• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 25, nr 44 (1279).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 25, nr 44 (1279)."

Copied!
33
0
0

Pełen tekst

(1)

Auto na zim< WTOREK 1 LISTOPADA 2016 r.

cena 2,80 zł (8% VAT) y PIOTR

7"' ^PRUSICKI

i

nowiny

RACIBORSKIE

Rok XXV Nr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 44 (1279) STRONY 28 - 29

./T\ 7

STRONY 17- 20

Czy za pożar w Brzeziu

ZAPŁACIMY WSZYSCY?.

• Dylematy strażaków: gasić czy burzyć

• Odpady składowano nielegalnie

• Prokurator wkroczy do akcji •

Strachpadł na rodziców.

Czy ktoś zaczepia dziecipod szkołami?

• Luki w zarządzaniu kryzysowym

Z archiwum: mordercaz notesu

Pijany kombajnistawSzonowicach W MAGAZYNIE:

^Kulisy akcii|tgaśni'czejl i aktualne. •

““«» «b w spssWt J

I 111

\/ I • ! |K & -A//

go, z największych. | Lp.ożarÓw/ostatnićhi lat.. ( !

REPORTAŻ

KATARZYNY GRUCHOT O 24 i 25

MAŁGORZATA

ROTHER-BUREK

Pierwsza dama Brzezia od kuchni

REKLAMA

ISSN 1232-4035

Przedszkola nr 12 i 13 w Raciborzu

STRONAO 27

Konstrukcje stalowe

©Ł&Sg&MB @ 32/793-90-00

TRANSPORT i MONTAŻ GRATIS 693/600-800

_____ r™__ PRODUCENT

IFl r~ I ■ 'garaże’bramy’kojce

J.M- '-Q r i' tri - typowe i na wymiar i ~ nri»

[ ^Ll. . J - blaszaki na budowę

'BI

129° Łł

www.garaze.rybnik.pl

7x7

POGRANICZE

7

STRONO

7

GMINACH:

ZłoteGodyw

Kuźni

Raciborskiej

Eko Okna lepsze

od

Rafako

Seniorzyz

Nędzy

pragną euro

Kornowacpokochał

Czechów

Królowie

kartofla

z Gamowa

Tworków sławny

dzięki kapuście

GMINY | |12, 13, 14,15, 16, 21 i 22 ILPAULINA MICZAJKA

Zbiornik Racibórz Kiedy znów

ruszy budowa? 4

RADA ODKŁADA ŚMIECI

Prezydent

nie rusza wysypiska

Nic nowego w opłacie śmieciowej. Wysypisko choć miało byś sprzedawane, to jeszcze przez rok pozostanie miejskie. Kto nie chciał podej­

mować ważnych decyzji? STRONA 3

Wróg publiczny nr 1 SMOG

Politycy NaM-u ogłosili plan ośmioletni. W tym czasie Racibórz ma pozbyć się starych pieców na węgiel zwanych kopciuchami.

AKTUALNOŚCI 3

(2)

IMPREZOWNIK Złośliwy komentarz tygodnia

KINO

Wołyń w Bałtyku

Głośny film Wojciecha Smarzowskiego (autor

„Drogówki”) będzie wyświetalny od 4 do 10 listopada o godz. 20.00.

W Klubie Konesera 8 listopada o godz. 20.00 film Woody Allena „Śmietanka towarzyska”.

KSIĘGARNIA

Sowa promuje Semkę

Dziennikarz i komentator polityczny Piotr Semka przyjedzie na spotkanie z Czytelnikami w piątek 4 listopada. Będzie promował swoją książkę kucharską opartą na felietonach z tygodnika „Do Rzeczy”.

Początek o godz. 18.00 w Sowie Dariusza Biela, przy ul. Długiej.

MUZYKA

Mike Stern w RCK

Koncert gwiazdy jazzu, cenionego gitarzysty, który grał z największymi sławami (Pat Metheny, Miles Davies) odbędzie się 6 listopada o godz. 19.00.

Bilety są po 70 zł.

ZAMEK

Graj piękny Cyganie

Spektakl w wykonaniu Teatru Amatorskiego na Zamku Piastowskim odbędzie się w niedzielę 6 listopada o godz. 16.00.

Wstęp bezpłatny.

EPIDEMIA BICIA PIANY

Piórem naczelnego

BOŻYDAR NOSACZ

K

iedy czytam o ostatnich wy­

czynach naszych „wybrań­

ców narodu” przychodzi mi na myśl Prawo Katza. Brzmi ono tak: Ludzie i narody będą dzia­

łać racjonalnie wtedy i tylko wte­

dy, gdy już wyczerpią wszelkie inne możliwości. Poniżej aż trzy dowody.

o walki ze smogiem ruszają filozof, socjolog i magister turystyki czyli Zbigniew Wie­

czorek, Piotr Dominiak i Dawid Wacławczyk z lekko zahiber- nowanego stowarzyszenia RSS Nasze Miasto. I bardzo dobrze,

3 pytania do Kazimierza Głowackiego z Klubu Rodło

- W listopadzie mija 10 rocznica odsłonięcia po­

mnika arcybiskupa Józe­

fa Gawliny, który stoi przy raciborskim Rynku m.in.

dzięki pańskiemu zaanga­

żowaniu w tę inicjatywę.

bo jak tak dalej pójdzie to się nawzajem wytrujemy. A skoro ekonomista i inżynier sobie nie radzą to niech ratują nas filozo­

fowie. Nie rozumiem tylko, cze­

mu z tego poważnego tematu od razu na początku robią szcze­

niacki happening, który może jej tylko zaszkodzić. Po co było zaczynać akcję akurat na beto­

nowej przystani, która ludziom kojarzy się w większości z poli­

tycznymi rozgrywkami między jedną panią i jednym panem, marnotrawstwem pieniędzy, a w mniejszości z rozrywkowy­

mi imprezami? Czy potrzeb­

ny był taki przerost formy nad treścią, nadający problemowi trujących wyziewów z komi­

nów rangi kolejnego kabaretu w raciborskim Hyde Parku? A ta przeróbka paczki „Marlboro”

na logo alarmu antysmogowego czemu ma służyć? No, chyba że panu Dawidowi tak się spodoba­

ły twórcze występy w sądzie, że teraz chciałby się tam spotkać z koncernem Philip Morris z po­

wodu wykorzystania chronio­

nego znaku towarowego. To na pewno znacznie przyspieszy li-

- W tym roku parę razy pro­

wadziłem w tej sprawie rozmowy ze znanym polity­

kiem - Marią Anną Anders.

Chciałem zorganizować uro­

czystości z okazji rocznicy.

Ubolewam, że do tego nie doszło. W Raciborzu nie ma do tego klimatu, napotykam wiele przeszkód. Musiałem odłożyć plany na przyszły rok.

Zapewniam, że jeszcze ścią­

gnę do miasta panią Anders.

Co ciekawe, moja aktywność w działaniach propatriotycz- nych jest bardzo ceniona na Opolszczyźnie, a w Racibo­

rzu nie.

kwidację smogu w Raciborzu, oj przyspieszy..

rzez kilka miesięcy specjalna komisja złożona z radnych i urzędników kombinowała, jak liczyć opłaty za śmieci, bo wciąż im się nie zgadza ani kasa, ani liczba płacących. W końcu za­

proponowano pokrętną logikę (wybacz Arystotelesie!), że ten, kto zużywa więcej wody produ­

kuje też więcej śmieci, więc ma zapłacić wyższą stawkę. Mimo, że w komisji większość stano­

wili „ludzie prezydenta”, to ten na wszelki wypadek reklamo­

wał jej pomysły sprawdzoną już wcześniej metodą czyli „jestem za, a nawet przeciw”. Na ostat­

niej sesji radni i urzędnicy przez prawie trzy godziny debatowali o nowej koncepcji, nie wnosząc do sprawy nic, co by nie było już wcześniej powiedziane lub wiadome. W końcu uradzono, żeby decyzję odłożyć. Ufff, co za ulga, można skasować dietę za kolejny miesiąc i spokojnie iść do domu, dalej za nic nie odpo­

wiadając.

nikanie ważnych decyzji w raciborskim samorządzie to

- W jaki sposób docenia pana Opolszczyzna?

- To co w Raciborzu jest mało zauważalne a nawet lekcewa­

żone, w Opolu jest wyróżnia­

ne medalem Zasłużony dla Województwa Opolskiego.

Głównie za moje inicjatywy organizowane na Górze św.

Anny oraz polonijną działal­

ność w Niemczech, gdzie obec­

nie mieszkam. Swoją pracą doprowadziłem do powstania 11 Klubów Rodło. Podkreślę, że w Warszawie jest duże za- ineresowanie tym co robię.

Rozmawiałem o tym z Jaro­

sławem Kaczyńskim i wieloma znaczącymi politykami.

już niemal recydywa. Niedawno przesunięto o 9 miesięcy decyzję w sprawie przyszłości składowi­

ska odpadów, które prezydent chciał sprzedać. Dziw nad dzi­

wy, że to właśnie prezydent zaproponował odłożenie tej decyzji, bo przez okrągły rok mówił o konieczności pilnego zbycia deficytowej spółki i ko­

rzyściach z tego dla miasta. Aż tu nagle eureka (proroczy sen?, rada wróżki?, telefon od przyja­

ciela?) i nie chce sprzedawać!

Mimo, że żadne nowe fakty ani świetlane perspektywy się nie pojawiły, a w międzyczasie wybulono kilkadziesiąt tysię­

cy na wycenę miejskiej spółki, prezydent będzie teraz czekał i obserwował. Oczywiście radni propozycję, by nic w tej sprawie nie robić również przyjęli z ulgą.

Może trzeba im na stałe wgrać, jako stronę startową w tych no­

wych tabletach, jedno z praw Murphy'ego: Trudne problemy pozostawione same sobie, sta­

ną się jeszcze trudniejsze.

bozydar.nosacz@outlook.com

- W Raciborzu też działa Rodło. Jak pan ocenia rolę klubu?

- Mam pewne uwagi, ale to są sprawy do załatwienia wewnątrz klubu. Ogólnie powiem, że potrzeba więk­

szej aktywności i poszerzania składu o nowych członków.

Najbliższe cele to umieszcze­

nie symboli Rodła w mieście, przy Strzesze oraz na jednym z rond. Wszystko to są dzia­

łania i pieniądze prywatnych osób. Składamy wieńce i kwiaty, a za wszystko płacimy ze swoich pieniędzy, poświę­

camy urlopy.

Mariusz Weidner

Redaktor naczelny Nowin Raciborskich

Nie do

zapomnienia

Zabrakło mi na ostatniej sesji rady miasta jakiegośakcentu związanego ze śp.Grzegorzem Pieronkiewiczem. Prezydent podziękował nielicznym za udział w wyjeździe na pogrzeb w Katowicachi tematzgasł jak­ byodfajkowany. Związkipreze­

sazapaśnikówz magistratem były tak silne, że pokusiłbym się na miejscu włodarza choć­

byo symboliczną minutę ciszy nadpamięciąo bliskim współ­

pracowniku.Radzienapewno by to niezaszkodziło w pracy, a gest byłby znaczący. Nieste­

ty, niejest to jedynaśmierć w ostatnich dniach,która zaska­ kuje i zasmuca. Odszedłznany z działalności społecznej były radny RyszardMichalak. Se­ nior, emanującykulturą imą­

drością życiową. Przedstawiciel pokolenia, októrymmówisię z podziwem iżalem, żemacoraz mniejsze grono. Pamiętamjak pana Ryszarda częstowałem ostatnim kawałkiem naszego urodzinowegotortu na 20-le- cie Nowin, na pikniku gazety.

Zawsze życzliwie uśmiechnię­ ty, skromny, a zarazem wzbu­ dzający szacunek starszy pan.

Pokazywał miniedokończone godło miasta, które wisi na sali gimnastycznej liceum Kaspro­

wicza. Niestety, nie doczekał załatwienia tak błahej sprawy jaką było uzupełnienie symbo­

luo brakujący element. Terazw raciborskiej układance będzie nam brakowało panaRyszarda.

REKLAMA

S kład D rewna

www.skladdrewna.eu

DREWNO BUDOWLANE

TARCICA

SUCHA

SKLEJKA, PŁYTY,

PODBITKA DREWNO KOMINKOWE,

OPAŁO

..

CZYNNE:

PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK 8.00

- 16.00

sobota8.00

-12.00

j.r-';

RACIBÓRZ OCICE, UL. OCICKA

163

(BYŁY POM)

tel. 600 280 241 • e-mail: mixholz@wp.pl

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

Jeruzalem

CAŁODOBOWO

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek), tel. 32 415 57 03 602 692 349 www.acjeruzalem.pl, e-mail: biuro@acjeruzalem.pl

Racibórz, ul. Ocicka

100

tel.

32

415

57

03, kom.

602

692

349

www.acjeruzalem.pl,

biuro@acjeruzalem.pl

(3)

SMOG. Wróg publiczny nr 1

Politycy

Naszego

Mia

­

stakrótkokwitują10

lat walki

samorząduz

niską emisją:

powietrze jest

coraz gorsze. Ry­

sująplan,

który zmieni

Racibórz

w miasto bez pieców-kopciuchów.

Kopciuch to obiegowe okre­

ślenie dla starego typu pieca węglowego. Ludzie palą w nim mułem lub flotem, nie­

rzadko spalają śmieci. To tanie metody ogrzewania domów.

Niszczą środowisko, zatruwa­

ją powietrze. Radni Naszego Miasta - Dawid Wacławczyk (powiatowy) i Zuzanna To-

UMYLI RĘCE OD ŚMIECI

Kto liczył, że rada miasta zdedycuje jak rozwiązać pro­

blem niepłacących za wywóz śmieci, ten się zawiódł. Mijają miesiące, a problem narasta.

Gdy urząd podniósł opłatę śmieciową na początku roku, od razu wypisało się z systemu poboru opłat ponad tysiąc raci- borzan. Wykazywanych przez GUS i podawanych przez urzę­

dowe meludnki ponad 6 tys.

mieszkańców nie ma w dekla­

racjach, jakie trafiły na Batorego w celach opodatkowania opłatą śmieciową. Szukanie sposobu by ich odnaleźć zmienia się w farsę.

Była jeszcze zima (zeszłorocz­

na) gdy w samorządzie uznano, że nad problemem pochylą się w specjalnym zespole: radni (czynnik społeczny) i urzędni­

cy (czynnik fachowy). Spraw­

dzili i uzgodnili - najlepszą metodą z obecnie dostępnych jest rozliczanie opłaty śmiecio­

wej w oparciu o zużycie wody.

maszewska z Leszkiem Szcza- snym (miejscy) odkąd weszli do samorządu skupiają się na krytyce urzędników za brak efektów w ograniczaniu ni­

skiej emisji i jej skutków. W czwartek 27 października NaM zaczął nowy etap swojej walki ze smogiem.

Walka odbywa się pod fla­

gą Raciborskiego Alarmu Smogowego. Dowodzi Piotr Dominiak, w poprzedniej ka­

dencji radny miejski; aktual­

nie utrzymuje się z pracy na rzecz organizacji pozarządo­

wych. Razem z Wacławczy- kiem i należącym do NaM-u dr Zbigniewem Wieczorkiem (pracuje w PWSZ) zorganizo­

wali na przystani kajakowej

Kto zużywa jej dużo to i ponad­

przeciętnie śmieci. Przeprowa­

dzono wiele symulacji, na kilku ulicach, w osiedlach domków i blokowiskach. Zasada "wo- da-śmieci" wszędzie się spraw­

dziła. Radni z zespołu pokazali raport komisji branżowej, a ta pod przewodnictwem Marci­

na Ficy uznała niemal jedno­

głośnie, że to dobry kierunek do dalszych prac. Oponentem okazał się prezydent Lenk.

Włodarz nigdy nie chciał opłaty śmieciowej kojarzonej z wodą. Dlatego w Raciborzu obowiązuje pogłowne (12 zł od mieszkańca). Teraz zastanawia się głośno nad opłatą śmiecio­

wą naliczaną na podstawie po­

wierzchni mieszkalnej. Ta niesie za sobą zagrożenie, że starsi i samotni na dużych metrażach, odczują reformę najboleśniej w swoich portfelach. - Nie ma metody sprawiedliwej - reaguje na takie uwagi Mirosław Lenk.

Śmieci z wodą nie chciał swego

konferencję prasową. Odże­

gnywali się od politycznych skojarzeń z miejscem swego wystąpienia (tu Anna Ronin wzywała do dymisji prezy­

denta Raciborza). - Robimy to nad Odrą bo jest tutaj spo­

kojnie, bez gwaru i hałasu z ulicy - przekonywał radny Wacławczyk.

Dr Wieczorek mówił o akcji społecznej, w którą włączą się osiedla i parafianie, gdzie ludzie będą się nawzajem od­

wiedzali dyskutując o szko­

dliwości ogrzewania domów marnej jakości paliwem. Rad­

ny Wacławczyk nakreślił plan ośmioletni, w którym Raci­

bórz stopniowo zlikwiduje

"kopciuchy". Wpierw w szko-

czasu także Tadeusz Wojnar i te­

raz też podaje się za argument

"protest jednego z najwięk­

szych zarządców spółdzielni w mieście". Administratorzy będą musieli sami dokonywać obli­

czeń opłaty śmieciowej, to dla nich tony papierkowej roboty.

tylemoże wynieść przyszłoroczna pogłowna opłata

zaśmieci

Wywóz i zagospodarowanie śmieci musi kosztować tyle ile płacą zań mieszkańcy. Jeżeli jest ich za mało to muszą zapłacić więcej. Lenk przyznał się dzien­

nikarzom, że aktualna opłata jest zawyżona o 50 groszy by starczyło jej na pokrycie bra­

ków w systemie. Czyli ci co pła­

cą sponsorują tych co płacenia

łach i urzędach, potem w ka­

mienicach komunalnych, aż wreszcie u każdego kto je ma.

Za pieniądze radnych NaM-u (jest ich kilkunastu w dwóch samorządach) odbędzie się konferencja uświadamiająca jak źle jest ze smogiem w Ra­

ciborzu.

Konferencja miała odbyć się dzień wcześniej, ale oka­

zało się, że przybył nań tylko jeden dziennikarz. W czwar­

tek mediów było więcej choć do raciborskiego kompletu nieco brakowało. Organiza­

torzy mieli ze sobą efektowny gadżet - imitację wielkiego pudełka papierosów Marlbo­

ro nazwanych przewrotnie Raciborskie Smogowe. Jak

unikają. Ponieważ cwaniaków przybyło to w następnym roku 12 zł od głowy już nie starczy.

Alternatywy są na tę chwilę na­

stępujące: podwyżka do 13-14 zł opłaty pogłownej albo uszczel­

nienie systemu metodą z wodą lub powierzchnią mieszkalną.

Rada stroni od wzięcia odpo­

wiedzialności za kolejną pod­

wyżkę "za śmieci". Michał Woś mówi o szerokich konsultacjach społecznych, wtóruje mu Anna Szukalska. W dyskusji padła nawet propozycja referendum w tej sprawie. Radni dali sobie czas na decyzję przynajmniej do końca roku. Chcą poznać efek­

ty najbliższych działań urzęd­

ników i straży miejskiej, którzy spróbują odnaleźć martwe du­

sze i je opodatkować. Pierwsze efekty już są. Wiceprezydent Wojciech Krzyżek, na ulicy gdzie mieszka w Ocicach, na­

mierzył 11 niepłacących. Po jego kontroli wszyscy zaczęli płacić.

(ma.w)

Bez węgla i drewna

Czy NaM pójdzie do następnych wyborów z programem za­

kazu palenia w Raciborzu węglem i drewnem w piecach? Da­

wid Wacławczyk twierdzi, że tak. Takie przepisy uchwalono w Krakowie, gdzie smog stał się niechlubnym symbolem miasta (Smog Wawelski). Zbigniew Wieczorek twierdzi, że w Raci­

borzu powietrze jest jeszcze gorsze niż w Krakowie. - Bywam tam często bo pracuję. Czuję różnicę - podkreślał. Radny nie zostawiał suchej nitki na prezydencie Lenku za, zapowiadane z konkretnym terminarzem, kontrole strażników miejskich, mających tropić palaczy śmieci. Piotr Dominiak powoływał się na zapisy polskiego prawa, na mocy których strażnicy mogą bez pardonu wkraczać do kotłowni i pobierać wymazy z pie­

ców. W magistracie dotąd unikali radykalnych kroków, straż pouczała zamiast karać.

wiele jest do zrobienia w kwe­

stii uświadomienia okolicy, że problem zatrutego powietrza ją też dotyczy świadczyły re-

Czy promocja jest jak wino?

O trunkach mówi się, że im starszy tym lepszy. Świat reklam wciąż zaskakuje no­

winkami by produkty wyróż­

niały się na konkurencyjnym rynku. Czy takimi samymi za­

sadami kierują się w samorzą­

dzie?

Niedawno swój nowy film promocyjny pokazał Powiat Wodzisławski. Sprawdziliśmy czym dysponuje raciborskie sta­

rostwo. Film promocyjny powia­

tu pt. "Poznaj ziemię raciborską"

jest z 2013 roku. - Ze względów m.in. merytorycznych w tym roku, ani w pierwszym półro­

czu roku 2017 nie jest planowa­

na jego aktualizacja - informuje nas Karolina Kunicka ze staro­

stwa.

Realizatorem filmu o po­

wiecie jest JaroFilm Jarosław Bucki z Katowic. Wersja polska

akcje przechodzącej obok młodzieży. Pytali czy zebranie przy kamerach to kręcenie re­

klamówki papierosów. (ma.w)

kosztowała 12 546 zł, natomiast tłumaczenia i nagrania wersji ję­

zykowych (angielska, niemieck oraz czeska) - 4 700 zł. Film jest prezentowany na stronie inter­

netowej Zamku Piastowskiego, dostępny w Punkcie Informacji Turystycznej na Zamku i rozda­

wany jako gadżet promocyjny m.in. dla gości z kraju i z zagra­

nicy, w konkursach szkolnych itp. Eksponuje się go na targach turystycznych. (m)

REKLAMA

NIERUCHOMOŚCI

mk

liJ ul. Nowa 1/1 47-400 Racibórz

Tel. 32 415 74 02

www.nieruchomosci-topmk.pl

Więcej nastr. 35

REKLAMA

FIRMA

BUDOWLANA

Wykonujemy:

domy pod klucz | dekarstwo | ciesielstwo roboty interwencyjne |wykończenia wnętrz

44-361 Syrynia tel. 697 1 77 760

ul. Raciborska 4a 506 193 315

(4)

4 aktualności

POSłOWie w Kuźni RACIbORSKIEJ Debata o Zbiorniku Racibórz... bez Raciborza

Rozbiórka części zapór bocz­

nych, kolejne opóźnienia, rosnące lawinowo koszty in­

westycji i ostatecznie wyrzuce­

nie z placu budowy Zbiornika Racibórz firmy Dragados - to wszystko zaważyło na decyzji posłów, aby przyjechać do Ra­

ciborza i zobaczyć na własne oczy, co tu się wyprawia. Szu­

kano winnych, padły konkret­

ne zapowiedzi, nie obyło się też bez politykowania...

Cała okolica Raciborza wyglą­

dała, jak jedno wielkie jezioro.

Wspaniały to był, ale zarazem głębokim smutkiem przejmujący widok (...) Ile zaś woda wyrzą­

dziła straty w około Raciborza, ile łes ludzkich popłynęło i (...) rozpaczy nad poniszczonym plo­

nem i dobytkiem, któż to zliczy?

(pisownia oryginalna - red.) Tak o powodzi z 1902 roku pi­

sała ówczesna redakcja „Nowin Raciborskich”. Rok później mia­

sto nawiedziła kolejna wielka powódź. Wówczas zaczęły rodzić się plany budowy zbiornika prze­

ciwpowodziowego, który zabez­

pieczyłby ludność zamieszkującą tereny dorzecza górnej Odry.

Niestety, w kolejnych dziesięcio­

leciach nie przystąpiono do ich realizacji, co dotkliwie odczuli­

śmy w 1997 roku. Od tej ostat­

niej, wielkiej powodzi minęło już 19 lat. W tym czasie powstał pol- der w Bukowie (sprawdził się w 2012 roku). Rozpoczęto też pra­

ce przy budowie Zbiornika Raci­

bórz, które według pierwotnych zamierzeń miano zakończyć za...

trzy miesiące - w styczniu 2017 roku. Tak się jednak nie stanie i właśnie dlatego posłowie przyje­

chali w minionym tygodniu do Raciborza i Kuźni Raciborskiej.

Sejmową komisję ochrony śro­

dowiska ściągnął na Raciborsz- czyznę poseł Czesław Sobierajski (PiS). We wtorek 25 październi­

ka parlamentarzyści zwiedzali

tereny Nadleśnictwa Rudy Raci­

borskie oraz plac budowy Zbior­

nika Racibórz (czytaj więcej na str. 13). W środę zawitali do Kuź­

ni Raciborskiej, gdzie odbyło się posiedzenie komisji.

Posłowie pytają...

Początek obrad był dość ner­

wowy. Gabriela Lenartowicz (PO) pytała o terminy podpisa­

nia umów z Bankiem Świato­

wym oraz Bankiem Odbudowy i Rozwoju na współfinansowanie zbiornika, przewidzianą w pro­

jekcie możliwość wykorzystania łupka o odpowiednim stopniu granulacji do budowy zapór bocznych i czy niedotrzymanie tego warunku było przyczyną

W Tam, gdzie mają decydo­

wać inżynierowie i fachowcy, mieszają się nie tylko politycy, ale również nawie­

dzeni hobbyści

- Gabriela Lenartowicz (PO)

zerwania umowy z wykonawcą zbiornika - firmą Dragados.

Poseł Czesław Sobierajski (PiS) pytał o nieodpowiedni jego zda­

niem nadzór inwestorski. - Kto za to odpowiada? - zwrócił się do wiceministra Mariusza Gaj­

dy (PiS), próbując dowiedzieć się, dlaczego wykorzystanie nie­

odpowiedniego materiału przez Dragadosa zostało wychwycone tak późno i trzeba było rozbierać gotowe wały. Nie krył również oburzenia faktem, że zbiornik, który pierwotnie był pomyślany jako „mokry”, zaczęto budować jako „suchy”, o co obwinił rządy Platformy Obywatelskiej.

Poseł Ryszard Wilczyński (PO) chciał z kolei wiedzieć, czy mi­

nisterstwo ochrony środowiska uzgodniło już z ministerstwem gospodarki morskiej plan prze­

budowy zbiornika na mokry i jakie będą koszty realizacji tego przedsięwzięcia.

Wiceminister odpowiada - W tej chwili musimy konty­

nuować zbiornik suchy - odpo­

wiedział wiceminister Mariusz Gajda, wskazując, że gdyby te­

raz zdecydowano się na nadanie zbiornikowi kolejnych funkcji, konieczne byłoby uzyskanie na nowo pozwoleń, co wstrzyma­

łoby budowę o 5-10 lat. Rząd planuje dokończyć budowę zbiornika jako polderu, aby do­

piero później rozbudować go o dodatkowe funkcje, co mogłoby kosztować nawet 800 mln zł.

Wiceminister odniósł się też do kwestii użycia łupka przy budowie zapór bocznych. Wy­

jaśnił, że „inżynierowie nie są zgodni”, czy materiał ten nada- je się do tego celu. Niezależnie od tego Dragados użył łupka o nieodpowiednich parametrach, dlatego też musiał rozebrać wały na własny koszt. Mariusz Gajda podkreślił, że to dzięki nadzo­

rowi RZGW w Gliwicach udało się te nieprawidłowości wykryć, dlatego kierownictwo i pracow­

nicy tej instytucji nie zasłużyli na naganę tylko pochwałę.

W To jest krótko mówiąc jakieś horrendum - Anna Paluch (PiS)

Sam proces budowy zbiornika określił jako „zły” - ze względu na mieszanie się do niego polity­

ków oraz przedstawicieli Banku Światowego, który udzielił Pol­

sce pożyczki na budowę zbior­

nika i miał optować za wyborem firmy Dragados na wykonawcę inwestycji. Wbrew zaleceniom komisji przetargowej.

Przypomnijmy, Dragados zło­

żył najtańszą, wartą 936 mln zł ofertę. Była ona o 60% niższa od kosztorysu inwestorskiego.

- Niektóre osoby z Banku Świa­

towego wymuszały pewne roz­

wiązania (...) dlatego też zostały zgłoszone wnioski do organów ścigania - mówił w Kuźni Raci­

borskiej minister M. Gajda.

Ponadto wyjaśnił, że proces zerwania umowy z Dragado- sem trwał pół roku. Stało się tak, ponieważ kontynuowanie prac z tą firmą jako generalnym wykonawcą inwestycji nie gwa­

rantowało zakończenia robót w 2019 roku. Teraz należy spodzie­

wać się ogłoszenia przetargu na projekt wykonawczy, a później kolejnego - na dokończenie bu­

dowy. Zdaniem ministra, ukoń­

czenie budowy w III/IV kwartale 2019 roku jest nadal realne.

”Totalna bzdura”

- Słyszeliśmy wczoraj, że atest do wykorzystania łupka wy­

dał jakiś instytut z Puław. No to sorry, to jest krótko mówiąc jakieś horrendum - skwitowała to wszystko wiceprzewodniczą­

ca komisji Anna Paluch (PiS).

Bzdurą określiła wybór procedur Banku Światowego do nadzoru inwestycji. - Ta firma powinna zniknąć z powierzchni Polski - mówił o Dragadosie poseł Jan Duda (PiS).

Posłanka Gabriela Lenarto­

wicz zaapelowała, aby budowę zbiornika zostawić fachowcom, a nie politykom i „nawiedzo­

nym hobbystom”. To ostatnie dotyczyło kapitanów żeglugi śródlądowej, którzy od lat zabie­

gają o to, aby zbiornik służył też do regulowania poziomu lustra

wody dla potrzeb żeglugi po Od­

rze. - Wielka szkoda że w latach 2008-2015 zajmowali się nim politycy a nie fachowcy - odpo­

wiedział posłance wiceminister M. Gajda. G. Lenartowicz zwra­

ca jednak uwagę, że zbiornik był planowany jako suchy pol- der już w latach 2006 - 2008,

W Ta firma po­

winna znik­

nąć z powierzchni Polski

- Jan Duda (PiS)

gdy podpisano umowy na dofi­

nansowanie oraz nadzór Banku Światowego nad tą inwestycją. - W czasie, gdy zapadały kluczowe decyzje determinujące przebieg procesu inwestycyjnego rządził PiS i to pełnomocnik tego rządu nadzorował program dla Odry a kluczowym nadzorującym był Mariusz Gajda - ówczesny Prezes Krajowego Zarządu Go­

spodarki Wodnej - przypomina posłanka.

Samorządowcy mają głos Obradom posłów przysłuchi­

wali się politycy samorządowi.

Część z nich wykorzystała oka­

zję, aby przedstawić posłom problemy, z którymi borykają się w swoich gminach. I tak wójt gminy Krzyżanowice Grzegorz Utracki przypomniał o drogach,

w telegraficznym skrócie

Zbiornik Racibórz nadal będzie budowany jako zbiornik suchy.

Inwestycja zostanie zakończona w 2019 roku.

Następnie suchy zbiornik przeciwpowodziowy zyska nowe funkcje - retencyjną oraz piętrzenia wody na potrzeby żeglugi śródlądowej.

Szacunkowy koszt tej przebudowy to 800 mln zł.

Na podstawie wypowiedzi wiceministra ochrony środowiska Mariusza Gajdy

które zostały zniszczone przez transport materiałów na bu­

dowę zbiornika. Wójt Bierawy upomniał się o brakujące wały przeciwpowodziowe, co przekła­

da się na zagrożenie powodzią również części gminy Kuźnia Ra­

ciborska. Z kolei burmistrz Paweł Macha lobbował za zbiornikiem w Kotlarni, który nie dość, że pełniłby funkcję przeciwpowo­

dziową, to jeszcze przełożyłby się na większe zabezpieczenie przeciwpożarowe kuźniańskich lasów, w których brakuje wody.

Z okazji do przedstawienia posłom swoich racji nie skorzy­

stały władze Raciborza - pre­

zydent Mirosław Lenk spotkał się z posłami tylko na chwilę, przed wjazdem na teren budo­

wy zbiornika (nie towarzyszył tam posłom, gdyż - jak powie­

dział - plac tej budowy widział już kilka razy), a na obrady w Kuźni Raciborskiej w ogóle nie przyjechał (przysłuchiwała się im wiceprezydent Irena Żylak).

Posłowie nie usłyszeli więc o za­

sypanej przez Dragados ścieżce rowerowej, nie poznali również poglądu władz naszego miasta na kwestię budowy zbiornika.

W tym czasie prezydent Racibo­

rza był na Zamku Piastowskim w Raciborzu, gdzie przyjechał marszałek województwa śląskie­

go Wojciech Saługa. Panowie de­

batowali o kulturze.

Wojciech Żołneczko

reklama

www.transport-czajka.pl D oradztwo P rawne i T łumaczenia

WĘGIEL

KRUSZYWA

GRANIT SKŁAD OPAŁU

LUBOMIA - GRABÓWKA czajka

UL. BORDYNOWSKA 2A

Oferujemy pomoc oraz kompleksową obsługę w języku polskim i niemieckim m.in. w zakresie:

doradztwa prawnego tłumaczenia dokumentów

zasiłku rodzinnego z Polski i zagranicy zwrotu podatku zPolski i zagranicy zwrotu składek z Buak, Soka-Bau

wznawiania obywatelstwa niemieckiego zagranicznych emerytur i rent

wyjaśnianie spraw przed zagranicznymi urzędami

rozszerzenia ubezpieczenia zagranicznego przyznawania obywatelstwa niemieckiego

pozyskiwania dokumentów KSV, BKR, Schufa do kredytu

wymeldowania z zagranicy, zamknięcia konta etc.

tel. 32 451 60 91 • 602 183 587

Racibórz 47-400, ul. Batorego 5, parter, pok. 011 www.neuwald.com.pl tel. 32 700 32 11, 32 755 21 60, fax. 32 700 32 11, info@neuwald.com.pl

(5)

AKCJA - REAKCJA

Komu należy się żółta kartka

Radną Szukalską obu­

rzyło postępowanie dy­

rektora Gimnazjum nr 2.

Krzysztof Chrupajło wysłał do uczniów i rodziców we­

zwanie do protestu przeciw likwidacji gimnazjów.

W formie interpelacji Anna Szukalska zgłosiła prezyden­

towi Lenkowi sprawę doty­

czącą zachowania Krzysztofa Chrupajły dyrektora Gimna­

zjum nr 2. Powiedziała na sesji, że szef placówki miał wykorzystać dziennik elek­

troniczny szkoły do apelu o wysyłanie żółtych kartek (kartek i listów) do minister­

stwa edukacji, w wyrazie oburzenia pomysłem likwi­

dacji gimnazjów. Radna (z wykształcenia prawnik, z profesji powiatowy rzecznik konsumentów) uznała to działanie - wykorzystywanie kanału komunikacji z ucznia­

mi i rodzicami - za nieetycz­

ne. Poprosiła o wyjaśnienie sprawy i sprawdzenie czy w innych szkołach też tak postą­

piono. - To dobry człowiek i dyrektor - bronił K. Chrupajłę prezydent miasta.

Anna Szukalska skrytykowała na sesji dyrektora G2 z Ostroga Krzysztofa Chrupajłę

Według A. Szukalskiej w tym przypadku mogło dojść ponadto do naruszenia prze­

pisów o ochronie danych oso­

bowych. Dziennik zawiera je w odniesieniu do rodziców uczniów.

Wskutek interpelacji rad­

nej dyrektor Chrupajło miał otrzymać od prezydenta Lenka reprymendę. Włodarz zapowiedział, że pouczy go o niestosownym postępowa­

niu. - Gdyby zachęcał do tej akcji tylko nauczycieli to bym

mu odpuścił, ale jeśli chodzi o dzieci to zachował się nieele- gancko - stwierdził M. Lenk.

Przyznał również, że "tro­

chę go (Chrupajłę) rozumie", bo w środowisku gimnazjal­

nym "jest frustracja" spowo­

dowana planami rządowymi wobec gimnazjów. - Nie każ­

dy sposób na wyrażanie sprzeciwu w tej sprawie jest dobry. Ja sobie z nim o tym porozmawiam - obiecał na sesji M. Lenk.

(ma.w)

Palm Jazz Days w Raciborzu. Muzyczna promocja miasta

Jazz jak magnes

Koncerty Palm Jazz Festival, markowego wydarzenia mu­

zycznego promowanego przez Trójkę i Politykę, odbędą się w listopadzie w RCK. Do konsump­

cji tego muzycznego dania za­

chęcali na konferencji prasowej m.in. Marek Rapnicki z Rober­

tem Myśliwym.

Animator kultury i szef wydziału edukacji w urzędzie ściągnęli do Raciborza Krzysztofa Kobyliń­

skiego, muzyka i organizatora Palm Jazz Festival. Impreza od­

będzie się w Gliwicach, Warsza­

wie i Chorzowie oraz w Racibo­

rzu. - Znaleźliśmy się w dobrym towarzystwie - uśmiechał się R.

Myśliwy. Budżet przedsięwzięcia spoczął na barkach RCK i powi­

nien zamknąć się w 70 tys. zł. To impreza biletowana, wejściówki kosztują 50 i 70 zł.

Przyjadą gwiazdy jazzu - Mike Stern i Hanna Banaszak. - Jeśli sala RCK była wypełniona na koncertach Anny Marii Jopek i Leszka Możdżera to wypełni się na koncertach Palm Jazz Days - sądzi R. Myśliwy. Wskazuje na efekt promocyjny wydarzenia, bo nawet jeśli nie jest skorzysta­

ją sami raciborzanie, to głośne nazwiska jazzowe przyciągną tu publiczność z zewnątrz. - Kon­

certy krajowych gwiazd są wy­

darzeniem dla Raciborza, ale nie

dla Polski. Żeby zaistnieć w tej skali ściągamy kogoś kto wystą­

pi tylko u nas - mówił naczelnik Myśliwy. Dodał, że nie chce ko­

piować Rybnika, który zamawia zagraniczne gwiazdy popu tylko wypromować lokalne koncerty jak Intro Festival czy Motywy Bluesa, na które będą przyjeż­

dżać fani z całego kraju.

Dyrektor RCK Joanna Maksym - Benczew podkreślała powrót placówki do jazzu: wznowienie działalności Kawiarenki Jazzo­

wej, koncerty Zbigniewa Forysia oraz planowany w lutym występ Ewy Urygi.

Marek Rapnicki, który jest po­

mysłodawcą Palm Jazz Days w Raciborzu i to on przekonywał Krzysztofa Kobylińskiego do współpracy z RCK (konkurowa­

ła Bielsko - Biała) zaznaczył, że misją domu kultury jest zaspo­

kajać potrzeby kulturalne od te­

atrzyku dziecięcego po muzykę poważną. - Przez 25 lat działal­

ności placówki koncertowały w niej dwa wielkie nazwiska ja­

zzowe Zbigniew Namysłowski i Leszek Możdżer, pora na trzecie, to Mike Stern - stwierdził.

Palm Jazz Days wpisze się w organizowany co roku w RCK Dzień Animatora Kultury (18 li­

stopada gdy wystąpi Hanna Ba­

naszak). (ma.w)

W SKRÓCIE

ZABYTKI

Rok

z mozaiką

Jeszcze w tym roku ma być odnowiony zegar słonecz­

ny - mozaika naprzeciwko kamienicy gdzie mieści się Raciborskie Centrum Infor­

macji. Pozostałem mozaiki miejskie będą odnowione w przyszłym roku, w ramach obchodów 800-lecia nabycia praw miejskich.

SAMORZĄD

Rozmowy o drodze

Mirosław Lenk spotkał się z marszałkiem wojewódz­

twa Wojciechem Saługą.

Spotkanie w urzędzie przy Batorego trwało godzinę i było poświęcone finanso­

waniu budowy Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna.

Samorząd może pozyskać na inwestycję tylko ok. 150 mln zł zamiast spodziewa­

nych 700 mln zł. - Dla nas to szansa przynajmniej na rozpoczęcie budowy, którą będzie kontynuował Zarząd Dróg Wojewódzkich - twier­

dzi Lenk.

REKLAMA

CENTRUM DIAGNOSTYKI OBRAZOWEJ EURODENT

ARTIMEX J

^EURODENT

V I M A G I N G

Przedstawiciel akumulatorów CENTRA FUTURA zaprasza

CENY PRODUCENTA

Na miejscu darmowy test akumulatorów

Racibórz, ul. Gen. J. Bema 5

tel. 32 415 41 13

Wodzisław Śląski , ul. 26 Marca 51 (budynek szpitala)

tel. 32 416 70 80

R ezonans MAGNETA

TOMOGRAF KOMPUTEROWY

Gwarantujemy wysoką jakość usług poprzez nowoczesny sprzęt oraz doświadczony personel.

Krótkie terminy. Konkurencyjne ceny!

www.eurodent.pro

AUTO CZĘŚCI DARO

Racibórz,

ul. Rybnicka

111,

tel.

32 418 40

86

M E D I C A L

(6)

CZY ZA POŻAR W BRZEZIU ZAPŁACIMY WSZYSCY?

Wydarzenia w magazynach po Emie (piszemy o nich w do­

datku Duży Kaliber) obnażyły luki w systemie zarządzania kryzysowego. Strażacy mie­

li dylemat: gasić pożar przez parę dni czy burzyć obiekt.

Nie było jednak komu płacić za kosztowną interwencję bu­

dowlańców. Sytuację ratował

Musieliśmy burzyć.

Innej opcji nie było

Mówi Jan Pawnik komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu

- Miał pan moment zawahania co ro­

bić w Brzeziu. Gasić czy burzyć?

- Jedynym wyjściem było wyburzyć część budynku aby dojść do źródła pożaru. W takich wypadkach to właściciel obiektu

prezydent Lenk, ale sięgnął do kieszeni podatników.

Akcja gaśnicza prowadzona 27 października przez ponad stu strażaków była bardzo utrudniona. Z terenu całego województwa straże pospie­

szyły do Raciborza na ratunek.

Z raciborskich jednostek inter­

weniowały wszystkie (dwie

musi się zadeklarować, że bierze koszty takiej decyzji na swoje barki. Sprawa jest prosta jeśli jest na miejscu. Jak jest np.

w Niemczech to jak go ściągać? Trzeba działać szybko bo grozi katastrofa bu­

dowlana czy skażenie środowiska. Urząd ma możliwości egzekwowania pieniędzy przez swoich prawników, ja ich w straży nie mam. W Brzeziu było pytanie kto jak nie właściciel ma powiedzieć, że pokryje koszty. Niestety to nie jest uregulowane w sposób jasny w przepisach i tego brakuje przy prowadzonych akcjach.

- Nie mogliście wzorować się na in­

nych tego typu akcjach?

- Nie mieliśmy dotąd takiego zdarzenia aby trzeba było ściągać jakiś wysoce spe­

cjalistyczny sprzęt. Wystarczał sprzęt strażacki. Tu by dotrzeć do środka trze­

ba było zrobić to, co zrobiliśmy. Rozma­

wiałem z właścicielem tego, co się paliło.

Mówię mu, że trzeba pokryć koszty akcji.

Deklarował, że wie o tym. To było nocą przy działaniach. Wiem, że później poja­

wiły się różne wątpliwości co do płacenia.

- Jak wygląda standardowa procedura

ochotnicze zabezpieczały funkcjonowanie komendy po­

wiatowej). Akcji przyglądał się z bliska prezydent Raciborza Mirosław Lenk. - Spędziłem tam parę godzin. Przekona­

łem się, że w obliczu takiego problemu wychodzą braki w systemie zarządzania kryzyso­

wego - przyznał dzień później

na konferencji prasowej.

W miejskiej kasie na już trzeba było zabezpieczyć oko­

ło pięciu tysięcy złotych. Na opłacenie użycia specjalistycz­

nego sprzętu budowlanego do wyburzenia dachu płonącego obiektu. - Nie było innego wyjścia - przekonywał Lenk.

W powszechnej opinii utar­

w takich sytuacjach

- Gdyby udało się to ugasić od razu, to zo­

stawiamy właścicielowi protokół ugasze­

nia pożarzyska z zaleceniem, że on ma to wywieźć, oczyścić. Tak jak się robi np.

przy stodołach. Nie wykluczam, że nawet bez deklaracji prezydenta podjąłbym de- zycję o burzeniu. Dobrze jednak, że tak się stało, bo mogłem spokojnie prowadzić dalsze działania. To nie jest jedyna taka sprawa. Gdy błoto zalewa Starowiejską najprościej jest wziąć jakąś fadromę by je zebrać z ulicy. Kto ma za to zapłacić?

My nie mamy środków.

- Prezydent Lenk mówi, że potrzeba zmian w systemie zarządzania kryzy­

sowego.

- Na pewno trzeba coś zmienić. Najlepiej byłoby wiedzieć, że jesteśmy przygoto­

wani na takie wydatki. Problemy dotyczą nawet tak prozaicznych spraw jak posi­

łek dla ratowników. Stanisław Mrugała z urzędu (szef komórki zarządzania kryzy­

sowego) załatwił nam jedzenie. Tam była ponad setka ludzi, a ja nie mam pieniędzy by zorganizować im posiłek.

Rozmawiał Mariusz Weidner

ło się, że straż pożarna może podjąć wszelkie działania by ugasić pożar. W praktyce ko­

mendant powiatowy podej­

muje decyzje o sile środków zaangażowanych i przewiduje jakie koszty będą poniesione.

Tyle, że ten komendant nie dysponuje w tym celu żadnym budżetem. - Powinien mieć zapewnienie systemowe, że może burzyć nawet całą halę.

Bez przejmowania się czyja ona jest. Straż ma zagasić po­

żar. Nie powinna się blokować ograniczeniami w przepisach - uważa prezydent miasta.

Komendat Jan Pawnik z raciborskiej straży sprowa­

dził budowlańców. Zjawił się Borbud i inne firmy. Zapytali kto im zapłaci, bo oni ponio­

są koszty i nie chcą dochodzić miesiącami swych wypłat.

Gotowość zapłaty zgłosił Mi­

rosław Lenk. - Zrobiłem to w imieniu mieszkańców. Z budżetu miasta. Miałem po­

wiedzieć, że tego nie zrobię?

Komendant pewnie by w koń­

cu zaryzykował, bo nie miał­

by wyjścia. Nadzór budowalny bez pieniędzy, policja też, więc ktoś musiał - tłumaczył wło­

darz Raciborza. Założone pierwotnie 5 tys. zł to nie ko­

niec kwoty za akcję w Brzeziu.

- Koszty będą puchły - przy- znaje M. Lenk. (ma.w)

Głubczycką

czeka dłuższy remont

ZDW potwierdza, że kompleksowa naprawa drogi wojewódzkiej nr 416 nie zakończy się w terminie. Prace miały finiszować przed świę­

tem zmarłych.

- Niestety przebudowa nie zakończy się w ter­

minie - przekazał nam Ryszard Pacer z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Jak podał opóźnienie spowodowa­

ły niekorzystne warunki atmosferyczne i bardzo duża liczba niezinwenta- ryzowanych elementów infrastruktury technicz­

nej w pasie drogowym (wodociąg i okablowa­

nie). - Wiele z nich nie widniało na mapach, choć powinny być ujaw­

nione - nadmienił Pacer.

Czasowo przywrócono ruch w dwóch kierun­

kach aby w okresie Wszystkich Świętych umożliwić lepszą komu­

nikację. - Prace zosta­

ną wznowione i droga będzie czasowo zamy­

kana na poszczególnych fragmentach przebu­

dowywanego odcinka - informuje R. Pacer.

(ma.w)

REKLAMA

kompan

technika grzewcza i sanitarna

SPRZEDAŻ HURTOWA I DETALICZNA MONTAŻ

47-400 Racibórz, ul. Rybnicka 47 tel. 32 415 98 31, fax: 32 415 45 81

tel. kom. 660 512 658 e-mail: kompan.bialuski@wp.pl Czynne: Pn.-Pt. 8.00-17.00, Sob. 8.00-12.00

www.kompan-raciborz.pl

SKLEP MOTORYZACYJNY Z CZĘŚCIAMI

DO WSZYSTKICH SAMOCHODÓW

lI

Racibórz

V NI N L

ZNAJDZIESZ!!

G E

RAFAKO SA

INFORMACJE pod tel. 32/410 1185, 410 1822, 410 1823, fax 32/410 1825

KURSY SPAWALNICZE

Organizujemy kursy spawalnicze w metodach spawania TIG, MAG, Elektroda otulona. Dodatkowo szkolenia na cięcie i podgrzewanie palnikiem

gazowo-tlenowym oraz cięcie plazmą.

ul. Komunalna7 (za marketem Mrówka) tel. 32 417 07 74, 781160 563 e-mail: wwwparts@onet.pl Pn.-Pt. 8.00-18.00,Sob. 8.00-14.00

tel. 600 940 381 47-341 Brożec (k. Krapkowic), ul. Kwiatowa 14

www.beno.opole.pl

(7)

FELIETON REMIGIUSZA RĄCZKI

f f f f

ŚLOŃSKO INKSZOŚĆ

Wiycie łoto, bołech uzaś we Warszawie we „Pytaniu na śnio- dani” i nie, że pierońsko chca sie tym chwolić, ale chca połospro- wiać, o tym, że my jednak som blank inksi.

Po piyrsze, to co do nas je normal­

ne, do nich je „kosmiczne”. Zwy­

kłe kluski, kapusta to je wyczyn i mistrzostwo świata. O roladzie nie spomna - kiero mianujom klopsym.

Mie to sie w gowie nie mieści, że lu­

dzie takich rzeczy nie wiedzom.

A z drugij strony, to yno pokazuje,

że nasza kuchnia je nojlepszo. I tak już bydzie zawsze.

Bo dlo Ślońzoka kust, familijo przeca som nojważniejsze.

Zresztom co tu godać, jak poło­

wica „Warszawiaków” to wszysko z krałzy jy, co z macierzy przitacho.

Poracha.

Wodzionki, do gymby nie chcieli wzionś, bo czosnek czuć, toż sie py­

tom - „w ustympie to wonio fiołka­

mi”? Nie rozumia takigo dziwactwa.

Nojlepszy durch yno szałot szroto- wać pociskany sushi.

No i jeszcze jedna sprawa - żodyn mi nie uwie- rzoł, że na Ślońsku (łod Opolo aże do Katowic) lu­

dzie godajom gwarom. I to nie yno w doma, ale i w urzyndzie, sklepie, czy kościele.

A nasza godka, zwyczaje, tradycje, kust to wy­

znacznik nos - twardych ludzi „czornej ziymi”

nauczonych roboty i porządku.

Jedno je pewne - Ślonzoki som inksze.

zbliży nos do Warszawy.

Wiycie nasza konkretność, etos pracy nigdy nie

Audycja „Rączka gotuje”

również w Radiu Vanessa FM od poniedziałku do soboty o 11.45 i 16.45

szrotować - mielić blank - całkiem kust - kuchnia, jedzenie

AKTUALNOŚCI 7

Gdzie taniej?

CENY PALIW NA STACJACH W REGIONIE poniedziałek, 31 października 2016 r.

zapyt aj prawnika KONTAKTY Z BABCIĄ

NATALIA LEWANDOWSKA-FAC

radca prawny

Czy można ustalić są­

downie kontakty dziecka z babcią? Wielu z Państwa pewnie się zdziwi, bo usta­

lanie kontaktów kojarzy się z relacją rodzic-dziecko, a jednak można.

Jakich sytuacji to dotyczy?

Np. takiej gdy w typowym wielopokoleniowy domu zamieszkiwali wspólnie małżonkowie z małoletnimi dziećmi oraz rodzice męża.

Po rozwodzie synowa wy­

prowadziła się z dziećmi do osobnego mieszkania i utrudnia, czy wręcz unie­

możliwia, kontakty dziecka z babcią lub dziadkiem. Dziad­

kowie mają prawo wystąpić wtedy do sądu rodzinnego o uregulowanie kontaktów z wnukami. Sąd rozstrzygając sprawę zawsze będzie miał na względzie dobro dzieci. Jeśli więc dziadkowie przyczynia-

li się do wychowania dzieci - opiekowali się nimi, odbierali ze szkoły, uczestniczyli w ich codziennym życiu, i rozłąka z nimi może pejoratywnie wpłynąć na małoletnich, a nie istnieją żadne przesłanki negatywne (np. dziadkowie znęcali się nad dziećmi w trakcie wspólnego zamiesz­

kiwania) sąd może przychy­

lić się do prośby dziadków.

Dobro dzieci jest zawsze

nadrzędną zasadą, zarówno przy ustalaniu kontaktów z dziadkami jak i z rodzicami.

Konflikty między dorosłymi nie mogą być przenoszone na dzieci, które nie powinny cierpieć z ich powodu i po­

nosić konsekwencji. Dlatego czasem potrzeba aż ingerencji sądu, aby chronić dobro ma­

łoletnich, którzy są bezsilni w konflikcie, który dotyczy tak naprawdę dorosłych.

REKLAMA

Masz problem prawny? Pisz: redakcja@nowiny.pl Dbającemu o swoje interesy nie dzieje się krzywda (”Volenti nonfit iniuria”)

Stacje paliw ON Pb95 LPG

RACIBÓRZ

BP, ul. Odrodzenia 4 (Markowice)4,45 a 4,49 1,93 ▲ BP, ul. Reymonta 4,45 ▼ 4,51 ▼ 1,93 ▼ Centurion, ul. Dąbrowszczaków 4,47 ▲ 4,49 ▲ - Lotos, ul. Jana Pawła II 4,39 ▼ 4,47 ▼ 1,89 ▼ LotosOptima, ul. Drewniana 4,47 • 4,51 ▼ 1,89 ▼ Orlen, ul. Piaskowa 4,39 4,47 1,89 Shell, ul. Opawska 4,39 ▼ 4,47 ▼ 1,89 ▼ Stacja, ul. Środkowa 4,294,37- Malkor, ul. Rybnicka 4,35 4,45 ▼ 1,90 • Statoil, plac Mostowy 4,41 4,49 1,89 KRZANOWICE

SKR, ul. Cegielniana 1 4,46 a 4,54 ▲ - KUŹNIA RACIBORSKA

Bliska, ul. Tartaczna 4,39 a 4,49 a 1,89 • PIETRASZYN

DeltaOilPlus, ul. Wesoła 18 4,34 a 4,40 a - SZONOWICE

Grotrans, ul. Słowackiego 32 4,35 4,45 - WODZISŁAW

Grotrans, ul. Pszowska 307 4,35 4,45 2,05 a Orlen, ul. Rybnicka 4,45 ▼ 4,56 ▼ 1,93 ▼ Shell, ul. Rybnicka 4,45 ▼ 4,56 ▼ 1,95 Statoil, ul. Pszowska 4,37 a 4,48 a 1,87 Statoil, ul. Witosa 4,43 a 4,55 a 1,89 ▼ Statoil, ul. 26 Marca 4,43 a 4,55 a 1,89 ▼ RYDUŁTOWY

Orlen, ul. Raciborska 4,39 ▼ 4,47 ▼ 2,09 ▼ PetrolPoint, ul. Raciborska 4,34 a4,47 a - SYRYNIA

Orlen, ul. Raciborska 4,44 ▼ 4,54 a 1,94 a

AWZROST rSPADEK *BEZ ZMIAN

■ NAJTANIEJ ■ NAJDROŻEJ

PRODUCENT

MEBLI

KUCHENNYCH

OD 50 LAT TWORZYMY

► MEBLE DLA CIEBIE

Zaufaj

doświadczeniu

MIESZKO AD 2016

aran ŻAC j ^K uchjnji

W naszej ofercie:

NOWOŚĆ!

szafy do zabudowy

Raumplus meble

kuchenne

meble

łazienkowe

meble

do gabinetówlekarskich

wyposażenie

biur

i aptek

sprzęt

AGD

ZAPRASZAMY!

Salon meblowy i produkcja:

Racibórz ul. Rogera 1 (Ostróg)

tel./fax 32 415 36 17, kolasa@meblekolasa.pl

www.meblekolasa.pl

PROJEKT | MONTAŻ | TRANSPORT

ODWIEDŹ NOWY SALON I ZOBACZ NOWĄ EKSPOZYCJĘ!

Starosta Raciborski zaprasza do składania kandydatur do Nagrody

”MIESZKO AD 2016

w następujących dziedzinach:

kultury,

społecznej,

promocji,

całokształtu działalności.

Kandydatów do Nagrody mogą zgłaszać:

organy administracji rządowej lub samorządowej oraz ich jednostki,

stowarzyszenia i fundacje,

kościoły i związki wyznaniowe, o których mowa w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie,

uczelnie i szkoły wyższe,

prasa, radio, telewizja, (media),

pełnoletni mieszkańcy powiatu raciborskiego w liczbie co najmniej 15.

Termin składania kandydatur upływa w dniu 30 listopada 2016 r.

Szczegółowe informacje o Nagrodzie oraz regulaminie jej przyznawania można znaleźć na stronie www.powiatraciborski.pl

nowiny

KOMENTUJ

BEZ OGRANICZEŃ

PROMUJEMY DOBRE DYSKUSJE

(8)

Matka Teresa w gronie Świętych! ks. przedstawia Jan Szywalski

Kanonizacja matki Teresy z Kal­

kuty była od dawna oczekiwana.

Poważana i podziwiana nie tylko przez katolików, ale cały świat, zo­

stała 4 września, w trwającym jesz­

cze Roku Miłosierdzia, zaliczona do grona Świętych. Kanonizacji doko­

nał papież Franciszek, sam wielki orędownik cierpiących i biednych.

W osobie Matki Teresy miłosier­

dzie Boże znalazło niezwykle silny oddźwięk. Zalecenie Pana Jezusa z przypowieści o miłosiernym Samary­

taninie „Idź i ty czyń podobnie” było przez nią bardzo dosłownie zrozumia­

ne.

Ryszard Frączek jest jednym z nie­

wielu Raciborzan, który spotkali się z Matką Teresą twarzą w twarz. Był członkiem ruchu Maitri, który wziął sobie za zadanie wspierać Trzeci Świat, zaś osoba Matki Teresy, była dla nich nauczycielką i wzorcem. Gdy w r. 1997 Matka Teresy umarła, Ryszard Rączek opisał swe spotkania z nią, nie wiedząc wtedy o tym, że będzie kie­

dyś ogłoszona świętą. Wspomnienia dał obecnie do publikacji w naszym tygodniku.

Spotkania z małą - wielką Osobą

Malutka, pochylona nad światem kobieta o pomarszczonej, spalonej słońcem Indii, Matka Teresa z Kalkuty.

Każde z nią spotkanie to znak miłości Bożej do człowieka.

Spotkanie pierwsze.

Sierpień 1983 r.

Po długim oczekiwaniu Matka przy­

jeżdża do Polski. Czekamy na nią w klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosier­

dzia w Warszawie. Niecierpliwość i podniecenie ogarniają wszystkich oczekujących. Nagle z podziemi wy­

rasta obok mnie ubrana w białe sari, odzienie najbiedniejszych kobiet w In­

dii, z niebieskimi obwódkami i krzyży­

kiem na lewym ramieniu. Wchodzi do kaplicy. „Zanim zacznę mówić, chcia- łabym pokazać wam swój krzyż” - po­

wiedziała podnosząc różaniec w górę.

Apotem nastąpiła cisza i tylko słychać było łagodne fale modlitwy.

Spotkanie drugie.

Wrzesień 1988 r.

Już od kilku dni jesteśmy w Kalku­

cie. Chodzimy codziennie do Kaligha- tu, jak zresztą wielu woluntariuszy z całego świata. Wykonujemy tam wszelkie prace: mycie chorych, kar­

mienie, ćwiczenia rehabilitacyjne.

Najtrudniejszą pracą było golenie mężczyzn jedną żyletką prze cały ty­

dzień. Codziennie rano spotykamy się na Mszy św. w Domu Matki. Tego dnia siedzę w kucki przed kaplicą. Eu­

charystia zbliża się do znaku pokoju.

Siedząca przede mną misjonarka od­

wraca się i dotyka moich rąk. Spoglą­

da mi w oczy. Wydaje się, że ta chwila trwa wiecznie. „Pokój z Tobą” - słyszę - „I z duchem twoim, Matko” - odpo­

wiadam.

Na wieczornym nabożeństwie ukry­

ty w kącie kaplicy pod wirującym wentylatorem dającym chwilę ochło­

dy, obserwuję Matkę, jak z wielkim nabożeństwem wystawia Najświętszy Sakrament. Matka objęła Jezusa tak mocno, jakby Go zdejmowała z krzy­

ża i miłość ta dotknęła wszystkich mo­

dlących.

Spotkanie trzecie. 1993 r.

Spóźniony, zaspany, kilka minut po szóstej, docieram na Circural Road 54 A, gdzie mieści się Dom Matki. Z trudem przedzieram się wśród riksz, myjących się pod hydrantami, czy le­

żących jeszcze na chodnikach bieda­

ków. Przed Domem Matki mnóstwo

policji. Pociągam za dzwonek i za chwilę spoglądam na uśmiechnię­

tą twarz siostry misjonarki miłości.

Ostrożnie przechodzę przez gąszcz nóg i z trudem docieram do kaplicy.

Okazuje się, że na Mszę św. przyjecha­

ła bardzo znana osobistość światowa.

Matka Teresa siedzi na wiklinowym koszu, modli się. Twarz spokojna, nie­

ruchoma, myśli dotykają Jego. Cały ten nastrój rozbijają fotoreporterzy . Od początku Mszy św. do końca ka­

zania błyskają flesze aparatów. Setki, tysiące błysków jak potężna burza z piorunami. Rozwścieczeni reporterzy w wielkich buciorach przepychają się wśród klęczących. A Ona modli się.

Spotkanie czwarte.

Marzec, kwiecień 1995 r.

Opuściłem przyjaciół, z którym wę­

drowałem po Indiach, by pojechać przeżyć Triduum Paschalne u Matki Teresy. Na początku miałem pecha, bo Matka we wtorek Wielkiego Tygodnia zasłabła i znalazła się w szpitalu. Wiel­

ki Czwartek przeżyłem w Pren Danie - Domu Miłości, gdzie Mszę św. od­

prawiał Polak w Warszawy. - ks. An­

drzej, który od niedawna jest jednym z kilkunastu księży Zgromadzenia Misjonarzy Miłości. Niesamowitym przeżyciem był obrzęd mycia nóg w Wielki Czwartek, do którego zapro­

szono dwunastu biedaków z Pren Danu. W Domu Matki przeżyłem Wielki Piątek i sobotnią wieczorną Re­

zurekcję. Mimo blasku świec, Matki w kaplicy nie było. Przypomniało mi się wydarzenie, jak rozwścieczony tłum Hindusów chciał wyrzucić Matkę z Kalghatu, świątyni bogini Kali - bogi­

ni śmierci, w której to części znajdo­

wał się umieralnia. I wówczas jeden z przywódców, zobaczywszy co robi Matka w umieralni, wyszedł i powie­

dział do tłumu: „W świątyni macie ka­

mienny posąg bogini, tu przed wami stoi bogini żywa”.

Zbliża się znak pokoju. Coś każe mi odwrócić głowę. Dziesięć metrów za mną, w oknie w koszuli nocnej i w czepku - chorująca Matka Teresa. I znów spojrzenie jej zatrzymuje się, przenika mnie i odpowiadam: Z du­

chem Twoim.

Spotkanie piąte.

5 września 1997 r.

Spikerka przerywa dziennik tele­

wizyjny i oznajmia, że przed chwilą zmarła Matka Teresa z Kalkuty. Wie­

czorem stajemy pod krzyżem. Nad krzyżem napis: Pragnę, umieszczony jest nad wszystkimi krzyżami w Zgro­

madzeniu Matki Teresy.

Ryszard Frączek

Pochwała życia św. Matki Teresy Życie jest szansą, schwyć ją.

Życie jest pięknem, podziwiaj je.

Życie jest radością, próbuj ją.

Życie jest snem, uczyń je prawdą.

Zycie jest wyzwaniem, zmierz się z nim.

Życie jest obowiązkiem, wypełnij go.

Zycie jest cenne, doceń je Życie jest bogactwem, strzeż je.

Życie jest miłością, ciesz się nią.

Życie jest tajemnica, odkryj ją.

Życie jest obietnicą, spełnij ją.

Życie jest smutkiem, pokonuj go.

Zycie jest hymnem, wyśpiewuj go.

Życie jest walką, podejmij ją.

Zycie jest tragedią, pojmuj ją.

Życie jest przygodą, rzuć się w nią.

Życie jest szczęściem, zasłuż na nie.

Życie jest życiem, obroń je.

23 października JÓZEF BOHONOS miał 67 lat, pochowano go

na Ostrogu 24 października MAŁGORZATA CZULUK miała 66 lat, pochowano

na Ostrogu 26 października GRZEGORZ WALA miał 42 lata, pochowano go

na Jeruzalem 26 października

JAN BOBRYK miał 62 lata, pochowano go

na Ostrogu 25 października URSZULA PENCZOK miała 65 lat, pochowano

w Gorzowie Śląskim 26 października MARCIN ŁYCZEK miał 39 lat, pochowano go

na Jeruzalem

REKLAMA

Tylko u nas ryby z własnej wędzarni!

xeP p7ó

* /TT\ p

W każdy PIĄTEK zapraszamy

na tatar ze świeżego

łososia

A 1 N i *

RacibórZFUlPzbOrowaSa_______

\^^^^tei H32a i5 a232 l

TARTAK Szewieczek BIURO RACHUNKOWE

Sprzedaż:

WIĘŹBY DACHOWE na wymiar ŁATY

STOLARKA PODBITKA PODŁOGI

IMPREGNACJA DREWNO SUSZONE TRANSPORT DO KLIENTA DREWNO OPAŁOWE TEŻ

Elżbieta Swoboda

DORADCA PODATKOWY NR 07782

47-400 Racibórz, ul. Bema 4

ZAPEWNIAMY KOMPLEKSOWĄ

___________OBSŁUGĘ W ZAKRESIE:___________

prowadzenia ewidencji ryczałtowych, prowadzenia KPR, ksiąg handlowych, obsługa kadrowo-płacowa i doradztwo podatkowe

www.br-ela.pl • biuro@br-ela.pl

tel. 32 414

03

97, 414 96

56, kom.

501 692

059

Cytaty

Powiązane dokumenty

latach 2007-2013 Racibórz nie zgłosił żadnego!), czy wpuścić więcej młodej krwi do kluczowych wydziałów Urzę- du Miasta. Owszem, prawdą jest - jak mówili kandydaci -

Dlatego bardzo się cieszę na te spotkania, bo jest tu z kim pogadać – dodaje pani

Oprócz informacji, które zamieściłam z e-podręcznika, proszę zapoznajcie się rysunkami które macie w swoim podręczniku na stronie 232 „schemat odbicia promienia światła

Abyście się zbytnio nie nudzili, pomyślałam, że ten czas warto byłoby wykorzystać na podszlifowanie waszej polszczyzny od strony gramatyki.. Zacznijcie od powtórzenia wiadomości

A czy wiesz, że w języku Słowian „leto” było nazwą całego roku i dlatego mówi się „od wielu lat” a nie „od wielu roków”..

Krew czyli czerwone promienie oznaczają, że Jezus chce nam dać swoją miłość, wzbudzić nadzieję zmartwychwstania, wzmocnić nasze życie by stało się święte, dodać nam

Widać już, że coś się zmieniło i zmienia się z dnia na dzień.. Co znaczy, gdy przyjdzie odpowiedni człowiek na odpowiednie

Na ocenę końcową ma wpływ ocena semestralna, oceny uzyskane w tym semestrze przed nauką zdalną, oceny uzyskane podczas nauki zdalnej, systematyczność i terminowość