• Nie Znaleziono Wyników

WIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJWIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJWIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "WIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJWIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJWIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

WIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJ

WIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ W UJĘCIU WAWRZYŃCA Z BRZEZOWEJ

WIELOWYMIAROWOŚĆ OPISU BITWY POD KUTNĄ HORĄ

Pierwsze lata rewolucji husyckiej obfitowały w liczne zwycięstwa Czechów nad wojskami kolejnych krucjat, co początkowo wywoływało zaskoczenie wytrawnego rycerstwa, by następnie przerodzić się w podziw i respekt dla nowo powstałego woj- ska przeciwnika. W środowisku husyckim, żyjącym duchem uniesienia religijnego, każde zwycięstwo uznawano za dar Boży i w poszczególnych elementach starć do- szukiwano się symboliki biblijnej bądź znamion bezpośredniego działania Bożego.

Zbudowane w ten sposób opowieści przekazywane przez współwyznawców powra- cały ze wzmożoną siłą na pola bitew, ugruntowując morale uczestników walk i wzma- gając opór wobec wojsk katolickich. Ślady drogi tworzenia się takiej ideologii ruchu husyckiego (zwłaszcza jego radykalnych odłamów) zachowały się w kronikach po- wstałych już po okresie pierwszych zwycięstw Czechów.

Jednym z takich źródeł jest Kronika husycka Wawrzyńca z Brzezowej. Praski kro- nikarz przedstawia w niej losy ruchu husyckiego od soboru w Konstancji do końca 1421 roku. Trudno określić dokładny czas powstania kroniki. Ze względu na niezwy- kle przemyślaną kompozycję wydaje się, że był to długi proces, prawdopodobnie się- gający połowy lat trzydziestych XV wieku. Całe dzieło przeniknięte jest duchem mesja- nistycznym i w niezwykle obrazowy sposób przedstawia starcie dwóch obozów, prze- platając opowieść komentarzami zawierającymi liczne odniesienia do Biblii. Kronikę kończy opis bitwy pod Kutną Horą, znakomitego zwycięstwa husytów Jana Žižki.

Bitwę pod Kutną Horą od strony husyckiej opisują Dawni kronikarze czescy, Kroni- ka bardzo piękna o Janie Žižce oraz Wawrzyniec z Brzezowej. Nowomiejski kronikarz jednak przerywa swą opowieść 21 grudnia 1421 roku na słowach; „A gdy nastał dzień”1 – tak niespodziewanie kończy się kronika dziejopisa umiarkowanego stronnictwa.

Warto zatrzymać się chwilę i pobieżnie przeanalizować sytuację poprzedzającą samo starcie, aby otrzymać jego pełniejszy obraz. Po niepowodzeniu pierwszej kru- cjaty Zygmunt Luksemburski nie dał za wygraną i kilka miesięcy później zorganizo-

1 Vavřinec z Březové, Kronika husitska, w: Fontes Rerum Bohemicarum, t. 5, red. J. Goll, Praha 1893, s. 534: „Et facto mane...”. Wszystkie tłumaczenia w tekście, o ile nie podano inaczej, pochodzą ode mnie – P.N.

(2)

wał nową wyprawę. Pierwszym punktem zmagań były działania na Morawach, któ- rych mieszkańcy okazali się dosyć chwiejni2. Jądro przedsięwzięcia stanowiły jednak działania w centralnych Czechach. Cała wyprawa, mająca miejsce w drugiej połowie 1421 roku, zakończyła się niepowodzeniem na początku roku 1422. Decydującym jej etapem były walki w pobliżu Kutnej Hory i Niemieckiego Brodu, toczone zimą na przełomie lat 1421/14223. Wtargnięcie Zygmunta do Czech z pewnością zaburzyło owo niepewne status quo, które ustaliło się po bitwie o Wyszehrad w listopadzie mi- nionego roku. Pewne było, że Zygmunt nie rezygnował ze zdobycia Pragi, która tak nieżyczliwie potraktowała go podczas poprzedniej wyprawy. Tym razem postanowił staranniej zaplanować działania w samych Czechach. W tym celu wyprawa podzieliła się na dwie części – z jednej strony do królestwa wkroczył Ludwik III, a z innej Zyg- munt Luksemburski. Wojsko Ludwika III obległo Žatec, oczekując wsparcia ze strony wojsk królewskich. Te ostatnie spóźniły się jednak znacznie, a gdy w tym samym czasie oblegające Žatec oddziały otrzymały informację o zbliżających się husytach, uciekły w popłochu4. Po wspomnianym epizodzie morawskim Zygmunt Luksembur- ski skierował swój wysiłek w stronę Kutnej Hory, gdzie tymczasem skupiły się nie- liczne oddziały husyckie prowadzone przez Jana Žižkę5. Tu też, na początku grudnia roku 1421 roku, rozpoczęły się kolejne zmagania radykałów z wojskiem królewskim, ciekawe ze względu na swój nietypowy przebieg, obfitujące i tym razem w pewne niejasności.

Samo starcie także różniło się od poprzednich i następnych bitew na terenie Czech, gdyż toczyło się niejako w dwóch głównych etapach, przedzielonych kilkudniową przerwą. Kiedy Zygmunt Luksemburski z przeważającymi siłami dotarł do Kutnej Hory, wojsko Žižki opuściło miasto i ustawiło się w szyku obronnym nieopodal gór- niczej stolicy Czech. Do dziś toczą się spory o to, gdzie dokładnie rozłożył swoje siły jednooki hetman, a informacje kronikarskie w tej kwestii są niejednoznaczne i bardzo ogólnikowe. Wawrzyniec z Brzezowej podaje, że działo się to „nad Horą około twier- dzy Tabor”, Dawni kronikarze... sytuują to miejsce „pod Kankiem”, zaś Kronika bar- dzo piękna... „przed Horą”6. Wątpliwości nie budzi tylko to, że Žižka po raz kolejny dysponował niewielką liczbą żołnierzy w stosunku do sił królewskich i znalazł się w potrzasku, otoczony przez silniejszego wroga. Według ówczesnych relacji w ciągu

2 F. Šmahel, Husitská revoluce, t. 3, Praha 1996, s. 107-108; A. Paner, Jan Žižka z Trocnova, Gdańsk 2002, s. 170-171.

3 Przebieg bitwy był wielokrotnie opisywany w historiografii. Pisali o nim m.in. F. Palacký, Dějiny národu českého v Čechách a v Moravě, Praha 1907, s. 581-583; V.V. Tomek,

národu českého v Čechách a v Moravě, Praha 1907, s. 581-583; V.V. Tomek,

národu českého v Čechách a v Moravě Jan Žižka, Praha 1993, s. 119-

-131; F.G. Heymann, John Žižka and the Hussite Revolution, Princeton 1969, s. 286-306; A. Paner, dz. cyt., s. 169-180; R. Urbánek, Z husitského vĕku. Výbor historických úvah a studií, Praha 1957, s. 53-54; J. Pekař, Z husitského vĕku. Výbor historických úvah a studií, Praha 1957, s. 53-54; J. Pekař, Z husitského vĕku. Výbor historických úvah a studií Žižka a jeho doba, t. 2-3, Praha 1930, s. 124-142; E. Maleczyńska, Ruch husycki w Czechach i Polsce, Warszawa 1959, s. 393-394.

4 F. Šmahel, dz. cyt., s. 99-100, 106-107.

5 A. Paner, dz. cyt., s. 173.

6 Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 532: „supra Montes circa tugurium Thabor”; Staři letopisové češti od roku 1378 čili pokračováni v kronikách Přibika Pulkavz a Beneše z Hořovic z rukopisů starých vydané, red.

F. Palacký, Praha 1829, s. 49; Kronika velmi pěkná o Janu Žižkovi, w: Staročeské vojenské řády. Hájek.

Vlček. Žižka. Listy a kronika, red. F. Svejkovský, Praha 1952, s. 33.

(3)

dnia miało dojść do wstępnych ataków na obóz Žižki, któremu jednak udało się prze- trwać do wieczora. Na noc wojska królewskie oddaliły się na odległość strzału, aby doczekać do rana i rozpocząć ostateczne natarcie. Jednooki hetman odczekał do go- dziny piątej rano i po zwarciu szyków przeprowadził manewr polegający na przebiciu się przez środek wojsk zdezorientowanego przeciwnika7. Następnie jego wojsko od- daliło się pospiesznie i w odległości około pół mili znów umocniło pozycję obronną8 daliło się pospiesznie i w odległości około pół mili znów umocniło pozycję obronną8 daliło się pospiesznie i w odległości około pół mili znów umocniło pozycję obronną . Okazała się jednak niepotrzebna, gdyż za uciekającym Žižką nie zorganizowano żadngo pościgu, a wojska królewskie pozostały w Kutnej Horze. Husyci udali się do Kolina, skąd hetman wezwał posiłki do walki z Zygmuntem9. Tymczasem król z woj- skiem pozostawał w okolicy Kutnej Hory, nie podejmując żadnej akcji przeciwko wojsku Žižki czy też Pradze. 6 stycznia dotarła do niego wiadomość, że w pobliżu miasta widziano wojsko husyckie dowodzone przez hetmana z Trocnova. Król posta- nowił ewakuować Kutną Horę i zabrać ze sobą górników, co miało uniemożliwić husytom korzystanie ze złóż, gdyby udało im się przejąć miasto na dłuższy okres. Na odchodnym wreszcie wojsko królewskie podpaliło zabudowania, po czym udało się w kierunku Niemieckiego Brodu, a więc na południowy zachód od Kutnej Hory. Od- działy husyckie goniły krzyżowców, ci więc, widząc, że szanse na skuteczny odwrót maleją, przygotowali się do bitwy w okolicy Habru, gdzie jednak nie podjęli wyzwa- nia i ponownie rzucili się do ucieczki. Część wojsk próbowała przejść zamarzniętą Sazawę, co dla wielu skończyło się tragicznie10. Ponownie przygotowano się do bitwy pod Niemieckim Brodem, aby zyskać czas na zorganizowanie regularnego odwrotu.

Husyci wszelako zaatakowali miasto i dokonali w nim rzezi, o której kronikarz pisze, że skutkowała wieloletnim jego opustoszeniem.

Na pierwszy rzut oka od strony ideologicznej trudno w owych starciach znaleźć cokolwiek interesującego. Bitwa jest klasycznym przykładem wykorzystywania błę- dów przeciwnika, najpierw przez króla Zygmunta Luksemburskiego, a następnie przez oddziały husyckie. Zdecydowanie bowiem za błąd hetmana należy uznać do- puszczenie do okrążenia pod Kutną Horą w sytuacji znacznej przewagi wojsk prze- ciwnika. Nie była to przecież sytuacja – nawet pozornie – decydująca o „być albo nie być”, jak w przypadku Witkowego Wzgórza. W dodatku sami husyci byli świadomi niestałości przysiąg i nieprzychylności mieszkańców Kutnej Hory. Świadczy o tym choćby to, że nie zdecydowali się bronić w obrębie miasta, a wyszli poza nie. Błędem ze strony króla było zaniechanie pościgu za oddziałem Žižki po jego manewrze prze- bijającym 21 grudnia. Kolejny jego błąd to nieprzygotowanie miasta do obrony w okresie świątecznym, a wreszcie szarpany odwrót na początku stycznia. Widać też pomniejsze błędy, takie jak chociażby próba sforsowania zamarzniętej Sazawy, skut- kująca łamaniem kruchego lodu i stratami w dobrych jednostkach. Wszystko to jed- nak są błędy natury taktycznej, zaniedbania techniczne i brak rozwagi, jednak nic nie wskazuje na jakiekolwiek motywy ideologiczne.

7Kronika velmi pěkná..., dz. cyt., s. 33.

8 Tamże, s. 33.

9 Staři letopisové češti..., dz. cyt., s. 49.

10 Tamże, s. 49.

(4)

Jeśli jednak dokładniej przyjrzeć się opisom kronikarskim, to i w tym przypadku dostrzeżemy elementy interpretacji tamtych wydarzeń. Interpretowano je przez pry- zmat światopoglądowy, niejednokrotnie nacechowany emocjonalnie. Świadczy o tym przede wszystkim struktura opisu zawartego w dziele Wawrzyńca z Brzezowej. Kro- nikarz przetyka wydarzenia spod Kutnej Hory równoczesnymi działaniami króla i je- go wojsk, dodając do nich odpowiedni komentarz, potwierdzany bądź rozwijany przy ukazaniu przebiegu samego starcia. Trudno oprzeć się wrażeniu, że informacje o okru- cieństwach wojsk krzyżowych stają się tym bardziej rozwinięte i gęste, im bliżej do samych starć stanowiących pewien punkt zbiorczy.

Pomiędzy przedstawieniem przyjazdu husytów do Kutnej Hory a samym opisem starcia kronikarz podaje informację o spotkaniu króla z możnymi – w tym z Čenkiem z Vartemberka i Oldřichem z Růže. Panowie godzą się przyjąć i uznać Zygmunta za króla pod warunkiem zaprzestania zniszczeń w Czechach. Kronikarz komentuje tutaj postawę Zygmunta, podobnie jak w czasie wydarzeń pod Sudomierzem w 1420 roku:

„On to, jak się uważa, śluby uczynił, ale ślubu, jego zwyczajem, nie dotrzymał i nie spełnił, lecz gromadził zło do zła”11. To stwierdzenie kontrastuje nieco z wcześniej- szym, niezbyt pochlebnym opisem przyjęcia taborytów w Kutnej Horze, do którego trzeba będzie jeszcze powrócić. Dalej następują opisy postępowania wojsk królew- skich, uwiarygodniające opinię kronikarza, mówiące o paleniu wsi, gwałceniu i mor- dowaniu kobiet oraz ćwiartowaniu dzieci na oczach matek. Skalę okrucieństwa dopeł- nia informacja o przybijaniu kobiet do płotów za piersi12. Ta tyrada niegodnych za- chowań wojska krzyżowców prowadzi do dwóch wniosków, które stają się jasne pod koniec opisu. Zygmunt, prowadzący wojsko krzyżowe, został tutaj porównany do pogan i wypada nawet gorzej niż oni. Jest „okrutniejszy niż poganin” i właśnie ni- czym „poganin prześladuje swoich domowników zamiast ich chronić”13. Wszystko to prowadzi do podsumowania ukazującego kontrast pomiędzy sprawiedliwą ideą obro- ny wojska husyckiego a krzyżowcami, odbierając tym ostatnim prawo do powoływa- nia się na wolę Bożą. Według kronikarza (a pamiętajmy, że pisze on z pewnej odle- głości czasowej):

Pan doda pomocy tym, którzy się go boją, a ciebie, który pokładasz nadzieję w liczbie ludzi, małą garstką porazi i zmusi do ucieczki, a kielich krwi Chrustusowej, który u jego wiernych prześladujesz i usiłujesz zniszczyć, krew twoich okrutnych szelm w krótkim cza- sie będą lizać wściekłe psy.14

11„[...] quod, ut dicitur, facere promisit, non tamen promissum, ut moris sui erat, tenuit et implevit, sed mala malis cumulans”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 531.

12 [...] villas, oppida et castella voragine ignis consumpsit, virgines quoque et mulieres usque ad siritus exalaxionem opprimendo mortificarunt, parvulisque truncatis manibus et pedibus, in prospectu matrum proiecerunt, matribusque eorum cum ceteris mulieribus denudatis, ante se velut iumenta propellunt et eas- dem per ubera, que aliquando suxerunt, in sepibus suspendunt”. Tamże, s. 531.

13 „[...] cur domesticos tuos, quos defensare deberes, gentili more persequeris”. Tamże, s. 531.

14 „[...] dominus namque eum timentibus parabit auxilium et te, qui speras in multitudine gencium, paucorum numero prosternendo in fugam convertet et pro sanguinis Christi calice veracissimo, quem in suis fidelibus persequens conaris destruere, tuorum crudelium belluarum in brevi temporis spacio canes rabidi sanguinem lingent!”. Tamże, s. 532.

(5)

W tym oskarżeniu – wyzwaniu wobec rzymskiego króla – widoczne są dwa ele- menty, które wybijają się spośród całego zaciekłego ataku słownego na Zygmunta.

Pierwszy to mająca sugerować swojego rodzaju proroctwo zapowiedź szybkiej prze- granej. Podane informacje, charakterystyczne dla rzeczywistego starcia, potwierdzają się wraz z dalszym ciągiem wydarzeń, które nie zostały opisane przez Wawrzyńca, ale są zawarte u Dawnych kronikarzy... Staři letopisové...i w Kronice bardzo pięknej...

Choć pozornie wydaje się, że od praskiego kronikarza nie dowiemy się już nic więcej, to jednak właśnie w groźbie skierowanej pod adresem króla znajduje się ślad tego, co miało nastąpić już po zebraniu posiłków. Wawrzyniec stwierdza, że „mała garstka porazi ich i zmusi do ucieczki”, jakby przewidując to, co stało się pod Habrem i Nie- mieckim Brodem. Charakterystyczne jest, że kronikarz nie ogranicza się do zapowie- dzi klęski, ale dodaje sformułowanie „zmusi do ucieczki”15.

Ciekawe, że jedna informacja potwierdza się w bardzo podobny sposób we wszyst- kich trzech źródłach. Jest to mianowicie opis gwałtów dokonywanych przez żołnierzy królewskich. Wawrzyniec mówi o gwałceniu panien i mężatek „aż do wyzionięcia duszy”16, Dawni kronikarze... o śmiertelnym gwałcie dokonanym przez „nieszlachet- nych Węgrów” na dziewczynie, która skryła się w stodole w Nebowidech17, a Kronika bardzo piękna... o „gwałceniu wielu kobiet i panien aż do śmierci” przez wojsko Zyg- munta18. Wawrzyniec podaje tę informację we wspominanym już katalogu przewinień wojska królewskiego, natomiast dwa pozostałe świadectwa umieszczają ją pomiędzy nocnym manewrem Žižki a jego powrotem z posiłkami. Dawni kronikarze... wprost sugerują związek powrotu wojska taboryckiego z owymi gwałtami, podając krążącą opinię, że „trzeba nam to pomścić, choćbyśmy mieli dać za to swe gardła”19. Jest to o tyle znamienne, że właśnie ta relacja informuje tylko o jednym przypadku gwałtu.

Niewątpliwie w czasie omawianych walk zdarzeń tego typu musiało być wyjątkowo wiele, jeśli wszystkie tak różniące się źródła o nich wzmiankują. Zwłaszcza że gwałty trwale wpisują się w krajobraz europejskich wojen od czasów rzymskich. Tak czy inaczej, wydaje mi się, że nie można lekceważyć tego jako motywu ostatecznie decy- dującego o podjęciu przez husytów akcji odwetowej. Gwałt na kobietach przeciwnika jest bowiem symbolem największej nad nimi przewagi, odarcia z godności, a w ple- mionach barbarzyńskich świadczył o pozbawieniu wroga honoru. Tymczasem histo- rycy opisujący starcia pod Kutną Horą zdają się w ogóle pomijać znaczenie tych za- pisków, bądź traktują je narracyjnie, w sposób kronikarski20.

Kolejną kwestią pojawiającą się przy okazji samej bitwy jest sprawa pasowania rycerskiego husytów, o której wspominają źródła. O takim fakcie informuje zarówno

15 „[...] paucorum numero prosternendo in fugam convertet”. Tamże, s. 532.

16 „[...] virgines quoque et mulieres usque ad spiritus exalacionem opprimendo mortificarunt”. Tamże, s. 531.

17Staři letopisové češti..., dz. cyt., s. 49.

18Kronika velmi pěkná..., dz. cyt., s. 33.

19Staři letopisové češti..., dz. cyt., s. 49.

20 A. Paner, dz. cyt., s. 173. Por. J. Durdik, Sztuka wojenna husytów, tłum. J Chlabicz, Warszawa 1955, s. 185.

(6)

Wawrzyniec z Brzezowej, jak i Dawni kronikarze...21. Również tym razem nie obyło się bez różnic. W przypadku Kroniki husycskiej dowiadujemy się o pasowaniu na ry-Kroniki husycskiej dowiadujemy się o pasowaniu na ry-Kroniki husycskiej cerzy przed zasadniczą bitwą, po ustawieniu się szyku obronnego niedaleko miasta.

Pasowanie ma dodać husytom odwagi do walki z przeważającymi siłami wroga.

Dawni kronikarze... umieszczają to wydarzenie już po całej kampanii i jej sukcesie pod Niemieckim Brodem, sugerując wtedy pasowanie wielu na rycerzy, w tym także Jana Žižki. Wawrzyniec nie wspomina ani słowem o pasowaniu hetmana22.

Drobne różnice między relacjami skłaniają do dokładniejszej analizy zapisków, a zwłaszcza najbogatszej z nich, pióra wielokrotnie wspominanego Wawrzyńca z Brzezowej. Żywy styl jego narracji, bogaty w barwne, nieraz drastyczne opisy, swym układem często przypomina utwór dramatyczny, a jego niedokończone dzieło jest w swej zachowanej części przemyślane w najwyższym stopniu. Dotyczy to także tajemniczej, ze względu na urwany tok, opowieści relacji o bitwie pod Kutną Horą.

Pierwsze spotkanie z tekstem uderza zagmatwaniem opowieści, licznymi wtrętami, dygresjami, iście filmowym przerywaniem głównego wątku dodatkowymi scenami, dygresjami i komentarzami. To sprawia, że podczas pierwszego jej czytania trudno o klarowny obraz tamtych wydarzeń. Wydaje się jednak, że zastosowany przez kroni- karza styl opisu wcale nie jest chaotyczny, lecz konstrukcyjnie niezwykle zwarty. Ma również głęboki, nie od razu widoczny sens.

Wawrzyniec rozpoczyna wydarzenia dotyczące bitwy od przedstawienia wjazdu wojska husyckiego, wiedzionego przez ślepego hetmana, do miasta. Później następu- je opis Mszy świętej odprawionej przez taborytów po przybyciu do Kutnej Hory i re- akcji mieszczan. Po nim mamy wspomnianą informację o ugodzie między panami czeskimi a królem, połączoną z dowodem jej niedotrzymania ze strony Zygmunta, jakim jest wyliczenie okrucieństw dokonywanych przez jego wojsko. W tym miejscu następuje wtręt inwokacyjny skierowany do króla, zapowiadający jego klęskę oraz informujący go o bezsensowności oporu wobec bożych bojowników. Po antykrólew- skiej wypowiedzi kronikarz przechodzi do wydarzeń związanych bezpośrednio z pierwszą fazą bitwy. Opisuje wyjście husytów z miasta i ustawienie się na wzgórzu oraz przygotowania do walki, a także informuje o atakach trwających cały dzień.

Przerywa jednak tę opowieść, by opisać, co się działo w tym samym czasie w mieście, po wkroczeniu doń wojsk królewskich. Informuje o mordowaniu księży, których miał szukać i wskazać niewymieniony z imienia żak, oraz o zbezczeszczeniu konsekrowa- nego wina i chleba dokonanego przez wojsko krzyżowe. Kronikarz wspomina także o szukaniu i prześladowaniu zwolenników kielicha (utrakwistów) w mieście, po czym zwraca swą uwagę na wydarzenia mające miejsce na polu bitwy, opisując nocny ma- newr przebijający husytów. Właśnie ten opis, urwany w połowie zdania, kończy kro- nikę słowami: „a gdy nastał poranek”23. Cały ten nieco przydługi schemat można przedstawić w formie skróconej, rozpisując relację w punktach wyróżniających po- szczególne jednostki opisu:

21 Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 533; Staři letopisové češti..., dz. cyt., s. 50.

22 Tamże, s. 533.

23 „Et facto mane...”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 534.

(7)

1. Žižka przyjeżdża do Kutnej Hory – triumfalny wjazd;

2. Odprawienie Mszy świętej przez taborytów (LAURENTIUS)24;

3. Ugoda o nieniszczenie kraju między Zygmuntem i panami. Opis okrucieństw;

4. Zapowiedź klęski i przestroga dla króla Zygmunta (LAURENTIUS);

5. Wyjście husytów z Kutnej Hory i potyczki w pierwszym starciu;

6. Mordy na księżach w Kutnej Horze – profanacja hostii i kielicha (LAUREN- TIUS);

7. Przebicie się wojsk Žižki w nocy.

Gdy porównujemy relację kronikarza z pozostałymi świadectwami, to w oczy rzu- cają się pewne różnice. Otóż ani u Dawnych kronikarzy..., ani w Kronice bardzo pięk- nej... nie ma żadnej informacji potwierdzającej odprawienie nabożeństwa przez tabo- rytów i związany z tym szok mieszczan kutnohorskich, a także fakt zbezczeszczenia hostii i kielicha. Nie pojawia się też żadna groźba wobec króla, co akurat nie jest żad- nym zdarzeniem, a tylko zabiegiem stylistycznym autora. Niemniej dwa poprzednie wymienione przeze mnie punkty (numery 2 i 6 na schemacie) nie znajdują potwier- dzenia w innych źródłach. Inaczej rzecz się ma w kwestii pozostałych faktów, ozna- czonych punktami 1, 3, 5 i 7. Wszystkie one, z drobnymi różnicami, pojawiają się nie w jednej, ale w obydwu zapiskach. Co do wjazdu Žižki do miasta, w Kronice pojawia się wzmianka o jego przyjeździe, a u Dawnych kronikarzy... o tym, że hetman był w mieście25. Nie ma natomiast żadnej wiadomości dotyczącej powitania go przez mieszczan, co opisuje Wawrzyniec. Pozostałe informacje, różniąc się nieco (co zresz- tą uwiarygodnia ich prawdziwość), są w zasadzie zgodne.

Taki układ, moim zdaniem, jednoznacznie sugeruje, że wzmianki o nabożeństwie i morderstwach na księżach, połączone ze zbezczeszczeniem hostii i kielicha oraz przestrogą dla Zygmunta, są autorskim komentarzem Wawrzyńca. Ich położenie w strukturze całej narracji tworzy z nich coś na kształt punktów kulminacyjnych po- szczególnych aktów dramatu, skupiających uwagę czytelnika i łączących z kolejnymi wydarzeniami. Kronika, w odróżnieniu od wspomnianych pozostałych źródeł, cechu- je się przemyślaną kompozycją i dbałością literacką. Nie ma więc w tym nic nadzwy- czajnego. Pozostaje wszelako pytanie, dlaczego akurat takie fragmenty zdobią opis starć zimowych 1421 roku. Opis nabożeństwa może uzasadniać odwrócenie się mieszczan od husytów i w konsekwencji ich wyjście z miasta, a zapowiedź klęski króla z pewnością zgrabnie komponowałaby się w nieistniejącą część zawierającą relację spod Habru i Niemieckiego Brodu. Wszystko to zostałoby zapewne dopełnio- ne ukazaniem całkiem prawdopodobnego okrucieństwa wojska po wkroczeniu do Kutnej Hory. Tym samym wszystkie te fragmenty zostałyby ugruntowane konstruk- cyjnie. Niestety, nawet ten sposób myślenia nie wyjaśnia wątpliwości, która musi się w tym miejscu narzucać. Do czego jednak było potrzebne Wawrzyńcowi ukazanie zbezczeszczenia hostii i kielicha w passusie dotyczącym mordów na księżach w Kut-

24 Pogrubione punkty z adnotacją „Laurentius” oznaczają fragmenty dotyczące wydarzeń i opinie ist- niejące tylko w tekście Wawrzyńca z Brzezowej.

25Staři letopisové češti..., dz. cyt., s. 49; Kronika velmi pěkná..., dz. cyt., s. 33.

(8)

nej Horze? O ile zachowanie krzyżowców wobec kielicha można jeszcze uznać za prawdopodobne, to naruszenie hostii budzi więcej wątpliwości. Czemu krzyżowcy mieliby się tego dopuścić, jeśli jeszcze przed kilkunastoma miesiącami wojsko na Witkowym Wzgórzu uciekało na widok monstrancji niesionej w procesji? Wreszcie, dlaczego do jej zniszczenia użyto kopii? Wszak musiało to być dość niewygodne, o ile w ogóle możliwe... Wątpliwości podsyca to, że Wawrzyniec, opisując ten incy- dent, trzy razy zarzeka się, że nie ma pewności co do prawdziwości swojej relacji. Raz pisze: „co się zaś stało z ciałem i krwią Chrystusa wprawdzie się nie wie, ale mówi się, że...”, następnie, gdy wspomina o podeptaniu ciała Chrystusa w kaplicy, używa zwrotu: „jak się mówi”, i wreszcie, gdy dochodzi do opisu reakcji mieszczan wyjmu- jących obrazy, który następuje po opisie mordów, kronikarz posługuje się sformuło- waniem: „jak powiedziano”26.

Ten fragment staje się największą zagadką całej istniejącej części Kroniki doty- czącej wydarzeń pod Kutną Horą. Nie można jej wyjaśnić, jeśli przyjmuje się prosty styl interpretacji. Nabiera ona jednak sensu, gdy przyglądamy się dziełu kronikarza z nieco innej strony, dotąd chyba nieuwzględnionej w historiografii.

Jak już wspomniałem, dzieło Wawrzyńca cechuje przemyślana kompozycja, w tym przypadku oparta na konstrukcji spinającej wydarzenia poprzez zastosowanie autorskich komentarzy. Pozornie są to zwyczajne wtręty, nie mające większego związ- ku z całym zamysłem konstrukcyjnym. Dowodzi tego informacja o potraktowaniu adorowanych komunikantów. Jeśli jednak przyjąć, że cały ów opis nie jest przypad- kowy, tylko staje się naturalną częścią zamierzonego i konsekwentnie stosowanego szkieletu narracji, sprawa zaczyna się wyjaśniać. Otóż sądzę, że cały opis wydarzeń związanych z bitwą pod Kutną Horą jest oparty na biblijnej strukturze męki i zmar- twychwstania Chrystusa, który stanowi podstawę konstrukcyjną opowieści, co posta- ram się udowodnić.

Jeśli przyjmiemy takie części składowe opisu, jakie uprzednio zaprezentowałem, to do większości z nich możemy przyporządkować adekwatne wydarzenia z Wielkie- go Tygodnia. Triumfalny wjazd do Kutnej Hory to wjazd Jezusa do Jerozolimy w Nie- dzielę Palmową, opis nabożeństwa taboryckiego to wizja Ostatniej Wieczerzy, wyj- ście z Kutnej Hory i modlitwa przed bitwą to wydarzenia w Getsemani, poszukiwanie księży przez „pokrzywionego żaka” odpowiada Judaszowej zdradzie, natomiast prze- bicie hostii i zniszczenie komunikantów to fragmenty zdarzeń na Golgocie, a przebi- cie się wojsk w nocy przez „straż” Zygmunta to wyjście z grobu...

Warto zauważyć, że jeśli przyjmiemy to wyjaśnienie, wówczas informacje, które pojawiają się tylko u Wawrzyńca, zaczynają nabierać znaczenia. I tak wjazd do Kut- nej Hory musi być triumfalny, choć radość jest pozorna, jak wyjaśnia kronikarz, bo i reakcja na przybycie Jezusa w Jerozolimie była entuzjastyczna. Opis Mszy taboryc- kiej koncentruje się na słowach przeistoczenia oraz na podawaniu chleba i wina z rąk

26„Corpore et sanguine Christi quid actum sit, veraciter ignoratur, dicitur tamen [...] reperta corpus Christi, ut dicitur, pedibus [...] et cum taliter, ut dictum est, inhumana a Montanis fieret strages”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 534.

(9)

do rąk, jak przy Ostatniej Wieczerzy. Reakcja mieszczan zaś, zrażających się całko- wicie do praktyk husyckich, nosi cechy faryzejskie, gdyż w ujęciu kronikarza główną jej przyczyną jest kwestia nieprzestrzegania kościelnych zasad odprawiania Mszy.

Gdy pojawia się wspomnienie wyjścia wojska z miasta, kronikarz wyraźnie wskazuje, że miało to miejsce „nad Horą”, czyli na jakimś wzniesieniu, które jest odpowiedni- kiem Góry Oliwnej. Poza tym, gdy husyci przygotowują się do walki, padają na zie- mię i modlą się. We wszystkich Ewangeliach synoptycznych Chrystus na Górze Oliw- nej do modlitwy pada na twarz (Mt 26, 29), na ziemię (Mk 14, 35) albo na kolana (Łk 22, 41)27. Ponadto kronikarz informuje o pasowaniu wielu na rycerzy, aby „tym odważniej postawili się za obroną prawdy do boju”28. U Ewangelistów zaś mamy wzmiankę o tym, jak Chrystus schodzi po modlitwie do miejsca, gdzie pozostawił uczniów, widzi, jak śpią, i strofuje ich, aby czuwali, gdyż „duch ochoczy, ale ciało słabe”29. Gdy zaś pojawia się informacja o znalezieniu księży i morderstwie na nich, a potem o prawdopodobnym zbezczeszczeniu konsekrowanych komunikantów wy- stawionych do adoracji, jasna staje się informacja o użyciu kopii do przebicia ciała Chrystusa30. Samo nocne przedarcie się husytów przez stojące i pilnujące ich wojska krzyżowe jest wreszcie symbolem, którego chyba nie trzeba rozwijać. Niestety, nie wiemy, co się stało rano...

Oczywiście taki sposób przedstawiania dzieła może być zwykłą nadinterpretacją.

Uważam jednak, że tylko w ten sposób można uzasadnić wszystkie budzące wątpli- wości części opisu, a i sama wizja ich ujęcia nie jest niczym nowym, gdy spojrzeć na źródła husyckie. Dotąd mieliśmy zazwyczaj do czynienia z kalką wydarzeniową bądź zastosowaniem wtrętu w postaci cytatu biblijnego. Dobrym tego przykładem są opisy bitwy pod Sudomierzem – zarówno Dawni kronikarze..., jak i Kronika husycka Waw- rzyńca z Brzezowej aż roją się od cytatów biblijnych. Jednak w przypadku konstruk- cji Kroniki schemat biblijny nie jest aż tak wyraźny, lecz stanowi jedynie szkielet – kanwę, na której zaczepione zostały opisywane wydarzenia. Ma to swój sens, jeśli uwzględnimy, że dzieło Wawrzyńca jest właściwie apologią ruchu husyckiego. Nie można także zapominać, że proste przyrównanie kogokolwiek do Chrystusa byłoby zwykłym bluźnierstwem. Stosując taki model opisu kronikarz tego unika, gdyż suge-

27 Wulgata: „et progressus pusillum procidit in faciem suam orans et dicens”; Mk 14,35: „et cum pro- cessisset paululum procidit super terram et orabat” (Mt 26,39); „et ipse avulsus est ab eis quantum iactus est lapidis et positis genibus orabat” (Łk 22,41); cyt. za: Bibliotheca Augustana, Vulgata. Hieronymiana versio, http://www.fh-augsburg.de/~harsch/Chronologia/Lspost04/Hieronymus/hie_v000.html.

28„[...] et ab oracione surgentes plures novos milites efficiunt, ut eo audacius pro defensa veritatis se exponant et se interim contra regem preparent”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 533.

29 Wulgata : „vigilate et orate ut non intretis in temptationem spiritus quidem promptus est caro autem infirma” (Mt 26,41);: „vigilate et orate ut non intretis in temptationem spiritus quidem promptus caro vero infirma” (Mk 14,38);: „et ait illis quid dormitis surgite orate ne intretis in temptationem” (Łk 22,46); cyt.

za: Bibliotheca Augustana, dz. cyt.

30„[...] cum lancea corpum dominicum perforavit” Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 534. W Wulgacie, w przekładzie Ewangelii według św. Jana (19,34), w scenie przebicia boku również zostało użyte słowo lancea: „sed unus militum lancea latus eius aperuit et continuo exivit sanguis et aqua ”; cyt. za: Bibliotheca Augustana, dz. cyt.

(10)

ruje jedynie podobieństwo wydarzeń, a nie osób. Dla przykładu Žižka w żaden sposób nie może być identyfikowany z Jezusem, gdyż w czasie przebicia Ciała Pańskiego przebywa poza miastem. Jednocześnie jest to doskonały przykład na istnienie mesja- nizmu czeskiego czy też husyckiego. W centralnym punkcie relacji, którym z pewno- ścią jest przestroga dla Zygmunta, w zdaniu pojawia się cytat biblijny: „nie ma sensu wierzgać przeciwko ościeniowi”31. Uwiarygodnia to całą strukturę, gdyż czytelnik, widząc podobieństwo do wydarzeń nowotestamentalnych, może nabrać przekonania, że walcząc przeciwko zwolennikom kielicha, tak naprawdę walczy z Bogiem. Cytat o ościeniu pojawia się Dziejach Apostolskich, gdy św. Paweł opisuje swoje nawróce- nie przed Herodem II Agryppą, i ma ścisły związek z wyznaniem apostoła o tym, że wcześniej zaciekle prześladował wyznawców Chrystusa.

Powstaje jednak pewna wątpliwość co do takiej interpretacji tekstu Wawrzyńca.

Polega ona na jego stosunkowo słabej czytelności. Jeśli czeskiemu kronikarzowi przyświecał tego typu zamysł, to dlaczego został ona tak dobrze ukryty? Rysują się tu dwie możliwe odpowiedzi. Po pierwsze: nie należy porównywać naszego patrzenia na świat z tym, jak ujmował to średniowieczny kronikarz, żyjący w czasie zagorzałych dysput teologicznych prowadzących do krwawych walk. Być może to, co nieczytelne dla nas, ze względu na brak jednoznacznego odniesienia do źródła koncepcji, dla ówczesnych czytelników było wystarczająco jasne. Może Wawrzyniec miał zamiar wyjaśnić podobieństwa między zdarzeniami z przełomu 1421/22 roku i wydarzeniami pasyjnymi w dalszej części dzieła. Nie zrobił tego jednak, bo Kronika husycka urywa się nagle, wpół zdania. Na to, że tak rzeczywiście mogło być, znów wskazuje prze- stroga dla króla Zygmunta, która zapowiada ucieczkę jego wojsk, ale jej nie wyjaśnia;

pozostawiając ją do odkrycia w swoim czasie, jest niczym kronikarskie proroctwo.

Wydaje się jednak, że zamysł Wawrzyńca (jeśli w ogóle istniał) przestał być czytelny już wkrótce po powstaniu dzieła. W piętnastowiecznym tłumaczeniu Kroniki cytat o ościeniu, bardzo znamienny, został bowiem uzupełniony opieraniem się Ezechiasza o ścianę, co nieco osłabiło wymowę kolejnego cytatu, a słowo użyte na określenie przebicia hostii to proklal czyli „przekłuł”, a nie probodl, czyli „przebódł” (jak w dwu- dziestowiecznym tłumaczeniu tego tekstu), co bardziej oddawałoby podobieństwo do zdarzenia na Golgocie32.

Wypada żałować, że nie dysponujemy dalszym ciągiem kroniki, który być może potwierdziłby taką interpretację, bądź ukazał jej bezzasadność. W każdym razie nie pozostawiłby tak wielu domysłów i niejasności.

31 „[...] cognosce, quia durum est tibi contra stimulum calcitare”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 532.

W Wulgacie: „quid me persequeris durum est tibi contra stimulum calcitrare” (Dz 26,14b); cyt. za Biblio- theca Augustana, dz. cyt.

32 „[...] protož obrat „[...] protož obrat „[...] protož obrat§§§{jaki znak tu ma by{jaki znak tu ma być?} ?} se jako Ezechyáš k stěně a poznej, že tvrdo jest tobě proti ostnu se zpěčovati”. Vavřinec z Březové, dz. cyt., s. 532;„tělo pána Krysta proklál”, tamże, s. 534;

tłumaczenie dwudziestowieczne: Vavřinec z Březové, Husitská kronika, red. M. Bláhová, Praha 1979, s. 275.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stan poprawy utrzymywa³ siê, w zwi¹zku z czym pacjentka zorientowana wszechstronnie, w nastroju wyrównanym, bez objawów wytwórczych, ale z utrzymuj¹cym siê subiektywnym

Using these noisy refraction arrival time data, we compare the receiver delay-time estimates (m † ) from the MDT method (red line) with those from the DT method (blue line) in

Można przy tej okazji wspomnieć, mówiąc o metodach maskowania miejsca ukrycia zwłok, iż może się ona wiązać również z charakterem samego miejsca, gdzie zwłoki zo-

Jedną z przy- czyn tego stanu rzeczy „[było] ideologiczne embargo [...] nałożone w czasach PRL na problematykę ubóstwa, bezrobocia i nierówności społecznych” 12 (Kraczla 1992

Prawo do obrony nie oznacza, jak stwierdza Ojciec Święty Jan Paweł II w przemówieniu do Roty Rzymskiej wygłoszonym w stycz­ niu 1996 roku, prawa do nieważności

Finally, the author presents the narratives that will be examined in the study (Artapanus’ On the Jews, Ezekiel the Tra- gedian’s Exagoge, the Wisdom of Solomon and Philo’s Life

Już się biją, już się zwarli, Już Moskali wstecz odparli, Gaśnie bagnet przed szablami,. — Hej, pod

G łów ne starania o pozyskanie odpow iedniej sali do ćw iczeń od razu się powiodły, gdyż m iejscowa Rada Szkolna udzieliła pozw olenia na wynajem sali