Jan Maria Szymusiak
"Die Psalmodie bei Ambrosius",
Helmut Leeb, [w:] „Wiener Beiträge
zur Theologie”, Bd. XVIII, Wien 1967 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 38/3, 206-207
206 R E C E N Z J E
13—23 rozw ażana jako całość: łączy zapowiedź prym atu w scenie pod Ce zareą Filipową z relacją o ostrej naganie udzielonej Piotrow i przez Jezusa:
„Zejdź m i z oczu szatanie; jesteś m i zawadą, bo nie myślisz tego, co Boże, ale to, co ludzkie” (w. 23). W ewangelii więc M ateusza bezpośrednio sąsiadują ze sobą dwa określenia Piotra: „opoka” i „szatan”, co autor uważa za sym bol i zapowiedź dwóch biegunów, między którym i rozgryw ają się rzeczy w iste dzieje papieży.
L o r e n z nie um niejsza odpowiedzialności papieży za Kościół i jego stan, lecz jednocześnie przestrzega przed zrzucaniem jej tylko na nich. Cały Kościół ponosi odpowiedzialność za swych papieży, a historia papiestw a na wielu odcinkach przebiegałaby inaczej, gdyby chrześcijanie potrafili wzorem św. Paw ła „otwarcie się sprzeciw ić” (Gal 2, 11) także papieżom (s. 81—82). W rezultacie dziełko L o r e n z a pobudza chrześcijanina do re fleksji i rachunku sum ienia z własnego postępowania.
KS. HENRYK BOGACKI SJ, WARSZAWA PEDRO ARRUPE, Als Missionar in Japan, M ünchen 1967, Max Hueber, s. 275. A utor książki jest od r. 1965 generalnym przełożonym zakonu jezuitów. Bezpośrednio przed swym wyborem był przez 27 la t m isjonarzem w Japonii. Książka stanow i skróconą w ersję niem iecką jego wspom nień z tego okresu, opublikow anych w języku hiszpańskim . Czytelnik poznaje trudności m isjo narza europejskiego, dla którego Japonia — naw et pow ojenna — nie prze staje być odrębnym światem, obcym i niezrozumiałym. P. A r r u p e opisuje swe w ielokierunkow e wysiłki w niknięcia w k u ltu rę japońską. S tara się przyswoić sobie sposób m yślenia i życia nowego otoczenia, w którym spędził tak znaczną część życia. Książka zaw iera w strząsający opis w ybuchu bomby atomowej nad Hiroszimą (autor był wówczas w pobliskiej miejscowości m istrzem nowicjuszy). A r r u p e odbył przed w stąpieniem do zakonu studia medyczne, niósł więc pomoc lekarską ofiarom katastrofy.
Książka bardzo pomocna w dobie rew izji poglądów na m isje i poszu kiw ań właściwego w yrażenia chrześcijaństw a w form ie odpow iadającej m en talności ludzi innej kultury.
KS. HENRYK BOGACKI SJ, WARSZAWA HELMUT LEEB, Die Psalmodie bei A m brosius, Wien 1967, (Wiener Bei träge zur Theologie, Bd X VIII, herausgegeben von der K atholisch-Theologi schen F a k u ltä t der U niversität Wien), Verlag H erder, s. 115.
A utor przedstaw ia szczegółową historię liturgicznego zastosowania P sa l m ów przez chrześcijan w ciągu całego okresu Ojców Kościoła na Zachodzie, tzn. aż do Czcigodnego B e d y. Stw ierdza jednak, że nie m a śladów takiego zastosowania przed drugą połową IV wieku. Mówiąc o „wczesnym chrześci jań stw ie” nie sięga wcześniej niż do św. A u g u s t y n a . Pierw szy rozdział w prow adza tylko twierdzenie, że przed IV wiekiem nie używano antyfon lub refrenów , których tekst w ykraczałby poza słowa śpiewanego psalm u. Mylnie jednak św. I z y d o r z Sewilli przypisyw ał św. A m b r o ż e m u w prow adzenie do liturgii zwyczaju śpiew ania psalm ów na dwa chóry. O ry ginalność bowiem A m b r o ż e g o polegała tylko na tym, że w prow adził czytanie psalm ów na rów ni z lekcjam i w ziętym i z Nowego i Starego T esta m entu z tą różnicą, że lud pow tarzał jakiś refren, w zięty z tego samego psalm u albo też z innych tekstów Pism a św., a naw et spoza Pisma, podczas gdy lektor przetyw ał czytanie.
R E C E N Z J E 207
Te swoje tw ierdzenia A utor opiera na drobiazgowej analizie wszystkich tekstów A m b r o ż e g o , gdzie w ystępuje słownictwo z dziedziny śpiewu, psalmodii, hym nografii, poezji, recytacji itp. Dowiadujem y się równocześnie, kto w ykonuje pieśni, kto czyta, kto odpowiada i w jak i sposób.
Pozytyw nym w kładem do nauki o Ojcach jest wzbogacenie naszej znajo mości słownictwa liturgicznego św. A m b r o ż e g o , ale praca H. L e e b a przyczyni się także do odnowy liturgicznej, dzięki wskazówkom praktycznym o zastosowaniu psalm ów w liturgicznych zgromadzeniach wiernych. Widzimy bowiem na przykładach konkretnych, że nie zawsze musi być wyćwiczony chór, nie zawsze muszą być naw et kantorzy. L iturgia w m niem aniu św. A m b r o ż e g o , zgodnie z duchem chrześcijańskiej starożytności, nie była okazją do występów muzycznych czy teatralnych: jest to po prostu k u lt Boży, w y rażany słowami natchnionym i, na m iarę możliwości każdego człowieka dobrej woli.
KS. JA N M. SZYMUSIAK SJ, WARSZAWA ERICH LAMPEY, Das Zeitproblem nach den B ekenntnissen A ugustins, R e gensburg 1960, Josef Habbel, s. 76.
Ta ęraca z roku 1949 jest rozpraw ą doktorską F ak u ltetu metodologii M onachijskiej Wyższej Szkoły Technicznej. Wobec w ielu prac, zajm ujących się zagadnieniem czasu, nie straciła ona aktualności, św. A u g u s t y n jest w szechstronnym m istrzem w zagadnieniach, związanych z teologią. A utor w ykazuje tu taj, jak ostatnie trzy księgi W yznań zajm ują się różnym i aspek tam i tego zawsze aktualnego problem u. K rótkie analizy założeń ontologicz- nych i gnozeologicznych A u g u s t y n a w ykazują „otw artość” myśli A u g u s t y n a i jego optymistyczne podejście do możliwości, jakie ma czło wiek, jeśli się angażuje osobiście, właściwego poznania praw dy. Główną części rozpraw y jest fenomenologiczny opis problem u czasowości oraz jego aspektów metafizycznych. N ajcenniejsze jednak uwagi w ystępują w ostatnim rozdziale o aspekcie antropologicznym problem u: człowiek nie jest ślepą czą stką św iata, ale może i powinien posługiwać się umysłem i w olną wolą, aby ten św iat ukształtow ać. Jest on bowiem równocześnie cząstką zmiennego św iata i uczestnikiem niezmiennej Praw dy, k tóra u A u g u s t y n a w yka zuje ch arak ter niem al hipostatyczny. To pociąga za sobą wnioski daleko idące: człowiek m a możliwość prow adzenia w alki z nicością, k tóra na niego czyha w postaci grzechu.
Podkreślając fakt, że A u g u s t y n zna tylko P l o t y n a , a dzieje P l a t o n a i przedsokratyków tylko poprzez C y c e r o n a i A p u l e j u s z a , autor uw ydatnia oryginalność myśli A u g u s t y n a i rolę, jaką on może odegrać w dzisiejszej filozofii, szukającej w łasnych dróg, szczególnie w n a św ietleniu problemów, związanych z objaw ieniem chrześcijańskim .
KS. JAN M. SZYMUSIAK SJ, WARSZAWA Sancti AURELII AUGUSTINI, De sermone Domini in m onte libros duos,
post M aurinorum recensionem denuo edidit Alm ut M u t z e n b r e c h e r ,
T urnholti 1967 (Corpus C hristianorum , series latina XXXV, A urelii A ugustini opera, pars VII, 2).
Seria tomów „Corpus C hristianorum ” nie potrzebuje reklam y. Trzeba natom iast zasygnalizować każdy ukazujący się tom jako w kład do zgłębiania źródeł teologii katolickiej. Dzieło św. A u g u s t y n a o Chrystusowym „Ka zaniu na górze” jest o tyle oryginalne, że przedstaw ia ono zupełnie nowe ujęcie tekstu św. M ateusza, jako w ykładu o stopniowym rozw oju życia