• Nie Znaleziono Wyników

Ks. Teofil Długosz (1887-1971)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ks. Teofil Długosz (1887-1971)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Hieronim Eug. Wyczawski

Ks. Teofil Długosz (1887-1971)

Studia Theologica Varsaviensia 10/2, 261-268

(2)

10 (1972) nr 2.

HIER O N IM EUG. W YCZAW SK I

KS. TEOFIL DŁUGOSZ

(1887— 1971)

D nia 22 lipca 1971 r. zm arł w K rakow ie w 84-tym ro k u ży­ cia ks. Teofil D ł u g o s z , zasłużony h isto ry k K ościoła i p ro ­ feso r (w stanie spoczynku) A kadem ii Teologii K atolickiej w W arszaw ie.

Sp. ks. Teofil Długosz urodził się 2 X II 1887 r. w Sw idów ce w p a ra fii Niegowić, w pow. bocheńskim , w m ałorolnej rodzinie chłopskiej jako sy n J a n a i A gnieszki z Szostaków. Po ukończe­ niu 4 klas szkoły pow szechnej w sąsiedniej Niegowici i w Boch­ ni rozpoczął w 1900 r. dalszą n au k ę w g im nazjum bocheńskim . Po 2 lata ch przeniósł się do G im nazjum im. N ow odw orskiego w K rakow ie i tu w 1908 r. zdał egzam in dojrzałości. W tym że ro k u w stąp ił do S em in ariu m Duchow nego w e Lw owie i rozpo­ czął stu d ia n a W ydziale Teologicznym U n iw e rsy te tu J a n a K a­ zim ierza. Św ięcenia k apłań sk ie o trzy m ał w 1912 r. W lata ch 1912— 1915 pracow ał jako w ik ariu sz p arafii w Złoczowie. Ż y­ w iąc specjalne zam iłow anie do h isto rii Kościoła, u dał się w 1915 r. na dalsze stu d ia na U n iw e rsy te t w e W iedniu, jak o sty p e n d y sta F rin ta n e u m . Do 1918 r. nap isał pracę d o k to rsk ą i zdał dw a rygoroza. Trzecie rygorozum złożył na W ydziale Teologicznym U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego i 17 V I 1919 r. zo­ sta ł w K rakow ie prom ow any na do k to ra teologii przez znako­ m itego profesora histo rii Kościoła ks. J a n a F ijałka.

W lata ch 1919— 1930 p ełn ił obow iązki k a te c h e ty w p ry w a t­ nej szkole pow szechnej b en e d y k ty n e k we Lwowie, a od 1927 r. ponadto w p ry w a tn y m gim n azju m u rszulanek. Na w niosek R a­ d y W ydziału Teologicznego U. J. K. o trzy m ał w 1930 r. sty ­ pen d iu m naukow e z M in isterstw a WR i O P i u d a ł się do R zy­

(3)

2 6 2 H IE R O N IM W Y C Z A W S K I [2]

m u, gdzie w okresie od 14 X I 1930 — 15 V II 1931 r. p rzep ro w a­ dzał b ad an ia w A rch iw u m W atykańskim . N a w y n ik ach ty c h studiów oparł później większość sw ych p rac naukow ych. W la ­ tach 1931— 1939 b y ł zastępcą p ro feso ra p rzy k a te d rze h isto rii K ościoła pow szechnego na lw ow skim W ydziale, na k tó ry m też hab ilito w ał się z tegoż p rzed m io tu w 1937 r. Od w y b u ch u o sta t­ niej w o jny do 15 X 1945 r. w y k ład ał h isto rię Kościoła w M e­ tro p o lita ln y m S em inariu m D uchow nym w e Lwowie, a po r e ­ p a tria c ji w K a lw a rii Zebrzydow skiej, gdzie pozostał aż do k oń­ ca istn ien ia tego zakładu.

Po p rzejściu w s ta n spoczynku profeso ra h isto rii K ościoła pow szechnego na W ydziale Teologicznym U n iw e rsy te tu Ja g ie l­ lońskiego bpa M ichała G odlewskiego, R ada W ydziału pow ołała w 1949 r. ks. D ługosza na zastępcę p ro feso ra p r z y w ak u jącej k atedrze. W zw iązku z ty m przeniósł się ks. Długosz na m iesz­ kanie do K rakow a, n a jp ie rw do klaszto ru oo. augustianów , póź­ niej do oo. k arm elitó w trzew iczkow ych na P iasku, gdzie d o d at­ kow o podjął w y k ład y h isto rii Kościoła na k arm elick im stu d iu m teologicznym . W 1954 r. k rak o w sk i W ydział Teologiczny został przeniesiony do W arszaw y jako część składow a pow stałej w ów ­ czas A kadem ii Teologii K atolickiej. W gronie przeniesionych pracow ników n au k i znalazł się i ks. Długosz, m ianow any 19 X I 1954 r. profesorem nadzw yczajnym now ej Uczelni. Z w y k ład a­ m i do W arszaw y dojeżdżał do końca r. akad. 1956/7, po czym w ziął u rlo p bezp łatny . Oprócz tego w y k ład ał h istorię Kościoła w krako w sk im S em in ariu m M etropolitalnym . Tę o statn ią p ra ­ cę p rze rw a ła śm ierć.

D ziałalność śp. ks. D ługosza była bogatsza aniżeli m ożna w nosić z powyższego krótkiego curriculum vitae. W zasadzie pośw ięcił swe życie pracy dydaktycznej i naukow ej, ubocznie w szakże zajm ow ał się duszpasterstw em , sp raw am i społecznym i, a w pew n y m okresie i politycznym i.

W 50-letniej działalności dydaktycznej ks. D ługosza w yró ż­ nić trz e b a dw a okresy, od r. 1919— 1930 i od 1931 — do śm ierci. W pierw szym okresie uczył relig ii w szkole pow szechnej i śre d ­ niej, w okresie drugim , trw a ją c y m la t 40, w y k ład ał bez p rz e r­ w y histo rię Kościoła w k ilk u zakładach teologicznych. Ja k ie

(4)

m iał osiągnięcia d y d ak ty czn e w okresie pierw szym , tru d n o po­ w iedzieć bez przep row adzen ia osobnego w yw iadu i w glądu w a k ta szkolne (ak tu aln ie niedostępne), w szelako jedno m ożna bezw zględnie stw ierdzić, że obowiązki sw oje pojm ow ał bardzo rzeteln ie. W ykorzy stu jąc m ianow icie sw e specjalistyczne p rz y ­ gotow anie w zak resie histo rii kościelnej, ogłosił d ru k iem 2-to- m owy, dobrze napisany, podręcznik h isto rii Kościoła dla gim ­ nazjów (Historia Kościoła katolickiego, t. 1— 2, Lwów 1923, 1925, ss. 155, 172), w p row adzony n astęp n ie d e k re tem M in isterstw a WR i O P do u ż y tk u szkolnego. Ja k o w ykładow ca h isto rii K o­ ścioła na W ydziałach Teologicznych U. J. Κ., U. J. i A. T. K. oraz w sem in ariach duchow nych cieszył się ks. Długosz dobrą opinią zarów no u ra d w ydziałow ych, ja k i u swoich licznych uczniów. W ykłady o p ierał na obszernych podręcznikach nie­ m ieckich oraz na w łasn y ch studiach, zwłaszcza w odniesieniu do spraw polskich. W ykładał jasno, znakom icie w iązał sp raw y kościelne z całokształtem procesów dziejow ych i ciągle w ska­ zyw ał sw ym uczniom na w ielką przyd atność znajom ości h i­ sto rii kościelnej w przyszłej ich p rac y k ap łańsk iej. W obec s tu ­ d entó w b y ł w ym agający, lecz nigdy się nie słyszało, ab y ktoś czuł się przezeń pokrzyw dzony n a egzam inie. S tąd też studenci go kochali, bo w idzieli w sw oim profesorze nie tylko św ietnego histo ry k a, ale także p rzykładnego k ap łan a i dobrego człow ieka. P ostaw ę ks. Długosza jako pedagoga dobrze c h a ra k te ry z u je w łasn y jego list, pisany 22 I 1955 r. do dziekana W ydziału Teo­ logicznego A. T. K. ks. W incentego K w i a t k o w s k i e g o , w k tó ry m czytam y: „...proszę m ię uw ażać za praco w n ika n a j­ lepszej w oli i n ajlep szy ch chęci i p rag n ę gorąco, ażeby Ks. D ziekanow i nie sp raw ić żadnej p rzykrości i aby swe obowiązki w ypełnić ja k n a jle p ie j”.

Dorobek nau ko w y ks. Długosza ilościowo nie je s t zb yt obfi­ ty, z recen zjam i nie przek racza 30 pozycji. O publikow ane je d ­ nak przezeń prace m ają znaczną w artość, poniew aż większość ich została o p a rta na n iew y k o rzy sty w an y m do tąd m ate ria le a r ­ chiw alnym , przew ażnie pochodzenia w atykańskiego. G łów ny n u r t badaw czych zain tereso w ań ks. D ługosza dotyczył polskich

(5)

2 6 4 H IE R O N IM W Y C Z A W S K I [4]

diecezji i naszych biskupów z epoki now ożytnej. Z zak resu tego ogłosił:

Pro jek t u tw orzenia w Polsce n o w y c h b isk u p stw przed 1631 r., P rzeg ląd teologiczny 12 (1931) s. 19— 109; Rękopis statu tów synodalnych włocław skich z 1612 r o k u , tam że, s. 254— 255;

Z dziejów b isku pstw a kijo w sk ie g o , tam że, 13 (1932) s. 70— 89;

B iskupia „visitatio ł im in u m ”, C ollectanea theologica 14 (1933)

s. 173— 249, 273— 388, 8 tabl. — praca p rzed staw iająca problem w aspekcie p raw n o-h istory czn y m , ilu stro w an a obficie fak to g ra ­ fią polską; S em inaria duchow ne w e wschodniej Polsce do 1800

roku, tam że, 16 (1935) s. 23— 37; Części składowe archidiecezji lw ow skiej, tam że, s. 113— 115; P olityka personalna królów obie­ ralnych w s to su n k u do episkopatu, A teneum kapłań skie 38

(1936) s. 464— 468; Relacje arcyb isku p ów lw o w sk ich 1595—·

1794, Lw ów 1937 ss. X II + 208, 11 tab l. D ru k Relacji biskupów kamienieckich, kijow skich, inflanckich, sm oleńskich, m etrop o ­ litów un ickich k ijo w sk ic h (stron 261), p raw ie na ukończeniu

w 1939 r., nie został doprow adzony do końca z pow odu w ybuchu w ojny. Dalsze prace — to Dzieje diecezji smoleńskiej, Lwów 1937, ss. 91; Niedoszły synod unicko -p ra w osław ny w e Lw ow ie

1628 r., C ollectanea theologica 19 (1938) s. 479— 506; S p r a w y liturgiczne w X V I w. w diecezji kra kow skiej, R uch b ib lijn y

i litu rg iczn y 4 (1951) n r 4 s. 297—318; K o r e k tu r y rzy m s k ie

w statutach synodów p row incjonalnych gnieźnieńskich z r. 1607, 1628, 1634, Polonia sacra 4 (1951) s. 223— 233; S pow iedź „tur- m a t i m ”w diecezji k r a ko w s kie j w ro ku 1596, Confiteor, Św ię ta obchodzone w archidiecezji gnieźnieńskiej w X I V w., Roczniki

teologiczno-kanoniczne 4 (1957) n r 1 s. 87— 97; B iskupi polscy

X V I I i X V I I I w., obsada, dyspensy, taksy, tam że, 5 (1958) n r 2

s. 73— 98 — a rty k u ł będący sk rótem p rzygotow yw anej obszer­ niejszej p rac y .na te n tem at, k tó ra w pom yśle a u to ra m iała być k o n ty n u ac ją dzieła C. E u b 1 a, Hierarchia catholica w odnie­ sieniu do Polski; Wartość relacji r z y m s k ic h biskupów polskich

jako źródła historycznego, Spraw ozd. Tow. N auk. K U L, 1961

n r 12; Sieć parafialna diecezji łuckiej w 1726 r., S tu dia Theo­ logica V arsaviensia 1 (1963) n r 1 s. 173— 213.

(6)

Długosza w skazania m etodyczne o pisan iu dziejów p arafii pt.

Monografia parafii. W s k a z ó w k i m etodyczne. P rzeg ląd teolo­

giczny 9 (1928) s. 380— 390, n astęp n ie a rty k u ł R z u t oka na dzie­

je lw ow skiego W yd zia łu Teologicznego. W: W ydział Teologicz­

n y U n iw e rsy te tu J a n a K azim ierza w e Lw owie, Lw ów 1934 s. 5— 36 oraz b ro szu ra T r i u m f szarego pracownika. S w . A n d r z e j

Bobola, Lw ów 1939 s. 29.

Z agadnień kaznodziejskich dotyczą a rty k u ły : P ostulaty ba-

bań nad k a zn o d zie js tw e m polskim, P rzeg ląd teologiczny 1 (1920)

s. 6— 11; R eko lekcje w ocenie m łodzieży, M iesięcznik k a te c h e ­ tyczny (1928) s. 287— 292, 329— 335, 432—435, (1929) s. 21—33;

Postylla m n iejsza J a ku ba W u jk a , P olonia sarca 3 (1950)

s. 189— 198.

N apisał w reszcie ks. Długosz m onografię o królow ej Ja d w i­ dze pt. Królow a Jadwiga, d ru k o w an ą pod pseudonim em J a n a R adlicy w „S acru m Poloniae M illen iu m ” 4 (1957) s. 69— 136 i pod w łasn y m nazw iskiem w „ S tu d ia Theologica V arsav ien - sia” 3 (1965) s. 181— 306, 503— 571. D łuższy czas pracow ał ta k ­ że nad m onografią sw ojej rodzinnej p arafii Niegowici w a r ­ chidiecezji krako w sk iej. Na ile w szakże w ykończył tę p racę — tru d n o powiedzieć.

Ju ż sam e ty tu ły przytoczonych w yżej pub lik acji w skazują, że śp. ks. Długosz podejm ow ał p ro b lem y w ażne i leżące n a j­ częściej odłogiem. T rzeba przyznać, że ty m i studiam i posunął znacznie s ta n w iedzy w zakresie h isto rii Kościoła w Polsce. P ra ­ ce ks. D ługosza są dziś szeroko cytow ane i w w ielu w ypadkach stanow ią p u n k t w y jścia do dalszych badań. Jedno ty lk o m oż- naby postaw ić zastrzeżenie. A u to r oddaw ał je do d ru k u nie zawsze w form ie w ykończonej, np. nie dbał o skom pletow anie odnośnej lite r a tu r y p rzed m io tu — w rozpraw ie o królow ej J a d ­ w idze całkow icie ją pom inął — lu b nie poprzedzał odpow iednio w y czerp u jący m w stęp em w yd aw an y ch źródeł (do w y daw nic­ tw a Sieć parafialna diecezji łuckiej w 1726 r. nie dołączył w ła­ ściwie żadnego w prow adzenia). Mimo to prace ks. Długosza po­ siadają — ja k ju ż zaznaczono — dużą w artość ze w zględu na stosow any k ry ty cy zm i rzetelność w podaw aniu wiadom ości źródłow ych. W arto dodać, że sły n n y ks. J a n F i j a ł e к (f 1936)

(7)

2 6 6 H IE R O N IM W Y C Z A W S K I [ 6 ]

wysoko oceniał uzdolnienia h istoryczne ks. Długosza. Od w ielu osób słyszałem , że z m łodszego od siebie pokolenia historyków d a rz y ł uzn an iem ty lk o 3 księży: T adeusza G l e m m ę (f 1958), M ieczysław a Ż y w c z y ń s k i e g o i Teofila D ł u g o s z a .

P ra ca naukow a ks. D ługosza nie zam kn ęła się b y n ajm niej w k rę g u jego p ublikacji. D ziałał rów nież na polu organizacji nauki. W 1920 r. założył i przez pew ien okres czasu redagow ał

Przegląd teologiczny, przem ian o w an y później na Collectanea theologica. Poza ty m b y ł red a k to re m Miesięcznika k a te c h e ty c z­ nego (1923— 1926), ty g o d nik a O jczyzna (1926— 1927), założy­

cielem i red a k to re m ty g od n ik a L w o w s k ie wiadomości parafial­

ne (1928— 1930). B ył rów nież w spółtw órcą zorganizow anego

w 1922 r. w e Lw ow ie T o w arzystw a Teologicznego, p rzek ształ­ conego na zjeździe w L ublinie w 1946 r. na Polskie T ow arzy­ stw o Teologiczne. W T ow arzystw ie był niezw ykle czynny. Na posiedzeniach często w ygłaszał re fe ra ty zarów no w e Lwowie, ja k i od 1947 r. w oddziale k rak ow sk im tegoż Tow arzystw a. Z czasów krak ow sk ich p am ię tn e są jego odczyty o Soborze C halcedońskim , o sp raw ach polskich w L e x ik o n f ü r Theologie

und Kirche B u c h b e r g e r a, o H ugonie K o ł ł ą t a j u , o k a r­

dy n ale A dam ie S tefan ie S a p i e ż e.

Pon adto pośw ięcał się śp. ks. Długosz rów nież p rac y dusz­ pastersk iej. W praw dzie od 1915 r. nie pełnił żadnych oficjal­ nych fu n k cji d uszpasterskich, a n aw et codzienną Mszę św. od­ p raw ia ł przew ażnie w kościołach k lasztornych — w e Lw ow ie u bern ard y n ó w , po re p a tria c ji u b ern a rd y n ó w w K alw arii Ze­ brzydow skiej, u augustianów i karm elitó w trzew iczkow ych

w t K rakow ie — ale każdego dnia po· odpraw ieniu M szy siadał

do konfesjo n ału i spow iadał, niekiedy po k ilk a godzin. Z ocho­ tą też głosił kazania, n ajc h ę tn ie j podczas sw ojej niedzielnej Mszy.

Śp. ks. Długosz czynny był rów nież do 1939 r. w T ow arzy­ stw ie W zajem nej Pom ocy K apłanów i w T ow arzystw ie Szkoły LudowTej. W ty m ostatn im należał d.o zarządu głównego. W m łodszych lata ch m iał też am bicje polityczne jako członek endecji. Jed n ak że po przew rocie m ajo w y m w 1926 r. w ycofał się z życia politycznego.

(8)

W życiu p ry w a tn y m b y ł ks. Długosz niem al abnegatem . Nie ty lk o nie p row adził w łasnego gospodarstw a i nie posiadał żad­ nej obsługi, ale żył po p ro stu w ew angelicznym ubóstw ie. Dość powiedzieć, że w K rakow ie chodził na obiady z klaszto ru au - gustianów , czy potem od karm elitó w , gdzie m ieszkał, do Dom u K sięży E m erytów , skrom ne śniadania -zaś i kolacje sam sobie przyrządzał. A trzeb a pam iętać, że gdy przeniósł się do K ra k o ­ w a, p rzekroczył już 60 la t życia. Zaw sze cechow ało go pogodne

usposobienie i w ielkie poczucie hum oru.

D nia 2 IV 1951 r. d ziekan W ydziału Teologicznego U. J. ks. A leksy K i a w e k ta k o nim pisał w jed n ej z opinii d ziekań­ skich: „Jak o siła naukow a odznacza się w ielką sum iennością i pracow itością. W p racach sw oich szuka now ych dróg i od daw na ju ż uw zględniał m o m en ty ludow e w dziejach Kościoła. J e st to człow iek ogrom nie o fiarny, bez potrzeb w łasnych. P rz y ­ w iązan y szczerze do studentów , pom aga im w szelkim i sposoba­ m i w dokształcaniu się i w y k on an iu p rac n aukow y ch” . K to znał bliżej ks. Długosza, bez w a h an ia potw ierdzi pow yższy sąd.

W yrazem u znania dla różnorodnych zasług śp. ks. D ługo­ sza była p rzy zn an a m u przez Ojca św. na w niosek Ks. K ard. K aro la W o jty ły godność p rała ta . Pięćdziesięciolecie pracy n a u ­ kow ej zasłużonego profeso ra uczcił oddział k rako w ski P olskie­ go T ow arzystw a Teologicznego uro czy stą akadem ią w dniu

17 IV 1969 r., na k tó re j w ra z z ks. doc. H enry kiem R y b u s e m rep rezen to w ałem A kadem ię Teologii K atolickiej.

P ełen la t i zasług zm arł ks. Teofil Długosz po k ró tk iej cho­ robie. U roczystości pogrzebow e odbyły się w dniu 26 V II w ko­ ściele OO. K arm elitó w Trzew iczkow ych, sam pogrzeb zaś tegoż dnia na cm en tarzu p a ra fia ln y m w Niegowici.

D e v i t a T h e o p h i l i D ł u g o s z 1887— 1971

Sum m ariu m

T h eop h ilu s D ł u g o s z n atu s 2 X II 1887 a. in Ś w id ó w k a in A rch i- d ioecesi C racovien si, su p eratis stu d iis in F a cu lta te T h eologica U n iv e r si- ia t is L eop olien sis, 1912 r. sacerdos ordinatus est. In v estig a n d a e h istoriae

(9)

2 6 8 H I E R O N I M W Y C Z A W S K I [8]

e c c le sia stic a e etiam in U n iv ersita tib u s V in d ob on en si C racoviensique op e- ram n a v a v it et 1919 a. C racoviae doctoratus lau rea d ecoratus est. A nis 1919— 193(1 tra d eb a t relig io n em L eop oli in sch o lis n ation alib u s m e d iis- que, dein d e ab a. 1931 u sque ad m ortem o ffic io professoris prim o su p p - len tis et ab a. 1954 p rofessoris extraord in arii h istoriae ecclesia stica e in F a cu lta te T h eologica U niversitatiis L eop olien sis, p ostea ib id em in S e m i- nario A rch id ioecesan o, deinde in F a cu lta te T h eologica U n iv ersita tis Ja- g ello n ica e C racoviensis, in F a cu lta te T h eologica A ca d em ia e T h eologiae C ath olicae V arsa v ien sis et in S em in ario A rch id io ecesis C racovien sis fu n - gebatur. C onditor S o cieta tis T heologorum P olon ae prim u sq u e redactor eiu s p eriod ici P r z e g l ą d T e o lo g ic zn y scien tia m h isto ria e ecclesia stica e P o - lonorum trig in ta fere operibus in g en io sissim e scrip tis adornavit. B en e m eritu s d e h isto ria ecclesia stica ob iit C racoviae 22 J u lii 1971 a. e t in co e - m e te r io p aroch iali in N ieg o w ić sep u ltu s est.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwszym z nich jest zanikanie na terenie Płocka dość popularnego w latach pięćdziesiątych typu przestępcy zawodowego, co należy tłumaczyć wzrastającym

Wyrywkowo udało się to uczynić - Władysławowi Chojnackiemu, który zestawił informacje znajdujące się w ocalałej w szczątkach archiwum superintendentury

Są to następujące artykuły: Rozivój ustawy, rozporządzeń, zarządzeń, przepisów 1 instrukcji dotyczących kierownictwa i dozoru w przemyśle naftowym („N a

Kenmerkend voor de logistiek in OZ Export is dat er bij elk proces per klant gebufferd wordt, bijv. Orders worden niet in hun geheel vrijgegeven, want er wordt gewerkt

CZęśĆ II MetODYCZNO‑eMPIrYCZNe ASPeKtY BADANIA rozdział 3 MetODYCZNA KONCePCJA POStęPOWANIA BADAWCZeGO.. Podejście holistyczne w konstruowaniu modelu

Po drugie, można je chyba również tak interpretować, że imiona własne nie mają znaczenia w takim sensie, w jakim posiadają je wszystkie pozostałe wyrażenia języka

Les résultats de la coopération des réfugiés pen- dant la Seconde Guerre mondiale (s. 22–43), Arkadiusza Indraszczyka L’«In- ternationale verte» et ses visionnaires polonais

Zinterpretowa¢ ten wynik z punktu widzenia granicy