• Nie Znaleziono Wyników

Krajobraz od-dawna, od-zaraz, od-nowa. Czyli od krajobrazu zrównoważonego do inercyjnego i znijaczonego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Krajobraz od-dawna, od-zaraz, od-nowa. Czyli od krajobrazu zrównoważonego do inercyjnego i znijaczonego"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Wprowadzenie

Introduction

Krajobraz, bödñcy wytworem siä natury i dzieä czäowieka, defi- niowany na wiele sposobów przez przedstawicieli takich dyscyplin, jak: geografia. botanika, ekologia, geologia czy architektura krajobrazu – wydaje siö niezmiennie stanowiè

„widoczne otoczenie” Ĕycia czäowie- ka. Opisywany jest w wielu ujöciach, postrzegany w róĔnych skalach, ana- lizowany, chroniony i ksztaätowany wedäug wielorakich metod i przy uĔyciu bogatego zestawu Ĉrodków i sposobów rozwijajñcych siö przez caäe wieki.

MoĔna jednak przyjñè, Ĕe tylko czäowiek odnajduje siö w krajobrazie w sposób interpretujñcy zastane jego

„cechy charakterystyczne” i mogñcy je przeksztaäcaè w sposób, który motywowany jest róĔnorodnymi potrzebami. NiezaleĔnie od wszech- potögi siä natury, które, poprzez klöski Ĕywioäowe, trzösienia ziemi, powodzie, poĔary, ekstremalne czyn- niki klimatyczne, sñ w stanie w spo- sób dalece szybszy, skuteczniejszy i wielkoobszarowy odmieniè „lice ziemi”, to wäaĈnie czäowiek „obecny w Ĉrodowisku” odkrywa i nadaje sens zastanym i przeksztaäcanym krajo- brazom [Pawlikowski 2010].

Przypisywany krajobrazowi jego odwieczny harmonijny wyraz, prowadzñcy i inspirujñcy do dziaäaþ wywaĔonych i zrównowaĔonych,

odrzucajñcych zniszczenie i dewa- stacjö jako zasadö czy metodö, a na- wet cel widomych dziaäaþ czäowieka jest powszechnie kojarzony z posta- ciñ Ĉwiata istniejñcñ „od dawna”. Nie zawsze pokrywa siö to z prawdñ, ale sam fakt o wiele niĔszych moĔliwoĈci technicznych w czasach dawnych ukazuje nam „krajobrazy zrównowa- Ĕone” samñ potögñ natury, a twory kultury coraz bardziej obecne swoimi strukturami i niezwykäñ skalñ juĔ staroĔytnych miast, budowli, fortec, dróg czy portów wydajñ siö wpisywaè w krajobraz czy nawet go szanowaè.

Rozmach ery nowoĔytnej, industrial- nej, nowoczesnej i ponowoczesnej, a nawet hiper -nowoczesnej, moĔna rzec, „wymusiä” powstanie architek- tury krajobrazu jako sztuki ksztaäto- wania przestrzeni dla zaspokajania ludzkich potrzeb w skali krajobrazu dodatkowo wypeänionej misjñ dba- äoĈci o piökno w otoczeniu ludzkich siedzib [C. Eliot /w:/ Böhm 1994].

Wyrazem ery industrialnej i postindustrialnej wydajñ siö byè krajobrazy realizowane „od zaraz”;

budowle, miasta, twierdze, fabryki, zapory wodne oraz te niszczone i zmieniane „natychmiast” w wyni- ku chociaĔby dziaäaþ wojennych.

To wszystko jest z czäowiekiem „tu i teraz”. Jak zatem wyobraziè sobie krajobraz nowy czy krajobraz od- -nowa w najbliĔszych dziesiöcio- leciach czy nawet stuleciu? Czy ponowoczesny i hiper -nowoczesny czäowiek bödzie czuä potrzebö wpa- trywania siö w „dawnñ toĔsamoĈè miejsca”? [Myczkowski 2003] Czy

K ra jo b ra z o d -d a w na , o d -z a ra z, o d -n o w a . C zy li o d k ra jo b ra zu zr ó w no w a ¿o ne go d o in er cy jn eg o i z ni ja cz o ne g o Z b ig ni ew M yc zk o w sk i, W o jc ie ch R ym sz a -M a zu r

Landscape for a Long Time – Right Now and a New One – from Sustainable Landscape to the Inertial Even Futureless One

Ekologia krajobrazu

(2)

bödzie budowaä na kontynuacji tradycji i respektowaniu tego, co otrzymaä w wielkim akcie creatio ex nihilo (=stworzenia z niczego)?

Czy wszechpotöĔna konkurencja, powszechny „obäöd zysku”, pseudo- -wolnoĈè nie bödñ w „nowych” czy nawet „od -nowych” krajobrazach wyraĔaäy siö powszechnym znija- czeniem i swoistñ inercyjnñ posta- ciñ krajobrazu, która kaĔe nam Ĕyè w nie -miejscach w coraz szybszym i czöstszym przemieszczaniu siö?

[Augé 2010]

Autorzy próbujñ odnaleĒè od- powiedzi na te pytania, zarówno na polu pojöè ochrony i konserwacji krajobrazu czy obiektów architektury krajobrazu, jak i ich rewaloryzacji i wreszcie – kreacji w obszarze i skali krajobrazów przyrodniczych, wiejskich, warownych, miejskich, poeksploatacyjnych czy parkowych i ogrodowych.

Krajobraz od dawna

Landscape for a long time

Czäowiek posiada zakodo- wane w swojej psychice poczucie piökna i harmonii otaczajñcego go krajobrazu naturalnego: gór, morza, lasów, jezior, wielkich rzek, górskich potoków i maäych strumieni, mister- nej konstrukcyjnie i technologicznie doskonaäoĈci elementów Ĉwiata flory i fauny (ryc. 1). TakĔe piökna uksztaätowanego rökñ ludzkñ jakie stanowiñ w krajobrazie wielkie dzieäa architektury, inĔynierii, kompozy-

cji zorganizowanych form zieleni poszukujñcych wciñĔ utraconego rajskiego ogrodu, w których czäowiek nieustannie pragnie zbliĔyè siö do doskonaäoĈci Stwórcy. DoĈwiadcze- nia minionych pokoleþ wskazujñ, Ĕe postrzeganie Ĉwiata poprzez pryzmat piökna nie jest rzeczñ trwaäñ danñ czäowiekowi raz na zawsze.

MoĔna go w czäowieku zagäu- szyè, a nawet pozornie unicestwiè, odrodzi siö ono zawsze jak diament z popioäów wojny, totalnego znie- wolenia, chöci bezwzglödnego zysku czy zamazania wartoĈci odróĔniania dobra od zäa, jakie dotyka jednostki i caäe narody. Nawet w tak ekstre- malnych ukäadach rozpoznawalny jest przez umysä ludzki kaĔdy uäamek obrazu piökna dajñcy nowy impuls, przywracajñcy utracone dziedzic- two, oddziaäywujñcy na jednostkö

jak i caäe spoäecznoĈci w formie po- szukiwania toĔsamoĈci miejsca, czy odeszäego w przeszäoĈè utraconego klimatu, postaci przyrody, architektu- ry, tösknoty za tradycjñ i sprawdzonñ przez pokolenia stabilnoĈci piökna naturalnego [Dyczewski 1996].

Czäowiek od zarania dziejów Ĕyä w äñcznoĈci z naturalnym krajo- brazem i Ĉrodowiskiem przyrodni- czym. Walczyä z uporem z potögñ siä przyrody, zdobywaä i przeobraĔaä Ĉwiat dla zabezpieczenia wäasnego Ryc. 1. Dolina Chochoäowska – Tatrzaþski

Park Narodowy (fot. Z. Myczkowski) Fig. 1. Chochoäowska Valley – Tatra National Park (photo by Z. Myczkowski)

Ryc. 2. Harmonia krajobrazu naturalnego i dzieäa czäowieka – Twierdza Dubrownik (fot. W. Rymsza -Mazur) Fig. 2. Hermony of natural landscape and human’s creation – The Fortress of Dubrovnik (photo by W. Rymsza -Mazur)

(3)

bytu, ale takĔe czerpaä z natury wzo- ry i inspiracje do dalszego dziaäania tworzñcego rozwój cywilizacyjny (ryc. 2). Dziaäania te, przekazywane z pokolenia na pokolenie jako wynik obserwacji zjawisk i prawidäowoĈci zachodzñcych w przyrodzie, stano- wiäy wciñĔ aktualny, niezastñpiony kanon i wzór, z którego wywodzi siö piökno doskonaäych w swoich proporcjach i wyrazie dzieä, budowli z zamierzchäych czasów staroĔytno- Ĉci, nowoĔytnych dzieä urbanistyki, architektury, zieleni ale równieĔ zwy- käego pasterskiego szaäasu, czy wiej- skiej zagrody. Formy te czäowiek nie- zwykle udanie komponowaä w zgo- dzie z naturñ, krajobrazem, klimatem i dostöpnym materiaäem, a przede wszystkim tradycjñ przekazywanñ z ojca na syna ulepszanñ, upiöksza- nñ, chociaĔ w róĔnych regionach i miejscach Ĉwiata. To dñĔenie do doskonaäoĈci chyba nigdy nie zostaäo w takim stopniu znijaczone jak mia- äo to miejsce w drugiej poäowie XX wieku na znanych nam obszarach Europy Ĉrodkowo -wschodniej, co nastöpowaäo wraz z odrzuceniem tradycji uksztaätowanego przez wieki estetyzmu, pokory i etyki w stosunku do Ĉwiata przyrody niezbödnej czäo- wiekowi na wszystkich polach jego twórczoĈci [Novák 1997].

Wydaje siö, Ĕe industrialna epo- ka XIX i XX wieku zapoczñtkowaäa nieodwracalnie proces niszczenia wäaĈciwego czäowiekowi poczucia piökna poprzez totalnñ, destrukcyjnñ ignorancjö naturalnego krajobrazu tysiñcami nowych – obcych naturze

elementów bödñcych niewñtpliwie niezbödnymi atrybutami epoki pary i prochu. Za niezaprzeczalnymi wartoĈciami genialnych na ówcze- sne czasy wynalazków techniki postöpowaä duch wzbogacenia siö za wszelkñ cenö, militaryzacji na niespotykanñ skalö i wojny. Tysiñce wszelkich budowli urzñdzeþ i ma- szyn, z zasady podporzñdkowanych rozwiñzaniom technicznym, nie posiadaäy juĔ tych subtelnych cech piökna. Miaäy zapewniaè tylko efek- ty ekonomii i doktryny militarnej, moĔliwoĈè pokonania przeciwnika na kaĔdym polu dziaäaþ leĔñcych u podstaw wojny totalnej przy udzia- le milionowych armii przymuszo- nych i zmilitaryzowanych narodów.

DoĈwiadczenia te nakazujñ postawiè pytanie, czy w skali nowych ukäadów geopolitycznych kontynentu euro- pejskiego, a w perspektywie najbliĔ- szego stulecia moĔe równieĔ w skali globu, grozi nam totalna unifikacja natury czäowieka. Zagubienie przez niego wäasnej toĔsamoĈci kulturo- wej, etnicznej, narodowej na skutek gigantycznych przeobraĔeþ cywili- zacyjnych, presji ekonomii zysku, bogacenia siö jednostek i Ĉrodowisk z ukrytymi formami postkolonia- lizmu spoäeczeþstw, a zwäaszcza niszczenia ich duchowej i kulturowej sfery egzystencji. Chcñc zmierzyè siö z tym pesymistycznym obrazem przyszäoĈci czäowieka, rozumianego dzisiaj jako wolnej jednostki ksztaä- tujñcej swojñ osobowoĈè i estetyzm, realizujñcej swoje aspiracje nie tylko egzystencjalne ale takĔe duchowe

i twórcze, naleĔy rozpatrywaè tak postawione pytanie na tle dotych- czasowych doĈwiadczeþ ludzkoĈci.

Dotyczy to zwäaszcza ostatnich dwóch wieków XIX i XX, dynamicz- nych technicznie, gospodarczo oraz cywilizacyjnie jak i tragicznych dwo- ma najwiökszymi w historii Ĉwiata wojnami. Szczególnie ciekawym miejscem w tych rozwaĔaniach moĔe byè bliska nam czöĈè Europy objöta wówczas organizmem monarchii habsburskiej jako tworu miödzynaro- dowego nie tylko militarnie (chociaĔ ta sfera byäñ podstawñ jego bytu), ale takĔe gospodarczo i kulturowo [Wielgus, Rymsza -Mazur 2007]. Na tym tle migracja ludnoĈci, postöpu cywilizacyjnego, technicznego, a z nim wielu osiñgniöè kulturowych na wielu polach sztuki, a zwäaszcza architektury, urbanistyki, inĔynierii daje ciekawe skojarzenia dotyczñce stosunku czäowieka do wäasnego dziedzictwa narodowego oraz prze- strzeni, na której jednostka i naród sñ skäonne do czerpania bñdĒ od- rzucania obcych wzorców. Analiza tego okresu i wspóäczesne obser- wacje tych zjawisk na tle krótkich wprawdzie doĈwiadczeþ dzisiejszej wspólnoty paþstw Europy, pozwalajñ zauwaĔyè znacznie mniejsze róĔni- ce techniczno -cywilizacyjne przy zachowaniu, a nawet wzmocnieniu chöci dodawania wäasnych wartoĈci, tradycji i kultury. Czytelna jest wciñĔ i podkreĈlana wĈród narodów Unii Europejskiej ĈwiadomoĈè potrzeby odnoszenia siö do wäasnej toĔsamo- Ĉci, w tym toĔsamoĈci w granicach

(4)

wäasnego kraju, regionu i „maäej ojczyzny”. Objaw ten zagäuszany wprawdzie tendencjñ globalnego rozwoju technicznego w urbanizacji i gospodarczej dziaäalnoĈci czäowie- ka w organizmach miejskich, nie przekäada siö na ogóä na sferö Ĕycia prywatnego jednostek i ich wäasnych, prywatnych dziaäaþ twórczych. Dziö- ki edukacji i realizowaniu siö na róĔ- nych polach kulturowych czäowiek uzyskuje coraz wiökszñ ĈwiadomoĈè wäasnej historii, otaczajñcej prze- strzeni, jej krajobrazu, architektury i dziedzictwa kulturowego.

Krajobraz od zaraz – inercja – znijaczenie

Landscape – right now – the inertial and futureless one

Elementy naturalnych dominant krajobrazu tworzñ swojñ nieznisz- czalnñ postaè, która nigdy nie bödzie inercyjnñ, nawet budzñc ogrom- ne negatywne odczucia i emocje.

Zawsze ostatecznie w przewadze bödzie natura niezaleĔnie od tego, czy w krajobrazie dominuje, stanowi kulisy, czy dekoracje dla architektury.

Zjawisko takie czösto wystö- puje w krajobrazach mocno zdefi- niowanych: górskich, nadmorskich ale takĔe w sylwetach, panoramach i perspektywach zabytkowych miast czy zespoäów architektonicznych, urbanistycznych i parkowo ogrodo- wych. DoĈè trudno sobie wyobraziè widok architektury paäacu, dworu

czy zamku bez naturalnej tkanki kra- jobrazowej jak i stworzonych przez czäowieka kulis w postaci kompozy- cji zieleni parkowej jako krajobrazo- wego täa. Usuniöcie tych dodanych i skomponowanych elementów zawsze spowoduje odczucie pustki i znijaczenia wartoĈci krajobrazowej.

Dla szerszego rozpoznania skali problemu znijaczenia warto posäuĔyè siö drastycznym przykäadem wy- kraczajñcym poza takie okreĈlenie zjawiska degradacji krajobrazowej na przykäadzie jednego z najbardziej znanych miejsc w Polsce jakim jest region tatrzaþski. Wobec postöpu- jñcego, nieuniknionego przecieĔ rozwoju urbanizacji wielu chronio- nych obszarów nie wystarczajñ juĔ byè moĔe pojöcia strefy ochronnej,

granicy ochrony, czy tak zwanej otuliny, jakie funkcjonujñ na päasz- czyĒnie kartograficznej wyznaczonej na planach, mapach okreĈlajñcych i ograniczajñcych pola inwesty- cyjne, gospodarcze, turystyczne, które uzbrojono ustawami, przepi- sami, regulaminami, gdzie zgodnie z prawem wszystkie dziaäania poza wyznaczonymi granicami ochrony mogñ byè realizowane [ćrodulska- -Wielgus, Wielgus 2007]. Stosowane w majestacie prawa pojöcie otuliny nie wyczerpuje bowiem problemu przestrzeni i perspektywy widokowej najistotniejszej przecieĔ w percepcji naturalnego piökna krajobrazu, jak to ma miejsce w przypadku np. Tatr, przy caäym zróĔnicowaniu proble- mów wystöpujñcych po obydwu Ryc. 3. Dzieäo Stwórcy i czäowieka w jednym obrazie. Zakopane Pardaäówka

(fot. W. Rymsza -Mazur)

Fig. 3. Act of the Kreator and of the man i one sight, Zakopane District Pardaäówka (photo by W. Rymsza -Mazur)

(5)

stronach granicy [Bogdanowski (red.) i in. 1994].

Wspóäczesne Ĉrodki przekazu, jak i caäoksztaät moĔliwoĈci wirtu- alnego poznawania Ĉwiata, komu- nikacji internetowej, moĔliwoĈci przemieszczania siö, a takĔe edukacji indywidualnej jednostki, ograniczo- ne sñ niemal wyäñcznie moĔliwoĈcia- mi finansowymi, umoĔliwiajñ nieby- waäe w dziejach ludzkoĈci, szybko postöpujñce wyrównywanie szans.

Wymaga to jednak nowej formy edu- kacji w sferze nauki umoĔliwiajñcej dokonywanie wyboru wäaĈciwych wzorców i odczuè zakorzenionych w róĔnych przekazach i tradycjach.

Postrzegania i rozumienia krajobrazu naturalnego oraz komponowanego elementami twórczoĈci czäowieka.

Edukacja taka daè moĔe gwarancjö przetrwania pojöè takich jak natu- ralne piökno, toĔsamoĈè miejsca i jego aspekty zwiñzane z tradycjñ, kulturñ nie poddajñce siö znijaczeniu w postrzeganiu ducha nie inercyj- nego krajobrazu, a takĔe obudzenia

zdolnoĈci jednostki do tworzenia nowych kreacji bödñcej wyrazem niezniszczalnej w czäowieku siäy do- strzegania i przeksztaäcania postaci piökna Ĉwiata, w którym Ĕyje.

Doskonaäym przykäadem w ska- li przynajmniej ostatnich 50 lat byä skutek emigracji zarobkowej do USA siögajñcych wieku XIX i trwa- jñcej niemal caäy wiek XX, który nie przeäoĔyä siö na zaszczepienie, zwäaszcza w poäudniowej czöĈci Polski, amerykaþskiego stylu Ĕycia i budownictwa. Przerysowana skalñ i formñ, a w czöĈci obca materia- äowo i nieco monstrualna zabudo- wa indywidualna wielu regionów Polski z tego okresu wyznaczona zostaäa uwzglödnieniem lokalnych warunków klimatu oraz potrzebñ zorganizowania i zapewnienia sa- modzielnej, niezaleĔnej od realiów PRL egzystencji miejscowej ludnoĈci.

Przyjöäa ona postaè moĔliwie naj- bardziej rozbudowanego w kolejne piötra budownictwa indywidual- nego o cechach pensjonatowych

i w jakimĈ stopniu wrosäa w region, a obecnie po materiaäowych i ada- ptacyjnych korektach jest tolerowana krajobrazowo w ĈwiadomoĈci ogóäu [Myczkowski, Wielgus 2007], (por ryc. 3). Przy dzisiejszej Ĉwiadomo- Ĉci kulturowej kolejnego pokolenia jego mieszkaþców architektura ta gospodarczo speäniäa w znacznym stopniu swoje zadanie. Istnieje na- tomiast dzisiaj peäna ĈwiadomoĈè przeĔycia siö jej formy oraz trudnej do przeksztaäcenia architektury przy znacznej trwaäoĈci materiaäowej tych budowli. Osobnym problemem jest dziaäanie deweloperów, którzy w wiökszoĈci „przywäaszczyli” sobie tytuä swojego dziaäania od angielskie- go brzmienia „rozwoju”. Tymczasem ich dziaäania w skali krajobrazu czy na potrzeby tak zwanych usäug turystycznych i sportu (ryc. 4) czy energii odnawialnej (ryc. 5) czyniñ ich raczej „zwijaczami” walorów krajobrazowych [Mirek 2011] de facto uĈmiercajñcymi prawidäowo pojmowany rozwój.

Krajobraz od nowa

Landscape – the anew one

Krajobraz naturalny zdaje siö od zawsze byè zrównowaĔony dominujñcymi elementami natury.

Skäadajñc siö z elementów przyrody i dzieä czäowieka swojñ harmonijnoĈè zawdziöcza wiekom doĈwiadczeþ i obserwacji przekäadajñcych siö na logicznñ kontynuacjö siä natury poäñ- czonñ w jedno dzieäo z technikñ roz-

Ryc. 4. Stok narciarski na Galicowej Grapie.

Osobliwa „brama krajobrazowa” przy gäównym wjeĒdzie do Zakopanego (fot. Z. Myczkowski)

Fig. 4. Ski slope on Galicowa Grapa.

Esspecial “landscape gate” at main entrance to Zakopane (photo by Z. Myczkowski)

(6)

woju cywilizacyjnego. W szczególny sposób uwidoczniäo siö to na prze- strzeni dziejów w budowlach obron- nych. Ten rodzaj budowli siögajñcy zamierzchäych czasów ludzkoĈci wrósä w topografiö terenu, jego na- turalne wäaĈciwoĈci i szatö roĈlinnñ.

Z natury rzeczy byä wpisany w krajo- braz w sposób niemal niewidoczny, aby skuteczniej speäniaè swojñ rolö.

Harmoniö tworzyäa tu logika obrony wymuszajñca wspóäĔycie z krajobra- zem i jego naturalnymi skäadnikami.

Obiekty militarne od zarania dziejów do czasów wspóäczesnych wydajñ siö szanowaè krajobraz i z nim wspóä- graè poniewaĔ jest to niezbödnym warunkiem ich skutecznoĈci [Mycz- kowski, Wielgus, Rymsza -Mazur i in.

2008]. Praczäowiek walczyè musiaä na wielu frontach z siäami natury, dzi- kimi zwierzötami, wreszcie drugim czäowiekiem. Jego rozwijane zdol- noĈci i doĈwiadczenia w kolejnych pokoleniach dotrwaäy do naszych czasów stanowiñc podstawö piökna i harmonii w urzñdzaniu Ĉwiata. Za- pewne szacunek do przyrody jako dzieäa stworzenia, ale takĔe do dzieä czäowieka wzniesionych w tym du- chu stanowiñ gwarancjö powstania krajobrazu zrównowaĔonego, jego zachowania i rozwoju, a nie znija- czenia.

Osobnym polem jest tu pro- blem rekultywacji obszarów poeks- ploatacyjnych i powydobywczych.

Przykäad realizacji parku miejskiego w Bieruniu „Wzgórz Paciorkow- ców” (Bogdanowski, Myczkowski, Zieliþski, Fabijanowska 1994 -2000)

wydaje siö przeczyè perspektywie

„znijaczenia”. Haädy skaäy päonnej uformowane (wg idei „ikony krajo- brazowej Górnego ćlñska profesora Zygmunta Nováka) w gigantyczne kopce – sñ, zdaniem autorów, owym

„krajobrazem od -nowa” wprowa- dzajñcym „nowñ toĔsamoĈè miejsca [Myczkowski 2003] o wäaĈciwych wartoĈciach estetycznych, widoko- wych, krajobrazowych i funkcjo- nalnych na, relatywnie, ogromnñ skalö (40 ha i 1,8 milionów metrów szeĈciennych kubatury – por. ryc. 6).

Wydaje siö, Ĕe inercyjna postaè krajobrazu tworzona przy udziale czäowieka przez jego urzñdzanie, uzupeänianie i od nowa kompono- wanie bierze siö z dziaäaþ podjötych wbrew kanonom i doĈwiadczeniom poprzedników, wbrew warunkom naturalnym, przyrodniczym, klima- towi miejsca i jego relacji przestrzen- nych. Tworzñc krajobraz inercyjny czäowiek odrzuca wiöc caäy szereg wartoĈci otrzymanych jako dar natury jak i wartoĈci tworzñcych toĔsamoĈè zapisanych dzieäami poprzedników.

Ryc. 5. Zespoäy wieĔ wiatrowych zdominowaäy sñsiedztwo przestrzeni publicznych – dróg na pograniczu polsko-

-niemieckim (fot. Z. Myczkowski) Fig. 5. Complexes of wind tower mills, has been dominated the neighborhood of public areas – the roads on Polish – German border (photo by Z. Myczkowski)

Ryc. 6. Park miejski „Wzgórz Paciorkowców” w Bieruniu Nowym. Model przestrzenny 1:500 (J. Bogdanowski, Z. Myczkowski, P. Zieliþski z zespoäem 1994)

Fig. 6. City park “Paciorkowce Hills” At Bieruþ Nowy Silesia region. 3D Model scale 1:500 (J. Bogdanowski, Z. Myczkowski, P. Zieliþski and others 1994)

(7)

Stñd wystarczy tylko krok do kra- jobrazu znijaczonego, a wäaĈciwie caäkowitej negacji wartoĈci krajobra- zowej ich zaprzeczenia i odrzucenia [Myczkowski 2008].

Zakoñczenie –

w poszukiwaniu regu³

Summary – seraching for rules

Niektóre symptomy koegzy- stencji czäowieka z naturalnym krajobrazem i jego stosunek do jego zachowania, przeksztaäcania i wy- korzystania moĔe zmierzaè w kie- runku stworzenia dwóch przestrzeni (Ĉwiatów) egzystencji czäowieka.

Nawet daleko idñca urbanizacja i no- woczesna technika, którñ czäowiek zabudowuje przestrzeþ swojej pracy i zdobywania Ĉrodków do Ĕycia, w publicznej, czy spoäecznej sferze rozwoju bödzie tylko jednñ z tych przestrzeni. Wspóäczesny czäowiek zachowa, miejmy nadziejö, w swo- im odwiecznym atawizmie wartoĈè drugiej postaci ćwiata – Przyrody, w której nadal bödzie szukaä wy- tchnienia i potrzeby kontaktu z na- turñ. Jest to zagadnienie trudne do oceny na przestrzeni Ĕycia jednostki, jednego, a nawet kilku pokoleþ. Nie- mniej tendencja kultu nowoczesnych technologii i podporzñdkowanie im sfery duchowej czäowieka nie wy- trzymajñ zapewne próby czasu. Stñd zaobserwowaè moĔna, zwäaszcza w miastach, wzrastajñcñ tendencjö do chociaĔby rewaloryzacji par-

ków i ogrodów, a nawet tworzenia przestrzeni i krajobrazów zielonych i wodnych o zupeänie „nowym”

wyrazie i formie. W odniesieniu do pierwszego obszaru – przykäadem moĔe byè realizowana od wielu lat i zmierzajñca w roku bieĔñcym do zamkniöcia wykonania pierwszych ogrodów – inwestycja rewaloryzacji ogrodów królewskich w Wilanowie (ryc. 7). Przywrócenie dawnej Ĉwiet- noĈci tych, jednych z najpiökniej- szych, miejsc w polskim krajobrazie kulturowym wymaga równolegäego do zasad „czystej konserwacji” dzia- äania wspomagajñcego w obszarze

„kreacji konserwatorskiej”. Jest ona o tyle uzasadniona, Ĕe kolejne fazy rewaloryzacji zataräy pierwotnñ po- staè na przykäad Ogrodu RóĔanego w mistrzowskim skñdinñd rozwiñza- niu Profesora Gerarda Cioäka, który, w zniewoleniu socrealistycznym, zachowaä póĒnobarokowy klimat kompozycji Bogumiäa Pawäa Podcza- szyþskiego. W dobie obecnej moĔna powracaè do klimatu pierwotnej doj- rzaäoĈci tej kompozycji dopeäniajñc jñ o znane ze Ēródeä elementy i na- strój ich „od -nowionej” kompozycji krajobrazowo -ogrodowej.

Tendencje do kontaktu z naturñ na wiökszñ skalö sñ dzisiaj odczyty- walne w róĔnorodnych kontekstach krajobrazu i jego skali. Zasadniczñ przeszkodñ w ich realizacji wydaje siö kwestia zamoĔnoĈci jednostki i spoäeczeþstwa, Ĉrodków, które mogñ zostaè przeznaczone na edu- kacjö, kreacjö i odtwarzanie ĈciĈlej- szych wiözi czäowieka z naturalnym

Ĉrodowiskiem, w jego, zapewne unowoczeĈnionej, formie. Tu przy- käadem, w skali obiektu architektury krajobrazu, moĔe byè Wielka Za- lewa na poäudniowym przedpolu ZamoĈcia. Naturalna jej postaè przez stulecia wspóäbrzmiaäa nie tylko z podstawowym wymogiem bezpie- czeþstwa twierdzy, ale przesñdzaäa o piöknie i unikatowoĈci lokalnego krajobrazu (ryc. 8).

Dzisiejsza postaè zredukowanej znacznie tafli wodnej z mikrosko- pijnñ plaĔñ, ale za to zlokalizowanñ kilkadziesiñt metrów od Rotundy – miejsca martyrologii dziesiñtków tysiöcy mieszkaþców Zamojszczy- zny – stanowi, äñcznie ze zdziczaäñ, przeroĈniötñ „zieleniñ Twierdzy”,

„krajobrazowe zaprzeczenie” miej- sca ze ćwiatowej Listy Dziedzictwa UNESCO, które ma posiadaè wy- jñtkowñ uniwersalnñ wartoĈè OUV (outstanding universal value). Stñd za- proponowano „twórczy powrót” do najbardziej otwartego, potwierdzo- nego historycznie zasiögu zalewu, ale z równoczesnym wyposaĔeniem jego funkcji zarówno w miejsca ciszy i kontemplacji, jak i teĔ znakomite punkty i ciñgi widokowe, wygodne plaĔe, ogrody publiczno -prywatne i dominujñcñ adaptacjö Zamczyska (rezerwatu archeologicznego – jednej z najwiökszych w Polsce kompozycji palazzo in frotecca) po poäudniowej stronie akwenu (ryc. 9).

Zatem odpowiedziñ na pytanie, gdzie zmierza krajobraz „od -nowa”

– wydaje siö byè zrównowaĔenie krajobrazu jako swoiste sprzöĔenie

(8)

zwrotne z ideñ zrównowaĔonego rozwoju... Tego, który „jest postöpu- jñcñ poprawñ warunków Ĕycia spo- äeczeþstwa w kontekĈcie ekologicz- nym… Wzrost oznacza zwiökszenie iloĈciowe, a rozwój polepszenie jakoĈciowe” [Daly 1996].

Dominacja Ĕywioäu natury przetrwaäa wiele kataklizmów cywi- lizacyjnych i zapewne przetrwa takĔe dzisiejsze fascynacje osiñgniöciami postindustrialnej i postkosmicznej technologii, która sprowadzona zostanie do wäaĈciwej jej, säuĔebnej czäowiekowi roli. Wiökszym zagro- Ĕeniem wydaje siö byè duchowe, etyczne i estetyczne zagubienie czäo-

wieka mogñce skutkowaè znacznie drastyczniej na przyszäe dzieäa ludz- koĈci niĔ obawa o sugerowane zmia- ny klimatyczne. Tu kazus obywatela Ĉwiata, którego kreuje dzisiejsza wolnorynkowa cywilizacja w po- staci „idioty konsumpcyjnego” (za Erichem Frommem) wydaje siö byè szczególnie groĒny. Niezbödna staje siö koniecznoĈè intensywnej edukacji i wyksztaäcenia wraĔliwoĈci nowych pokoleþ, gdzie nie wystarczy juĔ indywidualizm jednostek Ĕyjñcych w koþcu XIX wieku, które tworzyäy wzorce i kanony postöpowania dla ogóäu. Warto na koniec przypo- mnieè, Ĕe Jan Paweä II stwierdziä

przed laty, Ĕe „kryzys Ĉrodowiska jest kryzysem moralnym” [Mirek 2011].

Stñd juĔ prosty wniosek, Ĕe wiedza architektoniczno -krajobrazowa nie jest wystarczajñcym gwarantem zrównowaĔonego rozwoju krajobra- zu „od -nowa”. Konieczna jest rów- nowaga „dwóch skrzydeä” – rozumu i serca; wiedzy i etyki zawodowej.

Zbigniew Myczkowski Wojciech Rymsza -Mazur Instytut Architektury Krajobrazu, Zakäad Krajobrazu Otwartego i Budowli InĔynierskich Politechnika Krakowska

Institute of Landscape Architecture, Department of Countryscape and Engineering Structures University of Technology in Cracow Ryc. 7. Koncepcja konserwatorska aranĔacji Ogrodu RóĔanego w Wilanowie (opr. Z. Myczkowski, J. Wowczak z zesp. 2008)

Fig. 7. Conserwatory conceptual design of arrangement of Roses Garden in Wilanów (elab. Z. Myczkowski, J. Wowczak and others, 2008)

(9)
(10)

Literatura

1. Augé M., 2010, Nie -miejsca.

Wprowadzenie do antropologii hi- pernowoczesnoĈci, PWN, Warszawa.

2. Bogdanowski J. (red), 1994, O percepcji Ĉrodowiska, Zeszyty Naukowe PAN nr 9, Komitet Nauko- wy przy Prezydium PAN „Czäowiek i Ĉrodowisko”, Instytut Ekologii PAN, Oficyna Wydawnicza, Warszawa, tam: J. Braun (ochrona przyrody), J. Mikuäowski -Pomorski (socjologia), E. Maäachowicz (Ĉrodowisko kulturo- we), Z. Nöcki (psychologia), K. Woj- ciechowski (geografia), A. Basista, (architektura), A. Bohm (architektura krajobrazu) A. Karwiþska (socjologia miasta), K.Pawäowska (swojskoĈè w architekturze), S. Papp (sztuki piökne), A. J. Korbel (ekozofia).

3. Böhm A., 1994, Architektura krajobrazu – jej poczñtki i rozwój, Wydawnictwo Politechniki Krakow- skiej, Kraków.

4. Daly H. E., 2006, Beyond Growth:

The Economics of Sustainable Deve- lopment, Boston.

5. Mirek Z., 2011, Rozwój zrów- nowaĔony w kontekĈcie szeroko rozumianej logiki Ĕycia, referat na seminarium naukowym Edukacja dla zrównowaĔonego rozwoju, Po- litechnika Krakowska Miödzynaro- dowe Centrum Ksztaäcenia, Kraków 3 czerwca 2011.

6. Myczkowski Z., 2003, Krajobraz wyrazem toĔsamoĈci w wybranych obszarach chronionych w Polsce, Politechnika Krakowska Monografie, Kraków.

7. Myczkowski Z., 2008, Prze- säanki do zarzñdzania krajobrazem kulturowym w obszarach prawnie chronionych – myĈli róĔne [w:] Za- rzñdzanie krajobrazem kulturowym i ksztaätowanie spoäecznych postaw proekologicznych, IAK PK, Komisja Krajobrazu Kulturowego, Polskie To- warzystwo Geograficzne, Konferen- cja Miödzynarodowa Niepoäomice 2008. s. 87 -91.

8. Myczkowski Z., Wielgus K., 2007, Krajobrazy zaniechane [w:]

Miödzynarodowy Kongres Polskich Architektów Krajobrazu, Sztuka ochrony i ksztaätowania Ĉrodowiska twórczoĈè -nauka -dydaktyka, Kraków 20 -22 wrzeĈnia 2007. s. 179 -181.

9. Myczkowski Z., Wielgus K., ćrodulska -Wielgus J., Rymsza -Mazur W., Chajdys K., 2008, Rejestracja krajobrazów warownych jako pod- stawa rewitalizacji dawnych twierdz [w:] WiadomoĈci Konserwatorskie, Wrocäaw, s. 36 -55.

10. Myczkowski Z., Wowczak J., 2010, Przestrzeþ publiczna w kre- acji konserwatorskiej [w:] Przeglñd Urbanistyczny Rocznik II – 2010 Tom I/II Seria Wydawnicza Towarzystwa Urbanistów Polskich, Wrocäaw.

11. Novák Z., 1997, Planowanie regionalne i udziaä w nim architekta, Wydanie III jubileuszowe, Politech- nika Krakowska, Kraków.

12. Pawlikowski J.G., 2010, Kultura a natura i inne manifesty ekologicz- ne, Biblioteka Obywatela, ãódĒ.

13. ćrodulska -Wielgus J., Wielgus K., 2007, Krajobrazy „przemysäu czasu wolnego” [w:] Miödzynarodowy

Kongres Polskich Architektów Kra- jobrazu, Sztuka ochrony i ksztaäto- wania Ĉrodowiska, twórczoĈè -nauka- -dydaktyka, Kraków 20 -22 wrzeĈnia 2007, s. 172 -174.

14. Wielgus K., Rymsza -Mazur W., 2007, Rejestracja krajobrazów in- Ĕynieryjnych [w:] Miödzynarodowy Kongres Polskich Architektów Kra- jobrazu, Sztuka ochrony i ksztaäto- wania Ĉrodowiska, twórczoĈè -nauka- -dydaktyka, Kraków 20 -22 wrzeĈnia 2007, s. 106 -109.

Ryc. 8 i 9. ZamoĈè „Wielka Zalewa” na przedpolu miasta – miejsca UNESCO. Kreacja krajobrazu „od -nowa” na podstawie historycznych Ēródeä i wedäug zasady „dobrej kontynuacji”

(K. J. Wielgusowie, W. Rymsza -Mazur, Z. Myczkowski i inni 2010)

Fig. 8 and 9. ZamoĈè “The Great Pool” on the foreground of city – the site on UNESCO World Heritage List. Creation of a-new landscape according to principle of “good continuation”

(K. J. Wielgusowie, W. Rymsza -Mazur, Z. Myczkowski and others 2010)

Cytaty

Powiązane dokumenty

działania Nie staraj się zapewnić sobie drugiego źródła dochodów, otwierając w pośpiechu własną firmę lub skupiając się na swoich świetnych pomysłach – na razie.. W

NWÑUHM PRĔQD XĔ\ZDè MDNR ]DSOH- F]D GOD RJÑOQRGRVWöSQHM NDZLDUQL. 8PLHV]F]RQD

Potwierdzenie tego ostatniego uzyskano w badaniach: sprawozdanie, z wystąpienia Marzanny Chmielarskiej na „IV Forum Sekcji Bibliotek Szkół Wyższych Stowarzyszenia

Którą grupę cechuje większe zróżnicowanie wieku i dlaczego (grupę osób przeciwnych przyjęciu euro czy tym którym jest to obojętne).. Oszacuj najczęściej występujący wiek

[r]

IV.Cennik opłat za badania diagnostyczne i inne procedury medyczne (stanowiący zał. nr 5 do Regulaminu Organizacyjnego)...4.. 1.Zakład Diagnostyki Obrazowej i Radiologii

każdego z tych organów ... Informacje o wynagrodzeniu biegłego rewidenta lub podmiotu uprawnionego do badania sprawozdań finansowych ... Informacje o transakcjach zawartych

Stereotypy mogą być negatywne, neutralne lub pozytywne, chociaż najczęściej spotykamy się z wyobrażeniami negatywnymi.. Najczęściej mówi się o stereotypach narodowych,