• Nie Znaleziono Wyników

Przestępstwo fałszywych zeznań w nowej kodyfikacji karnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przestępstwo fałszywych zeznań w nowej kodyfikacji karnej"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Młynarczyk

Przestępstwo fałszywych zeznań w

nowej kodyfikacji karnej

Palestra 13/6(138), 29-39

1969

(2)

U r 6 (138) P r z e s tę p s tw o f a ł s z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k .k . 29

rżan y m w rozum ieniu d efinicji u sta lo n e j w przepisie a rt. 61 § 1 k.p.k. z 1969 roku. W yrażenie to a k c e n tu je je d y n ie m om ent p rze słu c h a n ia w c h a ra k te rz e p o d ejrz an e­ g o ja k o szczególnie isto tn y n a tle ele m e n tó w m e ch a n izm u p rz e d sta w ia n i^ zarzu tó w

w try b ie a rt. 289 § 1.

D otychczasow e ro zw aż an ia pozw oliły uistalić isto tę p ro b lem u i w y ja ś n ić is tn ie ­ ją c e w ątpliw ości. N ależy w y ra źn ie zaak cen to w ać konieczność opero w an ia sp recy ­ zow aną n o m e n k la tu rą u staw o w ą oraz niedopuszczalność niejednolitego rozum ienia te rm in u „p o d ejrzan y ”. S p ra w a ta m a przecież n ieb ag ateln e znaczenie z p u n k tu w id zen ia zab ezpieczenia u staw o w y ch g w a ra n c ji p o d ejrzan eg o w procesie k a rn y m o ra z in te re su w y m ia ru spraw iedliw ości.

P ro b le m te n za ch o w u je sw o ją ostrość zarów no w zw iązku z u sta la n ie m m o m e n tu p o ja w ie n ia się p o d ejrz an e g o w procesie k a rn y m , ja k i ze w zględu n a m o m e n t k o ń ­ cow y ro li p odejrzanego.

D otychczasow e u w agi pozw oliły spraw dzić m om ent p o ja w ien ia się podejrzanego w p rocesie k a rn y m . D la pełności o brazu w a rto jeszcze dodać, że w św ie tle p o sta n o ­ w ień k o d ek su p o stę p o w a n ia k a rn e g o p o d ejrz an y :

a) zm ienia sw ój sta tu s procesow y przez w niesienie a k tu osk arżen ia d o sądu, kiedy to p o ja w ia się w procesie oskarżony (art. 61 § 1 zd. 2),

b) tra c i sw ój sta tu s procesow y przez um orzenie śledztw a czy dochodzenia albo w drodze n iew y d an ia p o stan o w ien ia o p rze d staw ie n iu zarzutów w sto su n k u do przesłuchiw anego je d y n ie w c h a ra k te rz e podejrzanego (art. 276 § 1); szczególnym w y p ad k iem je st tu ta j w łaśn ie odm ow a w y d a n ia przez p ro k u ­ r a to r a odpow iedniego p o stan o w ien ia (art. 276 § 2).

ZBIGNIEW MŁYNARCZYK

Przestępstwo fałszywych zeznań w nowej

kodyfikacji karnej

i

W iększość kodeksów k arn y c h u jm u je poszczególne przepisy typizu jące określone sta n y fak ty c zn e w p ew n e ro dzajow e grupy. Z g ru p o w a n ia te n ajczęściej z n a jd u ją sw ój w y ra z b ąd ź w ty tu ła c h odpow iednich części (rozdziałów ) kodeksów , b ąd ź też w sam ych ty tu ła c h u sta w karnych.

Je śli chodzi o daw n iejsze u sta w o d aw stw a, istn ia ła rozm aitość poglądów n a za­ m ieszczenie p rze stę p stw a fałszyw ego zeznania (najczęściej składanego pod p rzy się­ gą) w system ie kodeksów . P ew n a g ru p a tych p raw o d aw śtw sta w ia ła zaprzysiężo­ ne fałszyw e zezinainia w rzędzie p rze stę p stw n aru sz ają cy c h w ia rę p ubliczną, in n a g ru p a u zn a w ała je za przestęp stw o zw rócone p rzeciw ko p o rządkow i publicznem u, jeszcze in n a odnosiła je do ro d z a ju ciężkiego oszustw a. W reszcie n ie k tó re p r a ­ w o d aw stw a tra k to w a ły fałszyw e zeznania pod przysięgą bądź ja k o naru szen ie p r a w m a ją tk o w y c h , b ąd ź ja k o ro d zaj fałsz u (p rz ero b ien ia lu b podrobienia), b ąd ź też ja k o p rz e stę p stw o zw rócone p rze ciw k o areligii.1

(3)

30 Z b i g n i e w M ł y n a r c z y k Nr 6 i(138>

T ra fn e u sta le n ie m iejsca fałszyw ych zeznań w sy stem aty ce ko d ek su karnego, a ty m sam ym o kreślenie sam ego p rze d m io tu ochrony, nie je s t m ożliw e bez z b a­ d an ia kw estii, kbm u m a służyć zeznanie, którego sfałszow anie m a pociągać za sobą k o n se k w e n c je k a rn e . D aw n ie jsz ą tr a d y c ją b yło p o ciąg an ie do odpow iedzialności k a r ­ nej je d y n ie za fałszyw e zeznanie (krzyw oprzysięstw o) złożone w sądzie, w zw iązku z czym p rze stęp stw o to p rz e d sta w ia ło się ja k o zam ach ma w y m ia r sp raw ied liw o ści w ścisłym tego słow a znaczeniu. D latego też coraz częściej kodeksy różnych p a ń stw zam ieszczały to p rze stęp stw o w sp ecjaln y m rozdziale g ru p u ją c y m p rze stęp stw a przeciw ko w y m ia ro w i spraw iedliw ości. T akie stanow isko zajm o w ał np. obow iązu­ ją cy w Polsce ro sy jsk i kodeks k a rn y z 1903 r. O becnie rów nież znaczna g ru p a kodeksów k a rn y c h zalicza fałszyw e zeznania do p rze stęp stw przeciw ko w y m ia ro w i spraw iedliw ości, ja k k o lw ie k an aliza tre śc i odpow iednich przepisów szczegółowych w sk az u je n a to, że chodzi tu o w y m ia r spraw iedliw ości urzeczyw istniany nie tylk o w fo rm ie orzeczeń sądow ych. N a p rz y k ła d szereg obow iązujących kodeksów r e ­ p u b lik radzieckich, k o rea ń sk i k.k. z 1950 r. oraz a lb a ń sk i k.k. z 1952 r. m ów ią o fałszyw ym zeznaniu przed sądem i o rg an am i śledczym i. Ju g o sło w iań sk i zaś k.k. z 1951 r. oprócz o rg an ó w śledczych w y m ie n ia ró w n ież k o m isje a rb itra ż u , ru m u ń sk i k.k. z 1936 r. m ów i o fałszyw ym zeananiu przed sądem dyscy p lin arn y m lu b w sp raw ie o w ykroczenie, b ra z y lijsk i k.k. z 1940 r. p rze w id u je k a ry za fałsz y ­ w e zezn an ia w p o stę p o w an iu a d m in istra c y jn y m oraz w p o stę p o w an iu ugodow ym , a kodeks k a rn y NRD z 1968 r. oprócz są d u w y m ien ia ta k ż e izbę m o rsk ą oraz urząd patentow y.

N ajliczniejsza je d n a k g ru p a obow iązujących u sta w k a rn y c h szeroko za k reśla k rą g w ładz, p rzed k tó ry m i nie w olno złożyć fałszyw ego zeznania. Typow y pod tym w zględem je st niem iecki k.k. z 1871 r., k tó ry obok są d u w ym ienia k ażdy inny o rgan upraw n io n y . A nalogicznie albo podobnie u jm u ją to za gadnienie: d u ń sk i k.k. z 1930 r., greck i z 1950 r., b u łg a rsk i z 1951 r„ n ie k tó re ko d ek sy stan o w e A m ery k i P ółnocnej, a ta k ż e w ęg iersk i k.k. z 1961 r., kodeks k a rn y R S FR R oraz sz w a jc a r­ ski k.k. z 1937 r. W iększość w ym ienionych w yżej kodeksów — w ychodząc z zało­ żenia, że fałszyw e zeznanie m oże być złożone zarów no przed sądem , ja k i p rzed innym organem — um ieszcza to p rze stęp stw o w o d ręb n y ch rozdziałach, któ ry ch ty tu ły bądź sta n o w ią nazw y tego p rze stęp stw a, bądź też w sk a z u ją n a to, że należą one do g ru p y czynów zw róconych przeciw ko „aktom pieczy p ra w n e j” , p o d k reśla ją c przez to, że przestęp stw o to nie m a w yłącznego zw iązku z w y m ia re m sp raw ie d li­ wości.

I^olski k odeks k a r n y z 1932 r. w yodirębnił — ja k w iadom o — p rze stęp stw o f a ł­ szyw ych zeznań z d ziału p rze stęp stw przeciw ko w y m iaro w i spraw iedliw ości w od­ rę b n y m rozdziale pod n az w ą „F ałszy w e z e zn a n ia”.2 Z tre ś c i a ft. 140 § 1 ik.k. re g u ­ lującego tę m a te rię w y n ik a, że o d pow iada k a rn ie ten, k to sk ła d a ją c zeznania przed sądem lu b in n ą w ładzą, zeznaje n ie p ra w d ę lu b z a ta ja p raw d ę. P o w sta je pytan ie, czy słu szn e było w yłączenie fałszyw ych zeznań z ro zd z iału tra k tu ją c e g o o p rz e stę p ­ stw ach przeciw ko w y m iaro w i spraw iedliw ości. P y ta n ie ta k ie su g e ru je nie ty le fa k t, że w iększość p odręczników części szczególnej p ra w a k arn e g o om aw ia to p rz e ­ stępstw o w rozdziałach pośw ięconych przestępstw om przeciw ko w y m iaro w i s p ra ­ w iedliw ości (co — ja k się w y d a je — jesit k w estią sam ego u k ła d u ty c h p odręczni­ 2 N a le ż y w sz a k ż e z a z n a c z y ć , że je s z c z e w p r o je k c ie w s tę p n y m c z ę ś c i sz c z e g ó ln e j k o ­ d e k s u k a r n e g o (o p ra o o w a n e j p r z e z W . M a k o w sk ie g o ) p r z e s tę p s tw o to u m ie sz c z o n e b y ło w ro z d z ia le n o s z ą c y m t y t u ł „ P r z e s tę p s tw a p rz e c iw k o w y m ia r o w i s p r a w ie d liw o ś c i” (K om . K o d . to m IV , s. 14).

(4)

Nr 6 (138) P r z e s tę p s tw o f a ł s z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k .k . 31

ków), ile okoliczność, że ta k ą w łaśn ie sy stem a ty k ę p rzy jm u je rów nież nasz now y kodeks k arn y .

Tw órcy kodeksu k arn e g o z 1932 r. decyzję sw ą o w yłączeniu fałszyw ych zez­ n ań z ro zdziału obejm ującego p rze stęp stw a przeciw k o w y m ia ro w i sp raw iedliw ości u za sa d n iali ty m , że w oddzielnym ro zd ziale zg ru p o w an o ty lk o te p rze stęp stw a, k tó ­ ry ch d o m in u jąc ą cechą je st u tr u d n ia n ie należytego w y m ia ru spraw iedliw ości. C ho­ dziło p rz y tym nie ty lk o o sp raw ied liw o ść w ro zu m ien iu w y ro k u sądow ego, ale ta k ż e o w y m ia r sp raw ied liw o ści dokonyw any w drodze a d m in istra c y jn e j lu b d y sc y p lin a r­ nej. W yłączeniu n ato m ia st z tego ro zd z iału uległy ta k ie p rze stęp stw a, k tó re w p ra w ­ dzie zw ra c a ją się p rzeciw ko ak to m pieczy p ra w n e j w ogóle, je d n a k ż e n ie p o zo stają w w yłącznym zw ią zk u z w y m ia re m sp raw iedliw ości.3 S tanow isko to tr u d n o u zn ać za p rze k o n y w a jąc e, ja k k o lw ie k z n a jd u je ono u za sa d n ien ie w lite ra ln e j w y k ła d n i obow iązującego dotychczas p rze p isu dotyczącego fałszyw ych zeznań. Jeżeli bow iem uw zględnić fa k t, że fałszyw e zeznania z w ra c a ją się przede w szystkim przeciw ko w y m ia ro w i sp raw ied liw o ści i głów nie te n w ła śn ie w y m ia r (rozum iany szeroko, a w ięc nie ty lko ja k o orzecznictw o sądów , ale ta k że ja k o orzecznictw o k a rn o -a d m i­ n istra c y jn e i d y scy p lin arn e) one u tr u d n ia ją lu b w rę c z u n iem o żliw iają, to p rzy ją ć należy, że sta n o w isk o now ego k.k. je st „życiowo” słuszniejsze.4

N ow y kodeks k a rn y nie za w ie ra p rze p isu będącego odpow iednikiem a r t. 284 obow iązującego kodeksu z 1932 r. A rty k u ł te n , zam ieszczony w kodeksie k a rn y m z 1932 r. w rozdziale o b ejm u ją cy m p rz e stę p stw a n a szkodę w ierzycieli, w iąz ał się ściśle z art. 140 tego kodeksu. W łączyła go ko m isja m in iste ria ln a , w ed łu g k tó re j m iał on n a celu ro zw ian ie w ątpliw ości, czy w ra z ie p o w sta n ia sta n u fak ty czn eg o określonego w ty m przep isie należy stosow ać a rt. 140, czy też art. 2®4 kJk.

W p ro w ad z en ie 'teg o p rze p isu w yw ołało w y ra ź n ą k o n tro w e rsję w lite ra tu rz e p r a w ­ niczej. P rz ew aż ały głosy o zbędności tego p rzepisu, którego dyspozycja — zd an iem oponentów — m ieści się w dyspozycji a rt. 140 k.k. Je d n y m z nielicznych zw o le n n i­ k ów tego p rze p isu b y ł S. Ś liw iń s k i5, k tó ry u w aż ał, że „przy rzeczen ie” (p ierw o tn ie — „przysięga”) nie je st dow odem dla są d u lu b innego organu, czego w y m ag a art. 140 k.k., lecz sta n o w i po p ro stu dow ód dla p rz e c iw n ik a procesow ego. W ydaje się, że r a c ja b y ła p o stro n ie Śliw ińskiego.

Je śli chodzi o now y kodeks k arn y , .to sądzić należy, że jego tw ó rc y sta n ę li przed a lte rn a ty w ą : alb o w prow adzić p rze p is o treści analogicznej do a rt. 284 k.k. z 1932 r., albo też odpow iednio przered ag o w ać przepis dotyczący odpow iedzialności za fałsz y ­ w e zeznania.

Z treści a rt. 247 now ego k odeksu karn eg o w y n ik a , że w y b ra n o d ru g ą e w e n tu a l­ ność. R e d ak c ja tego p rze p isu w sk az u je bow iem , że podlega karze ten, k to zeznaje n ie p ra w d ę lu b z a ta ja p ra w d ę podczas sk ła d a n ia zeznań m ający ch służyć za dow ód w postęp o w an iu sądow ym lub w in n y m p o stęp o w an iu prow adzonym n a p o d ­ sta w ie usitawy. C hodzi tu zatem n ie o zeznanie, k tó re m a służyć za dowód 3 K o m . K o d . — P ro je ls t k.ik., U z a s a d n ie n ie c z ę śc i s z c z e g ó ln e j, 1930, to m I, z. 4, s. 67 i 68, 4 z p o s ia d a n y c h p r z e z e m n ie d a n y c h s ta n o w ią c y c h w y n ik i b a d a ń lostowo d o b ra n y c h 252 s p ra w , o b e jm u ją c y c h 328 o só b p r a w o m o c n ie o s ą d z o n y c h za p r z e s tę p s tw o fa łsz y w e g o z e z n a n ia , w y n ik a , że n a jw ię k s z a lic z b a s k a z a ń (77%) d o ty c z y ła f a łsz y w y c h z e z n a ń zło żo ­ n y c h w p o s tę p o w a n iu s ą d o w y m , z a fa łsz y w e z e z n a n ia z ło ż o n e w p o s tę p o w a n iu p r z y g o to ­ w a w c z y m s k a z a n o 18% o g ó łu s p ra w c ó w , a za fa łs z y w e z e z n a n ia w p o s tę p o w a n iu a d m in i­ s tr a c y jn y m — t y lk o 5% o g ó łu sp ra w c ó w . J e s t c h a r a k te r y s ty c z n e , że w g ru p d e z b a d a n y c h s p r a w n i e b y ło a n i je d n e j, k t ó r a b y d o ty c z y ła fa łs z y w y c h z e z n a ń zło ż o n y c h w in n y m p o stę p o w a n iu .

(5)

32 Z b i g n i e w M ł y n a r c z y k N r 6 (138)

d l a s ą d u , lecz o zeznanie m a jąc e służyć za dow ód w p o s t ę p o w a n i u s ą d o - w y m . T ak im zeznaniem będzie n ie w ą tp liw ie przyrzeczenie w y ja w ie n ia m a ją tk u ,

ja k k o lw ie k nie będzie ono służyć a a dow ód d la sąd u m e r iti. .

S tanow isko now ego k o d ek su k arn eg o je st w te j k w estii całkow icie słuszne, gdyż n ie ty lk o ostatecznie ro zstrz y g a sp o rn ą n a g ru n cie kodeksu z 1932 r. kw estię sto ­

su n k u a rt. 140 do a rt. 284 k.k., a le czyni ta k ż e bezprzedm iotow ym istn iejące na g ru n c ie tego kodeksu zagad n ien ie celow ości p o zbaw ienia sk ła d ające g o przyrzeczenie (z a rt. 284) dobro d ziejstw a b ezk arn o ści (z a r t. 142) w raz ie sp ro sto w an ia p rz y rz e ­ czenia przed rozstrzygnięciem spraw y. W ydaje się, że słuszność u reg u lo w a n ia tego «ostatniego za g ad n ien ia przez kodeks k a m y z 1932 r. n a su w a ła isto tn e w ątpliw ości.

II

A by oddziaływ ać n a św ia d k a w celu sk ło n ien ia go do m ów ienia p raw d y , u s ta ­ w o d a w c a stw orzył pew ne g w aran c je, do k tó ry ch zaliczył m .in. uprzedzenie o odpo­ w iedzialności, ja k a grozi w ra z ie złożenia zeznań n iepraw dziw ych. Do czasu zm iany u staw odaw czej z 1949 r. je d n ą z ty c h g w a ra n c ji b y ła przysięga, sta n o w ią c a środek o d d ziały w an ia na sk ład ająceg o zeznanie w celu p o ru szen ia jego sum ien ia przez a k t o c h a ra k te rz e relig ijn y m , p rzez p o w ołanie Się n a „najw yższą isto tę” ja k o św iadka p raw dziw ości zeznania.

Po zniesieniu p rzysięgi p o został — w y n ik a ją c y z § 2 a rt. 247 now ego k.k. (recy- p o w an y z k odeksu z 1932 r.) — obow iązek uprzed zen ia, k tó ry je s t w aru n k ie m odpow iedzialności jed y n ie w ted y , gdy zeznanie złożono bez p rzyrzeczenia; w razie złożenia zeznań po p rzy rze cze n iu (k tó re o d b ierać te ra z będzie ty lk o sąd) n ie u p rz e - dzenie o odpow iedzialności k a r n e j nie w yłącza te j odpow iedzialności.8

W a rto tu zaznaczyć, że § 2 a rt. 247 now ego k.k. nie będzie dotyczył w yłącznie w iny, albow iem „odpow iedzialność”, o k tó re j m ow a w ty m przepisie, zależna b ę ­ d zie ta k ż e od przed m io to w ej isto ty czynu (nie ty lk o w iny). S łusznie stw ierdza

21. P a p ie rk o w s k i7, że owo u przedzenie je st n ie tylk o fo rm a ln ą okolicznością obiek­

ty w n ą , od k tó re j p o w sta n ia zależy pociągnięcie zeznającego do odpow iedzialności k a r n e j, ale stanow i ono ta k ż e m a te ria ln o p ra w n y elem e n t składow y p rzestępstw a.

W polskim piśm ien n ictw ie p raw n iczy m la t pow o jen n y ch p o ja w iły się głosy 0 zbędności uprzedzenia ja k o w a ru n k u odpow iedzialności k a rn e j za fałszyw e zez­ n an ia. Do p rzeciw ników te j in sty tu c ji należy zaliczyć p rzede w szystkim J . O rd y ń - ca,8 k tó ry w y p o w iad a jąc się za skreśleniem w a ru n k u u przedzenia o odpow ie­ dzialności kan n ej za fałszyw e zeznania, tw ie rd z ił m .in., że w a ru n e k ten, w p ro ­ w adzony p rze z u sta w o d aw cę w sk u te k „podszeptu d o k try n e ró w ”, je s t n ie m o raln y 1 m a w łaściw ie n a celu u ła tw ie n ie p rzestęp cy u n ik n ię cia zasłużonej k a ry . O rd y - niec u w ażał, że w a ru n e k te n uzależn ia k a ra ln o ść św ia d k a za fałszyw e zeznania od

6 N a m a r g in e s ie podm ieść n a le ż y , że ja k k o lw ie k o b o w ią z u ją c y d o ty c h c z a s a r t . 97 k .p .k , w ą p o m in a je d y n ie o o d p o w ie d z ia ln o ś c i (tan. b e z o k r e ś le n ia „ k a r n e j ” ), t o je d n a k p r z y j ­ m u j e się , że p r z e s łu c h u ją c y o b o w ią z a n y j e s t z a k o m u n ik o w a ć ś w ia d k o w i o g ro ż ą c e j m u o d p o w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j. O b o w ią z e k t e n w y n ik a w y r a ź n ie z t r e ś c i § 2 a r t . 140 k .k . z 1932 r . A rt. 172 n o w e g o ;k.p.k. w y r a ź n ie ju ż s ta n o w i, że p r z e d ro z p o c z ę c ie m p r z e s łu ­ c h a n ia n a le ż y u p rz e d z ić ś w ia d k a o o d p o w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j za z ło ż e n ie fa łsz y w e g o z e z n a n ia . 7 Z. p a p i e r k o w s k i : G lo sa d o u c h w a ły SN z 19.XIIJ1963 r. V I K O 36/63, O S P IK A z. 9 z 1964 r., s. 354. 8 J . O r d y n i e c : C zy w o ln o k ła m a ć i z a ta ja ć p r a w d ę p r z e d są d e m , D P P n r 4 Z 1947 r., s. 17 i 18.

(6)

N r 6 (138) P r z e s tę p s tw o f a ł s z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k .k . 33

do b rej p am ięci sędziego. Jeżeli bow iem sędzia zapom ni uprzedzić św ia d k a o od­ pow iedzialności za fałszyw e zeznania, to w ów czas m oże on — w odróżnieniu od podżegacza — skorzystać z o kazji i k łam ać. S tan o w isk o ta k ie — zdaniem tego a u to ra — je s t nielogiczne i nie liczy się z fa k te m pow szechnej św iadom ości, że

nie w olno kła m ać przed sądem .

T akże J. P o tę p a 9 podziellał w części sta n o w isk o J. O rdyńca tw ierdząc, że s k re ­ śle n ie pow yższego w a ru n k u co do zeznań złożonych w sądzie jesit konieczne, p o ­ n ie w a ż p rześw iadczenie o obow iązku zeznaw ania p ra w d y w postęp o w an iu są d o ­ w ym je st w społeczeństw ie u g ru n to w an e . P odobnie — zdaniem jego — m ożna by uchylić te n w a ru n e k co do zeznań złożonych w tolku dochodzenia w obec p ro k u ­ r a to r a lu b o rganów MO, gdyż p rzep ro w ad zen ie przez ite organy dow odów w y k o ­ rzy sta n y ch n a ro zp raw ac h sądow ych ju ż daw no obow iązuje, a obow iązek zeznania p r a w d y p rze d ty m i o rg an a m i p rzez św iad k ó w je s t pow szechnie znany.

T rzeb a pow iedzieć, że om aw ianego w yżej w a ru n k u odpow iedzialności k a rn e j za fałszyw e zeznania ,nie zina w iększość obow iązujących kodeksów k a rn y c h , a jeśli chodzi o u staw o d aw stw o Z w iązku R adzieckiego i k ra jó w d em o k ra cji ludow ej, to do w y ją tk ó w należą te kodeksy, k tó re w a ru n e k 'talki p rzew id u ją.

Z daniem m oim sta n o w isk o now ego ko d ek su je st słuszne. U przedzenie o odpo­ w iedzialności kannej je st Astotinym środkiem psychologicznym m ający m n a celu „przym uszenie” św ia d k a do przem yślenia znaczenia zezmainia. P rzecież św ia d k am i są najczęściej osoby, k tó re pozostają w ja k im ś sitosunku do sp raw y (do o sk a rż o ­ nego, pokrzyw dzonego), u ro b iły sobie o niej ja k ie ś zdanie. C hodzi w ięc o to, a b y p rzy p o m n ien ie o grożącej odpow iedzialności w iążącej się z k ła m liw y m zez­ n an iem skłoniło ich do gruntow ego p rze m y śle n ia (tego, co m a ją pow iedzieć. U przedzenie mia Więc n a celu spow odow anie w psychice osoby zeznającej w z r o ­ s t u św iadom ości, że zeznanie n ie p ra w d y lu b z a ta je n ie p raw d y je st czynem p rz e ­ stępnym .

N ie bez znaczenia jesit rów nież okoliczność, że fałszyw ie zeznający — w odróż­ n ie n iu np. od fałszyw ego o sk arży ciela, k tó reg o in ic ja ty w a w u k sz ta łto w a n iu o s k a r­ żenia zależna jesit od jego sw obodnego u zn a n ia i woili — z n a jd u je się w sy tu a c ji p rzym usow ej. O rgan bow iem , przed k tó ry m s k ła d a zeznania, je st org an em p o sia ­ d ają c y m in ic ja ty w ę, organem , k tó ry k ie ru je tym zeznainiem n aw e t w ted y , kiedy św ia d ek bez w ez w a n ia sta w ił się przed mim. Słow em , ro la św ia d k a je s t n a jc z ę ś­ ciej p a sy w n a w przeciw ieństw ie do aktyw nego sta n o w isk a osób p rzesłu ch u jący ch go. N ie są to w ięc najczęściej, ta k ja k przy fałszyw ym oskarżeniu, zeznania do­ brow olne. O koliczność ta d odatkow o u z a sa d n ia potrzebę u trz y m a n ia w a ru n k u u p rze d zen ia o odpow iedzialności k a r n e j za fałszyw e zeznania.

Isto tn a je st tu rów nież jeszcze je d n a k w estia. O tóż z przepisów nowego k.pjk. w y ra ź n ie w y n ik a, że w y ja śn ie n ia oskarżonego nie są pozbaw ione znaczenia dow o­ dow ego i m ogą być dow odem zarów no przeciw k o samemiu oskarżonem u, ja k i in ­ nym w spółoskarżonym . Z godnie z pow yższym ta część w y jaśn ień oskarżonego, k tó ra dotyczy ininych oskarżonych, sta je się „zeznaniem ” m a jąc y m służyć za dow ód w p o stęp o w an iu sądow ym . W ydaje się, że b r a k w a ru n k u u p rzed zen ia o od ­ pow iedzialności k a rn e j m ógłby u za sa d n iać w n io sek o m ożliw ości pociągnięcia do odpow iedzialności oskarżonego za złożenie p rzez niego w .procesie k a rn y m n ie­ p raw d ziw y c h w y jaśn ień , jeżeli w y jaśn ien ie to m iałoby służyć za dowód. T ra fn ie bow iem zauw ażył J . P o tęp a ,1“ że je d n ą z okoliczności sto jący ch n a przeszkodzie

9 J. P o t ę p a : w s p r a w ie r e fo r m y p r a w a k a r n e g o — P r o j e k t n o w e liz a c ji r o z d z ia łu X X I I k .k . z 1932 r., D P P n r 2 Z 1949 r . , S. 42.

10 JW ., S. 42. 3 — P a l e s tr a

(7)

34 Z b i g n i e w M ł y n a r c z y k N r 6 (138)

do p ociągnięcia do odpow iedzialności oskarżonego za fałszy w e zezn an ia w sto su n k u do w spółoskarżonych b y ł w sp o m n ian y w yżej w a ru n e k . Jego b r a k m ógłby zatem sp raw ić, że fałszy w e w y ja ś n ie n ia oskarżanego — czy to n a korzyść, czy też n a nie­ korzyść w spółoskarżonego — u zn a n o b y za p rze stęp stw o fałszyw ego zeznania.1*

J. P o tę p a uw ażał, że w raz ie uw zględnienia jego p o stu la tó w co do sk reślen ia pow yższego w a ru n k u , konieczne foy było u zu pełnienie p rze p isu o fałszyw ym zez­

n a n iu p rz e z d odanie u stę p u w y ra ź n ie stw ie rd z ając eg o , że nie podlega k arz e te n , ,,kto ja k o oskarżony s k ła d a w y ja śn ie n ia w p o stępow aniu sądow ym , a d m in istra ­ cy jn y m lu b d y sc y p lin a rn y m ”.12

O sobiście nie sądzę, ażeby tego ro d z a ju u zu pełnienie p rz e p isu rozw iązyw ało p ro b lem . W iadom o przecież, że n ajp ro stszy m sposobem zw rócenia u w ag i z e z n a ją ­ cego n a jego stanow isko w procesie je st n ie ty le poin fo rm o w an ie go o c h a ra k te ­ rze p rze słu c h a n ia co w łaśn ie up rzed zen ie o odpow iedzialności k a rn e j za fałsz y w e zezn an ie lu b o d e b ra n ie p rzy rze cze n ia . W łaściw ie to dopiero w ty m m o m en cie oso­ b a p rz e słu c h iw a n a u z y s k u je p ełn ą św iadom ość co do tego, w ja k im c h a ra k te rz e o n a w y stę p u je i ja k ie znaczenie dow odow e m a je j ośw iadczenie. O czyw iście, k w e stia ta nie m oże m ieć w iększego znaczenia w ła k u p o stę p o w an ia sądowego^ k tó re g o sw oisty c h a r a k te r sp ra w ia , że k ażdy z jego u cz estn ik ó w z d a je sobie s p r a ­ w ę z ro li, w ja k ie j w y stę p u je . Może o n a je d n a k m ieć isto tn e znaczenie w to k u p o stę p o w an ia przygotow aw czego, podczas k tó reg o g ra n ic e m iędzy pozaprocaso- w y m „ro zp y tan iem ” czy p rzy jęciem ośw iadczenia a procesow ym o d ebraniem w y ja ś n ie ń lu b zeznań m ogą być (niekiedy n a w e t w n astęp stw ie złej w oli org an ó w dochodżczych) p ły n n e i nieostre.

W rez u ltac ie w ięc w k a rn o m a te ria ln y m w a r u n k u uprzedzenia św iadków o o d ­ pow iedzialności k a rn e j za fałszy w e zezn a n ia oraz w łączącym się z nim p roceso­ w y m obow iązku cz ynienia o ty m fak c ie stosow nej w zm ian k i w p ro to k o le w id z ę ró w n ież g w a ra n c ję sto ją c ą n a stra ż y p raw idłow ego d ziała n ia w łaściw ych org an ó w w za k re sie z b ie ra n ia osobow ego m a te ria łu dow odow ego. S am p r o c e s o w y n a ­

kaz u p rze d zen ia św iad k ó w o g rożącej odpow iedzialności w ra z ie złożenia fa łsz y ­ w ych zeznań, kitóry by nie pociąg ał za sobą ko n sek w en cji k a rn y c h za złożenie ta k ic h zeznań, je st — zdaniem m oim — niew ystarczający^

N ie p rze k o n y w a rów nież arg u m e n t, ja k o b y pow szechne poczucie sp ra w ie d li­ w ości o b raż ała bezkarność fałszyw ych św iadków , k tó ry c h „przez ro z ta rg n ie n ie " nie uprzedzono o odpow iedzialności k a rn e j, oraz ja k o b y czysto d o k try n e rsk ie było stan o w isk o ro zgrzeszające sy tu a c ję , w k tó re j o d p o w iad a k a r n ie n a k ła n ia ją c y do fałszy w y ch zeznań, a nie o d p o w iad a n akłoniony, jeżeli n ie b ęd ąc u p rze d zo n y o odpow iedzialności, złożył k ła m liw e zeznania. A rg u m en t te n nie p rz e k o n u je z dw óch pow odów . Po pierw sze dlatego, że odpow iedzialność podżegającego d o fałszyw ych zeznań m ożna w tym w y p a d k u w ytłum aczyć fak te m , iż jego s y tu a c ja je st zbliżona do fałszyw ego oskarży ciela, k tó reg o — ja k w iadom o — o odpow ie­ dzialności k a rn e j uprzedzać nie potrzeb a, a p o dru g ie dlatego, że b r a k u p rze­ dzenia św iad k a o odpow iedzialności w ca le n ie oznacza, że na w y p ad e k złożenia 11 O c z y w iśc ie z d a ję so b ie s p r a w ę z te g o , że w y ja ś n ie n ia o sk a rż o n e g o , a c z k o lw ie k nie- p o z b a w iq n e w a lo r u d o w o d o w e g o , s ą g a tu n k o w o z u p e łn ie o d m ie n n y m ś r o d k ie m p o z n a n ia p ro c e so w e g o , w y n ik a ją c y m z je g o n ie p o r ó w n y w a ln e j — w s to s u n k u d o in n y c h u c z e s tn i­ k ó w p o s tę p o w a n ia — s y t u a c j i w p ro c e s ie . W y ja ś n ie n ia o s k a rż o n e g o s ą z a w sze s k ł a d a n e p r z e z p r y z m a t Je g o w ła s n e g o in te r e s u p ro c e so w e g o n a w e t w te d y , g d y d o ty c z ą n ie jego- sa m e g o , le c z in n y c h w s p ó ło s k a rż o n y c h . N ie m n ie j je d n a k b r a k w a r u n k u u p r z e d z e n ia o o d ­ p o w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j lu b b r a k o d e b r a n ia p rz y rz e c z e n ia z a c ie r a łb y u s t a w o w ą r ó ż - » ic ę p o m ię d z y f a łs z y w y m z e z n a n ie m ś w ia d k a a fa łsz y w y m w y ja ś n ie n ie m o sk a rż o n e g o . J w .

(8)

Nr ( (138) P r z e s tę p s tw o f a ł s z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k .k . 30

zeznań n ie praw dziw ych będzie o n zaw sze w o ln y od odpow iedzialności kannej. Może n a p rz y k ła d w g rę w chodzić przepis o p aplecznictw ie, jeżeli w te n sposób św iad ek będzie u m yślnie dopom agał o sk arżo n em u , b ęd ą ce m u rzeczyw istym sp ra w ­ cą p rze stęp stw a, u n ik n ą ć odpow iedzialności k a rn e j.

Z tych w szy stk ich w zględów należy p rzy ją ć, że stanow isko now ego k.k., zgod­ nie z k tó ry m uprzedzenie o odpow iedzialności k a r n e j (tak sam o zre sztą ja k i o d eb ra n ie p rz e z są d p rzyrzeczenia) sta n o w i v e rb a legis w chodzące w sk ła d dyspozycji o k re śla ją c e j postać p rze stęp n ą fałszyw ego zeznania, je s t ja k n a jb a r ­ dziej słuszne. .

III

Z astan ó w m y się teraz, k to w św ietle now ego k.k. będzie m ógł się stać s p ra w ­ cą p rze stęp stw a fałszyw ych zeznań.

J e s t chyba jasn e, że będzie nim p rzed e w szystkim św iadek, tj. osoba, k tó r a m a podać w p o stęp o w an iu sądow ym lu b in n y m p ostępow aniu, p row adzonym na p od staw ie u staw y , spostrzeżenia m a jąc e służyć za dowód.

Z godnie z now ym k .p k . jednym ze środków dow odow ych imoże być opinia fach o w a w y d a n a przez in s ty tu t n au k o w y lu b n aukow o-badaw czy, przez z a k ła d sp e cja listy cz n y lu b przez pow ołane do tego in sty tu c je . O pinia ta k a p o w in n a ty lk o w sk azy w ać osoby biorące udział w je j w y d a n iu i p o w in n a być p o d p isa n a w im ien iu in sty tu cji. Osoby biorące u dział w w y d an iu opinii m ogą być w raz ie p o trze b y p o w ołane do w y stą p ie n ia w c h a ra k te rz e biegłych i w te d y ich sy tu a c ja w zak resie odpow iedzialności za niep raw d ziw e orzeczenie będzie id en ty czn a ja k św iadków za fałszyw e zeznania.

N a zasadzie a rt. 247 now ego k .k . będ ą w ięc — obok św iadków — odpow ia­ dać rów nież biegli, tj. osoby p o sia d a ją c e p ew ie n zasób w iadom ości specjalnych, k tó re p o w o ł a n e S ą n a stw ie rd z en ie okoliczności m ający ch isto tn y w p ły w ma

rozstrzygnięcie spraw y.

P odm iotem p rze stę p stw a fałszyw ego zeznania będzie rów nież tłu m ac z, tj. oso­ ba, k tó rą — w m y śl now ego ikjp.k. — będzie się w zyw ać w ów czas, gdy zajdzie p o trzeb a p rze słu ch a n ia głuchego lu b niem ego, nie w y sta rc zy zaś porozum ienie się z nim za pom ocą pism a, oraz osób nie w ład a ją c y c h językiem polskim , a ta k ż e w ted y , gdy zajd zie p o trze b a przełożenia n a język p o lski p ism a sp o rzą­ dzonego w języ k u obcym lu b przełożenia n a języ k obcy p ism a sporządzonego w języ k u polskim .

T akże stro n y w procesie cyw ilnym będ ą się m ogły stać podm iotem p rz e stę p ­ stw a fałszyw ego zeznania. N ie będ ą ty lk o ulegać k a rz e n a p o d sta w ie a r t. 247 nowego k.k. zeznania s tro n w p o stęp o w an iu cyw ilnym p rzesłu ch an y ch bez p rz y ­ rzeczenia. W ynika to w y ra źn ie z a rt. 303 i 304 ik.p.c. Z godnie bow iem z ty m i przep isam i sąd p rze słu ch u je n a jp ie rw stro n y bez o d b ie ra n ia przyrzeczenia. J e ­ żeli je d n a k p rzesłu ch an ie to nie w y św ietli dostatecznie fak tó w , są d m oże w ó w ­ czas przesłu ch ać stro n y ponow nie po u przednim o d eb ra n iu od inich przyrzeczenia. P rzed o debraniem przyrzeczenia są d uprzed za stro n y o odpow iedzialności k a r ­ nej za fałszyw e zeznania. W ynika z tego, że zeżnania s tr o n w procesie cy w il­ nym b ęd ą stanow ić p rzestęp stw o z a rt. 247 now ego k.k. ty lk o w razie u p rz e ­ dzenia o odpow iedzialności k a rn e j za fałszyw e zeznania. N ato m iast przew idziane w a rt. 304 k.p.c. up rzed zen ie — p rze d p rz y stą p ie n ie m do p rz e słu c h a n ia — o obo­ w iąz k u zeznania p ra w d y n ie w y starczy , p o n iew aż n ie je st ono identyczne z u p rze­ dzeniem o odpow iedzialności k a rn e j.

(9)

36 Z b i g n i e w M ł y n a r c z y k N r 6 (133)

Słow em , podm iotem p rze stęp stw a fałszyw ego zeznania będzie osoba (m ająca la t 13 i psychicznie zdrow a), 'która n ie będąc w chw ili p rze słu c h iw a n ia w danej s p ra w ie oskarżoną, zeznała n ie p ra w d ę lu b z a ta iła p ra w d ę . Będzie nim , ja k p o ­ w iedziano w yżej, św iadek, b iegły lu b tłu m acz oraz s tro n a w p rocesie cyw ilnym . P on iew aż now a u sta w a procesow a p rz e w id u je łączenie ró l procesow ych św iad k a i oskarżyciela p ry w a tn e g o oraz o skarżyciela posiłkow ego (jako św ia d k a-p o k rz y w - dzonego), przeto podm iotem p rz e stę p stw a m ogą być ta k ż e ci o sta tn i uczestnicy p o stę p o w a n ia .11

R ów nież podżegacz i pom ocnik b ę d ą odpow iadać n a p o d sta w ie a rt. 247 no ­ w ego k.k. W praw dzie przestęp stw o fałszyw ych zeznań je st p rze stęp stw em in d y ­ w id u a ln y m co do czynu („w łasnoręcznym ”) — co oznacza, że m oże je popełń.'ć w y łąc zn ie osoba w ez w a n a do złożenia zeznań — je d n a k ż e f a k t te n , ja k k o lw ie k w yłącza w spółspraw stw o, nie w yłącza w spółuczestnictw a. W edług now ego k.k. p opełnienie p rze stę p stw a w p o staci podżegania lu b udzielen ia pom ocy do f a ł­ szyw ych zeznań będzie m iało m iejsce w ów czas, gdy podżegacz nak ło n i sp raw cę albo gdy pom ocnik udzieli m u rad y , in fo rm ac ji lu b w inny sposób u ła tw i zło­ ż e n ie fałszyw ego zeznania i sp ra w c a zeznanie ta k ie złoży.14

J e ż e li zaś podżegacz lu b pom ocnik będ ą n a k ła n ia ć lu b udzielać pom ocy sp raw cy do złożenia fałszyw ych zeznań, k tó ry n ie usiło w ał ich złożyć, to w ów czas sąd będzie m ógł zastosow ać w zględem n ich n ad z w y cz ajn e złagodzenie k a ry , a n a w e t o d stą p ić od je j w ym ierzenia.

Podżegacz i pom ocnik o d p o w iad a ją w g ran icach sw ojego zam iaru. Nie będą w ięc podlegać karze, jeżeli dobrow olnie zapobiegli doko n an iu przestęp stw a. B ę­ dzie to w ypadek analogiczny do w y p a d k u odstąp ien ia od czynu (art. 13 nowego k.k.), stan o w iąceg o okoliczność u c h y la ją c ą e x post jego k ara ln o ść.15 Jeżeli p o d ­ żegacz lu b pom ocnik dobrow olnie s ta ra li się zapobiec sk u tk o m sw ego działan ia b ąd ź przez stosow ne o d działyw anie n a sam ego sp raw cę, bądź też przez ja k ą k o l­ w iek in n ą ak c ję m a ją c ą na celu przeszkodzenie w doko n an iu p rze stęp stw a, ale s ta ra n ia te im się nie udały, to sąd może tę okoliczność uw zględnić, sto su jąc nadzw y czajn e złagodzenie kary .

W p iśm ien n ictw ie p raw n ic zy m ok resu m iędzyw ojennego w yłoniło się zag ad ­ nienie, czy n a g runcie k.k. z 1932 r .m ożliwe było złożenie zeznania „przez d ru g ą osobę” w p ro w ad zo n ą w błąd , ta k że osoba ta w dobrej w ierze zeznała n ie p ra w ­ dę. Z ag a d n ien ie to podniósł W. W o lter k tó reg o zdaniem w sy tu a c ji ta k ie j bezp o śred n i sp ra w c a n ie popełnia p rze stęp stw a, w zw iązku iz czym o podżeganiu

13 S z e rz e j n a te n t e m a t — p a tr z .: Z. M ł y n a r c z y k : P o d m io t p r z e s tę p s tw a f a ł ­ sz y w y c h z e z n a ń w ś w ie tle n o w e j k o d y f ik a c ji k a r n e j, „ P r o b le m y P ra w o rz ą d n o ś c i” , w y d . P n c k . G en., z. 4 :z 1969 r. 14 W y m ie n ia m t u — o b o k p o d ż e g a c z a — ró w n ie ż p o m o c n ik a , ja k k o lw ie k w p r a k ty c e ta o s ta tn ia p o s ta ć w s p ó łu c z e s tn ic tw a w y s tę p u je z u p e łn ie sp o ra d y c z n ie . 15 W g lo sie d o w y r o k u SN V K R N 599/67 (N P n r 7—8 z 1968 r.) Z. P a p i e r k o w s k i p o d n o s i, że d o b ro w o ln o ść o d s tą p ie n ia m u s i b y ć w y n ik ie m „ ta k ie g o n a s tr o ju p s y c h ic z ­ n e g o , k t ó r y je s t w y łą c z n ą a lb o p r z y n a jm n ie j d o m in u ją c ą p o b u d k ą s k ła n ia ją c ą s p r a w c ę d o z a n ie c h a n ia d a lsz e g o d z ia ła n ia p r z e s tę p n e g o ” , a n ie w o lą w y w o ła n ą n a c is k ie m zew ­ n ę tr z n y m . 16 W. W o l t e r : Z a ry s s y s te m u p r a w a k a r n e j o — C zęść o g ó ln a , K r a k ó w 1933, to m I, s. 232. W c z e śn ie j z a g a d n ie n ie m ty m z a jm o w a ła się K o m is ja K o d y f ik a c y jn a o p r a c o w u ją c a k o ­ d e k s k a r n y z 1932 r. R o z w a ż a ła o n a p r o b le m św ia d o m e g o d z ia ła n ia , k tó r e g o w y n ik ie m s ą p rz e d m io to w o n ie p r a w d z iw e z e z n a n ia bez św ia d o m o śa i z e z n a ją c e g o (n p . w w y p a d k u

(10)

Nr 6 (138) P r z e s tę p s tw o f a łs z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k .k . 37

czy pom ocnictw ie nie m oże być m ow y. N a k ła n ia ją c y nie m oże z kolei o d p o w ia­ dać ja k o sp raw ca ze w zględu n a tre ś ć a rt. il40 § 2 ikjk., k tó ry stanow i, że w a ­ ru n k ie m odpow iedzialności je st uprzedzenie zeznającego lu b o debranie p rz y rz e ­ czenia. P on iew aż — zdaniem W. W o ltera — fałszy w e zeznanie je s t p rz e stę p stw e m w łasnoręcznym , p rz e to sp ra w c a działający przez d ru g ą osobę (tj. n ak łan ia ją cy ) może w tym w y p a d k u odpow iadać w yłącznie z innych przepisów {nip. dotyczą­ cych fałszyw ego o sk arżen ia ilub poplecznictw a). O m aw iane zagadnienie n a g r u n ­ cie k.k. z 1932 r. isto tn ie m ogło nasuw ać w ątp liw o ści in te rp re ta c y jn e , bo ja k ­ kolw iek stanow isko W oltera uzasad n io n e było na tle w y k ła d n i gram aty czn ej, to je d n a k przeciw ko te j w y k ła d n i p rz e m a w ia ły arg u m e n ty p rzed e w szystkim n a ­ tu ry p rak ty c zn e j, a zw łaszcza okoliczność, że w całym szeregu w y p ad k ó w s p ra w ­ ca m iałb y za g w a ra n to w a n ą bezkarność, p rz y czym b ez k arn o ść t a nie b y ła b y p o ­ d y k to w an a celow ością, lecz sta n o w iła b y nieuzasad n io n ą p rem ię za „w y rafin o ­ w an e podżeganie”.

P rzytoczony p roblem nie p o w in ie n n asu w ać w ątpliw ości w św ietle p rzepisów now ego k.k. Z godnie bow iem z p odstaw ow ą lin ią dotychczasow ego orzecznictw a kodeks te n p rzy ją ł, że należy w y raźn ie określić odpow iedzialność e x tra n e u s a za podżeganie i pom ocnictw o do p rze stę p stw in d y w id u aln y ch (w tym rów nież in ­

dyw id u aln y ch co do czynu). Z treści now ych p rzepisów w y n ik a, że podżegacz i pom ocnik odpow iad ają w gran icach sw ojego za m ia ru , chociażby osoba, k tó ra czynu za bronionego do k o n ała albo m ia ła dokonać, n ie ponosiła odpo w ied zial­ ności. Czyn za broniony zaś to działanie lu b zaniechanie o znam ionach o kreślo­ nych w u sta w ie k a rn e j, chociażby nie stanow iło ono p rze stę p stw a ze w zględu na b r a k w iny. Je że li zatem osobę, k tó r a m a złożyć zeznania um yślnie, w prow adzono w b łą d i w sk u te k b łędu co do isto ty rzeczy zeznała ona n iep raw d ę, to w p ro w a ­ dzający w b łą d odpow ie za podżeganie do fałszyw ych zeznań (w „granicach swego z a m ia ru ”), m im o że sk ła d ający n ie p ra w d ziw e zeznania nie będzie odpo­ w ia d a ł ze w zględu na b r a k w in y („czyn za b ro n io n y ”).

IV

Nowy k.k. nie p rze w id u je jakiegoś sp ecjaln eg o ro d za ju k a ry za p rze stęp stw o fałszyw ych zeznań. W m yśl tego kodeksu fałszyw e zeznanie je st w ystępkiem , za k tó re grozi k a r a pozbaw ienia w olności od 3 m iesięcy do 5 la t. W przeciw ień ­ stw ie do n ie k tó ry ch u sta w p ań stw obcych, polski k.k. nie zna k w alifik o w a n y ch an i uprzy w ilejo w an y ch p o sta ci tego przestęp stw a.

W w ielu u sta w o d aw stw ac h obcych g ran ic e sa n k cji k a rn y c h grożących za p rze­ stępstw o fałszyw ych zeznań są niejed n o lite i uzależnione od różnych w a ru n k ó w , do k tó ry ch należą głów nie ogólna surow ość k odeksu o raz istn ien ie lu b n ie istn ie ­ nie pew nych sta n ó w faktycznych, od k tó ry ch zależy surow sza ilub łagodniejsza u m y ś ln e j ro z m o w y z o so b ą m a ją c ą b y ć ś w ia d k ie m i o d z n a c z a ją c ą się d u ż ą s u g e s ty w - n o śc ią ). K o m isja p ro p o n o w a ła w p ro w a d z e n ie o d rę b n e g o p rzestęp s.w -a. Do d z ia ła n ia k a ­ r y g o d n e g o m ia ło n a le ż e ć s p o w o d o w a n ie fa łs z y w y c h z e z n a ń , a le o d p o w ie d z ia ln o ś ć m ia ła b y ć o g r a n ic z o n a p r z e z z a s trz e ż e n ie , że o ś w ia d c z e n ie m a m ie ć w p ły w n a ro z s tr z y g n ię c ie s p r a w y . G d y b y w ię c c h o d z iło o fa łs z y w e z e z n a n ie co d o o k o lic z n o ś c i b e z z n a c z e n ia d la k o n k r e tn e j s p r a w y , to n a k ła n ia n ie b y ło b y b e z k a r n e (p o r. p r o to k o ły Koim. K o d . — P r o ­ je k t u k .k ., to m V, z. 4 z r e d a k c j i p r z y ję te j w d r u g im c z y ta n iu , W a rs z a w a 1930).

(11)

38 Z b i g n i e w M ł y n a r c z y k , Nr 6 (138)

ocena czynu. S ta n a m i ty m i są n ajczęściej g ran ic e lim ita c y jn e ikar, ja k ie grożą o bw inionem u w w y n ik u fałszyw ego zeznania św ia d k a, ja k rów nież f a k t e w e n ­ tu a ln e g o w y k o n a n ia tych k a r. T ypow ym p o d ty m w zględem u sta w o d aw stw em je s t w ęg iersk i k.k. z 1961 r., w ed łu g /którego sp raw cy fałszyw ego zeznania m oże być w y m ierzo n a k a r a : a) pozb aw ien ia w olności do 6 m iesięcy, jeżeli fałszyw e zeznanie dotyczy p rz e stę p stw a , za k tó re grozi oskarżonem u ikara p ra c y p o p ra w ­ czej a lb o k a r a pieniężna, b) k a r a p o zb a w ien ia w olności pow yżej 6 m iesięcy do 5 la t, jeżeli fałszyw e zezn an ie dotyczy p rze stęp stw a, za k tó re grozi o skarżonem u k a r a p o zb a w ien ia w olności do l a t 5, c) ikara p o zb aw ien ia w olności pow yżej 2 la t do 8 la t, jeżeli fałszyw e zeznanie dotyczy p rze stęp stw a, z a k tó re grozi o sk arżo ­ n em u k a r a pozb aw ien ia w olności pow yżej la t 5, w reszcie d) k a r a pozbaw ienia w olności pow yżej 5 la t do 12 la t, jeżeli fałszywce zeznanie dotyczy przestęp stw a, za k tó re grozi o sk arżo n em u k a r a śm ierci.

W edług w łoskiego k o d ek su k a rn e g o z 1930 r. i k u b ań sk ieg o k.k. z 1936 r. s ta ­ nem k w alifik o w a n y m je st falkt sk a z a n ia lu b w y k o n an ia w y ro k u w w y n ik u f a ł­ szyw ych zeznań. N a p rz y k ła d kodeks k u b a ń s k i p rz e w id u je k a rę pozb aw ien ia w olności od 10 do 20 la t, jeżeli w n astęp stw ie fałszyw ego zezn an ia orzeczono k a r ę śm ierci, k tó r a została w y k o n a n a ; jeżeli orzeczenia nie w ykonano, spraw cy fałszyw ych zeznań grozi k a r a od 6 do 10 la t. W n ie k tó ry ch kodek sach (np. b ra z y ­ lijsk im z 1940 r.) okolicznością k w a lifik u ją c ą fałszyw e zeznanie je st popełnienie tego p rze stę p stw a w w y n ik u p rze k u p stw a.

S tan e m u p rzy w ile jo w an ia je s t n ajcz ęśc iej złożenie fałszyw ego zeznania na korzyść oskarżonego lu b n a sk u te k w spółczucia d la niego.

N ow y kodeks k a rn y nie uzależn ia w ysokości k a r y za p rze stęp stw o fałszyw ego zezn an ia od w ysokości k a ry przew id zian ej za p rzestęp stw o , którego dotyczy ze­ znanie. O koliczność ta k a w k o n k re tn y m w y p ad k u zn ajd zie sw ój w y ra z nie w u staw ow ym , lecz w sędziow skim w y m ia rz e k a ry . J e s t to n ie w ą tp liw ie stanow isko słuszne.

S tosunkow o du ża rozpiętość sa n k cji grożącej za to p rze stęp stw o pozw oli s ę ­ dziem u w ra m a c h w y m ia ru k a r y uw zględnić w szy stk ie okoliczności p rze m aw ia­ ją c e za ró w n o za, ja k i przeciw k o spraw cy, a w ięc rów nież te , k tó re kazu isty cz- n ie w y lic za ją in n e kodeksy.

W św ietle now ego k o d ek su m ożna będzie w n ie k tó ry ch w y p ad k a ch w y m ie­ rzyć za fałszy w e zeznanie k a r ę surow szą na p o d sta w ie p rzepisów części ogólnej. T a k w ięc, jeżeli p rze stęp stw o to zostanie popełnione w celu osiągnięcia korzyści m a ją tk o w e j, są d w y m ie rz y oprócz k a r y p o zbaw ienia w olności k a r ę grzyw ny (w w y m iarze od 500 d o 1 000 000 zł). K a rę tę sąd będzie m ógł orzec także w ted y , gdy sp ra w c a sw ym fałszyw ym zeznaniem spow oduje szkodę w m ie n iu społecz­ nym . P rz e sła n k ą zatem o b lig a to ry jn eg o orzeczenia grzyw ny (art. 36 § 3) będzie d ziała n ie sp raw cy w celu osiągnięcia korzyści m a ją tk o w e j (w w y p a d k u np. tzw. o sz u stw a procesow ego). G rzy w n ę fa k u lta ty w n ą (art. 36 § 4) będzie m ożna orzec, choćby sp raw ca nie d ziałał w celu osiągnięcia korzyści m a ją tk o w e j, w y sta rc zy bow iem , jeżeli sw ym czynem (um yślnym ) w y rz ąd z i szkodę w m ie n iu społecznym . W w y p a d k u zaś gdy sp ra w c a je s t recy d y w istą, są d — zgodnie z now ym i p rz e p i­ sa m i — zaostrzy odpow iednio k a r ę , a ta k ż e będzie m ógł k u m u la ty w n ie orzec n ad z ó r ochronny, a n a w e t um ieszczenie skazanego w ośro d k u p rzystosow ania społecznego.

(12)

N r 6 (138) p r z e s tę p s t w o f a ł s z y w y c h z e z n a ń w n o w y m k . k . 39

Nowy kodeks k a rn y nie zna ja k ie jś osobnej k a ry dodatkow ej zw iązanej z p rz e ­ stę p stw e m fałsz y w y ch zeznań.” M ożna w ięc będzie ją w ym ierzyć n a p o d sta w ie p rzepisów części ogólnej. 2 k a r /tych m ożliw e będzie p rzede w szystkim orzecze­

nie pozb aw ien ia p ra w publicznych (art. 40 § 2) w raz ie sk a za n ia n a k a rę p o zb a­ w ie n ia w olności n a czas nie k ró tszy od ro k u za fałszyw e zeznanie popełnione

z niskich pobudek.

D opuszczalne będzie ta k ż e orzeczenie p o zbaw ienia p ra w rodzicielskich lub opiek u ń czy ch (art. 41), je że li sp ra w c a p o p ełn ił p rz e stę p stw o na szkodę m a ło le t­ niego lu b w e w sp ó łd ziałan iu z m a ło le tn im . Może to m ieć m iejsce zwłaszcza w w y p ad k a ch n a k ła m a n ia nieletniego do fałszyw ych zeznań.

M ożna sobie ta k że w yobrazić sy tu a cję (np. w w y p a d k u fałszyw ego zeznania złożonego p rzez fu n k c jo n a riu sz a publicznego), k ie d y ze w zględu n a fa k t, że d alsze z a jm o w a n ie p rz e z tę osobę sta n o w isk a lu b w y k o n y w a n ia zaw odu zag rażało b y in ­ te re so w i społecznem u, celow e będ zie o rzeczenie za k azu za jm o w a n ia pow yższego sta n o w isk a lu b w y k o n y w a n ia zaw odu (art. 42 § 1). P o d k re ślić należy, że w y m ie rz e ­ n ie ob u w y m ien io n y ch k a r d o d atk o w y ch p ozostaw ione je s t u zn a n iu sądu.

B ędzie ta k ż e m ó g ł sąd zarządzić p o d an ie w y ro k u do pu b liczn ej w iadom ości w za k ład zie p ra c y skazanego, w czasopiśm ie lu b w in n y stosow ny sposób, je ­ żeli u zn a to z a celow e, w szczególności ze w zględu n a społeczne oddziaływ anie k a r y lu b n a in te re s pokrzyw dzonego (art. 49).

Je śli chodzi o za sa d y w y m ia ru k a ry za fałsz y w e zeznanie, to p o d o b n ie ja k w w y p a d k u ininych p rze stęp stw , n a ich czele b ę d ą s ta ły trz y podstaw ow e d y re k ­ tyw y, a m ianow icie: w spółm ierność w ym ierzonej k a r y w sto su n k u do społecz­ nego niebezpieczeństw a czynu, społeczne o d d ziały w a n ie w ym ierzonej k a ry oraz ce le szczególnoprew encyjne.

Z zagadnień szczegółow ych zasłu g u je n a uw agę przepis (art. 50), zobow iązu­ ją cy do uw zg lęd n ien ia ja k o okoliczności w p ły w a ją c e j n a zaostrzenie k a ry u p rze d ­ niego sk azan ia spraw cy z a ja k iek o lw iek p rze stęp stw o um yślne, a ta k że przepis (art. 58) stw a rz a ją c y m ożliw ość podw yższenia k a r y w razie uznania, że zacho­ w an ie się sp raw cy stanow i p rzestęp stw o ciągłe (na podobieństw o zbiegu p rz e ­ stępstw ).

J e ś li chodzi o w a ru n k o w e zaw ieszenie w y k o n a n ia kairy, ja k ró w n ież o n a d ­ zw yczajne złagodzenie k a ry , to będzie ono m ożliw e n a ogólnych zasadach. N ad ­ zw yczajne złagodzenie k a ry >(art. 57 § 3) w w ypadiku — fałszyw ych zeznań polegać będzie n a orzeczeniu k a ry łagodniejszego ro d za ju (k ary ograniczenia w olności albo grzyw ny).

K a rę o g ran iczen ia w olności albo k a r ę g rzyw ny sąd będzie m ógł ta k ż e orzec za fałszyw e zeznanie (m im o że przepis dotyczący tego p rze stęp stw a k a r tego ro ­ d za ju nie p rzew iduje) w ów czas, g d y okoliczności sp raw y b ęd ą w sk az y w ały na to , że w y m ie rz o n a k a r a n ie p rz e k ra c z a ła b y 6 m iesięcy p o zbaw ienia w olności, a sp ra w c a n ie b y ł p rz e d te m sk a z a n y za p rze stęp stw o u m y śln e n a k a r ę p ozbaw ienia w olności. W ty m o sta tn im w y p a d k u są d będzie m ógł n a w e t p o p rze stać ty lk o n a orzeczen iu k a ry d o d atk o w e j, co — rze cz ja s n a — uzależn io n e będzie od tego, czy ta k a p o d sta w a do orzeczenia d an e j k a ry d o d atk o w e j p ow stanie.

17 N ie k tó r e k o d e k s y państiw o b c y c h p r z e w id u ją t a k ą k a r ę w p o s ta c i p o z b a w ie n ia s k ła ­ d a ją c e g o fa łs z y w e z e z n a n ia p r a w a w y s tę p o w a n ia w c h a r a k te r z e ś w ia d k a , co — j a k się w y d a je — n ie j e s t n a js z c z ę ś liw s z y m ro z w ią z a n ie m .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Om het beleid te inventariseren dat gemeenten voeren voor het toezicht op koppelverkoop is getracht om zoveel mogelijk gemeenten te betrekken in het

Zatem w odniesieniu do wychowania wspólnotowego i apostolskiego przy- datne okazują się wcześniej opisane zasoby wiedzy o funkcjonowaniu systemów ludzkiej pamięci

ЧЕХОВА СКУЧНАЯ ИСТОРИЯ (сравнительный анализ) Повести Смерть Ивана Ильича Толстого и Скучная история Чехова без сомнений объединяет

cji zachmurzenia jak Kraków.. Jak z tego widać, średnie zachmurzenie Krakowa jest o 8 % wyższe od tego, jakie wynikałoby z jego położenia pod względem

Jeżeli stan epidemii zostanie odwołany a dzieci powrócą do szkół, decyzja o organizacji uroczystości pierwszokomunijnych będzie uzależniona od woli rodziców w porozumieniu

Z chwil¹ przyst¹pie- nia Polski do Unii Europejskiej i przystosowywaniem siê polskiego rolnictwa do unijnych wymogów, zmianie uleg³y zasady wspó³pracy w ramach

o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U.Nr 199, 2008r,

Nie rozumiał pracy Kopczyńskiego, oczerniał go przed Komisją, starając się wykazać jego nieudolność, a nawet złą wolę i wręcz działanie na szkodę