• Nie Znaleziono Wyników

Czasy Sobieskiego (1674-1696) w historjografii XX w.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czasy Sobieskiego (1674-1696) w historjografii XX w."

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

4. J A N U S Z W O L I Ń S K I

CZASY SOBIESKIEGO (1674 — 1696) W HISTORJOGRAFJl XX W,

Kiedy przed ośmioma laty prof. Konopczyński w zwięzłym zarysie ogłaszał wyniki swych obszernych badań nad panowaniem Jan a III, na sam ym w stępie podkreślał z całym naciskiem w ysoce niezadaw alający stan naszej w iedzy w tej dziedzinie: „czasy Sobieskiego — pisał — na­ leżą do najbardziej zaniedbanych okresów naszej historji“. — Na takie zaniedbanie przeszło dwudziestoletnich rządów króla Jaina niewątpliwie wpłynął zespół tych nienorm alnych warunków życiowych, w jakich przez długie lata z wielkim trudem musiała rozwijać sw ą działalność nauka polska. P rz y c z y n y te, powszechnie znaine, o tyle nie itłomaczą całkowi­ cie rezerw y badawczej w stosunku do czasów wiedeńskiego zwycięzcy, że inne epoki, trudniejsze do studjowania i sm utniejsze aniżeli doba So­ bieskiego (np. czasy saskie), doczekały się mimo to pełniejszego i inten­

syw niejszego zbadania. Musiał więc tkwić tutaj jakiś czynnik głębszy

i silnie pow strzym ujący wnikanie w królew skie „dni i p race“ Jana III.

Już przy powierzchownem w ejrzeniu w wypadki ostatniej ćwierci

XVII stulecia uderzyć musiała naw et początkującego obserwatora, w yraź­ na dysproporcja pom iędzy zew nętrzną świetnością rządów Sobieskiego, owianych bohaterską sław ą wspaniałych zw ycięstw orężnych, a następu- jącem — pod koniec zw łaszcza panowania Jana III — zciemnieniem mię­ dzynarodow ego stanow iska Rzpltej, ulegającej ponadto coraz silniejsze­

mu rozstrojow i wewnętrznemu. Otóż w latach porozbiorowej niewoli,

gdy zw rot ku przeszłości miał być otuchą dla teraźniejszości i nadzieją jaśniejszej przyszłości, .instynktownie niejako cofano się przed zbytniem roztrząsaniem takich ubiegłych chwil, któreby m ogły podać w wątpliwość

(3)

134 C Z A SY S O B I E S K I E G O (1674— 1696) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 2

odzyskaniu własnej państwowości. P rzypisyw ano tedy Sobieskiemu

genjusz wojenny, chlubiono się nim chętnie, wystawiano głośno wojenne czyny pogrom cy bisurmanów, lecz nie starano się równocześnie zgłębić codziennych znojów Jana III, jego królewskiej „troski o R zeczpospolitą“ w przesadnej obawie, by nie podw ażyć przypadkiem legendy, która ozła- cała tragiczną rzeczyw istość promieniami minionej chwały.

Tak się więc i stało, że to dwudziestolecie, przez jakie w ypadło So­ bieskiemu królować w Polsce, pozostało prawie że nietknięte pługiem na­

ukowego badania, jakkolwiek zasługiw ało ze w szech m iar na głębsze

wniknięcie oraz w iększy w ysiłek badaw czy i z uwagi na wypełniające je w ydarzenia i ze względu na osobę sam ego m onarchy. Stanow czy zw rot w tym względzie przyniosły dopiero ostatnie lata przez ukazanie

się paru większych rozpraw i szeregu pom niejszych artykułów 1, zw iąza­

nych w szelako z zapowiedzią obszerniejszych prac. G dy więc ostatecznie przerw ane zostało długotrwałe milczenie i gdy norm alniejsze życiowe i psychiczne warunki pracy naukowej zapow iadają możliwość swobodnej i bezstronnej oceny czasów Sobieskiego — dla lepszego zorientow ania się w podejmowanem dziele—w arto zastanow ić się nad całością dotych­ czasowego dorobku tak pod względem publikacyj źródłowych, jako też i opracowań, nie ograniczając się, rzecz prosta, jedynie do polskich, lecz w ciągając dla pełności obrazu i w ydaw nictw a obce.

I.

Zgodnie z powyżej zaznaczonym planem, rozpoczynając zatem od zarejestrow ania pozycyj, dotyczących publikacji źródeł, stw ierdzić od­ razu należy ich niesłychane ubóstwo. G dy bowiem w ostatniej ćwierci ubiegłego stulecia w związku z rocznicą wiedeńską podjęty został przez Akademję Krakowską cały szereg wydawnictw (fundam entalne publikacje Kluczyckiego, cenne trz y tom y W aliszewskiego) przez następne prawie półwiecze doniosła inicjatyw a najzupełniej zam arła. Uporczywe milcze­ nie raz tylko jeden przerw ane zostaîo w r. 1907 ogłoszeniem przez F r.

P u ł a s k i e g o sumptem Bibljoteki Ord. Krasińskich Źródeł do po­

selstw a Jana Gtiińskiego do Turcji 1677— 1678 (W arszaw a 1907. Bib!.

Ord. Krasińskich t. XX—XXII). Ogrom ny ten tom w ydany bardzo sta ­

rannie, jest rezultatem skrzętnych poszukiwań archiw alnych; podaje też nader obszerny, a pierw szorzędnej w artości m aterjał do dziejów po­ selstw a, t. j. szczegółowe diiarjusze czynności oraz w chodzącą i w ycho­ dzącą korespondencję. Ewentualne uzupełnienia polskie, jeśli się jeszcze odnajdą, niewiele już będą moigły dorzucić istotnie ważnego, w ażnem nato­ miast, a naw et niezbędnem uzupełnieniem będą współczesne rap o rty po­ selskie francuskie, austrjackie i weneckie, rzucają one bowiem sporo cie­

(4)

kaw ego światła na zabiegi Gnińskiego ze względu n a głębszą znajom ość krętego terenu konstantynopolitańskiego u zasiedziałych od dłuższego czasu rezydentów , a niie doryw czych posłów.

P iękny ten tom jest bezspornie godną pam iątką trudów i znojów

króla Jan a III i jego doradców ; poza nim wspom nieć m ożna dla bibliogra­ ficznej dokładności jeszcze kilka fragm entarycznych publikacyj i to ogło­ szonych ostatniem i laty, jak np. W o l i ń s k i e g o do spraw wojennych i dyplom atycznych 1676 r. (Przyczynki do wojny 1676 r. Relacja Dymitra

Wiśniowieckiego z kampanji 1676 r., P rzeg ląd Hisitoryczna-W ojskowy II

1930; Materiały do rokowań polsko-tureckich 1676, P rzeg ląd H istorycz­

ny XXIX, 1931) i L a s k o w s k i e g o do w ypraw y wiedeńskiej (Re­

lacja wyprawy wiedeńskiej z 1683 r., P rzeg ląd H istoryczno-W ojskow y II, 1930).

Z w ydaw nictw ogólnych do spraw w ew nętrznych z doby Sobieskiego odnoszą się w znacznej części XXII і XXIV tom y Aktów grodzkich i ziem­

skich (Lwów, 1914, 1931) poświęcone laudom i instrukcjom ruskim ; w praw dzie w yjaśniają one wiele stron ówczesnego życia politycznego i ustrojow ego jednej tylko prowincji, ale za to tej, k tó ra o dg ry w ała w tedy doniosłą rolę w całości Rzpltej (cenne zw łaszcza inform acje o sa­ m orządzie sejmikowym i skarbow ości wojewódzkiej).

Nieliczne te publikacje polskie m ają i chronologicznie i rzeczow o ogra­ niczony, charakter i przez to w yjaśniają pewne tylko m om enty względnie pogłębiają ich dotychczasow ą znajom ość; natom iast dłuższy okres rz ą ­ dów Sobieskiego (1674— 1687) z ogólniejszego punktu widzenia oświetlają rapo rty posłów i rezydentów brandenburskich, ogłoszone przez H i r -

s c h a i H e i n a w znanym zborze: Urkunden und Actenstücke zur

Geschichte des Grossen Kurfürsten, tom XIX (1906): 1674—1679 і XXII (1922): 1680—1687. P am iętać w szakże należy, że w ydrukow ane w tych tom ach relacje i instrukcje (streszczenia, w yciągi i nieliczne kompletne teksty) nie w yczerpują całości przechowanego w archiwum berlińskiem m ateriału, gdyż opublikowane zostały tylko te, które w yjaśniają cele i zabiegi polityki elektorskiej oraz stosunek do niej dworu w arszaw skiego, zaś najważniejsze z punktu widzenia nauki polskiej zostały zwięźle stre sz ­ czone lub naw et pominięte z celową często dyskrecją. D latego też nie­ zależnie od tej edycji nauka polska wcześniej czy później będzie m usiała przystąpić na w łasną rękę do planowego ujawnienia zasobów archiw al­ nych berlińskich.

W stosunku do pow yższych dwóch tomów Urkunden und Acktenstücke

pomniejsze znaczenie m a w ydaw nictw o B o j a n ť e g o : Innocent XI.

Sa correspondance avec ses nonces (1676—1679), I (aff. politiaues) — II (aff. éclésiastiques) (Rzym 1910), bardzo niefortunnie dokonane w for­ mie w yciągów z instm kcyj i relacyj, pow iązanych uwagam i w ydaw cy.

(5)

136 C Ź A SY S O B I E S K I E G O (1674 —1696) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 4

Ściśle epizodyczny charakter m ają m aterjaty gdańskie, opublikowane

przez wzm iankow anego już H i r s c h a p. t.: Zur G eschichte der polni­

schen Königswahl r. 1674 (Zeitschrift des W estpreussischen Geschichts-

vereins H. 43 Gdańsk 1901) ; są to djarjusze (bardzo szczegółowo stresz­ czone) sejmów konw okacyjnego i elekcyjnego oraz relacje (w streszcze­ niach i w yciągach) rezydentów gdańskich z czasów bezkrólewia, ciekawe i w artościow e uzupełnienie publikacyj Kluczyckiego i W aliszewskiego, zw łaszcza w kwestji w yjaśnienia stanow iska wojew ództw pruskich oraz stronnictw a austriackiego.

Na ostatnie -tak mało znane lata rządów Jan a III (1689— 1696) rzucają nieco światła rap o rty rezydenta cesarskiego Schiem unsky‘ego, w ydane przez R i 11 e g o : Aus den letzten Jahren der Regierung des polnischen

Königs Johann Sobieski 1689—1696, Zeitschrift des deutschen Vereins für die G eschichte M ährens und Schlesiens XV, Berno 1911).

W yliczone powyżej pozycje w ydaw nicze nie w yczerpują w najm niej­ szej naw et części ogrom u przechowanego bogactw a rękopiśmiennego, nie czynią też zadość najelem entam iejszym potrzebom nauki. W dzisiejszych ciężkich w arunkach ekonom icznych trudno jest kreślić 'sobie plany w y ­ dawnicze. Dlatego właśnie, z tem większą planowością należy rozporzą­ dzać szczupłemi środkam i i uwzględniać napraw dę najpilniejsze potrzeby. S tąd też najbardziej wskaizanem w ydaw aćby się mogło dokończenie roz­ poczętych publikacyj t. j. Kluczyckiego: Aktów do życia i spraw Jana Sobieskiego (na razie do r. 1683, t. j. dla lat 1674— 1683) oraz W aliszew - skiego: Archiwum spraw zagranicznych francuskich z lat 1683—1696

(oczywiście zgodnie z norm alnemi zasadam i edytorskiem i). Ponadto

w artoby pam iętać o m ateriałach wiedeńskich praw ie że nieznanych (P o­ lonica, Turcica), paryskich (Turquie) i w reszcie brandenburskich.

II.

Zw racając się teraz ku ujawnionym konstrukcyjnym rezultatom po­ szukiwań badaw czych nad okresem rządów Jana III, nasam przód w y­ mienić należy niewielki rozm iaram i, ale bogaty treścią i oryginalnie ujęty za ry s całokształtu tego okresu, napisany przez prof. K o n o p c z y ń ­ s k i e g o (Encyklopedia Polska. Historia polityczna Polski II (Kraków

1923) str. 377 —■ 414). Na podstawie długoletnich w yczerpujących poszu­

kiwań archiw alnych prof. Konopczyński w ykazał, że król Jan nietylko miał określony program polityczny ale że stara ł się program ten reali­ zować w m iarę sił i środków. Ze skondensowanego^ w ykładu wynika ponadto, że polityka1 Sobieskiego stale jaknajśoiślej w iązała się z ogólnem położeniem m iędzynarodowem i uwzględniała zew nętrzną i w ew nętrzną sytuację samej Rzplitej. Tym sposobem wbrew dotychczasowej tradycji,

(6)

k tóra widzi w Sobieskim praw ie w yłącznie bohaterskiego pogrom cę T u r­ ków i T atarów , okazuje się dobitnie, że król zarówno· orientował się trafnie w zachodzących przeobrażeniach m iędzynarodow ych, jako też zdawał sobie doskonale spraw ę z ówczesnych niedom agań i potrzeb polskich. G dy zaś zw rotne punkty w działalności Jan a III pokryw ały się ściśle z takiem iż punktami ogólnego układu europejskiego, tem silniej zaznacza się związek myśli politycznej Sobieskiego z temi zewnętrznem i w arun­ kami, w jakich musiařo się w tedy toczyć życie Polski. Z kart, skreślo­ nych piórem prof. Konopczyńskiego, nader w yraziście w yłania się też praw ie nieznana do tej pory fizjonomia króla Jana — polityka, umiejącego mimo znaną impulsywność charakteru zdobyć się na planowe i konsek­ w entne działanie. Dzięki takiem u nowemu oświetleniu postaci króla oraz głębokiemu wniknięciu w zaw iły nurt ówczesnego ży cia zary s prof. Ko­ nopczyńskiego jest do dziś niezastąpionem, najgruntow niejszem i naj- wnikliwszem ujęciem syntetycznem całokształtu rządów Jan a III.

Inny już charakter m a ogłoszony przed trzem a laty za ry s proí. S o- b i e s k i e g o (Polska, jej dzieje i kultura II (W arszaw a 1929), str. 126— 168). Przem aw iając do szerokiego koła czytelników, prof. Sobieski nie kusił się zupełnie o ogólne przedstaw ienie paqowanla Jana III, natom iast na tle zaznaczonych jedynie, bo powszechnie znanych wypadków, roz­ snuł szereg spostrzeżeń i refleksyj, bardzo oryginalnych i głębokich, od­

biegających nieraz od panujących do tej pory sądów. T ak np, silniej,

niż to czyniono dotychczas, podkreśla prof. Sobieski w ahania króla po­ m iędzy .„Królewcem czy Kamieńcem“ w latach 1674— 1679; jaknajpilniej- szego baczenia w a rte są uwagi o wpływie odsieczy W iednia na nastrój i um ysłowość społeczeństw a polskiego, tłom aczące psychologiczną możli­ wość elekcji Niemca-Sasai po rządach władców-rodaków.

Pom iędzy temi dwoma syntetycznem i ujęciami a pracam i ściśle mo- nograficznem i stoi obszerna i gruntow na książka K o n a r s k i e g o :

Polska przed odsieczą w iedeńską 1683 r. (W arszaw a 1914). Zam ierzyw ­

sz y w yjaśnić genezę polityczną i dyplom atyczną odsieczy W iednia,

autor cofnął się aż do chwili elekcji 1674 r. i n a szeroko zarysow anem tle polskiem i m iędzynarodow em w ysnuł sam odzielny w ykład lat 1674— 1683. Na podstawie skrzętnych poszukiwań archiw alnych i sumiennego w yzyskania m ateriałów drukow anych autor przyczynił się do w yjaśnie­ nia nietylko głównego swego tem atu, ale rzucił też sporo św iatła na cały splot zagadnień zew nętrznych i w ew nętrznych, grupujących się dokoła dominującej spraw y tureckiej. Zapewne niejedno w następstw ie zostało pogłębione i uzupełnione, szczupłe bowiem stosunkowo w yzyskanie b a r­ dzo bogatych m ateriałów polskich uniemożliwiło głębsze wniknięcie za­ równo w ewolucje kierowniczej m yśli króla, jako też w istotne pobudki

wielu posunięć i zabiegów w ydatniejszych postaci polskich. Pam iętać

(7)

138 C ZA SY S O B I E S K I E G O ( 1 6 7 4 - 1 6 9 6 ) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 6

w szakże należy, że byia. to pierw sza istotnie ściśle naukowa praca pol­ ska o Janie III, oparta na tak mocnej źródłowej podstawie, a.zn aczen ie jej powiększa fakt, że i nadal jest jedynem większem opracowaniem pol- skiem, w yjaśniającem przedwiedeński okres panowania Sobieskiego; tem samem musi do niej naw iązyw ać każdy, ktokolwiek w swem zaintere­ sowaniu haidawczem zw raca się ku owym czasom.

III.

Z kolei zająć się należy przeglądem literatu ry historycznej,, która do­

ty czy poszczególnych w ypadków i kw estyj z czasów królow ania J a ­

na III. Zagadnieniem, jakie przedew szystkiem zw raca naszą uwagę, jest elekcja, zw łaszcza, że mimo dociekań Korzona sporo jeszcze pozostało wątpliwości. Należy podkreślić, że zagadnieniem tem naprzód zaintereso­

wali się cudzoziemcy. I tak znany nam już H i r s c h w ystąpił w począt­

kach XX w. ze specjalną pracą, poświęconą elekcji Sobieskiego : Die Wahl

J. Sobieski's zum König v. Polen 1674. (H istorische Zeitschrift t. 87, 1901). Autor specjalnie pracujący nad historią W . Elektora, nie wniósł nowych uzupełnień dla spraw polskich w skutek poprzestania na szczupłym zasobie drukow anych źródeł, zato szczegółowo przedstaw ił n a podstawie w łas­ nych badań archiw alnych (Berlin, G dańsk) politykę F ry d ery k a W ilhelma, który, jak wiadomo, poważnie m yślał o kandydaturze swego sy n a na tron polski.

P arafrazow ał przew ażnie w yw ody H irscha H e i n (ob. niżej), nie- pozbawione zaś znaczenia przyczynki z archiwum berlińskiego w tej kwestji dorzucił ostatnio L e к u s : Der Grosse Kurfürst und der polnische

Thron (Berlin 1929), np. o gotowości elektora do „pozornej konw ersji“, o nastroju arm ji etc. Działalność Forbina w czasie elekcji opisał z uwzględ­

nieniem spuścizny archiwum rodzinnego F o r b i n : Les débuts d'une

mission en Pologne au XVII siècle: Toussaint de Forbin et l'élection de Jean Sobieski (P ary ż 1909); nie wniósł on zresztą w ażniejszych nowych

danych.

W historiografji polskiej można zanotow ać ostatniem i czasy ciekawą rozbieżność zdań: G dy bowiem prof. Konopczyński tw ierdzi (Encyklo­

pedia,377) zgodnie ze starym poglądem Korzona, że „Sobieski.... do o stat­ ka odpychał od siebie pokusę i pracow ał dla Kondeusza“, — wbrew tej

communis opinio prof. S o b i e s k i sądzi (Polska II, 126), iż „m ylne

jest zdanie, jakoby Sobieski skromnie odrzucał m yśl o koronie. Owszem był ambitny... i świadomie dążył do w ładzy“. W ogóle niezależnie od opracowania Korzona i nowszych przyczynków bezkrólewie 1673—1674

w ym aga jeszcze szczegółowego zbadania zw łaszcza co do nastrojów

(8)

działalności stronnictw a austriackiego (Pacow ie!), na podstawie niewy-

zyskanego należycie m aterjatu polskiego oraz wiedeńskiego i berliń­

skiego.

Z zagadnień poelekcyjnych, dotyczących właściwego okresu rz ą­

dów Jan a III, stosunki polsko-francuskie obudziły względnie najw iększe

zainteresowanie. Przedew szystkiem wspom niany już F o r b i n, prow a­

dząc dalej swe studja nad pobytem Forbin‘a w Polsce, za.jąt się w y­ świetleniem dw ukrotnych misyj am basadorskich biskupa w dwóch spe­ cjalnych rozpraw ach: Prem ière mission de Toussaint de Forbin en P o­

logne 1674— 1677 (Revue d‘Histoire Diplomatique 1911—1912); La secon­ de mission de Toussaint de Forbin en Pologne 1680— 1681 (ib. 1913). W praw ­

dzie autor kierow any rodzinnym sentym entem , zainteresow ał się raczej osobą am basadora aniżeli jego misjami, dostarczy! jednak sporo nowych uzupełnień i sprostow ań źródłowych, zaczerpniętych ze spadku rodzinnego po am basadorze. Na szerszą skalę zakrojona jest praca R u b i n s t e i n :

Les relations entre la France et la Pologne 1680— 1683 (iPairyż, 1913).

Autorka ze szczególnem uwzględnłenieh spraw polsko-turecko-w ęgier- skich przedstaw ia ewolucję stosunków polsko-francuskich i zw rot rządu

polskiego od F rancji ku Austrji. O graniczony podkład źródłow y, p rzy

uderzającem w prost pominięciu pierw szorzędnych publikacyj (np.

K l o p p‘ai) spowodował dość jednostronne oświetlenie opisyw anych w y ­ padków ; dużo zato w p ra cy nieznanych, a w ażnych szczegółów.

L ata powiedeńskie w stosunkach polsko-francuskich nie doczekały się jeszcze m onograficznych badań, jedynie P a u l : L e cardinal M. de Po-

lignac 1661— 1741 (P ary ż 1922) opisał w krótkim zarysie dzieje am basa­

dy francuskiej na sam ym schyłku rządów Sobieskiego i dostairczyj nieco wiadomości do tych tak mało zbadanych lat panow ania Jana III. W resz­ cie interesującą choć jednostronną próbę syntetycznego zarysow ania polityki Ludwika XIV względem Polski w okresie przedwiedeńskim dał

przed parom a laty S k i b i ń s k i : Francja a Polska w latach 1674—

16S3 (P rzegląd powszechny t. 173, 1927). Akcentując „obłudę Ludwika

XIV i chciwość Jana III“, autor zbytnio uległ głosom niechętnym lub w ręcz wrogim Sobieskiemu, nie docenił zaś w pełni tych przeróżnych trudności faktycznych i psychologicznych, z jakiemi Jan III musiał w te­ dy walczyć. S tąd więc, podzielając niektóre trafne uwagi, sprostowania, czy podkreślenia autora, niepodobna jednak zgodzić się na zasadnicze jego uięcie i przypisyw ać w yłącznie królowi całą winę niepomyślnego wyniku wojny tureckiej lub niezrealizow ania w ypraw y pruskiej.

W związku też z żyw szem nieco zajęciem się spraw am i polsko-fran- cuskiemi doczekała się niejakiego w yjaśnienia tak doniosła, a tak mało znana próba interw encji Jana III na pobrzeżu bałtyckiem w celu odzy­ skania P rus W schodnich. Na plany te zwrócono najpierw uwagę w pi­ 7 C Ź A SY S O B I E S K I E G O ( 1 6 7 4 - 1 6 9 6 ) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 139

(9)

C Z A S Y S O B I E S K I E G O ( 1 6 7 4 - 1 5 9 6 ) W H I S T O R J O G R A F J I X X W . 8

śmiennictwie obcem, a w ogłoszonej na przełom ie ubiegłego' stulecia

obszernej książce Szwed—W i m a r s o n (Sveriges Krieg i T yskla nd

1675 -1679, Lund 1897— 1903) podał szereg przyczynków do zabiegów po­

sla szwedzkiego w Polsce, Liliehoecka, i do projektów współdziałania

polsko-szwedzkiego przeciw Brandenburgii. Następnie H i r s c h (Der

Grosse Kurfürst und dr. Aegidius Strauch, Zeitschrift des W estpreussi-

schen Geschichtsvereins H. 43, Gdansk 1904) zajął się ze specjalnego copraw da stanow iska zbadaniem działalności głośnego p asto ra gdań­ skiego, Straucha, sym patyzującego ze Szwecją, oraz związkiem ówczes­ nych w ew nętrznych zam ieszek w Gdańsku z ogólniejszemi zam ierzenia­ mi polityki szwedzkiej, skierow anej przeciw Brandenburgii. Na spraw y te zwrócił później uwa:gę S i e r a k o w s k a , opisując „Pobyt Jana III IV Prusach Królewskich w latach 1677 i 1678“ (Roczniki To w, Nauk. w Toruniu XIX, 1912 r.), dopiero jednak niedawno prof. K o n o p c z y ń ­ s k i w kapitalnem swem dziele P olska a S zw ecja 1660— 1795 (W arszaw a

1924) przyczynił się do pełniejszego uchw ycenia bałtyckich planów

i możliwości Jana III.

Kwestją stosunków połsko-brandenburskich specjalnie zainteresow ać się musiał H e i n, pisząc życiorys H o v e r b e c k a, długoletniego posła elek-

torskiego na dworze w arszaw skim (Johann v. Hoverbeck, Królewiec

1925). Autor oparł się przeważnie na opublikowanym już m ateriale źró­ dłowym i na odpowiednich opracowaniach (bez uwzględnienia w ydaw ­ nictw polskich z w yjątkiem Waliszewskiego),, k orzy stał też nieco z zaso­

bów archiw alnych berlińskich i królewieckich. S tąd też niewiele mógł

powiedzieć prawdziwie nowego1 i raczej usystem atyzow ał tylko i po­

wiązał znane poprzednio fa k ty ; gorzej, że wiele spraw dyskretnie prze­ milczał, np. wcale o stry zatarg pom iędzy F ryderykiem Wilhelmem, a sta­ nami pruskiemi 1673— 1674 i sporadyczne przejaw y niezadowolenia z rz ą­ dów elektorskich w P rusiech, a co pozostawało) nie bez wpływu na poli­ tykę Sobieskiego w stosunku do Brandenburgii, gdyż daw ało mu realną, lokalną podstaw ę w projektowanej „dyw ersji pruskiej“.

Szczegółowo zaś właśnie tę kw estję pruską i stosunek do niej P ol­ ski w końcowych latach rządów Sobieskiego opracował P i w a r s к i :

Sprawa pruska z a Jana III Sobieskiego 1688— 1689 (Kwart. Histor. 1929),

przedstaw iając niew ygasłe żyw e sym patie ludności pruskiej względem P olski i ujaw niając te zew nętrzne i w ew nętrzne przyczyny, które unie­ możliwiły odzyskanie P rus W schodnich.

W łączności z francuską orjentacją Sobieskiego pozostaw ały też i inne ciekawe zam ysły rew indykacyjne króla — mianowicie względem Ślą­ ska. O tem znamiennem w szakże zainteresow aniu się Jan a III p ra sta rą dzielnicą piastow ską obszerniej informuje nas jedynie żywo i z zacięciem

(10)

9 C Z A S Y S O B I E S K I E G O (1674— 1696) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 141

napisany szkic P i w a r s k ie g o: Śląsk a Polska za Jana III Sobieskiego (Cieszyn 1929).

Obok powyżej poruszonych zagadnień znaczniejsze zaciekawienie mu­ siał budzić z natury rzeczy za ta rg polskoi-tureoki i związane z nim spra­ w y polityczno-wojskowe. W XX wieku na tem polu wznowił badania U r b a ń s k i w rozprawie p. t. Rok 1683 na Podolu, Ukrainie i Mołdawii

(Lwów, 1907), przedstaw iając przebieg nieuwzględnianej dotychczas

akcji polsko-kozackiej na południowem pograniczu Rzpltej, akcji, która w czasie pochodu króla pod W iedeń zabezpieczyć m iała Polskę przed najazdem Turków od stron y Kamieńca i k tó ra doprowadziła do chwilo­

wego zajęcia Mołdawji. Tenże au to r w ogłoszonej drugiej rozpraw ce:

Spotkanie Jana 111 Sobieskiego z Leopoldem pod Szwechatem (Lwów 1908) zajął się po raz pierw szy bardziej szczegółowem naukowem w yja­ śnieniem w ypadków politycznych, rozgryw ających się bezpośrednio po odsieczy 1683— 1684 n a tle ryw alizacji austrjacko-francuskiej o wpływ na Sobieskiego. Obie prace oparte i na źródłach rękopiśm iennych ujaw ­ niły i podkreśliły doniosłość badań nad polityką króla Jana po r. 1683. Inicjatyw a Urbańskiego narazie przeszła jednak bez echa, zwłaszcza, że i on sam nie prowadził dalej sw ych poszukiwań; jeszcze po upływie

lat 10 m ożnaby w ykazać conajwyżej jeden tylko przyczynek do spraw

polsko-tureckich,—ściślej ukraińskich, w latach 1676—1679, a mianowicie

ostatnie dwa rozdziały studjum G a w r o ń s k i e g o : Książę Kozacki.

Ostatni Chmielniczenko 1640— 1679 (Poznań, 1919), nie w noszące zresztą

nic prawie nowego. Dopiero ostatnie pięciolecie przyniosło w tej dziedzi­ nie stanow czą zmianę, kiedy zw łaszcza poczęły ukazyw ać się w druku niektóre rezultaty obszernych dociekań C h o w a ń c a nad polityką So­ bieskiego w stosunku do spraw y wschodniej po odsieczy W iednia. Po dwóch interesujących rozpraw kach, zw racających uwagę na przem ilcza­ ną inicjatywę Jana III wciągnęcia do ligi antytureckiej ludów wschodnich i T atarów (Z dziejów polityki Jana III na bliskim W schodzie, Kwart. Histor. 1926; Sobieski wobec T a ta rszc zy zn y ib. 1928) w ystąpił d r . C h o ­ w a n i e c w rozpraw ce p. t. Z dziejów powiedeńskiej polityki Jana III (P rzegląd W spółczesny XXX, 1929) z now ą koncepcją polityki króla po r. 1683; autor wymownie podnosi niedocenioną należycie dla początków spraw y wschodniej doniosłość historycznej roli Sobieskiego i akcentuje polityczno-państw owe znaczenie dla Rzpltej projektów króla, planującego opanowanie krajów naddunajskich. Chociaż koncepcja ta wywołała na­ der słusznie zastrzeżenia i wątpliwości tak co do wyolbrzym ienia roli króla, jak i co do ówczesnej zdolności Rzpltej trw ałego owładnięcia dol­ nym Dunajem ( F e l d ni a n : Do g en e zy spraw y wschodniej, Kwart. Histor. 1929), niemniej jednak znaczną zasługą autora jest i wysunięcie

(11)

C Z A S Y S O B I E S K I E G O (1 6 7 4 —1696) W H I S T O R J O G R A F J I X X W . 10

sam ego problemu i uwypuklenie raz jeszcze powszechno-dziejowego zna­ czenia działalności króla Jana.

Z piśmiennictwa obcego·, traktującego i o spraw ach polskich w zw iąz­ ku z zagadnieniem wschodniem w ostatniej ćwierci XVII w., m ożna w y­ mienić tylko dwie prace: 1° L e w i-W e i s s : Le relazioni Ira Venezia

e la Turchia 1670— 1684 e la form azione della Sacra Lega (W enecja 1926) ;

w yzyskuje archiw alja weneckie, podaje sporo przyczynków , w yjaśnia­ jących przystąpienie W enecji do Ligi św. — ciekawe są wzmianki o Pol­ sce naw et w śród dodatków źródłowych. 2° Z a b o r o w s k i : Istoria

politicci externe a celor trei principáte: Tare Romaneasca, Transilvania si M oldova dela asediul Vienei 1683 pano la m oartea lui Serban Cantaciizino 1688 (B ukareszt 1925) — bliżej mi nieznana, ale zasługująca

niewątpliwie na gruntow niejsze zapoznanie się w związku z planami wschodniemi Sobieskiego w tych latach.

S praw y moskiewskie, odgryw ające tak doniosłą rolę w polityce króla Jana, nie doczekały się jeszcze staranniejszego zbadania. P rzyczynki ogłosili: W o l i ń s k i : Komisja A ndruszow ska 1674 (Księga Pam iątkow a prof. Handelsmana, W arszaw a 1929), gdzie został przedstaw iony niefor­ tunny dla Rzpltej przebieg rokowań polsko-moskiewskich co do pozy­ skania pom ocy carskiej przeciwko Turkom ; N i k o l s k i j : Ziem skij so ­

bor o w iecznom mirie z P olszej 1683— 1684 (Moskwa 1928) — wcale cie­

kaw e oświetlenie polityki i nastrojów moskiewskich wobec Rzpltej w w aż­ nej dobiel683— 1684; w reszcie C z o ł o w s k i : Ł z y króla Jana (Lwów, 1928), któ ry opisuje zaprzysiężenie przez Sobieskiego trak tatu Grzym uł-

towskiego, tragiczny epilog długotrw ałych rokowań polsko-moskiew­

skich.

Do pogłębienia znajom ości stosunków polsko-węgierskich, incyden­ talnie tu i owdzie w yjaśnianych, przyczynił się ostatnio w obszernej książce H u d i t a : Histoire (les relations diplomatiques entre la France

et la Transylvanie au X V II siècle 1635— 1683 (P ary ż 1927). Na podkre­

ślenie zasługują ustępy, traktujące o współdziałaniu polsko-francuskiem na W ęgrzech oraz o roli ks. Apaffľego, jak wiadomo pośredniczącego w latach 1675—1676 pom iędzy Rzpltą, a P ortą.

S praw y wojenne, z którem i przedew szystkiem łączy się postać J a ­ na III, doczekały się tylko ogólniejszego zarysu opisowego u K o r z o n a :

Dzieje wojen i wojskow ości w Polsce II—III (Kraków 1912), w swoim

czasie bardzo cennego ze względu na ujawnienie i usystem atyzow anie

m ateriału. Szczegółowe poszukiwania na tem polu podjęte zostały za­

ledwie ostatniem i czasy, ogniskując się głównie n a łamach Przeglądu

H istoryczno-W ojskow ego. Obroną Stanisław ow a w r. 1676 zajął się specjalnie C h o w a n i e c : Stanisław ów w r. 1676. (Stanisław ów 1926), pewne sprostow ania i uzupełnienia do w yp raw y żórawińskiej podał W

(12)

o-11 C Z A S Y S O B I E S K I E G O (1674— 1696) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 143

l i ń s k i : Żórawno (P rzegląd Hist.-W ojsk. II, 1930). P o r . D ą b r o w - s к i (ib.) poświęcił analityczne fachowe studjum „Operacji wiedeńskiej

1683 r.“, w którem starał się przedstaw ić w ysiłek psychiczny i m yślow y

Sobieskiego^—wodza, w ychodzącego zw ycięzcą nietylko z zapasów oręż­ nych na placu boju,, ale w przód jeszcze pokonywująoego równie m istrzow ­

sko trudności terenu i dowództwa. O zupełnie m eopracow anym frag ­

mencie dziejów wojennych króla trak tu je szczegółowo C h o w a n i e c :

W yp ra w a Sobieskiego do Mołdawii 1686 r. (ib. IV 1931); au tor żywo,

barw nie i gruntownie w yjaśnił naprzód p rzy czy n y w ypraw y, następnie skreślił jej przebieg oraz zanalizow ał te czynniki, którym przypisać na­ leży niepowodzenie; ponadto dostarczył sporo inform acyj do tak mało znanej strony m obilizacyjno-organizacyjnej, rzucił też jasne światło na ów czesny stan psychiczny króla, dowódców i arm ji, k tó ry w prost fa­ talnie zaciężył na losach pochodu. W reszcie na tem m iejscu wspomnieć należy o cennem studjum dyr. C z © 1 o· w s k i e g o: Ikonografia wojenna

Jana III (Przegląd Hist.-W ojsk. II, 1930), w ysuw a ono bowiem now e mo<-

żliwości w ykorzystania dla badań nad w ojenną historją Polski m ater­ iałów niesłusznie pomijanych.

Jeśli mimo wszelkie uderzające nieraz braki przedstaw ionego pow y­ żej dorobku jesteśm y dzisiaj w stanie zdać sobie spraw ę przynajm niej z zasadniczych posunięć króla Jana w polityce zagranicznej i w dzia­ łalności wojskowej, to naw et na tak ogólne ujęcie w zakresie w ew nętrz­ nego położenia Rzpltej przyjdzie nam długo jeszcze czekać w skutek ab­ solutnego braku prac z tej dziedziny. P oza jedyną rozpraw ą Ł u n i ń - s k i e g o: Na stos (P etersburg, 1901) o głośnym i tragicznym końcu Łysz- czyńskiego, wiadomości o w ew nętrznych dziejach P olski za Sobieskiego trzeba mozolnie składać bądź z prac ogólnych, np. K o n o p c z y ń s k i :

Liberum Veto (W arszaw a 1918), bądź z inform acyjnych wstępów do

w ydawnictw zbiorowych, np. P r o c h a s k i do XXII i XXIV t. A któw

G rodzkich i Ziem skich, bądź w reszcie z okolicznościowych wzmianek,

tip. o oczynszowaniu włościan w ekonomiach litewskich u prof. К o- ś c i a ł k o w s k i e g o : Z dziejów ekonom ii królew skich na Litw ie (W il­ no 1914). Z całym przeto naciskiem należy podkreślić palącą w prost

konieczność rozpoczęcia planowych badań na tym odłogiem leżącym

obszarze, konieczność tem bardziej nieodzowną, że bez dokładnego w y­ jaśnienia sytuacji m aterialnej, społecznej i kulturalnej ówczesnej Polski

trudną, a naw et niemożliwą byłaby sprawiedliw a ocena działalności

króla na polu politycznem i wojennem.

Równie niedostatecznie p rzedstaw ia się literatura biograficzna tego panowania. P o stać Jana III, sam a przez się nader interesująca, nie do­ czekała się poza opisem zgonu ( L u n i ń s k i : Ostatnie chwile Jana III,

(13)

mono-144 CZ A SY S O B I E S K I E G O ( 1 6 7 4 - 1 6 9 6 ) W H I S T O R J O O R A F J I X X W . 12

graficznego studjum, a przecież jest tu cały szereg kw estyj, niepozba- wionych szerszego znaczenia, np. r. 1683 w psychice królew skiej, czy też wpływ klęski pod P arkanam i паї Sobieskiego· — wodza. Z licznego· grona to w arzyszy, w rogów i w ychow ańców króla tylko postać Hieronima Lubomirskiego, późniejszego haniebnego hetm ana z pod Kliszowa zo­ stała specjalnie opracow ana żyw em ipiórem d -ra P i w a r s k i e g o

(P i w ai r s к i : Hieronim Lubomirski, Hetm an W . Koronny. Kraków,

1929). Autor w yczerpująco ro zp atrzył działalność Lubomirskiego, po­ cząw szy od bezkrólewia 1696 — 1697, okres w cześniejszy zaś potrak­ tował szkicowo, stąd książka ta, stanow iąca now y wkład w historjografję doby saskiej, dla czasów Sobieskiego w ym aga uzupełnienia.

IV.

Reasum ując niejako w szystkie poprzednie spostrzeżenia i uwagi nad literaturą historyczną, odnoszącą się do panowania Jana III, ogarnijm y

jednym rzutem oka całość w ykazanego powyżej dorobku. Okaże się

przedew szystkiem , iż przez owe lat trzydzieści, jakie niepow rotną falą

uniosło bieżące stulecie, rozszerzy ła się znacznie nasza znajom ość

epoki Sobieskiego. Poszukiw ania naukowe objęły lata, nietknięte przed­ tem wysiłkiem m yśli krytycznej, zjaw iły się nowe koncepcje, ujmujące nieraz w ręcz odmiennie opisywane już fak ty ; poruszony został długi szereg pom ijanych do tej po ry kw estyj. A jednak mimo tak w yd atny w szerz i wgłąb roawój zasięgu badaw czego m yśl nasza a tyle nie od­ biega znacznie od dawnego toru, iż nadal przedm iotem jej zainteresow ań są prawie wyłącznie zagadnienia polityczne i wojskowe. P o starem u po­ zostaje zaniedbana rozległa dziedzina stosunków w ew nętrznych — za­ ledwie tu i owdzie pojedyńcze usiłowania próbują nieśmiało przebić po­ kryw ającą te spraw y ciemną zasłonę w trafnem być m oże przeczuciu, że w dużej m ierze za nią właśnie tkwi tajem nica niepowodzenia dziejo­ wej pracy króla Jana.

Obok tej jednostronności zainteresow ań skonstatow ać ponadto trzeba dotkliwy brak szerszych opracowań konstrukcyjnych (np. dla całośoi

stosunków polsko-francuskich, spraw y pruskiej, Ligi św. etc.) oraz

w yczerpujących monografij, poświęconych specjalnie poszczególnym

zagadnieniom czy wypadkom (np. poselstwu Gnińskiego, sejmom, w y ­ prawom i t. d.). Dość w skazać, że z czaisu ubiegłego trzydziestolecia można wymienić tylko jedno takie szersze opracowanie konstrukcyjne ( K o n a r s k i ) i kilka specjalnych monografij ( U r b a ń s k i , R u b i n ­ s t e i n , C h o w a n i e c ) . W a rto też stwierdzić, iż w słabym stosun­ kowo stopniu w ykorzystan o przechowane olbrzym ie zbiory rękopiśmienne do tych czasów ; — jak wiele w nich k ry je się cennego m aterjału, niech

(14)

13 C Z A S Y S O B I E S K I E G O (1674— 1696) W H I S T O R J O G R A F J l X X W . 1 4 5

św iadczy fakt odnalezienia w jednym z tych zbiorów kopji słynnego traktatu gdańskiego 1677 r. (M az. X X . Czart. rps. nr. 2236, str. 71—76, kopja z XVIII w. z ciekawą datą 4/VIII — chyba st. st.?).

Mimo tę jednostronność zainteresow ań, mimo podkreślony b rak opra­ cowań i m onografij, w skutek samego· faktycznego rozszerzenia się n a­ szych inform acyj dokonał się jednak znam ienny zw rot w dotychczaso­ wych poglądach na działalność Sobieskiego. P rzedew szystkiem zarzucony został zakorzeniony oddaw na pogląd czy przesąd, w idzący w Janie III w yłącznie pogrom cę półksiężyca, a niedoceniający w nim polityka. Dzięki nowszym pracom coraz w yraźniej odsłania się postać Sobieskiego nie w namiocie nad mapami, nie паї placu boju zagrzew ającego rycerstw o do walki, ale w kom natach zam ku warszawskiego· lub pałacu wilanow­ skiego dyktującego instrukcje poselskie, układającego w zaufanem gro­ nie projekty polityczne, prow adzącego tajne n arad y z am basadoram i ob­ cych władców. Okazuje się coraz dobitniej, że król Jan umiał nietylko obmyślać plany bitewne i orlim wzrokiem przenikać zam iary serdarów czy kajm akanów — potrafił on również okiem s ta ty s ty dojrzeć chm ury, zbierające się na widnokręgu politycznym Rzplitej i przezornym um y­ słem zarad zać grożącem u, niebezpieczeństwu.

Ujawniło się dalej, że poszczególne czyny i kroki Sobieskiego· nie były odrucham i zależnemi jedynie od bieżącej chwili, a więc niezw ią- zanemi! z sobą, lecz 'że stanow ią o n e łączną całość mimo pozorne nie­ jednokrotnie przeciwieństwa. T ak np. — sięgając do najchętniej roz­ trząsan ych zagadnień — ustalonem jest ostatecznie, że projekt ligi an ty - tureckiej zapoczątkow any został jeszcze za przedkrólew skich znojów Jan a III; plany naddunajskie, zanim rozwinęły się w ,olśniew ającą kon­ cepcję opanow ania M ołdawji i W ołoszczyzny, nęciły um ysł królew ski w w ypraw ie ukraińskiej 1674 r.; konieczność pewnych ustępstw te ry ­ torialnych na rzecz M oskw y w zam ian za pomoc przeciw Turkom prze­ widywał już król w ciężkich opałach r. 1675. S tąd też poruszając pewne

zagadnienia, niemożliwem jest tworzenie jakichkolwiek słupów1 granicz­

nych, dzielących panowanie Sobieskiego na poszczególne, odrębne okre­ sy, i dlatego w ysuw a się konieczność jaknajbardziej łącznego ro zp atry ­

wania całej dwudziestoletniej działalności Ja n a III. W reszcie dzięki

szczegółowemu i gruntowniejszem u w glądaniu w one rz ąd y p rzez długie lat trzydzieści, — dzisiaj wcale dokładnie zdajem y sobie sprawę, jak da­ lece naw et najbardziej subiektyw ne plany króla były zw iązane z minioną przeszłością Rzpltej i uzależnione od warunków ówczesnej teraźniejszości. I zaw sze pam iętać trzeba, że Sobieski był nietylko dziedzicem myśli politycznej Jan a K azim ierza oraz jego otoczenia, w którem zbierał pierw sze swe obserw acje i doświadczenia, ale i spadkobiercą Michaia, którego niedołęstwo musiał odrabiać urokiem własnej królew skośd.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Komisarze zgodzili się na to bez trudności, ale gdy dowiedział się o tym patriarcha, gwałtownie się sprzeciwił, a dobrawszy kilku podobnie myślących bojarów,

w arty- kule rozważane są prekursorskie teoretyczne ustalenia na temat kultury masowej: Borysa eichenbauma, Jurija tynianowa i wiktora szkłowskiego, którzy badając

Z am ordow anie Gosiewskiego 125. W yrok, uspraw iedliw iony po części niestaw iennictw em L ubom irskiego 263.. A kcya dyplom atyczna dworu polskiego niby przeciw ko

szawie, spieszyłem dla tej samej najbardziej przyczyny, aliści tylko list zastałem, a wiadomość, że dla słabości zdrowia Jej MPani Siostry i JW P Jozepha

W ięc dwaj nieprzejednani biskupi, przyw ódcy dem okracyi szlacheckiej, m anifestowali tylk o osobistą swoją i swoich zwolenników nieufność do m alkontentów : ich

 To develop a risk based maintenance framework for petroleum pipelines, and ex- tend the model to calculate the optimum inspection and maintenance interval in a

Wydaje się, że przed staw iony w yżej problem czeka nadal na sw e g o historyka, w postaci m on ografii takiej jak na przykład W ojcicch aju rk iew icza, Korespondencja

Antropologiczne przesłanie o wielkości i wartości człowieka, bez względu na rasę, kulturę czy religię, przesłanie mające fundament w jego godności; apel o