• Nie Znaleziono Wyników

Udział przełożonego instytutu życia konsekrowanego w radach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Udział przełożonego instytutu życia konsekrowanego w radach"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Julian Kałowski

Udział przełożonego instytutu życia

konsekrowanego w radach

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 29/3-4, 75-99

1986

(2)

P raw o K an on iczn e 29 (1986) nr 3— 4

KS. JU LIA N KAŁOWSKI MIC

UDZIAŁ PRZEŁOŻONEGO

INSTYTUTU ŻYCIA KONSEKROWANEGO W RADACH

T r e ś ć : — Wstęp. — I. Konieczność istnienia rad. — II. Czy przeło­ żony jest członkiem rady. — III. Czy przełożony głosuje. — IV. Ocena przedstaw ionych poglądów, i— V. Praw o obecnie obowiązujące. — Za­ kończenie.

Wstęp

W arty k u łach , pozycjach i innych opracow aniach — i to za­ rów no m onograficznych, ja k i podręcznikow ych odnoszących się d o udziału przełożonego w in sty tu c ji różnego szczebla rad — nagrom adziło się w iele opinii kontrow ersyjnych, k tó re w ym a­ g a ją nie tylk o naśw ietlenia, ale i ich rozw iązania. Główne kw estie sporne poruszane przez licznych autorów , k tó re zawsze mogą po­ w odować w ątpliw ości w codziennym funkcjonow aniu rad, do ty ­ czą nie tylko re la c ji przełożonego do nich i odw rotnie, lecz szcze­ gólnie tego, czy przełożony jest członkiem ra d y oraz czy głosuje o n razem ze swoimi radnym i.

Poniew aż zasygnalizow ane problem y wcdąż mogą być aktualne, a w yśw ietlenie ach może się przyczynić nie tylko do uniknięcia trudności, lecz także do stosow ania właściw ej in terp re tacji nie­ k tó ry ch przepisów p raw nych, dlatego zagadnienie to zasługuje na pośw ięcenie m u poniższego opracow ania.

I. Konieczność istnienia rad.

In sty tu cję rad różnego stopnia Kościół w prow adził pod w pły­ w em doświadczenia. Zostały one ustanow ione w ty m celu, aby rz ą d y w in sty tu tach życia konsekrow anego były nie tylko realizo­ w ane w sposób zgodny z zasadam i P ism a św. i Nauczycielskiego U rzędu Kościoła, lecz także b y nie przerodziły się w samowolę albo w jakikolw iek autokratyzm . Dlatego, już od w prow adzenia pierw szych zorganizow anych form życia w edług zasad ra d ew an­ gelicznych, w sposób bardziej lub m niej w yraźny ustanow iono in ­ sty tu cję rad.

I ta k św. B en edy kt w swej regule, chociaż wyposażył opata w w ielki a u to ry te t i spełniał on swoją funkcję dożywotnio, to jed nak

(3)

polecił, by przed podjęciem ja k ie jś w ażnej decyzji zwołał on rad ę: „Ilekroć trzeba w klasztorze podjąć jak ąś w ażną decyzję, niechaj opat zwoła całą wspólnotę i przedstaw i jej, o co chodzi. W ysłu­ chaw szy opinii braci, niech ją sam rozważy, a następnie zrobi to, co uzna za bardziej w skazane. Pow iedzieliśm y zaś, że w szystkich należy wzywać na radę, gdyż P a n często w łaśnie kom uś m łodsze­ m u objaw ia to, co jest lepsze.

B racia zaś pow inni w yrażać swe zdanie z w ielką pokorą i u le ­ głością. A niech się nie ośm ielają bronić zuchwale tego, co im sam ym w yda się słuszne. Decyzja m usi zależeć głównie od osądu opata, ta k że gdy on coś uzna za bardziej w skazane, wszyscy się do tego zastosują. Jednakże, podobnie jak godzi się, by uczniow ie słuchali m istrza, ta k trzeba, by i on zarządzał w szystkim w sposób m ąd ry i spraw iedliw y” 1.

R ównież d N o rm y z 1901 r. w ydane przez K ongregację B iskupów i Zakonników zobow iązyw ały przełożonych do posiadania ra d i do stosow ania się do ich głosu decydującego lub tylko d o ra d ­

czego 2.

Podobnie i in stru k cja K ongregacji Zakonników Inter ea z d n ia 30 VII 1909 r. nakazyw ała, by przełożeni generalni, pro w incjalni oraz lokalni nie podejm ow ali ważnych decyzji bez uzyskania zgo­ dy lub w ysłuchania zdania odnośnej r a d y 3. A zatem cytow ana wyżej in stru k cja nie tylko przypom inała o konieczności u stano ­

w ienia in sty tu cji rad, lecz także w yliczyła spraw y, a było ich sto­ sunkow o dużo, przed załatw ieniem k tó ry ch przełożeni pow inni uzyskać zgodę rad y i to do ważności działania 4.

1 Reguła świętego Benedykta, Tyniec 1979, rozdz. III, s. 20.

2 Normae, secundum quas S. Congregatio Episcoporum et Regularium

procedere solet in approbandis novis institutis votorum simplicium, Romae 1901, n. 271—280.

3 S. C. de Religioais, instr. Inter ea 30 iul. 19109, Fontes VI, n. 3494, n. I: „Moderatoren, sive generales siv e provinciales seu regionales siv e locales n ulla debita notabilia contrahant nullasque noitabiles obligatio- n es oecanom icas suscipiant, directe v e l indirect* form aliter v e l fiiducia- liter, hypothecariae v e l sim pliciter, cum onere v e l absque onere re - dituum seu fructuum, per publicum v e l privatum instrumeratum orete- nus vel aliter”.

4 Tamże: ,,a) absque praevio consensu Consilii generalis seu D efi­ nitoria, isi agatur de Curia generali, aut de domo v e l domibus, im m e­ d iate iurisdictioni seu direction! Curiae generalis subiectis;

b) v el absque praevio consensu Consilii seu D efinitorii proviincialis, e t expressa licentia Moderatoris generalis, accedente voto deliberative Comsilii seu D efinitorii generalis, .si agatur de debitis vel obligationibus a Superioribus provincialibus v e l regionalibus contrahendis seu susai- piendie;

c) v el absque praevio consensu Consilii localis seu m onasterii siv e domus, quocumque nom ine designatur, sub n ullo Superiore provincial! seu regkxnali positae, et expressa licentia Moderatoris generalis,, eiusque Consilii seu Definitorii generalis. Quod si Ordo im vanias congregationes

(4)

13] U d zia ł p rzełożonego w radach 77 Także i K o deks Prawa K anonicznego z 1917 r. odnośnie do is t­ nienia rad postanow ił: „N ajw yżsi przełożeni, przełożeni prow incji i przełożeni dom ów p rzynajm niej uform ow anych pow inni posia­ dać swoich doradców i zapytyw ać ich o zgodę lub rad ę w w y ­ padkach przew idzianych w konstytucjach lub p raw ie kościelnym ” (kan. 516 § 1).

Podobne sform ułow anie zaw iera K odeks Prawa Kanonicznego z 1983 r.: „Przełożeni pow inni m ieć w łasną radę, ustanow ioną zgo­ d n ie z postanow ieniam i konstytucji i korzystać z jej pomocy w w ykonyw aniu swojego u rz ęd u ” (kan. 627 § 1).

Obecnie zatem , w edług ak tu aln ie obow iązujących wym ogów p r a ­ w nych, p rzy każdym zarządzie insty tu tó w życia konsekrow anego m uszą być ustanow ione rady, a sposób ich działania w inien być określony częściowo w konstytucjach, częściowo zaś w innych zbio­ rach praw nych.

II. Czy przełożony jest członkiem rady.

A utorzy, któ rzy odm aw iają przełożonym członkostwa w radzie, tw ierdzenie swoje usiłują uzasadnić przy pomocy różnych arg u ­ m entów n a tu ry p raw nej. Oto n iektóre z nich:

1. Z arząd nad in sty tu tam i życia konsekrow anego, w zależności od jednostki adm inistracyjnej, zawsze jest spraw ow any przez prze­ łożonych najw yższych, wyższych lu b lokalnych (domowych). W w aru n k ach zaś nadzw yczajnych — i to tylko sporadycznie oraz przez k ró tk i czas —■ w ładza w in sty tu tac h należy do organów ko­ legialnych, czyli tzw. k a p itu ł generalnych, prow incjalnych, domo­ w ych czy jeszcze inaazej nazw anych. Przełożony, jako osoba fi­ zyczna, w ykonuje w ładzę i załatw ia różne spraw y personalne i ad ­ m in istracy jn e zgodnie z w ytycznym i p raw a powszechnego lub p a r­

seu fam ilias, proprium Praesidem seu M oderatorem generalem seu q uasi generalem habentes, divisus sit, huius Praesidis seu Moderatocis e iusque Concilii licentia necessaria omnino erit;

d) v el absque praevio consensu Cansilii localis, sä agatur de m ona- steriis v e l domibus n u lli M oderatori generali subiectis, aocedente ta ­

rnen licentia in soriptis, or dina r ii loci, si m onasteria seu domus huius- m odi ab Ordinarii licentia necessaria omnino eriit.

II In debitis v el obligatianibus oeconom icis contrahendis, habenda est notabilis quamtitas, quae superat 500 libellas, nec attingit 1000, si aga­ tur de momasteriiis vel domibus singularis; quae superat 1000 libellas, n ec aittingit 5000, si agatur de provinciis v e l quasi provinciis; quae su­ perat '5000 libellas, si de Curii generalibus. Quod si domus, provincia v e l Curia generalis debita v el obligationes oontrahere intendat, quae valorem 10000 libellarum excendant, praeter licentiam respectivi Consi-lii. u t supra, requiritur beneplacitum apostolicum.

VI Suiffragia, de quibus agitur in articulo I, toties quoties exquiiran- tur, et semper secreta atque deliberativa; licentia autem, virtu te su f- fragiorum cancessae, numquam oretenus, subscribantur tum a Modera­ tor« tum a singulis consiliariis”.

(5)

tyku larneg o właściwego danem u instytutow i, zwanego w łasnym (ius proprium ), obow iązującego w instytucie, w którym jest p rze­ łożonym 5.

2. W w ytycznych zamieszczonych zarów no w praw ie powszech­ nym, ja k i w łasnym poszczególnych in sty tu tó w życia konsekrow a­ nego jest wyliczonych stosunkowo dużo sytuacji, w których p rz e­ łożony — i to pod sankcją nieważności a k tu — m usi uzyskać albo zgodę rady, albo w ysłuchać tylko jej zdania. Jednak, poza n ie­ k tó ry m i spraw am i, a m a to m iejsce np. p rzy w ydalaniu z in sty ­ tu tu , za w ykonanie postanow ienia podjętego w jakikolw iek spo­ sób przez rad ę pod przew odnictw em przełożonego, zawsze odpo­ w iedzialny jest przełożony. Można przeto słusznie powiedzieć, że z chw ilą podjęcia jak iejś uchw ały przez rad ę kończy się jej fu n k ­ cja. Dlatego przełożony, chociaż przew odniczy sesjom rady, nie wchodzi w jej skład 6.

3. R ada i przełożony stanow ią dw ie odrębne, chociaż w zajem ­ nie się uzupełniające i w spom agające instytucje. Do grona ra d y pnzynależą osoby, których istotnym obowiązkiem jest służenie po­ mocą przełożonem u w spraw ow aniu posługi przełożeńskiej nad po­ w ierzoną m u w spólnotą 7.

— " ■ - I '

* P. T o c a n e l , De consensu vel consilio consiliariorum, A pollinaris 33 (1060) 1—4, s. 95: „Praeitera, in nonullis negotiis pertractandis ac definiendis Superior indiget consensu v el consilio sui Canisilii, ut licite e t valid e procedere possit; hoc in casu solus Superior potesłatem agendi habet, eique actus tribuituir ideoque non est membrum Consilii, cui praeest, nec suffragium dare deberet”.

• P . T o c a n e l , jw., s. 96; H. M u l l e r , De formis iuridicis con-

responsabilitatis in Ecclesia, Periodica de re morali, canonica et litu r-

gica 69 (1980) 313: „Quam ob rem auctoritas ipsa quae quidem ooaduna- tiani participât, in ipsa votatione suffragium non dat, sed solummodo votum consilii suii „audit”, quia auctoritas ipea membrum proprii con­ silii esse nequit ac proinde non est” ; E. M. L i s i , II nuovo diritto mo-

nastico, V ita consacrata, 21 (1085) 604—695: „A norma del c. 127 i due

organism i — consiglio dei decani e capitolo conventuale — sono organi di consultazione, ai quali l ’abate sii rovolge per chiedere e avere ora il parere (voto comsultivo) ora il consenso (voto deliberativo), secondo il diritto universale e proprio, com e condizione previa delle sue deci- sioni personali; ma non sono organi di governo collégiale (il governo ordinario delle case religiose non e mai collégiale !) ne quindi sono da oonfondere eon i „capitoli” generali e provincial!, che invece sono, per loro natura, organi collegiali. Ne seque ehe: a II superiore non fa parte dei suoi consigli in quanto tali, ne è da considerare un sem plice esecu- tore di decisdoni e al di sopra dei suoi consigli: chiede e riceve ii loro voto (comsultivo o deliberativo, secondo i casi), quindi da solo prende le decisioni. Su quarto punto l’antica regola benedittina (RB 3, 2) con­ corda perfettam ente e m eravigliosam ente con il recente decreto conci- liare sul rinnovamento della vita religiosa (PC 14), confermato da tutti i docum enti postconciliari in m ateria, oompresso dl nuovo Codice (c.

61'8)”.

7 A. G u t i é r r e z , De superiore et consilio triplex quaestio, Commen- tarium pro religiosis et missiomariis 54 (1973) 122.

(6)

15] U d zia ł przełożonego w radach 79

4. Do zasadniczych zadań ra d y należy nie spraw ow anie władzy, a służenie przełożonem u głosem decydującym lub doradczym przy załatw ianiu różnych sp raw i podejm ow aniu ściśle określonych przez praw o decyzji. Opiniom rady, zgodnie z kan. 105 K o deksu Prawa

K anonicznego z 1917 r. i kan. 127 § 1 K odeksu z 1983 r., w zależ­

ności od tego, czy chodzi o głos doradczy czy decydujący negatyw ­ ny lub pozytyw ny, przypisyw any jest szczególny s k u te k 8.

Odnośnie do wyżej przedstaw ionej k w estii kan. 127 § 1—2,

1° —2° Z bioru Jana Paw ła 11 zdecydował, co następuje: „Gdy praw o postanaw ia, że przełożony do podjęcia czynności potrzebuje zgody lu b ra d y jakiegoś kolegium lub zespołu osób, w inien zwo­ łać kolegium lub izespół, zgodnie z postanow ieniam i kan. 166, chy­ b a że — gdy chodzi tylk o o uzyskanie ra d y — inaczej zastrzega praw o p a rty k u la rn e lub własne. Do ważności zaś ak tó w w ym aga się uzyskania zgody bezwzględnej większości tych, którzy są obec­ ni, albo w ysłuchania ra d y wszystkich. Gdy ustaw a postanaw ia, że przełożony do podjęcia pew nych ak tów potrzebuje zgody lub r a ­ d y niektórych pojedynczych osób, w tedy:

1° jeśli jest w ym agana zgoda, a k t przełożonego jest niew ażny beiz zw rócenia się o w yrażenie zgody przez te osoby albo podjęty w b re w ich zdaniu lub któregoś z nich;

2° jeśli jest w ym agana rada, niew ażny jest ak t przełożonego bez w ysłuchania zdania tych osób. W praw dzie przełożony nie m a żadnego obowiązku pójść za ich zdaniem , chociażby było zgod­ ne, jednakże bez przew ażającego pow odu — przez siebie ocenia­ nego — nie pow inien odstępować od wyrażonego przez nich zdania, zwłaszcza gdy jest zgodne”.

5. Różnego szczebla ra d istniejący ch p rzy przełożonych nie mo­ żna w żaden sposób przyrów nać do k apituł, gdyż m iędzy tym i dw iem a instytucjam i d ają się zauw ażyć następujące różnice:

— k ap itu ła jest osobą p raw n ą kolegialną rep rezen tu jącą od­ nośną społeczność in sty tu tu życia konsekrow anego, a więc zakon, prow incję, dom czy inaczej nazw aną jednostkę adm inistracyjną, ra d a natom iast sam a w sobie nie jest osobą praw n ą i n ie re p re ­ zentuje społeczności;

— nie zawsze też rad a stanow i kolegium , poniew aż są w ypad­ ki, że składa się ona tylko z dwóch osób, a dw ie osoby — zgodnie ze starożytną zasadą tres fa ciu n t collegium — nie tw orzą kole­ gium 9;

— k ap itu ła sp raw uje najw yższą w ładzę w każdym instytucie

8 Tamże, s. 123. 9 Tamże, s. 124—125.

(7)

życia konsekrow anego, ra d a zaś jest tylko i w yłącznie organem w spom agającym przełożonego w w ykonyw aniu pow ierzonych m u zadań 10;

— k ap itu ła jest insty tu cją nadrzędną, najwyższą, niezależną za­ rów no od przełożonego, ja k i jej przewodniczącego, rad a natom iast spełnia wobec przełożonego tylko funkcję doradczą

■— podczas obrad kap itu ły przew odniczący jest pierw szym w śród rów nych (prim us in ter pares), w czasie sesji ra d y natom iast i poza nią rola przełożonego się nie zm ienia, gdyż jest on i zawsze po­ zostaje przełożonym 12;

— odnośnie do podejm ow anych na kap itu le decyzji stosunek przewodniczącego k ap itu ły do jej członków u kład a się na zasadzie równości. Przełożony w raz z pozostałym i uczestnikam i kapituły stanow i jed en podm iot w ładzy i spełnia jedną czynność, w radzie n ato m iast relacja przełożonego do ra d y układa się na zasadzie au ­ tonomii, mocą k tó rej inne są zadania przełożonego, a inn e ra d ­ nych 13.

R easum ując powyższe rozw ażania trzeba zrobić jeszcze zastrze­ żenie, że różni au to rzy w celu udow odnienia swoich tw ierdzeń od­ m aw iających przełożonem u członkostwa w radzie przytaczają także i inne argu m enty. T utaj w ym ieniono tylko te, z k tóry m i n a j­ częściej można się spotkać w lite ra tu rz e dotyczącej om awianego

zagadnienia.

III. Czy przełożony głosuje

Po omówieniu dowodów kanondstów, w edług których przełożo­ ny nie jest członkiem rady, obecnie zostaną podane arg um en ty tychże autorów negujących p raw o przełożonego do głosow ania pod­ czas podejm ow ania decyzji.

1. W edług K odeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. kan. 165 i Z bioru Jana Paw ła II z 1983 r. kan. 169, m ówiących o tym , że n ik t obcy nie może być dopuszczony do głosowania — i to pod sankcją jego niew ażności — przełożony nie m a p raw a głosowania.

10 A. G u t i é r r e z , jw., s. 125; K odeks P raw a Kanonicznego 1917, kan. 501 § 1; K odeks P raw a Kanonicznego 1983, kan. 631 § 1.

U A. G u t i é r r e z , jw. s. 124—126. 12 Tamże.

ls Tamże, s. 126: „Relatio praesidis Capdituli ad socios est paritatis seu aequalitatis in m ateriis quae capitulariter tractentur; relate ad Ca- pitulum ipsum est identitatis et unitatis: constitu.it cum ceteris membris Caipituli unum subiectum potestatis et com plet unam actionem; relatio Superioris ad oonsiliarios est alteritatis et authoonomiae, vi cuius di- versa esit actio Superioris e t actio ootisiliariiorum”.

(8)

Udział przełożonego w radach 81 ban. 165/1917 r. ban. 169/1983 r.

„N ikt spoza kolegium n ie m o­ że być dopuszczony do głoso­ w ania, z zachow aniem przyw i­ lejów słusznie nabytych, in a ­ czej w ybór jest ipso facto nie­ w ażny”.

„Do ważności w yborów w ym a­ ga się, b y nikt, kto nie należy do kolegium lu b zespołu, nie został dopuszczony do głoso­ w an ia”.

Ten, tw ierdzi A. G utierrez, kto nie wchodzi w skład kolegium , a więc nie jest jego członkiem, ni« m a p raw a działania w ew nątrz osoby p raw nej. Przełożony izaś, ja k u trzy m u je tenże A. G utierrez, nie może głosować, ponieważ nie wchodzi w skład rady, lecz jest ponad i poza nią w.

2. Byłoby rzeczą bardzo niestosowną, tw ierdzi cytow any ju ż A. G utierrez, gdyby pnawo albo nakładało na przełożonego obowiązek głosowania, albo upow ażniało go do przed k ład an ia w niosków lub opinii ze skutkiem p ra w n y m 1S.

3. G dyby przełożony głosował w ra z ze swoimi rad n y m i i w ięk­ szość głosów była pozytyw na, to wówczas przełożony i rad a sta­ now iliby kolegium praw n e obdarzone w ładzą. W celu uzasadnie­ nia swego tw ierdzenia A. G utierrez pow oływ ał się n a kan. 105, 516 § 1 i kan. 101 § 1, 1° K o deksu Praw a Kanonicznego z 1917 r . 16 4. O ddaw anie głosu przez przełożonego razem z rad n y m i przy podejm ow aniu decyzji, do w ykonania k tó ry ch w ym agana jest zgo­ d a rady, może powodować nieważność a k tu dokonanego prze prze­

14 A. G u t i e r r e z , s. 129—130.

15 A. G u t i e r r e z , jw., s. 130: „Superioris non est dare suffragium in Consilio, sed recipere suffragium oonsultorum. Atasonum esset quod le x im poneret Superiorii obligationem v el tribueret iu s sibi dandi sen- ten tiam seu opinionem cum effectu iuridico”; V. D a m m e r t z , La n u -

o va figura del superiore. W: II nuovo diritto dei religiosi, Roma 1984, s.

142: „Inotre, dicendo che il superiore d eve avere il suo proprd© cansiglio, il codiice, a mio parere, abroga le norm e ed esclude la prassi che con- siderano il superiore stesso com e membro del oonsôglikx Dal modo di parlare résulta che il cansiglio è un organiismo ch e sta accanto al superiore e di cui il superiore deve valersi, nell'esercizio del proprio uffici». P ercio nei casd in cu i il diritto comune 10 proprio stabilisce che il superiore non puô procedere senza il consenso del suo oonsiglio, il superiore non ha nessun diritto di dare un voto, perché non è m em ­ bro del oonisigliio (c£r. c. 169), benché lu i presieda la riunione del con- siglio”; E. M. L i s i , jw., s. (695; „II superiore non d eve dare il voto insiem e con i suoi consiglieri, per la sem plice ragione che nessuno p uô dare il cansiglio o il consenso.. .a se stesso! La consuetudine con­ traria, esiistente purtroppo in aicune comm unità, non e rationale, percio non puô ottenere nessuna forza di legge (c. 24 § 2); F. J. U r r u t i a ,

De norm is generalibus, Romae 1983, s. 86: „Et quidem de consensu alio-

rum: Superior igitur non proprium suffragium dat... N eque si suffra- gia su nt paria: hic non agitux de dirim enda paritate suo voto! Eget en/im consensu aliorum ”.

16 A. G u t i é r r e z , jw. s. 130.

(9)

łożonego. Jak o przykład takiej sytuacji przytaczano alienację ja ­ kiejś rzeczy należącej do zakonu. W edług kan. 534 § 1 K o d eksu

Prawa K anonicznego z 1917 r. alienacja mogła być uskuteczniona

przez przełożonego dopiero w tedy, gdy uzyskał on zgodę sw ojej rad y 17.

Z akłada się, tw ierdził A. G utierrez, że w skład rad y wchodzi czterech konsultorów . Po przeprow adzonym głosowaniu trzy gło­ sy są za dokonaniem alienacji, a w śród nich znajdu je się i głos przełożonego. Jeśliby przełożony generaln y po takim w yniku gło­ sowania przystąpił do realizacji decyzji rady, czyli przeprow adził alienację, to czynność ta byłaby niew ażna, gdyż przełożony po­ stępow ał bez zgody rady, czyli w brew zdaniiu tych, bez k tórych nie mógł on podejm ow ać tak iej w łaśnie decyzji (por. kan. 105 § 1, kan. 516 § 1 K odeksu z 1917 r.). Faktycznie, ja k u trzym u je tenże A. G utierrez, przełożony po odliczeniu swego głosu pozytyw nego otrzym ał tylko dw a głosy za uskutecznieniem alienacji, dw a zaś przeciw niej, czyli nie uzyskał zgody większości członków sw ojej r a d y 18. G dyby naw et, w edług opinii A. G utiérreza, dwóch rad n y ch oddało głos pozytyw ny, a dwóch n egatyw ny, to w takim p rzy p ad ­ k u przełożony nie uzyskałby zgody swojej rady. Podobnie nie m iałby zgody rad y w p rzypad ku rozstrzygnięcia spraw y na ko­ rzyść alienacji aa pomocą swojej decyzji pozytyw nej, czyli przez rozerw anie rów ności swoim g ło sem 19.

5. A. G u tiérrez tw ierdzi również, opow iadając się za opinią S. Goyenecihe, że nie tylko, ja k się w ydaje, byłoby rzeczą stosow­ niejszą i lepszą, aby przełożony pow strzym ał się od głosowania na sesjach rad y, lecz uw aża za ooś koniecznego i oczywistego, aby ta k w łaśnie p o s tą p ił20.

17 K odeks P raw a Kanonicznego 1917, kan. 534 § 1; A. G u t i é r r e z , jw., s. 130.

18 A. G u t i é r r e z , jw., s. 130—131: suffragati® Superioris in Oansilio saepe ducere potest ad invaliditatem subsequentis actus Su­ perior.^ Exem pli giratia, si agitur de alienanda re pertinente ad R e- ligionem ipsarn, Superior general'iis indiget consensu Consilii (c. 534 § 1), Supponamus quod cansultores praesentes sunt quaittuor et, su ffraga- tione facta, habantur tria vota affirm ativa, ex quibus unum debetur Superiori gen eral! Si Superior generalis, vd huius suffragationis, pro­ cédât ad alienamdum, alienati® erit invalida, quia révéra agit sine vato consultarum, seu earum persomarum sine quorum consensu agere n e- q uit (c. 105, 1; 516 § 1). Revera in hypothesi facta, Superior habuit duo vota favorabillia consultarum et duo contraria; id est, non habuit con- sensum partis consultarum ”.

19 Tamże, s. 131: „Aut etiam , si suffragatio dat pairitatem, agit sim i­ liter sine aomsensu suoruim consultarum; immo contra consensum, puta si Superior cum uno Consultore votum dederunt affirm ativum et alii duo inegativum”.

20 Tamże, s. 131: „Non tantum videtur decentius et elegantius ut se a suffragando Superior abstineat, sed videtur iuridice necessanium ut ita se gerat”.

(10)

[9] Udział przełożonego w radach 83

IV. Ocena przedstawionych poglądów

Poprzednio zasygnalizow ane zostały różne arg um enty p rz y ta­ czane przez autorów , któ rzy odm aw iają przełożonem u członko­ stw a w radzie oraz p raw a oddaw ania przez ndego głosu przy roz­ strzyganiu spraw , co jest zgodne z odpowiedzią P apieskiej Ko­ m isji do A utentycznej In te rp re ta c ji K odeksu P raw a K anonicz­ nego 21. Obecnie należy się zastanow ić nad zasadnoścdą owych opinii i omówić zarówno ra cje uspraw iedliw iające je, jak i im przeciw ne.

T rzeba zaznaczyć, że — zgodnie z w ytycznym i dokum entów przedsoborow ych, soborowych oraz posoborowych — chociażby przełożony do podjęcia pew nych czynności potrzebow ał zgody rady, naw et i wówczas ty lk o on b y ł i jest odpow iedzialny za w ykonanie decyzji, np. przy dopuszczeniu do ślubów, św ięceń itd.22: „Wszyscy, ale zwłaszcza przełożeni i ci, któ rzy sp raw ują urzędy w śród braci ozy sióstr, m ają obowiązek utw ierdzać we w spólnotach pew ność w iary, k tó ra pow inna w śród nich panować. P rac a ta m a za zadanie pogłębienie w iary i przeniesienie jej w p ra k ty k ę ż y d a codziennego, nigdy zaś podw ażania jej. T e n w y ­ s i ł e k w s p ó l n e g o p o s z u k i w a n i a w k o n k r e t n y m p r z y p a d k u m u s i z a k o ń c z y ć s i ę d e c y z j ą p r z e ł o ż o ­ n y c h , k t ó r y c h o b e c n o ś ć j a k o t a k a p o t r z e b n a j e s t k a ż d e j w s p ó l n o c i e ” (podkr. J .K .)23.

„Przełożeni zaś, ze swej strony, świadom i, że otrzym aną przez posługę Kościoła w ładzę m ają w ykonyw ać w duchu służby, w inni chętnie słuchać zdania członków w łasnych wspólnot, aby lepiej rozpoznać, czego C hrystus od każdego w ym aga; z a w s z e j e d n a k z a c h o w u j ą w ł a d z ę d e c y d o w a n i a i n a k a z y w a n i a t e g o , c o n a l e ż y c z y n i ć ” (podkr. J .K .)24.

Najw yższa w ładza kościelna, tj. Stolica Apostolska, nigdy nie uznaw ała i nad al nie uznaje kolegialnej form y spraw ow ania w ła­ dzy w in sty tu tach życia konsekrow anego i stow arzyszeniach życia apostolskiego. B yły w praw dzie usiłow ania w prow adzenia rządów kolegialnych zam iast jednostkow ych, ale nie tylko nie dały one spodziew anych przez „reform atorów ” rezultatów , lecz także p rz y ­

21 Pontificia Commisio Codici Iuris Canonici Authenticae Interpre-

tando, AA S 77 (1985) 771.

22 Por. str. 87.

23 Paw eł VT, Evangelica testificatio. Adhortacja apostolska. Wskazania na tem at odnow y życia zakonnego w edług n auk i Soboru W atykańskiego II, 29 VI 1971, Charyzmat życia zakonnego. Przem ów ienia i dokumen­ ty, opr. A. Ż u c h o w s k i , T. S u ł o w s k a , W arszawa 19ff4, n. 25, s. 244.

24 J a n P a w e ł II, Adhortacja apostolska „Redemptionis donurn” o

konsekracji zakonnej w świetle tajem nicy odkupienia, 25 III 1984, n.

(11)

sporzyły w ielu kłopotów praktycznych i teoretycznych oraz do­ prow adziły do obniżenia się poziomu życia w edług rad ew angeli­ c z n y ch 25. D latego K ongregacja Zakonów i In sty tu tó w Świeckich, korzystając z doświadczeń i niepowodzeń zaistniałych w n iek tó ­ rych in sty tu tach życia konsekrow anego, dek retem E x p e r im e n ta

circa re g im in is r a tio n e m z d n ia 2 II 1972 r.26 w sposób kategorycz­

n y zabroniła tak iej form y spraw ow ania w ładzy, gdyż, jak m ożna czytać w dekrecie: „P odjęte eksperym enty w dziedzinie m etod rz ą ­ dzenia w yw ołały niem ałe problem y i w ątpliw ości, z w ł a s z c z a o d n o ś n i e d o o s o b i s t e g o a u t o r y t e t u p r z e ł o ż o n y c h (podkr. J.K.) ... Po uprzednim przestudiow aniu spraw y przez k on- s ul torów Ojcow ie tej św iętej K ongregacji n a plenarnym zebraniu w d niach 24 i 25 w rześnia 1971 ro k u rozw ażyli następujące w ą t­ pliwości:

1. Czy można, w b re w kanonow i 516 (Kodeksu z 1917 r. — dod. J.K.), przyjąć rządy kolegialne jako zwycziajną i wyłączną form ę rządzenia bądź w całym insty tucie zakonnym , bądź w prow incji, bądź też w poszczególnych dom ach tak, a b y p r z e ł o ż o n y , o i l e t a k o w y j e s t (podkr. J.K.), by ł jedynie tylko w ykonaw cą decyzji kolegialnych?

Ad 1. N egatyw nie. W m yśl Soboru Powszechnego W atykańskie­ go II (DZ 14) i adh o rtacji papieskiej E va n g elica testific a tio n r 25 przełożeni pow inni posiadać osobistą władzę i uwzględniać z p ra ­ wa płynący obowiązek zasięgania zdania rady, biorąc pod uw agę granice u p raw n ień ogólnie określone czy to przez praw o pow szech­ ne, czy p a rty k u la rn e ”.

Podobne zarządzenie zabraniające kolegialnego sposobu sp ra ­ w ow ania rządów w in sty tu tach życia konsekrow anego zamieszczo­ no w innym dokum encie tejże K ongregacji Zakonów i In sty tu tó w Św ieckich z 31 V 1983 r.27, a więc w ydanym po p rom ulgacii Ko­ deksu P ra w a Kanonicznego z 1983 r. W rozporządzeniu K ongrega­ cja orzekła: „ W ł a d z a p r z e ł o ż o n e g o n a j a k i m k o l w i e k s z c z e b l u z w i ą z a n a j e s t z o s o b ą i n i e m o ż e b y ć w

y-25 G. E s c u d e r o , 11 nuovo diritto dei religiosi, ed. II, Roma 1973, s. 49: „L’evol u zionie del pemsiero e della cultura, 1’im pulso dato alla Chiesa dal Concilio Vatican® II, sembrano favorire oggi un uso più frequente ed effettivo della collégialité. Il sistem a collégiale risponde m eglio alla m entalité eontem poranea e alla filosofia attuale sul go-

verno ... a causa di queste esigenze, m olti Capitoli hanno imiziate al- cune esperienze — a proposito del regim e — le quali hanno suscitato mon pochi probierni e dubbi particolarm ente riquardo alla autorité per­ sonale dai Superiori”.

26 Charyzm at życia zakonnego, jw., s. 324—Ö25;

27 Kongregacja Zakonów i Instytutów Św ieckich, Istotne elem enty na­ uczania Kościoła na tem at życia konsekrowanego w zastosowaniu do

in stytu tó w oddających się pracy apostolskiej, 31 V 1983, Jan Paw eł II,

O życiu zakonnym. Przem ówienia — listy apostolskie, instrukcje, Po­ znań 1983, n. 43, s. 453.

(12)

(11] Udział przełożonego w radach 85 k o n y w a n a p r z e z g r u p ę (podkr. J.K.). Na czas określony d dla określonych celów w ładza ta może być delegow ana wyznaczo­ nej do tego osobie”.

N ależy zgodzić się z poglądam i autorów , że istniejące przy p rze­ łożonych ra d y ani nie są kolegialnym i organam i spraw ow ania w ła­ dzy, and też, zgodnie z w ytycznym i Stolicy Apostolskiej, nie m ogą spełniać takiej ro li w życiu codziennym 28. Pomim o fak tu , że w in ­ sty tu tach życia konsekrow anego i stow arzyszeniach życia apostol­ skiego w ładza m usi być spełniana przez osobę indy w idu aln ą (prze­ łożonego), to jed n ak nie tylko może, ale d pow inien on być wspo­ m agany przez pew ne osoby lub kolegia osób.

N ajw yższa w ładza Kościoła, k tó rej zadaniem jest czuw anie nad w szystkim i in sty tu tam i życia konsekrow anego i stow arzyszeniam i życia apostolskiego, gdyż nie są one własnością and przełożonych jednostkow ych, an i też kolegialnych (k a p itu ł)29, może zadecydow ać w swoich ustaw ach, by w określonych zarów no przez praw o po­ wszechne, ja k i p a rty k u la rn e przypadkach pew ne postanow ienia b y ły podejm ow ane przez przełożonych albo za zgodą, albo za rad ą odnośnych o rg a n ó w 30.

T rzeba także podkreślić, iż pomimo podjęcia ko n k retn ej decyzji, n aw et po uzyskaniu zgody rady, za w ykonanie ta k powziętego po­ stanow ienia odpowiedzialność w całej pełni spada na przełożo­ nego.

P odejm ow anie przez przełożonego decyzji p rzy w spółudziale ra d y naw et w tedy, gdyby głosował on razem z rad n y m i lub rozryw ał równość swoim głosem, nie jest kolegialnym spraw ow aniem w ładzy w sensie ścisłym, nie stoi też w sprzeczności z d ek retem E xpéri­

m enta circa regim inis rationem z dnia 2 II 1972 r. an i z innym i

w ytycznym i Kościoła odnoszącym i się do in sty tu tó w życia konse­ krow anego. W iadomo bowiem , że czym in n y m jest kolegialne sp ra ­ w ow anie w ładzy na sposób stały, a czym innym kolegialne po­ dejm ow anie pew nych tylko decyzji — i to ściśle określonych za­ rów no przez praw o powszechne, ja k i p a rty k u la rn e poszczególnych in sty tu tó w życia k o n sekrow anego31.

28 A. G u t i e r r e z , jw., s. 124—126; V. D a m m e r t z , La nuova figura

del superiore, jw ., s. 145—146; E. M. L i s i , jw., s. 694; P. G. M a r c u z z i ,

Il governo degli istituti religiosi, W: Gli istituti religiosi n el nuovo

Godice di Diritto Canonioo, Milano 1984, s. 128— 134; G. E s c u d e r c , jw., s. 48—53; Można by cytow ać w ypow iedzi w ielu innych autorów.

29 Por. E. G a m b a r i , Vita religiosa oggi secondo il Concilio e il nu­

ovo Diritto Canonico, Roma 1983, s. 41, 43— 47, 74—76, 482 ^ 8 6 , 522—526.

30 Por. K odeks Prawa Kanonicznego, 1983, kan. 638 § 3; 647 §§ 1—2; 665 § 1, 684 § 1; 686 §§ 1—3; 688 § 2; 689 §§ 1—2; 697, 3°; 699 § 1; 707; Można by wskazać na inne kanony oraz na praktykę Kongregacji Zakonów i Instytutów Świeckich, która wym aga głosu decydującego lub doradczego rady; Por. D. J. A n d r e s , II diritto dei religiosi. Commento

al Codice, Roma 1984, s. 122.

(13)

D ekret E xpérim enta circa regim inis rationem na pytanie: „Czy można... przejąć rządy kolegialne j a k o z w y c z a j n ą i w y ł ą ­ c z n ą f o r m ę r z ą d z e n i a b ą d ź w c a ł y m i n s t y t u c i e z a k o n n y m , b ą d ź w p r o w i n c j i , b ą d ź w d o m a c h t a k , a b y p r z e ł o ż o n y , o i l e t a k o w y j e s t , b y ł j e d y n i e t y l k o w y k o n a w c ą d e c y z j i k o l e g i a l n y c h ” (podkr. J .K .)32 dał odpowiedź jednoznaczną, tj. negatyw ną, i stw ierdził, co następuje: „... p r z e ł o ż e n i p o w i n n i p o s i a d a ć o s o b i ­ s t ą w ł a d z ę . . . ” (podkr. J .K .)33.

Z zacytow anego powyżej d ek retu E xpérim enta circa regim inis

ra itonem w ynika, że dokum ent te n kategorycznie odrzuca kolegial­

ną form ę spraw ow ania władzy, ale tylko d w yłącznie w odniesieniu do sposobu stałego, czyli „ j a k o z w y c z a j n ą i w y ł ą c z n ą f o r m ę r z ą d z e n i a ” (podkr. J .K .)34, a w ięc tak i system sp ra ­ w ow ania władzy, gdzie w społecznościach instytutów życia konse­ krow anego nie istn iałby przełożony indyw idualny, ale rządy by ły ­ by w ykonyw ane n a sposób stały przez kolegium z jego przew od­ niczącym na czele.

P rzy analizie d ek retu E xpérim enta circa regim inis rationem można zauw ażyć jeszcze jedno ważne stw ierdzenie, a m ianowicie, że w posoborowym w prow adzaniu eksperym entów w różnych dzie­ dzinach życia zakonnego zachodziły i tak ie przypadki, że przełożo­ nego jednostkow ego w ogóle nie było, a jeśli naw et był, to posia­ dał on ograniczoną możliwość korzystania ze swoich upraw n ień. F unk cja przełożonego sprow adzała się często do w ykonyw ania de*- cyzji podjętej przesz kolegium .

Powyższe stw ierdzenie w ynika w sposób oczywisty z n astęp u ­ jących słów d ek retu E xpérim enta circa regim inis ra tio nem : „Czy można... przyjąć rządy kolegialne jako zw yczajną i w yłączną for­ mę rządzenia... tak, aby przełożony, o i l e t a k o w y j e s t (podkr. J.K.), by ł jedynie tylko w ykonaw cą decyzji kolegialnych” 3S.

R ady natom iast istniejącej przy przełożonych różnych szczebli naw et w w ypadkach, gdy przy podejm ow aniu decyzji przełożony głosował, w niczym nie m ożna porów nać do kolegialnej form y sp ra­ w ow ania władzy, gdyż:

1. R ady m ają służyć przełożonym pomocą w w ykonyw aniu ich urzędu: „Przełożeni pow inni mieć własną rad ę, ustanow ioną zgod­ nie z postanow ieniam i konstytucji, i k o r z y s t a ć z j e j p om o c y w w y k o n y w a n i u s w o j e g o u r z ę d u ” (podkr. J.K.). Cyto­ w any kan. 627 § 1, w prow adzający konieczność istnienia rad y nie

32 C h aryzm at życia zakonnego, jw., s. 324. 33 Tamże, s. 324—325.

84 Tamże. 36 Tamże, s. 324.

(14)

[13] Udział przełożonego w radach 87 upow ażnia jej do stałego spraw ow ania władzy, ale w stosunku do przełożonego przypisuje jej jedynie funkcję pomocniczą.

2. R ady m ają zadania ściśle określone zarów no w kościelnym praw odaw stw ie powszechnym , ja k i w łasnym poszczególnych in ­ sty tu tó w żyoia konsekrow anego.

3. Przełożony m a obowiązek w ezw ania radn y ch i zapytania iah o zgodę lub radę, ale ty lk o w pew nych, ściśle określonych przez praw o przypadkach.

4. W ykonyw anie decyzji zawsze należy do przełożonego i to niawet wówczas, gdy praw o powszechne lu b p a rty k u la rn e przed jej podjęciem w ym aga zgody r a d y 36.

Może zdarzyć się, że przełożony w spraw ach personalnych, po uzyskaniu zgody rady, z przyczyn sobie ty lko znanych m usi po­ w strzym ać się od w ykonania decyzji, rady, np. od dopuszczenia do złożenia ślubów czasowych lub wieczystych, od przyjęcia święceń etc. Takie spraw y pow inny być w sposób jasn y i nie nasuw ający żadnych obiekcji ustalone albo w konstytucjach (najlepiej, gdyż przypad ki tak ie zawsze mogą zaistnieć), albo w inn ych zbiorach p raw nych poszczególnych in sty tu tó w życia k o nsek row an ego 37.

J a k już zaznaczono, niektórzy au to rzy udow adniali, że przełożo­ ny nie może głosować razem z radnym i. Obecnie należy się zasta­ nowić nad przytaczanym i przez nich argum entam i i zbadać ich zasadność.

I ta k pew ni a u to rz y 38 pow oływ ali się na kan. 165 K od eksu

Prawa K anonicznego z 1917 r., k tó ry postanaw iał: „N ikt spoza

kolegium nie może być dopuszczony do g ło s o w a n ia ,z zachowa­ niem przyw ilejów p raw n ie nabytych, w przeciw nym p rzypadku w ybór jest ipso jacto niew ażny”. Podobne sform ułow anie zawie­ ra kan. 169 K o deksu Prawa K anonicznego z 1983 r.: „Do ważności w yborów w ym aga się, by nikt, kto nie należy do kolegium lub ze­ społu, nie został dopuszczony do głosow ania”.

38 Por. tamże, s. 324—&25.

37 S. G o y e n e c h e , Quaestiones canonicae de iure religiosorum, vol. I, Romae 1954, s. 185: „Sic Superior invalide adm ittit ad novitatum v el subsquentes professiones sine suffragio C ansilii v e l Capi tuli (c. 543); v e­ rum etiam , dato praevio suffragio favorabili, potest Superior, cui tan­ dem pertinet adm issio (c. 543, 572 § 1, 6), non adm itterą m axim e si habe at rationes sibi cognitas, contra admissioinem”; A. Gutiśrrez, jw., s. 123 (przypis 2); J. B e y e r , Riposta a quesiti e dubbi sul nuovo di- ritto degli Istituti di vita consacrata, V ita consacrata 21 (1985) 590: „Compito dei consiglieTi 6 aiutaire nel govenno: ma essi non hanno dl cöm pito di govem are l’lstituto, la provincia o la casa; con i superior! essi non förmano un solo gruppo di uguali, ne il govern« dell’Istituto e colegiale, p oichś vii sono m olte cose ehe a l superiore sono note sotto seigreto naturale o d’ufficio. In tale m ateria si sono com m essi negli ultimd arnni gravi abusi contro d ell’Istituto, o semplicemenite contro la legge naturale”.

(15)

T rzeba zaznaczyć i zaprzeczyć autorom , że w żadnym p rzyp adk u nie m ożna powołać się an i n a kan. 165 K o d eksu z 1917 r., and też na kan. 169 K o deksu z 1983 r., gdyż:

1. Zarówno kan. 165 K o d eksu z 1917 r., ja k i kan. 169 K o d eksu

z 1983 r. m ów ią tylko i w yłącznie o w yborach, o czym najlepiej

tez świadczy fakt, iż zostały one umieszczone w części tra k tu ją c e j 0 te j w łaśnie instytucji.

2. Pow ołanie się na kan. 165 K o d eksu z 1917 r. i na kan. 169

K odeksu z 1983 r. jest tak że sprzeczne z zasadam i in te rp re ta c ji

zamieszczonej w kan. 18—19 K odeksu iz 1917 r. i kan. 17— 18

K od eksu z 1983 r.

W edług w ym ienionych kanonów , tj. 18—19 K odeksu z 1917 r. 1 kan. 17— 18 K o d eksu z 1983 r., in te rp re ta c ji ścisłej podlegają w szystkie ustaw y, k tó re w jakikolw iek sposób ograniczają swobo­ dę działania oraz u praw nienia przysługujące kom uś tak z p ra w a naturalnego, jak i pozytywnego. Do u staw zaś takich, w m yśl sta ­ rodaw nej zasady Odia restringi, et favores convenit a m p lia r i39, należy stosować w ykładnię ścisłą. U staw tych, ponieważ są restric-

tivae et correctoriae iuris, nie m ożna rozciągać na inne przy p ad k i

niż te, k tó re są w yraźnie w y m ien io n e40.

Nie można sdę rów nież w żaden sposób zgodzić z takim arg u m en ­ tem , w edług którego przełożonem u dlatego nie wolno głosow ać razem z radnym i, gdyż jest spoza kolegium . Pogląd tak i zdaje się nie odpow iadać ściśle praw dzie, gdyż chociażby przełożony n ie wchodził w skład zespołu radnych, to jedn ak tylko przełożony może zwołać kolegium radnych, przedkładać na nim sp raw y pod obrady, zarządzać głosowanie oraz przewodniczyć posiedzeniom. G dyby naw et przyjąć, że przełożony nie należy do zarządu, to i w tak im przypadku w stosunku do ra d y nie jest on kimś „z zew n ątrz”, gdyż przew odniczy kolegium i bez zw ołania rad y przez przełożone­ go lub zgodnie z praw em w łasnym przez kogoś innego jej decyzje nie m ają żadnej mocy w ią ż ą c e j czyli są nieważne i to n aw et w ów ­ czas, gdyby przełożony nie głosował.

3. Podczas posiedzeń ra d y nie zawsze m ają m iejsce w ybory, a zatem nie można na podstaw ie kan. 165 K odeksu z 1917 r. i kan. 169 K o d eksu z 1983 r. tw ierdzić, że ponieważ zasada w nich za­ w a rta jest ogólna, to odnosi się ona rów nież do jakiegokolw iek kolegium 41. Skoro kan. 165 K odeksu z 1917 r. i kan. 169 K od eksu

39 VI°. R.J. 15.

40 J. K a ł o w s k i , Działalność zakonodawcza księdza Józefa Turczy-

nowicza. S tudium prawno-historyczne, Warszawa 1982, s. 98 oraz cy­

towana literatura w przypisie 145.

41 A. G u t i e r r e z , jw., s. 130 przypis 15: „Canon 165 (Codicis Iunis Canonici 1917 dod. J, K.) agit de oollegio electivo, principium autem

est gemericum; valet eleetivum in Codice non est necessario persona moralis collegialis”.

(16)

[15] Udział przełożonego w radach 89'

iz 1983 r. tra k tu ją o w yborach, to, stosując ścisłą in terp re tację, nie wolno posługiw ać się analogią i przenosić owych kanonów na in ­ ne instytucje, tj. nie na wybory.

V. Prawo obecnie obowiązujące

W ątpliwości i niepokoje odnośnie do zagadnienia, czy przełożony głosuje ozy nie, zawsze były ak tu aln e i spory nigdy się nie k oń ­ czyły. Dlatego, ja k się w ydaje, w celu zaradzenia różnym p ra k ty ­ kom, P apieska Kom isja do A utentycznej In te rp re ta c ji K odeksu P ra w a K anonicznego d n ia 14 V 1985 r.42 n a zapytanie: „Czy gdy praw o postanaw ia, że przełożony do podjęcia czynności potrzebuje zgody jakiegoś kolegium lub zespołu osób, zgodnie z postanow ie­ niem kan. 127 § 1, sam przełożony posiada praw o głosowania z in ­ nymi, p rzy najm niej dla rozerw ania rów ności głosów?” odpow ie­ działa: N egative.

T ak więc obecnie, w m yśl jednoznacznie brzm iącej odpowiedzi, przełożony, o ile w edług zw yczaju stuletniego, niepam iętnego lu b p arty k u larn eg o (o czym będzie m owa poniżej) nde głosował, nie może tego czynić an i też w p rzyp adku rów nej liczby głosów p rze­ w ażyć swoim głosem. W niosek te n w ynika z przepisu kan. 6 § 1, 1°—2°, któ ry brzm i następująco: „Z chw ilą w ejścia w życie n i­ niejszego K odeksu zostają zniesione:

1° Kodeks P raw a K anonicznego prom ulgow any w 1917 roku; 2° rów nież inne ustaw y, powszechne lub p a rty k u la rn e, prze­ ciw ne przepisom obecnego K odeksu, chyba że odnośnie do p a rty k u ­ larn y c h co innego w yraźnie zastrzeżono”.

Trzeba zaznaczyć, że K o d eks Praw a K anonicznego tylko w je d ­ nym przy pad ku zobow iązuje najwyższego przełożonego do głoso­ w ania, a czyni to w kan. 699 § 1, w którym czytam y: „N ajw yż­ szy przełożony ze sw oją rad ą, k tó ra do ważności pow inna się skła­ dać z czterech przynajm niej członków, m a kolegialnie przystąpić do dokładnego rozw ażania dowodów, argum entów i obrony oraz, jeśli zostanie to zadecydow ane w tajn y m głosowaniu, w in ien w y­ dać d e k re t w ydalający, k tó ry do ważności m usi zaw ierać p rz y n a j­ m niej sum aryczne um otyw ow anie praw n e i faktyczne”.

K odeks Prawa, K anonicznego z 1983 r. w kan. 699 § 1, m ówiąc

o kolegialnym podejm ow aniu decyzji, podkreślił, że jeśli w ja ­ kim ś instytucie życia konsekrow anego przy podejm ow aniu decyzji najw yższy przełożony nie głosował, to pow inien on głosować r a ­ zem z inny m i radn ym i w przypadkach rozstrzygania spraw zw ią­ zanych z w ydaleniem członka z in sty tu tu .

W tym że kan. 699 § 1 praw odaw ca zw rócił uw agę na fakt, że gdy w iakim ś instytucie żyoia konsekrow anego nie m a czterech

(17)

radn y ch generalnych, gdyż tak a liczba nie jest ustalona przez praw o pow szechne43, to w spraw ach odnoszących się do usuw ania członków z in sty tu tu m usi b rać udział przynajm niej czterech członków rady. Poniew aż decyzja m usi być podejm ow ana p rz y n aj­ m niej przez pięć osób (czyli przez czterech radnych i najw yższe­ go przełożonego), a zarząd g eneraln y składa aię np. z trzech radnych, należy zaradzić tak iej sytuacji chociażby dokooptow u- jąc kogoś z członków dom u generalnego lub spoza niego. W ypad­ k i takie, poniew aż się zdarzają, m usi przew idzieć praw o w ła­ sne in sty tu tu , a w edług ostatnio stosowanej przez K ongregację

Zakonów i Insty tu tó w Św ieckich p ra k ty k i — konstytucje 44. W celu lepszego zapoznania się z powyższym zagadnieniem w y­ pada postaw ić pytanie: dlaczego K odeks Prawa Kanonicznego z

1983 r. w kan. 699 § 1 żąda kolegialnego podejm ow ania decyzji i obowiązkowego w ykonyw ania jej przez najwyższego przełożonego? Odpowiedizii można daw ać różne. W ydaje się jednak, że ustanow ie­ nie takiego sposobu postępow ania zostało podyktow ane nie tylko pow agą faktu, ale i troską najwyższego praw odaw cy o dokładne rozw ażenie wszystkich racji za i przeciw w ydaleniu. W ynika ono

z chęci zapew nienia m aksim um obiektyw ności i uchronienia d elik ­

w enta przed samowolą pew nej g ru py osób 4S.

Po odpowiedzi Papieskiej K om isji do A utentycznej In te rp re ­ tacji K odeksu P raw a Kanonicznego, o ile przełożony n a m o c y p r a w a z w y c z a j o w e g o n i e g ł o s o w a ł , to nie może być najm niejszej w ątpliw ości, że w w ypadkach, gdy — w edług kan. 127 — potrzebuje on zgody kolegium lub zespołu osób, nie głosuje. W ty m m iejscu nasuw a się jed n ak pytanie: jak w ytłum aczyć, a naw et obronić stosowaną w niektórych insty tutach p rak ty kę, w e­ dług k tó rej przełożony głosował?

W ydaje się, że d la uniknięcia w przyszłości jakichkolw iek w ą t­ pliwości — a obecnie jest to konieczne w św ietle wym ogów k il­ k ak ro tn ie cytow anej już odpowiedzi Papieskiej K om isji do A u ten ­ tycznej In te rp re ta c ji K odeksu P raw a Kanonicznego — byłoby rzeczą pożyteczną, aby spraw a ta została jasno określona w kon­ sty tucjach insty tu tó w życia konsekrowanego.

Należy zaznaczyć, że k on stytucje niektórych in sty tu tó w życia

43 M. D o r t e ł-C 1 a u d o t, Le strutture di governo e di partecipazione delle Congregazioni religiose, Vita oonsacrata 10 (1985) 779: „Vi e dun- que un. num ero massimo da non superare. Rari sono gli Istituti che contano piu di otto consiglieri o A ssistenti generali; la eifra piu comu- ne e di quattro, ma nom si impane in maniera assoluta: parecchi Con- sigli contano cinque o sei m em bri oltre al Superiore. La Santa Sede eisige che v i siano almeno tre Consiglieri (o A ssistenti) oltre al Supe­ riore generalej A vere soltano due Consiglieri non e assolutam ente accet- tato”.

44 D. J. A n d r e s , jw., s. 524. 45 Tamże, s. 523.

(18)

Udaiał przełożonego w radach 91 konsekrow anego, posługując się różnym i m etodam i, problem te n już należycie rozw iązały. Jed n e z k onsty tu cji w sposób bezpośred­ ni m ówią, że przełożony wchodzi w skład ra d y i głosuje: „Zarząd generalny, p row incjaln y czy lokalny składa się z przełożonego ja ­ ko przewodniczącego i jego radnych: ci wszyscy w m yśl p raw a są członkam i ra d y i tylko oni m ają praw o głosow ania” 46. Inne natom iast kodeksy fundam entalne, czyli konstytucje, podobnie tr a k ­ tu ją o ty m sam ym zagadnieniu, nie w spom inają tylko o głosowa­ niu przełożonego: „Rada G eneralna składa się z Przełożonej Ge­ n eraln ej i jej czterech D oradczyń” 47; „Rada G eneralna, k tó ra sk ła­ da się z Przełożonej G eneralnej i czterech D yskretek, czyli R ad ­ nych G eneralnych...” 48; „C ztery ra d n e w ra z z Przełożoną G eneral­ ną stanow ią R adę G eneralną, tj. najw yższą władzę, k tó ra w spo­ sób zw yczajny rządzi całem Zgrom adzeniem ” 49.

P raw ie że identycznie definiują jakikolw iek zarząd kom entato­ rzy p raw a o in sty tu tach życia konsekrow anego i to zarów no przed

K odeksem Prawa Kanonicznego z 1983 r., jak i po jego w yd a­

niu 50.

W om aw ianej k w estii w ypow iadał się rów nież E. G am bari, znaw ca p raw a o in sty tu tach życia konsekrow anego, długoletni pracow nik K ongregacji Zakonów i In sty tu tó w Świeckich, autor licznych kom entarzy i opracow ań m onograficznych odnoszących się do różnych in sty tu c ji życia zakonnego. S tw ierdza on, że Stolica Apostolska po 1917 r. aż do chw ili obecnej zatw ierdzała i zatw ier­ dza konstytucje, a stanow ią one większość, w edług których p rze­ łożony wchodzi w skład rady, przew odniczy jej, przedstaw ia w nio­ ski oraz głosuje razem z innym i jej człon kam i51.

N ależy zaznaczyć, że rów nież po odpowiedzi P apieskiej Kom isji

48 K o n sty tu cje Zgrom adzenia K się ży M arianów od N iepokalanego Po­

częcia N a jśw iętszej M aryi Panny, Kraków 1933, n. 519 oraz z 1985 r. n.

206.

4* K o n sty tu cje Z grom adzenia S ióstr M isjonarek Ś w ię te j R odziny (bez daty wydania), n. 296.

48 K o n sty tu cje Zgrom adzenia S ióstr od św. Józefa Trzeciego Zakonu

św . F ranciszka z A syżu , L w ów 1938, n. 271.

49 K o n sty tu cje i reguła Zgrom adzenia Zakonnego Sióstr Córek M aryi

N iepokalanej Trzeciego Zakonu św. F ranciszka Serafickiego, Warszawa

1934, n. 292.

50 P. V i d a l , lu s canonicum ad Codicis norm am exactu m , t. III, De

Religiosis, Romae 1933, s. 128: „Praedicti consiliari cum respectivo Su­

periore consituunt Consilium generale, provinciale aut locale...”; M. D e r t e l - C l a u d o t , jw., s. 779: „Canonicamente, è preferibile d efin ite cosi ii Consiglio generale: è Pinsiem e form ato dai Consiglieri generali... In questo casç, i testi diranno: «II Superiore generale e il suo Consi­ glio». Ma è tollerato che il Consiglio generale sia cosi definito: è l’insie- m e oostituito dal Superiore generale e dai Consiglieri generali; o ancora: il Superiore generale e i Consiglieri generali formano insiem e il Consi­ glio generale”.

(19)

do A utentycznej In te rp re ta c ji K odeksu P raw a Kanonicznego K on­ gregacja Zakonów i In sty tu tó w Św ieckich albo zatw ierdziła k on ­ stytucje o tak im zdefiniow aniu, albo jeśli naw et w skazała m iej­ sca, k tó re pow inny być popraw ione, to do ta k określonego zarzą­ d u nie m iała żadnych zastrzeżeń.

Taka p ra k ty k a K ongregacji Zakonów i In sty tu tó w Świeckich izrozumiała była i jest z tego względu, iż ra d a — zgodnie z kan. 101 § 1 K o d eksu z 1917 r. — podejm ow ała decyzje na wzór osób m oralnych kolegialnych, a w zw iązku z tak im tryb em działania w szelkie decyzje zapadały większością gło só w 52. W ykonanie jed ­

n ak uchw ał zawsze zależało od przełożonego.

Ponadto, ja k tw ierdzi A. G utierrez, K ongregacja Zakonów i In ­ stytu tów Św ieckich uznaje, czyli dopuszcza praktykę, ab y p rze­ łożony i ra d a mogli stanow ić jedyn y organ kolegialny władzy. M ieliby więc tw orzyć „m ałą k ap itu łę” działającą według kan. 101, a w k tó rej przełożony jest pierw szym w śród równych. T akie po­ stępow anie przełożonego i radn y ch pow inno być określone w p ra ­ wie p a rty k u la rn y m 53.

Z tego, co uprzednio zostało pow iedziane odnośnie do jakiego­ kolw iek zarządu, m ożna w yprow adzić wniosek, że skoro przełożo­ ny wchodzi w skład zarządu i jednocześnie jest członkiem rady, to byłoby rzeczą w pew nym stopniu niezrozum iałą, gdyby nie głosował razem z inn ym i przy podejm ow aniu decyzji. Nie w olno jednak, o czym już kilk ak ro tn ie wspom inano, takiego fu nk cjo ­

now ania zarządu, tj. głosowania przełożonego razem z ra d n y m i i działania ra d y ad instar capituli, utożsam iać z kolegialnym sp ra ­ w ow aniem w ładzy S4.

W zw iązku z dość powszechnie stosowaną prak ty k ą głosowania przez przełożonego w w ypadkach, gdy praw o postanaw iało, że do podjęcia określonej czynności potrzebuje on zgody lu b ra d y jakiegoś kolegium lub zespołu osób, pow staje pytanie: jak ie m o­ tyw y skłaniały zarówno K ongregację, jak i niektóre in sty tu ty ży­ cia konsekrow anego do tolerow ania takiego sposobu postępow ania? Powody, k tó re uspraw iedliw iały oddaw anie głosu przez prze­

52 A. G u t i é r r e z , jw. s. 129, przypis 14: N i fallim ur est usus uni­ versalis Consiliorum agendi «ad instar» Collegii in suffragatione fa ­ cienda, ita nem pe ut votum deliberativum vel consultivum defim atur m aioritate suffragiorum «ex analogia» cum modo procedendi persona- rum moralium collegialium praescripto in can 101 § 1, 1 (Kodeks 1917). Cons ul to dicimus ad modum, ad,instar, ex analogia, ne censeamur appli- care sim pliciter hunc canonem consiliis; quod fieri non posse putamus”.

53 Tamże, s. 126: „Adm ittitur in praxi et iurisprudentia S.C. de Re- ligiosis ut Superior et consilium possint quandoque constàtuere unicum organum collégiale potestatis quoddam velu ti «Capitulum minus», quod ag’t ad normam can. 101 (Codex 1917), in quo Superior evadit primus inter pares, etc. Hoc dari potest et datur un iure particularL..”.

(20)

Udział przełożonego w radach 93 łożonego podczas podejm ow ania decyzja pnzez radę, m ogły i zda­ ją się być różne. Poniżej zostaną podane tylko te argum enty, k tó ­ re — ja k się w y daje — n ajb ardziej b ra n e były pod uwagę.

1. Pozbaw ienie przełożonego p raw a głosowania w raz iz radą p rz y podejm ow aniu różnych uchw ał nie tylko powodowałoby w jak iś sposób um niejszenie jego upraw nień, lecz także ograniczało jego w pływ na podejm ow anie decyizji.

W edług wym ogów p ra w a przełożony przew odniczy sesjom rady, przedstaw ia spraw y m ające być przedm iotem rozważań, z ra cji w ykonyw anych obowiązków zna lu b przynajm niej pow inien znać je , w ypow iada także swoją opinię. Jeżeli w takiej sy tuacji nie wolno b y m u było głosować, nie m ógłby swego stanow iska zam a­ nifestow ać w sposób czynny.

2. P raw o powszechne niie obdarza radn y ch w ładzą na praw ach urzędu: „R adni nie w ykonują w ładzy na praw ach u rzędu jak prze­ łożeni, ale w spółpracują z przełożonym i pom agają m u przez swój głos doradczy bądź opiniodawczy, zgodnie z praw em kanonicznym i konstytucjam i in sty tu tó w ” 55.

C ytow any dokum ent, oprócz innych zarządzeń Stolicy Apostol­ skiej, podkreśla osobisty au to ry te t przełożonego: „N auczanie so­ borow e i posoborowe kładzie nacisk na pew ne zasady zarządza­ n ia zakonnego, co w ciągu ostatnich dw udziestu la t pociągnęło za sobą znaczne zm iany. N auczanie to ukazało w yraźnie, że jeśli zakonnicy m ają żyć w duchu posłuszeństw a zakonnego, istn ieje podstaw ow a potrzeba w ładzy zakonnej, skutecznej i cieszącej się o s o b i s t y m a u t o r y t e t e m n a w s z y s t k i c h s z c z e ­ b l a c h ((podkr. J. K.): generalnym , pośrednim i lokalnym ” 56.

Byłoby zatem rzeczą dziw ną — i tym chyba kierow ano się, po­ zw alając przełożonem u n a oddaw anie głosu — gdyby cieszył się on „ o s o b i s t y m a u t o r y t e t e m...” (podkr. J. K.) 57, a nie gło­ sow ał przy zasięganiu zdania lub zgody rady.

P rakty cznie bardzo często w przypadkach, w k tó ry ch do w aż­ nego działania przełożony pow inien uzyskać zgodę rady, rola jego sprow adzałaby się głów nie do w ykonyw ania decyzji zespołu ra d ­ nych.

3. W niektórych in sty tu tach życia konsekrow anego są czterej ra d n i generalni, czterej prow incjalni i dw aj lokalni. P rzy p arzy ­ stej liczbie radnych często m ogłyby m ieć m iejsce sytuacje, ża licz­ ba głosów oddanych „za” i „przeciw ” byłab y rów na, a zatem bez in terw e n cji przełożonego, czyli bez przew ażenia w jed ną lub

55 K o n g reg a cja Z ak on ów i In s ty tu tó w Ś w ieck ich , Istotn e elem en ty na­ uczania K ościoła na te m a t życia konsekrow anego w zastosow an iu do in s ty tu tó w oddających się pracy apostolskiej, jw ., n. 50 (s. 444).

58 T am że, n. 52 (s. 445).

(21)

dru g ą stronę decyzji nie m ogłaby być ona w ażnie w ykonana. W ta ­ kim przy p ad k u fu n k c ja przełożonego sprow adzałaby się tylko do roli opow iadającego się — i to w sposób jaw ny, podczas gdy ra d ­ ni oddają głos ta jn ie — za lub przeciw rozpatryw anej spraw ie, czyli ostateczne stanow isko przełożonego znane byłoby w szystkim członkom ra d y i w edług wszelkiego praw dopodobieństw a za n ie­ powodzenia, jakie m ogłyby zaistnieć w przyszłości, odpowiedzial­ ność spadałaby na przełożonego.

4. Z nani autorzy, eksperci w praw ie odnoszącym się do in sty ­ tutów życia konsekrow anego, rów nież opow iadali się za w prow a­ dzeniem i podtrzym yw aniem p ra k ty k i, by przełożony p rzy po­ dejm ow aniu różnego rodzaju decyzji oddaw ał głos razem z innym i radnym i 58.

5. Należy zaznaczyć, że niektórzy do tego stopnia bronili p raw a oddaw ania głosu przez przełożonego, że tw ierdzili naw et, iż ci, którzy odm aw iają przełożonem u takiego upraw nienia, nie m ają na udow odnienie swego stanow iska żadnego argu m entu ani w praw ie powszechnym , an i w ju rysprud encji, ani też w praktyce stosow a­ nej w in sty tu tach życia konsekrow anego 59.

6. N aw et ci autorzy, którzy byli przeciw ni głosowaniu przełożo­ nego razem z radnym i, pow oływ ali się na powszechną prak ty k ę, czyli zwyczaj stuletni, niepam iętny i party k u larn y , stosow aną w in sty tu tach życia konsekrow anego, o k tórej dobrze wiedziała K on­ gregacja Zakonów i Instytutów Świeckich, a jednak nie sprzeci­ w iała się takiem u postępow aniu ®°, czyli — w edług zasady Qui ta-

cet consentire vid etu r 61 — zgadzała się na nie, a więc w sposób

w yraźny ich nie odwoływała. * * *

Pow staje jeszcze pytanie: ozy rzeczywiście, pomimo jednoznacz­ nie brzm iącej odpowiedzi P apieskiej K om isji do A utentycznej In ­

58 E. G a m b a r i, II nuovo Codice e la vita religiosa, jw., s. 154.

del d iritto proprio, jw., s. 154.

M G. E s c u d e r o , jw., s. 82, przypis 82: „Grediamo che 1’opinione

che nega al Superiore ii voto nel Corasiiglio non abia fomdamento nè n el diritto nè n ella giuirisprudenza n è nella pratica” ;

' "A. G u t i é r r e z , jw., s. 132: „Quid ergo dicendum de praxi satis communi Superiorom e t Superiorisarum suffragandi cum proprio Con- silio.... Scilicet S Congregatio de Religiosds non ignorât hunc modum agendi, et tam en silet”; Tamże, przypis 18: „Saepe m e explicante hanc doctrinam in Congressdbus et in Schola praxis et iurisprudentia S.C. pro R eligiosis et In siitutis Saecularibuis, admirationem anim adverti plurium adstantium eorumque difficultatibus et scrupulis obviam venire debui”; E. G a m b a r i , II nuovo Codice e la vita religiosa, jw. s. 154.

(22)

(21J U d zia ł przełożonego w radach 95 te rp re ta c ji K odeksu P raw a Kanonicznego z dnia 14 V 1985 r. i kan. 6 § 1, 1°—2°, będzie można w dalszym ciągu zachować dotych­ czas pow szechnie stosow aną prak ty k ę, w m yśl k tó rej przełożony głosował razem ze swoim i radnym i?

W celu rozw iązania postawionego wyżej problem u należy się posłużyć kan. 5 § 1 i kan. 28 K odeksu P raw a Kanonicznego z 1983 r. P ierw szy z w ym ienionych kanonów brzm i:

„Istniejące dotychczas zwyctzaje przeciw ne przepisom niniejszych kanonów — ta k powszechne, jak i p a rty k u la rn e — zostają całko­ w icie zniesione i w przyszłości nie dopuszcza się do ich wznowie­ nia, jeśli zostały odrzucone przez kanony obecnego Kodeksu. Ró­ w nież pozostałe należy uw ażać za zniesione, chyba że Kodeks w y ­ raźnie co innego zastrzega, a l b o s ą s t u l e t n i e l u b n i e p a ­ m i ę t n e — m o g ą b y ć t o l e r o w a n e , j e ś l i z d a n i e m o r d y n a r i u s z a n i e d a s i ę i c h u s u n ą ć z e w z g l ę d u n a o k o l i c z n o ś c i m i e j s c a i o s ó b ” (podkr. J. K.).

A przecież, ja k wiadomo, w w ielu in sty tu tach kleryckich na praw ie papieskim przełożony, bez regulow ania tej kw estii p ra ­ wem , głosował i głosuje razem z rad n y m i i to nie tylk o od stu lat, lecz także od p a ru wieków, czyli od czasów niepam iętnych.

Tak więc dalsze podtrzym yw anie p ra k ty k i głosowania przełożo­ nego razem z jego radn ym i przy podejm ow aniu różnych decyzji będizie zależało w in sty tu tac h kleryckich na p raw ie papieskim od o r d y n a r i u s z a , czyli — zgodnie z kan. 134 § 1 — od przełożo­ nego wyższego ®2, gdyż, w edług tego kanonu, „Pod nazw ą ord y ­ n ariusz rozum iani są w praw ie, oprócz B iskupa Rzymskiego, b is­ k u p i diecezjalni oraz inni, któnzy — choćby tylko czasowo — są przełożonym i Kościoła p arty k u larn eg o lu b w spólnoty do mego

œ G. M i c h i e l s , N orm ae generales Iuris Canonici, vol. I, Romae 1949, s. 81: non solis Qrdinariis loci, sed et Superior,iibuis majoribus pro suis subditis in religion! clericali exem pta, si de comsuetudine in ilia religiione vigenti agatur, com m ittitur a legislator« suprem o, cui so­ li, auctoritate propria, oompetit potestas approbandi vel tolerandi con- suetudinem sive universalem sdve partioularem Codici contrariam, po­ testas auctoritative judicandi et determinandi utrum ooaisuetudo qua- edam , siive generalis sive particularis, in suis subditis toleranda sit necne. Quam potestatem taman non pro lubitu exercere p o t e s t , quatenus ab ejus pendeat voluntaite libera tolerandi vel abrogandi quam cumque oonsuetudioem centenariam; regulariter eas subm overe tenetur, et ex - ceptionaliter tantum eas toleraire perm itittur, quando scilicet et quamdiu, propter specialia locorum ac personarum adjuncta, a difficultate vel gravam ine, om ni oonsuetudinis existentis abrogatkxni naturaliter dmha- erenti, distincta et ipsum Ordinarium mon tamgentia, eas prudenter, bo­ nis scilicet et m alis abrogationis vel toleranltiae sequelis sibi invicem ■serio oomparatis, subm overi non posse existim et. Quando autem con- suetudo dicenda sit de facto tolerata, ita ut subdiiti earn servare ten e- aintur, a legislatore non defimtur; ad hoc non videtur requiri speciale et positivum Ordinarii decretum, sed su fficit Ordinarii silentium ex se tolerantiae sign ificativum ”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Keywords: insulated rail joint (IRJ); explicit FEM; hammer test; pass-by; impact vibration.. 25 and noise 26 27 1 Introduction

Pioezja i twórczość Skalika jest w pierwszym tomiku jego utworów zależna pod względem formy od poezji Vrchlickiego, w zbiorku drugim uderza już jednak pewne

helicoidal vortex sheets^ each trailing behind one of the propeller blades. At a constant radius the vortex strength in the sheets and the pitch of the sheets are constant

When a strongly or partially water-wet matrix is surrounded by an immiscible wetting phase in the fracture, spontaneous imbibition is the most important

Der erste Teil des Sammelbandes enthält Beiträge, in denen Beziehungen zwischen Grammatik, Semantik und Pragmatik untersucht werden.. Dieser Teil beginnt

Niekiedy, niekoniecznie jedyną, różnicą między synonimami w szeregu sy- nonimicznym jest częstość użycia wyrazów bliskoznacznych w języku lub jed- nym ze stylów, np.:

Ponieważ struktura peryfrazy często jest zdeterminowana pełnioną przez nią funkcją, dokładna typologia formalna Prusowskich peryfraz (według zaproponowanych stratyfi kacji)

Całość uzupełniają: w stęp, om a­ w iający sta n badań, oraz sum ujące zakończenie, bibliografia, streszczenia francuskie i angielskie oraz indeks nazwisk, w