Bocheński, Aleksander
List do Redakcji
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 15/3, 347-348
1976
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego XV 3
LIST DO R E D A K CJI
S zan o w n y Panie Redaktorze!
Dopiero dzisiaj w pad ł m i w ręce p rzypad kiem z. 4 t. X IV Pańskiego cennego „Rocznika” , gdzie z du ży m zainteresow aniem p rzeczytałem a r t y k u ł p. W iesław a W ładyki o prasie k o n se rw aty w n e j w lata ch 1926— 1939. W śród cennego m ate ria łu , jak i zaw iera, zauw ażyłem pew ne drobne nieścisłości w zględnie lu k i w y m agające uzupełnienia. I tak: s. 460. P r a w d ą jest, że S. M ackiewicz b y ł sym p atyk iem , rzec m ożna n a w e t e n tu z jastą m ego b r a ta Adolfa M. Bocheńskiego, ale nigdy go w red a k c ji „Słow a” w ileńskiego nie zatru dn ił. A.M. Bocheński pisyw ał od czasu do czasu d o „Słow a” , ale na p raw a ch zaprzyjaźnionego publicysty, nie częściej n iż w „Drodze” czy w „B iuletynie P olsk o -U k raiń sk im ” . N igdy zresztą m ó j b r a t w W ilnie nie m ieszkał i bardzo rzadko tam zajeżdżał.
W zw iązku z ty m m y ln ą jest także info rm acja ze s. 450, jako by A.M. B ocheński należał do zespołu red ak cy jn eg o „Słow a” , choć nie w ykluczam , że M ackiewicz w ym ieniał go w zespole.
Na s. 461 należy sprostow ać inform ację, m ylną, choć o p artą na stopce re d a k c y jn e j — jak o b y w ydaw cą „P ro blem ów ” był P io tr hr. D u n in B or kow ski. R zeczyw istym w ydaw cą był B enedykt L ieberm an, Borkow ski rep re z e n to w a ł go w Kom itecie R e d a k c y jn y m i figurow ał jako wydaw ca. G d y L ieberm an zaczął osobiście cenzurow ać a rty k u ły , w y stąp iłem z K o m ite tu R edakcyjnego, po czym po w stały dalsze spory i up adek pisma. W ydaje m i się także, że bardzo tru d n o n azyw ać P io tra Borkowskiego „działaczem k o n se rw aty w n y m wysokiego szczebla” . Prócz pochodzenia I m a ją tk u absolutnie nic go nie łączyło z k on serw aty stam i. Może n a jt r a f n iej m ożna b y go nazw ać niezależnym rad yk ałem . Był blisko zw iązany z g ru p ą piłsudczyków skupioną w okół A dam a Skw arczyńskiego w m ie sięczniku „D roga”. Do „ B u n tu M łodych” pisyw ał w tedy, kiedy mój b ra t albo ja naciągnęliśm y go na a rty k u ł, ale nie lubił w gruncie rzeczy tego pism a i on to b ył in icjato rem pow stania „P roblem ów ” , k tó re m iały być org an e m opozycji w e w n ętrzsan acy jn ej przeciw grupie „pułkow ników ” i OZON-owi. O ile pam iętam , n igdy nie pisyw ał ani do „Czasu”, ani do
348 R E C E N Z J E
„Słow a” w ileńskiego — co chyba dostatecznie św iadczy o ty m , że n i e u w a ż a ł się za ko n serw atystę. Do najbliższych jego p rzyjaciół należeli S tanisław Vincenz i B lum enfełdow ie ( J e r z y i Stanisław a).
Z góry dziękuję za łaskaw ą p u b lik ację ty c h p a ru uw ag lu b te ż za przekazanie ich p. W ładyce dla ew entu alnego w y k o rz y sta n ia w dalszych; jego pracach. '
Łączę w y ra z y szacunku i po w ażan ia
A le k s a n d e r B o c h e ń s k i.