• Nie Znaleziono Wyników

"Ehe als Lebensbund. Die Unauflöslichkeit der Ehe als Herausforderung für den Dialog zwischen katholischer und evangelisch-lutherischer Theologie", Karl-Heinz Selge, Frankfurt am Main 1999 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ehe als Lebensbund. Die Unauflöslichkeit der Ehe als Herausforderung für den Dialog zwischen katholischer und evangelisch-lutherischer Theologie", Karl-Heinz Selge, Frankfurt am Main 1999 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Stawniak

"Ehe als Lebensbund. Die

Unauflöslichkeit der Ehe als

Herausforderung für den Dialog

zwischen katholischer und

evangelisch-lutherischer Theologie",

Karl-Heinz Selge, Frankfurt am Main

1999 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 45/1-2, 295-299

(2)

sia d a ró w n ież - u p rz e d z a ją c o - z n aczący w ą te k histo ry czn y , a m ian o w icie: p ię ć ­ d z ie sięc io le c ie o g ło sz e n ia „ W ielkiej K a rty M ig ra n tó w ” (Z o b . P iu s X II, K o n s ty tu ­ cja a p o s to ls k a E x s u l F am ilia, 1 V III 1952, A A S 4 4 :1 9 5 2 , ss. 649-704) o ra z o b e c n ie trw a ją c e p ra c e n a d p rz y g o to w an ie m n o w e g o d o k u m e n tu Stolicy A p o s to lsk ie j n a te m a t d u sz p a s te rs tw a m ig ra n tó w 1.

E n ch irid io n m a sz an sę s ta ć się w ażn y m in s tru m e n te m w u p o w s z e c h n ia n iu myśli

K o ś cio ła w o d n ie s ie n iu d o o ż y w io n eg o dziś zjaw iska ludzkiej ruchliw ości. W sz czeg ó ln o ści m o że o n służyć p o m o c ą w stu d iu m p ro b le m ó w p a sto ra ln y c h o ra z fo rm a c ji przyszłych d u sz p a ste rz y i a p o s to łó w św ieckich św iata m igracji. O m a w ian y z b ió r d o k u m e n tó w K o ś cio ła je s t d o b ry m n a rz ę d z ie m d o ro z sz e rz e n ia n au k o w ej reflek sji o zjaw isk u lu d zk iej ru c h liw o ści n a w szystkie dyscypliny n a u k kościeln y ch o ra z d o p re z e n to w a n ia stu d ió w sp ecjalistycznych. Z p e w n o śc ią w iele razy z teg o o p ra c o w a n ia b ę d ą k o rz y stać m is jo n a rz e m ig ra n tó w , o so b y p e łn ią c e u rz ę d y w K o ­ śc iele o ra z w ie rn i św ieccy z a a n g a ż o w a n i w życie K o ścio ła. Z e w z g lęd u n a ów sz e­ ro k i k rą g o d b io rc ó w E n ch irid io n z o s ta ł z a p ro je k to w a n y w tak i sp o só b , iż d a je m ożliw o ść ró ż n o ra k ie g o w y k o rzy stan ia: z a ró w n o ja k o p o d rę c z n y in fo rm a to r, ja k te ż - d zięk i d o d a tk o m i z e s ta w ien io m - ja k o k o m p e n d iu m p ra k ty c z n e czy w p ro ­ w a d z e n ie d o p o z n a n ia in sty tu cji k o śc ieln y ch o ra z n o rm K o ś cio ła d o ty czący ch z ja ­ w isk a m ig racji. W alo r ta k p rz y g o to w an e j pozycji; d o d a tk o w o p o d k re ś la w łaściw a d la E d iz io n i D e h o n ia n e B olo g n a s ta ra n n o ś ć w y d a n ia, k tó ra z d a je się p rzew yższać w ie lo k ro tn ie c e n ę E n ch irid io n u , w y n o szą cą € 41,32. Ta w a rto ść p o zw ala ró w n ież

ży c zyć so b ie, b y re c e n z o w a n a p o zy cja ta k ż e n a g ru n c ie p o lsk im przy czy n iła się nie

ty lk o d o p o z n a n ia d o k u m e n tó w K o ś cio ła d otyczących zjaw iska lu d zk iej ru c h liw o ­ ści, ale ta k ż e d o w łaściw eg o ich sto so w an ia .

ks. A n d rze j O rczykow ski S C h r

K arl-H ein z Selge, E he als L eb en sb u n d . D ie U n a u flö slich k eit der E h e a ls H e­ rausford eru n g für den D ia lo g zw ischen k a th o lisch er un d evan g elisch -lu th eri­ sch er T heologie, P eter L ang Frankfurt am M ain 1999, CX X X II + ss. 402.

A u to r p u b lik a c ji je s t k a n o n is tą św ieck im , sę d z ią d iecezjaln y m w A rc h id ie ce z ji B e rliń sk ie j i w y k ład o w cą p ra w a k a n o n ic z n e g o w T e o lo g iczn o -P ed ag o g iczn e j A k a ­

1W dniu 3 maja 2002 r. Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych w ce­ lu konsultacji skierowała do biskupów, przełożonych zakonnych oraz środowisk zaintereso­ wanych troską Kościoła o duszpasterstwo „ludzi w drodze” list okólny (Prot. N. 66951/2002/M): Schemat „De accommodata pastorali migratorum cura ” poświęcony sprawom duchowej opieki nad różnymi kategoriami „ludzi wędrujących”.

(3)

2 9 6 R E C E N Z JE [1 4 ]

d e m ii w B e rlin ie. R e c e n z o w a n a k sią żk a je s t je g o p ra c ą d o k to rs k ą p rz e d s ta w io n ą w ro k u ak ad e m ic k im 1998/99 n a K a to lic k im T eologicznym F a k u lte c ie w L in zu , k tó re j p ro m o to re m byl p ro f, d r S e v e rin L e d e rh ilg e r.

S tru k tu ra książki je s t b a rd z o p rz ejrzy sta . P o sp isie treści i sk ró ta c h p r z e d s ta ­ w io n o ź ró d ła : n a jp ie rw K o ś cio ła k a to lic k ie g o (raczej b łę d n ie , b o w tym ta k ż e wy­ ro k i R o ty R zy m sk iej) i d alej K o ś c io ła e w an g e lic k ieg o , n a s tę p n ie d o k u m e n ty m ie ­ sz a n e i p u b lik a c je d o ty czące P ism a św ięteg o . N a s tę p n ie n in ie jsz a p u b lik a c ja z a ­ w ie ra w ykaz p o k a źn e j lite ra tu ry p r z e d e w szystkim n ie m iec k ie j, w ło sk iej, fra n c u ­ sk iej, an g ie lsk iej i h iszp ań sk iej. N ie m a ani je d n e j p u b lik a c ji p o lsk iej, a le je s t p o zy ­ cja K . M a jd a ń s k ie g o (j. w ło sk i) i B. Z u b e r ta (j. n iem iec k i). N ie m a te ż a n i je d n e j pozycji C a s ta ń o i to m o że dziw ić. P o lite ra tu rz e , zam ie sz c zo n o p o m o c e d o k tó ry ch zak w a lifik o w a n o m iędzy innym i F ie d b e rg a , C orpus Iu ris C anonici; M ig n ę , P atrolo­

gia G raeca i L a tin a ; O c h o a , L e x E cclesia e p o s t С IC . To ró w n ie ż m o ż e b u d z ić zd zi­

w ie n ie , p o n iew aż w y m ien io n e p o zy cje raczej n a le ż a ło b y zaliczyć d o ź ró d e ł. Z k o ­ lei z ałąc z n ik z aw ie ra w yw iad z k a rd . R a tz in g e re m z 1998 r. o n iero z erw aln o śc i m ałż eń stw a . Z n a k o m ic ie je s t n a to m ia s t sk o n s tru o w a n y i logiczny w s tę p (zaw iera on p o d z ia ł n a p o d p u n k ty : m otyw y p o d ję c ia te m a tu , p o sta w ie n ie p ro b le m u i stan dy skusji, m e to d y p ra cy i z a k re s o ra z cel stu d iu m ). Z a s a d n ic z ą część k siążk i s ta n o ­ w ią cztery ro zd ziały , k tó re są p o d b u d o w a n e licznym i i ro z b u d o w a n y m i p rzy p isam i. Z a k o ń c z e n ie o ra z ind ek sy k a n o n ó w i o só b z am y k ają d z ie ło .

G d y chodzi o treść rozd ziałó w , to pierw szy z nich dotyczy p o d staw o w eg o ro z u ­ m ie n ia m ałżeń stw a i w ęzła m ałżeń sk ieg o w e w spólnej teo lo g iczn o -k o śc ieln ej trad y ­ cji Z a c h o d u (ss. 13-76). A n a liz u je się w nim a rg u m e n ty bib lijn e S ta reg o i N ow eg o T es ta m en tu za n iero z erw aln o śc ią m ałżeń stw a , a tak że recep cję n auki Je z u s a n a ten te m a t p rz ez ró ż n e religijne śro d o w isk a. In te re su ją c e są w nioski A u to ra o d n o śn ie d o klauzul św. M a teu s za , gdy stw ierd za, że m im o w ielości ich in te rp re ta c ji w ydaje się słu szn e rozw iązanie, iż A p o s to ł nie m iał z a m ia ru o b jaw ian ia w oli B ożej, ale m iał n a w zględzie p rz e d e w szystkim p ra k ty k ę w sp ó ln o ty żydow skiej w k tó rej było to le ro w a ­ n e p ra w o rozw odow e. J e z u s ta k ą p ra k ty k ę p o tę p ił w d ialo g u z faryzeuszam i, p ro k la ­ m u jąc n iero z erw aln o ść ja k o now e p ra w o (s. 29). A u to r też dow odzi, że J e z u s d o ­ p uszczał rozw ód z p o w o d u c u d zo łó stw a, a le nie p o n o w n e m ałżeń stw o , ja k o w olę B o żą z p o w o d u zatw ard ziało ści se rca (s. 36). W dalszej części ro zd ziału S elge k o n ­ fro n tu je n au cz an ie i k an o n iczn y p o rz ą d e k o n iero zerw aln o śc i m ałżeń stw a w h isto ­ rycznej p ersp ek ty w ie o d p ierw o tn e g o K o ścioła d o czasu R efo rm a cji. A u to r d o strz e ­ ga p o czątk o w e w ah an ie K ościoła rzy m sk o -k ato lick ieg o co do te g o p rzy m io tu , n ie­ je d n o lito ś ć opin ii O jców K ościoła, ró ż n ą p ra k ty k ę n a ów czesnym W sch o d zie i Z a ­ c h o d zie o ra z p ó źn iejsze b a rd ziej d o k try n aln e w ypow iedzi papieży. In n o c e n ty III wy­ ra źn ie ju ż stw ierd za - zau w aża A u to r - że w z b ro n io n e je s t rozw iązyw anie m ał­ żeństw , k tó re zo stały w ażn ie z aw a rte. P o d o b n ie te ż D e k re t d la O rm ia n z 1439 r. wy­

(4)

d a n y n a S o b o rz e F lo re n ck im p o u c za o n iero z erw aln o śc i m ałżeń stw a, gdyż w yraża o n o n iero z erw aln y zw iązek C h ry stu sa z K o ścio łem , d la te g o te ż w w y padku c u d z o łó ­ stw a nie w o ln o zaw rzeć in n eg o m ałżeń stw a, ch o ciaż d o z w o lo n a jes t se p a ra c ja . N a ­ u k a w sp o m n ia n e g o so b o ru sta ła się o d tą d p o d sta w ą teo lo g iczn eg o ro z u m ien ia , że w ażny i d o p e łn io n y zw iązek m ałżeń sk i realisty czn ie o d z w iercied la zw iązek C h ry stu ­ sa z K o ścio łem . To sp o w o d o w ało ró w n ież p e w n ą sa k ralizację um ow y m ałżeńskiej, a n iero z erw aln o ść s ta ła się ob o w iązk iem m ałżeń sk im ja k o w sp ó ln o ty c ałeg o życia.

R o z d z ia ł II (ss. 77-192) p o d e jm u je k w e stię ro z u m ie n ia m a łż eń stw a i w ęzła w k o n c ep c ji p ro te s ta n c k ie j. A u to r z az n ac za , że M . L u te r nie p o d z ie la ł k a to lic k ie ­ go p o g lą d u o p rz y n ależ n o śc i m ałż eń stw a d o p o rz ą d k u o d k u p ie n ia i u sta n o w ien ia go p rz e z C h ry stu sa , a le był z d a n ia , że m a łż e ń stw o n a le ż y d o p o rz ą d k u stw o rz en ia. Ta k o n c e p c ja b y ła d la L u tr a ta k p rze k o n y w u ją c a , że w ypow iedzi z N o w eg o T es ta ­ m e n tu o m a łż e ń stw ie były n ie is to tn e . P ro p a g o w a ł o n w ięc m ałż eń stw o ja k o in sty ­ tu cję p o rz ą d k u n a tu ra ln e g o , o c h a ra k te rz e sp o łe cz n y m i sa k raln y m , a le p o z b aw io ­ nej c h a r a k te r u s a k ra m e n ta ln e g o , c h o c ia ż są d ził, że m ałż eń stw o je s t o b ra z e m C h ry stu sa i K o ś cio ła (ss. 87-90). C o d o n ie ro z e rw a ln o śc i m ałż eń stw a - ja k w ynika z re c e n z o w a n e g o stu d iu m - to u w ażał iż zw iązek je s t n ie ro z e rw aln y ze sw ej n a tu ­ ry, a le z w y ra żo n e j w P iśm ie św. w oli B o żej d o z w o lo n e je s t je g o ro z w iąz a n ie i L u ­ t e r te g o się trzy m ał. W tej p ro te s ta n c k ie j k o n c ep c ji n ie ro z e rw a ln o ść je s t je d n a k n ie ty lk o ja k im ś id e a łe m , a le je s t o n a w e w n ę trz n ą rzeczy w isto ścią zw iązku d u c h a m iło ści i n a d ziei c h rze śc ija ń sk iej d w ó ch o só b p o b ło g o sław io n y c h p rz e z B oga. M a łż e ń stw o jaw i się ja k o w s p ó ln o ta c a łe g o życia, a le n ie w k a te g o ria c h p raw n y ch , lecz e g zy ste n cja ln y c h , b o w iem je s t w y p e łn ie n iem p la n u B o g a Stw órcy. M im o to L u te r o p o w ie d z ia ł się z a św ieckim c h a ra k te re m m a łż e ń stw a , p o d le g a ją c e g o p ra w u cy w iln em u , a to n ie w y n ik a ło z o d rz u c e n ia s a k ra m e n ta ln o ś c i, ja k w ielu a u to ró w są d z iło , a le z fa k tu iż p rz e z g rzech p ie rw o ro d n y s tra c iło b e z p o ś re d n ią z ależ n o ść o d Stw órcy (ss. 84-85, 107). S k o ro g rzech u n ie m o ż liw ia p o z n a n ie p ra w a B o żeg o , to w ła d za p a ń stw o w a b y ła k o m p e te n tn a d o je g o w y k ła d n i i d o czu w an ia n a d re a li­ z ac ją D e k a lo g u w św iecie. D o ju rysdykcji K o ś c io ła n a le ż a ł z aś cały z a k re s w e ­ w n ę trz n y - su m ie n ia , m ia ł on ró w n ie ż czu w ać n a d z b aw ie n ie m m ałż o n k ó w , b o ­ w iem p rz e z w ia rę m o że o n o p rzyczyniać d o ich u św ię c en ia. W dalszej części A u to r p rzy b liża u s ta le n ia i re z u lta ty ró ż n y ch dyskusji g re m ió w m iędzyw yznaniow ych w N ie m c z e c h i Szw ecji, zw łaszcza co d o ro z u m ie n ia n ie ro z e rw a ln o śc i m ałż eń stw a . Z nich w y n ik a, ż e z a s a d n ic z o in n e w sp ó ln o ty o p o w ia d a ją się za n iero z e rw a ln o śc ią , c h o c ia ż ro z u m ie ją ją ja k o e g zy ste n cja ln e z a d a n ie m a łż e ń sk ie w y n ik ające z p o r z ą d ­ ku B o ż eg o i J e g o w oli. R o z w ó d je s t p o rz u c e n ie m te g o p o rz ą d k u i o k re ś la ją g o w k a te g o ria c h o sta te c z n y c h ro zw iąz ań . C z ło w ie k o so b iśc ie o d p o w ie d z ialn y je s t w o b e c B o g a z a ro z w iąz an ie m ałż eń stw a , a w ła d z a św iecka ty lk o p u b lic z n ie stw ie r­ d z a, że w ę ze ł z o sta ł ro zw iąz an y z g o d n ie z P ism em św. P o n o w n e m ałż eń stw o je s t

(5)

2 9 8 R E C E N Z JE [1 6 ]

z a k a z a n e , a le n ie a b so lu tn ie . J e d n a k z a d a n ie m p a s te rz y i w sp ó ln o ty w yzn an io w ej w in n a być tro s k a o zaw ró c e n ie m ałż o n k ó w z tej g rzeszn ej d ro g i (ss. 146-148). Z p rz e d ło ż e n ia te ż w ynika, że p ro w a d z o n y d ia lo g d a l p e w n e k o n k re tn e u s ta le n ia , k tó r e zbliżyły w s p ó ln o ty w tych k w estiach .

W trze cim ro z d ziale (ss. 193-305) u w ag a A u to r a e k sp lo ru je k u p o k a z a n iu w sp ó łczesn ej ew olucji myśli co d o k a to lic k ie g o u jęc ia m a łżeń stw a i je g o trw ałości. R o z p o c z y n a o d p o k a z a n ia S o b o ru T ry d en c k ie g o ja k o k atolickiej o d p o w ie d zi n a te o lo g ię m ałż eń stw a re fo rm acji, by p ó ź n ie j w n ikliw ie p rz ed sta w ić k o n fro n ta c je m y­ śli k ato lick iej ze św ieckim u jęciem m ałż e ń stw a i w k ła d pap ieży , a zw łaszcza P iu sa X I i P iu sa X II, w o b ro n ie n iero z erw aln o śc i tej instytucji. D alszym e ta p e m rozw o ju je s t p o k a z a n ie n a u k i V aticanum II, H u m a n a e vitae, Fam iliaris consortio, K a te c h i­ z m u K o ś cio ła K ato lick ieg o , p o n a d to re ce p cji myśli p o so b o ro w ej w S y n o d a c h N ie ­ m ieck ic h i treści listu B iskupów z 1998 r. W reszc ie p rzy b liża się n o rm y K P K z 1983 r. w a sp e k cie m ałż eń stw a ja k o w s p ó ln o ty c a łe g o życia. P rz e p ro w a d z o n ą reflek sję k o n k lu d u je A u to r p rz e k o n a n ie m , że w y m ie n io n e d o k u m e n ty w yraźnie w ią żą w ia rę n u p tu rie n tó w w Je z u s a Z b aw ic ie la ja k o isto tn y p u n k t o d n ie s ie n ia d la te o lo g ic z n e ­ go w y jaśn ien ia n iero z erw aln o śc i m ałż eń stw a . Z ko lei w m iłości zn ajd u je o n a sw oje n a jg łę b sze u z a s a d n ie n ie , a p o m o c w rea liz a cji je s t w łasce B ożej. W ia ra w C h ry s tu ­ sa n u p tu rie n tó w je s t w ięc fu n d a m e n te m d la m ałż e ń stw a ja k o w s p ó ln o ty życia. M o ż n a p o staw ić p y tan ie , a co z n ie ro z e rw a ln o śc ią m ałżeń stw a, gdy o so b a je s t o c h rz c z o n a a n iew ierząca? Czy w ów czas n ie m a o p a rc ia o te n fu n d a m e n t?

W reszcie o sta tn i ro zd ział (ss. 306-371) p rz e d sta w ia k o n c ep c je d o k try n a ln e g o p ro je k tu ro z ja śn ia ją c e g o (u jm u ją c e g o ) rzeczy w isto ść n ie ro z erw aln o śc i w ę z ła m o ż ­ liw ego d o p rzy jęcia [tak sądzi A u to r] ze s tro n y K o ś c io ła k a to lick ie g o i E w a n g elic - k o -L u te ra ń s k ie g o . W sp ó ln o ty tych o s ta tn io w y m ien io n y ch ko ścio łó w tra k tu ją c zw iązek ja k o w s p ó ln o tę c ałeg o życia, z g o d n ie z m yślą ich teo lo g ó w , też w id z ą go ja k o rzeczyw istość w iary. S tą d k o n s e k w e n tn ie n iew y starc za jąc a je s t fo rm a czysto cyw ilna, a le nie d la m ałż eń stw a ja k o ta k ie g o , lecz d la ta k u k o n sty tu o w a n e g o w p o ­ rz ą d k u stw órczym (b io rę cie b ie za m ę ż a /ż o n ę / z ręki B o g a ). P rz e z b e n e d y k c ję z o ­ s ta je z aś p o tw ie rd z o n y fa k t, że są z łą cz e n i n a c a łe życie i z ach o w u jąc n ie ro z e rw a l­ n o ść w ę z ła w y p e łn ia ją w olę B o żą. Z k o lei ze w sp ó łczesn y ch d o c ie k a ń teo lo g ó w k a to lic k ic h w yn ik a, z d an iem S elg e, że p o g łę b ie n ie trw ało ści m a łż e ń stw a ja k o stw ó rc ze g o d z ie ła B o żeg o re a liz o w a n e g o w m iło ści n u p tu rie n tó w d o b rz e j ą u z a ­ s a d n ia . A k tu a ln ie p o d k re ś la się ró w n ie ż to , ż e n u p tu rie n c i są p o w o ła n i p rz e z B oga d o re aliz a cji s ta n u m ałż eń sk ie g o i n ie ty lk o p rz e z z g o d ę k o n sty tu u ją zw iązek a le d z ię k i w ie rze o tw ie ra ją się n a d a r B o g a. M a łż e ń stw o je s t d a re m B oga i z ara z e m z a d a n ie m d la ślu b u jący ch . A le te ż d ia k o n czy k a p ła n nie je s t tylko kw alifik o w a­ nym św ia d k iem , lecz je s t r e p re z e n ta n te m C h ry stu sa i K o ścio ła, k tó ry o b d z ie la B o ­ żym b ło g o sła w ie ń stw e m . Ten n ie ro z e rw a ln y zw iązek C h ry stu sa i K o ścio ła, k tó ry

(6)

u siłu ją p o d ją ć n u p tu rie n c i w sw oim m ałż eń stw ie , je s t z a d a n ie m , k tó re g o w y p e łn ie ­ n ie o p ie ra się p r z e d e w szystkim n a łas ce i z a u fa n iu B o g u . Z a te m m ałż e ń stw o jaw i się ja k o m ie jsc e sz czeg ó ln eg o p o w o ła n ia , w k tó ry m re aliz o w a n e je s t w o la B o ża i d o k o n u je się o b d a ro w a n ie łask am i. W y m ia r p ra w n y m ałż eń stw a w tej k o n fig u ra ­ cji je s t ty lk o śro d k ie m u k sz ta łto w a n ia ziem sk iej rzeczyw istości.

Z całości refleksji w ynikają isto tn e u sta le n ia m ianow icie, że k o n c ep cja m a łż e ń ­ stw a ja k o w s p ó ln o ty c ałeg o życia je s t a k ce p to w a n a p rz ez K ościół k atolicki i p rz ez K ościoły E w a n g elic k o -L u te rań s k ie . A k c e n tu je się przy tym je d n a k p rz e d e w szyst­ kim w y m iar teo lo g iczn y zw iązku, a n ie praw ny. K o n s ek w en tn ie tak ż e n iero z e rw al­ n o ść m ałż eń stw a n ależy d o rzeczyw istości w ew n ętrzn e j m ałżeń stw a i też ja k o k a te ­ g o ria teo lo g ic z n a. J e s t o n a , ja k w ynika z rozw ażań, w e w n ę trz n ą treścią p o rz ą d k u B o ż eg o m ałż eń stw a a nie ja k ą ś now ą n o rm ą g ło szo n ą p rz ez Jezu sa. P o rz ą d ek B oży d la w ierzący ch je s t im p eraty w e m m o raln y m . A le re a lia życia, k tó re trz e b a u w z g lęd ­ n iać, czyli rozw o d y i p o w tó rn e m ałż eń stw a, nie n ależy - z d an iem A u to ra - k o n fro n ­ to w ać z n iero z erw aln o śc ią m ałżeń stw a w sensie d y sp en so w an ia o d teg o p ra w n eg o p rz y m io tu , a le b a rd ziej ak cen to w ać p ra k ty c zn e korzyści, k tó re w ynikają z faktów , gdy stw ierd zi się n ieistn ien ie p ierw sze g o m ałż eń stw a w p o rz ą d k u egzystencjalnym . W tej o p ty ce m yślenia m ieści się tak ż e p o s tu la t p o d a d re se m p ra w a o sto so w an ia ta ­ kich n a rz ę d zi elastyczności jak : słuszność k a n o n ic z n a , to le ra n c ja i dysym ulacja.

K o n k lu d u ją c m o ż n a stw ierdzić, że o p ra c o w a n ie K. Selge jes t z asad n icz o logicz­ n ą , s p ó jn ą , p o g łę b io n ą i in te re s u ją c ą p u b lik a c ją . C zy teln ik m a m ożliw ość p o z n a n ia p o d staw o w y ch te z n a u k i ew an g e lic k o -lu te rań sk ie j o m ałżeń stw ie, new ralg iczn e p u n k ty i o w o c e d ialo g u ek u m e n icz n eg o . J e s t to p ró b a , z asłu g u jąca n a u z n a n ie , p o ­ k a z a n ia stycznych p u n k tó w d o k try n y k a to lick iej i p ro te s ta n c k ie j co d o k o n cep cji sa ­ m e g o m a łż eń stw a , je g o isto tn e g o p rz y m io tu n iero z erw aln o śc i o ra z sa k ra m e n ta ln o - ści. S z tu cz n a w y d aje się je d n a k , n ie d o k o ń c a u z a s a d n io n a te z a , że z p ersp ek ty w y teo lo g icz n ej p raw ie w szystko je s t d o u z g o d n ie n ia , n a to m ia s t p ra w o n ie p rzy staje d o tej rzeczyw istości. P o n a d to n ie m o ż n a a rg u m e n to w a ć za p rzyjęciem tezy w te n s p o ­ só b , że w p ra w d z ie d o k try n a ln ie n ie d o k o ń c a je s t u z a s a d n io n a , a le je s t p ra k ty c z ­ n iejsz a d la w s p ó ln o ty kościeln ej. C z asam i te ż z d u m ie w a A u to r ja k in stru m e n ta ln ie m o ż n a w ykorzystyw ać d o k u m e n ty k o śc ie ln e d la z g ó ry p o w ziętej tezy.

ks. H e n ry k S ta w n ia k S D B

Zbigniew Suchecki (a cura d i), II processo pen ale canonico. M ursia 2000, ss. 374

P u b lik a c ja w y d a n a w ra m a c h Q u a d e r n i di A p o llin a ris - 3 sta n o w i z b ió r a rty ­ k u łó w o p ra c o w a n y c h p rz e z z n an y ch i c en io n y c h a u to ró w p o d r e d a k c ją O . Z b i­

Cytaty

Powiązane dokumenty

These processes are of major importance for the production of organic acids via microorganisms (Sauer et al. The crucial question is the amount of energy that those

Pécsi & Richter (1996, p. This is to be a basic loess, a default loess or an undeveloped loess. This could well be the sort of loess found in New Zealand. The New Zealand loess

Sława Awedyk (Poznań) Stig Eliasson (Uppsala) Jacek Fisiak (Poznań) Erik Hansen (Copenhagen) Ernst Håkon Jahr (Kristiansand) Gert Kreutzer (Cologne) Christer

łecznosci" , Tak więc instytucje kulturalne to takie instytu­ cje, których celem jest rozpowszechnienie wzoru kulturowego odnoszącego się do zaspokajania

The electrostatic interactions analyzed in the Poisson-Bolzmann approximation, couple non-linearly to the undulations of the polyions so that the intermolecular

[r]

The present study is a continuation of the thermodynamic in­ vestigations reported in the previous papers [3-5 ]• The aim of this research was to determine the

U czyn ił p ierw szą przem yślaną próbę u stalen ia porządku chronolo­ gicznego; dzięki tem u m onografia otrzym ała jed yn ie popraw ny, p rzejrzysty układ.. N ie