• Nie Znaleziono Wyników

Wspomnienie o Profesor Pszczołowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wspomnienie o Profesor Pszczołowskiej"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Kloch

Wspomnienie o Profesor

Pszczołowskiej

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 5 (125), 247-249

2010

(2)

W spom nienia

Zbigniew KLOCH

W spomnienie o Profesor Pszczołowskiej

Pow iadają, że życie jest księgą, której le k tu ra zaczyna się w istocie od końca - od chw ili, gdy już w iadom o, że nie m ożem y się spodziew ać pow stania now ych rozdziałów . Lecz to w tym w łaśnie m om encie zaczynam y czytać cudzą biografię z dużo w iększą n iż w cześniej uwagą, nadaw ać jej sens. K ronikę składającą się z dat i faktów u siłujem y przekształcać w tekst, a w konsekw encji stw arzać obraz osoby, w izerunek ją zastępujący. P orządek biologiczny przekształcać w tekst sem iotycz- ny. P rzedłużać H eideggerow skie „bycie-tu”, rozciągając je w czasie poprzez osa­ dzenie i trw anie w pam ięci.

W k ońcu lutego zm arła profesor L ucylla Pszczołowska (1924-2010). D la wer- sologii to niepow etow ana strata. To rów nież ogrom na strata dla literatu ro z n aw ­ stwa. N o i dla tych, którzy Ją znali.

Była w ybitnym b adaczem lite ra tu ry i skrom nym człow iekiem . O silnej p o trze­ bie w spółpracy i pom agania tym , których należy w esprzeć.

P olonistykę studiow ała na ta jn y ch k om pletach w W arszawie, a po w yzw oleniu uzyskała dyplom na K atolickim U niw ersytecie L ubelskim . Była córką Justyny i Ste­ fana R udniańskich. Jej ojciec zajm ow ał się m etodyką pracy um ysłowej. Był au to ­ rem poczytnych w swoim czasie książek z tej dziedziny. Profesor Pszczołowska pochodziła z przedw ojennej intelig en cji o trad y cjach lewicowych, lecz takiej le- wicowości nie należy w żadnym w ypadku utożsam iać z tym , co się p o d tym okreś­ len iem rozum ie dzisiaj - lu b pojm ow ało w czasach PR L. Sama zaś była od in sp i­ rac ji id eam i i ideologiam i lewicow ym i ogrom ie daleka, co m usiało wpływać na jej życie po wojnie. Pracow ała m .in. jako b ib lio tek a rk a , zajm ow ała się prac am i re­ dakcyjnym i. W 1950 ro k u M aria R enata M ayenow a, w spółorganizująca w Polskiej A kadem ii N a u k In sty tu t B adań L iterackich, zaproponow ała Pszczołowskiej pracę w kierow anym przez siebie zespole, k tó ry ostatecznie przy b rał nazw ę Pracow ni

(3)

24

8

W sp o m n ie n ia

P oetyki Teoretycznej i Języka L iterackiego. M ayenow a opow iadała, że kied y p o ­ szła złożyć tę ofertę, drzw i otworzyła jej szczupła dziew czynka w dużych oku la­ rach, jedno dziecko trzym ała na ręk u , zaś drugie trzym ało się jej spódnicy. G dy się dow iedziała się, o co chodzi, po nam yśle pow iedziała: „A wie pan i, z p an ią to ja m ogę pracow ać, bo się nie zaprzedała p a n i w ładzy” . Lucylla Pszczołowska pozo­ stała w Pracow ni P oetyki Teoretycznej na stałe.

Zajm ow ała się przede w szystkim w ersologią. W 1962 ro k u w In sty tu c ie B adań L iterack ich PAN obroniła do k to rat na podstaw ie pracy Wiersz „Dziadów” i „Kor­

diana” na tle wiersza dramatu epoki. H abilitow ała się w 1971 ro k u na podstaw ie

m onografii Rym. W 1982 została profesorem nadzw yczajnym , a zwyczajnym w 1991. O d 1981 ro k u p rzejęła kierow nictw o Pracow ni po p rzejściu profesor M ayenowej na em eryturę.

K ale n d ariu m p rzechodzenia przez kolejne etapy k arie ry naukow ej nie m ówi w iele o L ucylli Pszczołowskiej jako uczonej. Choć całe zawodowe życie zajm ow ała się w ierszem , była osobą o bardzo szerokiej w iedzy literaturoznaw czej; h u m a n ist- ką w p ełnym tego słowa znaczeniu. A p rzy tym osobą ogrom ie skuteczną w działa­ n iu. W raz z M ayenow ą, M a rią D łu sk ą i Zdzisław ą K opczyńską oraz p rzy udziale w ybitnych w ersologów z k ilk u krajów słow iańskich zbudow ała i realizow ała p ro ­ gram badawczy, k tóry stworzył podstaw y nowoczesnej wersologii. Później do w spół­ pracy włączyły się też Teresa D obrzyńska i D orota U rbańska. W iersz był tu tra k ­ tow any jako sposób w ypow iedzi, styl kom unikacyjny, w ogrom nym sto p n iu u za­ leżniony od właściw ości prozodyjnych języka, przede w szystkim języka etn iczn e­ go. Poza ewolucją form i w zajem nych wpływów z sąsiadujących ze sobą tradycji w ersologicznych dostrzegała Pszczołowska w k o n stru k cji wierszowej aspekt semio- tyczny, zw iązany ze znaczeniotw órczym c h a rak te re m tego p o rzą d k u wypow iedzi. G łów ny n u rt prac L ucylli Pszczołowskiej dotyczył różnych aspektów form y w ier­ szowej: strofiki, rym u, ry tm u , in stru m e n ta c ji dźwiękowej, w reszcie - zasad istn ie ­ n ia wiersza nieregularnego. B adanie w iersza było w łaściwie pasją P ani Profesor. Jej m ąż, Tadeusz, znany prakseolog, uczeń K otarbińskiego, żartow ał, że żona jest w istocie poetką, bo ciągle w ersy liczy.

Pszczołowska była uczoną w p ełnym tego słowa znaczeniu. Jej pracę badaw czą w yróżniała ogrom na rzetelność w podejściu do zagadnień, k tórym i się zajm ow ała, i konsekw encja w realizow aniu zam ierzeń. N a początku lat 70., m iędzy innym i z jej inicjatywy, pow stał m iędzynarodow y zespół badawczy, który w yniki prac p u ­ blikow ał w kolejnych tom ach serii Słowiańska metryka porównawcza. W spółtw o­ rzyli go badacze z Pragi, Moskwy, Nowego S adu - tacy specjaliści, jak Svetozar Petrović, M iroslav Cervenka, M ichaił Gasparow. W późniejszych la tac h dołączyli do n ic h w ersolodzy z B ułgarii, Słowenii, B iałorusi i U krainy. Trzon zespołu tw o­ rzyli badacze w ybitni i też pasjonaci. M ożna ta k z pew nością pow iedzieć, skoro M iroslav C ervenka, gdy w ładze zakazały m u w ykładów na uniw ersytecie, p rac o ­ wał w p rask im m etrze, a w ieczoram i z w łasnej p otrzeby i woli zajm ow ał się b a d a ­ n ia m i w ersologicznym i. Prace zespołu w m niejszym lub w iększym sto p n iu naw ią­ zującego do stru k tu ra liz m u w językoznaw stw ie i teo rii lite ra tu ry pokazały

(4)

zależ-Kloch

Wspomnienie o Profesor Pszczołowskiej

ności form w ierszowych od językowych właściwości prozodyjnych, pokazyw ały rów nież, jakim i drogam i szły w zajem ne oddziaływ ania w w ersyfikacjach n aro d o ­ wych krajów sąsiadujących. Za spraw ą L ucylli Pszczołowskiej pow stały jednolite m etodologicznie ustalen ia stanow iące wzorzec dla rzetelnej, poznaw czo płodnej h u m a n isty k i, nie tylko w zakresie b a d a ń n a d w ierszem .

W iedza Profesor Pszczołowskiej w ykraczała daleko poza b ad a n ia wiersza i prozodii. D la każdego, kto choć raz był na zeb ran iach P racow ni P oetyki Teore­ tycznej IB L PAN, jest to oczywiste stw ierdzenie. Pracow nia była m iejscem p re ­ zentow ania b ad a ń osób zw iązanych z różnym i orien tacjam i i dzied zin am i lite ra ­ turoznaw stw a. Profesor Pszczołowska m iała zawsze trafn e i głęboko in sp iru jące uwagi do cudzych w ystąpień. Uwagi życzliwe, naw et wówczas, gdy były one głębo­ ko krytyczne. P rzypom inała n ie k ied y pow iedzonko jednego ze swych daw nych nauczycieli akadem ickich: „N ajpierw pochw alim y, a później będziem y ciąć” . K ry­ tyka w jej w ykonaniu n ie m iała nic ze złośliwości; w skazywała badaczom drogę, która prow adzi do celu.

Lucylla Pszczołowska była rów nież nauczycielem akadem ickim . P row adziła zajęcia na U niw ersytecie W arszaw skim (w la tac h 1959-1968, 1973-1975 oraz 1980­ 1981), w Wyższej Szkole N auczycielskiej przy U W (1968-1969), w A kadem ii Teo­ logii K atolickiej w W arszaw ie (1971-1980) i na U n iw ersytecie w A m ste rd a m ie (1976-1977, 1978-1979, 1986-1988). Zajm ow ała się O lim p iad ą L ite ra tu ry i Języka Polskiego. N ig d y n ie uczestniczyłem w zajęciach Profesor Pszczołow skiej, ale m ia ­ łem w ielokrotnie przyjem ność słuchać Jej uw ag dotyczących m oich tekstów p rze­ znaczonych do d ru k u . Było to ogrom nie kształcące. Uczyła nie tylko tego, co w cho­ dziło w obręb w iedzy specjalistycznej, ale także życiowych w artości i reguł p ostę­ pow ania. Życzliwość do lu d z i i chęć niesien ia pom ocy to cechy osobowości P rofe­ sor Pszczołowskiej z pew nością rów nie w ażne, jak um iejętn o ści zawodowe. Z osta­ nie O na we w dzięcznej p am ięci tych, którzy się z N ią zetknęli.

Abstract

Z bign iew KLOCH

The In s titu te o f L ite ra ry Research o f th e Polish Academ y o f Sciences (W a rs za w a ) University o f W a rs a w

The Late Professor Lucylla Pszczołowska: a Remembrance

This article is d e vo te d to th e m e m o ry o f th e late Professor Lucylla Pszczołowska (1 9 2 4 ­ -2 0 1 0 ), an outstanding student in literature and a m od e st person. Typical t o h e r was a strong need to c o o p era te and to assist th o se in need o f being su p ported. For versology, this loss is irrem ediable. Also literary science has incurred a severe loss at h e r demise. N o t to say o f th o se w h o e v e r k n e w her.

24

Cytaty

Powiązane dokumenty

Changes in the clinical characteristics of women with gestational diabetes mellitus —.. a retrospective decade-long single

˙ze rozwa˙zana równo´s´c nie zachodzi, wi˛ec zadanie jest łatwiejsze: umie´scimy w ka˙zdej składowej diagramu Venna jaki´s element (np.. W szkole nauczyli´smy si˛e, jak rozwi

Załó˙zmy te˙z, ˙ze mo˙zemy to do´swiadczenie powtarza´c dowoln ˛ a liczb˛e razy oraz ˙ze – niezale˙znie od tego, ile razy powtarzamy do´swiadczenie –

Uwa˙zamy, ˙ze studenci nauk kognitywnych powinni oswoi´c si˛e z rozumieniem podstawowych poj˛e´c to- pologicznych (otoczenie, blisko´s´c, domkni˛ecie, zbiór otwarty, metryka,

Wykazywanie, ˙ze jaki´s zbiór niesko´nczony X jest nieprzeliczalny wymaga po- kazania, ˙ze ˙zaden zbiór par uporz ˛ adkowanych nie jest bijekcj ˛ a z X na zbiór wszyst- kich

Na mocy twierdzenia Cantora, zbiór ℘(N) jest nieprzeliczalny, poniewa˙z nie jest sko´nczony i nie jest równoliczny ze zbiorem wszystkich liczb natural- nych.. Zbiór R wszystkich

Zakładamy, że modliszka porusza się z prędkością nie większą niż 10 metrów na minutę oraz że moze zabić inną tylko wtedy, gdy znajdują się w jednym punkcie.. Ponadto

Jest to jakby zaburzenie apercepcji: doznaje się wrażeń, ale się nie uświadamia tego, źe się doznaje,—rodzaj rozdw ojenia świadomości, jednak bez objawów