• Nie Znaleziono Wyników

Nowości o rewolucji węgierskiej 1956 r. na polskim rynku wydawniczym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowości o rewolucji węgierskiej 1956 r. na polskim rynku wydawniczym"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Nowości o rewolucji węgierskiej 1956

r. na polskim rynku wydawniczym

Przegląd Historyczny 100/1, 163-166

(2)

ŁUKASZ JASTRZĄB

Polska Akademia Nauk

Biblioteka Kórnicka

N o w o ś c i o r e wo l uc j i wę g i e r s k i e j 1 9 5 6 r.

n a p o l s k i m r y n k u w y d a w n i c z y m

Rewolucja węgierska1 1956 r. posiada stosunkowo skromną literaturę w języku polskim.

Dopiero ostatnie lata przyniosły—w dużej mierze przy okazji 50 rocznicy wydarzeń na Węgrzech —

trzy długo wyczekiwane nowe opracowania przetłumaczone na nasz język. Przyjąłem je z ogrom­

ną satysfakcją, spodziewając się po nich znacznego poszerzenia swojej wiedzy na temat rewolucji

węgierskiej. Nie zawiodłem się. Dodatkowym atutem jest to, że każdaz nich dotyczy zupełnie innego

aspektu wydarzeń.

Pierwsząz tych książek jest praca Miklósa H o r v a t h a2 „1956 — rozstrzelana rewolucja. Wal­

ka zbrojna Węgrów z interwencją sowiecką”3. Jest to wybitne studium rewolucji węgierskiej ukaza­

nej od strony militarnej, omawiające wszystkie strony konfliktu. Z iście benedyktyńską precyzją

autor odtworzył przebieg wydarzeń na Węgrzech w 1956 r., skupiając się przede wszystkim na aspek­

cie zbrojnym. Godzina po godzinie czytelnik przemieszcza się wraz z walczącymi po Budapeszcie,

w sieci przejść, piwnic, kamienic, zaułków. Ta „podróż” uzupełniona jest przez bogatą faktografię

dotyczącą przede wszystkim uzbrojenia, liczby poległych i rodzaju jednostek militarnych czy grup

powstańczych. Autor poprzedza opis powstania analizą węgierskich formacji siłowych, nie tylko

Węgierskiej Armii Ludowej, ale — co jest całkowitą nowością w historiografii przedmiotu — także

Straży Granicznej, służby więziennej, milicji. Ciekawe są rozważania autora o możliwości użycia sił

Węgierskiej Armii Ludowej4 oraz o międzynarodowym tle pobytu wojsk radzieckich na Węgrzech5.

Autor celowo pomija analizę przyczyn wybuchu rewolucji, jej politycznych i międzynarodowych

1 Kwestia nazewnictwa wydarzeń w Budapeszcie i na Węgrzech w 1956 r. jest przedmiotem osobnych stu­ diów i opracowań. W artykule używam zamiennie określeń „rewolucja” i „powstanie” bez wartościowania tych wyrażeń.

2 Miklós Horvath — ur. w 1953 r., w latach 1971-2005 zawodowy oficer armii węgierskiej, pułkownik. Od 1990 r. pracownik naukowy Wojskowego Instytutu Historycznego i Muzeum Sił Zbrojnych Republiki Węgier­ skiej. Jest profesorem na Katolickim Uniwersytecie im. Pétera Pazmanyego w Piliscsabie koło Budapesztu.

3 Tłum. M. S o w a , wyd. polskie Kraków; tytuł oryginalny: 1956 hadikrónikdja, Budapest 2003.

4 Warto dla porównania sięgnąć do tekstu płk. dr. Györgyego Markó, zastępcy dyrektora d/s naukowych Wojskowego Instytutu Historycznego i Muzeum Sił Zbrojnych Republiki Węgierskiej: G. M a r k ó, Węgierska

Armia Ludowa w roku 1956, „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 2006, nr specjalny 5 (215): R ok 1956 w Polsce i na Wêgrzech, s. 35-42.

5 Skrótowo nakreślono ten problem w: M. H o r v a t h , Sowiecka interwencja wojskowa na Wêgrzech

w 1956 r., „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 2006, nr specjalny 5 (215): R ok 1956 w Polsce i na Wêgrzech,

(3)

C e n tr a ln e A rc h iw u m M in is te rs tw a S p ra w W e w n ę trz n y c h , C e n tr a ln e A rc h iw u m S tra ż y G ra n ic z n e j czy C e n tr a ln e A rc h iw u m S z ta b u G e n e r a ln e g o S ił Z b ro jn y c h F e d e r a c ji R o sy js k ie j. M o z o ln a p r a c a b a d a w c z a p o z w o liła n a d o k ła d n e p o k a z a n ie ró l, ja k ie o d e g ra ły p o s z c z e g ó ln e s tro n y k o n flik tu . O s o b n y ro z d z ia ł p o ś w ię c o n o s tr a to m o b u w a lc z ą c y c h s tro n , c o te ż s ta n o w i

novum6.

C a ło ś ć u z u ­ p e łn ią z d ję c ia z w a lk o r a z fo to g ra fie p rz y w ó d c ó w w ę g ie rs k ic h , ra d z ie c k ic h o r a z d o w ó d c ó w g ru p p o w s ta ń c z y c h i je d n o s te k ra d z ie c k ic h . K ilk a n a ś c ie s c h e m a tó w p o k a z u ją c y c h k o n c e n tr a c je o ra z m a r s z ru ty w o js k ra d z ie c k ic h i w ę g ie rs k ic h j e s t n ie s te ty m ie js c a m i n ie c z y te ln y c h . Z a w io d łe m się n a b ib lio g ra fii, k tó r a ch y b a j e s t ty lk o w y b o re m , czeg o n ie z a z n a c z o n o , n ie z a w ie ra te ż z b io rc z e g o w y k a ­ z u a rc h iw a lió w — o ź r ó d ła c h c z y te ln ik d o w ia d u je się z p rz y p isó w . Z k o le i tłu m a c z p rz e ło ż y ł z w ę g ie r­ sk ie g o n a p o ls k i m ie js c a w y d a ń i w y d aw n ictw a, a n ie d o k o n a ł tr a n s la c ji ty tu łó w o p ra c o w a ń n a ję z y k p o ls k i — w ie lk a s z k o d a . T e m a n k a m e n ty n ie m a ją a b s o lu tn ie w p ły w u n a m o ją o c e n ę k sią ż k i. C h o ć p rz y z n a ję , ż e czy ta się j ą tr u d n o z e w z g lę d u n a sz c z e g ó ło w ą fa k to g ra fię o p a r t ą n a to p o g r a fii B u d a p e ­ s z tu o r a z p ro f e s jo n a ln e sło w n ictw o w o jsk o w e , to n ie m a m ż a d n y c h w ą tp liw o ś c i co d o w ie lk ie j o ry g i­ n a ln o ś c i i b o g a c tw a o m a w ia n e j k siążk i.

D r u g ą k s ią ż k ę , V ic to r a S e b e s t y e n a 7 „ D w a n a ś c ie d n i. R e w o lu c ja w ę g ie rs k a 19 5 6 ” 8, czy ta się je d n y m tc h e m d z ię k i je j fo r m ie i języ k o w i. J e s t z n a k o m itą le k tu r ą d la o só b , k tó r e d o p ie r o c h c ą p o z n a ć h is to rię re w o lu c ji w ę g ie rs k ie j. V ic to r S e b e s ty e n je s t d z ie n n ik a rz e m i k o r e s p o n d e n te m w o je n n y m , s tą d je g o k s ią ż k a m a r e p o r te r s k i c h a r a k t e r z e le m e n ta m i n a rr a c ji. O m a w ia n a p o z y c ja s k ła d a się z tr z e c h w y o d rę b n io n y c h części: I — „ P r e lu d iu m ” , I I — „ R e w o lu c ja ” , I I I — „ P o d z w o n ­ n e ” . K s ią ż k a z a c z y n a się w p a ź d z ie r n ik u 1944 r., o p is u je z a ję c ie W ę g ie r p rz e z A rm ię C z e rw o n ą , r o z ­ w ój i re p r e s je s y s te m u s ta lin o w sk ie g o , s p ra w ę p ry m a s a W ę g ie r k a rd y n a ła J ó z e f a M in d s z e n ty ’e g o czy Im r e N a g y a. A u to r n ie p o m ija te ż m ro c z n y c h s tr o n w o je n n e j h is to rii W ę g ie r — w s p o m in a o m o r ­ d a c h strz a ło k rz y ż o w c ó w 9 n a Ż y d a c h , k tó r y c h ro z s trz e liw a n o i to p io n o w D u n a ju . P ie rw s z y ro z d z ia ł k o ń c z y się n a d n iu 2 2 p a ź d z ie r n ik a 1956, k ie d y w y ru sz a d e m o n s tr a c ja s tu d e n tó w w ę g ie rs k ic h n a p la c J ó z e f a B e m a . W c zęści d ru g ie j c z y te ln ik p o z n a je p r o c e s fo r m o w a n ia się g ru p p o w sta ń c z y c h , k tó r e c z ę s to p o w sta w a ły s p o n ta n ic z n ie a p o p r z e p r o w a d z e n iu a k c ji je j c z ło n k o w ie ro z c h o d z ili się d o d o ­ m ów . N ie je d n o k r o tn ie p o w s ta ń c y n o c o w a li w sw o ic h d o m a c h , w y c h o d z ą c w d z ie ń d o w alk i. A u to r o p is u je ży cie c o d z ie n n e p o d c z a s to c z ą c y c h się w a lk , p rz y ta c z a o b ra z y sto ją c y c h w s p o k o ju k o le je k d o sk lep ó w , g d y z a r o g ie m g rz m ia ły ra d z ie c k ie d z ia ła p a n c e r n e . C z y te ln ik d o w ia d u je się te ż o o k o lic z ­ n o śc i ś m ie rc i f r a n c u s k ie g o f o t o r e p o r t e r a „ P a ris M a tc h ” J e a n P ie r r e ’a P e d ra z z in ie g o , k tó r y z g in ą ł

6 Cf. ciekawy artykuł badaczki z węgierskiego Wojskowego Instytutu Historycznego i Muzeum Sił Zbroj­ nych Republiki Węgierskiej: E. T u l i p a n, Powstanie węgierskie — losy ludzi. Wojskowe straty osobowe rewolu­

cji i walk wolnościowych 1956 roku, „Przegląd Historyczno-Wojskowy” 2006, nr specjalny 5 (215): Rok 1956 w Polsce i na Węgrzech, s. 95-114.

7 Victor Sebestyen urodził się w 1956 r. w Budapeszcie. Rodzina wyemigrowała wkrótce po Rewolucji w 1956 r. Pracował jako korespondent dla wielu brytyjskich czasopism, relacjonował wydarzenia w Europie Środkowo-Wschodniej oraz wojnę w byłej Jugosławii. Był też redaktorem działu zagranicznego znanej londyń­ skiej popołudniówki „The London Evening Standard”.

8 Tłum. M . A n t o s i e w i c z , Warszawa 2006; tytuł oryginalny: Twelve days. Revolution 1956, London 2006. 9 Strzałokrzyżowcy (nilaszowcy, Nyilaskeresztesek, Nyilaskeresztes Part-Hungarista Mozgawom — Partia Strzałokrzyżowców-Ruch Hungarystyczny) — ultranacjonalistyczne, antykomunistyczne i antysemickie ugru­ powanie założone w 1935 r. na Węgrzech przez Ferenca Szalasiego (1897-1946), kolaborujące z III Rzeszą. Nazwa pochodzi od używanego przez organizację emblematu — strzał rozpiętych w formie krzyża. Strzałokrzy- żowcy odpowiedzialni są za politykę ludobójstwa (szczególnie w stosunku do ludności żydowskiej) po przejęciu za zezwoleniem władz niemieckich władzy na Węgrzech w październiku 1944 r.

(4)

robiąc zdjęcia zza ostrzeliwanego czołgu (ma pomnik w Budapeszcie), a także o propozycji rządu

Hiszpanii, która chciała wysłać do Budapesztu kontyngent wojskowy. Autor nie ucieka od pokazy­

wania ciemnych stron rewolucji, jaki były lincze nie tylko na „awoszach”, ale też na przypadkowych

osobach, niesłusznie często podejrzewanych o współpracę z tajnymi służbami. Oto cytat: „ofiary wie­

szano za nogi, katowano prawie na śmierć, a następnie podpalano.---Zdarzały się i inne przypad­

ki, kiedy gniew tłumu obracał się przeciwko niewinnym ludziom, których oskarżano przez pomyłkę.

Fanatycy rzucali się na żołnierzy lotnictwa i oficerów kulturalno-oświatowych armii, których brali

za funkcjonariuszy AVO, ponieważ oni też mieli niebieskie wyłogi na kołnierzach mundurów. Czę­

sto odbywały się »sądy ludowe«, zakończone linczem, podczas których nie ustalono nawet tożsamo­

ści ofiar, nie mówiąc już o ich działalności”10.

Drugi rozdział kończy się przygnębiająco — rezolucją ONZ potępiającą interwencję wojsk

ZSRR (nie pociągnęła ona za sobą żadnych skutków) oraz informacją o przygotowaniach Sekreta­

rza Generalnego ONZ Daga Hammarskjolda do wizyty w Egipcie, gdzie przenosił się front zmagań

międzynarodowych i pozostawieniu Węgrów na pastwę ZSRR. Trzecia część opisuje upadek rewo­

lucji i ucieczkę ponad 200 tys. Węgrów na Zachód oraz proces i egzekucję Imre Nagya. Książka

zawiera pewne elementy powodujące mój niedosyt. Noty biograficzne osób związanych z wydarze­

niami zostały wytypowane według mało czytelnego klucza— brakuje chociażby osób z radzieckiego

kierownictwa. Przypisy są na końcu, co utrudnia czytanie. Autor używa na określenie węgierskiego

urzędu bezpieczeństwa skrótu AVO (Allamvédelmi Osztaly — Wydział Bezpieczeństwa Państwa).

Nazwa taka funkcjonowała w okresie od października 1946 r. do września 1948 r. Od 1948 r. istniał

AVH (Allamvédelmi Hatósag — Urząd Bezpieczeństwa Państwa). Potocznie używano— ze wzglę­

du na łatwiejszą wymowę — skrótu AVO, a pracowników nazywano „awoszami”. Ciekawym zabie­

giem jest wklejka z planem Budapesztu z zaznaczonymi ważniejszymi ulicami, placami i gmachami

istotnymi z punktu widzenia rewolucji węgierskiej. Znakomitym dodatkiem jest aneks w postaci

„16 Punktów”, które stały się manifestem demokratycznym Rewolucji Węgierskiej.

Na temat książki Charlesa G a t i11 „Stracone złudzenia. Moskwa, Waszyngton i Budapeszt wo­

bec powstania węgierskiego 1956 roku”12 napisał już w 2006 r. Andrzej W e r b l a n13. Chciałbym

więc tylko uzupełnić jego oceny. „Stracone złudzenia” mają dość smutną i przygnębiającą wymo­

wę. Gati opisuje osamotnionych w walce Węgrów, których nazywa „znakomitymi powstańcami,

ale politycznie całkowicie nieprzygotowanymi”. Jak powiedział 18 października 2006 r. w Warsza­

wie, podczas promocji książki w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, w trakcie rewolucji

on sam „stracił złudzenia” i stąd taki tytuł. Osobny rozdział Gati poświęcił Imre Nagy’emu, określa­

jąc go „rewolucjonistą mimo woli”, a rekapitulując stwierdził: „Blokując reformę systemu, Kreml

sprawił, że rewolucja stała się nieunikniona. Odsuwając od władzy Imre Nagya [w 1955 r.], uczy­

nił go jedynym możliwym, choć zupełnie nieoczekiwanym, mimowolnym i — przykro stwierdzić

10 Opisy linczów można też znaleźć w: E. H o 11 ó s, Kim byli, czego chcieli?, Warszawa 1970.

11 Charles Gati — urodził się w 1934 r. na Węgrzech. W latach 1953-1955 był dziennikarzem dziennika „Magyar Nemzet” („Węgierski N aród”), skąd z przyczyn politycznych został usunięty. W 1956 r. został dzienni­ karzem antystalinowskiego tygodnika „Hétfôi Hirlap” („Wiadomości Poniedziałkowe”). Był świadkiem rewo­ lucji — 3 listopada 1956, dzień przed inwazją wojsk radzieckich miał pisać reportaże dla gazety, między innymi z gmachu parlamentu. Po upadku powstania uciekł przez Austrię do USA. Profesor Studiów Europejskich w Instytucie Spraw Zagranicznych Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Waszyngtonie.

12 Tłum. A. i J. M a z i a r s c y, Warszawa 2006; tytuł oryginalny: Failed illusions. Moscow, Washington,

Budapest, and the 1956 Hungarian Revolt, Stanford University Press, 2006.

(5)

b a r d z o tr a g ic z n ą sy lw etk ę p r e m ie r a re w o lu c ji, u w ik ła n e g o w ro z g ry w k i M o sk w y , r o z d a r te g o p o m i ę ­ dzy w ła sn y m i p rz e k o n a n ia m i a w ia rą w W ę g ry . Z a tę w ia rę w o jczy z n ę, n ie z a le ż n ą o d p r z e k o n a ń , z a ­ p ła c ił sfin g o w a n y m p ro c e s e m , p o k tó r y m s p o c z ą ł w h a n ie b n y s p o s ó b o w in ię ty p a p ą i d r u te m k o lc z a s ty m w c m e n ta r n e j k w a te rz e zło czy ń có w . C ie k a w y je s t ro z d z ia ł d ru g i, w k tó r y m z o s ta ł o p is a n y s to s u n e k S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h d o W ę g ie r. G a ti k ry ty c z n ie o c e n ia r o lę , ja k ą o d e g ra ły U S A w s to ­ s u n k u d o W ę g ie r. T w ie rd z i, ż e g dyby n ie R a d io W o ln a E u r o p a , S ta n y Z je d n o c z o n e byłyby n a W ę ­ g rz e c h n ie o b e c n e . W ę g ie rs k ie j se k c ji R a d ia W o ln a E u r o p a te ż n ie s z c z ę d z i słó w k ry ty k i, gdyż p o d b u r z a ła p o p r z e z e t e r W ę g ró w d o w alk i. W p ó ź n ie js z y c h la ta c h n a a u d y c ja c h w ę g ie rs k ie j sek cji R W E u c z o n o m ło d y c h d z ie n n ik a rz y j a k n ie n a le ż y p ro w a d z ić te g o ty p u p ro g r a m ó w . D o b ry m p o d s u ­ m o w a n ie m m o ż e b y ć c y ta t z k siążk i: „I o to m a m y w y tłu m a c z e n ie , d la c z e g o a m e r y k a ń s k a p o lity k a w o b e c W ę g ie r i c ałe j E u r o p y Ś r o d k o w o -W s c h o d n ie j p o le g a ła r a c z e j n a sło w a c h n iż c zy n ach . P a s o ­ w a ł d o n ie j szy d erczy s k r ó t N A T O :

No Action, Talk Only

(ż a d n y c h d z ia ła ń , ty lk o g a d a n ie ) ” .

C e c h ą w y ró ż n ia ją c ą j e s t się g n ię c ie p rz e z a u to r a d o ź r ó d e ł C IA , R a d ia W o ln a E u r o p a , D e p a r ­ ta m e n tu S ta n u U S A i B ia łe g o D o m u .

R e w o lu c ja W ę g ie rs k a 1956 r. m a b o g a tą lite r a tu r ę , je d n a k w ciąż b a r d z o m a ło je s t p o ls k ic h w y­ d a ń i ed y cji. S z k o d a , b o r o k 1956 p o n o w n ie p o łą c z y ł h is to ry c z n e losy P o la k ó w i W ę g ró w , w ię c ty m b a rd z ie j o b e c n o ś ć z a g ra n ic z n e j lite r a tu r y p r z e d m io tu n a p o ls k im ry n k u j e s t ja k n a jb a r d z ie j w s k a z a ­ n a . O m ó w io n e pow y żej trz y p o z y c je s ą d o b ry m te g o p o c z ą tk ie m .

„Polin. Studies in Polish Jewry. Polish — Jewish Relations in North America”,

red. Mieczysław B. B i s k u p s k i , Anthony P o l o n s k y , t. XIX, 2007, s. 653.

U z n a n e w y d aw n ictw o L ittm a n o p u b lik o w a ło d z ie w ię tn a sty to m „ P o lin ” , p re s tiż o w e g o p e ­ rio d y k u p o ś w ię c o n e g o h is to rii p o ls k ic h Ż y d ó w . K o n ty n u u je o n p rz y ję ty p rz e z A n th o n y ’e g o P o l o n - s k y ’ e g o * 1 ( w s p ó łr e d a k to r e m to m u je s t P r o f e s o r M ieczy sła w B i s k u p s k i 2) zw yczaj p r e z e n t o ­ w a n ia w p o s z c z e g ó ln y c h n u m e r a c h o k re ś lo n y c h i z g ó ry u s ta lo n y c h te m a tó w p rz e w o d n ic h . O trz y m a liś m y ty m ra z e m d u ż ą d a w k ę a rty k u łó w d o ty c z ą c y c h sto s u n k ó w p o ls k o -ż y d o w s k ic h w A m e ry c e P ó łn o c n e j. P ró c z te g o , k ilk a te k s tó w z ró ż n y c h o b s z a ró w

Jewish studies

p r e z e n tu ją c y c h z z a ło ż e n ia n o w e u s ta le n ia w z a k re s ie n ie zaw sze „św ieży ch ” p ro b le m ó w b a d a w c z y c h . C z te ry z n ic h m a ją c h a r a k te r a rty k u łó w re c e n z y jn y c h . T o m w ień czy p r o w a d z o n a ju ż o d d łu g ie g o c z a s u z a ż a r ta

14 J. M. R a i n e r, Imre Nagy. Biografia polityczna, Warszawa 2003.

1 Prof. Antony Polonski pracuje w Brandeis University i The United States Holocaust Memorial Mu­ seum. Zajmuje się historią Żydów w Europie Wschodniej, w szczególności stosunkami polsko-żydowskimi.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przy sztabach zgrupowań biorących udział w operacji antyterrorystycznej utworzono stanowiska dowodzenia lotnictwem wojsk lądowych, które pla- nują udział komponentu

Przedmiotem naszego zainteresowania jest taktyka ogólna, szczególnie taktyka wojsk lądowych jako je- den z jej działów, obejmujący teorię i praktykę przy- gotowania i prowadzenia

Egzegeza wymienionych przepisów ustaw korporacyjnych wykazuje, że radca prawny może udzielić substytucji adwokatowi, ale z braku analogicznego uregulo- wania w prawie o adwokaturze,

С другой стороны, квартира центральных героев воспринимается как центр мирозданья, о чем свидетельствует ее обращенность на все стороны горизонта: «Если

najważniejszych faktów z życia kompozytora oraz omówienie jego dzieł będących przykładem muzyki romantycznej. Przedstawienie stylistycznych cech charakterystycznych dla

[r]

Weterani Węgierskiej Wiosny Ludów (1848-1849) dowodzili kilkunastoma oddziałami zbrojnymi Powstania Styczniowego. Na personalnych przykładach przeanalizowano sztukę wojenną

Kult ten przejawia się w tekstach mszalnych i w modlitwie brewiarzowej, poprzez umieszczanie imienia świętego w litanii do Wszystkich Świętych, albo nawet przez