• Nie Znaleziono Wyników

Intarsja w XVIII-wiecznym stolarstwie toruńskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Intarsja w XVIII-wiecznym stolarstwie toruńskim"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Birecki

Intarsja w XVIII-wiecznym

stolarstwie toruńskim

Rocznik Toruński 26, 105-130

(2)

R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 26 R O K 1999

In tarsja w X V III-w iecznym stolarstw ie

toruńskim

P i o t r B i r e c k i

W T o ru n iu i jego okolicach, a szczególnie w zbiorach M uzeum Okręgowego w T oruniu znajduje się wiele zabytków m eblarstw a, zdobio­ nych tech n ik ą in ta rsji. Ten rodzaj dekoracji rozwijał się szczególnie inten­ syw nie w T o ru n iu , w X V III w. zyskując sobie n a tyle charakterystyczne oblicze, iż wszedł do lite ra tu ry przedm iotu jak o w kład w osiągnięcia pol­ skiego sto larstw a. T em at ten nie doczekał się jed n ak szerszego opracow a­ n ia w literatu rze p rzed m io tu 1.

Intarsjow aniem nazyw am y oklejanie (w ykładanie) powierzchni drew­ nianych różnym i m ateriałam i, np. m etalem , m asą perłow ą, kością słoniową, szylkretem oraz drew nem , najczęściej o odm iennym zabarw ieniu lub ry sunku, często podbarw ianym , p o dpalanym lub nacinanym , dzięki czemu uzyskuje się barw ny wzór zwany intarsją. In n ą techniką zdobie­ n ia je s t in k ru stacja. P olega ona n a w ypełnianiu uprzednio wyżłobionych wzorów w pow ierzchni zdobionego przedm iotu (nie tylko drewnianego) różnym i m ate riałam i, np.: kością słoniową, m asą perłow ą, szylkretem , ka­ m ieniam i szlachetnym i, półszlachetnym i i m etalam i. Należy tu też w spo­ m nieć, iż in ta rsja nie je s t techniką sam odzielną. Nawet w przedstaw ie­ niach figuralnych je s t przede w szystkim sztu k ą dekoracyjną i jak o dekora­ cja w drew nie i n a drew nie je s t uzależniona w pewnym stopniu od budowy zdobionego m ebla.

P u b l i k o w a n y p o n iż e j a rty k u ł p o w sta ł n a p o d s ta w ie p racy m a g istersk ie j p t.: „ I n ta r s ja w X V III-w ie c z n y m m e b la rs tw ie to ru ń s k im ” n a p isa n e j w 1995 r. po d k ie ru n k ie m p ro f. Z. W aźb iń sk ieg o i d r. M. W oźniaka. W R o czniku M u zeu m O k ręg o w eg o w T o ru n iu u każe się o m ó w ien ie b o g a te j ikonografii sk rz y n k i ce­ c hu p iw o w aró w p t. „ S k rz y n k a cechu piw ow arów n a tle X V III-w ie c z n e j in ta rs ji to ru ń s k ie j” , w raz z o b sze rn y m s tu d iu m całego z ag ad n ien ia.

(3)

A u to rk ą podstawowej monografii n a ten tem a t je s t K ry sty n a M ellin2, k tó ra opracow ała katalog intarsji ze zbiorów M uzeum Okręgowego w To­ runiu. Prócz zebrania w je d n ą przejrzystą całość obiektów ze zbiorów m uzealnych w ysunęła ona celne wnioski co do linii rozwojowych in tar- sji i jej pow iązań z sąsiednim i ośrodkam i, akcentując przede w szyst­ kim pow iązania stylistyczne z sąsiednim i ośrodkam i stolarskim i3. W 1957 r. ukazała się m onografia mebli elbląskich au to rstw a M arian a Rehorowskiego4, w której czyni on uwagi co do związku stolarki elbląskiej z produkcją toruńską, głównie n a podstaw ie studiów nad ornam entyką. U stalenia K rystyny M ellin nie zostały podjęte jak o zachęta do dalszych b a d ań , lecz jedynie pow tórzone przez autorów p rac zajm ujących się rzem iosłem i stolarstw em polskim w ogólnos'ci5. W 1992 r. została opublikow ana m onograficzna p raca Ja k u b a Pokory n a tem a t intarsjow a- nych drzwi z Sali Królewskiej R atu sza Miejskiego z w izerunkiem króla S tanisław a A u g u sta Poniatow skiego6. A u to r zgodnie ze sw ym założeniem p o d jął w tej pracy zagadnienie w izerunku Poniatow skiego w ikonogra­ fii, w łączając do tego intarsjow any wizerunek z T orunia. P okora jedynie zweryfikował kilka ustaleń K. Mellin co do ikonografii postaci przed sta­ wionych n a bordiurze drzwi i już zupełnie m arginalnie poruszył te m a t wizerunków n a drzw iach wejściowych do tej Sali7.

O kres rozwoju tego rzem iosła przypadł n a tru d n y okres odbudow y T o ru n ia po zniszczeniach wojny północnej, k tó ra przetoczyła się przez Pom orze n a p o czątk u X V III w.

R u in a gospodarcza i obowiązki kontrybucyjne, pan u jąca w latach 1708-1710 dżum a oraz liczne konflikty pom iędzy katolikam i a p ro te ­ s ta n ta m i, prowadzące do pam iętnego tu m u ltu w 1724 r. spow odowały

2K . M ellin, In ta r s ja to ru ń sk a w zbiorach M u z e u m w T o ru n iu , T o ru ń 1956, s. 1-57.

3K . M ellin, op . c i t . , s. 9.

4M. R eh o ro w sk i, M eble elbląskie X V ~ X V I I I stu lecia , Z eszyty N aukow e P o li­ te c h n ik i W ro cław sk iej, A rc h ite k tu ra X III, n r 189, W rocław 1968, s. 3 -5 1 .

5P o r. np .: S. N a rę b sk i, J. G ostw icka, Z a ry s h is to r ii m eb la rstw a , T o ru ń 1968, s. 70; J. M yślińska, T o ru ń sk ie rzem io sło a r ty s ty c zn e , M u z e u m w T o ru ­

n iu - R a tu sz, T o ru ń 1974, s. 5; J. S am ek , P o lskie rzem io sło a r ty s ty c zn e . C za sy n o w o ży tn e , W arszaw a 1984, s. 401.

6 J. P o k o ra, S ta n isła w o w i A u g u sto w i p a n e g iry k in ta r sją p is a n y , R o cz n ik H i­ s to rii S z tu k i, t. X IX , 1992, s. 141-219.

7Ib id ., s. 145.

(4)

opóźnienia w restau racji m iasta. M imo jed n ak politycznej destabilizacji ru szy ła jego odbudow a, poczynając od napraw y i rem ontów murów miej­ skich, a kończąc n a okazalej przebudow ie pałaców Fengera i Meisnera®. R atu sz zniszczony pożarem , który wybuchł w wyniku ostrzału arty lery j­ skiego (co u p a m ię tn ia rysunek z album u Steinera), zaczęto odbudow yw ać w dwóch etapach. Pierwszy, podstaw ow y trw ał w latach 1722-1728 i zakończony został przykryciem budynku nowym dachem. D rugi etap trw ał w latach 1735-1738 i objął wykończenie w nętrz9.

Z oddanej katolikom św iątyni Najświętszej M arii P anny przeniesiono do Sali M ieszczańskiej tarcze herbowe p a try c ja tu , a do innych pom ie­ szczeń ratuszow ych niektóre z protestanckich epitafiów. W ew nątrz wyko­ nan o wiele nowych posadzek, drzwi i p o rtali. W Sali Radzieckiej A ntoni Ulrich w ykonał plafon z alegorią P okoju i Zgody, ustaw iono kaflowy piec10 i ułożono posadzkę z białego i czarnego m arm uru. W Sali Królewskiej w ykonano gipsow ą posadzkę, n a ścianach zawieszono odnowiony poczet królów p olskich11, a w Sali Sądowej znalazły się obrazy przedstaw iające Sąd Salom ona, Sąd K am bizesa i Sąd C h ry stu sa nad jaw nogrzesznicą.

D ynam iczny rozwój m ia sta spowodował też wzrost zamówień wy­ posażenia sakralnego d la kościołów, które przechodziły stopniow o z rąk p rotestanckich w katolickie. O skali tych zamówień św iadczy bogate wy­ posażenie kościoła św. Ja k u b a , św. J a n a i przejętego przez bernardynów kościoła N ajśw iętszej M arii Panny, którego wyposażenie, ja k po d a je kro­ nika tego zakonu, m iało sw ym bogactw em naśladow ać R aj. Pow stały w ty m okresie p onad 33 ołtarze, liczne ambony, boazerie, im ponujące luki tęczowe, feretrony i nowe ram y do obrazów 12. G łów nym i wykonaw­ cam i tych robót były m .in. w arsztaty Jerzego G u h ra i K arola E glauera13. W sp o m n ian y wyżej, pochodzący ze Śląska G u h r w 1730 r. razem ze sto­

8R . H e u e i, T h o r n , T h o i n 1905, ry c. 39, 43, 44; R . H euer, Z u r K u n stg e ­

sc h ic h te u n d P ro b le m a tik des e va n g e lisc h en K irch en b a u es des 1 8 J h r in abgetre­ te n e n G eb ieten W e stp re u sse n s u n d P o sen s, e rlä u e rt an deren d er a ltstä d isch e n e va n g e lisc h en K irc h e z u T h o r n , M itte ilu n g e n des C o p ern ic u s-V e re in s fü r W is­

s e n s c h a ft u n d K u n s t zu T h o r n , T h o r n 1933, H. 41, s. 134; S. Salm onow icz,

S zkic e to r u ń s k ie z X V I I : X V I I I w., T o r u ń 1982, s. 77.

9E . G ąsio ro w sk i, R a tu s z S ta r o m ie jsk i w T o ru n iu , m p is m onografii złożony d o d r u k u w M u ze u m O k rę g o w y m w T o ru n iu , s. 80.

10E. G ą sio ro w sk i, op . c it., s. 86. 11E. G ą sio ro w sk i, op . c it., s. 86.

12G . C h m a rz y ń sk i, S z tu k a T o ru n ia , T o ru ń 1934, s. 63.

(5)

larzem i in tarsjato rem C hristanem K iihnastem wzniósł ołtarz główny w kościele N M P 14, a krótki, obwarowany kontrak tem term in św iadczy o wy­ sokich um iejętnościach obydwu m istrzów 15.

Rozm ach i liczba zamówień stolarsko-snycerskich, złotniczych i te­ kstylnych (liczne nowe param enty i szaty liturgiczne) oraz pryw atnych n a potrzeby dom u utrzym yw ały się n a dość wysokim poziomie przez cały XV III w., m im o iż w ojna północna spow odowała podupadnięcie wielu cechów rzemieślniczych. Jeśli bowiem w 2. połowie X V II w. 53 cechy skupiały 713 m istrzów , to w latach 20. tegoż stulecia było ich tylko 31116. F ala zamówień publicznych w 1. połowie X V III w. trw a ła nie­ m al do końca wieku, zakończonego rozbioram i R zeczypospolitej, które spowodowały ogólny upadek rzemiosł. O garnęła ona bogate, znajd u jące się wokół R ynku domy pryw atne. Po początkow ym etapie odbudow y i przebudow y istniejących ju ż kamienic, które zyskiwały now ą barokow o- rokokow ą szatę, rozpoczęto wyposażanie w nętrz w nowe p o rtale, intarsjo- wane drzwi i różnego ro d zaju meble użytkowe.

A pogeum rozwoju cechu stolarskiego przypadło n a la ta 1760-1790, kiedy to w mieście działało 10 m istrzów prowadzących swe zakłady z atru d n ia jąc e po około pięciu pracowników. W arsztaty te, co należy sobie uśw iadom ić, nie wykonywały wyłącznie mebli zdobionych in tarsją, k tó ra była dość drogim sposobem zdobienia, produkow ały zwykle sprzęty przeznaczone nie tylko n a rynek miejscowy, ale też n a okoliczne j a r ­ m arki i eksport do innych m ia st17. Jednocześnie walczono z konkurencją,

T N T , t. 3, T o ru ń 1965, s. 160.

14K o n tra k t n a bud o w ę o łta rz a m ięd zy b e rn a rd y n a m i „ ...o S ła w n e m i P a n y

Ir z e m G u rem sn y c e rze m y C h ry stia n e m K in a s te m sto la rze m , m ie s z c z a n in a m i i p o seso ra m i w ty m m ie śc ie z d ru g iej s tr o n y ...”, A rc h iw u m P a ń stw o w e w T o ru n iu ,

(d a le j c y t. A P T ), K la sz to r fr a n c is z k a ń s k o -b e rn a rd y ń s k i, sygn. 6.

15J a k o dow ód m o ż n a p rz y to c z y ć to , iż K iih n a st m iai d o św iad c z en ie w o p e ­ ro w an iu a rc h ite k tu rą , św iad czy o ty m w y k o n a n a p rzez n ieg o s k rz y n k a ce­ chu piw o w aró w , k tó ra m a o p raw ę a rc h te k to n ic z n ą . P o c h o d z ił on z E lb ląg a , k tó re g o a r c h ite k tu ra w ty m o kresie ro z w ija ła się p o d w p ły w em n id e rla n d z k im i c h a ra k te ry z o w a ła się m .in . w y k o rzy sty w an iem e le m en tó w a r c h ite k tu ry d o de­ k o racji fasad .

16J . T a n d e c k i, K a n ce la rie to ru ń sk ic h ko rp o ra cji r ze m ie śln ic zy c h w o kresie s ta ­

ropolskim , T o ru ń 1987, s. 32.

37M . R eh o ro w sk i, op. c it., s. 620, m .in . w P o d h o rc a c h z n a jd o w a ły się k u ­ fry ro b o ty to ru ń s k ie j. B. M asz k o w sk a -M aje w sk a, Z d ziejó w polskiego m eb la r­

stw a o kresu O św iecenia, W rocław 1959, s. 10. C zę sto m eb le w y stę p u ją c e w

(6)

s ta ra ją c się m onopolizować rynek, konfiskowano narzędzia i obce me­ ble sprzedaw ane n a tychże sam ych jarm ark ach , podaw ano do sądu rze­ m ieślników działających poza cechem, najczęściej n a gruntach kościelnych. K onkurencją d la miejscowych w arsztatów były wykonywane przez cieśli p roste m eble sto larsk ie18.

T o ru ń ja k o ośrodek nauki fachu stolarskiego był praw dopodobnie a trak cy jn y m m iejscem nauki tego rzemiosła. W archiw um toruńskim zachowały się liczne dane archiw alne o przybyw ających tu czeladnikach z H am burga, Lubeki, Brunszw iku, Lipska, Drezna, a także z Elbląga, G dańska, Królew ca i R ygi19. Główne ośrodki stolarskie Pom orza W scho­

in w e n ta rz a c h sp isó w m a ją tk o w y c h w dw orkach i kam ien icach m ieszczańskich p o łu d n io w e j P o lsk i o k re ślan e s ą w sp ó ln ą n a zw ą „ g d ań sk ie ” , m im o iż m o g ą p o ­ c h o d zić n ie ty lk o z G d a ń sk a , ale też z E lb lą g a i T o ru n ia . D ziało się ta k ze w zg lęd u n a w sp ó ln y t r a n s p o r t w szelkich d ó b r W isłą, w górę rzeki.

18S. H e rb st, T o ru ń sk ie cechy r z e m ie śln ic z e , T o ru ń 1933, s. 224. P ró cz teg o w pis d o k sięg i m is trz ó w ja k o s to la rz (T isc h le r) n ie ozn aczał ró w n o cześn ie, iż ów w y k o n y w ał in ta rs je , te c h n ik a t a w y m a g a ła bo w iem sp ecjaln y ch u m iejętn o ści. P ró cz fo rn iro w a n ia m u sia ł on z n ać w łaściw ości różnych g a tu n k ó w d re w n a , k lejó w , itp . I n ta r s ja to r m u siał b yć w p e w n y m sensie a r ty s tą , in aczej tru d n o so b ie w y o b ra z ić je g o d z ia łaln o ść w te j dzied zin ie. W p is do k siąg cechow ych o k re śla s to la r z a - in ta r s j a t o r a ta k ż e słow em - T isch ler, np . Jo h a n n G in te r, o d ­ n o to w a n y ja k o T is c h le r , w y k o n ał in ta rsjo w a n y p o rta l i d rzw i do K asy M iejskiej (p o r. E . G ą sio ro w sk i, op. c it., s. 89, p rz y p is 378.)

19A P T , C ech s to la rz y , sy g n . 1, przy k ład o w o : s. 3 1721 - 15 m a ja , D an iel L ogge z E lb lą g a ; s. 10 1725 - J a c o b B rohe z L u b ek i; s. 22 1730 - 28 m a rc a , M ich ael K a rz z K ró lew ca; s. 29 J o h a n n G eorg K nicke z B ru n szw ik u ; s. 49 1739 29 g ru d n ia , G o tfry d T rie b e r z R ygi; s. 68 1747 - 11 m a ja , Jo h a n n W e it z G d a ń sk a ; s. 68 1746 - 27 czerw ca, D an iel L in n eb u rg z Lipska. W p is d o K sięgi u czn ió w in fo rm u je o d a cie i m iejscu , sk ąd p rz y b y ł uczeń. W p isy w an y w nosił o p ła tę 3 g u ld e n ó w lu b 2 g u ld en ó w i 2 florenów . N ależy te ż zw rócić u w agę, iż po 1791 r. lic z b a p rz y b y w a ją c y c h do cechu uczniów n ie z m n ie jsz y ła się. Por. G . H a ase , D re s d e n e r M öbel des 18 - Ja h rh u n d e rts, L eipzig 1983, s. 19. A u ­ to rk a w y k a za ła , iż do D re z n a p rzy b y w ało w ielu c zelad n ik ó w z P o lsk i - głów nie z P o m o rz a , W 1704 r. p rz y b y ł z E lb lą g a C h ris tia n K ü h n a st (tw ó rc a sk rz y n k i cechow ej p iw o w a ró w ), A P T , k at. III, L isty cechow e, poz. 4847, w 1712 r. z A h a u se n - J a c o b H o h lm a n (a u to r D rzw i d o Sali R ad zieck iej) ib id ., poz. 4945, w 1730 r. z S e e b u rg a L a u c h s G eo rg , ib id ., poz. 5330, w 1739 r. G eorg G o ttlie b M ich aeli z A sc h e rsle b e n ( a u to r d rz w i ze sce n ą S ąd u S alo m o n a) ib id ., poz. 5477, w 1755 r. J o h a n n B re n d ec k e z H ild esh eim , ib id ., poz. 5736, w 1764 r. - G ü n th e r G o ttlie b z E isle b e n , ib id ., p oz. 5848.

(7)

dniego, tak ie ja k Elbląg i G dańsk oraz T oruń odwiedzali też liczni stolarze odbyw ający swe podróże po całej Europie.

R ozpatrując zbiór intarsji toruńskich z technicznego p u n k tu widzenia, należy stw ierdzić, iż większość mebli m a dębową, ram ow o-płycinow ą część konstrukcyjną. K onstrukcja ta k ry ta je s t fornirem o grubości od około 1,6 do 1,8 m m , zazwyczaj z dębu, jesionu lub orzecha, o kopertow ym , pozio­ m ym lub pionow ym układzie słojów». W obrębie obiektu zachodzą często różnice w g a tu n k u forniru wykorzystywanego do okładzinow ania. Zwykle ra m a k ry ta była fornirem dębowym , plyciny zaś orzechowym. Piękny rysunek i układ słojów drew na w ykorzystywano nie tylko d la uzyska­ n ia w rażenia estetycznego, ale także jak o elem enty przedstaw ieniow e w obrazie, np. w szafce ściennej płynny, nieregularny rysunek słojów im i­ tu je wodę, n a której unosi się łódź (il. 1). By podkreślić niektóre ważne ikonograficznie treści, stosow ano inkrustację z m asy perłow ej, ze srebra, m osiądzu. Zdobienie in k ru stacją podnosiło w znacznym sto p n iu koszty w ykonania, skoro tego rodzaju dekoracja w ystępow ała tylko n a b o g at­ szych, reprezentacyjnych sprzętach.

Do w ykonania ornam entów i postaci używano lokalnych g atunków drew na: dębu, orzecha, śliwy, jesionu, jaw oru, gruszy i czarnego dębu. C harakterystyczne je s t wykorzystanie przez stolarzy drew na śliwkowego do w ykonyw ania w stęg otaczających przedstaw ienia w plycinie, przez co uzyskiw ano w yraźne wyodrębnienie i uporządkow anie przedstaw ień20. W części ramowej g ru p u ją one ornam enty, a w części płyciny stan o w ią o to ­ czenie przedstaw ienia ornam entalnego lub figuralnego.

Po ułożeniu fornirów tła następow ało wykonanie ornam entów w ra­ mie: przez w ybranie dłutem uzyskiwano gniazda, w które wpuszczano uprzednio w ycięty ornam ent, z reguły z innego, kontrastującego g a tu n k u drew na (np. w stęg ze śliwki lub brzozy).

Przedstaw ienia figuralne wykonywano nie, ja k wyżej pokazano, za p o m o cą techniki zwanej w puszczaniem w gniazdo, lecz techniką okładzinow ania. U kładano poszczególne elementy, w ycinając je specjalną m etalow ą piłką zw aną włośnicą, a w ytrasow ane drobne fragm enty p ostaci niczym m ozaikę składano w je d n ą całość, w klejając j ą w jed n o duże, wy­ b ran e uprzednio gniazdo.

O śm ioram ienne gwiazdy to popularny m otyw , w ystępujący w deko­ racji wielu obiektów . O pisując je z technologicznego p u n k tu w idzenia,

20S to la rz e sak so ń scy w y k o rzy sty w ali d rew n o śliw kow e w id e n ty c z n y sp o só b , zob. G . H a ase op. c it, il. 12.

(8)

należy stw ierdzić, że ich k sz tałt św iadczy o poziomie opanow ania tech­ niki intarsjow ania, precyzji i dokładności, im cieńsze bowiem i smuklej- sze ra m io n a gwiazdy, ty m tru d n iej je s t j ą wykonać, ponieważ tn ą c wzór n a długim odcinku łatwo o błędy. Często więc w centrum następow ało przesunięcie linii. By to zamaskować, in ta rsja to r umieszczał w środku gw iazdy m ałą różycę, k tó ra stanow iąc jednocześnie elem ent dekoracyjny doskonale kamuflowała drobne błędy i u łatw iała ułożenie gw iazdy (ił. 2).

N astępnie przystępow ano do uzupełnienia całości rysunkiem i mo- delunkiem św iatłocieniow ym . R ysunek wzbogacano przez rycie precy­ zyjnych I'11“ , k tóre zaznaczały bądź to stru k tu rę ornam entu, bądź to szczegóły an atom iczne postaci, takie ja k nosy, oczy czy usta. W celu ich uw idocznienia zapuszczano je czernidlem - sm ołą lub tuszem . M odelunek św iatłocieniow y uzyskiw ano poprzez bezpośrednie lub przez p odkład z pa­ pieru przy p alan ie gorącym p rętem powierzchni drew na. W zależności od tego, gdzie chciano uzyskać najgłębsze cienie tam przyłożenie rozgrzanego p rę ta trw ało najdłużej. W wielu miejscach, gdzie należało podkreślić czerń cienia w ystępuje naw et zwęglenie okładziny. Drobne szczeliny uzupełniano klejem . Po uzyskaniu pożądanych efektów mebel politurow ano lub zapu­ szczano b iałym woskiem, w celu nie tylko zabezpieczenia przed brudem i w ilgocią, ale także w celu uw ypuklenia dekoracyjnego rysunku słojów drew na.

In ta rs ja to ru ń sk a w osiem nastym stuleciu nie narodziła się sam oist­ nie, lecz n a fali bogatych kontaktów artystycznych pom iędzy T oruniem , G dańskiem i E lblągiem (jak np. przebudow a R atu sza przez Antoniego van O b b erg h en a czy dekoracje m alarskie Antoniego M oliera). W łaśnie v ia G d ań sk z o stała przeszczepiona n a g ru n t toruński wraz z renesansem i m anieryzm em w 1. połowie XVI w.

M im o iż ta gałąź rzem iosła stolarskiego z aistniała ju ż po 1576 r. na epitafium A nny Pirnesius z kościoła św. J a n a i skrzyni z około 1600 r. z kościoła św. J a k u b a , odgryw ała raczej rolę drugoplanow ą. B ogata, pla­ sty czn a d ekoracja m ebla o m anierystycznej formie, tak charakterystycznej d la sztuki północnego renesansu, nie pozw alała n a rozwój tej raczej deli­ katnej i finezyjnej dekoracji.

P o d koniec X V II i n a p o czątku X V III w. meble zmieniły swój charak­ ter. Ich fo rm a uległa uproszczeniu, a płaszczyzny pozbaw iono kolumienek, dekoracji snycerskiej i tzw. popularnych w m anieryzm ie listew ondulowa- nych. B arok i rokoko, któ re pojaw iło się w m eblarstw ie toruńskim m .in. w w yniku ożywionych kontaktów ze stolarzam i saksońskim i,

(9)

zintensyfiko-1. P r z ó d szafki ście n n ej, 1771 r., o b ie k t p o c h o d z i z k am ien icy p r z y u l. Ż eglarskiej 5, ze zbiorów M u z e u m O kręgow ego

(10)

2. D rzw i z d o b io n e m o ty w e m ró ży cy i p o p ie rsie m w o d za rz y m ­ sk ieg o , 1. p o i. X V III w., aw ers, ze zb io ró w M u zeu m

(11)

3. J a n E fre m L u c as, drzw i w fu try n ie w ejścia za ch o d n ieg o d o S ali R ad zieck iej, ok. 1770 r., w p ly c in a c h p rz e d s ta w io n e

p o s ta c ie M e rk u reg o i P ra w a , S a la R a d y R a tu s z a S taro m iejsk ieg o (fo t. W . G ó rsk i)

(12)

4 . J a n E fre m L u c as, o k . 1770 r ., drzw i z p rzed staw ie n ie m S ta n isła w a A u g u s ta ja k o a r c h ite k ta , S a la K rólew ska. W d o ln e j p ly c in ie p e rso n ifik acja A rc h ite k tu ry , rew ers, R a t u s z S ta ro m ie js k i, S a la K ró lew sk a (fo t. W . G ó rsk i)

(13)

5. J . H o h lm a n n , 1735 r ., drzw i d o S ali R ad zieck iej z p r z e d s ta ­ w ien iem M in erw y i A p o lla , aw ers, p o r ta l w sc h o d n i p rz e d

S a lą R ad z ieck ą , R a tu s z S ta ro m ie jsk i, S a la R a d y (fo t. W . G ó rsk i)

(14)

6 . J o h a n C h r is tia n G re g o rio G in te r, d rzw i d o K a m larii, 1750 r ., aw ers, w p ly c in a c h w y o b rażen ia o d w o łu jące się

d o O p a trz n o ś c i B o żej, R a tu s z S taro m iejsk i, p o r ta l p rz e d s a lą d a w n e j K a m la rii (fo t. W . G ó rsk i)

(15)

7. G eo rg G o ttlie b M ich aeli, d rzw i d o S ali Sądow ej ze s c e n ą S ą d u S a lo m o n a , 1760 r ., rew ers, R a tu s z S taro m iejsk i (fo t. W , G ó rsk i)

(16)

8. J o h a n C h r is tia n G reg o rio G in te r , d rzw i d o K a m la rii, fra g m e n t (fo t. W . G ó rsk i)

(17)

10. P o r ta l d ęb o w y z d rz w iam i d o z a k ry s tii, 1756 r., d . z b ó r p ro te sta n c k i, aw crs. W z w ie ń c z e n ia s c e n a z ło żen ia d o g ro b u C h ry s tu s a , a w p ly c in a c h

S ą d n a d C h ry s tu s e m p r z e d P iła te m i S a n h e d ry n e m , d aw n y kościół ew an g elick i, o b e c n ie je zu ick i (fo t. W . G ó rsk i)

(18)

9. J . H o h lm a n n (? ), p o 1738 r., d rzw i do S ali K rólew skiej z p rz e d s ta w ie n ie m O k ta w ia n a A u g u s ta i A le k s a n d ra M aced o ń sk ieg o , R a tu s z S ta ro m ie jsk i

(19)

w anym i przez unię polsko-saską, spowodowały, iż w ytw arzane tu m eble zaczęto zdobić b o g a tą w formie i treści intarsją, której rozkw it n a stąp ił około 1730 r.

Sposób dekorow ania różnego rodzaju sprzętów , od okazałych szaf sie­ niowych i wnękowych po drzwi i p ortale, nie był przez cały X V III w. jed n o lity i wraz z jego upływ em ewoluował od w yraźnego podkreślenia budow y architektonicznej m ebla w kierunku sw obodnego, rokokowego w charakterze ułożenia o rnam entu figuralnego i floralnego n a zdobionej płaszczyźnie.

W pierwszej połowie osiem nastego stulecia toruńscy stolarze posługi­ wali się z reguły schem atem o p arty m n a podziale płaszczyzny m ebla n a część ram ow ą i płyciny. In tarsja n a ram ie m iała charakter pasowy, utw o­ rzony z w ykonanych głównie z drew na śliwkowego w stęg, które tw orzyły p ro sto k ątn e p o la w ypełnione ornam entem roślinnym w postaci łodyżek z pączkam i kw iatów , liści, wici akantowej i wplecionych weń drobnych p ostaci ludzi i zw ierząt oraz scenek rodzajow ych. W narożnikach ram y um ieszczano często kw adraty dzielone za pom ocą linii falistych n a ułożone przem iennie żółto-czarne trójkąty. N a początku 2. połowy X V III w. w dekoracji ram y pojaw iły się rokokowe ornam enty rocaille, które, ta k ja k to p okazują drzwi ze sceną Sądu Salomona, zaczęły powoli rozbijać sztywny, dotychczasow y podział płaszczyzny n a ram ę i plycinę. Lekkość i pewnego ro d zaju sw obodę układu uzyskano poprzez luźne nałożenie ornam entów roślinnych n a intarsjow ane wstęgi, które ledwie zaznaczyły część ram ow ą. W śród m otyw ów zdobiących plyciny znalazły się prócz m otyw ów figural­ nych m .in. m otyw y geom etryczne w postaci ośm ioram iennych gw iazd i wazonów z b u kietam i kwiatów .

W drugiej połowie osiem nastego wieku o rnam enty n a tyle usam odziel­ niły się i zaczęły dominować, że zniosły podział n a część ram ow ą i płyciny. Efekt tego procesu ilu stru ją nam drzwi au to rstw a J a n a E frem a L ucasa w wejściu zachodnim do Sali R ady i drzwi z w yobrażeniem S tan isław a A u­ g u sta z Sali K rólew skiej21, datow ane n a około 1770 r., kiedy to n astąp iło całkow ite niem al rozbicie związku ornam entu i budowy architektonicznej m ebla (ił. 3 i 4).

Znacznie ciekawsze niż o rnam ent je s t zagadnienie ścisłego pow iązania funkcji m ebla z treścią przedstaw ień ikonograficznych. In ta rs ja s ta ła się więc zgodnie z silnym pow iązaniem postaw y zam aw iającego i

reprezento-21J. P o k o ra, op. c it., s. 208.

(20)

11. S z a fa sien io w a, 2. p o i. X V III w., z w y o b rażen iem c z tere c h p ó r ro k u , S a la K ró lew sk a. O r n a m e n ty n a p ila s tr a c h id e n ty czn e z ty m i z szafy

e lb lą sk ie j z M u z e u m R ze m io sł A rty sty c z n y c h w L ip sk u . S ala K ró le w sk a R a tu s z a S taro m iejsk ieg o (fo t. W . G órski)

(21)

wanego przez niego św iatopoglądu nośnikiem różnorakich treści religijnych i społecznych.

N a sprzętach przeznaczonych dla m unicypalnych w nętrz reprezenta­ cyjnych intarsjow ane tem aty dobierano tak , by przez odpow iedni pro­ g ram ilustrow ały ich funkcje oraz prow adzoną przez m iasto politykę, a były to głównie drzwi wejściowe do pomieszczeń Sali Rady, K am larii i Sądowej (il. 5, 6, 7). Drzwi do K am larii wykonane w 1750 r. przez C hry­ s tia n a G in tera 22 z przestaw ieniam i figuralnym i i dewizami: Invidia non

nocebii i D om inus providebit (il. 8), ujęte w p o rta l z w yobrażeniem Oka

O patrzności, symbolizować miały troskę o zależne bezpośrednio od Boga bogactw o i finanse m iasta. P rotestancki i kalwiński w charakterze rys predestynacji i pow odzenia potw ierdzonego błogosław ieństwem ukazano w p ostaci n ap ełn ian ia przez św iatło pustego rogu obfitości.

Personifikacje Sprawiedliwości i P raw a wraz z przedstaw ieniam i Sądu Salom ona głosiły potrzebę adekw atnego do winy wyroku i odpow iedniej postaw y m oralnej sędziego, a drzwi z w izerunkiem A u g u sta III S asa i S tanisław a A u g u sta gloryfikowały sw ym program em władców, d la których gościny przeznaczono pom ieszczenia Sali Królewskiej, porów nując obydw u do najw iększych władców starożytnego św iata: O k ta w ian a A u g u sta i Ale­ k san d ra W ielkiego (il. 9)23.

Podobnie silne pow iązanie św iata wartości, zarów no m oralnych ja k i społecznych, występow ało w ikonografii dekoracji figuralnych m ebli z dom ów mieszczańskich, odnosząc się zazwyczaj do cnót pani dom u, ja k cierpliwość, n adzieja czy miłość m acierzyńska, lub cech p a n a dom u. Jego dotyczyły cnoty reprezentow ane przez ujętych w popiersia wodzów rzym skich, alegorie P raw a i Sprawiedliwości, K urcjusza skaczącego w płom ienie, sym bolizującego odwagę i męstwo. Drzwi, szafy i szafki zdobione przedstaw ieniem z ważnym przesianiem ikonograficznym um ie­ szczano w najbardziej reprezentacyjnych pomieszczeniach, ja k sień i po­ koje gościnne.

Trzecim , niezwykle ciekawym m iejscem w ykorzystania in tarsji jak o

22K sięgi K asow e K a m la rii, t. 1750-1751, „1750, 21 M a rt. d em ju n g e n T is c h le r M e is te r J o h a n , G regorio C h ristia n G in te r g eza h let v o r d ie n e u e K ä m m e r e y - T h ü r m it e in e m P o rta l, so derselbe z u m M e is te rs tü c k g e m a c h te t h a t. fl. 8 2 ”, c y t. z a E . G ąsio ro w sk i, op. c it., s. 89, p rz y p . 379.

23 A le k sa n d e r W ielk i byl p o p u la rn ą p o s ta c ią w T o ru n iu . W to ru ń s k im „ P ra w ie X II ta b lic ” w y stę p u je d w u k ro tn ie . W 1713 r w g im n a z ju m to ru ń s k im w y s ta ­ w iono u d ra m a ty z o w a n ą k ro n ik ę ży cia A le k sa n d ra , J. P o k o ra, op. c it, s. 210.

(22)

nośnika treści sym bolicznych, w tym w ypadku o teologicznym charakte­ rze, były dw a p o rtale zdobiące wejścia do zakrystii zboru protestanckiego pow stałego w 1756 r. B ogaty program ikonograficzny zrealizowany n a płaszczyznach tych drzwi dotyczy C h ry stu sa jak o Zbawiciela i Sędziego Ś w iata (il. 10).

Ze względu n a k o n tak ty T o ru n ia z najw iększym i m iastam i P rus w X V III w. m ożna obserwować wpływy G dańska i E lbląga n a m eblarstw o T o runia, któ re nie zostało jed n a k pozbawione swoistych cech indyw idu­ alnych, a z kolei szerokie kontak ty z Dreznem korzystnie odcisnęły swe piętno n a form ie i dekoracji pow stających tu mebli. Do różnic pomiędzy sto lark ą g d ań sk ą a to ru ń sk ą należy zaliczyć głównie stosow anie do wy­ konyw ania dekoracji odm iennych technik, brak w T oruniu dominującej w G d ań sk u snycerki, a do podobieństw przede w szystkim m otyw y dekora­ cyjne, tak ie ja k b ukiety kw iatów , girland, gałązek roślin, rycerzy uzbrojo­ nych we włócznie, popiersia i p u tta 24. In tarsja, k tó rą stosow ano również w G dańsku, zdobiła raczej niewiele mebli, głównie tych mniej reprezentacyj­ nych. K rólow ała niew ątpliw ie wysoka, bogato rzeźbiona, hebanow a szafa z p lastycznym naczółkiem i gładką, ow alną plyciną n a drzwiach. Elbląg, choć leżący tak blisko G dańska, był miejscem gdzie, większość mebli była zd obiona in tarsją. O w alne, nieregularne plyciny drzwi oraz boki i szuflady zdobiono m otyw am i łodyżek, pączków i wypełnionych bukietam i kw iatów waz. Szczególną uwagę przy śledzeniu związków artystycznych z T oruniem n a polu interesującego nas tu rzem iosła należy zwrócić n a zn ajd u jącą się w M uzeum Rzem iosł A rtystycznych w Lipsku25, pochodzącą z E lbląga szafę sieniow ą z przedstaw ieniem czterech pór roku, której pilastry zdo­ bione są identycznym i girlan d am i ja k je d n a z szaf z muzeum Okręgowego w T oruniu (il. 11).

W spólne m otyw y dekoracyjne w ykorzystywane w obydwu ośrodkach pełniły różnorakie funkcje pozaartystyczne. W Toruniu dom inująca wśród m otyw ów dekoracyjnych postać ludzka odgryw ała, jak ju ż wcześniej wyka­ zano, rolę egzemplifikacji cnót oraz m anifestu politycznego i społecznego, nie o g raniczając się tym sam ym tylko do roli estetycznej.

R ów nie intensyw ne związki artystyczne m ożemy zaobserwować w kon­ takcie rzem iosła toruńskiego ze sto lark ą saksońską, nie tylko w wywiera­ nym przez tę o s ta tn ią wpływie n a form ę, ale też i n a zespól motywów

24 L. B eh lin g , D e r D a n zig e r D ie le n sc h ra n k u n d s e in e h o llä n d isch en Vorläufer, D a n zig 1942, T afel 22, 24, 27.

(23)

12. S zafa u b ra n io w a , ry s u n e k z m a js te r s z ty k u F elik sa K elle ra, 1711 r. (G . H a a se ,

(24)

13. S to lle n s c h ra n k , o k . 1710 r ., z re p re z e n ta c y jn e j sy p ia ln i z a n ik u w D reźn ie, (G . H a a s e , D re sd e n e r M öbel des 18. J a h r h u n d e r ts , L eip zig 19S3, s. 261)

(25)

wykorzystyw anych do dekoracji. Liczne kontakty z napływ ającym i z D rezna i okolic rzemieślnikami, im port gotowych m ebli do pałaców i dworków, sprow adzenie przez A ugusta III mebli n a w yposażenie Zam ku Królewskiego w W arszawie, ułatw iały przenikanie najnow szych stylów n a tereny Polski.

W spólny d la obu ośrodków je s t podział płaszczyzn lica szaf przez elem enty architektoniczne, takie ja k pilastry zakończone kapitelam i ko- rynckim i, w spierającym i proste, podwyższone pośrodku belkow anie, oraz um ieszczanie plastycznych listew n a powierzchni drzwi, które o tac za ją lekko wklęsłą płycinę, o zgeom etryzowanym, łam anym konturze, o ta ­ czane podobnym i intarsjow anym i w stęgam i wykonyw anym i z drew na śliwkowego. Pola płycin dekorowano zarów no w T oruniu ja k i w Sakso­ nii w ysm ukłym i, ośm ioram iennym i gw iazdami, pojedynczym i postaciam i, scenam i figuralnym i i m otyw am i Iloralnymi (ił. 12 i 13)26.

C echą indyw id u aln ą m ebli toruńskich jes t przede w szystkim dom inu­ ją c a ro la intarsji w całokształcie sposobu zdobienia wyrobów sto lar­ skich, k tó ra nie została zdom inow ana przez złocenia, brązy cyzelowane, przeładow ane architektoniczne profile gzymsów, m ięsiste, plastyczne wici akantow e i p anoplia27. In tars ja zdobiła dalekie od przepychu, proste, surowe i statyczne formy m ebla, w ykorzystując raczej piękno sam ego drew na, a dekoracji nadaw ała charakterystyczny n a tle innych ośrodków dy d aktyczno-m oralizatorski charakter.

M ożna więc odnieść wrażenie, że tego typu św iadom y w ybór formy i funkcji mógł być związany z siln ą dom inacją w iary w życiu m ieszczaństw a toruńskiego, dalekiego od przepychu i zbytku mebli dworskich i szlachec­ kich, a bliższego um iarowi i prostocie tak postulow anej w tym okresie przez d oktrynę p rotestancką.

M eble będące n a w yposażeniu w nętrza kamienicy prócz funkcji u ty ­ litarn y ch odgryw ały rolę pewnego w ykładnika zamożności, a dekoracja u w y d atn iała św iatopogląd wyznawany przez ich właściciela. S tą d tak silny nacisk n a gloryfikację władcy i władzy m unicypalnej w R atu szu S taro m iej­ skim czy n a religijną w ykładnię prawowierności w zborze protestanckim . T o zróżnicow anie w artości, n a których miały zasadzać się pow odzenie i przyszłość m iasta, i rolę, ja k ą im przypisyw ano, m ożna zaobserwować n a przedstaw ieniach n a drzwiach R atu sza (dobra władza królew ska i m iej­

26G. K o ssa tz , D ie K u n s t d er In ta r s ia , D resd en 1954, s. 27, ryc. 18; G . H aase, op . c it., il. 3, 4, 12, 20, 121, 225, 261.

27G . K aesz, M eble stylo w e, W rocław 1990, s. 116.

(26)

ska), zboru (m ocna w iara) i dom u (szlachetny kupiec i obyw atel), w k tó ry m w ład ała w iara, nadzieja i miłość gospodyni domu.

Inlay in E ig h teen th -C en tu ry Toruń C arpentry

T h e a rtic le p re s e n ts th e role o f in la y u sed in th e e ig h te e n th c e n tu ry to em ­ b e llish n u m e ro u s pieces o f fu r n itu re a n d c a r p e n try w orks in th e T o ru ń tow n h a ll, p a tric ia n h o u ses a n d th e p r o te s ta n t ch u rch in th e old to w n d is tric t ( Z b ó r

S ta r o m ie jsk i). T h e h e y d ay o f th is m e th o d o f o rn a m e n ta tio n was in th e p e rio d

d u rin g w h ich T o r u n ’s b u ild in g s w ere b ein g re sto re d follow ing th e d a m a g e suf­ fered as a re s u lt o f th e N o rth W ar, w h en th e re c o n stru c te d to w n h a ll, to g e th e r w ith m a n y p riv a te h o u ses, w ere new ly fu rn ish e d . In lay w as used to cover th e s u rfa c e o f th e to w n h a ll d o o rs le a d in g to th e ro o m s w ith im p o r ta n t m u n ic ip a l fu n c tio n s a n d th e m o s t e le g a n t g u e stro o m s in T o ru ń houses. T h e fo rm of de­ c o ra tio n ch an g e d fro m th e c le a r d iv isio n o f th e fu rn itu re su rfa c e in to a fram e a n d a p a n e l to a lo o ser c o m p o sitio n o f th e o rn a m e n ta l e le m en ts. T h e m o st fre q u e n tly u sed m o tifs a d o p te d in th e a d o rn m e n t o f fu r n itu re an d d o o rs in c ­ lu d e d , a m o n g o th e rs , o c ta g o n a l s ta r s , m ale a n d fem ale figures, fig u ral scenes, an d flo ral e le m en ts. T h e h u m a n figures d e c o ra tin g th e m a in d o o r p re se n te d th e alleg o ries of ju s tic e , law , a n d glorified royal a n d m u n icip al pow er. T h e b u s ts of R o m a n le a d e rs, C u rtiu s ju m p in g in to flam es, p e rso n ific a tio n s of m a te rn a l love, f a ith a n d h o p e m a n ife s te d th e fe a tu re s of a h o s t a n d h o stess.

T h e in la id w o rk m a in ly u ses o ak, n u t tre e , plu m tre e , ash tre e , a n d p e a r - tre e . T o ru ń c a r p e n try in th e e ig h te e n th c e n tu ry h a d b ro a d c o n ta c ts w ith diffe­ re n t c e n tre s o f th e c ra ft in P r u s s ia a n d G e rm a n y fro m w here m an y s tu d e n ts and m a s te r s c a m e to T o r u ń . P a r ti c u la rly fru itfu l c o n ta c ts w ere e sta b lis h e d betw een E lb lą g a n d S a x o n y from w h e re m a n y fo rm a l a n d o rn a m e n ta l id eas w ere ta k e n . T h e in la id p re s e n ta tio n , d e sp ite its a e s th e tic fu n c tio n , also ex em plified values u p o n w hich th e p ro s p e rity o f th e to w n w as s u p p o se d to be b a se d : go o d royal a n d m u n ic ip a l p o w er (th e to w n h a ll), stro n g fa ith ( th e p r o te s ta n t c h u rc h ), and n o b ility a n d ju s tic e (p a tric ia n h o u se).

Intarsie in der T horner Schreinerkunst des 17. Jahrhunderts

D e r B e itra g e r ö r te r t d ie R olle d e r In ta rs ie , m it d e r m a n im 17. J a h r ­ h u n d e r t in T h o r n z ah lre ich e M öbel u n d G e g e n stä n d e d e r S c h re in e rk u n st im A lts tä d tis c h e n R a t h a u s , in d e n B ü rg e rh ä u se rn u n d in d e r evangelischen

(27)

A lts tä d tis c h e n K irc h e au ssc h m ü ck te. D iese A r t d e r V erzieru n g en tw ic k elte sich s t a r k in d e r Z eit d es W ie d e ra u fb a u s T h o rn s n ach d e r Z e rs tö ru n g im N o rd isc h en K rieg . D a m als w u rd e n d as w ie d erau fg eb a u te R a th a u s u n d viele B ü rg e rh ä u se r n e u a u s g e s ta t te t. M it In ta rs ie w u rd e n T ü ro b e rflä c h e n d e r e in zeln en S äle im R a th a u s b e d ec k t, sow ie R e p rä s e n ta tio n srä u m e d e r T h o r n e r G e b äu d e . D ie D e­ k o ra tio n sfo rm v e rä n d e rte sich m it d er Zeit. D ie h ä u fig ste n M o tiv e, d ie in d e r A u ssc h m ü c k u n g von M ö b eln u n d T ü r e n v erw en d et w u rd e n , w aren a ch teck ig e S te rn e , M ä n n e r- u n d F ra u e n g e sta lte n , figürliche Szenen u n d P flan z e n e lem e n te . D ie H a u p ttü r w ar h äufig m it A llegorien von d e r G e re ch tig k eit u n d vom R ec h t v e rz ie rt, z u m a l sie d ie M ach t des K önigs u n d d e r S ta d t g lorifizieren s o llte n . B ru ­ s tb ild e r d e r rö m isch en F e ld h e rre n , P erso n ifizieru n g en d e r M u tte rlie b e , d e r Hoff­ n u n g u n d des G la u b e n s v e rk ö rp e rte n C h a ra k te rm e r k m a le d es H a u sh e rre n bzw . d e r H a u sfra u . Z u r In ta rs ie b e n ü tz te m a n E ic h e n -, N u ß -, P fla u m e n -, E s c h e n - u n d B irn e n h o lz . D ie T h o r n e r S c h re in e rk u n st d es 17, J a h r h u n d e r ts b e sa ß w ei­ tre ic h e n d e K o n ta k te zu v ersch ied en en Z e n tren d ieses H an d w e rk s in P re u ß e n u n d in D e u tsc h la n d , von wo viele L eh rlin g e u n d M eiste r kam en. B eso n d e rs fru c h t­ b a re B ezieh u n g en w u rd e n m it E lb in g u n d m it S achsen g e k n ü p ft, w o h er au ch z ah lre ich e fo rm ale L ösungen e n tlie h en w u rd e n . A u ß er d e r ä sth e tis c h e n F u n k ­ tio n e rfü llte die In ta rs ie d e n D ra n g d e r W erte x em p lifiz ieru n g . So so llte sich d as W ohl d e r S ta d t a u f folgenden W erte n g rü n d e n : d ie g u te K ö n ig s - u n d S t a d t ­ m a c h t (d a s R a th a u s ), d e r s ta rk e G la u b e (d ie evangelische K irc h e ), E d e lm u t u n d G e re c h tig k e it (d a s B ü rg e rh a u s).

Cytaty

Powiązane dokumenty

W tym kontekście należy dążyć do zapewnienia ochrony interesów konsumenta, z jednoczesnym eliminowaniem powstających zagrożeń, czego wyrazem jest dyrektywa

z zastrzeżeniem, że dopuszcza się zmianę wysokości stypendium socjalnego i zapomogi w trakcie semestru, w zależności od wysokości otrzymanej dotacji oraz możliwości

Jeden z dyrektorów Banku fiir Handel und Gewerbe wyraźnie oświadczył, że nawet zupełne załamanie się kursu marki niemieckiej nie wywrze wpływu na

Oceny te winny być dokonywane przez Wójta Gminy Wiśniowa, co najmniej raz w czasie kadencji Rady Gminy (nie rzadziej niż raz na 4 lata). Wyniki tych ocen winny być

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska, monitoring (w tym metody monitoringu) jakości powietrza, wód, gleb i ziemi oraz poziomu hałasu

W tym kon- tekście warto poruszyć temat dystrybucji filmów w modelu PVOD, który mocno się zmienił przez ostatnie kilka miesięcy.. Premium Video On Demand (PVOD)

Różnorodne możliwości sposobu montażu: w systemowych sufitach podwieszanych lub przez zawieszenie przy wykorzystaniu opcjonalnych zestawów linek z regulacją długośći lub na

a) Przewodniczący Komisji przetargowej sporządza protokół przeprowadzonego przetargu, który zawiera odpowiednie informacje określone w § 10 Rozporządzenia z dnia 14