• Nie Znaleziono Wyników

Odbudowa i konserwacja zabytków Fromborka w latach 1969-1975

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odbudowa i konserwacja zabytków Fromborka w latach 1969-1975"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Lucjan Czubiel

Odbudowa i konserwacja zabytków

Fromborka w latach 1969-1975

Ochrona Zabytków 35/1-2 (136-137), 117-124

(2)

ODBUDOWA I KONSERWACJA ZABYTKÓW FROMBORKA W LATACH 1969—1975*

W czasie d ru g iej w ojn y św iato w ej F ro m b o rk w ra z z zabudow ą Wzgó­ rz a K ate d raln e g o , je d en z n a jc e n ­ n ie jsz y ch z a b y tk ó w W arm ii, uległ znacznym zniszczeniom . Ju ż w p ie r­ w szych m ie sią ca ch po w yzw oleniu p o d ję to p ra c e zabezpieczające, a n a ­

stę p n ie k o n se rw ato rsk ie. D ługofalo­ w y p ro g ra m d ziałalności k o n se rw a ­ to rsk ie j o p a rł się na b ad a n ia c h w ie lu d yscyplin n aukow ych, k tó re d o sta rc zy ły n iezbędnych m a te ria łó w do o d b u d o w y i k o n se rw ac ji o raz częściow ej a d a p ta c ji zab y tk ó w te ­ go m ia sta . P ra c e n au k o w o -b a d a w ­ cze p ro w a d zili pracow nicy z Z akładu H isto rii A rc h ite k tu ry i S ztu k i P o li­ te c h n ik i W arszaw sk iej. Od 1958 r. z in ic ja ty w y i fu n d u szy W ojew ódz­ kiego K o n se rw a to ra Z ab y tk ó w p rz y ­ stąp io n o do sy stem aty czn y ch p rac a rcheologicznych, prow adzonych przez ek sp ed y c je In s ty tu tu H isto rii K u ltu ry M a te ria ln e j PAN . Poza w a ro w n ią b a d a n ia m i objęto ró w ­ nież te re n k an o n ii św. P io tra i czę­ ściow o te re n m iasta. W yniki b a d a ń znacznie w zbogaciły w iedzę d o ty ­ czącą h isto rii F ro m b o rk a, d o sta r­ czyły też licznych zab y tk ó w k u ltu ­ r y m a te ria ln e j z X IV —X V III w. N a p o d sta w ie d o k u m e n tac ji te c h ­ n iczn ej o p a rte j na w y n ik ac h b a ­ d a ń p rze p ro w ad z o n y ch w 1961 r. na zlecenie W ojew ódzkiego K o n se rw a ­ to ra Z ab y tk ó w w O lsztynie, o d b u ­ dow ano: d a w n y pałac biskupi, w ie­ żę K o p ern ik a i w ieżę dzw onniczą, b a sz ty — południow ą, północną i w schodnią, b ra m y zachodnią i po­ łu d n io w ą oraz pierścień m u ró w w a­ ro w n i.

P rz ep ro w a d zo n o także p rac e p rzy zab y tk o w y ch o b ie k tac h na te re n ie m ia sta : k ap licy p rzy sz p ita ln ej Św. A nny, kościele p a ra fia ln y m Sw. M i­ k o ła ja , baszcie p rzy ul. B asztow ej, w ieży — dzieła wodnego i k a n o ­ n ia c h poza m u ra m i w arow ni. W czasie o sta tn ie j w o jn y zespół o ­ b ro n n y W zgórza K ate d raln e g o uległ zniszczeniom w 75%. P ra c e p o rzą d ­ kow e, a n a s tę p n ie k o n se rw ato rsk ie p o d ję te w pierw szych m iesiącach po w yzw oleniu sp o tk a ły się z p eł­ n y m za in te re so w an iem i poparciem n ajw y ż sz y ch w ładz państw ow ych. W la ta c h 1945— 1948 zdołano p rz e ­ pro w ad zić jed y n ie n a jb a rd z ie j p a ­ lą c e prace ty p u zabezpieczającego i porządkow ego. W dniu 1 w rz eś­ n ia 1948 r. w odnow ionych k an o ­ n ia ch NM P o tw a rte zostało M uze­ u m M ikołaja K o p ern ik a. W la tac h 1950— 1953 przeprow adzono prace k o n se rw a to rsk ie przy zachodnim odcinku m u ró w o b ronnych: b ram ie zachodniej i w ieży K o p ern ik a ; w zw iązku z uroczystościam i czterech - se tn e j rocznicy śm ierci w ielkiego a s tro n o m a.

N astęp n ie na p o d staw ie szczegóło­ w ych b a d a ń arc h ite k to n ic z n o -a r- cheologicznych oraz studiów h isto ­

* P o r . „ O c h r o n a Z a b y t k ó w ” , n r 4, 1968, s . 3 8 — 48 o r a z n r 1, 1 9 69 , s . 6 1 — 68.

rycznych o pracow ano w ytyczne kon­ s e rw a to rsk ie do odbudow y zespołu W zgórza i w ykonano szczegółową d o k u m e n tac ję techniczną. W 1961 r. W ojew ódzki K o n serw ato r Z a b y t­ ków w O lsztynie za w arł um ow ę z P P P raco w n ie K o n serw ac ji Z a b y t­ ków — O ddział w G d ań sk u n a p r a ­ ce b u d o w lan o -k o n se rw a to rsk ie. W pierw szej kolejności p rzy stą p io ­ no do zakończenia rozpoczętych w la ta c h ubiegłych prac przy zachod­ n im od cin k u m u ru obronnego. W la ta c h 1961— 1964 zm ontow ana zo­ sta ła w ięźba dachow a i pokrycie n a d b ra m ą w jazdow ą zachodnią, u ­ zupełniono lico i b la n k i zachodnie­ go o dcinka m u ru . Z rekonstruow ano o dcinki m u ru od stro n y południo­ w ej w raz z odbudow ą półokrągłej b aszty w ciągu tego m u ru , w ydoby­ to chodnik k om unikacyjny. P ow aż­ n y ch ro b ó t k o n stru k cy jn y ch doko­ n an o przy północnym odcinku m u ­ ru, k tó ry n a sk u te k o suw ania się sk a rp y był znacznie odchylony od pionu. D la jego w zm ocnienia i s ta ­ b iliza cji zastosow ane zostały słupy żelbetow e w grubości m uru, p rzy ­ po ry od stro n y ze w n ętrzn e j i w zm o­ cnienie fu n d am e n tu . W czasie prac archeologicznych o d k ry to tu i zin­ w en tary zo w an o fu n d a m e n ty nie zn a n ej dotychczas średniow iecznej baszty. W w ieży K o p ern ik a zrekon­ stru o w a n e zostało w n ętrz e (według p ro je k tu w ykonanego w P S P — W arszaw a), zabezpieczono o d k ry te w czasie p rac polichrom ie, w ylico- w ano m ury, zrek o n stru o w an o o tw o ­ ry strzelnicze i d rew n ian e ganki k o m u n ik a cy jn e, pow iązane później z g a n k a m i zachodniego i północne­ go odcinka m u ru .

W czasie p ra c przy re k o n stru k c ji b aszty w schodniej o d k ry ta została dolna k o n d y g n acja baszty z trzem a o ryginalnym i, rozglifow anym i otw o ­

ra m i strzelniczym i. W e w schodnim odcinku m u ru , po ro ze b ra n iu sta re j kuchni, odsłonięto zachow ane o ry ­ g in a ln e sta re b la n k i i ch o d n ik ko­ m unik acy jn y .

W ykonano ponadto roboty p rzy ele­ w acji szczytow ej kościoła p o k a te - d ralnego i jego w n ętrza zniszczone­ go odłam kam i i od 1962 r. p rz y s tą ­ piono do sukcesyw nej k o n se rw ac ji sied em n asto - osiem nastow iecznej snycerki; zakończono p rac e w 1970 r.

Do n ajw ięk szy ch zadań k o n se rw a ­ to rsk ic h n ależ ała n ie w ą tp liw ie o d ­ b udow a zniszczonego w 80% p a ła ­ cu biskupiego i wieży dzw onniczej. P ra c e p rzy odbudow ie pałacu tr w a ­ ły od 1954 r. P row adzone tu b a d a ­ n ia archeologiczne odsłoniły od sad z-

ki a rk a d w schodniego i połu d n io ­ wego o dcinka m uru. W czasie Ья- dań arch itek to n iczn y ch odsłonięto o­ ry g in aln e gotyckie i b aro k o w e de­ ta le a rc h itek to n icz n e d. pałacu. Od­ b ud o w an y pałac w 1969 r. o d d a­ n y został M uzeum M ikołaja K o p e r­ n ika. W tym sam ym ro k u p rz y s tą ­ piono do odbudow y w ieży dzw on­ niczej — oktogonu, k tó rej w n ętrz e

w czasie o sta tn ie j w ojny zostało do­ szczętnie w ypalone z b arokow ym hełm em w łącznie. W o d b udow anej wieży, zw ieńczonej z re k o n stru o w a ­ nym hełm em , m ieści się obecnie m. in. p la n e ta riu m i w ah ad ło F oucol- ta. P row adzone w 1971 r. na zew ­ n ą trz m u ru przy b ram ie p o łu d n io ­ w ej b ad a n ia archeologiczne odsło­ n iły szesnastow ieczne p rze d b ra m ie ,

k tó re zabezpieczone zostało w raz z założeniam i m ostu. B ram a p o łu d ­ niow a p o ddana pracom k o n se rw a ­ to rsk im w 1973 r. a d a p to w a n a zo­ sta ła n a Dom P ra c y Tw órczej. P ra c e k o n se rw a to rsk ie n ie o g ra n i­ czały się tylko do zespołu W zgó­ rza K ated raln eg o . R ów nocześnie, od

1. F rom bork, rozplanow anie W zgórza K atedralnego

5TVU А»£нтасяжю»я

W AROW NIA fR O M B O R S K A

1**0«

ka**,ićA *v, r - W }*«*«* А ИЛ1А итФшслм ми

1

ttA * A

НЬШ

&ИчЛ,

117

(3)

2. F rom bork, S ta ry Pałac — elew acja zachodnia: A — sta n w 1957 г., В — po o d b u d o w ie (fot. L. C zubiel)

1961 r. p ro w ad zo n e b y ły sy ste m a ty ­ cznie p rac e p rzy zaby tk o w y ch o ­ b ie k tac h n a te re n ie m ia sta : w k a ­ plicy

Sw.

A nny — p rac e zabezpie­ czające a rc h ite k tu ry i k o n se rw a c y j­ n e średniow iecznych m alow ideł ściennych, ponadto p rzy kościele

Sw.

M ikołaja, W ieży W odnej — od ­ dan ej w 1964 r. dla po trzeb F ro m - borskiego O ddziału T o w arzy stw a M iłośników A stronom ii, w k u riac h zew n ętrzn y ch

Sw.

L u d w ik a i

Sw.

S tan isław a . D ofinansow ane i ko n ­ su lto w an e b yły p rac e p rzy o dbudo­ w ie n a cele P T T K k u rii

Sw.

P io ­ tr a i

Sw.

M ichała, w k tó re j o d k ry ­ to i poddano pracom k o n se rw a c y j­ nym cenne m alo w id ła d rew n ia n y ch stropów z X V II w.

W a k c ji p o rzą d k o w a n ia i u p ięk sza­ n ia F ro m b o rk a czynny u dział b r a ­ li h arc e rz e z „O p eracji F ro m b o rk 1901”. N ak ład em 50 m in złotych z fun d u szy M in isterstw a K u ltu ry i S ztuki o raz częściowo bud żetu W o­ jew ódzkiej R ady N arodow ej s ta ra ­ niem W ojew ódzkiego K o n serw ato ra Z abytków w O lsztynie, zbiorow ym w ysiłkiem poszczególnych osób i in sty tu c ji {Politechniki W arszaw ­ skiej, In s ty tu tu H isto rii K u ltu ry M a teria ln ej P A N i P P P raco w n ie K o n serw ac ji Z abytków — O ddział w G dańsku) w sp an iały zespół a r ­ chitek to n iczn y o ocennych w alo rach h isto ry czn y ch i arty sty c z n y c h o d ­ zyskał d aw n ą św ietność, by słu ­ żyć społeczeństw u.

STARY PA ŁA C

Poza ogólnym zabezpieczeniem o ­ b ie k tu i u sta le n ia m i archeologicz­ nym i dokonano szczegółow ej in w e n ­ ta ry z a c ji sta n u technicznego p ałacu biskupiego oraz opracow ano w sk a ­ zów ki dla w ykonaw ców .

W p ra c a c h w stęp n y ch dokonano ogólnego zabezpieczenia całego te ­ re n u ; p o dstem plow ano i zabezpieczo­ no p rzede w szystkim szczyt (połud­ niow y), postaw iono ru szto w a n ia p rzy pozostałych ścian ach zew nę­ trznych, odgruzow ano piw nice, o­ czyszczono i zabezpieczono sk lep ie­ nia.

W skazania k o n se rw ato rsk ie dla w y -

konaw ców robót (sform ułow ane zo­ stały przed 1965 r.,) stan o w ią za­ tem d okum ent arc h iw aln y ;

E l e w a c j a p ó ł n o c n a . U stalono, że należy zdjąć lu ź n e w a rstw y ce­ g ły n a koronie m u ru w ra z z u sz­ kodzonym i nad p ro żam i, o ile nie będą n ad a w ać się do u trzy m an ia ; ścianę i n adproże p o w tó rn ie w y m u ­ row ać n a za p raw ie ce m en to w o -w a­ pien n ej, do poziom u spod gzym su. N a w ierzchu położyć gładź cem en ­ tow ą o grubości 2—3 cm, ze sp a d ­ kam i. W w y p a d k u stw ie rd z en ia przez p ro je k ta n ta konieczności roz­ b ió rk i i pionow ego p rze m u ro w a n ia w a rstw y liców ki gotyckiej, należy p o w tó rn ie m u ro w ać cegłą gotycką n a zap raw ie w ap ie n n ej g ru b o zia r­ n istej, z zachow aniem w iązania. N adproża okien drugiego p ię tra n a ­ leży w zm ocnić przez zalanie spę­ k ań rza d k ą z a p raw ą cem entow o- -w a p ie n n ą. P odobną za p raw ą n a le ­ ży zalać o d spojenia i ry sy w n a ­ ro żn ik u w schodnim . W w y p ad k u w ystęp o w an ia w sąsiedztw ie liców ­ ki gotyckiej należy dbać o n ie za - brudzenie, zostaw iając p u stą spoinę dla późniejszego uzu p ełn ien ia z a ­ p ra w ą w apien n ą.

O kna p a rte ru w y m ag a ją drobnych re p e ra c ji ościeży. L iców kę n a p a r ­ terze trze b a usunąć. W m iejscach odspojonych od ściany w łaściw ej n ależy rozebrać, a b y w oda nie za­ m a rz ała w ew n ątrz m uru.

E l e w a c j a p o ł u d n i o w a . C ała elew acja lico w an a cegłą gotycką je st w dobrym stanie. Je d y n ie n a j­ wyższe części m u ru w ra z z gzym ­ sem w y k az u ją za aw a n so w an e usz­ kodzenia, spow odow ane działaniam i atm osferycznym i.

W arstw y n ajw yższe n ależy ro ze­ b ra ć i ponow nie p rze m u ro w a ć n a z a p raw ie cem ento w o -w ap ien n ej, w a rstw y gotyckie spoinow ać za­ p ra w ą w ap ie n n ą z zachow aniem ch a rak te ry sty cz n eg o w iązania. O kna w in n y być zabezpieczone jed y n ie w w y p ad k u n iebezpieczeństw a d a l­ szych uszkodzeń. N ależy sta ra n n ie zabezpieczyć ślady o tw orów goty c­

kich (w edług p r o je k tu w stępnego elew acja połu d n io w a będzie m ia ła o dtw orzone otw o ry gotyckie, a o k ­ n a obecne zo stan ą zam urow ane). C ała elew ac ja będzie licow ana,

z

zachow aniem u k ła d u gotyckiego. Spoiny pow inny być p rzystosow ane do późniejszego w y p ełn ien ia . P iono­ w e p ęknięcia p rzy elew ac ji zachod­ niej po w y p ro sto w an iu szczytu n a ­ leży sta ra n n ie w y pełnić z a p raw ą cem entow ą

z

p ozo staw ien iem m iejsc n a spoiny z z a p ra w ą w ap ie n n ą g r u ­ b o ziarn istą.

E l e w a c j a z a c h o d n i a — r y ­ za lit północny (elew acja szczyto­ wa). C ały śro d ek je s t zburzony do poziom u p a ra p e tó w okien p ierw sze­ go p ię tra. N ad p ro ża o kien p a r te ru

w y m ag a ją znacznych zabezpieczeń. Dla w zm ocnienia i u sz ty w n ien ia r y ­ za litu należy za m u ro w ać o k n a p a r ­ te ru ; poziom s tro p u p a r te ru w zm oc­ nić b elk ą żelbetow ą skotw ioną na końcach.

E lew acja p o łu d n io w a ry z a litu p ół­ nocnego pochodzi z czasów rozbu­ dow y b aro k o w ej, pierw sze i drugie p ię tro b yły ty n k o w an e , p a r te r li­ cow any w X IX w. L iców ka odpa­ dła n a znacznej p ow ierzchni. N ale­ ży ro zeb rać zniszczone nadproże jednego z okien pierw szego p iętra, z n a jd u ją ce się bezpośrednio n ad nim . Gzym s i d w ie w a rstw y cegieł rów nież n ależy rozebrać, a n a s tę p ­ nie p o w tó rn ie przem u ro w ać. O kna p a r te ru należy zam u ro w ać n a za­ p raw ie w ap ie n n ej dla lepszego za­ bezpieczenia ściany. O kna w yższych k o n d y g n ac ji (nad p ro ża i podokien- niki) w y rep ero w ać.

Część śro d k a (cofnięta) — p a rte r m a liców kę z X IX w. N a p ie r­ w szym p ię trz e pod ty n k ie m z n a j­ du je się lico goty ck ie w dobrym stanie, w ra z z fry z em i śladam i za m u ro w an y ch o kien. G zym s w ień ­ czący je st uszkodzony, podobnie k ilka w a rstw cegieł pod nim . P rzy środkow ym oknie pierw szego p ię tra z n a jd u je się o d k ry w k a zam u ro w a­ nego o k n a gotyckiego.

N ależy w ypełnić u b y tk i do pozio­ m u gzym su i ścianę n ak ry ć gładzią c e m en to w o w ap ien n ą, podobnie n ad

(4)

-proża o k n a p raw eg o n a drugim piętrze. W e w szystkich pozostałych oknach re p e ra c ji w y m a g a ją p a r a ­ pety, ościeża, n ad p ro ża. W całości należy zachow ać elem e n ty g o ty c­ kiej fasady.

W elew acji północnej ry z a litu po­ łudniow ego, gotyckiej, pie rw sz e i dru g ie p ię tro je st oty n k o w an e, p a r ­ te r lico w an y cegłą m aszynow ą. N a­ leży ro zeb rać i po oczyszczeniu po­ w tó rn ie w y m u ro w ać dw ie górne w a rstw y n a koronie m u ru , a ta k ­ że nad p ro że jednego z o k ien d ru ­ giego p ię tra . N ato m iast popęk an e n ad p ro że o k n a pierw szego p ię tra należy sta ra n n ie w ypełnić rza d k ą za p raw ą cem en to w ą i ew e n tu a ln ie w zm ocnić stalo w y m i beleczkam i, w ym ienić zaś je d y n ie w tedy, gdy nie m a ono śladów gotyckiego m u ­ ru. L iców ki p a r te ru n ie trz e b a za­ bezpieczać. O kna p a r te ru za m u ro ­ wać.

W elew acji szczytow ej ry z a litu po­ łudniow ego w ścianie w y stę p u ją li­ czne pęknięcia pionow e, ponadto jest w y chylona i w yg ięta w pozio­ mie, obecnie p o d p iera ją d rew n ia n e rusztow anie. Ś cianę tę (zachow ały się n a n iej w ażne kom pozycje go­ tyckiego w ystroju) należy zabezpie­ czyć przez w y p ro sto w an ie szczytu, zlikw idow anie w y b rzu szen ia i za­ stosow anie trw a łe j k o n stru k c ji z a ­ bezpieczającej (żelbetow ej) w y k o n a­ n ej od środka. D opiero p otem n a le ­ ży przeprow adzić k o n se rw ac ję otw o­ rów i lica gotyckiego. P ra c y tej trze b a dokonać pod n adzorem , gdyż zarów no zabiegi k o n stru k cy jn e, ja k i k o n se rw a to rsk ie n ależą do tr u d ­ nych; n ajw a żn iejsz ą rzeczą je st za­ chow anie gotyckich fra g m en tó w elew acji. Także r e p e ra c ja nad p ro ży okiennych nie p ow inna pociągać za sobą ro zbiórki uszkodzonych części, lecz ty lk o ich w zm ocnienie. Dla w iększego bezpieczeństw a pożądane jest zdjęcie cegły gzym sow ej n a spadkach. N astęp n ie po zabezpie­ czeniu szczytu n ależy gzym s po­ w tó rn ie w y m u ro w ać n a za p raw ie cem entow o-w apiennej i n a k ry ć g ła ­ dzią cem entow ą. P rzy p ra c a c h z a ­ bezpieczających n ależy stosow ać z a ­ p raw ę ce m e n to w o -w ap ien n ą i ce­ m entow ą, pozostaw iając p u ste spo­ iny do późniejszego spoinow ania.

E l e w a c j a w s c h o d n i a . Ma li­ co gotyckie ze śla d am i blanków , o­ tw o ró w strzelniczych i okien go­ tyckich oraz gotyckiego fryzu. O ­ becne okna pochodzą z czasów p rz e ­ budow y b aro k o w ej. Z tego w zglę­ du trz e b a je tylko zabezpieczyć przed dalszym zniszczeniem . N ale­ ży w y konać nad p ro że n ad jednym z o k ien pierw szego p ię tra. N ależy tak że zdjąć zniszczoną w a rstw ę m u ­ ru , a n a stęp n ie przem u ro w ać na now o po oczyszczeniu ostatniej w a rstw y n a koronie m u ru aż do poziom u pozostałości gotyckiego gzym su w p ostaci podw ójnej rolki cegły gotyckiej. N a w ierzchu ko ­ ro n y m u ru położyć gładź cem ento­ w ą z 2—3 cm w yrobieniem sp ad ­ ków.

W e w n ę t r z n a s t r o n a ś c i a n . Ś ciany te m a ją dużo elem entów w ażnych dla dokładnego poznania h isto rii o b ie k tu i jego późniejszej rozbudow y. W iele z nich m ożna b ę ­ dzie w y k o rzy stać jako elem enty k o n stru k c y jn e w nętrz, np. ślady sklepień zam u ro w an y ch otw orów okien gotyckich, gniazda po b e l­

kach stropow ych itp. Z achow ało się tak że w dobrym stan ie gotyckie li­ co tych ścian. Ościeża nadproża, części gzym sowe, odsadzki w y m a ­ g a ją licznych u zupełnień i r e p e ra ­ cji. Z abezpieczenia w in n y um ożli­ wić re k o n stru k c ję zam urow anych o tw orów g o tyckich n a ścianach w schodniej i południow ej.

Ś c i a n y d z i a ł o w e . P ochodzą z różnych o k resó w rozbudow y o b iek ­ tu. W śród nich z n a jd u ją się ró w ­ nież ściany gotyckie. N ajw ażniejsza z p u n k tu w idzenia k o n se rw a to r­ skiego je st ściana n a przed łu że­ n iu części środkow ej elew acji za­ chodniej. Ś ciany w ew n ętrz n e tw o ­ rzą elem enty w zm acniające dla u ­ k ład u statycznego bud y n k u . N ależy w ięc ograniczyć rozbiórki po u su ­ n ięciu zniszczonych cegieł i prze- m u ro w a n iu górnych, luźnych w a rstw n a za p raw ie ce m entow o-w apiennej ze szlichty cem entow o-piaskow ej. Je d y n ie w ryzalicie południow ym należy rozebrać i k o ndygnację ścia­

ny w ew n ętrz n ej, poniew aż grozi jej runięcie.

P i w n i c e i s k l e p i e n i a . Po oczyszczeniu sklepień należy poło­ żyć gładź cem entow ą-piaskow ą, a p achy sklepień w ypełnić gruzobe- tonem . W najniższych p u n k ta c h n a ­ leży przepuścić przez sklepienie r u ­ rk i stalow e dla odprow adzenia g ro ­ m adzącej się wody. Po oczyszcze­ n iu sklepień z gruzu i ziem i trz e ­ ba niezw łocznie zabezpieczyć je gładzią cem entow ą, gdyż w p rzeci­ w nym w y p ad k u m ogą przem arzn ąć i ulec zniszczeniu.

K o n s t r u k c j a . W celu w zm oc­ n ien ia w olno stojących m u ró w m a ­ g istra ln y ch o raz zw iązania bu d y n k u sztyw ną p rzeponą poziom ą w yko­ n an o (w edług p ro jek tu ) n a d p a r ­ te re m stro p żelbetow y w ylew an y , m onolityczny, płytkow o-żebrow y, w sp a rty n a ścianach zew nętrznych. W ew nętrzne odsadzki m u ró w s ta ­ now ią oparcie dla w ieńców żelbe­ tow ych i w iążą całą k o n stru k c ję ścian i stropów w je d n ą m onoli­ tyczną całość. W ryzalicie północ­ n ym w szystkie stro p y są gęstoże- berkow e (A kerm ana), k la tk a scho­ dow a żelbetow a, w y lew an a n a p ły ­ cie k o n stru k c y jn e j. S trop w ty m r y ­ zalicie n a d p ierw szym p ię trem w sp ie ra się n a ścianach bocznych o c h a ra k te rz e an tre so li. W te n spo­ sób nie p rzerw an o w idoku gotyc­ kiej elew acji n a dw óch k o n d y g n a­ cjach. W ryzalicie południow ym stro p y nad p a rte re m i pierw szym piętrem , zw iązane z k la tk ą schodo­ w ą głów ną, są gęstożeberkow e. K la tk a schodow a je st żelbetow a w y ­

lew ana, w sp a rta na słupie z jed n ej stro n y i zam ocow ana w ścianie ze­ w n ętrz n ej p ły tk ą spocznikow ą. Nad częścią środkow ą b u d y n k u o raz nad ry za lite m południow ym , w pozio­ m ie stropów n ad pierw szym i d ru ­ gim piętrem , z uw agi n a koniecz­ ność zastosow ania lekkich k o n s tru k ­ cji zarów no stropów , ja k i dachu

(ściana w schodnia w y su n ięta n a ze­ w n ą trz od pionu) w ykonano stropy lek k ie o rozpiętościach 9—10 m. w ysokości k o n stru k c ji 40 cm i p rz e ­ k ro ju tró jk ą tn y m .

3. Frombork., w ieża obronna (fot. K. R zepecki) 4. F rom bork, ku ria Sw. M ichała (fot. L. Czubiel)

(5)

5. F ro m b o rk, fra g m e n t stropu w ka n o n ii S w . M ichała

D źw ig a ry te są w sp a rte n a opo­ r a c h i zam ocow ane w w ieńcach żel­ b e to w y c h p rzeb ieg ający ch dookoła b u d y n k u . D źw igary zostały p o k ry te od gó ry p ły tk a m i żelbetow ym i, p re fa b ry k o w a n y m i, o grubości 4 cm. K o n s tru k c ję dachu w ykonano z le k ­ kic h d źw ig a ró w stalow ych poziom y­ m i stężen iam i, całość p o k ry to d a­ ch ó w k ą ceram iczn ą esów ką — ho- le n d e rk ą . K alen icę i k raw ęż n ik i p o ­ k ry to dach ó w k am i poziom ym i, ce- ram iczy n m i, kosze, ry n n y , r u ry sp u ­ sto w e i rzygacze w ykonano z b la ­ chy m iedziow anej. K otłow nię zd e­ cyd o w an o um ieścić w piw nicach p ałac u .

Szczupłość pom ieszczeń spow odo­ w a ła konieczność w ybudow ania sk ła d u o p ału i h y d ro fo rn i jako żel­ beto w eg o b u n k ra um ieszczonego pod ziem ią n a przedłużeniu ry z a li­ tu południow ego.

R o b o t y m u r a r s k i e . Ściany m a g is tra ln e w zm ocniono przem u ro - w a n ie m ciągu południow ego i

w schodniego przez w ysokość trzech k o ndygnacji p a rte ru , pierw szego i drugiego p ię tra , z o d tw orzeniem w edług zachow anych re lik tó w go­ tyck iej form y o stro łu k ó w z w n ę ­

kam i n a p a rte rz e oraz d aw nych o­ tw orów okiennych gotyckich p ie r­ w szego i drugiego p ię tra .

F a k tu ra ścian została spoinow ana w cegle ręcznej, n a z a p raw ie w a ­ p iennej z zachow aniem w ą tk u s ta ­ rego. Po ostrożnym usunięciu is t­ niejącej ze w n ętrzn e j o k ład zin y z cegły m aszynow ej n a w ysokości p a r ­ te ru lico o ry g in aln ej ściany oczysz­ czono, u b y tk i uzupełniono. Ś ciany zew n ętrzn e od stro n y dziedzińca (zachodnie) w ykonano w w y stro ju barokow ym ; po p rze m u ro w a n iu o ­ tw orów — w edług p ro je k tu — o ­ tynkow ano z a p raw ą w ap ie n n ą z m u ra rsk o -sz tu k a to rsk im ozdobie­ n iem gzym su, pasów m ięd zy p iętro - w ych — boniow ania p a r te ru oraz obram ień okiennych i drzw iow ych. G zym s koro n u jący o p ro filu b a ro ­ kow ym , m ocno pro filo w an y i w y ­ su n ięty z lica ku przodow i (w w y ­

k o n a n iu m u rarsk im ), ciągniony w ty n k u biegnie dookoła b u d o w li ja ­ ko poziom a p o d sta w a dachu. W cza­ sie b a d a ń w 1965 r. stw ierdzono, iż b u d y n e k n ie b y ł podpiw niczony w sw ej środkow ej części, a ściany fu n d a m e n to w e ze w n ętrzn e (w schod­ n ia i zachodnia) k o n stru o w a n e b y ­ ły ja k o n o śn e w fo rm ie o s tro łu ­ ków gotyckich, o ro zsta w ie o sio ­ w ym 5,70 m, w sp a rty c h n a fila ra c h fu n d a m e n to w y c h z głazów polodo- w cow ych. O bnażenie ich w tra k c ie p rac b u d o w lan y c h od z e w n ątrz w y ­ m ag ało b y tru d n y c h technicznie i kosztow nych p ra c k o n stru k c y jn y c h w zm a cn iają cy c h i zab ez p ie cza ją­ cych. Je d n o stro n n e odkopanie ścian fu n d am e n to w y ch i obciążenie ich d o d atk o w y m stro p em n ad p iw ­ n ic am i n aru sz y ło b y i znacznie zm ie­ niło u k ła d sta ty c zn y budow li. Z re ­ zygnow ano w ięc z zam ierzonego podpiw niczenia b u d y n k u (odsłonięto tak że dalsze p a r tie od sad zk i p łycin ark o d o w y ch m u ru w schodniego), co narzu ciło przen iesien ie u s z ty w n ia ją ­ cej p rzep o n y poziom ej (m iał ją s ta ­ now ić stro p n a d piw nicam i) n a p o ­ ziom wyższy, tj. n a stro p n ad p a r ­ terem .

W y k o ń c z e n i e . E lew acje zew ­ n ę trz n e od stro n y w schodniej, po­ łu d n io w e j i częściowo od stro n y północnej u trzy m an o w sta n ie su ­ ro w y m z o d tw o rzen iem h isto ry c z­ nej fo rm y sklepień, łuków , fryzów , z za ry su b la n k ó w itp. Ś ciany zew ­ n ę trz n e b aro k o w e (zachodnie) w y ­ kończono w ty n k u , zachow ując w szy stk ie profile, gzym sy, pasy, o b ­ ra m ie n ia otw orów o k ie n n y ch i drzw iow ych.

O dsłonięto jed y n ie szczyt ry z a litu południow ego z dw om a o tw o ram i o kiennym i, a także znaczne p o ­

w ierzchnie w środkow ej elew acji pochodzące z ok resu średniow iecza, zw łaszcza zarys o tw orów o k ien n y ch fry z u z to n d a m i i gzym su g o ty c ­ kiego — częściowo z re k o n stru o w a ­ nego. W n ętrze otynkow ano, z w y ­ ją tk ie m ścian w schodniej i p o łu d ­ niow ej, które zostaw iono, po zbi­ ciu późniejszych tynków , w sta n ie

su row ym z o ry g in aln y m i o tw o ram i ok ien n y m i i strzelniczym i.

(6)

8. F ro m b o rk, kaplica S w .'A n n y (fot. К. R zep e ck i) W w esty b u lu w ejścio w y m o raz w

szatni w yk o n an o posadzki z te r a ­ koty. W części g o tyckiej pałacu , na p arterze, w p row adzono p osadzki ce­ ram iczne z m ocno w y p alo n y c h p ły ­ tek.

S ale ekspozycyjne i p ra c o w n ie w y ­ łożono p ły tk a m i PCW n a p o d k ła ­ dzie cem entow ym i izolacji b itu ­ m icznej.

S topnie g łów nej k la tk i schodow ej obłożono m a rm u re m , k la tk i za p a­ sowej — szlifo w an ą m asą lastrico w dw óch kolorach.

Schody, b a lk o n i stopnie w e w n ę­ trzn e o trzy m ały m etalow e, k u te r ę ­ cznie b a lu stra d y .

W ykonano ta k że n a s tę p u ją c e in sta ­ lacje: cen traln eg o ogrzew ania (wod­ ne), w o d n o -k a n aliza cy jn e i s a n ita r ­ ne, k a n a liz ac ję deszczow ą z o d p ro ­ w adzeniem w ód z ry n ie n ru ra m i spustow ym i do podziem nych p rz e ­ wodów, te zaś podłączono do k a ­ n aliza cji m ie jsk iej. W ykonano in s­ ta la c ję elek try cz n ą z ta b lic ą roz­ dzielczą dla siły i św ia tła . O św ie­ tle n ie w sa la c h ek sp ozycyjnych jest sufitow e z g n ia zd k a m i do podłącze­ nia reflek to ró w .

P ra ce te rozpoczęto w d ru g iej po­ łow ie 1965 г., a ukończono w g ru d ­ niu 1969 r. i p rze k aza n o p a ła c w użytkow anie m uzeum M ikołaja K o­ p ern ik a w e F ro m b o rk u .

W IEŻA DZW ON NICZA

W ieża ta sta n o w i n ajw y ż sz ą dom i­ n a n tę zespołu w arow nego w e F ro m ­ borku. S k ład a się z dw óch stylo­ wo różnych części: dolnej, goty c­ kiej, będącej n a jb a rd z ie j in te re s u ­ jącym elem entem o b ro n n y m zespo­ łu i górnej, b aro k o w ej, p ełniącej fu n k cję dzw onnicy. W ieża u sy tu o ­ w an a je st w p o łu dniow o-zachodnim n arożniku w aro w n i fro m b o rsk ie j. Stoi n a górn ej k raw ęd z i p aro w u opadającego ku m ia stu od w schod­ n iej strony w aro w n i. Od p o łu d n io ­ wej stro n y w ieży biegła g łęboka i szeroka fosa w y k o n an a z polecenia k ap itu ły dla celów obronnych. P ierw sze w iększe n a p ra w y dzw on­ nicy w y k o n an e zostały w połow ie X IX w. N ato m iast w 1911 r. na w ieży um ieszczono zb io rn ik nowo założonego w odociągu. W ta k im sta n ie wieża p rz e trw a ła do 1945 r., kiedy w ypalone zostało doszczętnie całe w n ętrz e łą cz n ie z d rew n ia n y m hełm em . Z achow ały się je d y n ie m u ­ ry m a g istra ln e oktogonu i potęż­ nej k w ad rato w e j wieży.

P ra c e przy o dbudow ie tego za b y t­ ku rozpoczęto w 1970 r., p rze zn a­ czając jej w n ętrz e n a m ałe p la n e ­ ta riu m (um ieszczone w oktogonie), wyższe k o ndygnacje na w y sta w y okolicznościowe, a tak że jako p u n k t w idokow y. Z astosow ano przy ty m m a te ria ły w spółczesne, tj. stro ­ py i k la tk a schodow a żelbetow a, hełm o k o n stru k c ji sta lo w ej, ale k ry ty b lachą m iedzianą. W iele w y­ konano także robót czysto k o n se r­ w ato rsk ich p rzy oktogonie, a zw ła­ szcza przy jego k ren e laż u i zega­ rac h słonecznych.

PRZED B RA M IE PRZED BRAMĄ POŁUDNIOW Ą

W iadom o było z m a teria łó w a rc h i­ w alnych, że w pierw szej połow ie X V I w., w zw iązku ze zm ianam i w technice w ojen n ej, fo rty fik a c je w aro w n i od stro n y południow ej zo­ sta ły w zm ocnione. D alsze p a rtie te ­ go u m ocnienia zostały odsłonięte w tra k c ie p rac archeologicznych p ro ­ w adzonych w ty m rejo n ie w la ta c h 1969—1971: odsłonięto poligonalne p rze d b ra m ie w zniesione za czasów b p a M aurycego F e rb e ra w 1537 r. (częściowe zniszczenie tych fo rty fi­ k ac ji n astąp iło w połow ie X V II w. w tra k c ie w o jn y ze Szwedam i), p rze d b ra m ie usytu o w an e n a osi b ra m y południow ej n a p lanie w y­ dłużonego p ro sto k ą ta zakończonego pod k ą te m o stry m (m urow ane z ce­ gły n a fu n d a m e n ta c h z k am ienia polodowcowego), w w ew n ątrz zało­ żenia — trzy p ro sto k ą tn e fila ry (sto­ p a fu n d am e n to w a m urów sięga do około 7 m od obecnego poziomu). Po ty c h o d kryciach podjęto decyzję zabezpieczenia zw ietrzałej korony m urów , uzupełniono ubytki, a pon ie­ w aż je st to jed y n y w jazd n a dzie­ dziniec, postanow iono zbudow ać d rew n ia n y m ost, w sp a rty częściowo n a odsłoniętych m u rac h p rze d b ra - m ia.

P ra c a m i archeologicznym i k ierow ał w tym czasie d r Je rz y K ruppe, m ost w y k o n ały P P P K Z — Z akład w O lsztynie.

BRAMA POŁUD NIOW A

G otycka, m u ro w an a z cegły, nie ty n k o w an a . P ra c e budow lan o -k o n - se rw a to rsk ie przeprow adzone w la ­ ta c h 1971— 1972 u trzy m ały w zasa­ dzie u k ła d pierw o tn y . D okonano je ­ dynie m odernizacji w nętrz, p rzy sto ­ sow ując pom ieszczenie dla potrzeb dom u p racy tw órczej.

W ew nątrz założono in sta la c je c e n ­ traln eg o ogrzew ania zasilan eg o z kotłow ni zlokalizow anej w pod zie­ m iach S tarego P ałacu . W y m ien io n a została sieć w o d n o -k a n a liz a c y jn a i in sta la c ji elektrycznej, w ym ien io n o podłogi i ty n k i w e w n ę trz n e o ra z sto lark ę o k ie n n ą i drzw iow ą. P r z e ­ łożono pokrycie dachow e b ra m y południow ej.

BASZTA PÓŁNOCNA

Ś redniow ieczna baszta obro n n a, m u ­ ro w a n a z cegły, na p la n ie p ółkola, zlokalizow ana pośrodku północnego o dcinka m u ru w arow ni. W X V III w. górne kondygnacje z a a d a p to w a ­ no n a pokoje m ieszkalne oraz p o ­ m ieszczenia dla sp rzętu k o śc ieln e­ go. O becnie w chodzi w sk ła d b u ­ dy n k u m uzealnego. Po o p ra c o w a ­ n iu d o k u m e n tac ji przez P o lite c h n i­ kę W arszaw ską w 1970 r. P P P K Z — Z ak ład w O lsztynie p rz y s tą p ił do prac k o n se rw ato rsk ich . W y k o ­ nano stro p y żelbetonow e, k tó re je d ­ nocześnie u sztyw niły p o p ęk an e m u ­ ry baszty, w prow adzono ró w n o c ze­ śnie schody łączące poszczególne kondygnacje. W ym ieniona zo stała w ięźba dachow a. Dach, k r y ty d a ­

chów ką k o ry tk o w ą uzy sk ał fo rm ę pół stożka ze szczytem od stro n y dziedzińca przy k ated raln eg o . W yko­ n an e zostały tak że okiennice z a ­ m yk ające otw ory od w n ę trz a b a s z ­ ty, a ta k ż e sto lark a drzw iow a. B a ­ szta służy celom m uzealnym .

W IEŻA PÓŁN O CNO-W SCHODNIA W zniesiona w naro żn ik u o b w a ro ­ w ań w d ru g iej połow ie XV w., go­ tycka. Połączona k o m u n ik a cy jn ie z p rez b iteriu m k ated ry , k ry ty m n a d ­ ziem nym gankiem , w sp a rty m n a a rk a d z ie o łu k u pełnym . O becnie w ieża pełn i fu n k c ję dom u p a r a f ia l­

(7)

nego; część pom ieszczeń p rze zn a­ czono n a bibliotekę. P rzed uroczy­ stościam i 500-lecia urodzin M. K o­ p e rn ik a w ykonano n a stę p u ją c e p r a ­ ce k o n se rw ato rsk ie przy ty m ze­ spole: w zm ocnione zostały ściany barokow e, przebudow ano k la tk ę schodow ą, w zm ocniono stropy, w y ­ m ieniono część sto la rk i oraz in sta ­ la c ję elektryczną i część ty n k ó w w ew nątrz, całe w n ętrze o trzym ało now ą kolorystykę.

K U R IE KANONIKÓW FROM BO RSKICH

Po p rzeniesieniu około 1280 r. k a ­ p itu ły z B ran iew a do F ro m b o rk a każdy z fro m b o rsk ich kanoników o trzy m ał fo lw ark , tj. d ziałkę p rz e ­ znaczoną pod kurię, zabudow ania gospodarcze i ogród. O bow iązkiem kanoników było w zniesienie bu d o ­ wli, dbanie o ich sta n techniczny i w ygląd estetyczny całych zespołów folw arcznych, k tó ry ch byli w łaści­ cielam i. K ażda d ziałka kanoniczna dzieliła się n a d w ie strefy, tj. fro n ­ tow ą, za jm u jąc ą część jej głębokoś­ ci, n a k tó rej była zlokalizow ana k u ria, zabudow ania gospodarcze, podw órze i ogród ozdobny; oraz stre fę w y k o rz y sty w an ą n a sad i ogród w arzyw ny.

K u r i a S w . M i c h a ł a . Położona n a zachód od w aro w n i z a jm u je d ru ­ gą działkę, licząc od północnej s tro ­ ny om aw ianego zespołu. Założona je st n a p lanie n ie re g u larn y m , zbli­ żonym do lite ry „L ”. B udynek głów ny — d w ukondygnacyjny, k ry ­ ty dachem dw uspadow ym . P rz ed

nim po stronie północnej stoi w zniesiona n a p la n ie p ro sto k ą tn a p a rte ro w a oficyna, k tó ra zam iesz­ k a n a była przez służbę. Łączy te dw a o b iekty m u re k p ark a n o w y , w k tó ry m um ieszczono b ram ę w iodącą do ogrodu kw iatow ego. W b ra m ie — k u ta w żelazie k r a ta o m otyw ie słoneczników . W południow ej częś­ ci podw órza w zdłuż g ran ic y dział­ k i stały niegdyś o b ie k ty gosp o d ar­ cze: sta jn ia , łaźnia, spichrz, a na zapleczu działki za ogrodem w a ­ rzyw nym : Stodoła, obora i kurn ik . W czasach, kiedy uży tk o w ał tę p o ­ sesję Ł ukasz G órnicki, p rzy w e j­ ściu zn ajd o w ała się stu d n ia ozdo­ biona rzeźbą p rze d sta w ia ją c ą N ep­ tu n a , a nieco d alej pięk n a fo n ta n n a ze zbiornikiem n a wodę.

K u ria Sw. M ichała je st o biektem n iejed n o ro d n y m w sw ej bry le k u ­ b atu ro w e j. D zisiejsza form a a rc h i­ tekto n iczn a je st w ynikiem k ilk a ­ k ro tn y ch rozbudow ań. W skazują na to przeprow adzone an a liz y a r c h i­ waliów , zachow anych m urów i

więźb dachow ych.

N ajstarszy m i elem entam i są p iw n i­ ce, nieco późniejsze — dolne p a r ­ tie m urów o b ie k tu i zachow ane fra g m en ty p o rtalu . P ochodzą one z o k resu średniow iecza, o czym św ia­ dczą m. in. typow e dla gotyku roz­ m iary cegieł.

Po zniszczeniach na początku XVI w. k u ria została rozbudow ana — ja k się w y d aje — w la ta c h 1547— 1571, kiedy w łaścicielem jej b ył k a ­ n o n ik E u stach y K nobelsdorf. N ie­

k tó re elem en ty arch itek to n iczn e, do dziś zresztą zachow ane, ja k : d w u - p rzestrzen n y u k ła d w nętrz, fo rm a szczytu, naczółkow y dach, św iadczą o renesansow ych form ach, a te po­ ja w iły się n a przełom ie X V I i X V II w.

K olejny etap rozbudow y k u rii n a ­ leży odnieść do połow y X V II w., kiedy rezydow ał w niej prepozyt w arm iń sk i Ł ukasz G órnicki. On to w łaśnie m iał ją p rzebudow ać i zn a­ cznie ulepszyć. Od stro n y zachod­ niej po w stała p rzy b u d ó w k a z poko­ jem n a p a rte rz e i k la tk ą schodową. W n ie k tó ry ch w n ę trz a c h p a r te ru położono posadzki m a rm u ro w e. Z n ajd o w ał się ta k ż e pokój z a r ty ­ stycznie m alow anym stro p em oraz kom inek z h erb e m k an o n ik a G ó r­ nickiego, do dziś zachow any w po­ łudniow o-w schodnim n aro żn ik u . W la ta c h siedem dziesiątych X V II w. sta n techniczny o b ie k tu uległ z n a ­ cznem u pogorszeniu. D opiero w la ­ ta c h 1681—1692 n a s tą p iła znaczna popraw a, kiedy o b ją ł k u rię w po­ siad an ie kustosz w arm iń sk i J a n Szolc. N astąp iła w ów czas dalsza a d a p ta c ja o biektu. P o k ry to ty n ­ kiem w szystkie elew acje, n a k tó ­ rych w ykonano trz y zeg ary słone­ czne. Pow iększone zostały w szy st­ kie o tw o ry okienne, dając e w ięcej św ia tła pom ieszczeniom w e w n ę trz ­ nym . N astępni kanonicy, ja k M i­ chał i v a n H a tte n , n a przełom ie X V II i X V III w. odnow ili po lich ro ­ m ię d rew n ia n y ch stropów , k tó re zo­ stały odsłonięte w 1971 r. w t r a k ­ cie p rac k o n serw ato rsk ich . Na sk u ­ te k znacznej ich d e s tru k c ji w p ro ­ w adzono stro p y ceram iczn e (klei- now skie), n a stęp n ie do nich p o d ­ w ieszono polichrom ow ane stro p y d rew niane.

W skrzydle zachodnim k u rii zlo k a­ lizow ano kotłow nię CO, dlatego też konieczne stało się p rze m u ro w a n ie w znacznym sto p n iu jego ścian. B udynek o trzy m ał w szystkie n ie ­ zbędne instalacje, ty n k i w e w n ę trz ­ ne i częściowo zew nętrzne, a także now e podłogi (poza zachow anym i posadzkam i m a rm u ro w y m i n a p a r ­ terze). U zupełniono pokrycie c e ra ­ m iczne, a ta k ż e pom alow ano w ew ­ n ę trz n e ściany pom ieszczeń i ele­ w ac je zew nętrzne.

W czasie p rac b u d o w lan o -k o n se r- w a to rsk ic h w 1971 r. w tra k c ie do­ kony w an ia rozb ió rek przegniłych elem entów drew n ian y ch , p o w sta­ łych n a sk u te k licznych zacieków i m ocnych zaw ilgoceń, odsłonięto w k u rii m a lo w an e stropy. P ierw sze deski stropow e zostały odsłonięte w sali narożnej pierw szego p ię tra . Po usunięciu p o d su fitk i w y k o n an ej z trzcin y i zap raw y w ap ien n ej odsło­ n ił się sta ry stro p d rew n ia n y oraz belki. Zarów no belki, ja k i deski stro p u były zam alow ane pobiałą w apienną. W m iejscach ubytków pobiały w idoczne były fra g m en ty kom pozycji m a la rsk ie j. D eski p rz y ­ le g ają ce bezpośrednio do ściany m iały brzegi zbutw iałe, drew no u ­ szkodzone, w idoczne ślady pleśni i grzyba. Mimo znacznego zniszcze­ nia drew na, biorąc pod uw agę du ­ żą w artość a rty sty cz n ą polichrom ii zdecydow ano, że o d k ry w a n e d re w ­ nian e stropy w inny być zak o n ser­

w ow ane i zam ocow ane w ty m w łaśnie obiekcie. D nia 6 czerw ca 1971 r. p o d ję ta została decyzja, że deski i b elki p olichrom ow ane zo­ sta n ą podw ieszone pod stro p e m K lein a w p a rte ro w y m pom ieszcze­ n iu przeznaczonym n a św ietlicę. W szystkie p rac e k o n se rw ato rsk ie p rzy polichrom ii, k o n se rw ac ji d r e ­ w na i m o n tażu stro p ó w w y k o n an e zostały przez P P P K Z — O ddział w W arszaw ie p rzy k o n su lta c ji p ro f B ohdana M arconniego.

S tro p te n w sali n aro ż n ej n a p ie r ­ w szym p iętrze sk ład a się z sześciu belek, bogato p rofilow anych pół- w ałkiem , uskokiem i ćw ierćw ał- kiem b iegnącym w zdłuż sfazo w a- nej kraw ędzi, oraz z d e se k g ła d ­ kich i desek o k raw ęd ziach p ro filo ­ w an y ch p ółw ałkiem i żłobieniem , p ie rw o tn ie u k ła d a n y c h n a zak ład k ę. C ały stro p łącznie z b elk am i po ­ tra k to w a n y został przez m a la rz a ja ­ ko je d n a płaszczyzna. Z dobi go d e ­ k o ra c ja m a lo w an a o m o ty w a ch o r ­ n a m e n ta ln y c h ro ślin n y ch i f ig u ra l­ nych. Tło sta n o w ią ja sn o b łę k itn e i lekko różow e obłoki o ra z luźno na n ich ro zsy p an e ró n o b a rw n e k w iaty , a ponad to p rz e d staw ie n ia lecących i siedzących p taków , w śró d nich bocian, żu ra w , sow a, ja sk ó łk i. P o ­ środku te j kom pozycji w y łan ia się postać m ę sk a w czerw onej szacie, po b okach zaś postacie p u ttó w i uskrzy d lo n y ch aniołków . O gólny k o lo ry t całości u trzy m an y je s t w to n a c ji ciepłej, z p rze w a g ą b łę k i­ tów i różów . Czas p o w sta n ia m a lo ­ w ideł — ja k w y d aje się — m ożna ok reślić n a koniec X V II w. W ia­ dom e jest, że stro p te n w X V III w. zasłonięty był p o d su fitk ą. Od 1789 r. pok o je k u rii m ia ły ju ż su fity stiukow e, zachow ane zresztą do czasu o statn ieg o rem o n tu .

P odobne zabiegi k o n se rw ato rsk ie czyniono p rzy stro p ie pom ieszczeń środkow ych n a pierw szym piętrze. S tro p te n sk ład a się z p ię ciu belek o k raw ęd ziach stażow anych o ra z z desek o k raw ęd ziach pro filo w an y ch ćw ierćw ałkiem . P rzedzielony śc ia n ­ ką działow ą, m a d w ie różne d eko­ ra c je m a la rsk ie . B elki w części pół­ nocnej o p la ta sp ira ln ie d elik atn a, u g ro w o b iała g ałązka w inorośli z liśćm i i niedużym i gro n am i. Deski m a ją d ek o ra cję w p o sta ci ugrow ej stylizow anej w ici a k a n to w e j eso- w ato w ygiętej, całość n a tle bieli. W południow ej części stro p u belki zdobi w ić w innej la to ro śli z m ię ­ sistym i gro n am i. D eski zdobione są n a p rze m ian w icią roślin n ą i p ą ­ k am i ow ocow o-kw iatow ym i. O rn a ­ m e n t ro ślin n y m a ogólną to n ację ugrow ą z ak c en tam i bieli, jasnej zieleni, ró żu i oranżu. P o śro d k u stro p u z n a jd u je się sto jąca postać, trz y m a ją c a p rzy u sta c h dw ie t r ą ­ by, w okół m edalionu w id n ie ją in i­ cjały „M D/DD/CV”. O b iektyw ną p odstaw ą do d ato w an ia o m a w ia­ nych m alow ideł je st h erb fu n d a to ra . In icjały m ożna odczytać: ,,M ichael

De D ąbrow a D ąbrow ski C anonicus V a rm ien sis’\ K anonik M ichał D ąbrow ski u żytkow ał k u rię od 1692 do 1702 r. W tych la ta c h więc po­ w sta ła d ek o ra cja ow ocow o-kw iato- wa na południow ej części stropu. Sam stro p je st nieco w cześniejszy,

(8)

D ek o racja zach o w an a obecnie n a pochodzi z a p ew n e z połow y X V II w. części północnego s tro p u je st s ta r ­ sza i m ożna p rz y ją ć d a tę 1692 r. za czas je j p o w sta n ia . Je d n o cz eś­ nie d a tę tę m ożna uznać za czas budow y śc ia n k i działow ej, dzielącej dużą salę, p r z y k r y tą w spólnym stro ­ pem z je d n o litą d e k o ra c ją m a la r­ ską n a dw a m n ie jsz e pom ieszczenia. W jed n y m z n ic h od północy pozo­ staw iono d a w n ą dekorację, w d ru ­ gim od stro n y p o łu d n io w e j n a m a ­ low ano now ą, um ieszczając w n iej h e rb fu n d a to ra .

O dsłonięte i za k o n se rw o w an e m a ­ low idła stro p o w e m a ją znaczną w artość, ty m b a rd z ie j że W arm ia je s t dość uboga w tego ro d za ju de­ koracje.

K u r i a S w . P i o t r a . W zniesiona została w pó źn y m średniow ieczu. Na początku X V III w. m ieszkał w niej m. in. b isk u p T eodor P otocki. N a­ stępnie p o p ad ła w ru in ę , a w 1719 r. zo stała g ru n to w n ie p rz e b u d o w a ­ na. Do o sta tn ie g o rem o n tu zacho­ w ała się w szacie barokow ej, w zniesiona n a p la n ie n ie re g u la rn e ­ go p ro sto k ą ta o niesy m etry czn y m rozkładzie pom ieszczeń, z głów nym w ejściem i k la tk ą schodow ą od po­ łud n ia. M uro w an a, ty n k o w an a, p a r ­ terow a, k r y ta d ac h em cztero sp ad o ­ w ym z dw om a r y z a lita m i od s tr o ­ ny p ołudniow ej i w schodniej, w nich p ię te rk a . N aro ża b u d y n k u bo- niow ane. K u ria ta przez k ilk a la t n ie b y ła u ży tk o w a n a. F a k t te n spo­ w odow ał daleko idącą d ew a sta cję

obiektu. Po o p ra c o w a n iu d o k u m e n ­ ta c ji przez P P P K Z — Z ak ład w T o ru n iu z przeznaczeniem n a klub i schronisko P T T K p rzy stą p io n o w 1970 r. do re m o n tu . W ykonano zn a­ czne p rz e m u ro w a n ia górn y ch p a rtii m urów ze w n ętrzn y c h o raz całej w ięźby dachow ej. W prow adzono

no-9. F rom bork, m a lo w id ła w ka p licy $ w . A n n y , sta n przed konserw acją (jot. L. C zubiel)

w e in stalacje, położono now e ty n ­ ki, podłogi o raz osadzono stolorkę o k ie n n ą i drzw iow ą. P oddano za­ biegom k o n se rw ac y jn y m zachow ane sz tu k a te rie i boazerię w części w schodniej. P ra c e te finansow ał W ojew ódzki K o m ite t K u ltu ry F izy­ cznej i T u ry sty k i, w ykonaw cą b y ­ ło P P PK Z.

K u r i a S w . L u d w i k a . Położo­ n a je st p rzy ul. K a te d ra ln e j n a po­ łu d n ie od w arow ni. W zniesiona zo­ sta ła w X IV w., ro zb u d o w an a w X V III w . Ma plan w ydłużonego p ro sto k ąta, je st d w u kondygnacyjna, częściowo podpiw niczona, k ry ta dw uspadow ym dachem ceram icz­ nym . W 1945 r. uległa spaleniu, za­ chow ane m u ry m a g istraln e roze­ b ra n o w 1965 r. W 1966 r. opraco­ w a n a została przez inż. arc h . T a ­ deusza C hrzanow skiego z P K Z — O ddział w G d ań sk u dok u m en tacja z p rzeznaczeniem n a m ieszkania. W 1967 r. rozpoczęto odbudow ę tego o biektu, zach o w u jąc b ry łę zbliżo­ ną do fo rm y przed spaleniem . G o­ ty c k ie piw n ice ze sklepieniam i krzyżow o-żebrow ym i i kolebkow y­ m i w części w schodniej zostały przeznaczone n a k lu b m łodzieżo­ wy.

R oboty w y konało P P P K Z — Z a­ kła d w O lsztynie, fin an so w a ła WRN w O lsztynie p rz y pom ocy PM RN w e F ro m b o rk u . O biekt w 1969 r. oddano w całości do u ży tk u m iesz­ kańcom F ro m b o rk a.

K u r i a S w . I g n a c e g o . Z n a j­ d u je się n a p ołudnie od w arow ni, tuż p rzy ulicy, m a p la n p ro sto k ą ­ ta, je s t je d n o k o n d y g n acy jn a, k ry ta dachem dw uspadow ym z n aczó łk a­ mi. W elew acjach dłuższych w y stę ­ p u ją z lic a p ię tro w e ryzality . Ś ro d ­ kow a ry z a lito w a część b u d y n k u za­ w iera od fro n tu obszerne w nęki, od ty łu k la tk ę schodow ą.

P a rc e la k a n o n ii oddzielona je st od ulicy ogrodzeniem m urow ym słupo­ wym , m iędzy słu p a m i w kom pono­ w ano d rew n ia n e sztachety.

P odpiw niczenie, k tó re św iadczy o średniow iecznym pochodzeniu w cze­ śniejszej b udow li je st dużo m n ie j­ sze od obecnej budow li. Obecna k u ria w y b u d o w an a została przez k an o n ik a Piw nickiego, rezydującego tu do 1753 r. O biekt zachow ał swój arch itek to n icz n y baro k o w y c h a ra k ­ ter.

W la ta c h 1970— 1972 przep ro w ad zo ­ no znaczne ro b o ty bu d o w lan o -k o n - se rw ato rsk ie. Założone zostało ce n ­ tra ln e o grzew anie, w ym ieniono in ­ sta la cje elektryczne w kilk u po­ m ieszczeniach, położono now e ty n ­ ki i częściowo p ark ie ty . W zm ocnio­ no w ięźbę dachow ą i uzupełniono pokrycie ceram iczne. Całość elew a­ cji o trzy m ała now ą kolorystykę. P ra ce te w ykonano dla p otrzeb U ­ rzędu M iejskiego.

KOŚCIÓŁ FA R N Y SW. M IK OŁA JA K ościół u sy tu o w a n y je st n a dol­ nym te re n ie S tareg o M iasta, w p ół­ n ocno-w schodniej jego części, w

sąsiedztw ie placu rynkow ego. P rzed uroczystościam i 500-lecia urodzin M. K op ern ik a, w tra k c ie odbudow y zabytków i w znoszenia now ych o ­ biektów n a dolnym te re n ie F ro m ­ b o rk a za istn iała konieczność za p ew ­ n ien ia dostaw y ciepła do ty c h o ­ biektów . W zw iązku z ty m p o d ję­ to d ecyzję zlokalizow ania w p rez b i- te ria ln e j części zachow anych m u ­ ró w kościoła kotłow ni. F a k t te n spow odow ał położenie dachu n ad istn iejący m i m u ram i. R rzem urow a- ne zostały górne p a rtie m urów m a ­ g istra ln y ch , a także n a d a rk a d a m i m iędzyfilarow ym i, szczyty kościoła zrekonstruow ano. W ykonano także tzw . ra m ę żelbetonow ą, n a k tó re j o p arto stalow e w ięzary k o n stru k cji stalow ej i położono n a nich p o k ry ­ cie ceram iczne. P rz y za k ry stii w y ­ k o n an e zostały p ra c e m urow e, u zu ­ pełniono u b y tk i w m u rac h , zrek o n ­ stru o w an o k ilk a sterczyn. Całość p rz y k ry to dachem pulpitow ym , o k o n stru k c ji d rew n ia n ej. P odobnym dachem p rzy k ry to kru ch tę, p rzy le­ gając ą do n aw y od stro n y zachod­ niej. K o n stru k c je dachow e w y k o ­ n ał „M ostostal” — Z akład w E lb lą ­ gu, inne rob o ty — P P P K Z — Od­ dział w G dańsku. P ra c e p ro w ad zo ­ ne b yły w la ta c h 1971—1973. W ty m o k re sie praco m k o n serw ato rsk im poddano ta k że w olno stojącą w ie­ żę dzw onniczą z X V III w. W zm oc­ niono k o n stru k c ję ścian wieży oraz w ięźby dachow ej, przełożono p o k ry ­ cie ceram iczne, a tak że u zupełnio­ no d esk o w an ie zew nętrzne.

K A PL IC A

SW.

ANNY

Położona je st w e w schodniej częś­ ci m ia s ta p rz y u l. S ta re j, w znie­ siona zo stała zap ew n e w raz ze szpi­ ta lem Sw. D ucha około 1440 r. W 1945 r. u le g ła zniszczeniu i sto p ­ niow o p o p ad a ła w ruinę.

O becny zespół sk ła d a się z późno- gotyckiego, nie ty nkow anego p re z ­ b ite riu m i późnobarokow ej naw y, k tó re j boczne elew acje obudow ane są rzęd em cel klasztornych, ty n k o ­ w an y ch od stro n y ze w nętrznej, z zachow anym i boniam i, zw łaszcza w fasadzie zachodniej.

P ierw sze p ra c e ratow nicze w y k o n a­ no w la ta c h 1955—1957 (położono dach n a d naw ą). W absydzie k a p li­ cy z n a jd u ją się cenne późnogotyc- kie p o lic h ro m ie z około XV w., k tó ­ re zabezpieczono w 1961 r. W n a ­ stępnych la tac h , z b ra k u k o n k re t­ nego użytk o w n ik a, nie było m ożli­ wości je j zagospodarow ania. D opie­ ro w la ta c h 1969—1971 zostały za­ gospodarow ane boczne naw y. R ze­ m ieślnicy n a koszt w łasny położyli dachy pu lp ito w e n a d d. celam i, w y ­ k o rzy stu jąc w n ętrz a na pracow nie artystyczno-rękodzielnicze, uzu p eł­ n ili rów nież ty n k i, m o n tu jąc sto ­ la rk ę otw orów okiennych i drzw io­ wych. W te n sposób obiekt d o raź­ nie został zagospodarow any i tr w a ­ le zabezpieczony. W tra k c ie ak c ji „ZH P 1001 F ro m b o rk ” n aw a śro d ­ kow a u ży tk o w an a by ła jako sk ła d ­ nica dla p otrzeb sztabu operacji. P ra ce archeologiczne prow adzone w la tac h 1973—1980 d ają niezm iernie ciekaw e o d k ry w k i archeologiczne,

(9)

a tak że arc h itek to n icz n e. W yniki tych p ra c b ęd ą isto tn e i bardzo w ażne dla przyszłego w łaściw ego p ro g ra m u zagospodarow ania zespo­ łu.

Całą, p rzesk lep io n ą konchow o ab sy ­ dę kaplicy w y p ełn ia m alow idło p rze d staw ia ją ce scenę „S ądu O sta­ tecznego”. K om pozycja fig u ra ln o - -o rn a m e n ta ln a podzielona je s t n a dziew iętnaście scen, k tó re um iesz­ czone są w cz te re ch poziom ach. M a­ low idło pochodzi z około połow y XV w. Ś w iadczy o ty m fa k t, że

g ru n to w n a p rzeb u d o w a szp itala from borskiego i bud o w a obecnej kaplicy p rzy p a d a n a la ta 1426—1433. M alowidło, o w y ra ź n y m k o n tu ro ­ w ym c h a ra k te rz e , m a n a d e r sk ro ­ m ną gam ę kolorystyczną (w ystę­ p u je tu czerw ień,, czerń, zieleń i m iejscam i błękit). C echuje je og­ ro m n a naiw ność, a szeroki te m a t rozbity został n a epizody. Je d y n y m elem entem sc ala jąc y m kom pozycję jest wić roślinna. P rzypuszcza się, że au to re m m olow idła b y ł K rzy sz­

tof B lum enroth, k tó ry b ył p isarzem

m ie jsk im w e From botrku i o zd a­ b ia ł księgi czarn y m i i zielonym i in ic ja ła m i oraz ry su n k a m i p ió r­ kiem .

F ro m b o rsk i „Sąd O stateczn y ” je st typow ym p rzy k ła d em p ro w in cjo ­

nalnego m a la rstw a ściennego z o k ­ resu późnego gotyku. Ze w zględu n a sw ój te m at, ta k rz a d k i w P o l­ sce a jed y n y n a naszy m te re n ie, zasługuje w pełn i n a z a in te re so w a ­ nie.

L u cja n C zubiel

WARSZAWSKA PRACOWNIA KONSERWACJI SZTUKI ZDOBNICZEJ I JEJ PRACE

P ra co w n ia K o n serw ac ji S ztuki Zdo­ bniczej istn ie je od początków pow ­ sta n ia P P P K Z, czyli od 1951 r. J e j p ierw szym kiero w n ik iem był Józef G rein, w y b itn y sp e cja lista w dziedzinie k o n se rw ac ji sztuki zdob­ niczej. P ro fe so r G rein, a r ty s ta m a ­ la rz i k o n se rw a to r zabytków , dzia­ łalność k o n se rw a to rsk ą rozpoczął już w ro k u 1914, kiedy to zo rg an i­ zował w K ijo w ie D ośw iadczalną P ra co w n ię S ztuki Zdobniczej. W la tac h 1920— 1938 i po w ojnie do

roku 1951 działał jako k o n se rw ato r w M uzeum N arodow ym i w M u­ zeum W ojska Polskiego w W a rsza­ wie, n a stęp n ie jako p ro fe so r A k a ­ dem ii S ztuk P ięk n y c h n a u tw o rzo ­ nym W ydziale K o n serw ac ji oraz w N aczelnej D y rek cji M uzeów i O ch­ rony Z abytków , a później jako g łó ­ w ny k o n se rw a to r w P ra c o w n i K o n ­ se rw ac ji S ztuki Z dobniczej P K Z P ro feso r k ie ro w a ł P ra co w n ią do chw ili sw ej śm ierci, to je s t do ro ­ k u 1956. W arszaw sk a P ra co w n ia P K Z je st je d y n ą w Polsce p ra c o w ­ n ią o b e jm u ją c ą w szystkie działy k o n se rw ac ji sztuki zdobniczej. W n in ie jsz y m o p rac o w a n iu om ów ione je d n a k zostaną ty lk o w y b ra n e cie­ k aw sze p rac e, w y konane przez P r a ­ cow nię w o k resie je j trzy d z iesto le t­

n iej działalności.

Je d n ą z p ierw szych prac w y k o n a ­ n y ch w 1951 r., jeszcze na te re n ie M uzeum N arodow ego, było złocenie ogniow e fig u ry Z y g m u n ta III i de­ k o ra c ji h ełm u R atu sza w G dańsku.

Л

В

1. M adonna z D ziecią tkiem , rzeźba szesnastow ieczna z kościoła parafialnego w P ogorzeli (woj. opolskie): A — przed

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odtąd staje się coraz bardziej jasnem praw dziw e znaczenie procesów tera ­ tologicznych. W ten sposób jesteśm y zmuszeni

przyrostu masy ciała cielęcia wydajność mleka krów w 1. Przytoczone powyżej przy- kłady świadczą o pozytywnym wpływie inten- sywnego żywienia cieląt w okresie

Różycki, 1930). przyjęto wnioski, wynikające z oceny aktualne- go stanu kiszonkarstwa, które zredagował i przedstawił prof. Były to: 1) wykształcenie fachowca,

We Włoszech pierwszy oficjalny komu- nikat o obecności wirusa gorączki Zachodniego Nilu pojawił się we wrześniu 1998 r.. Jest to teren odwiedzany przez róŜne

[r]

♦ rozdrobnione odpady gumowe pochodzące ze zużytych opon samochodowych, o uziamieniu 0-2 mm, wprowadzane do zarobu przez zmniejszanie zawartości kruszywa

Tylko wtedy dowie- my się, czy ktoś jest naszym przyjacielem, gdy spędzimy z nim wiele czasu i dobrze go poznamy.. Dlatego praw- dziwa przyjaźń to taka, któ- ra

Potwierdzając moje wrażenia, zgadza się, że teraz właśnie jest narzędziem eksperymentu, wręcz dlatego tylko może jeszcze pisać, takie znajdując