Nr 32
7 SIERPNIA 2003 r.
ISSN 1232-0366 INDEKS: 328073
Cena: 2,00 zł
(VAT 0%)
www.nowinynyskie.com.pl
TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.
Fabryka na Żeraniu jest winna gminie Nysa ponad 2 min złotych.
Czy Nysa straci te pieniądze?
Miliony stracone
Ile długów pozostawiła po sobie „Nysa-Motor”? Czy są szanse na korzystną sprzedaż zakładu i urucho- nienie produkcji? Czy rozwiązaniem dla Nysy nie byłoby ogłoszenie upadłości przez fabrykę na Żeraniu? - w ozmowie z „Nowinami” na te pytania odpowiada syndyk „Nysa-Motor” - mec. Jerzy Piasecki (rty zdjęciu).
W czasie kiedy „Nowiny” rozmawiały z syndykiem i jego pełnomocnikiem, w Warszawie trwała kolejna unda negocjacji warszawskiej centrali Daewoo z potencjalnym nabywcą nyskiego zakładu, angielskim irzemysłowcem. W rozmowach uczestniczył burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz. Fabryka na Żeraniu est winna gminie Nysa ponad 2 min zł. Czy gmina straci te pieniądze i jakie to przyniesie skutki dla
ludżetu miasta dowiemy się już wkrótce. ,
reklama
AGD ■ RTV
HEBLE KUCHENNE
NYSA - tel. 433 33 35
Armii Krajowej 26 Piłsudskiego 44A
NAJWIĘKSZY WYBÓR ^lUZje
paneupodłogowych korek
Niepublikowane przepowiednie
Nostradamusa
• str. 23
„Samoobrona PPAL
Prywatna Partia Andrzeja Leppera - tak mówią o partii Leppera wyrzuceni z klubu parlamentarnego Samoobro
ny posłowie. Rozmowa z posłem Ze
nonem Tymą.
• str. 6
Głuchołazy
Nie najlepszy spadek
- Przy obecnych czynszach w gminie Głucho
łazy niewiele możemy zrobić - mówi w wywia dzie Zbigniew Augustyn, nowy dyrektor Głu
chołaskiego Towarzystwa Budownictwa Spo
łecznego.
• str. 14
Paczków
Trzeba ludzi przyzwyczaić
Blisko dwa lata temu władze Paczkowa jako jedne z pierwszych zaczęły wcielać w życie pro
gram segregacji odpadów komunalnych. O wy
nikach akcji mówi w rozmowie z „Nowinami ” burmistrz Bogdan Wyczałkowski.
•str. 11
Łambinowice
Requiem dla powstańców
W łambinowickim obozie przebywało kilka ty
sięcy powstańców warszawskich. Wśród nich ponad 500 „warszawskich dzieci ” w wieku od 11 do 18 lat. Wielu z nich na zawsze tu pozo
stało...
• str. 10
Tułowice
Piknik bez dopalaczy
Impreza bez alkoholu? - dziwili się niektórzy mieszkańcy.
•str. 11
Korfantów
Oświadczenia majątkowe
składają samorządowcy Korfantowa.
• str. 12
Twierdza Nysa 2003
• Program imprez str. 22
7 sierpnia 2003
— Stf. 2 . ... .
Z życia wzięte
IMIENINY U CZESIA
Puławscy notable z prokuratury, policji i sądu nie pamiętają, że przed 10 dniami byli na ognistych imieni nach polityka z SLD. Może dlatego, że to tam właśnie poseł Samoobro ny Józef Żywiec pił i załatwiał posa dy, a potem się wściekł i zginął w wypadku? - docieka „Gazeta Wy borcza” .
Czesław Bicki, biznesmen i poli tyk SLD, zupełnie nie przypomina Robin Hooda, ale swoje imieniny wyprawiał na leśnej polanie. Opinia publiczna nie zaciekawiłaby się tym hucznym ogniskiem w Górze Puław skiej (8 lipca, gdyby nie tragiczny wypadek. Zginął lubelski poseł Sa
moobrony Józef Żywiec.
KWIATEK ZŁAMAŁ PRAWO
Dyrektor generalny Poczty Pol skiej Leszek Kwiatek z górą rok ła
mał ustawę antykorupcyjną - pisze
„Gazeta Wyborcza ”.
Kwiatek został członkiem rady nadzorczej firmy ubezpieczeniowej PTR w marcu 2002 r. A tego zaka zuje mu - jako dyrektorowi przed
siębiorstwa państwowego - ustawa antykorupcyjna. Mógłby trafić do rady nadzorczej tylko reprezentując skarb państwa. Ale reprezentował koncern miedziowy KGHM.
GWARANCJE SĄ, NIE MA PIENIĘDZY
Polscy rolnicy prawdopodobnie nie otrzymają maksymalnych wyne
gocjowanych z UE dopłat bezpo
średnich - pisze „Rzeczpospolita ”.
W założeniach do projektu budżetu państwa na 2004 r. zaplanowano na ten cel 1,2 mid zł, a według eksper tów powinno to być co najmniej o miliard więcej.
NIEBEZPIECZNY WZROST DŁUGU PUBLICZNEGO
Gospodarczą bombą zegarową określa „Gazeta Prawna” sytuację, ptzed którą ostrzegał wczoraj wice premier Jerzy Hausner. Jego zda niem brak reform fiskalnych od 2003 r. może spowodować eksplozję długu publicznego, który w 2006 r.
przekroczyłby 60% PKB.
LETNIA FALA UPADŁOŚCI W lipcu do warszawskiego sądu gospodarczego wpłynęło 150 wnio sków o upadłość. To prawie o 50%
więcej niż w kolejnych miesiącach styczeń-czerwiec - pisze „Parkiet ”.
„Niewykluczone, że chęć upo
rządkowania rozliczeń z dłużnikami to oznaka nadchodzącej poprawy sytuacji gospodarczej ” - mówi sę dzia Piotr Zimmerman, przewodni czący Wydziału XVII ds. upadło
ściowych i układowych.
POLSKO-UKRAIŃSKA URODA
„Super Express” zauważa, że z premierem Leszkiem Millerem do Kijowa poleciała „bardzo piękna re prezentacja Ukrainy osiadła w Pol sce” . Czyli: synowa premiera, Irena Miller, i żona Cezarego Pazury, We
ronika Marczuk-Pazura.
Obie panie porzuciły kraj ro dzinny z miłości. Weronika zrezy
gnowała dla przystojnego aktora z dobrze płatnej posady w Kijowie, Irena zostawiła dla młodego absol wenta SGH karierę plastyczną w Kamieńcu Podolskim.
Ludzie
Puste miejsce
Władysław Sochor
Felieton
W ubiegły czwartek zmarł Wła
dysław Sochor, nauczyciel Szkoły Podstawowej w Prusinowicach.
Przepracował tam nieprzerwanie 42 lata. Czytelnicy „Nrfwin” znali Jego szkice historyczne, publiko
wane na łamach naszego tygodni
ka.
Był bardzo aktywnym człon kiem rady pedagogicznej, łubia
nym i szanowanym Człowiekiem nie tylko w gminie Pakosławice, inicjatorem wielu uroczystości pa triotycznych w środowisku. Cieszył się zaufaniem młodszych koleża
nek i kolegów. Był dla nich wzorem do naśladowania. To On wprowa
dzał mnie w tajniki i arkana zawo
du nauczycielskiego, kiedy rozpo
czynałem swoją pierwszą w życiu pracę jako nauczyciel w Prusinowi
cach. Był wspaniałym pedagogiem i wyichowawcą kilku pokoleń mieszkańców Prusinowic.
Władysław Sochor urodził się 1 kwietnia 1939 roku w Biłce Szlachec
kiej w powiecie lwowskim. Pracę jako nauczyciel historii podjął 15 sierpnia 1958 roku w Szkole Podsta wowej w Prusinowicach. W 1989 roku został powołany przez kuratora oświaty na doradcę metodycznego nauczycieli historii. Był nowatorem, ogromnie ambitnym, z pasją pód- chodzącym do swojego zawodu.
Z ogromnym entuzjazmem sprawował obowiązki - doradcy me todycznego dla nauczycieli historij w rejonie Nysy i Prudnika. Organi
zował dla nich liczne konferencje, konsultacje, seminaria i zajęcia warsztatowe, które cieszyły się du żym zainteresowaniem. Ich proble matyka wiązała się z reformą pro
gramową oświaty, nowymi progra
mami, podręcznikami oraz aktywi
zującymi metodami pracy. Szcze
gólnie była Mu bliska problematy ka regionalna. Często przygotowy
wał imprezy dla uczniów i rodziców
Droższe 913
Od 1 sierpnia drożej płacimy za połączenie z biurem numerów 913. Do tej pory za to połączenie płaciliśmy 71 groszy, teraz 1,06 zł, czyli o 50 proc, więcej.
Thk znaczną podwyżkę Ibleko- munikacja motywuje tym, iż tylko w ubiegłym roku do biura nume
rów dołożyła 200 min zł.
ag
Serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci
ŚP. WŁADYSŁAWA SOCHORA
rodzinie i wszystkim bliskim Zmarłego składa redakcja „Nowin ” i Zarząd Nyskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.
W Zmarłym utraciliśmy wieloletniego współpracownika „Nowin ”, autora licznych artykułów o tematyce historycznej z naszej najnowszej historii. Ale przede wszystkim odszedł od nas wszystkich niestrudzony patriota, kochający Polskę, Człowiek wielkiego serca i szlachetności. Będzie
nam Go brakowało.
Marian Pasieka - prezes Zarządu NTSK i
Janusz Sanocki - dyrektor Wydawnictwa „Nowiny Nyskie ” akcentując w nich wielokulturo- wość tak specyficzną dla regionu opolskiego.
Władysław Sochor brał udział w organizacji i pracy regionalnego jury turnieju historycznego. Współ pracował z Opolskim Towarzy stwem Kulturalno-Oświatowym, Muzeum Ziemi Nyskiej i Towarzy stwem Miłośników Lwowa.
Był autorem wielu publikacji, m.in. w „Nowinach” . Uczestniczył w seminariach i konferencjach nauko wych w różnych ośrodkach kraju.
Chętnie angażował się do pracy społecznej. Przez dwie kadencje (1992 - 2000) był radnym gminy Pa
kosławice oraz delegatem do sejmi ku samorządowego województwa opolskiego (1994 -1998), gdzie peł
nił funkcję wiceprzewodniczącego komisji oświaty. Za pracę w szkol
nictwie został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi oraz Odznaką Za
służonemu Opolszczyźnie.
Był człowiekiem o wyraźnych, patricftycznych przekonaniach, które starał się realizować w życiu.
W ostatnich wyborach samorządo
wych kandydował wspierając po
wiatową listę Ligi Nyskiej.
Jeszcze niedawno był u nas w redakcji. Pełen zapału, opowiadał o sw.oich planach, o przygotowywa nych do druku historycznych re
portażach. Cldszedł nagle. Nawet nie zdążył się z nami pożegnać...
Władysławie, będzie nam Cie- ’ bie brakowało.
Jerzy Pietraszko
Są albumy Nysy
150 albumów fotograficznych Józefa Drzazgi pt. „Nysa dawniej i dziś” jest jeszcze do nabycia w Czy
telni Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Nysie.
Cena egzemplarza - 25 zł.
Książka zawiera ok. 100 zdjęć na szego miasta oraz postaci z nim związanych. Zdjęcia wykonane są na przestrzeni 50 lat przez człowie ka, który w Nysie po wojnie odna lazł swoje miejsce, gdzie też odkrył swoją wielką pasję - fotografowa
nie. Pierwsze wydanie albumu ro zeszło się w ciągu kilku dni. Na prośbę mieszkańców Urząd Miej ski sfinansował kolejne - drugie wydanie.
dw
Lubię kino
Moim ulubionym gatunkiem filmowym są amerykańskie filmy o tematyce sądowej. IV sobotni wie
czór obejrzałem z przyjemnością
„ Uznany za niewinnego ” z Harriso- nem Fordem w roli głównej. Akcja filmu zaczyna się w momencie, kie
dy toczą się... wybory prokuratora okręgowego. Harrison Ford, który jest zastępcą prokuratora wie, że je
śli jego szef przegra, ona sam będzie musiał się pożegnać ze stanowi
skiem, chociaż jest dobrym prawni
kiem. Po prostu taka jest zasada:
nowa ekipa wymienia większość stanowisk.
Film ma trzymającą w napięciu fabułę, ale moją uwagę przyciąga zawsze w tym gatunku pokazane w tle funkcjonowanie amerykańskie
go wymiaru sprawiedliwości. Jak to, prokuratora okręgowego się wybie
ra? To sędziów się wybiera? Ano tak właśnie jest w prawdziwej demokra
cji. Wszystkie władze - w tym rów
nież władza sądownicza - muszą pochodzić z wyboru. Dlatego w Ameryce prokuratorów i sędziów też się wybiera spośród osób posiadają
cych odpowiednie kwalifikacje. Wy
bory, to przede wszystkim możliwość usunięcia ze stanowisk ludzi skom
promitowanych, żle wykonujących swoją pracę. Stąd amerykański sę
dzia, owszem, dobrze zarabia, ale sądzi w tempie, o którym polskie sądy mogłyby tylko pomarzyć.
Amerykański sędzia nie ma też immunitetu. Biada gdyby policja złapała go, kiedy pijany prowadzi samochód. Nie pracowałby ani dnia po tym, kiedy by prasa ujawni
ła, że ma powiązania ze światem przestępczym.
Jednak wybór daje też amery
kańskim sędziom i prokuratorom prawdziwą niezależność wobec wła
dzy ustawodawczej i wykonawczej.
Dlatego ci sędziowie i prokuratorzy nie zawahali się dobrać do skóry prezydentowi Nixonowi, kiedy jego ludzie popełnili aferę Watergate, ani też nie wahali się wziąć za uszy Clin
tona za krzywoprzysięstwo, który w wyniku tego stracił prawo wykony
wania zawodu adwokata. W Sta
nach Zjednoczonych każdy obywa-
Żółta kartka za psa
Straż Miejska w Nysie będzie uczyć właścicieli psów sprawowa
nia właściwej opieki nad swoimi pupilami. Docierać do nich będzie nie tylko karami, ale również tzw.
„żółtą kartką”. Jest to oświadcze
nie, że właściciel zaznąjomił się z obowiązującymi przepisami (są one wypisane w ulotce) w zakresie kontroli nad psem, oraz zobowią
zanie do ich przestrzegania.
„Żółtą kartkę ” będzie mogła otrzymać osoba, przyłapana przez funkcjonariusza na naruszeniu któ
regoś z paragrafów „Regulaminu utrzymania czystości i porządku na
tel ma prawo zaskarżyć ustawę Sądu Najwyższego w sytuacji % uzna, że ustawa narusza konsty, cję.
W Polsce jest całkiem inac2 sądy nie funkcjonują należycie, p cedury są nadmiernie zbiurokraty.
wane, sędziowie się nie śpieszą, n prawy prawie nigdy nie zaczynają o wyznaczonej porze. Nie można [ radzić sobie z sędzią powiązanyn mafią, w biały dzień z budynku są podczas rozprawy wychodzi groź gangster, bandyci unikają proces * bo nagle okazuje się, że są schorow ni, a kiedy już proces się rozpoczi to ślimaczy się w nieskończoność.
Od dwunastu lat nie można n począć procesu FOZZ, nie udi się skazać oszustów z ART-B, któ * oskubali nasz system bankowy prawie pół miliarda dolarów, t
wyjaśniono ich powiązań ze św * tern polityki.
Seria afer przetaczających . przez polską prasę nie korespona je w żaden sposób z wyrokami sąa wymi. Przywileje korporacyjne i dziów uniemożliwiają weryfikacj zastosowanie pozytywnego doboi stąd w zasadzie nie wiadomo jak.
zachować, jeśli sędzia wykazuje u raźne oznaki skorumpowania, f wiązania ze światem przestępczy * Ba, każdy sąd sądzi na swój strój!
Koszalinie w takiej samej spra * mogą zapadać inne wyroki niż Opolu.
Jeszcze gorzej jest z prokurai rą, prasa wprost pisze o tym, że pt kuratura w Polsce kryje aferzysto * SLD. Nic dziwnego, ton pracy pt kuratury nadają starzy, powiązań komunistyczną nomenklatu członkowie PZPR. Te powiązań * wzmocnione po 1989, zostały sk jarzone z dziwacznym systeme mianowania, uzależniającym pełni ten ważny sektor władzy s downiczej od... władzy wykona}
czej.
Oglądając Harrisona Fon myślałem, że wiele bym dał, żeby z miast coca-coli, McDonalda i hat burgerów Polacy skopiowali amei kański system wyborczy i sądowi czy. Byłoby po prostu normalnie.
Janusz Sanoc
terenie gminy Nysa” (zatwierdzoi uchwałą przez RM 8.10.2002 r pod warunkiem że nigdy nie by karana za podobne wykroczenie, tym, czy winowajca otrzyma „żół kartkę”, czy mandat zdecydu strażnik. Oczywiście to pierws:
jest korzystniejsze, bo np. za zani czyszczenie terenu przez psa h prowadzenie go bez smyczy i k gańca grozi kara grzywny do 250;
Inicjatorem akcji jest radl Ligi Nyskiej Leszek Bucki oraz ki mendant Straży Miejskiej Grz gorz Smoleń.
d
Miliony stracone
W czasie kiedy „Nowiny” rozmawiały z syndykiem i jego pełnomocnikiem, w Warszawie trwała kolejna jnda negocjacji warszawskiej centrali Daewoo z potencjalnym nabywcą nyskiego zakładu, angielskim rzemysłowcem. W rozmowach uczestniczył burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz. Fabryka na Żeraniu jest rinna gminie Nysa ponad 2 min zł. Czy gmina straci te pieniądze i jakie to przyniesie skutki dla budżetu liasta dowiemy się już wkrótce.
Na razie wiemy tylko, że Daewoo proponuje zwrócić gminie 440 tys. zł w zamian za umorzenie hipoteki a obiektach Daewoo wartości 630 tys. O spłacie pozostałej zaległości podatkowej sięgającej 1,5 min nie la na razie mowy. Prawdopodobnie Warszawa nie zamierza jej spłacać w ogóle. Daewoo Warszawa wyco- iło się z zamiaru przekazania nieruchomości w zamian za zaległe podatki. Nie będzie też przekazania lieszkań zakładowych dla gminy Nysa. Lokatorzy zostali w ten sposób pozostawieni sami sobie, a gmina rawdopodobnie może nie odzyskać z ujętych w tegorocznym budżecie 1,5 min ani jednej złotówki. Gdyby ik się stało, byłaby to katastrofa budżetowa oznaczająca konieczność wzięcia kolejnego kredytu komer- yjnego i tym samym rezygnacji z inwestycji gminnych na najbliższych kilka lat. Pociechą byłoby urucho- lienie produkcji w zakładzie i zatrudnienie przynajmniej kilkuset pracowników. Czy jednak do tego dojdzie ie wiadomo, bowiem problem polega na tym, że gmina tracąc swoje długi, traci je na rzecz Warszawy, otencjalny nabywca nic z tego mieć nie będzie.
) problemach upadłości „Nysa-Motor” „Nowiny” rozmawia- ą z syndykiem „Nysa-Motor” mec. Jerzym Piaseckim orazpeł- lomocnikiem syndyka Jarosławem Marczyńskim
„Nowiny” - Ile trucków wypro- ukował nyski zakład od momentu głoszenia upadłości?
Jarosław Marczyński - w ierwszej serii 160, w drugiej 290.
-1 to jest opłacalny interes?
- To jest opłacalne, ale wówczas, iedy prowadzi się działalność w padłości, kiedy nie liczy się kosz ów amortyzacji. Gdyby liczyć mortyzację w ujęciu księgowym, rówczas przedsięwzięcie byłoby ompletnie nieopłacalne. Nato- liast w rozliczeniu środków, w sy- jacji gdy wpływy powiększają masę padłości, to oczywjście się opłaca.
- Przy produkcji trucków wystą- ił dość poważny poślizg, czy to się dbiło na finansach?
- To się nie odbiło na finansach r ogóle. Dilerzy nie policzyli odse-
;k za środki, które uruchomili. Po- lijając wszystkie rozmowy o sprze
daży zakładu jako całości, to na rszelki wypadek prowadzimy jesz- ze rozmowy z Citroenem o dosta nę 288 silników, które tam u nich ą. Są one co prawda zdekompleto wane, ale mają homologację, moż- a by je kupić i wyprodukować jesz- ze jedną partię trucków. To są sil- liki dieslowskie, natomiast produk- ja trucków w oparciu o silnik ben- ynowy, produkowany na Żeraniu, lie wchodzi już w ogóle w grę, po- lieważ minimalna partia silników, iką moglibyśmy zamówić, wynosi 000 szt. A takiej ilości nie jesteśmy r stanie sfinansować w tym syste- tiie przedpłat.
- Ale to jest jednak możliwe?
- To musiałyby być środki wyło- one wcześniej, jako że Żerań w wojej niewiarygodności niczego lie jest w stanie kupić inaczej, jak ylko na zasadzie przedpłat. Jeśli się lie wyłoni prawdziwy kontrahent na lupno zakładu, to podejmiemy się iszczę w tym roku produkcji.
- Ile osób pracowało przy tej irodukcji?
- Około 200 osób, w różnych fa- ach produkcji. Jedni przygotowali agistycznie, drudzy pracowali przy nontażu, jeszcze inni sprzedawali, b znaczy 200 osób, ale nie w jed- lym czasie.
- Gdzie lakierowaliście tę partię amochodów?
- W Lublinie.
- Dlaczego w Lublinie?
- Bo w Nysie nie opłaca się uru- hamiać lakierni na tak krótką se- ię. Napełniać zbiorników itd. Gdy-
byśmy to robili w Nysie, to lakiero wanie jednego auta kosztowałoby netto ok. 1600 zł, a w Lublinie, gdzie lakiernia pracuje, koszt z transpor tem nieco przekraczał 1200 zł.
- Ale lakiernia w Nysie jest sprawna? Krążą informacje, że zo
stała uszkodzona w czasie mrozów.
- To nieprawda. Lakiernia jest sprawna, oczywiście w czasie mro zów zawsze jakieś tam drobne uszkodzenia, a to kolanka, a to rury, się zdarzają, to zresztą wszystko zo
stało naprawione. Lakiernia jest sprawna, a jej stan jest nawet lepszy niż przed upadłością, bo za uzyska
ne odszkodowania z tytułu ubezpie
czenia w całej grupie Daewoo, przy stąpiliśmy do remontu dachów m.in. lakierni. Tak, że stanowczo za przeczamy, jakoby lakiernia nie była sprawna. Jest sprawna, a to że lakierowaliśmy w Lublinie, to ze względów ekonomicznych.
„Nowiny” - Jaką masą upadło
ści dysponuje w ogóle syndyk
„Nysa-Motor”?
- Mec. Jerzy Piasecki - syndyk
„Nysa-Motor” - To jest właściwie postawione pytanie. Kiedy została ogłoszona upadłość, był strajk, po
woli zaspokajaliśmy problemy ludzi, w jakimś stopniu się nam to udało, ale wiele jeszcze pozostaje do zro
bienia. No i kiedy tylko opadły pierwsze emocje, zaczęliśmy doko
nywać przeglądu sytuacji. Tutaj ma jątku jest dużo, natomiasf ten mają
tek nie stanowi'własności „Nysa- Motor”. Gdy utworzono spółkę
„Nysa-Motor ”, to wyposażono ją w środki pieniężne, ale zaraz za te środki pieniężne „Nysie-Motor”
oddano w użytkowanie majątek produkcyjny, który nadal pozosta wał własnością warszawskiego Da ewoo. Za 70 min zł zapłaconych z góry, „Nysa-Motor” uzyskała od warszawskiego Daewoo, czyli od swojej centrali na Żeraniu, prawo użytkowania majątku przez 7 lat, do końca grudnia 2006 r. I ta umowa nadal obowiązuje. Wszystko było dobrze kiedy spółka funkcjonpwała, majątek na siebie pracował. .Pro
blem zaczął się wraz z upadłością,
bo teraz ta umowa nadal obowiązu je.
- To znaczy, że padał - tak jakby- ście płacili co miesiąc ponad 800 tys. zł dla Żerania?
- Tak można to ująć.
- To znaczy, że na dzisiaj Nysa ma nadpłacone jakieś 35 min zł.
Czy nie może Pan jako syndyk roz
wiązać tej umowy i zażądać zwrotu pieniędzy?
- Tak to wygląda, że faktycznie mamy nadpłacone, ale formalnie rzecz ujmując, Warszawa nie zgodzi się na rozwiązanie tej umowy. Po wiedzą: „macie majątek, a co z nim robicie, to wasza sprawa ” .
- No dobrze, to czym w gruncie rzeczy dysponuje syndyk „Nysa- Motor”? Majątku nie ma, umowa o użyczeniu majątku raczej nie ma żadnej wartości, co może Pan zali
czyć do masy upadłości?
- Program komputerowy napi sany specjalnie dla „Nysa-Motor” , ale prawdę powiedziawszy też nie ma wartości. Zostaje linia montażo wa na hali PR 2, która została wyce
niona na 278 tys., ale zapewne jej wartość jest mniejsza, no i jednak
umowa z warszawską centralą Da
ewoo o użyczenie, która pewną war tość jednak ma. Bowiem gdyby war szawska centrala chciała sprzedać zakład w Nysie, musi z nami rozwią zać tę umowę i zwrócić nam przy
najmniej część środków.
• - Ile spodziewacie się dostać gdyby taka korzystna sytuacja na
stąpiła?
- Optymistycznie ok. 6 min, pe symistycznie 4.
- A ile wynoszą zgłoszone wie
rzytelności wobec „Nysa-Motor”?
- Ponad 100 min.
- Czyli że stopień zaspokojenia wierzycieli będzie raczej niewielki?
- Jeśli uda się zaspokoić pierw
szą kategorię wierzycieli, to bidzie sukces. W takich warunkach nieste ty ta spółka została pozostawiona.
- Czy w związku z tym Daewoo w Warszawie prowadzi jakieś per
traktacje o sprzedaż zakładu w Ny
sie?
- Tak, rokowania są prowadzo
ne. Jest w tej chwili oferta angiel
skiego przedsiębiorcy, który swoje zakłady ma ponoć w Republice Po łudniowej Afryki, kupna całości przedsiębiorstwa. Jednak tu wystę pują jeszcze banki, które mają za bezpieczone hipoteką swoje długi - sam bank Millenium ma hipotekę na majątku-Nysy na 80 min, a po
nadto Urząd Skarbowy Warszawa- Praga - ma wpisaną hipotekę na 152 min. Wszyscy ci wierzyciele zgadza ją się jednak za część swojego długu zrezygnować z reszty, zwolnić hipo
teki i zgodzić się nai sprzedaż zakła du. W ten sposób uratują chociaż część pieniędzy. Problem tylko po lega na tym, że wszelkie negocjacje z warszawskim Daewoo są niezwy kle żmudne. Tam jest po prostu pa- jaliż decyzyjny, biurokracja, a poza tym chyba decyzje też konsultują z Koreą. To trwa tygodniami, nim się zrobi następny krok. Niemniej wie
rzyciele już zadeklarowali zgodę na rozwiązanie częściowe, jeśli tylko nie wycofa się Anglik, to jest szansa na sprzedaż całości zakładu.
- Co jeśli do tej transakcji by nie doszło?
Skok na Erę
29 telefonów komórkowych i znaczną ilość kart telefonicznych skradziono z salonu Ery w Nysie.
Między godziną 2.50 a 3.00 w nocy 30 lipca złodziej wybił szybę wysta wową, wszedł do salonu i wyniósł towar warty kilkanaście tysięcy zło
tych.
JOTPE
reklama
MEBLE
KUCHENNE
KOMPUTEROWE PROJEKTY GRATIS!
NYSA
ul. Szlak Chrobrego 6 (obokFSD) =r teł. 448 34 60 **
□
www.brw.com.pl
PROFESJONALNE STUDIA FABRYCZNE
- Wówczas za kilka miesięcy składam wniosek o umorzenie pro cesu upadłości, jako że nie będzie szans na spłacenie czegokolwiek.
Wówczas sytuacja będzie taka, jak
by procesu upadłości w ogóle nie było. Wraca spółka, zarząd etc. Ko
mornik rozpocznie licytację po
szczególnych części majątku. Zresz
tą i dziś to może robić, tylko po
wstrzymuje go perspektywa sprze
daży całości i uzyskania przez wie
rzycieli chociaż części długów.
- A co gdyby upadłość ogłosił Żerań? Z tego co wiemy, to jest do tego całkiem blisko i tylko z powo
dów politycznych ta decyzja jest wstrzymywana.
- To raczej ułatwiłoby nam sytu
ację, gdyż dogadywalibyśmy się tyl
ko z syndykiem czyli z jedną osobą.
Odpadłaby konieczność negocjowa nia z bankami jako wierzycielami, z Koreańczykami, z całym zarządem warszawskiego Daewoo. A sądzę, że ź syndykiem dogadałbym się bar
dzo szybko.
- Rozumiem, że efektem tego dogadania byłoby uruchomienie produkcji w zakładzie w Nysie - bo o to nam wszystkim chodzi?
- Oczywiście. To według mnie byłoby najlepsze rozwiązanie i do niego trzeba zmierzać. Z naszego punktu widzenia najkorzystniej by
łoby, rok temu, kiedy ogłaszano upadłość „Nysa-Motor ”, gdyby w tym samym czasie ogłoszono upa
dłość Żerania. Mogę śmiało powie
dzieć, że do dziś już byśmy w Nysie mieli inwestora. Trudno mi powie
dzieć czy byłby to ten inwestor, z którym dziś prowadzone są nego cjacje, ale na pewno ktoś kupiłby za
kład i produkcja by już w nim trwa
ła. 11
- Miejmy nadzieję, że wkrótce jednak do tego dojdzie - dziękujemy za rozmowę.
- Dziękuję.
Rozmawiał: Janusz Sanocki zdjęcia: Maciej Byczek
Fałszywki
W obiegu pojawiły się fałszywe banknoty o nominałach od 20 do 200 złotych. Są tak podrobione, że zwykłemu śmiertelnikowi trudno je odróżnić od prawdziwych. Wyła
wiają je dopiero pracownicy ban ków, gdzie dostarczany jest utarg sklepowy.
JOTPE
NYSA
ul. Poniatowskiego 3
P (obok ZUS)
tel. 433 80 60
Były burmistrz Głuchołaz Jan Szawdylas został nowym dyrektorem Zespołu Opieki Zdrowotnej w Prudniku
Uzdrowiciel?
ZOZ Prudnik boryka się z ogromnymi, blisko 8-milionowymi długami. Do tego dochodzi jeszcze cichy spór między placówkami me
dycznymi w Prudniku i Głogówku.
Każde miasto chce bowiem utrzy
mania własnego szpitala, na co nie ma jednak pieniędzy.
Funkcję dyrektora ZOZ-u Szawdylasowi powierzył zarząd po
wiatu prudnickiego w minionym ty
godniu po tym jak ze stanowiska ustąpił Mirosław Kamiński. Staro stwo bowiem nie zaakceptowało jego programu naprawczego prud
nickiej służby zdrowia. Szawdylas pokonał w konkursie o fotel dyrek
tora ZOZ-u byłego wicedyrektora szpitala w Mosznej.
W poniedziałek 4 sierpnia w prudnickim ZOZ- ie trwało zamie
szanie. Dyrektora ustępującego już
Czy doszło do skażenia?
Wszystko wskazuje na to, że wie
kowa stacja paliw, położona w Nysie przy ulicy Krzywoustego, obok młyna - przestanie istnieć.
Wątpliwości biorą się stąd, iż wła ściciel terenu, jakim jest gmina, nic nie wie o planach użytkownika. Według in spektora Zbigniewa Reguły z Wydzia łu Architektury i Gospodarki Grunta mi Urzędu Miejskiego w Nysie ostat
nia korespondencja między stronami umowy miała miejsce w 1997 roku. Z naszych ustaleń wynika, że stacja paliw administrowana była przez Polski Kon
r ~ e k "l a m 'a
IIVQ1 ul. Orzeszkowej 16, tel. 433 46 38
HIOR ul. jagiellońska 2, tel. 433 06 80
Nyski Ośrodek Rekreacji organizuje
REGATY ŻEGLARSKIE
TERMIN I MIEJSCE REGAT
Regaty odbędą się w dn. 23-24.08.2003 r. na Jeziorze Nyskim.
Sygnał ostrzeżenia do pierwszego wyścigu 11.50
ZGŁOSZENIA
Zgłoszenia przyjmowane będą w dniu 23.08.2003 r. od godz. 9.00 do 11.00 w biurze regat (biuro NOR)
OPŁATA STARTOWA
Opłata startowa wynosi 15 zł. Opłatę należy uiścić w biurze regat przed rozpoczęciem zawodów.
UCZESTNICY
W regatach biorą udział jachty w klasach: OPTYMIST, OMEGA oraz w klasie wolnej
INFORMACJE DODATKOWE
Dodatkowych informacji udziela biuro NOR pod nr. telefonu:
(077) 433 20 26, 433 38 81 nie było, dyrekto
ra - elekta jeszcze nie było, gdyż ofi
cjalnie ma objąć stanowisko we wtorek 5 sierpnia.
Jan Szawdy las, działacz SLD, po tym jak prze
grał drugą turę wyborów na bur mistrza Głucho łaz, wrócił do po przedniej pracy w Powiatowym Cen trum Pomocy Ro
dzinie w Prudniku. Objął tam funk cję inspektora, choć wcześniej był jego kierownikiem.
Jak poinformowano nas w PCPR w Prudniku inspektorowi Szawdylasowi nie’ służyło jednak
Szybko i sprawnie
Jeszcze tylko ubić i fajrant
Fachowo pracownicy Gminnej Spółki AKWA uporali się z awarią sieci wodociągowej, jaka miała miejsce w środę 30 lipca na osiedlu Podzamcze w Nysie. Gdyby nie nasza notatka wielu mieszkańców nie dowiedziałoby się, że taki fakt w ogóle miał miejsce. Tymczasem doszło tam do pęknięcia pla
stikowej rury zasilającej, położonej na głębokości około 3 metrów. Prace remontowe przebiegały sprawnie, a co najważniejsze bez odcinania dopły wu wody pitnej do mieszkań. Dzisiaj o całym- zdarzeniu świadczy jedynie mały asfaltowy dywanik, jaki pozostał na miejscu wykopu.
BK
Kochanej Mamusi, Babci i Prababci Annie Zawadzkiej
z okazji 70. urodzin stu lat w zdrowiu życzą:
Barbara, Magdalena z Krzysztofem oraz Jagódka
jp
zdrowie - najczęściej przebywał więc na zwolnieniu chorobowym.
Być może wtedy poznał obecne problemy służby zdrowia do tego stopnia, że wie jak wyprowadzić ją z finansowego dołka?
ag
cern Naftowy „Orlen ” i to pracownicy tej firmjt zdemontowali dystrybutory i wywieźli«wyposażenie z pomieszczeń obsługi. Od prowadzącego w naszym mieście inną 'stację tego samego kon cernu przy ulićy Otmuchowskiej Mar ka Sz. dowiedzieliśmy się, że na stacji przy młynie doszło do poważnej awarii, której koszty naprawy plus dostosowa
nie obiektu do norm unijnych znacznie przewyższałyby jej wartość. Powstąje zatem pytanie: czy rzekoma awaria nie spowodowała skażenia środowiska?
Obyśmy się tylko nie dowiedzieli o tym za późno. A tak na marginesie, czy przez pięć lat nie było zmian w gmin
nych podatkach za użytkowanie tere nu?
BK
- Nawet na Kubie byłam łepiej przyjęta mówi Iwona Hegemann, której mąż kilk godzin ze złamaną ręką czekał na przyję cie w nyskim szpitału
To skandal!
Pani Hegemann wraz mężem, który doznał złamania ręki, poja
wiła się na Izbie Przyjęć nyskiego szpitala 21 lipca. Jeszcze wtedy nie podejrzewała, co czeka jej męża (Niemca z pochodzenia, który wraz z żoną - nysanką postanowił wakacje spędzić w naszych stro
nach).
PIERWSZA OFIARA UPAŁÓW
- Proszę pana, to był koszmar - relacjonuje pani Iwona. - Gros osób oczekiwało na przyjęcie.
- Mąż złamał sobie rękę, przed nim 70-paroletnia babcia trzy go dziny musiała czekać, dziecko trzyletnie ze zgniecionymi palusz kami cierpiało i czekało jeszcze dłużej aż pan doktor je przyjmie.
To jakiś koszmar.
Iwona Hegemann z trudem panuje nad nerwami. - Ja nie wiem, to jest chyba wina pana dy rektora, który ustawia grafiki i on jest chyba jedną z pierwszych ofiar upałów - stwierdza poirytowana. - Jak można zostawić na dyżurze jednego lekarza? - Ja podziwiam tego pana chirurga, który robił w ogóle dobrą minę do złej gry. Prze praszał nas i był bezradny.
Z relacji pani Hegemann wy nika, że lekarz przyjmował na Izbie Przyjęć sam i podczas we
zwań karetki musiał opuścić ocze
kujących na przyjęcie i jechać do wypadku. - Kiedy mojego męża przyjmowano przybiegł pielę
gniarz i mówi: „Panie doktorze, jest wezwanie do wyjazdu”. Pan doktor był bez przerwy z pracy wy łączany i wzywany do wyjazdów - denerwuje się nasza rozmówczyni.
NYSA - GŁUCHOŁAZY
• NYSA
Doszło nawet do paradoksal nej sytuacji, kiedy jedna z pacjen
tek nie wytrzymała i zabrała swo dziecko z raną ciętą palca - miał j dosłownie roztrzaskanego - c Głuchołaz. - Tam się okazało, ; nie ten rejon, wrócili do Nysy - d daje Iwona Hegemann.
I jeszcze wisi piękna wywieś ka, że w rankingu najlepszych szp tali jesteśmy na pierwszym miejsc - pytam się, pod jakim względen - To nie jest wina pana doktora! J mu współczuję. Bo on sam musi sobie radzić. Dla mnie to skanda że nie ma obsługi, która by się di blowała. Ja go podziwiam, że p<
trafił w takich warunkach sobi poradzić.
- Poza tym wstyd, że mając t<
kie wyposażenie jak ten szpital o<
działy są pozamykane i tak trakti je się pacjenta - mówi Iwona H<
gemann.
GORZEJ NIŻ U FIDELA
Próbowaliśmy uzyskać odpc wiedzi w dyrekcji nyskieg ZOZ-u na pytanie: Dlaczego n Izbie Przyjęć przyjmuje tylko je den lekarz? Niestety dyrekto zakładu Norbert Krajczy - tylk on może kontaktować się z me diami - jest na urlopie do wtoi ku (5 sierpnia).
- Niech ktoś przyjdzie po rc zum do głowy - apeluje Iwona He gemann. - Byłam już w różnycl szpitalach na świecie, ale taki przyjęcie spotkało mnie po ra pierwszy - przyznaje i jednoczę śnie dodaje - Wie pan co? Nawe na Kubie byłam lepiej przyjęta/
Na koniec dodaje - Jest jesz cze piękna tablica na cześć współ pracy z miastem w Niemczech Liidinghausen, notabene z błę dem ortograficznym, na co zwró cił uwagę mój mąż. Proszę to po wiedzieć komuś za to odpowie dzialnemu.
Mt
7 sierpnia 2003
Piękniej i bezpieczniej U szyi miał przywiązany worek z 30 kilogramami kamieni
Bestialski mord na psie
W niedzielę w Nysie, z rzeki na wyso
kości ulicy Ogrodowej wyłowiono psa, którego, jak wskazują okoliczności, wła
ściciel z premedytacją utopił. - Pies sta
lową linką miał przywiązany do szyi wo
rek z kamieniami - powiedział nadkomi
sarz Andrzej Synowiec - naczelnik sekcji kryminalnej KPP w Nysie. - Wyniki prze
prowadzonej sekcji niezbicie wskazują, że pies został utopiony.
Policja podjęła śledztwo celem ustale nia kto dopuścił się tak ohydnego mor derstwa na zwierzęciu, wrzucając do wody z workiem obciążonym 30 kilogra
mami kamieni.
JOTPE
Świetna zabawa dla całej rodziny
Redakcja „Nowin Nyskich”
i Nyski Ośrodek Rekreacji zapraszają
16-17 sierpnia na Kąpielisko Miejskie
w Nysie
•PROGRAM
• 16 sierpnia
- godzina 10.00
Otwarte Mistrzostwa Nysy . w Siatkówce Plażowej Kobiet
Wakacje to jak zwykle czas remontów. Nowe, piękne oblicze przybierają m.in.: kamienice przy ul. Zjednoczenia i Moniuszki.
Szczególnie te drugie wielokrotnie gościły na naszych łamach. Interweniowali u nas bo
wiem tamtejsi mieszkańcy, którzy, w obawie o swoje życie, nie korzystali z balkonów. Ich konstrukcja daleka była od bezpieczeństwa. Także przechodzić lepiej było drugą stroną ulicy, bo wielokrotnie na chodniku znajdywano to, co odpadło ze starej elewacji.
Będzie więc piękniej i bezpieczniej.
ag
Narkotyki
Podczas widzenia w Zakładzie Karnym w Nysie kobieta, matka jednego ze skaza
nych, usiłowała przekazać odbywającemu karę pozbawienia wolności synowi cztery gramy amfetaminy.
31 sierpnia około 16.30 policjanci za trzymali na ulicy Wyspiańskiego 20-latka z marihuaną. Wkrótce zajmie się nimi proku rator i sąd.
JOTPE
Zakup
(niekontrolowany
Coraz częściej w sklepach do zakupów ratalnych złodzieje wykorzystują skradzione dowody osobiste. W jednym z punktów sprzedaży w Nysie w ten sposób dokonano zakupu dekodera Cyfry Plus oraz rocznego abonamentu.
AG
oszczędzisz nawet
13000.
O tyle wydasz mniej, kupując specjalny, limitowany model Leon Spirit Fresh-up. jego spodowy charakter oraz bogate wyposażenie, m.inABS, 4 poduszki, klimatyzacja, elektryczne szyby, radio CD, alufelgi. halogeny przeciwmgielne, sportowe fotele, skórzana kierownica i drążek zmiany biegów, zapewnia Ci moc wyjątkowych emocji. Skorzystaj z okazji. Sprawdź też ofertę na inne modele. O szczegóły pytaj w salonach SEAT-a.
TDi 2 leta gwarancji SEAT Assistance 24h SEHT
auto emoción
Auto Śląsk Sp. z o.o.
NYSA ul. Ujejskiego 5, tel. (0-77) 433 27 25,433 09 46
• 17 sierpnia
- godzina 10.00
Otwarte Mistrzostwa Nysy w Siatkówce Plażowej Mężczyzn - godzina 14.00
Festyn „Nowin Nyskich”
Grzybobranie
Panowie Daniel i Marcin Szałapato- wie - dwaj bracia z Polskiego Świętowa mogą poniedziałek 4 sierpnia zaliczyć do udanych dni.
W czasie półgodzinnego grzybobra nia zebrali 116 prawdziwków, niektóre o rozmiarach całkiem imponujących. Naj większy miał 65'dkg. Miejsca, w którym można tak się obłowić niestety nie chcą zdradzić. Pozostawmy to staremu porze
kadłu: kto szuka, ten znajdzie.
JS
Śmiertelne potrącenie
Wchodzącego na jezdnię 42-letniego mężczyznę śmiertelnie potrącił osobowy mercedes. Do wypadku doszło w nocy z 29 na 30 lipca na paczkowskiej obwodnicy.
Kierujący samochodem 34-letni mieszkaniec Kamieńca Ząbkowickiego uderzył lewą stroną pojazdu w mężczy znę, który prowadząc rower chciał przejść na drugą stronę drogi. Potrącony prze chodzień zmarł na miejscu.
JOTPE
•PROGRAM festy NU
Zawody sprawnościowe dla dzieci w kategorii dziewcząt i chłopców:
• bieg na czas - kategoria wie kowa do 10 lat
• bieg na czas - kategoria wie kowa do 12 lat
• kozłowanie piłki koszykowej - kategoria wiekowa 10-12 lat
• rzuty osobiste do kosza
• żonglerka piłką nożną
• slalom na hulajnodze
• wiele innych konkurencji Turniej szachowy,
występ zespołu muzycznego
„Maestro” - piosenka biesiadna, grochówka
oraz wiele innych atrakcji
Wpisowe na Otwarte Mistrzo
stwa Nysy w Siatkówce Plażo
wej wynosi 10 zł od pary. Każda z par musi okazać ważne świa
dectwo zdrowia. Zapisy i zgłosze
nia na Kąpielisku Miejskim w dniu imprezy.
•INFORMACJE
Szczegółowe informacje uzys kać mogą Państwo w redakcji
„Nowin Nyskich ” , tel. 433 0414 oraz w biurze NOR-u, tel. 433 20 26.
Serdecznie zapraszamy!
7 sierpnia 2003
„Samoobrona PPAL ’ - Prywatna Partia Andrzeja Leppera.
Tak mówią o partii Leppera wyrzuceni z klubu parlamentarnego Samoobrony posłowie.
Nie miał prawa rozwiązać
Rozmowa z posłem Zenonem Tymą, byłym przewodniczącym Zarządu Wojewódzkie
go Samoobrony RĘ wyrzuconym przez Andrzeja Leppera z partii i sejmowego
kłubu parlamentarnego
Najpierw szlaka potem prysznic
Jaka to promocja?
„Nowiny” - Co nowego w Sa
moobronie?
Zenon Tyma - Nic ciekawego (śmiejąc się odpowiada poseł).
Oprócz kilku niemiłych wydarzeń.
- Co było przyczyną, że opuścił pan Samoobronę?
- Zfewiodłem się. Myślałem, że będzie/to organizacja, która w jakiś sposób przyczyni się do zmiany sy tuacji ‘ gospodarczej. Że będzie to partia, która pociągnie za sobą na ród i to, co zakładała w programie, wykona. Między innymi chodzi o rozliczenie prywatyzacji po 1989 roku, a to nie zostało nawet ruszo
ne.
- Jak to właściwie jest? Z Sa
moobrony wyrzucił pana Andrzej Lepper czy sam pan wystąpił?
- On (Andrzej Lepper - dop.
red.) wszystkim mówi, że mnie wy rzucił. Ja wcześniej sygnalizowa
łem w prasie, że występuję z partii, ponieważ nie zgadzam się z polity ką, którą prowadzi pan Andrzej Lepper. Polityka uprawiana przez niego nie ma szans na żadną zmia
nę. Ostatnią szansę daliśmy prze wodniczącemu Lepperowi wysyła jąc list - oświadczenie, w którym nakreśliliśmy nasze niepokoje związane z prowadzoną przez nie go polityką. Podpisało go czterech posłów: Stanisław Dulias, Zdzisław Jankowski, Zbigniew Witaszek i ja.
Na nasz list ze strony Leppera nie było żadnego odzewu. Za kilka dni tak po prostu zostaliśmy przez nie go wyrzuceni z Samoobrony.
- Co było potem?
- Jak już wspomniałem, wcze
śniej podałem do publicznej wia domości, iż chcę"zrezygnować z funkcji przewodniczącego woje
wódzkiej organizacji Samoobrony.
Chciałem zorganizować kongres wojewódzki, na którym chciałem pożegnać się z ludźmi i podzięko wać im za współpracę. Chciałem im powiedzieć dlaczego odchodzę, aby poznali całą prawdę, a nie z plotek dochodzących z ulicy. Na kongresie chciałem jasno im po
wiedzieć: kto chce zostać ze mą, proszę bardzo. Kto nie, niech po- zostaje w Samoobronie. Zaprosi
łem sześciu posłów, którzy tak jak ja nie zgadzają się z polityką pro
wadzoną przez przewodniczącego Leppera, aby potwierdzili człon kom wojewódzkiej organizacji Sa
moobrony to,«co ja otwarcie mó
wię. Przecież to ja zorganizowałem dobrze funkcjonującą strukturę wojewódzką. Opierałem się na lu
dziach, którzy cieszą się zaufa niem, znają się na gospodarce.
Opolska organizacja była najlepszą w kraju. Na zjazd organizowany w Opolu oprócz szefów powiatu ny
skiego z województwa przyjechali wszyscy. Chyba przestraszyli się głośno tupiącego nogą Andrzeja Leppera. Myślałem, że to właśnie powiat nyski stanie za mną murem.
Ale pomyliłem się i dla mnie jest to niezrozumiałe. Wszystkie pozosta
łe powiaty (oprócz brzeskiego, któ
ry też nie przyjechał - przyp. red.) poparły mnie. Z powiatu nyskiego był jedynie pan Emil Kołaczek, którego bardzo cenię. Nie wszyscy członkowie przestraszyli się An
drzeja Leppera. Poza tym muszę przekazać czytelnikom „Nowin” , że pan Andrzej Lepper nie miał prawa rozwiązać struktur woje
wódzkich. Kongres wojewódzki mógł podjąć uchwałę o samoroz
wiązaniu się lub podjąć uchwałę o utworzeniu nowej organizacji.
Oczywiście jeśli byłaby taka wola członków. Rozwiązując organiza
cję Andrzej Lepper w ten sposób się ośmieszył. W mediach twier dził, że ma do tego prawo, chwilą później mówił, że do Zarządu Wo
jewódzkiego w Opolu przysłał pi
smo informujące, iż to Rada Kra jowa rozwiązuje struktury. Nie mógł też się zdecydować, czy roz
wiązuje całą organizację woje wódzką, czy tylko Radę Wojewódz
ką. Ciekawostką jest to, że do'dzi siejszego dnia do biura rady nie wpłynęło żadne pismo o rozwiąza niu. To wszystko odbywa się w spo sób konspiracyjny. . •
- To obecnie Samoobrona dzia
ła jako organizacja nielegalna, w podziemiu?
- W tej chwili, po podjęciu ta kiej decyzji przez przewodniczące
go Leppera, wydaje mi się, że nie powinno jej być. Stwierdzenia Lep
pera w rodzaju chaosu czy rozbicia w organizacji wojewódzkiej nie miały miejsca. U nas (w opolskiej Samoobronie - dop. red.) był po
rządek. Przewodniczący Lepper rozwiązując struktury wojewódzkie
Wystąpienie posła Zenona Tymy
na 54. posiedzeniu Sejmu w dniu 29 lipca br.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze!
Jako poseł niezrzeszony mam pewien komfort, dlatego mogę mówić prawdę; to, co myślę i to, co czuję.
Szanowni państwo. Pochodzę z Nysy.
To mała miejscowość, w której najwięk szym pracodawcą jest Urząd Miasta i Gmi ny. I społeczeństwo pyta mnie wprost: panie pośle, kiedy będzie lepiej w kraju, kiedy coś . się zmieni, kiedy będzie się nam lepiej żyło? ’ I co tym ludziom odpowiadać? To są trudne pytania. Bo wszyscy uważają, i mają rację, że my musimy coś zrobić w tym parlamen
cie, żeby naszym obywatelom żyło się jak najlepiej. /..J
Kto to jest Gabiga? Gabiga jest przedsiębiorcą, który produkuje najno
wocześniejsze podnośniki, który zdoby
wa medale na targach światowych, na targach europejskich./.../ Żeby wprowa
dzić jeden podnośnik do obiegu, trzeba dokumentacji 300 stron A4.1 Urząd Do
zoru Technicznego (w Opolu - dop. red.) przeszkadza mu w tym. A firma włoska produkująca te same urządzenia wchodzi na nasz rynek bez niczego i jeśli chodzi o Urząd Dozoru Technicznego, to całego załącznika jest tylko dwie karteczki A4.
zlekceważył jej członków. Potrak
tował ich jak śmieci.
- Niech pan poseł powie jasno i otwarcie czy przewodniczący Lep
per miał prawo rozwiązać woje
wódzką organizację, czy nie?
- Statut jest bardzo nieprecyzyj ny. Według niego można zrobić wszystko, co się chce. Ale według mojego przekonania Andrzej Lep
per nie miał do tego prawa, bo to nie jest jego prywatna partia. Chy ba, że będzie nosiła nazwę Samo
obrona RP PPAL - Prywatna Partia Andrzeja Leppera.
- Przewodniczący Lepper ścią
gał „haracz” opłacany przez po
słów klubu-parlamentarnego Sa
moobrony?
- To nie był haracz ale składka w wysokości 850 złotych miesięcz
nie. To szło z naszego konta posel skiego na klub. Oprócz tego 1200 złotych z kancelarii Sejmu.
- Kilka dni temu Józef Tomala, następny posćł Samoobrony, opu
ścił partyjne szeregi Andrzeja Lep
pera. Dlaczego?
- Prawdopodobnie poseł Toma la sam zrezygnował z członkostwa w Samoobronie. Nie wiem co było powodem.
-. Józef Tomala i pan jesteście posłami z jednego powiatu. Dla
czego wasze drogi się rozeszły?
- Tak. Poseł Tomala jest porząd nym i uczciwym człowiekiem. Ale to pytanie powinien pan zadać jemu.
Rozmawiał: Jerzy Pietraszko
Należy się więc zastanowić, co to jest w tym kraju? Likwiduje się, zamyka się za kład naszego producenta, a chroni się inną firmę. /.../
Następna sprawa. Jedna z firm chce wprowadzić tani lek do obiegu. 11 lat już walczy o to. Wygrała nawet proces w NSA i Ministerstwo Zdrowia nawet nie odpowiada na te monity. Szanowni państwo, co to jest w tym kraju?
Czy rząd w jakiś sposób zastanawiał się nad tym, jak ratować polski transport?
Od września Niemcy wprowadzają myto na przejazdy. Czy już w jakiś sposób minister
stwo myśli, co ma zrobić w tym kierunku, żeby ratować polski transport? Nie.
Szanowni państwo! Tych przykładów jest mnóstwo. Przede wszystkim my musi
my, panie premierze, wsłuchiwać się w gło sy przedsiębiorców polskich, które są lek ceważone. Wiem, że trudno się dostać do ministerstwa, ale musimy wysłuchiwać. Kto przez te 14 lat rządził w kraju? Którzy ludzie mieli jakieś doświadczenie gospodarcze w negocjacjach z Unią Europejską? Dlaczego te sprawy nie były konsultowane z przedsię
biorcami? Wydaje mi się, że tych pytań jest coraz więcej i należy sobie na nie odpowie
dzieć.
Kąpielisko miejskie w Nysie na
leży do najstarszych i największych tego typu obiektów w Polsce. W upalne dni bywa oblegane przez mieszkańców naszego miasta. Uiry- ści odwiedzający Nysę, zwłaszcza gdy jezioro zakwita glonami, coraz chętniej korzystają z atrakcji ofero
wanych przez gospodarza obiektu, tj. Nyski Ośrodek Rekreacji.
Od pewnego czasu na terenach kąpieliska odbywają się różnorakie, także międzynarodowe imprezy.
Kilka tygodni temu w ramach pro gramu Phare CBC współpraca przy
graniczna Polska - Czechy na base nie gościliśmy uczestników wspól
nej zabawy pod nazwą „Lato w Eu
roregionie Pradziad” . Gmina Nysa biorących w udział w programie podjęła poczęstunkiem przy ogni sku integracyjnym. Spotkali się tam przedstawiciele naszego miasta z gośćmi zza południowej granicy.
Imprezę uznano za udaną, ktoś zapyta czego się oni („Nowiny”) znowu czepiają? Otóż prozaicznej rzeczy - niespełna 50 metrów chod
nika.
Kto choć raz był na kąpielisku, musiał przebrnąć przez mało este
tyczny dywanik ze szlaki znajdujący się między ulicą Ujejskiego a bramą
reklama
wejściową na basen. Po nim trzel przejść by pławić się w chłodnę czystej wodzie. Nie świadczy to n;
lepiej o gospodarzu działki (nale ona do gminy). O wyjaśnienia zwr ciliśmy się do Ryszarda Tasarka wydziału inwestycyjnego Urzęc Miejskiego w Nysie, oto co usłysz liśmy:
- Do nas żadne wnioski n wpłynęły, formalnie sprawą się n zajmujemy. Jesteśmy otwarci i podjęcie stosownych działań a musi nam to ktoś zlecić, wówcz zaprojektowanie dojazdów, odwo nienie terenu, miejsc parkingowy<
itd. należeć będzie do moich kor
petencji. Z tego co się orientuję, d urzędu nie dotarły żadne sygnały, ż tam coś niewłaściwego się dzieje zakończył pan Tasarek.
Wiele jest publikacji poświęct nych promocji naszego regiom Wśród oferowanych atrakcji turj stycznych znajduje się kąpieliskc Kto wie czy odwiedzający'je turyśi zechcą wrócić w to miejsce. Ostati zapamiętany przez nich widok t tumany kurzu. By problem znikną jak słyszeliśmy, ktoś musi zgłosi wniosek. Ot polska biurokraqa.
Bogusław Krzyża
7 sierpnia 2003
Więzienie za winogrono?
Warszawiacy wypoczywający w powiecie nyskim przekonali się na własnej skórze, że nyski mar
ket „Kaufland” rządzi się wła
snymi prawami. W poprzednim numerze „Nowin” pisaliśmy o spe
cyficznym sposobie rozpatrywania gwarancji przez nyski market, a już zgłosili się do nas Czytelnicy, któiym zakupy artykułów spożyw
czych w „Kauflandzie” przyspo
rzyły wielu nieprzyjemności.
TYLKO SPRAWDZIĆ
Jolanta i Mieczysław Olejni czek są mieszkańcami Warszawy spędzającymi wakacje nad Jezio rem Otmuchowskim. W czasie swojego pobytu w naszym powie cie kilkakrotnie robili zakupy w nyskim markecie „Kaufland ”. Tak było też w ubiegłym tygodniu.
- Córka prosiła nas o winogro
na, a że te, które były na stoisku owocowo-warzywnym, nie nale
żały do najświeższych, chciałem sprawdzić, czy warto brać ich większą ilość - tłumaczy Mieczy sław Olejniczek. - Nie robiąc z tego żadnej tajemnicy urwałem więc jedno, najmniejsze grono i po prostu je zjadłem. Towar był jednak niesmaczny i nie kupili
śmy tych owoców.
Według relacji Olejniczeków do ich koszyka trafiła jeszcze spo ra ilość towarów, a wózek w mgnieniu oka się zapełnił.
ZA DZIESIĘĆ
- Dopiero gdy zapłaciliśmy za wszystko i byliśmy poza kasą za
trzymał nas ochroniarz prosząc o przejście na zaplecze - relacjonu
ją. - Nie protestowaliśmy myśląc, że to po prostu jakaś rutynowa kontrola. Ochroniarz zapytał czy wiemy, dlaczego nas zatrzymano.
Kiedy odpowiedzieliśmy, że nie, uświadomił nas, że chodziło o zje
r e k I a