Marian Żurowski
Wystąpienie Promotora Ks. Prof.
Mariana Żurowskiego
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4, 24-26
1983
24 Nadanie doktoratu honoris causa
W YSTĄPIENIE PROMOTORA KS. PROF. M ARIANA ŻUROWSKIEGO
S p o jrzen ie p raw n ik a nau k ow ca n a osobę Ks. P ry m a sa k o n c e n tru je się w ch w ili obecnej' n a k ilk u aspek tach Jego d zia łalności. Na p ierw szy m m iejscu n ależy zwrócić uw agę na J e go tw órczość praw n iczą, n au k o w ą i p rak ty czn ą.
D oktor u tr iu s ą u e iu ris i ad w ok at R oty R zym skiej po p o w ro cie do k ra ju zaznaczył sw oją obecność nie ty lk o ak ty w n y m uczestnictw em w k o n g resach i sym pozjach n au k ow ych przez tw órcze i zm uszające do re fle k s ji w y stąp ien ia, k tó re od raz u u czy n iły Go znanym w środow isku kanonistów , ale przede w szystkim zam iłow aniem i w y b itn y m i zdolnościam i do nau k i, co p o tw ierd z iły p u b lik acje. Zaznaczyć jed n ak w ypada, że b y ły one jedynie m ożliw e dzięki pośw ięceniu czasu w olnego i n a leżnego M u w ypoczynku po p racy , do k tó re j skierow ało Go kościelne posłanie.
M ożna tu ta j w yróżnić trz y głów ne n u rty . P ierw szy idzie po lin ii studiów na U niw ersy tecie L a tera n eń sk im i p rac y d o k to r skiej ta m n ap isan ej: D e co n c e p tu jie tio n is iu r is a p u d R om an os.
N a stęp n y n u r t zw iązany jest ze sp ecjalizacją uzyskaną w Ro cie R zym skiej. Z najdziem y t u ta j n ie ty lk o h isto ry czn y aspekt sądo w n ictw a kościelnego, lecz rów nież a k tu a ln ą .problem aty kę p raw a m ałżeńskiego. Je śli chodzi o tę ostatnią, w arto w y m ienić om ów ienie zagadnień zw iązanych z zastosow aniem Mo- tu P ro p rio M a trim o n ia M ix ta, lub też obecnym stan em p raw n y m -postępowania „o dyspensę od m ałżeń stw a .niedo pełnionego”. Tnzeci wnesizcie ruuirt ek lezjalny sy gnalizuje np. p u b lik a c ja o w spółd ziałaniu w K ościele jako zagadnieniu p r a w n y m po Soborze W aty k ań sk im II.
O Jego zam iłow aniu do p ra c y dydak tyczno -nauk ow ej św iad czyć może rów nież fakt, że chętn ie w łączył się do tej pracy na W ydziale P ra w a K anonicznego A TK k u w ielkiem u zado w oleniu stu d entó w , o czym m ogę zaśw iadczyć jako ów czesny d z ie k a n W ydziału. C hętnie w łączyłby się jeszcze p ełn iej i m y ślał pow ażnie o p ra c y h a b ilita c y jn e j, jed n a k nie było M u to w ów czas dane, poniew aż .zm arły Ks. K ard y n a ł P ry m as bardzo Go potrzebow ał do załatw ian ia a k tu a ln y ch sp ra w K ościoła i
[21] Nadanie doktoratu honoris causa 25
dlatego na w iększe Jego zaangażow anie się nie w yraził swej apro b aty .
T u ta j dochodzim y do jakże owocnego w yk o rzy stan ia w iedzy i zdolności (prawniczych w cichej i niew idocznej d la w ielu p ra c y w S ek retariacie P ry m a sa Polski. J a k b ardzo b y ła ona ceniona przez śp. Ks. K a rd y n a ła P ry m a sa W yszyńskiego, n iech św iadczą sam e słow a zm arłego skiero w an e do m n ie k ró tk o po ogłoszeniu nom inacji obecnego Ks. P ry m a sa n a B iskupstw o W arm ińskie. Sam zaintereso w any w ów czas ty c h słów nie sły szał i m oże ifceraz po ra z p ierw szy o n ich się dowie. N a moi ją uw agę, że przez tę nom inację tra c i E m in encja dobrego w spół pracow nika, odpow iedział: „N ie ty lk o dobrego, ale bardzo dobrego, oddanego i zaufanego. G dy się J e m u pow ierzyło jak ą ś spraw ę do opracow ania, ta ta k została w szechstronnie n aśw ie tlona, że nic dodać, an i ująć. Ale cóż, trz e b a ponieść ofiarę dla d o b ra K ościoła w P o lsce” . M a te ria ł z a w a rty w arch iw u m m ógł by dać rzeczow e p o tw ierd zen ie tej cichej, ze znajom ością rze czy dokonanej pracy.
M e m ożna też p om inąć w arto ści fachow ych p o rad udzie lan y ch w ra m a c h k o m p eten cji ad w o k ata R oty R zym skiej. N ie raz słyszałem słow a najw yższego uzn ania, gdyż z w ielk ą d e lik atno ścią i k u ltu r ą u m iał podejść do n aśw ietlen ia oraz u k ie ru n k o w an ia tru d n y c h i zaw iłych sp raw . W y bitn a znajom ość rzeczy nie pozw oliła zain tereso w anem u tracić czasu i sił na niepotrzebne, m arginesow e sp ra w y nie zw iązane z m eritu m problem u.
Szerokie i w y b itn ie kościelne spo jrzen ie n a pro b lem aty k ę nowo objętego Kościoła W arm ińskiego każe Mu m yśleć o sy nodzie p asto raln y m , k tó ry b y scalił w jed n ej kościelnej „com - m u n io ” w ie rn y c h zgrom adzonych ta m z ró żnych stro n Polski. W raz z dw om a kolegam i sam b ra łe m u d ział w sesjach p rzy gotow aw czych do tego synodu, b y p rzez tem aty czn ie dosto sow ane re fe ra ty rozbudzić reflek sję szerokich kręgów u czest ników re jo n u E łku, O lszty n a i M alborka. Ju ż tam b y ła n ie ty lk o w stad iu m k iełkow ania, ale n a w e t do pew nego stopnia sprecy zow an a m yśl, k tó ra już rozw in ięta i d o jrzała będzie ow ocow ała w działalności obecnego P ry m asa.
26 Nadanie doktoratu honoris causa (22]
P ry m a sa o b e jm u je w n iezw y k le tru d n e j dila n aszej O jczyzny sy tu acji. Z m iejsca m u si podejm ow ać w ażkie i dalekosiężne w k o nsekw en cjach decyzje. Z araz też zaczyna 'wprow adzać w życie to, co p o d k reśla ł (bardzo jako P rzew odniczący ze s tr o n y kościelnej Zespołu L egislacyjnego p rz y K om isji W spólnej p rzedstaw icieli R ządu P R L i E p isko p atu P olski. Podobnie jak Kościół w sto su n k ach m iędzy n arod o w y ch — o czym św iad czy np. p rzem ów ienie O jca Św. J a n a P aw ła II w czasie sesji ONZ — ta k i Kościół w Polsce w in ien w p row adzać do ż y cia społeczności n aro d o w ej czynnik rów now agi, przy po m in ając i p od k reślając konieczność odpow iedzialnego uw zględniania „m o ra le ” stosunków m iędzy lu dzk ich oraz poszanow ania u p ra w n ie ń zarów no in d y w id u aln y c h ja k i społecznych. To po słan n ictw o Kościoła w to p io n e w realizację Jego podstaw ow ej m isji Ks. P ry m a s s ta ra się k o n se k w e n tn ie realizow ać szcze gólnie, g d y n a d e sz ły ta k tru d n e d la n a ro d u dni p rób y. O dw aż nie i z jasn y m u m y słem o k azu je sw oją p o staw ą i czynem , że je s t obecny tam , gdzie b y ć pow inien, znając u p raw n ie n ia K o ścioła, N aro du i sw oje.
D latego te ż R ada W ydziału P ra w a K anonicznego n aszej U czelni poczuwaijąc się do obow iązku u znania zasług zarów no nau k o w y ch , ja k i p raw n o-ży ciow y ch zw iązanych z rea liz a c ją m isji K ościoła oraz po staw y w obec p roblem ów N arodu, za inicjow ała, a S e n a t jedno m y śln ie zaaprobow ał i n a d a ł za szczy tn y ty tu ł i godność D o k to ra p ra w a hono ris cau sa D ro giem u n a m Ks. P rym asow i.
J a k o P ro m o toro w i -przypada m i w u dziale m iły obow iązek publicznego zap rezen to w an ia teg o dyplom u.
TEKST DYPLOMU DOKTORATU HONORIS CAUSA WRĘCZONEGO J. E. KSIĘDZU ARCYBISKUPOWI
JÓZEFOWI GLEMPOWI, PRYMASOWI POLSKI
Q .F .F .F .Q .S . S U M M IS A U S P IC IIS S E R E N IS S IM A E R E IP U B L IC A E P O L O N O R U M N OS R E M IG IU S S O B A Ń S K I S. T H E O L O G IA E D O C T O R IU R IS Q U E P R O F E S S O R O R D IN A R IU S IN F A C U L T A T E IU R IS C A N O N IC I A C A D E M IA E T H E O L O G IA E C A T H O L IC A E E IU S D E M Q U E A C A D E M IA E R E C T O R M A G N IF IC U S