• Nie Znaleziono Wyników

Prawa spadkowe dzieci pozamałżeńskich w świetle przepisów obowiązujących w PRL

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prawa spadkowe dzieci pozamałżeńskich w świetle przepisów obowiązujących w PRL"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Szaciński

Prawa spadkowe dzieci

pozamałżeńskich w świetle

przepisów obowiązujących w PRL

Palestra 3/6(18), 26-36

(2)

M IE C Z Y S Ł A W S Z A C IŃ S K I adwokot

P raw a spadkow e

d zieci p o zam ałżeń skich w św ietle przepisów obow iqzujqcych w PRL

H isto ria uczy, że sposób rozw iązyw ania pro blem u pełnego ró w n o­ u p raw n ien ia w szystkich o b y w ateli był jed n y m z pro bierzy d em o k ra­ ty z a c ji życia społecznego i postępow ości obow iązującego praw a.

Je d n ą z k a rt h isto rii w alki o ró w n o up raw nien ie obyw ateli była s p ra ­ w a rzeczyw istego zrów nania w praw ach kobiety z m ężczyzną i dzieci p ozam ałżeńskich z dziećm i z m ałżeństw a.

Przedm io tem niżej zam ieszczonych rozw ażań je s t kw estia p raw spad­ kow ych dzieci pozam ałżeńskich w św ietle obow iązujących u nas p rz e ­ pisów .

U staw odaw stw o nasze sto i n a gruncie pełnego zrów nania p ra w d zie­ ci pozam ałżeńskich (o ustalonym ojcostw ie) z dziećm i z m ałżeństw a. W yrazem takiego stanow iska je s t przepis a rt. 67 K o n sty tu c ji PR L oraz odpow iednie p rzep isy praw a cyw ilnego, w szczególności a rt. II p rze ­ pisów w prow adzających K odeks rodzinny, na podstaw ie którego to a r ty k u łu zostały uchylone w szelkie ograniczenia dotyczące stanow iska praw n ego dzieci pozam ałżeńskich.

W alka o pełne p raw a dla dzieci pozam ałżeńskich toczona była także przez postępow y n u r t dem okracji b u rżu a z y jn e j. W ym ienić tu m ożna fra n c u sk ie burżu azy jn e praw o rew o lu cyjn e, k tó re nie w ahało się p ro ­ klam o w ać pełnego zrów nania w p raw ach spadkow ych dzieci pozam ał­ żeńskich, i to z mocą w steczną. P rzep isy tak ie zaw ierał a rt. 8 d e k re tu z 23 ventô se ro k u I I . 1 Jed n ak że nie u trz y m a ły się one po zw ycięstw ie zachow aw czego n u rtu rew o lu cji fran cu sk iej.

1 M. G. B o i s s o n a d e: Histoire d e la reserve héréditaire et de son influence m orale et économique, Paris 1873.

(3)

N r 6 P R A W A S P A D K O W E D Z I E C I P O Z A M A Ł Ż E Ń S K IC H 27

Zdaw ać by się m ogło, że na gruncie naszego u stro ju i w łaściw ych m u założeń społecznych oraz na gru n cie obow iązującego w PR L p raw a zrów ­ nanie dzieci pozam ałżeńskich z dziećm i z m ałżeń stw a jest całk ow ite i nie budzące w ątpliw ości. P rzegląd ając jed n ak orzecznictw o Sądu N ajw yższe­ go w ty m przedm iocie, n ależy dojść do odm iennego w niosku.

W w yro ku z d n ia 11 czerw ca 1956 ro k u w sp raw ie I CR 519/55 (OSN z 1958 r. poz. 33) Sąd N ajw yższy w ypow iedział pogląd, że dzieci u ro ­ dzone poza m ałżeń stw em nie dziedziczą po sw ym ojcu i członkach jego rodziny, zm arłych przed w ejściem w życie K odeksu rodzinnego, nie ty lk o wówczas, gdy ojcostw o zostało sądow nie u stalone w sposób p rzew idzian y w przepisach obow iązujących przed w ejściem w życie K odeksu ro d zin ­ nego, lecz tak że wówczas, gdy ustalenie ojcostw a n astąp iło ju ż pod rz ą ­ dem K odeksu rodzinnego.

Podobne stanow isko zajął Sąd N ajw yższy w uchw ale sk ład u 7 sędziów z dnia 22 w rześnia i 6 października 1951 ro ku w spraw ie C 426/51 (ZO z 1952 r., poz. 5). Na uchw ałę tę, dotyczącą u stalenia ojcostw a w sposób przew idziany w przepisach obow iązujących przed 1.X.1950 r., pow ołuje się Sąd N ajw yższy w cy to w an y m w yżej w yro ku z dnia 11 czerw ca

1956 r. w sp raw ie I CR 5 1 9 /55 .2

Poniew aż powyższe orzeczenia mogą stan o w ić podstaw ę d la p ra k ty k i sądowej d y sk ry m in u ją c ej w zakresie u p raw n ień spadkow ych dość znacz­ ną praw dopodobnie gru p ę dzieci pozam ałżeńskich, zachodzi, ja k sądzę, potrzeba kryty czn eg o p rzeanalizow ania podanego przez Sąd N ajw yższy uzasadnienia jego stanow iska.

A rg u m en ty S ądu N ajw yższego w w yżej pow ołanych orzeczeniach są d w ojakiej n a tu ry : p raw n ej oraz gospodarczo-społecznej. W ym agają one kolejnego om ów ienia.

1.

W zakresie a rg u m e n ta c ji p raw n ej Sąd N ajw yższy dokonał pow ażnego w ysiłku w celu uzasadnienia tezy, że K odeks ro dzinny pozostaw ił pew ną kateg orię dzieci pozam ałżeńskich o u stalo n y m ojcostw ie w gorszym po­ łożeniu p raw n y m niż dzieci z m ałżeństw a. Zastosow ana jed n a k p rzez Sąd N ajw yższy in te rp re ta c ja odpow iednich przepisów nie w y d a je się przekonyw ająca.

Istotne znaczenie d la om aw ianego zagadnienia m ają przepisy w p ro w a ­

2 Por. podobne orzeczenie Sądu Najwyższego (dotyczące dziecka uprawnionego) z dnia 7 maja 1955 r. w spraw ie II Co 127/54 (OSN z 1956 r., poz. 20).

(4)

28 N r 6

dzające K odeks ro dzinny z dnia 27 czerw ca 1950 rok u. P rzy p o m n ijm y sobie ich treść.

Art. II przepisów w prow adzających K odeks rodzinny uchylił „wszelkie

ograniczenia dotyczące stan o w isk a praw nego dzieci, k tó re nie pochodzą od m ęża m a tk i (dzieci pozam ałżeńskie)”.

Art. VII tych że przepisów w prow adzających uchylił a rt. 20 p raw a spad­

kowego, ograniczający p raw a spadkow e dzieci pozam ałżeńskich.

N a p'Odstawie art. X pow ołanych przepisów w p row adzających — p rze ­ pisy K odeksu rodzinnego „stosuje się do stosunków n im o bjętych, cho­ ciażby pow stały przed jego w ejściem w życie, jeżeli p rze p isy poniższe inaczej nie stan o w ią”.

/

W reszcie art. XXVII §i 1 om aw ianych przepisów podkreśla m. i., że „jeżeli ojcostw o m ężczyzny, k tó ry nie je s t m ężem m atki, zostało u s ta ­ lone w sposób p rzew idziany w przepisach obow iązujących p rzed dniem w ejścia w życie K odeksu rodzinnego, dziecko n aby w a z dniem w ejścia

w życie tego K odeksu w szystkie p raw a i obow iązki w zględem ojca i jego

rodziny, w y n ik ające z K odeksu rodzinnego i przepisów niniejszej u sta ­

w y ”, P a ra g ra f 2 tego artykułu stw ierdza, że potsanow ienia § 1 n ie n a ­

ru sz a ją p ra w n ab y ty ch przez osoby trzecie przed dn iem w ejścia w życie K odeksu rodzinnego.

P rzytoczone w yżej orzeczenia Sądu N ajw yższego s ta ra ją się uza­ sadnić sw oją tezę o b ra k u u p raw n ie ń spadkow ych dzieci pozam ałżeń­ skich w sto su n k u do m ężczyzny, którego ojcostw o zostało ustalo ne w sposób przew id ziany obow iązującym i przepisam i, brzm ieniem § 2 art. X X V II przepisów w p row adzających K odeks rodzinny oraz treścią art. X V III przepisów w prow adzających praw o spadkow e, w m y śl k tórego w sp ra w ac h spadkow ych „sto su je się p raw o obow iązujące w chw ili śm ierci spadkodaw cy (...)”. Co się tyczy a rt. X X V II przep. w prow . Ko­ deks ro dzinn y , to Sąd N ajw yższy je s t zdania, że zgodnie z ty m p rze ­ pisem „pierw szą i d ru g ą ” osobą są dziecko i ojciec lu b członek rodziny ojca, „osobą trz e cią ” zaś „każdy spadkobierca, k tó ry przed dniem w ejś­ cia w życie K odeksu rodzinnego nab y ł praw a do tego sp a d k u ” (uchw ała

z d n ia 22.IX .1951 r.). T akie pojęcie osoby trzeciej m a rzekom o w ynikać z p o ró w n ania § 2 z § 1 a rt. X X V II przep. w prow . K odeks rodzinny.

In te rp re ta c ja taka nie w y d aje się uzasadniona.

K iedy m ożna nazw ać określony podm iot osobą trzecią?

M ów im y, że określony podm iot jest osobą trzecią w tedy, gdy p rzeciw ­ staw iam y stro n o m pozostającym w p ew nym sto su n k u p raw n y m osobę zn ajd u jącą się poza tym stosunkiem .

(5)

N r 6 P R A W A S P A D K O W E D Z IE C I P O Z A M A L Z E Ń S K IC H 29

J a k w iadom o, o kreślone podm ioty m ogą być złączone sto sun kiem p raw n y m biorącym sw ój początek z ośw iadczenia w oli (np. um ow a, testa m e n t) lu b ex lege (np. w ęzeł p raw i obow iązków łączących rodziców i dzieci z m ocy przepisów K odeksu rodzinnego, p ra w a spadkobierców ustaw ow ych z m ocy przepisów p raw a spadkowego).

Osoby stojące poza łączącym stro n y stosunkiem p raw n y m są w łaśnie ty m i osobami trzecim i, o k tó ry c h m ówi § 2 a rt. X X V II p rzep . w prow . K odeks rodzinny.

S tąd za jed y n ie praw idłow ą m ożna p rzyjąć ta k ą w y k ład n ię a rt. X X V II p rzep . w prow . k. r., w edług k tó re j zgodnie z § 1 tego p rzep isu dzieci pozam ałżeńskie o ustalo ny m ojcostw ie zrów nane zostały w praw ach spadkow ych z dziećm i z m ałżeństw a; zrów nanie to nie n a ru sza p ra w n a ­ b y ty ch osób trzecich (§ 2), przez k tó re należy rozum ieć osoby nie nale­ żące ani do k ręg u spadkobierców (tzn. nie w spółuczestniczące w stosunku p raw n y m z m ocy te sta m e n tu lub przepisów praw a spadkow ego), ani do k ręg u rodziny spadkodaw cy (tzn. nie w spółuczestniczące w sto su n k u p raw n y m z m ocy przepisów K odeksu rodzinnego).3

Podobną in te rp re ta c ję pojęcia osoby trzeciej daje J e r z y I g n a t o - w i c z w arty k u le „Proces o ustalenie ojcostw a i o roszczenia z nim zw iązane”.4 A uto r słusznie stw ierdza, ż£ pojęcie osoby trzeciej należy oceniać k o n kretnie, in d y w id u alnie dla każdego sto su n k u praw nego. Osobą trzecią je s t osoba stojąca poza więzią łączącą pew ne osoby. „ P rz y sp ad ko b ran iu — pisze Ignatow icz — za tak ą więź łączącą pewne osoby należy uznać praw o do w spólnego spadku. Z tego p ły n ie dalszy w niosek, że osoby, k tó re w chw ili otw arcia sp ad k u by ły uw ażane za spadkobierców — n ie są w rozum ieniu a rt. X X V II § 2 osobam i trz e ­ cim i w sto su n k u do dziecka, w odniesieniu do któreg o u stalono ojcostwo. W konsekw encji p rzeto należy uznać, że dziecko ta k ie dziedziczy po sw ym ojcu n aw et wówczas, gdy zm arł on przed w ejściem w życie Kod, rodz. Pow yższa in te rp re ta c ja je s t zgodna z duchem p ostępu, jaki ce­ ch u je Kod. rodz., co znalazło szczególnie siln y w yraz w a rt. II przep. w p ro w .” A utor zw raca ponadto uwagę, że przeciw na in te rp re ta c ja spo­ w odow ałaby pogorszenie się sy tu a c ji p raw n ej dzieci pozam ałżeńskich z chw ilą w ejścia w życie K odeksu rodzinnego, a to w sk u te k zlikw ido­

3 Interesujące uwagi na ten tem at na gruncie ustaw odawstw a franouäkieg-o zaw iera praca J e a n - M a r i e A u s s e l pt.: Essai sur la notion d e tiers ein droit civil français, M ontpellier 1953.

(6)

30 M IE C Z Y S Ł A W S Z A C IŃ S K I N r ft w an ia in sty tu c ji zrów nania, k tó ra zapew niała dziecku pozam ałżeńskiem u p raw a spadkow e z mocą w steczną ('por. orzeczenie Sądu N ajw yższego z d n ia 8.IX.1950 r., N P n r 12/50, s tr. 60).

Ignatow icz podaje następnie przy k ład y rzeczyw istych osób trzecich, k tó ry c h p raw a n a b y te są chronione. Będą to m . i. osoby spoza k ręg u spadkobierców , k tó re n ab y ły praw a wchodzące w sk ła d sp ad k u w drodze p rzelew u w ierzytelności albo n ab y ły nieruchom ość nie m ającą urzędo­ w ej księgi w ieczystej (gdyby m iał zastosow anie szczególny przep is o ochronie dobrej w iary nabyw cy, np. a rt. 20 pr. rzecz., to oczyw iście stosow anie specjalnego p rzep isu w prow . kod. rodz. b yłoby zbędne).

T akże zastosow ana przez Sąd N ajw yższy w y k ład n ia a rt. X V III p rze ­ pisów w p row adzających p raw o spadkow e w y d aje się błędna. P rzepis te n stano w i tylko, że do sp ra w spadkow ych sto su je się p raw o obow iązu­ jące w ch w ili śm ierci spadkodaw cy, ro zstrzyg a więc on w spraw ie sto ­ sow ania p raw a przedm iotow ego, n ato m iast w niczym nie um niejsza p ra w podm iotow ych n ab y ty ch w sk u tek działania pew nych przepisów p raw a cyw ilnego e x tunc.

Je że li kodeks ro d zin ny n adał dzieciom pozam ałżeńskim sta tu s p r a w ­ n y 5 dziecka z m ałżeństw a ze w szystkim i w y nikającym i s tą d u p raw n ie ­ niam i, i to z mocą w steczną, to w niczym nie ogranicza tego a rty k u ł X V III przep . w prow . praw o spadkow e. Są to po p ro stu zupełnie różne zagadnienia i m ieszanie ich byłoby błędem .

Słusznie Sąd N ajw yższy w cytow anym w yżej orzeczeniu z dnia 8.IX.1950 r. podkreślił, że przepis a rt. X V III przep. w prow . praw o spadkow e dotyczy w yłącznie stosow ania praw a spadkow ego. J e s t to n o rm a in te rte m p o ra ln a , rozgraniczająca stosow anie daw nego i now ego p raw a spadkow ego przedm iotow ego, nie decydująca n ato m ia st o ty m , k to m a być uw ażany za dziecko z m ałżeństw a.

P e w n ą analogią do n adania dziecku pozam ałżeńskiem u sta tu su p ra w ­ nego d ziecka z m ałżeństw a stanow i e x lege, z mocą w steczną, w yrok u sta la ją c y ojcostwo.

W ytyczne w y m iaru spraw iedliw ości i p ra k ty k i sądow ej w p rzed m io ­ cie sądow ego u stalen ia ojcostw a stw ierd zają: „W yrok u stalający ojcos­ tw o nie tw o rzy nowego sta n u praw nego, lecz stw ierd za s ta n istn ie ­ jąc y od chw ili poczęcia dziecka. Zgodnie z tą zasadą w razie sądow ego u sta le n ia ojcostw a praw o dziedziczenia służy dziecku już poczętem u

5 Na tem at dziedziczenia jako pew nego stanu prawnego por. interesujące uw agi F. Z o l l a : Praw o cyw ilne, Kraków 1948, t. IV, str. 119— 120.

(7)

N r 6 P R A W A S P A D K O W E D Z IE C I P O Z A M A Ł Ż E Ń S K IC H 31 w chw ili otw arcia sp ad k u po ojcu, choćby urodziło się później (a rt. 5 § 2 praw a spadkow ego)’’. 6

A rg u m en tacja Sądu N ajw yższego w pow ołanych na w stępie orzecze­ niach przy p o m in a bardzo m ocno a rg u m en tację francuskiego S ądu K a ­ sacyjnego, k tó ry w ypow iedział się, że „Dziecko urodzone poza małżeńr- stw em , k tó re zostało up raw n io n e po śm ierci spadkodaw cy (był n im w d a n y m w y p ad ku b ra t przyrodni), nie może p reten do w ać do sp a d k u po* ty m o statnim , poniew aż w chw ili poczęcia było dzieckiem n a tu r a l­ nym , niezdolnym do dziedziczenia po k rew n y ch bocznych, a w chw ili urodzenia spadek był ju ż o tw a rty i p rzy p ad ł in n y m spad k o b ierco m ”. 7 W yrok pow yższy je s t zrozum iały na gruncie fran cu sk ich przepisów i w francu sk ich w aru n k ach gospodarczo-społecznych. N ato m iast p o d ob n e stan ow isko Sądu N ajw yższego w w y ro k u z 11 czerw ca 1956 r. nie w y ­ d aje się uzasadnione w św ietle obow iązujących u nas przepisów . Z p rz e ­ pisów K odeksu rodzinnnego w y n ik a bow iem , że każde dziecko poza- m ałżeńskie dziedziczy po ojcu ta k sam o ja k dziecko z m ałżeń stw a, je ­ żeli stosunek ojcostw a został stw ierd zo ny w sposób p raw e m p rze w i­ dziany.

K odeks rod zin n y rozszerza w p orów naniu z praw em zu n ifiko w an y m k rąg dzieci pozam ałżeńskich u p raw n ion y ch do dziedziczenia po ojcu przez objęcie w szystkich dzieci m ężczyzn, k tó ry c h ojcostw o z o stało ustalone.

2.

W celu u zupełnienia pow yższych rozw ażań w nioskam i w y n ik ający m i z analizy przeobrażeń naszego pow ojennego ustaw o daw stw a dotyczącego p raw spadkow ych dzieci pozam ałżeńskich, ja k rów nież w celu w skaza­ nia argum en tó w pozw alających na obronę tezy, że n a w e t pod rzą d e m p raw a rodzinnego zunifikow anego m ożna było m ówić o zró w n an iu pow aż­ nej części dzieci pozam ałżeńskich w sto su nk ach spadkow ych z dziećm i z m ałżeństw a — należy om aw iany problem rozpatrzyć także w św ie tle przepisów praw a roflzinnego sprzed 1.X.1950 r.

Zgodnie z daw nym przepisem § 1 a rt. 20 p ra w a spadkow ego, dziecko pozam ałżeńskie, k tó re nie zostało upraw n ion e, uznane lu b zrów nane, dziedziczyło ty lk o po swej m atce i jej rodzinie.

6 U chw ała całej laby Cywilnej Sądu Najwyższego, „Nowe P raw o” 1958, nr 3 str. 56. Por. rów nież uchwałę slkładu 7 sędziów z 22. IX., 6.X.1951 r. C 426/51 (ZO z 1952 r., poz. 5). Podobnie Jerzy Igroatowicz w cyt. w yżej artykule.

(8)

32 M IE C Z Y S Ł A W S Z A C I N S K I N r 6 Co do dziedziczenia zstępnych spadkodaw cy uznanych, u p raw n io n y ch i zrów nan y ch , duże znaczenie m iało w y jaśn ien ie p roblem u, czy u zn a­ nie, up raw n ien ie i zrów n an ie n ad aje dziecku p rzy m io t dziecka z m a ł­ ż eń stw a e x nunc, czy też d ziałanie ty ch in sty tu c ji p raw n y c h je st w stecz­ ne, tj. n ad ające zstęp n em u p rzym iot dziecka pochodzącego z m ałżeń ­ stw a od chw ili urodzenia.

P o lsk ie p raw o rodzinne ustalało, że dziecko upraw nio ne, uznane i zrów nane m a stan ow isk o praw n e dziecka z m ałżeń stw a (art. 63 § 1, 68 i 69 § 1 p raw a rodzinnego). D la w łaściw ej in te rp re ta c ji położenia p raw n eg o w ym ienionych w yżej k ateg o rii dzieci pozam ałżeńskich n a ­ leży up rzy to m n ić sobie, jak im i przesłan k am i k iero w ał się ustaw odaw ca polski, tw orząc n o rm y praw a rodzinnego w o m aw iany m przedm iocie.

N a g run cie p rzeo brażeń gospodarczo-społecznych i ustro jo w y ch lik w i­ d a c ja upośledzenia praw nego dzieci nie pochodzących z m ałżeń stw a była palącym p o stu latem . P o stu la t ten, jakk o lw iek niecałkow icie, zrealizo ­ w a n y został „w p ierw szy m rzu c ie ” w d ekrecie z 22 stycznia 1946 r., w p ro w ad zający m now e zunifikow ane praw o rodzinne.

C h a ra k te ry sty c zn a była ew olucja, jak ą przeszedł p rzep is a rt. 63 p raw a rodzinnnego. W p ierw szym projekcie —■ ja k podaje B ronisław D o brzań ­ ski — a rt. 27 § 1, o d pow iadający u chw alonem u n astęp n ie § 2 a rt. 63, za­ w ie ra ł d ru g ie zdanie o treści n astęp u jącej: „Nie uw łacza to jed n a k p r a ­ w om przez osoby trzecie ju ż p rzed tem n a b y ty m .” 8 Zdanie to w końcow ej re d a k c ji zostało skreślo n e. O stateczny te k st § 1 i 2 a rt. 63 p raw a rodzin­ nego brzm iał: „§ 1. Dziecko, zrodzone przed zaw arciem zw iązku m ałżeń ­ skiego sw ych rodziców, uw aża się w sk u tek tego związiku za dziecko z m a ł­ żeństw a. § 2. K o rzy stają z tego rów nież zstępni dziecka, n a w e t gdyby ono z m a rło przed zaw arciem zw iązku m ałżeńskiego sw ych rodziców ”. Z m ia­ n a zap rojek to w an eg o przep isu w skazuje — ja k pisze B ronisław D obrzań­ sk i — że „nie może być m ow y o ja k ie jś ochronie p ra w n a b y ty c h dzieci z m ałżeń stw a w sto su n k u do dzieci u p raw n io n y c h ”. 9

Za tak ą in te rp re ta c ją p rzem aw iała m . i. także treść pow ołanego w yżej p rzep isu a rt. 20 § 1 p raw a spadkow ego a contrario. »Uzasadniona więc — zd an iem m oim — je s t teza rep rezen to w an a w naszej lite ra tu rz e cyw ili- sty c z n e j, że zrów nan ie stano w iska p raw n eg o w ym ienionych k ateg o rii dzieci pozam ałżeńskich z położeniem p raw n y m dzieci z m ałżeństw a

' B. D o b r z a ń s k i : Kom entarz do prawa rodzinnego, Łódź 1947, str. 116. 9 B. D o b r z a ń s k i : op. cit., 1. c. Zdaniem moim w ykładnia słów „osoby trzecie“ jest w powołanym kom entarzu błędna.

(9)

N r 6 P R A W A S P A D K O W E D Z I E C I P O Z A M A Ł 2 E N S K IC H 33

b y ło o ty le zupełne, że uznanie, u p raw n ien ie i zrów n anie działało

■ex tunc. 10

Nieco bardziej skom plikow any był problem dziedziczenia ustaw ow ego dziecka uznanego, upraw nionego i zrów nanego w ty ch w ypadk ach , gdy m ogły mieć odpow iednie zastosow anie przepisy ustaw o d aw stw a d zielni­ cowego. W w ypadkach tych, przy ściśle fo rm alnej in te rp re ta c ji p rzep i­ sów, tru d n o byłoby uzasadnić tezę o pełn y m zró w n aniu dziecka poza- m ałżeńskiego w praw ach spadkow ych. T aka sy tu a c ja p ra w n a b yła p rze d ­ m io tem rozpoznania Sądu N ajw yższego w spraw ie o stw ierd zen ie p raw d o spadk u dziecka pozam ałżeńskiego uznanego przez ojca w 1936 roku. S ą d N ajw yższy uchylił orzeczenie Sądu Okręgow ego stw ierd zające praw a teg o dziecka do spadku po sw ym o jc u .11

Sąd N ajw yższy zajął tu stanow isko, że Sąd O kręgow y b łęd nie zasto­

sow ał przepisy a rt. 16 i 20 praw a spadkow ego ze w zględu na a rt. X V III przepisów w prow adzających praw o spadkow e. Poza ty m Sąd N ajw yższy w y raził pogląd, że Sąd O kręgow y n ietrafn ie in te rp re tu je p rzepis § 3 art, X X III przepisów w prow adzających p raw o rodzinne. W m y śl tego p rze­ p isu praw a n ab y te z m ocy przepisów § 1 i 2 tego a rty k u łu nie szkodzą praw om nab y ty m już p rzed tem przez osoby trzecie. Za tak ie osoby trz e ­ cie należy — zdaniem Sądu Najwyższego — uw ażać dzieci z m ałżeństw a i żonę spadkodaw cy w stosunku do jego dziecka p o zam ałżeńsk iego .12

i# A. B a i z i ń s k i : Praw o spadikawe, komenitaira, 1948, str. 73. B. D o b r z a ń ­ s k i : ap. ciit., str. 116 i 122. J. L i t w i n : Praw o o aktach stanu cyw ilnego, Łódź 1949, str. 163. Por. też orzeczenie Sądu Najw yższego z 8.IX .1950 r. w spraw ie C 966/50, w iktórym wypow iedziany został pogląd, że „Zrównanie dziecka poza- m ałżeńsk iego z m ocy art. 69 prawa rodzinnego ma skutek w steczny od ch w ili urodzenia dziecka również i w ów czas, gdy dziecko urodziło się przed w ejściem w żyoie praw a rodzinnego”. „N owe Praw o” z 1950 r. nr 12, str. 60—61.

11 Sygn. alklt C 941/48.

11 Art. X X III § 1 i 2 przepisów wprowadzających prawo rodzinne: „§ 1. S tan ow fsk o prawne dzieci pozam ałżeńskich urodzonych przed dniem w ejścia w życie prawa rodzinnego ocenia się w edług przepisów tego prawa. § 2. W szcze­ gólności: 1. dzieci pazam ałżeńskie nabyw ają prawa w stosunku do m atki i jej rodziny, chociażby n ie były uznane przez m atkę, 2. ustalanie ojcostw a poza­ m ałżeńsk iego w drodze orzeozenia sądowego, w ydanego na podstaw ie przepisów

dotychczasowych, m a skutki przew idziane w prawie rodzinnym na przypadek ustalen ia ojcostwa przez wyrok sądowy. Sąd na wniosek dziecka nada mu w try­ b ie postępowania niespornego nazwisko ojca, chyba że m atka się tem u sprzeciwi, 3. dziieci uważa się za uprawniane z mocy sam ego prawa, jeżeli spełnione są w arunki przew idziane w art. 63 prawa rodzinnego, 4. dzieci uzn ane przez ojca przed dniem w ejścia w życie prawa rodzinnego uważa się za dzieci uznane w ro­ zum ieniu tego prawa, jeżeli uznanie dokonane zostało w form ie przewidzianej

(10)

34 M IE C Z Y S Ł A W S Z A C lN S K I N r 6

W k w estii • stanow iska dziecka zrów nanego jak o ustaw ow ego sp ad k o ­ b iercy po ojcu, k tó ry zm arł przed 1 lipca 1946 r., w ypow iedziany został n a stę p u jąc y pogląd p ra w n y 13:

„ A rt. X X V II § 1 p k t 1 przepisów w pro w adzający ch p raw o ro d zin n e stan o w ił, że dziecko zrów nane m a w zak resie p ra w spadkow ych s ta n o ­ w isko dziecka z m ałżeństw a tak że w sto su n k u do ojca i jego rodziny. W m y śl § 2 tegoż a rty k u łu przepisu tego n ie stosow ało się do spadków o tw a rty c h p rzed w ejściem w życie p raw a rodzinnego, a więc w p rz y ­ pad k u śm ierci ojca przed dniem 1.V II.1946 r. P rzepis te n ■został w p ra w ­ dzie u chy lo n y przez a rt. VI u st. 5 przepisów w prow adzający ch praw o spadkow e, jed n akże a rt. X V III przepisów w p row adzających praw o sp a d ­ kow e głosi, że w spraw ach spadkow ych n ależy stosow ać praw o obow iązu­ jące w chw ili śm ierci spadkodaw cy, jeżeli a rt. X IX i nast. tychże p rz e ­ pisów nie stanow ią inaczej. Skoro w zak resie om aw ianego zagadnienia b ra k takiego odm iennego przepisu, a żadne z dzielnicow ych p ra w sp a d ­ kow ych obow iązujących w chw ili śm ierci spadkodaw cy zaszłej przed 1.V II.1946 roku , nie znając in sty tu c ji zrów nania, nie m ogło nadaw ać dziec­ k u zrów n an em u p raw spadkow ych po ojcu i jego rodzinie, to zastosow a­ nie a rt. X V III przepisów w p ro w ad zający ch ’ praw o spadkow e prow adzi ta k sam o ja k i w yżej om ów ione norm y przepisów w p row adzających p r a ­ wo ro d zin n e do n eg aty w n ej odpow iedzi”, że „dziecko zrów nane nie je s t u staw o w ym spadkobiercą po ojcu, k tó ry z m a rł przed 1.V II.1946 ro k u ” .

P rzy to czo n y w yżej pogląd, że w sto su n k u do dzieci uznanych, u p ra w ­ nionych i zrów nanych in n i sp adkobiercy są osobami trzecim i w ro zu ­ m ien iu § 3 a rt. X X III przepisów w pro w adzający ch praw o rodzinne, nie w y d a je się słuszny. Śm ierć spadkodaw cy pow oduje p o w stan ie pew nych w ięzów praw n y ch m iędzy spadkobiercam i (więzy te u leg ają dalszem u ścieśnieniu, jeżeli poza stanow iskiem p raw n y m spadko biercy dochodzą w ięzy rodzinne). Za osoby trzecie uznać należy osoby stojące poza ty m i sto su n k am i p raw ny m i, a więc poza k ręg iem spadkobierców i rodziny spadkodaw cy.

Co do pow ołanych pow yżej poglądów na te m a t p rzepisu a rt. X X V II przepisów w prow adzających praw o rodzin n e, to w yd ają się one ■ o ty le słuszne, że nie m ożna było mówić do czasu w ejścia w życie K odeksu ro­

w art. 64 § 2 - prawa rodzinnego lub wobec sądu, 5. dzieci uprawnione przez akt w ładzy (państwowej m ają stanow isko prawne d zieci z m ałżeństw a bez wzgląd i? na ograniczenia zaw arte w alkcie upraw nienia.”

(11)

N r 6 P R A W A S P A D K O W E D Z IE C I P O Z A M A Ł Ż E Ń S K IC H 35 dzinnego o zrów naniu w p raw ach spadkow ych dzieci pozam ałżeńskich, jeżeli śm ierć spadkodaw cy n astąp iła przed 1.VII. 1946 roku.

Z chw ilą w ejścia w życie K odeksu rodzinnego i przep isó w w p ro w a­ dzających te n Kodeks, zró w n u jący ch e x tu n c stanow isko p raw n e dzieci pozam ałżeńskich (o czym b y ła m ow a w części 1), p ełn o praw n e stan o ­ w isko dzieci uznanych, U praw nionych i zrów nanych nie pow in no b u ­ dzić w ątpliw ości, z w y ją tk ie m jed y nie w ypadków , w k tó ry c h stosunki m ają tk o w e przed w ejściem w życie K odeksu rodzinnego lub przed w y stąp ien iem z odpow iednim roszczeniem zostały praw om ocnie u reg u ­ low ane (np. w sk u tek p rzeniesien ia w łasności na osobę trzecią lub w sk u­ tek zasiedzenia).

Jeżeli n ato m iast otw arcie sp ad k u nastąp iło po 1.VII.1946 r., dzie­ ciom u p raw nio n y m , zró w n an y m i u znan y m p rzysłu giw ały p ełn e p ra ­ w a spadkow e bez w zględu na to, czy o tw arcie sp ad k u n astą p iło pod rzą­ dem p raw a spadkowego, zunifikow anego czy też przed 1 sty cznia 1947 ro k u . W ynika to z fak tu , że w w ypadkach ty ch nie sto su je się § 2 art. X X V II przep. w prow . p raw o rodzinne, w sk u tek zaś w stecznego działa­ nia up raw n ien ia, u znania i zrów nania ,— dzieci tak ie uznać należało za dzieci z m ałżeństw a ju ż w chw ili urodzenia. S tąd przepisy dzielnicowe należało stosow ać do tak ic h osób nie jako do dzieci pozam ałżeńskich, lecz jak o do dzieci z m ałżeństw a.

3.

A rg u m en ty społeczno-gospodarcze Sądu N ajw yższego w orzeczeniach z 11 czerw ca 1956 r. i 22.IX., 6.X.1951 r. nie w ydają się być bardziej przekonyw ające niż przytoczone a rg u m e n ty praw ne.

Sąd N ajw yższy uw aża, że pełne zrów nanie dzieci pozam ałżeńskich (o ustalo nym ojcostw ie) w spraw ach spadkow ych groziłoby po w ikłaniam i i w strząsam i w sto sun k ach rodzinnych i gos’podarczych. O baw a ta w y­ d aje się przesadna z n astęp u jący ch względów:

p rim o — nie wszyscy spadkobiercy należący do k ręg u dzieci pozam ał­

żeńskich zostali p o krzyw dzeni (niektórzy dziedziczyli jak o spad ko biercy testam en tow i),

secundo — nie każdy u p raw n io n y w ystąpiłby z roszczeniem w indy-

k acyjn ym ,

tertio —■ liczba sy tu a c ji p raw n y ch w sposób o stateczn y nie u reg u ­ low anych stale m ale je ze w zględu na nabyw anie w łasności m ienia w drodze przeniesienia w łasności lub zasiedzenia.

(12)

36 M IE C Z Y S Ł A W S Z A C IN S K I N r 6

Należy także stwierdzić, że obawa przed pewnymi —■ prawdopo­

dobnie bardzo nielicznymi — powikłaniami, które w yniknąć mogą z p eł­ nej realizacji rów nouprawnienia dzieci pozamałżeńskich, nie może s ta ­ nowić decydującego argum entu. Nawet postępowy ustawodawca burżua- zyjn y — jak wskazałem na wstępie — nie obawiał się wstrząsów spo­ łecznych, mimo że wówczas niebezpieczeństwo 'tk było znacznie większe; przeciwnie, uważał on te wstrząsy za konieczne i nie mogące hamować realizacji zasad równości i sprawiedliwości.

W osiem la t po w ejściu w życie K odeksu rodzinnego i w p iętn a sty m ro k u istn ien ia u nas u s tro ju ludow o-dem okratycznego, pełne zag w aran­ tow ane a rt. 67 K o n sty tu c ji i p otw ierdzone K odeksem rodzinn ym zrów ­ n a n ie dzieci pozam ałżeńskich nie może być przez długie jeszcze lata m a rtw ą lite rą dla pew nej k ateg orii obyw ateli.

C ałkow ite usunięcie daw nej krzy w d y społecznej jest nie ty lk o zgod­ ne z obow iązującym i u nas przepisam i p ra w a cyw ilnego, ale tak że z n ad ­ rzędny m i p rzesłan kam i społeczno-politycznym i i zasadniczym i założe­ niam i naszego ustaw odaw stw a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Dobrodziej złodziei“, będącej utw orem istotnie godnym uwagi i pamięci*, poety ck a tw órczość Irzykow skiego była tylko po­ m yłką i nieporozum

Pomijając już fakt, że na tem at owych „przemian“ można dow iedzieć się więcej z korespondencji Przybyszewskiego niż z owych wspom inków Boya, które Zimand

We wstępie określiliśmy książkę Maffettonego, która będąc nam przewodnikiem w tej jakże krótkiej podróży po świecie refl eksji fi lozofi cznopolitycznej Włoch,

Czarnowska was habilitated in 1978 after submis- sion of the dissertation “Changes in the content of heavy metals in soils and plants from Warsaw as an indicator of

Rozwiązanie funkcjonalne R otundy podporządkow a­ ne zostało sposobowi zw iedzania obiektu i p aram e­ trom w ym iarow ym obrazu, takim jak wysokość za­ wieszenia

W części popołudniowej obrady odbywały się w dwu sekcjach, w których zaprezentowano następujące referaty: dr Beata Udzik „Świadomość językowa gimnazjalistów

Celem artykułu jest ustalenie teoretycznych podstaw ekonomicznych koncep- cji „konkurencyjności międzynarodowej” (rozumianej jako „konkurencyjność kra- ju”) zaproponowanej

Spadek wydatków sek- tora fi nansów publicznych powinien być przy tym przynajmniej równy wzrostowi agregatowego popytu, wynikającemu z obniżki stóp procentowych (Józefi ak, 2002,