• Nie Znaleziono Wyników

"Logos, byt, harmonia. Antoniego Langego czytanie kultury", Paweł Wojciechowski, Lublin 2010 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Logos, byt, harmonia. Antoniego Langego czytanie kultury", Paweł Wojciechowski, Lublin 2010 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Sobieska

"Logos, byt, harmonia. Antoniego

Langego czytanie kultury", Paweł

Wojciechowski, Lublin 2010 :

[recenzja]

Wiek XIX : Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 5

(47), 607-610

(2)

H ero izm lu dzk iego istnienia n ie jest je d y n ą k siążk ą M a rii O lsz e w sk iej p o d e jm u ­

jącą p ro b le m aty k ę a n tro p o lo g ic z n ą . W cześn iejszy z b ió r szk icó w : W po sz u k iw a n iu

sensu. Szkice o literaturze polskiej X IX i X X wieku (W ydział Polonistyki U W , W arszawa

2005) o p is u je u ja w n io n e w lite ra tu rz e p o s z u k iw a n ia c z ło w ie k a d otyczące sensu istn ie n ia , k tó re b a rd z o c z ę sto łą c z ą się z ro z p o z n a n ie m tr a g iz m u ż y c ia , w id z ia ­ nego ta k w p la n ie o so b iste go losu , ja k i h isto rii. K a teg o rii tra g ic z n o śc i, w id z ia n e j w o b ręb ie tzw. „tra g e d ii ch ło p sk iej” (A n czyca, G alasiew icza, G alicy, G o rc z y ń sk ie g o , K a s p ro w ic z a , O rk a n a , R o s tw o r o w s k ie g o , S e w e ra , S ta ffa , S z u k ie w ic z a , W y sp ia ń ­ skiego, Z a p o ls k ie j, Z e g a d ło w ic z a ), d o ty c z y m o n o g ra fia : „ T rag edia c h ło p sk a ”. O d

W.L. A n cz y c a d o K .H . R o ztw o ro w sk ieg o. T em atyka - k o m p o z y cja - id e e (W yd z ia ł

P o lo n isty k i U W , W a rsz a w a 2 0 0 1) . B a rd z o w a ż n y tem at c z ło w ie k a w o b e c h isto rii ro zw aża A u to rk a w sw o jej d ru g iej książce: C z ło w iek w św iecie W ielkiej Wojny. L ite­

ratura p olska z lat 19 14 - 19 19 w obec I w o jn y św iatow ej. W ybrane zaga dn ien ia (W ydział

P o lo n istyki UW , W arszaw a 2004). Z ain tereso w an ie p o w ieścią h isto ry c z n ą z a o w o c o ­ wało n ow ą książka, która ukazała się w roku 2009 , zatytułow aną D rogi nadziei. Polska

pro za h isto ryczn a z lat 18 7 6 -19 3 9 . Ten b o g a ty d o ro b e k n a u k o w y M a rii O lszew skiej

tw orzy p ew n ą całość, którą m ożn a w id zieć ja k o p o szu k iw an ia h isto ryczn oliterackie, d ok on u jące się w p ersp ek ty w ie an trop olo gii literatury, osad zon ej w b a d a n iu h istorii oraz h isto rii k ultu ry.

W sz k ic u o P u szczy W eyssen h o ffa, M a ria O lszew sk a u ż y w a w sto su n k u d o d o ­ św ia d c z e n ia , ja k ie ta p o w ie ść p rz yn o si cz y te ln ik o w i, w y ra ż e n ia V erk läru n g , które tłu m a c z y ja k o „z ła g o d z e n ie o b ra z u św ia ta ”. T ak że to d o ś w ia d c z e n ie , ja k ie n io są je j k sią ż k i w s to s u n k u d o św ia ta , w k tó ry m żyjem y , m o ż n a o k re ślić s ło w e m Ver­

kläru n g , ale w z n a c ze n iu „p rz e m ie n ien ie ”, i m o że nie „z ła g o d z e n ie o b ra z u św iata”,

ale „w y o strz e n ie w id z e n ia ”, p rz y n o sz ą ce n ie u c h ro n n ie k o m p lik a c ję ob razu .

Magdalena Saganiak

R e c .:

Paweł W ojciechowski,

Logos, byt, harmonia. Antoniego Langego

czytanie kultury

, Norbertinum , Lublin 2010, ss. 235.

Ks i ą ż k a Pa w ł a Wo j c i e c h o w s k i e g o jest p ró b ą p rzyb liżen ia cz yte ln ik o w i au tora n ie z w y k łe g o , p rz e z S ta n isła w a B rz o z o w sk ie g o ja k ż e słu sz n ie n a z w a n e g o je d n y m z rz a d k ich w P o lsce u m y słó w p ra w d ziw ie e u ro p e jsk ic h . A n to n i L an ge, p o e ta , k tó ­ rego w ie rsz y ju ż d ziś nikt n ie czyta, ch oć sw ego czasu m ó w io n o o n im ja k o o m istrzu lir y k i re fle k sy jn e j, filo z o f im a ją c y się sp iry tu a liz m u , o k u lty zm u i b u d d y z m u , d ia lo ­ g u ją c y z K an tem , V ico , N ietzsch em , ren esan so w ym i u to p ista m i...; św ietn y tłu m acz z san sk rytu , arabskiego, szw edzkiego, nie w sp o m in ając naw et o fra n cu sk im , a n g ie l­ sk im , n ie m ie ck im czy w ło sk im ; k ry ty k literacki, p u blicysta, au to r dram atów , p o w ie ­ ści, je d en z p io n ie ró w lite ra tu ry fa n ta sty c z n o n a u k o w e j...

(3)

W szech stro n n o ść zainteresow ań, ró ż n o ro d n o ść tem atów , zagad n ień , w ja k ie się an gażow ał, czyn i zeń o so b o w o ść fascy n u jącą i zd aw ało b y się zach ęcającą b a d a cz y do ro zp o zn aw an ia i zgłębian ia ścieżek, ja k im i chadzał. O kazuje się je d n a k , że n ie w ie lu p o d e jm u je się tego z a d a n ia . T y m c e n n ie js z a w y d a je się in ic ja ty w a P io tra W o j­ c ie ch o w sk ieg o , b y „ra to w a ć ” p a m ię ć o tw ó rc y o d c h o d z ą c y m w z a p o m n ien ie.

W s w o je j k s ią ż c e W o jc ie c h o w s k i b liż e j z a ją ł się o c z y w iś c ie ty lk o p e w n y m w y c in k ie m tw ó rcz o ści L an gego. C z ę ść p ie rw sz a p o św ię c o n a z o stała a n a liz ie je g o tekstów krytyczn o literack ich - ese jó w skład ających się na to m y

Studiów z literatury

francuskiej

(1897) i

Studiów i wrażeń

(19 0 0 ) oraz szkicó w zam ieszczo n ych w zbiorze

Pochodnie w mroku

(19 27). C z ę ść d ru g a p u n k tem c en tra ln y m z a in tere so w a ń u c z y ­ n iła u tw o r y literac k ie : se rie

Rozmyślań,

w ie rsz e p o w sta ją c e w ła ś c iw ie p rz e z całe życie ich au to ra; p o e m a t

Lilith

(1895), sta n o w ią c y n ie jak o ich id e o w e d o p e łn ie n ie ; o p o w ia d a n ia fan tastyczn e z to m u

W czwartym wymiarze

(19 12) o ra z p o w ie ść za ty ­ tu ło w a n ą

Miranda

(19 24).

P rz e d sta w io n e p rz ez W o jc ie c h o w sk ie g o a n a liz y i in te rp re ta c je w z a sa d z ie nie o d k ry w a ją n icz e go n o w eg o , są je d n a k b ard zo rzetelne i sp raw n ie p rz ep ro w a d z o n e. A u to r z w ie lk ą u c z c iw o śc ią i sz ac u n k ie m w o b ec d o tyc h c z a so w y c h in te rp reta to ró w m yśli L an gego m an ew ru je n iejako p o m ię d z y ozn aczon ym i ju ż szlakam i. N ie za p rz e ­ c z a ją c w y s n u t y m p rz e z p o p r z e d n ik ó w w n io s k o m , w s k a z u je te e le m e n ty w iz ji i św iato p o gląd u autora

Vox Posthuma,

które w ed łu g n iego m ożn a b y ło b y zro zu m ieć n ieco inaczej. D o ty c z y to w p ra w d zie d ro b iazgów , czasem m o że m a ło zn a czą cy ch niu ansów , n iem n iej je d n a k ow a garść zapro po n o w an ych p op raw ek , u s z c z e g ó ło w io ­ nych ek sp lik a c ji p o sz cz e g ó ln y ch w ątków , ob razów , id ei - w z b o g a ca h o ry z o n t d o ­ ty ch cz a so w y ch o d cz y ta ń d zieła L an gego . Ś led ząc np. w sy n k rety c z n ej

Lilith

w p ły w an ty c z n y c h a s o c ja c ji (i m y śli H e ra k lita ), W o jc ie c h o w sk i sta ra się p rz y ty m także w sk a z a ć p o z o sta w io n e w p o e m a c ie ś la d y p o e ty k i b a ro k u .

Rozmyślania

p ró b u je zestaw ić ze ś re d n io w ie cz n y m i d ia lo g a m i

cum Morte,

ch o ć z a sa d n ic z ą część in ter­ pretacji p o św ięca bad an io m zapisan ego w nich d ialog u z m yślą N ietzschego. W o p o ­ w iadaniach fantastycznych, takich ja k np.

Babunia, Kometa, Władca czasu

czy

Lenora

trop i n ie tz sc h e a ń sk o -b e rg so n o w sk ie im p lik a cje , ale a n a liz u ją c p o rtre ty b o h a teró w

Snu czy Rozaury,

in teresu jąco p o k az u je w p ły w id ei w y w o d z ą c y c h się z p sy c h o lo g ii tra n sce n d e n ta ln e j C a rla d u Prela n a z a ry so w u ją cą się tam w iz ję je d n o s tk i lu d zkiej, o b raz c z ło w ie k a au ten tyczn ego. W

Mirandzie

sp o ro w y siłk u w k ła d a , b y w y c z e rp u ­ ją c o zin terp reto w a ć k o lejn e sk ła d o w e w ątk i z a w ierające w sob ie ta je m n ic e b u d u ją ­ ce stru k tu rę p ań stw a id e a ln ego S ło ń c o g ro d z ia n , a zarazem re k o n stru u je z ap isan y tam p rzez L a n g e g o sp o só b c z y ta n ia k u ltu ry E u ro p y i O rien tu . P o m y sły to ciekaw e, lecz n iestety nierozw in ięte dostatecznie, stanow iące często raczej rod zaj n a p o m k n ie ­ nia, z w ró c e n ia u w agi n a ew en tu a ln e n o w e k o n tek sty in te rp reta c y jn e . W ty m w y ­ p ad k u w ięc zasługą p ro p o z y cji W ojciech o w skiego jest przede w szystk im w skazan ie nieprzetartych jeszcze ścieżek, sam o zasugerow anie m ożliw ości o d m ien n ych odczytań. N ie c o inaczej sp raw a p rz ed sta w ia się w części p o św ię c o n e j tek stom k ry ty c z n o ­ lite ra c k im L a n g e g o . Z a w ie r a ją się w n ie j b o d a j n a jc ie k a w sz e fr a g m e n t y k siąż k i.

(4)

B yć m o że z a słu g a to sam ej n a rra c ji, d o sk o n a le go d zącej k ilk a p o z io m ó w in te rp re ­ tacyjn ych . Są to p rzecież sz k a tu łk o w o p o m ie sz cz o n e w sob ie a n a liz y W o jc ie c h o w ­ skiego p ro w a d z ą ce p o la b iry n c ie an aliz p rz ep ro w a d z o n y ch p rzez sa m e g o L an gego . Te zaś z k olei b y ły p rz ecie ż w iz ją o d tw a rz a ją c ą sp o só b ro z u m ie n ia św ia ta z ap isan y w p o e z ji k ilk u w y b ra n y c h p rzez a u to ra M ir a n d y artystó w . C h a ra k te r tej n a rra c ji n ajlepiej ch y b a m o ż n a ująć, p rz y w o łu ją c figu rę m ise en a b y m e , figu rę, k tó ra w je d ­ n ym ze sw ych zn aczeń o k re śla efekt zw ie lo k ro tn ien ia p o w sta ją c y w sk u te k u sta w io ­ n ych n a p rz e c iw sieb ie z w ie rc ia d e ł. N a rra c ja W o jc ie c h o w sk ie g o c ie k a w ie sytu u je o d b io r c ę w ty m u k ła d z ie n ie s k o ń c z o n y c h o d b ić , s k ła n ia ją c n ie ja k o d o le k tu ry p erfo rm a ty w n e j. W części tej, którą nazw ać b y m ożn a gabinetem luster, w yjątk o w o p rz ek o n u ją c o i d o g łę b n ie p rz ed sta w io n e z o stały - n a tle ro z b io ru k o n c e p c ji b o h a ­ tera i h ero izm u T h o m a sa C a rly le a - p o rtre ty sam ego L a n g e g o i je g o m y śli h is to rio ­ zoficzn ej, i fa sc y n u ją c y c h go p o e ty c k ic h o so b o w o ści: B a u d e la ire a (ja k o b o h atera n o w o c z e sn o ści - n o w eg o in d y w id u a liz m u , sy m b o lu n e u ro zy ), u w o d z ą c e g o am b i- w a len cją L e c o n te a d e L isle’a (u o so b ie n ia p e sy m iz m u ja k o id ei o d sła n ia ją c e j istotę piękna) i zd ystan sow an ego S u lly eg o P ru d h o m m e a (u o so b ien ia id ei rezygn acji ja k o k ateg o rii filo zo ficzn ej).

D o ść c ie k a w ie p rz ed sta w iają się też te fra g m e n ty ro zp raw y, w k tó ryc h W o jc ie ­ c h ow ski zajął się analizą w arsztatu id eow ego k ry ty k a (ujętego w sym b o liczn ą triadę k ategorii lo g o su , b ytu i h a rm o n ii). U k az u jąc w ła śc iw y L a n g e m u sp o só b c zytan ia d z ie ł S tefan a Ż e ro m sk ie g o , W ła d y sła w a R e y m o n ta i Jan a K a sp ro w ic z a (literack ie p o rtre ty z tom u P och odnie w m roku); an alizu jąc jego gło s w d ysk u sji na tem at sztuki, istoty g e n iu sz u (za p isa n y w to m ie S tu d ia i w ra ż en ia ) - p rz e d sta w ił au to ra R o z m y ­

ślań ja k o c z yte ln ik a n ie z w y k le p rz en ik liw eg o , d esz yfra to ra ta je m n ic lu d zk iej o s o ­

bo w ości, ale p rzed e w szystk im filozofa oso b n ego i d aleko p rzerastającego sw ą epokę. W o jcie ch o w sk i, p o d e jm u ją c się w y ło w ie n ia i p rz ed sta w ien ia n ie w y ja śn io n y c h d o stateczn ie elem en tó w m yśli L an gego , w ik ła ją c się ty m sa m y m n ie je d n o k ro tn ie - ja k ju ż p o d k re śliła m - w d ro b ia z g i, m a p e w n ą tru d n o ść z u sp ó jn ie n ie m w izji c a ło ­ ścio w ej. A u to r p ró b u je w p ra w d z ie k o n se k w e n tn ie p o d p o rz ą d k o w a ć g łó w n y tok w y w o d u p ro b le m atyce śm ie rci i sw ego ro d za ju a n tro p o lo g ii k u ltu ry, i z tej p rzed e w sz y stk im p e r s p e k ty w y in te rp r e tu je p o s z c z e g ó ln e w ą tk i, je d n a k „p ro te u s z o w a ” p o stać d zieła L a n ge go , ja k sam zau w aża, nie u ła tw ia m u tego z a d a n ia, a raczej je u n iem o ż liw ia . M yśl tw ó rc y p ra g n ą c eg o z ja k ą ś p rz ed z iw n ą z a ch ła n n o śc ią d o tk n ą ć i d o św iad czyć w szystkiego, p rzen ik n ąć każdą ideę, zdążyć zadać w szystk ie frapu jące św iat p yta n ia , u w ik ła n a je st z tego p o w o d u w sp rze cz n o ści - ro z p ry sk u je się n ie ja ­ ko w n a jr ó ż n ie js z e stro n y . U o g ó ln ie n ie je j, p rz e d s ta w ie n ie w w e r s ji u sp ó jn io n e j, p o d su m o w a n ie - w y m a g a ło b y o d rz u c e n ia n ie k tó ryc h e lem en tó w d ru g o rz ę d n y ch , w ą tk ó w p o b o cz n y c h . W ed le au to ra b y ło b y to je d n a k n ie u c z c iw o śc ią , o z n a c z a ło b y re z y g n a c ję z abso lu tn ej w ie rn o śc i w o b ec m y śli i w izji o ry g in a łu . To ty m c z a se m nie p o słu ż y ło c a ło śc i, ale au to r n a jw y ra ź n ie j n ie b a rd z o się ty m p rz eją ł. S ta n ą ł na sta ­ n o w isk u , iż p o lifo n ic z n a i ro z p ra sz a ją ca się w szczegó łach fo rm a a n a liz je st n a jle p ­ szym o d z w ie rc ie d le n ie m i o d p o w ie d n ik ie m u w ik ła n e g o w a n ty n o m ie p rz ed m io tu

(5)

badań. „L a b iry n to w a stru ktu ra intelektualna” (s. 153), ow a m eta fo ry cz n ie ro zu m ian a sch izo fren iczn o ść u m ysłu w ielk iego tw órcy, p ok o n ała b ad acza i w y m u siła p o d o b n ie m e a n d ry c z n ą stru k tu rę w y w o d u in terp retacyjn ego .

W ja k im ś sen sie nie p o k o n a ł n ato m iast bad acza ro z m a ch z a m y słu au to ra, c z y ­ tanego bardziej ja k o filo z o f niż artysta. Stud iu m W o jciech o w skiego jest p rób ą ro z p o ­ z n a n ia zap isan ych w d ziele L a n g e g o w zajem n y ch za leż n o ści m ię d z y sfe rą filozo fii a św iatem k u ltu ry (s. 28), z a m ie n ia się w ięc w p o sz u k iw a n ie im p lik a c ji filo z o fic z ­ nych , o d s ła n ia n ie stra te g ii k u ltu ro w y c h u k ry ty c h w u tw o ra c h lite ra c k ic h , p ytań o sen s i istotę bytu , o św iat, k u ltu rę i je j sym b o le; w d e sz y fro w a n ie w re sz cie s w o ­ istego p ro jek tu a n tro p o lo gicz n e go . O zn acza to niestety, b u d z ą cą sp o ro zastrzeżeń , re z yg n a cję z a n a liz y h isto ry cz n o lite ra ck iej. A u to r b ro n i się, tw ie rd zą c , że w p rz y ­ pad k u b ad an ia tw órczości L an gego b y ło b y to p o m y słe m ch yb io n ym (s. 17 1). U znając tw órcę

Mirandy

za p rzed e w sz ystk im m yśliciela, trop i w g łó w n e j m ie rz e k o n cep cje filozoficzne, ja k ich zaprezen tow aniu i eksplikacji rzeko m o p o d p o rz ą d k o w a n a z o s ta ­ ła cała je g o tw órczość literacka. N ied o cen ien ie kom en tarza sytu u jącego u tw o ry L a n ­ gego n a sz ersz y m tle, n ie ty lk o k o n c e p c ji filozo ficzn ych , p ro w a d z i d o p o w a ż n y ch zakłóceń. Jest to k o lejn y cz y n n ik o słab iający sp ó jn o ść, z a b u rz a ją c y h arm o n ię i p ro ­ p o rc je w y w o d u . S p o ra d y cz n ie b o w ie m w p ro w ad z a n e d y g re s y jn e w trą c e n ia , św ia d ­ czące o z n a jo m o śc i cz y p o p ro stu św ia d o m o śc i kontekstu , o w eg o re p e rtu a ru p ytań staw ianych p rzez artystów M ło d e j Polski, w swej skrótow o ści i sto p n iu u o g ó ln ien ia są ra ż ą c y m d yso n a n se m w sto su n k u d o w y so c e u sz cz e g ó ło w io n e j g łó w n ej części w y w o d u , b y nie p ow ied zieć, że czasam i b yw ają w sku tek o g ó ln ik o w o śc i k o m p ro m i­ tujące. A u to r tłu m a c z y w p raw d zie, p rz y w o łu ją c p rz e m y śle n ia sw o jeg o p isarz a, że je d n o ś ć je st k o n stru k te m p e łn y m w ew n ę trz n y ch a b su rd ó w (s. 173 ), ale n ie w y d a je się to argu m en tem w ystarczającym . N iem n iej je d n a k ow a p rzed staw io n a w książce W o jc ie c h o w sk ie g o p o lifo n ic z n a , u w ię z io n a w a n ty n o m ia c h in te rp re ta c ja - p rz y ­ n o sząca n o w e p ro b le m atyz a cje tw ó rczo ści L a n ge go i o tw ie ra ją c a d ro g ę d la bad ań n ad św ia d o m o śc ią k u ltu ro w ą M ło d e j P o lsk i - jest ja k n a jb a rd z iej p ro p o z y c ją c e n ­ ną i g o d n ą p o le ce n ia nie ty lk o ze w zględ u na sw ego b o h atera.

SĄnna Sobieska

O C A R S K I E J C E N Z U R Z E S T A T Y S T Y C Z N I E

R ec.: Janusz Kostecki,

Trudny proces przenikania. Carska cenzura zagra­

niczna wobec importu publikacji w języku polskim w latach 18 6 5 -

-

19 0 4

, Biblioteka Narodowa, Instytut Książki i Czytelnictwa, War­

szawa 20 11, ss. 352.

Pr o b l e m a t y k ą, k t ó r e j p o św ię c o n a jest re cen zo w a n a p ra ca , Ja n u sz K o steck i z a j­ m u je się o d d a w n a i je st w d zied zin ie u zn an ym a u to rytetem .

Trudny proces przeni­

kania. Carska cenzura zagraniczna wobec importu publikacji w języku polskim w la­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Analiza fleksyjna jednostki iść w odstawkę wykazała, iż można tu mówić o pełnej korelacji paradygmatu tego zwrotu z zasobem kategorii fleksyjnych

Therefore, after each experiment with the asset trading workload, we determine the matching quality as fol- lows: all orders that are not cancelled or ful�lled are added to a

•Prawo Charlesa mówi, że przy stałej objętości gazu stosunek ciśnienia i temperatury danej masy gazu jest stały p/T = const.;.. •Prawo Gay-Lussaca stwierdza, że dla

Ale jego drugi wniosek jest niemniej charakterystyczny; brzmi on: „Rozważając dzieje prasy niemieckiej w Polsce, usiłowałem wydobyć i uwypuklić te wszystkie

W jego wspomnieniach ujawniła się osobowość pa- trioty, wrażliwość i odwaga, przy czym nigdy nie eksponuje siebie same- go, stara się zawsze być niejako na boku wydarzeń.. O

Byli ono zobowiązani do chronienia interesów skarbu państw a, tak przy czynnościach praw nych jak w proce­ sach sądowych. Brak udziału adw oka­ ta, przy

Zajmuje się literaturą polską wieku XX i XXI, zwłaszcza prozą kresową, literaturą regionalną oraz dydaktyką literatury..

Based on the above design principles, specific contents of the 3D title certificate should include spatial shape and related property rights information of both the 3D