• Nie Znaleziono Wyników

Historja ustroju Rzplitej Rzymskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Historja ustroju Rzplitej Rzymskiej"

Copied!
46
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

2 . Z D Z I SŁ A W Z M I G R Y D E R- K O N O PK A

HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ

I. Z A C Z Ą T K I U S T R O J U .

{Im perium . Orbs. T ribus. p a t r y c j a t i ρ 1 e b s.)

Pier wszem z zagadnień, które stają przeid nam i w pracy mad bada­ niem ustroju państwa ,rzym skiego, jest problemat genezy jego cech swoistych, których ,nie spotykamy w innych organizm ach państwowych starożytności.

Różnice uderzają na tle analiizy organizacji '.miast i większych osiedli greckich i odbiegających od mich w sw em charakterze środow isk ital­ skich. Pow staje konieczność pracy nad zabytkami·, które m ogłyby rzucić św iatła ma zagadnienie ustroju gm in italskich w ogóle, przyczem ograniczenie się do badania w yłącznie ustroju rzym skiego byłoby, w e­ dług m eg o zdania, błędem metodycznym.

N a taki punkt widzenia nie m ogli z uczuciowych, że się tale wyrażę, w zględów zgodzić się historycy, którzy upatrywali w Rzymianach n a­ ród naczelny w Italj.i, który już w zarodku dziejów górow ał nad w szyst- kieml innemi plemionami półwyspu apenińskiego i z góry już był pre- dystymowany d o swej dalszej misji dziejpwej.

Pogląd taki odpowiadał bezwątpienia dumie późniejszych Rzymian, był on hasłem .poetów, ba — maweit historyków i uczonych rzymskich epoki A ugusta. D łu gie wieki jednak R zym stał na jednym poziom ie z szeregiem przeciętnych gm in italskich ; stąd wniosek, że analiza orga­ nizacji tych gm in pozwioli mam odróżnić w ustroju rzym skim elem enty ogólno-irtalskie, a przez to skieruje nas na w łaściw ą drogę ,w dalszej ana­ lizie ewolucji swoistych i odrębnych cech tego organizm u państw ow e­ go, który na arenie dziejów odegrał pierwszorzędną rolę.

(3)

312 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ

U strój gimiin italskich był przedm iotem badań A rtu ra R osen berg w jego podstawqwem dziele o strukturze państwa u Ita lik ó w 1).

Autor, oparłszy się na interpretacji zabytków dialektycznych ludót Italji, które później uległy ramaniizacji, om aw ia szczegółow o .znaczeni całego szeregu urzędów i instytucyj państwowych w gm inach askicl sabińsfoich, umbryj.ski.ch, etruskich i latyńskich.

S zczególnie ważkiem i są wnioski Rosenberga, dotyczące .różnic mię dzy strukturą imagistratury wym ienionych gm in; przeciwstawia on or ganizację osko-latyńską, która, w edłu g niego, posiadała w zaczątk dwóch działających kolegjajnie, aczkolwiek nierówną obdarzonych kom petencją m eddices (gm ina oska), m arones (gm ina umbryjska) lub eon sules praetores (gm ina latyńska), — przeciwstawia ją strukturze hier ar chioznej m agistratury etruskiej, która nie uznawała ikolegjalności, na (bomiast wyróżniała się pełnią władzy najw yższego „zilar/_ d icta to r“ dziedzica władzy królewskiej; jemu podlegała hierarchia diwóch niż szych dygnitarzy, a. wyrazem pełni jego władzy był fakt, że najwyż szem u dostojnikow i tej -gminy stale tow arzyszył li c t o r 2). Znajdujem; w tej gm inie jedno tylko wspólne z osko-latyńską m agistraturą ograni czenie kompetencji, a mianowicie roczny term in spraw ow ania władzy Badania nad różnorodnym i typami gm in italskich skierowują wreszch Rosenberga do w yciągnięcia w niosków o charakterze ustroju rzym skiego. Z urzędów rzym skich jedynie kwesturę uważa on za rodzim j wytw ór rzymskiej gm iny, w .innych m agistraturach dopatruje się on gienjalnej heterogenazy, przypisuje bowiem kolegjalność urzędów rzym ­ skich wpływom oskim , pełnię władzy ( im p eriu m ) odnosi od sfery w pły­ w ów etruskich. Tak konsulat, jak preturę, cenzurę i dyktaturę m oże­ m y znaleźć w różnych gm inach italskich; syn tezy tych m agistratur w jednym ustroju nie odnajdziem y nigdzie poza Rzymem, którego ustrój nie b ył rezultatem ewolucji, lecz wynikiem konieczności znale­ zienia astod w doskonałej organizacji państwowej, ostoi niezbędnej wobec aktywności innych gm in italskich.

R ezultaty prac Rosenberga zw róciły uw agę innych u czo n ych 3) . *) R o s e n b e r g A r t h u r . S t a a t der alten Ita lik e r. U n tersu ch u n g en über d ie u r s p r ü n g lic h e V e r fa s s u n g der L a tin e r , O sker u u d E tr u s k e r . B e rlin . W e i d ­ m a n n 1913.

2) ibid. str. 85. Cf. L iv iu s I. 8, 3 — „ m e h a u d p a e n it e t e o r u m s e n te n tia e e s s e , q u ib u s e t a p p a r i to r e s e t .hoc g e n u s a b E tru s c is fin itim is, u n d e s e lla c u r u ­ lis, u n d e to g a p r a e t e x ta s u m p ta e s t, e t n u m e r u m q u o q u e ip s u m d u c tu m p la c e t; e t ita h a b u is s e E tru s c o s , q u o d e x d u o d e c im p o p u lis c o m m u n ite r c re a to r e g e sin g u lo s sin g u li p o p u li lic to r e s d e d e r i n t1',

3) S w o is tą h ip o te z ę n a p o w s ta n ie w ła d z y k r ó le w s k ie j w R z y m ie s f o r m u ­ ło w a ł V. S in a ls k i w p r a c y p . t. L a cité p o p u la ir e considérée a u p o i n t de vue de la c ité q u ir ita ir e . R y g a . 1924. (o d b itk a z A c ta U n iv e rs ita tis L a tv ie n is s .

(4)

3

HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ

313

W yw ołały krytykę bardzo poważną, m. in. ze strony K orn em an n a4), który twierdzi, że magistraitura italska zasadpiczo składa się z 'trzech najwyższych urzędników ( i wyżsizy dygm. +

2

niższych, lub

2

w y ż­ szych + i n iższy; z .tem harmonizowałby ustrój rzymski w momencie posiadania

2

konsulów i i- g o pretora). K am em aim pierw szy zwrócił uwagę n a przeżytki ustroju italskiego pozostałe w typie italskich o rg a ­ ni zacyj m ło d zieży 5).

W przeciw ieństw ie do Rosenberga, który podkreślał niezw ykłość ustroju gm iny rzymskiej i w ten sposób wyznaczał R zym ow i stan o­ w isko wyróżniające wśród gm in italskich, — Rornem ann n ie dopatru­ je się różnic na tle heterogenicznego charakteru m agistratury; odręb­ ność tę widzi Korneimann w fakcie istnienia zapasowej m agistratury, jaką była półroczna dyktatura, w obieraniu przez pewien okres trybu­ nów wojskowych consulari potestate, wreszcie w tem, że organizacja plebejuszów tw orzyła niejako państw o w państwie e). T en ostatni argu ­ m ent w ym aga .szczególnych zastrzeżeń; jeśli bowiem interpretacja źró­ deł zezwoliłaby na stwierdzenie, że przeciw ieństw o m ięd zy plebsem i patrycjatem jest zjawiskiem ogóln o- italskiem, w ówczas m oglibyśm y uznać, że fakt istnienia plebau i jpatrycjatu w łonie społeczeństwa rzym ­ skiego nie stanowi jakiejś cechy sipecyfioznej ; słuszność miałby raczej

X . 1924). U w a ż a on, iż w ła d z a k r ó l e w s k a p o w s ta ł a w R z y m ie z w ła d z y d o w ó d c y w o js k a . W s k a z u j e n a is tn ie n ie t. z w . le x c u r ia ta de im p e rio . „ C h e f h e u r e u x fu t r é é l u a u g o u v e r n e m e n t to u te s a v ie , e t c e c i h a b itu a le p e u p le à l ’id é e d ’u n m a g :s t r a t v i a g e r “ (str. 58). Z p r z e ż y t k ó w o r g a n iz a c ji d a w n y c h o d d z ia łó w w o js k o w y c h w y p r o w a d z a on r ó w n ie ż z n a c z e n ie k o le g j a l- n o ś c i k o n su ló w ; b y li to p o p r o s tu je d y n ie * d w a j w o d z o w ie d w ó c h a rm ij, p o ­ m o c n ic y t. zw . P r a e to r M a x im u s . O ty m o s ta tn im p o r ó w n a j te g o ż a u t o r a — „ L a c ité q u ir ita ir e . D e l'o r ig in e de l'h is to ir e a g r a ir e , de l’h is to ir e d u d r o it de la R o m e a n c ie n n e et de s e s in s ti tu t io n s re lig ie u se s e t g u e r r iè r e s “. R y g a . 1923. (o d b itk a z A c ta U n iv . L a tv ie n s ls . V II. 1923). s tr. 33— 36. M e to d a d o w o d ó w S in a ïs k ie g o — p o z o r n ie p r o s t a — z a w ie r a w s o b ie w ie le b a r d z o r y z y k o w n y c h u o g ó ln ie ń , p r z e w a ż n ie n ie p o p a r t y c h c h o c ia ż b y p r z e z m a t e r j a ł p o r ó w n a w c z y , z a c z e r p n i ę ty z d z ie jó w r o z w o ju in n y c h g m in ita ls k ic h .

*) K o r n e m a n n E r n s t . Z u r a ltita lis c h e n V e rfa ssu n g sg e sc h ic h te '. K lio. r . 1914 T . X IV .; 190—206. P o r. W e n g e r L e o p o l d . Z u m C ip p u s A b el­

la n u s. S itz . B e r ic h te d e r k. B a y e r. A k. d e r W is s e n s c h . P h ilo s o p h is c h p h ilo l. u n d h ist. K la ss e . 1915. A u to r r o z w a ż a s z c z e g ó ło w o z a g a d n ie n ie k o le g j a l- n o śc i o s k ic h m ed d ices; c z y n i to n a p o d s ta w ie a n a liz y m a t e r j a ł u e p ’g r a f ic z - u e g o . C ie k a w e ś w ia tło n a tę in s ty tu c ję r z u c a s tu d ju m G. H e r b i g a p . t. E in e o skisch e A lta r - I n s c h r ift a u s L u k a n ie n . P h ilo lo g u s T . L X X III. Z e s z y t 4, r . 1914— 1916. s tr . 449— 461.

5) ib id e m , s tr. 201. P o r . d e l l a C o r t e M a t t e o. „Iu v e n tu s ". A rp in o 1924, s tr. 97, s tr . 1—22; Z m i g r y d e r - K o n o p k a . A p r o p o s de C. I. L . I X . j6 p ç . E o s. V ol. X X X I, 1928, str. 557— 560.

(5)

314 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 4 Rosenberg, który w idział odrębności ustroju rzym skiego w zespoleniu cech italskich z cechami ustnqj,u etruskiego, przyczem k w estją dalszej, lęoz niemniej ważnej interpretacji byłby problemat pochodzenia E tru­ sków T), eo ipso problemat pierw ocin rzymskiej władzy nieograniczonej, t. zw. i m p e r iu m .

Zagadnienie pow yższe zbliża się d o poważnej kwestji gen ezy m iast starożytnych. Zdaje się n ie ulegać wątpliwości, że grecki system osie­ dlania się κατά δήμοος8), κατά κώμας, κώμηόον różni się o d italskiego syste­ mu tworzenia odrębnych pagu s z oppida, jako ośrodkam i warownem i. P a g u s stanowi pierwlatną jednostkę adm inistracyjną9), która w czasach historycznych zachowała się jedynie w śród górskich plemion. W ielce pouczającym jest dla zrozum ienia istoty tej spraiwy fakt ukarania K a- pui za zdradzenie spraw y rzymskiej i przejście na stronę H ann ib ala10) . Adm inistracja okręgu przeszła do kilku p a g i “ ); m iasto Kapua prze­ stało być obronną stolicą, zachow ało w szak że znaczenie dom iciliu m . K apua straciła znaczenie ufortyfikow an ego ośrodka m iejskiego, a tw o­ rzenie takich grodów daje zaw sze moralną .i faktyczną przew agę war­ stw ie rządzącej w m ieście naid całą okolicą; stąd zaś płyną różnice w uprawnieniach politycznych. N ie jest pozbawionym uzasadnienia pogląd, że w zrozum ieniu isto ty owych „Fluchtburgen“ 12) leży sedno

7) V id e — S c h a c h e r m a y r F. — E tr u s k is c h e F rü h g esch ich te. B e rlin -L ip s k 1929, str. 304—-307. K. J. B e l o c li. R ö m is c h e G eschichte b is s u m B e g in n der p a n is c h e n K rie g e . B e r lin 1926, s tr . 228 — u w a ż a E tr u s k ó w z a lu d in d o e u r o p e js k i

o r a z z a a u to c h to n ó w n a te r e n i e p ó łn o c n e j i ś r o d k o w e j Ita lji,

s) B a r d z o c ie k a w e ś w ia tło n a z n a c z e n ie te g o te r m in u r z u c a je g o e ty m o - lo g ja — p o r . В o i s a c q. D ic tio n n a ir e éty m o lo g iq u e de la la n g u e grecque, w y d . II. H e id e lb e r g — P a r y ż , 1923 s. v . ?·ημο?; w y r a z te n p o z o s ta je w ś c is ły m z w ią z k u z δαίομαι — d z ie lę , o z n a c z a , w ię c te r y to r j u m p r z y d z ie lo n e p e w n e j g m in ie . V id e L a t y s z e w . O cserk g r ie c s e s k ic h d rie w n o s te j, c z . I r . 1897, str_ 20—27. (d z ie ło to j e s z c z e p o d w ie lo m a w z g lę d a m i n ie je s t p r z e s ta r z a ł e ) T h u k id y d e s III, 94, 4 — „tb φάρ ενοζ μέθ·α μΐφν είναι το τών Α'-τωλών καί μάχιμον, όικοόν bk κατά κιάμας ά τ ε ι χ ί ς τ ο ο ς ...“, cf. I, 5, 1. 9) Cf. V . S i n a ï s k i , L a c ité p o p u la ir e , str. 10. E. К о r n e m a n n . P o lis u n d U rbs. K lio V, 1903, s tr. 72—92. s tr . 81—82. P o r . T e n n e y F r a n k . O n R o m e ’s c o n q u e st o f S a b in u m , P ic e n u m a n d E t r u r i a . K lio, X I, 1911, str. 376. 10) L iv . X X V I. 16, 5— 13. n ) P o r . k o m e n ta r z M o m m s e n a w X to m ie C .I. L. s tr. 365 i n. n.; z w ła s z c z a s tr. 367 — „ s c ilic e t p a g i, si n o n a b ip s a r e p u b lic a C a m p a n o r u m s u b la ta , c e r t e in d e a b a. 643 (C. I. L . X 3773, 3774) ibi f u e r u n t ita c o n s titu ti, u t p r a e e s s e n t iis m a g is tri p a g i in g e n u i (n. 3772 v. 5), q u o r u m d e n u m e r o n o n c o n s ta t, q u o ta n ­ n is a u te m a d c u r a m f a n o r u m c o n s t it u e r e n tu r ibi a d s in g u la f a n a c o lle g ia s iv e m a g i s t r i (n. 3772) d u o d e n i“. ·

C. I. L. X . 3772 — „ P a g u s H e r c u la n e u s s c i v i t e. q. s “.

la) p o r. C a e s a r, B e ll. G all., V, 21, 3 — „ O p p id u m a u te m B rita n n i v o c a n t c u m silv a s im p e d ita s v a llo a tq u e fo s s a m u n i e r u n t , q u o in c u r s io n is h o s tiu m v ita n d a e c a u s a c o n v e n ir e c o n s u e r u n t“.

(6)

5 HISTORJA USTROJU RZPL1TEJ RZYMSKIEJ 315 poglądu na ustrój gm in w zaraniu dziejów Italji. T rudna zdecydo­ wać, ozy wszystkie warowne gnody italskie odpowiadają archeologicz­ nie i organizacyjnie grodom szczepów mdoeuropejsikich, czy też posia­ dały pew ne cechy od ręb n e13); wydaje się jednak niem al pewnem, że urbs, czyli zespolenie paru oppida, ma cechy etruskie 14). Urhs jest oko* łona przez mur obronny. W zgodzie z tą teorją pozostaje pogląd, co do którego skądinąd żyw ić m ożna zastrzeżenie, — że R zym powstał jako połączenie kilku odrębnych ośrodków 15)'. Znamienne jest, że tra­ dycja rzymska, której obecnie przypisuje się większe daleko znaczenie1“), zawiera w sobie jopis założenia m iasta Rzym u .przez akt stw orzenia t. zw. p o m o e riu m 17), które właśnie odgraniczało teren m iejski od w iejskiego. D alszym aktem tej ewolucji będzie wzniesienie murów.

W p ływ etruski na organizację u rbis występuje dobitnie również w niektórych dokumentach djalektycznych italskich; mam na myśli t. zw. tabulae Igu vin ae

18

j. Św iadczą one, coprawda pośrednio, że i m iast pozaetruskich nietylko R zym został założony etrusco ritu. W y ­ m ienione źródło n ie zostało jeszcze poddane dostatecznej analizie praw­

13) p o r. S c h a c h e r m a y r , 1. c. str. 179—220.

14) К o r n e m a n n, P o lis u. U rbs., str. 88. P o r. V a rro d e 1. 1.· V, 143. C a to , O rigines, fr. 18 (H isto rico ru m R o m a n o ru m reliq u iae , ed. II. p. 61).

15) P rz e g lą d p o d o b n y c h h ip o te z o raz ich k ry ty k a z n a jd u je się w dziele V I. G r o h a . R im . S tu d ie o j e g o p o c a tk ic h . P r a g a 1923, str. 103— 114.

Cf. P i g a n i o l . E s s a i s u r les o r i g in e s de R o m e . P a r y ż . 1917.

16j V ide — B a r b a g a l l o C o r r. 11 f r obiem a del te o r i g i n i d i R o m a d a V ic o a n oi. M edjolan. 1926.

K o n k re tn y p r z e g lą d w a lo ró w h isto ry c zn y c h , z a w a rty c h w tej n a w e t tr a ­ d y cji h isto ry k ó w rzy m sk ich , k tó ra nosi p e w n e c e c h y n o w elisty c zn e, w y k a z u je w sp o só b n a d e r w n ik liw y fra n cu sk i p raw n ik , A p p le to n , w n a d w y ra z ciekaw ej ro z p ra w ie p. t. „T r o is épisodes de l’h is to ir e an cien n e de R o m e: les S a b in e s, L u c rè c e V i r g i n ie “, (ogłoszono w R evu e de d r o it fr a n ç a is et étra n g er, r. 1924, s tr . 193—271, 592—670).

C iekaw e m e to d y cz n ie są ró w n ie ż d o w o d y VI. G ro h a w r o z p ra w ie — K o- n ec rim s k ê h o k r d lo s tv i. L isty F ilologické. R ocznik 51. r. 1924, z. IV i VI, str·

193—224; 328—337. ~

S tan o w isk o p o śre d n ie , u z n a ją c e k o n ie cz n o ść k ry ty k i w sto su n k u do t r a ­ dy cji o n a jd a w n ie jsz y c h d z ie ja c h rzy m sk ich , le cz n ie o d rz u c a ją c e o w ej tr a ­ dycji a lim ine, z a ją ł G. d e S a n c t i s w ro z p ra w ie p. t. L a légende h is to riq u e d e s p r e m ie r s siècles de R o m e . J o u r n a l des S a v a n ts. Nr, 7 (now ej serjij, str. 206 i n. n.

,?) L ivius I, 7, 2.

ls) T ab . V I A. 8— 11. V ide C. D. B u c k — E. P r о к о s с h. E le m e n ta r­ b u ch der o sk isc h — u m b risch en D ia le k te H e id e lb e rg 1905, str. 156, 183 — 184. cf. Liv. I, 18, V id e — M. B r é a l . L e s tables E u g u b in e s .P a ry ż 1875. str. 47 — 57. [O pis o b r z ę d u a u s p ic jó w z e ś c is łe m o g ra n ic z e n ie m te re n u o b s e r ­ w a c ji w ró ż b ].

(7)

316 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 6 niczej, która zapewne niejedno w yśw ietliłaby w śród .problematów zw ią­ zanych z ustrojem gm iny wczesno-italskiej.

Zagadnienie to w dalszym ciągu komplikuje fakt, który stwierdzić można, że — pom im o rezultatów .osiągniętych przez M odestowa, M on- teliusa i szereg innych uczonych 19) — charakterystyka etniczna oraz przebieg dziejów ludu etruskiego nie zostały ustalone. Jeżeli wszakże pogląd na loirjentalne pochodzenie20) tego tajem niczego narodu okazałby się słusznym , a w pływ jego na wielką ilość instytucyj rzymskich nie­ wątpliwy, w ówczas nie wyda się dziwnem, że niektórzy uczeni widzą cechy wschodnie w pewnych rysach organizacji prawinapolitycznej R zy­ mu. N a pierwszym planie m ożem y tutaj postawić hipotezy dwóch prawników — Francisci'ego i W e n g e r a 21). T en ostatni stw ie rd za 22), że im periu m rzym skie oraz patria potestas stanowią zupełnie odrębną cechę rzym skiego prawa publicznego i prywatnego; ani jedno, ani dru­ g ie n ie uznawało żadnych ograniczeń, m o g ło być jedynie zaham owane w sw em działaniu tak, jak własność byiwa skrępowana przez iura in re aliena 23). T ègo rodzaju nieograniczonej władzy nie m a że m y znaleźć w uprawnieniach władzy w gm inie indoeuropejskiej. Im p eriu m jest, w g. wym ienionych teoryj, wytw orem myśli wschodniej. W enger w sw em studjum rzuca pytanie: „ist etw a den latinischen Ansätzen eines Gemeindekönigtumips das despotisch - etruskisch - orientalische K önigtum angepflantzt worden, wie auf dem Palatin der latialischen Grundschicht das etruskische R om ?“ ; w ten spo/sób wytyoza się nową linję ibadań nad ustrojem rzym skim , badań, że się tak wyrażę, analitycz­ nych, dochodzących d o określenia pierw iastków rodzimych i napływo­ wych w ustroju tej wielkiej republiki, która zachowała w całej pełni ce­ chy ustroju m onarchicznego, a m ian. — im periu m w yższej m agistra­ t u r y 24). Im periu m — ow a pełnia władzy, przeniesiona na grunt gm i­ 19) O b sz e rn a b ib ljo g ra fja u L. H o m o — L 'Ita lie p r im itiv e et les d eb u ts de V im p e r ia lis m e r o m a in . P a ry ż 1925, str. 426—431.

20) S c h a c h e rm a y e r, 1. с., str. 64.

21) W e n g e r L. D e r h eu tig e S ta n d der rö m is c h e n R e c h tsw isse n sc h a ft. E r r e ic h te s u n d E rstre b te s. M onachjum . 1927, str. 3.

po r. O t t o W a l t e r . K u ltu rg esch ich te des A lte r tu m s . M onachjum 1925, str. 139.

22) L . W e n g e r . H a u s g e w a lt u n d S ta a ts g e w a lt i m r ö m is c h e n A lte r tu m . S c ritti di sto ria a p aleo g rafia . M iscellanea F ra n c e sc o E h rle. R om al924, str. 1 — 55.

23) por. F r . E n d e m a n n . R ö m isc h e s P riv a tre c h t. B e rlin — L ipsk. 1925. str. 122 - 138.

24) p o r. b a d a n ia M. S t. P o p ł a w s k i e g o n a d a k te m try u m fu w o d z a rz y m sk ieg o — B ellu m R o m a n u m . S a k r a ln o ś ć w o jn y i p r a w a r z y m s k ie g o . L u b lin 1923, s tr 343 — 347. E. K o r n e m a n n . V o m a n tik e n S ta a t. W r o c ła w 1927.

(8)

-7 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 317 ny mdœuropej skiej, jakim był w zarodku Rzym , nadała mu niebywałą prężność i spraw ność organizacyjną, dzięki której R zym zdołał zapa­ nować nad wszystkiem i okolicznem i gm inam i, nie wyłąazając m acierzy sam ego im perium — t. j. Etr.urji.

Jasne jest, że im periu m w zaczątkach sw oich m usiało oprzeć się o oddziały rycerskiej d ru ży n y 25) i o silne obw arow anie m iejsk ie26) ; jeśli dla polis greckiej nie m u ry, lecz ludizie są czynnikiem decydują­ c y m 27), — w odniesieniu do u rbs italsko-ebruskiej pom oerium obronne stanowi c o n d i t i o s i n e q u a . n o n d la jej struktury pań­ stwowej 28) .

Z chwilą, gd y wzm iankowałem o ludności, jako tworzywie o rg a ­ nizmu państw ow ego, nastąpił należyty m om ent dla rozpatrzenia sze­ regu hipotez dotyczących istoty trzech pierw szych t r i b u s — R am nes, Titienses, Luceres 29) .

M o m m s e n 30) uznawał w nich trzy pierwotne gm in y latyńskie, które d rogą synojkizm u w ytw orzyły „Sam m tstaat“ . K ażda z nich w y ­ łonić miała dziesięć kuryj; w następstw ie tribus przeciw staw ia się po­ jęciu populus, ponieważ oznacza ona jedną trzecią obywateli i

terytor-te n c ji zg ro m a d z e n ia lu d o w eg o w R zym ie b a rd z o tra fn ie m ó w i W . E n s s l i n w arty k u le — D ie D e m o k r a tie u n d R o m . P h ilo lo g u s T. 82, zesz. 3, r. 1927 str. 314.

25) O b ra z u działan ia d ru ż y n y d o sta rc z a n a m c e n n e w y kopalisko g ro b o w c a e tru sk ieg o w Vulci, k tó r y p o sia d a n ie zw y k le ciek aw e m alow idło; sc e n a ta m , w y o b ra ż o n a p rz e d sta w ia n ap a d z b ro jn e j d ru ż y n y ry c e rsk ie j. O soby są p o d ­ p isane; m. inn. sp o ty k a m y ta m im ię M a s ta rn a , k tó re w y m ie n ia c e sa rz K lau - d ju sz w sw ej m o w ie w sp ra w ie iu s h o n o ru m dla G allów (C. I. L. X III. 1668), id en ty fik u jąc je z osobą S e rw ju s z a T u lju sz a .

V ide — G. K ö r t e . E in W a n d g e m ä ld e v o n V u lc i a ls D o k u m e n t z u r r ö ­ m isch en K ö n i g s g e sc h ic k te . J a h rb u c h d es arc h . In stitu ts t. XII. p. 57—82 r. 1897.

G. de S a n c t i s . M a s ta rn a . Klio, t. III. r. 1903.

V. G a r d t h a u s e n . M a s ta r n a o d er S e r v iu s T u liu s. L ip sk 1882.

2e) p o r. G r a f f u n d e r . D a s A lte r der se rv ia n is c h e n M auer. Klio. t. X I. 1911.

27) p o r. A lk ajo sa fr. 23 (ed. B erg k ) — ,,’Άνδρες πόληος πύργος άρεόϊοι“. 28) W i l l e m s , L e d ro it p u b lic ro m a in 7, L o u v ain . 1910 str. 5. K o r n e ­ rn a n n V o m a n tik e n S t a a t str. 10.

29) M. i n n .— V a rro , de lin g u a la tin a V, 55 — „ a g e r R o m an u s p rim u m divi­ sus in p artis tris, a quo trib u s a p p e lla ta T itien siu m , R am n iu m , L u c e ru m . N o­ m in atae u t ait E n n iu s (Ann. 1. I. fr. L IX V 2) T itie n se s ab T atio, R a m n e n se s ab R om ulo, L u c e re s, ut lu n iu s ab L u cu m o n e; s e d o m nia h a e c v o c a b u la tusca, u t V olnius, qui tra g o e d ia s tu sc as scripsit, d ic e b a t“. Cf. V a rro , ibidem , V 89; V, 81; V, 91; S e rv iu s in A en V, 560.

(9)

jura ( s ic ! ) , podczas g d y p o p u lu s stanow ić ma całokształt narodu pod b r o n ią 31) .

W i l l e m s 32) skłonny jest przypuścić, że marny tu do czynienia z synajkizm em trzech grup etnicznie ' różnych : i-o R am nes lub R a m ­ nenses są Latynam i, którzy osiedli na w zgórzu palatyńskiem po op usz­ czeniu A lby L ongi; 2 -0 T itie s , T itie n s e s Oznaczają Sabinów (lub U m - bryjczyków) osiadłych na K wirynale;

3-0

Lucerés nie dają się określić ściśle jako grupa etniczna. Zdania uczonych od nośn ie tych grup są oczyw iście niezmiernie różne; szczególnie dotyczy to grupy trzeciej, w której jedni widzą napływow ą falę em igrantów etruskich 33), inni zaś wyprowadzają tę nazwę old pierwiastka lux, luceo; Luceres byliby to illu s tr e s 54).

Niektórzy sądzą, że sama nazwa tribus zawiera wiskazówkę na ilość pierwotnych gm in, które uległy synojkizm awi, tradycja poidaje bowiem trzy tribus, a termin ten posiadać ma wspólny pierwiastek ze słowem i r e s Sb).

K . J.. N e u m a n n 3®) w swej słynnej mowie,- w ygłoszonej w uni­ w ersytecie strassburskim na temat władania ziem skiego .za czasów ,rze~ czypospolitej i w yzw olenia wsi rzymskiej z poddaństwa, stwierdza, że pierwotne tribus i curiae stanow iły jednostki podziału rodów, rnie m iały zaś nic w spólnego z .podziałem tery tor jatnym.

D o te g o poglądu zdajè się również przychylać W dlamowitz-Moel- le n d o r ffST).

W ilam ow itz pragnie dopatrywać się śladów «stroju rodow ego .w pra- organizacji państwowej Rzym u. D o tego poglądu, przychylają <się rów­ nież uczeni czescy, J. .Kral i VI. Groh, .autorzy, znakiomiitego podręczni­ ka rzymskiego· prawa państw ow ego ss), konkludując, iż fakt, że history-**) p o r r E . F a b r i с i u s. Ü ber d ie E n tw ic k e lu n g d er rö m isc h e n V e r fa s s u n g i n re p u b lik a n isc h e r Zeit·. F re ib u rg in B. 1911, str. 8—9.

32) W i l l e m s , 1. C ., str. 5.· 33) p o r. H o r n o . L es in s t i t u t i o n s p o litiq u e s ro m a in es de la c ité a V E ta t. P a r y ż 1927',· str.’ 9. ' v. 34) S i n a ï s k i, L a so ciété q u ir ita ir e . str. 21—22. 35) N e t u ś i 1. O ceerk r im s k ic h g o s u d a r s tw ie n n y c h d r ie w n o s tie j, cz. I, C h a rk ó w 189.4, str. 18.

3e) K. J. N e u m a n n. G ru n d h e rrs c h a ft der rö m isch en R ep u b lik , die B a u - e r n b e fr e iu n g g u n d die E n s te h u n g der S e rv ia n isc h e n V e r fa s s u n g . S tra ssb u rg .

1900, 14. "

37) W i l a m o w i t z - M о e 11 e n d 0 r f f. S t a a t u. G esellschaft der G rie­ chen. (W w y d aw n ic tw ie zb io ro w e m p. t. „D ie K u ltu r d e r G e g e n w a rt“, cz. II, d z ia ł IV , t. I str. 51 — „D er altrö m isc h e S ta a t z e ig t u n s e in e n d em g rie ­ c h isch e n S ta m m e g an z ä h n lic h e n g e n tiliz isc h en B au in d en d re i T ribus u n d d e n K u rie n “·

■38·» r , , 1 1 — G r o h VI. S td t n i z r i z e n i rim sk é . P ra g ä 1921, str. 76 — 88.

(10)

9 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ

cy greccy na określenie tribus użyli greckiego term inu φυλή, świadczy o jej znaczeniu, jaklo jednostki podziału. W yraźniej jeszcze precyzuje tę m yśl VI. Groh w studjum o początkach R z y m u 39); dochodź om do wniosku, że egzystencja trzech tribus bynajmniej nie św iadczy o prze­ żytkach synojkizmu ; w prost przeciw nie tribus pow stały, jaka konsek­ wencja prastarej organizacji kurjalnej, której zasadniczo obcym był element podziału terytorialnego, jaki wprow adził dopiero Servius

Tullius.

Przechodząc do krytyki tych poglądów należy się przederwszystkiem zatrzymać przy argum encie dotyczącym term inologji greckiej i jej ko­ relacji z rzym ską. K ral i G ro h 40) uważają, że korelacja trib u s .i φυλή wyklucza istnienie podziału terytorjalhego. Istotnie φυλή nie była elementem takiego podziału w epoce poprzedzającej reform ę. K lejste- nesa (przynajmniej w odniesieniu do A ttyki). Faktem jest wszakże, φυλή K lejstenesa m iała charakter wyłącznie terytorjalny

41

) i jeśli chodzi o pisarzy greckich, którzy traktowali kw estje ustroju rzym skie­ go, to ci m ogli mieć przed oczym a raczej wzór φυλή terytorjalnej niż rodowej.

L ingw istyczne studja Schultzego 42) ustaliły, że nazw y trzech trib u s— R am nes, T ities i Luceres — mają charakter etruski (Ram ne, Titie, L ux- re), z tem zaś w zgodzie pozostaje wcześniej ogłoszon y dowód H alzapfe- la4S), iż owe tribus są rezultatem sztucznego podziału, k tórego troistość wskazuje na pochodzenie etruskie (to ostatnie wydaje się w ielce pro- blematycznem, jak to wykażę p oniżej). M yśl tę zaczerpnął autor z dzie­ ła V arrona —- „de lingua latina“ (V ,

55

).

W obec dowodów Schulzego i H olzapfela sam o zagadnienie nabiera zupełnie innego charakteru, pozostaje jednak nadal „ u n e question fort délicate“, jak w yraża się Léon H om o, autor ciekawych mlonografij francuskich 44). Jeśli bo'wiem przyjmiemy tezę H olzapfela, m usim y sobie

" ) G r o h V 1. R im . S tu d ie o je h a p o c a tk ic h , str. 105 — 106. — „Z rizeni „ S e rv io v o “ spocivalo n a zâ sa d ë m istn ih o dëleni, te d y n a p rin c ip u n a p ro sto o d lià n ém od toho, n a n ë m i v y b u d o v än o b y ło zriz en i k u rijn i, k nëm uz p a tfily trib u s R a m n û , T itiû a L u c e rû “.

40) 1. c. s tr. 81.

41) P o ró w n a j zn a k o m itą c h a ra k te ry s ty k ę n o w y c h i d a w n y c h fil w p o d rę c z ­ niku U. W i 1 с k e n a. G riechische G eschichte im R a h m e n der A lte rtu m s- geschichte. M o n ach ju m 1924, str. 84 — 85.

42) W . S c h u l z e . Z u r G eschichte la tein isch er E ig e n n a m e n . A b h an d lu n ­ g e n d. G ö ttin g e r G es. d. W iss. r, 1924.

43) L. H o l z a p f e l . D ie d re i ältesten rö m isch en T rib u s. Klio. T o m I. str. 228 i n. n. S zc z e g ó ln ie str. 253.

44) Ita lie p r i m i ti v e et les débuts de V im p ê ria lis m e ro m a in . P a ry ż r, 1925, s tr. 111.

(11)

wówczas zadać pytanie, kiedy i w jakich okolicznościach przedsięwzięto w Rzym ie tak doniosłą reform ę administracyjną. H om o 45) nie bez pe­ wnych racyj logicznych przypuszcza, że wprowadzenie tribus, jako jed­ nostki podziału nie poprzedzało epoki Tarkwinjuszów, którzy wszak by­ li istotnym i propagatoram i ekspansja kulturalnej i gospodarczej ple­ m ienia etruskiego.

D ow ód ten nie wydaje mi się słusznym , trzeba bowiem gw oli kon­ sekwencji zaznaczyć —

1-o, — że przyjmując z pełną wiarą prawdziwość historyczną rzym ­ skiej tradycji o o i b u Tarkwinjuszach, nie m am y praiwa a lim ine od­ rzucić z tej tradycji tego, co właśnie tezie ogólnej n ie odpowiada; podno­ szę to z tego względu, że ow a odrzucona pozostała tradycja bardzo w y­ raźnie odnosi fakt utworzenia trzech tribus do epoki znacznie w cze­ śniejszej;

2

-

0

, że zasadniczo tribus związane są z kurjami (w g. H om o były to jednostki podziału terytorjakiego), utworzenie zaś tych ostatnich przy­ pisane jest Romułusiowi 46) ;

3

jQ, że F e s t u s 47) wyraźnie stwierdza, iż właśnie Tarkwinjuisz b e z ­ s k u t e c z n i e usiłow ał zreorganizować już oddawna istniejące tribus. Aiby potw ierdzić i umocnić swoją tezę o etruskiem pochodzeniu tribus H olzapfel cytuje szereg przykładów z życia państw ow ego różnych gm in italskich, które to przykłady stwierdzić mają zastosowanie system u trój­ podziałowego w Italji i jego pochodzenie etruskie. O ile pierw sze w y­ daje się słuszne, o tyle drugie bynajmniej nie jest konieczne. W łaśnie łatwość mnożenia przykładów przem aw ia raczej za ogólnokalskim cha­ rakterem terytorjalnego podziału ludności na trib u s48). Szereg dow o­ dów 49) wskazuje na fakt, przyjęty zresztą przez niektóre teorje, że do

45) L e s in s titu tio n s p o litiq u e s r o m a in e s de la cité a l’É ta t. P a r j rż , r. 1927 s tr. 8— 9. ib id e m 25. W ie l u u c z o n y c h u w a ż a p o s ta ć je d n e g o z T a r k w in ju s z ó w z a d u b le t p o s ta c i d ru g ie g o ; n p . G. d e S a n c tis w c y to w a n e j p o p r z e d n io r o z p r a w i e p . t. „ M a s ta rn a “ . 4e) L iv . I. 13, 6. D io n y s II, 47; P lu ta r c h , R o m u lu s , 20. 47) s. v. N a v i a , p. 168— 169L. — „F ic u s q u o q u e in co m itio a p p e ll a tu r N a v ia a b A tto N a v ia a u g u re . N a m c u m T a r q u in iu s P r is c u s i n s t i t u t a s t r ib u s a R o m u lo m u ta r e v e lle t, d e t e r r e r e t u r q u e a b A tto p e r a u g u r iu m e. q. s .“. 48) W ł a s n ą h ip o te z ę , co do is to ty tr z e c h p ie r w o t n y c h tr ib u s p r z e d s ta w ię w o d d z ie ln e j r o z p r a w ie .

49) N p. fa k t, iż w k u r j a ln e m ś w ię c ie , t. zw . F o rn a c a lia , b io r ą u d z ia ł z a r ó w n o p le b e ju s z e ., j a k i p a tr y c ju s z e (V id e — O v id iu s, F a s ti, II, 527 i η. п.), lu b to , ż e c o m itia c u r ia ta , n a k tó r y c h u c h w a la n o t. z w . lex de im p e r io , b y ły z r e g u ł y r e p r e z e n t o w a n e p r z e z tr z y d z ie s tu iik to r ó w — p le b e ju sz ó W ; te g o r ó w n ie ż d o ­ w o d z i p o w s z e c h n a ta k d la p a tr y c ja tu , ja k i p le b s u , d o s tę p n o ś ć do s p o r z ą d z e ­ n ia te s ta m e n tu c a la tis c o m itiis lu b t. z w a n e j a d r o g a tio m s . T o o s ta tn ie , ja k

(12)

11 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 321

pierwotnych trzech tribu s zaliczeni byli zarówno patrycjusze, jak i ple- bejusze. H ipotezy dotyczące obu tych kategoryj społecznych są nie­ zwykle rów norodne i rozbieżność poglądów najwybitniejszych uczo­ nych zdaje slię nąpozór wskazywać, że kwestja ta stanowi .swego ro­ dzaju crux... historicorum .

Podzielm y teorje naukowe w tej kwestji na dwie g r u p y 50).

D o pierwszej należeć będą te tz pośród nich, które cały dow ód opie­ rają na założeniu, iż plebs i patrycjat stanow ią zupełnie różne grupy plemienne o sw oistej organizacji państwowej lub szczepowej. Fustel cfe C i O u l a n g e s w swem słynnem dziele— „L a cité antique“

51

) — uza­ sadnia przeciwstawienie plebejuszy i patrycjuszy na tle analizy różnic w wierzeniach religijnych obu grup.

N iektórzy z uczonych sądzą, że plebejusze są autochtonami na tere­ nie gm in y rzym skiej, patrycjusze zaś najeźdźcami. W tej kategorji rówiniież zachodzą poważne różnice. D aw niejsze hipotezy, — np. po­ gląd Z o e 1 1 e r a, —■ ograniczały się do stosunków w zględnie bliskich wobec tradycyjnej chnonlologji. Z chwilą, gd y archeoloigja i lingw istyka oddały sw e m etody na użytek historji, — teorje o pow staniu plebsu, w zględnie o jego pochodzeniu, stają się wprost zawrotne w rozmachu cbr/opoloigicznym ; już nie m ówi się o przeciw staw ieniu L atynów i Sa­ binów (plebejuszeHpatrycjusze, w g. Z o e l l e r a ) , lub L atynów i E tru ­ sków (plebs-patrycjat, w g. С u n o) ; obecnie opiera się dow ód (w g , Gonway a ) na przeciw staw ieniu ludów, których n azw y zawierają przy­ rostek — co — ( V olsci, O sci), tym ludom, w których nazwach znaj­ dziemy przyrostek — no —■ (S abin i). P ierw sze stoją rzekomo na niż­ szym stopniu rozwoju kulturalnego i nie znają w zaraniiiu dziejów użyt­ ku żelaza. D o tej m etody badawczej zbliża się metodadiowiodów O b e r - z i n e r a, który w plebsie dopatruje się resztek ludów kultury neoli­ r ó w n ie ż fa k t, iż p ie r w s z ą z d o b y c z ą p le b s u b y ło u z y s k a n ie c o n n u b iu m z p a - tr y c ja t e m , u w a ż a S t. W r ó b 1 e w s к i z a d o w ó d , iż o ż a d n e j r ó ż n i c y e tn ic z ­ n e j m ię d z y p le b s e m i p a tr y c ja t e m m ó w ić n ie m o ż n a ; n ie m n ie j sto i n a s ta ­ n o w is k u , ż e p l e b e j u s z e n ie m o g li b y ć „ r z e c z y w is ty m i“ c z ło n k a m i k u r y j. Z a r y s w y k ła d u p r a w a r z y m s k ie g o . K r a k ó w 1916, s tr. 13. P o r . D e e la r e - u il J. — R o m e et Vo r g a n is a ti o n d u d r o it. P a r y ż 1924, s tr. 129 i 131 o ra z 308. 50) p o r. P ie t r o d e F r a n c i s с i. S t o r i a del d ir itło R o m a n o . V o l. I. R z y m , r. 1926, str. 172 i n. n. К r a 1 - G r o h , 1. c., s tr. 39— 53.

51) F u s t e l d e C o u i a n g e s . L a c ité a n tiq u e . P a r y ż . H a c h e tte , s t r . 278—279. — „A R o m e , la d if f é r e n c e o rig in e lle e n tr e le s d e u x p o p u la tio n s e s t fr a p p a n te . L a v ille d e s p a tr ic ie n s e t d e le u r s c lie n ts e s t c e lle q u e R o ­ m u lu s a fo n d é e s u iv a n t le s r ite s s u r le p la t e a u d u P a la tin ... P lu s ta r d , q u a n d d e n o u v e a u x p lé b é i e n s v in r e n t à R o m e , c o m m e ils é ta ie n t é t r a n g e r s à la r e ­ lig io n d e la c ité , on le s é ta b lit s u r l ’A v e n tin , c ’e s t - à - d i r e e n d e h o r s d u p o ­ m o e r iu m e t d e la v ille re lig ie u s e .

(13)

322 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 1 2

tycznej zawojowanych przez konkwistatorów, wywodzących się z pół- nocnio-italskich t e r r a m a r e .

T e o rje ipowyższe n ao g ó ł o d n o sz ą p o w stan ie w sp óln ego p a ń stw a pa- try c ju S zo w sk o -p le b eju szo w sk ieg o do fa k tu p o d b o ju 52) i u ja rz m ie n ia je d n e g o plem ienia p rz e z d ru g ie. N a o g ó ł je d n a k ź ró d ła nie p o tw ie rd z a ­ j ą p o g ląd ó w o zasadniczej ró ż n ic y plem iennej całeg o plabsu i p atry c ja- tu. Jeśli w history czn y ch dow odach dopuszczalne są p o ró w n an ia, za­ znaczę, że sch arak tery zo w an e wyżej pogląd y p rz y p o m in a ją teo rje o ró ż ­ nicy etnicznej pom iędzy szlachtą ii chłopstw em w Polsce.

W ielu historyków starożytności w wiieku X I X pozostaw ało pod w pływem teoirji N i e b u h r a 53), który sądził, iż najdawniejszym i oby­ watelam i rzymskimi byli patrycjusze; ich rody utw orzyły trzy pierw ot­ ne tribus o których m ówiłem poprzednio·. W miarę wzrostu terytórjum pow stały nowe grupy ludności: i-o z grona m ieszkańców podbitych gm in;

2-0

z zespołu immdgrantów, oraz

3-0

z szeregów wyzwolonych klientów, którzy poprzednio tworzyli niższe grupy społeczne, przy­ w iązane do poszczególnych rodów; wym ieniane trzy grupy utworzyły plebs (πλήθος), masę niezorganizowaną, a przeto stanowiącą czynnik anar chi żujący ,w państwie. Anarcbji przeciwdziałać miała reforma, przypisyw ana Serw juszow i T u lju szo w i54), która w prow adziła cztery tribus lokalne o ludności mieszanej plebejskó-patryojuszowskiej; ple- bejusze stali się obywatelam i rzymskimi niższego rzędu, a z biegiem czasu m og li stać się podm iotami prawa cyw ilnego.

Znany historyk niem iecki I h n e rzucił m yśl, że plebs powstał przez stopniow e wyzwalanie się klientów. T eorja Ihne'go w eszła integral­ nie w skład dow odów M o m m s e n a i dzięki temu przez długi czas była powszechnie przyjętą.

M o m m s e n 55) sądzi, że niema zasadniczej różnicy m iędzy klien­ tam i i plebejuszami; można być plebejuszem w stosunku do władzy pań-52) T e g o r o d z a j u h ip o te z a o d p o w ia d a ła b y te o r ji z n a n e g o p r a w n ik a G u m - p l o w i c z a o p o w s ta n iu p a ń s t w a p r z e z p o d b ó j. A llg e m e in e s S ta a ts r e c h t, I I I w y d . 1907 r.). K ró tk i p r z e g l ą d te o r y j o p o w s ta n iu p a ń s t w a p o d a je E . J a r r a w Ogólnej, te o r ji p r a w a . W - w a , str. 91 — 102. 53) D o te j h ip o te z y p r z y ł ą c z y ł .się w w . X X z n a n y h is to r y k fra n c u sk i, G . B ł o c h . P o r . je g o r o z p r a w ę p . t. — L,a plèbe r o m a in e w R e v u e h i ­ s t o r i q u e . T o m 107, r. 1911.

M) W z w ią z k u z -tem p o r . .·— H u s c h k e D ie V e r fa s s u n g des K ö n ig s S e r v i u s T u lliu s . H e id e lb e r g . 1838, s tr . 38 i n . n.

55J A b r is s des r ö m . S ta a ts r e c h ts s tr. 15: „ C lie n te l u n d P l e b i tä t fa lle n e b e n s o b e g rifflic h z u s a m m e n w ie fa c tis c h a u s e in a n d e r ; C lie n te l is t d ie m e h r e ffe c tiv e ,: P l e b i t ä t d ie m e h r n o m in e lle H ö rig k e it, d ie s e a u s j e n e r e n tw ic k e lt, j e n e d e r G e g e n s a tz z u m B ü r g e r r e c h t d e s u r s p r ü n g li c h e n G e s c h le c h te r s ta a ts , d ie s e a ls G e g e n s a tz z u d e m A ltb ü r g e r — o d e r A d e ls r e c h t die T r ä g e r i n d e s m m is c tip ii B ü r g e r r e c h ts d e r h is to r is c h e n Z e it“.

(14)

13 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 3 2 $ stwioiwej, a klientem względem ■ pa-trpna-pabrycjusza. Istnieją jednak różnice m iędzy samemi klientami; niektórzy z nich m ogli nadal przez wieki całe.pozostaw ać w zależności, inni zaś, wobec w ygaśnięcia rodów swioich patronów przestawali być klientami, pozostaw ali jednak nadal plebejuszami. P oza tem może zachodzić różnica inn ego rodzaju: jedni zostali klientami na skutek podboju, inni poddać ,się m ieli dobrowolnie w zależność od patrtoinów se) .

Upatrując w im m igracji głów ne źródło stanu plebejskiego ( s t a n u, — nie plem ienia) pragnie F r a n c i s c i 57) znaleźć dlań form ułę praw­ ną; zgodnie z M om msenem uważa plebs za klientów, jednak nie w iąże tej klienteli z poszczególnem i rodami- patrycjuszowskiam i, lecz z k r ó ­ l e m. , Im m igranci-p lebe jusze stanow ili w arstw ę wykw alifikow aną — rzemieślników i kupców, — jednem słowem — w arstw ę miejską. Jedy­ nie drobna część plehsu pochodzi ,z klientów patrycj atu. Plebs m iał ośrodek m iejski Awentyn, a -nadto niektóre kulty (odrębne od kultu ogóln o-p a ń stw ow ego5S) . Aby uniknąć anarchji, wprowadzono specjal­

ne urzędy plebejuszowskie, które wszakże pozbawione były im periu m 69)', L. H -om o stara s-ię do pow yższego poglądu dodać jeszcze,— obok w zględów społecznych, — pewien mom ent g ry politycznej w -cało­ kształcie pierwotnych stosunków wewnętrznych w Rzymie. Sądzi o n r żę plens, aczkolwiek zasadniczo nie wchodził w skład gm in y obyw a­ telskiej, stanowił wszakże poważny czynnik ilo śc io w y 60), który królo­ wie - najeźdźcy etruscy chcieli w ykorzystać - przeciw p a try cja to w i61).. Tłum aczy om rów nież utworzenie czterech tribus miejskich przez Ser- wjusz-a T uljusza chęcią wzm ożenia wpływu plebsu; natom iast stworze­ nie siedem nastu tribus wiejskich ma początku Rzeczypospolitej ma św iad­ czyć o silnem wzmożeniu w pływ ów patrycjuszy, którzy, jako posiada­ cze ziemscy, m ieli tam decydującą przewagę. T en ostatni fakt m ógłb y dowodzić, że plebs odgryw ał riolę, coprawda bierną, w walce tyranów

56) p o r. k r y ty c z n y p r z e g l ą d n ie k tó r y c h te o r y j o p o w s ta n iu p le b s u w d z ie le W i l l e m s a, 1. c., s tr. 15-16.

57) 1. c., str. 174.

58) O n ic h c ie k a w e k o n c e p c je — w d z ie le A lf r e d a M e r l i n . A v e n tin d a n s Va n tiq u ité . B ib l. d e s é c o le s f r a n ç a is e s d ’A th è n e s e t d e R o m e . T . 97, r. 1906, P a r y ż . K r y ty k ę te g o d z ie ła p o d a je R . P i c h o n w z b io r z e sz k ic ó w P· t. — H o m m e s e t choses de V ancienne R o m e. P a r y ż . r . 1911, str. 115— 177. 59) A u lu s G e lliu s, X . 20, 5. L iv . X . 8, 9. 60) L . H o m o , L e s in s titu tio n s..., str. 14. 61) ib id e m , s tr. 18— 19. V. S in a ïs k i w s w e j p r a c y p . t. „ L a c ité q u ir it a ir e IŁ s tr. 28 31 p o d k r e ś la k o le jn o ś ć z m ia n w f o r m u ł c e — P o p u lu s R o m a n u s Q u ir i­ tiu m . T w ie rd z i, ż e p le b s n ie b r a ł p ie r w o tn ie u d z ia łu w u p r a w n ie n ia c h p o p u li R o m a n i. Z b ie g ie m c z a s u n a s tą p iło p o łą c z e n ie p le b s u z p o p u lu s i o s ta te c z n ą g r a n ic ę te g o p r o c e s u s ta n o w i u s ta w a H o r te n z ju s z a .

(15)

etruskich z patrycjatem oraz wskazywałby na miejski charakter pleb­ su 62).

N a innem zupełnie stanowisku stanął wzmiankowany wyżej K. J. N e u m a n n , który pragnie wytłum aczyć stosunki między patrycjatem i plabsem na podstawie hipotezy o poddaństwie plebejuszy ·*).

U tw orzenie tribus wiejskich jest dla n iego równoznaczne z w yzw o­ leniem rzymskich chłopów, nastąpiło to jednak w

457

r., a nie

495

, jak tw ierdzi rzym ska tradycja. Podobnie utworzenie trybunatu przesuwa Neum ann na rok

471

, który to rok jest datą utworzenia w oln ego rzym ­ sk iego plebsu na .miejsce niewolnegio chłopstwa i datą utworzenia pa- trycjuszow sko - plebejskiego państwa.

Fakt utworzenia w

493

roku edylitetu plebejskiego, ściśle zw iązane­ g o ze św iątynią Cerery ®4), jest dla Neuimanna jedynie w pewnym związku z tradycyjną datą pierwszej rewolucji plebejskiej. W d ow o­ dach Neu-mamna m usim y uznać to, iż stają one, do pew nego stopnia, na realnym gruncie możliwych procesów w łonie jednego społeczeń­ stw a. N a społeczeństwie rzym skiem m ogły się odbić wpływy przenaj- różniejszych kultur; m ożem y przypuścić istnienie bardzo silnej imi­ gracji, nawet jest zupełnie prawdopodohnem długoletnie władanie ob­ cych czynników w Rzymie; jednak pozostaje, m im o .wszystko, nieza­ przeczonym fakt, że elem ent rodzim y t. zn. m ów iący p o łacinie był liczniejszy. Bardzo słusznie podnosi C a v a i g n a c “ ) w siwojej kry­ tyce poglądów G r e n i e r‘a ee), że cyfr im igracji nadmiernie podw yż­ szać n ie można. W tym wypadku 'bowiem R zym przestałby być m ia­ stem latyńskiem, jakim niewątpliwie pozostał przez cały ciąg swych dziejów.

W op isie stosunków plebsu z patrycjatem , wydaje mi się dość za- w'odnem sięgać po dowody do archeologji, religjologji i antropologji. Nauki te m ogą dostarczyć materjału do interpretacji źródeł historycz­ nych, lecz nie są w stanie ich zastąpić. T rudno zatem powiedzieć coś­ kolw iek o strukturze społeczeństwa rzym skiego w epoce wcześniejszej, niż źródła nasze sięgają, podobnie jak historję ustroju Polski rozpo­

324 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 14

®2) H o m o 1. c. s tr. 50— 51.

e3) N e u m a n n , D ie G r u n d h e r r s c h a tt i t. d., str. 14, — «D ie B e g r ü n d u n g d e r lä n d lic h te n T r ib u s is t d ie A u fh e b u n g d e r G r u n d h e r r s c h a f t u n d d ie r ö m i ­ s c h e B a u e r n b e f r e iu n g “. P o r . d a le j Str. 20—21. I d e m w E in l e itu n g in die A lte r tu m s w is s e n s c h a ft t. III. ro z d z . p. t. „D as S ta a t s r e c h t d e r R e p u b lik I. M a g is tr a tu r u n d V o lk s v e r s a m m lu n g e n “.

M) I d e m w te m ż e d z ie le w r o z d z ia le III, 2 p. t. „ T r ib u n a t u n d Ä d ilitä t“. в6) С a v a i g n а с E. L a tr ib u r o m a in e d u Ve siècle — R e v u e d e s E tu d e s a n c ie n n e s . T o m 28, z e s z . 2, r. 1926, s t r . 133 i n . 11. str. 138.

№) G r e n i e r A . L e G énie r o m a in d a n s la r e lig io n , pensée e l’a r t. P a r y ż , r . 1925, s tr . 55.

(16)

15 HISTORJA USTRO JU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 325

czynają uczeni ad interpretacji pierwszych o tym ustroju w iad o m ości67). W szystko inne stanow i koncepcje raczej socjologiczne, niż histo­ ryczne. W m y śl tego najlepszą hipotezę postawił Edw ard M e y e r es), twierdząc na podstawie porównania źródeł historji rzymskiej i greckiej, że warunki gospodarcze i kulturalne w ytw orzyły stopniowo w społe­ czeństwie rzymskiem różnice majątkowe; w arstwa zam ożna zajęła stop­ niow o stanowisko podobne do eupatrydów attyckich, słabsze zaś m ater- jainie sfery społeczne, nie tracąc sw ego obywatelstwa, popadały jednak

w zależność od warstw wyższych.

Meyer ściśle wiąże swe badania nad kwestją pow yższą z analizą stanow iska tryhunów; uważa on, że trybun był bezpośrednio związany z tribus, jako dygnitarz plebejski w Rzym ie, który m iał sw oje cztery

tribus lokalne (V ierregionenstadt) ; stąd pierw otnie liczba trybunów

wynldsiła czterech, ich p o te s ta s ograniczała się do p o m o e r iu m ; trybunat plebejski nie m iał żadnego związku z pradawnemi tribus, o których m ow a była wyżej i eo iipslo nic wąpólnego z trib u n i celeru m ; stanowi on bowiem instytucję .wyrosłą na gruncie rewolucyjnym .

Obserwacje A. R o s e n b e r g a 09), który rozbudowuje swioją teo- rję na fundamentach .rzuconych przez Meyera,, stwierdzają, że trybunat plebejski, reprezentujący autonomję najdaw niejszego plebsu miejskie­ go , opierał się nie na ustawie, lecz na przym ierzu, f o e d u s sacrosan ­ c t u m 70)·, plebs stanow ił .niejako państwo w p ań stw ie71). Początkow o trybun, wobec małej liczebności plebsu m iejskiego, nie m iał tak silnego znaczenia w gm inie rzym skiej 72). D opiero rewolucja roku

287

w yjaś­ niła fakt, że plebs był silniejszy niż państwo i od tej daty m ożem y m ó­ wić o pełnej tribunicia p o te s ta s przedstawicieli piebejskich.

Rzecz jasna, że wprowadza to konieczność bardzo poważnych zmian w chnonologji wypadków; zmiany te zapoczątkował już Neum ann; R o

67j Np. K u t r z e b a S t . H is t o r ja u s t r o ju P o ls k i w z a r y s ie . K o ro n a . w y d . IX , r. 1917, s tr. 12 — m o w a ta m o d r u ż y n ie r y c e r s k ie j i d z ie ja c h t e j ż e d r u ż y n y o d M ieszk a I i B o le s ła w a C h ro b re g o .

68) M e y e r E d . G eschichte des A lt e r tu m s t. V , r. 1913, s tr. 124 — 142; id e m D e r U r s p r u n g des T r ib u n a ts u n d G em einde der v ie r T rib u s. K l e i n e S c h r i f t e n . H a lle 1910 r.

t !) R o s e n b e r g A. S tu d ie n z u r E n ts te h u n g der P lebs. H e r m e s 48,' s tr. 359 i n. n.

70) P r z e z o w o fo e d u s s a c r o s a n c tu m u z n a n o r ó w n ie ż o s o b ę tr y b u n a z a „ s a c r o s a n c ta “. D o w o d y s w o je p o p r z e d z a R o s e n b e r g a n a liz ą p o ję c ia hom o sa c e r; u w a ż a on, ż e p o ło ż e n ie t. z w . hom o sacer m e w y w o ły w a ło ż a d n e j k o n ­ s e k w e n c ji w s to s u n k a c h s p o łe c z n y c h . T e n p u n k t w id z e n ia s p o tk a ł się z o s tr ą k r y ty k ą M. S t. P o p ła w s k ie g o w d z ie le „ B e llu m R o m a n u m “ 1923, s t r . 308— 312

71J N a p o d o b n e m s ta n o w is k u sto i K o r n e m a n n w r o z p r a w i e Z u r a ltita ­ lisc h e n V e r fa s s u n g s g e s c h ic h te . K lio X IV , s tr. 203.

(17)

326 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 16 seniberg idzie jeszcze dalej, ustala bowiem stanowisko trybuna takie, jakie znamy powszechnie (s a c r o s a n c tu s ), dtopieno na-rok

287

.

Ciekaiwe badania Rosenberga rzucają rów nież nowe św iatło na war­ stw y społeczne Rzym u w dobie tej rewolucji.

W. rezultacie utworzenia,

4

tribu s miejskich doszła dla g ło su ludność miejska, .złożona z kupców latyńskich. U tw orzenie

16

tribus wiejskich zm ieniło daw ne oblicze społeczne. Od tej pory już nie dwie, lecz trzy w arstw y mają wpływ na losy państwa. M ieliśm y poprzednio rządzący patrycjat, niew olną klientelę i uprzywilejow any plebs czterech tribus miejskich. W arstw a niewolnyeh dążyła d o osiągnięcia położenia uprzy­ w ilejow anego m iejskiego, plebsu i uzyskała z w y ć ę stw o w rewolucji r.

287

.

T a piękna teorja godzi ze sobą poglądy M eyera i Neum anna a z nie­ mi w iąże rówtnież — hipotezy Niebuhra, M am m sena i Kornemanna.

O dnoszę wszakże wrażenie, że zmiany, jakich dokonywają w szyst­ kie hipotezy powyższe w przekazanej nam tradycji rzymskiej tak an- nalistyoznej, jak i antykwarycznej są nazbyt wielkie i że w końcu teoirje przyćmiewają to w szystko, ćo wynika ze źródeł nam znanych.

Za ilustrację tego system u m oże nam posłużyć sposób, jakim' się posługuje jeden z najostrożniejszych badaczy, G. Bloch 73), przy trak­ tow aniu źródeł, które uw aża za nieodpowiednie d o swej hipotezy. Lijwjusz dwukrotnie stwierdza, że patrycjusze bywali obierani, w zględ ­ nie kooptowani do kolegjum trybunów plebejskich Tł). P oniew aż to nie odpow iada całokształtowi w yw odów autora, w ięc ośw iadcza on, że wiadom ości Liw jusza są b łę d n e75). Godzi się.jednak zaznaczyć, że

7S) J e s t z n a m ie n n e , ż e B lo c h u c h o d z i z a b a d a c z a z z a s a d y o p ie r a ją c e g o się n a p r z e k a z a n y c h ź r ó d ła c h i n ie c h ę tn e g o do z m ia n lu b k o n je k tu r . W . S o 1- t a u , k t ó r y z e s z c z e g ó ln e m u p o d o b a n ie m a ta k u je h ip o te z y R o s e n b e r g a , w ty c h s ło w a c h c h w a li m e to d ę B lo c h a : „D as n e u e r c h ie n e n e B u c h v o n G. B lo c h : H is to ire d e la R é p u b liq u e R o m a in e (E. F la m m a r io n 1913) z e ig t in s e in e n A u s­ fü h r u n g e n , w ie e in e b e s o n n e n e F o r s c h u n g v o r z u g e h e n h a t “, ( r o z p r a w a S o l - t a u ' a p. t. Z u r rö m isc h e n V e r fa s s u n g s g e s c h ic h te . P h ilo lo g u s . T o m 73, z e s z . 4, r. 1914—1916, s tr. 520. u w . 32). 74) L iv . III, 65, 1 — „N o v i tr ib u n i p le b is in c o o p ta n d is c o lle g is p a tr u m v o ­ l u n t a te m f o v e r u n t, d u o s e tia m p a tr ic io s c o n s u la r e s q u e S p . T a r p e iu m e t A. A e te r n iu m c o o p ta v e r e “. L iv . V , 10, 11 — „ I n t e r d ile c tu m tr ib u tu m q u e e t o c c u p a to s a n im o s m a io ­ r u m r e r u m c u ris co m itiis tr ib u n o r u m p le b is n u m e r u s e x p le r i n e q u it. P u g n a ­ tu m e s t in d e , in lo c a v a c u a u t p a tric ii c o o p ta r e n tu r . P o s tq u a m o b tin e r i n o n p o te r a t, ta m e n la b e f a c ta n d a e le g is T r e b o n ia e c a u s a e ff e c tu m e s t u t c o o p ta r e n ­ t u r tr ib u n i p le b is C. L a c e riu s e t M. A c u tiu s h a u d d u b ie p a tr ic io ru m o p ib u s “»

75) B lo ch , 1. с., str. 14. — „ J e n ’ig n o r e p a s q u ’o n p o u r r a it c ite r d e u x p a s s a ­ g e s d e T ite - L iv e (III, 65, 1; V, 10, 11), d ’o ù r é s u lte r a it q u e le tr ib u n a t 11’a p a s é té d è s le p rin c ip e f e r m é au x p a tr ic ie n s , m a is l’a u to r ité d e c es te x te s e s t t r è s m in c e e t a é t é ju s te m e n t c o n te s té e “.

(18)

17 HISTO RJA U STRO JU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 327

A s c o n i u s w komentarzu do m owy Cicero,na pro Cornelio dc inaie- słate mówi wyraźnie, iż pierwsi trybunowie plebejscy wybrani zostali na com itia curiata i to w dodatku auspicato Te). Już z tego widać, że przy procedurze auspicjów nie m ogła być zachowana w yłączność plebej- skich kandydatur. Obalenie źródła jest w zasadzie dopuszczalne w ów ­ czas, jeśli są dowody jego błędności. W danym wypadku m ożem y tylko powiedzieć, że hipotezy, które źródła powyższe obalają lub chcą obalić, są niewystarczające.

W śród hipotez traktujących o genezie tribunatu plebejskiego w yróż­ niają się tezy P a is a ") i Piganiol'a 7S). P ierw szy widzi zaczątek tego stanowiska w kompetencjach wojskowych, lctóre właściw ie w epoce do­ stępnej dla badania wyrażały się w form ie negatywnej 79).

Piganiol podkreśla elem enty religijne w działaniach trybuna plebsu i tam szuka, genezy tej instytucji. Obie hipotezy nie rozstrzygają kwestji. Traktują bowiem wyłącznie zespół faktów na terenie rzym ­ skim; dzieje innych gm in i t a l s k i c h oraz zabytki epigraficzne i literackie dotyczące tych gm in n :e zostały, jak dotąd, należycie w yko­ rzystane. W obec tego nasz obraz stosunków społeczno-państwowych na terenie Rzym u nie może być jasny i zrozumiały, albowiem luki w materjale źródłowym , dotyczącym dziejów Rzymu, nie zostały uzu­ pełnione przez materjał porównawczy, dotyczący gm in sąsiednich.

II. USTRÓJ CENTURJALNY.

Cel podziału obywateli rzymskich na centurje, jak rów nież epoka, do której odnieść należy sam fakt utworzenia centuryj, stannwi jeden z najbardziej zasadniczych problematów w całokształcie studjów nad ustrojem Rzym u repu b lik ań skiego1).

Tradycja rzymska (Livius I.

42

i

43

oraz D ionysios z Halikarna.su IV ,

16

i n. m. Cic. de rep. II,

22

) w idziała w osobie króla Serw jusza Tulljusza twórcę i reformatora,, który radykalnie zmienił dawniejszy rodowy ustrój wojska i społeczeństwa rzym skiego, wprowadzając zasa­

76) A sco n iu s, in C o rn e lia n a m 75, 28 11. η. — „ Ita q u e a u s p ic a to p o s te r o d ie tr. pl. c o m itiis c u r i a t i s c r e a t i s u n t “.

77) P a i s E. R icerc h e s u lla s to r ia e s u i d ir itto p u b lic o d i R o m a . S e rie te r z a : I Б a s ti d e i T r ib u n i d e lla p le b e e lo s v o lg e r s i d e lla tr ib u n ic ia Jpo- d e s tâ sino a ll’e tà d e i G ra c c h i. R z y m . 1918.

' 8) P i g a n i o l A. L e s a ttr ib u tio n s m ilita ir e s e t les a ttr ib u tio n s re lig ie u se s d u tr ib u n a t de la plèbe. J o u r n a l d e s S a v a n ts , r. 1919, str. 237 — 248.

79) T r y b u n w y s tę p o w a ł w o b ro n ie p le b s u p r z e c iw c o n su la re im p e riu m d o w ó d c ó w w o js k a .

b O b s z e r n ą li te r a tu r ę c y tu je m . inn. W ille m s , L e d ro it p u b lic ro m . str. 53 i η. η. o ra z K ra l i G roll, 1. с. str. 88— 106.

(19)

328 HISTORJA USTROJU RZPLITEJ RZYMSKIEJ 18

dę cenzusu dla poszczególnych obywateli i podziału na klasy majątko­ we, które objęły określoną ilość cen tu ryj2).

P ow ażny spór zachodzi na terenie zagadnienia chronologicznego : K. J. Neumann 3), którego zapatrywania na pochodzenie rzym skiego plebsu cytowałem wyżej, w iąże utworzenie centurjalnego system u z pro­ pagowanym przez siebie, aczkolwiek nie dość jasno umotywowanym poglądem na uwłasnowalnienie chłopów rzymskich (D ie Bauernbefrei­ ung) i nadanie im własności gruntowej, która stanowiła pierwotnie podstawę cenzusu é). U tw orzenie centuryj obywatelskich przenieść więc należy na epokę m iędzy rokiem

471

, (w edług Neum anna jest to data utworzenia czterech tribus miejskich) a kodyfikacją X II tablic, w k tó­ rych mowa jest o m axim u s com itiatus ").

Tak wygląda zagadnień e chromologji podziału timiokratycznego e) w ośw ietleniu uczonych, którzy problematy społeczno-gospodarcze w y­ suwają na czoło badań. Inni wszakże dowodzą, że podział na klasy m iał zasadniczo cele wojskowe. M cm m sen (R. Staatsrecht III, i 3,

240

n. n.) 7) badał myśl tak ty cz.no - w ojska w ą Serw jusza Tuljusza w jego podziale na klasy; w X X w. broni tego poglądu W . S o lta u 8), tw ier­ dząc, że „classis“ stanowiła sw ego rodzaju oddział wojskowy, aczkol­ wiek nie był to oddział przeznaczony do działań taktycznych. W edług niego podział na klasy nie ma nic w spólnego z cenzusem majątkowym (tego dowodzą trudności m onetarno-numizmatyczne —

1

. c. str.

367

) ; podział ten jest dziełem etruskich władców i m iał na celu należyte przysposobienie materjalne i w ykształcenie fizyczne szerszego koła, oby­

2) P o r. H u s c h t e — V e r fa s s u n g des K ö n ig s S e r v iu s T u lliu s. H e id e lb e r g , 1838; H e r z o g — G eschichte u n d S y s te m der rö m isch en S ta a t s v e r fa s s u n g L ip sk , 1884, t. I, str. 37 i 11. 11.

3) N e u m a n n — „D ie G r u n d h e r r s c h a f t d e r r ö m ic h e n R e p u b li k “, str. 20 i n. n. — „ R ö m is c h e S t a a t s a l t e r t ü m e r “ — w d z ie le z b io r o w e m G e r c k e ’go i N or- d e n a , E in le itu n g in die A lte r tu m s w is s e n s c h a f t, t. Ш , str. 396.

4J O z n a c z e n iu d o p u s z c z e n ia w ła s n o ś c i ru c h o m e j do sk a li o c e n y m a ją tk u p o s i a d a n e g o — p o r. r o z p r a w ę a u to r a p. t. O k a te g o r ji t. gw . a era rii.. P r z e ­ g lą d H is to r y c z n y , t. V I, 2, s tr . 227—228.

5) C ic e ro , d e le g . II I, 4, 12; 19, 44: „ P r iv ile g ia n e in ro g a n to ... D e c a p ite civ is n isi p e r m a x i m u m c o m i t i a t u m . . . n e fe ru n to ... L e g e s p r a e c la r is s i­ m a e d e X II ta b u lis tr a la t a e d u a e , q u a r u m a lt e r a p r iv ile g ia to llit, a l t e r a d e c a p ite civ is r o g a r i n is i m a x im o c o m itia tu v e ta t. (C y t. np. F. G i r a r d , T e x te s d e D ro it R o m a in 5, su b ta b . IX , s tr. 20). 6) p o r. W . S c h u r , Z w e i F r a g e n der älteren rö m is c h e n V e r fa s s u n g s g e ­ schichte, N e u e J a h r b ü c h e r f ü r d a s kl. A la te rtu m , t. 51— 52, str. 135— 196, r. 1923. A. R o s e n b e r g . U n te r s u c h u n g e n s u r rö m is c h e n Z e n tu r ie n v e r fa s s u n g . B e rlin , 1911, str. 21 i n. 7) M o m m se n , R . S ta a t s r e c h t t. I l l l 3, 240 n. 11. 8) „ C la ss is u n d C la sses in R o m .“, P h ilo lo g u s , t. 72, z. 3, r. 1913, s tr. 3 6 0 —361.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Było to jakby pośrednie przyjęcie teorji, że samorząd sprawuje administrację państwową (w przeciwieństwie do teorji li- beralno-konstytucyjnej lub prawa naturalnego do

nad projektem ustawy o ustroju sądownictwa. Chciałbym poczynić kilka uwag o projekcie ustawy w przedmiocie ustroju sądownictwa, opracowanym świeżo przez wyłonioną z

Rozumiejąc tą potrzebę Komisja do Spraw Reformy Prawa Pracy jesz­ cze w roku 1996 opracowała projekt „Kodeksu zbiorowych stosunków pra­ cy”, liczący 197

Among many possible factors which may influence the performance from the gender of the speakers to the setting in which the speech act is performed, three, namely social

An analysis of collected data and values of calculated indicators allows to point the unplanned stoppages as an area generating the biggest loses of effectiveness in the

Praca dydaktyczna nie będzie jednak obliczona na klasyczne zajęcia z języka polskiego dla obcokrajowców, a stanie się, z inicjatywy Pankowskiego, pretekstem do zapoznania

Przyczyn problemu w zakresie wypracowania prostego i jednorodnego opisu oraz analizy/wyjaœniania sytuacji kryzysowej w Unii Europejskiej upatruje siê wci¹¿ i bez koñca w:..

W drugą niedzielę Adwentu, na naszej drodze ku świętom Bożego Narodzenia spotykamy św. Nazywamy go Prorokiem Adwentu, Poprzednikiem Pańskim, Wysłańcem przygotowującym