• Nie Znaleziono Wyników

REDAKCJA i ADMINISTRACJA. w Bytomia. Ojciec św. o stosunkach do rządu włoskiego.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "REDAKCJA i ADMINISTRACJA. w Bytomia. Ojciec św. o stosunkach do rządu włoskiego."

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ona 7« eirremninrr Cena ?a etugriEUarz rfl Tea,

KATOLIK!!!

spółki wydaw. w Bytomiu«

Redaktor odpow.: Franciszek Ruda w Pyskowicach.

Przedpłata

wynos! w Niemczech miesięcznie 1 50 mk-, z odnoszeniem do domu 1.86 mk

Telefon 1 REDAKCJA i ADMINISTRACJA

Telefon OGŁOSZENIA oblicza się na wiersze milimetr.

w Bytomia. Wiersz milimetr, (szer. 35 mm — Jeden lam)

4648 j ulica Elektoralna (Kurftirstenstrasse) 19. 4648 kosztuje 10 fen.

Mr, 300 Sobota 2R-fm grudnia 1929

Ir SÄ 2 (dawnie! „Dziennik Śląski*4 BÄUI1 **** i „Kurier Śląski“)

Zbro,lenia

amer.wkań$1fie.

Tak jak Liga Narodów tylko w swem założeniu pozostała orężem przeciwwojennym, tak samo pakt Kel- Ioga tylko swem brzmieniem potępia wojnę. Oba jednak pacyfistyczne twory nie posiadają ani siły. ani wła­

dzy wykonawczej.

Ojczyzna tych pomysłów ocenia je jednak z właściwa sobie trzeźwością, 0 ile chodzi o jej własne interesy. Je­

szcze prezydent Coolidge w swej ostatniej mowie politycznej, wypo­

wiedzianej dnia 11 listopada ub. roku oświadczył, że najlepszą gwarancją wykonywania traktatów i paktów, a także paktu Kelloga. jest posiadanie dostatecznej siły zbrojnej.

To też Stany Zjednoczone z równą łatwością tworzą pomysły pacyfisty­

czne. jak rozwijają swoją armję i flotę.

Konferencje rozbrojeniowe nie prze­

szkadzają bynajmniej opracowywaniu 1 wykonywaniu planów rozwoju zbro- 1 jeń: łatwiej mogą stać się one orga­

nem pomocniczym przy osiąganiu ró­

wnowagi sił.

Prezydent Hoover w zupełnej zgo­

dności z zapatrywaniami swego po­

przednika w dalszym ciągu pielęgnuje rozwój sił zbrojnych Stanów Zjedno­

czonych. Oto, co oświadczył on w swem orędziu na otwarcie posiedzenia kongresu w początkach bm. „Ażeby utrzymać porządek wewnątrz kraju i ochronić nas od wszelkiego zaczepie­

nia. co jest najpierwszym obowiązkiem rządu, armja i flota nasza są utrzymy­

wane w najlepszym stanie gotowości, pod rozkazami oficerów, bardzo do­

brze wyszkolonych i ruchliwych“.

Stany Zjednoczone nie żałują też wysiłku, aby ta zapowiedź ich prezy­

denta była całkowicie wypełniona. Ich budżet obrony narodowej wynosił w 1914 r. 267 milionów dolarów. Na rok 1929 wynosi on 730 milionów, nie li­

cząc w tej sumie wydatków na cele związane z zagadnieniem obrony pań­

stwa, lecz pokrewnych przez urzędy cywilne.

Wysokość wydatków na obronę państwa wzrasta począwszy od roku 1914, w którym wynosiła ona 612 mil­

ionów; od tej pory z roku na rok pre­

liminowane sa na ten cel sumy coraz większe i prezydent Hoover zapowia­

da, że będą one wzrastać w dalszym ciągu. Dopiowadzenie wszystkich działów obrony państwa do należyte­

go stanu wymagać będzie wydania w sposób nadzwyczajny 1200 milionów dolarów w ciągu najbliższych sześciu lat, niezależnie od normalnych wydat­

ków corocznych które też będą ulegać stałemu zwiększaniu.

Oto śmiałe \ otwarte postawienie kwestji. W 1914 r. Stany Zjednoczo­

ne posiadały 164 000 żołnierzy; w 1920 r. posiadają iCh 250 000. Nato­

miast rezerwy tej armji wzrosły w sposób bardzo wydatny W 1^14 r.

wynosiły one 200 000,' ijC2qc „ to rwardję narodową, w 1933 r — 728 000 żntn!vrzy.r Wynosi ł*

Ojciec św. o stosunkach

do rządu włoskiego.

Rzym. Duże wrażenie wywołało tu przemówienie Ojca Świętego do ko­

legium kardynałów w odpowiedzi na życzenia świąteczne i noworoczne.

Ojciec Święty raz jeszcze podkre­

ślił w swem przemówieniu znaczenie porozumienia z Kwirynałem, mówiąc, iż wizyta pary królewskiej sprawiła mu nietylko zadowolenie, lecz także żywą radość.

Wyrażając zadowolenie z zawarcia paktów, nie może równocześnie pomi­

nąć milczeniem zjawisk, które wpro­

wadzają rozdźwięk do powstałej har- monji. Chodzi tu o stosunek do akcji katolickiej, pomawianej o działalność polityczną, podczas gdy, jak Papieżo­

wi wiadomo. Akcja stosuje się do jego wskazań, zachowując charakter apoli-r tyczny. Tymczasem wbrew Konkor­

datowi Akcja jest traktowana nietole- rancyjnie. Oczerniając Akcję poma­

wianiem o tendencje polityczne, uwła­

cza się temsamem Papieżowi.

Dalej wyraził Papież ubolewanie nad sytuacją prasy katolickiej, trakto­

wanej wrogo, podczas gdy tolerowane są publikacje, skierowane przeciwko Stolicy Apostolskiej i Papieżowi. Za­

powiada się pozatem wznoszenie po­

mników, przeczących duchowi pak­

tów, zawartych w Rzymie, w tym Rzymie, który stosownie do układów zachowuje charakter miasta świętego,

„w Rzymie, który pozostaje zawsze na­

szym Rzymem, naszą diecezją, naszym Rzymem istotnym w głębszem tego słowa znaczeniu.“ Pisma włoskie przemówienia powyższego nie dru­

kowały.

Otrzeźwienie we Francji.

Paryż. Debata nad budżetem mi­

nisterstwa Spraw Zagranicznych w parlamencie, zapowiada się na długi szereg posiedzeń. Na pierwszem po­

siedzeniu głos w tej sprawie zabierali dwaj mówcy, poseł Grumbach, socja­

lista i członek t. zw. lewicy socjalno- radykalnej Franklin-Bouillon. Prze­

mówienie tego ostatniego, aparte na gruntownej argumentacji, wywarło w Izbie wielkie wrażenie.

Oprócz ogólnej krytyki polityki Brianda, która stanowiła treść jego po­

przednich przemówień, mówca wyka­

zał ze szczególnym naciskiem wady systemu lokarneńskiego i oświadczył, ze wbrew temu, co dowodzi Briand, Locarno nie jest bynajmniej tworem francuskim. Powstało ono z inicjaty­

wy niemieckiej rzuconej przez ministra vimo w r. 1922 r.. gdy Niemcy obawia­

my się, że Francja, Anglja i Belgia za­

wrą ze sobą pakt gwarancyjny, Trze- ,a. obecnie być ślepym, aby nie wi­

dzieć, jeżeli dla Francji Locarno ozna­

czać ma pokój, dla Niemiec jest ono narzędziem do zburzenia Traktatu Wersalskiego. Na poparcie tego mów- ca przytacza liczne cytaty z przemó- J,en niemieckich mężów stanu, nale­

żących do rozmaitych stronnictw.

JczcI, dziś wydaje się, że Niemcy

^yrzekły 5% napozór siły, wymyślili om mną, niemniej niebezpieczną broń dja wzniecenia zamieszania w Euro- ródowych mniejszości na-

^2L2!Z]^^^ie. że Górny ślask

stanowi jedno z płuc, któremi oddy­

chają Niemcy. Zagrabienie Górnego Śląska, powiedział ks. Ulitzka, jest skandalem europejskim, a słowa te wypowiedziane zostały w obecności delegacji francuskiej.

Tu przerwał mówcy jeden z uczest­

ników wycieczki katolickiej do Berli­

na dep. Peissel, zaznaczając, że na żą­

danie delegacji francuskiej Niemcy zgodzili się chętnie nie podnosić wię­

cej w jej obecności tej kwesji. Poseł Franklin-Bouillon skorzystał wówczas z okazji, aby wykazać całą nieprzy- zwoitość podniesienia wogóle przez Niemców podobnej kwestii. Posługu­

jąc się autentycznymi tekstami wyka­

zał mówca, że stronnictwo katolickie­

go centrum niemieckiego, z którem podejmują niektórzy członkowie parla­

mentu francuskiego tak nieostrożne i lekkomyślne obrady, jest jednym z naj­

zaciętszych wrogów Francji i traktatu wersalskiego. Po zagł. Saary zażąda ono zwrotu Alzacji i Lotaryngii, przy­

łączenia Austrii i zniesienia korytarza gdańskiego.

Z tych wszystkich powodów mów­

ca nie ma już zaufania do Niemiec za­

równo dzisiejszych, jak i jutrzejszych.

Należy wyjść z dziedziny marzeń i po­

wrócić na teren realny. Nic należy czynić więcej ustępstw i ustanowić pewne sankcje na wypadek gdyby Niemcy nic wykonały planu Younga.

Paryż. Izba prowadził: we czwartek debatę nad budżetem mini­

sterstwa spraw zagranicznych. W czasie dyskusji zabrał głos Briand, po­

ruszając m. i. sprawę zjednoczenia na­

rodów europejskich w federacji.

dJ'nÄGÄ”. »S

nanm paktu Kelloga Stany Zjednoczo­

ne zobowiązały sic do nieużywania wojny, jako narzędzia swej polityki.

W ten sposób Stany Zjednoczone mo­

gą użyć swych sił tylko dla celów obronnych. Dla zapewnienia jak naj­

lepszej obrony swego terytorium, nie

żałują oni środków materialnych. Ich wydatki na obronę państwa przewyż­

szają wielokrotnie cały budżet wiciu państw europejskich.

Zachodzi tylko pytanie, czy roda­

cy autora paktu Kelloga doszli do po­

siadania nieulegającej kwestionowaniu definicji wojny obronnej?

Tymczasowy zastępca

nunc usza w Ber? nie.

miejsce ks. kardynała Pa- ceIli‘ego zastępuje Stolicę Apostolska przy rządzie niemieckim radca nun­

cjatury berlińskiej ks." prałat

Lirlgł Centoz. '

Telegrami.

Wizyty w Watykanie.

Watykan. Sekretarz stanu kar­

dynał Gasparri rewizytował księ­

cia i księżne dłAosta, księcia Sno- lleto. hr. Turynu i księcia Abruz- zów. Na czwartkowem rannem przy­

jęciu książę d‘Aosta ofiarował Oj­

cu Świętemu minjaturę ołtarzyka złotego, wysadzanego cennymi kamie­

niami. Ojciec Święty ofiarował księż­

nej różaniec złoty, zaś każdemu księ­

ciu medal jubileuszowy.

Przed utworzeniem nowego rządu.

Lwów. Powołany przez Prezy­

denta Rzplitej do tworzenia nowego gabinetu prof. Kazimierz Bartel, wyje­

chał we czwartek ze Lwowa do War­

szawy.

Wyprawa lotnicza z śmiertelnym wynikiem.

Paryż. fWTB.) Francuskie mi­

nisterstwo lotnictwa donosi, że trzej włoscy oficerowie znaleźli pod miej­

scowością S y r t c (w Tripolitanji Północna Afryka) zmiażdżone zwłoki trzech francuskich lotników Lassalle, Rebart i Falton, a niedaleko tychże szczątki samolotu.

i

1-

4

-

5

I

Bolszewicy pracują w święta.

Moskw a. Rosyjska agencja Tass donosi; Po raz pierwszy święta Boże­

go Narodzenia były obchodzone w Ro­

sji. jako dni pracy, w czasie których stosownie do systemu 5-dniowego ty­

godnia pracy pracowało *U ogólnej licz­

by robotników, zaś */# korzystała ze zwykłego odpoczynku.

Z

inicjatywy szerokich mas robotniczych dzień 25 grudnia uznany został za „drugi dzień uprzemysłowienia kraju“. Robotnicy większości zakładów przekazali za­

robki tego dnia na rzecz funduszu uprzemysłowienia kraju.

(2)

Stolica Niemiec pad kuratela.

Socjalistyczny magistrat i rada miejska stolicy państwa niemieckiego tak świetnie się rządzili i gospodarowali, że nadprezydent stolicy i pro­

wincji brandenburskiej wi­

dział się zmuszonym posta­

wić Berlin pod nadzór pań­

stwowy. Cały magistrat i ra­

da zostały w urzędowaniu za­

wieszone, a rządy komisa­

ryczne sprawuje burmistrz Scholtz. Jak lekkomyślnie magistrat berliński fundusza­

mi publicznymi szastał, wy­

nika choćby z tego, że na te­

goroczne święta Bożego Na­

rodzenia uchwalił wydać 6 miljonów marek zapomóg bez­

robotnym, nie mając w kasach miejskich żadnej gotówki. — Na rycinie widzimy ratusz berliński, a w owalu komisa­

rycznego burmistrza Schołtza.

lik wsi ądą w Rusy?

Wypadek kolejowy.

Gdańsk. W związku z wypad­

kiem kolejowym na stacji Samostrzel dyrekcja kolei w Gdańsku podaje na­

stępujący komunikat urzędowy:

Dnia 23 bm. o godz. 14.46 uległ wy­

padkowi pociąg tranzytowy na stacji Samostrzel linji Bydgoszcz—Piła w czasie którego wykoleił się parowóz brankart, wagon pocztowy i 6 wago­

nów pasażerskich. Ciężkich obrażeń cielesnych doznał maszynista Feliks Witczyński (Bydgoszcz). Lżejszych obrażeń doznali pomocnik maszynisty Biechawski (Bydgoszcz), konduktor Schwarz (Piła), urzędnik pocztowy Habekort (Berlin) i 14 pasażerów. Po­

mocy lekarskiej udzielono rannym na­

tychmiast na miejscu. Ruch pociągów nie doznał żadnej przerwy.

Nieudany zamach anarchisty.

Bruksela. W związku z are­

sztowaniem anarchisty włoskiego Ba- rieri. dziennik „Independance Beige“

podaje, że wykryto, iż przygotowy­

wany był zamach na belgijską rodzinę królewską, którego miano dokonać w chwili przyjazdu rodziny królewskiej do Włoch na ślub księżniczki Marii Jó­

zefiny z ks. Hum berłem. Miejscem zamachu miał być Mediolan. L

Nieszczęście na morzu.

Paryż. (WTB). Agencja telegra­

ficzna Hawasa donosi z Madrytu, że w pobliżu Bajony na zachodniem wy­

brzeżu Hiszpanii rozbił się norweski parowiec „Asland“. Cała załoga, skła­

dająca się z 30 chłopa postradała ży­

cie. Na temsamem miejscu rozbił się przed 3 lata również pewien statek norweski a we wrześniu bieżącego ro­

ku parowiec angielski.

Pożar w Białym Domu.

New York. (Tel. wł.) W noc wi­

gilijną wybuchł pożar w skrzydle Bia­

łego Domu w Waszyngtonnie, w któ- rem znajdują się biura prezydenta.

Skrzydło zostało poważnie zniszczo­

ne. Straż pożarna zdołała przeszko­

dzić przerzuceniu się ognia na dalsze części Białego Domu. Ofiarą ognia padły ważne akta.

| Przegląd polityczny 11

Jak Niemcy traktują Śląsk Opolski? j Na zwołana na 6 stycznia konfe­

rencję przygotowawczą dla zbadania warunków praćy w górnictwie, wysła­

nych będzie z Niemiec 10 delegatów: i

Paryż. Na posiedzeniu Izby De­

putowanych w czasie dyskusji nad budżetem ministerstwa spraw zagra­

nicznych deputowany Cassin (komu­

nista) wyraził zdanie, że sytuacja go­

spodarcza sowietów bynajmniej nie jest rozpaczliwa i że produkcja ich znacznie wzrosła.

Na wywody Cassina odpowiedział Herriot, zaznaczając, że sowiety stały sie terenem niesłychanych niepokojów przedstawicieli rządu, przemysłowców górniczych i górników. Skład tej de­

legacji został tak zręcznie dobrany, że między delegatami niema ani jednego przedstawiciela przemysłu węglowego z niemieckiego Śląska, zarówno ze sfer pracodawców jak i robotników.

Groźba upadku rządu Macdonalda.

Gabinet socjalistyczny Macdonalda stoi w przededniu poważnych trudno­

ści. Chociaż bowiem w głosowaniu nad ustawa węglową w drugiem czy­

taniu Macdonald osiągnął większość, to jednak była ona tak mała, że na niej rząd nie będzie się mógł oprzeć. Sy­

tuacja jest dla Macdonalda tern nie­

przyjemniejsza; że większość tę uzy-

i agitacji. Po wsiach dopuszczają się grabieży i wciąż są dokonywane roz­

strzelania. Mówca widział ostatnio listę 235 osób rozstrzelanych. Mimo to Herriot przyznaje, że sowiety nie są całkowite odnowiedzialne za swoje odosobnienie. Jednakże gdyby chcia­

ły one okazać tyle dobrej woli, co Francja, ich sytuacja gospodarcza by­

łaby niewątpliwie lepszą.

skał dzięki poparciu Lloyd Georgea.

Tymczasem jednak Lloyd George nie jest stronnikiem, na którym możnaby polegać. W kołach socjalistów angiel­

skich przypuszczają, że zamierza on przy najbliższej sposobności obalić rząd.

Wyrok przeciwko spiskowcom hiszpańskim.

Najwyższy sąd wojskowy w Ma­

drycie ogłosił wyrok w procesie ofice­

rów 1 pułku artylerii polowej w Ciu- dad-Real, którzy w lutym b. r. usiło­

wali dokonać przewrotu politycznego.

Pułkownik tego pułku został skazany na 20 lat więzienia, podpułk. na 10 lat, dwuch majorów na 11 lat, i trzech ka­

pitanów na 8 lat. Pozostali oficerowie zostali ukarani więzieniem od 6 mie- sięv;y do 1 roku.

Pokój — czy wojna?

Donoszą z Mandżurji, że pomimo, iż dopieroco został podpisany w Cha- barowsku chińsko-sowiecki protokół, i już trzy tygodnie trwają pertraktacje o przywrócenie status quo na kolei wschodnio-chińskiej, czerwona armja w Mandżurji w dalszym ciągu prowa­

dzi akcję wojenną. Na zachodnim froncie Mandżurji, aeroplany sowie­

ckie ujawniają intensywną działalność, niejednokrotnie rzucając bomby. Haj- lar został obsadzony przez wojska so­

wieckie. a obecnie do miasta wkroczył jeszcze oddział Mongołów złożony z dwu tysięcy ludzi. Na stacji kolejo­

wej m. Hajlar stoi stale sowiecki po­

ciąg pancerny.

Nowa republika w Chinach.

Dziennik paryski „Chicago Tribü­

ne“ donosi, iż potwierdzają się wiado­

mości o powstaniu nowej republiki mongolskiej na terenie północnej Mandżurji. Nowa republika obejmuje dość znaczna przestrzeń. Oddziały powstańców mongolskich patrolują na jednym z odcinków kolei wschodnio- chińskiej, uniemożliwiając przejazd po­

ciągów międzynarodowych. Wyło­

nione przez powstańców władze tym­

czasowe nie uznają wiz chińskich. Po­

wstańcy w szybkiem tempie tworzą władze nowej republiki i organizują policję w miastach.

Dar jubileuszowy Kolegjum kardynal­

skiego dla Ojca św.

Kolegjum kardynalskie postanowiło ofiarować wspólny dar Papieżowi jako wyraz swego przywiązania i miłości dla Namiestnika Chrystusowego.

Dar ten zostanie wręczony Ojcu św. na konsystorzu tajnym w dniu 16 b. m. przez dziekana Kolegjum, kardynała Yannutelli, który przy tej sposobności wygłosi przemówienie.

Jako upominek dla Ojca św. został wybrany wspaniały krzyż na piersi, złoty, wysadzany drogocennemi ka­

mieniami, będący arcydziełem sztuki złotniczej. Wybór upominku, jak ró­

wnież i jego wykonanie zostało powie­

rzone kardynałowi Merry de Val, któ­

ry po zaakceptowaniu swego projektu przez innych kardynałów, czuwa nad artystycznem wykonaniem upominku dla Papieża.

=*" ROZPOWSZECHNIAJCIE NASZA GAZETE!

Branka litewska.

9) —o- (Ciąg dalszy).

Nazajutrz rano, kiedy po wspólnej krótkiej mo­

dlitwie zasiedli wszyscy do rannego posiłku, złożo­

nego z gorącego piwa z serem, w pośród ciszy, ja­

ka przytem zapanowała, usłyszano ciche w komo­

rze szeptanie... Pani Zofia poskoczyła tam i uj­

rzała małego Włodka, który zaledwo obudzony ukląkł na posłaniu, złożył rączki i powoli, uważnie mówił „Ojcze nasz“...

— Zacnych jakowychś rodziców jest to dziec­

ko! ... — rzekł dziad zdziwiony, bo chłopczyna był taki mały, że trudno go było posądzić o pojętność macierzą.

Jednak odmówił go dobrze. Pani Zofia usiadła wtedy ze wszystkimi do misek i zawoławszy dziec­

ko, wzięła je na kolana i jadła wraz z niem jak wczoraj. Malec jadł, ale niebieskie oczy wędro­

wały mu tymczasem tu i owdzie po izbie i do je­

dnego i do drugiego biesiadnika, aż nareszcie za­

trzymały się stale i z wielkiem wytężeniem na je- Inym przedmiocie, tak, że aż malec jeść przestał.

— Patrzajcie no ludzie, patrzajcie ... widzicie wy, czemu ten dzieciak się przypatruje tak pilno...

- spytał półgłosem dziad Mordka, trącając lekko w bok siedzącego przy nirn syna.

Wszystkie oczy zwróciły się za kierunkiem wzroku Włodka i okrzyk zdumienia wyrwał się z ust wszystkich: przedmiotem, który tak zajął ma­

łego, była wisząca na białej, bo świeżej ścianie dość jeszcze świeża także tarcza pana Mordki, na której wymalowano wyraziście znak jego herbowy

„trzy lilje w pół pola błękitnego, drugie pół pola czerwone.“

— Czy ty wiesz, co to jest, chłopcze? - spy- itai dziad Mordka, wskazując tarczę, -- leżeli wiesz.

to powiedz, no powiedz, jak się to nazywa? Co to jest?

— Wiem — szepnął chłopak, kiwając głowiną, a na dalsze nalegania odpowiedział, siląc się z tru­

dem na wymawianie wyrazów:

— To jest klejnot szlachecki... ale to inny...

— A co! Czy nie mądry? — zawołała Anka, uderzając ręką o rękę, a stłumiony gwar podziwu nad tą mądrością napełnił izbę.

Dziad i ojciec dopytywali tymczasem pilnie, aż się pokazało, że maleńki istotnie rozumiał co mó­

wił i przywykły był, odkąd oczy na świat otwo­

rzył, patrzeć na znak herbowy swej rodziny, za­

wieszony z tarczą na ścianie, jak pospolicie u szlachty bywało; ośmielony pieszczotami, usiłował nawet opisywać ten znak i nazwę jego stanowczo wypowiadał i powtarzał, ale nazwa ta przekręcona w dziecinnej mowie brzmiała dziwnie niezrozumia­

le, coś niby łoza albo puloza, co mogło znaczyć i Róża i Półkoza czyli Półkozic i bardzo wiele in­

nych nazw herbowych. Zaprzestano tedy wypy­

tywać, a dziad, odsapnąwszy jakby po wielkim wysiłku i zabierając się znowu do misy, rzekł z westchnieniem:

— Ma... a więc bądź co bądź szlachecka to krew przynajmniej, Bogu dzięki!... _ wszyscy odetchnęli swobodniej, pani Zośka, córa starej szla­

checkiej rodziny, gorącej niż dotąd przycisnęła dziecko do piersi. Dziad i ojciec, świeża szlachta, tern wyżej cenili znak pożytecznej dzielności swo­

jej, że go świeżo a drogo krwią własną okupili, woleli więc przyjąć za syna szlacheckie niż inne dziecko.

IV.

Malec nie chcący roztropnością swą i uwagą ujmował sobie serca przybranych rodziców. Cóż dopiero, gdy powoli zaczął się ośmielać w miarę, jak opuszczał go pewien rodzaj osłupienia i wy­

straszenia. jakie padło nań widocznie z przyczyny

strasznych nieszczęść, przebytych tak wcześnie, otało się to zaś dosyć prędko, zwyczajnie jak u dziecka żywą obdarzonego wyobraźnią.

W chwilę, po śniadaniu, gdy wszyscy poroz- chodzili się do swych pilnych zatrudnień, pani Zofia postawiła na ławie duży drewniany, domowej ro­

boty „przycierek“, nalała doń ciepłej wody, w któ­

rej wygotowała sporą ilość pokrajanych korzeni mydlniku, rośliny u nas pospolitej, potem rozebraw­

szy Włodka, wsadziła go w tę kąpiel, a zrobiwszy mięciuchny wiechetek z delikatnego sianka, jęła szorować nim chłopca na wszystkie boki od stóp do głowy i z głową nawet, obciąwszy mu przede- wszystkiem włosy, co wszystko w jednej chwili biała pianka pokryła. I otóż okazał się wtedy no­

wy dowód wielkiego rozumu malca, o czem pani sama niezmiernie zdziwiona tak następnie przy wspólnym obiadzie opowiadała:

— Wyobraźcie sobie, panie ojcze a toż ten chłopiec, kiedym go kąpała, ani pisnął, ani zapła­

kał ... a przecież kąpałam należycie» lak po tak długim zaniedbaniu dziecka wypadało!...

— Mądry! — powiedział dziad stary, a wszyscy potwierdzili znowu.

Po kąpieli pani Zofia odziała dziecka w zu­

pełnie świeże, wczoraj uszyte odzienie barwą i kro­

jem takie, jak dziada i ojca, tylko rozumie się da­

leko mniejsze; był to długi żupan, czyli kapota ciemnej barwy, co, aby piękniej wyglądało, prze­

pasała pani Zofia w pasie własnym czerwonym pa­

sem i także czerwoną zadzierżką czyli „fawur- kiem“ zawiązała chłopcu u szyi. Małe, ciepłe i bar­

dzo wygodne łapcie dosyć łatwo było sprytnej szlachciance uszyć z kawałka cienkiej baraniej skórki, włosem obróconej wewnątrz, a przytwier­

dziła je dziecku do nóżek długiem! takiemiź kawał­

kami skórki, niby wstążkami okręcając nóżki, co lepiej niż co-bądź innego zabezpieczało od chłodu i dosyć pospolicie było noszone, (Ciąg d. nast.)

(3)

aiEMPftRZYK

52 TYDZIEŃ ____

Piątek, 27 grudnia:

św. Jana ewangelisty.

Sobota, 28 grudnia:

śś. Młodzianków.

Wystawienie świętego catuna Zbawi­

ciela w Turynie w czasie ślubu księcia Humberta.

Donoszą z Rzymu, że z okazji ślu­

bu księcia Humberta z księżniczką Ma­

rią Józefa belgijską, królewska rodzina wioska wystawi w kaplicy w pałacu w Turynie najcenniejszą relikwję, jaką posiada dom Sabaudzki.

Relikwją tą jest prześcieradło, ^ w którem złożone zostało do grobu Cia­

ło Chrystusa Pana do zdjęciu z krzy­

ża. Relikwia stała się własnością domu Sabaudzkiego na początku Xfl wieku i jest wystawiana tylko w wyjątko­

wych okolicznościach i na znak ra­

dości.

Porządek nabożeństw w kościele pa­

rafialnym św. Jacka na Rozbarku.

Sobota, 28. 12. O godz. 6 Msza św. na cześć Dzieciątka Jezus, z róży Bar­

bary Brytner (p.); o g. 6.30 na cześć Dzieciątka Jezus, z róży Franciszki Paprotny (p.); o g. 7.15 za TT Jana Böhma i żony Marii (p.) o g. 8 Msza św. w intencji związku Dziecięctwa Jezusowego W; o g. 8.45 rocznica za t Karola Oschińskiego (n.).

Niedziela, 29. 12. O godz. 5.15 za pa­

rafian; o g. 6 rocznica za f Franci­

szka Galęziok (p.); o g. 7.30 na cześć św. Jacka, za tf Alfonsa Trojók i Marię Czech (n.); o g. 9 na cześć Boskiego Dzieciątka Jezus, za człon­

ków róży Teofila Waluś (n.); o g. 11 do Najsł. Serca Pana Jezusa za tf członków róży Józefa Polańskiego;

o g. 9 w krypcie Nabożeństwo dla szkoły średniej — wolna; o g. 11 wolna.

Wiadomości potoczne.

Barbarzyństwo.

Bytom. Ponownie mamy do zano- towama wypadek o niesłychanem bar­

barzyństwie Ubiegłej nocy, z czwart- ku na piątek, połamała jakaś zbrodni­

cza ręka wszystkie młode drzewka zasadzone przy ul. Elektoralnej aż do ulicy Brunninga. Ogółem nadłamano 19 drzewek, a jedno zostało złamane w połowie.

Dziwna rzecz, że na wspomnianej ulicy patroluje za dnia i w nocy poli­

cjant, a mimo wszystko zdarzają się wypadki wybijania szyb w oknach

„Katolika' i łamania drzewek w obu alejach Elektoralnej.

przedstawienie teatralne.

Bytom. W Nowy Rok urządza polska Kongregacja Marjańska przy kościele św. Trójcy małą uroczystość gwiazdkowa na sali p. Pawelczyka na Rozbarku. Odegrany będzie wspa­

niały dramat w pięciu aktach p. t.:

"Qstne przykazanie‘\ Początek 9 godz. 6 wieczorem. Bilety są wcze­

śniej do nabycia na sali farnej przy kościele św. Trójcy oraz wieczorem przy kasie. Cena biletów wynosi 1.00 i 0,75 mk. z serdeczną prośbą zwra- camy się do wszystkich rodaków i ro- n?eż‘;kDiet,y,ko z By‘omia- al.e.r,ów;

Rozbarku i Dąbrowy Miejskiej.

stośc? e wzięIi udział w tej uroczy- t^ezrobocle.

mm

dzo mało. W przemyśle metalowym okazuje się również znaczny przyrost bezrobotnych. Sezonowe pogorszenie na rynku pracy w przemyśle budo­

wlanym trwa dalej. Jednem słowem, położenie na rynku pracy w Bytomiu nie zmieniło się wcale na lepsze i nie ma wątpliwości, że nastąpi jeszcze znaczne pogorszenie.

Srebrni jubileusz pracy w górnictwie.

Zabrze. W ostatnich dniach obcho­

dziło 39 górników z szybów „Del- brücka“ oraz sekretarz Jałowiecki srebrny jubileusz swej pracy zawodo­

wej. Uroczystość odbyła się w ce­

chowni kopalni „Gwidona“. Każdy z górników otrzymał w upominku srebr­

ny zegarek. Zasłużonym jubilatom serdeczne „Szczęść Boże“ w dalszej pracy.

Zmiany w ruchu autobusowym.

Gliwice. Po wykończeniu napra­

wy i przebudowy niektórych ulic mo­

żna by<i znowu podjąć i uregulować ruch autobusowy na poszczególnych linjach. Przytem okazało się. że są koniecznie pewne zmiany. Ponieważ z autobusa, odjeżdżającego z dworca gliwickiego do Sośnicy (linja 5) mało kto korzysta, postanowiono autobus ten skasować. Narazie będzie kurso­

wał tylko w soboty i niedziele o wy­

żej oznaczonym czasie.

Wypłata rent wojskowych.

Gliwice. Wypłata rent wojsko­

wych na miesiąc styczeń odbędzie się w sobotę, 28 grudnia w głównym urzędzie pocztowym i to podczas go­

dzin służbowych.

Krwawa bójka na noże.

Racibórz. Jednej z ubiegłych no­

cy doszło w Raciborzu do krwawej rzezi. Służąca Maria Methner oraz aktor Adolf Moszko zostali napadnię­

ci na ul. Polnej przez artystę Jana Kucharza i robotnika Krolla. Bandy­

ci żgali naoślep napadniętych nożami.

Moszko otrzymał dziewięć pchnięć nożem w plecy. W stanie ciężko ran­

nym odstawiono go do lecznicy miej­

skiej.

Zasłużony obywatel.

Racibórz. Na ostatniem posiedze­

niu rady miejskiej zamianowano rad­

cy miejskiego Józefa Klamki ze wzglę­

du na wielkie zasługi około dobra mia­

sta honorowym obywatelem. Doku­

ment honorowy wręczono mu na urzą­

dzonej z tej okazji uroczystości w I obecności członków magistratu, prze­

łożonego rady miejskiej dr. Gawlika i członków rady miejskiej. Nadbur- mistrz Kaszny jeszcze raz wyszcze­

gólnił wszystkie zasługi radcy miej­

skiego Klamki za co ten ostatni złożył' mu podziękowanie.

Śmiertelne poparzenia.

Racibórz. Smutny wypadek zda­

rzył się w rodzinie inwalidy wojenne­

go Adolfa Geidnera. W niestrzeżonej chwili wpadł jego trzyletni synek do garnka napełnionego wrzącą wodą.

Biedactwo odniosło poparzenia na ca- łem ciele i zmarło niedługo po wy­

padku wśród strasznych boleści.

Żniwo śmierci.

Rudy, pow. raciborski. Bogate żniwo zbiera śmierć w Rudach w po­

wiecie raciborskim. W ciągu jednego dnia zmarli majster stolarski Blank w wieku 93 lata, mistrz szewski Remiorz lat 83 i stolarz Franiuś, lat 81.

Rzadki wypadek śmierci.

Prudnik. Pięcioletni wnuk rolnika Steinera złyknął podczas zabawy su­

rową fasolę. Fasola weszła dziecku

<io przewodu oddechowego, a stąd do płuc. ł omimo natychmiastowej ope­

racji śmierć nastąpiła wkrótce p) tym wypadku.

Nieudały napad.

Dzierżysiawice, pow. prudnicki.

I cwnego kupca z Głogówka usiłowa­

ło napaść dwóch nieznanych męż­

czyzn, gdy przejeżdżał przez Dzierży- sławice. Gdy kupiec zaczął wolniej jechać, podejrzani osobnicy woleli się ulotnić, by nie być poznanym. Jestto już drugi podobny wypadek, jaki się zdarzył w Dzierzvslawicach.

Koniec kampanii cukrowniczej.

Głogówek, pow. prudnicki. Dnia 20 grudnia kończy się właściwy czas fabrykacji w tutejszej cukrowni. W tej kampanji, która rozpoczęła się 7 października, przerobiono 974 324 centnarów buraków cukrowych. W porównaniu do zeszłego roku oznacza to przyrost produkcji o jakie 350 000 centnarów. Tegoroczny czas fabry­

kacji był o 17 dni dłuższy aniżeli ze­

szłoroczny.

Poświecenie kaplicy.

Suchy Bór, pow. opolski. W leczni­

cy dla dzieci chorych na płuca po­

święcano w tych dniach nową kapli­

cę. Na powyższą uroczystość zapro­

szono przedstawicieli władz świeckich, duchowieństwo i prasę. Poświęcenia dokonał ks. proboszcz Lcbok, poczcm odbyło się śniadanie. Dyrektor lecz­

nicy Świtała powitał wszystkich ze­

branych gości. W krótkich słowach streścił on powstanie i rozwój tutej­

szego zakładu, nic zapominając ró­

wnież o jego Szczytnem zadaniu, jaki ma do spełnienia. Nadburmistrz dr.

Berger zabrał następnie głos, podno­

sząc zasługi dyrektora lecznicy Świ- tale i życzył zakładowi wszelkiej po­

myślności.

t

Ks. proboszcz Karol Rudzki.

Bodzanowice p. oleski. We wto­

rek wieczorem rozległ się glos sygna­

turki z kościoła naszego. Wszyscy z ciekawością pytali co się stało. Aż oto lotem błyskawicy rozeszła się wiadomość, żc właśnie Pan Bóg po­

wołał do siebie naszego ukochanego ks. proboszcza Karola Rudzkiego. Śp.

Zmarły liczył 53 lata. Parafją bodza- nowicką zarządzał przeszło 18 lat.

Umiał on sobie zjednać serca wszyst­

kich parafjan i pozostawił po sobie żal nieukojony. Bo był on też naszym wiernym sługą Bożym, pilny w obo­

wiązkach kapłańskich i niestrudzony w pracy około zbawienia dusz swych parafjan. Trudna praca w obszernej parafji naszej podkopała dość przed­

wcześnie zdrowie jego. W Nowym Roku zamierzał wybudować nową świątynię. Lecz Pan Bóg w swych wyrokach postanowił inaczej. Zabrał go z pośród nas nagle i niespodzie­

wanie. Zasiadając mianowicie do sto­

łu by spożyć wieczerzę, buchnęła mu nagle krew ustami i w przeciągu nie całych 5 minut oddał Bogu ducha.

Pogrzeb naszego Ojca odbył się w sobotę i to przy wielkim udziale du­

chowieństwa i wiernych z całej oko­

licy. Księży stawiło się 12-tu z ks.

dziekanem Böhmern z Gorzowa na czele. Także wszystkie bractwa ko­

ścielne i związki ze sztandarami, sta­

wiły się na pogrzeb naszego ks. pro­

boszcza. Mszę żałobną z kazaniem niemieckiem odprawił ks. dziekan Böhm. Polskie kazanie wygłosił pe­

wien ksiądz proboszcz z sąsiednich okolic. Podczas kazania polskiego rozległ się w po brzegi nabitym ko­

ściele wśród wiernych ogromny płacz.

Świadczyło to. że żal po naszym dro­

gim ks. proboszczu jest wielki. Zai­

ste, mamy my osieroceni parafianie czego żałować, bo przywiązanie na­

sze do ukochanego proboszcza a iego do nas było wielkie. Pogrzeb więc jego odbyt się z wszelkiemi honorami, lecz my osieroceni parafianie błagamy jeszcze o jedno, ażeby Bóg litościwy raczył naszego drogiego Zmarłego za jego wszelkie trudy i prace na ziemi policzyć w grono swych Wybranych w Niebie, ażebyśmy się jeszcze raz mogli z nim w Niebie zobaczyć.

Jeden z uczestników pogrzebu.

Amatorzy świątecznych ryb 1 drobin.

Zębowice, pow. oleski. W tani sposób zaopatrzyli się w ryby na święta pewni nieznani osobnicy. Wy­

próżnili oni zbiorniki napełnione rybami. Tak skradziono majorowi Adamcowi 6 centnarów ryb i wywie­

ziono je samochodem. Posiedzicie!

młyna Ledwieh z Ligoty został okra­

dziony z centr. ryb. Prawdopo­

dobnie są to jedni i ci sami sprawcy.

— RobotnT: Klinnert tustąd chciał się zaopatrzyć w tanią pieczeń na święta i zakradł się do kurnika tutejszego do­

minium. Ponieważ noc była widna, zauważono go. Przy przeszukaniu za złodziejem znaleziono go schowanego pod krowa w oborze. Złodziej ode­

brał zamiast spodziewanej pieczonki sporą ilość batów od mieszkańców i zamknięto go w areszcie.

Sport.

Pierwsze święto.

W Lipinach:

K. S Naprzód — Sportfreunde Wrocław 5:0 (0:0).

Wobec 5000 widzów rozegrany został w pierwszym dniu świąt w Lipinach na boisku Naprzodu, pierwszy międzynarodowy mecz piłkarski pomiędzy mistrzem śląskiej klasy

„A“ Naprzodem, a wicemistrzem Ligi Rzesz?

niemieckie! Spoif' eundc Breślau.

Pierv a część zawodów upływa pod znakiem lekkie! przewagi Naprzodu, który też w tym okresie zdobył pleć bramek. Nato­

miast w drugie! części stroną więcej ataku­

jącą był Naprzód. Gra od początku do sa­

mego niemal końca była prowadzona w ostrem tempie, mimo śliskiego terenu, a piłka przenosiła się ustawicznie z jednej strony boiska na drugą.

Drugie święto.

W Królewskie! Hucie:

Amatorski K S. — Sportfreunde Breslau Drugi wys'ep gości na Górnym Śląsku przyniósł dalszą porażkę Niemcom. Mecz ten nie należał do ciekawych, ponieważ Amator­

ski miał przewagę nad osłabionymi gośćmi.

Bramki dla zwycięzców zdobył Urbańczyk w pierwsze) połowie gry. Po przerwie bram­

ki zdobywają Urbańczyk w 15 minucie Jen- drosz.

W Mysłowicach*

K. S. 06 Mysłowice - Eisenbahn S. V.

Gliwice 3 : 2 (0 :1).

Zasłużone zwycięstwo klubu sportowego

06, dla którego bramki zdobyli Walczak,

Igyła i Su chor po led u ej.

PROGRAM BADI0WY.

Sobota, 28 grudnia 1929 r.

Katowice, fala 408.7: 11.58 Sygnał czasu z War­

szawy oraz hejnał z Krakowa. — 12.05 Koncert gramofonowy. — 164)0 Komunikaty gospodarcze oraz komunikat eatru Polskiego. — 16.20 Koncert gramofonowy. — 17.10 Skrzynka pocztowa Ra­

diostacji katowickiej dla dzieci. — 17.45 Słucho­

wisko z Wilna dla dzieci p. t. „Jasiek Znajda“.

— 18.45 Rozmaitości. — 19.05 Muzyka. — 19.30 Odczyt część !.: „Znaczenie i cele przyrodni­

czych muzeów regionalnych“. — 20.00 Odczyt:

„Jak powstała radiotelefonia 2“. — 20.30 Koncert z Warszawy. — 22.00 Felieton z Warszawy. — 22.15 i 22.35 Komunikaty z Warszawy. — 23.00 Muzyka taneczna z Warszawy .

Koncert kwintetu. 19.30 Odczyt. — 20.10 Ope ra: „Carmen".

Warszawa, fala 1.395.3: 12.05 Płyty gramofonowe.

— 15.00 Wiadomości gospodarcze, — 16.15 Mu­

zyka gramofonowa. — 17.45 Słuchowisko z Wil­

na. „ 18.45 Rozmaitości. — 19.10 Odczyt rolni- czy. — 19.25 Koncert gramofon wy. — 20 15 Fel­

ieton. - 20.30 Muzyka. — 22.00 Felieton. — 22.15 i 22.35 Komunikaty- — 23.00 Muzyka taneczna.

Kraków, fala 314.1: 12.05 Płyty gramofonowe. - 16.15 Nauka angielskiego. -- 16.40 Koncert gra mofonowy- — 17.15 Odczyt. - 17.45 Słuchowi­

sko z Wilna. — 18.45 Rozmaitości. — 19.25 Prze gląd polityczny. 20.0(1 i 24.00 Hejnał.

Poznań, fala 336.3: 13.05 Płyty gramofonowe.

14.00 Giełda. — 16.45 Nauka angielskiego. — 174)5 Odczyt. 17.25 Gawęda harcerska. ■ lO.os Odczyt. — 19-30 Muzyka. — 24.00 Koncert.

Wrocław, fala 325: Gliwice, fala 253. 16.30 Płyty gramofonowe. — 19.20 Koncert. — 20.05 Sprawy szkolne. — 20.30 Reimarfn ze zwierzętami.

21.30 Koncert. — 22.35 Muzyka

Berlin, fala 475.4: 14.00 Płyty gramofon we. -w 15.20 Program dla młodzieży. 16.30 Koncert. —- 19.00 Humor w pieśni. — 20,00 Farsa ze śpiewami.

Z życia towarzystw.

Towarzystwu śpiewu „Halka“, Bytom.

Nadzwyczajna lekcja śpiewu towa­

rzystwa śpiewu „Halka“ odbędzie się w niedzielę, dnia 29 grudnia b. r. po południu o godz. 2-giej w sali p. Pa­

welczyka na Rozbarku.

Uprasza sie wszystkich śpiewaków o liczne i punktualne przybycie.

Zarząd.

Za „Nadesłane“, reklamy i ogłoszenia nie bierze Redakcja odpowiedzialności,

est zt kwmu zegarków zło), sreoirn. i klejnotów

lut pierwszy zakup zrobi Was stałym na zym odbiorcą

JKSS&gi. lAC0B0WITZ,,,wS£,k.M

(4)

KUPMjß!H?

wszelkie gatunki zboża

i płacimy najwyższe ceny.

SpiZfidäfSEiy tylko nailepsze artykuły do paszy, nasiona, oraz wszelkie nawor;

sztuczne po bardzo dogodnych warunkach.

Pośredniczymy przy zakupnie wszelkich maszyn rolniczych,

0ĘT W sprawach podatkowych udzielamy bezpłatnych porad.

.1

m ~ Przybądźcie do sias a będz ecie zadowoleni.

Rolnik66

e. <5. m. b. H.

Strzelce - dross Strebte _

Telefon 153. iełeton 15 'Je

Jesteśmy zmnł Jako najtafisze źródło zakupu dla wszelk. rodzaju

Te #.

2700

MEBLI

tylko w nallepszem wykonaniu

Na ułatwienie płacenia chętnie przystajemy!

Beulhener S sru

Möbel-ZenSraie

Kaiser- Fran*-löset- Plat* 4

WI»ŚC.I Mlstrx stolarski Constantin ławadłkl.

Beuthener Bank

e. O. m. b. H.

(dawniej Haus- u. Grimes besłtser-Bank e, O. m. b. N.)

Bytom 6.-SI., ulica Gerichlsstr, 3

Założony 1896. (Bank i Kantor wymiany)

Pocztowe konto czekowe: Wrocław 4228. Telefon 2758/59

przyjmuje oszczędności w każdej wysokości

za możliwie jaknajwyższem oprocentowaniem.

Przy dziennem wypowiedzeniu ... 6 % Przy 1 miesięcznem wypowiedzeniu 7V, % Przy Smiesięcznem wypowiedzeniu. 9%

mmmm Przy ómiesięcznem wypowiedzeniu . 10 %

1

i

Ścisła dyskrecja zapewniona.

ll

fg

Drogerja św. Jacka

F

w Rozbarku

(naprzeciw kościoła)

Flllas Drogeria „Markgrafen1*

Gliwice, ul. Beuthenerstr. 19

I

poleca na

%

podarli guiiazdhouie

a Kasetki z artykułami kostne- ü tvcznemi i toaletowemi

? Perfumy i mydła

» Przybory i ozdoby na choinkę K Świece i owieczki

Ponadto polecamy

I wszelkie środki na oczyszczenie krwi

5 jako to:

« Sok jałowcowy i herbatę l

, Ekslrakl jodłowy i tabletki do kąpieli

|-i oraz wszelkie

środki do wzmocnienia ciała i nerwdw.

N0 xzsy\/s/s/\/NA/N/sys^sZs/S A A <*> An A.A db

5

4

BANK LUDOWY

Telefon - 4142 -

Telefon - 4142 -

Gliwice

ul. Wilheimowska 53

przyjmuje

depozyty

za korzystnem oprocentowaniem

i udziela

pożyczek

na dogodnych warunkach.

* Pocztowe konto czekowe: Wrocław 37209.

P. K- O. Katowice 304418.

W W 't V"V <TT'TT

Jeżeli was męczy

k

aszet

lub

duszność

uiyw. tylko aptek. Nothmanna cyprysowych

KROPEL PECTVL

przeciw kaszlowi. Będziecie zadziwieni szybką i skuteczną ulgą po użyciu 10 kropli tego lekarstwa, gdyż „Pectyl** jest najlep­

szym środkiem na kaszel, cierpienia płuc, i astmę. Radzę używać tylko „Pectyl“.

Wiele podziękowań, których dla braku miejsca nie można umieścić, świadczy

o skuteczności tych kropli.

Cena za V, butelkę 4.50 mk. zł., za V, bu­

telkę 3.— mk. zł. Na 1 całkowitą kuracię potrzeba 6 V, butelek. „Pectyl“ iest do

nabycia we wszystkich aptekach.

-1 . . ' - r,-. -w.

Bank Przemysłowców

Spółka Akcyjna w Poznaniu

Oddział w Bytomiu, ul. Gliwicka 24

Rok założenia 1861 Telefony: 35146 i 3047

Źyrokonto w Banku Rzeszy - Konto czekowe: Wrocław 59 974 - Adr. teł.: „Wartabank“

Przyimuic oszczędności na dogodnych warunkach udziela pożyczek

oraz załatwia wszelkie transakcje w zakres bankowości wchodzące, lak:

:: zakup i sprzedaż walut obcych ::

akredytywy, inkasa, dyskont weksli

wykonu;« przekazy do Polski

dadzą właścicielowi odnośnej książeczki depozytowej

EIS,___ RM, względnie 75. , , RM.

procentu za rok.

Przyjmujemy pieniądze na przechowanie już od marki począwszy.

MEBLE

wszelkiego rodzaju drzewa i stylu, I po

każdej cenie

znajdziecie w olbrzymim wyborze

f:1ko w najlepsze! jakości

po dogodnych warunkach odpłaty

$—: Własne warsztaty stolarskie I tapicerskie 3—:

C. Zawadzki

Rok zał. 1690 DOM MEBLI Rok zał. 1890 Własc: KARL. MÜLLE R

Bytem Balmimfsfr. 27 Tel. 2916 |§

BANK LUDOWY

StFZClC®» ul- Lubiiniecka 21.

Przyjmuje depozytu

za korzystnem oprocentowaniem

i udziela pożyczek

po dogodnych warunkach.

o

Billi]kil Katechizmy

małe i duże poleca

m Księgarnia nakładowa „Katolika" @

w Bytomiu Ü

ChoriiWiB i- Sztandar?

PARAMENTY

Koronki

i

przybory

do tychże.

--- —. rozety kościelne

Alby - Szaty liturgiczne do Mszy św, - Stuły Bursy i pluwały - Figury i obrazy do kościotow

Bytom G. SI. ^ jp j| 6Ł | Q Bahnhotstr.il

(Beuthen O.-S.) Telefon nr. 3823

TarnogórsKaszosa27 Odwożenie Składnice ODPRAWA CELNA.

Astma

>r«ca domowa pism.

Vitalis-Verl. München C 4.

Chroń tzny

Zamulenie dróg oddethowyCh Przy ciężkich i przestarzałych chorobach, gdzfe dotvch zas wszelkie środki zostały bezskuteczne, skutkował zadziwiająco wypróbowany proszek

.Breitkreutz-Asthma-Pulvar“

Książki

powieściowe

poleca

„KATOLIK"

Bytom (Beulhen O.-S).

polecony przez lekarzy. Tysiące podziękowań.

Każdy chorujący otrzyma po nadesłaniu niniej­

szego ogłoszeń a prónke bezpłatnie i bez zobowiązania przez moją apteke dla oso­

bistego przekonania się o skulku. (Składniki na onak ) Breil reut*, I9erl n SO„ 36 4*.

OOutOüO . O O G o o occoao

Derki od deszczu na konie

Płachty namiotowe

z nieprzemakalnych materiałów

poleca

Gtimm!= ’en trale

ÄiLittfr irrankenstasii Bytom, ul, Langestrasse 24/25. Tel, 4692.

L

(5)

Boże Narodzenie.

Pamiątkę Narodzenia Chrystusa Pana obchodzi Ko­

ściół katolicki w dniu 25 grudnia, począwszy od potowy 4 wieku. Święto to, już krótko po jego zaprowadzeniu lako jedno z największych, obok W lelkanocy i Zielonych Świątek, poprzedzone jest uroczystą wigilią i obchodzo­

ne przez całą oktawę. W wieku 5-tym w Rzymie odby­

wa się już msza św. w nocy, a odprawianie przez kapła­

nów w ten dzień trzech mszy św. pochodzi również od najdawniejszych czasów.

Bogata liturgia kościelna modhtwy i ceremonie od­

noszące się do tego święta i złączonego z nim święta Trzech Króli stała się punktem wyjścia dla najrozmait­

szych zwyczajów, obchodów i zabaw, wyrażających treść i myśl Bożego Narodzenia. Żłóbek Zbawiciela stał się ośrodkiem, koło którego skupiały się wytwory my­

śli i fantazji ludzkiej, w zabarwieniu narodowem, przed­

stawiające stajenkę betlejemską i cześć dla Bożej Dzieci­

ny. U nas w Polsce ustalona uczta wigilijna przedsta­

wia W szczególniejszy sposób pojęcie miłości, której wyrazem był w całej pełni Chrystus nowonarodzony.

- Tyle wieków upłynęło od czasu Narodzenia Chry­

stusa, tyle przełomów przechodził świat, wielkie wyda­

rzenia zatarły się w pamięci, o ówczesnym cesarzu za­

ledwie dziejopisarz jaki czasem wzmiankę uczyni, a imię Dzieciny betlejemskiej na ustach wszystkich i Ko­

ściół w codziennych swych modłach powtarza: „Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje na wieki wieków“. Bo Jezus Chrystus jest Królem, tysiące lat naprzód zapowiedzianym, który według proroctwa Izajasza, „na stolicy Dawidowej i na królestwie jego siedzieć będzie, aby je umocnił i utwierdził, odtąd i aż na wieki“.

Żaden król świata nie był tak uznany, ani chwalony ani podziwiany, żadnemu nie przypadło w udziale takie zwycięstwo jak Jezusowi Chrystusowi, do którego Oj­

ciec niebieski rzekł: „Żądaj odemnie, a dam Ci pogany w dziedzictwo twoje, a osiadłość twoją kraje ziemi; bę­

dziesz je rządził, a jako naczynie garncarskie pokruszysz je". (Ps. 2, 8, 9L

Pałac biskupa berlińskiego.

Pius XI. w Bazylice laterańskiej.

Bazylika Laterańska jest katedrą Rzymu, a każdorazowy papież jest tejże katedry tytularnym biskupem.

Rycina powyższa przedstawia Ojca św. Piusa XL modlącego się przed głównym ołtarzem Bazyliki Laterańskiej w czasie jego pierwszego pobytu poza Watykanem.

Ha.nowsza lokomotywa angielska.

. Nowość tej ma- X 7__fu,ega .ria tcm- że nie ma komina. Powstające w palenisku dymy, oraz iskiy bywają przeprowadzane kanałami na tor, przez co wzniecenie oożaru przez wybuchające iskry jest prawie niemożliwe.

la mis.

prezydent greckiego senatu, były pre­

zes ministrów greckich został wybra­

ny prezydentem republiki greckie!

(6)

Sport zimowy

Wyścigi. Brawurowy skok na nartach.

Z państwa Afganńw.

P5

Ostatnie zakupy świąteczne.

Nadir Chan, władca Afganistanu, przemawia na zgromadzeniu szcze­

pów afgańskich.

Katastrefy na morzach,

W porcie nowojorskim zderzyły się wskutek bardzo gęstej mgły dwa parostatki: „Fort Victoria“ 1 „Algonquin“ Na obu parowcach było.po kilka­

set pasażerów, „bort Victoria“ poszedł w przeciągu 3 godzin na dno. Ludzi wyratowano. „Algonquin“, którego na nowyższym obrazku widzimy, do­

wlókł się do warsztatów portowych.

Angielski parowiec „Benwyvis“ rozbił się na morzu Północnem.

Szczątki wyrzuciło morze na wyorzeże holenderskiej wyspy „Terscheliing“.

Cytaty

Powiązane dokumenty

dziny odbędą się również w tej samej sali 0 godz. Tomasza Kosza przy ul. Również w tej samej sali 1 o tej samej godzinie odbędą się dnia 19 bm. oględziny.. Osoby,

natychm iast po ukończeniu druku i zbroszurow aniu, w ysyłał św ieże egzem plarze pisma w szystkim księgarzom i prenumeratorom.... Pojedynczy numer kosztow ał 50

„Plastikowego Boga”. Świątynie przepełniały frenetyczne masy, które rytuał popychał ku mrocz- nym misteriom. Gdy pierwsze dreszcze świtu przenikały znużone ciała –

Na dziedzińcu wywiązała się bójka, sprowokowana przez Goroszczyka, który uderzył w głowę Przy- laskowskiego. W czasie zaciextej walki o- bydwaj przeciwnicy stoczyli się

Piekarach odbywa się nabożeństwo niemieckie każdą niedzielę o godzinie 8, to jest w czasie najdogodniejszym dla ludności. Czas tego nabożeństwa byt ustalony już za

Tylko uzależnienie kwestii przyjęcia Norwegii (oraz Danii i Irlandii) od uciążliwych i wydłużających się w czasie negocjacji dotyczących członkostwa brytyjskiego oraz obawa

Najbardziej pewni zatrudnienia są badani spodziewający się, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładzie pracy się poprawi – 42% z nich uważa utratę obecnego

stkich zawodowych związków, którzy w zdecydowany sposób odparli niczem nieuzasadnione żądanie kapitalistów. domagał się, by pracodawcy obniżyli cenę na żelazo, po­..