• Nie Znaleziono Wyników

Płaszczyzny pojęcia intertekstualności

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Płaszczyzny pojęcia intertekstualności"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Renate Lachmann

Płaszczyzny pojęcia

intertekstualności

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 82/4, 209-215

(2)

R EN A T E LAC H M A NN

PŁASZCZYZNY POJĘCIA INTERTEKSTUALNOŚCI

Pojęcie „intertekstualności” rozrosło się w ostatnich latach w sposób irytujący — rozgałęziają się koncepcje, terminologia w ystępuje z brze­ gów. Powstało całe mnóstwo nakładających się na siebie podkategorii, które tworzą otoczkę zjawiska intertekstualności — dość spojrzeć na dyskusję w kręgu francuskim *, nawiązującą do anagram atycznej in te r­ pretacji J. K ristevej 2 i J. Starobinskiego 3, albo na prace am erykańskie, udokumentowane w reprezentatyw nym tomie In tertextu a lity 4, w ydanym przez New York L iterary Forum, na analizy R iffaterre’a 5, na najświeższe ustalenia terminologiczne w Palimpsestes G. G enette’a 6, albo na zarazem teoretyczne i analityczne studia zawarte w jednym z ostatnich tomów

[R en ate L a c h m a n n — n iem ieck a sla w istk a , p rofesor u n iw ersy tetu w K o n ­ sta n cji. A utorka m.in.: Eine stilistis ch e U n te rs u c h u n g z u m s l a v is c h e n B a r o c k v o n I g n j a t D ordić (1964), Z u m U m g a n g m i t T e x te n : L in g u istisch er R e d u k ti o n is m u s u n d m o d e l l i e r e n d e P r a x is (1973), Das P r o b l e m d e r p o e ti s c h e n S p ra c h e b e i V. V. V in o ­ g r a d o v (1974), I n t e r t e x t u a l i t ä t als S i n n k o n s ti tu ti o n (1983), B a ch tin s D ia lo g i z i tä t u n d d ie a k m e i s t is c h c M y t h o - P o c t i k als P a r a d ig m a d ia lo g is ierter L y r ik , E b e n e n d e s I n - te r te x t u a l i t ä t s b e g r i f f s , E b e n e n d es I n t e r t e x t u a l i t ä t . Z ur S e m a n t i k m e t o n y m i s c h e r I n t e r t e x t u a l i t ä t (1984). J est także redaktorką zbioru D ia logizität (1982, seria „H er­ m en eu tik , S em iotik , R h etorik ”), gd zie zam ieściła d w ie rozpraw y w ła sn e, oraz tom u 2 S la v i s c h e B a r o c k li te r a tu r (1983), za w ierającego m .in. stu d iu m jej o S a rb iew sk im . W ydała F eofan a P rok op ovicza De a r t e rh e to ric a (1982). W spólnie z P . L a c h m a n - n e m opracow ała w yb ór lir y k i p olsk iej: Poesie d e r W e lt. P o len (1987), o b ejm u ją cy ta k że jej w ła sn e p rzek ład y i opatrzony jej p osłow iem .

Przekład w edług: R. L a c h m a n n , E b en en d es I n t e r te x t u a li tä t s b e g r i f f s . W zbiorze: Das G espräch. Hrsg. K. S t i e r l e , R. W a r n i n g . M ün ch en 1984, s. 133— 138.]

1 „ P oétiq u e” 27 (1976).

2 J. K r i s t e v a : Le T e x t e d u rom an. P aris 1970; S é m é io tik è . R ech erch es p o u r u n e s é m a n a ly s e . P aris 1969, zw łaszcza studium z r. 1966: P o u r une sém io lo g ie d es p a r a g r a m m e s , s. 174— 207.

3 J. S t a r o b i n s k i , Les M ots sous les m ots. L es a n a g r a m m e s de F erd in a n d d e S aussure. P aris 1971. T am że w cześn iejsze p race z r. 1964 na ten sam tem at.

* I n t e r t e x t u a l i t y — N e w P e r s p e c t i v e s in C riticism . Ed. J. P a r i s i e r - P l o t - t e 1, H. C h a r n e y. N e w Y ork 1978. „N ew Y ork L iterary F oru m ” 2.

5 M. R i f f a t e r r e : S e m io tic s of P o e try . B loom in gton /L on d on 1978; La P r o ­ d u c ti o n du t e x t e . P aris 1979.

• G . G e n e t t e , P a l i m p s e s t e s . La l i tt é r a t u r e au second d e g r é . P aris 1982. 14 — p a m i ę t n i k L i t e r a c k i 1991, z. 4

(3)

210 R E N A T E L A C H M A N N

„Sém éiotikè” szkoły T artu 7. Terminologia oscyluje między „subtekstem ”, „hipotekstem ”, „hipertekstem ”, „anatekstem ”, „paratekstem ”, „inter- tekstem ”, „transtekstem ”, „tekstem w tekście” — w połączeniu z „geno-”, „feno-”, m eta-” i „autotekstem ” (dalej chciałabym jeszcze dorzucić „tekst im plicite”), obdarzając osobną nazwą każdy odcień złożonego zjawiska kontaktów między tekstam i.

Ale to tylko jedna strona — druga dotyczy zakresu pojęcia. Czy „in­ tertekstualność” może stać się kategorią określającą ogólny w ym iar te­ kstów, mianowicie ich implikatywność? Czy też pojęcia tego można uży­ wać wyłącznie jako kategorii czysto opisowej, w stosunku do tekstów, których stru k tu rę wyznaczają interferencje tekstów lub elem entów te­ kstów? Czy wreszcie pojęcie to zawiera przede wszystkim ładunek k ry ­ tycznoliteracki, ponieważ kw estionuje istniejące koncepcje literatu ry (nie­ powtarzalność, zam knięty kształt, struk tu ralną totalność, charakter sy­ stemowy)?

Sami teoretycy intertekstualności przedstawiają pewien in tertekstual- ny model w tej mierze, w jakiej splecione ze sobą cytatam i, aluzjami i replikam i produkty teoretyczne zarysowują wręcz nowy typ dyskursu nauki o literaturze. Terminologiczne i koncepcyjne tropy nakładają się na siebie i mieszają się ze sobą: od Bachtina, który wszak explicite prze­ niósł swoją teorię dialogowości ze słowa na tekst, poprzez nawiązującą do Bachtina koncepcję K ristevej, gdzie „in tertextu a lité” wchłonęła za­ rów no śmiałą (a także celną) ideę anagram u-paragram u de Saussure’a, jak pewną w ersję gram atyki transform acyjnej oraz określone aspekty pojęcia „écriture” u D erridy i jego krytyki logocentryzmu, poprzez R iffaterre’owski am algam at de Saussure’a, F reuda i pojęć retoryki, do szeroko zakrojonych prac L. Jen n y ’e g o 8, który te i inne (H. Bloom, McLuhan) próby opatruje replikam i, wytycza rozległe horyzonty i do­ konuje uściśleń, a także reasum uje co ważniejsze poglądy G enette’a i form ułuje nowe założenia. Ale czas podsumowujących monografii i spra­ wozdawczych sympozjów jeszcze nie nadszedł. Pojęcie w ydaje się nie do poskromienia, jego wieloznaczność — nie do zredukowania.

Sądzę, iż w arto rozpatrzyć to pojęcie w trzech wspomnianych per­ spektyw ach — teorii tekstu, opisu tekstu i krytyki k u ltu ry bądź litera­ tury. Perspektyw a teorii tekstu, zainteresowana w uściśleniu pojęcia, obejm uje także elem enty mitopoetyki, formułowane przez samych in ter- tekstualistycznych autorów. Perspektyw a analizy tekstu obejm uje przede wszystkim rozbudowę aparatu opisowego, często zapożyczając się u reto­ ryki, jak tego przekonywająco dowodzi Jenny, albo u badań nad ana- gram atyką, aby opisać swoiste strategie intertekstualności i ich funkcje. Chodzi m.in. o to, by odróżnić intertekstualność zamierzoną, intencjo­ nalną, która organizuje tekst, od intertekstualności ukrytej, która nie zakłóca powierzchni intratekstu, a jednak określa konstytucję tekstu, oraz o to, by odróżniać tę intertekstualność produkcji od in tertek stu al­ ności recepcji, która od dawna była domeną estetyki recepcji.

Na ostatek trzeba rozwiązać problem całości sensu złożonego, do cze­ go zdają się prowadzić wszystkie próby analityczne. P rzy zabiegach ta ­ kich, jak włączanie obcych tekstów lub elementów tekstów w tekst aktualny (w charakterze cytatu, aluzji, reminiscencji itd.) albo

krzyżo-7 T ie k s t w tie k stie . „Trudy po zn ak ow ym sistie m a m ” 14. Tartu 1981. 8 L. J e n n y , La S tr a té g i e d e la fo r m e. „ P o étiq u e” 27 (1976), s. 257— 281.

(4)

wanie się i nakładanie się na siebie wielu obcych tekstów, należących do różnych poetyk (heterogenizacja, bricolage), albo też powtórzenie lub skontrowanie znanego tekstu w formie repliki, kontrafaktury, parodii itd., nie chodzi ani o przywoływanie panteonu literackiej tradycji, ani o do­ wód niezniszczalnej kultury, składany w tekście w formie cytatu, lecz o semantyczną eksplozję, jaka następuje w skutek zetknięcia się tekstów, o wytworzenie estetycznej i semantycznej różnicy.

Zorganizowany intertekstualnie, rezygnujący z punktow ej tożsamości tekst powstaje w wyniku odniesienia (w trybie dekonstrukcji, sum owa­ nia, rekonstrukcji) do innych tekstów. Takie zetknięcie między tekstem a tekstem (tekstami), najpotoczniej nazywane referencją, opisywać na­ leży jako pracę asymilacji, transpozycji i transform acji obcych znaków. Pojęcia takie, jak „palim psest”, „anagram ”, „naddeterm inacja” i „podwój­ ne kodowanie”, które narzucają się jako prowizoryczne pojęcia opisowe, sugerują, że obcy tekst (znak tekstu) pozostaje ukryty, a zarazem jest ze względu na określone sygnały obecny. „Palim psest”, drugi zapis, spoza którego można odczytać zapis pierwotny, i „naddeterm inacja” (w m arze­ niu sennym znak wytycza linearny sens powierzchniowy i jednocześnie zaznacza sens stłumiony) interp retu ją konstytuow anie się sensu tekstu, w którym zbiegają się ze sobą znaki należące do dwóch kontekstów: znaki tekstu dawniejszego i znaki tekstu nowszego. „Podwójne kodowa­ nie” oznacza, że tworzenie sensu nie jest zaprogramowane przez zasób znaków danego sensu, ale odsyła do zasobu znaków innego tekstu. Rów­ nież pojęcie „anagram u”, w nawiązujących do studiów de S aussure’a interpretacjach i adaptacjach Starobinskiego, K ristevej i R iffaterre’a, można uznać za przybliżające do zjawiska intertekstualności.

Według Starobinskiego 9 anagram wskazuje na u k ry ty tekst, którego ukrycie zaznaczone jest jednak czytelnym i sygnałami. Owym u k rytym tekstem może być konkretny inny tekst (jak pierw otnie u de S aussure’a), ale także po prostu continuum tekstów, które przebiega przez każdy tekst, poprzedza go i do którego każdy kolejny tekst dołącza. K risteva 10 zwraca uwagę, że podwójność znaków w anagram ie bądź paragram ie wymaga szczególnej lektury, która zakłóca linearną powierzchnię tekstu śladam i tekstów obcych. Również R iffaterre uważa, że sens konstytuuje się nie w odtw arzaniu linearnie odczytanej sekwencji znaków, ale poza tekstem przez odniesienie do sensu innych tekstów. W miejsce koncepcji anagra­ mu, opartej na idei słowa wiodącego, m ot inducteur (m ot-thèm e), [słowo wprowadzające (słowo-temat)], które ukryw a się w jaw nym tekście w formie zniekształconej, zaburzonej, rozbitej oraz posiada przede wszy­ stkim jakość fonetyczno-graficzną, R iffaterre proponuje pojęcie „seman­ tycznego paragram u”, który syntagm atycznie rozwija w tekście pewną wielkość semantyczną (donnée sémantique n ).

W pojęciu „syllepsis” 12 R iffaterre usiłuje połączyć pojęcie naddeter- minacji z pojęciem anagramu: jeżeli dany tekst powierzchniowy tłum i inny możliwy sens tekstu, stłum ienie kompensowane jest o tyle, że już w drodze eliminacji powstaje pewien tekst, tj. sens stłum iony ujaw nia

I S t a r o b i n s k i , op. cit.

10 K r i s t e v a , P o u r une sé m io logie , s. 182 n. II R i f f a t e r r e , La P r o d u c ti o n du t e x t e , s. 76.

12 M. R i f f a t e r r e , La S y l l e p s e in t e r t e x tu e l le . „ P oétiq u e” 40 (1970), s. 496— 501.

(5)

212 R E N A T E L A C H M A N N

się jako sekwencja werbalna. Zaznacza się tu zresztą w pływ koncepcji generatywistycznych, stanowiących teoretyczny trzon niektórych prac K ristevej. G eneratywistyczna w ykładnia anagram u i jej związki z przed­ staw ionym przez S. Szaumiana dwustopniowym modelem generatyw nej transform acji — przy użyciu pojęć „geno-” i „fenotekstu” 13 prowadzą do złożonej, jeszcze nie w pełni docenionej teorii intertekstualności jako transform acji.

Ujęcie R iffaterre’a jest mniej ogólne. „Syllepsis” w tym ujęciu ozna­ cza nakładanie się tekstu jawnego na owo odniesienie do tekstu obcego, który R iffaterre nazywa „intertekstem ”. Konsekwencją — jak dowodzi R iffaterre, w drobiazgowych analizach wykazując, że ślady stylistyczne innych tekstów są konstytutyw nym i czynnikami sensu (podwójnego sen­ su) — jest konieczność ponownej lektury: jeżeli pierwsza lektura odbiera tekst jako jednoznaczny, to druga dostrzega jego niejednoznaczność. Wy­ nikiem obu lektur jest stan nierozstrzygnięcia u , rękojm ia semantycznej trw ałości tekstu, pozwalająca wciąż na nowo wykrywać nowe odcienie sensu.

Analiza podwójnie kodowanych tekstów musi, jak się zdaje, uwzględ­ niać, że intertekstualna naddeterm inacja nie jest wielkością stałą. Zespół znaków ukrytego kodowania może zniknąć z kulturow ej pamięci (przy­ najm niej na jakiś czas). Inaczej mówiąc — można wprawdzie potępić lek tu rę redukcjonistyczną, wymuszającą ujednoznacznienie tekstu, ale nie można wyeliminować konkretnego, dającego się historycznie zloka­ lizować obcowania z zasobem znaków danego tekstu, obcowania, które siłą rzeczy zachodzi w pew nym horyzoncie.

Przy analizie intertekstualnie zorganizowanego tekstu (tekstu „nasta­ wionego” na intertekstualność) niezbędne jest — z uwzględnieniem aspektu lektury — zestawienie kilku konwencjonalnych w ielkości15, w y­ próbowanych uprzednio w szczegółowych analizach. Mogę sobie w yobra­ zić następujące cztery wielkości:

1) fenotekst, 2) tekst referencyjny, 3) sygnał referencji i 4) in ter­ tekstualność (jako nowa jakość tekstualna, w ynikająca z im plikatywnego odniesienia między fenotekstem a tekstem referencyjnym , poświadczo­ nego przez sygnał referencji).

Odbiorca może skonkretyzować tę nową jakość tekstualną tylko wtedy, gdy zidentyfikuje sygnał referencji, a doświadcza jej jako ambiwalencji albo poliwalencji tekstu. Wydaje się, że całość sensu złożonego, jaki feno­ tekst zyskuje w skutek intertekstualności, rozciąga się także na tekst re ­ ferencyjny, że ów proces dynamizowania sensu obejmuje oba teksty, tekst ewokujący i tekst ewokowany, które się tu ze sobą stykają. Sygnał referencji, tj. zaznaczenie, które ujaw nia podwójny kod w tekście (zakłó­ cenie izotopii tekstu), wskazuje głównie dwa odniesienia między feno­ tekstem a tekstem referencyjnym , które nazwać można — używając zna­ nych pojęć — stosunkiem styczności i stosunkiem podobieństwa.

Stosunek styczności zachodzi wówczas, gdy w fenotekście pow tarza

18 K r i s t e V a, Le T e x t e d u r o m a n , rozdz. La m é t h o d e t r a n s f o r m a ti o n e il e , s. 36— 78.

14 R i f f a t e r r e, La S y l l e p s e in t e r t e x tu e l le , s. 501.

15 Por. też a n a lity czn o -o p iso w e stu d iu m Z. B e n - P o r a t The P o etics of L i t e ­ r a r y Allusion. „Journal of D escrip tiv e P oetics and T heory of L iteratu re” 1 (1976), s. 105— 128.

(6)

się pewien konstytutyw ny elem ent obcego tekstu (dotyczący jego płasz­ czyzny tematycznej, płaszczyzny sekwencji narracyjnej albo płaszczyzny stylistycznej) ewokujący tekst referencyjny w całości albo gdy stosuje się jakąś znaczącą strategię obcego tekstu, która ewokuje tekst referen ­ cyjny ze względu na jego przynależność do pewnej poetyki, pew nej kon­ w encji poetyckiej o swoistych wzorcach stylistycznych, tem atycznych lub narracyjnych. Owa relacja pars pro toto nie mówi jednak jeszcze nic 0 typie (parodia, afirm acja itd.) ewokacji. Jeżeli stru k tu ry w fenotekście zasygnalizowane są jako stru k tu ry odpowiadające obcym strukturom , można mówić o stosunku podobieństwa. Relacja ta urzeczywistnia się nie w cytowanych elem entach albo zabiegach, ale w rozw ijaniu analo­ gicznych strategii, które m ają swoje odpowiedniki w określonych tekstach referencyjnych. Analogia może oznaczać tu form alną ekwiwalencję przy całkowitym przewartościowaniu funkcji albo ekwiwalencję funkcjonalną przy całkowitej zmianie formy.

Same sygnały referencji są w fenotekście tak uporządkowane, że od­ czytać można dwa rodzaje stru k tu r intertekstualnych (program ujące od­ powiednie postawy czytelnicze), które dają się opisać wprowadzonymi pojęciami, takim i jak „kontam inacja” w pierwszym przypadku i „ana­ gram ” w drugim (oba pojęcia rozumieć trzeba z uwzględnieniem ich no­ wej konotacji w ram ach dyskusji nad intertekstualnością).

K ontam inacja przedstawia się jako wynik selekcji poszczególnych ele­ m entów z rozmaitych tekstów referencyjnych (albo strategii należących do rozmaitych poetyk) oraz ich kombinacji — w sensie montażu — lub nakładania się na siebie i mieszania w fenotekście. Pierw otne ram y da­ nego elementu, jego pozycja w pewnej totalności tekstu zostają odrzu­ cone, a zarazem ustanaw ia się kontakt z odmiennymi za każdym razem elem entam i obcego tekstu. Pow stają w ten sposób heterogeniczne szeregi albo warstw y; po czynności rozbicia następuje czynność złożenia w nowy kompleks tekstu.

A nagram natom iast polega na tym, że w fenotekście znajdują się rozdzielone elementy, które — jeśli je ze sobą zestawić — pozwalają roz­ poznać spójną stru k tu rę obcego tekstu; tekst referencyjny obecny jest jako anatekst. A nagramatyczne sygnały tworzą stru k tu rę rebusu, który można rozszyfrować w trybie lektury kombinacyjnej, odsyłającej wstecz 1 naprzód. Sygnał kontam inacyjny wymaga lektury, która kom pensacyj­ nie odtw arza pierw otne porządki tekstualne i umieszcza zidentyfikowane elem enty w ich właściwych ramach, nie niszcząc jednak całości sensu złożonego, jaki może powstać w w yniku (ludystycznej) heterogenizacji elementów.

Definiowanie całości sensu złożonego i w artościujących gestów, które się nań składają — gesty te należy sytuować między dekonstrukcją po­ szczególnego tekstu, konwencji poetyckiej, całej tradycji literackiej a n a­ stępującym ciągiem replik, afirm atyw nym ponownym układem danych elementów — wiąże się z koncepcją wspólnoty znaku i usytuow ania zna­ ków. Tym aspektem zajmowali się autorzy 16 z kręgu Bachtina, i w ydaje się, że należy ten aspekt uwzględnić. K ontekstem znaków, w jaki włącza się tekst, jest to, co jeszcze nie stało się tekstem, co jest współrozumiane („podrazum iew ajem oje”) 17, co ma znaczenie na gruncie wspólnego do­

18 Z w łaszcza W. W o ł o s z y n o w , S ło w o w ż y z n i i s ł o w o w p o e zy i. „Z w iezd a” 6 (1926), s. 244— 267.

(7)

214 R E N A T E L A C H M A N N

świadczenia kulturowego. K ontekst społeczny jako kontekst znaków funkcjonuje w charakterze „entym em atu” 18 znaku i doświadczenia tekstu, którym się aktualizowany tekst posługuje. Włączanie się tekstu w kon­ tekst znaków zaznacza też kulturow e i ideologiczne miejsce, które n a­ św ietla funkcje krzyżowania się znaków, funkcje intertekstualnej orga­ nizacji samego tekstu. W kontekście społecznym tekst ukazuje się zatem jako czynność ideologiczna (zdaniem Wołoszynowa czynność ideologiczna jest zawsze i wyłącznie czynnością semiotyczną), ingerująca w społeczny kontekst znaków. Szczególną czynność znaczeniową tekstu w obrębie hi­ storii i społeczeństwa, tekstu w funkcji ideologemu, określa K risteva czasownikami „s'insérer” albo „s’inscrire [wpisać się]” 19.

Z koncepcji Wołoszynowa oraz z koncepcji K ristevej, która do niego nawiązuje, wyprowadzić można postulat zarysowania takiego w ym iaru tekstu, który obejmuje jego funkcję intertekstualną i ideologematyczną: wym iar „tekstu im plicite”. Tekst implicite to miejsce, w którym przeci­ nają się teksty obecny i nieobecny, to punkt interferencji tekstów, które zapośredniczają i kodują doświadczenia k u ltu ry jako doświadczenia ko­ m unikacyjne. Jako sum a intertekstów tekst im plicite — wskazując na inne teksty — wskazuje sam na siebie i w ten sposób konstytuuje swój w łasny m etatekst. Odzwierciedlenie interferencji i tekstualna autorefle­ ksja (tekst w tekście jest tekstem o tekście 20) oraz entym em at, który obej­ m uje kontakt tekstu ze społecznym kontekstem, określają przestrzeń tekstu implicite tak samo jak zawsze współrozumiane tło istniejących tekstów, subtekst, który Starobinski nazywa „infrastructure” t „contenu latent” albo „antécédent” 21. Ale w ynikająca stąd ważka konsekwencja: sam tekst jest znowu pre-tekstem , subtekstem następnego tekstu — kon­ sekwencja, którą Starobinski form ułuje następująco:

P row ad zi nas to d o zagad n ien ia, czy skoro każdy tek st m a p row izoryczn ie statu s zesp olon ej ca ło ści, n ie n a leży trak tow ać go jako podzespołu ja k iejś to ­ taln ości jeszcze nie rozpoznanej. K ażdy tek st in teg ru je i jest in tegrow an y. K ażdy tek st jest p rod u k tem p rod u k tyw n ym “ .

— każe rozstać się ze złudzeniem koncentrycznego systemu zamkniętego. Tekst implicite można tylko w przybliżeniu określić jako miejsce dy­ namicznej, pluralistycznej konstytucji sensu, które program uje kom u­ nikację estetyczną jako otwarcie/rozszerzenie sygnalizowanego potencja­ łu — w ostatecznym rachunku — przez odbiorcę (odbiorca jako in te r­ pretator, „in tertekster”, autor), przy czym obok aspektu, na który zwraca uwagę Starobinski, w ystępują jeszcze inne:

1) odzwierciedlenie interferencji tekstów, tzn. sygnalizowana, zazna­ czona intertekstualność, 2) tekstualna autorefleksja, tzn. m etatekstual- ność, 3) implikatywność, to, co współrozumiane, tzn. subtekst, 4) prow i­ zoryczność, implikowalność, tzn. pre-tekstualność (właściwie subtekstual- ność in futuro), 5) zdolność przekraczania samego siebie, tzn. tran ste- kstualność.

18 I b i d e m , s. 251.

19 K r i s t e v a , P our un e sém io logie , s. 181.

20 Por. sfo rm u ło w a n ie W. W o ł o s z y n o w a (M a r x is m u s u n d S p r a c h p h i lo s o ­ phie. H rsg. S. W e b e r . F rankfurt/M . 1975, s. 178): „w yp ow ied ź w w y p o w ie d z i je s t w y p o w ied zią o w y p o w ie d z i”.

21 S t a r o b i n s k i , op. cit. 22 Ibid em .

(8)

Tylko dwa pierwsze aspekty (tj. dziedzina intertekstualności jaw nej i ukrytej) mogą być przedmiotem analizy. I w łaśnie na tym polu prow a­ dzone są odnośne badania. W tym punkcie można zadać pytanie o typ intertekstualności, o sposób konstytuow ania się sensu i wreszcie o funk­ cję intertekstualności. Intertekstualność d e k o n s t r u k t y w n a i k o n ­ s e r w a t y w n a , „autorytarnie-uzurpatorska” i dialogowa — każda z tych form świadczy o innej intencji sensu. Rzeczą znamienną jest zresztą, że teoretycy intertekstualności nieodmiennie starają się o u trzy ­ m anie koncepcji j e d n e g o sensu. Jen ny używ a pojęcia „texte cen- treur [tekst środkujący]” 23 dla poskromienia intertekstualnych strategii; tropiąca in tertek sty analityczna p rak ty k a R iffaterre’a, wskazując na syllepsis i podwójne stru k tu ry, opowiada się za autorytarnie reprezen­ tow aną przez tekst i „utrzym yw aną w pew nych granicach” konstytucją sensu. Podobnie przedstawiane przez G enette’a próby typologii, dostar­ czając instrum entów opisowych, zm ierzają do reakadem izacji tej kon­ cepcji. Rozwój m etajęzyka intertekstualności w yraża furię stru k tu raliz­ mu w obliczu wykraczającego poza stru k tu rę (poszczególnego tekstu) myślenia poststrukturalnego. Logocentryzm jako „sensocentryzm” albo „strukturocentryzm ” stara się „kontrolować” stopnie intertekstualności. P róby poskromienia korelują z kulturow ym i mechanizmami, które n ara­ żone są na prowokacje eksplozji sensu i poczynają je przetwarzać.

P rzeło ży ła M a łg o rza ta L u k a s ie w i c z

28 J e n n y , op. cit., s. 262. O dw ołując się do M. A r r i v e (Pour une th éor ie d e s t e x t e s p o ly - is o t o p iq u e s . „L angages” 31 (1973)) J e n n y m ó w i o tek ście, k tórego „ośrodkiem p ozostaje p e w ie n se n s” (s. 267).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zadanie 1.2. Każdy punkt płaszczyzny należy pomalować na pewien kolor w taki sposób, aby każda prosta była jednokolorowa lub dwukolorowa. Jaka jest największa możliwa

Weitere Beiträge beziehen sich entweder unmit- telbar auf das Hauptthema der Veröffentlichung („Identität“ von Akos Doma und „Iden- tität. Eine Annäherung in drei

TaK onHCbIBaIOTCSI H QlYHKQHOHaJibHbie CTHJIH (MHorol!HcrreHHbie pa6oTbI M.H. EcrecTBeHHO, l!TO npH 3TOM HMeeTCSI B BHAY npHHLI;HnHaJTbHaSJ.. nepBOCTeneHHOe 3Ha'łeHJ-1e,

Poprzez Kościół rozwija się wiara w oparciu o Objawienie, które jest Słowem Bożym skierowanym do człow ieka jako osoby.. Jeżeli więc tak Prymas ujmuje

When show n on the plans, a filter blanket or filter fabric shall be p l aced on the prepared slope or area to be provided with foundation protection as specified before the stone

Het RIW had in de buitenwereld weliswaar veel gezag, maar dat gezag werd toch wel zeer eenzijdig ontleend aan de rol die ik zelf speelde, niet alleen door publica- ties, maar ook

In view of the above, it is the administration that plays a special role in the realization of the Triple Helix model and acts as a potential animator of collaboration,

Measure the trim angles and vertical force caused by stern fins set at different angles of attack at one forward speed in calm water. A plot of these results will of course