Katarzyna Kopiasz
Konflikt w Darfurze : źródła,
przebieg, rola społeczności
międzynarodowej
Studia Politicae Universitatis Silesiensis 4-5, 259-279
2009
Konflikt w Darfurze*
Źródła, przebieg,
rola społeczności międzynarodowej
Wstęp
D arfu r je s t n ajb ard ziej w y su n ięty m n a zachód p ó łp u sty n n y m reg io n em polityczno-geograficznym dzisiejszego p a ń s tw a S u d an . W raz z Kor- dofanem wchodzi w sk ład ta k zw anego S u d a n u Zachodniego. Od 1994 roku region je st podzielony n a trzy prowincje: Północny (Sham al — ze sto lic ą w A l.-F ashir), P ołudniow y (Ja n u b — ze sto licą w N yala) i Zachodni (G harb — ze stolicą w G eneinie) położone w zdłuż granic z Libią, Czadem i R ep u b lik ą Środkow oafrykańską. Ten ogromny obszar, najczęściej porów nyw alny w lite ra tu rz e wielkościowo z F ra n c ją czy też am ery k ań sk im s ta n em T eksas zaczerp n ął sw oją n azw ę od najw iększej gru p y etnicznej za m ieszkującej tę ziem ie — lu d u F u r (Fori) stanow iącego około 30% p o p u lacji D a rfu ru 1. L udność region u p rzed w o jn ą szacow ano n a około 7 mln.
* N ajczęściej w lite r a tu rz e m ożna sp o tk a ć pisow nię ła c z n ą — D a rfu r (jest to obec n ie o k re śle n ie p rze d e w sz y stk im geograficzne i polityczne, a n ie p raw id ło w a n az w a s u łta n a tu ) . N ie k tó rz y b ad a cz e, ja k np. d r LL.M . M o h a m ed H. F a d la lla , p o d w a ż a ją popraw ność tej pisow ni. U w aża on, że D a r i F u r to słow a o różn y ch z n a cz en iach (D ar — dom, ziem ia; F u r — to p le m io n a z a m ie sz k u ją c e te n reg io n św ia ta ), k tó ry c h nie m ożna łączyć. W części z a ty tu ło w a n ej H isto ria D ar F u ru i źró d ła k o n flik tu we w stę pie dotyczącym h is to rii s u łt a n a tu b ęd ę u ż y w a ła p iso w n i ro z d z ieln e j w p o zo stały ch częściach te k s tu — łącznej. P a trz : LL.M . M o h a m e d H. F a d l a l l a : S h o rt H istory o f S u d a n . N ew York—L incolm — S h a n g h a i 2007, s. 20.
1 LL.M. M o h a m e d H. F a d l a l l a : S h o rt H istory..., s. 20— 21.
Obecnie staty sty k i s ą bardzo rozbieżne ze w zględu n a b ra k w iarygodnych źródeł. W XX w ieku przebieg g ran icy D a rfu ru był u w a ru n k o w a n y nego cjacjam i pom iędzy u rz ę d n ik a m i dwóch w ielkich m ocarstw kolonialnych Francji i Wielkiej Brytanii. Obecnie powierzchnia regionu wynosi 503 180 km2 (Północny D ar F u r — 296 420 k m 2, P ołudniow y D arfu r — 127 300 km 2, Z achodni D a rfu r — 79 460 k m 2). W XX w ieku D arfu r zo stał włączony przez B rytyjczyków w ad m in istra c y jn e granice p a ń s tw a S u d an . W 1924 ro k u u stalo n o ostateczn ie zac h o d n ią g ranicę k ra ju . J e s t to n ie tylko zie m ia u p ra w n a — n a obszarze prow incji z n a jd u ją się bow iem bogate złoża ropy naftow ej. D arfu r od la t należy do najb ard ziej zan ied b an y ch przez rz ą d regionów kraju.
W lutym 2008 roku upłynęło dokładnie pięć la t odkąd D arfur jest a re n ą jednego z najw iększych kryzysów w XXI w ieku, spowodowanego tr w a ją c ą n ie u stan n ie w ojną pomiędzy siłam i rządow ym i a czarnoskórym i m iesz k ań cam i prowincji. Dziś m ożna śm iało zaryzykow ać stw ierdzenie, iż je st to przykład bezsilności międzynarodowych aktorów sceny politycznej w n a j now szej h isto rii naszego globu. P rzez pięć la t n ajw ięk si tego św iata nie byli w stan ie przeciw staw ić się O m arow i H assanow i A hm adow i al.-Baszi- rowi. Liczne próby podejm ow ane przez społeczność m iędzynarodow ą koń czyły się fiaskiem . W kryzys zaangażow ało się wiele osób i organizacji do tej pory niezw iązan y ch z a fry k a ń s k ą polity k ą2. Politycy, aktorzy, p io sen karze, dziennikarze aktyw nie uczestniczą w działaniach m ających n a celu zwrócenie uw agi opinii publicznej n a sytuację D arfu ru i pomoc poszkodo w anym w konflikcie. J e d n a k sam e deklaracje n ie w ystarczą, za n im i po w inny pójść kon k r etne czyny.
Celem arty k u łu je st przede w szystkim wielopłaszczyznowa analiza źró deł konfliktu, niezbędna Czytelnikowi, aby zrozumieć istotę współczesnych m u w ydarzeń. P o nad to zo stan ie kró tk o omówiony przebieg k onfliktu, a tak że reak cja i ro la społeczności m iędzynarodow ej. W o statn im punkcie te m a t zo stan ie zaw ężony do głów nych aktorów are n y m iędzynarodow ej, w szczególności S tanów Zjednoczonych i C hin. Całościowe ujęcie te m a tu zdecydowanie przekracza ram y niniejszego opracowania. W zw iązku z ewo lu cją międzynarodowej polityki w ostatniej p a rtii te k stu z o sta n ą p rzed sta wione nowe inicjatyw y rozw iązania problem u. Wybór treści zw iązany jest z ubogim opracow aniem te m a tu w polskiej lite ra tu rz e p rzedm iotu3, a ta k
2 N ajlep sz y m p rz y k ła d e m je s t a m e ry k a ń s k i a k to r G eorge Clooney, k tó ry za sw o j ą d ziałaln o ść n a rzecz D a rfu ru o trzy m ał w ra z z D onem C h ead le n ag ro d ę la u re a tó w Pokojowej N ag ro d y N obla w g ru d n iu 2007 r., a ta k ż e z o stał u h o n o ro w a n y p rzez se k r e ta r z a g en eraln eg o ONZ B a n K i-m oona ty tu łe m „P o słań ca P okoju”.
3 W śród n ielicznych op raco w ań m ożna w ym ienić: K. K o p i a s z : D z ia ła n ia O rga n iza c ji N a ro d ó w Z jednoczonych i U nii A fr y k a ń s k ie j n a rzecz w yg a sza n ie k o n flik tó w w S u d a n ie . „ S to su n k i M ięd zy n a ro d o w e” 2007, n r 3— 4 (T. 36); W. S t a n k i e w i c z :
że z c ią g łą a k tu a ln o ś c ią w ątk u , ja k i stanow i w ojna w D arfu rze. Polskie b a d a n ia n a te m a t D arfu ru, w przeciw ieństw ie do zachodnioeuropejskich i am ery kańsk ich , s ą bardzo ubogie, poza kilkom a a rty k u ła m i prasow ym i nie sposób znaleźć całościowego ujęcie te m a tu . Ż aden ze w spółczesnych polskich badaczy nie pokusił się jeszcze o w yczerpującą analizę tego wciąż wzbudzającego kontrow ersje problem u.
Historia Dar Furu i źródła konfliktu
Nie m ożna dzisiaj w pełni zrozumieć tego konfliktu, nie analizując jego źródeł. W śród w ielu przyczyn, k tó re m ożna uznać za istotne, n ajw ażn iej szym i są u w aru n k o w a n ia historyczne, geograficzne, polityczne, etniczne i społeczne. Bardzo często badacze i publicyści zap om inają o tych ważnych szczegółach, śledząc tylko b ie ż ą c ą sytuacje w D arfurze. J e s t to z a s a d n i czym błędem , gdyż w spółczesne w y d arzen ia bezspornie m a ją swój h isto ryczny rodowód.
A nalizując źródła konfliktu, należy zacząć od historii regionu. D ar Fur, zanim został w łączony w granice dzisiejszego S u d an u , przez k ilk a s e t la t był niepodległym s u łta n a te m , je d n a k że jego h is to ria je s t badaczom b a r dzo słabo zn a n a . P ierw sze zap isk i dotyczące reg io n u pochodzą dopiero z XIV w ieku, w tedy to n a ziem ie dzisiejszych prow incji przez k ró lestw a K anen-B o rn u i W adai przybył rolniczy lud T an d żu r (Tunjur) pochodzący praw dopodobnie z Półw yspu A rabskiego albo z N ubii i p rzyniósł z sobą islam . Niewiele wiadomo dziś o przedislam istycznej przeszłości D ar F uru, praw dopodobnie do około XII w ieku D ar F u re m w ład ała d y n a stia Dadżo (Dajo)4. W ażn ą p o stacią w histo rii regionu był p raw n u k pierw szego w ład cy s u łta n D ali (F u r ze stro n y m atki), k tó ry przeprow adził jed n e z p ierw szych reform w regionie. Podzielił D ar F u r n a 5 prow incji i ustan o w ił ko deks karny, obowiązujący przez k ilk a następ ny ch stuleci, budujac tym s a m ym zalążk i a d m in istra c ji w regionie. Jego w n u k a S u lejm an a Solonga (tzw. Czerwonolicy Arab), zagorzałego wyznawcę islam u, w ładającego D ar F u re m w la ta c h 1596— 1637, u zn a je się za założyciela d y n a stii K ajra, a także ustanow iciela islam u jako religii ogólnopaństwowej. S u łta n at K ajra
W ielopłaszczyznow ość k o n flik tó w w S u d a n ie i p ersp ek tyw y ich ro zw ią za n ia . „S praw y N arodow ościow e” 2005, n r 26; J . Z a j a d ł o : O dpo w ied zia ln o ść z a ochronę — szanse i za g ro żen ia w kontekście k ry zy su w D arfurze. „P olski P rz e g lą d D yplom atyczny” 2007, n r 2 (36).
4 E. P r o m i ń s k a , T. D z i e r z y ń s k i - R o g a l s k i: S u d a n . W a rs z a w a 1980, s. 43.
(Fur) obejmował te re n y centralno-północnego m asyw u Jebbel M a rra i był sercem form ow ania się p a ń stw a sudańskiego. Kolejnym zasłużonym w ład c ą D ar F u ru był w n u k S u ljm an a — A hm ed B u k r (1682— 1722), k tóry uczynił islam relig ią państw ow ą5. N a łożu śmierci nakazał, by każdy z jego synów panow ał po kolei. Jed n y m z najbardziej charyzm atycznych m o n a r chów był jed en z n ich — M u h am m a d T ajrab (1756— 1787). W czasach w ojen z W adajem doprow adził on w ładającego K ordofanem H asim a al- -M usabbaaw i do ucieczki i ty m sam ym znalazł się pod w ła d z ą D ar F u ru . Po śm ierci T ajraba pozbawiono sukcesji jego m ęskiego potom ka, a n a tro nie zasiad ł Abd al-R ah m an al-R ashid (1787— 1801) — krew ny pogromcy H asim a, dw orskiego do stojn ik a M oh am m ed a K u rra, k tó ry to za czasów p an o w an ia s u łta n a rząd z ił K ordofanem . Abd al.-R a h a m a n zap isa ł się w h istorii jako su łtan , k tó ry n a stałe stolice D ar F u ru u stan o w ił w El-Fa- sher, co w ew n ętrzn ie skonsolidow ało s u łta n a t. W cześniej k ażd y z w ład ców m iał praw o w yboru w łasnej rezydencji. Ponadto był on w ładcą n a tyle silnym, iż n aw et sam Napoleon B o naparte docenił jego zdolności przyw ód cze i organizacyjne. P row adził korespondencję z su łta n e m w spraw ie po siłków z D ar F u ru . Koniec d y n astii K ajra d atu je się n a 1874 roku, kiedy to su łta n a t został podbity przez E gipt6.
W 1885 ro k u M ahdi podający się za w ysłańca A ilaha, przyw ódca re li gijny i polityczny, ogłosił św iętą wojnę przeciwko Anglikom. S tan ął n a czele wojsk, k tó re zajęły niem alże całe te ry to riu m S u d anu , a 26 stycznia 1885 ro k u zdobyły C h a rtu m . W czasie p o w stan ia D ar F u r zo stał w łączony w granice p ań stw a mahdystów. 2 w rześnia 1898 roku wojska feldm arszał k a H e rb erta K itchenera zwyciężyły pod O m durm anem arm ie A bdullaha7, co było początkiem końca p a ń stw a m ahdystów . S u d an został opanow any przez B rytyjczyków 8. Jedn ocześnie był to początek angloegipskiego k o n dom inium w tym kraju.
Początkowo bryty jskie w ładze przyznały D ar F urow i szero k ą au to n o m ię (1899 r.), a o sta tn im s u łta n e m niezależnego p a ń s tw a zo stał Ali D i n a r 9. T erytorium S u d an u zostało podzielone n a prowincje. Szybko jed nak Brytyjczycy wycofali się ze swoich pierw otnych postanow ień i już 1
stycz-5 LL.L M o h a m e d H. F a d l a l l a : S h o rt H istory..., s. 20— 23.
6 M. T y m o w s k i : S u d a n W schodni od X V I do p o c z ą tk u X I X w. F u n d ż i D ar Fur. W: H isto ria A fr y k i do p o c z ą tk u X I X w ieku. Red. M. T y m o w s k i . W rocław —W a rsz a w a— K raków 1996, s. 881— 883.
7 A b d u lla h Ib n E l S aid M ah o m ed — n a s tę p c a M ahdiego.
8 P a trz . A. B a r t n i c k i : E g ip t i S u d a n w po lityce W ielkiej B r y ta n ii 1882— 1936. W a rsza w a 1974, s. 127— 166.
9 O s ta tn i z s u łta n ó w D a r F u r u z o sta ł z a b ity p rze z b ry ty js k ic h żo łn ie rz y 6 lis to p a d a 1916 r.
n ia 1917 ro k u D ar F u r został przyłączony do S u d an u jako o sta tn ia z p ro wincji, co stanowiło finalne zerw anie z niezależnością i niepodległością suł ta n a tu . Brytyjczycy wprowadzili politykę „rodzimej adm inistracji”10 zarów no w całym Sudanie, ja k i w D ar Furze. B rytyjska polityka kolonialna do prow adziła do ekonomicznej i politycznej m arginalizacji regionu i zm usiła w ielu m ieszkańców prow incji do opuszczenia D ar F u ru . Mimo że prow in cja by ła b ard zo dobrze rozw inięta, a jej rolnictw o dostarczało znacznych dochodów do k asy S ud an u, to była ona zap o m n ian a i niedoinw estow ana. Region D ar F u ru został pozbaw iony jakiejkolw iek opieki społecznej w ob szarach zdrow ia i edukacji.
P rzedstaw iona k on statacja pokazuje, iż ludność regionu bardzo dobrze ra d z iła sobie przez k ilk a s e t la t p rzed podbiciem jej p rzez Brytyjczyków. M iała swoje niepodległe państw o, władcę, o d ręb n ą tożsamość. U padek suł ta n a tu stanow ił jednocześnie koniec rozw oju D ar F u ru i początek p o stę pującego kilkudziesięcioletniego w ykluczenia regionu z ogólnopaństwowej polityki, n ajp ierw prow adzonej przez w ładze kolonialne, a po 1956 roku państw ow e, k tó ra to polityka je st je d n ą z przyczyn dzisiejszej katastrofy. M arginalizacja regionu je st źródłem nie tylko k o n fliktu w D arfurze; była ta k ż e głów ną p rzy czyn ą innego krw aw ego sudańskiego ko n flik tu — woj ny chrześcijańskiego P ołudnia k ra ju z c h artu m sk im reżim em .
Kolejnym źródłem konfliktu stał się niew ątpliw ie nierozerw alny zw ią zek z innym i krw aw ym i sporam i w niepodległym Sudanie. Kryzys w D a r furze w yrósł z k ilk u przecinających się su d ań sk ich konfliktów . N a jisto t niejszym z nich była w spom niana wojna Północy z Południem. Wojna trw ała p rzez pół w iek u i była n a jd łu ż sz ą w o jn ą dom ow ą postkolonialnej Afryki. G łów nym i stro n a m i k o n flik tu b yła a ra b s k a Północ i ch rześcijańsko a n i m istyczne Południe. Wojna sk ład ała się z k ilk u etapów, ostatecznie zo sta ła zakończona podpisaniem pomiędzy SPLM i rządem S u d an u porozum ie n ia pokojowego w 9 sty czn ia 2005 ro k u (C om prehensive P eace A g re em en t)11. P odpisanie porozum ienia poprzedziły negocjacje pom iędzy w al czącym i stro n am i, w k tórych p ośredniczyła IGAD (In te r G o v ern m en tal A uthority Developm ent — M iędzynarodowa W ładza ds. Rozwoju) oraz m ię dzynarodow i obserw atorzy, je d n ak że region D a rfu ru n ie był b ra n y pod
10 R o d z im a a d m in is tra c ja (p o śre d n ia ) p o le g a ła p rz e d e w sz y s tk im n a u z n a w a n iu p rzez w ładze kolonialne tradycyjnych w ładz plem iennych, s tr u k tu r y społecznej, tra d y cyjnej o rg an iz ac ji politycznej i trad y c y jn eg o p ra w a zw yczajowego. K o lo n izato rzy po sta n o w ili nie ingerow ać w w e w n ę trz n e sp ra w y pod b ity ch społeczności afry k a ń sk ic h . P a tr z szerzej: S. C h o d a k : S y s te m y p o lity c zn e „ czarnej” A fr y k i. W a rsz a w a 1963 r., s. 179— 188.
11M o l e f i K e t e A s a n t e : The H isto ry o f A frica. The Q uest fo r E te rn a l H a rm o ny. N ew York 2007, s. 326— 329.
uw agę w rozm ow ach pokojowych, co spowodowało niezadow olenie b u n tow ników z prow incji i podsyciło anty rząd o w e n a stro je 12. Za przy k ład em P o łu d n ia k ra ju poszli n ie tylko m ieszkańcy D arfu ru , ale ta k ż e prow incji w schodnich, k tó rzy dom agali się ta k ic h sam ych przywilejów, ja k ie p rzy znano P ołudniu. R ząd n ie uległ n acisk o m D arfurczyków a n i m ie sz k a ń ców w schodu k ra ju i u trzy m ał sw oją dotychczasow ą politykę.
N iezm iernie isto tn e źródło dzisiejszego k onfliktu stanow i zróżnicow a n a m ozaika etn iczn a regionu. W ieloetniczność je st jednym z n atu ra ln y c h przyczyn konfliktów nie tylko w Sudanie, ale i n a całym C zarnym Lądzie. J u ż rząd y kolonialne u m iejętn ie w ykorzystyw ały zróżnicow anie etniczne do podpo rządk o w an ia sobie d anej g ru p y i w sp ierały ją, co było jednym z m echanizm ów u trz y m a n ia sta tu s quo w regionie. S u d an — ja k wiele p ań stw pokolonialnej Afryki — je st k rajem w ieloetnicznym , 52% ludności stan o w ią Afrykańczycy, z kolei 39% — A rabow ie13. W D arfurze żyje około 80 g ru p i 600 w spólnot etnicznych, w śród których najczęściej badacze wy ró żn ia ją 2 — plem iona arab sk ie i arabsko-afrykańskie. N ajw ięk szą g ru p ą a fry k a ń sk ą i jednocześnie rd z e n n ą lu dno ścią D a rfu ru je st lu d Fur, liczą cy w p rzy bliżen iu około 1 m ln osób. L udność zajm uje się p rzed e w sz y st kim u p ra w ą ziem i i h od o w lą bydła. W przew ażającej części s ą to rolnicy zam ieszk ujący c e n tra ln y p as reg io n u darfursk iego . Od czasów śred n io w iecznych są m u zu łm an am i. L ud F u r zam ieszk uje żyzne u p ra w n e zie mie w prowincji D arfur, co je st je d n ą z przyczyn nieporozum ień z koczow niczymi ludam i (głównie pochodzenia arabskiego) zam ieszkującymi te sam e tereny. Oprócz lu d u F u r afry k ań sk im i g ru p am i etnicznym i zam ieszk u ją cymi region s ą ludy: M asa lit i Zaghaw a. Z aghaw a zam ieszk u ją północny zachód, a M a sa lit głów nie zachodnie obszary prow incji, k ażd e z nich li czy około 350 tys. ludności. L udy Fur, M a sa lit i Z aghaw a to ofiary obec nego krw aw ego konfliktu.
Oprócz czarnoskórej ludności afry kań sk iej D arfu r zam ieszk u ją tak że liczne plem iona arab sk ie . A rabow ie do D a rfu ru przybyli w XVII w ieku z terenó w dzisiejszej Libii w p o szu k iw an iu p astw isk dla b y d ła i w ielb łą dów. G ru pę ara b sk ic h p a ste rz y z czasem zaczęto nazyw ać B ag g ara (Ba- qqarah). Obecnie je st to najliczniej re p reze n to w an a g ru p a a ra b s k a w r e gionie. Plem iona, k tó re d efin iu ją się jako arab sk ie, od stuleci prow adziły koczowniczy tryb życia, co ostatnim i czasy uległo zm ianie. S tali się oni pół- koczownikami. Arabowie obejm ują większe terytorium niż afrykańskie ple
12 [h ttp ://w w w -s ta g e .fo re ig n a f fa ir s .o r g /2 0 0 5 0 1 0 1 f a e s s a y 8 4 1 1 1 -p 0 /s c o tt- s tra u s / d a rfu r-a n d -th e -g e n o c id e -d e b a te .h tm l (21.01.2008 r.)].
13 W różnych p u b lik a cjac h p rze d staw io n e d an e r ó ż n ią się m iędzy sobą, gdyż o s ta t n i oficjalny sp is ludności S u d a n u odbył się w 1983 r.
m iona, k tó re m u siały ograniczyć się do obszarów z trw ały m i źródłam i wody14.
Od początku istn ien ia D arfu ru plem iona arab sk ie zam ieszkiw ały p ro wincje. A więc od stuleci żyli obok siebie Furow ie i Arabowie, w yznający tę s a m ą religię — islam . Pomimo większości czarnoskórzy m ieszkańcy n ad al w alcz ą o swoje p ra w a w k ra ju , co sk u teczn ie u tr u d n ia ją im pozostający p rzy w ładzy Arabowie. W arto w ty m m iejscu zaznaczyć, iż obecny kryzys w D arfu rze często p rz e d sta w ia n y je s t przez św iatow e m ed ia jako w alk a plem ion arabskich w spieranych przez rząd przeciwko plemionom afry k ań skim. Nie wszyscy badacze się z tym zgadzają, gdyż w D arfurze m ieszkają zarów no p lem iona arab sk ie , ja k i afry k ań sk ie, je d n ak że „A frykańczycy” n a p rzestrzen i stuleci stracili swój język i zaadoptow ali język arabski. Po n ad to często zad a w an y m p y ta n ie m jest, dlaczego rz ą d prow adzi e k s te r m inację ludności swojego kraju , skoro wszyscy m ieszkańcy s ą sunnickim i m u zu łm an am i. P raw dziw y k o nflik t pom iędzy lu d n o ścią reg io n u n ie m a zab a rw ien ia religijnego (w odróżnieniu od zakończonego w 2005 r. k o n fliktu Północy z Południem), polega on n a odm iennym stylu życia oraz róż n o rakich in teresach ekonom icznych i społecznych.
K onflikty etn iczne pom iędzy lu d n o ścią D a rfu ru is tn ia ły od zaw sze, w spólnoty etniczne spierały się m iędzy sob ą o praw o do p o siad an ia ziemi i p astw isk dla bydła. Ew olucja tych m ałych konfliktów je s t je d n ą z p rzy czyn dzisiejszej wojny, k tó ra doprow adziła do k atastro fy h u m a n itarn e j n a ogrom ną skalę, w w yniku której ponad 2 m ln D arfurczyków m usiało opu ścić swoje m iejsca zam ieszkan ia, około 400 tys. b ru ta ln ie zam ordow ano, liczby te n a d a l ro s n ą w zastraszającym tem pie.
Aby lepiej zrozum ieć a k tu a ln ą sytuację, należy — oprócz u w a ru n k o w ań historycznych i złożoności mozaiki etnicznej — wspomnieć także o roz woju terytorialnej i adm inistracyjnej stru k tu ry w prowincji, gdyż m iała ona n ie b ag ate ln y wpływ n a n a ra s ta n ie antagonizm ów pom iędzy plem ionam i regionu. Po u sta n o w ie n iu p a n o w an ia kolonialnego p rzez B rytyjczyków obszar S u d an u podzielono n a prowincje (1898 r.). J a k wcześniej w spom nia no, D arfu r włączono do p ań stw a S u d an dopiero w 1916 roku. J a k w szy st kim i prowincjam i, rów nież D arfurem zarządzali wojskowi władcy, których w późniejszym czasie zastąp ili cywilni adm inistratorzy, jednakże podziały i z a d a n ia w ładców pozostały ta k ie sam e, ja k w okresie p a n o w an ia kolo n ialnego. W 1971 roku. J a f a a r N im a jrin i zniósł rd z e n n ą ad m in istrac ję (tzw. N ative A dm inistration) opierającą się n a tradycyjnej władzy plem ien nej, co w dużej m ierze zachwiało stab iln o ścią p ań stw a. W 1994 ro k u rząd
14 F. I b r a h i n : In tro d u c tio n to the C onflict in D a rfu r/W e st S u d a n . In: E x p la in in g Darfur. L ectures on the O ngoing Genocide by A g n es van A rd en n e, M o h a m e d S a lih , N ick Grono, J u a n M endez. A m ste rd a m 2006, s. 10— 13.
w C hartum ie ponownie zainterw eniow ał w adm inistracji regionu i podzielił D arfu r n a 3 prow incje (Północny, P ołudniow y i Zachodni), co po ra z ko lejny osłabiło społeczną in fra stru k tu rę, spójność regionu i więzy społeczne. Wbrew wszelkiej opozycji i narastającym protestom miejscowej ludności zie m ia lu du F u r została podzielona n a 3 odrębne stan y 15. Podsumowując, post kolonialny proces b u d o w an ia p a ń s tw a w S u d an ie ch ara k tery zo w ał się m arg in alizacją g rup i regionów. Pozostałości tego procesu możemy obser wować do dnia dzisiejszego, czego jaskraw ym przejaw em jest nie tylko obec n y ko nflik t w D arfu rze, lecz ta k ż e zakończona niedaw n o w ojna Północy z Południem .
O statnim pośrednim, jednakże nie mniej ważnym, źródłem darfurskiego konfliktu, o k tóry m nie n ależy zapom inać, je s t b ied a ludności tego regio n u św iata. „S k rajn a b ieda je st zw iastu n em przem ocy i je d n ą z głównych przyczyn. Tam, gdzie bieda je st najdotkliw sza, ta k ja k w D arfurze, znacz nie łatw iej o wojnę niż w k raja ch bogatszych”16. Politycy an alizu jąc p rzy czyny konfliktów — w szczególności afry k ań sk ic h — często z ap o m in ają o tych pozapolitycznych asp ek tach , co m a to miejsce w p rzy p ad k u Darfu- ru . U podłoża tego k on flik tu leży bieda, k tó r ą spowodowały: m a rg in aliza cja regionu, zapóźnienie gospodarcze, w a ru n k i klim aty czn e — przede w szy stk im n ęk a ją c a region D a rfu ru susza, i gw ałtow ny w zro st ludności (od 2 m ln w la ta c h dw udziestych XX w. do 7 m ln n a początku XXI w.). W szystkie w ym ienione tu przyczyny doprow adziły do rap tow n eg o sp a d k u poziom u życia i niezadow olenia ludności, co spowodowało pośrednio w ybuch ko n flik tu 17.
Przebieg konfliktu
Pierw sze poważniejsze zam ieszki w prowincji D arfur pomiędzy plem ie niem F u r a A rabam i m iały miejsce w 1986 roku były i spowodowane przede w szystkim su sz ą i głodem oraz niedopuszczeniem międzynarodowej pomo cy żywnościowej do głodującej prow incji18. S y tu acja zm u siła A rabów z a
15 S zerz ej p a trz : M. A b d u l - J a l i l , A. A z z a i n M o h o m m e d , A. Y o u s u f : N a tive A d m in istr a tio n a n d Local Governance in Darfur. P ast a n d F uture. In: War in D ar fu r a n d Search fo r the Peace. Ed. A. de W a a l . H a r v a r d U n iv e rsity 2007, s. 39— 67.
16 J.D . S a c h s : N ie m a rozw oju bez po ko ju . „G a ze ta W yborcza”, 6 sie rp n ia 2007, s. 23.
17 Ibidem , s. 23.
18 B. Z i ó ł k o w s k i : K o n flik ty zbrojne we w spółczesnej Afryce. S ta n obecny na tle h isto ryc zn ym — zarys. T oruń 2002, s. 110.
m ieszkujących obszar D arfuru Północnego do opuszczenia regionu i uciecz k i do D a rfu ru Południow ego zam ieszkiw anego głównie przez ludy F u r19. Ponow na eskalacja konfliktu w D arfurze rozpoczęła się z początkiem 2003 roku, k iedy to dw a uzbrojone u g ru p o w an ia S u d a n L ib eratio n A rm y/M o v em en t (SLA/M) i J u stic e a n d E q u ality M ovem ent (JEM )20 chw yciły za b ro ń i rozpoczęły reb elię przeciw ko polityce arab sk iego rz ą d u w C h a rtu m ie m arginalizującej od dziesięcioleci region D arfuru . O skarżano w ładze w stolicy o ignorow anie potrzeb mieszkańców, stosow anie lekcew ażących p ra k ty k , a ta k ż e zażąd an o u d z ia łu we w ładzy spraw ow anej do tej pory głównie przez faw oryzow anych Arabów. M ieszkańcy D a rfu ru od la t p ro sili p rezyd en ta A L-B ashira o zakończenie m arginalizacji regionu i zaprze stan ie ataków n a m iejscow ą ludność.
W odpowiedzi n a rebelie rz ą d zorganizow ał uzbrojone m ilita rn e g ru py pod n a z w ą Jan jaw eed 21 („uzbrojeni jeźdźcy”, „jeźdźcy diabła”). J a k pod k reśla Wojciech Jagielski, „bunt przeciwko rządow i w C h artu m ie wybuchł je d n a k nie tylko z poczucia krzywdy, lecz za przy kładem chrześcijań sk ie go Południa, którego m ieszkańcy jako pierw si wydali wojnę przeciwko dys krym inacji Arabów”22.
Pierw sze a ta k i n a siły rządow e w lu ty m 2003 ro ku zbiegły się z p rz e łom em w drugim z su d ań sk ich konfliktów — wojny Północy z Południem . W tym czasie strony podpisywały Protokół z M achakos23, dlatego też w po czątkow ej fazie konflikt d a rfu rsk i znajdow ał się w cieniu, n a d ru g im p la nie światowej opinii publicznej. W kw ietniu 2003 roku skoordynowane siły SLA/JEM zaatakow ały w D arfurze Północnym rządow e lotnisko w El-Fa- szer. Siły rządow e doznały druzgocącej porażki, co przyspieszyło decyzje,
19 [h ttp ://a m n e s ty .o rg .p l/file a d m in /u s e r_ u p lo a d /d o c s /D a rfu r_ a n a liz a _ k ry z y s u .p d f (20.01.2008)].
20 R u c h n a rze cz S p ra w ie d liw o śc i i R ów ności — n a cz ele s to i C h a lil I b r a h im , a w sz y s c y c z ło n k o w ie p o c h o d z ą z p le m ie n ia Z a g h a w a . U g ru p o w a n ie z w ią z a n e i fin an so w a n e je s t przez S to w arzy szen ie B raci M uzułm anów dr. H. Turabiego, dzięki czem u w y w iera duży w pływ n a in n e ru c h y bunto w n icze w D arfurze.
21 J a n ja w e e d — p o d cz as c y w iln y ch w ojen w la ta c h 1962— 1991 u fo rm o w a ły się u zb rojone grupy, k tó re przy czy n iły się do p o w sta n ia n a te re n ie D a r F u ru tzw. M ili tia s w szczególności J a n ja w e e d . S ta li się oni a k ty w n i w la ta c h 2001— 2003 n a s k u te k p o ro zu m ień z a ra b s k im i lid e ra m i plem ion. A by w p ełn i zrozum ieć, czym s ą J a n jaw eed, n a le ż y k ró tk o p rze an alizo w a ć w zajem n e rela cje C zad u z D a r F u re m . To su- d a ń s k a m ilicja n ie p o s ia d a ją c a zo rg a n izo w an e j s tru k tu ry , to pojedyncze b a n d y bąd ź te ż pom ocnicze o d d ziały s u d a ń s k ie j arm ii. S u d a ń s k ie w ład ze re g u la rn ie d o z b ra ja ją J a n ja w e e d , gdyż s ą oni o w iele ta ń s i niż r e g u la rn a a rm ia . W erbow ali się oni głównie z a ra b s k ic h plem ion za m ieszk u jący ch reg io n D a rfu ru .
22 W. J a g i e l s k i : M ajow y rozejm w D a rfu rze św istk ie m p a p ie ru . „ G a ze ta W ybor cza”, 11 sie rp n ia 2006, s. 12.
23 P ro to k ó ł z M a c h a k o s — p o d p is a n y 20 lip c a 2002 r. w K en ii, j e s t to p ro to k ó ł rozm ów n a rzecz pokoju pom iędzy su d a ń sk im rz ą d e m a SPLM .
by zm obilizować Jan jaw ee d , w zm ocnionych przez oddziały rządow e. Był to początek b ru taln ej w alki z lu d am i regionu darfurskiego, w szczególno ści Fur, Z agh aw a24 i M asalit. D uża część uchodźców sch ro niła się w s ą siednim Czadzie, dlatego też wobec dram atycznej sytuacji w S udanie rząd p rezy d en ta C zadu Id ris Deby, nied aw n y sprzym ierzeniec C h artu m u , je d nocześnie — ja k w cześniej w spom niano — zw iązany etniczn ie z Zagha- wa, sta n ą ł wobec h u m an itarn eg o i politycznego problem u25.
P re z y d e n t S u d a n u O m ar al-B aszir to w łaśn ie do p rezy d e n ta Id risa D eby’ego zwrócił się w celu p o śred n iczen ia w rozm ow ach pokojowych w m a rc u 2004 roku. In te rs u d a ń s k ie rozm ow y pod przew odnictw em p r e zy d en ta czadyjskiego rozpoczęty się 31 m a rc a 2004 roku. W oficjalnym otw arciu nie uczestniczył je d n a k rz ą d S u dan u, k tó ry zdecydowanie p rze ciw staw iał się obecności m iędzynarodow ych obserw atorów 26, ponadto od rzucał możliwość negocjacji „ tw arz ą w tw arz” z u g ru p o w an iam i opozycyj nym i — JE M i SLM/A. N a sk u te k powolnego przebiegu rozmów 6 k w iet n ia przew odniczący U nii A frykańskiej K onare sp o tk ał się w C h artu m ie z prezydentem S u d an u w celu przyspieszenia rokow ań, a dw a dni później obie p a rtie podpisały w obecności przew odniczącego i m iędzynarodow ych obserw atorów H u m a n ita rn e Porozum ienie o Zaw ieszeniu B roni w darfur- skim konflikcie. Z najw ażniejszych postanow ień, n a jak ie zgodziły się obie strony, w arto w ym ienić m iędzy innym i n iep rzerw an ie kroków wojennych przez czterdzieści pięć dni, zaw ieszenie broni, w ypuszczenie jeńców wo jennych, u łatw ianie dostępu pomocy h u m a n itarn e j oraz utw orzenie zespo łu obserw atorów wojskowych m onitorujących zaw ieszenie. Porozum ienie miało isto tn ą w adę, istniało bowiem w dw u w ersjach. Po podpisaniu dele gacja rz ą d u w C h a rtu m ie do jednej kopi podpisanego poro zu m ien ia do p isała ręcznie w obecności czadyjskiego m in istra spraw zagranicznych do datkow e zd an ie27. O ba u g ru p o w a n ia szybko je d n a k w yrzekły się podpi sanego porozum ienia, n aleg ając n a bezp o śred nie rozm ow y z su d ań sk im rządem .
24 W arto odnotow ać fak t, iż plem ię Z ag h a w a je s t sp o k rew n io n e z p le m ie n iem Za- g h aw a pochodzącym z sąsied n ieg o C z a d u (sam p re z y d e n t I d ris s D eby je s t członkiem tej g ru p y etnicznej). K o n flik t w D a rfu rz e był po w iązan y z p o w sta n ie m we w schodnim C z a d z ie .
25 R. I y o b , G.M. K h a d i g a l a : S u d a n . The E lu siv e Q uest fo r Peace. L ondon 2006, s. 151— 153.
26 R ozm ow y z N d ż a m e n y z e b ra ły sz e ro k i z a k re s m ię d zy n a ro d o w y c h o b s e rw a to rów począw szy od S tan ó w Zjednoczonych, U n ii E u ro p e jsk iej, C e n tru m d la H u m a n i ta rn e g o D ialogu, a ta k ż e U n ię A fry k ań sk ą. O b serw a to rz y b ra li u d ział tylko w rozm o w ach dotyczących h u m a n ita rn y c h za g ad n ień , byli w y łączeni z rozm ów o a s p e k ta c h po litycznych.
27 D. T o g a : T he A fric a n U nion M ed ia tio n a n d the A b u ja Peace Talks. In: War in D arfur..., s. 216— 217.
W brew międzynarodowym oczekiwaniom bezpraw ie w D arfurze trwało. Siły rządow e szybko odzyskały przew agę w regionie. Słabe porozum ienie nie pow strzym ało przemocy. W krótce to U n ia A fry k ań ska po prezydencie C zadu p rzejęła rolę m ed iato ra. Łączyło się to ściśle z pow iązan iam i p re zy d enta Id risa Deby z rządem w C h artum ie.
O statnio w polityce C h artu m — N dżam ena m ożna zaobserwować nowe zjawisko. R ządy C zadu i S u d an u w y suw ają wobec siebie w zajem ne o sk ar żenia. N d żam en a o sk arża C h a rtu m o w sp ieran ie rebelii, k tórej rz ą d nie może pow strzym ać od po nad roku. S u d an z kolei zarzuca Czadowi w spo m aganie opozycji antyrządow ej28.
Po p raw ie pięciu la ta c h od w ybuchu k o n flik tu i po siedm iu ru n d a c h rozm ów pokojow ych prow adzonych pod au sp icjam i U nii A frykańskiej 5 m aja 2006 rok u w nigeryjskim mieście A budża podpisano porozum ienie pokojowe (D arfur Peace A greem ent — DPA), jednakże sukces był tylko czę ściowy, gdyż pod pisała go jedynie 1 z 6 w alczących w D arfu rze frakcji — frakcja M inniego M inawiego z Sudańskiej Arm ii Wyzwolenia29. Porozum ie n ia nie podpisały 2 n ajw ażniejsze frakcje JE M , a ta k że d ru g i z odłam ów S udańskiej A rm ii W yzwolenia — kierow any przez A bdula W ahida Maho- m eda el N u ra30. Oba ugrupow ania twierdziły, iż postanow ienia DPA s ą n ie korzystne. D om agały się większej k o m pensaty finansowej, a tak że silniej szej gw arancji rozbrojenia Jan jaw eed i spraw iedliwego podziału k o rzy sta n ia z w ładzy i dóbr. J a k tw ierdzi G e ra rd P runier, „rząd sud ań sk i nie chce pozwolić, by jego przeciw nicy zaw arli porozum ienie, zjednoczyli działania i wspólnie przy stąp ili do negocjacji, m ając za sobą w spólnotę międzynaro-dową”31.
Z p u n k tu w idzenia w alczących stro n w ojna w ydaje się jedynym do stęp n y m w chw ili obecnej rozw iązaniem . D arfu rscy pow stańcy z JE M i SPLA u trzy m u ją, iż w alk a to ostateczność. Od k ilk u la t bezsk u teczn ie p ro s z ą p rezy d e n ta o pomoc i zakończenie w ykluczenia reg io nu z ogólno krajowej polityki. P rezydent S u d an u kosztem bezbronnych Afrykanów s ta r a się rozszerzyć strefę swoich wpływów, używ ając w ty m celu w szystkich dostępnych m u środków. U w aża, iż ta k g w ałtow na re a k c ja je s t koniecz
28 G. P r u n i e r : K r o n ik a w ynegocjow anego lu d o bójstw a, „Le M onde” 2007, n r 3, s. 9.
29 R u ch W yzw olenia S u d a n u — fra k c ja M inniego M innaw iego (SLM — MM); f ra k cja p o w s ta ła w lis to p a d z ie 2005 r. n a s k u te k o d d z ie le n ia się od SLM po d czas k o n g re su w H a s k a n ita . Do fra k c ji n a le ż ą w w iększości członkow ie p le m ie n ia Z ag h aw a, z któ reg o pochodzi ta k ż e przew odniczący M in n i A rk o t M innaw i.
30 R uch W yzw olenia S u d a n u — fra k c ja A bd-el-W ahid a n -N u r (SLM — AWN); n a j lic zn iejsz a z fra k cji p o w sta ły ch z p o d ziału SLM, przew odzi jej założyciel pierw szego SLM — A bd-el-W ahid an-N ur. Do fra k cji n a le ż ą p rzed e w szy stk im F urow ie.
na, gdyż stanow i przestrogę dla innych regionów k ra ju przed wznieceniem kolejnego b u n tu przeciwko rządowi.
Świat wobec darfurskiego kryzysu
Polityka Stanów Zjednoczonych,
Chin i innych aktorów areny międzynarodowej
Przez ponad trzy la ta kryzys w D arfurze pozostaw ał dla światowej opi nii publicznej przede w szystkim kryzysem afrykańskim . M edia n a całym świecie z d y sta n sem i dużym n iezrozu m ieniem te m a tu kom entow ały sy tuację w zachodnim regionie Sudanu. Tak n ap raw d ę n ik t nie zdaw ał sobie spraw y z tego, co kryje się pod często używ anym pojęciem „największy k ry zys h u m a n ita rn y XXI w ieku”. Ś w iatow a opinia publiczna oczekiw ała r e akcji ze stro n y N arodów Zjednoczonych, te z kolei pon ag lały U n ię A fry kańską, tym sam ym k rąg się zamykał. Poza licznymi deklaracjam i, oświad czeniam i i w y rażan iem zaniepokojenia nie podjęto żadnych skutecznych d ziałań m ających n a celu pomoc uciem iężonym i pozostaw ionym sam ym sobie m ieszkańcom D arfuru.
Społeczność m iędzynarodow a w ty m czasie czynnie zaan g ażo w an a w k onflikty w A fg an istan ie i Ira k u początkow o była n ie c h ę tn a do ja k ie j kolw iek in terw en cji w S u danie. B ardzo szybko rozw iązano ów problem , zrzucając go n a b a rk i U nii A frykańskiej w ra m a c h propagow anego „afry kańskiego rozw iązania afrykańskich problemów”. 28 m aja 2004 roku U nia podjęła decyzję o u tw o rzen iu m isji obserw acyjnej w D arfu rze (African U nion M ission in Sudan) w celu p rzestrzeg an ia porozum ienia o zaw iesze n iu broni podpisanego w N dżam enie. M a n d a t AM IS jed n ak że był bardzo ograniczony, poniew aż n ie u p ra w n ia ł żołnierzy sił pokojowych do u żyw a n ia siły, a jedy nie do ochrony cywilów w określonych strefach . P o n ad to pomimo późniejszego w sparcia m isja m iała kłopoty finansowe, personalne i logistyczne32. Żołnierzom misji ponadto brakow ało chęci działania, a ta k że politycznego zdecydowania.
W 2007 roku n a sk utek problemów i międzynarodowych nacisków misja U n ii A fry k ań sk iej z o sta ła połączona z m is ją N arodów Zjednoczonych w Sudanie i ta k pow stała najw iększa współczesna m isja pokojowa w Afryce
32 S zerzej n a te m a t roli U n ii A fry k ań sk iej i ONZ w S u d a n ie p a trz : K. K o p i a s z : D zia ła n ia O rganizacji N aro d ó w Z jednoczonych i U nii A fry k a ń sk ie j n a rzecz w y g a sza n ia k o n flik tó w w S u d a n ie . „ S to su n k i M iędzynarodow e” 2008, n r 3— 4 (T. 36), s. 175— 187.
— UNAM ID (U nited N ations — A frican U nion M ission in D arfur) liczące 26 tys. żołnierzy w ram ach sił pokojowych. M isja rozpoczęła oficjalną dzia łalność 1 stycznia 2008 roku. Żołnierze w p rzeciw ieństw ie do w cześniej szych operacji w S ud an ie m a ją możliwość użycia siły w celu ochrony p r a cowników organizacji h u m anitarny ch , miejscowej ludności, a tak że obrony w łasnej. M o n itu ją rów nież im plem entacje postanow ień pokojowych, p ro m u ją p raw a człowieka, k o n tro lu ją sytuację wzdłuż granic33. M isja je st bez p recedensow a w h isto rii S u d a n u z dwóch powodów. Po pierw sze, żaden z w cześniejszych projektów w ysuw anych przez N arody Zjednoczone nie uzyskał akceptacji rz ą d u w C hartum ie. Po drugie, rezolucja 1769 po kilku la ta c h burzliw ej dyskusji fin alnie au to ryzow ała postan ow ien ia rozdziału V II K arty NZ.
Kluczowym problem em w początkowej fazie k o n flik tu w D arfurze był b ra k natychm iastow ej, zdecydowanej reakcji ze strony najw iększych św ia towych przywódców, w tym w szczególności niejasna postaw a Stanów Zjed noczonych. A m ery k ań sk a po lity k a była bardzo zachow aw cza. P rezy d en t G eorg W. B ush u zn ał bowiem, że jedynie zew nętrzn e d ziałan ia m o gą po w strzy m ać przem oc w regionie, ale ta k ie d z ia ła n ia po w in n a prow adzić przed e w szystkim w sp o m n ian a U n ia A fry k ań sk a34. P o n ad to dopiero we w rześn iu 2004 ro k u a d m in istra c ja w aszyn gtoń sk a u sto su n k o w ała się do problem u darfurskiego i oświadczyła, iż to, co m a miejsce w prowincji, moż n a n azw ać ludobójstw em , a n ie — ja k w cześniej sądzono — „czystkam i etnicznym i”.
W pierw szym k w artale 2006 roku prezydent Georg W. B ush zaczął roz w ażać możliwość w y słan ia sił ONZ do D arfu ru . 16 m aja 2006 ro k u R ada B ezpieczeństw a NZ pow ołała zespół, k tó ry m iał za zad an ie przygotow ać p la n przejęcia przez N arody Zjednoczone m isji U nii A frykańskiej A M IS35. Po pierw sze, postuluje się, by to w łaśnie A m erykanie podjęli ja k n ajszyb ciej zdecydow ane k ro k i m ające n a celu p rzede w szystkim u zy sk an ie po p arcia sudańskiego rz ą d u dla stacjonow ania sił ONZ w D arfurze. Po d ru gie, ad m in istra c ja B u sh a p o w inna dać w yraz gotowości do szybkiego r e agow ania w sytuacjach kryzysowych i udzielić pełnego w sparcia misji. Po trzecie, w razie n iew y rażen ia zgody p rzez rz ą d S u d a n u n a stacjonow a n ie m isji n ależy przygotow ać a lte rn a ty w n y p la n d ziałan ia. Po czw arte, A m erykanie pow inni podjąć aktyw ny dialog z przyw ódcam i p a ń stw afry kańskich.
N ie tylko sam p re z y d e n t oraz jego a d m in istrac ja, ale i poszczególni członkowie K ongresu Stanów Zjednoczonych aktyw nie włączyli się w k a m
33 U N D o cu m e n t S /R E S /1769 (2007) z 31 lip c a 2007.
34 [w w w .w hitehouse.g o v /n ew s/releases/2 0 0 4 /0 9 /2 0 0 4 0 9 0 9 -1 0 .h tm l (14.01.2008 r.)]. 35 U N D o cu m e n t S /R E S /1679(2006) z 16 m a ja 2006 r.
panię przeciwko ludobójstwu w Darfurze. W tym czasie miało miejsce kilka wizyt kongresm enów do regionu dotkniętego katastrofą, a w kw ietniu 2006 rok u 5 członków K ongresu protestu jący ch przeciw ko ludobójstw u w D a r furze zostało aresztow anych przed s u d a ń sk ą a m b a sa d ą w W aszyngtonie. A m erykańska adm inistracja G eorga W. B u sh a pochłonięta w ojną ze św ia tow ym terro ry z m em i w ojną w Ira k u n ie w id ziała przez długi czas p ro blem u hum anitarnego, jaki m iał miejsce w Afryce. Spostrzegając, że opinia publiczna z du żą dozą sceptycyzmu odnosi się do am erykańskiej in terw en cji w Irak u , a tak że nieefektyw nej polityki w p alesty ń sk im procesie poko jowym, u zn ała, że am ery k ań sk i ud ział w kolejnym m u zu łm ań sk im k ra ju
stw arzał niebezpieczeństw o drastycznego spadk u poparcia dla p rezydenta i jego polityki, a n a w e t groźbę w ybuchu d em o n stracji i zam ieszek 36. P o n ad a d m in istrac ją G eorga W. B ush a m iała miejsce o stra d eb ata dotycząca polityki wobec regionu darfurskiego. Trzech członków P a rtii D em okratycz nej z w ieloletnim dośw iadczeniem w afry k ań sk ich problem ach dom agało się n aty chm iasto w ej in terw en cji S tanów Zjednoczonych w D arfurze. P o nad to n a posiedzeniu Krajowego K om itetu P a rtii D em okratycznej (Demo cratic N atio n al C om m ittee, DNC) w d n iach 1— 3 lutego 2007 ro k u człon kowie p a rtii w ezw ali p rezy d e n ta do zastosow ania dyplom atycznego n aci sk u n a rz ą d S u d an u , aby zapew nić organizacjom h u m a n ita rn y m dostęp do regionu, a tak że poprosili o zw iększenie am erykańskiej pomocy h u m a n ita rn e j dla regionu37.
Bardzo często zbrodnie w D arfurze m iędzynarodow e m edia porów nują do zbrodni H olocaustu. Sam prezy d e n t Georg W. B ush połączył w y d arze n ia przeszłe z teraźniejszością. 18 k w ietnia 2007 roku w swojej mowie w y głoszonej w M uzeum H o lo cau stu w W aszyngtonie odniósł się do k w estii D arfu ru i przed staw ił kroki, jak ie w najbliższym czasie podejm ie jego a d m inistracja. Po pierwsze, zadeklarow ał zintensyfikow anie przez M in ister stw o S k a rb u am e ry k a ń sk ich san kcji gospodarczych w S udanie. Po d r u gie, S udańczycy odpow iedzialni za przem oc w regionie m ieli być pozba w ieni jakiejkolw iek możliwości robienia interesów z obyw atelam i Stanów Zjednoczonych. Po trzecie, zapow iedział skierow anie do s e k re ta rz a sta n u prośby o przygotow anie now ych p ostano w ień rezolucji p rzez R ad ę B ez pieczeń stw a NZ rozszerzających em bargo n a h a n d e l b ro n ią d la rz ą d u w C hartum ie, a tak że w prow adzenie zak azu ofensywnych lotów n a d Dar- furem . Ponadto p rezyden t w ezw ał N arody Zjednoczone, U nię A fry k ań sk ą oraz członków m iędzynarodow ej społeczności do tego, by stan ęły m u rem za postanow ieniam i z Addis Abeby i odrzuciły w szelkie su d ańsk ie wysiłki
36 R .W. C o p s o n: U nited S ta te s in A frica. B u s h Policy a n d B eyond. L ondon— New York 2007, s. 100.
h am u jące ich w ejście w życie. Zaapelow ał do św iata o d z ia ła n ia w razie n iew yw iązania się p rezy d e n ta S u d a n u z podjętych zobow iązań. P onadto p rezy d e n t podkreślił ogrom am ery k ań sk iej pomocy dla D arfuru, k tó ra od 2005 roku w yniosła około 2 m ld dolarów38.
Kolejnym p aństw em poza S tan am i Zjednoczonymi odgrywającym k lu czow ą rolę w S u d an ie s ą niew ątp liw ie Chiny, nowe, w z rastające św iato we m ocarstw o39. W XXI w iek u obecność c h iń sk a n a afry k ań sk iej scenie politycznej bardzo się um ocniła. R ząd w P ekinie w zw iązku z prężnie roz w ija jącą się c h iń s k ą g o sp o d a rk ą szczególnie n astaw io n y je st n a politykę surow cow ą (ropa, drewno, surowce m ineralne). P aństw o Środka je st ściśle zw iązane gospodarczo tak że z c h artu m sk im reżim em . S u d an je st d rugim gospodarczym p a rtn e re m C hin n a C zarn y m Lądzie. S u d ań sk i rz ą d 65% wydobywanej ropy naftow ej sprzedaje w łaśnie Chińczykom, ponadto lw ia część kupow anej przez S u d an bron i pochodzi z tego azjatyckiego k raju . Bogaty w ropę S u dan je st jednym z w ażniejszych chińskich p artn eró w go spodarczych od 1996 roku. Chińczycy zainw estow ali po nad 15 m ld do la rów w tym kraju. Dzięki ty m licznym pow iązaniom ch artu m sk i reżim sko rzy stał n a groźbie chińskiego w eta w R adzie B ezpieczeństw a NZ, je d n a k że w ładze w P ek in ie n ie p op arły reżim u A L -B ashira ta k mocno, ja k po w szechnie oczekiwano40. N a początku 2007 roku prezydent H u Jin ta o pod czas w izyty w S udanie ograniczył się do rozmów biznesow ych oraz odwie dzenia ta m y M eroe41, przem ilczał — ja k się spodziewano — problem Dar- fu ru, a to w łaśn ie z chińskiej b ro n i A rabow ie m o rd u ją ludność regionu. K ryzys w D arfu rze, k tó ry w ywołał o stry sprzeciw Zachodu, przez C h iń czyków został p o trak to w an y z d u ż ą d o zą ignorancji42.
W polityce chińskiej wobec S u d an u b ra k jednoznacznego, zdecydowa nego stanow iska, w ystępuje za to wiele sprzeczności i niejasności. N a u w a gę zasłu guje w szczególności fak t, iż w ty m sam ym czasie ch iń sk i p rz y w ódca zasugerow ał, aby Sudańczycy zgodzili się n a w kroczenie o ddzia łów N arodów Zjednoczonych do ich k ra ju , jednocześnie dom agając się od ONZ respektow ania suw erenności S u d an u 43.
38 [http://w w w .w hitehouse.gov/new s/releases/2007/04/20070418.htm l (24.01. 2008 r.)]. 39 E. H a l i ż a k : P o lity k a i stra teg ia C hin w k s zta łto w a n iu m iędzynarodow ego bez p ie c ze ń stw a . W a rsza w a 2007, s. 142.
40 Ch. A l d e n : C h in a in A frica . L ondon— New York 2007, s. 60— 63.
41 T am a M eroe n a cz w a rte j k a ta r k c ie N ilu w P ółn o cn y m S u d a n ie — p ro je k t sfi n a n s o w a n y p rzez C hiny k osztow ał ok. 1,8 m ld dol.; p a trz : A. A s k o u r i : C h in a ’s In v e s tm e n t in S u d a n : D isp la cin g Villages a n d D estroying C o m m unities. In: A fric a n Perspec tives on C h in a in A frica . Ed. F. M a n j i a n d S. M a r k s . C ape Town— N airo b i— Oxford 2007, s. 78— 79.
42 Ch. A l d e n : C hina..., s. 111. 43 G. P r u n i e r : D arfur..., s. 8— 9.
N a skutek międzynarodowych nacisków Chiny bardzo powoli zm ieniają swoje stanow isko wobec sud ań sk ieg o kryzysu. K a r tą p rz e ta rg o w ą były bezsprzecznie ig rzy sk a olim pijskie w P ek in ie w 2008 roku. Ja k o o rg an i za to r ta k prestiżow ej m iędzynarodow ej im p rezy C hiny chciały się p o k a zać św iatow ej opinii publicznej i m iędzynarodow ym obserw atorom jako odpowiedzialny p a rtn e r polityczny. Slogan igrzysk: „Jeden świat, jeden sen” („One world, one d ream ”) w ypaczało je d n ak to, co m iało miejsce w D arfu rze i w czym Chińczycy m ieli i m a ją swój n iefo rm aln y udział. C hiny od gryw ają podw ójną rolę — z jednej strony cichego w spólnika wojny w D ar furze, z drugiej — o rg an iz ato ra igrzysk, a obie role w zajem nie się w yklu czają. N adszedł czas, by politycy w P ek in ie podjęli k o n k re tn e działan ia. O lim piada była d la Chińczyków n ie p o w ta rz a ln ą szansą, aby n a nowo po k azać się św iatu , zatrzeć n e g aty w n y obraz, ja k i pozostał po pam iętn ej m a sa k rz e z 1989 ro k u n a p lacu T ian an m e n . W staro żytn ości n a czas igrzysk zaprzestaw ano prow adzenia w szelkich wojen44.
F rancuski filozof B ernard-H enri Levy zaproponował bardzo kontrow er syjne ro zw iązan ie prob lem u D arfu ru , m ianow icie naw oływ ał on, ja k to m iało m iejsce w przeszłości, do bojkotu ig rzy sk olim pijskich w P ekinie w 2008 ro k u 45 z nadzieją, że być może w tedy społeczeństw o zwróci się w k ie ru n k u pomocy D arfurow i46.
Europejskim k rajem mającym , podobnie ja k S tan y Zjednoczone i C hi ny, je d n ak że w m niejszym stopniu, swoje in te re sy w regionie, je st F r a n cja. F ra n c u s k a po lity k a wobec S u d a n u w ydaje się m niej ag resy w n a niż chińsk a czy am ery k ań sk a. W P ary żu politycy w ypow iadają się bardzo z a chowawczo n a te m a t sytuacji w ty m k raju , o b aw iają się w szczególności, że d estab ilizacja p rzen iesie się do krajów sąsied nich C zadu i R epubliki Środkowoafrykańskiej, które to od la t s ą jej w iernym i sojusznikam i n a kon tynencie afryk ańsk im . F ran cu zi u d z ie la ją pomocy logistycznej arm ii cza- dyjskiej, k tó ra prow adzi w alkę z c h a rtu m sk im reżim em . P onadto w 2006 rok u siły fran cu sk ie w sp arły oddziały R epubliki Środkow oafrykańskiej w walce z b u n to w n ik am i w sp ieran y m i przez O m ara al-B aszira. Zarówno prezydent Idris Deby, jak i François Bozizé s ą w iernym i sojusznikam i F ra n cji przeciwko su dańsk iem u prezydentowi.
Oprócz w ym ienionych p a ń stw n ie n ależy zapom inać o U nii E u ro p ej skiej. Stanow isko badaczy, publicystów i kom entatorów w odniesieniu do
44 D a rfu r C ollides W ith O lym pics, a n d C h in a Yields [http://w w w .nytim es.com /2007/ 0 4 /1 3 /w a sh in g to n /1 3 d ip lo .h tm l (2.02.2008)].
45 P odobne z d a rz e n ie m iało m iejsce w M oskw ie w 1980 r., k ie d y to 65 ekip n a r o dowych zbojkotow ało ig rzy sk a, p ro te stu ją c przeciw ko in te rw e n c ji ZSRR w A fg a n ista nie. T akże w 1956 r. S zw ajcarzy nie b io rąc u d z ia łu w olim p iad zie w M elbourne, z a p ro te sto w a li przeciw ko in te rw e n c ji n a W ęgrzech.
roli U E w D arfurze w dużej m ierze je st negatyw ne. Często w nagłów kach prasow ych m ożna przeczytać pytanie: „Gdzie je st Europa?”47 E u ro p a u k a zała w swoich działaniach b ra k stanowczości i koordynacji swojej polityki wobec Sudanu, w tym w szczególności D arfuru. Francuzi troszczą się głów nie o ochronę czadyjskiego p rezy d e n ta i u ch ro n ien ia tego k ra ju p rzed d e stabilizacji. N iem cy poza k ry ty k ą ch artu m sk ieg o rz ą d u i ograniczonym i dotacjam i nie poparły jakichkolw iek zdecydowanych działań, Brytyjczycy zaś ślepo p odążali za A m ery k an a m i48. Były k om isarz ds. stosunków ze w n ętrzn ych U nii E uropejskiej C hris P a tte n u w aża, iż reak c ja polityków europejskich je st zbyt słab a i niejednoznaczna. Poza bowiem w yrażaniem po ra z 54 „zaniepokojenia” sy tu ac ją w D arfurze U n ia nie podjęła żadnych istotn ych kroków w celu przyjścia z pom ocą narodow i su d ań sk iem u u w i k ła n e m u w w y niszczającą k raj wojnę. P o stu lu je on, iż E u ro p a pow inna podjąć d z ia ła n ia w celu u sta n o w ie n ia tw ard y ch sankcji wobec reżim u w C h a rtu m ie 49. P on ad to pod k ie ru n k ie m U n ii p a d a ją zew sząd z arz u ty o nieefektyw ne rozdzielanie środków pomocowych nie tylko d la D arfuru, ale i innych krajów afrykańskich50.
O becnie poza w spom nianym i ta k ż e k ilk a in nych m niejszych europej skich krajów zaang ażo w an y ch je st w pro g ram y pomocowe d la ludności D arfuru — w arto wspomnieć kraje skandynaw skie i Holandię, które udzie la ją jej ogromnego w sparcia finansowego. Polityka ho len dersk a względem D arfuru nakierow ana je st w szczególności n a prom ow anie pokoju i szeroko pojęty rozwój p ań stw afrykańskich. W ram ach ta k określonej polityki wy pracow ano cztery podstaw ow e kom ponenty: po pierw sze polityczny nacisk polegający n a w spółpracy z k ra ja m i sąsiednim i, dotychczas w ykazujący m i bierność w konflikcie d arfu rsk im , przede w szystkim z L ib ią i Czadem; po drugie, u d ział w rozm ow ach pokojowych w A budży; po trzecie, fin a n sowe i logistyczne w spom aganie m isji AM IS i po czw arte, h u m a n ita rn a pomoc polegająca n a d o starcz an iu ludności reg io n u wody p itnej, żyw no ści oraz opieki medycznej51. H olandia pomimo niewielkiej powierzchni i n i skiego po tencjału dem ograficznego je st jednym z niew ielu krajów ta k in ten syw nie zaangażow anych w pomoc Sudanow i.
47 [h ttp ://w w w .w a sh in g to n p o st.c o m /w p -d y n /a rtic le s/A 4 9 8 2 5 -2 0 0 4 D e c 8 .h tm l (24. 01.2008 r.)].
48 G. P r u n i e r : D arfur..., s. 140— 141.
49 Ch. P a t t e r n : E u ro p o w e ź się z a C h a r tu m . „ G a z e ta W y b o rc za” 20 m a rc a 2007 r.
50 D. S a j n u g: K oncepcja pom ocy U nii E uropejskiej i je j p a ń s tw czło n ko w skich d la A fr y k i po p o ro zu m ie n iu z K otonu. W arszaw a 2005, s. 16— 17.
51 E x p la n in g D a rfur..., s. 25— 26.
Nowe wyzwania, inicjatywy,
postulaty przezwyciężenia kryzysu — 2007/2008
O m aw iając oczekiw ania społeczności międzynarodowej, nowe inicjaty wy i postulaty, n ależy rozpocząć od k ra ju , n a którego b a rk a c h od po n ad pół w ieku spoczywa ciężar u trzy m an ia pokoju m iędzy narodam i. Postuluje się, by to w łaśn ie S ta n y Zjednoczone jako jedyne św iatow e m ocarstw o w XXI w ieku w zięły spraw y „w swoje ręce” i pomogły zatrzym ać przem oc w D arfurze. Aby móc sk u teczn ie zainterw eniow ać, A m ery k an ie pow inni rozw iązać kilka w ażnych problemów. Po pierwsze, pow inni wysłać specjal nych p rzedstaw icieli w celu dokładniejszego zb ad a n ia regionu, a n a s tę p nie zintensyfikow ać swoje d z ia ła n ia i w ym usić w spółpracę z su d ań sk im rząd em , a ta k ż e z C h in am i m ającym i ogrom ne w pływ y w ty m regionie św iata. Po drugie, S tany Zjednoczone pow inny zasilić szereg p ań stw człon ków ICC (In te rn a tio n a l C rim in al C ourt); je s t to niezb ędn e w w alce ze zbrodnią, ja k ą je s t ludobójstw o. Silny ICC w sp a rty przez A m erykanów m iałby zdecydowanie w iększe szanse n a ściganie zbrodniarzy.
O becnie w S ta n a c h Zjednoczonych m a m iejsce k a m p a n ia wyborcza i w ielu k an d y d ató w w ypow iada się n a te m a t k o n flik tu w D arfurze. Ze w sząd słychać głosy d ezaprobaty dla afrykańskiej polityki G eorga W. B u sha. Jed no cześn ie A m ery kan ie ciągle o p ie ra ją się in terw en cji zbrojnej w D arfu rze z dwóch powodów. Po pierw sze, u cisk an i S udańczycy n ie s ą dla n ich ta k sam o „w ażni” ja k P alestyńczycy czy też Irakijczycy, po d r u gie, w cześniejsze interw encje zbrojne postulow ane i z udziałem A m eryka nów nie przyniosły społecznie oczekiwanego „pokoju”.
Liczni badacze problem u wojny w D arfurze, a ta k że politycy przeciw s ta w ia ją się poglądom su d ań skiego p rezy d e n ta. W ojna to n ajgorsze w e dług nich ro zw iązanie; n ależy poszukiw ać in ny ch bard ziej pokojowych m etod. Przykładow o, h o le n d e rsk a m in iste r ds. w spółpracy rozwojowej Agnes v an A rdenne i M oham ed S alih52 opow iadają się za długofalową, d łu goterm inow ą dem okratyzacją Sudanu. Jak o p u n k t orientacyjny wszelkich reform i w sk a źn ik budow y spraw iedliw ego rz ą d u narodow ego, k tó ry to zakończyłby m arginalizację D arfu ru i pozostałych peryferyjnych regionów S u d an u , p o d a ją p o dp isane w 2005 ro k u CPA. P o n ad to M oham ed S alih uw aża, iż etn iczn a id en tyfik acja i w ykluczenie p a rtii politycznych z p ro cesu budowy rz ąd u to droga, ja k ą stosuje panujący rząd (Narodowy F ron t Islam sk i); profesor p o d k reśla, iż ta droga zaprzecza podstaw om dobrego
52 P ro fe so r u ro d zo n y i w y k ształc o n y w S u d a n ie od l a t za jm u je się p ro b le m a ty k ą afry k a ń sk ą . O becnie p ra c u je n a U n iw ersy te cie w L eiden.
i spraw iedliw ego rząd z en ia. N a d z ie ją n a budow ę spraw iedliw ego rz ą d u w S u d an ie byłoby poparcie południow ych liderów, jed nak że s ą oni n a k ie row ani w yłącznie n a dobro swojego regionu — S u d an u Południow ego53.
O m aw iając nowe inicjatywy, nie należy zapom inać o najw iększej i n a j ważniejszej międzynarodowej organizacji, której celem od ponad pół w ieku je st utrzy m an ie pokoju n a świecie — O rganizacji N arodów Zjednoczonych. W 2007 ro k u Specjalni W ysłannicy N arodów Zjednoczonych p rzedstaw ili ta k z w a n ą m apę drogow ą (road m a p ) k u pokojowi w D arfurze. S k ład a się ona z trze c h zasadniczych etapów. Po pierw sze, n ależy połączyć w sz y st kie dotychczasow e inicjatyw y pokojowe dla D a rfu ru (zbieżność inicjatyw i konsultacje); po drugie, u stano w ić w ah ad ło w ą dyplom ację d la C h a r tu m u i n ie sy g n a ta riu sz y DPA (renegocjacje); po trzecie, negocjacje pokojo we, które ostatecznie zakończą konflikt. P u n k tem wyjścia do realizacji ko lejnych etapów m apy je st zadek laro w anie stro n do pow ażnego zaang ażo w a n ia przejaw iającego się w stw o rzen iu środow iska sprzyjającego nego cjacjom i p rzerw an iu działań w ojennych oraz dążenie do politycznego roz w ią za n ia 54. R ealizacja kolejnych faz road m ap rozpoczęła się w o statn ich m iesiącach; czas pokarze, czy przyniesie oczekiwane rezultaty.
P odsum ow ując eu ro p ejsk ie w y d a rzen ia o sta tn ic h miesięcy, m ożna stwierdzić, że pojawiło się św iatełko w tun elu , jeśli idzie o konflikt w D ar furze. N a sk u te k zm ian p erso nalny ch w europejskiej polityce w czerw cu 2007 ro ku G ordon Brow n za stą p ił n a stano w isk u p rem iera Wielkiej B ry ta n ii Tony’ego B laira. W m a ju 2007 ro k u we F ran cji now ym p rezy d e n tem został prawicowy polityk Nicolas Sarkozy, który zadeklarow ał chęć ści ślejszej w spółpracy ze S tan am i Zjednoczonymi w kw estii rozw iązania k ry zysu w D arfurze. We w spólnym a rty k u le n ap isan y m przez obu polityków kluczow ą k w estią je st w ezw anie „wszystkich stron do złożenia broni, p rze strz e g a n ia rozejm u i zakończenia bo m b ardo w ań ludności cyw ilnej z po w ietrza”. P onadto politycy zagrozili S udanow i restryk cyjny m i sankcjam i w p rzy p a d k u niepodjęcia rozm ów pokojowych z re b e lia n ta m i z D arfu ru. Zaakcentow ali ta k że rolę wspólnej misji pokojowej UA/ONZ w celu u trz y m a n ia pokoju w S u d an ie, a ta k ż e w ezw ali społeczność m ięd zy n aro d ow ą do szybkiego d z ia ła n ia 55. J e s t to p ierw sza od w ielu m iesięcy ta k zdecydo w an a reak cja europejskich polityków. N iew ątpliw ie, zarówno Sarkozy, ja k i B row n s ą w ielkim i orędow nikam i pokoju w D arfu rze, a ich zaan g ażo w anie m a przem ożny wpływ n a politykę, ja k ą prow adzi przez ostatn ie ty godnie U n ia Europejska.
53 E x p la n in g D a rfur..., s. 14— 17.
54 J o in t A U — U N R o a d -m a p fo r D a rfu r P olitical Process [h ttp://w w w .un.org/N ew s/ d h /in fo c u s/su d a n /A U _ U N _ R o ad M ap .p d f (5.02.2008)].
N ie tylko poszczególne k ra je europejskie, ja k F ran cja czy W ielka B ry tan ia, ale także w spom niana sam a U nia Europejska, uczyniły milowy krok w przód. Zielone św iatło zapaliło się 28 stycznia 2008 roku, gdy m in istro wie spraw zagranicznych U nii Europejskiej podjęli decyzję o rozm ieszcze n iu sił pokojowych56 w k rajach zagrożonych d arfurskim konfliktem — Cza dzie i Republice Środkow oafrykańskiej. Głównym celem m isji je st ochro n a cywilów oraz uchodźców z D arfu ru . W sk ład 3,5-tysięcznego k o n ty n g e n tu b ę d ą wchodzić p rzed e w szystkim żołnierze fran cu scy (ok. 2 tys.), ale także żołnierze z 11 innych krajów europejskich, w tym z Polski (400)57. M isją będzie dowodził Irlandczyk — gen. P atrick N ash. Polski kontyngent będzie dru g im co do wielkości, dlatego też stanow isko zastępcy dowódcy operacji powierzono polskiem u generałow i Bogusławowi Packowi.
W św ietle o statn ich w y d arzeń F ran cja, W ielka B ry tan ia, S tan y Zjed noczone i C hiny pow inny w ziąć n a siebie ciężar o pracow ania w spólnego planu, który doprow adziłby ostatecznie do podpisania i im plem entacji po rozum ienia pokojowego pomiędzy sudańskim rządem a buntow nikam i oraz narzu ciłb y szybkie w prow adzenie przez R adę B ezpieczeństw a NZ w ielo narodow ych sił do D a rfu ru i w schodniego C zadu. M u ltira te la rn a w spół p ra c a koniecznie pow inna być p o p a rta przez piątego, częściowo biernego do chwili obecnej, członka R ady Bezpieczeństw a NZ — Rosję58.
Zakończenie
P rzez długi czas u w ag a m iędzynarodow ej społeczności n ie b y ła s k u piona n a tym , ja k pomóc D arfurow i i zatrzy m ać rozlew krw i, ale przede w szy stk im z a sta n a w ia n o się n a d problem em , czy to, co się dzieje w z a chodnich pro w in cjach S u d a n u , m ożna n azw ać lud ob ójstw em zgodnie z założeniam i K onw encji O N Z w spraw ie zapobiegania i ka ra n ia zbrodni
ludobójstw a z 9 g r u d n ia 1948 r.59 W dotychczasow ej h isto rii konw encja
56 A kcja W sp ó ln a je s t in s tru m e n te m p ra w n y m U n ii E u ro p ejsk iej i polega n a sko o rd y n o w a n y ch a k c ja ch o p era cy jn y c h p a ń s tw członkow skich. A kcja W sp ó ln a p rz e w i duje użycie środków finansow ych lu b zasobów lud zk ich , e k s p e rty z lu b s p rz ę tu do o sią gnięcia ja sn o zdefiniow anych celów. Sposób w y k o n an ia oraz czas tr w a n ia ta k ie j akcji s ą d o k ła d n ie o p isa n e w o d pow iednim d okum encie. D ecyzja m u si być p o d ję ta je d n o głośnie p rzez p a ń s tw a członkow skie.
57 [h ttp ://n e w s.b b c.co .u k /2 Z h i/e u ro p e/7 2 1 3 0 5 7 .stm (29.01.2008)].
58 C an E urope a n d C h in a Sa ve D a r fu r ? [h ttp ://a lla frica .c o m /sto ries/2 0 0 7 0 8 3 1 1 0 7 2 . h tm l (28.01.2008)].
59 A rty k u ł II. W ro z u m ie n iu K onw encji n iniejszej ludobójstw em je s t k tó rykolw iek z n a s tę p u ją c y c h czynów , d o k o n a n y w z a m ia r z e z n is z c z e n ia w c a ło śc i lu b części
nie okazała się dobrym straszakiem dla łamiących jej postanowienia. O sta t nie dw a najw iększe przejaw y ludobójstwa w niedaw nej historii m iały m iej sce w łaśn ie w Afryce, dlatego te ż pow inno się zwrócić b a c z n ą u w agę n a C zarny Ląd. Obecnie w D arfurze, a k ilk a la t wcześniej w Rw andzie, gdzie w k ró tk im czasie w ym ordow ano około 800 tys. osób, św iat nie zrobił nic, by pow strzym ać ludobójstw o. N ie n ależy dopuścić do pow tórki sytuacji. Pom im o bolesnych dośw iadczeń m iędzynarodow a społeczność ponow nie w ykazuje nieefektyw ność i opieszałość w działaniach.
Problem D arfu ru je st obecnie najkrw aw szym kryzysem afrykańskim . D arfur stanow i przykład niemocy społeczności międzynarodowej, by ochro nić obywateli S u d an u przed ich w łasnym rządem , dopuszczającym się n ie w yobrażalnych zbrodni, a ta k że pomóc ofiarom wojny w powrocie do „nor m alnego” życia. K ilka ru n d rozm ów pokojowych, p o d p isan ie p orozum ie n ia (DPA) w m aju 2006 roku, a n astęp n ie zaw ieszenia broni nie pow strzy mało przem ocy w regionie.
M iędzynarodow a w spółpraca w k w estii D a rfu ru je st u tru d n io n a , po niew aż każdy z krajów kieruje się subiektyw nym i pobudkam i. Europejski eskapizm , am e ry k a ń sk i b ra k zaang ażo w ania, chęć p a trz e n ia n a p ro b le m y S u d a n u przez p ry z m a t p o zysk an ia ropy, ja k to ro b ią Chińczycy, czy też rosyjskie prag nienie sprzedaży broni pow odują niem ożność u zy sk an ia kompromisu.
Dopiero w 2008 ro k u m ożna zaobserw ow ać wzmożone w ysiłki zarów no N arodów Zjednoczonych i U nii E uropejskiej, ja k i inn ych krajów, aby pow strzym ać przem oc w D arfurze. N ik t nie je st obecnie w stan ie p rzew i dzieć, w ja k im stop niu b ę d ą one skuteczne i pom ogą Sudańczykom w z a kończeniu konfliktu i powrocie do norm alnego życia.
g ru p narodow ych, etnicznych, rasow ych lub religijnych, ja k o ta k ich : a) zabójstw o człon ków grupy, b) spow odow anie pow ażnego u sz k o d ze n ia ciała lub ro z stro ju zdrow ia p sy chicznego członków grupy, c) ro zm y śln e stw o rze n ie d la członków g ru p y w aru n k ó w ży cia, obliczonych n a spow odow anie ich całkow itego lu b częściowego zn iszc ze n ia fizycz nego, d) sto so w an ie środków, k tó re m a ją n a celu w strz y m a n ie u ro d z in w obrębie g r u py, e) przy m u so w e p rze k azy w a n ie dzieci członków g ru p y do in n ej grupy.