Jolanta Ewartowska
"Eschatologia znaczy pełnia", Ignacy
Bokwa, Sandomierz 2003 : [recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 42/2, 221-223
[ 3 5 ] R E C E N Z J E 221
m ości przyszłych nauczycieli o raz A n d rzeja D a k o w i c z a , który p odjął tem at Relacji rodzinnych m ężczyzn o różnym p oziom ie aktywności zawodowej.
W sum ie, książka ta jest niewątpliwie czymś znacznie więcej niż pam iątką ju b i leuszu K siędza Biskupa. Dla przyszłych badaczy zarów no dorobku bp. E dw arda O z o r o w s k i e g o , jak środowisk, które współtworzy, będzie istotnym punktem odniesienia. P rzede wszystkim zaś jest ona wyrazem szacunku i wdzięczności za trud i o ddanie Jubilata w spełnianiu pow ierzonej mu posługi biskupa i profesora.
D om inika Żukow ska
Ignacy B o k w a , Eschatologia znaczy pełnia, Wydawnictwo D iecezjalne S ando m ierz 2003, ss. 79.
N iew ielka książeczka pt. Eschatologia znaczy pełnia (19 ss.), autorstw a Ks. Prof. U KSW dr. hab. Ignacego B o k wy, w ydana przez W ydawnictwo D iecezjalne w San dom ierzu w sierpniu 2003 roku, jest siódm ą publikacją tego autora, dotyczącą p ro blem atyki eschatologicznej w ujęciu szwajcarskiego teologa H ansa U rsa v o n B a 1 - t h a s a r a. Stanowi ona zbiór wykładów wygłoszonych przez Ks. B o k w ę w 1999 ro ku dla członkiń Z grom adzenia Sióstr W spom ożycielek Dusz Czyśćcowych w Sule jów ku (s. 5). We w stępie au to r zaznaczył, że bezpośrednim pow odem wygłoszenia wykładów był problem aktualności charyzm atu i posłannictw a Zgrom adzenia.
C zytelnika, choć trochę zaznajom ionego z teologią, m oże na początek zaintry gować tytuł tej pozycji. E schatologia jest przecież „nauką o rzeczach o statecz nych” . O kazuje się je d n a k po zapoznaniu z treścią, że sform ułow anie tytułu nie jest bynajm niej wynikiem nieznajom ości języka greckiego u autora, lecz odzw ier ciedleniem zasadniczego p rzesłania teologii v o n B a l t h a s a r a. Podejm ując za danie przedstaw ienia posłannctw a Z grom adzenia, Ks. B o k w a odw ołał się do je go tw órczości teologicznej jak o źródła wielu inspiracji dla katolickiej esch ato lo gii. A u to r wyjaśnił w pierwszym rozdziale^ w prow adzającym do problem atyki („K atolicka eschatologia w X X w ieku”), że eschatologia nie dotyczy ani „rzeczy”, ani tym bardziej „o statn ich ”, czyli jakby m niej istotnych dla codziennego życia chrześcijanina. N awiązując do zjawisk wskazywanych przez w spółczesnych te o lo gów (Y.-M . C o n g a r , K. R a h n e r , E. T r o e l t s c h ) , zarysował rów nież p o d sta wowe kierunki rozw oju eschatologii w X X wieku. Świadczą one o nowym ch arak terze i statusie tej nauki teologicznej w śród pozostałych traktatów system atycznej dogm atyki (eschatologiczna k oncentracja całej teologii, personalizacja, odko- sm ologizow anie, chrystocentryzm ).
2 2 2 JOLA N TA EW ARTOW SKA [36]
Ks. B o k w a , w yliczając zasadnicze ten d en c je w eschatologicznej myśli v o n B a l t h a s a r a, w yeksponow ał jeg o d ążen ie do „trynitarno-chrystologicznej r e dukcji esch ato lo g ii”. Sam o sfo rm u ło w an ie, użyte tu przez Ks. B o k w ę , w skazu je, że w w ygłoszonych w ykładach odw ołał się do wyników w łasnych b a d ań , o p u blikow anych w rozpraw ie habilitacyjnej ( Tiynitam o-chrystologiczna interpretacja
eschatologii w ujęciu H ansa Ursa von Balthasara, R adom 1998, s. 67-75). W o d
ró żn ien iu do w spom nianej rozpraw y, w wygłoszonych w ykładach posłużył się je d n a k znacznie b ardziej uproszczonym językiem . U n ik ając p rzeład o w an ia swoich w ypowiedzi specjalistycznym słow nictw em , podjął wysiłek p rzek ład u tw ierdzeń teologii system atycznej na język łatw o przysw ajalny dla niespecjali- stów. W tym celu streści! podstaw ow e w ypow iedzi teologiczne v o n B a l t h a s a r a przy pom ocy o brazow ego i ekspresyjnego języka. Ks. B o k w a posłuży! się, co p raw da, kilkom a te rm in a m i technicznym i („ try n itarn o -ch ry sto lo g iczn a red u k cja esch ato lo g ii” , „ try n itarn o -ch ry sto lo g iczn e rozw inięcie e sc h a to lo g ii”), je d n a k d o k o n ał ich w ystarczającego, choć zw ięzłego, w yjaśnienia (s. 24). W p o
dobny sposób w yjaśnił rów nież znaczenie term inów specjalistycznych (e s c h a to logia: s. 9; dogm aty: s. 16; esch ato lo g ia esencjalna: s. 18-19; esch ato lo g ia egzy sten cjaln a: s. 19; esch ato lo g ia indyw idualna i społeczna: s. 21). A u to r p rz e d s ta wił n a stę p n ie w spółczesne ujęcie podstaw ow ych praw d, tw orzących daw ny tr a k ta t „D e novissim is” : sąd, czyściec, niebo albo p iekło. Podjął p o n a d to w ykładnię a rtykułu w iary o zstąp ien iu C h ry stu sa do piekieł. K siądz B o k w a w y ek sp o n o w ał p rz e d e wszystkim stanow isko v o n B a l t h a s a r a w kw estii pojm ow ania i przeżyw ania wyliczonych praw d. W zbogacił swój wykład także o liczne dygre sje, który dotyczyły średniow iecznych ujęć praw d w iary (np. in te rp re ta c ja sta n u zbaw ionych w tradycji tom istycznej i franciszkańskiej - s. 46-47), podstaw ow ych k ontrow ersji, ja k ie m iały m iejsce w przeszłości (np. sprzeciw M. L u t r a w obec praktyki zdobyw ania od p u stó w - s. 42-43), a także d o k o n ań w spółczesnych te o logów, zbliżonych do myśli v o n B a l t h a s a r a (W. H r y n i e w i c z - s . 54-55; M. K e h l - s. 56). K siądz B o k w a swój w ykład w zasadzie prow adził w naw iąza niu do teo lo g ii v o n B a l t h a s a r a , czyniąc w yjątek dla p ro b lem aty k i czyśćca, k tó rą zrefero w ał w o d n iesien iu do h isto rii uform o w an ia się d o g m atu i do jeg o zakw estionow ania przez M. L u t r a (s. 36-43). W te n sposób zilu stro w ał on tło i k o n tek st w spółczesnej eschatologii, w k tó rej tw órczo naw iązuje się do d z ie dzictw a klasycznej teologii. K siądz B o k w a zwróci! uw agę na konsekw encje, j a kie w ynikają u v o n B a l t h a s a r a z realizacji jeg o w łasnego p o stu la tu ch ry sto logicznej k o n cen tracji o raz ogólnej ten d en c ji do o dreizow ania i odkosm ologi- zow ania eschatologii. Przejaw iały się one w postaci now ego u jm ow ania praw d w iary (sąd ja k o d o p e łn ie n ie - s. 31-32; sąd ja k o o sąd zen ie siebie w O bliczu B o ga - s. 33-34; n ie b o ja k o rad o ść d o jrzała „dzięki zw ycięskiem u przejściu p rzez
[ 3 7 ] R EC EN Z JE 2 2 3
c ie rp ie n ie ” - s. 47; zbaw cze znaczenie zstąpienia C hrystusa do otchłani - s. 58- 62) ale także p o p rzez zakw estionow anie scholastycznego i neoscholastycznego w ykiadu biblijnej nauki o ostatecznym losie człow ieka (jeden zam iast dwóch są dów - s. 34-35; ro zró żn ien ie wypowiedzi C hrystusa p rzed - i po-paschalnych na tem at piekła - s. 50-52; n ad zie ja pow szechnego zbaw ienia - s. 56-57).
W stosunku do rozprawy' habilitacyjnej, książka ta m a nie tylko ch arak ter po pularyzatorski. Jej autor, wywiązując się z podjętego zadania przedstaw ienia ak tu alności charyzm atu Z grom adzenia, wzbogacił bowiem swój wykład dotyczący te o logii v o n B a l t h a s a r a o now ą tem atykę (s. 63-75). U zasadnił potrzebę rozwija nia eschatologicznego „ukierunkow ania” posłannictw a Z grom adzenia, odw ołując się do dwóch tendencji we w spółczesnej kulturze: dążenia do w yelim inowania za interesow ań „życiem po życiu” (s. 70) oraz przeciwnym do niego rozwojem nauk ezoterycznych i parapsychologii (s. 71). Posłannictwu sióstr wskazał zadanie rów now ażenia zauw ażonych jednostronności kulturowych. N iestety, pom inął przy tym obecne we w spółczesnej antropologii filozoficznej zanegow anie istnienia duszy (nurty m aterializm u czy fenom enologii, w których zam iast o duszy, mówi się o strum ieniu św iadom ości, nie posiadającym żadnej ontycznej podstawy).
M ankam entem książki jest brak naw iązań w poszczególnych rozdziałach do problem u, który m iał stanow ić motyw przew odni całości, a mianowicie: do zagad nienia aktualności charyzm atu i posłannictw a Z grom adzenia Sióstr W spomoży- cielek D usz Czyśćcowych. W zm ianka na tem at celu, jaki przyświecał wygłoszeniu wykładów stanowiących podstaw ę w ydania książki, pojaw iła się na początku oraz w ostatnim jej rozdziale. N a skutek tego cały wywód znajdujący się pom iędzy w stę pem a ostatnią częścią spraw ia w rażenie rozbudow anej dygresji, podczas której czytelnik m oże zbyt długo oczekiwać w napięciu na rozw iązanie problem u p osta w ionego na początku książki.
Książka autorstw a ks. B o k w y m a ch arak ter popularyzatorski, ale też przy- czynkarski. Z godnie z zam ierzeniem autora, nie została opatrzona zakończeniem . Z am iast niego posiada natom iast niewielką bibliografię, która - w edług intencji au to ra (W stęp, s. 7-8) - m a stanow ić dla czytelników wskazówkę w pogłębieniu za rysowanej problem atyki oraz inspirow ać ich do osobistych poszukiwań duchow o- -intelektualnych. W śród zaproponow anej literatury zabrakło jed n ak odsyłaczy do polskich tłum aczeń dzieł sam ego H ansa U rsa v o n B a l t h a s a r a . Pom im o to książka: Eschatologia znaczy pełnia m oże stanowić przygotowanie do lektury nieła twych dzieł v o n B a 11 h a s a r a w ich warstwie dotyczącej eschatologii oraz w pro w adzenie do problem atyki w spółczesnej eschatologicznej z uwagi na liczne naw ią zania do stanu tej nauki teologicznej w dwudziestym wieku.