• Nie Znaleziono Wyników

Merghani - Zwolnij na chwile tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Merghani - Zwolnij na chwile tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Merghani, Zwolnij na chwile

Zwolnij na chwilę, chwilę to takie proste To wilczy bilet, bilet ja chcę cie ostrzec

To duży deal, ufamy sobie nie liczymy tych chwil Życie jak film gdy jesteś obok to łatwiej jest mi Yeah, jest mi yeah, naprawdę łatwiej mi Ja chcę tylko dłuższej chwili z tobą Ciągle poznajemy się na nowo Mamy czas, Przecież mamy czas Więc zapominamy o błędach

Zamiast się uczyć - wolimy ich nie znać Wszystkie złe słowa - mówimy je w nerwach Czasem przydaję się nam mała przerwa, też Choć dobrze wiem, że lubisz czasem droczyć się To znamy się na tyle już, by wiedzieć że

Żadne z nas nie jest czyste, nie jest bez win Policz ile spędziliśmy razem dni

A ja więcej chce więcej, chce więcej Zwolnij na chwilę, chwilę to takie proste To wilczy bilet, bilet ja chcę cie ostrzec

To duży deal, ufamy sobie nie liczymy tych chwil Życie jak film gdy jesteś obok to łatwiej jest mi Yeah, jest mi yeah, naprawdę łatwiej mi Czemu ciągle gubimy się ?

Nie chce więcej cię obok mnie Po co ja ciągle, chce naprawić świat Cały system co w nas tkwi

Nabieramy dystans od dziś Czemu tylko ten dystans to my Powinienem już iść, ale

Teraz czuję się jak wilk

Głodny na tą miłość, której tu nie było Coś jak nałożony filtr

Chciałbym się już nigdy nie rozstawiać Z taką chwilą, jaką mamy dziś

Chcemy w to iść Razem jak Feat Bronimy sny Nareszcie my

Więc powiedz mi - czemu wcześniej zabrakło sił Kocham jak nikt - proszę więcej nie liczmy dni Proszę więcej nie liczmy chwil

Zwolnij na chwilę, chwilę to takie proste To wilczy bilet, bilet ja chcę cie ostrzec

To duży deal, ufamy sobie nie liczymy tych chwil Życie jak film gdy jesteś obok to łatwiej jest mi Yeah, jest mi yeah, naprawdę łatwiej mi

Merghani - Zwolnij na chwile w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozszyfruj mnie, zdemaskuj blef nie dowierzając unieś swą brew Podejdź i sprawdź, co w rękach mam Zburz jednym ruchem jak domek z kart.. Starasz się zasnąć, zanim zrobi się

Nawet gdy mówili mi żebym zwątpił Mama powtarzała jeszcze nadejdzie czas Kiedy los ich wszystkich tu zbije jak pionki Na planszy życia w której ty ciągle grasz. Nawet gdy oni

Błagam obudź mnie z tego letargu Bym nie zatracił tu znowu się Nie umiemy żyć ze sobą wciąż Nie możemy bez siebie żyć. Lepsza dla drugiej połową każde z nas tu chciałby być

Ucieknijmy za horyzont gdzieś ten pierwszy raz Zapomnijmy o tym, czego tak nam było brak Grawitacji mówimy pas. Tyle sił jest

perły przed wieprze to wszytko pieprze Tak mi się nie chce tak bardzo nie chcę. lecz kiedyś jeszcze będę seksi Tak mi się

Twój niepokorny duch na nudę nie pozwala Każdy dobry rytm ogień w nas rozpala Bum Bum Bum bawimy się do rana Bum bum bum nie mów, że nie wypada Bum bum bum dziś nie idziemy spać

Jutro będzie wolne i mi-się znów pójdą w las Są takie mi-sie chcę, które z domu wyciągają mnie Gdy tylko piątek jest, to takie mi-się zabierają mnie Żadnego klubu nie

a i tak z starsza pani pokazuje na mnie palcem jak Mbappe se biegam jak Mbappe se strzelam ona do mnie dzwoni chyba nie odbieram chyba nie odbieram zwijam na melanż tobie nie