• Nie Znaleziono Wyników

Powrót do przestępstwa w ujęciu prawa kanonicznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Powrót do przestępstwa w ujęciu prawa kanonicznego"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Syryjczyk

Powrót do przestępstwa w ujęciu

prawa kanonicznego

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 48/3-4, 151-174

(2)

Prawo Kanoniczne 48 (2005) nr 3-4

KS. JERZY SYRYJCZYK

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

P O W R Ó T D O P R Z E S T Ę P S T W A W U JĘ C IU PRAWA K A N O N IC Z N E G O

Treść: Wstęp. - I. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. 1. Recydywa specjalna w znaczeniu prawnym. 2. Recydywa w znaczeniu ogólnym. 3. Powrót do przestęp­ stwa a wina. 4. Recydywa a nadzwyczajne podwyższenie kary. - II. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. 1. Pojęcie recydywy. 2. Recydywa a wina. 3. Zaostrzenie ustawowego wymiaru kary. - Zakończenie.

W stęp

W sp ó łc z e śn ie w języ k u k a n o n ic z n e g o p ra w a k a rn e g o w n a jb a r ­ dziej ogólnym u ję c iu m ia n e m recydyw y o k re ś la się p o n o w n e (lub w ie lo k ro tn e ) p o p e łn ie n ie p rz e s tę p s tw a p rz e z tę sa m ą o so b ę. C h o c ia ż sp ra w c a m o że o d p o w ia d a ć za k ilk a p rz e stę p stw , to nie zaw sze za c h o d z i p o w ró t d o p rz e s tę p s tw a (recydyw a) w z n a c z e n iu jurydyczn ym . R ecydyw a u p o d a b n ia się do p rz e s tę p s tw a ciąg łeg o i re a ln e g o zb ieg u p rz e s tę p stw , gdyż w e d łu g ty ch k o n stru k c ji sp ra w c a p o p e łn ił w ięcej niż je d n o p rz e stę p s tw o . O g ó ln y m w a ­ ru n k ie m recydyw y w sen sie p raw n y m je s t to , że k o le jn e p rz e s tę p ­ stw o z o sta je p o p e łn io n e p o s k a z a n iu lu b o db y ciu k ary z a p o ­ p rz e d n ie , co ró ż n i ją o d re a ln e g o zb ieg u p rz e stę p stw i p rz e s tę p ­ stw a c ią g łe g o 1.

1 J. Latini, Iuris criminalis philosophici summa lineamenta, Taurini - Romae 1924, s. 164-165; F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, Romae 1930, s. 175-176; G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, De delictis, ed. altera. Parisiis - Tornaci - Romae - Neo Eboraci 1961, s. 260-261; W. Świda, Prawo karne, Część ogólna, Wroclaw 1975, s. 248-249; M. Cieślak, Polskie prawo karne, Zarys systemowego ujęcia, wyd. III, War­ szawa 1995, s. 409-410; A. Marek, Prawo karne, 3. wydanie zmienione i uaktualnione, Warszawa 2001, s. 317-319; J. Warylewski, Prawo karne, Część ogólna, Warszawa 2004, s. 400-402.

(3)

Z jaw isko recydywy skłania ustaw odaw cę do stosow ania surowszej represji karnej przeciw ko sprawcy, który p om im o skazania (lub u k a ­ rania) znow u p o p e łn ia przestępstw o. K anoniczne praw o karne, a zw łaszcza przepisy KPK/1917 i KPK/1983, z pow rotem do p rz e ­ stępstw a, który n astęp u je w przew idzianych praw em w arunkach, w iąże określone konsekw encje karne. S tąd m ów im y o recydywie sp e­ cjalnej w rozum ieniu kan. 2208 § 1 w KPK/1917 i kan. 1326 § 1,10 w KPK/1983. Poniew aż ściśle określone kry teria praw ne nie o d ­ n oszą się do wszystkich sprawców, którzy pow rócili n a drogę p rz e ­ stępstw a, odróżniam y recydywę specjalną w sensie praw nym , ja k wy­ raźnie p o d k re śla to KPK/1917 w kan. 2208 § 12, o d recydywy w zn a­ czeniu ogólnym , k tó ra oznacza jakikolw iek po w ró t do p rzestęp stw a3. Recydyw a je st niep o żąd an y m i niepokojącym zjaw iskiem sp ołecz­ nym , a co więcej - w skazuje, iż p rz estro g a u d zielo n a spraw cy w fo r­ m ie sk azania (lub u k a ra n ia ) o k az ała się bezow ocna, albow iem nie sp ełn iła n adziei p o k ład an y ch w prew encji szczególnej. N ic więc dziw nego, że w zględem recydywistów p raw odaw ca u p o w ażn ia sę­ dziego do nadzw yczajnego za o strzen ia kary4. J e d n a k ż e p o w ró t do p rz estęp stw a nie zawsze w ynika ze złej woli spraw cy i nie je s t te ż d o ­ w odem nieskuteczności skazania. W k o n k retn y m przyp ad k u przy­ czyną recydywy m ogą być czynniki w yjątkow e, k tó re nie św iadczą o u p o rz e czy zepsutej n a tu rz e sprawcy alb o bezskuteczności skaza­ n ia5. D lateg o praw odaw ca kościelny w K PK/1917 i w KPK /1983 n a ­ kazuje sędziem u, aby p rz ed w ym iarem kary u stalił istotn y w a ru n ek recydywy, jak im je st u p ó r w złej woli, uw zględniając osobow ość spraw cy i w yjątkow e czasem okoliczności pon ow neg o d o k o n an ia przestępstw a. P o n a d to m ech an iczn em u trak to w a n iu recydywistów z ap o b ieg a fakultatyw ne a nie obligatoryjne zao strzen ie od p o w ie­ dzialności karnej w w ypadku p o w ro tu do przestępstw a.

P ro b lem aty k a przestęp czo ści p o w ro tn ej je s t p rz e d m io te m z a in ­ te re so w a n ia k an o n iczn eg o p ra w a k arn eg o , k tó re m ając n a celu

2 Can. 2208 § 1: „Recidivus sensu iuris est qui post condemnationem rursus commit­ tit delictum eiusdem generis et in talibus rerum ac praesertim temporis adiunctis ut eiusdem pertinacia in mala voluntate prudenter coniici possit”.

3 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. II, De poenis in genere, s. 316-318.

4 KPK /1917: kan. 2223 § 1, kan. 2234; KPK/1983, kan. 1326 § 1,10. Por. M. Myrcha,

Prawo karne, Komentarz do Piątej Księgi Kodeksu Prawa Kanonicznego, t. II, Kara, cz. I, Przepisy ogólne, Warszawa 1960, s. 400-401.

(4)

sku teczn e zw alczanie p rzestępczości, w różny sposób u sto su n k o w u ­ je się do teg o zjaw iska zaró w n o w K odeksie z 1917 r., ja k i w K o ­ deksie z 1983 r.

I. K odeks P ra w a K ano n iczn eg o z 1917 r. 1. R ecydyw a sp ec ja ln a w zn aczen iu praw nym

P raw o k an o n icz n e sp rz ed K PK /1917 n a o k reślen ie recydywy, czyli p o w ro tu do p rzestęp stw a, używ ało różnej term ino lo gii. W p rzy p ad k u p rz estęp stw a h erezji recydywę ozn aczało się te rm in a ­ m i: reicidere in haeresim 6 o ra z relapsi7, n a to m ia st n a o k re śle n ie recy­ dywy o d n o śn ie do innych p rzestęp stw stosow ano w yrażenia: repeti­

ta et recidiva culpa, recidivi et recidivitass, iteratio9.

T erm ino lo gia była w ięc n ie je d n o lita , co m o ż n a wyjaśnić faktem , że daw ne p raw o k an o n iczn e nie m iało ogólnych za sad dotyczących recydywy. Je d n a k ż e liczne ź ró d ła p ra w a św iadczą o tym 10, że insty­ tu c ja ta była z n a n a w praw ie kościelnym . W kan onicznym praw ie k arny m recydyw a była zaliczana do okoliczności zw iększających w i­ n ę i w zw iązku z tym o d p o w iedzialno ść k a rn ą przy w ym iarze kary za n a stę p n e p rzestępstw o. P o gląd te n p re z e n tu ją w zasadzie wszy­ scy k an o n iści11, za w yjątkiem K a tz a 12.

K PK /1917 naw iązując do daw nego p ra w a kan o n iczn eg o , u trzy ­ m u je, że p o w ró t do p rz estęp stw a zw iększa w inę sprawcy, a w ięc s ta ­

6 X, V, 7, 9; VI0, V, 2, 4. 7 X, V, 7, 13, § 7.

8 Por. P. Hinschius, System des katholischen Kirchenrechts, V Band, Berlin 1895, s. 950, przyp. 2; G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 265, przyp. 11.

9 C. 15, q. 8, c. 2.

10 D. 50, c. 52; C. 15, q. 8, c. 2; C. 23, q. 5, c. 43; X, V, 7, 9; X, V, 7, 13 § 7; X, V, 27, 7; X, V, 34, 2; VI0, V, 2, 8. Conc. Trident., sess. XXV, c. 14, de ref.; konstytucje papieży: Leona X - constit. Supernae z dnia 5 maja 1514 r. (Codicis Iuris Canonici Fontes, ed P. Gasparri, t. I, Romae 1923, n. 65, s. 106-107); Piusa V - constit. Cum primum z dnia 1 kwietnia 1566 r. (Fontes, I, n. 111, s. 199-200); Grzegorza XIII - constit. Dubiis z dnia 23 grudnia 1581 r. (Fontes, I, n. 148, s. 261). Również o recydywie mówią postanowie­ nia synodów partykularnych, z których ważniejsze wymienia P. Hinschius, System des

katholischen Kirchenrechts, V, s. 948, dop. 11.

11 F. P. Hinschius, System des katholischen Kirchenrechts, V, s. 949; D. Schiappoli, Di­

ritto penale canonico, Milano 1905, n. 117; F. Wernz, Ius decretalium, t. VI, Ius poenale Ecclesiae catholicae, Prati 1913, n. 38, s. 48-49; J. Hollweck, Die kirchliche Strafgesetze,

Mainz 1899, § 10; F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, n. 144; G. Michiels, De

delictis et poenis, vol. I, s. 266; F. Wernz - P. Vidal, Ius canonicum, t. VII, Ius poenale ec­ clesiasticum, altera editio, Romae 1951, n. 106.

(5)

now i okoliczność obciążającą, k tó ra po w in n a być b ra n a p o d uw agę przy w ym iarze kary.

W kan. 2208 § 1 praw o d aw ca zam ieścił ustaw ow ą definicję recy­ dywy, w k tó rej zaw arł isto tn e w a ru n k i jej z a istn ie n ia 13. P o trzeb ę o k re śle n ia recydywy w sensie praw nym u za sa d n ia ł fa k t ró żn eg o ro ­ zu m ien ia te rm in u recidivus w n au c e praw a, a p o n a d to całkow icie o d m ie n n e jeg o znaczen ie w teo lo g ii14 i w kan onicznym p raw ie k a r­ nym 15.

W w iększości państw ow ych ustaw karn y ch d o za istn ien ia recydy­ wy w ym aga się specjalnego p o w ro tu do p rzestęp stw a. W ówczas u staw a d o m ag a się, aby p rz estęp stw o d o k o n a n e p o sk azan iu lub o d cierp ien iu kary było tak ie sam o albo tak ieg o sam eg o ro d z aju lub te ż o p a rte n a identycznym n a s tro ju psychicznym sprawcy, ja k p rz e ­ stępstw o p o p rz e d n ie 16. K o n cep cja recydywy o k reślo nej w kan. 2208 § 1 K PK /1917 w e właściw ym zn aczen iu o dnosi się tylko do recydy­ wy sp ecjaln ej17. W myśl pow yższego k a n o n u recydyw istą je s t ten, k to po skazan iu p o p e łn ia teg o sam ego ro d z aju p rz estęp stw o i to w tak ich ok olicznościach dotyczących rzeczy, a zw łaszcza czasu, że m o żn a stą d ro z tro p n ie w nioskow ać o u p o rz e w złej w oli18. P ow ró t do p rz estęp stw a w w a ru n k a c h recydywy specjalnej m a m iejsce w ów czas, gdy spraw ca: a) zo stał skazany za p rzestęp stw o , b) p o p e ł­ nił now e przestęp stw o , c) teg o sam eg o ro d z aju co p o p rz e d n ie i d) w ta k ic h okolicznościach, k tó re św iadczą o jeg o u p o rz e w złej woli. Są to w a ru n k i k o n ieczn e recydywy w znaczeniu p ra w a k a n o n ic z n e ­ go, k tó re m u szą w ystąpić kum ulatyw nie.

D o isto tn y ch w aru n k ó w recydywy należy p o p e łn ie n ie p rz e stę p ­ stw a p o u p rz ed n im skazaniu za p o p rz ed n ie. J e s t to w ięc u k ład dw óch p rzestęp stw p o p ełn io n y ch p rz ez teg o sam eg o spraw cę, p rz e ­

13 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 175.

14 W traktacie De poenitentia F. Cappello określa recydywistę, grzesznika następują­ co: „Sensu stricto et proprio ille dicitur, qui frequenter reincidit in eadem peccata post multas confessiones absque nulla emendatione”, Tractatus canonico-moralis de sacra­

mentis, vol. II, pars I, De poenitentia, ed. 2, Taurinorum Auguste 1929, n. 818.

15 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 260-261. 16 J. Makarewicz, Prawo karne ogólne, s. 197-198.

17 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 175-176; G. Michiels, dz. cyt., vol. I, s. 267.

18 Kan. 2208 § 1: „Recidivus sensu iuris est qui post condemnationem rursus committit

delictum eiusdem generis et in talibus rerum ac praesertim temporis adiunctis ut eiusdem pertinacia in mala voluntate prudenter coniicipossit”.

(6)

dzielonych skazaniem za pierw sze z nich. R ecydyw a różni się o d sy­ tuacji, gdy k o n k re tn y spraw ca d opuścił się p rzestęp stw p o z o sta ją ­ cych w tzw. realnym zbiegu p rz e stę p stw 19, gdyż w ów czas nie m a p rz e d z ie le n ia skazan iem za k tó rek o lw ie k z nich.

N ow e p rzestęp stw o , w p rzy p ad k u recydywy, m usi być zu p e łn ie ró ż n e o d p o p rz e d n ie g o i o d n iego n ieza leżn e20. Z tej racji p o w ro tu do p rz estęp stw a nie stanow i p rz estęp stw o ciągłe, czyli p ew ien k o m ­ p lek s czynów teg o sam ego sprawcy, p ołączo ny ch w je d e n czyn w zn aczen iu praw nym . S zereg n a tu ra ln y c h czynów spraw cy (np. k radzież, uporczyw e głoszenie n au k i p o tę p io n e j p rzez K ościół), ze w zględów p rz e d e wszystkim praktycznych i procesow ych, z p u n k tu w id zen ia p ra w a je s t jed n y m p rz estęp stw em ciągłym . P oszczególne czyny p rz e stę p n e teg o sam ego spraw cy nie stanow ią now ych p rz e ­ stępstw , jeśli nie za p a d ł w yrok skazujący za cało ść stan ów faktycz­ nych uzn an y ch za pod staw ę p rz e stę p stw a ciągłego21. N ie m a więc recydywy, jeżeli pom ięd zy czynam i składającym i się n a p rz e s tę p ­ stw o ciągłe zo stało u d zielo n e u p o m n ie n ie k a n o n icz n e22, albow iem u p o m n ie n ie nie je s t skazaniem .

To sam o należy pow iedzieć o przestęp stw ie trw ałym , k tó re p o le ­ g a n a u trzy m an iu p ew nego stan u p rz e stę p n e g o spo w od ow anego czynem sprawcy. P rzestęp stw em trw ałym je s t n p. lichwa, h a n d e l u praw ian y p rz ez duchow nych, zap isan ie się do sekty ak atolickiej, u p ro w a d zen ie ko b iety itp .23 Jeż eli spraw ca p o m im o u p o m n ie n ia k a ­ n o n iczn eg o n a d a l utrzy m u je stan w yw ołany czynem przestęp n y m , n ie p o p e łn ia now ego p rz estęp stw a w tym sensie, aby m o ż n a było m ów ić o recydywie w zn aczen iu praw nym 24. O gólnej zasadzie o re ­ cydywie nie p o d le g a ją też p rz e stę p stw a o d d zieln e, ale m ające fa k ­ tyczny i w ew nętrzny zw iązek z p rz estęp stw em w cześniej d o k o n a ­ nym . Taki zw iązek zachod zi w tedy, gdy p rz estęp stw o w cześniejsze je s t śro d k iem d o p o p e łn ie n ia p óźniejszego alb o późniejsze zo stało

19 KPK/1917, kan. 2224 § 1-2; KPK/1983, kan. 1346.

20 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 261; F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 176.

21 Por. S. Śliwiński, Polskie prawo karne materialne, Warszawa 1946, s. 403-410; P Kardas, Przestępstwo ciągłe w prawie karnym materialnym. Analiza konstrukcji modelo­

wych na tle pojęcia czynu, zbiegu przepisów i zbiegu przestępstw, Zakamycze 1999, s. 324.

22 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 176.

23 M. C. Coronata, Institutiones iuris canonici, vol. IV, De delictis et poenis, ed. quarta aucta et emendata, Taurini - Romae 1955, s. 105-106.

(7)

d o k o n a n e w celu ukrycia p o rz e d n ie g o 25, albow iem p rz e stę p stw a te n ie są o d siebie n ieza leżn e26.

W m yśl K P K /1917 w za sa d z ie k a r a n e je s t p rz e stę p s tw o d o k o ­ n a n e 27. J e ż e li u sta w a p rz e w id u je san k c ję k a r n ą za p rz e stę p stw o d o k o n a n e , a d o d o k o n a n ia n ie d o szło , gdyż za k o ń czy ło się n a j e ­ go u siło w an iu , w te d y w e d łu g k an . 2235 sp ra w ca p rz e s tę p s tw a z a ­ ró w n o u siło w a n e g o , ja k i ch y b io n eg o m o że p o n ie ść o d p o w ie d n ią k a rę . W zw iązk u z tym , n a le ż a ło b y p rzy jąć w w y p a d k u sk a z a n ia za u siło w an ie lu b p rz e stę p stw o ch y b io n e, że p o p e łn ie n ie no w eg o p rz e s tę p s tw a byłoby recydyw ą. Z p o g lą d e m tym n ie z g a d z a ją się R o b e rti28 i M ich iels29. T w ierdzą on i, że n ie m a p o w ro tu d o p r z e ­ stę p stw a w z n a c z e n iu p raw nym , je śli p ierw sze p o le g a ło n a u s iło ­ w a n iu , z a k tó re z a p a d ł w y ro k skazujący, b o w iem w a ru n k ie m r e ­ cydywy je s t sk a z a n ie za p rz e stę p s tw o d o k o n a n e (a n ie u siłow a- n e ), co w y n ik a ze ścisłej in te rp re ta c ji k an . 2208 § 1. N o w eg o p rz e s tę p s tw a n ie stan o w i ró w n ie ż u siło w an ie i p rz e stę p s tw o ch y ­ b io n e . O d m ie n n ie p rz e d s ta w ia się sp ra w a, gdy z g o d n ie z kan . 2212 § 4 k o n k re tn e u siło w a n ie p rz e s tę p s tw a z a g ro ż o n e je s t s a n k ­ cją k a rn ą , a w ięc stan o w i o d rę b n e lu b sa m o istn e p rz e s tę p stw o

(delictu m su i generis). W ów czas w y m iar k ary za je g o d o k o n a n ie

sp e łn ia p o d staw o w y w ym óg staw ian y p o p rz e d n ie m u p rz e s tę p ­ stw u, a je śli je s t p rz e stę p s tw e m now ym , św iadczy o p o w ro cie spraw cy d o p rz e stę p stw a , czyli stan o w i p o d staw o w y w a ru n e k r e ­ cydywy w z n a c z e n iu praw nym .

W św ietle kan. 2208 § 1 p o w ró t do p rz estęp stw a zach od zi tylko w tedy, gdy now e p rz estęp stw o je st teg o sam ego ro d z aju co p o ­ p rz ed n ie. P raw odaw ca kościelny nie u jm uje recydywy specjalnej w najściślejszym znaczeniu, tzn. nie w ym aga, aby n a stę p n e p rz e ­ stępstw o było tak ie sam o ja k p o p rz e d n ie (bluźnierstw o - b lu źn ier- stwo, krzyw oprzysięstw o - krzyw oprzysięstw o, h e re z ja - h e rezja itp.). W ystarczy bow iem „jed n o ro d zajo w o ść” o bu przestęp stw , co d aje p o d staw ę do szerszego zasięgu recydywy niż w w ypadku ich „ je d n o ro d n o śc i” („to sam o p rz e stę p stw o ”).

25 T. Pawluk, Kanoniczny proces karny, Warszawa1978, s. 93.

26 F. Roberti, dz. cyt., vol. I, pars II, s. 176.

27 Zasadę tą potwierdzają kanony: 2228, 2233 § 1,2235, 2242 § 1. Por. F. Wernz - P. Vidal, Ius canonicum, t. VII, s. 203.

28 De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 176.

(8)

P ew n ą tru d n o ść sp raw ia pytan ie, co należy ro z u m ie ć p rz ez p rz e ­ stępstw o te g o sam eg o ro d z aju (delictum eiusdem generis). P o n ie ­ w aż u staw o d aw ca kościelny w K PK /1917 nie klasyfikuje p rz e ­ stępstw w e d łu g różnych ich rodzajów , stą d te ż n ależy o d n ieść się do zasady ogólnej o k reślającej rodzaj p rz e stę p stw a zaw artej w kan. 219630. W m yśl pow yższego p rz ep isu rodzaj p rz e stę p stw a w ynika z p rz e d m io tu ustaw y, czyli o k re śla go n a tu ra p ra w a lub n a ru sz o n e d o b ro praw n e, co je s t w yrazem realizacji za ło ż e ń klasycznej szkoły p ra w a k a rn e g o 31. P raw o d aw ca w ym aga w ięc, aby o b a p rz estęp stw a skiero w an e były przeciw ko te m u sam em u rodzajow i d o b ra p ra w ­ neg o , k tó re b ardziej szczegółow o o k re śla te n sam lub isto tn ie p o ­ d ob ny p rz e d m io t p o p ełn io n y ch p rz e stę p stw 32. P o n iew aż część szczególna p ra w a k a rn e g o z b u d o w an a je st w ed łu g k ry teriu m d o b ra p raw n eg o , ja k ie m oże być za g ro żo n e czynem spraw cy, d lateg o p rz e stę p stw a p o d p a d a ją c e p o d te n sam ty tu ł księgi p iątej K o d ek su b ę d ą w pierw szym rzędzie p rz estęp stw am i teg o sam eg o rodzaju. T akiego k ry teriu m nie m o ż n a je d n a k przyjąć w całej rozciągłości, albow iem p ew ne tytuły części szczególnej p ra w a k a rn e g o d otyczą o ch ro n y kilku różnych dó b r, ja k np. tytuł X IV c h ro n i życie, w ol­ ność, w łasność, d o b re im ię i obyczaje. N ie m o ż n a w ięc u zn a ć za re ­ cydywę sytuacji, gdy spraw ca np. skazany za k ra d zież d o p u szcza się sp ę d z e n ia p ło d u , p o n iew aż rod zajo w o p rz estęp stw a te są całkow i­ cie różn e. Z e w zględu n a w ym ienione tru d n o ści p ra k ty czn e ro z­ strzygnięcie kw estii, czy p rz e stę p stw a m ając e stanow ić recydyw ę są te g o sam eg o ro d z aju , należy p ozostaw ić o cen ie są d u 33. P rzyk ład em te g o sam ego ro d z aju p rz estęp stw przeciw ko sió d m em u p rzy k aza­ n iu D e k alo g u są: krad zież, lichw a, ra b u n ek ; p rzeciw ko w ierze: ap o staz ja, h e rezja, schizm a, itp. W m yśl K PK /1917, przy o cenie p rz estęp stw składających się n a recydyw ę, n ależy w ziąć p o d uw agę e le m e n t obiektyw ny - czyli p rzed m io to w y rodzaj n aru szo n y ch u staw k arn y ch - a nie m otywy, jak im i k iero w ał się sp raw ca34, p o ­ niew aż d la u s ta le n ia ro d z aju p rz estęp stw a w tym w ypadku są o ne b e z znaczenia.

30 F. Wernz - P Vidal, Ius canonicum, t. VII, s. 131. 31 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, s. 176-177. 32 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 261-262. 33 F. Wernz - P Vidal, Ius canonicum, t. ViI, s. 131-132. 34 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 177.

(9)

A by m o żn a było m ów ić o recydywie, now e p rz estęp stw o m usi być d o k o n a n e p o u dzielonej spraw cy p rz e stro d z e w fo rm ie sk az a­ n ia (post co n d em n a tio n em ). K an. 2208 § 1 nie w ym aga n a to m ia st u k a ra n ia , tj. o d c ie rp ie n ia kary 35, p oniew aż ju ż sam o skazanie p o ­ w inno być n a tyle skuteczne, aby spraw ca nie p ow ró cił n a dro gę p rzestęp stw a. K PK /1917 nie w ym aga ja k o w a ru n k u do przyjęcia r e ­ cydywy, iż o d cierp ien ie kary za p o p rz e d n ie p rz estęp stw o ok azało się b ezsk u teczn e. O pow rocie do p rz estęp stw a m ów im y w tedy, gdy spraw ca zo stał p ra w o m o cn ie skazany i p o p e łn ił znow u czyn p rz e ­ stępny, b ez w zględu n a to ja k i czas upły n ął m iędzy sk azan iem za pierw sze p rz estęp stw o a p o p e łn ie n ie m n astęp n e g o .

D o przyjęcia recydywy m iaro d a jn y je st p o p rz e d n i p raw o m ocn y w yrok, k tó ry zg odn ie z kan. 1902 i kan. 1903 p rz esze d ł w stan rz e ­ czy o sąd z o n ej36. S tą d o sąd zen ie recydywy dotyczy tylko o statn ieg o p rz estęp stw a i o p ie ra się n a p o p rz e d n im w yroku, k tó ry sup on uje, że spraw ca rzeczywiście ju ż p o p e łn ił p rz estęp stw o 37. Jeżeli now e p rz estęp stw o zo stało p o p e łn io n e p rz e d u p ra w o m o cn ien iem się wy­ ro k u za p o p rz e d n ie , w ów czas zachodzi realn y zbieg p rz estęp stw a nie p o w ró t do p rz estęp stw a w sensie praw nym .

P ew ne w ątpliości po w stają n a tle kan. 2208 § 1, k tó ry d o p rzyję­ cia recydywy w ym aga u p rz e d n ie g o skazania, a p o p e łn io n e p rz e ­ stępstw o za g ro żo n e je st k a rą latae sententiae. K w estia w iąże się z k o n ieczn o ścią odpow iedzi n a pytanie, czy p rzez w yrażenie p o s t

co ndem nationem (kan. 2208 § 1) należy ro zu m ieć tylko w yrok sk a­

zujący (jaki m a m iejsce przy w ym iarze k a r ferendae sententiae), czy tak że w yrok deklaru jący kary latae sententiae. O d p o w ied ź n a ta k p o staw io n e p y tan ie d a ją nieliczni kanoniści, w iększość n a to m ia st z a g ad n ien ie to p o m ija m ilczeniem . D o tych pierw szych zaliczają się R o b e rti38 i C o ro n a ta 39, któ rzy nie przyjm ują zaistn ien ia recydywy w w ypadku zaciągnięcia k a r latae sententiae, albow iem p raw o daw ca w yraźnie w ym aga skazania, czego nie m a przy k a ra c h zaciąganych

35 G. Stocchiero, Diritto penale della Chiesa e dello Stato Italiano, Vicenza 1932, n. 107; G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 263.

36 M. C. Coronata, Institutiones iuris canonici, vol. IV, s. 46. W sprawach karnych wy­ rok może być zaskarżony, pomimo że jest zgodny z wyrokiem poprzednim. Por. T. Paw­ luk, Kanoniczny proces karny, s. 182.

37 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 262.

38 De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 178.

(10)

m o c ą praw a. P ro b lem te n tra fn ie rozw iązuje M ichiels40, któ ry - p o ­ d o b n ie ja k S to c ch iero 41 - ro z ró ż n ia sytuację p rz e d w yrokiem i p o w yroku d eklarującym zaciągnięcie kary latae sententiae.

Z ac iąg n ięcie kary latae sententiae nie decyduje jeszcze o stw ier­ d zen iu p o w ro tu do p rzestęp stw a, gdyż m iaro d a jn y je st tu p o p rz e d ­ ni w yrok skazujący, w czym rację należy przyznać stanow isku re p re ­ z e n to w an em u p rz ez R o b e rtie g o i innych a u to ró w 42. D o w ydania w yroku deklaraty w n eg o w ym agane je s t p rz ep ro w a d zen ie p o s tę p o ­ w a n ia k arn eg o , p odczas k tó re g o sędzia u sta la o p ró cz b ezpraw n ości czynu tak że w inę spraw cy i stw ierdza, że zaciąg n ął o n k a rę latae

sententiae. S ędzia nie je s t a u to re m kary, gdyż z o sta ła o n a n a ło ż o n a

p rz ez praw o (alb o n ak a z karny), a jed y n ie stw ierdza fa k t jej zacią­ g n ięcia n a po d staw ie p rzestęp stw a, k tó re ro zp atrzy ł zaró w no z p u n k tu w idzenia przed m io to w eg o , ja k i p o d m io to w eg o 43. A czko l­ w iek pom ięd zy w yrokiem skazującym i d eklarującym z a ch o d zą p o ­ d o b ień stw a i ró żn ice44, tru d n o zgodzić się z o p inią, że w sfo rm u ło ­ w an iu p o s t co ndem nationem (kan. 2208 § 1) nie zaw iera się w yrok d ek laru jący k a rę latae sententiae.

Z pow yższych ro z w aża ń m o ż n a w yprow adzić w n io sek , że p o ­ p e łn ie n ie no w eg o p rz e stę p stw a p o w yro k u d eklaraty w n y m , czyli p o rzeczyw istym sk az an iu , s p e łn ia w a ru n k i staw ian e w p ra w ie k a ­ n o n iczn y m do z a is tn ie n ia recydywy. Z g o d n ie z p o sta n o w ie n ie m k an . 2208 § 1, recydyw a sp e c ja ln a z a ch o d zi w tedy, gdy now e p rz e ­ stęp stw o z o sta ło d o k o n a n e w o k o liczn o ściach , k tó re św iadczą o uporczyw ym trw a n iu w złej w oli. N ie w ystarczy w ięc faktyczny p o w ró t do p rz e stę p stw a , ro z p atry w a n y z p u n k tu w id z e n ia p rz e d ­ m io to w eg o , ale k o n iecz n y je s t p o n a d to szczególny e le m e n t m o- ra ln o -p sy ch o lo g iczn y (sub iek ty w n y )45, k tó ry m a stw ierd zić sęd z ia n a p o d sta w ie o koliczności zw iązanych z p o w tó rn y m p rz e s tę p ­ stw em . P raw o d a w ca u ła tw ia sęd z ie m u re alizac ję te g o z a d a n ia w skazu jąc, że przy o c e n ie e le m e n tu su b iek ty w n eg o n ależy w ziąć

40 De delictis et poenis, vol. I, s. 262 263.

41 G. Stocchiero, Diritto penale della Chiesa e dello Stato, n. 108.

42 G. Michiels, dz. cyt. vol. I, s. 262-263; F. Wernz - P. Vidal, Ius canonicum, t. VII, s. 132.

43 P. Kurczyński, De natura et observantia poenarum latae sententiae, Lublin 1938, s. 139-140; M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 903-905.

44 P. Kurczyński, dz. cyt., s. 145-147; M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 904-905.

(11)

p o d uw agę o k oliczności do ty czące rzeczy, a zw łaszcza czasu p o ­ p e łn io n e g o p rz estęp stw a.

Isto tn y m e le m e n te m u p o ru , k tó ry w sposób szczególny p o d k re ­ śla kan. 2208 § 1, je s t czas, jak i up ły n ął o d sk azan ia za p o p rz e d n ie p rz estęp stw o do chwili p o p e łn ie n ia now ego. K anoniści przyjm ują n a ogół, że im w cześniej spraw ca w ra ca do p rzestęp stw a, tym w ięk­ szy je st jeg o u p ó r. P raw o k an o n icz n e nie zn a te rm in u tzw. p rz e d a w ­ n ie n ia recydywy, co oznacza, że now e p rz estęp stw o n ie je st lim ito ­ w an e upływ em czasu o d sk azan ia za p rz estęp stw o u p rz ed n ie.

W arto w tym m iejscu zaznaczyć, że w sp ó łcz esn e p ań stw o w e k o ­ deksy k a rn e w ym agają, aby n ow e p rz e stę p stw o z o sta ło d o k o n a n e p rz e d u staw o w o o k re ślo n y m czasem p o sk az an iu lu b u k a ra n iu p o ­ p rz e d n ie g o , gdyż w przeciw nym ra zie n ie m o g ą m ieć za sto so w a ­ n ia p rz ep isy o recydyw ie46. Powyższy w ym óg je s t u z a sa d n io n y tym , że racje p rz em aw iają ce za u trz y m a n ie m k o n stru k c ji p o w ro tu do p rz e stę p stw a z upływ em czasu tra c ą n a z n a c z e n iu 47, gdyż w św ia­ d o m o ści spraw cy z a c ie ra się w ra ż e n ie sk a z a n ia (lu b u k a ra n ia ) i p o n o w n e p rz e stę p stw o n ie u z a s a d n ia ju ż surow szej o d p o w ie ­ dzialn o ści k a rn e j48.

K PK /1917 nie w yznacza z góry granic czasow ych d la recydywy, albow iem nie je s t rzeczą p ro s tą ustaw ow e o k re śle n ie d la w szystkich p rzestęp stw w spólnego te rm in u , p o z a któ rym spraw ca (n a ru szając ustaw ę k a rn ą ) p rz e sta je być recydyw istą49. P o n a d to u staw od aw ca kościelny p o zo staw ia sędziem u uw zględnienie okoliczności czasu, k tó re m oże m u p o m ó c w yciągnąć w niosek, czy now e p rzestęp stw o je s t przejaw em u p o ru w złej w oli przestępcy, co stanow i w a ru n e k

sine qua n o n recydywy specjalnej. W tym p rzy p ad k u n ie należy też

uznaw ać za w ielki m a n k a m e n t b ra k u w K pK /1917 z a ta rc ia sk az a­ nia, k tó re przew id u ją now ożytne kodek sy k arn e, gdyż p raw od aw ca p o zo staw ia ro z tro p n ej o cenie sędziego, ja k dalece upływ czasu po skazaniu m oże jeszcze świadczyć o trw a n iu w u p o rz e spraw cy p o ­ n ow neg o przestępstw a.

46 J. Makarewicz, Prawo karne ogólne, s. 199; S. Śliwiński, Prawo karne materialne, s. 478-679.

47 J. Latini, Iuris criminalis philosophici summa lineamenta, s. 166.

48 Zdaniem J. Makarewicza instytucja przedawnienia recydywy potrzebna jest szcze­ gólnie w tych ustawodawstwach karnych, w których obowiązuje recydywa ogólna: dz. cyt., s. 199. Por. S. Śliwiński, dz. cyt., s. 479.

(12)

O p ró c z uw zg lędnienia czasu, k tó ry m oże w skazyw ać n a u p ó r spraw cy, należy w ziąć p o d uw agę w szystkie in n e okoliczności p o ­ p e łn ie n ia now ego przestęp stw a. S tąd też, sęd zia w in ien zw rócić uw agę n a m iejsce p rzestęp stw a, sposób jeg o d o k o n an ia, c h a ra k te r p o stę p o w a n ia sprawcy, jeg o obyczajność, liczbę now ych p rz e ­ stępstw itp. N iek tó rzy kan o n iści są z d a n ia 50, że w iększa liczba p rz e ­ stępstw p o p ełn io n y ch p o skazaniu p rzem aw ia za w iększą p oczy tal­ n o ścią spraw cy i jeg o u p o re m w złej woli.

P o w ró t d o p rz estęp stw a nie zaw sze świadczy o tym , że m am y do czynienia z recydyw ą w sensie K PK /1917, gdyż w ed łu g kan. 2208 § 1 p o p e łn ie n ie now ego p rz estęp stw a nie su p o n u je u p o ru w złej woli. P onow n e p rz estęp stw o m oże w ynikać z czystej u ło m n o ści lub sła­ bości ludzkiej albo ze szczególnych okoliczności, w k tó ry ch znalazł się delik w en t51. W prak ty ce o w iele łatw iejsze je s t stw ierdzen ie sk a­ z a n ia i p o n o w n e g o p o p e łn ie n ia p rz estęp stw a niż stw ierd zen ie u p o ­ ru. Ta o s ta tn ia sp raw a należy d o ro z tro p n ej oceny sędziego.

2. R ecydyw a w zn aczeniu ogólnym

W kan. 2008 § 2 p raw odaw ca stw ierdza, że k to p o p ełn ił kilka p rzestęp stw (także różnego rodzaju), te n p rzez czyny p rz estęp n e zwiększył swoją w inę. N astępstw em teg o p rzep isu je st kan. 2234, k tó ry reg uluje kw estię zw iększonej odpow iedzialności karn ej spraw ­ cy, k tó ry p o p e łn ił kilka przestępstw (quiplura delicta com m isit).

W in te rp re ta c ji powyższych przepisów d a ją się zauw ażyć dw a p rzeciw staw ne stanow iska. J e d n i kanoniści, ja k (B lat52, C o ro n a ta 53 i W ernz-V idal54), przyjm ują, że p rz ez „p o p e łn ie n ie w ielu p rz e ­ stęp stw ” należy ro z u m ieć zbieg p rzestępstw . N a to m ia st in ni a u to ­ rzy, d o k tó ry ch zaliczają się S ole55, R o b e rti56 i M ichiels57, są zdania,

50 F. Roberti, dz. cyt., vol. I, pars I, s. 177; Michiels, dz. cyt., vol. I, s. 264; J. Krukow­ ski, Sankcje w Kościele, w: Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego, T. 4, Lublin 1987, s. 146.

51 F. Wernz - P Vidal, dz. cyt., t. VII, s. 133.

52 A. Blat, Commentarium textus Codicis Iuris Canonici, Liber V, De delictis et poenis, Taurinorum Augustae 1925, n. 54.

53 M. C. Coronata, Institutiones iuris canonici, vol. IV, n. 1725. 54 F. Wernz - P Vidal, Ius canonicum, t. VII, s. 133-134.

55 J. Sole, De delictis et poenis, Praelectiones in Lib. V Codicis Iuris Canonici, Romae 1920, s. 32, 92.

56 F. Roberti, dz. cyt., vol. I, pars I, s. 177. 57 G. Michiels, dz. cyt., vol. II, s. 316-317.

(13)

że w k an . 2008 § 2 o ra z w kan. 2234 p raw o d aw ca o dn osi się d o recy­ dywy w zn aczen iu ogólnym i ta w łaśnie o p in ia w ydaje się bardziej u zasad n io n a. Jej zw olennicy w yraźnie o p o w iad a ją się za przyjęciem w p raw ie kanonicznym p o w ro tu do p rz estęp stw a w sensie ogólnym , za czym p rz em aw iają u za sad n io n e racje.

G dyby kan. 2234 przew idyw ał sankcję k a rn ą w razie zbiegu p rz e ­ stępstw a nie w p rzy p ad k u recydywy, w ów czas zbyteczny byłby p rzep is kan. 2224 § 1-2, p o dający szczegółow e reguły w ym iaru k a r d la sprawcy, k tó ry p o p e łn ił w ięcej niż je d n o p rzestępstw o . Tym cza­ sem kan. 2234 zaw iera zasady w ym iaru k a r za jak iko lw iek p o w ró t do p rz estęp stw a, a w ięc w p rzy p ad k u recydywy w zn aczen iu p ra w ­ nym (recydyw a sp ecjaln a) o ra z w sensie ogólnym , n a k tó rą w skazu­ je kan. 22ü8 § 2 (quipluries deliquerit etiam diverso in genre). W tym

o statn im k an o n ie p raw o d aw ca w yraźnie stw ierdza, że p o p e łn ie n ie w ielu p rzestęp stw tak że ró żn eg o ro d zaju , czyli n ie tylko teg o s a m e ­ go ro d zaju , zw iększa w inę sprawcy. Z a s a d a kan. 2208 § 2 o bejm uje n ie tylko p o w ró t do p rz e stę p stw a w g ran icach recydywy specjalnej, lecz tak że p rz estęp czo ść p o w ro tn ą w ro z u m ie n iu ogólnym , b ez w zględu n a rodzaj p o p e łn io n e g o przestęp stw a.

Z powyższych rozw ażań w ynika, że d o za istn ien ia recydywy w znaczeniu ogólnym w ystarczą dw a p rz estęp stw a jakiego ko lw iek ro d zaju , p rz ed zielo n e skazan iem za pierw sze z nich, przy czym wy­ m óg sk az an ia za p o p rz e d n ie p rz estęp stw o u z a sa d n ia się k o n ie c z n o ­ ścią ro z ró ż n ie n ia pom ięd zy recydyw ą i zbiegiem p rzestęp stw 58.

M ało u za sad n io n y w ydaje się p o g ląd tych k an o n istó w 59, k tó rzy tw ierdzą, że ogólny p o w ró t d o p rz estęp stw a w ym aga sp ełn ien ia w szystkich w aru n k ó w recydywy specjalnej z tym w yjątkiem , iż p rz e ­ stęp stw a tw orzące recydywę są ró żn eg o rodzaju. Z p u n k tu w id ze­ n ia kan. 2208 § 2 nic nie w skazuje n a to , aby now e p rz estęp stw o by­ ło przejaw em u p o ru w złej woli, co je s t k o n ieczn e d o za istn ien ia r e ­ cydywy specjalnej. N ależy rów nież zauważyć, że recydywy w zn a cze­ n iu praw nym nie stanow i p o w ró t do p rz estęp stw a ró żn eg o rodzaju, n aw et gdy sp ełn ia o n w spom niany w aru n ek . K o n cep cja recydywy dotyczy bow iem tylko tej, o k tó rej m ów i kan. 2208 § 1 i w tym z n a ­ czeniu w ystępuje o n a w p rz ep isach K PK /1917 (np.: kan. 2309, kan.

58 F. Roberti, dz. cyt., vol. I, pars I, s. 179.

59 Tamże, s. 178; F. Bączkowicz, Prawo kanoniczne, Podręcznik dla duchowieństwa, t. III, wyd. 3, uzupełnili J. Baron - W. Stawinoga, Opole 1958, s. 373.

(14)

2311). Przyjęcie pogląd u , że ogólny p o w ró t d o p rz estęp stw a różni się o d recydywy specjalnej tym, że p rz estęp stw a są ró żn eg o ro dzaju , w konsekw encji rodziłoby p y tan ie o celow ość w a ru n k u za istn ien ia recydywy w zn aczeniu praw nym (kan. 2208 § 1), aby now e p rz e ­ stępstw o było teg o sam ego rodzaju, co p o p rz ed n ie. S tą d n ie u z a sa d ­ n io n e je s t stanow isko tych au to ró w , którzy do za istn ien ia recydywy w zn aczen iu ogólnym w ym agają s p e łn ie n ia tych sam ych w arunków , co w p rzy p ad k u recydywy specjalnej, z tym w yjątkiem , że p rz e s tę p ­ stw a są różn eg o rodzaju.

3. P ow rót do p rz estęp stw a a w ina

J e d n ą z p rz e sła n e k u zasadniających surow szą k araln o ść recydy­ wy je s t tw ierd zen ie, że p o w ró t do p rz e stę p stw a zw iększa w inę sprawcy. R ecydyw a d ziała w ięc n a niekorzyść sprawcy, zw iększając je g o w inę, czyli w yw iera wpływ n a subiektyw ny e le m e n t p rz e s tę p ­ stwa. Tak n a ogół n auczali daw niejsi kanon iści p rz e d K od ek sem z 1917 r. Powyższa n a u k a zn a la zła p o tw ierd z en ie w ustaw ie k arn ej, ja k ą je s t kan . 2208 § 2 K PK /191760, gdzie praw o d aw ca w skazuje, że okoliczność p o p e łn ie n ia kilku p rzestęp stw p rzez teg o sam ego spraw cę zw iększa jeg o w inę.

Praw odaw ca kościelny, dążąc do utrzym ania zasady pro p o rcjo n al­ ności m iędzy k arą i przestępstw em , d o m aga się uw zględnienia ok o­ liczności związanych z p o pełn ieniem przestępstw a. W yrazem teg o jest kan. 2218 § 1, który nakazuje, aby zachow ać odpow iednią p roporcję m iędzy k arą i przestępstw em , biorąc p o d uw agę poczytalność sprawcy oraz zgorszenie i szkodę wywołane przestępstw em 61. Sędzia, ustalając prop orcję, pow inien uwzględnić m iędzy innym i okoliczności zwięk­ szające poczytalność, a więc w inę sprawcy. W myśl kan. 2208 § 2 tak ą okolicznością jest pow rót do przestępstw a, w szczególności zaś w p o ­ staci recydywy specjalnej, której p rzesłan ką jest u p ó r sprawcy w złej w oli (kan. 2208 § 1). Stałość złej woli recydywisty zwiększa winę i w konsekw encji wpływa n a obostrzenie kary w obec niego.

K an. 2208 § 2 m ógłby sugerow ać, że sto p ie ń winy w z rasta a u to ­ m atycznie w raz ze w zro stem liczby p rzestęp stw p o p ełn io n y ch p rzez

60 KPK/1917, kan. 2208 § 2: „Qui pluries deliquerit etiam diverso in genere, suam auget

culpabilitatem”.

61 KPK/1917, kan. 2218 § 1: ,Jn poenis decernendis servetur aequa proportio cum de­

(15)

teg o sam ego spraw cę. W nioskow i ta k ie m u sprzeciw ia się je d n a k kan. 2208 § 1, k tó ry za istn ien ie recydywy specjalnej w iąże z u sta le ­ niem w k o n k re tn y m p rzy p ad k u o p o rn e g o trw a n ia w złej w oli d eli­ kw enta. C ho ciaż recydyw a w skazuje n a zw iększony ro z m ia r winy, to je d n a k p raw o d aw ca n ak a zu je w ziąć p o d uw agę w szystkie o k o ­ liczności sprawy, aby in concreto określić sto p ie ń winy spraw cy w p rzy p ad k u p o n o w n eg o przestęp stw a. N ależy te ż zauw ażyć, że w ed łu g K PK /1917 zastosow anie p rzez sędziego nadzw yczajnego podw yższenia kary w w ypadku recydywy (kan. 2223 § 1, kan. 2234)62 d o p u szczalne je st tylko w tedy, gdy p o zw ala n a to o d p o w ied n io wy­ soki sto p ień w iny (kan. 2218). K onieczność zach o w an ia o d p o w ied ­ niej p ro p o rcji pom ięd zy k a rą i p rzestęp stw em , rów nież stan o w ią­ cym recydywę, p row adzi do w niosku, że s to p ie ń w iny spraw cy p o ­ w racającego do p rz estęp stw a w yznacza n iep rz e k ra c z a ln e granice

dolegliw ości w po staci kary63.

K o deks z 1917 r. w kan. 2208 § 1, o k reślając isto tę recydywy praw n ej, w yraźnie d o m ag a się, aby now e p rz estęp stw o było p rz e ja ­ w em u p o ru w złej woli. W zw iązku z tym n asu w a się pytanie: czy u p ó r w złej w oli w skazuje n a k onieczn o ść istn ie n ia złego zam iaru , czy te ż m ożliw e je st p o p e łn ie n ie now ego p rz estęp stw a tak że z winy nieum y ślnej? Z d a n ia a u to ró w w tej m a te rii są p o d zielo n e. E ich- m a n n u trzy m u je64, że p rzez u p ó r w złej w oli należy ro zu m ieć tylko p rz estęp stw o um yślne i w yklucza, aby recydywę sp ecjaln ą m ogło stanow ić p rz estęp stw o nieum yślne. P o d o b n ie uw aża M yrch a65, k tó ­ ry tw ierdzi, że kan. 2208 § 1 d o m ag a się za istn ien ia złego zam iaru i to w d o d a tk u w „form ie zw iększonej”. Z powyższym p o g ląd em nie zg adza się n a to m ia st M ichiels66, k tó ry tw ierdzi, że zg od nie z kan. 2199 złą w olę m o że w yrażać tak że w in a nieum yślna. P o d k re śla o n rów nież, że w kan. 2208 § 1 p raw o d aw ca nie w ym aga, aby now e p rz estęp stw o było p o p e łn io n e z w in ą um yślną, lecz by było w y ra­ zem u p o ru spraw cy w złej woli.

W zw iązku z pow yższą ró żn icą z d a ń należy zauważyć, że p ra w o ­ daw ca w kan. 2208 § 1 w yraźnie m ów i o kon ieczn ości u p o ru , k tóry

62 M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 400.

63 J. Majewski, Powrót do przestępstwa, w: Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, t. I, wyd. 2, pod red. A. Zolla, Zakamycze 2004, s. 978-979.

64 E. Eichmann, Das Strafrecht des Codex Iuris Canonici, Paderborn 1920, s. 43-44. 65 M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 401.

(16)

z a k ła d a św iadom ość spraw cy doty czącą nieko rzystn ych d la n iego skutków odpow iedzialności karnej za p o w tó rn e p rzestęp stw o . In ­ nym i słowy, okoliczność zw iększająca w inę (i w k onsekw encji o d p o ­ w iedzialność k a rn ą ) m oże być w tedy p rzypisana, gdy spraw ca, w ie­ dząc o tej okoliczności, dobro w o ln ie p o p e łn ia p rz estęp stw o 67. S tąd te ż należy sądzić, że p o w ró t d o p rz estęp stw a w ra m a c h recydywy w zn aczen iu jurydycznym w ym aga złego za m ia ru sprawcy, a więc now e p rz estęp stw o nie m oże być p o p e łn io n e nieum y ślnie (cum cul­

p a ). U p ó r recydywisty, k tó ry - m ając św iadom ość okoliczności

zw iększającej w inę - d o puszcza się p o n o w n e g o p rzestęp stw a, o d ­ nosi się d o jeg o złej woli. U z a sa d n ia to słuszność stan ow isk a M yr- chy u w ażającego, że is to ta recydywy, o k tó rej m ow a w kan. 2208 § 1, w skazuje n a zły za m ia r spraw cy i to w fo rm ie zw iększonej68.

W K PK /1917 recydyw a zaliczan a je s t d o okoliczności zw iększają­ cych w inę, a w ięc w yw ierających wpływ n a subiektyw ną stro n ę p rz e ­ stępstw a. W tej kw estii stanow isko praw odaw cy nie o d b ieg a o d daw niejszego p ra w a k an o n iczn eg o , a w łaściw ie do n ieg o naw iązuje. N ależy pod kreślić, że w K PK /1917 praw o d aw ca nie przyjm uje b e z ­ w zględnej zasady, w m yśl k tó rej sto p ień winy w z rasta p ro p o rc jo n a l­ n ie i au to m aty czn ie w raz ze w zro stem p rzestęp stw p o p ełn io n y ch p rz ez d an e g o spraw cę, a w ięc o d rz u ca m ech a n iczn e o b o strze n ie k a r za każdy p o w ró t do przestęp stw a.

4. R ecydyw a a nadzw yczajne podw yższenie kary

W myśl zasady w yraźnie sform ułow anej w kan. 2223 § 1 KPK /1917 sędzia nie m oże zwiększyć kary określonej p rzez p raw o ­ daw cę za p o p e łn io n e przestępstw o. Powyższy k a n o n u p ra w n ia sę­ dziego do wyjścia p o za m aksim um kary przew idzianej w ustaw ie tyl­ k o w yjątkow o - gdy w ym agają teg o nadzw yczajne okoliczności zw ią­ zan e z p rzestępstw em . N ależy do nich zarów no recydyw a ustaw ow a, ja k i p o w ró t do p rz estęp stw a w sensie ogólnym . W kan. 2223 § 1 praw od aw ca nie w skazuje w yraźnie n a recydywę. Jed n a k że - b io rąc p o d uw agę kan. 2234, któ ry m ów i o nadzw yczajnym zw iększeniu k a ­ ry, gdy spraw ca p o p ełn ił kilka p rzestęp stw - p o w ró t do p rzestęp stw a (w p ostaci recydywy specjalnej i recydywy w znaczen iu ogólnym ) n a ­ leży u znać za okoliczność u zasad n iającą zastosow anie instytucji

67 Tamże, s. 251.

(17)

nadzw yczajnego podw yższenia kary69. P ow rót do p rzestęp stw a zw iększa w inę spraw cy (kan. 2208 § 2), któ ry okazuje sp ecjalną zło ­ śliwość i p rzew ro tn o ść woli. Recydyw a je st też zjaw iskiem szczegól­ nie niebezpiecznym społecznie. Świadczy bow iem o lekcew ażącym stosunku p rzestępcy d o dyscypliny kościelnej i o bezskuteczności skazan ia za p o p rz ed n ie b ezpraw ie kry m in aln e70. To w szystko p rz e ­ m aw ia za przyjęciem recydywy ja k o okoliczności, k tó ra upow ażnia sędziego do nadzw yczajnego zw iększenia kary.

W w ypadku p o w ro tu do p rz estęp stw a K PK /1917 przyjm uje dw o ­ ja k ą fo rm ę nadzw yczajnego podw yższenia kary, a m ianow icie: a) w postaci wyjścia p o za m aksim um kary p rzew idzianej w u staw ie i b) w po staci d o łącz en ia do kary ustaw ow ej in n eg o śro d k a k a rn e g o 71.

J a k ju ż u stalo n o , recydyw a je st o kolicznością zw iększającą p o ­ czytalność, a w ięc (zgodnie z kan. 2223 § 1) u za sad n iając ą zw ięk­ szenie ustaw ow ej kary. P raw odaw ca nie o k re śla je d n a k , w jak i sp o ­ sób m o ż n a obostrzyć karę. P ozostaw ia to o cenie sędziego, czym nie u łatw ia m u zad an ia. P raw odaw ca nie u łatw ia teg o z a d a n ia sęd zie­ m u, po n iew aż w p raw ie kano niczny m nie je s t z n a n a ustaw ow a g ra ­ dacja k a r72. S zczególna tru d n o ś ć pow staje przy d ek laracji kary latae

sententiae, gdyż sp a d a o n a n a p rz e stę p c ę (recydyw istę) m o cą s a m e ­

go praw a, a w ięc je st środkiem , którym p osługu je się p raw o daw ca do w ym ierzania kary73. S ko ro k a rę latae sententiae w ym ierza p ra w o ­ daw ca, to sęd zia p o z a jej d e k laracją m o że tylko zaostrzyć w aru n k i zw olnienia z niej, co o dnosi się zarów no do k a r odw etow ych, ja k i popraw czych74.

In n ą fo rm ą nadzw yczajnego zw iększenia k ary za p o w ró t do p rz e ­ stęp stw a je s t d o łączen ie d o kary głów nej tak że k ary d odatkow ej. W kan. 2234 p raw o d aw ca u p ra w n ia sędziego do wyjścia p o za u s ta ­

69 Por. M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 400. 70 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. II, s. 317-318. 71 M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 403.

72 J. Chelodi, Ius poenale et ordo procedendi in iudiciis criminalibus iuxta Codicem Iu­

ris Canonici, Tridenti 1925, s. 23.

73 J. Syryjczyk, Wymiar kar „latae sententiae” w świetle przepisów Kodeksu Prawa Ka­

nonicznego z 1983 roku, Prawo Kanoniczne 28 (1985) nr 3-4, s. 44.

74 J. Hollweck, Die kirchliche Strafgesetze, § 10; F. Wernz, Ius decretalium, t. VI, s. 48­ 49; G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 263. Przeciwnego zdania jest Roberti, któ­ ry twierdzi, że w tym wypadku proporcję między karą i przestępstwem ustala prawo­ dawca. Prawo natomiast nie przewiduje możliwości zwiększenia kary latae sententiae;

(18)

w ow e m aksim um kary o ra z daje m u m ożliw ość d o łącz en ia d o kary zasadniczej in n eg o śro d k a k arn eg o . W te n sposób w kan. 2234 p r a ­ w odaw ca połączył obie p o stacie nadzw yczajnego o b o strz e n ia k a ­ ry75. D o środków karn y ch - k tó re m o g ą być d o łącz o n e d o kary głów nej za recydywę ustaw ow ą - K PK /1917 zalicza n a g a n ę (kan. 2309 § 4) i n a d z ó r (kan. 2311 § 2), co nie w yklucza zasto so w an ia in ­ nych środków , o k tó ry ch m ow a w kan. 2306. Jeż eli now e p rz e s tę p ­ stw o za g ro żo n e je s t k a rą latae sententiae, sęd zia m oże dołączyć do kary orzeczonej in n ą sankcję k a rn ą (ferendae sententiae).

W św ietle p rzepisów kan. 2223 § 1 i kan. 2234 n ależy stw ierdzić, że w w ypadku recydywy praw nej i p o w ro tu d o p rz estęp stw a w z n a ­ czeniu ogólnym p raw o d aw ca zezw ala sęd ziem u n a nadzw yczajne podw yższenie kary ustaw ow o o k reślonej za d an e p rz estęp stw o 76.

III. K odeks P ra w a K an o n iczn eg o z 1983 r. 1. P ojęcie recydywy

W K odeksie z 1983 r. praw odaw ca nie pod aje już w prost ustawowej definicji recydywy, ja k czynił to K odeks z 1917 r. N ależy zauważyć, że w księdze V I KPK/1983 zatytułow anej „Sankcje w K ościele” nie uży­ w a się term in u recydywa ani też recydywa w znaczeniu praw nym 11. R ów ­ nież Schem at praw a karnego z 1973 r. w kan. 13, do któ reg o w kan. 1416 naw iązuje K odeks K anonów Kościołów W schodnich z 1990 r.78, wyraźnie nie określa recydywy n a w zór kan. 2208 § 1 KPK/1917, cho­ ciaż mówi o przestępstw ie popełnionym przez recydywistę.

O wpływie recydywy n a poczytalność i o d po w ied zialno ść k a rn ą je s t m ow a w kan. 1326 § 1, k tó ry stanow i: „S ędzia m oże u k a ra ć cię­ żej niż p rzew idu je to u staw a lub nakaz: 10 teg o , k to p o skazaniu lub d ek laracji kary dalej d o puszcza się p rzestęp stw a, ta k iż n a p o d s ta ­ w ie tow arzyszących okoliczności m o ż n a ro z tro p n ie w nioskow ać o u p o rz e w złej w oli”.

75 M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 403.

76 J. Chelodi, Ius poenale..., s. 24; M. Myrcha, Prawo karne, t. II, s. 402-405. Opinię przeciwną wypowiada Michiels, który twierdzi, że zwiększona karalność powrotu do przestępstwa jest obligatoryjna; De delictis et poenis, vol. II, s. 317-319.

77 Posługiwanie się tą terminologią nie jest wyłącznie sprawą konwencji, albowiem wyrażenie recydywa znane jest w kan. 1488 § 1 i w kan. 1585 KPK/1983.

78 KKKW, kan. 1416: „Jeśli przestępstwo zostało popełnione przez recydywistę (...) sę­

dzia może ukarać winnego ciężej niż ustawa lub nakaz stanowi, nie wykluczając kar wyli­ czonych w kan. 1402 § 2”.

(19)

N a po d staw ie pow yższego k a n o n u , w którym p raw o d aw ca n a ­ w iązuje d o kan. 2208 § 1 K PK /1917, łatw o m o żn a określić recydy­ w ę, b io rą c p o d uw agę isto tn e jej elem enty. Z g o d n ie z nim recydyw a zacho dzi w tedy, gdy a) spraw ca p o skazaniu lub dek laracji kary, p o ­ now nie dopu ścił się p rz estęp stw a b ) teg o sam ego lub in n eg o ro d z a ­ ju c) w okolicznościach przejaw iających jeg o u p ó r w złej w oli79. Is t­ nien ie tych w a ru n k ó w je s t n iero z łącz n e, tzn. że b ra k k tó rejś z tych p rz e sła n e k w yklucza za istn ien ie p o w ro tu d o p rz estęp stw a w r a ­ m ach recydywy praw nej.

Jednym z koniecznych w arunków recydywy jest po pełnien ie now e­ go przestępstw a, całkowicie o drębnego o d poprzedniego. P ow rót do przestępstw a zachodzi wtedy, gdy spraw ca p o p ełn ia now e p rz estęp ­ stwo teg o sam ego lub innego rodzaju. W yrażenie delinquere pergit, użyte w kan. 1326 § 1, 10, nie wskazuje ju ż n a wym óg po w rotu do tego sam ego rodzaju przestępstw a, ja k stanow ił kan. 2208 § 1 KPK/191780.

Przeciw nego zd an ia są A rias81 i C alab rese82. U w ażają oni, że w KPK/1983 p rzez po w ró t do przestępstw a rozum ie się recydywę specjalną, a więc spraw ca m usi p o raz drugi p o p ełn ić przestępstw o tego sam ego rodzaju. D o takiego w niosku nie up ow ażnia je d n a k ści­ sła in te rp re ta c ja kan. 1326 § 1, 10, n a k tó rą pow ołuje się C alabrese. KPK/1983 nie wiąże bow iem specjalnych konsekw encji praw nych z rodzajem popełnionych przestępstw stanow iących recydywę. S tąd w recydywie w znaczeniu jurydycznym m ieści się zarów no p ow rót do p rzestępstw a teg o sam ego rodzaju, a n aw et k o ntyn uacja tak ieg o sa­ m ego przestępstw a, ja k i przestępstw o całkow icie innego rod zaju niż p o p rz ed n ie83. Z p u n k tu w idzenia ro dzaju p rzestęp stw m ożem y więc m ówić o pow rocie ogólnym 84, który jak o konstru k cja p ra w n a je st sto ­ sunkow o rzadko przyjm ow any w e w spółczesnych k od eksach k a r­ nych85. N ie oznacza to, że recydywę w edług KPK/1983 stanow i ja k i­ 79 V. De Paolis, De sanctionibus in Ecclesia, Adnotationes in Codicem: Liber VI, Ro­ mae 1986, s. 62-63.

80 A. Borras, Les sanctions dans l’Eglise, Paris 1990, s. 32.

81 J. Arias, Book VI - Sanctions in the Church, in: Code of Canon Law, Annotated, Montréal 1993, s. 829.

82 A. Calabrese, Diritto penale canonico, Città del Vaticano 1996, s. 76-77.

83 V De Paolis - D. Cito, Le sanzioni nella Chiesa. Commento al Codice di Diritto Ca­

nonico. Libro VI, Roma 2001, s. 169.

84 F. Aznar, Comentarios a los can. 1311-1399, in: Código de Derecho Canónico, Edi- tión bilingüe, a cura di L. De Echeverria, Madrid 1983, s. 669.

(20)

kolw iek p o w ró t do przestępstw a, albow iem kan. 1326 § 1, 10 staw ia w arunki, k tó re nie dotyczą wszystkich spraw ców pow rotnych.

D o za istn ien ia recydywy ustaw ow ej praw o d aw ca w ym aga w yro­ k u skazującego za p o p rz e d n ie p rz estęp stw o w p rzy p ad k u k a r feren ­

dae sententiae lub w yroku deklaraty w nego, gdy chodzi o kary latae sententiae. K PK /1983 rozstrzyga spór, ja k i toczył się w lite ra tu rz e

w zw iązku z tw ierd zen iem n iek tó ry c h k an o n istó w 86, że p rz ez w yrok skazujący w k an. 2008 § 1 K PK /1917 nie ro zu m ie się w yroku d e k la ­ ratyw nego, w którym sędzia tylko stw ierd za zaciągnięcie kary latae

sententiae. W obow iązującym K od eksie praw o d aw ca n ie tylko p rz e ­

ciął p o p rz e d n ią dyskusję, ale tak że w yraźnie o p ow ied ział się za sta ­ now iskiem tych k an o n istó w 87, którzy p rzez praw o m o cn y w yrok sk a­ zujący rozum ieli rów nież w yrok deklaratyw ny.

Z a sa d n ic zo w ym iar k a r lub stw ierdzenie ich zaciąg nięcia p ow in ­ ny m ieć m iejsce w d ro d z e p o stę p o w a n ia sądow ego. Je d n a k ż e ze w zględu n a słuszne przyczyny p rzeszk ad zające n iek ied y w p rz e p ro ­ w a d zen iu tak ieg o p o stę p o w a n ia p raw o d aw ca d o pu szcza w ym ierze­ n ie lub d ek larację kary d e k re te m pozasądow ym (kan. 1342 § 1). S tą d w ra m a c h w aru n k ó w recydywy m ieści się w yrok skazujący lub deklaratyw ny w ydany w p o stęp o w a n iu sądow ym alb o k a rn o -a d m i­ nistracyjnym , chyba że chodzi o kary, k tó ry ch nie m o ż n a wym ierzyć lub stw ierdzić d e k re te m adm inistracyjnym (kan. 1342 § 2 )88.

N ow e p rz e stę p stw o m usi być w yrazem u porczyw ego trw a n ia spraw cy w złej woli. P o n iew aż sam p o w ró t d o p rz e stę p stw a nie w skazu je jeszcze n a te g o ro d z aju u p ó r, sęd z ia m usi w ziąć p o d u w a­ gę w szystkie okoliczności, w ja k ic h p rz e stę p stw o z o sta ło p o p e łn io ­ n e 89, aby m ó c stw ierdzić w y stąp ien ie tej k o nieczn ej p rz e sła n k i r e ­ cydywy ustaw ow ej. W obow iązującym K o d ek sie p ra w o d aw c a nie w skazu je ju ż w p ro st n a p o trz e b ę u w z g lę d n ie n ia p rz ez sędzieg o okoliczności czasu i rzeczy, ja k czynił to K PK /1917, lecz m ów i ogó ln ie o oko licznościach, k tó re tow arzyszą p rz estęp stw u i d ają

86 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. IV, pars I, s. 178; M. C. Coronata, Institutiones

iuris canoici, vol. IV, s. 46.

87 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 262-263.

88 Administracyjnie nie można wymierzyć kar dożywotnich (np. usunięcia ze stanu duchownego), jak również tych kar, których wymiar lub orzeczenie dekretem pozasą­ dowym jest zabronione ustanawiającą je ustawą lub nakazem.

89 A. Borras, Les sanctions dans l’Eglise, s. 33; A. Calabrese, Diritto penale canonico, s. 77.

(21)

po d staw ę do ro z tro p n e g o w yciągnięcia w niosku o uporczyw ym wy­ kazyw aniu p rz ez d e lik w e n ta złej woli. C h o ciaż w e d łu g K PK /1983 sęd zia nie je s t w p ro st zobow iązany do u w z g lę d n ie n ia upływ u czasu p o m ięd zy sk azan iem i pono w nym p rz estęp stw em , to je d n a k o k o ­ liczność ta m a d u że zn aczen ie przy u s ta la n iu isto tn e g o w a ru n k u recydywy, ja k im je s t u p ó r w złej woli. W obow iązującym praw ie n a d a l b ra k u je instytucji z a ta rc ia skazania, k tó rą przy jm u ją w sp ó ł­ czesn e k o deksy k a rn e ja k o w yraz h u m an izm u . S tą d d o sędziego n ależy z b a d a n ie i stw ierd zen ie, czy w k o n k re tn y m p rz y p ad k u w zw iązku z upływ em czasu spraw ca, p o p e łn ia ją c now e p rz e s tę p ­

stwo, sp e łn ia w a ru n e k recydywy w p o staci uporczyw ego trw a n ia w złej woli. P o n a d to sęd zia w in ien rozw ażyć p o z o sta łe o k o liczn o ­

ści, w ja k ic h p o p e łn io n o p rz estęp stw o , aby daw ały o n e łącznie p o d staw ę do ro z tro p n e g o i zg o d n e g o z jeg o su m ien iem o sąd u o zacho dzącym u p o rz e w złej w oli. Z tej racji n ależy w ziąć p o d uw agę ta k ż e sp osób d z ia ła n ia spraw cy, jeg o życie p rz e d p o w ro te m do p rz estęp stw a, za chow anie się p o d o k o n a n iu b e z p ra w ia k a r n e ­ go, ja k rów nież e w e n tu a ln e k o n ty n u o w an ie tych sam ych czynów p rz estęp n y ch .

Jeż eli sęd zia do jdzie d o w niosku, że p o n o w n e p rz estęp stw o nie sp ełn ia o m aw ianego w a ru n k u , w ów czas w p ro c esie w ym ierzan ia k ary n ie m o że być o n o tra k to w a n e ta k sam o, ja k recydywa. S tanow i w ięc o d rę b n e i now e przestęp stw o , k tó re nie m a zw iązku ze sk az a­ n iem (lub d ek laracją kary) za p o p rz e d n ie , zaś spraw ca p ow racający do p rz estęp stw a nie je st recydyw istą w zn aczen iu praw nym .

B io rąc to wszystko p o d uw agę, N ig ro 90 i B o rra s91 słusznie zau w a­ żają, że K PK /1983 w przeciw ieństw ie do K PK /1917 n ie ro z ró żn ia ju ż recydywy specjalnej i g en e raln ej. J e d n a k ż e p raw o d aw ca z p o ­ w ro te m d o p rz estęp stw a w w a ru n k a c h określony ch w kan. 1326 § 1, 10 K PK /1983 w iąże m ożliw ość nadzw yczajnego o b o strz e n ia kary w ym ierzanej sprawcy. P oniew aż p rzesłan k i ustaw ow o p o d a n e p rzez praw odaw cę nie dotyczą w szystkich spraw ców p ow racających do p rzestęp stw a, m ożem y m ów ić o recydywie specjalnej w zn aczen iu praw nym w celu o d ró ż n ie n ia jej o d jak ieg o k o lw iek p o w ro tu do p rzestęp stw a, któ ry m o żn a nazw ać tylko recydyw ą w sensie o gó l­

90 F. Nigro, Liber VI. De sanctionibus in Ecclesia, in: Commento al Codice di Diritto

Canonico, a cura di P V Pinto, Roma 2001, s. 774-775.

(22)

nym b ez żad nych konsekw encji praw nych, o k tóry ch m o w a w kan. 1326 § 1, 10.

2. R ecydyw a a w in a

K PK /1983 nie zaw iera p rz ep isu an alogiczn ego d o kan. 2208 § 2 K PK /1917, w którym praw o d aw ca stw ierdzał, że k to p o p e łn ił w iele p rzestęp stw , te n p rz ez swoje czyny zw iększał sw oją w inę. W w ypad­ k u recydywy zw iększona w in a zezw alała sędziem u n a podw yższenie k ary przew idzianej w ustaw ie. B ra k w KPK /1983 przep isu , jak im był kan. 2208 § 2, nie m oże ju ż sugerow ać, że każdy p o w ró t do p rz estęp stw a tym sam ym zw iększa w inę spraw cy92. Je d n a k ż e w o b o ­ w iązującym p raw ie recydywę n a d a l zalicza się do okoliczności zw iększających w inę sprawcy. K onsekw encją zaś p o w ro tu d o p rz e ­ stęp stw a ze w zględu n a zw iększoną poczytalność je s t m ożliw ość nadzw yczajnego o b o strz e n ia kary w ym ierzanej recydywiście. S u­ row sza k araln o ść recydywisty zależy o d e le m e n tu subiektyw nego, czyli sto p n ia winy k o n k re tn e g o przestępcy. W tej kw estii K PK /1983 w kan. 1326 § 1, 10, naw iązując do kan. 2208 § 1 K PK /1917, w yraźnie w skazuje, że is to tą p rz estęp stw a recydywy je st istn ie n ie złego za m ia ru i u p ó r w złej w oli spraw cy p o p ełn iając eg o p o n o w n e p rzestępstw o.

3. Z a o strz e n ie ustaw ow ego w ym iaru kary

K odek s z 1983 r. w zo rem K o d ek su z 1917 r. w w ypadku recydywy do p u szcza m ożliw ość nadzw yczajnego z a o strz e n ia kary w po staci p rz e k ro c z e n ia górnej granicy ustaw ow ego z a g ro że n ia lub d o łącz e­ n ia do kary zasadniczej innej kary albo p o k u ty (kan. 1326 § 1-2).

W yjście p o z a m aksim um ustaw ow ej kary dotyczy tylko k a r feren ­

dae sententiae, albow iem w p rzy p ad k u k a r latae sententiae p rzep is

kan. 1326 § 2 przew iduje jed y n ie m ożliw ość d o łącz en ia do kary głów nej innej sankcji k arn ej lub pokuty. N a to m ia st przy k a ra c h f e ­

rendae sententiae sęd zia m oże wyjść p o z a ustaw ow e m ak sim u m k a ­

ry, a tak że m oże dołączyć in n ą k a rę lub p o k u tę. W skazuje n a to k an. 1326 § 1, w którym praw o d aw ca łączy obie form y za o strz e n ia ustaw ow ego w ym iaru kary. Z g o d n ie z powyższym k a n o n e m sędzia m o że w ięc u k a ra ć recydyw istę ciężej niż stanow i to u staw a lub n a ­

(23)

kaz karny. P raw o d aw ca nie określa, n a czym m a p o leg ać o b o strz e ­ nie kary. P ozo staw ia sw obodnej o cen ie sędziego zarów no w ysokość wyjścia p o za górny p ró g ustaw ow ej karaln o ści, ja k i m ożliw ość wy­ b o ru kary dodatkow ej lub pokuty.

W K PK /1983 p raw o d aw ca rozstrzyga w ątpliw ości, ja k ie pow stały n a tle przepisów K PK /1917 w zw iązku ze sp o so b em nadzw yczajne­ go o b o strz e n ia kary, gdy p rz estęp stw o recydywy z a g ro żo n e było k a ­ rą latae sententiae93. W myśl kan. 1326 § 2, do kary d eklarow anej n a p o d staw ie ustaw y lub n a k a zu k a rn e g o sęd zia w sytuacji za istn ien ia recydywy m oże dołączyć in n ą k a rę lub p o k u tę. K o dek s z 1983 r. nie p rz ejął poglądów tych k an o n istó w 94, którzy podw yższenia kary latae

sententiae upatry w ali w o b o strze n iu w aru n k ó w u w o ln ien ia się

z niej. K a n o n 1326 § 2 je s t w łaściw ie szczegółow ym w yjaśnieniem i zastosow aniem kan. 1312 § 3, w ed łu g k tó re g o p o k u ty stosow ane są w celu za stą p ie n ia kary lub jej zw iększenia.

Z auw ażyć należy, że p raw odaw ca b ard zo często nie określa, ja k a k a ra p o w in n a być w ym ierzona za przestępstw o. Z tej racji w przy­ p a d k u p rz estęp stw a recydywy, gdy sankcja k a rn a je s t nieo k reślo n a, m a zastosow anie kan. 1349. P rzepis te n pozw ala w yjątkow o n a wy­ m ia r cięższych k a r ekspiacyjnych oraz cenzur, k tó re zawsze uw aża się za ciężkie kary, gdy zezw ala n a to u staw a albo d o m ag a się tego ciężkość przypadku. N ależy sądzić, że o b a powyższe w aru n k i spełnia recydywa, k tó ra u p ra w n ia sędziego do bardziej surow ego u k aran ia, zważywszy n a zw iększony sto p ień winy spraw cy pow racająceg o do p rz estęp stw a co czyni go bardziej niebezpiecznym społecznie.

R e a su m u ją c należy stw ierdzić, że w p rzy p ad k u recydywy p ra w o ­ daw ca w KPK /1983 zezw ala sędziem u n a nadzw yczajne o b o strze n ie kary. P o n a d to pozo staw ia jeg o sw obodnej o cenie u sta le n ie kary d o ­ datkow ej albo p o k u ty o ra z w ysokość wyjścia p o za ustaw ow e m ak si­ m um kary. K PK /1983 w k an. 1312 § 3 łącznie z kan. 1326 § 2 w yraź­ n ie w skazuje, że zw iększeniu kary za recydywę służą tak że p o k u ty k an o n iczn e a nie środki k arn e, ja k to przew idyw ał K pK /1917.

Z ak o ń czen ie

P rzepisy p ra w a k an o n icz n eg o zaw arte w K PK /1917 i KPK/1983, k tó re re g u lu ją k araln o ść recydywistów, m o ż n a zaliczyć d o b ard zo

93 F. Roberti, De delictis et poenis, vol. I, pars I, s. 178. 94 G. Michiels, De delictis et poenis, vol. I, s. 263.

(24)

liberaln y ch system ów zw alczania p o w ro tu d o p rzestęp stw a. F ak u l­ tatyw ne podw yższenie kary dotyczy w łaściw ie tylko spraw ców , w k tórych czynie łatw o m o ż n a dopatrzy ć się o p o rn e g o trw a n ia w złym zam iarze. Innym i słowy podw yższenie kary recydyw istom n ie m o że n astęp o w ać w sposób m echaniczny, u zależn io ny jed y n ie o d p o p rz e d n ie g o skazania. O c en ę dalszej k araln o ści i ro z m ia r kary p raw o d aw ca p o zo staw ia sędziem u. Jeśli sęd zia u zn a to za stosow ­ n e, m oże wyjść p o za m aksim um kary przew idzianej w ustaw ie, re ­ sp ek tu jąc je d n a k c a ło k sz tałt p rzepisów p ra w a kan o n iczn eg o , k tó re są p rzejaw em łag od n o ści k ościeln ego w ym iaru kar. W in ien on ta k ­ że w ziąć p o d uw agę nakazy słuszności kanonicznej.

Specyfiką p ra w a k an o n iczn eg o dotyczącego recydywy je s t w a ru ­ n ek , iż do jej za istn ien ia w ystarczy sam fa k t sk az an ia lub dek laracji k ary b ez o d c ie rp ie n ia jej p rz ez spraw cę. S tąd w u jęciu p ra w a k a n o ­ niczneg o przy pow rocie d o p rz estęp stw a nie m ożem y m ów ić o b e z ­ sku teczności kary o d cierp ian ej, lecz o niesk u teczn o ści w yroku sk a­ zującego alb o deklaratyw nego. W tym w zględzie k an o n iczn e praw o k a rn e należy d o nielicznych u staw k arnych, k tó re zad o w alają się sa­ m ym fa k te m za sąd ze n ia kary za p o p rz e d n ie p rzestępstw o.

W w iększości w spółczesnych k od ek só w karn y ch ustaw ow o o k re ­ ślony przeciąg czasu o d sk azan ia lub u k a ra n ia d o p o p e łn ie n ia n a ­ stę p n e g o p rz estęp stw a przyjm uje się ja k o p rz esłan k ę k o n iecz n ą do z a istn ien ia recydywy. T aka p o trz e b a nie istnieje w p raw ie k an o n icz­ nym . O pow rocie do p rz estęp stw a nie p rz e są d z a bow iem o k reślo ny upływ czasu p om ięd zy skazaniem lub u k a ra n ie m i p o p e łn ie n ie m n ow ego p rzestęp stw a, lecz u p ó r w złej w oli sprawcy, co nie m a b e z ­ p o ś re d n ie g o zw iązku z upływ em te rm in u p rzew idzianego w ustaw ie k arn ej.

La recidiva alla luce diritto canonico

Larticolo tratta delle questioni riguardanti la recidiva giuridica alla luce e dei

Codici di Diritto Canonico del 1917 e del 1983. Le norme di entrambi i Codici che

regolano la punibilità dei pregiudicati appartengono ai sistemi molto liberali della punizione del ritorno a delinquere. Laumento facoltativo della pena riguarda pro- priamente quei rei nei quali si puo scorgere facilmente la pertinacia della cattiva volontà. Laumento della pena pero non puo avvenire automaticamente, condizio- nato solamente dalla condanna o dalla dichiarazione della pena.

Il diritto canonico non conosce la cancellazione della condanna e la prescrizio- ne della recidiva. Per questo motivo la recidiva non si verifica solo per il fatto del

(25)

ritorno al delitto nel periodo del tempo stabilito dalla legge dopo la condanna (o la cessazione della pena). Tale condizione non è necessaria nel sistema canoni­ co del diritto penale, perché la recidiva avviene quando esiste la pertinacia della cattiva volontà del reo, la quale non è legata strettamente alla scadenza del tempo previsto dalla legge penale.

Se la recidiva avviene nelle condizioni stabilite dalla legge, il Codice del 1983 ne prevede alcune determinate conseguenze. Per questo possiamo parlare, in sen­ so giuridico, di recidiva speciale, per distinguerla dalla recidiva generale che con­ siste in un qualsiasi ritorno a delinquere senza la possibilità di aggravare l’imputa- bilità penale.

Tra gli elementi essenziali della recidiva il diritto canonico annoverava sempre la pertinacia, ossia la persistenza della cattiva volontà. Il fatto del ritorno al delitto definisce l’esistenza del cattivo proposito in forma accresciuta. Se pero il nuovo delitto viene commesso con colpa, la recidiva è esclusa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

All industrial partners (small or big) not only benefit from a novel design solution for their design assignment (by the inputs of fresh minds, a sound design methodology,

Na początku naszego stulecia m ało było w W arszaw ie i całym ów czesnym zaborze rosyjskim podręczników równie popuiarnych, jak „P odręcznik do nauki

We found that the areas with high potential power density agree well with the erosion observations for both atmospheric and vacuum condition, when the mean field pressure is

Pragnąłbym również zwrócić uwagę na szczególne wartości szkicu Mar­ kiewicza O realizm ie, który jest w zasadzie pracą o najbardziej w yrazistych zadaniach

Cały ten okres w życiu Mickiewicza wymaga jeszcze długich badań.. 473) twierdził, że Mickiewicz zatrzymał się w Steblowie, „by odetchnąć wiejskim powietrzem

Figure 3: Zoomed part of the data in green at zero vertical two-way travel time, h − in black and U − in green at two-way traveltimes before and after that of the 7 th

Desarrollaremos la intuición de que la na- rrativa seudocriminal transforma intencionadamente los motivos tales como la investigación o el crimen para dar cuenta, entre otros, de

К ним относятся: – реализация в извещателе принципа обнаружения дыма по изменению интенсивности проходящего через него излучения вследствие