• Nie Znaleziono Wyników

Posoborowa odnowa instytucji legatów papieskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Posoborowa odnowa instytucji legatów papieskich"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Ferdynand Pasternak

Posoborowa odnowa instytucji

legatów papieskich

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 22/1-2, 33-58

1979

(2)

Prawo K anoniczne 22 (1979) nr 1—2

O. FERDYNAND PASTERNAK

POSOBOROWA ODNOWA INSTYTUCJI LEGATÓW PAPIESKICH T r e ś ć : Wstęp. I. Rys. historyczny. — II. K odeksow e u jęcie in sty ­ tucji legatów . — III. Zm iany posoborowe. Zakończenie.

W s t ę p

W zach o d zący m p ro cesie p osoborow ej o d n o w y K ościoła — fa k ­ te m je st, że w iele d a w n y c h in s ty tu c ji k a n o n ic zn y ch , k tó ry c h s tr u k ­ t u r a p r a w n a w y p ra c o w a n a w ciąg u w ieków , z n a la z ła w K o d ek sie P r a w a K an . sw o je p ra w n o -d o k try n a ln e u jęcie, u legło ju ż p rzed u k o ń czen iem k o d y fik a c ji p ra w a k ościelnego g ru n to w n e j odnow ie. Ś w iad czy o ty m p o soborow a re o rg a n iz a c ja K u rii rz y m sk ie j, po­ w o ła n ie do ży cia n o w y c h „o rg a n ó w ” o c h a ra k te rz e pom ocniczym (S ynod b isk u p ó w , R a d y K a p ła ń sk ie i D u sz p aste rsk ie, K ra jo w e K o n fe re n c je E p isk o p ató w ), d o k o n a n a o dnow a k o n s ty tu c ji z a k o n ­ n y ch , o brzędów litu rg ic z n y c h i różnego szczebla s tr u k tu r k o ściel­ n y ch . Im p u lse m d o k o n a n y c h ju ż z m ia n b y ły n ie ty lk o k o n k re tn e p o s tu la ty O jców S oboru, ale p rzed e w sz y stk im tre ść i w sk a z a n ia d o k u m e n tó w so b o ro w y ch o ra z z a w a r ta w n ic h n o w a i p o g łęb io n a k o n c e p c ja K ościoła, ja k o „ S a k ra m e n tu z b a w ie n ia lu d z i” i w ła śc i­ w e m u p o sła n n ic tw o w św iecie w spółczesnym .

P ro c e s te n n ie o m in ą ł .ta k ż e s ta r e j in s ty tu c ji „L eg ató w p a p ie s­ k ic h ” , k tó ry c h pozy cja p ra w n a i fu n k c je zo stały w y p ra c o w a n e w w ie k a c h p o p rzed n ich , a sw ój o sta te c z n y w y ra z z n a la z ły w K .P .K . M u sia ła o n a ulec g ru n to w n e j o d n o w ie w o p a rc iu o p o g łę­ b io n e so b o ro w e p o jęcie K ościoła, w ła śc iw ą m isją p ap ieża o ra z K u ­ r i i R zy m sk iej w K ościele p o w szech n y m i K ościołach lo k a ln y c h ,

a ta k ż e jego ro lę i p o sła n n ic tw o w św iecie.

P o n ie w a ż m e to d y czn e s tu d iu m o in s ty tu c ji le g ató w , m a ją c e c h a ­ r a k t e r h isto ry c z n o -p ra w n y , w y m a g a ło b y g ru n to w n y c h m o n o g ra fi­ c z n y c h stu d ió w z z a k re s u p o w sta n ia , ro zw o ju i u p ra w n ie ń , a ta k ­ że ro d zajó w le g a tó w p a p ie sk ic h i ic h d ziałaln o ści w poszczegól­ n y ch k r a ja c h aż do o stateczn eg o u ję c ia i sfo rm u ło w a n ia te j in s ty ­ tu c ji w d o k try n ie K o d e k s o w e j1 — w a rty k u le n in ie jsz y m o g ra n i­

1 Jest ona w dużej m ierze opracowana, por. m. in.: G i o b b i o A.,

Lezioni di diplomazia ecclesiastica, Roma 1899, C a r d i n a l e L., Le ■Saint-Siège et la diplomatie, Paris 1962; B a n a s z a k M., Z dziejów

dyplom acji w a tyka ń skiej (1543—1605), W arszawa 1972; W o j t y s k a H.,

(3)

czę się je d y n ie do k ró tk ie g o ry s u h isto ry czn eg o te j in s ty tu c ji, n a s ­ tęp n ie sk ró to w eg o p rz e d sta w ie n ia d o k try n y k o d ek so w ej, b y d o p ie ­ ro n a te j p o d sta w ie i w p o ró w n a n iu z n ią u k azać sens i k ie r u n k i so b o ro w ej odnow y.

I. R y s h i s t o r y c z n y

1. G eneza in s ty tu c ji leg a tó w

Z a g a d n ie n ie m p o d sta w o w y m p rz y o m a w ia n iu g en ezy in sty tu c ji: le g a tó w je s t n a jp ie rw u z a sa d n ie n ie p ra w a p a p ie ż a do leg a c ji o ra z p o w sta n ie te j in s ty tu c ji w K ościele, a n a stę p n ie ich ro d z a je o ra z u p ra w n ie n ia og ó ln e i d eleg o w an e w poszczególnych k ra ja c h , także- i w Polsce.

N ajw y ższa w ład z a p r y m a t u , p rz y słu g u ją c a z n a d a n ia Bożego^ B isk u p o w i rzy m sk iem u , s ta n o w iła zaw sze i s ta n o w i d o tąd n a jg łę b ­ sze u z a sa d n ie n ie d la p ra w a p a p ieża do leg a c ji i in s ty tu c ji le ­ g ató w , p o w sta łe j ju ż w K ościele po u s ta n iu p rz e śla d o w a ń (Edykt. m e d io la ń sk i 313 r.) p rz y n a jm n ie j od IV w i e k u 2. B yło b o w iem rz e ­ czą po lu d z k u niem ożliw ą, b io rąc pod u w ag ę ów czesne w a ru n k i, życia K ościoła, a b y p ap ież m ógł sk u te c z n ie i b ezp o śred n io w y k o ­ n y w ać sw o ją n a jw y ż sz ą ju ry s d y k c ję w e w sz y stk ic h częściach K oś­ cioła, istn ie ją c e g o ju ż n a te re n a c h o d le g ły ch kra*jów —• a z cza­ sem n a w e t n a w ie lu k o n ty n e n ta c h . S tą d konieczność w y sy łan ia: leg ató w , k tó rz y w im ie n iu p ap ieża, ja k o jego ja k g d y b y „ a lte r ego” z o k re ślo n ą w ła d z ą i u p ra w n ie n ia m i, d la z a ła tw ie n ia ró ż n y c h zleconych im z a d a ń i sp ra w , s ta ła się n ieodzow na. U zasadnienie: to p o w ta rz a jeszcze p ap ież In n o c e n ty III (1198-—1216) g d y m ó w i: „ P o n iew aż G łow a K ościoła, d la lu d z k ie j sw ej n a tu ry , nie może- je d n o cześn ie z n a jd o w a ć się w ró żn y ch m iejscach , an i lo tem s k rz y ­ d e ł w o d leg łe u d ać się stro n y , ażeby s p ra w y n ie c ie rp ia ły z-włoki., w y sy ła sw o ich leg ató w , jak o d e leg o w an y ch sędziów ...” 3 Rzecz j a ­ s n a — fu n k c ja le g a tó w nie będzie się ty lk o o g ran iczać do r o li „ d e le g o w an y ch sęd zió w ” — n ie m n ie j sa m a konieczność m isji le- g ack iej z n a jd u je tu sw o je u z a sa d n ie n ie .

O fak cie is tn ie n ia in s ty tu c ji le g ató w i fak c ie w y sy ła n ia ic h ; przez p ap ieży w sw oim im ie n iu do R ządów i K ościołów (na sy~

Papiestwo a Polska (1548—1563) — Dyplom acja, Lublin 1977 i zebrana tam literatura przedmiotu.

2 V e r m e e r s c h - C r e u s e n , Epitome..., I, s. 305 i n. utrzymuje, że choć dopiero od V w ieku rozróżniano legatów czasow ych od stałych,, to jednak już w cześniej w ysyłał ich papież na sobory i dwór w K on­ stantynopolu (stały legat), co ustało dopiero z początkiem VIII w ieku. Por. W e r n z F. ■— V i d a l P., Jus Canonicum, t. II, s. 617 i n,;. F e i n e H. E., Kirchlich.e Rechtsgeschichte, Weimar 1955, s. 289 i n.:, Ż u r o w s k i M., O duchowieństwie w szczególności, cz. I., W arszawa 1970, s. 181 i n.

(4)

[3] Odnowa in ty tu cji legatów 35 n o d y b isk u p ó w i sobory) m a m y w z m ia n k i ju ż od IV w iek u . Dość w sp o m n ieć o le g a ta c h w y sy ła n y c h przez p ap ieży n a so b o ry i s y ­ n o d y K ościoła zachodniego i w sch o d n ieg o (w y sy ła n y c h n a jp ie rw z pośród k le ru rzy m sk ieg o a n a s tę p n ie italsk ieg o ), dość w sp o m n ieć e le g a ta c h czasow ych i sta ły c h , w y sy ła n y c h n a d w o ry m o n a rsz e p o czy n ają c od K o n s ta n ty n a I a kończąc n a d w o ra c h K aro lin g ó w (do V III w iek u ) i in n y c h 4.

W p r a w i e D e k r e t ó w 5 z n a jd u je m y ju ż trz y ro d z a je le g a ­ tów : 1) L e g a t i a l a t e r e . (n a zy w an i przez p a p ieża „ fr a tre s n o - s t r i ”) w y sy ła n i zwyfcle ze s p e c ja ln y m i z le c e n iam i z po śró d k a r d y ­ n ałó w . 2) L e g a t i m i s s i — czyli n u n tii apostolici (byli zw y k le p ra ła ta m i) z k tó ry c h w y sła n n ic y niższego s to p n ia z w a li się i n t e r - n u n c j u s z a m i , (w y sy łan i w m n ie jsz e j w a g i s p ra w a c h lu b n a w e t p ó źn iej z a stę p u ją c y n ie o b ecn y ch nuncjuszów ). W y słan n icy ci (le­ g a ti m issi) p o czy n a jąc od X III w ie k u , od k ie d y to zaczęto ju ż in s ta lo w a ć n u n c ja tu r y p rz y p oszczególnych k r a ja c h , z w a li się n u n ­ c j u s z a m i , (w y sy ła n i n ie ty lk o d la o k re ślo n y c h czaso w y ch m i­ sji, ale ju ż n a s ta łe lu b n a d łu ższy czas, z o k re ślo n ą w ład zą zw y ­ cz a jn ą a n a d to z d e le g o w a n y m i u p ra w n ie n ia m i), ich z a stę p c y zaś ■— i n t e r n u n c j u s z a m i 6. 3) W reszcie tzw . l e g a t i n a t i —

4 W pierw szych w iekach Kościoła spotykam y różnego rodzaju lega­ tów: l e g a c i p a p i e s c y na soborach powszechnych, na których za­ stęp ow ali nieobecnego papieża; l e g a c i d o p o s z c z e g ó l n y c h spraw (a latere), po których załatw ieniu tracili urząd; tzw. a p o c r i - s a r i i —■ r e s p o n s a l e s , stale przebyw ający na dworze cesarzy w K onstantynopolu (453—743), by tam troszczyć się o sprawy K ościoła (por.'V e r m e e r s c h-C r e u s e n , dz. c., s. 306; K u m o r B., A p o kryz- jariusz, W: Enc. Kat. t. 1, Lublin 1973 kol. 770 i n.; W o j t y s k a H., dz. c., s. 15); w i k a r i u s z e a p o s t o l s c y , którzy jako biskupi die­ cezjalni z upow ażnienia papieża ' czuw ać m ieli nad określonym i pro­ w in cjam i kościelnym i, z których pow stali z czasem (od IV w.) l e g a t i n a t i , czyli biskupi niektórych znaczniejszych stolic (metropolici, zw a­ n i później prym asami), którym papież (oraz ich następcom) powierzał część sw ojej jurysdykcji z obowiązkiem składania sprawozdań z w y ­ pełnionych obowiązków (por. W e r n z F.—V i d a 1 P., dz. c., s. 629“ C 1 a y e s-B o u a e r t , L é g a t d u P a p e , W : D ictionaire d e Droit Ca­ nonique, t. 6 Paris 1957, kol. 371—377).

Taki też przyw ilej otrzymała stolica arcybiskupia gnieźnieńska w Polsce w r. 1515 bullą Leona X Pro excellenti praeeminentia, udzie­ lony prym asowi Janow i Łaskiem u i jego następcom, ogłoszony na synodzie Łęczyckim w 1523 r. i obejm ujący odtąd całą Polskę sw oją jurysdykcją. Wśród uprawnień „legati n ati” były następujące: czuw a­ n ie nad karnością kościelną w obrębie kraju, potw ierdzanie wyboru biskupów, zw oływ anie synodów i przyjm owanie apelacji od w yroków synodów prow incjonalnych, pierw szeństw o w śród biskupów kraju itp. (por. N o w a c k i J., Archidiecezja Poznańska w granicach historycz­ nych i jej ustrój, Poznań 1964, s. 632; S a w i c k i W., dz. c., s. 319 i n.; F ą k a M., K w estia prym asow stw a w okresie arcybiskupich rzą­ dów kard. E. Dalbora, Prawo K anoniczne 20/1977/nr 1—2 s. 107).

5 Decr. Grat., Dist. 21; c. 11, 36, C. II, qu. 6; Decret. Greg. IX, 1, I, tit. 30 de off. leg.; Cap. Officii I, de offic. Legat, in VI, 1.

(5)

k tó ry c h le g a c ja z w ią z a n a b y ła z z a jm o w a n ą sto licą b isk u p ią (stą d n azw a : v ic a rii apostolici) i m ia ła ra c z e j s ta ły c h a ra k te r w o d n ie sie n iu do o k re ślo n y c h te ry to rió w i s p ra w 7.

U p r a w n i e n i a „ leg a tó w a la te r e ” (zw ykle k a rd y n a łó w ) b y ły dość znaczne. W y sy łali ic h p ap ież e n ie z a le żn ie od istn ie ją c y c h n a d a n y m te re n ie „ le g a ti n a t i ” w w a żn ie jsz y c h s p ra w a c h . L eg aci a la ­ te re p o sia d ali ju ry s d y k c ję zw y c z a jn ą (o rd in a ria m ) zw ią z a n ą z ich u rz ę d e m i fu n k c ją , k tó r a n ie k o ń c zy ła się ze śm ie rc ią p a p ie ż a 8. Z a stę p u ją c n a d a n y m te ry to riu m sam ego p a p ie ża — k o rz y sta li o n i z w ła d z y n ie m a l p a p ie sk ie j: ro zg rzeszali z cen zu r z a re z e rw o ­ w a n y c h p ap ieżo w i, w y k o n y w a li w ład zę n a d w y ję ty m i spod w ła ­ d zy b isk u p a (exem pti), d y sp en so w ali od p rzeszk ó d m ałżeń sk ich , n a d a w a li b e n e fic ja za strz e żo n e papieżow i, p o tw ie rd z a li w y b ó r a r ­ c y b isk u p ó w i b isk u p ó w itp . 9

T a k w ie lk a w ła d z a le g a tó w a la te r e s ta ła się z czasem pow odem z a ta rg ó w z b isk u p a m i (a ta k ż e z k sią ż ę ta m i św ieckim i), k tó ry c h u p ra w n ie n ia n a d ko ścio łam i lo k a ln y m i le g ac i o g ran icza li. G dy n a d to n ie k tó rz y leg aci n a d u ż y w a li sw e j w ła d z y — doszło do tego, że n ie k tó rz y w ła d c y w z b ra n ia li im w stę p u do sw y ch k ra jó w (np. F ra n c ja ) — czego w y ra z e m je s t k lą tw a i in te r d y k t p ap. J a n a X X I I 10, gro żąca k sią ż ę to m i k ra jo m , k tó re w z b ra n ia ły w stę p u le ­ gato m . S ta ło się to je d n a k pow odem sto p n io w eg o o g ra n ic z a n ia w ła d z y le g a tó w w dobie so b o ru T ry d en ck ieg o , k tó ry (Sessio X X IV c. 20 de ref.) zn ió sł w szelk ie w sp ó łzaw o d n ictw o le g a tó w z b is k u ­ p a m i o w z a je m n e u z a le ż n ien ia i z a k a z ał m ie szan ia się le g a tó w do sąd ó w b i s k u p ic h u . S ta ł się też pow odem coraz rzadszego 'w

ysy-6 Poprzednikami stałych nuncjuszów b yli w pierwszych w iekach w spom niani już apokryzjusze, których spotykam y na dworach już w IV i V w ieku. Por. W e r n z F . - V i d a l P., dz. c., s. 622 in.; O t t a - v i a n i A., Institutiones iuris publ. eccl., Rom ae 1958, t. I, s. 263 in.; Ż u r o w s k i M., dz. c., s. 181 i n.; W o j t y s k a H. D., dz. c., s. 15.

7 W historii tej in stytu cji spotykam y się z faktem , że także ś w i e c - c y (np. w e W łoszech — m onarchia Siccula, w A nglii — król H enryk II, także król w ęgierski S tefan i in. por. Wernz F.-Vidal P., dz. c., s. 626 i n.; Żurow ski M., dz. c., s. 182) — pełnili funkcją legatów papieskich. Również w Polsce, niektórzy nuncjusze opuszczając czasowo nuncjatu­ rę, przekazyw ali sw e uprawnienia internuncjuszom św ieckim , co w okresie — kiedy już w G nieźnie rezydował „legatus natus” — było powodem konfliktów i protestów w XVII w. (por. Enc. Kość. Nowodw., t. 12, s. 26, 32 in.).

8 Por. Cap. Legatus 5, de off. Leg. in VI; W e r n z F . - V i d a l P., dz. c,, s. 618 i n.

9 Por. F e i n e H. E., dz. c., s. 290 in.; W e r n z F.-V i d a 1 P., dz. c., s. 620; B ą c z k o w i c z- B a r o n- S t a w i n o g a , Praw o Kanoniczne, t. I, s. 472.

10 Por. Extravag. super gentes 1, de consvet. c. 1; W e r n z F . - V i d a l P„ dz. c., s. 618—620.

11 Por. Conc. Trid., sessio X X II, cap. 7 de ref.; m ogli oni już tylko przyjm ować apelacje od w yroków biskupich, por. B ą c z k o w i c z- B a­

(6)

[5] Odnowa intytucji legatów 37 ła n ia le g a tó w — zw łaszcza g d y ju ż od w ie k u X III S to lica A p o sto l­ sk a zaczęła u s ta n a w ia ć s ta łe n u n c ja tu ry w poszczególnych k r a ­ jach.

2. L eg a ci w Polsce

Ogół b a d a c z y teg o p rz e d m io tu w y su w a zasadnicze tw ie rd z e n ie , że w ra z z p rz y ję c ie m p rzez P o lsk ę c h rz e śc ija ń s tw a zac zy n a S to lica A p o sto lsk a w y sy ła ć do P o lsk i sw o ich le g a tó w z ró ż n y m i m isja m i — i to w c h a ra k te rz e le g a tó w a la te re , z w y k ły c h leg ató w , k o m i­ sa rz y p a p ie sk ic h , in te rn u n c ju s z ó w — k tó ry c h liczba (w śród n ic h b y li i leg a ci w y sy ła n i n a W ęgry, do C zech — a w ty m i do P o l­ sk i, n ajc z ę śc iej o b co k ra jo w cy ) zb liżo n a je s t do ok. 100 p rze d ro ­ k ie m 1556, k ie d y to S to lica A p o sto lsk a u s ta n a w ia p rz y p o lsk im d w o rze k ró le w sk im s ta łą n u n c ja tu r ę 12.

O prócz le g a tó w obcej n aro d o w o ści ■— w iadom o, że p rzed u s ta ­ n o w ie n ie m w G n ieźn ie sied zib y „ le g a ti n a ti” — p ie rw sz y m le g a ­ te m p a p ie sk im b y ł H e n ry k K i e 11 i c z, k tó re m u p ra w d o p o d o b n ie n a jp ie rw p ap ież In n o c e n ty II I w r. 1210 p o w ie rz y ł m isję le g a ta

w sto su n k u do K ościoła w P ru s a c h , a n a s tę p n ie p o tw ie rd z ił p ap ież

H o n o riu sz III r. 1218, u w a ln ia ją c go ju ż w n a s tę p n y m ro k u (1219) od tego o b o w ią zk u . Do ro k u 1515, a w ięc do chiwili k ie d y p ry m a s J a n Ł a s k i a rc b p g n ieź n ień sk i, o trz y m a ł ty tu ł „le g a tu s n a tu s ” b u llą L eo n a X, ta k ic h k ra jo w y c h le g a tó w p a p ie sk ic h b y ło w ie lu . Dość w y m ie n ić b p a w ro c ła w sk ie g o T o m a s z a — le g a ta G rzeg o ­ rz a IX (1240), b p a w a rm iń sk ie g o A n z e l m a — le g a ta U rb a n a IV, W ojciecha J a s t r z ę b c a a rc b p a g n ieź n ień sk ieg o — le g a ta G rze­ g o rza X II (1409 r.) i M a rc in a V; w w ie k u X V I le g a te m p a p ie sk im b y ł P io tr T o m i c k i (od r. 1524 do 1535), k a rd . J e r z y R a d z i w i ł b p k ra k o w s k i b y ł le g a te m K le m e n sa V III do k ró la Z y g m u n ta II I (leg atu s m issus), B e rn a rd M a c i e j o w s k i b p k ra k o w s k i — le ­ g a te m teg o ż p ap ie ża w r. 1594 n a sy n o d w ła d y k ó w ru s k ic h w B rześciu L ite w sk im i i n n i 13.

A rc y b isk u p i g n ie ź n ie ń sc y , ja k o „ le g a ti n a ti” , p o siad ali ju ż od

r o n - S t a w i n o g a , dz. c., t. I, s. 472; S a w i c k i J., Concilia Polo- niae, t. IV, s. 15— 19; tenże, Epizod z dziejów lw ow skiej ka p itu ły ka­ tedralnej o. i., W: Praw o Kan. 21/1978/nr 1—2 s. 30.

12 Por. H e n z e l A., Starodaw ne praw a polskiego pom niki, w yd. PAU, K raków t. V; A b r a h a m WŁ, Organizacja Kościoła w Polsce do połowy w ieku XI I , Poznań 1962, s. 48, 201 in.; S i l n i e k i T., Z dziejów Kościoła w Polsce, W arszawa 1960, s. 215, 295 in.; W o j t y s k a H. D., dz. c., s. 29 i n.

N uncjatura w P olsce trw a aż do schyłku X VIII w ., czyli do roz­ biorów P olsk i (następnie reaktyw ow ana po 1-szej w ojn ie św iatow ej w 1918 r.). Od r. 1556 aż do likw idacji nuncjatury — stałych nuncju­ szów w Polsce było 45, internuncjuszów 12-tu i ok. 30-tu nadzw yczaj­ nych posłów (Enc. Kość. Now., t. 12, s. 31).

(7)

ro k u 1515 n a s tę p u ją c e u p ra w n ie n ia (niezależnie od p ó źn iejszy ch u p ra w n ie ń n u n c ju sz ó w re z y d u ją c y c h p rz y d w o rze k ró lew sk im ): p rz y jm o w a n ie a p e la c ji od są d ó w b is k u p ic h i a rc y b isk u p ic h w s p r a ­ w a c h m a łżeń sk ich , w s p ra w a c h osób d u ch o w n y ch , w s p ra w a c h d y sc y p lin a rn y c h o raz p rz y jm o w a n ie re k u rs ó w d ie cez jaln y ch , g d y w k r a ju n ie b y ło n u n c ju sz a . Z ch w ilą je d n a k -ustanow ienia n u n ­ c ja tu r y w P olsce, a zw łaszcza od r. 1556 —■ u p ra w n ie n ia i ro la „le g a ti n a t i ” p rz y s łu g u ją c a a rcb p o m g n ie ź n ie ń sk im sto p n io w o m a ­ le je n a k o rzy ść n u n c ju sz a p ap iesk ieg o 14.

„L eg ati m issi”, czyli n u n c ju sz e , oprócz tzw . u p ra w n ie ń z w y czaj­ n y c h (fac u lta tes o rd in a ria e — n p . są d y ap o sto lsk ie i n u n c ja to rs k ie , k tó re o g ra n ic z a jąc n ie k ie d y w ła d z ę b isk u p ó w b y ły p o w o d em czę­ s ty c h sp o ró w a n a w e t o d w o ły w a n ia le g a tó w i n u n cju szó w ) o tr z y ­ m y w a li zw y k le tzw . u p ra w n ie n ia s p e c j a l n e o ra z różnego ro ­ d z a ju szczególne zlecenia. D oty czy ły one: h ie ra rc h icz n e g o u rz ą ­ d ze n ia K ościoła w d a n y m p a ń stw ie , z a p ro w a d z en ia o d p o w ied n ich r e fo rm w K ościele lo k a ln y m i d u c h o w ie ń stw ie — zw łaszcza po so b o rach , zw o ły w a n ia i o d b y w a n ia sy n o d ó w (przew odniczenie), w i­ z y to w a n ia diecezji, g o d zen ia z w a śn io n y ch k siążąt, b isk u p ó w i o p a ­ łó w , w reszcie z b ie ra n ie ś w ię to p ie r z a 15, o d b y w a n ia sądów , o g łasza­ n ia w y ro k ó w n a jw y ż sz e j in s ta n c ji itp .

O m aw iając u p ra w n ie n ia n u n c ju sz ó w — w a rto n a d m ien ić, że od K o n g re su W ied eń sk ieg o (1815 r.) n u n c ju sz e p a p iescy b y li ró w n o ­ cześnie d z ie k a n a m i k o rp u s u d y p lo m aty czn eg o , ja k o r e p re z e n ta n c i p a p ie ż a w k ra ju , z k tó ry m S to lica A p o sto lsk a u trz y m y w a ła sto ­ s u n k i d y p lo m aty czn e . U p ra w n ie n ie to p onow ione zostało po d r u ­ g ie j w o jn ie św ia to w e j w k o n w e n c ji w ie d e ń sk ie j p o d p isa n e j w 1961 ro k u (a rt. 16 p. 3). N u n c ju sz e o trz y m y w a li ró w n ież zw y k le ty ­ tu ł arc y b isk u p ó w lu b b isk u p ó w „in p a rtib u s in fid e łiu m ”, o n i też p rz e p ro w a d z a li p ro cesy in fo rm a c y jn e o k a n d y d a ta c h n a w yższe godności k ościelne. P e łn ili z a te m fu n k c ję p o śred n ik ó w : od p a ­

13 Por. K o r y t k o w s k i J., Arcybiskupi, prym asow ie i metropolici polscy od r. 1000 do 1921, t. I—V, Poznań 1888—1892; S a w i c k i J., Concilia Poloniae, t. I—IX; S u b e r a J., Synody prowincjonalne arcy­ biskupów gnieźnieńskich, W arszawa 1971; D r a b i n a J., Legaci apo­ stolscy na Śląsku w latach 14711479, W: Śląskie studia historyczno- teologiczne, VI/1973/s. 257.

14 Stąd to od r. 1632 (od Urbana VIII) arcbp gnieźnieński stanow i już tylko 2-gą instancję dla spraw krym inalnych osób duchownych, natom iast nuncjusz pozostaje 3-cią i rozstrzygającą instancją (por. L i k o w s k i H., Powstanie godności prym asow skiej arcybiskupów gnieźnieńskich, W: Przegl. Hist. 19/1915/1—3; S a w i c k i W., Studia nad w p ływ em praw obcych w daw nej Polsce, W arszawa 1971, s. 319 i n.; F ą k a M., dz. c., s. 107 in.; W o j t y s k a H. D., dz. c., s. 29 in.

15 Papież P aw eł III w r. 1540 daruje w Polsce św iętopietrze na rzecz Zygm unta I. Por. G r o m n i c k i T., Św iętopietrze w Polsce,

(8)

m Odnowa intytucji legatów 39

p ie ż a do K ościołów lo k a ln y c h i rządów , o raz od K ościołów lo k a l­ n y c h i rz ąd ó w do p a p ie ż a 16.

II. Kodeksowe ujęcie instytucji legatów

Z godnie z d a w n y m u z a sa d n ie n ie m p ra w a leg a c ji w d o k try n ie p rz e d k o d e k so w e j, ró w n ie ż i K .P.K . (kan. 265) u z a sa d n ia to p ra w o -najw yższą godn o ścią p r y m a t u — i choć tego w y ra ź n ie n ie w y ­ p o w ia d a •— to je d n a k fo rm u łu je to jed n o z n aczn ie m ów iąc, że „Ro­ m a n o Pom tifici iu s est, a c m i i p o te s ta te in d e p e n d e n s” w y sy ła n ia sw o ich le g a tó w do k a ż d e j części św ia ta (do każd eg o k ra ju ), ju ż to z ju ry s d y k c ją ju ż to bez n ie j, w zależności od tego o ja k i ro ­ d z a j leg a c ji c h o d z i17.

Z o k re śle n ia tego w y n ik a , że p ra w o do leg acji, n ie z a le żn e od ż a d n e j w ładzy- św iec k iej, p rz y słu g u je p ap ieżo w i z p ra w a Bożego, ja k o a tr y b u t (ius n a tiv u m ) p e łn e j niezależn o ści K ościoła od w ła ­ d z y św ieck iej, d a n y m u przez C h ry stu sa , jego Z ałożyciela. C ho­ d z i tu oczyw iście o w ła ściw e p o słan n ictw o re lig ijn e i n a d p rz y ro ­ d zo n e K ościoła, n ie zależn ie od ta k ie j czy in n e j k o n fig u ra c ji p o li­ ty c z n o -p ra w n e j K ościoła (p ań stw o W a ty k a ń sk ie ), S to lica A p o sto l­ s k ie j, czy w re sz c ie w ła d z y zie m sk iej sam eg o papieża.

Z o k re śle n ia tego w y n ik a ta k ż e , że m ogą istn ieć leg aci (np. a la te re ) z w ład zą i ju ry s d y k c ją z w y c z a j n ą , (którzy i w d a w ­

n y m p ra w ie p o siad ali ju ry s d y k c ję zw y czajn ą), choć K odeks tego w y r a ź n ie n ie p re c y zu je. M ogą ró w n ie ż is tn ie ć leg aci bez ta k ie j .ju ry sd y k c ji — a p o sia d a ją c y ty lk o ad hoc s p e c ja ln e d e l e g o w a - n e u p ra w n ie n ia , lu b n a w e t h o n o ro w i ty lk o , ja k np. w u ję c iu k an . 270 „ le g a ti n a ł i ”.

G dy idzie o ro d z a je w y m ie n io n y c h w K o d ek sie le g a tó w — to z d a je się tu by ć z e b ra n a i p o w tó rzo n a d a w n a d o k try n a : w y m ie n ia s ię (kan. 266)’ le g ató w a la te re , k tó ry m i są k a rd y n a ło w ie w y sy ła n i p rz e z p a p ie ża w jego im ie n iu (ta m ą u a m a-lter ego), a k tó rz y m a ją ta k ą je d y n ie w ład zę, ja k ie j on im u d z ie li18.

16 Gdy idzie o źródła do historii legatów i nuncjuszów w Polsce — to znajdują się one: w A ktach nuncjatury Polskiej w W a t y k a n i e , w Archiw um nuncjatury w W i e d n i u (po upadku nuncjatury w P ol­ sce), w A rchiw um M inisterstwa Spraw Duch. w P e t e r s b u r g u oraz w Archiw um Głównym w W a r s z a w i e (3 pierw sze źródła pozostają praw ie nieznane, ostatnie też nieopracowane zaw ierało 183 w olum inów «praw nych i 140 plik nieopraw nych. N atom iast dość szczegółow y w ykaz zawartości Arch. W atykańskiego zob. S t i c k l e r A. M., Histo­ ria iuris canonici latini, Roma 1950, s. 356—357 oraz zbiory wyd. przez W. M eysztowicza zob. W o j t y s k a H. D., dz. c., s. 6.

” Por. C a p p e l l o F. M., Sum m a iuris publici ecclesiastici, Roma 3S54, s. 291, 306—7, 358; V e r m e e r s c h-C r e u s e n , Epitome J. C.,

i . I, s. 305; O t t a v i a n i A., dz. c., s. 362; W e r n z F.-V i d a 1 P., dz. c., s. 618 i n.

(9)

K a n . 267 m ów i o le g a ta c h „ q u i m i t t u n t u r ” — a z a te m cho­ d zi tu o d a w n y c h „le g a ti m issi”, k tó rz y w g K o d ek su (podobnie ja k i w d a w n y m p ra w ie ) m ogą m ieć ty tu ły n u q c j ' u s z ô w a l b o i n t e r n u n c j u s z ó w (K odeks n ie w sp o m in a nic o p ro n u n c ju - szach). W y sy ła n i czasow o p rzez p ap ieża d la z a ła tw ie n ia o k re ślo ­ n e j s p ra w y — b ę d ą to z a p e w n e d a w n i „ le g a ti m issi”, k tó ry c h o k re ślo n a p rzez p a p ie ż a w ła d z a u s ta je z c h w ilą z a k o ń czen ia m isji. W y sła n i n a to m ia s t n a s t a ł e do o k re ślo n y c h k ra jó w m ogą m ieć ty tu ły :

a) n u n c j u s z ó w , ja k o s ta ły c h p rz e d sta w ic ieli S to licy A pos­ to lsk ie j p rz y rz ą d a c h k a to lic k ic h w w a żn iejszy c h stolicach;

b) i n t e r - n u n c j u s z ó w , ja k o s ta ły c h p rz e d sta w ic ieli w m n ie j w a ż n y c h sto licach lu b p rz y rz ą d a c h a k ato lick ich ;

c) w re sz c ie d e l e g a t ó w a p o s t o l s k i c h , ja k o p rz e d s ta w i­ c ie li s ta ły c h S to licy Ap. w k r a ja c h i p rz y rz ą d a c h , k tó re n ie u trz y ­ m u ją o fic ja ln y c h sto su n k ó w d y p lo m a ty c z n y c h ze S tolicą śiw .19 J a k w y k a z y w a ła p r a k ty k a — oi o s ta tn i n ie w ch o d zili zw y k le w sk ła d K o rp u su D y p lo m aty czn eg o p rz y rząd ach .

T enże k a n . 267, p o d a ją c pow yższe o d m ia n y „ le g a ti mis-si” — d e fin iu je ró w n ie ż ich u p ra w n ie n ia .

W śró d u p ra w n ie ń w y m ie n io n y c h w y żej n u n cju szó w , in te r n u n - cju szó w i d e le g a tó w ap o sto lsk ich — je d n e są tzw . z w y c z a j n e (p o te sta te s o rd in a ria e ), k tó re p rz y słu g u ją w sz y stk im w y m ie n io ­ n y m w y ż e j ro d z a jo m „ le g a ti m issi”, o ra z d e l e g o w a n e s p e c ja l­ n ie p rzez papieża.

Do u p r a w n i e ń z w y c z a j n y c h , z w ią z a n y ch z fu n k c ją „le­ g a ti m issi” (a w ięc n u n c ju sz a , in te r n u n c ju sz a i d e le g a ta ap.) n a ­ leżą: z je d n e j s tro n y — p o p ie ra n ie p rz y ja z n y c h sto su n k ó w S to li­ cy A p o sto lsk iej z rz ą d a m i św ieck im i p rz y k tó ry c h są a k re d y to w a ­ n i, zgodnie z o trz y m a n y m i od S to licy A p. d y re k ty w a m i, z d ru g ie j s tro n y — czu w an ie n a d sta n e m K ościoła n a p o w ierzo n y m so b ie te ry to r iu m i in fo rm o w a n ie o n im papieża.

O prócz ty c h u p ra w n ie ń zw y cz ajn y ch , w k tó ry c h uczestn iczą z a ­ ró w n o n u n c ju sz e , in te rn u n c ju s z e ja k i d eleg aci ap. — w szyscy oni o trz y m u ją n a d to sp e c ja ln e u p r a w n i e n i a d e l e g o w a n e .

U p ra w n ie n ia te, u d z ie la n e le g a to m przez K o n g re g a c ję K o n sy - s to ria ln ą z o stały o p u b lik o w a n e po K o d ek sie n a jp ie rw w M o n ito r E cclesiasticu s (1920 r . s. 127 i n.), a u d zielo n e p ó źn iej w sz y stk im

w daw nym prawie, lecz tylko o w ładzę delegow aną lub też tzw. spec­ jalne uprawnienia. W tym też uwidacznia się różnica z dawnym pra­ wem .

19 Por. kan. 267 § 1 i 2 K.P.K.; W e r n z F . - V i d a l P., dz. c., s> 629; I n s a d o w s k i H., Ustrój praw ny Kościoła katolickiego, Lublin 1926, s. 175 i n.

(10)

(9] Odnowa intytueji legatów 41 le g a to m p rz e z tęż K o n g re g a c ję w r. 1947 „ad q u in q e n n iu m ” ta k ­ że w in n y c h p u b lik a c ja c h n a u k o w y c h 20.

U rz ą d i u p ra w n ie n ia u d zielo n e p rze z K odeks M egatom S to lic y A p. n ie w y g a sa ły (kan. 268) w c h w ili w a k a n s u S to licy Ap., c h y b a że co in n eg o za w ie ra ło pism o p a p iesk ie ; ustaiw ały n a to m ia st: po w y k o n a n iu z a d a n ia (leg atu s a la te re ), po o d w o ła n iu o k tó r y m zo­ s ta li le g a c i p o w ia d o m ien i, w reszcie po zrzeczen iu p rz y ję ty m p rz e z p apieża.

W ażn y m je st n a to m ia s t k o d ek so w e u ję c ie sto su n k u u p ra w n ie ń le g a tó w do u p ra w n ie ń i w ła d z y O rd y n a riu sz ó w m iejsca, k tó r e to- s p ra w y i w d a w n y m p ra w ie n a s trę c z a ły S to licy św . w ie le k ło p o ­ tó w — w w y n ik u czego m u sian o n ie je d n o k ro tn ie n a w e t o d w o ły ­ w a ć n ie M ó ry c h le g a tó w lu b n u n cju szó w , ta k ż e i w Polsce.

K o d ek s w k a n . 289 ja k o z asad ę s ta w ia , że leg aci p o w in n i pozo­ sta w ić o rd y n a riu sz o m m ie jsca sw obodne w y k o n y w a n ie ich ju r y s ­ d y k c ji, k tó re j im u d z ie la p ra w o 21.

J e d y n ie w d zied zin ie p re c e d e n c ji K o d ek s p o sta n a w ia , iż je śli n a ­ w e t leg aci n ie są b isk u p a m i -— to je d n a k w yprzedizają w szystkich, o rd y n a riu sz ó w , k tó rz y n ie są k a rd y n a ła m i. W olno n a to m ia s t le g a ­ tom , k tó rz y są b isk u p a m i, bez po zw o len ia o rd y n a riu sz ó w c e leb ro ­ w ać p o n ty fik a ln e n a b o ż e ń stw a (z u ży ciem tr o n u i b ald a c h im u ) o ra z b ło g o sław ić lu d o w i w e w sz y stk ic h kościo łach im podległych,, z w y ją tk ie m kościołów k a t e d r a ln y c h 22.

W y d aw ać b y się m ogło, że w ład za z w y c z a jn a le g a tó w p a p ie s­ k ic h z d e fin io w a n a ogólnie w K o d ek sie, o ra z ic h sto su n e k do o r ­ d y n a riu s z y m iejsca, re s p e k tu ją c y w p e łn i ju ry s d y k c ję biskupów ,, n ie p o w in ie n b y ł n a strę c z a ć tru d n o śc i. J e ś li je d n a k tru d n o śc i ta k ie is tn ia ły — a d a li te m u w y ra z n ie k tó rz y O jcow ie soborow i w d y sk u sji n a d ty m p ro b le m e m 23 — to w y n ik a ły on e po

Kodeksie-20 Por. V e r m e e r s e h -C r e u s e n , Epitom e J.C., t. I, vol. II, Romae- 1949, A ppendix I s. 658 in. Upraw nienia te dotyczyły po K odeksie' w ielu spraw, które w K odeksie zarezerwow ane były Papieżowi, a z których (nawet oparciu o k. 81 i in. w ypadków przew idzianych w prawie) n ie m ógł dyspensow ać Ordynariusz miejsca. U praw nienia zw y­ czajne i delegowane, zgodnie z doktryną Kodeksu, dotyczyły tylko- w ym ienionych w yżej 3-ch rodzajów „legati m issi” — a nie leg a tó w ’ „a latere”, którzy zgodnie z kan. 266 K.P.K. otrzym ali tylko upraw ­ nienia delegow ane przez Papieża dla określonej sprawy, nie dotyczyły także „legati nati”, którzy zgodnie z kan. 270 K.P.K. nie posiadali' już po K odeksie żadnej w ładzy — poza godnością czysto honorową — jedynie m ogli nosić purpurę choćby nie b yli kardynałam i. Por. C a p - p e 11 o, S u m m a J. C., vol. I, s. 310.

21 Sform ułow anie to obejm uje chyba i uprawnienia specjalne, tzw» 5-letnie, udzielane poszczególnym biskupom przez Papieża w ramach: w izyty „ad lim ina”.

22 Por. W e r n z F . - V i d a l P., dz. c., s. 630 i n.; C a p p e l l o F.,. dz. c., s. 306 i n.

23 Por. A cta et Documenta Cone. Oecumenico Vaticano II apparendo,

(11)

n ajczęściej z tzw . s p e c ja ln y c h u p ra w n ie ń ty c h ż e le g a tó w (facu l- ta te s d e le g a ta e), k tó re ich w ład zę n a .podległym sobie te re n ie le - g a c ji dość zn acznie rozszerzały . Rzecz ja s n a — g d y u p ra w n ie n ia te d o ty czy ły s p ra w p rz e k ra c z a ją c y c h kod ek so w e k o m p e te n c je o r­ d y n a riu s z y m iejsca (np. z a re z erw o w a n y c h S to licy św. lu b p a p ie ­ żowi) •— to w p e w n y m se n sie (zw łaszcza w k r a ja c h odległych) u ła tw ia ły one sp ra w o w a n ie rząd ó w o rd y n a riu sz o m bez p o trz e b y ic h ciągłego o dnoszenia się do S to licy św . K ied y je d n a k szły n ie ­ ra z za d alek o , k rę p u ją c sw obodę d z ia ła n ia — w y w o ły w ać m ogły n ie p o ro z u m ie n ia i sp rzeciw y , zw łaszcza że is tn ia ły u p ra w n ie n ia , k tó re diziałalno^ć o rd y n a riu s z a d u b lo w a ły , np. n ie k tó re w y p a d k i u d z ie la n ia d y sp en s w s p ra w a c h m ałżeń sk ich , m ożność ro zg rzesza­ n ia z re z e rw a tó w sam ego o rd y n a riu sz a , m ożliw ość u d z ie la n ia b ie ­ rz m o w a n ia i in n y c h sa k ra m e n tó w , p o n ty fik a ln y c h c e le b ra c ji n a ­ b o że ń stw , in g e re n c je w o b sa d z a n ie k o ścieln y c h u rz ę d ó w b e n e fi- c ja ln y c h itp . O to tło sp o ty k a n y c h n ie p o ro zu m ień i z a ra z e m p o d ­ s ta w a so b o ro w y ch p o s tu la tó w d o m a g a ją c y c h się ścisłego ro z g ra n i­ czenia k o m p e te n c ji i now ego u ję c ia in s ty tu c ji le g a tó w p a p ie sk ic h w d u c h u d o k try n y so b o ro w ej 2i.

III. Posoborowe zmiany w instytucji legatów

W d y sk u sja c h , ja k ie o d b y w ały się w au li sob o ro w ej n a d w y ­ p ra c o w a n ie m w ie lu ' d o k u m e n tó w (L u m e n G e n tiu m , G a u d iu m et

spes, P re sb y te ro ru m ordinis i in.) zgłoszono ta k ż e w iele z a strze że ń

pod ad re se m d o ty ch czaso w ej fo rm y in s ty tu c ji le g a tó w p a p ie ­ s k i c h 25. P o d sta w ą p o stu lo w a n e j o d n o w y i je j p ow odem b y ły nie ty lk o p ra k ty c z n e ko lizje k o m p e te n c y jn e , ale i n o w a so b o ro w a d o k ­ tr y n a o K ościele, o jego obecności i w ła śc iw e j m u m isji w św ie­ ci e w sp ó łczesn y m , o u rz ęd z ie i posłu d ze b isk u p ó w i in.

S a m a k o n s ty tu c ja d o g m a ty c z n a o K ościele, k tó ra w y ra ź n ie od­ chodzi od d aw n e g o p o ję c ia K ościoła d e fin io w an eg o w k a te g o ria c h p ra w n y c h , „społeczności p ra w n ie d o sk o n a łe j” n a w zó r p a ń s tw a — do pojęcia K ościoła w k a te g o ria c h teo ło g ic z n o -b ib lijn y c h ja k o „ L u ­ d u Bożego i s a k ra m e n tu z b a w ie n ia ” , z w ła ściw y m m u p o sła n n ic ­ tw e m re lig ijn y m i n ad p rz y ro d z o n y m , d o sta te c z n ie u z a sa d n ia ła dla n ie k tó ry c h ojców ca łk o w itą n a w e t lik w id a c ją in s ty tu c ji legatów ,

24 Chodziło tu m. in. o w izytacje m iejsc podległych jurysdykcji or­ dynariusza m iejsca wg. kan. 1382, dyspensow anie od postów itp. upraw ­ nienia, które pokryw ały się z upraw nieniam i ordynariusza.

25 P ostulaty dotyczyły m. in.: umiędzynarodowienia Korpusu D y­ plom atycznego Stolicy św., także osobami z K ościołów w schodnich; k w alifikacji m oralnych kandydatów (cnota i pragnienie poświęcenia się służbie Kościoła), skrom nego w yposażenia nuncjatur, dokładniej­ szego określenia relacji do m iejscow ej Hierarchii, zakresu uprawnień specjalnych legatów itp. Por. Acta et Documenta... (Antepreparatoria), v. II, p. I, s. 387—391.

(12)

j a k o p rz e d sta w ic ieli d y p lo m a ty c z n y c h K ościoła in sty tu c jo n a ln e g o , k o rz y sta ją c e g o z p r a w a le g a c ji n a w zó r p a ń stw a , k tó ry m ju ż K o śció ł nie jest. G dy do tego doszło p e łn e d o w a rto śc io w a n ie u rz ę ­ d u b isk u p ieg o , a n a w e t o b sz e rn e u p ra w n ie n ia u d zielo n e b isk u p o m -w P astorale m u n u s i De ep isco p o ru m m u n e rib u s, czyniące z d a n ie m n ie k tó ry c h u p ra w n ie n ia le g ató w i n u n c ju sz ó w za b ezp rz e d m io to ­ w e, w reszcie so b o ro w a n a u k a o k o leg ialn o ści b isk u p ó w ja k o n a ­ stę p c ó w apostołów i k o leg iu m apostolskiego, a n a d to u tw o rz e n ie

p rzez p a p ie ża „S y n o d u b isk u p ó w ” ja k o s e n a tu p ap ieża, złożonego n ie ty lk o z p rz e d sta w ic ieli 'K u rii R z y m sk iej a le i poszczególnych ep isk o p a tó w (a w ięc fo ru m s p o tk a n ia się i w y m ia n y te n d e n c ji od­ g ó rn y c h i o d d o ln y ch zara zem ) — w sz y stk o to d la w ie lu ojców •.soborowych oznaczało, iż p o d trz y m y w a n ie in s ty tu c ji le g a tó w p a ­ p ie s k ic h w je j d o ty c h cza so w y m u ję c iu je s t zb y teczne.

O czyw iście by ło w ty c h g ło sac h d użo p rzesad y , choć b o w iem K o śc ió ł so b o ro w y p o g łęb ił znajom ość sam ego sieb ie (ad im tra), ■określił g łę b ie j i d o k ła d n ie j sw o je re lig ijn e i n ad p rz y ro d z o n e po­ s ła n n ic tw o (ad e x tra ), to je d n a k n ie p rz e s ta ł by ć społecznością .-złożoną z Ludzi, ży ją c ą w śró d lu d z i i p o słan ą do l u d z i 26. N ad to tenże so b o ro w y K ościół, choć w id z i p o trze b ę g łęb szy ch k o n ta k ­ tó w w e w n ą trz k o śc ie ln y c h i w e w ła śc iw y c h sobie g ra n ic a c h s ta r a .się je rea lizo w a ć, to je d n a k p ra g n ie ta k ż e n a w ią z a ć d ialog z ca­ ły m w spółczesnym św ia te m , z p a ń stw a m i, rz ą d a m i i o rg a n iz a c ja ­ m i, w ła śn ie m. in. za p o śre d n ic tw e m sw o ic h p rz e d sta w ic ieli d y ­ p lo m a ty c z n y c h w ro li leg ató w .

D lateg o O jciec św ., n ie p o d e jm u ją c w ty m p rzed m io cie żad n y c h d ra s ty c z n y c h d ecyzji, a p rz e c iw n ie , sp e łn ia ją c w olę zd ecy d o w an ej w iększości ojców , w y ra ż o n e j w d e k re c ie O p a ste rsk ic h za d a n ia ch

b is k u p ó w w K ościele (n. 9), b y n ie zlik w id o w ać, a „d o k ład n iej ■określić obow iązki le g a tó w p a p ie sk ic h ”, po d łu ższy ch p rz y g o to w a ­ n ia c h i k o n su lta c ja c h , po u p rz e d n im z re fo rm o w a n iu K u rii R zym ­ s k ie j, w y d a ł dn. 24 czerw ca 1969 ro k u m o tu p ro p rio S o llic itu d o

o m n iu m E cclesia ru m , d o tyczące fu n k c ji L e g a tó w B isk u p a R zy m ­ s k ie g o i ic h o d n o w y w d u c h u p o so b o ro w y m 27.

•$11] Odnowa intytucji legatów 43

26 W skazuje na to n ie tylko konstytucja dogm. L um en G entium n. 1—6, ale i szereg posoborowych przem ówień Paw ła VI (m. in. do ■członków R oty Rz. oraz na K ongresie K anonistów 19.11.1977 r.) Por. też: S z t a f r o w s k i E., Prawo kanoniczne w okresie odnowy sobo­ row ej, t. I, W arszawa 1976, s. 15—22.

27 AA S 61/1969/473-484; polskie tłum aczenie zaczerpnięto: S z t a f r o - •w s k i E., P.P.K., t. II, z. 1, nn. 2283—2341. Por. też: S z t a f r o w s k i E. , dz. c., s. 287 in; Ż u r o w s k i M., dz. c., s. 183 in.

(13)

1. U za sa d n ien ie te o lo g ic zn o -p ra w n e fu n k c ji le g a tó w (praw o p a p ie ża do le g a c ji)28

M otu p ro p rio z a ra z n a w stę p ie p o d aje u z a sa d n ie n ie teo lo g icz- n o -p ra w n e fu n k c ji le g a tó w w ra z z u z a sa d n ie n ie m p ra w a p a p ie ż a do le g a c ji. Idąc po m y śli d a w n eg o p ra w a (tak że i kodeksow ego) o ra z o d n o śn y ch d o k u m e n tó w S o b o ru W a ty k a ń sk ie g o II — p a p ie ż u z a sa d n ia to p ra w o n a s tę p u ją c y m i a rg u m e n ta m i:

a) Z leco n a przez C h ry s tu s a papieżow i, ja k o n a s tę p c y P io tr a , tro s k a o w sz y stk ie K ościoły, d o m a g a się obecności p a p ie ż a „ w ró ż n y c h częściach globiu ziem sk ie g o ” o ra z d o b re j o rie n ta c ji o s ta ­ n ie i w a ru n k a c h każd eg o K ościoła lo k aln eg o , ja k o in te g ra ln e j czę­ ści K ościoła pow szechnego.

b) B isk u p R zy m sk i bow iem , w o p a rc iu o k o n s ty tu c ję d o g m a­ ty c z n ą L u m e n G e n tiu m (n. 22) „p o siad a w K ościele w ła d zę p e łn ą , n a jw y ż sz ą i pow szechną, k tó r ą m oże zaw sze w y k o n y w a ć w spo­ sób w o ln y ” , a k tó r a w m y śl n a u k i S o b o ru W aty k a ń sk ie g o I 29 je s t „ z w y c z ajn a i b e z p o śre d n ia ” . N ad to p ap ież i p rz y słu g u ją c a m u w ła ­ d z a p ry m a tu je s t „ fu n d a m e n te m jed n o ści zaró w n o b isk u p ó w j a k rzeszy w ie rn y c h ” — a m a ją c od C h ry stu sa p rz e k a z a n e „ k lu c z e K ró le stw a n ie b ie sk ie g o ” i p o lecenie, ab y „ u tw ie rd z a ł sw o ich b r a ­ c i” , ty m sa m y m m a p ap ie ż o b o w iązek „ k ie ro w a ć ” n im i, p ro w a d z ić do jedności, w sp o m ag ać i pocieszać ic h „słow em i ... sw o ją obec­ n o śc ią ”.

O bow iązek te n , p rz e k a z a n y przez C h ry stu sa , d o ty czy n ie ty lk o „ow iec w ła s n y c h ”, ale i in n y c h , k tó re n ie są jeszcze w jego ow ­ czarn i, ab y „ n a s ta ła je d n a o w c z a rn ia i je d e n P a s te r z ” . M a o n te ż o b o w iązek „ ro z k rz e w ia n ia w ia r y ” i g ło szen ia E w a n g e lii w sz y st­ k im n a ro d o m 30.

c) W reszcie p e łn e u z a sa d n ie n ie p ra w a do leg a c ji p o d a je p a p ie ż w cz. III n. 1 tegoż m o tu p ro p rio , g d y m ów i: „ B isk u p o w i R zy m ­ s k ie m u p rz y słu g u je „ius n a tiv u m e t in d e p e n d e n s ” m ia n o w a n ia i w y sy ła n ia le g ató w o ra z ic h p rzen o szen ia i o d w o ły w a n ia w o p a r­ ciu o n a jw y ż sz ą w ład zę p r y m a t u , z ty m , że g d y chodzi o le g a ­ tó w p rz y rz ą d a c h — m ia n o w a n ie to i o d w o ły w a n ie p ow inno się d o ­ k o n y w ać „z z a c h o w a n iem p rze p isó w p ra w a m ię d z y n a ro d o w e g o ”.

28 Już sam tytu ł m otu proprio w skazuje, że chodzi tu o leg a tó w Biskupa Rzym skiego, jako G łow y K ościoła katolickiego — a n ie przed­ staw icieli Stolicy Ap. lub K ościoła jako takiego, tym m niej suw eren­ nego Miasta W atykańskiego. Papież nadto dokum entem tym uchyla, w szystk ie dotychczasow e norm y o legatach, które są sprzeczne z tym- nowym ujęciem .

29 Konst. dogm. o K ościele Pastor aeternus, Denz. 1821.

30Dotyczy to uzasadnienia legacji n ie tylko w krajach akatolickich, ale i przy innych w spólnotach w yznaniow ych (na różnym szczeblu> w celu naw iązania z nim i dialogu, co stanow i posoborowe „novum ”. Por. Lum en G entium n. 18, 22; S z t a f r o w s k i E., dz. c., s. 265 i n.;. Ż u r o w s k i M., dz. c., s. 28—29.

(14)

[13] Odnowa in ty tu cji legatów 45 ■Oprócz u z a s a d n ie n ia p ra w a le g a c ji — m o tu p ro p rio z a w ie ra t a k ­ że bliższe o k re śle n ie o s ó b i i n s t y t u c j i , p rz y k tó ry c h p ap ież p ra g n ie u s ta n a w ia ć sw o ich leg ató w . W k w e stii te j z n a jd u je m y w m o tu p ro p rio p ew n e n o w e u ję c ia i ro z ró ż n ie n ia, k tó ry c h n ie z a w ie ra ło zaró w n o d a w n e , ja k i k o d ek so w e p raw o , a k tó re po­ d y k to w a n e z o sta ły z a p e w n e d o k try n ą d o k u m e n tó w soborow ych.

N a p ie rw sz y m m ie jsc u w y m ie n ia p a p ież K o ś c i o ł y l o k a l n e i i ch E p i s k o p a t y , p o d a ją c p rz y ty m n a s tę p u ją c ą m o ty w ację: w y p e łn ie n ie w y m ie n io n y c h w y że j a n a ło żo n y ch p rzez sam eg o C h ry s tu s a obow iązk ó w , w y m a g a n a jp ie r w od p ap ież a — ja k m ó­ w i o n — „ u trz y m y w a n ia ścisły ch p o w ią zań m ięd zy n a m i i B ra ć ­ m i w E p isk o p a c ie ” o ra z ich K ościołam i, co d o k o n y w ać się m oże n ie ty lk o p rzez lis ty b isk u p ó w w y sy ła n e do p a p ie ż a lu b ich w izy ­ t y „ad lim in a ” , ale ta k ż e p rzez le g a tó w — czasow o albo n a sta łe u s ta n a w ia n y c h p rz y b isk u p a c h ró ż n y ch k r a jó w 31.

O prócz K ościołów lo k a ln y c h i ep isk o p ató w , do k tó ry c h p ap ie ż k ie r u je sw o ich czasow ych lu b sta ły c h le g ató w , p ra g n ie on ich ta k ­ że w y sy łać do „ k ra jó w n a cały m o k rę g u zie m sk im ”, p rz y czym p e łn ić o n i m a ją w ów czas p o d w ó jn ą fu n k c ję : re p re z e n tu ją p a p ie ­ ż a p rz y K ościołach lo k a ln y c h i za ra z em p rz y rz ą d a c h poszczegól­ n y c h k ra jó w . U z a sa d n ia to p a p ie ż p o trz e b ą d w u stro n n e g o n u r tu , ja k i p o w in ie n p ły n ą ć od P a p ie ż a do b isk u p ó w i w ie rn y c h (czyli o d c e n tru m ) o ra z od n ic h d o P a p ie ż a , czyli ,,do c e n tru m ” , zw łasz­ cza, że p rzez sw o ich le g a tó w „u cz estn ic zy ” n ie ja k o P a p ie ż p e r­ m a n e n tn ie w życiu w sz y stk ic h w ie rn y c h , „w szczepia” się w n ie i le p ie j „ p o z n a je ” ic h p o trz e b y i p ra g n ie n ia .

W in te n c ja c h b o w iem p a p ieża — u rz ą d le g a ta re p re z e n tu ją c e g o n a jw y ższą w ład zę k o ścieln ą w sa m y c h K o ścio łach lo k a ln y c h m a b y ć n a jp ie rw „pom ocą d la B iskupów , k a p łan ó w , za k o n n ik ó w i w sz y stk ic h w ie rn y c h ” , b y m o g li o n i w n im znaleźć „o p arcie i o b ro n ę ”. J e s t tu z a te m n a p ie rw sz y m m ie jsc u p o d k re ślo n a przez p a p ieża ic h ro la tw ó rc za i k o n s tru k ty w n a , ja k ą o n sa m p e łn i w ca ły m K ościele p ow szechnym . P a p ie ż z a strz e g a się też, że u rz ą d le g a tó w „n ie je s t p o n a d w ład zę b isk u p ią , n ie z a stę p u je jej, an i je j też n ie o g ran icza ; p rz e c iw n ie — „ strzeż e je j o ra z b r a te r s k ą i ro z­ tr o p n ą r a d ą w sp o m ag a i u m a c n ia ”. P rz y ta c z a tu n a w e t p a p ie ż sło ­ w a św . G rzeg o rza W ielkiego, k tó ry m ów ił: „G dy n ie p o zo staw ia

31 U zasadniając potrzebę ustanaw iania legatów — Papież w spom ina o sw oich podróżach do różnych K ościołów, ale równocześnie zazna­

cza, że nie jest w stanie dotrzeć osobiście do w szystkich i w yp ełn ia­ jąc w skazania Soboru (Christus Dominus n. 9) pragnie korzystać „z w ypróbow anej” instytucji legatów . Sam bowiem Synod Biskupów oraz um iędzynarodow ienie K urii Rz. — choć daje okazję dla kontaktów biskupów z Papieżem , n ie przekreśla jednak potrzeby i celow ości usta­ naw iania legatów . Nadto Głow a K olegium Biskupiego (następców K o­ le g iu m Apostolskiego) powinna być w ustaw icznej łączności z bisku­ p a m i z całego świata.

(15)

się k a żd em u b isk u p o w i jego w ła sn e j ju ry sd y k c ji, w te d y m a m ie j­ sce n a ru sz e n ie p o rz ą d k u k ościelnego przez N as, k tó rz y w in n iśm y go strz e c ” . S ta je tu w ięc p ap ie ż n a s ta n o w isk u k o d ek so w y m za­ ch o w a n ia n ie n a ru s z o n e j w ła d z y o rd y n a riu sz ó w , a n a w e t mocniej? to p o d k re śla , co w e w ła śc iw e j w y k ła d n i k a n o n isty c z n e j n a le ż y rozum ieć o w ła d z y b isk u p ó w w u ję c iu posob o ro w y m w ra z z e w szy stk im i d a n y m i im w o d nośnych d o k u m e n ta c h posoborow ych: u p ra w n ie n ia m i. (P a sto ra le m-unus, De e p isco p o ru m m u n e r i- b u s ) 32.

N a to m ia st zw yczaj w y sy ła n ia le g ató w d o k r a j ó w i r z ą d ó w ta k k a to lic k ic h ja k i ty ch , w k tó ry c h K ościół „ je s t przynajm niej^ w ja k iś sposób o b e c n y ” (czyli ak ato lick ic h ) — u z a sa d n ia papież: p ra w e m z w iązan y m z jego „d u ch o w y m u rz ę d e m ” o ra z f a k te m s p rz y ja ją c y c h okoliczności h isto ry c zn y ch , k tó re w p ro w a d z iły taką- p ra k ty k ę .

C hociaż b o w iem K ościół i p ań stw o są sp ołecznościam i „p r a w - n i e d o s k o n a ł y m i ” i n iezależn y m i od sieb ie k a ż d a w sw o im p o r z ą d k u 33, to je d n a k p rz e d m io te m ich p o sła n n ic tw a i o d d zia ły ­ w a n ia je s t te n sa m człow iek ż y ją c y n a ziem i w k o n k re tn y c h o k o ­ licznościach sp o łeczn y ch i k u ltu ro w y c h , a ró w n o cześn ie p o w o ł a n y

p rze z B oga do z b a w ien ia. W y n ik a z tego, ja k k o n k lu d u je p ap ież, że K ościół i p a ń stw o m a ją n ie ty lk o w łasn e , a le też „w sp ó ln e ce­ le ” i d la te g o w im ię d o b ra czło w iek a o raz ca łe j c y w iln e j społecz­ ności lu d z k ie j p o w in n y prowadizić „ o tw a rty d ia lo g ” z m ie rz a ją c y k u jed n o ści i w z a je m n e j w sp ó łp ra c y w d u c h u szczerego p rze zw y ­ c ię żan ia rozbieżności, b y iw te n sposób m o g ły sk u te c z n ie w ypełnić- n u rtu ją c e ludzi p ra g n ie n ia p o k o ju i p ostępu. T en o tw a rty i szcze­ ry d ialo g K ościoła z p a ń s tw a m i pozw oli ta k ż e ty m o s ta tn im po­ znać le p ie j p o kojow e i tw ó rcze z a d a n ia K ościoła, ab y w łączyć je ­ go „m oce d u ch o w e”, o rg a n iz a c ję i „ in s ty tu c ję ” do b u d o w a n ia po­ ko jow ego i ow ocnego d la o b u stro n w sp ó łistn ie n ia i w sp ó łd z ia ła ­ nia.

N a trz e c im m ie jsc u (oprócz K ościołów i rządów ) w y m ie n ia p a ­ pież o r g a n i z a c j e m i ę d z y n a r o d o w e , k tó re m a ją n a ce­ lu d o b ro o ra z p o m y śln y rozw ój ludzi, do k tó ry c h S to lic a A po­ sto lsk a p ra g n ie ta k ż e w y sy ła ć sw oich sta ły c h le g a tó w lu b a k tu a l­ n y c h p rz e d sta w ic ieli i n a w ią z y w a ć tw ó rczą w sp ó łp ra c ę z nim i.

32 D otyczy to także uprawnień specjalnych, tzw. 5-1-etnieh, jakie o - trzym ują ordynariusze przy okazji w izyt „ad lim ina”, a które w w y ­ kładni kanonistycznej nie mogą być ograniczone jurysdykcją zw yczaj­

ną legata papieskiego.

33 „W spólnota polityczna i K ościół są w sw oich dziedzinach od siebie niezależne i autonomiczne. O bydw ie jednak w spólnoty, choć z różnego- tytułu, służą powołaniu jednostkow em u i społecznem u tych samych ludzi. Tym skuteczniej będą w ykonyw ać tę służbę dla dobra w szy ­ stkich, im lepiej będą rozw ijać m iędzy sobą zdrową współpracę, uw z­ ględniając także okoliczności m iejsca i czasu...” (KDK, n. 76)

(16)

{15] Odnowa intytucji legatów 47' 2. R o d za je leg a tó w

P o ty c h o g ó ln y ch zało żen iach u z a sa d n ia ją c y c h p ra w o p apieża' do leg a c ji o ra z o k re śla ją c y c h w sp ó ln o ty w y z n an io w e i społeczno- p o lity czn e, p rz y k tó ry c h p ap ie ż chce m ieć po so b o rze swoich- p rz e d sta w ic ie li — p rzechodzi m o tu p ra p rio do om ów ienia ró ż n e ­ go ro d z a ju leg ató w . J e s t tu w idoczna ciągłość d a w n e j n a u k i k a - n o n isty c z n e j z k o d e k so w ą w łącznie, od k tó re j to poso b o ro w e u ję ­ cie p ra w ie n ie odbiega.

T en praiwmy w y w ó d rozp o czy n a się d e fin ic ją is to ty fu n k c ji le ­ g a ta : leg aci B isk u p a R zym skiego są to „o s o b y, p o siad ające n a j ­ częściej s a k rę b isk u p ią , k tó ry m zleca P a p ie ż fu n k c ję re p re z e n to ­ w a n ia Go n a s p o s ó b s t a ł y w ró ż n y c h k r a ja c h lu b re g io n a c h k u li z ie m sk ie j” (I, 1). W o k re śle n iu ty m u d e rz a p o d k re śle n ie sa ­ k r y b isk u p ie j (choć n ie b ezw zg lęd n e — n ajczęściej), co w u ję c i« k o d ek so w y m odnosiło się ty lk o do p e w n e j k a te g o rii le g ató w (a la - te r e —■ k a rd y n a ło w ie ), n a stę p n ie m ia n o w a n ie ich n a s p o s ó b - s t a ł y (w o d ró ż n ie n iu od „m issi” — w y sy ła n y c h d la z a ła tw ie n ia o k re ślo n y c h sp ra w , a k tó ry c h fu n k c je w y g a sa ją po ic h zakończe­ niu), w reszcie p o w ied zen ie og ó ln e ,/w ró ż n y c h k r a ja c h lu b re g io ­ n a c h k u li z ie m sk ie j” , n iez a le żn ie od tego, czy le g a t ta k m ia n o w a ­ n y p e łn i sw o ją fu n k c ję p rz y K ościołach i E p isk o p atach , czy też- p rz y rz ą d a c h (o czym b y ła m o w a w yżej), czy -wreszcie ró w n o c z e ­ śn ie p rz y je d n y c h i d ru g ich .

P odfcreśla to zre sztą papież, g d y w I, 2 m ów i w y raźn ie, że p eł­ n ią oni sw o ją fu n k c ję :

a) „albo ty lk o p rzy ró żn y ch K ościołach lo k a ln y c h ” ,

b) „albo jed n o cześn ie p rz y K ościele i p a ń s tw a c h o ra z p rz y ich rz ą d a c h c y w iln y c h ” 34.

Ci, k tó rz y p e łn ią sw ą fu n k c ję ty lk o p rz y K ościołach lo k a ln y c h zw ą się „ D eleg atam i A p o sto lsk im i” 35.

G dy zaś do le g a c ji p rz y K o ścio łach lo k a ln y c h dochodzi w n ie ­ k tó ry c h -krajach „ fu n k c ja u trz y m y w a n ia sto su n k ó w d y p lo m a ty c z ­ n y c h z P a ń s tw a m i i R z ą d a m i” —■ w te d y leg aci zw ą się: n u n c ju ­ szam i, p ro n u n c ju sz a m i, in te rn o n c ju s z a m i, w zależności od tego,.

34 M ożliwość ustanaw iania legatów przy kościołach lokalnych, jak­ k olw iek w czasach now ożytnych stanow i pew ne „novum ”, to jednak: w yraża także powrót do dawnej praktyki Kościoła, kiedy to papieże posyłali ich do kościołów lokalnych z określoną m isją kościelną, por. O t t a v i a n i A., dz. c., s. 361 i n.

35 Zgodnie z doktryną K.P.K. — delegaci byli ustanaw iani w kra­ jach, z którym i Stolica Ap. n ie utrzym ywała stosunków dyplom atycz­ nych (form alnie rezydow ali oni zatem przy Episkopatach kościołów lokalnych) i jako tacy — zależeli od Kongreg. K onsystorialnej, pod­ czas gdy nuncjusze i internuncjusze przy rządach podlegali Sekreta­ rzow i Stanu. Por. kan. 267 § 2 oraz I n s a d o w s k i H., dz. c., s. 176.

(17)

czy n a le ż ą do k o rp u s u d y p lo m a ty cz n eg o i są jego d z iek a n am i, czy te ż n ie n a le ż ą — a z aliczan i są do g ru p y tzw . „ leg ató w n a d z w y ­ c z a jn y c h ” lu b „ m in istró w p e łn o m o c n y c h ” 36.

M ogą być jeszcze w y p a d k i „n a s k u te k szczególnych okoliczno­ ści m ie jsc a lu b cz asu ”, k ie d y le g a t p a p ie sk i m oże m ieć n azw ę

„D eleg at A p o sto lsk i i P o seł S to licy A p o sto lsk ie j do R z ą d u ” (cho­ d zi t u z a p e w n e o w y p a d e k , g d y ja k o „ d e le g a t” p e łn i sw ą fu n k ­ c ję p rz y K ościele lo k a ln y m , a ró w n o cześn ie je s t czasow o lu b n a ­ w e t n a s ta łe „p o słem do R z ą d u ”, z k tó ry m S to lica A p o sto lsk a n ie n a w ią z a ła jeszcze fo rm a ln y c h sto su n k ó w d y p lo m aty czn y ch ). M oże b y ć ró w n ież w y p a d e k , że do ta k ie j s ta łe j le g a c ji dochodzi u rz ę d ­ n ik s ta ły z fu n k c ją u z u p e łn ia ją c ą u rz ą d le g a ta ja k o jego z a stę p ­ ca, czyli tzw . „R eg en s” lu b ta ż „C h a rg é d A f f a ir e s ” ja k o p e łn o ­ m o cn ik do p e w n y c h s p ra w 37.

N a to m ia st g d y id zie o p rz e d sta w ic ie li ju ż n ie p ap ieża, a S t o ­ l i c y A p o s t o l s k i e j p rz y o rg a n iz a c ja c h m ię d zy n a ro d o w y c h , k o n g re sa c h lu b k o n fe re n c ja c h , to m ogą b yć n im i ta k d u ch o w n i j a k św ieccy (ta k w c h a ra k te rz e p rzew o d n iczący c h ja k i członków ), k tó rz y n a z y w a ją się w te d y : „ d e le g a ta m i” lu b „ o b se rw a to ra m i” w 'z a le ż n o śc i od tego, czy S to lic a A p o sto lsk a je s t czło n k iem te j o r­ g a n iz a c ji i czy p o siad a w d a n e j k o n fe re n c ji p ra w o głosu, czy n ie

(II, 1).

P o d o b n ie re p re z e n tu ją S tolicę A p o sto lsk ą (a n ie p ap ieża) ci czło n k o w ie p o se lstw a (n u n c ja tu ry etc.), k tó rz y w w y p a d k u , g d y n ie m a p rzew odniczącego p o se lstw a lu b je s t czasow o n ieo b ecn y — z a stę p u ją go ta k p rz y K ościele lo k a ln y m ja k i p rz y R ządzie i zw ą się „ c z a s o w y m i p e ł n o m o c n i k a m i d o z a ł a t w i a ­ n i a p e w n y c h s p r a w (ad in te rim ) (II, 2 ) 38.

Rzecz ja s n a — p rz e p isy m o t u p ro p rio o le g a ta c h n ie d o ty czą ty c h o s ta tn ic h (P ełn o m o cn ik ó w do z a ła tw ia n ia p e w n y c h sp ra w ) ja k ró w n ie ż D e leg a tó w i O b se rw a to ró w S to licy A p o sto lsk iej, k tó ­ rz y n ie re p re z e n tu ją p ap ieża, a ty lk o S to licę A p o sto lsk ą i są sen ­

36 C z a j a J., (Instytucjonalne form y działania dyplom acji w a ty k a ń ­ skiej, W: Sprawy M iędzynarodowe, 1/1976/s. 100) utrzym uje, że w tych krajach, w których nuncjusz n ie może być uznany dziekanem Korpusu D yplom atycznego — nosi on nazw ę pronuncjusza.

87 R egens lub charge d’affaires w ysyłan i są do tych krajów, do których Stolica Ap. nie m oże w ysłać legata 1-szej lub 2-giej klasy (nuncjusz, internuncjusz) ■— z tym, że jeden i drugi mogą być przed­ staw icielam i stałym i, charge d’affaires jest jednak akredytowany przy m inistrze spraw zagranicznych, a n ie przy Rządzie. Por. C z a j a J., az. c., s. 100.

38 Prawdopodobnie chodzi tu o charge d’affaires o charakterze cza­ sow ym tylko, lub „delegatów ”. Nadto pam iętać należy, że przepisy zaw arte w m. pr. O legatach n ie dotyczą „pełnom ocników dla załat­ w ien ia pew nych spraw ”, jak rów nież D elegatów i Obserwatorów Sto­ licy Ap., którzy n ie reprezentują Papieża, lecz tylko Stolicę Ap. i nie :są sensu stricto legatam i, ich zastępcam i lub pełnom ocnikam i (II. 3).

(18)

fi?]

Odnowa intytucji legatów 49 s u s tric to le g a ta m i, ich zastę p c a m i lu b w reszcie .pełnom ocnikam i (D e le g a ta m i A po sto lsk im i) (II, 3).

M ia n o w a n ie i o d w o łan ie le g a ta m a też o k re ślo n ą w m o tu p ro - p rio w ła śc iw ą so b ie p ro c ed u rę. T a k ja k p ap ieżo w i sa m e m u p rz y ­ s łu g u je „ius naitivum ”, n ie z a le żn e od n ikogo do „ m ia n o w a n ia ” , „ w y s y ła n ia ” , ta k te ż i do „ p rze n o sz en ia i o d w o ły w a n ia sw o ich le ­ g a tó w ” (III, 1).

F u n k c ja >ta (u d zielan a n a s ta łe w fo rm ie ad revoca.tionem ) n ie w y g a sa w czasie w akans.u S to licy Ś w ię te j (jak i w d a w n y m p r a ­ w ie i w K .P.K .) — w y g a sa n a to m ia st: po w y p e łn ie n iu zlecenia, p rzez o d w o ła n ie p o d an e do w iadom ości z a in te re so w an e m u , albo te ż p rzez zrzeczen ie p rz y ję te przez p a p ie ż a (III. 2). N iezależn ie od te g o zgodnie z III, 3 m o tu p ro p rio , a ta k ż e R e g im in i E cclesiae

u n iv e rsa e — le g a tó w o b e jm u je ta k ż e o b o w iązek re z y g n o w a n ia po

75 ro k u życia — z ty m , że p apieżow i, p o d o b n ie ja k i w in n y c h w y p a d k a c h , p rz y s łu g u ją m ożliw ości p rz y ję c ia lu b n ie p rz y ję c ia te j re z y g n a c ji.

3. O b o w ią zk i leg a tó w

a) W śród p o d sta w o w y ch obo w iązk ó w le g a tó w m o tu p ro p rio n a p ie rw sz y m m ie jsc u w y m ie n ia „coraz w ięk sze u m a c n ia n ie i u tw ie r ­ d z a n ie w i ę z ó w ł ą c z ą c y c h S t o l i c ę A p o s t o l s k ą z K o ś c i o ł a m i l o k a l n y m i ” (IV, 1). J e s t to z a te m p o d sta ­ w o w e z a d a n ie le g a ta ja k o „ a lte r ego” p a p ieża w K o ściele lo k a l­ n y m w d u c h u po so b o ro w y ch asp ek tó w jego m isji. W y b ija się tu te ż w łaściw e posoborow e p o sła n n ictw o K ościoła, k tó ry n a p ie rw ­ szy m p la n ie s ta w ia sobie w łaśc iw e cele re lig ijn e w sto su n k u do h ie ra rc h ii, zak o n ó w i w ie rn y c h n a ca ły m św iecie, a d o p iero w tó r­ n ie in n e cele doczesne, z w iąza n e z k o n k r e tn ą sp o łeczn o -p o lity cz­ n ą eg z y ste n c ją czło w iek a w św iecie w spółczesnym .

b) P o n ie w a ż p e łn i o n je d n a k ta k ż e m isję G ło w y K ościoła w o k re ślo n y m k r a ju , ja k o społeczności c y w iln e j — n a d ru g im m ie jsc u p o w in ie n o n w y ra ż a ć tro sk ę p ap ieża, a przez niego całego K ościoła, „o d o b ro k r a ju , w k tó ry m p e łn i sw ą m is ję ” (IV, 2). Do­ ty c z y to p rzed e w sz y stk im sp ra w : „p okoju, p o stęp u , zgodnej w sp ó ł­ p ra c y n a ro d ó w ”, w k tó ry c h K ościół i ipapież chce ta k ż e m ieć sw ó j u d zia ł, b y w z ra sta ło nie ty lk o „dobro d u c h o w e ” i „ m o ra ln e ”, a le i „ekonom iczne c a łe j ro d z in y lu d z k ie j”.

c) D late g o to le g a t p a p ie sk i p o w in ie n „w zgodnej w sp ó łp ra c y z m iejsco w y m i b isk u p a m i b ro n ić w obec rz ą d u ” tego w szy stk ieg o , c o d o ty czy m isji K ościoła i S to lic y A p o sto lsk iej w ty m k ra ju , i to n ie ty lk o ta m , gdzie le g a t je s t a k re d y to w a n y p rz y rządzie, ale i w ta k ic h w y p a d k a c h , g d y p e łn i on sw ą m isję tyllko p rz y K o

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kundera, ukazuje, ûe u nás pøes jisté funkèní omezení èeštiny bylo i mnoho tištìných textù obsahují- cích spisovnou èeštinu stejnì kvalitní jako v pøedchozí

Oblicz prawdopodobieństwo, że można je przykryć pewną półsferą o tym samym promieniu..

W naszych warunkach ustrojowych obie te dziedziny znajdują się nieomal wyłącznie w ręku lub pod kontrolą państwa, a więc dyskusja o tych warunkach dialogu jest dyskusją o

(druk miał miejsce w 1978 r.), w pary- skim wydawnictwie „Editions du Dialogue”, nowoczesnego, cztero- częściowego „Katechizmu religii katolickiej”. Podręcznik skierowany

Formalnie i instytucjonalnie procesem odnowy posoborowej Ko- ścioła katolickiego w Polsce kierowała oraz nadzorowała Konferencja Episkopatu Polski. Centralnym organem

Sposób utylizacji niskostężonych mieszanek: składnik palny – powietrze ze stabilnym odbiorem energii cieplnej, polegający na spalaniu, z regeneracją ciepła, tych mieszanek

Zanim bowiem świat sztuki zaczął dostarczać dzieła nowoczesne oraz zanim odbiorca zaczął się ich domagać, musiał powstać grunt pod te nowe nastroje i gusta, które

Jednym z dowodów na istnienie atomów i cząsteczek jest mieszanie się substancji lub rozpuszczanie się substancji stałych w cieczach.. Mniejsze cząsteczki wchodzą wtedy w