Piotr Birecki
Intarsja w XVIII-wiecznym
stolarstwie toruńskim
Rocznik Toruński 26, 105-130
R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 26 R O K 1999
In tarsja w X V III-w iecznym stolarstw ie
toruńskim
P i o t r B i r e c k i
W T o ru n iu i jego okolicach, a szczególnie w zbiorach M uzeum Okręgowego w T oruniu znajduje się wiele zabytków m eblarstw a, zdobio nych tech n ik ą in ta rsji. Ten rodzaj dekoracji rozwijał się szczególnie inten syw nie w T o ru n iu , w X V III w. zyskując sobie n a tyle charakterystyczne oblicze, iż wszedł do lite ra tu ry przedm iotu jak o w kład w osiągnięcia pol skiego sto larstw a. T em at ten nie doczekał się jed n ak szerszego opracow a n ia w literatu rze p rzed m io tu 1.
Intarsjow aniem nazyw am y oklejanie (w ykładanie) powierzchni drew nianych różnym i m ateriałam i, np. m etalem , m asą perłow ą, kością słoniową, szylkretem oraz drew nem , najczęściej o odm iennym zabarw ieniu lub ry sunku, często podbarw ianym , p o dpalanym lub nacinanym , dzięki czemu uzyskuje się barw ny wzór zwany intarsją. In n ą techniką zdobie n ia je s t in k ru stacja. P olega ona n a w ypełnianiu uprzednio wyżłobionych wzorów w pow ierzchni zdobionego przedm iotu (nie tylko drewnianego) różnym i m ate riałam i, np.: kością słoniową, m asą perłow ą, szylkretem , ka m ieniam i szlachetnym i, półszlachetnym i i m etalam i. Należy tu też w spo m nieć, iż in ta rsja nie je s t techniką sam odzielną. Nawet w przedstaw ie niach figuralnych je s t przede w szystkim sztu k ą dekoracyjną i jak o dekora cja w drew nie i n a drew nie je s t uzależniona w pewnym stopniu od budowy zdobionego m ebla.
P u b l i k o w a n y p o n iż e j a rty k u ł p o w sta ł n a p o d s ta w ie p racy m a g istersk ie j p t.: „ I n ta r s ja w X V III-w ie c z n y m m e b la rs tw ie to ru ń s k im ” n a p isa n e j w 1995 r. po d k ie ru n k ie m p ro f. Z. W aźb iń sk ieg o i d r. M. W oźniaka. W R o czniku M u zeu m O k ręg o w eg o w T o ru n iu u każe się o m ó w ien ie b o g a te j ikonografii sk rz y n k i ce c hu p iw o w aró w p t. „ S k rz y n k a cechu piw ow arów n a tle X V III-w ie c z n e j in ta rs ji to ru ń s k ie j” , w raz z o b sze rn y m s tu d iu m całego z ag ad n ien ia.
A u to rk ą podstawowej monografii n a ten tem a t je s t K ry sty n a M ellin2, k tó ra opracow ała katalog intarsji ze zbiorów M uzeum Okręgowego w To runiu. Prócz zebrania w je d n ą przejrzystą całość obiektów ze zbiorów m uzealnych w ysunęła ona celne wnioski co do linii rozwojowych in tar- sji i jej pow iązań z sąsiednim i ośrodkam i, akcentując przede w szyst kim pow iązania stylistyczne z sąsiednim i ośrodkam i stolarskim i3. W 1957 r. ukazała się m onografia mebli elbląskich au to rstw a M arian a Rehorowskiego4, w której czyni on uwagi co do związku stolarki elbląskiej z produkcją toruńską, głównie n a podstaw ie studiów nad ornam entyką. U stalenia K rystyny M ellin nie zostały podjęte jak o zachęta do dalszych b a d ań , lecz jedynie pow tórzone przez autorów p rac zajm ujących się rzem iosłem i stolarstw em polskim w ogólnos'ci5. W 1992 r. została opublikow ana m onograficzna p raca Ja k u b a Pokory n a tem a t intarsjow a- nych drzwi z Sali Królewskiej R atu sza Miejskiego z w izerunkiem króla S tanisław a A u g u sta Poniatow skiego6. A u to r zgodnie ze sw ym założeniem p o d jął w tej pracy zagadnienie w izerunku Poniatow skiego w ikonogra fii, w łączając do tego intarsjow any wizerunek z T orunia. P okora jedynie zweryfikował kilka ustaleń K. Mellin co do ikonografii postaci przed sta wionych n a bordiurze drzwi i już zupełnie m arginalnie poruszył te m a t wizerunków n a drzw iach wejściowych do tej Sali7.
O kres rozwoju tego rzem iosła przypadł n a tru d n y okres odbudow y T o ru n ia po zniszczeniach wojny północnej, k tó ra przetoczyła się przez Pom orze n a p o czątk u X V III w.
R u in a gospodarcza i obowiązki kontrybucyjne, pan u jąca w latach 1708-1710 dżum a oraz liczne konflikty pom iędzy katolikam i a p ro te s ta n ta m i, prowadzące do pam iętnego tu m u ltu w 1724 r. spow odowały
2K . M ellin, In ta r s ja to ru ń sk a w zbiorach M u z e u m w T o ru n iu , T o ru ń 1956, s. 1-57.
3K . M ellin, op . c i t . , s. 9.
4M. R eh o ro w sk i, M eble elbląskie X V ~ X V I I I stu lecia , Z eszyty N aukow e P o li te c h n ik i W ro cław sk iej, A rc h ite k tu ra X III, n r 189, W rocław 1968, s. 3 -5 1 .
5P o r. np .: S. N a rę b sk i, J. G ostw icka, Z a ry s h is to r ii m eb la rstw a , T o ru ń 1968, s. 70; J. M yślińska, T o ru ń sk ie rzem io sło a r ty s ty c zn e , M u z e u m w T o ru
n iu - R a tu sz, T o ru ń 1974, s. 5; J. S am ek , P o lskie rzem io sło a r ty s ty c zn e . C za sy n o w o ży tn e , W arszaw a 1984, s. 401.
6 J. P o k o ra, S ta n isła w o w i A u g u sto w i p a n e g iry k in ta r sją p is a n y , R o cz n ik H i s to rii S z tu k i, t. X IX , 1992, s. 141-219.
7Ib id ., s. 145.
opóźnienia w restau racji m iasta. M imo jed n ak politycznej destabilizacji ru szy ła jego odbudow a, poczynając od napraw y i rem ontów murów miej skich, a kończąc n a okazalej przebudow ie pałaców Fengera i Meisnera®. R atu sz zniszczony pożarem , który wybuchł w wyniku ostrzału arty lery j skiego (co u p a m ię tn ia rysunek z album u Steinera), zaczęto odbudow yw ać w dwóch etapach. Pierwszy, podstaw ow y trw ał w latach 1722-1728 i zakończony został przykryciem budynku nowym dachem. D rugi etap trw ał w latach 1735-1738 i objął wykończenie w nętrz9.
Z oddanej katolikom św iątyni Najświętszej M arii P anny przeniesiono do Sali M ieszczańskiej tarcze herbowe p a try c ja tu , a do innych pom ie szczeń ratuszow ych niektóre z protestanckich epitafiów. W ew nątrz wyko nan o wiele nowych posadzek, drzwi i p o rtali. W Sali Radzieckiej A ntoni Ulrich w ykonał plafon z alegorią P okoju i Zgody, ustaw iono kaflowy piec10 i ułożono posadzkę z białego i czarnego m arm uru. W Sali Królewskiej w ykonano gipsow ą posadzkę, n a ścianach zawieszono odnowiony poczet królów p olskich11, a w Sali Sądowej znalazły się obrazy przedstaw iające Sąd Salom ona, Sąd K am bizesa i Sąd C h ry stu sa nad jaw nogrzesznicą.
D ynam iczny rozwój m ia sta spowodował też wzrost zamówień wy posażenia sakralnego d la kościołów, które przechodziły stopniow o z rąk p rotestanckich w katolickie. O skali tych zamówień św iadczy bogate wy posażenie kościoła św. Ja k u b a , św. J a n a i przejętego przez bernardynów kościoła N ajśw iętszej M arii Panny, którego wyposażenie, ja k po d a je kro nika tego zakonu, m iało sw ym bogactw em naśladow ać R aj. Pow stały w ty m okresie p onad 33 ołtarze, liczne ambony, boazerie, im ponujące luki tęczowe, feretrony i nowe ram y do obrazów 12. G łów nym i wykonaw cam i tych robót były m .in. w arsztaty Jerzego G u h ra i K arola E glauera13. W sp o m n ian y wyżej, pochodzący ze Śląska G u h r w 1730 r. razem ze sto
8R . H e u e i, T h o r n , T h o i n 1905, ry c. 39, 43, 44; R . H euer, Z u r K u n stg e
sc h ic h te u n d P ro b le m a tik des e va n g e lisc h en K irch en b a u es des 1 8 J h r in abgetre te n e n G eb ieten W e stp re u sse n s u n d P o sen s, e rlä u e rt an deren d er a ltstä d isch e n e va n g e lisc h en K irc h e z u T h o r n , M itte ilu n g e n des C o p ern ic u s-V e re in s fü r W is
s e n s c h a ft u n d K u n s t zu T h o r n , T h o r n 1933, H. 41, s. 134; S. Salm onow icz,
S zkic e to r u ń s k ie z X V I I : X V I I I w., T o r u ń 1982, s. 77.
9E . G ąsio ro w sk i, R a tu s z S ta r o m ie jsk i w T o ru n iu , m p is m onografii złożony d o d r u k u w M u ze u m O k rę g o w y m w T o ru n iu , s. 80.
10E. G ą sio ro w sk i, op . c it., s. 86. 11E. G ą sio ro w sk i, op . c it., s. 86.
12G . C h m a rz y ń sk i, S z tu k a T o ru n ia , T o ru ń 1934, s. 63.
larzem i in tarsjato rem C hristanem K iihnastem wzniósł ołtarz główny w kościele N M P 14, a krótki, obwarowany kontrak tem term in św iadczy o wy sokich um iejętnościach obydwu m istrzów 15.
Rozm ach i liczba zamówień stolarsko-snycerskich, złotniczych i te kstylnych (liczne nowe param enty i szaty liturgiczne) oraz pryw atnych n a potrzeby dom u utrzym yw ały się n a dość wysokim poziomie przez cały XV III w., m im o iż w ojna północna spow odowała podupadnięcie wielu cechów rzemieślniczych. Jeśli bowiem w 2. połowie X V II w. 53 cechy skupiały 713 m istrzów , to w latach 20. tegoż stulecia było ich tylko 31116. F ala zamówień publicznych w 1. połowie X V III w. trw a ła nie m al do końca wieku, zakończonego rozbioram i R zeczypospolitej, które spowodowały ogólny upadek rzemiosł. O garnęła ona bogate, znajd u jące się wokół R ynku domy pryw atne. Po początkow ym etapie odbudow y i przebudow y istniejących ju ż kamienic, które zyskiwały now ą barokow o- rokokow ą szatę, rozpoczęto wyposażanie w nętrz w nowe p o rtale, intarsjo- wane drzwi i różnego ro d zaju meble użytkowe.
A pogeum rozwoju cechu stolarskiego przypadło n a la ta 1760-1790, kiedy to w mieście działało 10 m istrzów prowadzących swe zakłady z atru d n ia jąc e po około pięciu pracowników. W arsztaty te, co należy sobie uśw iadom ić, nie wykonywały wyłącznie mebli zdobionych in tarsją, k tó ra była dość drogim sposobem zdobienia, produkow ały zwykle sprzęty przeznaczone nie tylko n a rynek miejscowy, ale też n a okoliczne j a r m arki i eksport do innych m ia st17. Jednocześnie walczono z konkurencją,
T N T , t. 3, T o ru ń 1965, s. 160.
14K o n tra k t n a bud o w ę o łta rz a m ięd zy b e rn a rd y n a m i „ ...o S ła w n e m i P a n y
Ir z e m G u rem sn y c e rze m y C h ry stia n e m K in a s te m sto la rze m , m ie s z c z a n in a m i i p o seso ra m i w ty m m ie śc ie z d ru g iej s tr o n y ...”, A rc h iw u m P a ń stw o w e w T o ru n iu ,
(d a le j c y t. A P T ), K la sz to r fr a n c is z k a ń s k o -b e rn a rd y ń s k i, sygn. 6.
15J a k o dow ód m o ż n a p rz y to c z y ć to , iż K iih n a st m iai d o św iad c z en ie w o p e ro w an iu a rc h ite k tu rą , św iad czy o ty m w y k o n a n a p rzez n ieg o s k rz y n k a ce chu piw o w aró w , k tó ra m a o p raw ę a rc h te k to n ic z n ą . P o c h o d z ił on z E lb ląg a , k tó re g o a r c h ite k tu ra w ty m o kresie ro z w ija ła się p o d w p ły w em n id e rla n d z k im i c h a ra k te ry z o w a ła się m .in . w y k o rzy sty w an iem e le m en tó w a r c h ite k tu ry d o de k o racji fasad .
16J . T a n d e c k i, K a n ce la rie to ru ń sk ic h ko rp o ra cji r ze m ie śln ic zy c h w o kresie s ta
ropolskim , T o ru ń 1987, s. 32.
37M . R eh o ro w sk i, op. c it., s. 620, m .in . w P o d h o rc a c h z n a jd o w a ły się k u fry ro b o ty to ru ń s k ie j. B. M asz k o w sk a -M aje w sk a, Z d ziejó w polskiego m eb la r
stw a o kresu O św iecenia, W rocław 1959, s. 10. C zę sto m eb le w y stę p u ją c e w
s ta ra ją c się m onopolizować rynek, konfiskowano narzędzia i obce me ble sprzedaw ane n a tychże sam ych jarm ark ach , podaw ano do sądu rze m ieślników działających poza cechem, najczęściej n a gruntach kościelnych. K onkurencją d la miejscowych w arsztatów były wykonywane przez cieśli p roste m eble sto larsk ie18.
T o ru ń ja k o ośrodek nauki fachu stolarskiego był praw dopodobnie a trak cy jn y m m iejscem nauki tego rzemiosła. W archiw um toruńskim zachowały się liczne dane archiw alne o przybyw ających tu czeladnikach z H am burga, Lubeki, Brunszw iku, Lipska, Drezna, a także z Elbląga, G dańska, Królew ca i R ygi19. Główne ośrodki stolarskie Pom orza W scho
in w e n ta rz a c h sp isó w m a ją tk o w y c h w dw orkach i kam ien icach m ieszczańskich p o łu d n io w e j P o lsk i o k re ślan e s ą w sp ó ln ą n a zw ą „ g d ań sk ie ” , m im o iż m o g ą p o c h o d zić n ie ty lk o z G d a ń sk a , ale też z E lb lą g a i T o ru n ia . D ziało się ta k ze w zg lęd u n a w sp ó ln y t r a n s p o r t w szelkich d ó b r W isłą, w górę rzeki.
18S. H e rb st, T o ru ń sk ie cechy r z e m ie śln ic z e , T o ru ń 1933, s. 224. P ró cz teg o w pis d o k sięg i m is trz ó w ja k o s to la rz (T isc h le r) n ie ozn aczał ró w n o cześn ie, iż ów w y k o n y w ał in ta rs je , te c h n ik a t a w y m a g a ła bo w iem sp ecjaln y ch u m iejętn o ści. P ró cz fo rn iro w a n ia m u sia ł on z n ać w łaściw ości różnych g a tu n k ó w d re w n a , k lejó w , itp . I n ta r s ja to r m u siał b yć w p e w n y m sensie a r ty s tą , in aczej tru d n o so b ie w y o b ra z ić je g o d z ia łaln o ść w te j dzied zin ie. W p is do k siąg cechow ych o k re śla s to la r z a - in ta r s j a t o r a ta k ż e słow em - T isch ler, np . Jo h a n n G in te r, o d n o to w a n y ja k o T is c h le r , w y k o n ał in ta rsjo w a n y p o rta l i d rzw i do K asy M iejskiej (p o r. E . G ą sio ro w sk i, op. c it., s. 89, p rz y p is 378.)
19A P T , C ech s to la rz y , sy g n . 1, przy k ład o w o : s. 3 1721 - 15 m a ja , D an iel L ogge z E lb lą g a ; s. 10 1725 - J a c o b B rohe z L u b ek i; s. 22 1730 - 28 m a rc a , M ich ael K a rz z K ró lew ca; s. 29 J o h a n n G eorg K nicke z B ru n szw ik u ; s. 49 1739 29 g ru d n ia , G o tfry d T rie b e r z R ygi; s. 68 1747 - 11 m a ja , Jo h a n n W e it z G d a ń sk a ; s. 68 1746 - 27 czerw ca, D an iel L in n eb u rg z Lipska. W p is d o K sięgi u czn ió w in fo rm u je o d a cie i m iejscu , sk ąd p rz y b y ł uczeń. W p isy w an y w nosił o p ła tę 3 g u ld e n ó w lu b 2 g u ld en ó w i 2 florenów . N ależy te ż zw rócić u w agę, iż po 1791 r. lic z b a p rz y b y w a ją c y c h do cechu uczniów n ie z m n ie jsz y ła się. Por. G . H a ase , D re s d e n e r M öbel des 18 - Ja h rh u n d e rts, L eipzig 1983, s. 19. A u to rk a w y k a za ła , iż do D re z n a p rzy b y w ało w ielu c zelad n ik ó w z P o lsk i - głów nie z P o m o rz a , W 1704 r. p rz y b y ł z E lb lą g a C h ris tia n K ü h n a st (tw ó rc a sk rz y n k i cechow ej p iw o w a ró w ), A P T , k at. III, L isty cechow e, poz. 4847, w 1712 r. z A h a u se n - J a c o b H o h lm a n (a u to r D rzw i d o Sali R ad zieck iej) ib id ., poz. 4945, w 1730 r. z S e e b u rg a L a u c h s G eo rg , ib id ., poz. 5330, w 1739 r. G eorg G o ttlie b M ich aeli z A sc h e rsle b e n ( a u to r d rz w i ze sce n ą S ąd u S alo m o n a) ib id ., poz. 5477, w 1755 r. J o h a n n B re n d ec k e z H ild esh eim , ib id ., poz. 5736, w 1764 r. - G ü n th e r G o ttlie b z E isle b e n , ib id ., p oz. 5848.
dniego, tak ie ja k Elbląg i G dańsk oraz T oruń odwiedzali też liczni stolarze odbyw ający swe podróże po całej Europie.
R ozpatrując zbiór intarsji toruńskich z technicznego p u n k tu widzenia, należy stw ierdzić, iż większość mebli m a dębową, ram ow o-płycinow ą część konstrukcyjną. K onstrukcja ta k ry ta je s t fornirem o grubości od około 1,6 do 1,8 m m , zazwyczaj z dębu, jesionu lub orzecha, o kopertow ym , pozio m ym lub pionow ym układzie słojów». W obrębie obiektu zachodzą często różnice w g a tu n k u forniru wykorzystywanego do okładzinow ania. Zwykle ra m a k ry ta była fornirem dębowym , plyciny zaś orzechowym. Piękny rysunek i układ słojów drew na w ykorzystywano nie tylko d la uzyska n ia w rażenia estetycznego, ale także jak o elem enty przedstaw ieniow e w obrazie, np. w szafce ściennej płynny, nieregularny rysunek słojów im i tu je wodę, n a której unosi się łódź (il. 1). By podkreślić niektóre ważne ikonograficznie treści, stosow ano inkrustację z m asy perłow ej, ze srebra, m osiądzu. Zdobienie in k ru stacją podnosiło w znacznym sto p n iu koszty w ykonania, skoro tego rodzaju dekoracja w ystępow ała tylko n a b o g at szych, reprezentacyjnych sprzętach.
Do w ykonania ornam entów i postaci używano lokalnych g atunków drew na: dębu, orzecha, śliwy, jesionu, jaw oru, gruszy i czarnego dębu. C harakterystyczne je s t wykorzystanie przez stolarzy drew na śliwkowego do w ykonyw ania w stęg otaczających przedstaw ienia w plycinie, przez co uzyskiw ano w yraźne wyodrębnienie i uporządkow anie przedstaw ień20. W części ramowej g ru p u ją one ornam enty, a w części płyciny stan o w ią o to czenie przedstaw ienia ornam entalnego lub figuralnego.
Po ułożeniu fornirów tła następow ało wykonanie ornam entów w ra mie: przez w ybranie dłutem uzyskiwano gniazda, w które wpuszczano uprzednio w ycięty ornam ent, z reguły z innego, kontrastującego g a tu n k u drew na (np. w stęg ze śliwki lub brzozy).
Przedstaw ienia figuralne wykonywano nie, ja k wyżej pokazano, za p o m o cą techniki zwanej w puszczaniem w gniazdo, lecz techniką okładzinow ania. U kładano poszczególne elementy, w ycinając je specjalną m etalow ą piłką zw aną włośnicą, a w ytrasow ane drobne fragm enty p ostaci niczym m ozaikę składano w je d n ą całość, w klejając j ą w jed n o duże, wy b ran e uprzednio gniazdo.
O śm ioram ienne gwiazdy to popularny m otyw , w ystępujący w deko racji wielu obiektów . O pisując je z technologicznego p u n k tu w idzenia,
20S to la rz e sak so ń scy w y k o rzy sty w ali d rew n o śliw kow e w id e n ty c z n y sp o só b , zob. G . H a ase op. c it, il. 12.
należy stw ierdzić, że ich k sz tałt św iadczy o poziomie opanow ania tech niki intarsjow ania, precyzji i dokładności, im cieńsze bowiem i smuklej- sze ra m io n a gwiazdy, ty m tru d n iej je s t j ą wykonać, ponieważ tn ą c wzór n a długim odcinku łatwo o błędy. Często więc w centrum następow ało przesunięcie linii. By to zamaskować, in ta rsja to r umieszczał w środku gw iazdy m ałą różycę, k tó ra stanow iąc jednocześnie elem ent dekoracyjny doskonale kamuflowała drobne błędy i u łatw iała ułożenie gw iazdy (ił. 2).
N astępnie przystępow ano do uzupełnienia całości rysunkiem i mo- delunkiem św iatłocieniow ym . R ysunek wzbogacano przez rycie precy zyjnych I'11“ , k tóre zaznaczały bądź to stru k tu rę ornam entu, bądź to szczegóły an atom iczne postaci, takie ja k nosy, oczy czy usta. W celu ich uw idocznienia zapuszczano je czernidlem - sm ołą lub tuszem . M odelunek św iatłocieniow y uzyskiw ano poprzez bezpośrednie lub przez p odkład z pa pieru przy p alan ie gorącym p rętem powierzchni drew na. W zależności od tego, gdzie chciano uzyskać najgłębsze cienie tam przyłożenie rozgrzanego p rę ta trw ało najdłużej. W wielu miejscach, gdzie należało podkreślić czerń cienia w ystępuje naw et zwęglenie okładziny. Drobne szczeliny uzupełniano klejem . Po uzyskaniu pożądanych efektów mebel politurow ano lub zapu szczano b iałym woskiem, w celu nie tylko zabezpieczenia przed brudem i w ilgocią, ale także w celu uw ypuklenia dekoracyjnego rysunku słojów drew na.
In ta rs ja to ru ń sk a w osiem nastym stuleciu nie narodziła się sam oist nie, lecz n a fali bogatych kontaktów artystycznych pom iędzy T oruniem , G dańskiem i E lblągiem (jak np. przebudow a R atu sza przez Antoniego van O b b erg h en a czy dekoracje m alarskie Antoniego M oliera). W łaśnie v ia G d ań sk z o stała przeszczepiona n a g ru n t toruński wraz z renesansem i m anieryzm em w 1. połowie XVI w.
M im o iż ta gałąź rzem iosła stolarskiego z aistniała ju ż po 1576 r. na epitafium A nny Pirnesius z kościoła św. J a n a i skrzyni z około 1600 r. z kościoła św. J a k u b a , odgryw ała raczej rolę drugoplanow ą. B ogata, pla sty czn a d ekoracja m ebla o m anierystycznej formie, tak charakterystycznej d la sztuki północnego renesansu, nie pozw alała n a rozwój tej raczej deli katnej i finezyjnej dekoracji.
P o d koniec X V II i n a p o czątku X V III w. meble zmieniły swój charak ter. Ich fo rm a uległa uproszczeniu, a płaszczyzny pozbaw iono kolumienek, dekoracji snycerskiej i tzw. popularnych w m anieryzm ie listew ondulowa- nych. B arok i rokoko, któ re pojaw iło się w m eblarstw ie toruńskim m .in. w w yniku ożywionych kontaktów ze stolarzam i saksońskim i,
zintensyfiko-1. P r z ó d szafki ście n n ej, 1771 r., o b ie k t p o c h o d z i z k am ien icy p r z y u l. Ż eglarskiej 5, ze zbiorów M u z e u m O kręgow ego
2. D rzw i z d o b io n e m o ty w e m ró ży cy i p o p ie rsie m w o d za rz y m sk ieg o , 1. p o i. X V III w., aw ers, ze zb io ró w M u zeu m
3. J a n E fre m L u c as, drzw i w fu try n ie w ejścia za ch o d n ieg o d o S ali R ad zieck iej, ok. 1770 r., w p ly c in a c h p rz e d s ta w io n e
p o s ta c ie M e rk u reg o i P ra w a , S a la R a d y R a tu s z a S taro m iejsk ieg o (fo t. W . G ó rsk i)
4 . J a n E fre m L u c as, o k . 1770 r ., drzw i z p rzed staw ie n ie m S ta n isła w a A u g u s ta ja k o a r c h ite k ta , S a la K rólew ska. W d o ln e j p ly c in ie p e rso n ifik acja A rc h ite k tu ry , rew ers, R a t u s z S ta ro m ie js k i, S a la K ró lew sk a (fo t. W . G ó rsk i)
5. J . H o h lm a n n , 1735 r ., drzw i d o S ali R ad zieck iej z p r z e d s ta w ien iem M in erw y i A p o lla , aw ers, p o r ta l w sc h o d n i p rz e d
S a lą R ad z ieck ą , R a tu s z S ta ro m ie jsk i, S a la R a d y (fo t. W . G ó rsk i)
6 . J o h a n C h r is tia n G re g o rio G in te r, d rzw i d o K a m larii, 1750 r ., aw ers, w p ly c in a c h w y o b rażen ia o d w o łu jące się
d o O p a trz n o ś c i B o żej, R a tu s z S taro m iejsk i, p o r ta l p rz e d s a lą d a w n e j K a m la rii (fo t. W . G ó rsk i)
7. G eo rg G o ttlie b M ich aeli, d rzw i d o S ali Sądow ej ze s c e n ą S ą d u S a lo m o n a , 1760 r ., rew ers, R a tu s z S taro m iejsk i (fo t. W , G ó rsk i)
8. J o h a n C h r is tia n G reg o rio G in te r , d rzw i d o K a m la rii, fra g m e n t (fo t. W . G ó rsk i)
10. P o r ta l d ęb o w y z d rz w iam i d o z a k ry s tii, 1756 r., d . z b ó r p ro te sta n c k i, aw crs. W z w ie ń c z e n ia s c e n a z ło żen ia d o g ro b u C h ry s tu s a , a w p ly c in a c h
S ą d n a d C h ry s tu s e m p r z e d P iła te m i S a n h e d ry n e m , d aw n y kościół ew an g elick i, o b e c n ie je zu ick i (fo t. W . G ó rsk i)
9. J . H o h lm a n n (? ), p o 1738 r., d rzw i do S ali K rólew skiej z p rz e d s ta w ie n ie m O k ta w ia n a A u g u s ta i A le k s a n d ra M aced o ń sk ieg o , R a tu s z S ta ro m ie jsk i
w anym i przez unię polsko-saską, spowodowały, iż w ytw arzane tu m eble zaczęto zdobić b o g a tą w formie i treści intarsją, której rozkw it n a stąp ił około 1730 r.
Sposób dekorow ania różnego rodzaju sprzętów , od okazałych szaf sie niowych i wnękowych po drzwi i p ortale, nie był przez cały X V III w. jed n o lity i wraz z jego upływ em ewoluował od w yraźnego podkreślenia budow y architektonicznej m ebla w kierunku sw obodnego, rokokowego w charakterze ułożenia o rnam entu figuralnego i floralnego n a zdobionej płaszczyźnie.
W pierwszej połowie osiem nastego stulecia toruńscy stolarze posługi wali się z reguły schem atem o p arty m n a podziale płaszczyzny m ebla n a część ram ow ą i płyciny. In tarsja n a ram ie m iała charakter pasowy, utw o rzony z w ykonanych głównie z drew na śliwkowego w stęg, które tw orzyły p ro sto k ątn e p o la w ypełnione ornam entem roślinnym w postaci łodyżek z pączkam i kw iatów , liści, wici akantowej i wplecionych weń drobnych p ostaci ludzi i zw ierząt oraz scenek rodzajow ych. W narożnikach ram y um ieszczano często kw adraty dzielone za pom ocą linii falistych n a ułożone przem iennie żółto-czarne trójkąty. N a początku 2. połowy X V III w. w dekoracji ram y pojaw iły się rokokowe ornam enty rocaille, które, ta k ja k to p okazują drzwi ze sceną Sądu Salomona, zaczęły powoli rozbijać sztywny, dotychczasow y podział płaszczyzny n a ram ę i plycinę. Lekkość i pewnego ro d zaju sw obodę układu uzyskano poprzez luźne nałożenie ornam entów roślinnych n a intarsjow ane wstęgi, które ledwie zaznaczyły część ram ow ą. W śród m otyw ów zdobiących plyciny znalazły się prócz m otyw ów figural nych m .in. m otyw y geom etryczne w postaci ośm ioram iennych gw iazd i wazonów z b u kietam i kwiatów .
W drugiej połowie osiem nastego wieku o rnam enty n a tyle usam odziel niły się i zaczęły dominować, że zniosły podział n a część ram ow ą i płyciny. Efekt tego procesu ilu stru ją nam drzwi au to rstw a J a n a E frem a L ucasa w wejściu zachodnim do Sali R ady i drzwi z w yobrażeniem S tan isław a A u g u sta z Sali K rólew skiej21, datow ane n a około 1770 r., kiedy to n astąp iło całkow ite niem al rozbicie związku ornam entu i budowy architektonicznej m ebla (ił. 3 i 4).
Znacznie ciekawsze niż o rnam ent je s t zagadnienie ścisłego pow iązania funkcji m ebla z treścią przedstaw ień ikonograficznych. In ta rs ja s ta ła się więc zgodnie z silnym pow iązaniem postaw y zam aw iającego i
reprezento-21J. P o k o ra, op. c it., s. 208.
11. S z a fa sien io w a, 2. p o i. X V III w., z w y o b rażen iem c z tere c h p ó r ro k u , S a la K ró lew sk a. O r n a m e n ty n a p ila s tr a c h id e n ty czn e z ty m i z szafy
e lb lą sk ie j z M u z e u m R ze m io sł A rty sty c z n y c h w L ip sk u . S ala K ró le w sk a R a tu s z a S taro m iejsk ieg o (fo t. W . G órski)
wanego przez niego św iatopoglądu nośnikiem różnorakich treści religijnych i społecznych.
N a sprzętach przeznaczonych dla m unicypalnych w nętrz reprezenta cyjnych intarsjow ane tem aty dobierano tak , by przez odpow iedni pro g ram ilustrow ały ich funkcje oraz prow adzoną przez m iasto politykę, a były to głównie drzwi wejściowe do pomieszczeń Sali Rady, K am larii i Sądowej (il. 5, 6, 7). Drzwi do K am larii wykonane w 1750 r. przez C hry s tia n a G in tera 22 z przestaw ieniam i figuralnym i i dewizami: Invidia non
nocebii i D om inus providebit (il. 8), ujęte w p o rta l z w yobrażeniem Oka
O patrzności, symbolizować miały troskę o zależne bezpośrednio od Boga bogactw o i finanse m iasta. P rotestancki i kalwiński w charakterze rys predestynacji i pow odzenia potw ierdzonego błogosław ieństwem ukazano w p ostaci n ap ełn ian ia przez św iatło pustego rogu obfitości.
Personifikacje Sprawiedliwości i P raw a wraz z przedstaw ieniam i Sądu Salom ona głosiły potrzebę adekw atnego do winy wyroku i odpow iedniej postaw y m oralnej sędziego, a drzwi z w izerunkiem A u g u sta III S asa i S tanisław a A u g u sta gloryfikowały sw ym program em władców, d la których gościny przeznaczono pom ieszczenia Sali Królewskiej, porów nując obydw u do najw iększych władców starożytnego św iata: O k ta w ian a A u g u sta i Ale k san d ra W ielkiego (il. 9)23.
Podobnie silne pow iązanie św iata wartości, zarów no m oralnych ja k i społecznych, występow ało w ikonografii dekoracji figuralnych m ebli z dom ów mieszczańskich, odnosząc się zazwyczaj do cnót pani dom u, ja k cierpliwość, n adzieja czy miłość m acierzyńska, lub cech p a n a dom u. Jego dotyczyły cnoty reprezentow ane przez ujętych w popiersia wodzów rzym skich, alegorie P raw a i Sprawiedliwości, K urcjusza skaczącego w płom ienie, sym bolizującego odwagę i męstwo. Drzwi, szafy i szafki zdobione przedstaw ieniem z ważnym przesianiem ikonograficznym um ie szczano w najbardziej reprezentacyjnych pomieszczeniach, ja k sień i po koje gościnne.
Trzecim , niezwykle ciekawym m iejscem w ykorzystania in tarsji jak o
22K sięgi K asow e K a m la rii, t. 1750-1751, „1750, 21 M a rt. d em ju n g e n T is c h le r M e is te r J o h a n , G regorio C h ristia n G in te r g eza h let v o r d ie n e u e K ä m m e r e y - T h ü r m it e in e m P o rta l, so derselbe z u m M e is te rs tü c k g e m a c h te t h a t. fl. 8 2 ”, c y t. z a E . G ąsio ro w sk i, op. c it., s. 89, p rz y p . 379.
23 A le k sa n d e r W ielk i byl p o p u la rn ą p o s ta c ią w T o ru n iu . W to ru ń s k im „ P ra w ie X II ta b lic ” w y stę p u je d w u k ro tn ie . W 1713 r w g im n a z ju m to ru ń s k im w y s ta w iono u d ra m a ty z o w a n ą k ro n ik ę ży cia A le k sa n d ra , J. P o k o ra, op. c it, s. 210.
nośnika treści sym bolicznych, w tym w ypadku o teologicznym charakte rze, były dw a p o rtale zdobiące wejścia do zakrystii zboru protestanckiego pow stałego w 1756 r. B ogaty program ikonograficzny zrealizowany n a płaszczyznach tych drzwi dotyczy C h ry stu sa jak o Zbawiciela i Sędziego Ś w iata (il. 10).
Ze względu n a k o n tak ty T o ru n ia z najw iększym i m iastam i P rus w X V III w. m ożna obserwować wpływy G dańska i E lbląga n a m eblarstw o T o runia, któ re nie zostało jed n a k pozbawione swoistych cech indyw idu alnych, a z kolei szerokie kontak ty z Dreznem korzystnie odcisnęły swe piętno n a form ie i dekoracji pow stających tu mebli. Do różnic pomiędzy sto lark ą g d ań sk ą a to ru ń sk ą należy zaliczyć głównie stosow anie do wy konyw ania dekoracji odm iennych technik, brak w T oruniu dominującej w G d ań sk u snycerki, a do podobieństw przede w szystkim m otyw y dekora cyjne, tak ie ja k b ukiety kw iatów , girland, gałązek roślin, rycerzy uzbrojo nych we włócznie, popiersia i p u tta 24. In tarsja, k tó rą stosow ano również w G dańsku, zdobiła raczej niewiele mebli, głównie tych mniej reprezentacyj nych. K rólow ała niew ątpliw ie wysoka, bogato rzeźbiona, hebanow a szafa z p lastycznym naczółkiem i gładką, ow alną plyciną n a drzwiach. Elbląg, choć leżący tak blisko G dańska, był miejscem gdzie, większość mebli była zd obiona in tarsją. O w alne, nieregularne plyciny drzwi oraz boki i szuflady zdobiono m otyw am i łodyżek, pączków i wypełnionych bukietam i kw iatów waz. Szczególną uwagę przy śledzeniu związków artystycznych z T oruniem n a polu interesującego nas tu rzem iosła należy zwrócić n a zn ajd u jącą się w M uzeum Rzem iosł A rtystycznych w Lipsku25, pochodzącą z E lbląga szafę sieniow ą z przedstaw ieniem czterech pór roku, której pilastry zdo bione są identycznym i girlan d am i ja k je d n a z szaf z muzeum Okręgowego w T oruniu (il. 11).
W spólne m otyw y dekoracyjne w ykorzystywane w obydwu ośrodkach pełniły różnorakie funkcje pozaartystyczne. W Toruniu dom inująca wśród m otyw ów dekoracyjnych postać ludzka odgryw ała, jak ju ż wcześniej wyka zano, rolę egzemplifikacji cnót oraz m anifestu politycznego i społecznego, nie o g raniczając się tym sam ym tylko do roli estetycznej.
R ów nie intensyw ne związki artystyczne m ożemy zaobserwować w kon takcie rzem iosła toruńskiego ze sto lark ą saksońską, nie tylko w wywiera nym przez tę o s ta tn ią wpływie n a form ę, ale też i n a zespól motywów
24 L. B eh lin g , D e r D a n zig e r D ie le n sc h ra n k u n d s e in e h o llä n d isch en Vorläufer, D a n zig 1942, T afel 22, 24, 27.
12. S zafa u b ra n io w a , ry s u n e k z m a js te r s z ty k u F elik sa K elle ra, 1711 r. (G . H a a se ,
13. S to lle n s c h ra n k , o k . 1710 r ., z re p re z e n ta c y jn e j sy p ia ln i z a n ik u w D reźn ie, (G . H a a s e , D re sd e n e r M öbel des 18. J a h r h u n d e r ts , L eip zig 19S3, s. 261)
wykorzystyw anych do dekoracji. Liczne kontakty z napływ ającym i z D rezna i okolic rzemieślnikami, im port gotowych m ebli do pałaców i dworków, sprow adzenie przez A ugusta III mebli n a w yposażenie Zam ku Królewskiego w W arszawie, ułatw iały przenikanie najnow szych stylów n a tereny Polski.
W spólny d la obu ośrodków je s t podział płaszczyzn lica szaf przez elem enty architektoniczne, takie ja k pilastry zakończone kapitelam i ko- rynckim i, w spierającym i proste, podwyższone pośrodku belkow anie, oraz um ieszczanie plastycznych listew n a powierzchni drzwi, które o tac za ją lekko wklęsłą płycinę, o zgeom etryzowanym, łam anym konturze, o ta czane podobnym i intarsjow anym i w stęgam i wykonyw anym i z drew na śliwkowego. Pola płycin dekorowano zarów no w T oruniu ja k i w Sakso nii w ysm ukłym i, ośm ioram iennym i gw iazdami, pojedynczym i postaciam i, scenam i figuralnym i i m otyw am i Iloralnymi (ił. 12 i 13)26.
C echą indyw id u aln ą m ebli toruńskich jes t przede w szystkim dom inu ją c a ro la intarsji w całokształcie sposobu zdobienia wyrobów sto lar skich, k tó ra nie została zdom inow ana przez złocenia, brązy cyzelowane, przeładow ane architektoniczne profile gzymsów, m ięsiste, plastyczne wici akantow e i p anoplia27. In tars ja zdobiła dalekie od przepychu, proste, surowe i statyczne formy m ebla, w ykorzystując raczej piękno sam ego drew na, a dekoracji nadaw ała charakterystyczny n a tle innych ośrodków dy d aktyczno-m oralizatorski charakter.
M ożna więc odnieść wrażenie, że tego typu św iadom y w ybór formy i funkcji mógł być związany z siln ą dom inacją w iary w życiu m ieszczaństw a toruńskiego, dalekiego od przepychu i zbytku mebli dworskich i szlachec kich, a bliższego um iarowi i prostocie tak postulow anej w tym okresie przez d oktrynę p rotestancką.
M eble będące n a w yposażeniu w nętrza kamienicy prócz funkcji u ty litarn y ch odgryw ały rolę pewnego w ykładnika zamożności, a dekoracja u w y d atn iała św iatopogląd wyznawany przez ich właściciela. S tą d tak silny nacisk n a gloryfikację władcy i władzy m unicypalnej w R atu szu S taro m iej skim czy n a religijną w ykładnię prawowierności w zborze protestanckim . T o zróżnicow anie w artości, n a których miały zasadzać się pow odzenie i przyszłość m iasta, i rolę, ja k ą im przypisyw ano, m ożna zaobserwować n a przedstaw ieniach n a drzwiach R atu sza (dobra władza królew ska i m iej
26G. K o ssa tz , D ie K u n s t d er In ta r s ia , D resd en 1954, s. 27, ryc. 18; G . H aase, op . c it., il. 3, 4, 12, 20, 121, 225, 261.
27G . K aesz, M eble stylo w e, W rocław 1990, s. 116.
ska), zboru (m ocna w iara) i dom u (szlachetny kupiec i obyw atel), w k tó ry m w ład ała w iara, nadzieja i miłość gospodyni domu.
Inlay in E ig h teen th -C en tu ry Toruń C arpentry
T h e a rtic le p re s e n ts th e role o f in la y u sed in th e e ig h te e n th c e n tu ry to em b e llish n u m e ro u s pieces o f fu r n itu re a n d c a r p e n try w orks in th e T o ru ń tow n h a ll, p a tric ia n h o u ses a n d th e p r o te s ta n t ch u rch in th e old to w n d is tric t ( Z b ó r
S ta r o m ie jsk i). T h e h e y d ay o f th is m e th o d o f o rn a m e n ta tio n was in th e p e rio d
d u rin g w h ich T o r u n ’s b u ild in g s w ere b ein g re sto re d follow ing th e d a m a g e suf fered as a re s u lt o f th e N o rth W ar, w h en th e re c o n stru c te d to w n h a ll, to g e th e r w ith m a n y p riv a te h o u ses, w ere new ly fu rn ish e d . In lay w as used to cover th e s u rfa c e o f th e to w n h a ll d o o rs le a d in g to th e ro o m s w ith im p o r ta n t m u n ic ip a l fu n c tio n s a n d th e m o s t e le g a n t g u e stro o m s in T o ru ń houses. T h e fo rm of de c o ra tio n ch an g e d fro m th e c le a r d iv isio n o f th e fu rn itu re su rfa c e in to a fram e a n d a p a n e l to a lo o ser c o m p o sitio n o f th e o rn a m e n ta l e le m en ts. T h e m o st fre q u e n tly u sed m o tifs a d o p te d in th e a d o rn m e n t o f fu r n itu re an d d o o rs in c lu d e d , a m o n g o th e rs , o c ta g o n a l s ta r s , m ale a n d fem ale figures, fig u ral scenes, an d flo ral e le m en ts. T h e h u m a n figures d e c o ra tin g th e m a in d o o r p re se n te d th e alleg o ries of ju s tic e , law , a n d glorified royal a n d m u n icip al pow er. T h e b u s ts of R o m a n le a d e rs, C u rtiu s ju m p in g in to flam es, p e rso n ific a tio n s of m a te rn a l love, f a ith a n d h o p e m a n ife s te d th e fe a tu re s of a h o s t a n d h o stess.
T h e in la id w o rk m a in ly u ses o ak, n u t tre e , plu m tre e , ash tre e , a n d p e a r - tre e . T o ru ń c a r p e n try in th e e ig h te e n th c e n tu ry h a d b ro a d c o n ta c ts w ith diffe re n t c e n tre s o f th e c ra ft in P r u s s ia a n d G e rm a n y fro m w here m an y s tu d e n ts and m a s te r s c a m e to T o r u ń . P a r ti c u la rly fru itfu l c o n ta c ts w ere e sta b lis h e d betw een E lb lą g a n d S a x o n y from w h e re m a n y fo rm a l a n d o rn a m e n ta l id eas w ere ta k e n . T h e in la id p re s e n ta tio n , d e sp ite its a e s th e tic fu n c tio n , also ex em plified values u p o n w hich th e p ro s p e rity o f th e to w n w as s u p p o se d to be b a se d : go o d royal a n d m u n ic ip a l p o w er (th e to w n h a ll), stro n g fa ith ( th e p r o te s ta n t c h u rc h ), and n o b ility a n d ju s tic e (p a tric ia n h o u se).
Intarsie in der T horner Schreinerkunst des 17. Jahrhunderts
D e r B e itra g e r ö r te r t d ie R olle d e r In ta rs ie , m it d e r m a n im 17. J a h r h u n d e r t in T h o r n z ah lre ich e M öbel u n d G e g e n stä n d e d e r S c h re in e rk u n st im A lts tä d tis c h e n R a t h a u s , in d e n B ü rg e rh ä u se rn u n d in d e r evangelischen
A lts tä d tis c h e n K irc h e au ssc h m ü ck te. D iese A r t d e r V erzieru n g en tw ic k elte sich s t a r k in d e r Z eit d es W ie d e ra u fb a u s T h o rn s n ach d e r Z e rs tö ru n g im N o rd isc h en K rieg . D a m als w u rd e n d as w ie d erau fg eb a u te R a th a u s u n d viele B ü rg e rh ä u se r n e u a u s g e s ta t te t. M it In ta rs ie w u rd e n T ü ro b e rflä c h e n d e r e in zeln en S äle im R a th a u s b e d ec k t, sow ie R e p rä s e n ta tio n srä u m e d e r T h o r n e r G e b äu d e . D ie D e k o ra tio n sfo rm v e rä n d e rte sich m it d er Zeit. D ie h ä u fig ste n M o tiv e, d ie in d e r A u ssc h m ü c k u n g von M ö b eln u n d T ü r e n v erw en d et w u rd e n , w aren a ch teck ig e S te rn e , M ä n n e r- u n d F ra u e n g e sta lte n , figürliche Szenen u n d P flan z e n e lem e n te . D ie H a u p ttü r w ar h äufig m it A llegorien von d e r G e re ch tig k eit u n d vom R ec h t v e rz ie rt, z u m a l sie d ie M ach t des K önigs u n d d e r S ta d t g lorifizieren s o llte n . B ru s tb ild e r d e r rö m isch en F e ld h e rre n , P erso n ifizieru n g en d e r M u tte rlie b e , d e r Hoff n u n g u n d des G la u b e n s v e rk ö rp e rte n C h a ra k te rm e r k m a le d es H a u sh e rre n bzw . d e r H a u sfra u . Z u r In ta rs ie b e n ü tz te m a n E ic h e n -, N u ß -, P fla u m e n -, E s c h e n - u n d B irn e n h o lz . D ie T h o r n e r S c h re in e rk u n st d es 17, J a h r h u n d e r ts b e sa ß w ei tre ic h e n d e K o n ta k te zu v ersch ied en en Z e n tren d ieses H an d w e rk s in P re u ß e n u n d in D e u tsc h la n d , von wo viele L eh rlin g e u n d M eiste r kam en. B eso n d e rs fru c h t b a re B ezieh u n g en w u rd e n m it E lb in g u n d m it S achsen g e k n ü p ft, w o h er au ch z ah lre ich e fo rm ale L ösungen e n tlie h en w u rd e n . A u ß er d e r ä sth e tis c h e n F u n k tio n e rfü llte die In ta rs ie d e n D ra n g d e r W erte x em p lifiz ieru n g . So so llte sich d as W ohl d e r S ta d t a u f folgenden W erte n g rü n d e n : d ie g u te K ö n ig s - u n d S t a d t m a c h t (d a s R a th a u s ), d e r s ta rk e G la u b e (d ie evangelische K irc h e ), E d e lm u t u n d G e re c h tig k e it (d a s B ü rg e rh a u s).