• Nie Znaleziono Wyników

Epistemologiczne problemy pojęcia prawa kościelnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Epistemologiczne problemy pojęcia prawa kościelnego"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Remigiusz Sobański

Epistemologiczne problemy pojęcia

prawa kościelnego

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 33/3-4, 47-59

1990

(2)

33 (1990) n r 3—4

KS. REMIGIUSZ SOBAŃSKI

EPISTEMOLOGICZNE PROBLEMY POJĘCIA PRAWA KOŚCIELNEGO

T r e ś ć : 1. Problem pojęcia praw a. 2. Kościół -f- prawo = prawo kościelne? 3. Chrześcijańskie doświadczenie praw a. 4. A rtykulacja chrze­ ścijańskiego doświadczenia praw a. 5. Konieczność ciągłej sam okrytycz- nej refleksji.

1. Problem pojęcia prawa

1.1. Co to jest praw o? P ró b a uzyskania powszechnie uznanej, ogólnie „w ażnej” odpowiedzi n a to py tan ie jest skazana n a niepo­ wodzenie. Częsito cytuje się ironiczne (?) stw ierdzenie K anta, że praw nicy wciąż jeszcze szukają definicji przedm iotu sw ych za­ interesow ań czyli p r a w a г, co potw ierdzają sporządzane ra z po ra z zestaw y zaw ierające do czterdziestu tak ich definicji 2. Nie t r u ­ dno zauważyć, że naaw y praw o używ a się dla oznaczenia dość zróżnicow anych tr e ś c i3. D yskutuje się, czy pojęcie p raw a można uzyskać apriorycznie lub tylko drogą in duk cyjną oraz czy należy je ustalać form alnie lub m aterialnie ♦. Trudności napotykane już przy próbie synchronicznego u stalenia pojęcia p raw a potęg ują się, gdy n a problem spojrzym y z p ersp ek ty w y historycznej z zam ia­ re m w yśledzenia efektyw nych ciągów rozwojowych.

R zut oka na usiłow ania form alnego ustalenia pojęcia p raw a p ro ­ wadza .do wniosku, że wdloidą one m im o w oli do pojęcia w ypeł­ nionego treścią, z czego zdaje się w ynikać, że tylko m aterialn e pojęcie p ra w a może dać nam w gląd w jego istotę i ujaw n ić jego cechy istotne 5. To zaś w ym aga postępow ania indukcyjnego, jakie­ goś w prow adzenia w sam przedm iot p raw a ®. K rok po k ro k u roz­ p a tru je i an alizuje się przedm iot, w ydobyw a jego cechy, opisuje je

1 G. R a d b r u c h , E. W o l f , Rechtsphilosophie, S tu ttg a rt4 1959, 30; H. H e n k e l , Einführung in die Rechtsphilosophie, München* 1977, 14; A. S t i e g 1 e r, Der kirchliche Rechtsbegriff. Elemente und Phasen sei­ ner Erkenntnisgeschichte, M ünchen—Zürich 1968, 1.

e M. inn. A. S t i e g l e r , tamże, 3—7.

* M. R e h b i n d e r , Einführung in die Rechtswissenschaft. Grund­ fragen, Grundlagen und G rundgedanken des Rechts, Berlin—New York8 1983, 55.

4 H. H e n k e l , E i n f ü h r u n g 13. 5 H. H e n k e l , Einführung..., 13. * Tamże.

(3)

48 Ks. R. Sobański [2]

i u jm u je razem elem enty jego d e fin ic ji7. W w yniku takiego in d u k ­ cyjnego postępow ania pow staje m aterialn e pojęcie praw a.

Powyższą drogą dochodzimy jednak ty lk o do jednego spośród w ielu m ożliw ych pojęć praw a. In d u k cja może bowiem wychodzić z różnych punktów w yjściow ych i rozpatryw ać praw o na w ielora­ k ie sposoby: bądź to jako przedm iot leksykalny, bądź to jako zjaw isko społeczne, bądź też jaiko przeżycie ipsychologiczne. W k a ż ­ dym z tych przypadków uzyskujem y odm ienne pojęcie praw a. Me­ toda in dukcyjna — a wchodzi tu w grę jedynie indukcja niezu­ pełna 8 — prow adzi do utw orzenia pojęcia praw a o ważności o g ra­ niczonej: jego stosowalność zależy od kontekstu problemowego, postaw iony problem decyduje też o w yborze odpowiedniego po­ jęcia 9.

1.2 Również filozoficzne rozw ażania o praw ie zm ierzają do w y­ pracow ania definicji praw a. Ich am bicją byłaby w łaśnie ta jed ­ na, powszechnie uznana definicja. Z araz n a początku filozof n apo­ ty k a jednak złożony c h a ra k te r p ra w a, co powoduje, że przyjęcie k tó rejś z definicji (uzyskanych przecież różnym i drogam i i z ró ż­ ny ch punktów widzenia) prow adzi rozw ażania na bezdroża. D latego filozofia nie m a innego w yjścia ja k naw iązać do obiegowych wyo­ brażeń o praw ie. P u n k t w yjściow y znajduje nie w pojęciu praw a, lecz w tym , co ludzie k ieru jąc się codziennym doświadczeniem nazyw ają praw em . T ra k tu je p raw o jako doznaw aną przez ludzi rzeczywistość egzystencjalną, o złożonym charakterze, k tó rą p rag ­ nie w yjaśnić i uczynić możliwie przejrzystą. Ostatecznie chodzi o życiowy problem p ra w a i bezpraw ia 10.

1.3 P roblem pojęcia p ra w a w yw iera poważne rep erk u sje w śród n a u k praw niczych. Dostrzeżenie, że nie w szystkie ustalenia nau ko ­ w e osiąga się drogą dedukcji m atem atycznej czy logicznej lu b też poprzez doświadczenie, prow adzi do stw ierdzenia, że przedm iot de­ cy d u je o swoistości każdej nauk i. M etoda zależy od obiektu, ja k i chcem y poznać, nie odw rotnie. Również w odniesieniu do p raw a trzeb a uśw iadom ić sobie granice n a u k i wiedzieć, jakie (cząstko­ we) u stalen ia można osiągnąć przy pomocy m etod w łaściw ych od­ nośnym naukom .

2. Kościół + prawo = prawo kościelne?

2.1 Również kan onistyka sprow okow ana rozkw itłą w X IX Wieku dyskusją n a tem at praiwa oraz n a u k praw nych pośw ięciła w iele w ysiłku u staleniu pojęcia p raw a kościelnego. Dodatkow a m otyw a­

7 Tamże.

8 Z. Z i e m b i ń s k i , Logika praktyczna, W arszawa11 1977, 191—198. * O tym W. S t e i n m ü l l e r , W issenschaftstheorie, Rechtstheologie und Kirchenrecht, Zeitschr. 1 evamg. Kdxchenrecht 23 (1978) 58—59, 61.

(4)

cja tych sta ra ń w ypływ ała z tro sk i o uzasadnienie i zachowanie niezależności p ra w a kościelnego. T en w łaśnie cel przyśw iecał n au ­ ce kościelnego praw a publicznego i zadecydow ał o randze tej dy­ scypliny w śród n au k kościelnych n , podczas gdy chęć u trzym ania k o n tak tu z naukam i praw nym i w płynęła na treść i form ę w ykła­ du p raw a kościelnego w tych państw ach, w któ ry ch pozostaw ało ono dyscypliną uniw ersytecką 13, głów nie w k rajach niem ieckiego obszaru językow ego 13. D efinicje p raw a kościelnego 14 podaw ane w ówczesnych w ielkich i naówczas nawskiroś now oczesnych podręcz­ nikach suponują pojęcie praw a oraz pojęcie Kościoła, z który ch dedukuje się pojęcie p ra w a kościelnego. U zyskuje się je po prostu przez połączenie definicji p raw a i definicji Kościoła. Odpowiada tem u rów nież system atyka w ykładu: w kolejnych p arag rafach tra k ­ tu je się o praw ie, o Kościele i wreszcie o p raw ie kościelnym. P r a ­ wo pojm uje się w nich jako zespół norm , k tórym i m uszą się kie­ row ać ludzie w ich odniesieniu do in n y c h 1S. Kościół określa się w edług słynnej definicji k ard. R oberta B e lla rm in a le. P rz e ­ jęły ją w szystkie ówczesne podręczniki niem ieckie 17, zaś w klasy­ cznych dziełach kościelnego p raw a publicznego znajdujem y ją je ­ szcze w o sta tn ic h w ydaniach z drugiej połowy bieżącego stule­ cia 18.

O pojęciu praw a była już mowa. Odnośnie do definicji Koś­ cioła 19 w arto tu jedynie zauważyć, że opiera się ona n a zastosow

a-11 R. S o b a ń s k i , O nową koncepcję kościelnego prawa publicznego w ewnętrznego, Sl. Studia Hist.-Teol. 4 (1971) 143—159.

12 A. M. R o u c o V a r e l a , Allgem eine Rechtslehre oder Theologie des kanonischen Rechts?, Archiv, f. kath. Kikchenrecht 138 (1969) 95— 113, zwłaszcza 95—99.

13 Chodzi o metodologiczne wpływy na nauki praw ne takich auto­ rów jak C. v.. Savigny, R. v. Jhering, G. F. Puchta, B. Windscheid, E. R. Bierling. Szerzej na tein tem at m. in. K. L a r e n z , Methodenlehre der Rechtswissenschaft, Berlin—Heidelberg—New York—Tokio5 1983, 11—35.

14 „Das K irchenrecht im objektiven Sinne ist die Summe aller von Gott und von der Kirche gegebenen Gesetze, durch welche das Ver­ hältnis der K irche als Ganzen zu ihren Gliedern, und den außerhalb Stehenden, sowie die kirchlichen Beziehungen der einzelnen Glieder der Kirche geordnet w erden” — J. B. S ä g m ü l l e r , Lehrbuch des ka­ tholischen Kirchenrechts, Freiburg2 1906, 8. Podobnlie: H. L a e m m e r , Institutionen des katholischen Kirchenrechts, Freiburg2 1982, 8.

15 H. L ä m m e r , tamże, 2; J. B. S ä g m ü l l e r , tamże, 1.

16 De c o n t r o v e r s i i s C h r is tia n a e f i d e i 3, II (Opera omnia, ed. J. Giu- liano, Napoli 1857, II, 75).

17 J. B. S ä g m ü l l e r , tamże, 5; J. В. H a r i n g , Grundzüge des ka­ tholischen Kirchenrechts, Graz 1940, 37.

18 A. O t t a v i a n i , J. D a m i z i a , Institutiones iuris publici eccle­ siastici. I: Ecclesiae Constitutio socialis et potestas, Pol. Vaticanis4 1958, 41.

19 Spośród bogatej literatu ry por. W. Ł y d k a , Bellarminowska de­ finicja Kościoła i jej w pływ na późniejszą teologię katolicką, Roczn. 4 — P ra w o K a n o n ic z n e

(5)

50 Ks. R. Sobański [4J n y m zarów no do Kościoła jak i do państw a nadrzędnym , filozoficz­ nym pojęciu społeczności (doprecyzowanej jako społeczność dosko­ nała), k tó re w nauce kościelnego praw a publicznego stanow iło p u n k t wyjściowy dla uzasadnienia ta k swoistości, jak też zarazem (i tym sam ym ) praw n ej rów norzędności Kościoła i państw a, z za­ chow aniem dla Kościoła cech społeczności godniejszej. Ten sam za­ m ysł stał też u podstaw definicji praw a kościelnego. Bazow ała ona na określonym pojęciu praw a. B yło to w istocie rzeczy pojęcie u sta ­ w odaw stw a, w ykonyw anego suw erennie przez Kościół i przez p ań ­ stwo. Podstaw ow e pojęcia praw ne były w spólne 20, różnice zazna­ czały się dopiero przy źródłach praw a. Dotyczyły one zresztą ty lk o źródeł w tórnych, kanoniści nie m ogli bowiem stracić z oczu p raw a Bożego, gdyż skoro tw orzy ono zasadniczy trzon p raw a kościelnego, m usieli je uwzględnić w prezentow anej definicji. (Z kolei praw o n a tu ry wiąże praw odaw cę zarów no kościelnego jak i państw ow ego, przy czym Kościół w ystępuje jako jego wyłącznie k o m p eten tn y in terp retato r).

W rezultacie w ypracow ano nie zam ierzoną teorię praw a kościel­ nego, lecz teorię p raw a, na której bazie można było rozw inąć teo­ rię p ra w a kościelnego. Mimo wysiłków, by dopasować pojęcie p ra ­ wa kościelnego do pojęcia praw a akceptow anego przez n au k i p ra ­ wne, nie udało się wtłoczyć p ra w a kościelnego w ram y teo rii (wzgl. filozofii) praw a. Z am iast tego w ypracow ano w kanonistyce (jeszcze jedną) teorię praw a, k tó ra jed n ak nie tylko nie w yw arła w pływ u n a n auki praw ne, lecz pozostała w śród nich raczej niezauw ażona, co wobec receptyw nego i apologetycznego nastaw ienia te j jako prolegom ena do p ra w a kanonicznego w ykładanej teorii należy uznać za zrozum iałe. M usiało bowiem chybić przedsięwzięcie polegające n a p rzejęciu z filozofii praw a kon stru k cji pozytyw istycznej, w k tó ­ rą w budow ano naukę o p raw ie Bożym pozytyw nym i o p ra w ie n atu ry . W łaśnie to zam knęło dojście do dom inujących teo rii p ra ­ wa i spowodowało pozytyw istyczne zacieśnienie pojęcia p raw a koś­ cielnego do pojęcia ustaw y.

2.2 To doświadczenie dowodzi, że kanonistyk a dostaje się w śle­ py zaułek, jeśli w yjaśnianie p raw a kościelnego zaczyna od szu ka­ nia pojęcia p raw a extra muros. Bazując na egzogennym pojęciu p raw a nie jest w stanie naw iązać zamierzonej i pożądanej kom uni­ kacji z filozofią wzgl. teorią praw a, a to z powodu nieuniknionych k o re k tu r, które trzeba wprowadzić. Z arazem nie d aje w te n spo­ sób ra d y przezwyciężyć wyobcowania intra muros, gdyż

dychoto-Teol. Kan. 13 (1966) z. 2, 57—74. Zauważmy, że próby definicji Kościo­ ła spotykam y jeszcze w czasach Soboru W atykańskiego II, np. I. R ó- ż y c k i , Theologica definitio Ecclesiae proponitur, Roczn. Teol. Кап. 11 (1964) z. 2, 101—108.

(6)

m iczne założenia odbijają się na całej k o nstru kcji p raw a kościel­ nego i — konsekw entnie — na jego praktyce. W prowadzone z ze­ w n ą trz założenia pow odują, że mimo' k o re k tu r praw o zostaje p rz e­ mieszczone na peryferie życia kościelnego.

K anonistyka znajd u je się przy ty m w sy tu acji tru dn iejszej niż n auki praw ne. Te bowiem m ogą pozostawić filozofii dociekania n ad pojęciem praw a albo też ■— wzorem pozytywizm u — zrezygno­ wać zeń i zrów nać praw o z ustaw ą. P onadto znajdu ją one podporę dla sw ojej p ra k ty k i w ideach politycznych, m ających z kolei o p a r­ cie w filozofii wzgl. teorii państw a. Filozofia zaś bazuje na o k re­ ślonych przesłankach i obraca się na w ytyczonym obszarze. W śród przesłanek filozofii praw a w ybija się państw o. W praw dzie nie •brak filozofów praw a zaprzeczających monopolowi państw a n a p ra ­

wo i przyznających, że pow iązanie praw a z państw em wcale nie jest konieczne 21, to jednak — także ze względu na m etodę induk­ cyjną — w ich rozw iązaniach nie daje się rozsupłać pow iązania praw a z państw em czy wspólnotą państw . Spożytkow anie filozofii p ra w a w odniesieniu do praw a kościelnego w ym agało przeto u- przedniego przedstaw ienia wizji Kościoła ratione status. Dopiero po opracow aniu Kościoła jako status sui generis (societas perfecta, ardinam ento giuridico prim ario) można było zaaplikować doń do- robek prawnofilozoficzny.

3. Chrześcijańskie doświadczenie praw a

3.1 Szukanie odpowiedzi na pytan ie „00 to jest praw o” przez p ryzm at pojęcia p raw a czy też poprzez filozoficzne naśw ietlenie Kościoła to Syzyfow y trud. Dociekanie pojęcia praw a kościelnego nie może nie w yjść od kościelnego doświadczenia prawnego, tzn. od tego, co w K ościele doświadcza, p ojm uje i oznacza się jako praw o. J e st to więc p u n k t wyjściowy analogiczny do tego, jaki zajm ują filozofowie, gdy u d ają się na poszukiw anie pojęcia p raw a — czyli dośw iadczenie. T rzeba jednak stać mocno n a tere n ie badanej g ru ­ py społecznej, przekonanej o posiadaniu w łasnego praw a. Dotyczy to zarów no ustalenia faktów , jak też ich interp retacji. Rolę prze­ wodnią w inna odgryw ać sam oświadom ość odnośnej grupy. W od­ niesieniu do Kościoła znaczy to, że b ad a n ia należy prow adzić po­ przez kategorie m ożliwie ad ekw atn e do jego credo Ęcclesiam. Cho­ dzi o doświadczenie praw ne grupy społecznej uw ażającej się za lud Boży, Ciało C hrystusa, wspólnotę bosko-ludzką, znak i narzędzie zbaw ienia itd. Przedm iotem b ad ań jest pojęcie p raw a tej w łaśnie i tak się określającej g rup y społecznej.

N a pierw szy plan w ysuw a się p ytanie, jak to się stało i dzieje, że w Kościele w ogóle mówi się o praw ie, co oznacza się w nim

(7)

52 Ks. R. Sobański [6]

tą nazrwą, jak się ją rozumie. N aśw ietlenie tych zagadnień w inno w yprzedzić dalsze studia porównawcze. Dociekania jakiegoś po­ jęcia są jednak jałowe, jeśli z góry zakłada się jego określone rozum ienie lu;b n aw et apriorycznie w yklucza możliwość odm ien­ nego rozum ienia. Dlatego nie prow adzą do celu badania nad po­ jęciem p ra w a kościelnego wychodzące od (społeczno)filozoficznego p u n k tu wyjściowego. B yłyby one nieefektyw ne także w tedy, gdyby praw n icy i filozofowie dysponowali określonym , powszechnie akcep ­ tow anym pojęciem praw a. S ta rtu ją c z filozoficznego p u n k tu w y j­ ściowego m ożna myśli kościelnej narzucić pojęcie praw a (albo stw ierdzić, że w Kościele nie m a praw a, ,,bo nie zn ajd ujem y tam niczego, 00 odpow iadałoby naszem u jego pojęciu”) 22, ale nie w y ­ sondować, czego w Kościele doświadcza się jako praw o.

3.2 Kościelne doświadczenie p raw a zn ajd uje sw e łożysko w do­ św iadczeniu łaski zbaw ienia pochodzącej od Tego, k tó ry „jest

drogą, praw d ą i życiem (J 14, 6). To dośw iadczenie tych, którzy uw ierzyw szy doznali obdarow ania łaską. Mieści się w nim świado­ mość, że obdarow anie to zobow iązuje /do daw ania św iadectw a. W ier­ n i przeniesieni w now y u k ład społeczny, p rzerastający w szystkie inne więzy międzyosobowe, m ają budować wspólnotę, jaka stała się ich udziałem . To dla nich Obowiązek w yprzedzający w szystkie inne: Boga trzeba bardziej słuchać niż ludzi (Dz 5, 29). W ierni ży ją jed nak na tym świecie i doświadczają rów nież jego praw a. Z araz u początków zostali skonfrontow ani z dziedzictwem sta ro ­ testam entalnym . Przez to zrodziło się pytanie o sens praw a. Jedno k ry te riu m było od razu oczywiste: uspraw iedliw ienie przed Bogiem. W chrześcijaństw ie chodzi o to, „aby to, co nakazuje praw o, w y­ pełniło się w nas, o ile postępujem y nie według ciała, ale w edług D ucha” (Rz 8, 4). Co tem u służy, jest słusizne i spraw iedliw e, co tem u n ie służy, nie jest w K ościele praw em , n aw et jeśli jest nim w świecie, a chrześcijanie ta m je przestrzegają nie gorzej niż inni obyw atele. W ynika stąd nowy p u n k t wyjściowy dla chrześcijań­ skiej m yśli p raw nej 23.

3.3 Od Od jego pierw ocin wiąże się w K ościele z praw em zadanie daleko w ykraczające poza te, któ re przypisuje się m u w porządku świeckim. Dotyczą one człow ieka w jego podstaw ow ym odniesieniu

22 Tak właśnie R. S o h m, usiłujący dotrzeć do świadomości praw nej Kościoła pierwotnego przez pryzm at XIX-wiecznego pojęcia praw a, co go doprowadziło do stwierdzenia sprzeczności między Kościołem i p ra ­ wem — Das Kirchenrecht I: Die geschichtlichen Grundlagen, Leipzig 1831 (przedruk: D arm stadt 1970), 1. Wskazówki bibliograficzne dot. metody R. Sohma por. R. S o b a ń s k i , Zarys teologii prawa kościelne­ go, W arszawa 1973, 33.

23 O założeniach myśli praw nej A ugustyna i innych Ojców p.: L. B u i s s o n . Potestas und Caritas. Die päpstliche Gewalt im Spätm it­ telalter, Köln—Graz 1958, 20—42 (Forschungen zur kirchl. Rechtsge­ schichte u. zum K irchenrecht 2).

(8)

do „zbaw ienia i sądu” 24. Te w sunięte na orb itę p raw a zadania w y­ wodzą się z c h a ra k te ru w spólnoty, a ostatecznie ze zm iłowania i z dobroci Bożej. Tam dostrzega się źródło porządku kom unika­ cji łaski i w iary. W jej służbę zostają w ciągnięte elem enty rze­ czywistości doczesnej, k tóre jako czynniki realizacyjne nowego przy­ m ierza n ab ierają zarazem c h a rak teru pneum atycznego i stają się środkam i spraw czym i ła s k i25: słowo, sak ram enty, p ra k ty k a życia oznaczają i sp raw iają ową kom unikację. Te czynniki sygnifikatyw - ne i efektyw ne m ają dla Kościoła znaczenie konstytutyw ne, sta ­ now ią jego niezbyw alne elem enty. Ze względu na swoją rolę w procesie przekazu łaski i w iary stoją u podstaw s tru k tu r Nowego P rzym ierza i zostają doświadczane jako praw o Boże, oznaczające dla ludzi wyzwolenie i uspraw iedliw ienie. W łaśnie w tym widzą chrześcijanie sens i jakościową specyfikę p raw a L udu Bożego.

3.4 D ecydujące dla kościelnego pojęcia p ra w a jest nie jego ro ­ zumienie w świecie, lecz panow anie C hrystusa nad jego ludem, zaw dzięczającym m u swoje istnienie. We wspólnocie w ierzących praw o w ym yka się jego obiegowym pojęciom, ale w łaśnie dlatego pozostaje w ystarczająco szerokie, by spożytkow ać w szy­ stkie możliwe form y porządku i p r a w a 26. Jego p raw n ej jakości nie wyznacza to, co przejęto z k u ltu ry praw nej narodów , prze­ ciwnie: dopiero to własne, oryginalne doświadczenie p raw a um oż­ liw ia i postuluje takie przejm ow anie i spożytkowanie.

4. A rtykulacja chrześcijańskiego doświadczenia praw a

4.1 Doświadczenie zakotwiczonego w obdarow aniu łaską i w społecznym procesie kom unikacji w iary p ra w a kościelnego to w pierw szym rzędzie doświadczenie w iary. Doznawane przez w iernych żyjących zarazem w k ręg u praw a świeckiego zostaje u jęte obie­ gowym ap aratem pojęciowym oraz w w ypróbow anych form ach historycznie w yrażone i rozw ijane. Jego arty k u lacja dokonuje się w otw arty m kontakcie z doświadczeniem praw a w k u ltu rze świec­ kiej. O tw iera się możliwość porów nań, w ykryw ania różnic oraz elem entów wspólnych, w zajem nej inspiracji i w ykorzystania tego, co się spraw dziło gdzie indziej. Ma tu m iejsce zarów no symbioza i kom unikacja, jak też dystansow anie się i odrzucenie 27. Zgodnie z praw id łam i ew angelizacji 28 Kościół dla arty k u lacji i przekazu

24 H. S c h ü r m a n n , Die neubundliche Begründung von Ordnung und Recht in der Kirche, Theol. Q uartalschr. 152 (1972) 303—316. 309.

25 H. S c h ü r m a n n , tamże, 314. “ H. S c h ü r m a n n , tamże, 310.

27 R. S o b a ń s k i , Prawo kościelne a prawo świeckie, Praw o Kan. 30 (1987) n. 3—4, 63—74.

(9)

54 Ks. R. Sobański [8] w łasnego doświadczenia p raw a nie znajdu je potrzebnych pojęć w stanie już gotowym, lecz m usi je wciąż szukać i k sz ta łto w a ć 29. W tym przypadku przydatny okazuje się ap a rat pojęciow y p ra w ­ ników . W ykorzystuje się go nie „m echanicznie”, w sposób niezróż- nicowany, lecz ak ty w n y m procesem, podczas którego przejęte p o ję­ cia często n ab ierają now ej treści. W tak im też kontekście pojaw ia się na horyzoncie sam o pojęcie praw a. Należy ono do tych, k tó re zadom ow iły się w słow nictw ie religijnym , a n aw et w śród teologi­ cznych pojęć podstawowych, tzn. w śród tych, k tó ry ch używ a się dla w yrażenia zbawczego działania Bożego 3!. Ich konotacja dozna­ je przy tym jakiegoś przesunięcia i wzbogacenia, dla pojęcia p ra ­ w a kościelnego pozostaje istotne rozum ienie pojęcia praw a przez chrześcijan. Bowiem doświadczenie nie zależy od pojęć, lecz w yp eł­ nia je treścią.

4.2 W otw artości Kościoła na „mądrość filozofów” — tzn. w ty m przypadku praw ników — nie chodzi ty lko o w erbalny przekaz tego, czego w Ludzie Bożym doświadcza się jako praw o, lecz o jego egzystencjalne urzeczyw istnienie i odpow iednie do znaków czasu u k sz ta łto w a n ie 31. U fundam entow ana w zbawczej woli Bożej s t r u ­ k tu ra wspólnoty kościelnej zn ajd u je wciąż sw oją historyczną k o n ­ kretyzację, w k tó rej pro k lam u je się w ezw anie Boże. Nie ze w zglę­ du na nią samą, lecz d la przejrzystości „znaku i narzędzia w ew nę­ trznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego” (LG 1) oraz dla protegow ania kom unikacji w iary spożytkow uje się różne, w ykształtow ane w życiu narodów form y praw a. Cała histo­ ria p ra w a kościelnego, od początków gm in now otestam entow ych

do K odeksu P raw a Kanonicznego, od w skazań udzielanych przez P aw ła koryntianom aż do „obowiązków i p raw w szystkich w ier­ n y c h ” w CIC/1983, stanow i tego jednoznaczny wyraz. W ten sposób kształtu je się rozbudow any system praw a kościelnego, włączającego się w historię p raw a i uczestniczącego w jego rozwoju.

4.3 W zajem ne odniesienie p ra w a kościelnego do „innego” p raw a to spontaniczna konsekw encja w łasnego doświadczenia praw a. W y­ n ik a ono z faktu, że Kościół obecny w świiecie zastaje tam rów nież dośw iadczenie p raw a, a z drugiej stro n y św iat dostrzega w Kościele zdarzenia poddające się eksploracji p r a w n e j32. O dniesienie to zasa­ dniczo nie oznacza zależności — a n i co do rozbudow y form a n i co do m ocy p raw n ej a n i w sferze koncepcyjnej. P raw o kościelne nie

*· J. F e i n e r , Offenbarung und Kirche — Kirche und Offenbarung, w: M ysterium salutis. G rundriss heilsgeschlichtlicher Dogmatik, wyd.: J. Feiner, M. Löhrer, Einsiedeln—Zürich—Köln 1965, I, 573.

*° R. S o b a ń s k i , Zarys teologii prawa..., 12 ns. « Por. GS 44, 2.

e P. E. P i e l e r , L ex Christiana, w: A kten des 26. Deutschen Rechts- historikertages F ran k fu rt a.M. 26. his 28. Septem ber 1986, wyd. D. Si­ mon, F ran k fu rt 1987, 485—503.

(10)

jest owocem procesów rozwojowych praw a, choćby w postaci ro z­ dzielenia się n a świeckie i s a k r a ln e 33. C hrześcijanie nie m uszą pytać się praw ników , czy u znają ich praw o za praw o. Jego p ra w ­ n y c h a ra k te r n ie zależy od tego, czy ono odpowiada probierzom przyjęty m ak tu aln ie w św ieckiej kulturze praw nej. Dla chrześcijan pozostaje ono p raw em rów nież w tedy i tam , gdy i gdzie nie przy j­ m u je się go jak o p raw o do wiadomości.

5. Konieczność ciągłej sam okrytycznej refleksji

5.1 Z naciskiem należy podkreślić, że praw o kościelne nie po­ w inno pozostaw ać w arie rg ard zie k u ltu ry p raw nej ani też się od n iej zgoła izolować. K o ntakt z „innym ” praw em uzasadnia się nie tylko tożsamością podm iotu objętego obydwom a praw am i. B ardziej zasadnicze znaczenie tk w i w tym , że m am y tu do czynienia z w y ­ cinkiem obecności Kościoła w świecie. Aczkolwiek należy troszczyć się, by Kościół m iał p raw o dobre także w sensie jurydycznym , to jed n ak jako praw o w spólnoty będącej dla św iata znakiem zba­ w ienia {co znaczy także: wyzwolenia i uspraw iedliw ienia) nie jest ono tylko jego w ew nętrzną spraw ą. Ze świadom ości tego fa k tu w inna dla p raw a kościelnego w ynikać gotowość i um iejętność cią­ głego uczenia się: dla kształtow ania n ie konkurency jny ch form organizacyjnych, lecz postaw samoifcrytycznych. Dopiero w tedy m ogą otw orzyć się widoki n a inspiru jącą obecność praw a kościelne­

go w k u ltu rze p raw n ej, w k tó rej ono w czasach now ożytnych m a niew iele do pow iedzenia 34.

“ „Der esćhatologisch-pneum atische Ansatz für Ordnungs- und Rechstbildung übergreiit selbst noch den Gegensatz von Sakralrecht und Profanrecht, alle sakralen A bsonderungen eschatologisch aufspren­ gend oder doch relativierend” — H. S с h ü r m a n n, Die neubundliche Begründung..., 310. Autor zauważa też, „daß der Begriff des „Sakxal- rec h ts” den charakteristischen neubundl/ichen Ansatz religiansgeschicht- lich zu stark einebnet” — tamże, 30.

M Na tle ustaw odaw stw szeregu krajów raczej trudno przyszłoby uznać praw o kościelne za przykładowe. W yrównania szeregów nie osiągnie się przez naśladownictwo czy kopiowanie. „Prawnie popraw ­ n e” praw o kościelne zakłada jego „teologiczną” słuszność. Deficyt teo­ logiczny pociąga za sobą głębsze skutki niż prawniczy. Ma to miejsce także wtedy, gdy słusznie podkreśla się rolę p raw a kościelnego dla ochrony i protegow ania wolności (jak np. E. Μ. M a i e r, Kirchenrecht als christliche Freiheitsordnung, östexr. Archiv, f. K irchenrecht 35 (1985) 281—311). Niedociągnięciom, jakie zarzuca się praw u kościelne­ mu w porów naniu z praw em niektórych państw (m. inn. F. X. K a u f ­ m a n , Theologie in soziologischer Sicht, Freiburg—Basel—Wien 1973. 107—110), trzeba zaradzić nie tylko przez korektury praw ne, lecz prze­ de wszystkim przez wyciągnięcie wniosków z refleksji nad relacją między autonom ią i teonomią (H. M ü l l e r , Freiheit in der christli­ chen Rechtsordnung? Die Frage nach individueller und gem einschaftli­ cher V erw irklichung von Freiheit im kanonischen Recht, A rchiv f.

(11)

56 Ks. R. Sobański [10]

Taka tw órcza obecność nie m oże mieć m iejsca inaczej jak tylk o n a bazie w łasnej świadomości p raw n ej i własnego dośw iadczenia praw a. „Uczenie się” zakłada z jednej stro n y ciągłą refleksję nad sensem praw a kościelnego legitym ującym jego rozwój i historycz­ n e ukształtow anie, z drugiej zaś strony w ym aga otw artego, w za­ jem nego k o n tak tu ze św iecką k u ltu rą p raw ną. Tylko przy zespo­ leniu krytycznej autorefleksji z postaw ą o tw artą acz różnicującą wobec dorobku m yśli praw n ej zdoła praw o kościelne zachować sw oją tożsamość.

5.2 Do tożsamości praw a kościelnego należy też w erty kalne od­ niesienie do Boga s tru k tu r życia społecznego jego Ludu. P raw a kościelnego w łaściw ie zrozum ieć n ie m ożna inaczej niż tylko jako rzeczywistość „teologiczną”. Jego pojęcie m usi objąć także to wszy­ stko, co — mówiąc krótko i przykładow o — mieści się w tem acie „Paw eł apostoł i p raw o ”. P raw niczy a p a ra t pojęciow y — k tó ry może i powinien być w ykorzystany oraz ap lik o w an y 35 — nie m o­ że wyprzeć pojęć oryginalnych, w ykształtow anych w życiu Kościo­ ła czy też przeszczepionych w nazew nictw o kościelne z innego, po­ zapraw nego obiegu, jeśli one zaw ierają elem enty oryginalnego ko­ ścielnego doświadczenia praw nego 36.

5.3 P rzy tw orzeniu pojęcia p raw a kościelnego nie wolno tracić z oczu w pływów w ynikających z w zajem nego odniesienia do k u l­ tu ry p raw nej. O ddziaływ ują one nie tylk o na historyczną postać p ra w a kościelnego, lecz — konsekw entnie — rów nież na jego po­

kath. K irchenrecht 150 (1981) 454—476). Autentycznie chrześcijańskie doświadczenie praw a zawiera w sobie doświadczenie w yzw alającej łaski, stanowiące punkt wyjściowy praw a kościelnego. W. A y m a n s mówi w tym kontekście o związku między libertas sacra i potestas sacra („Munus” und „sacra potestas”, w: Les Droits Fondam entaux du C hrétien dans l ’Eglise et dans la Société. Actes du Vie Congrès International de Droit Canonique Fribourg 6—11. X. 1980, Fribourg— Freiburg—Milano 1981, 185—207, 197.

35 Oczywiście w sposób zróżnicowany, chociażby dlatego, że są — synchronicznie i diachronicznie — kulturow o uwarunkow ane.

86 Twierdząc np„, że communio, diaconia to nie pojęcia praw ne, nie tylko zapoznaje się lub ignoruje ich ładunek praw ny, lecz narzuca praw u kościelnemu sposób m yślenia praw nego i rozum ienia praw a odcinający je od korzeni. Jest to konsekw encja sprzężenia się z rze­ komo powszechnie przyjętym pojęciem praw a, co do którego nie do­ puszcza się dyskusji i którem u wszystko, co zwie się prawem, winno więc odpowiadać. Specyfika praw a kościelnego sprowadza się w tedy do własnego prawodawcy, częściowo odmiennych treści i odrębnego celu, pojmowanego jednak jako cel pośredni, sytuowany nie tylko w rejonach metajurydycznych, lecz naw et m etakanoricznych. Cel bez­ pośredni widzi się identycznie jak w każdym innym porządku p raw ­ nym. Szerzej: R. S o b a ń s k i , Kościół — prawo — zbawienie, Katowice 1979, 221—249). Co temu apriorycznie ustalonem u pojęciu nie odpowia­ da. nlie ma w tej opcji racji bytu w praw ie kościelnym: zostaje albo niedostrzeżone albo drogą dystynkcji pojęciowych w ym anew row ane z zakresu kanonicznego.

(12)

jęcie. Należą do historycznych składników jego doświadczenia. Nie zdołałyby jednak przeniknąć w obręb kościelny, gdyby te n ze sw ej n a tu ry nie ch araktery zow ał się stru k tu ra m i praw nym i. Nie chodzi przy tym tylko o pew ne niezbyw alne treści praw ne, w ypełniające form alną, wszelkim system om w spólną s tr u k tu r ę 37, lecz przede w szystkim o oryginalne, autentyczne pojęcie praw a, o m yślenie praw n e zakotwiczone w samoświadomości Kościoła i w niej znaj­ dujące rozwojowe siły n ap ę d o w e38. Synchronizacja tej, „pierw ot­ n ie ” kościelnej m yśli praw nej z m yślą praw niczą to jedno z w aż­ niejszych zadań kanonistyki. Jedna i druga nie znajduje się w stanie gotowym, ustalenia w łasne jak i ustalenia przejęte m ają c h a ra k te r „tym czasowy”, są (determinowane historycznym k on tek ­ stem staw ianych p y ta ń 39. S tąd konieczność, b y k anonistyka wciąż sięgała do w iary jako do p u n k tu wyjściowego i w yśw ietlała sens p raw a kościelnego, a równocześnie poddaw ała różnicującej i roz­ w ijającej reflek sji przejęty dorobek prawniczy.

Dopiero z tej perspektyw y otw iera się możliwość dojścia do takiego pojęcia praw a, dzięki k tó rem u zarów no praw n icy jak i k a ­ noniści grom adziliby się w rodzinę uczonych w praw ie, w k tó rej nie uznaw anoby monopolu na praw o, lecz k rytycznie oraz sam o- krytycznie stawiamoby pytanie o sens praw a. Dalecy od poczucia w łasnej spraw iedliw ości musz4 oni przyznać, że dużo trzeba jeszcze w ysiłku, by praw o zawsze było praw em — nie tylko w praktyce, lecz także w sam ym rozum ieniu praw a.

37 Wtedy trudno byłoby dostrzec racje autonomicznego, suw erenne­ go praw a kościelnego. Regulacji praw nych w zakresie religijnym mógł­ by legalnie dokonać qui curam com m unitatis habet, jeśliby tylko u- względmiał potrzeby religijne obywateli. Szerzej: K. S o b a ń s k i , Nota sulla questione della collocazione scientifica della canonistica, Com­ munio 36 (1977) 70—81.

:a Chodzi o takie np. pojęcia jak communio, diaconia... syntetyzujące kościelną myśl praw ną i stanowiące form alne zasady praw a kościel­ nego. Na communio jako zasadę formaliną praw a kościelnego jako pierwsi zwrócili uwagę A. M. R o u c o V a r e l a , E. C o r e c c o , Sa­ cramento e diritto: antinomia nella Chiesa? Riflessioni per una teolo­ gia del diritto canonico, Milano 1971, 59 ns. Por. R. S o b a ń s k i , W sprawie zasady form alnej prawa kościelnego, Praw o Kan. 30 (1987) 1—2, 3—30. Por. także M. Ż u r o w s k i , Wspólnota kościelna „commu­ nio" podstawą prawa kościelnego?, Praw o Kain. 20 (1977) 1—2, 67—85^

08 L iteratura zachodnia z zakresu teorii praw a ostatnich 150 lat dowodzi, jak daleka jest praw nikom świadomość pacificae possessio- nis, gdy chodzi o szeroko pojęte zagadnienia metodologiczne. Mówi się naw et o zaniku pewności w myśleniu prawniczym (por. tytuł pracy G. H a v e r k a t e z r. 1977: Gewissheitsverluste im Juristischen Den­ ken — cyt. za K. L a r e n z , M ethodenlehre der Rechtswissenschaft..., 5). Tym bardziej podpada nierzadka wśród kanonistów pewność siebie, gdy podejm ują problemy definicji praw a i praw a kościelnego.

(13)

58 Ks. R. Sobański [12]

t

5.4 Na nieporozum ieniu polega zarzut, że współczesna teologia p raw a usiłuje „teologizować” praw o kościelne. Z arzut tak i jest zrozum iały tylko wtedy, gdy w punkcie wyjściow ym rozdziela się koncepcyjnie Kościół i praw o, a następnie im portuje się praw o do Kościoła, gdzie przypisuje się m u sens, cechy i zadania, obce m u w obrębie świeckim . Jeśli jednak pojm uje się praw o kościelne jako rzeczywistość autentycznie kościelną, w tedy stanow i ono rze­ czywistość „teologiczną” 40. P ojęcie praw a zyskuje treść teologicz­ n ą nie tylko, gdy używ a się go w kontekście uspraw iedliw ienia, ale także, gdy wiąże się je z przym iotnikiem kościelne. Nie godzi to w autonom ię p ra w a [której teologia praw a (świeckiego) nie n a ­ rusza, lecz raczej podkreśla] ani nie przeszkadza kom unikacji z praw em ex tra muros. Gdyż rów nież jego praw a dotyka fakt, że Kościół z istoty sw ej istnieje ad. extra, dla św iata. W tej p ersp ek­ ty w ie należy też prow adzić krytyczną reflek sję n ad praw em i jego pojęciem w Kościele.

De problematc epistem ologico notionis iuris ecclesialis

Problem ata epistemologica iurds canonici aggrediuntur. Quaestio sa­ liens sic ponitur: a n ad ius cąanonicum modo fundam entali enucleandum aliquis notio luris supponenda sit. Responsum negativum probare co- Inatur et hoc non solum quia respectu m ultitudinis varietatisque no­ tionum iuris in litte ra tu ra iuridica vagantium optio quaevis necessarii« arb itraria esset. Notio iuriis eeclesialis analysi experientiae iuiridicae Ecclesiae ipsius explorari oportet. Eoclesiali comprehensione iuris in foro proprio explanata contactui communicationique reciprocae cum cu ltu ra iuridica profana via aperitur.

40 K. M ö r s d o r f , Kanonisches Recht als theologische Disziplin, A kK R 145 (1976) 45—58; R. S o b a ń s k i . Miejsce i zadania kanonisty- ki га życiu Kościoła. Studia Płockie 6 (1978) 315—328. Uznanie praw a kościelnego za rzeczywistość eklezjalną nie zam yka drogi do objęcia go badaniam i prawoznawczymi, podobnie jak Kościół można badać jako rzeczywistość pojmowaną w kategoriach społecznych czy zgoła po­ litycznych. Trzeba atoli uświadomić sobie, że w tedy poza zasięgiem w izjera pozostaje to, czym Kościół wedle własnego przekonania w iary jest. Przedm iot badany (Kościół, jego prawo) zastał zredukowany odpo­ w iednio do przyjętych założeń. Bada się w tedy byt wzięty abstrakcyj­ nie, przy wyelim inowaniu dech nie odpowiadających przyjętym zało­ żeniom. Ten abstrakcyjny punkt widzenia wpływa na cały proces b a ­ dawczy: „Wenn m an die W irklichkeit u n te r einem bestim m ten ab­ strak ten Gesichtspunkt betrachtet und von allem anderen als „unwe­ sentlich” absieht, dann springt eben im m er w ieder n u r dieser abstrackte G esichtspunkt heraus” — E. K a u f m a n n , K ritik der neukantischen Rechtsphilosophie, D arm stadt 1964 (przedruk w ydania z r. 1921), 67. Co .nie przekreśla — a raczej w łaśnie podkreśla — możliwość i ko­ nieczność wykorzystania przez teologię czy kanonistykę wyników owych badań. Por. R. S o b a ń s k i , Kościół — prawo — zbawienie, 353—371.

(14)

Ite r argum entationis dn articulo sequentibus passibus protrahitur: 1) problem a notionis iuris illu stratu r; 2) quaestio ponitur possitne no­ tio iuris ecclesialis condunctione notionum Ecclesiae et iurds adipiscd?; 3) u t basis studii iuris ecclesialis experentia iuxddica Ecclesiae demon­ stratu r; 4) de articulatione experientiae iuridicae Ecclesiae sermo fit; 5) continua consideratio critica identitatis propriae attenta evolutione culturae iuridicae postulatur.

Versio germ anica articuli in A rchiv fü r katholisches K irchenrecht 157 (1988) 430—441 publicatur.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niepodobna mi było ciąg­ nąć jej za języ k dla zdobycia jak iejś interesującej anegdoty do dziejów naszej nauki na obczyźnie. Dzisiaj w szy stk o to n ależy

In this equation B represents the damping coefficient. Added roll radius of gyration for different natural roll frequencies as a consequence of load variation.. 1962) for the

I puklerze z ognia złotowłose Przeciw duchom złym mają zwrócone, Płaszcze, tarcze, jak żelaza czerwone.. Ubranie m artwej na łąkach

Słowa kluczowe: hemikraniektomia, hipotermia, udar mózgu, złośliwy zespół z zakresu unaczynienia tętnicy środkowej mózgu, leczenie

If deformations are suspected in a geodetic network, but the exact points that have been affected are not known, the con- ventional analysis method is to determine coordinates of

Stwier­ dzenie [Pan] został wydany (11, 23) wskazuje na udział w tym misterium także tych, którzy w sposób zasadniczy przyczynili się do śmierci Chrystusa; ta

By describing historical as well as current architectural and urban developments from a sociological, anthropological, political and visual perspective, Kusno explores

Tradycja etnograficzna zobowiązuje również do takiego postrzegania Europy, które po­ zwalałoby ją widzieć nie tylko jako mało swoisty fragment układu globalnego