Coals - Entele, pentele (feat. Piernikowski) tekst piosenki

Nigdy nikt Cię nie zniszczy Nie masz się czego obawiać.. Świeci słońce, gdy przestaje padać deszcz Setki ludzi na

moje słowa, są wokół twego ciebie nie ląduje, jest za krótka fala dźwięku zbyt niezdarne próby ciągłej konfrontacji są usta milczą, tak by nie dopuścić lęku. nie dobije się

Nie, nie, nie bój się, możesz sobie iść kiedy chcesz, dokąd chcesz i z kim chcesz. I nie rób takiej

widzę znowu jakieś esy na fonie jakie miło że myślisz o mnie?. ja nie czaje czy w ogóle to do mnie ona dzwoni - w ogóle czy to

szukam odpowiedzi czyja to jest wina że ciągle się złościsz i na mnie przeklinasz że rzucasz talerzami, głowę mi trujesz ciąże bliźniaczą beze mnie planujesz ja się z tobą

Mocno opalony, jakbym był w Bułgarii (styl) Mógłbym jej nawet zrobić fotę przy Bugatti (styl) Mógłbym jej nawet kupić koszulki Armanii (ryż) A Ty rozumisz dasz jej spocone

Stumilowe kroki robiłem, nawet nie Wiedząc, kiedy ta noc zamienia się w dzień Zabijałem ten dzień, szansę nadziei Że ten dopadnie mnie w mojej przestrzeni Ciemno i jasno, nie

Pojedziem przez Niemcy, ominiemy Czechy Sektorówkę rozwiniemy i odpalimy racę Niech stadion zapłonie bielą i czerwienią Cały naród śpiewa od Sopotu do Opola Wszyscy razem: