ROZDZ IAŁ I
Białoru ś w połowie XVIII wieku
Kraj i ludzie
W połow ie XVIII w ieku nazwą Biała Ruś, którą pierw otnie nosiły zie- mie nad Dnieprem i Dźw iną, określano juŜ czasem całość ziem Wielkiego Księstw a Litew skiego zamieszkanych przez ludność ruską. Rusinów li- tew skich nazyw ano Białorusinami w odróŜnieniu od Małorusinów (dzisiej- szych Ukraińców ) i Wielkorusów — Moskw icinów (dzisiejszych Rosjan).
Często jednak, zw łaszcza na zachodzie kraju, zw ano ich po prostu Litw i- nami, a ich kraj — Litwą. Oprócz Rzeczypospolitej, Białorusini zamieszki- w ali takŜe zachodnie obszary Rosji, przede w szystkim Smoleńszczyznę i część tzw . Hetmańszczyzny na północ od Czer nihow a. Terytoria te nale- Ŝały w cześniej do Rzeczypospolitej i zachow ały autonomię w państw ie moskiew skim. W stosunku do Smoleńszczyzny i jej ludności rów nieŜ uŜy- w ano nazw Biała Ruś i Białorusini. Większość białoruskiej ludności Rze- czypospolitej w yznaw ała grekokatolicyzm i naleŜała do Kościoła unickie- go, utw orzonego w w yniku unii brzeskiej 1596 r. Unia podporządkow ała Kościół praw osław ny w Rzeczypospolitej Rzymow i. ChociaŜ w iększość ludności Białorusi przyjęła w końcu (dobrow olnie i pod przymusem) unię, dotyczyło to przede w szystkim ludności chłopskiej, zaleŜnej od dziedzi- ców katolików . Znaczna część ludności w olnej, zw łaszcza na w schodzie kraju, przede w szystkim mieszczan i drobnej szlachty, a takŜe chłopów ze w si naleŜących do miast i w dobrach praw osław nej i protestanckiej szlachty pozostała w ierna Kościołow i praw osław nemu. Na mocy tzw . traktatu Grzymułtow skiego z 1687 r. opiekę nad praw osław nymi w Rze- czypospolitej spraw ow ała Moskw a, co z czasem dało jej w ygodny pre- tekst do interw eniow ania w spraw y Królestw a Polskiego i Wielkiego Księ- stw a Litew skiego. Szlachta w yznaw ała zazw yczaj rzymski katolicyzm, na który przeszła w iększość praw osław nej niegdyś szlachty, częstokroć z etapem przejściow ym w postaci protestantyzmu. Protestantyzm, nieg- dyś pretendujący do roli w yznania dominującego wśród szlachty, zacho- w ał tylko garść w iernych. Białorusini rosyjscy w szystkich stanów w yzna- w ali bez w yjątku praw osław ie.
Ludność Białorusi w połow ie XVIII w . wciąŜ była mniej liczna niŜ sto lat w cześ- niej. W połowie XVII w . na terytorium dzisiejszej Białorusi mieszkało około 2,9 mln ludzi.
W w yniku spustoszenia kraju w czasie w ojny moskiew skiej w l. 1650-1664 liczba lud- ności spadła o ponad połowę, do 1,4 mln. Na początku XVIII w . ludność Białorusi wzrosła do 2,2 mln, lecz w w yniku w ojny północnej znów zmniejszyła się katastrofalnie, tym razem do 1,5 mln. Do stanu z połowy XVII w . liczba ludności Białorusi w róciła do- piero w ostatnich dziesięcioleciach XVIII w .
Struktura społeczna
Najliczniejszą w arstwą społeczną było chłopstw o, podzielone na liczne kategorie specjalne, przede w szystkim jednak na ludzi w olnych i niew olnych. Tych pierwszych w zasadzie juŜ wśród chłopów nie było.
Większość ziemi znajdow ała się w posiadaniu szlachty, część — króla, kościołów róŜnych w yznań i miast. Chłopi osadzeni na pańskiej ziemi zo- bow iązani byli do pańszczyzny lub płacili czynsz. Nadział ziemi, potrzeb- nej do w ykarmienia rodziny chłopskiej i w ykonania pow inności w ynosił w ówczas nie mniej niŜ połowę w łóki, czyli nieco ponad 10 ha. Poniew aŜ w w yniku w yludnienia kraju brakow ało rąk do pracy, w łaściciele ziemscy radzili sobie na dw a sposoby. W okolicach, gdzie liczba ludności uległa zmniejszeniu, lecz struktura osadnictw a przetrw ała (było tak przew aŜnie na zachodzie kraju) zw iększano w ymiar pańszczyzny. W okolicach bar- dziej w yludnionych, przew aŜnie na w schodzie kraju, zamieniano pańsz- czyznę na czynsz. Brak rąk do pracy przyczyniał się teŜ niejednokrotnie do popraw y połoŜenia chłopów . Dziedzice, by zachęcić chłopów do osied- lania się na sw ojej ziemi, zw alniali ich z pełnego w ymiaru pow inności.
Chłopi uciekali w ięc od bardziej w ymagających panów w poszukiw aniu lepszych w arunków . Nierzadko przekraczali teŜ granicę państw ową, przy czym chłopi z Rzeczypospolitej uciekali do Rosji, zaś rosyjscy — do Rze- czypospolitej. Poniew aŜ po obu stronach granicy mieszkali Białorusini, uchodźcy łatw o asymilow ali się w now ym otoczeniu.
Chłopi rzadko buntow ali się otw arcie przeciw ko sw oim panom. Na- w et zbrojne w ystąpienia miały do pew nego stopnia ograniczony charak- ter, gdyŜ zbuntow ani chłopi domagali się tylko spraw iedliw ości, a nie w yz- w olenia.
W l. 1740-1744 doszło do w ielkiego buntu chłopów w starostw ie krzyczewskim na w schodzie kraju. Starostw o znajdow ało się w rękach Hieronima Radziw iłła, lecz ten puścił dobra w dzierŜawę Ŝydow skim kup- com braciom Ickow iczom. DzierŜaw cy uciskali ludność starostw a niemiło- siernie. Chłopi, którym przew odził w ójt Wasil Waszczyła, odmaw iali w yko- nyw ania nieprawnie nakładanych pow inności i skarŜyli się księciu, a w końcu przepędzili dzierŜawców . Nie zaprzestali płacenia podatków Radziw iłłow i, lecz sami w yznaczyli dzierŜaw ców . Kiedy jednak chłopi zor- ganizow ali dw utysięczne w ojsko, H. Radziw iłł uznał, Ŝe sytuacja w ymknę- ła mu się z rąk i w 1744 r. posłał do starostw a krzyczewskiego pryw atne w ojsko, które pobiło źle uzbrojonych chłopów .
Do zbrojnego w ystąpienia chłopów doszło takŜe w dobrach kapituły w ileńskiej Kamieńszczyzna w pow iecie mozyrskim w l.1754-1756. Prze- ciw ko zbuntow anym chłopom ksiąŜę Radziw iłł posłał oddziały pod do- w ództw em Nikodema Poniatow skiego, który ostatecznie pokonał kilkuty- sięczne chłopskie oddziały pod Sław ecznem.
Do stanu szlacheckiego naleŜało około 6% ludności Białorusi.
Szlachta była bardzo zróŜnicow ana. Przytłaczająca w iększość szlachty
nie miała w łasnych chłopów i w łasnoręcznie upraw iała sw oja ziemię. Na- zyw ano tę szlachtę zaściankową lub szaraczkową. Część szlachty nie miała teŜ w łasnej ziemi. Taką szlachtę nazyw ano gołotą. Gołota dzierŜa- w iła ziemię za czynsz od w łaścicieli, słuŜyła w w ojsku lub zajmow ała drobne posady w majątkach. Stosunkow o nieliczna była średniozamoŜna szlachta, która posiadała ziemię i chłopów . Poniew aŜ w szyscy szlachcice byli obyw atelami i mieli praw o głosow ać w w yborach, rządzący krajem magnaci musieli utrzymy w ać setki szlachty, czepiającej się pańskiej klam- ki w zamian za jej „ kreski”, czyli oddane w w yborach na w szelkie urzędy głosy.
Mies zc z anie c hrz eśc ijanie w szystkic h w yznań s tanow ili około 5% ludnośc i, lecz z uboŜone mies zc z ańs tw o nie z dołało odzys kać poz ycji s połecznej s prz ed katastr ofy w połow ie XV II w . Pr aw o magdeburs kie w w ięks zośc i mias t nim obdar z o- nyc h s tało s ię na poły f ikcją, a w dobr ac h pryw atny c h w łaśc ic ie- le z apędz ali mies zc z an do w yko nyw ania pow innośc i c hłopów pańszc zyźnianyc h.
Najliczniejszą kategorię ludzi w olnych, sw ego rodzaju „czw arty stan”, stanow ili śydzi (koło 10% ogółu społeczeństw a). RóŜnili się od reszty mieszkańców Białorusi religią, obyczajami i zw yczajami oraz języ- kiem potocznym, którym był jidysz, dialekt języka niemiec kiego (przodko- w ie w iększości tutejszych śydów przybyli na Białoruś z Niemiec). śydzi cieszyli się szerokim samorządem i osobnym sądow nictw em. Mieszkali głów nie w miastach i mias teczkach, gdzie stanow ili około połow y ludnoś- ci; zajmow ali się rzemiosłem i handlem. Część śydów mieszkała na w si, gdzie dzierŜaw ili karczmy, mły ny i zajmow ali się drobnym handlem. Tak jak i inne w arstw y społeczne, śydzi byli bardzo zróŜnicow ani pod w zglę- dem zamoŜności i statusu społecznego. Najbogatsi kupcy byli kredyto- daw cami zamoŜnej szlachty i magnatów , dzierŜaw ili teŜ od nich majątki.
Zgodnie z praw em litew skim, śydzi, którzy przyjęli chrzest, otrzymy- w ali praw a szlacheckie. Stąd teŜ zdarzały się szlacheckie zaścianki za- mieszkane przez potomków w ychrzczonych śydów .
Gospodarka
Podstawą gospodarki ziem białoruskich było rolnictw o. Podstawą dochodów w łaścicieli ziemskich był eksport zboŜa, które spław iano Dźw iną do Rygi, Niemnem do Królewca i Wisłą do Gdańska. W połow ie XVIII w . koniunktura na rynkach zboŜowych w zachodniej Europie uległa popraw ie w stosunku do początków w ieku, w zw iązku z czym w zrósł w ywóz zboŜa przez porty bałtyckie, lecz jego rozmiary dalekie były od rozmiarów wyw ozu zboŜa w I poł. XVII w . Pew ną rolę odegrała w tym konkurencja zboŜa rosyjskiego po uzyskaniu przez Rosję dostępu do Bałtyku i załoŜeniu Petersbur- ga. Petersburg stał się takŜe ośrodkiem handlu o szerokim zasięgu interesów , w zw iązku z czym zmalała rola białoruskiego Mohylew a jako pośrednika w handlu z Rosją. Miasta bardzo długo nie mogły się podnieść z ruiny po w ojnach połowy XVII w . Na przykład w Pińsku, w którym w połow ie XVII w . było 5-6 tys. budynków ,
w połow ie XVIII w . znajdow ało się tylko 240 budynków . Miasta, które niegdyś były po- w aŜnymi ośrodkami rzemiosła i handlu, zamieniły się w w ielkie w sie, a głównym zaję- ciem mieszczan stała się upraw a roli.
W zw iązku z upadkiem miast w szelka inic jatyw a w e w prow adzaniu now inek gospodarczych pozostaw ała w rękach magnatów . Przodow ali w tym Radziw iłłow ie. W latach 20. XVIII w . Anna Radziw iłł zbudow ała hu- tę szkła w Nalibokach, pod koniec lat 30. pow stała kolejna huta szkła w dobrach radziw iłłow skich, w Urzeczu. O ile w Nalibokach produkow ano proste szkło, w Urzeczu w yrabiano kryształow e zastaw y i w yroby dekora- cyjne ze szkła. W 1751 r. ks. Michał Kazimierz Radziw iłł załoŜył manufak- turę w Słucku, w której tkano słynne pasy słuckie, oz dobę stroju kaŜdego szanującego się szlachcica. Inni magnaci szli w ślady Radziw iłłów . Niek- tóre rody średniej szlachty, np. Chreptow iczow ie, zdołały w spiąć się na szczebel magnaterii dzięki umiejętnemu gos podarow aniu i w prow adzaniu w sw oich majątkach zachodnich now inek.
Wzrost produkcji zboŜa i pojaw ienie się pierwszych manufaktur św iadczyły o Ŝyw otności gospodarki ziem białoruskich, jednak w połow ie XVIII w . w ciąŜ mamy do czynienia nie tyle z rozw ojem tej gospodarki, co z jej mozolną odbudową po zniszczeniach w yw ołanych w cześniejszymi w ojnami.
Wczesne O ś wiecenie
W połow ie XVIII w . do kultury Rzeczypospolitej zaczęły przenikać idee Ośw iecenia. Podstaw ową ideą w czesnego Ośw iecenia było podnie- sienie poziomu ośw iaty szlachty i duchow ieństw a, gdyŜ o w ykształcenie chłopów w ówczas jeszcze się nie troszczono. Wybitnym reformatorem ośw iaty w Rzeczypospolitej był pijar Szymon Konarski, który unow ocześ- nił szkolnictw o sw ego zakonu i załoŜył w Warszaw ie Collegium Nobilium.
W ślad za pijarami poszli z czasem jezuici.
Ruch ośw iatow y nie ominął Kościoła unic kiego. Św ieckie ducho- w ieństw o unickie znajdow ało się dotąd w stanie kompletnego upadku umysłow ego, podtrzymyw anego przez zakon bazylianów , który zazdroś- nie strzegł sw ego monopolu na w ykształcenie i w ładzę w Kościele. W tej sytuacji o podniesienie w ykształcenia kleru parafialnego zabiegali raczej w łaściciele ziemscy, niŜ sam Kościół. Michał Radziw iłł „Rybeńko” otw orzył w 1743 r. w Św ierŜniu seminarium, w którym kształcili się klerycy-popow i- cze z jego dóbr. Stan Kościoła unickiego zaniepokoił w końcu papieŜa Benedykta XVI, który w 1753 r. zw rócił uw agę biskupów i duchow ieństw a na niski poziom w ykształcenia kleru unickiego. PapieŜ postanow ił otw o- rzyć alumnat papieski w Wilnie, przeznaczony do kształcenia przede w szystkim kleru diecezjalnego. Pobudzone do czynu św ieckie ducho- w ieństw o diecezji metropolitalnej jeszcze w tym samy m roku na zjeździe w Now ogródku pos tanow iło załoŜyć w kaŜdym dekanacie szkółkę dla księŜowskich synów . Niew ielkie to by ły kroki naprzód, lecz w poŜądanym kierunku.
Zarówno Konarski, jak i jego zw olennicy chętnie posługiwali się literaturą piękną w upowszechnianiu sw oich idei. ZasłuŜył się w tym zw łaszcza pochodzący z Białorusi jezuita Franciszek Bohomolec, który gruntownie zmienił teatr szkolny i sam napisał dw adzieścia kilka komedii w języku polskim. Język białoruski zniknął w ówczas ze scen jezuickiego teatru szkolnego, lecz zachow ał się w szkołach unickich bazylianów . Idee Oświecenia przebijają w yraźnie np. ze szkolnych oracji w bazyliańskich śyrow icach.
Najw iększym dokonaniem literatury białoruskiej tego okresu są jednak intermedia w „Deklamacji” pióra Manuiła Bazilewicza, w ystaw ianej na pocz. lat 50. w prawosław - nym seminarium duchownym w Smoleńsku. Intermedia Bazilew icza naleŜą w pew - nym stopniu do kulturalnej tradycji dawnej Rzeczypospolitej, gdyŜ jej autor był absol- w entem Akademii Kijow sko-Mohylańskiej. Przyw iązanie do tradycyjnej ośw iaty było na Smoleńszczyźnie na tyle silne, Ŝe jeszcze w 1728 r. w ładze rosyjskie musiały w ydać dekret zabraniający szlachcie smoleńskiej posyłania dzieci na naukę w granice Rze- czypospolitej.
ChociaŜ język białoruski był językiem literatury rękopiśmiennej, pi- sali w nim czasem przedstaw iciele najw iększych rodów magnackich, np.
Udalryk Radziw iłł, który ponadto pracow ał nad reformą ortografii białoru- skiej i Joachim Chreptow icz, który w e w czesnych latach młodzieńczych w ierszow ał po białorusku na cześć sw oich dziadków Niesiołow skich. Wie- le utw orów pozostało anonimow ych. Dotyczy do zarów no dość licznych utw orów o tematyce religijnej, jak i politycznych pamfletów , w których opi- syw ano np. w ydarzenia w ojny siedmioletniej.
Panowanie Augusta III
W latach 1733-1763 królem polskim i w ielkim księciem litew skim był August III, drugi w ładca z saskiej dynastii Wettinów . W przeciw ieństw ie do ojca nie prow adził aktyw nej polityki w ewnątrz Rzeczypospolitej, zabie- gając przede w szystkim o zapew nienie sukcesji sw emu potomstw u. Za panow ania Augusta III Grodno stało się nieformalną stolicą Wielkiego Księstw a Litew skiego, gdyŜ tutaj odbyw ano co trzeci sejm Rzeczypospoli- tej. August III w zniósł w Grodnie zamek królew ski, który stał się symbo- lem rów norzędnego statusu Wielkiego Księstw a Litew skiego z Króle- stw em Polskim i Saksonią w monarchii saskiej.
Wśród magnaterii Rzeczypospolitej o w ładzę i w pływ y w alczyły dw a stronnic tw a, uformow ane pod koniec lat 20.: stronnictw o Czartoryskich, zw ane Familią i stronnictw o Potockich, których zw olenników nazyw ano republikantami. Na Litw ie przyw ódcami Familii by li Fryderyk Michał Czar- toryski, podkanclerzy litew ski i Stanisław Poniatow ski, który zw iązał się z Czartoryskimi poprzez oŜenek z Konstancja Czartoryską. Na czele re- publikantów w połow ie XVIII w . stał Karol Radziw iłł „Panie Kochanku”, głow a domu Radziw iłłów , z którymi sprzymierzeni byli Sapiehow ie i Ogiń- scy. Oba stronnictw a miały w łasne programy reformy ustroju Rzeczypos- politej, lecz zw alczały się tak zaciekle, Ŝe Ŝadna reforma nie by ła moŜli- w a. Szlachta przyw iązana była do sw ojej „złotej w olności” i w ierzyła, Ŝe Rzeczpospolita „nierządem stoi”.