go niewątpliwie oczekuje społeczeństwo Płocka), ale chodzi tu przede wszystkim o zakrojone na szeroką skalę badania kompleksowe, obejmujące szereg dyscyplin naukowych, jak badania języ- koznawcze, muzykologiczne, źródłoznawcze, ar- chitektoniczne i in.Obecność na Konferencji wy- bitnych uczonych reprezentujących szeroki wa- chlarz specjalności jak prof. Doroszewski, prof.
Gieysztor, prof. Herbst, prof. Hensel i inni jest nie- jako wykładnikiem zakresu badań. Badania te mają dać historyczną syntezę Płccka i okolicy, a w dalszej perspektywie całego Mazowsza.
Obejmują one nie tylko stolicę Mazowsza lecz muszą znaleźć odpowiednik w badaniach całego regionu, co spowoduje znaczne wzbogacenie bazy materiałowej.
Towarzystwo Naukowe Płockie ma tutaj za za- danie zainteresować i zgromadzić tych wszyst- kich. którym zagadnienie Płccka leży na sercu.
Dcniosłą rolę winno spsłn.ać Muzeum miejscowe, które należy otoczyć szczególną opiekę ze strony Towarzystwa Naukowego i Rady Narodowej. Na- leży ponowić starania o etat archeologa dla Mu- zeum miejscowego. Starania te dotychczas nie dały rezultatu, z wielką szkodą dla prac badaw- czych. Obecność na miejscu młodego acheolcga jest nieodzowna dla prowadzenia rozpoczętego dzieła. Przewidywany rozwój sił wytwórczych w Płocku i najbliższej okolicy spowoduje koniecz- ność wielu robót ziemnych, które mogą dać wiele ciekawego materiału archeologicznego, ale mu- szą być stale obserwowane i konserwowane w sposób fcchowy. Z ośrodka centralnego, z War- szawy, mimo, że leży ona stosunkowo blisko, ba- dań takich prowadzić nie można. Do tego po- trzebna jest stała obecność na miejscu archeolo- ga, który badałby wykopaliska nie tylko na te- renie Płocka ale i całego Mazowsza.
PROF DR JADWIGA KARWASIŃSKA (Warszawa) Wielocśrcdkowość miast średniowiecznych, o
której mówił prof. Herbst, jest zjawiskiem niewąt- pliwym, chociaż dotychczas niedostatecznie uw- zględnianym. Historycy i archeologowie spotykają się "z nią w wielu badanych ośrodkach. Najwięk- sze trudności w trakcie badań archeologicznych sprawia jednak odnalezienie tych pierwotnych ośrodków. Mimo informacji ze źródeł historycznych dokładne zidentyfikowanie położenia osad wczes- nośredniowiecznych wymaga nieraz kilku lat żmudnej pracy wykopaliskowej, inp. umiejscowie- nie Wolina i Szczecina trwało szereg lat).
Są ośrodki, w których występują pewne cha- rakterystyczne podobińestwa warunków topogra- ficznych. Cechy specyficzne ukształtowania tere- nu mogą decydować o cechach wspólnych danej grupy ośrodków osadniczych. Takie wspólne wa- runki występują dla grodów położonych w śred- nim biegu Wisły — od Krakowa do Torunia. Po- łożenie tych grodów nad Wisłą jest położeniem ochronnym, rzeka stanowiła ich naturalną obronę, z drugiej strony jednak ich egzystencja może być zagrożona na skutek przesuwania się koryta Wis-
ły. Dotychczasowe badania wykazują, że wszyst- kie ośrodki położone nad Wisłą nie były budo- wane nad samym brzegiem rzeki. Np. najdawniej- sza część zamku w Warszcrwie, krakowski Salwa- tor, klasztor w Czerwińsku są znacznie oddalone od brzegu (część klasztoru czerwińskiego najbliższa rzeki pochodzi z okresu późniejszego z XV w.).
Z tych samych względów wczesnośredniowieczny Płock prawdopodobnie nie leżał nad samą Wisłą.
Miejsce, na którym obecnie stoi katedra wyma- gałoby odpowiedniego zabezpieczenia przed pod- myciem stoku, czemu pierwotniej sza technika nie mogła podołać. Dlatego najstarszego Płocka na- leżałoby szukać dalej od rzeki. W podobnym po- łożeniu co Płock znajduje się Sandomierz, który dotychczas nie był pod tym względem badany, a którego zbadanie dałoby napewno wiele cieka- wego materiału. To samo możnaby powiedzieć o Zakroczymiu, czy Serccku nad Bugcnarwią.
Wyjątek stanowi Toruń, już w XIII w. budowany nad samym brzegiem rzeki, ale Toruń wznosili Krzyżacy i doświadczeni osadnicy, posiadający wysoko postawioną technikę.
*
Konferencja na chwilę została przerwana...
W atmosferę poważnych dociekań naukowych nad starym Płockiem wszedł niespodziewanie dziecięcy guiar młodego Płocka... Przez salę przeszła barwna delegacja dzieci, ubranych w kostiumy regionalne, z Zespołu Pieśni t Tań- ca Domu Harcerza w Płocku...
Delegacja złożyła uczestnikom Konferencji życzenia pomyślnych obrad i wręczyła prze- wodniczącemu Konferencji prof. dr. St. Herb-
stowi wiązankę kwiatów od płockiej mło- dzieży...
Prof. dr. Herbst serdecznie dziękuje harce- rzom i harcerkom a cała sola rozbrzmiewa okla- skami...
Była to chwila miła i i wzruszająca... Spotka- nie początków Płocka, odtwarzanych przez świat nauki, z najmłodszym pokoleniem Płoc- ka... Przeżycia — których rzadko doznają uczestnicy konferencji naukowych...
Wracamy znów do dyskusji. Prof. dr. Herbst udziela głosu następnemu dyskutantowi...
22