Remigiusz Sobański
"Der neue Codex und die Kirchlichen
Vereine", Winfried Schulz, Paderborn
1986 : [recenzja]
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/1-2, 217-218
R E C E N Z J E
P raw o K an on iczn e 30 (1987) nr 1—2 I
W infried S c h u l z , D er n eu e C od ex und die K irch lich en V erein e, B o n ifa tiu s V erlag, Paderborn 1986, ss. 116
K an. 215 stw ierd za , że „ w iern i m ają p raw o sw ob od n ego zakładania s/tow arzyszeń i k iero w a n ia n im i dla celó w m iło ści lu b pob ożn ości albo d la o żyw ian ia ch rześcija ń sk ieg o p ow ołan ia w św ie c ie , a ta k ż e od b y w a n ia zebrań dla w sp ó ln eg o o sią g n ięcia ty ch ce ló w ”. N ie chodzi w tym k an on ie o p roste p rzeszczep ien ie n a teren k o śc ie ln y jed n ego z p od sta w o w y ch p raw czło w ie k a , lecz p raw o do sto w a rzy sza n ia s ię zostaje u zn a n e jako jedno z ty p o w y ch u p ra w n ień ch rześcijan ina, w y ra ża ją cy ch jego p o zy cję jak o aikitywnego człon k a w sp ó ln o ty . S to w a rzy sza ją c się w ie r n i p od ejm u ją d zia ła n ia w K o ściele i zaw sze zgod n ie z cela m i K ościoła. P a k t ten , jak i d ocen ian ie a k ty w n o śc i w szy stk ich w iern y ch sp ow od ow ał, że w p ierw szej części d ru giej k się g i K od ek su P ra w a K a n o n iczn eg o zn a la zł się ty tu ł o sto w a rzy szen ia ch w iern y ch (k. 208— 329).
Sitowarzy szertia w ie r n y c h n ie są o czy w iście czy m ś n o w y m w K o śc ie le , w ręcz p rzeciw n ie , cieszą się w iek o w ą trad ycją. K od ek s z r. 1917 u en aw ał za god n ych p o c h w a ły w iern y ch , p rzy stęp u ją cy ch do trzecich zak on ów św ieck ich , b ractw czy innybh zw iązk ów p obożnych. N o w y K o d ek s zrezygn ow ał z tej ty p o lo g ii, w p row ad za n a to m ia st zasad n iczy p o d zia ł na sto w a rzy szen ia p u b liczn e i pryw atn e.
O w adze, jaką k a n o n iści p rzyp isu ją n ow em u praw u o sto w a rzy sze n ia ch w K o ściele, św ia d czy fakit, że b ędzie ono przed m iotem szóstego m ięd zyn arod ow ego k on gresu p raw a k a n on iczn ego w r. 1987 w M ona chium .
Jako p rzew od n ik po n o w y m p ra w ie k o ścieln y m o sto w a rzy szen ia ch p rzem yślan a jest praca ks. W.infnieda S ch u lza, p rofesora p raw a k a n o n iczn ego n a W yd ziale T eo lo g iczn y m w P ad erb orn oraz p raw a w a ty k a ń sk ieg o n a U n iw e r sy te c ie L aterań sk im . W ychodząc od k. 298 § 1 o d różn iającego sto w a rzy szen ia w iern y ch od in sty tu tó w ży cia k o n sek ro w a n ego i sto w a rzy szeń życia a p o sto lsk ieg o au tor w y p r a c o w y w u je n ajp ierw o p iso w ą d efin icję sto w a rzy szeń . K rótk o też k o m en tu je fu n d a m en ta ln e d la p raw a o sto w a rzy szen ia ch — pozostające pod w y r a ź n y m w p ły w e m p ra w a św ie c k ie g o — n orm y o osobach p raw n ych (k. 113— 123). P o str e szczen iu p raw a ob ow iązu jącego przed n o w ą k o d y fik a cją (którem u za rzu ca w y ją tk o w ą n ieja sn o ść) o m a w ia w p ły w Soboru W atyk ań sk iego II, k tó ry p od k reślił (1) a p o sto la t jako cel i p o d sta w ę sto w a rzy sza n ia się w iern ych oraz (2) zn aczen ie r o li i in ic ja ty w y sa m y ch w iern y ch w tym zakresie. N a jw ięcej m iejsca w k sią ż c e prof. S ch u lza zajm u je rozdział d ru gi p o św ięco n y norm om K odeksu. A utor n ie w y p o w ia d a się, czy
218 Recenzje [2]
ro zróżn ien ie miiędzy osobam i p ra w n y m i p u b liczn y m i i p ry w a tn y m i oraz m ięd zy sto w a rzy szen ia m i p u b liczn y m i i p ry w a tn y m i trzeb a uznać za ró w n ozn aczn e z w p ro w a d zen iem do p raw a k an on iczn ego form aln ego p o d zia łu n a praw o p u b liczn e i pryw atn e. Z daniem au tora u staw od aw ca zak ład a is tn ie n ie ta k ie g o p od ziału (którego — dodajm y — p od staw y w K ościele w y d a ją się bardzo w ą tp liw e). P rzem a w ia za ty m te ż fakt, że do jeg o z w o len n ik ó w n a le ż y rn in n . W. O nclin, o d r. 1965 sekretarz ad iu n k t Komdlsji do R efo rm y K odeksu. N astęp n ie w sk a zu je autor na tle stru k tu r p ra w n y ch K o ścio ła stow arzyszen ia, k o lejn o p r y w a tn e bez o sob ow ości p ra w n ej, z osob ow ością praw n ą i p u b liczne.
C en n y jest rozdział trzeci, w k tó ry m autor n a św ie tla m ie jsc e w n o w y m p ra w ie sto w a rzy szeń isitniejących w dniu w e jśc ia w życie K o dek su . S łu szn ie doradza ostrożność w d osto so w y w a n iu staltuitów — n ie raz d aw n ych i w ie lc e czcigodn ych — do n ow ych w y m o g ó w . T ym m o żn a uazynić zadość przez op racow an ie norm n iższego rzędu, o których w k. 96.
K sią żk a W. S ch u lza m a cele prak tyczn e. W m ierze, w jak iej w y m aga tego ta k i w ła ś n ie zam ysł, n ie ta i iteż autor n ie ja sn o śc i i tru d n ości, ja k ie n ie s ie z sobą n o w e praw o — nip. jak ie są sk u tk i p ra w n e p o tw ier d zen ia sta tu tó w sto w a rzy szen ia p ry w a tn eg o , o k tó r y m w k . 29"9 § 1.
P raca m a w p ie r w sz y m rzęd zie n a o k u sy tu a cję w R FN , gd zie sto w a rzy szen ia w iern y ch m ają duże trad ycje i od gryw ają w życiu k o ścieln y m dużą rolę. A le i tam m oże p ow stać p ro b lem — n ie rozw iązan y przez A u to ra — m ia n o w icie jak pogodzić k. 215 u zn a ją cy p ra w o w iern y ch do sw ob od n ego zak ład an ia sto w a rzy szeń , z k. 300, w e d le k tó reg o żadne sto w a rzy szen ie n ie m oże bez zgody k o m p eten tn ej w ła d z y k o ścieln ej przybrać n a zw y „k a to lick ie”. A n ie jest to prob lem ty lk o teoretyczn y.
W an ek sach za m ieścił autor w ła ciń sk im o ry g in a le i w n iem ieck im tłu m a czen iu k a n o n y o b e jm u ją c e p raw o o sto w a rzy szen ia ch (113— 1123, 21115, 2213, 298—'329) oraz w yb ór n ajn ow szej literatury.
Ks. R e m ig iu sz S o b a ń sk i
E lio G a m b i t i , II novizia.to n el nuovo C odice, R om a 1985, ss. 77
Od m om en tu p o w sta w a n ia i organ izow an ia różn ych form życia k o n sek ro w a n eg o z a w sz e u w ażan o za sp raw ę p ierw szo p la n o w ą p rzygotow a n ie k an d y d a tó w do pod jęcia się rea lizo w a n ia rad ew a n g elicz n y c h i sp o sob u życia w 'określonym in sty tu cie. Z tej p rzeto ra cji za ró w n o za ło ży c ie le zakonów , jak i p oszczególn i b isk u p i oraz S to lica A p ostolsk a w y d a w a li liczn e zarządzenia odnoszące się do in sty tu c ji n a zw a n ej p óźn iej n o w icja tem . C zyniono to ró w n ie ż i dlatego, p o n iew a ż istn ia ło p o w sz e ch n e p rzek on an ie op arte n a d ośw iad czen iu , iż od dobrej początk ow ej form acji za leży w artość i ow ocność p rzy szłeg o życia zakonników .