• Nie Znaleziono Wyników

Czy i kiedy zachodzi zbieg norm przy rozwiązywaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czy i kiedy zachodzi zbieg norm przy rozwiązywaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika?"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Jończyk

Czy i kiedy zachodzi zbieg norm przy

rozwiązywaniu umowy o pracę bez

wypowiedzenia z winy pracownika?

Palestra 8/7(79), 38-43

(2)

38 J a n J o ń c z y k N r 7 (79)

p r a w n e j r ea k cji a n ty ch u lig a ń sk iej b ez sięg a n ia d o zm ia n o b ecn eg o u s ta w o d a w ­ s t w a , w g ra n ica ch d o k try n y i ju d y k a tu ry o b ecn eg o u sta w o d a w stw a , że te m o ż li­ w o ś c i n ie są jeszcze w y c zerp a n e i że m ożn a z a sta n o w ić się nad celo w o śc ią ic h w y k o r z y sta n ia .

JAN J O Ń C Z Y K

C z y i kiedy zach o dzi zbieg norm przy

rozw iqzyw aniu umowy o pracę bez w y p o w ied zen ia

z winy p ra c o w n ik a ?

P r z e p is art. 2 d ek retu z 18.1.1956 r. o o gran iczeniu d op u szcza ln o ści r o z w ią z y w a ­ n ia u m ó w o pracę b e z w y p o w ie d z e n ia oraz o za b ezp iec zen iu cią g ło ści p racy (D z.U . N r 2, poz. 11 z późn. zm ian am i) zaw iera trzy n o rm y , k tórych h ip o tezy z o ­ s t a ły o k r e ślo n e w trzech p u n k ta ch u stęp u p ierw szeg o . Są w nich p rzew id zia n e tr z y o d m ien n e sta n y fa k ty c z n e , k tórych sp e łn ie n ie s ię u zasad n ia z a sto so w a n ie s a n k c j i1 w p o sta ci rozw iązan ia u m ow y o pracę bez w y p o w ie d z e n ia z w in y p r a c o w ­ n ik a. Ż eb y jed n ak m ożna b yło m ów ić o trzech różn ych norm ach, k o n ieczn e b y ­ ło b y is tn ie n ie w n a szy m w y p a d k u trzech różn ych san k cji. W g ru n cie r z eczy ta m is to tn ie p rzew id zia n e trzy sa n k cje, gdyż na sa n k cję sk ła d a s ię n ie ty lk o za­ s t o s o w a n ie kary w p ostaci ro zw ią za n ia u m ow y o p racę bez w y p o w ie d z e n ia , le c z r ó w n ie ż łą czą c y się z n ią tryb ro zw ią za n ia u m o w y (za zgodą lu b o p in ią in sta n c ji z w ią z k o w e j) o raz ozn a czen ie p rzy czy n y rozw iązan ia u m o w y o p racę (podanie p o d ­ s t a w y p raw n ej). J e st rzeczą n ie w y m a g a ją cą sz e r s z e g o w y w o d u , ż e ta o sta tn ia o k o lic z n o ść o d g ry w a w a żn ą rolę. N ie je s t b o w iem dla p racow n ik a o b o jętn e, którą z trzech p rzyczyn zakład p racy poda w u za sa d n ien iu z w o ln ie n ia z p racy b ez w y ­ p o w ie d z e n ia : p o p ełn ien ie p rzestęp stw a (pkt 1), c ięż k ie n a ru szen ie p o d sta w o w y ch o b o w ią z k ó w p ra co w n iczy ch (pkt 2) czy też z a w in io n a p rzez p racow n ik a u trata u p r a w n ie ń k o n ieczn y ch do w y k o n y w a n ia p racy n a za jm o w a n y m sta n o w isk u (pkt 3). W sz c zeg ó ln o ści n ie je s t o b o jętn e, czy p ra co w n ik z o sta ł zw o ln io n y z p racy za p o p e łn ie n ie p rz e stę p stw a , czy też za ciężk ie n a ru szen ie p o d sta w o w y ch o b o w ią z k ó w p r a c o w n ic z y c h .

J e ś li p rzy jm iem y , że a r ty k u ł 2 d ek retu zaw iera trzy h ip o tezy oraz trzy sa n k cje, t o p o w sta je isto tn a dla p ra k ty k i n a stęp u ją ca k w e stia : czy i k ie d y zachodzi zb ieg n o rm , tan. w jak ich w y p a d k a ch m ożna za sto so w a ć a lte r n a ty w n ie lu b łą czn ie w ię ­ c e j n iż jed n ą p o d sta w ę ro zw ią za n ia u m o w y o p racę w e d łu g art. 2 ust. 1 dek retu ? O d p o w ied ź n a to p y ta n ie je s t pozornie p rosta: gdy s ta n fa k ty c z n y w y p e łn i w ię ­ c e j n iż jed n ą h ip otezę, w ó w c z a s w k o n sek w en cji m ożn a z a sto so w a ć w ię c e j niż je d ­ n ą sa n k cję. Jak w y k a z u je jed n a k p rak tyk a, n ie z a w sze je s t ła tw o u sta lić, k ie d y

i Co w a rt. 2 d e k re tu n ależy uznać za dyspozycję, a co za s a n k c ję — zależy od k o n w e n ­ c ji. P rz y jm u ję tu n a stę p u ją c y sch em at: jeśli ktoś je s t p ra co w n ik iem (hipoteza), to pow i- n ie n p rz estrz eg a ć obow iązków p raco w n ic zy ch (dyspozycja). Jeżeli zaś n a ru szy w. sposób c ię ż k i sw o je »podstawowe obow iązki (hipoteza), to zo sta n ie zw o ln io n y z p ra cy bez w y p o ­ w ie d ze n ia ze sw ej w iny.

(3)

N r 7 (79) R o z w i ą z a n i e u m o w y o pra c ą b e z w y p o w . z toiny p r a c o w n i k a 39

ta k i w y p a d e k s i ę zdarza i n ie tr u d n o tu o m y ln e z a sto so w a n ie p o d sta w y p ra w n ej a lb o o b łęd n ą k w a lifik a c ję stan u fa k ty czn eg o , co m oże p row ad zić do n ie k o r z y ­ s tn y c h sk u tk ó w . Isto tn e zn aczen ie m a tu b o w iem u sta le n ie , k ied y np. p r z e stę p stw o (pkt 1) je s t jed n o c z e śn ie ciężkim n aru szen iem p o d sta w o w y ch o b o w ią z k ó w p raco­ w n ic z y c h (pkt 2) i o d w r o tn ie 2.

W k o n k r e tn y m w y p a d k u p ra co w n ik u d erzył sw o jeg o p rzełożonego, za co została

2 n im ro zw ią za n a u m o w a o p ra cę z p ow od u cięż k ieg o n a ru szen ia p o d sta w o w e g o o b o w ią z k u p ra co w n iczeg o . D ochodząc p rzyw rócen ia go do p racy, p ra co w n ik tw ie r ­ d ził, że n ie b y ło to ciężk ie n a ru szen ie p o d sta w o w eg o o b o w ią zk u p racow n iczego. S ąd n ie p o d zielił jed n ak zdania p racow n ik a i stw ierd ził, że czyn, o k tó ry m m o ­ w a , je s t n ie ty lk o ciężk im n a ru szen iem ob ow iązk u p racow n iczego (p k t 2), a le ta k ­ że p r z e stę p stw e m (pkt 1), fa k t zaś, że p o k rzyw d zon y n ie w y stą p ił w try b ie p r y w a t- n o sk a r g o w y m (art. 239 k.k.), n ie m a tu zn a czen ia 3.

W p o d a n y m p rzy k ła d zie je s t rzeczą n ie w ą tp liw ą , że p ra co w n ik n a ru szy ł ob o­ w ią z e k p o w sz e c h n y w y n ik a ją c y z art. 239 k.k. D la zasto so w a n ia art. 2 ust. 1 pk t 1 d ek retu n a le ż a ło b y ty lk o u sta lić, czy jest to p rzestęp stw o , k tóre u n iem o żliw ia z a tr u d n ie n ie p ra co w n ik a n a z a jm o w a n y m sta n o w isk u . W p rzy to czo n y m k o n k r e t­ n y m w y p a d k u o d p o w ied ź tw ierd zą ca n ie n a su w a ła w ą tp liw o ś c i, gd yż w e d łu g zez­ n a ń św ia d k ó w p ra co w n ik ten nie po raz p ierw szy d op u ścił s ię ta k ie g o czyn u w o ­ bec s w o ic h p rzełożonych.

C zy p o b icie p rzeło ż o n e g o d ok on an e przez p racow n ik a m ożna jed n o cześn ie za­ k w a lifik o w a ć ja k o n a ru szen ie o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o (k w estia ciężaru w in y n ie je s t tu istotn a)? O d p ow ied ź za leży od zbadania, czy istn ie je k o n k retn y p ra ­ c o w n ic z y o b o w ią zek , k tó ry został n a ru szo n y , b o w zasad zie n ie m ożna p rzyjąć, że o b o w ią z e k is tn ie ją c y n ieza leżn ie o d stosu n k u p racy (np. o b o w ią z e k w y n ik a ją c y z n orm y k a rn ej) jest jed n o cześn ie o b o w ią zk iem ze stosu n k u pracy. W r e g u la m i­ n a ch p ra cy w y m ie n ia się p ra co w n iczy o b o w ią zek u p rzejm ego i ta k to w n e g o zw r a ­ ca n ia się do p rzeło ż o n y c h 4, co je s t rea liza cją w y ty c z n y c h do o p ra co w a n ia r e g u la ­ m in ó w p ra cy , w k tó ry ch m ó w i s ię o ob ow iązk u k o le ż e ń s k ie g o sto su n k u do w s p ó ł­ to w a r z y sz y pracy, n ieza k łó ca n ia sp ok oju w zak ład zie pracy, n ieo k a zy w a n ia le k c e ­ w a ż ą c e g o lu b ob raźliw ego sto su n k u w zg lęd em p rzeło żo n y ch 5. P o b icie p rzełożonego

je s t n ie w ą tp liw ie czym ś in n ym n iż „n ieu p rzejm e i n ie ta k to w n e zw ra ca n ie s ię do p r z e ło ż o n y c h ” a lb o „ o k a zy w a n ie le k c e w a ż ą c e g o lu b o b raźliw ego sto su n k u w z g lę ­ d em p r z e ło ż o n y c h ”. W spom niane o b o w ią z k i p ra co w n icze m ają in n y cel n iż o c h ­ r o n ę przed p ob iciem . R o zp a try w a n y czyn m ożna za k w a lifik o w a ć ja k o „ za k łó cen ie sp o k o ju w za k ła d zie p ra cy ” , jeśli r z e c z y w iśc ie ta k ie za k łó cen ie n a stą p iło '. W ty m je d y n y m w y p a d k u zach od ziłb y zbieg. T rzeba się jed n ak zastrzec, że sa m fa k t p o­ b icia n ie je s t ró w n o zn a czn y z za k łó cen iem sp ok oju w za k ła d zie p racy (p ob icie m o­ że n ie m ieć ża d n eg o w p ły w u na p rzeb ieg pracy, w szczeg ó ln o ści, gd y w y p a d e k n ie m ia ł ża d n eg o rozgłosu w śró d załogi), a tym sa m y m — n aru szen iem o b o w ią zk u

2 w dalszy m ciąg u p o staw io n e zag ad n ien ie będą om aw iać na p rzy k ład zie zbiegu n o rm z a r t. 2 u st. 1 p k t 1 i 2 d e k re tu , ja k o m ająceg o najw ięk sze znaczenie p ra k ty c zn e .

3 P rz y k ła d w zięty z p ra k ty k i Sądu W ojew ódzkiego w e W rocław iu.

* Z. S a l w a : S o cjalisty czn a dy scy p lin a p racy , W arszaw a 1961, s. 235.

5 W y ty czn e do o p raco w an ia reg u la m in ó w p ra cy (pkt III i VI). Z ałącznik do u ch w ały n r 327 R.M. z 16.V III.1957 r. w sp ra w ie p rzestrzeg an ia p o rz ąd k u i d y scy p lin y p ra cy (Mon. Pol. N r 70, póz. 432 z późn. zm ianam i).

« S ąd N ajw yższy uznał zniew agę za w ażną p rzy czy n ę (obecnie ciężkie n a ru sze n ie p o d sta­ w ow ego obow iązk u pracow niczego) rozw iązania um ow y o p racę bez w ypow iedzenia, ale r o z p a try w a ł to k o n k re tn e zachow anie się z p u n k tu w idzenia zak łó cen ia p o rz ąd k u w za­ k ład zie p ra cy . P o r. orzecz. S.N. z 11.VII.1952 r. C 1149/52 (J. Z i e l i ń s k i : P ra w o p ra cy , łvyd. 1963, s. 87).

(4)

40 J a n J o ń c z y k N r 7 (79>

p ra co w n iczeg o . D och od zim y w ię c do w n io sk u , ż e w o p isa n e j sy tu a c ji przyjęcie- zb iegu norm n ie je s t n a stę p stw e m sa m e g o fa k tu p o b icia , le c z z a le ż y to jeszcze o d in n y ch ok oliczn ości.

P od ob n e za strzeżen ia m ożn a w y s u n ą ć p r z e c iw k o a u to m a ty z m o w i p r z y jm o w a n ia zb ieg u n orm (art. 2 u st. 1 p k t 1 i 2 d ek retu ) w w y p a d k u , g d y p rzeło ż o n y p o b ije sw e g o p o d w ła d n eg o p ra co w n ik a . P o b ic ie p o d w ła d n eg o je s t n ie w ą tp liw ie p r z e stę p ­ s tw e m (art. 239 w z w ią z k u z art. 291 k.k.), k tó re w sz c z e g ó ln y c h w y p a d k a ch m o ­ że b y ć u zn an e za p r z e stę p stw o w r o z u m ie n iu art. 2 ust. 1 p k t 1 dekretu . T a k ż e i tu m ożn a m ieć w ą tp liw o ś c i, czy je s t t o je d n o c z e śn ie n a ru szen ie p ra c o w n ic z e g o o b o w ią zk u u d ziela n ia p o m o cy p o d w ła d n y m lu b u p rzejm ego i ta k to w n e g o o d n o ­ szen ia s ię d o p o d w ła d n y ch 7. W ty m w z g lę d z ie in te r e su ją c a je s t d y sk u sja p r o w a ­ dzona p rzez k a rn ik ó w na te m a t m o ż liw o śc i z a sto so w a n ia w o p isa n y m w y p a d k u ta k że sa n k c ji z art. 286 § 1 k.k.

W k o n k retn ej sp ra w ie k ie r o w n ik u sp o łe c z n io n e g o za k ła d u p ra cy d o p u ścił s ię m .in. k ilk a k ro tn eg o p ob icia p o d w ła d n y c h p r a c o w n ik ó w . Z o sta ł osk arżon y z art. 28S § 1 k.k. Sąd p o w ia to w y sk a za ł go z art. 251 k .k . S ą d W o jew ó d zk i, rozp atru jąc r e ­ w izję, z a k w a lifik o w a ł czyn jak o p r z e s tę p s tw o z art. 239 § 1 i 256 § 1 k.k. i p o s t ę ­ p o w a n ie u m orzył. S ąd W ojew ód zk i u z n a ł, że d z ia ła n ie k ie r o w n ik a p o leg a ją ce n a

n a ru szen iu n ie ty k a ln o śc i cielesn ej p o d le g ły c h m u p ra co w n ik ó w i k iero w a n ia p o d ich a d resem w y z w is k n ie je s t p r z e stę p stw e m z art. 286 k.k., m ie śc i s ię o n o b o w ie m poza zak resem za k a zó w w y n ik a ją c y c h z o b o w ią z k ó w p ra co w n iczy ch . N a s k u te k r e w iz ji n a d zw y cza jn ej złożon ej p rzez G en era ln eg o P rok u ratora S ą d N a jw y ż s z y u c h y lił ob y d w a w y r o k i i p r z ek a za ł s p r a w ę do p o n o w n eg o rozp ozn an ia w y ja ś n ia ­

jąc, ż e chodzi tu o p r z e stę p stw o z art. 286 § 1 k.k.

K ry ty c z n ie u sto su n k o w a ł s ię do te g o o rzeczen ia J. Potępa®, n a to m ia st a p r o b u ją ­ ce sta n o w isk o za ją ł L. H och b erg9. M oim z d a n ie m tra fn a je s t w tej d y sk u sji te z a , że o p isa n y -czyn n ie sta n o w i n a ru szen ia o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o , gd yż m ie śc i się o n poza sferą sto su n k u pracy. N a to m ia st ta k ie s ta n o w isk o n ie p rzesąd za o m o ż ­ n o ści z a sto so w a n ia art. 286 § 1 k.k. P r z e p is te n za w iera b o w ie m fo rm u łę, k tó ra p oza zak azem n a ru szan ia o b o w ią zk ó w p r a c o w n ic z y c h (ze sto su n k u p ra cy w ro zu ­ m ien iu p raw a p racy) obejrnuje ta k że in n e z a k a zy , o b o w ią z u ją c e w p r a w d z ie u rzęd ­ n ik a, a le n ie n a le ż ą c e do treści sto s u n k u p racy. N ie m a b o w iem żad n ych p o d sta w do id e n ty fik o w a n ia o b o w ią zk ó w w y n ik a ją c y c h z art. 286 k.k. z o b ow iązk am i ze sto su n k u pracy. N ie m ożna k r y te r ió w w ła ś c iw y c h p ra w u p racy p rzen o sić m ech a ­ n iczn ie do p r a w a k a rn eg o i o d w r o tn ie . O zn acza to, że g d y b y śm y n a w e t sta n ę li n a sta n o w isk u , iż o m a w ia n y czyn je s t p r z e stę p stw e m z art. 286 k.k., to n ie m ożna stą d w y c ią g n ą ć prostego w n io sk u , ż e czy n ta k i sta n o w i n a ru szen ie p o d sta w o w y c h o b o w ią zk ó w p ra co w n iczy ch w ro z u m ie n iu art. 2 ust. 1 p k t 2 dekretu . Tu b o w ie m trzeba sa m o d zieln ie u sta lić, czy n a p r a c o w n ik u sp o c z y w a ł o k reślo n y o b ow iązek w y ­ n ik a ją c y ze sto su n k u pracy. P o ru szo n y p rzez n a s p ro b lem m a zn a czen ie p ra k ty cz­ n e ta k że w ra zie zagarn ięcia m ien ia p rzez p ra co w n ik a .

W d o k try n ie i w o rze c z n ic tw ie p r z y jm u je s ię n a ogół, ż e za g a rn ięcie p rzez p ra­ co w n ik a m ien ia zak ład u p racy je s t n ie ty lk o p rz e stę p stw e m , ale jed n o cześn ie n a ­ ru szen iem o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o . W yraża s ię to w d zied zin ie o d p o w ied zia ln o ści od szk o d o w a w czej, gd y się p rzy jm u je, że p r a c o w n ik od p o w ia d a w ó w cza s w e d łu g

i O ty m obow iązku p o r. Z. S a l w a , j w.

» J . P o t ę p a : G losa do w y ro k u S.N. z 28.VI.1962 r. V K 219/62 (OSPiKA n r 6/1963). T e n ­ ż e : W odpow iedzi L. H ochbergow i, P iP n r 1/1964 r.

> L. H o c h b e r g : Czy pobicie p o d w ład n eg o p rzez k ie ro w n ik a u społecznionego z a k ła d u p ra c y nie je s t p rzek ro czen ie m w ładzy?, P iP n r 12/1963 r.

(5)

N r 7 (79) R o z w i ą z a n i e u m o w y o p r a c ę b e z w y p o w . z w i n y p r a c o w n i k a 41

d w ó ch r e ży m ó w o d p o w ied zia ln o ści: k o n tr a k to w e g o i d elik to w eg o . C zy za tem m o ż ­ n a p rzy ją ć, że w ra zie za g a rn ięcia m ien ia zak ład u p racy p ra co w n ik o d p o w ia d a ta k ż e n a za sa d zie z b ie g u n o rm z a rt. 2 u st. 1 p k t 1 i 2 d ekretu?

Z a n im d am y o d p o w ied ź n a p o sta w io n e p y ta n ie , n a le ż y stw ie r d z ić , iż n ie ch od zi tu o d zielen ie w ło sa na czw oro. N ie m ożna tu p o sta w ić za rzu tu , że s p r a w a n ie m a p ra k ty czn eg o zn a czen ia , że w sy tu a c ji, gd y p r a c o w n ik p o p e łn i p r z e stę p stw o , zak ład p racy b ęd zie w o la ł sk o rzy sta ć z art. 2 ust. 1 p k t 1 d e k r e tu ze w z g lę d u n a n ie istn ie n ie w ty m w y p a d k u w a ru n k u u zy sk a n ia zgody ra d y z a k ła ­ d o w e j, że za tem art. 2 ust. 1 p k t 2 n ie b ęd zie tu m ieć za sto so w a n ia . Z a rzu t te n b y łb y o t y le n ie tr a fn y , że w p r a w d z ie w p ie r w sz y m w y p a d k u w y sta r c z a ją c a je s t ty lk o o p in ia rad y za k ła d o w ej, a le za to r y g o r y sty c z n ie u ję te są p r z e sła n k i z a sto ­ so w a n ia teg o p rzep isu , zw ła szcza je ś li ch od zi o w a r u n e k o c z y w isto śc i p r z e stę p ­ s t w a 10. T y m cza sem w drugim w y p a d k u p otrzeb n a je s t zgoda rady z a k ła d o w e j, a le za to u s ta w o w y stan fa k ty c z n y m a fo r m ę k la u z u li g en era ln ej o s to s u n k o w o s z e ­ ro k im m a rg in esie sw o b o d y ocen y.

W tej sy tu a c ji n ie m ożna się zg o d zić z p ogląd em , że w p ie r w sz y m w y p a d k u r o z w ią z a n ie u m o w y o p racę je s t b a rd ziej u ła tw io n e W p o ró w n a n iu z w y p a d k ie m d ru g im 11. P ra k ty k a d ow od zi, że c h ę tn ie je s t w y k o r z y sty w a n y p rzep is d ru g i, i to n a w e t w ó w c z a s, gdy w ła ś c iw ie p o w in ie n b y ć z a sto so w a n y art. 2 u st. 1 p k t 1 d e­ k r e tu . C zy je s t to p ra w id ło w e? W y d a je się , że n ie, g d y ż treść art. 2 d e k r e tu d o ­ w o d z i, że u sta w o d a w c a chce m ocn iej n a p ię tn o w a ć (za pom ocą śro d k ó w w ła ś c iw y c h p r a w u p racy) p r zestęp có w ja k o lu d z i z a g ra ża ją cy ch n ie ty lk o in te r e so w i za k ła d u p racy, ale i p orząd k ow i sp o łeczn em u . T y m bardziej w ię c n a le ż y p o d k reślić p o ­ trzeb ę sto so w a n ia sa n k cji z art. 2 u st. 1 p k t 1 d ek retu , gdy p r a c o w n ik p o p ełn i ty lk o p rzestęp stw o , k tó re m y ln ie je s t in te r p r e to w a n e jako jed n o czesn e n a r u sz e ­ n ie o b o w ią zk u p racow n iczego.

T a k i w ła ś n ie w y p a d ek m a m ie jsc e , g d y p ra co w n ik zagarn ie m ie n ie sp o łe c z n e za k ła d u pracy. W racając do p o p rzed n ieg o w ą tk u i o d p o w ia d a ją c n a p o sta w io n e p y ta n ie , n a le ż y stw ierd zić, że o b o w ią z e k n ieza g a rn ia n ia m ien ia sp o łeczn eg o je s t o b o w ią z k ie m p o w szech n y m , sp o c z y w a ją c y m na k ażdym o b y w a te lu , a zw ła szcza na p ra co w n ik a ch (stąd n p . ro zró żn ien ie w art. 1 i 2 u sta w y z 18.V I.1959 r. o o d p o ­ w ie d z ia ln o śc i karn ej za p r z e stę p stw a p rzeciw k o w ła sn o ś c i sp o łeczn ej). N ie w y ­ n ik a stąd jed n a k , że je s t to o b o w ią zek p ra co w n iczy sta n o w ią c y e le m e n t treści s t o ­ su n k u pracy. T o tw ie r d z e n ie , za p rzecza ją ce n iek tó ry m p ogląd om i p ra k ty c e , w y ­ w o d z ę z o b o w ią zu ją ceg o praw a, k tó re p o z w a la p rzyjąć, że p ra co w n iczy m o b o ­ w ią z k ie m jest d b a ło ść o m ie n ie sp o łeczn e, k tórą p ra co w n ik p o w in ie n w y k a z y w a ć p rzy w y k o n y w a n iu sw e j pracy. W yrażać s ię to ma w strzeżen iu teg o m ie n ia przed zn iszczen iem , u tratą o ra z k ra d zieża m i ze stro n y osób trzecich 1Z. T a k ie ro z u m ie n ie p ra co w n iczeg o ob ow iązk u d b ałości o m ie n ie sp o łeczn e je s t zgod n e z isto tą s t o ­ su n k u p racy, jako sto su n k u sta ra n n ej pracy. W p rzeciw n y m b o w ie m ra zie n a le ­ ż a ło b y p rzyjąć, że o b o w ią zk iem p ra co w n ik a je s t m. i. strzeżen ie m ien ia sp o łe c z n e g o przed sa m y m sobą, za co o tr z y m u je e k w iw a le n t w p o sta ci w y n a g r o d z e n ia za p ra cę, czy li że o tr z y m u je w y n a g r o d z e n ie za to, że n ie zagarnia m ie n ia s w e g o

10 W edług S ą d u N ajw yższego oczyw istość p rz estę p stw a w ro zu m ien iu a r t. 2 u st. 1 p k t 1 d e k re tu m usi być jed n o z n ac z n a i istn ieć w ch w ili p o d ejm o w an ia czynności ro z w iąz u ją c ej s to su n e k p ra cy . J e j b ra k u nie zastąp i p ó źn ie jszy w y ro k sk a z u ją cy . P o r. orzecz. S.N . z 10.V III.1963 r. II PZ 61/63 (OSPiKA 1964 r., poz. 6).

11 T ak np. Sąd N ajw yższy (tamże).

12 T ak w y ty czn e do o p ra co w an ia re g u la m in ó w p ra cy (por. przyp. 5) w zw iązk u z a rt. *18 k.z.

(6)

42

J a n J o ń c z y k N r 7 (79)

z a k ła d u p ra cy . Tu jed n a k z a to n ę lib y śm y już w d zied zin ę ab su rd u , k tó r y poza w s z y s tk im je s t ob ra ża ją cy dla pracow n ik a.

P o g lą d , ja k o b y o b ow iązek n ieza g a rn ia n ia m ien ia sp o łeczn eg o b y ł jed n o cześn ie o b o w ią z k ie m p ra co w n iczy m (ze sto su n k u pracy), opiera się w y łą c z n ie n a a r g u ­ m e n c ie lo g iczn y m : je ś li ob o w ią zk iem p ra co w n ik a jest n ie n iszczy ć m ien ia , chronić je przed u tra tą itp., to ty m bard ziej jeg o o b o w ią zk iem je s t n ie zagarn iać teg o m ie n ia . N ie m ożna jed n a k a rg u m en tem logiczn ym tw o rzy ć n ie is tn ie ją c e g o w r z e ­ c z y w is to ś c i o b o w ią zk u .

J e ś li za jm iem y sta n o w isk o , że zagarn ięcie przez p racow n ik a m ien ia sp o łeczn eg o z a k ła d u pracy, w k tó ry m p ra cu je (także w ó w cza s, gdy m ien ie to zo sta ło p o w ie ­ rzo n e jeg o p ieczy), n ie ozn acza n aru szen ia o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o , to w k o n ­ s e k w e n c ji n a le ż y w ó w c z a s odrzucić zb ieg n orm z art. 2 u st. 1 p k t 1 i 2 d ekretu. In a czej m ó w ią c, je ż e li p ra co w n ik d op u ści 'się za g a rn ięcia m ie n ia sp o łeczn eg o s w e g o zak ład u pracy, to m o że i p o w in ien być zw o ln io n y z p racy ze sw e j w in y za p o p e łn ie n ie p rzestęp stw a , ale n ie za ciężk ie n a ru szen ie p o d sta w o w e g o o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o . Z arzut p o p ełn ien ia p rzestęp stw a , zw ła szcza p r z e stę p stw a z a g a rn ię­ cia m ien ia sp o łeczn eg o , je s t p o w a żn y i w ła śn ie d la teg o u sta w o d a w c a w y m a g a — d la p r a w id ło w o śc i r o zw ią za n ia u m o w y o p racę — aby p r z e stę p stw o b yło o c z y w iste alb o stw ie r d z o n e p raw om ocn ym w y r o k ie m m. Z drugiej stro n y trzeba p o d k reślić, że za p o p e łn ie n ie p r z e stę p stw a n a leży sto so w a ć san k cję, która w ty m celu została w p ro w a d zo n a . S an k cja w tak ich w y p a d k a ch p ow in n a być o stra (zw o ln ien ie z p racy za p o p e łn ie n ie p rzestęp stw a ), i ta k ie p ię tn o w a n ie p r zestęp có w le ż y w in te r e sie z a k ła d u p racy i p ań stw a.

N a le ż y w ty m w id z ie ć ró w n ież lep sze zab ezp ieczen ie in te r e só w p ra co w n ik ó w . W p ra k ty c e zdarza się n iejed n o k ro tn ie, że p o d ejrzen iu o za g a rn ięc ie m ien ia to w a ­ rzy szą różne zan ied b an ia o b o w ią z k ó w p ra co w n iczy ch , .zarzucane p racow n ik ow i. To za n ied b a n ie je s t e w id e n tn e , n a to m ia st .zagarnięcie m ien ia n ie jest o c z y w iste , w su m ie je d n a k o cen ia s ię ta k i s ta n fa k ty czn y jak o cięż k ie n a ru szen ie o b o w ią z­ k ó w p ra co w n iczy ch i istosuje sa n k cję z art. 2 ust. 1 p k t 2 d ek retu . S ed n o za g a d ­ n ie n ia tk w i w tym , żeb y o d d zieln ie tra k to w a ć oba sta n y fa k ty czn e (.zagarnięcie m ie n ia i n a ru szen ie o b o w ią zk ó w p racow n iczych ) i o d d z ie ln ie je o cen ia ć, k ażdy z n ich przy ty m w św ie tle od p ow ied n iej p o d sta w y p ra w n ej. P o za ty m n ie m oże u ch o d zić za rzecz p r a w id ło w ą , żeb y p rzestęp cy o raz n ie w y k o n u ją cy sw e g o zobo­ w ią z a n ia b y li o c e n ia n i w e d łu g tej sam ej p o d sta w y p raw n ej.

S e n s w y d z ie le n ia o so b n eg o u sta w o w e g o sta n u fa k ty czn eg o w art. 2 ust. 1 p k t 1 d e k r e tu j e s t w ię c trojaki: a) w p o szczeg ó ln y ch w y p a d k a ch n a ru szen ie ob ow iązk ów p r a co w n iczy ch je s t jed n o cześn ie p rzestęp stw em , np. u rzęd n iczy m (ale n ie o d w r o t­ n ie ), i w te d y n a le ż y sto so w a ć tę w ła śn ie norm ę, je ś li is tn ie ją k u tem u p o d sta w y , c h o c ia ż zachodzi tu zb ieg norm , b) p ra co w n ik p op ełn ia p r z e stę p stw o poza z a k ła ­ d em pracy, ale p rzestęp stw o ta k ie, że u n iem o żliw ia to z a tru d n ien ie p ra co w n ik a na za jm o w a n y m sta n o w isk u (np. p racow n ik zak ład u „X ” p o p ełn ia p rzestęp stw o u rzęd ­ n ic z e w za k ła d zie „Y ”, gd zie p ra cu je d o d a tk o w o w n ie p e łn y m w y m ia rze g o ­ dzin); tu n a leży sto so w a ć ty lk o art. 2 ust. 1 p k t 1 d ek retu , c) p ra co w n ik w „ sw o im ” zak ład zie p racy p o p ełn ia p rzestęp stw o , k tóre jed n a k n ie jest n a ru sze­

13 p o p e łn ie n ie p rzestęp stw a zag arn ięcia m ienia zak ład u p ra c y z re g u ły będzie ocenione j a k o u n iem o żliw iające dalsze z a tru d n ie n ie p raco w n ik a na z ajm o w an y m stanow isku.

n ,,(...) n a ru sze n ie obow iązku ciążącego n a p ra c o w n ik u nie ja k o n a stro n ie sto su n k u p r a ­ cy, lecz d otyczącego sp ra w choćby z ty m sto su n k iem zw iązanych, lecz nim bezpośrednio n ie o b ję ty c h , nie m oże stan o w ić po d staw y n aty ch m iasto w eg o ro zw iązan ia um ow y o p racę

(7)

3Mr 7 (79) R o z w i ą z a n i e u m o w y o p ra c ę b e z w y p o w . i w i n y p r a c o w n i k a 43

n ie m o b o w ią zk u p racow n iczego 14 (np. p ob ije p rzełożon ego, zagarn ie m ien ie za k ła d u p racy); w te d y sto su je się ty lk o art. 2 ust. 1 p k t 1 d ek retu .

W p ra k ty ce jed n ak ta k ie rozróżn ien ia nie za w sze są przep row ad zan e, w z w ią z ­ k u z czym p o w sta je p y ta n ie, ja k n a leży ocenić d o k o n a n e ro z w ią z a n ie u m o w y 0 p racę z p od an iem b łęd n ej p o d sta w y p raw n ej. J e ż e li za m ia st tego, b y z a sto so ­ w a ć art. 2 ust. 1 pk t 1, z w o ln io n o p r a co w n ik a w try b ie art. 2 ust. 1 p k t 2, to z w o ln ie n ie ta k ie w p ra w d zie n ie jest p ra w id ło w e, a le te ż n ie b ęd zie m o g ło być p o d w a żo n e p rzez pracow n ik a, b o p rzy czy n a is tn ie je , a n ad to u zy sk a n o za m ia st o p in ii rad y zakładow ej jej z g o d ę 15 (tu n a le ż a ło b y a n a lo g iczn ie sto so w a ć cy w ilis - ty czn ą teo rię k o n w ersji czy n n o ści p raw n ej 16). G d yb y n a to m ia st p op ełn ion o błąd o d w ro tn y , tzn. zam iast tryb u z art. 2 ust. 1 p k t 2 za sto so w a n o tryb z p k tu 1 t e ­ g o a rty k u łu , to p racow n ik sk u teczn ie b ęd zie doch od zić p rzy w ró cen ia do p racy a l­ bo o d szk od ow an ia z d w ó ch p rzyczyn: p o p ierw sze — c ięż k ie n aru szen ie o b o w ią z ­ k ó w p racow n iczych , gdy jed n o cześn ie n ie jest o n o p r z e stę p stw e m , nie m oże b y ć p o­ w o d e m n a p iętn o w a n ia p racow n ik a su row szą san k cją, n iż na to za słu g u je, a po

d ru gie — brak w tak ich w y p a d k a ch zgody rad y z a k ła d o w ej sam p rzez się w y ­ sta r c z y do u w zg lęd n ien ia p r e te n sji pracow n ik a.

W k o n k lu z ji n ależy stw ierd zić, że art. 2 ust. 1 p k t 1 d ek retu n ie w y r a ż a zao­ strzon ej ty lk o ocen y naru szeń o b ow iązk ów p ra w n iczy ch . O czy w iście zd arzają się ró w n ie ż i ta k ie w y p a d k i, ale poza ty m p rzep is te n o b e jm u je sta n y fa k ty c z n e , k tó ­ r e nie m ieszczą s ię w ram ach sto su n k u pracy, ch ociaż z r eg u ły pozostają z n im w zw iązk u . P u n k tem w y jśc ia p ra w id ło w ej k w a lifik a c ji p raw n ej d an ego stan u fa k ty c z n e g o (albo k ilk u sta n ó w fa k ty czn y ch ) p o w in n a b yć dokonana — n a pod­ s t a w ie n orm p ra w n y ch — staran n a an aliza treści k o n k r e tn e g o stosu n k u pracy, k tó r e g o sp ra w a dotyczy. J e ż e li na p o d sta w ie art. 448 k .z. o r a z szczeg ó ło w y ch p rze­ p is ó w o b o w ią zu ją cy ch u sta w , u k ła d ó w zb iorow ych pracy, r eg u la m in ó w pracy, za­ k r e só w czy n n o ści itp. n ie da się u sta lić ja k ieg o ś o b o w ią zk u p racow n iczego 1 w zw ią zk u z tym za k w a lifik o w a ć za ch o w a n ie się p ra co w n ik a jako n a ru szen ie p r a co w n iczeg o ob ow iązk u , to w ó w cza s w grę w ch o d zić b ęd zie e w e n tu a ln ie ty lk o a rt. 2 ust. 1 p k t 1 d ek retu . Z naczy to, że czyn p ra co w n ik a z a k w a lifik o w a n y jako c ię ż k ie n a ru szen ie p o d sta w o w eg o o b o w ią zk u p ra co w n iczeg o m oże być b ad an y ta k ­ ż e z p u n k tu w id zen ia art. 2 ust. 1 p k t 1 d ekretu. T a reg u ła n ie m oże b yć jed n a k o d w ró co n a . Z drugiej stron y b łęd n y b y łb y w n io sek , że k a żd e n aru szen ie o b o w ią z ­ k u p o w szech n eg o m oże być b ad an e ty lk o z p u n k tu w id.zenia art. 2 ust. 1 p k t 1 d e ­ k retu . Z b ieg norm zależy b ow iem od k o n k retn y ch p rzep isó w . N a p rzyk ład p o w ­ sz e c h n y o b o w ią zek p osza n o w a n ia godności o so b istej je s t ze w zg lęd u na art. 449 k.z. ta k że o b o w ią zk iem p ra co d a w cy w o b ec p racow n ik a, w y n ik a ją c y m ze sto su n k u p ra cy , i je g o n aru szen ie podpada pod o b y d w ie norm y. A le t o w ła śn ie m u si w y ­ n ik a ć z o b o w ią zu ją ceg o praw a.

n a ru sze n ie tak ie g o obow iązku m oże n a to m iast uzasad n iać zw o ln ien ie p raco w n ik a n a pod­ s ta w ie a rt. 2 u st. 1 p k t 1 (...)” (orzeczenie S.N. z 23.IX.1S60 r. 1 CR 566/60 — O SPiK A 1961, poz. 278).

15 G dyby zgoda ra d y zak ład o w ej zo stała u d zielo n a w a d liw ie (np. przez jej p rzew o d n ic zą­ c eg o albo p rezydium ), co w edług orzecznictw a sądow ego je s t ró w n o zn aczn e z b ra k ie m zgo­ d y , to ta k a w adliw a czynność m oże być u z n an a za p ra w id ło w ą o pinię ra d y z ak ład o w ej, •w ym aganą p r z y zastosow aniu a r t. 2 u st. 1 p k t 1 d e k re tu .

16 P o r. K. G a n d o r : K o n w ersja n iew ażn y ch czynności p ra w n y ch , S tu d ia c yw llistyczne, t . IV, K ra k ó w 1963. O czyw iście w naszym w y p a d k u chodzi o w ażną (ale niezgodną z p ra ­ w e m ) czynność p raw n ą, d latego też m ow a je s t o analogii.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Czyli pracodawca musi mieć faktyczną możliwość zatrudnienia byłego pracownika (musi istnieć wolne stanowisko pracy) – jeżeli tak jest zawiera się z tym pracownikiem nową umowę

- jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy wpływ wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie go w terminie

trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na.. zajmowanym

Różnice zdań między Holandią a Belgią i Luksemburgiem w tak fundamentalnych kwestiach, jak dalsze przekazywanie kom ­ petencji instytucjom europejskim kosztem państw

Comparison of the results of targeted temperature management of patients after sudden out-of-hospital cardiac arrest in intensive care units and intensive cardiac care units.

Porównując stężenia aminokwasów w ściekach dopływają- cych i odpływających z bioreaktorów analizowanych oczysz- czalni, stwierdzono, że proces oczyszczania

Tak silny w p ływ kwasów fulw ow ych, zawartych w po­ łączeniach próchnicy frak cji I, w porównaniu do samych tylko kwasów huminowych, zawartych w obu

The homogeneous soil cover exhibits a distinct qualitative and quan­ titative differentiation in space of individual genetic horizons which have developed due to