• Nie Znaleziono Wyników

Instytucja sprostowania protokołu sądowego w sprawach karnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Instytucja sprostowania protokołu sądowego w sprawach karnych"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Kalinowski

Instytucja sprostowania protokołu

sądowego w sprawach karnych

Palestra 10/7(103), 28-42

(2)

28 S t e ł a n K a l i n o w s k i N r 7 (103) realn ą wart-ość. Nie może ono w ystępow ać w postaci symbolicznej sum y pienięż­ nej. W yjątek stanow ią w ypadki, gdy poszkodowany ogranicza żądanie do ta k zw anej symbolicznej złotówki. W tej m aterii Sąd Najwyższy stw ierdził, że p rzy ­ znanie odszkodowania w postaci symbolicznej złotówki może n astąpić tylko na życzenie poszkodow anego.14 Sąd k arny rozstrzygający spraw ę odszkodowania nie jest jednak tym ograniczeniem związany. Stosując bowiem w drodze analogii przepis art. 331 k.p.k., sąd może zasądzić n a rzecz poszkodowanego kw otę wyższą od wyszczególnionej we w niosku kw oty symbolicznej. Sąd powinien w szczegól­ ności rozważyć, czy poszkodowany świadomie ogranicza sw oje żądanie do kw oty symbolicznej. Jeżeli sąd nie uzna za stosowne przyznać odszkodowania w kw ocie symbolicznej, lecz tylko w um iarkow anej wysokości, to pow inien to zaznaczyć w w y ro k u .15

W prow adzając do naszego system u praw nego możliwość zasądzania odszkodo­ w ania w obu omówionych wyżej form ach, ustaw odaw ca kierow ał się bardzo słusz­ nym i powodami. Odszkodowanie bowiem nie może stanowić źródła bogacenia się, a z drugiej stro n y m usi ono być zasądzone w kwocie realnej, odpow iadającej w y­ rządzonej szkodzie.

Nie będziemy się tu wdaw ać w głębszą analizę tego zagadnienia, gdyż należy to do nauki praw a cywilnego. W arto tylko zaznaczyć, że sąd karny, orzekając w sp ra ­ wie o odszkodowanie za niesłuszne skazanie lub oczywiście bezzasadne tym cza­ sowe aresztow anie, powinien dobrze rozważyć, jaka form a rekom pensaty w m a­ ksym alnym stopniu w płynie n a popraw ienie sytuacji m aterialnej poszkodowanego oraz jego w arunków życiowych. Uwaga ta dotyczy oczywiście takiej sytuacji, w której istnieje możliwość zasądzenia .odszkodowania bądź w fonmie renty, bądź też w postaci jednorazowego odszkodowania.

--- i

13 O r z e c z e n i e S N z 31.1.1949 r ., W a C 250/'8, p i p 5—6/1950, s . 186. P o r t e ż p o s t a n o w i e n i e S N X 2,i.X .’ 959 r . I K Z 76/59 ( n ie p u b l i k o w a n e ) . 14 P o r . p o w o ł a n e w y ż e j p o s t a n o w i e n i e S N z 25.X.1959 r . 15 U c h w a ł a S N z 17.111.1965 r . V I K O 14/64, O S N I . K . 6/1965, p o z . 57 o r a z g l o s y d o t e j u c h w a ł y W . D a s z k i e w i c z a ( P i P 8—9/1965, s . 417— 418) i S . G a r l i c k i e g o ( F iP ' 8—9/1365, s. 421). STEFAN KALINOWSKI

Instytucja sprostowania protokołu sqdowego

w spraw ach karnych

Tem atem arty k u łu jest problem atyka w yłaniająca się na tle sprostow ania pro­ tokołu rozpraw y i protokołu posiedzenia sądowego w spraw ach karnych. Je st to zagadnienie, które tylko p o z o r n i e w ydaje się drobne i m ało ważne. Znaczenie protokołu sądowego nie jest — niestety — należycie doceniane ani przez doktrynę, ani przez judykaturę. Problem y związane z protokołem rozpraw y spraw iają orze­ cznictw u sądow em u coraz to now e trudności.

(3)

№ 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 29 O statnio we w szystkich dziedzinach nauki, przemysłu, adm inistracji i gospo­ d arki zw raca się więikszą niż daw niej uwagę n a praw idłow ą dokum entację. Roz­ powszechnia się stosowanie naukow ych m etod rejestracji i dokum entacji. Zaczyna się w pracy urzędów w ykorzystyw ać w tym zakresie osiągnięcia nowoczesnej techniki.

Powoli (niestety — zbyt powoli) w kracza technika również do gmachów są­ dowych. Pojaw iają się już n a salach sądowych m agnetofony do nagryw ania prze­ biegu ro zp raw y .1 O tym , jakie to może mieę znaczenie dla kw estii sprostow ań znie­ kształconych zapisów w pisanym ręcznie protokole, dla uzupełnienia opuszczeń i popraw iania zniekształceń sensu wypowiedzi uczestników procesu — nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Należy podkreślić, że strony, ich obrońcy i pełno­ mocnicy m ają praw o używać w toku j a w n e j rozpraw y sądowej magnetofonów, z tym jednak zastrzeżeniem , że nie może to naruszać powagi i porządku czyn­ ności sądowych. Przejaw ia się też w yraźna tendencja do mechanicznego protoko­ łowania.

I . Z N A C Z E N I E P R O T O K O Ł U R O Z P R A W Y S Ą D O W E J I J E G O S P R O S T O W A N I A

Instytucja sprostow ania protokołu rozpraw y ma w procesie typu socjalistycz­ nego doniosłe znaczenie. Jest bowiem rodzajem gw arancji realizującej naczelną zasadę procesu typu socjalistycznego, mianowicie zasadę dążenia do ustalenia p ra­ wdy. P raw o stron procesowych do domagania się sprostow ania protokołu rozpra­ wy, który — ich zdaniem — nie odzwierciedla tak, jak powinien to czynić, stanu zgodnego z rzeczywistością, jest niczym innym jak przede w szystkim jedną z form realizacji zasady praw dy obiektyw nej w procesie karnym .

Instytucja ta służy także zapew nieniu prawidłowej kontroli rew izyjnej. Wszak protokół rozpraw y ma być dla wyższej instancji m. in. podstaw ą do oceny p ra ­ widłowości ustaleń dokonanych przez pierwszą instancję. Protokół powstał wów­ czas, gdy zaczęto sądzić in secretario i gdy pow stała możność odwołania się do wyższej instancji.

W ydaje się niekiedy dziwne, że w praktyce obserw ujem y ta k często lekce­ ważący stosunek do protokołu rozpraw y, jego treści i fo rm y .2

1 R o la n a g r a ń d ź w i ę k o w y c h s t a l e w z r a s t a . D o w o d e m z a i n t e r e s o w a n i a u s t a w o d a w c y t y m p r o b l e m e m j e s t a r t . 159 k .p .c . W a r t o r ó w n i e ż w s p o m n i e ć o t y m , ż e w p r o j e k c i e k . p .k . z 1963 r . i s t n i e j e p r z e p i s a r t . 146 § 1, w m y ś l k t ó r e g o p r z e b i e g c z y n n o ś c i p r o t o k o ł o w a n e j m o ż e b y ć u t r w a l o n y p r z e z o r g a n p r o w a d z ą c y c z y n n o ś ć z a p o m o c ą a p a r a t u r y d ź w i ę k o w e j , o c z y m n a l e ż y p r z e d u r u c h o m i e n i e m t e j a p a r a t u r y u p r z e d z i ć w s z y s t k i e o s o b y u c z e s t n i c z ą c e w c z y n n o ś c i. 2 P r z y k ł a d e m b r a k u d b a ł o ś c i o p r o t o k ó ł r o z p r a w y m o ż e b y ć w y j ą t e k z u z a s a d n i e n i a w y ­ r o k u r e w i z y j n e g o S ą d u W o j e w ó d z k i e g o d l a m . s t. W -w y z d n . 25 w r z e ś n i a 1961 r . , K r 2941/61. S ą d r e w i z y j n y , u c h y l a j ą c w y r o k , t o k t o u z a s a d n i a : „ S ł u s z n i e r e w i z j a p o d n o s i , ż e p r o t o k ó ł r o z p r a w y g ł ó w n e j p o w i n i e n w s p o s ó b n a l e ż y t y o d z w i e r c i e d l a ć c a ł y p r z e b i e g z a j ś c i a , a w s z c z e g ó l n o ś c i p r e c y z o w a ć z a c h o w a n i e s ię z a r ó w n o o s k a r ż o n y c h , j a k i p o k r z y w d z o n e g o . T y m c z a s e m p r o t o k ó ł r o z p r a w y g ł ó w n e j w n i n i e j s z e j s p r a w i e n i e p o z w a l a z u p e ł n i e n a to , a b y m ó c s ię z o r i e n t o w a ć , k t ó r y z o s k a r ż o n y c h j a k s ię z a c h o w y w a ł . W z e z n a n i u p o k r z y w ­ d z o n e g o P . m a m y t y l k o t a k i e o k r e ś l e n i e , J a k » m ło d y p a n « , » w y s o k i p a n « . N ie w i a d o m o n i e s t e t y z u p e ł n i e , k t o t o s ą c i » p a n o w ie « . S ą d P o w i a t o w y n i e p o s t a r a ł s i ę o u s t a l e n i e te g o w d r o d z e o d p o w i e d n i c h p y t a ń z a d a n y c h ś w i a d k o w i . W z e z n a n i u z a ś ś w . F . m a m y je s z c z e i n n e o k r e ś l e n i e , j a k : » j a k i ś g o ś ć « , » le ż ą c y g o ść « i » p a n w k a p e l u s z u « , k t o t o s ą c i » g o ś c ie « , t a k ż e z p r o t o k o ł u r o z p r a w y d o m y ś l i ć s ię h i e s p o s ó b . S w . K . m ó w i z a ś : » p a n s z c z u p ły « ; te ż n i e w i a d o m o , o k o g o c h o d z i . Z e z n a n i a ś w . S t . w p r o w a d z a J e s z c z e i n n e o k r e ś l e n i e , j a k » p a n w ą t ł y « , » p a n w y s o k i « i » p a n t ę g i « . W p r a w d z i e z z e z n a ń t e g o ś w i a d k a d o w i a d u j e m y s i ę , ż e » p a n w ą t ł y « t o o s k . K „ a l e k t o t o j e s t » p a n t ę g i « , t o j u ż t r z e b a s i ę t e g o d o m y ś l a ć . C o p r a w d a s ą p r z y z e z n a n i u ś w . H 1 ś w . P . d o p i s k i d o k o n a n e i n n y m c h a r a k t e r e m i i n n y m a t r a m e n t a i o , k t ó r e m a j ą ś w i a d c z y ć o t y m , ż e » w y s o k i p a n « t o F . — j e d n a k ż e t a k s p o r z ą

(4)

-30 S t e f a n K a l i n o w s k i N r 7 (103) Jakże często wyznacza się do protokołow ania n a rozpraw ie najsłabiej wyszko­ lonych pracow ników sądowych i jak m ało się dba o to, żeby dołożyli oni należy­ tej staranności przy sporządzaniu protokołów.

Nie są tu nieraz bez w iny także niektórzy adwokaci, którzy „dla świętego spo­ koju”, „aby nie zadzierać”, nie zgłaszają wniosków o sprostow anie protokołu rozpraw y tam , gdzie dobro spraw y tego wym aga. Na szczęście jest to sporadyczna praktyka. W ystarczy bowiem zibadać rew izje sporządzone przez adwokatów, a b y przekonać się, iż stosunkowo często pow tarza się tam zarzut nieuw zględnienia w niosku o sprostow anie protokołu rozprawy.

Uzasadnienia sądów rew izyjnych n ad er często stw ierdzają, że np. „uzupełnie­ nia do protokołu zostały naniesione przez inną osobę, o czym świadczy odm ieniły ch arak ter pism a” 3, że „dopisy w treści zeznań zostały dokonane przez przew od­ niczącego rozpraw y bez uzgodnienia ich treści z protokolantem ” 4 lub że „z obrazą art. 327 k.p.k. sprostow any został protokół rozpraw y głównej bez w ysłuchania p rotokolanta”. 5

Znaczenie protokołu rozpraw y podkreśla się mocno w orzecznictwie najw yższej instancji sądow ej w Związku Radzieckim.?

W orzecznictwie polskim można znaleźć w iele przykładów uchylenia w yroku wyłącznie z powodu w ad protokołu rozpraw y głównej. Sąd Najwyższy stosuje w tak ich w ypadkach naw et w ytyki, stw ierdzając np. następujące uchybienia: w aktach brak niektórych protokołów rozpraw , niektóre z nich zaw ierają sk ró ty , niedokończone zdania, nieczytelne słowa, nie omówione przekreślenia i popraw ki, niektóre protokoły, sporządzone przez k ilku protokolantów , zaw ierają podpis ty lk o jednego z nich. Słusznie więc podkreśla Sąd Najwyższy, że protokoły rozpraw y dotknięte ta k poważnymi w adam i pozbawione są w artości procesowej.

T rafne jest orzecznictwo, k tóre konsekw entnie podkreśla, że „protokół, k tó ry sprostow ano w sposób niezgodny z przepisam i procedury, nie może się stać pod­ staw ą do rew izyjnej kontroli”. 7

Zdarzyć się może w yjątkowo, że sposób prow adzenia rozpraw y świadczy o tym , iż przewodniczący nie prowadzi rozpraw y w sposób obiektywny. Oczywiście m ogą to być tylko sporadyczne w ypadki, jednakże teoretyk nigdy nie może ich w yłączyć z pola swych rozważań. Również i w tych w ypadkach protokół pow inien (choćby w drodze uzupełnienia czy sprostow ania) daw ać podstaw ę do uznania tak ich tw ierdzeń za zasadne. Twierdzenie takie może być podstaw ą w niosku o wyłącze­ nie owego przewodniczącego. N ie ulega w ątpliw ości, że podstaw a wniosku, odmo­ wa wyłączenia i uzasadnienie tej odmowy będą rozważane przez sąd rew izyjny, jeżeli spraw a tra fi do postępowania rewizyjnego.

d z o n y p r o t o k ó ł n i e p o z w a l a n a p r z e p r o w a d z e n i e k o n t r o l i r e w i z y j n e j z a s k a r ż o n e g o w y r o k u i o c e n y u s t a l e ń d o k o n a n y c h p r z e z S ą d P o w i a t o w y . D l a t e g o t e ż S ą d W o j e w ó d z k i z a s k a r ż o n y w y r o k u c h y l i ł c e l e m p o n o w n e g o , d o k ł a d n e g o p r z e p r o w a d z e n i a p o s t ę p o w a n i a ” (w z a c y t o ­ w a n y m w y r o k u n a z w i s k a ś w i a d k ó w z a s t ą p i o n o p i e r w s z y m i l i t e r a m i n a z w i s k — u w a g a m o j a S . K .) . i 3 W y r o k S ą d u W o je w ó d z k ie g o d l a m . s t . W a r s z a w y Z d n . 21.11.1962 - r . K r 270/62. * W y r o k S ą d u W o je w ó d z k ie g o d l a m . s t . W a r s z a w y z d n . 25.VI.1962 r . K r 4185/61. 5 W y r o k S ą d u W o je w ó d z k ie g o d l a m . s t. W a r s z a w y z d n . 9.V I.196l r . K r 414/61. 8 W w y j a ś n i e n i u Z g r o m a d z e n i a O g ó ln e g o S ę d z ió w S ą d u N a j w y ż s z e g o Z S R R z 1943 r . w y ­ r a ż o n y z o s t a ł p o g l ą d , ż e p r z e w o d n i c z ą c y s k ł a d u o r z e k a j ą c e g o „ j e s t o s o b iś c ie o d p o w i e d z i a l n y z a to , b y p r o t o k ó ł s ą d o w y b y ł w y c z e r p u j ą c y , d o k ł a d n y i n a l e ż y c i e s p o r z ą d z o n y p o d w z g l ę ­ d e m j e g o f o r m y z e w n ę t r z n e j ” ( c y t u j ę w e d ł u g A . C z e lc o w a : R a d z i e c k i p r o c e s k a m y , s. 316). T r a f n i e w y k a z u j e w i e l e w a d w z a k r e s i e s p o r z ą d z a n i a p r o t o k o ł u r o z p r a w y s ą d o w e j J . .B a f i a w a r t y k u l e : N i e k t ó r e z a g a d n i e n i a z p r o b l e m a t y k i p r o t o k o ł u r o z p r a w y s ą d o w e j , „ N o w e P r a w o ” 1955, n r 9. 7 P o r . o r z e c z e n i e S N z d n . 28.1.1958 r . I I I K 1289/57.

(5)

N r 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 31 Obrońcy dobrze wiedzą, że w nikliw a analiza porównawcza treści uzasadnienia w yroku z protokołem rozpraw y dostarcza często nieocenionego m ateriału do za­ rzutów rew izyjnych. Jakże często bowiem sądy powołują się w uzasadnieniach na okoliczności, które istotnie m iały m iejsce w toku rozpraw y, ale nie zostały uw i­ docznione w protokole. Okoliczności te były nieraz najw ażniejszym i przesłankam i rozum owania sędziowskiego. Niestety, w brew przepisom art. 220 i nast. k.p.k. nie zostały one zaprotokołowane.

J a k o c h a r a k t e r y s t y c z n y p r z y k ł a d m o ż n a t u p o w o ła ć J e d n o z o r z e c z e ń S ą d u W o je w ó d z ­ k i e g o d l a m . s t . W a r s z a w y : S ą d P o w i a t o w y s k a z a ł o s k a r ż o n e g o z a t o , ż e „ g r o z i ł z a b i ­ c i e m ” . P r z e k o n a n i e o w i n i e s ą d u z a s a d n i ł m . i n . t y m , ż e i s t o t n i e o s k a r ż o n y J e s t z d o l n y d o t e g o r o d z a j u c z y n ó w , s ą d b o w i e m m ó g ł s i ę p r z e k o n a ć o t y m r ó w n i e ż w c z a s ie p r z e ­ w o d u s ą d o w e g o , „ k i e d y t o o s k a r ż a n y z a c h o w y w a ł s i ę a r o g a n c k o i d a w a ł p o k a z p i e n i a c - t w a w s w o i c h w y s t ą p i e n i a c h ” . P o n i e w a ż S ą d W o j e w ó d z k i n i e m i a ł w p r o t o k o l e r o z p r a w y o r a z w i n n y c h d o k u m e n ­ t a c h s p r a w y m a t e r i a ł u d o s k o n t r o l o w a n i a t e g o u s t a l e n i a , m u s i a ł w y r o k u c h y l i ć , u z n a j ą c t r a f n o ś ć z a r z u t u r e w i z y j n e g o , ż e „ u s t a l e n i a t a k i e n i e z n a j d u j ą o p a r c i a w m a t e r i a l e d o w o d o w y m s p r a w y ” . 8

W szystkim obrońcom w spraw ach karnych wiadomo, że zarzutem , który n a j­ częściej wysiuwa się w rewizjach, jest zarzut obrazy art. 320 kjp.k. Przy ocenie tego zarzutu konieczne jest zawsze m. in. porównanie treści uzasadnienia w yroku z ,protokołem roziprawy głównej (lub z protokołam i rozpraw ).

Zawsze też sąd rew izyjny m usi dokonać analizy treści protokołu, jeżeli rew izja zarzuca naruszenie przepisów procesowych przy sporządzaniu protokołu (obraza k rt. 221 k.pJk.), przy przesłuchaniu świadków lub odczytywaniu protokołów zło­ żonych w yjaśnień i zeznań (obraza art. 229 kjp.k.), a zwłaszcza jeżeli rew izja zarzu­ ca w adę postępow ania polegającą n a naruszeniu przepisów, których zachowanie powinno być stw ierdzone protokołem.

Oprócz analizy innych dokum entów znajdujących się w aktach spraw y sąd rew izyjny m usi zawsze sięgnąć do protokołu rozpraw y głównej, gdy zgodnie z art. 377, 378, 385, 386 i 387 k.p.k. kontroluje zaskarżony w yrok n a podstawie zasady rewizyjności. Chociaż więc trafn ie S. Śliw iński tw ie rd z i9, że w yrok sądu I in ­ stancji nie opiera się n a protokole ro z p ra w y l0, jednakże rację m a niew ątpliw ie A. K a fa rs k in , gdy tw ierdzi, że b ra k protokołu rozpraw y głównej z reguły musi 'prowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Ustawowe unorm owanie kw estii protokołu rozpraw y głównej jest związane* przy tym bardzo ściśle, z zakresem realizow ania zasady jawności i zależne od modelu postępowania odwoławczego. Tam bowiem, gdzie — jak w system ie pełnej apelacji — możliwe jest powtórzenie postępow ania dowodowego przed sądem II instancji, protokół rozpraw y przed sądem I instancji m a z reguły m niejsze zna­ czenie.

W polskim modelu postępowania odwoławczego, w którym w yjątkiem jest do­ puszczenie postępowania dowodowego przed II instancją, protokół roziprawy głównej m a doniosłe znaczenie. Nazwa „rozpraw a g ł ó w n a ” także o czymś świadczy. Nie jest to tylko re lik t przeszłości, lecz okoliczność świadcząca, że ta w łaśnie rozpraw a jest centralnym punktem w procesie.12

8 W y r o k S ą d u W o je w ó d z k ie g o d l a m . s t. W a r s z a w y 2 19.I X .1962 r . K r 3336/62. 9 S . Ś l i w i ń s k i : P r z e g l ą d o r z e c z n i c t w a S N , P i P 1959, s. 2. 10 M o że j e d n a k s t a n o w i ć p o m o c p r z y r e d a g o w a n i u w y r o k u j a k o p r z y p o m n i e n i e p r z e b i e g u r o z p r a w y , n a c o t r a f n i e z w r a c a u w a g ę M . C i e ś l a k w g lo s ie d o w y r o k u IV K 724/58 — O S P i K A 1961, p o z . 86. M . C ie ś la k u z n a j e n a w e t w p ł y w w a d p r o t o k o ł u n a -w y ro k . 11 P o r . A . K a f a r s k i : N a m a r g i n e s i e p r z e g l ą d u o r z e c z n i c t w a S N , „ P a ń s t w o i P r a w o " 1959, n r 3, s. 547. 12 "W p r o c e s i e i n k w i z y c y j n y m , w k t ó r y m r o z p r a w a m ia ła n i k ł e z n a c z e n ie , n a z y w a n o j ą

(6)

3 2 S t e f a n K a l i n o w s k i N r 7 (103)

D latego w łaśnie tak w ażna jest instytucja procesowa, k tóra daje stronom moż­ ność kontroli protokołu.

Zauważyć należy, że proces cyw ilny niechętnie dopuszczał sprostow anie pro­ tokołu po posiedzeniu. C harakterystyczne jest, że w redakcji k.p.c. z 1930 r. nie było w zm ianki o tym, iż strony po posiedzeniu mogą żądać sprostow ania lub uzupełnienia protootołu; nie było tam również żadnego term inu. Dopiero poid napo- rem p ra k ty k i n astąpiła w tofou now elizacji k.p.c. rozbudowa (tej instytucji.

Rozważenie instytucji sprostow ania i zakreślenie jej właściwych ram może w ięc mieć duże znaczenie w praktyce.

I I . Z A K R E S S P R O S T O W A N I A I R O D Z A J E P R O T O K O Ł Ó W , K T Ó R E M O Ż N A S P R O S T O W A Ć

Zakres sprostow ania protokołu rozpraw y głównej jest stosunkowo szeroki. U sta­ w a form ułuje bowiem w sposób ogólnikowy upraw nienia stron do żądania spro­ stow ania i zakres sprostow ania. W m yśl a rt. 227 k.p.k. strony mogą żądać spro­ stow ania protokołu, w skazując n a n i e ś c i s ł o ś c i i o p u s z c z e n i a . Sprosto­ w aniem więc można objąć zarówno zapis dotyczący zachowania form procesowych

(co do których protokół jest wyłącznym dowodem: kto, gdzie, kiedy i jak), jak i.z a ­ pis co do treści m ateriału dowodowego (w yjaśnienia oskarżonych, zeznania św iad­ ków, opinie biegłych, w yniki oględzin itp.), a także zapis dotyczący przebiegu czynności (np. czy była zgoda stron n a odczytanie protokołów itp.). Ponadto spro­ stow anie może dotyczyć postanowień sądu i zarządzeń przewodniczącego w yda­ nych n a rozpraw ie (np. zaprotokołowano nieściśle lub błędnie treść tych aktów procesowych).

a ) S p r o s t o w a n i e p r o t o l c o l u r o z p r a w y r e w i z y j n e j

Przepis art. 227 k.p.k. nie został w ym ieniony w wyliczeniu tych przepisów, które -stosuje sdę odpowiednio w postępow aniu rew izyjnym . Istnieje oparty n a tym po­

gląd, że nie można sprostować protokołu rozpraw y rew izy jn e j.13

W ydaje się jednak, że zasada praw dy obiektyw nej m usi tu przełam ać w ykład­ nię gram atyczną, zwłaszcza' że jej ostateczne w yniki podważa w ykładnia history­ czna. Przepis, k tó ry był poprzednikiem obecnego art. 227 k.pjt., pow stał w okre­ sie, gdy polska procedura k a rn a znała trzy instancje. Skoro jednak w sądzie rew izyjnym dopuszczalne jest obecnie tylko w yjątkow o uzupełnienie postępowania dowodowego, które jest protokołowane, to rów nież i w tym sądzie — w toku pro­ tokołow ania — mogą się zdarzyć nieścisłości i opuszczenia, które w ypaczają praw ­ dziwy obraz przewodu sądowego i zebranego m ateriału dowodowego. Jeżeli sąd rew izyjny opiera swe rozstrzygnięcia także n a m ateriale dowodowym, który sam zebrał, to jego sytuacja jest analogiczna w tym zakresie do roli sądu I instancji. Ponadto postępow anie rew izyjne może zaw ierać tak ie w ady i u sterk i, k tóre po­ w inien odzwierciedlić protokół. Zagadnienie je st ważne, gdyż w ady postępowania

rew izyjnego można podnieść we w niosku o założenie rew izji nadzwyczajnej. D la­ teg o opowiadam się za możliwością uzupełnienia protokołu rozpraw y re w izy jn ej.14

S c h l u s s v e r h a n d l u n g . P r o c e s s k a r g o w y — d l a o d r ó ż n i e n i a — w p r o w a d z i ł n a z w ę H a u p t y e r - h a n d l u n g . 13 T a k Z . A d a s z e w s k i i W. C e l i ń s k i : W z o r y c z y n n o ś c i s ą d o w y c h w p o s t ę p o ­ w a n i u k a r n y m , s . 337. n W p r o c e d u r z e k a r n e j C S R S 1956 r . p r z e p i s § 57 w y r a ź n i e z e z w a l a ł n a s p r o s t o w a n i e i u z u p e ł n i e n i e r ó w n i e ż p r o t o k o ł u r o z p r a w y o d w o ł a w c z e j . U n a s z a m o ż l i w o ś c i ą t a k i e g o

(7)

Kor 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h

b ) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s p o r z ą d z o n e g o p r z e z s ę d z ie g o p o z a r o z p r a w ą

Sędzia może spisać protokół z czynności procesowej, k tó rą prow adzi poza roz­ praw ą główną (axt. 219 § 1 lit. a) k.p.k.). Do takiego protokołu odnoszą się przepisy art. 225 § 2 i 3 k.p.k., które nie m ają zastosow ania do protokołu rozpraw y głów­ nej.15

c ) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u p o s i e d z e n i a n i e j a w n e g o

Sprostow anie takiego protokołu jest możliwe z reguły dla strony, k tó ra była obecna n a posiedzeniu niejaw nym (np. prokurator lub obrońca n a posiedzeniu, o którym mowa w art. 390 kjp.k.). Czasem jednak może zgłosić wniosek o sprosto­ w anie protokołu posiedzenia niejaw nego strona, k tó ra nie była n a posiedzeniu, jak np. oskarżany, k tó ry chociaż sam nie był obecny na posiedzeniu niejaw nym , wie jednak, że w posiedzeniu tym b rał udział ław nik, którego nazw isko przekręcono •w protokole posiedzenia.

W I p r o to k o le p o s i e d z e n i a w p i s a n o k i e d y ś n a z w i s k o s ę d z ie g o , k t ó r y w t y m d n i u b y ł n a w c z a s a c h w K u d o w ie , o c z y m o s k a r ż o n y w i e d z i a ł , g d y ż g o z n a ł i jw id z ia ł w t y m d n i u w K u d o w ie .

Tezę o dopuszczalności prostow ania protokołów posiedzeń niejaw nych można oprzeć n a analogii w kw estii podpisywania. Zarówno bowiem protokół rozprawy, ja k d protokół posiedzenia niejaw nego podpisują tylko przewodniczący i proto­ ko lan t. Strona zaś nie m a tych gw arancji, jakie d ają jej przepisy ant. 225 § 2 i 3 k.p.k. Względy w ięc słuszności również przem aw iają za jednakow ym potraktow a- * niem upraw nień strony w obu tych podobnych sytuacjach.16

Nawiasem należy dodać, że procedurze czechosłowackiej znane są protokoły, co do których strcttia nie /m a możności zgłaszania w niosku o sprostow anie. S ą to mianowicie 'protokoły głosowania n ad orzeczeniem, jeżeli głosowanie odbywa się w sali n arad .17

d ) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u z p o s t ę p o w a n i a p o j e d n a w c z e g o

Może się stać aktualna kw estia sprostow ania protokołu posiedzenia niejawnego, n a którym przeprow adza się postępowanie pojednawcze w m yśl ustaw y z dn.

29.XII.1960 r. o spraw ach z oskarżenia pryw atnego (Dz. U. N r 54, poz. 308). Postępow anie to może prow adzić sędzia lub ław nik. W razie zgłoszenia w niosku o sprostow anie protokołu takiego posiedzenia, pow staje trudność, gdyż nie jest to protokół r o z p r a w y . Pew ną pomocą może tu służyć następujące rozum owanie:

Na posiedzenie niejaw ne, n a którym prow adzi się postępowanie pojednawcze, w zyw a się strony, k tóre m ogą korzystać z pomocy obrońcy i pełnomocnika. Z »prze­ biegu postępowania spisuje się protokół, w którym uwzględnia się w szczególności stanow isko stron wobec w ezw ania ich do pojednania oraz w yniki przeprow

adzo-s p r o adzo-s t o w a n i a w y p o w i e d z i a ł s i ę S . M a l c z e w s k i : Z a g a d n i e n i e s p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u r o z p r a w y r e w i z y j n e j , „ N o w e P r a w o ” 1956, n r 7—8, s . 181. C y t u j ą c b e z u w a g S . M a l­ c z e w s k i e g o , n i e w y ł ą c z a t a k i e j m o ż l i w o ś c i S . W a l t o ś : K o n w a l i d a c j a w p r o c e s i e k a r n y m , N P 1960, s. 4. 15 F o r . o r z . S N X K 1063/51. 16 P r o c e d u r a k a r n a C S R S z n a w z a s a d z i e m o ż liw o ś ć p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł ó w p o s i e d z e ń n i e j a w n y c h . 17 K a r n a p r o c e d u r a c z e c h o s ł o w a c k a z n a p r o t o k o ł y g ł o s o w a n i a p o d p i s y w a n e p r z e z w s z y s ­ t k i c h c z ł o n k ó w s k ł a d u o r z e k a j ą c e g o i p r o t o k o l a n t a . J e ż e l i r o z s t r z y g n i ę c i e b y ło J e d n o ­ m y ś l n e i z o s t a ł o p o w z i ę t e n a r o z p r a w i e o ra z ' p o p r z e d z o n e n a r a d ą t y l k o w s a l i r o z p r a w b e z p r z e r y w a n i a r o z p r a w y , t o o t y m z a z n a c z a s i ę w p r o t o k o l e r o z p r a w y . 3 — P a l e s t r a

(8)

34 S t e f a n K a l i n o w s k i N r 7 (103>

nego postępow ania pojednawczego. Treść protokołu posiedzenia niejaw nego zo­ stała w yraźnie w skazana w ustaw ie z dnia 2.XII.1960 r. o spraw ach z oskarżenia pryw atnego (Dz. U. N r 54, poz. 308). N atom iast ustaw a t a nie w skazała odstępstw od try b u podpisyw ania tego protokołu ani od try b u jego prostow ania. Z aw iera ona w yraźny przepis, że w spraw ach z oskarżenia pryw atnego stosuje się prze­ pisy k.p.k., jeżeli jej przepisy nie stanow ią inaczej.

W tej sytuacji należy stosować przepis art. 225 § 1 k.p.k. Wobec zaś analogii co do try b u podpisyw ania należy per analogiam zastosować przepis art. 227 кдэ.к. co do try b u sprostow ania. Skoro bowiem protokołu posiedzenia nie odczytuje się stronom , to nie m ają one możności zgłoszenia od raau uw ag do treści protokołu, ta k sam o jak co do treści protokołu rozpraw y.18 Oczywiście n ie dotyczy to ugód zaw ieranych n a posiedzeniu, które stro n y podpisują.

e) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u p r z e s ł u c h a n i a ś w i a d k a (b ie g łe g o ) w p o s t ę p o w a n i u p r z y g o t o w a w c z y m

Należy uznać, że w naszym praw ie nie jest dopuszczalne w trybie art. 227 k.p.k. prostow anie protokołu przesłuchania św iadka w dochodzeniu lub śledztwie. Uzu­ pełnienie i sprostow anie takich 'protokołów jest przew idziane w a rt. 225 § 3 i 226 k.p.k. Je st to try b szczególny i wyłącza stosowanie trybu przew idzianego tylko dla protokołu rozpraw y i posiedzenia sądowego.19

f) S p r o s t o w a n i e o m y ł e k p i s a r s k i c h

Istotny jest problem , czy sąd I instancji może z urzędu dokonać sprostow ania oczywistych om yłek pisarskich w protokole rozpraw y.20 K w estia jest w ątpliw a, gdyż przepisy o prostow aniu protokołów n ie zaw ierają o tym w zm ianki ani nie odsyłają expressis verbis do przepisu art. 46 § 1 k.p.k. Ten ostatni zaś przepis, jak to w ynika z jego sform ułow ania, odnosi się w y ł ą c z n i e do orzeczeń i za­ rządzeń.

Problem jest sporny. Są dw a stanow iska w te j m aterii. W edług <5. Śliw ińskiego stosowanie art. 46 k.p.k. do protokołu nie jest możliwe.21 Odmienny natom iast po­ gląd w yraził M. Cieślak 22, według którego „po podpisaniu protokołu sprostow anie go przez osoby dokum entujące n astąpić może w procesie powszechnym ty lk o w odniesieniu do oczywistych omyłek pisarskich.”

18 w p r o c e s i e k a r n y m N R D , j e ż e l i w t o k u r o z p r a w y p o w s t a n ą z a s t r z e ż e n i a c o d o t r e ś c i p r o t o k o ł u , p r z e w o d n i c z ą c y z a r z ą d z a o d c z y t a n i e z a k w e s t i o n o w a n y c h c z ę ś c i . W p r o t o k o l e n o t u j e s ię , k t ó r e c z ę ś c i z o s t a ł y o d c z y t a n e i j a k i e u w a g i c o d o n i c h z g ło s z o n o (§ 229 u s t . 4). 19 W l i t e r a t u r z e S . W a l t o ś w y p o w i e d z i a ł s i ę z a m o ż l i w o ś c i ą ( „ n i e j e s t w y k l u a z o n e (...)” > p r o s t o w a n i a t a k i c h p r o t o k o ł ó w p r z e z p r o w a d z ą c e g o ś l e d z t w o l u b d o c h o d z e n i e a ż d o m o m e n t u p r z e s ł a n i a s p r a w y d o s ą d u — p e r a n a l o g i a m d o a r t . 237 k . p .k . ( p o r . S . W a l t o ś : K o n w a l i -d a c j a w p r o c e s i e k a r n y m , „ N o w e P r a w o ” I960, n r 4, s . 507). J e d n a k ż e a n a l o g i a z a r t . 227 k . p .k . j e s t w t y m w y p a d k u w y ł ą c z o n a w o b e c p r z e p i s u a r t . 226 k . p .k . , k t ó r y w ł a ś n i e t a k ą s y t u a c j ę n o r m u j e , z a k a z u j ą c t y m s a m y m p ó ź n ie js z e g o p o d ­ w a ż a n i a m o c y p o d p i s a n e g o i p r z e c z y t a n e g o p r z e z u c z e s t n i k a c z y n n o ś c i p r o t o k o ł u z t e j ż e c z y n n o ś c i. 20 W k .p .k . N R D t a k a m o ż liw o ś ć j e s t w y r a ź n i e p r z e w i d z i a n a . O c z y w is te b ł ę d y p r o s t u j e t a m p r z e w o d n i c z ą c y i p r o t o k o l a n t . P o d o b n i e p r z e d s t a w i a ł a s ię s p r a w a w k . p .k . C S R S z 1956 r . , s p r o s t o w a n i e j e d n a k p o d p i s u j e t e n , k t o j e z a r z ą d z i ł . 21 S . Ś l i w i ń s k i : P r z e g l ą d o r z e c z n i c t w a S N , P i P 1959 r . , s . 271. 32 M . C i e ś l a k : P o d s t a w o w e z a g a d n i e n i a p r o t o k o ł ó w w p r o c e s i e c y w i l n y m i k a r n y m , F i P 1951 r ., n r 18, s. 609.

(9)

N r 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 35

Za możliwością stosow ania art. 46 § 1 k.p.k. do protokołów sądow ych w ypo­ wiedzieli się rów nież J. B a fia 23, A. K a fa rsk i24 i A. M urzynowski.25

Należy raczej przychylić się de lege lata do poglądu dopuszczającego możność •tasow ania w danym w ypadku a rt. 46 k.p.k. Za tym poglądem przem aw ia arg u ­ m entacja a maiori ad m inus (zastosowana przez A. Kafarskiego). Można też sto­ sować ten przepis per analogiam (jak chce M. Cieślak). W każdym razie słuszna jest uw aga A. Kafarskiego, że „sprostow anie oczywistych omyłek pisarskich (...) nie w ystaw i n a szw ank interesów stron, albowiem na postanow ienia z art. 46 k.p.k. przysługuje stronom zażalenie, a więc mogą one przeciw staw iać się skutecznie próbom przem ycania pod płaszczykiem art. 46 k.p.k. takich zm ian do protokołu rozpraw y, które w ykraczają poza zakres oczywistych omyłek pisarskich.” 26

N ajlepiej jednak będzie, jeżeli ta sporna kw estia zostanie w sposób w yraźny unorm ow ana p rłe z ustaw ę. Próbę takiego unorm ow ania daje projekt k.p.k. z 1963 r., w edług którego sprostow anie oczywistych omyłek pisarskich i rachunkow ych, ■w protokole rozpraw y i posiedzenia może nastąpić na w niosek lub z urzędu

w każdym czasie. Takie ujęcie w ydaje się prawidłowe.

Może budzić nieco zastrzeżeń odesłanie do try b u prostow ania protokołów na w niosek strony w razie rozbieżności stanowisk. Trudno bowiem przewidzieć, czego może dotyczyć ew entualna kontrow ersja, skoro chodzi o „oczywiste omyłki p ióra”. Gdyby chodziło o in n e sprostow ania lub uzupełnienia, to nie można m ówić • prostow aniu „oczywistych omyłek pisarskich i rachunkow ych”. Należy bowiem przeprow adzić w yraźną granicę między „oczywistymi omyłkami pisarskim i lub r a ­ chunkow ym i”, na których sprostow anie zezwala art. 46 k.p.k., a „nieścisłościami i opuszczeniami”, o których mowa w art. 227 k.p.k. Zakres sprosttowań n a podstaw ie a rt. 46 kjp.k. jest bardzo zwężony w porów naniu z zakresem z art. 227 k.p.k. i tę różnicę również w przyszłości w nowym k.p.k. należałoby mocno podkreślić.

Jeszcze bardziej kontrow ersyjny jest problem sprostow ania przez sąd rew izyjny •czyw istych omyłek zaw artych w protokole rozpraw y w sądzie I instancji.

I I I . O S O B Y U P R A W N I O N E D O Z Ł O Ż E N IA W N IO S K U O S P R O S T O W A N I E . S P R O S T O W A N I E Z U R Z Ę D U

W m yśl praw a obowiązującego u nas obecnie wniosek o sprostow anie protokołu rozpraw y mogą złożyć jedynie strony procesowe. Bez dch w niosku tryb sprosto­ w ania w zasadzie nie może być uruchom iony.27

Ani przewodniczący, ani skład orzekający nie m ają upraw nień do dokonania

23 j . B a f i a : N i e k t ó r e z a g a d n i e n i a z p r o b l e m a t y k i p r o t o k o ł u r o z p r a w y , N P 1955 r . , n r 9, s . 50. 24 A . K a f a f s k i : N a m a r g i n e s i e p r z e g l ą d u o r z e c z n i c t w a , P i P 1959 r . , s . 3. 25 A . M u r z y n o w s k i ( p a t r z K o m e n t a r z d o k . p .k . L . H o c h b e r g a , A . M u r z y n o w s k i e g o i L . S c h a f f a ) . 26 A , K a f a r s k i : o p . c i t . 27 w p r o c e s i e k a r n y m N R D w n i o s k i o s p r o s t o w a n i e l u b .u z u p e łn ie n ie p r o t o k o ł u m o g ą ■ k la d a ć : p r o k u r a t o r , o s k a r ż o n y , j e g o o b r o ń c a o r a z i n n i u c z e s t n i c y p r o c e s u . N a l e ż y w i ę c p r z y j ą ć , ż e w n i o s k i t a k i e m o g ą z g ła s z a ć — o p r ó c z s t r o n — s ę d z io w ie , b i e g l i i ś w i a d ­ k o w i e . W o ln o w i ę c t u d o p a t r z y ć s ię m o ż liw o ś c i p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u z u r z ę d u . O s p r o s ­ t o w a n i u ł u b o d m o w i e s p r o s t o w a n i a r o z s t r z y g a s ą d p o w y s ł u c h a n i u p r o t o k o l a n t a (§ 230 * k t c ). R ó w n ie ż w ę g i e r s k a p r o c e d u r a c y w i l n a z 1952 r . p r z e w i d u j e m o ż n o ś ć z m i a n y l u b u z u p e ł n i e n i a p r o t o k o ł u z a r ó w n o z u r z ę d u , j a k i z a z e z w o l e n i e m p r z e w o d n i c z ą c e g o n a p o d ­ s t a w i e u w a g » t r o n <§ 111 u s t . 3). P o d o b n i e r o z s t r z y g a t ę k w e s t i ę b u ł g a r s k a p r o c e d u r a c y ­ w i l n a .

(10)

36 S t e f a n K a l i n o w s k i N r 7 (103)

z urzędu sprostow ania protokołu rozpraw y.28 Nie m a go rów nież inny sędzia, k tó ry zauważył niepraw dziw e stw ierdzenie w 'protokole.29

Za slwodiSty p rzejaw ingerencji sądu rew izyjnego w zakresie sprostow ania p ro ­ tokołu rozpraw y sądu I instancji m ożna uważać fak t zw rócenia sądow i I instancji ak t spraw y w celu sprostow ania lub uzupełnienia protokołu rozpraw y. P raw o to nie jestl expressis verbis w yrażone w ustaw ie. W ytw orzyła się jednak tak a p rak ty k a i akceptuje ją — niestety coraz szerzej — judykatura. Konieczne jest jednak (unormowanie te j kw estii przez ustawodawcę.30

Uchw ałą Całej Izby K arnej SN z dn. 17.XI.1961 r. VI KO 85/60 Sąd Najwyższy uznał za dopuszczalny zw rot przez prezesa sądu rew izyjnego akt sądow i I instancji w celu usunięcia braków w zakresie podpisania protokołu rozprawy. Jeżeli niem o­ żność usunięcia tego braiku udarem nia przeprow adzenie kontroli rew izyjnej, sąd rew izyjny m a obowiązek uchylenia zaskarżonego wyroku.

J e st to jednakże chyba n ajdalej idąca de lege lata możność żądania uzupełnie­ nia protokołu, podyktow ana ekonomią procesową. Trzeba bowiem pam iętać, że obo­ w iązuje n ad al w całej pełni przepis art. 224 k.pjk. o w yłącznej mocy dowodowej protokołu w zakresie zachow ania form postępowania. Oprócz tego argum entu z tr e ­ ści przepisu należy wskazać na celowość zakazu zm iany protokołu. Istnieje bo­ wiem obawa, iż może się zdarzyć, że w celu niedopuszczenia do uchylenia w yroku sąd będzie dążył za wszelką cenę do sprostow ania w adliw ego protokołu, co cza­ sem może zm ierzać do nie przew idzianej ani przez kodeks, ani przez teorię „kon- w alidacji” w adliw ych czynności procesowych. Temu m a zapobiegać form alistyka procesu, k tó ra czasami — jak dowodzi doświadczenie — jest konieczna.

Jeżeli więc protokół z powodu swoich w ad nie może w żadnym stopniu speł­ niać tego c e l u , jakiem u m a służyć, tzn. jeżeli z powodu tych wad nie można skontrolować, czy jest on praw idłow y — to tym sam ym nie można stw ierdzić, czy przebieg rozpraw y, który ma być odzwierciedlony w protokole, był prawidłowy, czy też w adliwy.

Nie może świadczyć o praw idłow ym przebiegu rozpraw y protokół, który zaw iera sprzeczności, jak np. w zm iankę o tym , że danego św iadka uprzedzono, a jedno­ cześnie drugą w zm iankę o tym , że go nie uprzedzono albo w zm iankę, że św iadka

28 P o r . S . Ś l i w i ń s k i : P r o c e s k a r n y — C z ę ś ć I, 1948, s . 532 o r a z O S P 1934, p o z . 436 z g lo s ą S . Ś l i w i ń s k i e g o . P o r . t e ż J . B a f i a : Z p r o b l e m a t y k i p r o t o k o ł u r o z p r a w y s ą d o w e j , „ N o w e P r a w o ” 1955 r ., z . 7—8, s. 50. 29 D l a t e g o n i e m o ż n a s i ę z g o d z ić z e s f o r m u ł o w a n i e m z a w a r t y m w o r z e c z e n i u S N z d n . 6.V III.1963 r . I V K 913/62, w e d ł u g k t ó r e g o „ u z u p e ł n i e n i e p r o t o k o ł u , j a k i e m i a ł o m i e j s c e (...), z b liż o n e r a c z e j z u w a g i n a t r e ś ć d o p i s a n e j p o p r a w k i d o s p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u z u r z ę d u ( p o d k r . m o j e — S . K .) , n i e m o ż e b y ć o m ó w io n e w y ł ą c z n i e p r z e z p r z e w o d n i ­ c z ą c e g o (...)” . W s p r a w i e ą u a e s t l o n i s d o p i s a ł s a m p r z e w o d n i c z ą c y n a s t ę p u j ą c e s ł o w a : „ n a p o d s t a w i e a r t . 299 § 1, 5 k . p .k . z a z g o d ą s t r o n ” . D o p i s e k z o s t a ł z a k w e s t i o n o w a n y p r z e z o b r o ń c ę . S ą d N a j w y ż s z y w y r o k u c h y l i ł u z n a j ą c , ż e s k o r o t r e ś ć d o p i s k u s t a ł a s i ę k w e s t y j n ą , t o t y m s a m y m p o w s t a ł a w ą t p l i w o ś ć , c z y s ą d I i n s t a n c j i , o d c z y t u j ą c z e z n a n i a k o r o n n e g o ś w i a d k a , n i e n a r u s z y ł t r e ś c i a r t . 299 § 5 k . p .k . , k t ó r e t o u c h y b i e n i e m o g ło m i e ć w p ł y w n a t r e ś ć w y r o k u . 30 Z w r a c a ł j u ż n a t o u w a g ę L . S c h a f f : P r z e g l ą d o r z e c z n i c t w a S N w z a k r e s i e p r a w a p r o c e s o w e g o , „ N o w e P r a w o ” 1960, z. 1, s. 22. U c h w a ł ę S N z 25 l u t e g o 1960 r . V I K O 3/36, d o p u s z c z a j ą c ą p r a w o s ą d u r e w i z y j n e g o d o z w r ó c e n i a s p r a w y s ą d o w i I i n s t a n c j i c e l e m n a ­ p r a w i e n i a w a d p r o t o k o ł u , o s t r o k r y t y k u j e M . C i e ś l a k (O S P iK A ) 1961, p o z . 86 k ., n o t k a n r 4).

(11)

N r 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 31

słuchano po odebraniu przyrzeczenia, a jednocześnie zdanie, że sąd go zwolnił od przyrzeczenia.

W razie zgłoszenia zarzutu rew izyjnego obrazy przepisów postępowania, k tóra mogła mieć wpływ n a treść wyroku, sąd rew izyjny z reguły uchyli w yrok. Trudno bowiem przypuścić, że można zasadnie udowodnić, iż rażące usterk i postępow ania nie m iały żadnego w pływ u n a wyrok. ■

Pow staje jednak problem w w ypadku, gdy w rew izji nie podniesiono zarzutu obrazy przepisów procesowych. Czy sąd rew izyjny może z urzędu uwzględnić fakt obrazy przepisów p raw a procesowego w ynikającej z treści protokołu?

Skoro dla sądu rew izyjnego jedynym sposobem zbadania, czy przewód sądowy w I instancji był przeprowadzony prawidłowo, jest protokół, to niemożność sko­ rzystania z te j drogi decyduje o niemożności skontrolow ania, czy ew entualne usterki tego przewodu mogły mieć w pływ n a treść wyroku. Podstaw ą praw ną może tu być naw et art. 385 k.p.k.

Istnieje też pogląd, że gdy protokół rozpraw y jest ta k wadliw ie sporządzony, iż w skutek nieczytelności, przekreśleń, sprzeczności, niejasności itp. nie nadaje się do tego, aby n a jego podstaw ie można było skontrolow ać prawidłowość postępo­ w ania w I instancji, to pozostaje i słotnie do rozważenia, czy z tego (powodu (tylko z tego powodu) „nie należałoby czasem zastosować art. 385 k.p.k. (.,.)”.31 Do poglądu tego należy się w pełni przyłączyć.

Zbyt szerokie zw racanie protokołów do uzupełnienia lub sprostow ania jest postę­ powaniem praeter legem, a nieraz naw et contra legem, czemu należy przeciw staw ić się w sposób zdecydowany. P ra k ty k a ta k a stosowana w imię ekonomia procesowej i w alki z form alistyką jest krótkowzroczna. Przeświadczenie, że zawsze można w szystko „poprawić”, „uzupełnić” czy „sprostow ać”, pow oduje — praw em logicz­ nego następstw a — lekceważenie przepisów stanow iących ordo processus.32

I V . T R Y B Z A Ł A T W IE N I A W N IO S K U O S P R O S T O W A N IE P R O T O K O Ł U

Obowiązujący obecnie kodeks postępow ania karnego zna unorm ow ane swoiście postępow ania, które dotyczy załatw ienia w niosku strony o sprostow anie protokołu rozprawy.

Jeżefli zarów no przewodniczący składu sądzącego, jak i protokolant przychylą się do w niosku o sprostowanie, przewodniczący zarządza sprostow anie protokołu w myśl żądania strony. Na zarządzenie takie nie przysługuje zażalenie. N atom iast w w ypadku, gdy dbaj albo ijeden z nich nie zgodzą się n a żądanie 'sprostowania, wówczas wniosek o sprostow anie kieruje się na posiedzenie niejaw ne; na tym posiedzeniu t e n s a m s k ł a d , przed którym toczyła się rozpraw a (w zakw e­ stionow anej części), rozpoznaje wniosek.

Przed w ydaniem postanow ienia n i e o d z o w n e j e s t w y s ł u c h a n i e p ro ­ tokolanta. Niestety, nie zawsze było to ściśle przestrzegane, mimo że przepis art. 227 § 2 k.p.k. w yraźnie tego wymaga. U sterka ta stała się już niejednokrotnie po­ wodem uchylenia wyroku, jeżeli w adliwe sprostow anie lub odmowa sprostow ania mogły mieć w pływ n a treść w yroku.

Je st to jakby nam iastka sui generis postępowania dowodowego. Tryb jest w y­

31 S . Ś l i w i ń s k i : P r z e g l ą d o r z e c z n i c t w a S N , PLP 1957, n r 9 s . 4-11.

32 N i e s t e t y , n a w e t w s a m e j n a z w i e k s i ę g i V k .p .k ., w k t ó r e j z a m ie s z c z o n e s ą p r z e p i s y o p r o ­ t o k o ł a c h i t r y b i e i c h p r o s t o w a n i a , p r z e j a w i a s ię n i e z a m i e r z o n y l e k c e w a ż ą c y s t o s u n e k d o t y c h w a ż n y c h p r z e p i s ó w . N a le ż y - ip rz y o k a z j i z g ło s ić p o s t u l a t u s u n i ę c i a -w n o w y m k .p .k . t e j n a z w y n i e ś c i s ł e j i w p r o w a d z a j ą c e j w b łą d .

(12)

33 S t e f a n K a l i n o w s k i N r 7 (103»

raźnie przew idziany i żadne posługiw anie się analogią z art. 43 k.p.k. oraz doko­ nyw anie sfprawdzenia okoliczności faktycznych nie jest dopuszczalne.33

W a r t o t u n a d m i e n i ć , ż e k . p .k . z 1928 r . p o c z ą t k o w o z n a l i n n y s y s t e m z a ł a t w i a n i a w n i o ­ s k ó w o s p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł ó w . 34 i t a k w e d ł u g r e d a k q j i z 1928 r . ( d a w n y a r t . 239 § 2), j e ż e l i p r z e w o d n i c z ą c y i p r o t o k o l a n t p r z y c h y l i l i s i ę d o ż ą d a n i a s t r o n y , t o p r z e w o d n i c z ą c y z a r z ą d z a ł s p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u ; w p r z e c i w n y m r a z i e z a s i ę g a ł z d a n i a s ę d z i ó w , k t ó r z y b r a l i u d z i a ł w r o z p r a w i e . O f o r m i e z a s i ę g a n i a t y c h „ o p i n i i ” n i c b liż s z e g o k . p .k . n i e w s p o m i n a ł . N a t o m i a s t z a w i e r a ł b a r d z o c h a r a k t e r y s t y c z n y p r z e p i s n a w y p a d e k r o z b i e ż ­ n o ś c i . W m y ś l b o w ie m a r t . 239 § 3, w r a z i e r ó ż n i c y z tla ń , z a ł ą c z a ł o s i ę d o p r o t o k o ł u w s z y s t k i e z d a n i a o d r ę b n e . T e n itr y b z a ł a t w i a n i a w n i o s k u o k a z a ł s i ę n i e d o g o d n y i j u ż w 1932 r . n a s t ą p i ł o z n o w e l i ­ z o w a n i e p r z e p i s u a r t . 239 § 2 k . p .k . , k t ó r y j a k o a r t . 241 § 2 k .p .k . ( w r e d a k c j i j e d n o l i ­ t e g o t e k s t u z 1932 r . ) o t r z y m a ł t r e ś ć n o w ą , d o d z i ś n i e z m i e n i o n ą . P o ł ą c z e n i e n i e j a k o o b u t y c h r o z w i ą z a ń d a j e s i ę z a u w a ż y ć W p r o j e k c i e k . p .k . 1963 r . , w e d ł u g k t ó r e g o w r a z i e r o z b i e ż n o ś c i s t a n o w i s k p r z e w o d n i c z ą c e g o i p r o t o k o l a n t a w k w e s t i i s p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u r o z s t r z y g a s k ł a d s ą d z ą c y ( n a p o s i e d z e n i u p o w y s ł u c h a n i u p r o t o ­ k o l a n t a ) . J e ż e l i j e d n a k n i e m o ż n a u t w o r z y ć t e g o s a m e g o s k ł a d u , p o s z c z e g ó l n i j e g o c z ł o n ­ k o w i e o r a z p r o t o k o l a n t z a ł ą c z ą d o a k t s w e o ś w i a d c z e n i a c o d o z a s a d n o ś c i w n i o s k u . W t e n s p o s ó b n a w i ą z a n o c z ę ś c i o w o d o r o z w i ą z a n i a z 1928 r . , p r z y j m u j ą c j e j e d n a k t y l k o n a w y p a d e k n i e m o ż n o ś c i u t w o r z e n i a s k ł a d u , p r z e d k t ó r y m d o k o n a n o c z y n n o ś c i p r o t o k o ł o w a n e j . R o z w i ą z a n i e t o w y p e ł n i a d z i s i a j i s t n i e j ą c ą l u k ę i c h y b a m o ż e b y ć u z n a m e z a w ł a ś c i w e . M o ż e o n o p o z o s t a ć t a k ż e w t e d y , g d y u s t a w o d a w c a w p r o w a d z i s z t y w n y t e r m i n d o z g ło ­ s z e n i a w n i o s k u , l i c z o n y o d d a t y d o k o n a n i a c z y n n o ś c i p r o t o k o ł o w a n e j . Z a w s z e b o w ie m i s t n i e j e e w e n t u a l n o ś ć n i e m o ż n o ś c i z e b r a n i a p e ł n e g o s k ł a d u . R o z w i ą z a n i e t o u w z g l ę d n i a r ó w n i e ż s y t u a c j ę , ż e w o b e c u p ł y w u k a d e n c j i ł a w n i k ó w w i e l u z n i c h — p o u p ł y w i e k a d e n c j i — n i e b ę d z i e m i a ł o p r a w a z a s i a d a ć w s k ł a d z i e r o z p o z n a j ą c y m w n i o s e k o s p r o ­ s t o w a n i e . J e s t r z e c z ą c i e k a w ą , ż e s p r a w a s p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u r o z p r a w y z o s t a ł a w k . p .c . u r e g u l o w a n a o d m i e n n i e n i ż w k . p .k . W a r t o n p . p r z y t o c z y ć p r z e p i s a r t . 177 k . p .c . w r e d . z 1932 r . , w e d ł u g k t ó r e g o s t r o n y m o g ł y ż ą d a ć s p r o s t o w a n i a l u b u z u p e ł n i e n i a p r o t o k o ł u . O d z a r z ą d z e n i a p r z e w o d n i c z ą c e g o p r z y s ł u g i w a ł o o d w o ł a n i e d o s ą d u . S ą d r o z s t r z y g a ł w f o r ­ m i e p o s t a n o w i e n i a , n a k t ó r e j u ż n i e p r z y s ł u g i w a ł o z a ż a l e n i e . W u r e g u l o w a n i u p r z y j ę ­ t y m p r z e z k . p .c . n i e n a d a n o z d a n i u p r o t o k o l a n t a t a k i e g o z n a c z e n i a , j a k i e m u n a d a w a ł k . p . k . J e s t r z e c z ą o c z y w i s t ą , ż e p r z e w o d n i c z ą c y p y t a ł p r o t o k o l a n t a , j e d n a k ż e n i e b y ł o t o j e g o u s t a w o w y m o b o w i ą z k i e m , z d a n i e w i ę c p r o t o k o l a n t a n i e m i a ł o w p ł y w u n a t r y k r o z p o z n a w a n i a w n i o s k u o s p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u r o z p r a w y . B r a k z g o d y p r o t o k o l a n t a n i e w y w i e r a ł ż a d n y c h s k u t k ó w p r o c e s o w y c h . W o b e c n y m o b o w i ą z u j ą c y m k .p .c . z 1964 r . s p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u z o s t a ł o u n o r m o w a n e w s w o i s t y s p o s ó b , z o s t a ł m i a n o w i c i e o k r e ś l o n y t e r m i n , w k t ó r y m s t r o n o m p r a w o t « p r z y s ł u g u j e . N i e s t e t y , p o p r a w k a n i e i d z i e z b y t d a l e k o . S t r o n y b o w i e m m o g ą w n o s i ć o s p r o s t o w a n i e l u b u z u p e ł n i e n i e p r o t o k o ł u p o s i e d z e n i a n i e p ó ź n i e j n i ż n a n a s t ę p n y m p o ­ s i e d z e n i u . J e ż e l i z a ś r o z p r a w a z a k o ń c z y ł a s ię j e j z a m k n i ę c i e m , p o k t ó r y m n a s t ą p i ł * w y d a n i e w y r o k u , t o t e r m i n d o t a k i e g o w n i o s k u k o ń c z y s i ę d o p i e r o z c h w i l ą o d e s ł a n i a a k t s p r a w y d o s ą d u r e w i z y j n e g o . W n i o s e k r o z p o z n a j e p r z e w o d n i c z ą c y r o z p r a w y b e z u d z i a ł u p r o t o k o l a n t a , w y d a j ą c o d p o ­ w i e d n i e z a r z ą d z e n i e . O d z a r z ą d z e n i a p r z e w o d n i c z ą c e g o s t r o n y m o g ą w c i ą g u 7 d n i o i d o r ę c z e n i a z a r z ą d z e n i a o d w o ł a ć s i ę d o s ą d u ( a r t . 160 k .p .c .) . W p r o c e s i e k a r n y m R S F R R z 1961 r . u w a g i s t r o n n a p r o t o k ó ł ( w n i o s k i o 'u z u p e ł n i e n i e l u b s p r o s t o w a n i e ) r o z p o z n a j e p r z e w o d n i c z ą c y . J e ż e l i u z n a j e z a z a s a d n e , s t w i e r d z a i c h z g o d n o ś ć i d o ł ą c z a d o p r o t o k o ł u r o z p r a w y s ą d o w e j . J e ś l i z a ś n i e z g a d z a s i ę z n i m i , k i e ­ r u j e w n i o s e k n a p o s i e d z e n i e n i e j a w n e s ą d u . w s k ł a d z i e r o z p o z n a j ą c y m -u w a g i n a p r o t o ­ k ó ł p r z e w o d n i c z ą c y o r a z c o n a j m n i e j j e d e n z ł a w n i k ó w m u s i b y ć c z ł o n k i e m t e g o s k ł a d u , p r z e d k t ó r y m t o c z y ł a s i ę r o z p r a w a . P o r o z p o z n a n i u u w a g w y d a j e s i ę p o s t a n o w i e n i e z m o ­ t y w a m i . U w a g i i p o s t a n o w i e n i e s ą d u d o ł ą c z a s i ę d o p r o t o k o ł u r o z p r a w y s ą d o w e j . 33 S ł u s z n i e p iszie o t y m P . H r y c a j : O a r t . 227 k . p .k . d e l e g e l a t a i d e l e g e f e r e n d a , „ B i u l e t y n M i n i s t e r s t w a S p r a w i e d l i w o ś c i ” 1964, n r 12, s. 52. 34 T r y b b y ł w z o r o w a n y n a d a w n e j p r o c e d u r z e r o s y j s k i e j . P r o c e s n i e m i e c k i i a u s t r i a c k i n i e z n a ł y ite g o t r y b u s p r o s t o w a n i a p r o t o k o ł u .

(13)

№ 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 30

J e s t r z e c z ą c h a r a k t e r y s t y c z n ą , ż e k . p .k . R S F R R z 1961 t. z e z w a la s ą d o w i n a p r z e ­ s ł u c h a n i e — w r a z i e p o t r z e b y — n a p o s i e d z e n i u n i e j a w n y m o s ó b , k t ó r e z g ło s i ły u w a g i d o t y c z ą c e p r o t o k o ł u .

Vj. F O R M A S P R O S T O W A N I A

Sprostowanie protokołu rozpraw y następuje w form ie zarząd zen ia35 przew odni­ czącego sk ład u orzekającego lub w form ie p o stan o w ien ia36 składu orzekającego, jeżeli zachodzi w ypadek w skazany w art. 227 § 2 k.p.k. in fine.

Zarządzenie sprostow ania lufo postanowienie o sprostow aniu protokołu rozpra­ w y stanow i samodzielny ak t procesowy i pow inno być traktow ane jako odrębny

■dokument w aktach.

Na protokole, którego treść została sprostow ana, należy uczynić w zm iankę, że został on sprostow any — ze w skazaniem d aty zarządzenia (postanowienia) i ozna­ czenia k a rty w aktach. N a sam ym protokofle sprostow anym żadnych 'innych do- pisów czynić nie należy. Oczywiście nie je st dopuszczalne nadpisyw anie, p rzekreś­ lanie czy w pisyw anie sprostow anych treści.

Z tych względów zarządzenie (postanowienie) o sprostow aniu powino być tak zredagow ane, żeby w sposób przejrzysty w skazyw ało n a to, jak ą now ą treść uzy­ s k a ł protokół po sprostow aniu. >

Niedopuszczalny jest natom iast „ułatw iony sposób” prostow ania, którego p rzy ­ k ładem może być postanow ienie S.P. w Skierniew icach z dn. 3.VII.1956 r. Kp 320/56, w którym Sąd ten ta k postanowił: „uzupełnić protokół rozpraw y z dn. 11.VI. 1956 r. w punktach oznaczonych czerwonym ołówkiem, natom iast w pozo­ s ta łe j części w niosku nie uwzględnić”.

Po sprostow aniu treść protokołu ulega zmianie.

Je st rzeczą sam o przez się zrozum iałą, że jeżeli protokół został sprostow any p rzed w ydaniem wyroku, to w w yroku i jego m otyw ach należy uwzględnić treść z m ien io n ą.37 Zdarza się natom iast niekiedy, że wniosek o sprostow anie uwzględ­ niono, a tymczasem w m otyw ach cytuje się np. wypowiedzi św iadków w w ersji poprzedniej przed dokonaniem ich zmiany. Jeżeli zm iany te mogły mieć w pływ n a treść w yroku (co chyba jest regułą), to w yrok należy uchylić.

Jeżeli przewodniczący i protokolant przychylą się do w niosku o sprostow anie protokołu, to inni sędziowie-członkowie składu orzekającego nie m ają p raw a żą­ d an ia w niesienia siprawy n a posiedzenie niejaw ne, choćby się nie zgadzali z tre ś­ c ią sprostow ania, k tóre w edług ich pamięci (lub notatek) nie odpowiada ściśle rzeczyw istem u przebiegowi czynności zaprotokołowanej. Można ew entualnie zw ró­ c ić n a to uw agę w treści zdania odrębnego, jeżeli n a tiych niezgodnych — w e­ d łu g w otanta — danych oparto rozstrzygany wyrok, przeciw ko którem u on opo­ now ał. Żaden z członków składu orzekającego nie jest upraw niony do skierow ania s p ra w y na posiedzenie niejaw ne, gdy spostrzeże niezgodność protokołu w ym aga­

ją c ą sprostow ania. Pow inien on jednak zwrócić n a to uwagę przewodniczącemu, k tó ry odpowiada za praw idłow ą tre ść protokołu.

35 w a r t . 227 § 2 k . p .k . u ż y t o w y r a ż e n i a „ z a r z ą d z a ” ; p o r . p o n a d t o a r t . 40 § 2 k .p J c . P o r . t a k ż e : Z . A d a s z e w s k i i W. C e l i ń s k i : C z y n n o ś c i s ą d o w e w s p r a w a c h k a r - i n y c h , 1961 r . , s . 169. 38 A r g u m e n t z a r t . 40 § 1 k . p . k . , w e d ł u g k t ó r e g o s ą d w y d a j e o r z e c z e n i a w p o s t a c i w y - : r o k ó w l u b p o s t a n o w i e ń . P o r . t a k ż e o r z e c z . S N K 436/48, O S N 149/49. 37 T e n s p r o s t o w a n y p r o t o k ó ł b o w ie m o d t w a r z a p r a w d z i w y p r z e b i e g r o z p r a w y . W t e j • s y t u a c j i w i ę c m o t y w y — j a k zja w sz e — Im u sz ą o p i e r a ć s i ę m a d a n y c h z p r z e b i e g u r o z p r a w y , i k t ó r e t k w i ą w p a m i ę c i s ę d z i ó w . S k o r o w i ę c s ą d p o w o ł u j e s i ę n a t r e ś ć e e z n a ń , t o m a o b o ­ w i ą z e k c y t o w a ć J e w e d ł u g s p r o s t o w a n e g o p r o t o k o ł u .

(14)

40 S t e f a n K a l i n o w s k i N r -7 (103>

Do rozpoznania w niosku w łaściw y jest przewodniczący lub cały skład sąd u — oczywiście tego sądu, kfló-ry b ra ł udział w ro zp raw ie.38 Jeżeli n ie m ożna zebrać składu orzekającego np. z powodu śm ierci, zw olnienia ze stanow iska lub upływ u kadencji, to w niosku o sprostow anie załatw ić nie m o żn a.39

Sąd ipodejmuje sw ą decyzję po w y s ł u c h a n i u protokolanta. W yraz „wy­ słuchanie” w skazuje n a konieczność osobistego udziału protokolanta n a posiedzeniu niejaw nym . Umożliwia to członkom składu orzekającego zadaw anie m u 'pytań, w zajem ne w yjaśnienie nieścisłości oraz przypom nienie rzeczyw istego przebiegu roziprawy. Tego sam ego w yrazu, tj. „w ysłuchanie”, używa kodeks na określenie odebrania w yjaśnień od oskarżonego (por. a rt. 295 k.p.k.). Jeżeli kodeks zezwala n a rów norzędne traktow anie udziału osobistego lub pisemnego wniosku, to czyni to w sposób w yraźny (por. np. art. 42 § 3 kjp.k.).

P rotokolant może — rzecz jasna — posługiwać się swym i notatkam i, sporzą­ dzonymi podczas rozprawy, i okazać je sądowi. Można podczas posiedzenia w y­ słuchać oświadczeń osoby, k tóra w chwili protokołow ania była protokolantem (sekretarz, aplikant, student n a praktyce), choćby potem w czasie składania sw ych oświadczeń już tego przym iotu nie posiadała. P rotokolant nie jest tu bowiem osobą urzędową, w ydającą decyzję.

Jeżeli przed podpisaniem protokołu przez przewodniczącego pow stanie kwestia- rozbieżności zdań w sądzie pow iatow ym orzekającym jednoosobowo, to o treści protokołu zdecyduje zdanie sędziego. Jednakże do akt należy wówczas dołączy6 pisem ną wypowiedź protokolanta. Tę część protokołu należy uznać za zakw estio­ now aną. Może to dotyczyć nieraz nip. dodania w zm ianki „o zgodzie sitron”, „o uprze­ dzeniu św iadka o odpowiedzialności za fałszywe zeznania”, m ającej przecież istotne znaczenie w procesie o przestępstw o z art. 140 k.k.

Zarządzenie co do sprostow ania nie w ym aga uzasadnienia. Zażalenie n a to nie przysługuje. Odmowa sprostow ania może nastąpić tylko w form ie postanow ie­ nia. W yraz „zarządza” użyty jest bowiem w art. 227 § 2 k.pjk. tylko n a oznaczenie- czynności korzystnej dla składającego w niosek („jeżeli przewodniczący i proto­ k o lan t p r z y c h y l ą się”, pod kr. m oje — S.K.). Jeżeli w ięc którykolw iek z tych urzędników dokum entujących nie przychyli się do żądania strony, to żądanie sp ro ­ stow ania rozpoznaje sąd.

W sądzie powiatowym, jeżeli spraw ę rozpoznaw ał sąd jednoosobowo, sędzia (którem u przysługują wówczas p raw a przewodniczącego i składu sądzącego — por. a rt. 13 ustaw y o zmianie przepisów k.p.k. z dn. 20.VII.1950 r.) poweźmie po­ stanow ienie. Każde zaś orzeczenie sądu sędzia pow inien uzasadnić, chyba że u s ta ­ w a zw alnia go w yraźnie od tego obow iązku (art. 44 § 2 k.pjk.). W te j sytuacji postanow ienie o odmowie sprostow ania powinno zaw ierać uzasadnienie p ise m n e.40'

Y I . P R A W A S T R O N Y D O Ż Ą D A N IA Z A P R O T O K O Ł O W A N IA P E W N Y C H O K O L IC Z N O Ś C I .

Wobec tego że przepis art. 225 § 3 k.p.k. dotyczy protokołów innych niż p ro ­ tokoły rozpraw y, pow staje kw estia, czy strona, w trosce o praw idłow e zaproto­

38 T a k s ł u s z n i e o r z e c z e n i e S N z d n . 14.VI.1956 r . I I I K R n 343/56, O S P i K A z 1958 r . 39 N ie m o ż n a w i ę c z g o d z ić s i ę z e z d a n i e m A . M o g i l n i c k i e g o ( K o m e n t a r z d o k . p . k . , s . 452), w e d ł u g k t ó r e g o i n n y s ę d z ia n i ż t e n , k t ó r y b r a ł u d z i a ł w r o z p r a w i e , m o ż e s p r o s t o w a ć p r o t o k ó ł r o z p r a w y . N i e t r a f n y J e s t t e ż p o g l ą d w y r a ż o n y w orzeczL S N (O S P p o z . 226/34 z g l o s ą S* Ś l i w i ń s k i e g o ) . P r a w i d ł o w o n a t o m i a s t r o z s t r z y g a t ę k w e s t i ę A . M u r z y n o w s l t i : K o m e n t a r z , s t r . 244. 40 W e d ł u g k . p . k . R S F R R p o s t a n o w i e n i e s ą d u r o z p o z n a j a .c e g o „ u w a g i n a p r o t o k ó ł ” p o w i n n o z a w i e r a ć m o t y w y .

(15)

N r 7 (103) S p r o s t o w a n i e p r o t o k o ł u s ą d o w e g o w s p r a w a c h k a r n y c h 4 t

kołowanie, m a praw o dom agać się odczytania fragm entu protokołu rozpraw y oraz zgłaszać uwagi i zastrzeżenia do zaprotokołow anej treści. Je st praw em strony dbać o .prawidłowe sporządzenie protokołu rozpraw y, k tó ry jest przecież z istoty sw ej dokum entem sporządzanym w to k u procesu dla celów przyszłego postępowania kontrolującego. 41

W niektórych ustaw odaw stw ach jest to jedyny sposób spraw ow ania kontroli protokołu przez strony.

Swe upraw nienia stro n a może wyprow adzić ogólnie z p raw przysługujących stronie procesowej w m yśl zasady kontradyktoryjności i praw dy obiektywnej, a oprzeć je w konkretnej sytuacji n a przepisie art. 223 k.p.k. i żądać wciągnięcia do (protokołu [wszystkiego, co dotyczy jej p raw i interesów . Na (tej samej podsta­ w ie praw nej można wnosić o dodanie w protokole w zm ianki o tym, że np. oskar­ żonego nie dopuszczono do głosu, mim o że zgłaszał w niosek dowodowy na istotne (i jakie mianowicie) okoliczności. Taka w zm ianka w protokole uprawdopodobni zarzut obrazy przepisów praw a procesowego.

W ydaje się, że strona dostrzegłszy istotne uchybienia przepisom praw a proceso­ wego, pow inna w to k u rozpraw y zgłosić swe zastrzeżenia, aby protokół, który m a być odzwierciedleniem prawdziwego przebiegu rozpraw y, odtw arzał ten przebieg zgodnie z rzeczywistością.

Jeżeli np. zdarzy się, że przewodniczący przed przesłuchaniem św iadka odczyta n ajpierw jego zeznania ze śledztwa, a potem, uzyskawszy potw ierdzenie tych zez­ nań, d yktuje do protokołu: św iadek X zeznał jak n a karcie Y akt śledztw a” — to ta k a form a protokołu nie podaje sposobu przesłuchania świadka, k tó ry był w danym w ypadku niezgodny z art. 97 k.p.k. Pom ijając kwestię, czy ta k i sposób zapisu w protokole („świadek zeznał jak n a karcie (...)”) jest p raw id ło w y 42, jest rzeczą niew ątpliw ą, że w przedstaw ionym w yżej w ypadku nie oddawał on ściśle tej sytuacji, że św iadek po odczytaniu m u treści uprzednich jego zeznań ze śledz­ tw a zeznania te potw ierdził n a rozpraw ie.

Praw o żądania w pisania do protokołu wszystkiego, co dotyczy praw i interesów strony, jest instytucją odrębną od instytucji sprostow ania protokołu rozprawy,, ale za to ściśle z n ią związaną. Ma ona zmniejszyć liczbę późniejszych sprosto­ w ań, stosuje się w szerszym zakresie i do wszelkiego rodzaju protokołów oraz może być w ykorzystyw ana nie tylko przez strony, lecz także przez innych uczest­ ników procesu. i

V I I . T E R M IN D O Z G Ł O S Z E N IA W N IO S K U O S P R O S T O W A N I E

Wadą unorm ow ania w polskiej procedurze karnej jest brak term inu do spo­ rządzenia protokołu rozpraw y głównej. W łaściwie term in ten ostatecznie zakreśla d ata przesłania akt sprarwy do wyższej in sta n c ji.43

Początkowo w k.p.c. nie przewidziano żadnego term in u do złożenia wniosku o sprostow anie protokołu rozpraw y. Wniosek ta k i można więc było składać aż do momentu, do którego jeszcze sąd I instancji mógł go technicznie załatwić. Decydował więc faktycznie m om ent przesłania akt do drugiej instancji.

Nowela z 1938 r. (Dz. U. Nr 89, poz. 609) w prow adziła term in tygodniowy od daty posiedzenia. 41 P o r . M . C i e ś l a k : P o d s t a w o w e z a g a d n i e n i a p r o t o k o ł ó w w p r o c e s i e c y w i l n y m i k a r ­ n y m , P i P 1955, n r 10, s . 587. 42 Z a g a d n i e n i e t o p o m i n i ę t o z e w z g l ę d u n a o g r a n i c z e n i a t e k s t o w e . 43 w p r o c e s i e k a r n y m N R D p r o t o k ó ł r o z p r a w y m u s i b y ć s p o r z ą d z o n y w c i ą g u 24 g o d z in ; o d o g ło s z e n ia w y r o k u (§ 228). K .w .p .k . z n a t e r m i n 3 d n i ( a r t . 145 § 3).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najczęściej podejmowane w zakładach pracy działania dotyczące profilaktyki wypadków przy pracy to przede wszystkim: szkolenia bhp dla pracowników, próby szacowa- nia ryzyka

Z jednej strony na pewno nie są to sformułowania rzymskie.“ Nie można też przyjąć, iż prawo rzymskie uznawało tego rodzaju stwierdzenia za zasady generalne, odnoszące się

Northwestern corner of the northern courtyard (belonging to the tetrapyrgion) after completion of excavations (top) with the wide “primary” trench seen in the center;

Do obowiązków zawodowego kuratora sądowego należy przede wszystkim: wnioskowanie o zmianę lub uchylenie orzeczonego środka, przeprowadzanie wy­ wiadów środowiskowych,

This paper presents opinions of the Supreme Court and courts of appeal on the probative value of evidence from DNA testing, these opinions having been articulated in relevant

Kształt prawny nadany instytucji mediacji cały czas wzbudza powa Ŝ ne zastrze Ŝ enia. W konsekwencji w regulacji prawnej mediacji nie zostały uwzgl ę dnione wskazania

stron procesowych (poseł na Sejm RP oraz profesor prawa) wyst ę pował szczególny przedmiot rozpoznania wymagaj ą cy oceny motywów i zachowa- nia przedstawiciela władzy

Różne koleje losu rozrzuciły Włochów po całej Polsce; najliczniej zamieszkują się w Krakowie, Warszawie i Poznaniu.. Tu się osadzali, pojmowali za żony Polki, zakładali