• Nie Znaleziono Wyników

Poznanie Boga w ujęciu J. Maritaina.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poznanie Boga w ujęciu J. Maritaina."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I F IL O Z O F IC Z N E T o m X X X I , z e s z y t 2 — 1983

MIECZYSŁAW A. KRĄEIEC, ZOFIA J. ZDYBIGKA

POZNANIE BOGA W UJĘCIU J. MARITAINA

Stulecie urodzin Jacąuesa M aritaina stanow i dogodną okazję przy­

pom nienia jego w kładu w problem — szczególnie obecnie nas interesu­

jący — poznawalności Boga. Był on pierw szym współczesnym filozofem, k tó ry zanalizował spontaniczne i przednaukow e poznanie Boga, związał je z poznaniem system owym , filozoficznym oraz przyporządkow ał je tak ­ że poznaniu oświeconemu przez w iarę — poznaniu mistycznem u.

I

W pracy swej Approches de Dieu (Paris 1953; Approaches to God,.

London 1955) w yakcentow ał naturalne, właściwe każdem u człowiekowi, poznanie istnienia Boga, a przynajm niej możliwości Jego istnienia. Wziął on pod uwagę dwie w ersje doświadczenia ludzkiego: ex tra - i intrapod- miotową, które nazw ijm y kosmologiczną i antropologiczną. Obydwie — będąc poznaniem spontanicznym — są zarazem zaczątkiem poznania sy­

stemowego, filozoficznego. M aritain określa je jako prefilozoficzne lub w irtu aln ie metafizyczne.

W e r s j a k o s m o l o g i c z n a .

„Tu wszystko zależy od natu raln ej intuicji bytu — intuicji tego ak tu istnienia, k tó ry jest aktem każdego ak tu i doskonałością każdej doskona­

łości, w którym w szelkie poznawalne stru k tu ry rzeczywistości m ają osta­

teczną aktualizację i k tó ry w ypełnia wszelką aktywność w każdym by­

cie i we w spółdziałaniu wszelkich bytów ” (tamże, s. 3).

„Człowiek, żyjąc w w irze rozlicznych zajęć, w świecie marzeń, magii obrazów i form uł, słów, znaków i symboli, rzadko m a możność uśw ia­

domienia sobie w strząsającej zawartości stw ierdzenia: «isitnieję»” (tamże).

M aritain porów nuje to doświadczenie do przebudzenia się ze snu.

„Ta pierw otna intuicja jest zarazem intuicją m o j e g o i s t n i e n i a ,

(2)

ja k i istnienia rzeczy, ale przede wszystkim jest intuicją istnienia rzeczy”

(tamże). Człowiek może zdać sobie spraw ę ze swego statusu egzysten­

cjalnego tylko w obliczu innych istnień.

W spontanicznym poznaniu Boga m ożna wyróżnić dwa etapy: 1° pier­

w otną intuicję bytu i 2° refleksję nad nią.

Pierw otna intuicja bytu jest pierw szym etapem przedfilozoficznego poznania Boga. M aritain wyróżnia w niej trz y momenty: (1) dostrzegam istnienie różnych rzeczy poza m ną i ich całkow itą ode m nie niezależ­

ność; (2) w tej samej chw ili odczuwam m oje w łasne istnienie jako k ru ­ che i zależne od innych bytów, narażone n a zniszczenie i śmierć;

(3) uświadamiam sobie, że istnienie irzeczy i m oje istnienie wskazuje na ja k ą ś egzystencję mocną, wolną od nicości i śmierci.

Drugim etapem tego poznania jest refleksja jako niew yraźne (mniej lub bardziej rozwinięte) rozumowanie pogrążone jednak w tej pierw otnej intuicji. Można tu wyróżnić kilka punktów : (1) doświadczam, że m oje ist- nienie podlega śmierci, a zarazem jest zależne od całej przyrody; (2) byt przygodny (being-with-nothingness), którym jestem i ja, aby istnieć, do­

m aga się B ytu Absolutnego (Bem g-w ithout-nothingness) jako swej przy­

czyny; (3) widzę, że całe uniwersum, którego jestem częścią, istnieje w sposób przygodny, nie przez siebie; (4) istnieje zatem coś, co jest innym Bytem, transcendentnym i sam ow ystarczalnym , bez domieszki nicości (Being-w ithout-nothingness) i istniejącym przez siebie.

Ten w ew nętrzny dynam izm intuicji istnienia albo inteligibilnej w ar­

tości B ytu pozwala mi poznać, że istnienie absolutne albo Byt-bez-nicości (Being-w ithout-nothingness) przekracza całość natu ry . W ten sposób po­

znanie przedfilozoficzne dociera do istnienia Boga.

Czym jest owo doświadczenie, kitóre próbował opisać i zinterpreto­

wać M aritain? Jak i jest jego statu s epistemiczny? Nie jest ono intuicją ponadludzką ani też m etodycznym rozum ow aniem system owym w ystę­

pującym w filozofii. J e st to rozumowanie naturalne, m ające jednak dużo swoistej pewności. M aritain nazyw a je poznaniem „niew innym ” (innocent konowledge), pozostającym w błogiej nieświadomości tych wszystkich trudności, które rodzą się dopiero na gruncie m etafizyki w związku z dowodami na istnienie Boga.

A jednak dowody te (M aritain m a na m yśli zwłaszcza drogi Tomaszo- we) suponują w sposób konieczny owo poznanie przedfilozoficzne „nie w tym , co dotyczy logicznej stru k tu ry argum entacji, ale w tym , co od­

nosi się do problem u kondycji egzystencjalnej podm iotu myślącego”

(tamże, s. 9). Stanowi ono źródło i milczące założenie pięciu dróg św. To­

masza.

W e r s j a a n t r o p o l o g i c z n a .

M aritain biorąc pod uwagę aktyw ność intelektualno-poznaw czą czło­

(3)

P O Z N A N I E B O G A W U J Ę C I U J . M A R IT A IN A

1 1

w iek a dostrzega, że jest ona z jednej strony zakorzeniona w poznaniu zm ysłow ym , czasoprzestrzennym — człowiek jest bytem -także m aterial­

n y m . Z drugiej stro n y m yśl prom ieniująca z intelektu w sw ym sposobie istn ien ia jest duchowa i podlega praw om ducha, będącego poza czasem i poza przestrzenią. Myśl jako przejaw ducha nie jest w yprom ieniow y- w ana z m aterii i w skazuje na konieczność Ducha poza czasem i prze­

strze n ią jako swe właściw e źródło. Tym duchem i ty m miejscem właści­

w ym dla wszelkich operacji duchowych m iałby być Duch A bsolutny — Bóg, z którego i w którym jest wszystko, co jest życiem.

S praw a ta u M aritaina stała się okazją do skonstruow ania nowej —

„szóstej drogi”, k tóra w zbudziła zresztą wiele kontrow ersji. W ydaje się, że je st ona właściw a człowiekowi, k tó ry jest- chrześcijaninem i w ykształ­

conym filozofem, dziedzicem m yśli zaw artej w prologu Janow ym :

„A przez Niego wszystko się stało. Co się stało w Nim, było życiem ”.

N adto rozważania P lotyna o Logosie, któ ry jest m iejscem i spraw cą plu­

ralizm u bytowego (Logos tommeus), zaważyły jako swoiste „a priori”

rozum ienia tej. szóstej drogi już w dużej m ierze teologicznej, będącej rozwinięciem przez kontem plującego filozofa spontanicznego odczucia B oga w tym , co później T eilhard de C hardin nazwał ńoosferą.

W tym sensie można zrozumieć w yznanie M aritaina: „Ja, k tó ry m yś­

lę, zawsze istniałem , ale nie w sobie czy w ograniczeniach m ej własnej osobowości —- a także nie bezosobowo (myśl nie istnieje poza osobą)”

(Approches de Dieu). Więc gdzie? — w Bogu. Dlaczego?

„Droga szósta” w yjaśnia to w następujących punktach:

1. Intellectus supra tem pus. In tele k t m a n atu rę duchową. Myśl związa­

na jest z czasem tylko zewnętrznie, nie istotnie. W łaściwym „m iej­

scem ” ak tu duchowego jest bytow anie pozaczasowe.

2. Actiones sunt suppositorum . Działania em anują z podmiotu lub oso­

by. Żadne działanie nie je st bardziej osobowe niż myśl. Myśl jest em anow ana przez podm iot z ciała i ducha — przez „ja” (the „I”). To

„ ja ” istnieje w czasie i jest urodzone w czasie. Ale jako podmiot dzia­

łań duchowych — cen tru m duchowej aktywności, zdolne istnieć nie­

m aterialnym istnieniem intelektu — jest tak jak sam a m yśl ponad­

czasowe.

3. Takie „ja” zaczęło się w czasie. Ale nic nie zaczyna się absolutnie.

W szystko jakoś preegzystuje w sw ych adekw atnych przyczynach.

Człowiek stanow i byt m aterialno-duchow y. „Ja ” choć pow staje w czasie, jednak jakoś preegzystuje. A duch może pochodzić wyłącznie od Ducha.

4. „ Ja ” duchowe preegzystowało więc w istnieniu pierwszym, różnym od każdego bytu istniejącego w czasie. W tym punkcie jest miejsce n a konkluzję o istnieniu osobowego Boga. (Nawiązanie do prologu

(4)

Ewangelii Jan a jest tu niem al oczywiste, podobnie jak P lotyna Lo­

gos, jako hipostaza stw arzająca, jest mocno domniemany. Analogicz­

ną myśl zauważa M aritain w religiach Wschodu).

II

Spontaniczne, przednaukowe i rozwinięte w „szóstą drogę” poznanie refleksyjne swego „ja” stanow i ciekawy i oryginalny pomysł M aritaina- Je st on jednakże twórczym rzecznikiem tradycji i analizując tradycyjne drogi poznania Boga w sform ułow aniu Tomasza, wprowadza nowe akcen­

ty. Zwraca uwagę, że drogi Tomaszowe m ają w alor uniw ersalny, nie tylko system ow y.'A by je zrozumieć, nie trzeba być filozofem ex professo, gdyż są one „zwieńczeniem naturalnej filozofii ludzkiego um ysłu”. Zdro­

w y rozsądek pojm uje je zanim staną się przedm iotem rozważań filozo­

ficznych. Są więc one w yrazem ogólnoludzkiej mądrości filozoficznej (tamże, s. 15, 16).

W ydaje się jednak, że rozumienie dróg Tomasza jest niczym innym,, jak rozumieniem bytu przygodnego w aspekcie: staw ania się (I, II); spo­

sobu istnienia (III, IV); działania (V).

Takie rozumienie bytu — jak ukazuje historia filozofii —- jest tru d n e i podlega różnym interpretacjom . Stąd do rozumienia w artości sam ych dowodów, k tóre m ają „a p arte rei” wartość niew ątpliw ie uniw ersal­

ną, konieczne jest pogłębienie filozoficzne.

III

Zwieńczając referow anie poglądów M aritaina na tem at poznania Bo­

ga trzeba wspomnieć o jego próbach konstruow ania dróg poznania Boga poprzez analizę działania intelektu praktycznego w postaci:

a) konieczności w yboru dobra, które z jednej strony zmusza do ukie­

runkow ania się na dobro w ogóle, z drugiej — pozostawia człowie­

kowi wolność w wyborze dobra partykularnego. Dobro w porząd­

ku woli pełni analogiczną funkcję, co byt w porządku poznania- Dobra przygodne swą moc atrakcyjną czerpią z dobra A bsolutne­

go. Stąd każde chcenie dobra jest w irtualną afirm ącją Boga.

b) Podobnie jak in telekt praktyczny, poprzez swoje związanie z do-

„ brem, in telekt poietyczny w skazuje na Boga jako na rację w olnej twórczości (kreacji) w perspektyw ie piękna. Jeśli bowiem tw ór­

czość jest związana z realizacją piękna konkretnego, to ra c ją tw ór­

czości wolnej jest Piękno Absolutne, to, które nie tylko daje po­

znanie, ale i radość z poznania. Twórczość jest m anifestacją du­

(5)

P O Z N A N I E B O G A W U J Ę C I U J . M A R IT A IN A

1 3

cha i w porządku ducha jest ukierunkow ana na Ducha Absolut­

nego.

c) W życiu człowieka zakotwiczonego w społeczeństwie ważne jest społeczne świadczenie o Bogu przez świadków i przyjaciół Boga, którzy m ają m istyczne doświadczenie Jego obecności.

P roblem atyka doświadczenia mistycznego stanow iła przedm iot szcze­

gólnego zainteresow ania M aritaina. Podejm iem y ją w ostatniej części ni­

niejszego opracowania.

M aritain ustosunkow uje się do problem atyki istnienia Boga również n a kanw ie rozum ienia ostatecznego sensu nauki.

1. Jeśliby, jak sugeruje nauka, przyjąć ew olucyjny charakter świata, to ew olucja w perspektyw ie filozoficznej zakłada transcendentne­

go Boga jako pierw szą przyczynę ewolucji.

2. Sensem nauki jest w yjaśnienie bytu przez byt, a nie przez niebyt.

Odwołanie się do n iebytu jest irracjonalne. S tąd sens nauki jest jakby ukierunkow any w ertykalnie. Bóg jest racją ostateczną te­

go, że z pierw otnych form bytow ania w yłaniają się coraz bardziej doskonałe formy. U niesprzecznieniem dynam izm u bytowego jest Bóg jako racja ostateczna bytów ości.

*

Z atem w szelkie form y aktyw ności ludzkiej ostatecznie ukierunkow a­

ne są na Boga tak w intelekcie spekulatyw nym z jego bogatym w achla­

rzem poznania naukow ego, ja k w intelekcie praktycznym , z całą proble­

m aty k ą ludzkich decyzji m oralnych zakotwiczonych w dobru, ja k i w intelekcie poietycznym, zogniskowanym w swej aktywności wokół piękna.

Drogi życia osobowego ostatecznie przyporządkow ane są nadprzyro­

dzonemu rozwojowi człowieka dokonującem u się przez w iarę, nadzieję i miłość, o czym inform uje teologia. Poprzednio omówione — naturalno- -filozoficzne — sposoby rozum ienia rzeczywistości przyporządkow ane są m ądrości teologicznej, a ta z kolei — ostatecznej wizji uszczęśliwiającej (visio beatifica).

Z atem M aritain śledząc dragi życia ludzkiego analizuje na ich kan­

wie racjonalne m om enty pojaw iania się i rozwoju problem atyki Boga.

Istnienie Jego jaw i się spontanicznie w poznaniu presystemow ym , rozwi­

ja się i um acnia w filozoficznej wizji św iata i człowieka, pogłębia się w różnych form ach m ądrości teologicznej, a spełnia się w wizji uszczęśli­

w iającej. Bóg jaw i się nie tylko jako horyzont ludzkiego poznania, ale jako ostateczny sens życia ludzkiego, przejaw iającego się przede wszy­

stk im w aktach poznawczych, przyporządkow anych życiu m oralnem u i twórczem u.

P rezentow ane stanow isko M aritaina jest świadectwem człowieka wie-

(6)

rżącego i filozofa o prawdzie, dobru i pięknu, uosobionych w Bogu w czasach, gdy tendencje nauki i filozofii były ukierunkow ane antyteistycz- nie. M aritain jest tym , którem u spośród w szystkich filozofów najbardziej należy się m edal „sapere auso”.

IV

T y p y p o z n a n i a B o g a ( t y p y m ą d r o ś c i ) : m e t a f i z y c z ­ n e , t e o l o g i c z n e i m i s t y c z n e . Mistyczne poznanie Boga u jm u­

je M aritain jako sw oisty typ mądrości, inny od m ądrości życiowo-filozo- ficznej (metafizycznej) i od mądrości teologicznej.

Przedm iotem mądrości m etafizycznej, która stanowi najw yższy typ poznania Boga w porządku naturalnym , nie je st Bóg sam w sobie, ale Bóg jako pierwsza przyczyna świata. Poznanie m a charakter racjonalny i analogiczny.

Natom iast przedm iotem m ądrości teologicznej jest Bóg objaw iający siebie i swoje życie w ew nętrzne (deitas u t sic). Poznanie objawiającego się Boga dokonuje się przez w iarę oraz przez w iarę u jętą w system teo­

logiczny (mądrość teologiczna).

Mądrość mistyczna stanow i sw oiste doświadczenie obecności Boga w duszy ludzkiej. Na to doświadczenie składają się m om enty poznawcze i m om enty wolitywne. Jest ono nabudow ane również na wierze, która jest szczególnie zintensyfikow ana przez gorliwe życie religijne.

W doświadczeniu m istycznym jest wiele m om entów poznawczo nie­

jasnych, gdyż zasadniczo niew yrażalnych w pojęciach, które są nieade­

kw atne do przeżyw anych stanów. Mimo to poznanie takie odznacza się wysokim stopniem pewności.

O p i s d o ś w i a d c z e n i a m i s t y c z n e g o . Ja k każde świado­

m e przeżycie ludzkie, doświadczenie mistyczne posiada towarzyszącą so­

bie refleksję. Nie jest to refleksja aktow a świadomie i celowo przepro­

w adzana nad aktam i swej działalności, ale jest to tzw. reflexio conco- m itans, czyli reflexio in actu exercitio. Je st ona podstaw ą pamięci sta ­ nów zachodzących w człowieku — określanych jako m istyczne — i źród­

łem ich opisu.

Doświadczenie mistyczne można by przedstawić w następujących punktach:

1. Negatywnie — ostra świadomość tego, że człowiek nie jest inicjato­

rem i spraw cą tego, co przeżywa, tego, czego doznaje.

2. Pozytywnie — jest to świadomość doznawania (patitur) obecności Boga w sobie i doznawanie Jego działania w duszy człowieka.

3. Działanie to ujaw nia się szczególnie w im pulsach i natchnieniach w e­

w nętrznych, nakłaniających człowieka do działania, które jest n ie -

(7)

P O Z N A N I E B O G A W U J Ę C I U J . M A R IT A IN A 1 5 .

w spółm ierne do ludzkich, n aturalnych skłonności i popędów.

4. P rzy w ystępującym często pew nym rozdarciu w ew nętrznym (na­

tchnienie do działań przeciwnych naturze) odczuwa się wewnętrzne- mocne przylgnięcie do tego dobra, które w natchnieniu porusza czło­

wieka. N atchnienia te w yzw alają więc miłość jako m otor i m otyw przemożnego i niechybnego działania.

5. W w yniku takich przeżyć człowiek jest porw any w w ir działania w natchnieniu, k tóre odczuwa jako siłę pochodzącą od w ew nątrz i k tó rą uznaje za Boga.

6. W szystkiem u tem u tow arzyszy świadomość reflektująca i ujaw nia­

jąca:

a) z jednej strony moc natchnienia i działania, które uważa za po­

chodzące od zew nątrz — od Boga,

b) świadomość w ew nętrznego przylgnięcia do dobra, świadomość m i­

łości, która przemożnie nakłania do działania, c) silne poczucie obecności Boga.

Owa świadomość obecności Boga, konieczności działania nadprzyro­

dzonego, niechybności i siły nie jest jednak u jęta i przedstaw iona w jas­

nym system ie pojęć. Można b y ją raczej w yrazić stanam i poznawczymi, k tó re m am y przy afirm acji egzystencji (w sądach egzystencjalnych) i przy asercji prawdziwości naszych afirm acji.

Tego rodzaju poznanie budzi pewność miepowątpiewalną, a zarazem nie daje się uprzedm iotow ić i w yrazić w pojęciach. S tąd określa się je jako „clair obscure” — jasne i zarazem ciemne.

Istotną jednak — jak się w ydaje — funkcję spinającą doświadczenie m istyczne pełni refleksja towarzysząca doznaniu obecności i działania Bożego w duszy ludzkiej, gdyż jest ona podstaw ą pamięci i opisu wszel­

kich stanów m istycznych.

W y j a ś n i e n i e d o ś w i a d c z e n i a m i s t y c z n e g o .

A. Przez teologiczną teorię łaski. M aritain chcąc w yjaśnić fa k t do­

św iadczenia m istycznego posłużył się teorią zaczerpniętą z teologii k a­

tolickiej, zwłaszcza teologii św. Tomasza i Jan a od św. Tomasza mówiącą o stru k tu rze łaski, cnót w lanych (zwłaszcza teologicznej miłości) oraz darów Ducha Świętego (zwłaszcza daru poznania i mądrości).

Łaskę uśw ięcającą M aritain pojm uje — zgodnie z teologią katolic­

k ą — jako s ta n entytatyw ny, k tó ry działa poprzez cnoty teologiczne i w la­

ne, które rozkw itają w d ary Ducha Świętego uzdalniające człowieka do szczególnej czujności i dyspozycyjności n a natchnienia Boże.

Jeśli łaskę uśw ięcającą m ożna pojąć jako nową jakość w ydobytą z duszy przez działanie Boga osobowego, to obecność łaski jest równo­

w ażna zamieszkaniu Trójcy Świętej w duszy człowieka. Łaska jednoczy

(8)

człowieka szczególnie z drugą Osobą Trójcy Świętej — z Osobą Słowa, Logosem Wcielonym

Tak rozum iana łaska jest partycypacją Logosu Wcielonego. On jest przede wszystkim przyczyną wzorczą tej nowej jakości duszy, nowej n a tu ry (nadnatury), której sprawcą jest Ojciec, a Duch Św ięty — przy­

czyną celową.

Tak rozum iana łaska uświęcająca wiąże człowieka z Bogiem nie jako ze sprawcą natu ry , ale z Bogiem jako trójosobą (z Bogiem osobą, a więc z w ew nętrznym życiem Boskim), choć w sposób szczególny człowiek związany jest z Lagosem Wcielonym, Odkupicielem człowieka.

Łaska rozwija się w organizm nadprzyrodzony, uzdalniający wszyst­

kie n atu ra ln e władze człowieka do nowego sposobu życia (życia nadprzy­

rodzonego). Dokonuje się to poprzez cnoty wlane, zwłaszcza teologiczne, w śród których dom inuje miłość. Ona wiąże człowieka z dobrem nadprzy­

rodzonym — Bogiem i rozkw ita w dary Ducha Świętego.

D ary Ducha Świętego w tradycji teologicznej były pojm owane nie jak o racja działania, ale jako racja i powód doznawania. Porów nyw ano je do żagli okrętu. Żagle, gdy są rozpięte, zdolne są w ychw ytać w iatr i siłę w iatru zużytkować do napędu samego okrętu. Podobnie d ary Ducha Świętego stanowią te racje doznawania, które pozw alają natchnienia Bo­

że przejąć do duszy człowieka i spowodować działanie nadprzyrodzone, niechybne i skuteczne.

B. W yjaśnienie przez karm aturalność. Człowiek obdarzony łaską uświęcającą, uposażony daram i Ducha Świętego znajduje się w stanie konnaturalności nadprzyrodzonej. S tan ten można scharakteryzow ać dwo­

m a cechami:

1° Łaska dokonuje swoistej proporcjonalności osoby ludzkiej w sto­

sunku do osobowego Boga. J e st bowiem partycypacją Bożej na­

tu ry — życia trynitam ego, zwłaszcza partycypacją Logosu Wcie­

lonego.

2° Ja k n atu ra jest źródłem określonego działania (naturalnego), tak łaska, rozw inięta w cnoty, zwłaszcza teologicznie, a przede wszy­

stkim miłość rozkw itająca w dary Ducha Świętego jest rów nież źródłem działania nadnaturalnego (nadprzyrodzonego), które m a charakter biem o-czynny.

Jest ono bierne w tym sensie, że człowiek doznaje natchnień, które nadprzyrodzona miłość przekształca w działanie danej osoby. Miłość zaw­

sze jest m otywem i pierw szym źródłem działania. S tąd źródłem nadprzy­

rodzonego działania jest miłość w ypływ ająca z łaski, miłość naprzyro- dzona (teologiczna).

W a l o r p o z n a n i a m i s t y c z n e g o . Mając na uwadze opisane doświadczenie mistyczne, jak i sprzężoną z nim teorię życia w ew nętrzne­

(9)

P O Z N A N I E B O G A W U J Ę C I U J . M A R IT A IN A 1 7

go, nadprzyrodzonego (łaska uświęcająca, cnoty wlane, dary Ducha Świę­

tego), M aritain doświadczenie m istyczne stara się scharakteryzow ać po­

przez w skazanie na jego przym ioty, przeżyw ane przez człowieka dozna­

jącego przeżyć m istycznych.

Są to:

a) Bierność — dom inującym przeżyciem jest przeświadczenie, że źród­

łem natchnień i m otorem dającym siłę działania jest sam Bóg, któ ry ogarnia duszę i wszystkie jej psychiczne władze,

to) Pewność (niepowątpiewalność) większa niż przy innych typach po­

znania Boga. Można to zrozumieć o tyle, że nie m a tu taj zapośredni- czenia poznania poprzez pojęcia — znaki, lecz zachodzi bezpośrednia re je stracja dokonującego się w duszy działania. Pewność tę można porównać do tej, jaką człowiek posiada przy afirm acji istnienia rze­

czy i siebie samego w sądach egzystencjalnych. W ogóle m om enty poznawcze w doświadczeniu m istycznym m ają charakter afirm acji i asercji, które są istotnym i elem entam i poznania sądowego, a nie pojęciowego.

c) Konieczna realizowalność (konieczność działania) — im pulsy i n a­

tchnienia nadprzyrodzone odznaczają się szczególną siłą i w sposób przem ożny nakłaniają do działania, k tó re charakteryzuje się dużą skutecznością (zdolność do ponadludzkich wysiłków), ujaw niającą się szczególnie w przełam yw aniu trudności płynących z n a tu ry samego człowieka, jak i otoczenia.

Tego rodzaju przeżycia w raz z towarzyszącą im refleksją re je stru ją­

cą stan y bierne i w yzw alająca się aktyw ność nadprzyrodzona jest do­

św iadczeniem obecności Boga działającego w duszy ludzkiej. Nie ma tu w izji płynącej z poznania pojęciowego, jest jednak w yraźna świadomość im pulsów , natchnień, inspiracji: konieczności działania, jego skuteczności i niechybności.

Doświadczenie m istyczne nie jest jednak doświadczeniem sam ej isto­

t y Bożej, ale doświadczeniem siebie jako podległego specjalnem u działa­

n iu Boga osobowego.

2 — iRF X X X I z . 2

Cytaty

Powiązane dokumenty

r ecen s ek onomikus nace chowany negatywnym wpływem czynników endo- i egzogennych spowodow anych zatru- ciemśrodowiska zewnętrzn eg o i wewnętrznego. krym ino- lo gii i krymina

Thc aim of the stlldy was to esrunate ttw frcqllency of Sunon's symptom il1 cascs of hanging and joetors IIJJcctillg ils occurrcncc.ln tttc prceentcd study, 595 rcport s

The crime is a function of choice of tasks in the physical, social and psychological sphere, incompatible with the norms of society in which the important role is played by

Modelowania te będą przydatne między innymi do poprawy wzajemnej dostępności komunikacyjnej przygra- nicznych systemów osadniczych, stworzenia lepszych warunków do

Nie, modlitwa Kierkegaarda ukazuje się raczej jako pełna orzeźwiającej świadomości i zaufania w doskonałą miłość Boga, który usuwa każdy lęk, także i ten

W uzasadnionych przypad- kach, gdy podczas stosowania kontroli operacyjnej pojawią się nowe okolicz- ności istotne dla zapobieżenia lub wykrycia przestępstwa albo ustalenia sprawcy

To co przy standardowych świadczeniach medycznych jest oczywiste, przy postępowaniu w granicach medycznego ryzyka nowatorstwa nasuwa uzasadnioną wątpliwość: „ Czy przy

Die Laien, die aufgrund entsprechender Formung ihre Berufung akzeptieren, Zeuge Christi in der Welt zu sein, und für das Apostolat als auch für aktive Tätigkeit zur Heilung der