• Nie Znaleziono Wyników

Radziecka historiografia o rozwoju marksizmu w Rosji (ostatnie dwudziestolecie XIX w.) : (na marginesie prac Gennadij S. Żujkow, Pietierburgskije marksisty i gruppa "Oswobożdienije Truda". Leningrad 1975

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Radziecka historiografia o rozwoju marksizmu w Rosji (ostatnie dwudziestolecie XIX w.) : (na marginesie prac Gennadij S. Żujkow, Pietierburgskije marksisty i gruppa "Oswobożdienije Truda". Leningrad 1975"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

JA N K A N CEW IC Z

R adziecka h isto rio g rafia o rozw oju m ark sizm u w R osji (ostatnie dw udziestolecie X IX w.)

(na m a rg in esie prac: G en n ad ij S. Ż u j к o w , P ie tie r b u r g s k ije m a r k s is ty i g ru p p a

„ O s w o b o ż d ie n ije T ru d a ”, L en izd a t, L en in grad 1975, s. 326; W. I. L e n in i „ S o ju z y b o r b y ”, red. A lek sa n d er F. K o s t i n , Izd a tielstw o P o liticzesk o j L itiera tu ry , In sty tu t

M a rk sizm a -L en in izm a pri CK K P S S , M oskw a 1978, s. 301)

H isto ry cy rad zieccy, zw ła szcza za jm u ją cy się dziejam i K P Z R , p o św ię c a li zaw sze dużo u w a g i p o czą tk o w em u eta p o w i ro zw o ju m ark sizm u i ru ch u so cja ld em o k ra ­ tyczn ego w R osji. J ed n a k że w o d n iesien iu do la t 80 -ty ch n a d a l p ozostało n iejed n o do zrobienia. L u k i te p ragn ą w y p e łn ić d w ie o m a w ia n e p rzez n a s m on ografie. S ą one dość o d m ien n e i c zęścio w o za ch od zące n a sie b ie , a za ra zem się u zu p ełn iają.

M onografia Ź u j k o w a o b ejm u je lata 1878/9— 1900, zb iorow a p raca o „ Z w iązk ach W a lk i” — okres o w ie le w ę ż sz y , 1893— 1898. P ie r w sz a je s t og ra n iczo n a co d o z a ­ się g u te r y to ria ln eg o i o r g a n iza cy jn eg o , d rugâ dąży d o o b jęcia w s z y s tk ic h g łó w n y c h o śro d k ó w s o cja listy czn y ch . P ie r w sz a je s t bardziej źró d ło w a i a n a lity czn a , druga m a a m b icje u o g ó ln ien ia p u b lik o w a n y c h ju ż p rac szczeg ó ło w y ch . O b ie n a to m ia st k on cen tru ją się w d u żym sto p n iu n a roli ta k w y b itn y c h sk ą d in ą d p o sta ci, ja k P le c h a n o w i L en in . O b iek ty w n e p ro cesy w a ru n k u ją ce rozw ój m a rk sizm u i ru ch u so cja ld em o k ra ty czn eg o w R osji: ro zw ó j k a p ita lizm u i k la s y r o b o tn iczej, jej w a lk m a so w y ch , p rześla d o w a n ia ze stro n y caratu — to c z y n n ik i u w a ża n e p rzez a u torów za zn an e i co n a jw y ż e j s ą p o k ró tce w z m ia n k o w a n e. W ięcej u w a g i p o św ię c a się prądom id e o w o -p o lity c z n y m w r o g im m a rk sizm o w i lu b w y p a c z a ją c y m jeg o rew o ­ lu cy jn ą treść; b y ł to b ezp o śred n i p rzeciw n ik i przeszkoda. Id z ie t u o n arod n ictw o, o m a rk sizm le g a ln y i w r e sz c ie o „ek on om izm ”. P a n u ją cą id eo lo g ią , k tó ra rep re­

zen to w a ła in te r e sy i św ia d o m o ść k la s p o sia d a ją cy ch , k sią ż k i o m a w ia n e t u się n ie zajm u ją. N ied o św ia d czo n y c z y te ln ik m ó g łb y o d n ieść w r a ż e n ie , ż e n ie b yło — w s k a li całej R o sji — g o rszy ch w r o g ó w p ro leta ria tu i so c ja liz m u n iż „ n arod n icy”, leg a ln i m a rk siści i „ ek o n o m iści”. Z azn aczyć w ię c w y p a d a , że m am y do czyn ien ia z m o n o g ra fia m i ta k s p e c ja listy c z n y m i, że n ie p isze się w n ic h o rzecza ch u zn a n y ch w id o czn ie za sa m e p rzez się zrozu m iałe.

O bie prace n a p isa n e są w sp osób p a rty jn ie za a n g a żo w a n y . P o św ię c a ją one k rótk ie, a le d osad n ie u jęte u w a g i zach od n iej h isto rio g ra fii tem a tu . O p ierając się o d zieła L en in a , au to rzy o d w o łu ją się n ie ty lk o do b e zp o śred n ich jeg o p o lem ik np. z n arod n ik am i, w k tó ry ch siłą rzeczy d om in ow ać m u s ia ł k ry ty cy zm , u d erzen ie w sła b e stron y p rzeciw n ik a . O pierają się ta k że o w y p o w ie d z i fo r m u ło w a n e z p er­

sp ek ty w y czasow ej, w k tó rej m a rk sista rosyjsk i, n ie o d stęp u ją c od d a w n ie jsz y c h o cen k ry ty czn y ch , d o strzeg a ł ta k że p ew n e, h isto ry czn ie c e n n e w a rto ści, np. fa k t, że n a ro d n icy b y li w y r a z ic ie la m i ch ło p sk ieg o d em ok ratyzm u itd . P od ty m w z g lę ­ dem ob ie prace w y r ó ż n ia ją się p o zy ty w n ie, św ia d czą c o p r z e zw y cięża n iu jed n o ­ stronności, ja k ie ro zp len iły s ię w sw o im czasie pod w p ły w e m „k u ltu je d n o stk i”.

P o ty c h o g ó ln y c h u w a g a c h w y p a d a zająć s ię k ażdą z m o n o g ra fii od rębnie.

K sią żk a Ż u jk ow a sta n o w i n ie s te ty ty lk o skrót o w ie le ob szern iejszej i szcze-

P R Z I G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X X , 1979, Z E S Z . 3

(3)

534

J A N K A N C E W IC Z

g ó ło w szej rozp raw y h a b ilita c y jn e j. A u tor n a tle z w ię z łe g o za ry su h isto rio g ra ficz- n eg o p ragn ie w y p e łn ić „ b ia łe p la m y ”, d o ty czą ce gru p y W y zw o len ia P racy i p e­

tersb u rsk ich o rg a n iza cji rew o lu c y jn y c h . J a k su g eru je ty tu ł, c h cia ł on sk u p ić się zw ła szcza n a ty c h o sta tn ic h , ch o cia ż n a s. 10 zd a w a ł się zap ow iad ać, że i p eters- b urszczan i grupę P lech a n o w a b ęd zie tra k to w a ł ró w n orzęd n ie. W isto c ie — w w a r ­ s tw ie id eo lo g ii i p o lity k i, zw ła szcza p ierw szeg o d z ie się c io le c ia , d o m in u je (co n a tu ­ raln e) P lech a n o w , w za k resie p ra k ty k i ru ch u — o c z y w iśc ie P etersb u rg . W o d n ie­

sie n iu do la t 1894— 1900 au tor w y su w a n a czoło L en in a , a ta k że p etersb u rsk i Z w iązek W alk i o W y zw o len ie K la sy R ob otn iczej (dalej Z w ią zek W alki). N a jw ięcej n o w eg o pragn ie przek azać au tor w o d n iesien iu do łą czn o ści m ię d z y grupą W y zw o ­ le n ie P ra cy a krajem .

T y m cza sem n a jb a rd ziej od k ry w cze, o p a rte o źród ła a r c h iw a ln e w y d a ją się te (sk ąd in ąd ob szerne) czę śc i m o n o g ra fii, k tó re d oty czą la t 8 0 -ty ch i m ó w ią o k ry zy sie id e o w o -p o lity c z n y m n a ro d n ictw a , o p rzen ik a n iu do r o sy jsk ic h em ig ra n tó w — z P lech a n o w em n a c z e le , a p o tem k ó ł k ra jo w y ch , e le m e n tó w so cja lizm u n a u k o w e ­ go. C enne są zw ła szcza t e o sta tn ie d an e — o p rzejściu do m ark sizm u n a ro d n ik ó w n a jb a rd ziej „ o tw a rty ch ” n a n o w e zja w isk a i id e e o r a z o ro li w ty m P lech a n o w a i to w a rzy szy .

W m a so w y m ru ch u rob otn iczym i r e w o lu c y jn y m autor w y o d ręb n ia etapy:

d o 1884 r., 1885—90, 1891—95 i po r. 1896. W łaściw e u m a so w ie n ie w ią ż e z ostatnim ok resem , choć zgodnie ze sta ty sty k ą p o d a je deine o b e jm u ją c e la ta 1894— 97. W e­

dług n ic h str a jk o w a ło p rzeciętn ie o k o ło 60 tys. ro b o tn ik ó w r o czn ie (G. Ż ujkow , s. 248) i.

T oteż w la ta c h 1880-tych p o d sta w o w ą grupą sp o łeczn ą za a n gażow an ą w d zia ­ ła ln o ść a n ty rzą d o w ą b y ła n a razie in te lig e n c ja ro sy jsk a . U d zia ł r o b o tn ik ó w pośród a r e szto w a n y ch w zrasta i to szczeg ó ln ie szybko w la ta c h 1890-tych, zw łaszcza w 1895— 1896 r. (Ż u jk ow , s. 248). O d zw iercied la ł on n ie ty lk o sa m w zro st k a p i­

ta lizm u , le c z zw ią za n e z n im w e w n ę tr z n e a n ta g o n izm y i sp rzeczn ości k lasow e.

W ted y to w ła śn ie sp o tk a ły się d w a g łę b o k ie prądy: ż y w io ło w y ru ch m as oraz m y śl sp o łeczn a i p o w sta ła so cja ld em o k ra cja . L en in w ią ż e to zja w isk o ze stra jk a m i lat 1894—98 2; n a szy m zd a n iem — n a jisto tn ie js z y b y ł tu ok res 1895— 96.

W ynika stąd jed n a k , że a ż do teg o czasu b a ta lia o m a rk sizm rozgryw ała się g łó w n ie w śró d m ło d zieży n a r o d n ic k ie j3, choć przy u d zia le p rzo d u ją cy ch ro b o tn i­

ków . P raca w śró d n ic h w p ły n ę ła n a „narodnika” i „ cza m o p o d zia ło w ca ” P lech a n o ­ w a ju ż w 1878 т. (Ż u jk o w , s. 40). Co praw d a b rak ta k ie g o ja k p óźniej ruchu m asow ego u sp ra w ied liw ia ł, a w k ażd ym ra zie tłu m a c z y ł ż y w o tn o ść „n arod ow ol- st w a ”, zw ła szcza je g o sp isk o w o ść i terror in d y w id u a ln y (s. 210).

Na zw rot części n a ro d n ik ó w k u so cja lizm o w i n a u k o w e m u w p ły n ę ło przede w sz y stk im n e g a ty w n e d o św ia d czen ie „W oli L u d u ” w k raju . D la P lech a n o w a w ażn e b y ło ró w n ież za zn a jo m ien ie się z p ra k ty k ą ru ch u rob otn iczego E uropy Z achodniej i dorob k iem M arksa i E n gelsa, z ich pom ocą d la ro sy jsk ich to w a r z y sz y — (naw et

„n arod ow olców ”, sk oro w a lc z y li p rzeciw k o caratow i; s. 65— 7 5 )4. A u to r o m a w ia n ej

1 G o d zi się z a u w a ż y ć , że s ta n o w iło t o o k o ło 3% o g ó łu p r o l e t a r i a t u p rz e m y sło w e g o . W p o d o b n y m o k r e s ie s tr a jk o w a ło w K r ó le s tw ie P o ls k im o k o ło 1Î ty s . r o c z n ie S y ­ t u a c j a z m ie n iła s ię r a d y k a l n i e w l a t a c h n a s tę p n y c h , z w ła s z c z a 1#02—1903, g d y R o s ja i U k r a in a z n a c z n ie w y p rz e d z iły K ró le s tw o .

2 W. L e n i n , Co r o b ić ? [w :] D zieła t. V , W a rs z a w a 1950, s. 670.

8 N in ie js z ą te z ę r e f e r u j e a u t o r w ś la d z a L e n in e m (Ż u jk o w , s. 151).

i Ż u j k o w p o k a z u je , w o p a r c iu o L e n in a (zob. je g o P rzedm ow a do k o resp o nden c ji

z Sorge, [w :] D zieła t. X I I, W a rs z a w a 195S), J a k M a rk s i E n g e ls w im ię w a lk i z c a r a te m ja k o „ ż a n d a rm e m E u ro p y ” p o p i e l i l i z w o le n n ic z k ę t a k i e j w ła ś n ie p o lity c z n e j w a lk i —

„W®lę L u d u ” . N e g a ty w n ie z a ś o d n o s ili się d o „ C z a rn e g o P o d z ia łu ” , z a te m p o c z ą tk o w o — i d o P le c h a n o w a (Ż u jk o w , s. 69). C ie k a w e w s z e la k o , że t w ó r c y s o c ja liz m u n a u k o w e g o n ie t r w a l i d o g m a ty c z n ie p r z y p o c z ą tk o w y m p o g lą d z ie , le c z o c e n ia li k a ż d e w y s tą p ie n ie „ c z a r- n o p o d z ia ło w c ó w ” o d r ę b n ie (ta m ż e , s. 76 n n .).

(4)

R A D Z IE C K A H I S T O R I O G R A F I A O M A R K S IZ M IE

pracy p ok azu je szczeg ó ło w o p r z e jś c ie P lech a n o w a i jeg o to w a r z y sz y do m ark sizm u (w 1883 r.), a zarazem ro zw ó j ic h k o n ta k tó w i w sp ó łp ra cy z p rzyw ód cam i so c ja ­ liz m u n a u k o w eg o , zw ła szcza z E n g elsem . Jak w ie m y , m ia ło to p óźniej p ew ien w p ły w n a p o z y ty w n y sto su n e k teg o o sta tn ie g o do p o w sta ją c e j P P S i n e g a ty w n y do SD K P . W p od ob n y sp osób w y p o w ie d z ia ł s ię b o w ie m P lech a n o w .

N ader in teresu ją co a n a liz u je b a d a cz ra d ziec k i p rzem ia n y w r o sy jsk im ru ch u r e w o lu cy jn y m , np. s to su n k i m ię d z y „C zarnym P o d zia łem ” i „W olą L u d u ”. O tóż w p ierw szej c h w ili p o 1 (13) m arca 1881 a u to ry tet p a r tii Ż ela b o w a w zró sł, a „Czar­

n y P o d z ia ł” od czu ł to ja k o p o ra żk ę i u zn a ł zn a czen ie terroru p o lity czn eg o (i w o gó­

le w a lk i p o lity czn ej, k u ktÓTej s k ła n ia ły go te ż d o św ia d czen ia zachodnie). N ie m ogło to jed n ak p o w strzy m a ć k r y z y su „ n a ro d o w o lstw a ”, k tó reg o k u lm in a cja p rzy­

p ad ła n a je s ie ń 1883 r. Ta w ła ś n ie sy tu a c ja s tw o rzy ła gru n t d la w ie lk ie g o roz­

g ło su prac P lech a n o w a „ S o cja lizm i w a lk a p o lity czn a ” oraz „N asze ro zb ież n o ści” — n ie z a le ż n ie od w y so k ic h w a r to śc i ty c h d zieł.

Żuj k o w d obrze p o k a zu je ca łą g a m ę r ea k cji n a ro d n ik ó w w k raju n a a rg u m en ­ ta c ję m a rk sisto w sk ą : o d p ełn ej n e g a c ji p op rzez p o ło w iczn e u zn a n ie a ż do aprobaty n o w ej id eo lo g ii i jej p r a k ty c z n y c h k o n sek w en cji. A u to r p rzyp om in a w ślad za L en in em , że b y ł to p ro ces tr u d n y — ta k ż e i em o cjo n a ln ie, g d y ż w y m a g a ł z erw a n ia z id eo lo g ią b o h a teró w w a lk i z caratem , e n tu zja sty czn ie czczon ych i otoczon ych au reo lą m ęczen n ik ó w . Z m u szało t o do n a u k i i do g łęb o k ich d y sk u sji te o r e ty c z ­ n y c h 5. C h a ra k tery sty czn e, że d o z w y c ię stw a p o g lą d ó w m a r k sisto w sk ic h o ro zw o ju k a p ita lizm u w R o sji p r z y c z y n iły s ię p o w a żn ie p race e k o n o m istó w ro sy jsk ich , n a ­ w e t n ie m a rk sistó w , le c z r z e te ln y c h b ad aczy, d a ją cy ch św ia d e c tw o fa k ty czn y m p rocesom w gosp od arce i s p o łe c z e ń stw ie (s. 150)e.

C enne fa k to g ra ficzn ie w y d a ją s ię w y d o b y te z a r c h iw ó w d a n e o szereg u re w o ­ lu c y jn y c h k ół i o rgan izacji k ra jo w y ch , w szczeg ó ln o ści p etersb u rsk ich , np. o k o le

„ p erm iak ów ” (stu d en tó w p o ch o d zą cy ch z gub. p erm sk iej), k tó rzy u tw o r z y li „ S a n k t- p etersb u rsk ą K orp orację S tu d e n c k ą ” (1883—84) i o ic h p iśm ie „S w ob od n oje S ło w o ” (1884), o p o w ia d a ją cy m s ię za p le c h a n o w o w sk im p o stu la tem w a lk i o dem ok ratyczn ą k o n sty tu c ję i to n ie drogą terro ru (tam że, s. 169 n.). W a rto ścio w e są te ż in fo rm a cje o p ó łn arod n ick im , a le ju ż i p ó łm a rk sisto w sk im p iśm ie „ S tu d ie n c z e stw o ”, d y sk u ­ tu ją c y m m o żliw o ść (i p ożytek ) u tw o rzen ia o rg a n iza cji ro b o tn iczy ch w R o sji n a p o d o b ień stw o I M ięd zy n a ro d ó w k i (s. 187).

Ż u jk o w u sta la , ż e ja k o p ie r w sz e p rzeszło n a p o zy cję gru p y W y zw o len ia P ra cy k o ło w W iln ie, n a stę p n ie za ś k o ła w M o sk w ie (u czy n iły t o przed 3 lu ty m 1884;

por. s. 117). Z atem n ie o rg a n iza cja D. B ła g o je w a a w ła ś n ie w y żej w y m ie n io n e b y ły w e d łu g au tora p io n iera m i m ark sizm u n a g r u n cie k ra jo w y m . A le b ła g o je w c y te ż zo r g a n izo w a li s ię w g ru d n iu 1883 т. C zy w ię c p ro c e sy re c e p c ji m ark sizm u n ie p rzeb ieg a ły w w ie lu k o ła c h i śro d o w isk a ch ró w n o leg le? Z w ła szcza , że i sam Ż u jk ow przyzn aje, iż p r z y sw a ja ły so b ie m ark sizm , o b o k b ła g o je w c ó w , ta k ż e in n e k oła stu d en ck ie.

Isto tn e je s t u sta le n ie , że pod czas g d y grupa u zn a w a ła jeszcze dop u szczaln ość terroru, b ła g o je w c y s ię tu z n ią n ie zg o d zili (s. 183 n.). P ro g ra m y za jęć w k ó łk a ch rob otn iczych , r e a liz o w a n e p rzez b ła g o je w c ó w , u w z g lę d n ia ły ju ż od m ien n ość u jęcia ro li p ro leta ria tu p rzez n a r o d n ik ó w i so cja ld em o k ra tó w , o p o w ia d a ją c s ię za o sta t­

n im i (s. 186).

R zeczą n o w ą — w sk a li o g ó ln o p a ń stw o w ej — w y d a je się p o d jęta przez p er­

m ia k ó w i b ła g o je w c ó w próba zo rg a n izo w a n ia le g a ln e g o sto w a r z y sz e n ia ro b o tn i­

5 W . L e n i n , Co robić?, s. 570 n.

a W a r to b y n a t y m t l e z a s ta n o w ić s ię w o d n ie s ie n iu d o n a s z e g o „ w ie lk ie g o s p o r u ” P P S z S D K P -S D K P iL — c z y i j a k i e p r a c e p o ls k ic h e k o n o m is tó w , p o z a „ R o z w o je m p r z e ­ m y słu w P o ls c e ” R ó ż y L u k s e m b u r g , m o g ły w p ły n ą ć n a to , b y s p ó r t e n z o s ta ł o d p o w ie d ­ n io t e o r e ty c z n ie p o g łę b io n y , a n ie u le g ł s p ły c e n iu — a ż d o z a r z u tó w o z d r a d z ie n a r o d o ­ w e j c z y k la s o w e j.

(5)

536

J A N K A N C E W IC Z

czego — pod szy ld em sp ó łd zieln i „W zaim n ost”, k tóra sk u p iła ok o ło 200 rob otn ik ów (styczeń — lu ty 1886, s. 187 nn,). Z d an iem au tora ta k ie p r z e d się w z ię c ia od p o w ia ­ d a ły w ezw a n io m P lech a n o w a : tw o rzy ć w R o sji sto w a rzy szen ia rob otn icze. „W zaim ­ n o s t” m a b yć w e d łu g Ż u jk o w a o g n iw e m łą czą c y m org a n iza cje D. B ła g o jew a z la t 1883— 1885 i T o c z y s k ie g o 7, u k szta łto w a n ą w 1885/86 r, (s. 192). Z asada k a s w z a je m n e j pom ocy m ogła b yć p rzejęta z N ie m ie c lu b w yp racow an a, sa m o d zieln ie, m ogła te ż być zap ożyczon a o d W a ryń sk iego i to w a r z y sz y , N arod ziła się ona w R o sji przed d o św ia d czen ia m i Z R P i II P r o le ta r ia tu 8. In n a sp ra w a , ż e d o św ia d ­ c zen ie „W zaim n osti” p rzeszło b e z sze r sz y c h k o n se k w e n c ji. M ogło ono n a jw y żej św ia d czy ć o p ew n y ch w p ły w a c h la ssa liz m u (n aszym zd a n iem w o b ec sy ste m u rzą­

d ów jest to zu p ełn y paradoks). P o n o w n e o ż y w ie n ie w o k ó ł k a s oporu w śró d ro­

b o tn ik ó w r o sy jsk ich m ogło n a stą p ić i ch yb a n a stą p iło pod w p ły w e m d ośw iad czeń Z R P 9.

A utor m on ografii w ślad za S. O w s i a n n i k o w ą w y o d ręb n ia dw a eta p y w ro zw o ju gru p y B ła g o jew a : p ierw szy — lata 1883— 84, drugi — 1885— 87, k ied y to u stalon o łączn ość z grupą W y zw o len ia P racy i w y ra źn ie za ry so w a ł się zw rot d o m a rk sizm u (s. 1 9 6 ),e. Ż u jk o w po k a zu je tak że w p ły w o rg a n iza cji B ła g o je w a . na in n e k o ła stu d en ck ie, zw ła szcza w 1885— 1887 r. In n a sp ra w a , ż e pom ija te n ośro­

d ek so cja ld em o k ra ty czn y , k tó reg o is tn ie n ie u sta lili i Z . Ł u k a w s k i i A. M. O r i e- c h o w , a k tó r y to o śro d ek — co n a s sp e c ja ln ie in te r e su je — sk ła d a ł się z P o la ­ k ó w . Ł ączn ość z grupą W y zw o len ia P ra cy , a w sz c z e g ó ln o śc i p rzem yt jej lite r a ­ tu ry org a n izo w a n o za p o śred n ictw em W iln a (s. 214). O so b iście p rzyp u szczam y, że p o lsk ie n a w y k i k o n sp ira cy jn e, n a w e t p rzy sw o jo n e p rzez r e w o lu c jo n istó w ż y ­ d o w sk ich i ro sy jsk ich , te ż o d eg ra ły tu p ew n ą rolę.

W od ró żn ien iu od J. P o l e w o j a 11, k tó ry p od k reśla, że k o le jn a org a n iza cja — S to w a rzy szen ia S a n k tp e te r sb u r sk ic h R z e m ie śln ik ó w (m a s tie r o w y c h ) ze w sp o m n ia ­ n y m w y żej P. T oczysk im n ie b y ła m a rk sisto w sk a — Ż u jk o w a k c e n tu je e w o lu c ję c zło n k ó w tej grupy k u so cja ld em o k ra ty zm o w i i to pod w p ły w e m litera tu r y W y zw o ­ le n ia P rą cy (s. 223). S zerzej jed n a k tego n ie udow ad nia.

O bszerniej zatrzym u je się b adacz r a d ziec k i n a d o rg a n iza cją B ru sn iew a (1889—

— 1892). S tw ierd za , że jego Z w ią zek R ob otn iczy u zn ał bez za strzeżeń program i ta k ty k ę grupy W y zw o len ie P ra cy (s. 229), czego n ie za zn a czy ł J. P o le w o j. Inna sp raw a, że Ż u jk o w n ie p rzed sta w ia tu zb yt p rzek o n y w a ją cy ch d o w o d ó w 12. Faktem

7 N b . T o c z y sk i b y ł z p o c h o d z e n ia P o la k ie m .

8 Z o b . A . M. o r i e c h o w [ r e c .] : Z . Ł u k a w s k i , P o la c y w r o s y j s k i m r u c h u so c ja l­

d e m o k r a t y c z n y m w latach 1883—1893, K r a k ó w 1970 — „ S o w ie ts k o je S ła w ia n o w ie d ie n ije ” , 1972 n r 1, s. 114—117.

9 T e n ż e , S o c ja ł- d le m o k r a tic z e s k o je d w iż e n ije w R o ssli i p o ls k ije r ie w o lu c jo n ie r y 1887—1839 g g ., M o sk w a 1973, s. [141] n n ., z w ła sz c z a s. 146.

10 B ła g o je w c y z a c h o w a li p r z y ty m d u ż ą sa m o d z ie ln o ść , j e d e n z n ic h (G. Ł a w ro w ) na je s ie n i 1886 r . s o lid a r y z u ją c się z g r u p ą W y z w o le n ie P r a c y z a n e g o w a ł u z n a w a n y w j e j I p r o ­ g r a m ie t e r r o r p o lity c z n y (s. 183 n .). N a sz y m z d a n ie m o ś w ia d c z e n ie t o m o g ło b y ć sp o w o d o ­ w a n e ta k ż e ty m , iż b y ło o n o z e z n a n ie m w ś le d z tw ie , a z a t e r r o r g ro z iły w y r o k i o w ie le cięższe n iż za d z ia ła ln o ś ć s o c ja ld e m o k ra ty c z n ą . O t e j o k o lic z n o ś c i Ż u jk o w n ie w s p o m in a .

11 M a m y n a m y ś li, s k ą d in ą d c e n n ą m o n o g r a fię te g o ż , Z a roźdien ije m arksizm a to R ossii 1883—1894 gg., M o sk w a 1959. P o r. n a s z ą r e c e n z ję z t e j p r a c y [w :] „Z p o la w a lk i” , 1961 n r 2,

s, 202210. »

12 Ż u jk o w p o w o łu je s ię n a w s p o m n ie n ia K a r e lin y w e d łu g m o n o g r a fii H . A . K a i a - k i e w i с z (S o cja ld iem o k ra tlczesk ije organ izacji P letlerbu rga końca 80-ch naczała 90-ch godow , L e n in g r a d 1960, s. 110). A le p r z y to c z o n e w s p o m n ie n ia n ie m ó w ią śc iśle o o fic ja ln y m p r z y ję c iu p r o g ra m u g r u p y W y z w o le n ie P r a c y a o s tr o n ic ę w c z e ś n ie j (s. 109) t a ż K a re lin a p r z y z n a je , że do 1890 r . „ te o r ia s o c ja ld e m o k ra tó w b y ła d la n a s s p o w ita m g łą (w tumanie).

D o 1892 r. — p isz e o n a — n ie m o g liśm y u w a ż a ć się za s o c ja ld e m o k r a tó w ” . A p rz e c ie ż l a ­ te m 1892 т. o r g a n iz a c ję rozgrom iono. Jak długo w ięc b y ła o n a s o c ja ld e m o k ra ty c z n a ? Je sz c z e in n a k w e s tia : o ile o p in ia sz e re g o w e g o c z ło n k a o r g a n iz a c ji f o r m u ło w a n a p o o k o ło 40 la ­ ta c h m o g ła b y ć m i a r o d a jn a . B y ć m o ż e b a r d z ie j m ia r o d a jn e b y ły o c e n y p rz y w ó d c ó w , ja k B r u s n ie w i L . K r a s in . S p ra w a d o d y s k u s ji.

(6)

R A D Z IE C K A H IS T O R I O G R A F I A O M A R K S IZ M IE

537

jest w szela k o łączn ość g ru p y W y zw o len ie P ra cy z b ru sn iew ca m i i p lan y w y d a n ia dla n ic h c y k lu b roszur, a n a w e t s ta łe g o p ism a (s. 2 3 6 )ł3.

Za k o n ty n u a cję b ru sn ie w c ó w Ż u jk o w u w aża tra d y cy jn ie gru p ę S. I. R adćzenko, łą czn ik a z grupą itsta ru szk ó w ” (S ta ń k ó w ) 14, do k tó rej n a je s ie n i 1893 r. w łą c z y ł się W. L en in . A utor n ie b ierze tu p od u w a g ę u sta le ń w y m ie n io n e j ju ż m on ografii O riech ow a, k tó ry w y d o b y ł w o w ej grupie— „ łą czn ik u ” czołow ą rolę P o la k ó w J. N iep o k o jczy ck ieg o i K . O k u licza O ty c h d zia ła cza ch m ow a je s t przy in n ej o k a zji (s. 2 4 3 )ie.

C iek a w e są dane o k o le k a u k a zczy k ó w i d oń ców w la ta c h 1884— 1887, k tórzy stu d io w a li ja k b ib lię „ S o cja lizm i w a lk ę p o lity czn ą ” (s. 204 nn ). P ok azan o zróżn i­

c o w a n ie s ię tej grupy w 1887 r. n a „n arod ow olców ” i „ b ła g o jew có w ” (s. 211).

O dnośnie p rogram ów gru p y W y zw o len ie P ra cy u w a ża n o dotąd, że b yło ich dw a (op racow an e w 1883 i 1885 r., a o p u b lik o w a n e w lip c u 1884 i w 1888 r.).

Ż u jk o w d ow od zi, że b y ł te ż trzeci w y sła n y do R osji ju ż w k o ń cu 1883 r., a le

„za sy p a n y ” w io sn ą 1884 r. i dotąd n ie o d n a lezio n y . W edług p ośred n ich , p rzew ażn ie p o lic y jn y c h d an ych za w iera ł on r e lik ty „ n a ro d n ick ie” („czarn op od ziałow e” i „na- r o d o w o lsk ie”), w szczeg ó ln o ści k ry ty k ę „ p o lity k ó w ” z a p o m in a ją cy ch o so cja lizm ie, w y r a z y sy m p a tii dla terroru , a ta k że — b yć m oże — b liższą „narod ow olsk iej ”, jak o b iń sk ą k o n cep cję w ła d z y 17 (s. 114— 128). Sam au tor u w aża, że P lech a n o w b y ł w te j sp ra w ie ju ż w ó w c z a s m aT ksistą (s. 126 nn.).

D orobek m a r k sisto w sk i gru p y P lech a n o w a z la t 8 0 -ty ch i 90-tyeh , a zw łaszcza jej p rzyw ód cy, jest zb yt zn an y, b y autor zatT zym yw ał się n a d nim . Znana jest te ż historia p etersb u rsk iej so cja ld em o k ra cji, zw ła szcza Z w ią zk u W alk i, w k tórym L en in o d eg ra ł ta k w y b itn ą rolę (zob. rozdz. V , z w ła szcza s. 247—2 6 7 )18. Tu autor m o n o g ra fii sk u p ia s ię b ard ziej n a sa m ej gru p ie W y zw o len ie P racy.

S p o ty k a się w k sią żce n iera z po lo n ica , ja k np. łączn ość g ru p y P lech a n o w a z „ b ru sn iew ca m i” w k w ie tn iu 1892 r. przez em isa riu szy (R ajczyn a — J. K.) w o p a r­

ciu o p om oc p o lsk ich — ja k p isze Ż u jk o w — so cja ld em o k ra tó w (s. 232). Chodzi tu o d ziałaczy ZRP, np . B. S zapiro. W łaśn ie z W arszaw y o trzy m a li „ b ru sn iew cy ” w p oczątk ach 1892 r. broszu rę P lech a n o w a „W sierossijsk oje r a z o r ie n ije ” (s. 233).

P rzez W arszaw ę je c h a ł i w n iej później został a reszto w a n y w zm ia n k o w a n y już R a jczy n (w k w ie tn iu 1892; s. 237). A u tor m o n o g ra fii za trzy m u je się też nad zn a­

n y m listem ro b o tn ik ó w p etersb u rsk ich do p olsk ich , n a p isa n y m p o „b uncie łó d z­

k im ”. N ow a jest zw ła szcza in fo rm a cja , że d elegat p o lsk i, k tó ry p rzy jech a ł do sto lic y R osji z in fo rm a cją o „ b u n cie”, a potem zab rał ze sobą u ch w a lo n y już list do P o lsk i, b ra ł u d zia ł w red a g o w a n iu te g o d ok u m en tu (s. 238). W śród a reszto w a ­ n y c h w 1892 r. k iero w n iczy c h b r u sn ie w c ó w Ż u jk o w w y m ie n ia np. C y w iń sk ieg o (s. 239 — nb. a reszto w a n o go p óźn iej — n a zesłan iu ). W śród a resz to w a n y c h w 1893 k o n ty n u a to ró w d zia ła ln o ści B r u sn ie w a czytam y o J. N iep o k o jczy ck im i K. O ku- liczu (p rzekręcono n a N ie k o jc z y c k i i O k u lew icz — s. 243).

is N ie s te ty , Ż u jk o w n i e w s p o m in a , że o s p r a w a c h t y c h w c z e ś n ie j (a m o ż e n ie k ie d y i ś c iś le j o d n ie g o ) p is a li: N . M i l u t i n a (P ie r w y je g o d y , I s tr o ic z e s k ij o c z e r k M o s k o w s k o j O r g a n iz a c ji 90-ch g o d ó w X I X w , M o s k w a —L e n in g ra d 1928), ,1. К u r b a t o w a (I. W . P le ­ c h a n o w a p o ls k i r u c h r o b o tn ic z y , „Z p o la w a lk i” , 1959 n r 3, s. 9); A . O r i e c h o w (op. c it., s. 262 n.).

14 O so b iśc ie w o le lib y ś m y tłu m a c z y ć t e n t e r m in w d a n y m k o n te k ś c ie J a k o „ s e n io rz y ” , u A . M . O r i e c h o w , o p . c it., s. 180 n n . P o r. te ż Z . Ł u k a w s k i , o p . c it.

и A u to r „ P e te r s b u s k ic h m a r k s is tó w ...” p o d a ł t u n a w e t n ie ś c is łe d a n e f a k ty c z n e ; zob.

n iż e j.

1T o t a k ą ja k o b iń s k ą k o n c e p c ję w ła d z y p o s ą d z a P le c h a n o w a h i s to r y k W . J u . S a m i e - d o w , z k tó r y m Ż u j k o w p o le m iz u je , o d w o łu ją c się d o m y ś li r o z w in ię ty c h ju ż w k sią ż c e Socjalizm i w a lk a polityczna.

18 M ó w im y t u o o k r e s ie do r . 1896 w łą c z n ie , b o d o tą d m n ie j w ię c e j t r w a ł w p ły w ..s e n io ró w ” .

(7)

538

J А Л ^ A i \ C Ł W i ^ £ .

P rzez n ic h i ic h p o lsk ie k o n ta k ty , w szczeg ó ln o ści za p ośred n ictw em Z. P ie t­

k ie w ic z p rzeb y w a ją cej w S z w a jc a r ii o tr z y m a li o n i w io sn ą 1893 d u ży tran sp ort lit e ­ ratu ry v ia W ilno — ok oło 200 egzem p larzy różn ych w y d a w n ic tw (s. 244). C h yb a się n ie o m y lim y , je ś li p rzy p u ścim y , że m ó g ł on zostać p rzem y co n y — o c z y w iśc ie za o d p o w ied n ią o p ła tą — przez gru p ę „ P rzed św itu ” — C ZZSP, a śc iśle j — p rzez jej ek sp o n en ta — A . S u lk ie w ic z a drogą przez W ierzbołow o. J a k p o d a je Ż u jk o w w cią­

g u la t 1895— 1900 z pom ocą „ p o lsk ich so c ja lis tó w ” p rzep ra w io n o d o R o sji około 8 ty s. r o sy jsk ich k sią żek o tr e śc i re w o lu c y jn e j (s. 280). N ie s te ty n ie w ie m y , o ja k ie źródło op iera ł się tu b adacz la. P raw d op od ob n ie p o licy jn e. J e g o a u to rzy n ie orien ­ to w a li się, oo m ożn a tu p ołożyć n a karb SD K P , a co — P P S . A le śm ia ło m ożem y orzec, że gros tej liczb y tr a fiło do sto licy R o sji d zięk i P P S . T y le , że o sta tn ia nie tra k to w a ła tej sp ra w y in a czej n iż — „h an d low o” (że u ż y jem y tu w ła sn eg o o k r e ­ śle n ia J. P iłsu d sk ieg o z jeg o k o resp o n d en cji z CZZSP). S p o ra d y czn ie organ izow ali tran sp orty ro sy jscy so cja ld em o k ra ci z W arszaw y (grupa J. P ie sk in a — s. 242).

W śród d ostarczan ej lite r a tu r y p oczesn e m iejsce za jm o w a ła sły n n a p olsk a b ro­

szura J. M łota — S. D ik szta jn a „K to z czego ż y je ? ” (zob. s. 144, 262). W ybija się ta k że ro la W ilna, ch oćb y ja k o p o śred n ik a, a ob ok n ie g o — m n iejszy ch ośrod k ów na L itw ie i B ia ło ru si (M ińsk, W iteb sk , P iń sk , Sm orgon ie, S ło n im ), gd zie działali so cja ld em o k ra ci ży d o w scy . Ś w ia d czą o ty m k o resp o n d en cje w p iśm ie „R abotnik”

(s. 264). W łaśn ie z w iln ia n a m i p o ro zu m iew a ł się w sp ra w ie teg o p ism a L en in (s. 364).

T ych w ła śn ie w ile ń s k ic h so cja ld em o k ra tó w za ich socja ld em o k ra ty czn ą p ry n cy p ia l- n o ść i n ieza leżn o ść (od za k u só w p ra w icy P P S na do m in a cję w W iln ie) P iłsu d sk i z w a ł iro n iczn ie „ d a la jla m a m i”.

Ż u jk o w szczeg ó ło w o o św ie tla w y s iłk i w y d a w n ic z e g ru p y W y zw o len ia Pracy zm ierzające do p rzep ra w ien ia sw e j litera tu r y do k ra ju p rzy liczen iu się z jego p otrzebam i. W y siłk i t e b y ły często u d arem n ian e p rzez brak fu n d u szy i łączności.

Z w raca te ż u w a g ę n a dobór te m a tó w i autorów .

N a czoło w y su w a ją się, rzecz jasna, p rob lem y id e o w o -p o lity c z n e . N a jw a ż n ie j­

szym i ch yb a n ajb ard ziej a k tu a ln y m jest spośród n ic h za g a d n ien ie p a ń stw a . P le- ch an ow zw a lcza ł tu „n a ro d o w o lsk ą ” tk a czo w o w sk ą teo rię „cen traln ego zdobycia w ła d z y ” i sp ra w o w a n ia jej p rzez in te lig e n c k o -r e w o lu c y jn ą m n iejszo ść, w r ę c z grupę, k tóra m ia ła rządzić rzekom o n iezd o ln y m do tw ó rczo ści lu d em . Już w rozpraw ie

„S ocjalizm i w a lk a p o lity czn a ” P lech a n o w w y su n ą ł p o stu la t d y k ta tu ry p roletariatu jak o k la sy . Z ad an iem tej d y k ta tu ry m a być n ie ty lk o (a d od ajm y — m oże n a w et n ie ty le ) za b ezp ieczen ie o d c io só w rea k cji, ile n o w a , sp ołeczn a „organizacja w sz y st­

k ic h fu n k c ji życia ek o n o m iczn o -sp o łeczn eg o ” (s. 126 n . ) x . A le dru gi projek t pro­

gram u stw ierd za ł: „T ylko p a ń stw o w p e łn i d em ok ratyczn e m oże urzeczyw istn ić p rzew rót ek o n o m iczn y o d p o w ia d a ją cy (so o b r a z n y j) in tereso m w y tw ó r c ó w i w y m a ­ g a ją cy ic h św ia d o m eg o (ra zu m n o g o ) u d zia łu w o rg a n iza cji i re g u lo w a n iu p rod u k cji”

(cyt. za: Ż u jk ow , s. 127). R ea liza c ja tej rew o lu cji lik w id u ją c k la sy i ich w a lk ę d op row ad zi też do lik w id a c ji p a ń stw a „ jak o o rg a n iza cji p o lity czn ej p rzeciw staw n ej sp o łeczeń stw u i ch roniącej g łó w n ie in te r e sy jego czę śc i p a n u ją c e j” (tam że, s. 129).

W szelak o grupa W y zw o len ie P racy jeszcze za ch o w a ła la s sa lo w sk ie żądania b ezp ośred n iego p r a w o d a w stw a lu d o w e g o i pom ocy p a ń stw a dla sto w a rzy szeń w y ­ tw ó rczy ch , żąd an ia h isto ry czn ie n a tu ra ln e, skoro za w a rte n a w e t w p rogram ie go- ta jsk im S P D , choć sk r y ty k o w a n e przez M arksa, co o c z y w iśc ie ak cen tu je Żujkow (s. 129 n.). D ziś raczej p o d ziw ia m y prorocze m y ś li r o sy jsk ich m a rk sistó w s p r z e d n ie m a l stu lat, m y śli o d em ok racji dla w y tw ó rcó w , n iż t e w ła śn ie ele m e n ty lassa-

19 w o d s y ła c z u p o d a ł ty lk o s y g n a tu r ę .

20 C ie k a w e , że w I I (1Ш) p r o g r a m ie W y z w o le n ia P r a c y o w a d y k t a t u r a z o s ta ła o k re ślo n a ja k o „ T y lk o - - ty m c z a s o w e p a n o w a n ie k la s y r o b o tn ic z e j” — a ż d o c z a s u w y k o n a n ia je j f u n k c j i : n ie d o p u s z c z e n ia d o r e s t a u r a c j i k a p ita liz m u i z a g w a r a n to w a n iu b u d o w y so c ja liz m u ( Ż u j k o w , s. 133).

(8)

R A D Z IE C K A H IS T O R I O G R A F I A O M A R K S IZ M IE

539

lizm u , k tóre n ie zn a la zły k o n ty n u a c j i21. S o cja ln e e le m e n ty program u m in im u m , jak i ta k ty k i b y ły n iera z u jm o w a n e b ez k o n k rety za cji lu b k om p rom isow o, co tłu m a ­ cz y ło się w a ru n k a m i h isto ry czn y m i np. b ra k iem o d p o w ied n ich d ośw iad czeń (s. 131).

W sferze a k tu a ln ej ta k ty k i zw raca u w agę sp raw a sto su n k u do lib era łó w . W ięk ­ szą sk ło n n o ść do o k r e so w e g o so ju szu z n im i p rzeja w ia ło W y zw o len ie P racy, w ię k ­ sze dążen ia do u trzym an ia lin ii d em ark acyjn ej — L en k i. Z o m a w ia n ej m on ografii w y n ik a jed n ak , że i te n o sta tn i d bał o so ju szn ik ó w p ro leta ria tu w w a lc e z p otęgą sa m o w ła d ztw a . N ie ty lk o w id z ia ł p o ten cja ln ą r e w o lu cy jn o ść ch ło p stw a , co się za w sze a k cen tu je. P r z y jm o w a ł ta k ż e is tn ie n ie i potrzeb ę popaTcia k la s p ostęp o­

w y c h p rzeciw k o rea k cy jn y m , np . b u rżu azji p rzeciw k o sz la c h c ie o b sz a m ic z e j i b iu ­ ro k ra cji, a n a w e t p rzeciw k o re a k c y jn y m pop ęd om (voozdielenijam ) d robnom iesz­

c z a ń stw a (zob. s. 252 i 255). Z resztą i lib e r a łó w L en in z a w sze g o tó w b y ł pop ierać, j e ś li zd o b y w a li się n a a k c ję r e w o lu c y jn ą <s. 254). P r zy szły p rzy w ó d ca b o lszew izm u p r z e c iw sta w ia ł się ty lk o h eg em o n ii lib e r a łó w w o b ec ru ch u rob otn iczego, a ty m b ard ziej ich w e jś c iu do n ie g o p od pozorem m a rk sistó w . S tą d z w a lc z a ł tz w . le g a l­

n y c h m a rk sistó w , czym n ie z a ję li s ię p lech a n o w cy , o b a w ia ją c s ię zrażen ia lib e r a łó w (s. 255 nn.).

Z d an iem Ż u jk o w a m ło d y M artow (z la t 1891/92), b y ł tu b liższy W y zw o len ia P r a c y , ba — w k o le p rzy szłeg o p rzy w ó d cy m ie n sz e w iz m u u ja w n ia ły s ię te n d e n c je lib e r a ln e , rep rezen to w a n e p rzez S tru v eg o , m .in. z a w ęża ją ce d zia ła ln o ść w śró d ro­

b o tn ik ó w do a g ita c ji le g a ln e j. S iłą rzeczy b y ła b y to a g ita c ja w y łą c z n ie ek on om iczn a, co a u to m a ty czn ie p o zo sta w ia ło p o lity k ę in te lig e n c k im lib e r a ło m (s. 244 n . ) 22.

B ad acz len in g ra d zk i r y su je zw rot p etersb u rszcza n k u a g ita c ji m a so w ej, w szczeg ó ln o ści — k u tw o r z e n iu od p o w ied n iej lite r a tu r y {broszur i p ism ), k tórej to p otrzeb y n ie o d czu ła o d p o w ied n io w c z e śn ie grupa W y zw o len ie P racy. Isto tn ą r o lę g ra ły k o resp o n d en cje z teren u , a p lech a n o w cy b y li od n ie g o o d erw a n i. N a zw ro t do tej a g ita c ji, zw ła szcza str a jk o w e j, m ia ła w p ły w , o b ok d o św ia d czeń ży cia , a r ó w n ie ż a k c ji L en in a — ta k ż e broszura K rem era-M artow a „O a g ita c ji”. L en in uzn ał, że w sw o im cza sie (w r. 1894) za w iera ła „ isto tn ie p o ż y teczn e w sk a z ó w k i” B . J a k w iad om o a k cen to w a ła on a a g ita c ję ek on om iczn ą, ta zaś k o ja rzy ła się z p o li­

ty czn ą , pók i w sto lic y k ie r o w a li sp ra w a m i „ sen io rzy ”. P o ic h a reszto w a n iu sto p n io ­ w o p rzew a ży ł „ ek on om izm ” — i w k raju , i w za g ra n icz n y m „Z w iązk u S o c ja ld e ­ m ok ratów R o sy jsk ic h ”. W y zw o len ie P ra cy b yło te m u p rzeciw n e. A le, jak szcze­

g ó ło w o a n a lizu je Ż u jk ow , p rzez n ie m a l trzy la ta n ie d zia ła ła tu dość en erg iczn ie i z w a r c ie , n ie d ocen iła n ie b e z p ie c z e ń stw a , u k ry w a ła ro zb ieżn o ści (s. 293). N ie o k a ­ zała się n a p oziom ie tak że o rg a n iza cy jn ie M, p rzeg ry w a ła ze sp r y tn ie jsz y m i „ek on o­

m ista m i” ze Z w ią zk u ta k że w sp ra w ie łączn ości z k ra jem (s. 299). D op iero w 1898 r.

grupa w y stą p iła p u b liczn ie do w a lk i z „ek on om izm em ”, a le p ełn y ch ru m ień có w w a lk a ta n a b ra ła dopiero, g d y w 1899 r. p od jął ją z zesła n ia L en in (s. 301— 303).

W ażna jest k on statacja autora, że do a k ty w iz a c ji P lech a n o w a i to w a rzy szy p rzy­

21 P o z a — w a ż n y m o c z y w iś c ie — m n ie m a n ie m , że p a ń s tw o b u r ż u a z y jn e m o że sa m o p o m ó c w s to p n io w y m u s p o łe c z n ie n iu p r o d u k c ji, c o b y ło e le m e n te m r e fo r m iz m u .

22 J e s t t o n o w a i c e n n a o b s e rw a c ja , c h o ć w y w o d z i s ię ze s ta r e g o n a w y k u s z u k a n ia w p rz e s z ło ś c i n a j d r o b n ie js z y c h n a w e t z a lą ż k ó w w s z y s tk ic h p ó ź n ie js z y c h z w ic h n ię ć te g o d z ia ła c z a , k t ó r y o d e g r a ł s w o ją n ie r a z p o z y ty w n ą r o lę i w Z w ią z k u W a lk i, i w „ s ta r e j I s k r z e ” , a o c z y m się n a o g o ł n ie z b y t p a m ię ta .

23 W . L e n i n , C o r o b tć ? [ w :] D zieła t. X V I, s. 412. P r z y ta c z a m y t ę o p in ię , g d y ż w ie lu b a d a c z y d o s tr z e g a , s k ą d in ą d s łu s z n ie , ty lk o o p o r tu n is ty c z n e e le m e n ty z a w a r te w te j b ro s z u rz e , p o m ija z a ś lu b le k c e w a ż y p ły n ą c y z n ie j w ó w c z a s p o ż y te k .

24 D o d a jm y o d s ie b ie , że t y m w ię k s z ą sz k o d ą b y ło ro z e jś c ie s ię g r u p y P le c h a n o w a z L e o n e m J o g ic h e s e m (w ó w c z a s p s e u d . G ro z o w sk i, w p o lsk im r u c h u s o c ja ld e m o k ra ty c z ­ n y m — J a n T y sz k a ). B y ł o n b o w ie m ś w ie tn y m o r g a n iz a to re m , p o s ia d a ł łą c z n o ś ć z k r a j e m p rz e z ro d z in n e W iln o i o d p o w ie d n io w c z e ś n ie u c h w y c ił p o tr z e b ę z w r o tu d o a g ita c ji m a ­ s o w e j, e k o n o m ic z n e j i p o lity c z n e j. I n n a rz e c z , że t o w ła ś n ie , o b o k z b liż e n ia d o R ó ż y L u k s e m b u r g , p rz y c z y n iło s ię d o p r z e jś c ia T y s z k i d o r u c h u p o lsk ie g o i w łą c z e n ia d o S D K P - -S D K P iL .

(9)

540

J A N K A N C E W IC Z

czy n iła się „an ty ek o n o m iczn a ” p o sta w a in n y c h g ru p r o sy jsk ic h so cja ld em o k ra tó w - -k r a jo w c ó w (s. 305 n.). P o w sta ła — d od ajm y — szersza o p in ia so cja ld em o k ra ty cz­

na — d e c y d u ją cy , obok ro zw o ju ru ch u m asow ego, czy n n ik o fe n s y w n y .

W za k o ń czen iu Ż u jk o w d ow od zi, ż e je ś li grupa W y zw o len ie P ra cy d ążąc do zesp o len ia z rea ln y m ru ch em S D w k ra ju n ie d o p ię ła te g o — b y ło to « i e jej w ła sn ą w in ą , a o g ó ln eg o sta n u ru ch u (s. 320). Z esp o len ie t o n a stą p iło w p o ło w ie lat 1890-tych ju ż p rzy Z w ią zk u W a lk i i L e n in ie , b o z a istn ia ły n o w e w aru n k i. N ow y d zia ła cz w ła ś n ie w y ją tk o w o im od p ow iad ał. P rzy g o to w a ła je , w szczególn ości w sfe r z e te o r ii, grupa W y zw o len ie P racy, zw ła szcza P lech a n o w .

T ak ob szern ie zrefero w a n e o sią g n ięcia m o n o g ra fii Ż u jk o w a n ie o zn aczają, że je s t o n a p ozb aw ion a w a d . W obec szczu p łej o b ję to śc i rażą p o w tó rzen ia , o m a w ia n ie z a g a d n ień spoza te m a tu (s. 15— 17, 18— 26, 62, 98, 258). W ca ło śc i ro zp ra w y ponad 250 stro n p o św ięco n o gru p ie P le c h a n o w a , zaś ty lk o o k o ło 40 — m a rk sisto m p e­

tersb u rsk im . S u g e r u je to ty tu ł o d w r o tn y n iż w r z e c z y w isto śc i, tj. „G rupa W yzw o­

le n ie P ra cy a m a rk siści p etersb u rscy ”. Z ak oń czen ie (s. 323— 327) w ogóle n ie m ów i o ty c h o sta tn ic h a ty lk o o g ru p ie W y zw o len ie P ra cy . S zereg u sp ra w Ż u jk ow , być m oże z u w a g i n a b rak m ie jsc a , n ie w y ja śn ił. N ie k tó r e k w e stie , zw ła szcza p rzy­

czy n y su k cesó w e k o n o m istó w a d efe n sy w n o ść W y zw o len ia P ra cy u jęto z p o m in ię­

c iem czy n n ik ó w o b iek ty w n y ch : cz ę sty c h tru d n o ści p ercep cji h a se ł p o lity czn y ch ze stron y m n iej z a a n g a żo w a n y ch grup rob otn ik ów ; w zro stu i su k c e só w stra jk ó w e k on om iczn ych , co sp rzyjało za fa sc y n o w a n iu „ek on om izm em ” ; w ię k sz o ś c i „ekono­

m istó w ” w zagran icznym Z w ią zk u W alki, c o s ta w ia ło p o czą tk o w o P le c h a n o w a i t o ­ w a rzy szy n a stra co n y ch p o zy cja ch itp. R ażą te z y n ie u d o w o d n io n e lu b ta k ie , k tó ­ ry ch przytoczone źródła n ie p o tw ierd za ją (np. że H artm an fa łs z y w ie in fo rm o w a ł M arksa o „C zarnym P o d zia le”, s. 70—80).

N iek tóre sfo rm u ło w a n ia i ocen y idą za d aleko. C zy m ożn a np . tw ierd zić, że P le c h a n o w w k ró tce po II Z jeźd zie SD PR R w o g ó le p rzesta ł b y ć m a rk sistą (por.

s. 325)? A z k im w c h o d zili w so ju sz L en in i b o lsz e w ic y -p a r ty jn ia c y w ok resie r ea k cji, w la ta c h 1908— 1910? B rak n ie k tó r y c h fa k tó w , np. w śró d socjald em ok ratów w sp ó łp ra cu ją cy ch z L en in em p o m in ięto (na s . 261) gru p ę so cja ld em o k ra tó w -Z y d ó w z W ilna; pow tarza się to na s. 264, gd zie jest m ow a o k o resp o n d en cja ch i k o n ta k ­ ta ch na L itw ie i B ia ło ru si. N iek tó re d a n e fa k ty czn e, np. d o ty czą ce lis tu p eters- burszczan do rob otn ik ów p o lsk ich (s. 238) podano n a p o d sta w ie a r c h iw a lió w , ty m cza ­ sem z o sta ły ju ż one o p u b lik o w a n e w w y d a w n ic tw ie ź r ó d ło w y m 25. N ie u n ik n ął au tor czasam i p u b lic y sty c z n e g o sty lu , zw ła szcza w o d n ie sie n iu do p rzeciw n ik ów m ark sizm u , a n a w et ó w c z e sn y c h so cja ld em o k ra tó w , k tórzy p óźn iej z n a leźli się w ob ozie p rzeciw n ik ó w L en in a (s. 102, 103, 105, 107, 140, 246, 287, 289, 297, 298, 299, 313).

A u tor n ie jest k o n se k w e n tn y w sto so w a n iu n a z w isk p o lity c z n y c h i rodow ych:

z a w sze n p . p isz e L en in , a le o M a rto w ie — C ederbaum , a K op elzon r a z fig u r u je pod t y m n a zw isk iem , k ie d y in d ziej ja k o G ryszyn . N ie ro zszy fro w a n o n ie k tó r y c h p seu ­ d o n im ó w ®.

O czy w iście te m a n k a m en ty n ie p od w ażają an i w ie lk ie j ro li p od jęteg o tem atu , a n i źró d ło w o ści i b o g a ctw a pracy, a n i jej rzeczo w o ści, a n i n o w y c h d o n io sły ch u sta­

leń . W szystk o to jeet is to tn y m w k ła d e m G. Ż u jk ow a do h isto rio g ra fii przedm iotu.

*

D rugą p racą je s t zb io ro w y za ry s d o ty czą cy L en in a i Z w ią zk ó w W alki. J u ż sam ty tu ł w sk a z u je , iż w jej centrfcfn zn a jd u je s ię jed n o stk a , a w ię c czy n n ik su b iek ­

25 O m y łk i k o r e k t o r s k i e m y lą c e c z y te ln ik a f i g u r u j ą n a s. 212 p r z y p . 2, s. 227, w . 16 o r a z s . 243, w . 15.

26 G . S. 2 u j к o w , o p . c it., s. 236.

(10)

R A D Z IE C K A H I S T O R I O G R A F I A O M A R K S I Z M IE 5 4J

ty w n y . Z resztą do te jż e k a te g o r ii — czyn n ik a su b ie k ty w n e g o — od n osi się i orga­

n iza cja so cja ld em o k ra ty czn a . W aru n k i o b iek ty w n e szk icu ją au to rzy jak o tło , cza­

sa m i zaś ty lk o je w zm ia n k u ją , zresztą n ie o d sy ła ją c n a w e t do o d p o w ied n iej lite r a ­ tu ry.

H isto rio g ra fię om ó w io n o k rótk o w p rzed m ow ie, gd zie — siłą rzeczy — trudno b y ło p rzytoczyć u za sa d n ia ją cy m a te r ia ł d ow od ow y; częścio w o za m ieszczo n o go przy ro zp a try w a n iu o d d zieln y ch za g a d n ień эт.

Z w a ru n k ó w o b ie k ty w n y c h a u to rzy w y m ien ia ją rozw ój k a p ita liz m u i p ro leta ­ r ia tu , w śró d k tórego p rzem y sło w y lic z y ł 15°/o. Z w racają u w a g ę n a jeg o k o n cen ­ trację. In n y m i jeg o cech a m i (np. p od ziałem w g g a łę z i p rzem y słu , k w a lifik a c ji, p o ­ ch od zen ia i położen ia, p łci i w ie k u , p oziom u o św ia ty , o b licza k u ltu ra ln eg o , sy tu a cji W sp o łe c z e ń stw ie , b ra k iem u p ra w n ień w p a ń stw ie) n ie zajm u ją się . W te k ś c ie p rze­

w ija ją s ię ty lk o n ie k tó r e z ty c h k w e stii, np. c iek a w a je s t u w aga o roli, jaką w P etersb u rg u , w o b ec jeg o p ro leta ria tu i ruch u rob otn iczego g r a ły d aw n e trad ycje re w o lu c y jn e te g o m ia sta (s. 63).

Za p oczątek ru chu m a so w eg o au torzy u w ażają rok 1895 (s. 11). Ś c iśle j n a le ­ ża ło b y chyba p ow ied zieć: je s ie ń 1895 — zim a 1895/6, g d y ż w o k resie 1893 — p ierw sze p ó łro cze 1895 r. o d b y ły się t y lk o trzy s t r a j k i28. S y n ch ro n izu je s ię w ó w c z a s ściślej ro zw ó j a k cji m a so w y ch z p o w sta n ie m i rozw ojem p etersb u rsk ieg o Z w ią zk u W alki.

J ed n ą z p o w a żn y ch tru d n o ści o b ie k ty w n y c h , z k tó ry m i m ia ł on do czyn ien ia, b y ło p en etro w a n ie śro d o w isk a r e w o lu c y jn e g o p rzez w ła d ze. O b iek ty w n ą p ra w id ło ­ w o śc ią b y ł fa k t, iż szersza i sy ste m a ty c z n ie j sza propaganda, a ty m b ardziej a g ita ­ c ja u ja w n ia ły sam o is tn ie n ie „ k ra m o ły ” i n a p ro w a d za ły na p rzed m io t o b serw a cji (s. 85). T ak n p . w y stą p ie n ia L en in a p r zeciw k o n a ro d n ik o m (s. 146), u czy n iły go zn a ­ n y m i p ó źn iejsze jeg o p o su n ięcia b y ły pod sta łą k on trolą (s. 87, 90, 91). Znane z a w cza su im p rezy u n ie m o ż liw ia n o (s. 158). O rgan izacje, po o b se r w a c ji, lik w id o w a ­ n o, co p ozb aw iało ruch cią g ło ści, a n a w e t w y w o ły w a ło o k reślo n e zm ian y p o li­

ty czn e: a reszto w a n ie „ sen io ró w ” z p etersb u rsk ieg o Z w iązk u o tw o rzy ło drogę do za p a n o w a n ia w n im ek o n o m istó w . S a m i socjald em ok raci, zw ła szcza m łod si, n ie z a w sze u m ie li k on sp irow ać. L e n in m u s ia ł ich teg o u czyć (s. 95 i n.). S y tu a cję p o­

g a rszała zu b atow szczyzn a, którą au to rzy w ią żą już z la tem 1896 r. (s. 169). W ydaje się , że w K r ó le stw ie sy tu a cja b y ła k orzystn iejsza.

S o cja ld em o k ra ci jak o n u rt m y ś li sp ołeczn ej sta n ę li od razu przed d w ojak im zadaniem : zbadania sw ej ro sy jsk iej rzeczy w isto ści i p r z ezw y ciężen ia lib eraln ego n a ro d n ictw a , zw od zącego m łod zież r e w o lu c y jn ą z drogi w a lk i o rozw ój m asow ego r u c h u rob otn iczego. A utorzy słu sz n ie zw ra ca ją u w a g ę, że p o w a żn y m atu tem o w y c h n a ro d n ik ó w b y ł k a p ita ł za u fa n ia , ja k i n iejed en z n ich , np. M ich a ło w sk i, zd ob ył sw ą w ie lo le tn ią d zia ła ln o ścią (s. 18).

N arod n icy p ie r w si i to w p ra sie le g a ln e j, z a a ta k o w a li so cja ld em o k ra tó w , n a co o sta tn i b y li zm u szen i o d p o w ied zieć. S tą d len in o w sk a p raca „Co to są »p rzyjaciele lu d u « ”. A tak u jąc, o c zy w iście w sposób n ie od p o w ia d a ją cy rygorom n a u k i n a - ro d n iccy id eo lo g o w ie sta w ia li jed n ak p ow ażn e za gad n ien ia, np. k a p ita lizm u w R osji i je g o p ersp ek ty w (s. 23).

W śród sam ych n a ro d n ik ó w w y o d ręb n ia ły się dw a (co n a jm n iej) n u rty : p ra w i­

co w y — lib era ln y , z k tó ry m m a r k siśc i w a lc z y li coraz o strzej, ta k że jak o r e w o lu ­ cy jn i d em okraci an tycarscy; i le w ic o w y — rew o lu cy jn y . J est zasłu gą autorów ,

27 D z iw n e , że a u to r z y n ie o d s y ła ją c z y te ln ik a d o s p e c ja ln e g o o p r a c o w a n ia I s to r io g r a fija P e tie r b u r g s k o g o S o ju z a B o r ’b y z a o s w o b o d ż ie n ije ra b o c ze g o k la ssa , P e r m 1974 <s. 215). T a m w ła ś n ie s to s u je się o d p o w ie d n ią — n a s z y m z d a n ie m — m e to d ę k r y t y k i b u r ż u a z y jn e j h is to ­ r io g r a f ii: p o a n a liz ie o sią g n ię ć ra d z ie c k ic h .

28 I s to r ija r a b o c z ic h L e n in g r a d a t. 1, L e n in g ra d 1972, s. 192.

29 Z re s z tą n ie o d p o w ia d a ło to i z a s a d o m e ty k i, b o m a r k s iś c i w p r a s ie le g a ln e j n ie m o g li się b ro n ić .

(11)

542

J A N K A N C E W IC Z

ż e w y d o b y w a ją w y p o w ied zi L e n in a o n ie je d n o lito śc i n a ro d n ictw a ; o ty m , że w śród e le m e n tó w sk ła d a ją cy ch s ię n a je g o id eo lo g ię, o b ok d ro b n o m ieszcza ń sk iej re a k c y j- n o śc i i reform izm u ora z u to p ijn o ści zn a jd o w a ł się so cja lizm (o c z y w iśc ie n ie n au k o­

w y) i d em ok ratyzm (s. 31). L en in u w a ża ł n a ro d n ictw o za fo rm ę p ro testu ch łop stw a ja k o drob n om ieszczań stw a: i p rzeciw k o p o d d a ń stw u oraz p a ń szczy źn ie (tak tu tłu m a c z y lib y śm y k r ie p o s tn ic z e s tw o ), i p rzeciw k o b u rżu a zy jn o ści (s. 31); za form ę

„ r ew o lu cy jn o ści ch łop sk iej d em o k ra cji bu rżu a zy jn ej w R o sji” (s. 33). A d latego L e n in od rzu cając „m artw ą d o k try n ę”, tzn . ta k ie ce c h y n a r o d n ic tw a ja k u topijność i rea k cy jn o ść — w y o d ręb n ia ł i u z n a w a ł za w a r to śc io w e , go d n e p op arcia — og ó ln o - d em o k ra ty czn e i r e w o lu c y jn e (s. 34). W szczeg ó ln o ści p o p iera ł d ą żen ie do dem o­

k ra ty czn eg o rozw iązan ia k w e s tii agrarnej (s. 35). A u to rzy p rzyp om in ają tu m y śl M arksa z 1852 r. o ty m , że w p o sta ci ch łop ów , g d y k la sa rob otn icza zdoła ic h po­

rw a ć za sobą, „rew o lu cja p ro leta ria ck a zd ob ęd zie ch ór, b e z k tó r e g o jej so lo prze­

k sz ta łc i s ię w e w sz y stk ic h c h ło p sk ic h k ra ja c h w śp ie w ... ła b ę d z i” (s. 52) » . Z bieżn ość m y ś li obu te o r e ty k ó w i p o lity k ó w je s t tu z a d ziw ia ją ca .

T oteż zw a lcza ją c do k try n ę n a ro d n ick ą — i to n a jb a rd ziej p rzek o n y w a ją co , bo drogą fu n d a m en ta ln y ch d zieł te o rety czn y ch , ta k ic h ja k „R ozw ój k a p ita lizm u w R o­

s j i” — L en in zarazem , w sfe r z e str a te g ii i ta k ty k i, ja k o d em ok rata p op ierał rad y­

k a łó w ch łop sk ich , r e a liz o w a ł ta k ty k ę „ le w e g o b lo k u ” 31 (s. 57). S tą d te ż b ard ziej n iż d a w n ie j, k ieru ją c się w y ty c z n y m i le n in o w sk im i, h isto r y c y ra d ziec cy ocen iają o b e c n ie tak ą o rg a n iza cję, ja k „P artię P ra w a L u d u ” (N arod n ogo P raw a) n ie jako lib era ln ą , le c z b lisk ą ra d y k a ln em u d em o k ra ty zm o w i, a „ w sp ó ln a z ra d y k a ln ą d e­

m ok racją w a lk a p rzeciw k o a b s o l u t y z m o w i --- je s t b ezp o śred n im ob ow iązk iem k la sy rob otn iczej, k tó ry w ła śn ie p o w in n i jej w p a ja ć so c ja ld e m o k r a c i” 32.

Spraw a ta jest o ty le c ie k a w a d la p o lsk ich h isto ry k ó w , ż e w p o w sta n iu i d zia­

ła ln o śc i „n arod op raw ców ” w z ię ła czyn n y u d ział P P S , w szczeg ó ln o ści J. P iłsu d sk i p o p r z e z sw e g o przy ja ciela z S y b e r ii, da w n eg o p ro leta ria tczy k a M. M ancew icza.

R zecz — o cen ia n ą d aw n iej jak o w sp ó łp ra ca z lib era ła m i — w y p a d n ie o b ecn ie sk o­

ry gow ać. To zresztą uczyn i P P S , k iero w a n ą p r z e z P iłsu d sk ie g o , jeszcze bliższą zw ięzłeg o o k r e śle n ia ja k ie dał jej L en in w p o czą tk a ch X X w .: „ p ra w ico w i p ep e- so w c y s ą --- czym ś w ro d za ju p olsk ich so c ja lr e w o lu c jo n istó w ” (esero w có w — J.K .)”

T ak ie p oparcie d em o k ra tó w d rob n om ieszczań sk ich n ie o zn a cza ło kom p rom isu z n im i w e w n ą tr z sam ej p artii, a n i te ż w sferze p rogram u i te o r ii, w y m a g a ło zatem d użej e la sty c z n o śc i ta k ty c z n e j (s. 50).

M ów iąc o d zia ła ln o ści p etersb u rsk ieg o Z w ią zk u W a lk i au to rzy p ok azu ją drogę, ja k ą o d b y ł w cią g u 3 la t 1893—95: od k ó łk o w ej p rop agan d y, rea lizo w a n e j n aw et b e z sta ły c h p rogram ów i od erw a n ej n ie r a z o d ży cia d o p rop agan d y p la n o w ej, o p artej o p od ział fu n k c ji, z w ią za n ej z k on k retn ą sy tu a c ją ro b o tn ik ó w , w którym to k ieru n k u sk ła n ia ł o rg a n iza cję L en in , zw ła szcza g d y in ic jo w a ł z b iera n ie odpo­

w ie d n ic h dan ych . B y dotrzeć d o s p e c y fic z n y c h grup, n p . d o r ob otn ic, organ izow an o ich o d ręb n e k o ła , zw ła szcza n a p ro w in cji, np. w J e k a te r y n o sła w iu .

W ed łu g a u torów — w ła ś n ie w P etersb u rg u i d zięk i L e n in o w i — dok on an o je- sie n ią 1894 r. zw ro tu od p rop agan d y k ó łk o w ej do a g ita c ji m a so w e j, a stąd i poli­

ty c z n e j, i w co n a jm n iej ty m sa m y m sto p n iu — ek o n o m iczn ej, za czy n a ją c na ogół od tej o sta tn iej, zw ła szcza w śró d z a co fa n y ch grup ro b o tn ik ó w . A le cy tu ją o n i także

so D o d a jm y , że t a m y ś l M a rk s a z „18 b r u m a i r e 'a ” z n a la z ła s ię j e d y n i e w e fra n c u s k im w y d a n iu t e j p r a c y . N ie b y ła w ię c z n a n a n ie t y lk o L e n in o w i, a le ł z n a c z n e j w ię k sz o śc i (części?) m ię d z y n a ro d o w e g o r u c h u i jc ja lis ty c z n e g o .

Si L e p ie j b y ło b y m o ż e p o p o ls k u : b lo k u le w ic y .

i ï W . L e n i n , Co to s ą p rzyja c ie le..., [ w :] D zieła, t. I , W a rs z a w a 1950, s. 312.

S3 W . L e n i n . O p ra w ie n arodów do sam ookreilen ia, [w :] D zieła t. X X , W a rsz a w a 1951, s. 456.

(12)

R A D Z IE C K A H I S T O R I O G R A F I A O M A R K S I Z M IE

w sp o m n ien ia S ilw in a , m ó w ią ce o isto tn ej ro li, ja k ą od egrała w o w y m zw ro cie ku a g ita c ji m a so w ej, zw ła szcza ek o n o m iczn ej, w y m ien io n a ju ż p rzez n a s broszura

„O a g ita c ji”. N iek tó re jej te n d en cje — do sk u p ian ia się, p rzy n a jm n iej początkow o, ty lk o n a a g ita c ji ek o n o m iczn ej, k o sztem o d su w a n ia p o lity k i n a przyszłość — w y ­ w o ła ły sp rzeciw so cja ld em o k ra tó w — i to n a w e t na p r o w in c ji (np. w N iżn ym N o­

w ogrod zie), n ie m ó w ią c ju ż o sto lic y (s. 153).

W tej o sta tn ie j p od jęto d em a sk o w a n ie sto su n k ó w w fa b ry k a ch , co w y w o ła ło la w in ę k oresp on d en cji do tw o r z o n y c h w ó w cza s p ism ro b o tn iczy ch (s. 101). Na m a rg in esie w arto zw rócić u w a g ę, że podobne z ja w is k o m ia ło m iejsce w K r ó le stw ie P o lsk im , gd zie n ie ty lk o „S p raw a R ob otn icza”, a le i „R ob otn ik ” d zięk i ta k im k o ­ resp on d en cjom , m im o in n y c h s w y c h m a n k a m en tó w , z d ob yły szy b k o w ie lk ą po­

p u larn ość.

L e n in w ią z a ł ta k ą a g ita c ję z p o lity czn ą , m .in. w b roszu rze z 1895 r. pt. „O bjaś­

n ie n ie u sta w y o karach ...”. S tw ie r d z ił i p óźniej w 1902 r., że o w o d em a sk o w a n ie

„słu ży ja k o p unkt w y jśc ia o b u d zen ia św ia d o m o ści k la s o w e j, rozp oczęcia w a lk i za­

w o d o w ej i ro zp o w szech n ien ia so c ja liz m u ” M. S łu ż y ły m u coraz lic z n ie jsz e o d ezw y (w P etersb u rg u w 1895/96—97 r.) i broszury, w ty m o r y g in a ln e — p o w sta ją ce n ie ty lk o w P etersb u rgu , a le np . w M o sk w ie (s. 139).

S tra jk i w y w o ła n e m i n . p rzez ta k ą a g ita c ję p ro w a d ziły do w zrostu żądań ro­

b o tn ik ó w sty m u lo w a n y c h p rzez Z w iązek W alki, np. w cza sie str a jk u w łó k n ia rzy w 1896 r. zaczął o n o d hasła IOV2 godz. dnia p racy, a sk o ń czy ł n a m ięd zy n a ro d o w y m h a śle — 8 -god zin n ego (s. 112 i 114).

P isz ą c o sk ła d z ie sp o łeczn y m p etersb u rsk ieg o Z w ią zk u au to rzy dow odzą, w po­

lem ice z h isto ry k a m i Z achodu, że w e d łu g dan ych o a r e szto w a n y ch (grudzień 1895 — w rzesień 1896) b y ł o n o rg a n iza cją ju ż w ponad 70*/o rob otn iczą

C iek a w ie p rzed sta w io n o spory w o k ó ł zasad o rg a n iza cy jn y ch — m ięd zy zw o len ­ n ik a m i ta k n iezb ęd n ej w ó w c z a s cen tra liza cji, k tó rą la n s o w a ł L en in , a jej prze­

c iw n ik a m i, ja k R adczenko i M artow , k tórzy — ja k w y n ik a z k o n tek stu , n ap ad ali na „ d y k ta tu rę w o d z ó w ” (s. 93). B y ci w o d zo w ie o d p o w ia d a li sw e m u przezn aczen iu , m u s ie li jed n a k łą czy ć w so b ie szereg cech, m .in. w y so k i p o zio m te o r e ty c z n y z prak - ty c y z m e m i a k ty w n o ścią . T e w ła śn ie w a lo ry , w e d łu g P lech a n o w a , p o siad ał L en in (cyt. n a s. 89). D od ajm y o d sie b ie , że w ła śn ie P le c h a n o w o w i, a śc iśle j całej grupie W y zw o len ia P ra cy teg o w a lo r u p rak tycyzm u a chyba i a k ty w n o śc i (tak iej jak le n i­

n ow sk a) b rak ow ało.

P o z y ty w e m k sią żk i je s t p od an ie d o ść szerok iego ziestaw u n a z w isk działaczy p etersb u rsk ich , w ich lic z b ie i ta k ich , k tó rzy n ie b y li p óźniej u czestn ik a m i ruchu rew o lu cy jn eg o , np. M ałczen ko, T ren iu ch in a i in. (s. 65, 93, 94, 102). H ierarch ia jest jed n a k że ch yb a d yk to w a n a n ie ty lk o ó w c z e sn y m sta n em fa k ty c z n y m (por. s. 104:

R adczen k o, S ilw in , M artow ).

I w ty m o p ra co w a n iu sp o ty k a m y poZonica, p o czyn ając o d zasad id eo w o -p o li­

ty czn y ch — aż po p erso n a lia . W śród p ie r w sz y c h w a żn e jest a k c e n to w a n ie so lid a r­

nej in te m a c jo n a listy c z n e j w sp ó łp ra cy so cja ld em o k ra tó w ro sy jsk ich , u k raiń sk ich , p olsk ich , ży d o w sk ic h i lite w s k ic h — i w ic h co d zien n ej pracy, i w w y d a w n ictw a ch , np. w k ijo w s k ie j „R aboczej G a z ie tie ” (s. 223 i 224); w o d ezw a ch je k a te r y n o sła w - sk iego Z w iązk u W alk i (s. 239).

C iek a w e są dane o u ch w a ła ch I Z jazdu SD PR R (m arzec 1898) o p raw ie w s z y s t­

k ich u cisk a n y ch n arod ów R o sji do sa m o o k reślen ia (s. 269). D od ajm y, że u ch w a łę tę

84 W . L e n i n , D zieła t . V , W a rs z a w a 1950, s. 437 n .; p r z y to c z o n e w Lenin i „Soju zy ВотЪу", s. 101.

85 Co p r a w d a , n ie u s to s u n k o w u ją s ię t u d o o p in ii L e n in a (z re s z tą c y to w a n e j w Is to r io - B ra fija pietiersbu rgskogo Sojuza ВотЬу, s. 168), że Z w ią z e k b y ł „ n ie m a l w y łą c z n ie ze s t u ­ d e n tó w s k ła d a ją c ą się o r g a n iz a c ją ” . W . L e n i n , P ierw sze nauki, [ w :] D z ie ła t . VJH1, W a r­

sz aw a 1955, s. 129.

Cytaty

Powiązane dokumenty

This line should give the pcint roughness addition to the ship resistance; and is seen to imply an increasing relative addition. with increased Reynolds number0 There is still the

Educational change will not be driven by S&amp;T but by university strategy, the changing nature of the student body and the decisions of individual faculty members. Too many

Współpraca ponad granicą : kontakty Warmii i Prus Książęcych w

Autor zaznacza, że W ciągu w ie ­ ków wielu Jugosłowian przyczyniło się do rozwoju kartografii morskiej, lecz temat, ten nie jest dostatecznie opracowany i

Mgr Roksana Wałęsa jest absolwentką Wydziału Chemii Uniwersytetu Opolskiego, obecnie doktorantką III roku Środowiskowego Studium Dokto- ranckiego Wydziału

The peel force for sample A, PI-PDMS interface without any surface treatment or intermediate layer is measured to be 0.02 N (Figure 1a).. While the force measured for samples B and

W taki sam sposób w ten uogólniony i symboliczny obraz wpisują się wypad- ki glanowskie, w jakimś sensie obecne w kartonie IV, zatytułowanym Schronisko –

Iurisdictio i facultas do spowia- dania według prawa powszechnego oraz partykularnego Archidiecezji Warszawskiej od Kodeksu prawa kanonicznego z 1917 roku, napisaną pod kierunkiem