„Terapia lasem korzyści dla ciała i duszy”
Obraz z ulicaekologiczna.pl
W Finlandii oraz Japonii lekarze na receptach, zamiast leków, wypisują spacery po lesie. Wysyłają pacjentów do lasu, aby mogli wrócić tam do zdrowia i wzmocnić swój organizm w okresie rekonwalescencji.
Już w latach 80 XX wieku przeprowadzono pierwsze badania, które wykazały, że leśne spacery, połączone z prawidłowym oddychaniem, mają uzdrawiający wpływ na nasz organizm. Japończycy ukuli nawet termin, który łączy w sobie wszystkie zalety lasu.
By zachęcić do spędzania wolnego czasu wśród drzew, stworzono słowo shirin-yoku, które oznacza leśną kąpiel lub leśną terapię To obecnie jeden z ważniejszych elementów japońskiej profilaktyki zdrowotnej.
W Polsce, mimo bogatych zasobów leśnych, wciąż nie praktykujemy powszechnie tego rodzaju leczenia. Powodem jest z pewnością brak świadomości korzyści, jakie przynosi nam obcowanie z naturą w najczystszej postaci. Wyprawa do lasu wymaga czasu, którego często nie mamy, ugrzęźnięci w pilnych sprawach miasta. Choć jest wiele sposobów zresetowania głowy, nic nie działa tak kompleksowo jak las. „Kąpanie się w lesie” opiera się na naturalnej aromaterapii. Azjatyccy naukowcy są przekonani, że poprzez wdychanie lotnych związków
choroby. Roślinne fitoncydy wykazują bowiem silne właściwości bakterio- i grzybobójcze.
Badania naukowe wykazały, iż „shinrin-yoku” pozytywnie działa także na nasz układ krwionośny, obniżając ciśnienie krwi, regulując puls i zmniejszając poziom kortyzolu.
Przebywanie w lesie ponadto zwiększa witalność i łagodzi stany depresyjne.
Las to naturalny środek uspokajający. Naukowcy wykazali dobroczynny wpływ drzew:
w sytuacjach stresowych,
w stanach niepewności – braku wiary,
korzystnie oddziałujący wtedy, kiedy dopada nas złość,
kiedy cierpimy na stany depresyjne,
kiedy mamy problemy ze snem,
kiedy dotyka nas nadpobudliwość,
kiedy dotyka nas wypalenie (czyli tzw. burn out),
a także na cukrzycę, problemy z nadwagą, artretyzm.
Dodatkowo fitoncydy, czyli lotne związki produkowane przez drzewa po to, by komunikować między sobą i bronić się przed chorobami (o działaniu antybakteryjnym, pierwotniakobójczym i grzybobójczym) – mają własności:
pobudzające krążenie krwi i wydzielanie soków trawiennych,
obniżające stężenia cholesterolu i glukozy we krwi,
wzmagające apetyt i przenikanie składników pokarmowych z jelit do krwi,
tonizujące i odblokowujące,
a jednocześnie stymulują produkcję serotoniny, czyli słynnego hormonu szczęścia.
Poziom kortyzolu związanego ze stresem opada, co między nimi zapewnia dobrej jakości sen.
Obraz z zwierciadlo.pl
Obraz z spaeden.pl
Jakie korzyści daje częste przebywanie na łonie natury?
1. Las leczy
Fitoncydy – naturalne substancje wydzielane przez rośliny mają działanie odkażające.
Rosyjscy naukowcy okrzyknęli je mianem roślinnych antybiotyków. Wpływają one korzystnie na organizm próbujący uporać się z bakteriami, pierwotniakami czy grzybami.
Spacer po lesie iglastym wzmacnia odporność organizmu. Rośliny iglaste jonizują powietrze, pozytywnie wpływając na układ odpornościowy, krążenia i nerwowy. Las staje się idealnym sposobem na leczenie i zapobieganie przeziębieniom ze względu na olejki eteryczne. Olejki eteryczne wydzielane przez drzewa iglaste działają wykrztuśnie i udrażniają układ oddechowy. Związki te wyodrębnione z roślin bardzo szybko tracą swoje właściwości, dlatego aby móc z nich skorzystać, warto po prostu spacerować po lesie i głęboko oddychać.
Wystarczy głęboko oddychać podczas spacerów, by wzmacniać własną odporność.
Naukowcy dowiedli również, że pobyt w lesie znacząco zwiększa aktywność limfocytów NK natural killers, czyli przesławnych białych krwinek, które niszczą komórki rakowe.
2. Przebywanie na łonie natury poprawia odporność
Regularne spędzanie czasu na świeżym powietrzu pozwala (w naszej szerokości geograficznej głównie latem) przyswajać odpowiednie dawki witaminy D, będącej istotnym
Właściwy poziom tej witaminy uchroni nas nie tylko przed sezonowymi infekcjami, ale również zmniejszy szanse rozwoju niektórych nowotworów oraz chorób o podłożu autoimmunologicznym.
3. Las poprawia nasz metabolizm
W lesie wdychamy jony ujemne, tak korzystne dla naszego zdrowia, a których tak mało w naszym „naturalnym” – ale nie naturalnym środowisku, bo wszystkie urządzenia elektryczne wokół nas wytwarzają – przeciwnie – jony dodatnie. Jony ujemne wpływają na ludzi w sposób ożywczy i relaksujący. W mieszkaniu różne urządzenia, w tym elektryczne, komputery, telewizory i inne tworzą niekorzystnie - dodatnio naładowane cząsteczki. Są to cząstki, które pogarszają nasze samopoczucie, nasilają zmęczenie, często bóle głowy, mogą powodować utrudnienia w oddychaniu i tym podobne symptomy.
Instytuty zdrowia na świecie udowodniły pozytywny efekt jonów ujemnych na organizm i jego korzystny wpływ na:
układ nerwowy (bo zmniejsza hormonu stresu),
drogi oddechowe (poprzez zapobieganie przeziębieniom i problemom z astmą i oskrzelami),
czynność tarczycy, życiowych umiejętności i koncentracji,
zmniejszenie bólu w migrenie, zranienia, oparzenia,
obniżają poziom histaminy w katarze siennym, alergie i astmę,
regulacje rytmu serca i ciśnieniu krwi,
poprawia naturalną odporność organizmu i witalność komórek.
4. Czyste powietrze
Leśne powietrze jest wyjątkowo czyste. Rośliny wykazują działanie antyseptyczne, dzięki temu powietrze w lesie jest praktycznie wolne od zanieczyszczeń. Podczas spaceru na świeżym powietrzu dotleniamy organizm, inhalujemy i odkażamy drogi oddechowe. W lesie nie ma wydmuchiwanych ciągle przez ludzi mikrobów, przez co otoczenie jest czyste mikrobiologicznie.
5. Leśne spacery obniżają poziom stresu
Japońscy naukowcy udowodnili, że poziom kortyzolu (hormonu stresu) oraz adrenaliny znacząco spada w skutek niespiesznych spacerów po lesie. Również inne parametry ważne dla zdrowia, takie jak tętno oraz ciśnienie krwi przyjmowały korzystniejsze wartości niż
u osób spacerujących po mieście czy wzdłuż ruchliwych arterii. Duża część badanych przyznała, że kontakt z przyrodą pozwolił osłabić towarzyszące im od dawna uczucie niepokoju, gniewu i zmęczenia. Badania pokazują, że spacery po lesie obniżają poziom ciśnienia krwi oraz poziom hormonów stresu – adrenaliny i kortyzolu. Łagodzą niepokoje, zmęczenie i negatywne emocje takie jak złość czy zazdrość. Terapia lasem, czyli najzwyklejsze spacery po lesie pomagają także odpocząć umysłowi, który ciągle zajęty jest planowaniem lub roztrząsaniem spraw i problemów.
6. Kontakt z przyrodą łagodzi depresję
Okazuje się, że spacery po lesie lub parku zmniejszają objawy depresji u 71 proc. chorych.
Najistotniejszą zmianą było zmniejszenia towarzyszącego chorobie stanu napięcia. Wzrastało natomiast poczucie własnej wartości. Joseph B. Juhasz, były przewodniczący Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego posunął się o krok dalej stawiając tezę, iż częsta depresja dotykająca w szczególności ludzi z krajów wysoko rozwiniętych jest skutkiem oddzielenia ich mieszkańców od przyrody.
7. Lepsze samopoczucie
Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu poprawia samopoczucie i łagodzi objawy depresji. Wracając z lasu, czujemy się odprężeni i szczęśliwi. Spacery po lesie pomagają w powrocie do zdrowia po operacjach i chorobach. Badania, pokazują, że pacjenci, którzy mają kontakt z żywą zielenią, potrzebują mniej środków przeciwbólowych. Część psychologów twierdzi nawet, że wiele objawów depresyjnych i obniżenia nastroju jest spowodowanych brakiem kontaktu z naturą.
8. Las sprzyja rozwojowi dzieci
Bliskość przyrody nie pozostaje bez wpływu również na nasze zdolności poznawcze. Nancy Wells, psycholożka z Uniwersytetu Cornell udowodniła, że dzieci skupiają się lepiej jeśli za oknem widzą tereny zielone. Największe korzyści zdaje się przynosić otwarta przestrzeń, dająca co najmniej 50-metrową perspektywę oraz naturalny krajobraz. Ich obecność przekłada się zarówno na osiągnięcia z matematyki jak i bogatsze słownictwo. Dzieci które spędzają dużo czasu w lesie lub innych okolicznościach przyrody mają znacząco wyższe zdolności motoryczne oraz sprawność fizyczną w porównaniu z rówieśnikami spędzającymi większość czasu w domu oraz szkolnych klasach. Dodatkową korzyścią jest wzmocniona więź dzieci z naturą.
Na tym nie kończą się korzyści z kontaktu z przyrodą. Spacer po lesie pozwoli nam odpocząć od miejskiego gwaru i hałasu. Warto udać się do lasu nawet wtedy, kiedy pogoda nie rozpieszcza. Drzewa uchronią nas przed gwałtownymi podmuchami wiatru, a gałęzie i liście zatrzymają nieco opady atmosferyczne. W lesie powietrze jest zdrowsze – to dobry kierunek ucieczki przed miejskim smogiem.
Nietrudno zauważyć, że wartość terenów zielonych wykracza daleko poza estetyczne piękno i czysto biologiczne znaczenie dla środowiska. Kiedy uświadomimy sobie, jak wiele korzyści zyskujemy dzięki częstemu kontaktowi z naturą, aż trudno uwierzyć, że lekarze nie przepisują nam leśnych spacerów na receptę.
Przez tysiąclecia ludzie żyli bardzo blisko natury, drżeli przed jej potęgą lub próbowali wykorzystać jej siły. Zawsze byli blisko. Obserwowali pory roku i naturalne cykle rozwoju roślin. Te setki lat, które nasi przodkowie spędzili w bliskości z naturą, ma cały czas na nas wpływ. Jakaś część nas cały czas tęskni za zielenią. Badania naukowe tylko potwierdzają to, co wiemy od dawna, że zieleń koi system nerwowy, łagodzi stres i depresję. Jedno jest pewne – las zawsze pomoże nam uspokoić się i wrócić do siebie.
Źródła: http://milabo.pl/terapia-lasem/
https://modanabio.com/terapia-lasem-dlaczego-warto-wybrac-sie-do-lasu/
https://www.ekologia.pl/ciekawostki/do-lasu-po-zdrowie,22655.html https://ulicaekologiczna.pl/umysl-i-cialo/shinrin-yoku-kapiele-lesne
