• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 1999, nr 32.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 1999, nr 32."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

M M I T

N r 32

12 sierpn ia 1999 r.

ISSN 1232-0366

N r indeksu: 328073

Cena: 1,20 zł

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

n a k a s i e

Skup bez kolejek

Jeszcze nie ucichły kontrowersje w sprawie metody skupu rzepaku, a już szykuje się nowy konflikt skupowy.

Tym razem rolnicy mają kłopoty ze zbyciem pszenicy i żyta. Przed elewatorami zbożowymi w całej niemal Pol­

sce ustawiają się kilometrowe kolejki ciągników których przyczepy wypełnione są po brzegi zbożem, którego nikt nie chce kupić. Ponad 9-kilometrowa kolejka pod Zakła­

dami Zbożowymi w Strzelinie, to najlepszy przykład bez­

nadziejnej sytuacji w jakiej znaleźli się producenci zbóż.

Kierownik strzelińskich zakładów z rozbrajającą szcze­

rością wyznał przed kam erami telewizyjnymi że nie jest w stanie przyjąć więcej niż 10 procent tego co mają na przyczepach oczekujący pod bram ą rolnicy.

Dokończenie na str. 2

Gimbusy nie dla Nysy

G m ina Nysa nie otrzym a gimbusów - specjalnych autobusów zakupionych z rezerwy budżetowej państwa, dowożących dzieci do zreformowanych szkół. W ramach programu “Bezpieczna droga do szkoły” Opolszczyźnie przyznano osiem takich pojazdów, ale ani jeden nie trafi do obsługi sieci szkół podstawowych i gimnazjów nasze­

go miasta. Burm istrz Nysy Janusz Sanocki jeszcze w kwietniu br. przesłał do m inistra edukacji narodowej Mirosława Handkego wniosek o przydzielenie naszej gmi­

nie 4 gimbusów.

Dokończenie na str. 3

SPRZEDAŻ S E R W IS CENY JU Ż OD 1 4 3 5 Z ł

Uwaga! Do kasy fiskalnej ROSNET’ - telefon komórkowy gratis!

NYSA, ul. Krzywoustego 7 - 9 (Sklep ERA GSM)

Tel. 4 0 9 0 0 0 0

• K •

SPRZEDAŻ • DORADZTWO ♦ WYKONAWSTWO

■aiacfef

KONSTUR

vL SwWfa 14o, 4*300 Np*

bL/tai 441 62 W /O W. ko*. 0402 714 13* ^

Znaleziono ludzkie kości

Podczas trwania robót przy bu­

dow ie k o le k to ra ściekow ego na skrzyżowaniu ulic Długosza i Ro­

dziewiczówny ekipa znalazła ludzkie kości. Trudno ocenić z jakich lat po­

chodzą i czy stanowią całość szkiele­

tu. Prokuratura w Nysie sprawę prze­

kazała do Zakładu Medycyny Sądo­

wej, gdzie ma nastąpić ocena wieku kości.

Najprawdopodobniej nie było to pierwsze tego typu odkrycie w tym miejscu. Kilka lat wcześniej, przy za­

kładaniu nowych kabli telefonicz­

nych ekipa budowlana natrafiła na kości, które ponownie zakopano w

ziemi. Kilkakrotnie zgłaszałem spra­

wę w Urzędzie Miasta, ale bez skutku.

Kiedyś była tu zbiorowa mogiła żoł­

nierzy niemieckich. Świadczyła o tym płyta nagrobna z wyrytymi na niej na­

zwiskami. Świadczyła, ponieważ pew­

nego dnia zniknęła. Dowodem mogą być również m etalowe tabliczki i szczątki butów, które wyglądały na wojskowe - mówi Krzysztof Florek, właściciel posesji znajdującej się na wprost miejsca znalezienia.

Na ocenę biegłego sądowego w ostatniej sprawie prokuratura w Ny­

sie czekała 12 miesięcy. Być może teraz nastąpi to szybciej.

a n

Niespodziewany finał sesji

Na XV sesji (która była już trzecią nadzwyczajną se­

sją zwołaną przez 8 radnych SLD) opozycji zabrakło dwóch głosów do odwołania członków Zarządu Gminy (z wyjątkiem burm istrza). Burm istrz Zdzisław Baran postawił wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczące­

go Komisji Porządku Publicznego i Ochrony Środowi­

ska Zbigniewa Fornalika z powodu "perfidnej i przemy­

ślanej prowokacji" w stosunku do radnego Michała Ko- szuta. W odpowiedzi na to wszyscy przewodniczący ko­

misji wywodzący się z SLD zrezygnowali z pełnienia tych stanowisk. Rezygnację złożył także zastępca przewodni­

czącego Rady, A rtur Pawlak.

Szczegóły na str. 13

M ie się cz n e u b ru tto w io n e w y n a g ro d z e n ie b u r m is tr z a Nysy łą c z n ie z d o d a tk a m i w ynosi d z iś 6.746 zł (4.308 zł n e t­

to). Z a stę p c y b u r m is tr z a N ysy o trz y m u ją p o ok. 5.600 zł (ok. 3.600 zł n e tto ). N ie j e s t je d n a k w ykluczone, że w n a jb liż ­ szym cz asie kw oty te się zw iększą. T a k w ynika z p ro je k tu ro z p o rz ą d z e n ia R ady M in istró w w sp ra w ie re g u la c ji p ła c pracow ników sa m o rz ą d o w y c h . K o m ite t E k o n o m ic zn y R ad y M in istró w w ubiegłym ty g o d n iu z a a k c e p to w a ł p ro je k t ro zp o rzą d zen ia w te j s p ra w ie p rzy g o to w a n y p rz e z M in is te rs tw o P ra c y i P o lityki S o cja ln ej. W p ro w ad z en ie z m ia n do regulacji p ła c p ra c o w n ik ó w sa m o rz ą d o w y c h te o re ty c z n ie m ia ło d o p ro w a d z ić d o o g ra n ic z e n ia p e n s ji. G łów nie po to, aby np. w ó jt g m in y lic zą ce j 5 tys. m ie sz k a ń c ó w n ie z a r a b ia ł w ięcej o d s ta ro s ty p o w iatu czy p re z y d e n ta k ra ju . T ak a b ulw ersu jąca s y tu a c ja z d a r z a się n a d e r często. P a ra d o k s a ln ie , z a m ia s t o g ra n ic z e ń , m in is te ria ln y p r o je k t z n a c z n ie podnosi s ta w k i w y n a g ro d z e ń u rzę d n ik ó w .

Dokończenie na str. 3

N ożem w p le c y

Dwaj młodzi nysanie, w niedzielę o godz. 1 w nocy próbowali na ulicy Zjednoczenia radykalnie zakończyć przeciągającą się dyskusję. Jednak ani jeden, ani drugi nie dawał za wygraną i nie przyjmował do wiadomości racji przeciwnika. Wreszcie 27-latek użył koronnego ar­

gum entu - ostrego noża, który wpakował w plecy 24-let- niego kolegi. Poszkodowany z raną ciętą został przewie­

ziony do szpitala. Postępowanie wyjaśniające prowadzi KPP w Nysie.

d w

(2)

12 sierpnia 1999

Mniej wypadków Przezorni?

Na przejściu przez kanał forteczny, między ulicami Mickiewicza i Żwirki i Wigury, wykonawca rem ontu na długo przed jego rozpoczęciem posta­

nowił ustawić znaki zakazujące przechodzenia. Po co? Dokładnie nie wia­

domo.

mb

Szczecińska do budowy!

Nareszcie mieszkańcy ul. Szczecińskiej w Nysie mają powód do radości. W budżecie gminy na rok 1999 na przebudowę tej ulicy zabezpieczono środki finansowe w wysokości 420 tys. zł. Pochodzą one z zawieszenia w bieżącym roku zadań budowy chodnika we wsiach Konradowa i Podkamień, w związku z planowaną w tych miejscowościach budową kanalizacji sanitarnych. Przyznanie wnio­

skowanych środków pozwoli na wykonanie uzbrojenia ulicy Szcze­

cińskiej (od kościoła do cm entarza) w kanalizację deszczową i sani­

tarną, gaz oraz na przestawienie słupów. Zlecono już przeprow a­

dzenie przetargów na wykonanie kanalizacji deszczowej w ulicy Świę­

tojańskiej (przetarg odbędzie się 27 sierpnia), kanalizacji deszczo­

wej w ul. Ściegiennego i ul. Szczecińskiej oraz kanalizacji sanitarnej w ul. Szczecińskiej (przetarg odbędzie się 31 sierpnia).

d w

Świeże mięso Tuczu”

Wyrzuceni

z Cmentarza Orląt

P o lsk a e k ip a re m o n tu ją c a Cm entarz O rląt we Lwowie w cią­

gu dwóch tygodni ma się wynieść z Łyczakowa. Taką decyzję, bezpraw­

nie i bez żadnych konsultacji podję­

ła dyrekcja cmentarza. Nakaz wyjaz­

du przekazano do polskiego konsu­

latu we Lwowie oraz Rady O chro­

ny Pam ięci Walki i M ęczeństw a.

Zdaniem Ukraińców ekipa Energo- polu nie resp ek tu je postanow ień je d n e j z uchw ał R ady M iejskiej Lwowa, która przewiduje m.in. li­

kwidację polskich napisów na pylo­

nach zdobiących C m entarz O rląt.

Strona polska w żadnym wypadku nie chce się na to zgodzić. - Polska firma E nergopol Trade, która od 10 lat odbudowuje cm entarz we Lwo­

wie, ma czas do 16 sierpnia, by spa­

kować cały sprzęt i opuścić plac bu­

dowy. Do tego dnia, jak twierdzi dyrekcja cm entarza, albo zacznie respektować lwowskie uchwały, albo musi wyjechać.

Radosny 17 września 17 września będzie na Białorusi świętowany jako radosna „60. rocz­

n ica p o łą c z e n ia Z a c h o d n ie j i W schodniej Białorusi”. Połączenia tego dokonali w 1939 roku Sowieci.

Mimo to po 1939 roku dotychcza­

sowa sowiecko-polska granica ist­

niała nadal. Nikt nie mógł jej prze­

kroczyć bez specjalnego zezwolenia.

N iepożądanym bow iem było, by mieszkańcy ze wschodu na własne oczy zobaczyli „żebracze” życie za­

chodnich Białorusinów. Wydajność podstawowych upraw w Zachodniej Białorusi przewyższała wyniki uzy­

skiwane w Stanach Zjednoczonych.

Wyzwoliciele wkraczając na ziemie Zachodniej Białorusi nie mogli się nadziwić rzeczom, które widzieli po raz pierwszy: radioodbiornikom w domach, sklepikom pełnym żywno­

ści, odzieży i obuwia dobrego gatun­

ku. Wojskowi sowieccy wysłali do domów tysiące paczek.

Pozew czy hucpa

Polska będzie udow adniać, że amerykańskie sądy nie mają kom­

p etencji, by rozpatryw ać sprawy w ytoczone Polsce przez Żydów i wystąpi o oddalenie powództwa - zapowiedział mecenas Witold Da- niłowicz, pełnom ocnik polskiego rządu w sporze z Żydami.

W opinii W itolda Daniłowicza z kancelarii W hite C ase skarżący mają prawo dochodzić swoich rosz­

czeń wyłącznie przed sądami polski­

mi. - W Ameryce obowiązuje tzw.

im m unitet suw erennego państwa, k tó ry z a k a z u je p o zw a n ia k raju przed sąd innego.

O sk arże n ia Polski o politykę an ty ży d o w sk ą to b e z z a s a d n e oszczerstwa - powiedział rzecznik rządu Krzysztof Luft.

W u za sa d n ien iu obydw u p o ­ zwów znalazły się oskarżenia o ra­

sistowską, antyżydowską politykę Polski. Żydzi twierdzą, że po II woj­

nie światowej byli wypędzeni z Pol­

ski po to, by Polacy mogli przejąć ich majątki.

Podsumowano siedem miesięcy na drogach w powiecie nyskim. Na szczęście, według statystyki liczba wypadków na drogach, w porówna­

niu z rokiem ubiegłym znacznie spa­

dła. O d 1 stycznia do 31 lipca zano­

towano ich 86. W roku 97 było ich 111. Wypadki pochłonęły 7 ofiar śm ierteln y ch , rok w cześniej 10.

Liczba rannych wynosi 109, w roku 97 było ich 137. Nastąpił natomiast

wzrost kolizji. W poprzednim roku doszło do 365 kolizji, w tym roku liczba ta wynosi 443. Policja zatrzy­

mała ponad 500 nietrzeźwych kie­

rowców. Właśnie alkohol jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków.

N ad m ie rn a lub n iedostosow ana prędkość to 35% zderzeń, nieustą- pienie pierwszeństwa przejazdu to 27,5% liczby wszystkich wypadków.

Nietrzeźwych jako sprawców wy­

padków jest 17%, a 6% stanowią

Wszyscy zasłaniają się brakiem decyzji o interwencyjnym skupie zbóż przez Agencję Rynku Rolne­

go. „Nowiny Nyskie” sprawdziły jak wygląda skup prow adzony przez Z rzeszen ie P roducentów Z bóż i Rzepaku „TUR” w Nysie. - Na miej­

scu magazynujemy pszenicę gorszej jakości, która przeznaczona jest na paszę, do tej pory przyjęliśmy po­

nad 350 ton takiego ziarna. Pszeni­

ce konsumpcyjną oddajemy w depo­

zyt do spichlerza w Goświnowicach, do tej pory odstawiliśmy tam ok. 2 tys. ton. - mówi prezes zrzeszenia Albin Dziurman.

P rezes T U R -u nie ukrywa że proponow ane kwoty skupow e są niewystarczające i dużo niższe niż oczekiwali rolnicy. Pocieszeniem dla członków zrzeszenia producentów jest fakt że nie muszą oczekiwać w tasiemcowych kolejkach przed ele­

watorami. - Mamy umówiony gra­

fik i kolejność dostaw z rolnikami.

Codziennie do Goświnowic odsta­

wiamy 30 załadowanych ciągników i wszyscy są przyjmowani bez pro­

blem u, to bardzo ułatw ia skup -

nietrzeźwi sprawcy kolizji. Najnie­

bezpieczniejsze godziny dla kierow­

ców i pieszych to godziny między 10 a 18. Najniebezpieczniejszym dniem jest piątek. W tym dniu dochodzi do 19,1% .w ypadków . W brew p o ­ wszechnej opinii niedziela okazała się najbezpieczniejszym dniem tygo­

dnia - 10%. Najwięcej nietrzeźwych zatrzymuje się w gminie Nysa i G łu­

chołazy.

Niepokojące jest to, że w biały dzień, w godzinach rannych i połu­

dniowych zatrzymujemy kierowców, którzy ju ż są pod wpływem alkoholu - mówi naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Tadeusz Dunat. Często mają we krwi I -1,5 promila alkoho­

lu. Wśród takich prowadzących p o ­ jazdy najwięcej jest kierowców cięża­

rówek. Bezmyślność ludzka jest nie­

samowita - skwitował D unat.

mówi Dziurman. Skupiające 7 gmin powiatu nyskiego Zrzeszenie zawar­

ło umowę z Agencją Rynku Rolne­

go na interwencyjny skup z dopłatą.

Dopłaty otrzymają producenci zbóż, którzy w okresie od 1.08. do 31.10 dokonają sprzedaży pszenicy i żyta konsumpcyjnego przedsiębiorcom, z którymi A R R zawarła stosowne umowy. Będą oni zobowiązani do stosowania w skupie cen nie niż­

szych od cen minimalnych przyję­

tych na 1999 rok tzn. 450 zł za tonę pszenicy konsumpcyjnej i 360 zł za tonę pszenicy przeznaczonej na pa­

szę. Wysokość dopłat bezpośred­

nich uzależniona jest od miesiąca, w którym została dokonana sprze­

daż zbóż przez producentów. Dla pszenicy wynosi w sierpniu 60 zł, we wrześniu 70 zł, a w październiku 90 zł. Umowa gwarantuje zrzeszeniu zbyt 3 tys. ton pszenicy w sierpniu i po tysiąc ton we wrześniu i paździer­

niku. U dokum entowaniem skupu zboża jest dowód dostawy. Oddział terenowy A R R zatwierdzone doku­

menty przekaże do wyznaczonego banku, który wypłaci producentom należne dopłaty w terminie 30 dni od daty dostarczenia przez nich zboża.

M aciej B y c z e k

w„Eko -

Nyska W spólnota Producentów Trzody Chlewnej i Bydła Rzeźnego

„Eko - Tucz” rozpoczęła efektywną działalność otwierając sklep mięsny.

W czwartek 5 sierpnia na zakupy do

„Eko - Tuczu” wybrali się przedsta­

wiciele nyskich władz: burm istrzo­

wie Janusz Sanocki i Zbigniew Ślęk,

ze skarbnikiem Stanisławem Bed­

narczykiem i sekretarzem M irosła­

wem Aranowiczem. Nyscy samorzą­

dowcy zostali wraz z pozostałymi klientam i w ram ach uroczystego o tw arcia placówki poczęstow ani szampanem.

D zięki nyskiej gm inie, która wspiera rolnicze inicjatywy mające na celu szukanie dróg wyjścia z im­

pasu w tej dziedzinie gospodarki,

"Eko - Tucz" otrzymał lokal prawie w centrum miasta, przy ul. Brackiej.

W spólnota zakupuje bezpośrednio u „swojego” rolnika (członka „Eko- Tuczu”) żywiec, po obowiązujących aktualnie cenach rynkowych. Mię­

so jest dzielone w wiejskich zakła­

dach przetwórstwa mięsnego i świe­

że trafia do sklepu. Część przetwa­

rzana jest na wyroby.

- Świeżość wyrobów jest gwaran­

towana - mówi kierownik sklepu Iwo­

na Pamuła. - Poza tym ceny są o 10- 15% niższe, gdyż w procesie zdobywa­

nia towaru pomijamy hurtowników.

Takie korzyści odnosi klient, natomiast rolnik pozbywa się kłopo­

tów ze zbytem. W spólnota dostar­

cza także zakupione tuczniki i by­

dło do innych regionów kraju. Do­

chód trafi do kieszeni członków

„Eko - Tuczu”.

dw

PANU DARIUSZOWI BUGARA WYRAZY GŁĘBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA

Z POWODU ŚMIERCI O J C A

SKŁADAJĄ

ZARZĄD I PRACOWNICY NEC - NYSA SP. Z O.O. W NYSIE

“ P A K j f t o W / / V Ł J S K A -

- 3

an

Skup bez kolejek

Dokończenie ze str. 1

(3)

Nysa bez gimbusów

Dokończenie ze słr. 1 Na terenie naszego miasta dzia­

łać będą bowiem 4 silne wielood- działowe gimnazja (5, 7, 9, 13 od ­ działów w pierwszym roku reformy, m sumie 900 uczniów), gdzie doce­

lowo w trzecim roku istnienia gim­

nazjów u częszczać b ę d z ie 2607 uczniów. W ro k u

szkolnym 1999/

2000 sam orząd lo­

kalny będzie musiał zatroszczyć się o dojazd 563 uczniów z 25 sołectw do pla­

cówek szkolnych w ' naszym mieście, z f czego 185 do gim- f nazjów. Ilość ta w i następnych latach znacznie wzrośnie - np. w roku szkol­

nym 2001/2002 tyl­

ko do gim nazjów dowożonych będzie 569 uczniów. N ie­

które trasy b ę d ą miały około 20 kilo­

metrów. W staty- : styce tej nie ujęto uczniów dojeżdża­

jących z peryferyj­

nych dzielnic Nysy.

, - Spełnialiśm y wszystkie wymogi, ale zostaliśmy po­

minięci przy ro z ­ dziale gimbusów -

powiedziała z żalem naczelnik Wy­

działu O św iaty U M iG Z u z a n n a Tracz - Latawska. Otrzymaliśmy z rezerwy celowej M EN , której po­

działem na Opolszczyźnie zajmowa­

li się pracownicy kuratorium i Ko­

misja Oświaty Związku Gmin Ślą­

ska Opolskiego, tylko 10 tys. zł na dowóz dzieci. A planowany szacun­

kowy koszt przewozu za okres 4 miesięcy wynosi 200 tys. zł.

Nyska gmina otrzymała również symboliczne kwoty na bezpłatny za­

kup podręczników dla najuboższych dzieci - uczniów klasy IV szkół pod­

stawowych i I gimnazjów. Potrzeby oszacowano na 55.350 zł, a Nysa

otrzymała jedynie piątą część z tego tj. 11.500 zł. Przy rozdziale brano pod uwagę wskaźnik bezrobocia, dochód przypadający na 1 miesz­

kańca gminy i liczbę uczniów. O ka­

zuje się, że w naszym regionie nie jest wcale tak źle - nawet pod wzglę­

dem bezrobocia (?!).

Nie ma jednak się czemu dziwić,

Na rem ont Gimnazjum nr 3 (SP nr 12) nie przydzielono ani złotówki

skoro wskaźnik obliczano na pod­

stawie ogólnej aktualnej liczby osób zamieszkujących gminę (począwszy od niemowląt, skończywszy na em e­

rytach), a nie populacji ludzi w wie­

ku produkcyjnym. Optymistyczne wskaźniki wpłynęły także na to, że uczniowie największego gimnazjum m ieszczącego się w SP n r 8 nie otrzymali pracowni internetowej, o któ rą w nioskował nyski urząd, a gmina - nie dostała środków na re­

monty i adaptację placówek prze­

znaczonych na gimnazja. Takie pla­

nowano wykonać w budynku SP nr 12 i SP nr 2 na sumę 710 tys. zł.

d w

Poszukiwani

skarbnik i sekretarz

Już dwa miesiące U rząd G m i­

ny w Paczkowie bezskutecznie po­

szukuje kandydata na stanowisko skarbnika. Przed dwoma tygodnia­

mi dotychczasowy skarbnik gminy A leksandra P aw elec o d eszła na emeryturę. - To bardzo źle że gmi­

na nie ma skarbnika, ale jak na ra­

zie nie ma wielu chętnych do pia­

stowania tej niewdzięcznej funkcji.

- mówi burm istrz Bogdan Wyczał- kowski. - D o tej pory, do konkursu na to stanowisko zgłosiło się dwoje kandydatów i szczerze mówiąc nie do końca spełn iali oni staw iane przez nas warunki. Jeden z kandy­

datów miał odpow iednie wykształ­

cenie ale był świeżo po studiach, druga osoba nie miała odpow ied­

niego doświadczenia w pracy w ad­

ministracji samorządowej.

Póki co, funkcję skarbnika gmi­

ny pełni M aria B aron i niewyklu­

czone że to właśnie jej zarząd za­

proponuje to stanowisko i zgłosi jej kandydaturę do przegłosowania na następnej sesji Rady Miejskiej. Nie­

bawem w paczkowskim magistracie zabraknie także sekretarza gminy.

D otychczasow y s e k re ta rz gminy Kazimierz Raducki został odwoła­

ny z tego stanowiska podczas ostat­

niej sesji Rady Miejskiej i z dniem 1 stycznia 2000 roku przechodzi na em eryturę. Podczas tej samej sesji radni w tajnym głosowaniu odrzu­

cili kandydaturę nowego sekreta­

rza. - D o końca tego roku nie bę­

dziemy powoływać nowego sekre­

tarza gminy, aby nie dublować sta­

nowisk i najprawdopodobniej, jeże­

li tego będą chcieli radni, w ogóle będziemy musieli zrezygnować z tej funkcji - mówi Wyczałkowski.

mb

Ł a p a n a k a s i e

Dokończenie ze str. 1 P rojekt w prowadza kategorie płacowe, w zależności od wielkości miasta, jakim się zarządza. I tak pre­

zydent, starosta lub burmistrz zarzą­

dzający miastem powyżej 100 tys.

mieszkańców będzie mógł pobierać wynagrodzenie zasadnicze 3.500 zł plus dodatki, co łącznie może dać nawet 7.700 zł. W miastach poniżej 100 tys. mieszkańców maksymalne wynagrodzenie zasadnicze ma wy­

nosić 3.000 zł. Do tego należy doli­

czyć jeszcze dodatek funkcyjny, któ­

ry w zrośnie z dotychczasow ych 150% do 200% wynagrodzenia za­

sadniczego (maks. 1.240 zł), 20%

dodatek stażowy (600 zł) i bliżej nie­

określony dodatek specjalny z tytu­

łu “okresowego zwiększenia obo­

wiązków służbowych lub powierze­

nia dodatkowych zadań o wysokim stopniu złożoności lub odpow ie­

dzialności (do 40% wynagrodzenia zasadniczego łącznie z dodatkiem funkcyjnym, maksymalnie 1.700 zł).

W ten sposób płaca b u rm istrza Nysy, Głuchołaz, O tm uchowa czy Paczkowa może wynieść maksymal­

nie 6.540 zł. Tylko że dziś w O tm u­

chowie burmistrz Krzysztof Konik zarabia 5.700 zł brutto a jego zastęp­

ca Jan Stępkowski pracuje społecz­

nie.

- Jest to dziwne i jak dla mnie trochę niezrozumiałe. Bo cały czas mówi się o samorządności, o prze­

kazywaniu odpow iedzialności na najniższe szczeble władzy. Oczywi­

ście powinna być odpowiednia hie­

rarchia płacowa. Nie może być tak, że pracownik samorządowy znacz­

nie więcej zarabia od pracownika władzy państwowej - twierdzi bur­

m istrz O tm uchow a - ale jestem przeciwny takiem u odgórnem u na­

rzucaniu decyzji. Przecież ostatnio wyszła sprawa kontraktów m ena­

dżerskich w służbie zdrow ia. To przecież przedstaw iciele rządu - wojewodowie podejmowali decyzję 0 niewspółmiernie wysokich zarob­

kach. A tu już opracowuje się ogra­

niczenia dla samorządów.

- Regulacja płacy burm istrza i jego zastępców powinna należeć do Rady Miejskiej, a nie Rady M ini­

strów. Radni wiedzą lepiej od mini­

stra, ile powinien zarabiać burmistrz 1 jego zastępcy - skomentował krót­

ko proponowane zmiany wicebur­

mistrz Nysy Zbigniew Ślęk.

Podobne zdanie na ten tem at ma burm istrz Paczkowa B ogdan Wyczałkowski, który zarabia mie-

Oddech w bibliotece

Mali nysanie, którzy część waka­

cji spędzają w mieście, mogą - w chwili wytchnienia od kąpieli w ba­

senie lub plażowania nad jeziorem - spędzić czas w czytelni dziecięcej

Ania z Alą w bibliotece Miejskiej i Gminnej Biblioteki Pu­

blicznej.

Jak powiedziała “Nowinom” Sta­

nisława K abat, pracownik działu dziecięcego MiGBP, większe zainte­

resowanie program em bibliotecz­

nych zajęć dom inow ało w lipcu.

Wówczas dziennie odwiedzało czy­

telnię nawet dwadzieścioro dzieci. W sierpniu część stałych bywalców wy­

jechało na zorganizowany wypoczy­

nek, inni - zachęceni słoneczną po­

godą wybierają pobyt nad wodą. Nie­

którzy jednak, choć ich liczba znacz­

nie zmalała - nawet do pięciu dzien­

nie, wolą - w oczekiwaniu na powrót rodziców z pracy - spędzić przedpo­

łudnie w czytelni. Ania i Ala wycho­

dzą z założenia, że czas w bibliotece nie jest zmarnowany.

- Lubię wyklejać, rysować i ma­

lować - mówi Ala, która już zaliczyła w tym roku kolonie i teraz spędza czas w domu. -

W bibliotece jest super, bo nie tylko są ciekawe zajęcia, ale mogę też spotkać się z koleżankami. Pośmie- jemy się razem, poplotkujemy.

- Nad wodę też chodzimy - do­

daje Ania - ale po południu, pod opieką dorosłych. Rodzice są już po pracy więc razem wtedy spędzamy czas. Po co mamy się nudzić w domu, czekając na nich. Lepiej posiedzieć w bibliotece.

W sierpniu bibliote­

karki przygotowały dla najmłodszych mieszkań­

ców m iasta zajęcia pla­

styczne - wykonywanie pocztów ek, zap ro sze ń , kukiełek do dom owego teatrzyku, turnieje gier planszowych i zajęcia na dowolny - wybrany przez dzieci temat. Nie brakuje też konkursów czytelni­

czych oraz filmów na wi­

deo. Podobnego typu za­

jęcia odbywają się też w fi­

liach bibliotecznych - przy ul. KEN, ul. Wandy Paw­

lik, ul. Kościuszki.

d w

sięcznie 6.151 zł brutto.

W iceburmistrz Paczkowa Tere­

sa Karol otrzymuje 5.397 zł brutto.

- Według mnie jest to absurdal­

ny pomysł, aby obniżać sam orzą­

dowcom pensję. U stalenie pensji dla prezydenta Warszawy na pozio­

mie nie większym niż 9 tys. zł jest śmieszne. W ogóle uzależnienie za­

robków od liczby mieszkańców jest mało poważne - powiedział “Nowi­

n o m ” burm istrz W yczałkowski. - Rząd szuka oszczędności w budże­

cie samorządów, a sam nie robi nic w tej sprawie, tylko marnuje publicz­

ne pieniądze. Prezesi nierentow ­ nych spółek skarbu państwa zara­

biają astronom iczne kwoty i nikt nie patrzy im w kieszeń. Jeżeli ten po­

mysł zo stan ie zaakceptow any to trudno, trzeba będzie obniżyć pen­

sję. Tylko czy to nie spowoduje, że wartościowi ludzie zaczną odcho­

dzić z urzędów gminnych, bo w ta ­ kiej sytuacji bez problem u znajdą sobie lepiej płatną pracę.

Burm istrz G łuchołaz Zdzisław Baran zarabia ze wszystkimi dodat­

kami ok. 6.800 zł brutto. Jego za­

stęp ca S tanisław Szul otrzym uje pensję zasadniczą - 1.956,50 zł, do­

datek funkcyjny - 897,50 zł, doda­

tek służbowy - 2.511,80 zł, dodatek za wysługę lat w wysokości 20% wy­

nagrodzenia zasadniczego - 389,30 zł. Razem 5.745,10 zł brutto.

- Uważam , że rozporządzenie RM ograniczające zarobki urzędni­

ków samorządowych nie powinno wchodzić w życie - mówi wicebur­

mistrz G łuchołaz - jeśli jednak mia­

łoby wejść, powinno dotyczyć całej sfery budżetowej. Skoro nasze pła­

ce nie są tajne, dlaczego inne są taj­

ne? Pensje powinny być ujawniane wszędzie tam, gdzie wydaje się środ­

ki publiczne. Dotyczy to zarówno Sejmu, Senatu, jak i całego rządu.

Z wypowićdzi przedstaw icieli w ładz lokalnych, których spraw a bezpośrednio dotyczy jasno wynika, iż są oni przeciwni ograniczaniu sa­

m orządności radom miejskim. W kontekście proponowanych przez rząd podw yżek, taki sceptycyzm brzmi wręcz altruistycznie, bo spo­

ra część urzędników może na tym tylko zarobić. Samorządowcy nie chcą jednak, aby rząd w trącał się w każdą dziedzinę życia gminy i kładł łapę na nie swoich pieniądzach. Dla mieszkańców też byłoby lepiej. I na pewno taniej.

art

In fo rm a c ja

UW AGA REKLAM O D AW CY

Szanowni Państwo!

W d n iu 2 1.07.99 r. n a s tą p iła z m ia n a te r m in u p rz y jm o w a ­ n ia re k la m i z m ia n d o r e k la m e m ito w a n y c h .

A k tu a ln e z a sa d y p r z y jm o w a n ia n o w y ch z a m ó w ie ń , o r a z z m ia n w sta ły c h z a m ó w ie n ia c h w p o r ó w n a n iu d o p o p r z e d ­ n ic h z a s a d w y g lą d a ją n a s tę p u ją c o :

- p o p rz e d n io : d o p o n ie d z ia łk u d o g o d z . 11.00 p r z e d k a ż ­ dym k o le jn y m w y d a n ie m

- o b e c n ie : - D O S O B O T Y D O G O D Z . 13.00 P R Z E D K A Ż D Y M K O L E J N Y M W Y D A N IE M .

T ryb p o s tę p o w a n ia je s t n ie o d w o ła ln y , k a ż d e z a m ó w ie n ie lu b z m ia n a z ło ż o n a p o tym te r m in ie b ę d z ie e m ito w a n a w n a ­ stę p n y m ty g o d n iu .

Z a u tr u d n ie n ia s e rd e c z n ie p r z e p ra s z a m y , je d n o c z e ś n ie m a m y n a d z ie ję , ż e n a s z a d a lsz a w s p ó łp r a c a b ę d z ie u k ła d a ła się p o m y śln ie .

R e d a k c ja

(4)

str. 4 12 sierpnia 1999

i s i i f dó

Spółdzielnia Mieszkaniowa 48-300 Nysa, ul. K EN

W ślad za pismem z dnia 05.05 br.

ponownie prosimy o ostateczne upo­

rządkowanie pojemników na śmieci ustawionych przed naszymi oknam i i przestawienie ich w poprzednie miej­

sce, gdzie stały przez 37 lat zgodnie z lokalizacją.

Pytamy nie po raz pierwszy, który z pracowników Administracji wpadł na taki genialny pomysł nie uzgadnia­

jąc z nami i wydał polecenie ustawie­

nia pojemników na śmieci przed na­

sze okna wprowadzając tyle zamiesza­

nia, niezadowolenia, utarczek trwają­

cych od ubiegłego roku nadużywając naszej cierpliwości i nerwów.

Do ub.r. wszystkie pojemniki stały w jednym miejscu do tego celu prze­

znaczonym, teren jest utwardzony z drogą dojazdową dla tego typu samo­

chodu opróżniającego pojemniki.

Jesienią ubiegłego roku przesta­

wiono pojemniki na wniosek Waszej pracownicy przed nasze okna, na te­

ren zielony z trudniejszym dojazdem.

Dlaczego nasz pojemnik przestawio­

no skoro nie zachodziła taka potrze­

ba, bo w toku przeprowadzonej roz­

mowy w dniu 7bm. między pracowni­

kiem Administracji Panią Kowalską a mieszkanką b/m. nr 10 Panią Sztuk ww. oświadczyła, że z przestawieniem naszego pojemnika nie będzie proble­

mu. Natomiast o usunięcie pozostałe­

go to m y m amy zwrócić się do Z O M o jego usunięcie.

Dlaczego my mamy to załatwiać, komu płacimy? Zachodzi jakieś nie­

porozumienie, jeżeli pracownicy nie wiedzą co należy do ich kompetencji, tym bardziej, że prac. Administracji wskazał to miejsce ustawienia tych pojemników. Nie zgadzamy się wąchać smrodów odpadów z obcych pojem­

ników ciągle nie związanych z naszym budynkiem, słuchać trzaskania klapa­

mi, bardzo często niedomkniętych nie mówiąc o tym, że często obok leżą po­

rozrzucane worki z folii pełne opróż­

nionych puszek po piwie i innych na­

pojach.

Życie zamiast być coraz weselsze staje się nie do zniesienia, żyjąc w ta­

kim otoczeniu, narażeni jesteśmy na hałasy, wulgaryzmy, kopanie w pojem­

niki, drzwi garażowe, rozbijanie bute­

lek, załatwianie się w krzakach, pod oknami, wychodzących bywalców z kawiarni “Staromiejskiej”mieszczącej się w sąsiedztwie.

Wskazane byłoby kompetentnym władzom zainteresowanie się, do któ­

rej godz. właściciel kawiarni ma zezwo­

lenie na prowadzenie działalności sko­

ro uczestnicy wychodzą późną nocą, nawet do drugiej w nocy, co wtedy sły­

chać? Nie da się opisać!

Gdyby pracownicy Administracji okazali choć trochę zrozumienia, nie­

wielkiego zaangażowania by pomóc i móc zrozumieć ludzi starszych, niektó­

rych schorowanych, by zechcieli nam pomóc i tak ju ż w trudnej sytuacji ży­

ciowej a nie działali z pozycji siły, prze­

wagi władzy Administracyjnej, dopro­

wadzali do ciągłych konfliktów.

Mamy serdecznie dość wszelkich konfliktów i walk o należne nam pra­

wa.

Mieszkańcy b/m.

przy ul. Kramarskiej 10 Podpisy 17 lokatorów.

Odnowa świetlicy

R a d a S o łe c k a w si M o ró w m oże przeznaczyć pozostałe śro d ­ ki finansow e z w iejskiego b u d że­

tu w wysokości 3 tys. zł n a rem o n t świetlicy. Z arzą d M iasta i G m iny Nysa wyraził na to zgodę. W b ie­

żącym roku sołectw o M orów p o ­ siadało w budżecie gm iny d o dys­

pozycji kw otę 6 023 zł. D otychczas wydatkowało 3 tys. zł, z czego 2 tys.

przekazało Ludow em u Z espołowi Sportow em u M orów - K opem iki.

P ozostałe wydatki stanowiły o p ła­

ty za energię elektryczną, wywóz nieczystości (p o jem n ik n a p rzy­

stanku autobusowym ) i dofinanso­

w anie P rzedszkola w B iałej N y­

skiej.

d w

Kłótnia przyczyną

zgonu?

W podgłuchołaskiej wsi 6 sierp- nia z m a rł idący w ie c z o re m do dom u 69-letni mężczyzna. Z ostał znaleziony w pobliżu swojego miej­

sca zam ieszkania. Świadkowie kil­

kanaście m inut wcześniej widzieli starszego pana jak kłócił się z młod­

szym o 40 lat innym m ieszkańcem tej miejscowości. W czasie niepo­

rozum ienia szarpali się i zadawali sobie ciosy rękam i.

Sekcja zwłok da odpowiedź, co było p rzy c zy n ą z g o n u . W ed łu g p ierw szej o p in ii le k a rz a śm ierć mógł spow odow ać zaw ał m ięśnia serco w eg o , gdyż m ężczyzna ju ż wcześniej taki przechodził. Część sp o łeczn o ści wsi p rze d w c ze śn ie o s k a rż a 2 8 -le tn ie g o u c z e s tn ik a kłótni, w jego osobie upatrując win­

nego śmierci starszego sąsiada.

d w

Z n i s z c z y ć k o n k u r e n c j ę

Czy w Polsce mamy kapitalizm i wolnorynkową konkurencję? Odpo­

wiecie Państwo: „Co za pytanie?

Oczywiście, że tak!” Niestety nie do końca je st to prawdziwe. Monopoli­

ści są wśród nas i starają się za wszel­

ką cenę pozostać jedynymi usługo­

dawcami. Przekonał się o tym Jerzy Zagrodzki z Nysy, zwłaszcza po pe­

rypetiach związanych z wprowadze­

niem karetek do obsługi nyskiego Pogotowia Ratunkowego.

KONKURENCYJNE WARUNKI

Jerzy Zagrodzki zakupił w 1997 roku nową karetkę „R” typu Iveco, wyposażoną w potrzebny sprzęt do przewozu chorego. Wszystko było zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Pogotowia Ratunkowego. W grud­

niu ubiegłego roku złożył ofertę ny­

skiemu ZOZ-owi. Ceny były konku­

rencyjne - koszt 1 km wynosił 1,07 brutto i 11,90 zł brutto za 1 godz.

pracy kierowcy.

- Koszty te były niższe od tych, które płacimy W ojewódzkiej K o­

lumnie T ransportu S anitarnego o prawie 30%. Dla porównania koszt 1 km to kwota 1,10 zł, a praca kie­

rowcy wyceniona została na 13,30 zł - powiedział „Nowinom” kierownik Pogotowia Ratunkowego w Nysie dr Kazimierz Błoński.

Nic dziwnego w tym, że dyrek­

tor Z O Z-u wybrał więc ofertę ny­

skiego w łaściciela karetki. Jerzy Zagrodzki miał w planie zakupienie kolejnych siedm iu karetek, które miały wystarczyć na potrzeby nyskie­

go pogotowia. Chciał też zatrudnić wszystkich kierowców obsługują­

cych do tej pory nyskie karetki z Kolumny Sanitarnej.

- Oferowałem nawet lepsze za­

robki, niż mieli. Z tym, że nie za­

pewniałem im dodatków branżo­

wych np. wysługi lat, premii jubile­

uszowych - mówi Jerzy Zagrodzki.

Mimo że umowa między Z O Z a Jerzym Zagrodzkim została pod­

pisana na wykonywanie usług dla pogotowia, to jednak jej realizacja była odkładana. Problemem okaza­

ła się łączność.

wości pogotowia. Przecież łączność ta je st konieczna, kiedy karetka przewozi ciężko chorego do szpita­

la. Lekarz musi przecież poinformo­

wać szpital np. o konieczności ope­

racji. Wtedy DONOSIMY UPRZEJMIE, ŻE...

W ojewódzka K olum na Trans­

portu Sanitarnego wysłała do dyrek­

tora nyskiego ZO Z-u protest prze­

ciwko korzystaniu przeze mnie z

Jerzy Zagrodzki prezentuje swoją karetkę

- K aretka moja została fabrycz­

nie wyposażona w radiostację. Mia­

łem ją wraz z całością sprzętu me­

dycznego - opow iada właściciel. - Kiedy zaw arłem umowę z nyską słu żb ą m edyczną sprow adziłem kom petentną firmę z Opola, aby do­

stosowała radiostację do częstotli-

r e h 1 a

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do Salonu Płytek Ceramicznych przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel.433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

Tel. 433 06 80

T E R A Ł

PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA

częstotliwości przeznaczonej dla służby zdrowia.

12 kwietnia br. Jerzy Zagrodzki otrzymał pismo od dyrektora Z O Z w Nysie, że w związku z protestem WKTS w Opolu wstrzymuje umo­

wę do odwołania. Kilka dni wcze­

śniej - 7 kwietnia - dyrektor Kolum­

ny wysłał doniesienie do Państwo­

wej Agencji Radiokomunikacyjnej w Opolu. Poinformował „w związ­

ku z przewidywanym rozpoczęciem świadczenia usług transportowych w Pogotowiu w Nysie prywatną karet­

ką przez Jerzego Zagrodzkiego”, że posiadany przez niego radiotelefon jest nielegalnie zaprogramowany w kanały radiowe służby zdrowia, a właściciel nie ma zezwolenia na ich używanie (wg ustawy o łączności z dn. 23. 11.90 r.)

W piśmie tym była też adnota­

cja:

„Sieć radiow a służby zdrowia województwa opolskiego stanowi elem ent jednolitej zintegrow anej ogólnopolskiej dyspozytorskiej sie­

ci radiokomunikacyjnej i transmisji danych. O peratorem krajowym tej sieci jest WKTS w Łodzi, która po­

siada przydział częstotliwości i ze­

zwolenie na używanie urządzeń ra­

diokomunikacyjnych wydane przez Zarząd Krajowy Państwowej A gen­

cji Radiokomunikacyjnej”.

Jerzy Zagrodzki skontaktow ał się z Zarządem Krajowym Polskiej Agencji R adiokom unikacyjnej w Warszawie i Siemianowicach. Otrzy­

mał inform ację, że W ojew ódzka Kolumna Transportu Sanitarnego w Łodzi na zasadach dzierżawy zarzą­

dza pasmem służby zdrowia.

- Powiedziano mi jednak, że nie ma sprawy. Obiecano, że w związ­

ku z kilkoma w kraju tego typu pro­

blemami prywatnych usługodawców dla jednostek służby zdrowia, zasta­

nowią się nad tym jak go rozwiązać - mówi Jerzy Zagrodzki. - Prezes mówił też o pozytywnych reakcjach niektórych kolum n san itarn y ch . Okazało się, że w Warszawie, Miń­

sku Mazowieckim, Jeleniej G órze potrafią funkcjonować obok siebie zarówno kolumny, jak i właściciele prywatnych karetek.

NIE CHCEMY KONKURENCJI!!!

Z a rz ą d PAR zw ró cił się do WKTS w Łodzi, aby podjęła stosow­

ną decyzję umożliwiającą udostęp­

nienie pasm a służby zdrowia pry­

w atn em u w łaścicielow i k are tk i.

Łódzka Kolumna znalazła Salomo­

nowe wyjście. Poleciła firmie stara­

jącej się o zezwolenie (w tym wypad­

ku Jerzemu Zagrodzkiemu) przeka­

zać w n ie o d p ła tn e użytkow anie sprzęt radiowy na rzecz odpowied­

niej kolumny transportu sanitarne­

go (Wojewódzkiej Kolumny Trans­

portu Sanitarnego w Opolu). Sprzęt ten powinien być następnie przygo­

towany do pracy w sieci służby zdro­

wia oraz serwisowany w pracow ­ niach radiołączności KTS-ów na zasadach określonych w stosownej umowie.

- Oczywiście wyraziłem zgodę na

te warunki. Wojewódzka Kolumna T ransportu S anitarnego w O polu jednak nie zgodziła się, żeby wpu­

ścić konkurencję na swój rynek. I sprawa utknęła w martwym punk­

cie - opow iada Jerzy Zagrodzki. - Machnąłem na to ręką, bo i tak moja karetka jest wykorzystywana i to w sposób bardziej dla mnie opłacalny.

Jerzy Zagrodzki bowiem współ­

pracuje z niemieckim klubem mo­

toryzacyjnym, z międzynarodowymi firmami pracującymi w ramach re­

alizacji ubezpieczeń na terenie Pol­

ski i poza jej granicami. W związku z tym, że Jerzy Zagrodzki świadczy też usługi związane z pom ocą dro­

gową, łączy to również z pom ocą medyczną. Do niej nie potrzebuje radiostacji, korzysta z telefonów komórkowych. W spółpracuje także z Elvią - firmą wykonującą dla Po­

laków podobne usługi poza naszy­

mi granicami. K aretka naszego bo­

h atera przewozi poszkodowanych cudzoziemców np. do Niem iec lub odbiera ich z lotniska, przewożąc do żądanych miejsc. Obsługę medycz­

ną gwarantuje' składający zamówie­

nie. Często są to lekarze niemieccy.

GRUNT TO MONOPOL Kierownik Pogotowia R atunko­

wego w Nysie dr Kazimierz Błoński uważa jednak taką sytuację za nie­

zdrową dla norm alnego funkcjono­

wania rynku usług w Polsce. Trud­

no się dziwić jego niezadowoleniu.

Skoro pogotowia ratunkowe zosta­

ją skazane jedynie na usługi kolum­

ny sanitarnej, to ta może narzucać odbiorcom swoje stawki. I czy po­

gotowie chce, czy też nie - takie wa­

runki musi przyjąć.

- I potem dochodzi do takich sytuacji, że pielęgniarka dostaje w pogotowiu 5 zł za godzinę pracy, lekarz 5,50 zł, a koszt godziny kie­

rowcy karetki to kwota 13,30 zł - mówi dr Błoński.

W ojewódzka K olum na Trans­

portu Sanitarnego w O polu nie do­

stosowała się do zaleceń WKTS w Łodzi - krajowego dzierżawcy pa­

sma radiowego służby zdrowia. Nie będzie przecież podcinać gałęzi na której siedzi.

D anuta W ą so w ic z - H ołota

(5)

E konom ia ponad b e zp ie c ze ń s tw e m

Rogatki na przejeździe kolejo­

wym w Przełęku. Położone na u bo­

czu, kilkaset m etrów od wsi. P ro­

wadzi do nich polna droga, po któ­

rej jeździ dużo sprzętu rolniczego.

Rogatki działają nietypowo, ponie­

waż przez cały czas są opuszczo­

ne. Dróżnik osobiście podnosi je, gdy pojazdy chcą przejechać. Ten spokojny przejazd mógłby być w najbliższym czasie miejscem czę­

stych wypadków. Powodem takiej sytuacji była decyzja Polskich Ko­

lei Państwowych, które postanow i­

ły zlikwidować rogatki. M iało to nastąpić 3 sierpnia, ale m ieszkań­

com Przełęku i urzędnikom udało się decyzję odroczyć.

Sprawa zaczęła się w paździer­

niku ubiegłego roku, kiedy PKP postanow iła z m ie n ić k a te g o rię przejścia z “A” na “ D ”. Znaczyło­

by to likwidację rogatek, a w za­

mian za to postaw ienie znaku sto ­ pu i krzyża św. A ndrzeja. Z djęcie rogatek podyktow ane było wzglę­

dami czysto ekonom icznym i. PKP tłumaczyły, że nie m a pieniędzy na utrzymanie dróżnika.

Bez szans ucieczki

N a ta k ie przekw alifikow anie nie zgodzili się R om an R aczek - inspektor ds. drogownictwa U M iG oraz naczelnik W ydziału R uchu D rogow ego T a d e u s z D u n a t.

Sprzeciwiliśmy się dlatego, że za­

grażałoby to bezpieczeństw u osób przekraczających te n p rze jaz d - tłumaczy R aczek. Czas na ew aku­

ację ciągnika plus dwie przyczepy jest mniejszy od czasu dojechania pociągu do przejścia, znaczy to, że w momencie, gdy tra k to r znajdzie się już n a to ra c h nie m a szan s ucieczki. U kład te re n u sprawia, że przy d o b rej w idoczności pociąg jest zauważalny d o p iero z odległo­

ści 570 m etrów. Sytuację pogarsza fakt, że droga wznosi się ku górze.

Jeśli zdarzy się mgła lub deszcze, ciągnik nie m a żadnych szans ew a­

kuacji. Ta sytuacja spow odow ała przestrach w społeczeństw ie i to

jak najbardziej uzasadniony. Soł­

tys P rzełęk u B ogum iła W arm uz interweniowała w tej sprawie u sta­

rosty. Z daniem pani Bogumiły ko­

n ie cz n a je s t d o b ra sygnalizacja świetlna, ponieważ jeździ tam oko­

ło 40 pociągów dziennie. Nie jest to m oże główny trak t kom unika­

cyjny, ale wielu rolników korzysta z tego przejazdu i mogłoby dojść do tragedii. W prawdzie kolej pro­

ponow ała ograniczenie prędkości pociągów na tej trasie, ale to nie jest wystarczającym rozwiązaniem.

Jeśli kolej chce szukać oszczędno­

ści, n ie ch p o staw i sy g n alizację św ietlną - uważa pani Bogumiła Co tam formalności praw ­ ne. Najważniejsza jest eko­

nom ia.

N a d ru g im sp o tk a n iu w tej sprawie, które odbyło się w czerw­

cu, podtrzym aliśmy naszą decyzję, takie sam o stanowisko wyraziła w im ien iu m ieszk ań có w P rz ełę k u sołtys Bogum iła W armuz - mówi R a cz ek . W tym d n iu kolej ju ż ch c ia ła zdejm ow ać d różników i zm ienić kategorię przejazdu. Ale na szczęście kolejarze nie dopeł­

nili form alności prawnych związa­

nych z przekwalifikowaniem prze­

jazdu, tj. nie opracowali projektu o rgan izacji ruchu z z a tw ie rd z e­

niem go przez organ zarządzają­

cy, czyli starostw o nyskie. Strona PK P zo b o w ią za ła się uzu p ełn ić braki.

Wyjściem z sytuacji byłoby po­

stawienie w miejscu rogatek sygna­

lizacji świetlno - dźwiękowej, ale w iadom o pow szechnie, że kolej je s t b ie d n a i n ie m a śro d k ó w . Przedstawiciele kolei przyznali, że ludzie m ają rację, że się boją oraz że ich strach jest uzasadniony. O ni całkowicie się z nimi zgadzają, że zdjęcie ro g ate k zagrozi b ez p ie­

czeństwu przejeżdżających i może spow odow ać śm ierteln e w sk u t­

kach wypadki, ale... kolej musi p a­

trzeć ze swojej strony. A najważ­

niejszą stroną dla PKP w tej spra­

wie je st czysty rachunek ek o n o ­ miczny.

Kolejny krok PKP, to inform a­

cja podpisana przez M arka Kem- pina, zastępcę dyrektora ds. tech­

nicznych PKP w Kam ieńcu Z ąb­

kowickim. W ynikało z niej, że 3 sie rp n ia n astąpi zdjęcie obsługi dróżniczej i przekw alifikow anie p rzejazdu z uwagi na tru d n o ści kadrowe w obsłudze rogatek. N a­

tom iast wymogi prawne kolej uzu­

pełni później.

Nareszcie kompromis Jest to ewidentne łam anie pra­

wa - uważa Raczek. Zanegowaliśmy taką procedurę i udało się. 3 sierp­

nia nie doszło do likwidacji roga­

tek. Kolej na razie odstąpiła od pierw otnego zam iaru. U dało się nawet dojść do kom prom isu. Do końca roku PKP ma zainstalować sygnalizację świetlno - dźwiękową.

A g n ie s z k a N a w ro ck a

Drogi do remontu

O fatalnym stanie naszych dróg nie trze b a nikogo przekonywać.

Każdy kierowca musi czasami do­

konywać rajdow ych uników aby

r e k l a m a

T E R M

a u t o r y z o w a n

NYSA,

ul. Prudnicka 12 (biuro) tel. 448 38 90

ul. Nowowiejska 16, tel. 435 89 81 w. 112

T M S Z E B O a m i

Kotłownie olejowe i gazowe

w ofercie specjalnej firmy

B u d e r u s

W nagrodę do Szwecji

15-letni Z dzisław Sługocki - laureat konkursu wiedzy o Szwecji z o rg a n iz o w a n e g o p o d c z a s D ni Szwecji w Nysie miał okazję osobi­

ście poznać uroki tego kraju. W nagrodę wyjechał wraz z m am ą i bratem na tygodniową wycieczkę.

Z o stalib y śm y d łu ż ej - w zdycha m am a Zdzisława, ale starszy syn miał akurat w tym czasie egzaminy

Zdzisław Sługocki ■ laureat konkursu wiedzy o Szwecji

i musieliśmy wrócić do Polski.

Wycieczka była bardzo udana i dostarczyła ro d zin ie Sługockich wielu wrażeń. Najbardziej cieszył się Zdzisław, który z dum ą pełnił rolę pilota i tłumacza. Doskonale dawał sobie radę. O kazało się, że jego znajomość angielskiego, była na tyle dobra, że bez trudu doga­

dywał się ze Szwedami. - Był w siód­

mym niebie, kiedy wczuwał się w rolę tłum acza - cieszy się mama.

Nysanie mieszkali w Y stad w domu prywatnym słynnej szwedzkiej ak­

torki (nazwisko akurat wyleciało mi z pam ięci - mówi pani Sługocka).

D o p ortu wyjechał po nich specjal­

ny sam ochód i przywiózł na miej­

sce. R o d z in a zw iedziła w iększe m iasta Szwecji, np. M alm ó i Hel- singborg. Odwiedzili również sto­

licę D an ii - K openhagę. P odróż była skomplikowana: najpierw po­

ciągiem, później prom em i znowu koleją. Powrót jeszcze innym środ­

kiem tran sp o rtu - w odolotem . D oskonale się tam zaaklim aty­

zowaliśmy. Świetnie się tam czuli­

śmy: czyste, św ieże p o w ietrz e - wspom ina mama. Po powrocie do Nysy przez tydzień przyzwyczaja­

łam się do polskiego powietrza. W Szwecji, jak się okazało, pani Słu­

gocka nawet kawy nie m usiała pić, nie czuła takiej potrzeby.

N ajbardziej uderzył ich porzą­

dek na ulicach. W szędzie czyściut­

ko, n ig d z ie ż a d n e g o p a p ie rk a . Śmietniki specjalnie zabudowane.

Po prostu ekologia na najwyższym poziomie! Był tylko je d en minus.

Wszystko bardzo drogie. Pani Słu- gockiej podobały się domki z mu- rami pruskimi. W zasadzie cały kraj im się podobał. Cieszą się, że mieli okazję poznać kawałek Skandyna­

wii.

Na co dzień Zdzisław jest spo­

kojnym chłopcem. Uwielbia m ate­

matykę, fizykę i chemię. O d przy­

szłego roku szkolnego rozpocznie n au k ę w nyskim “ C a ro lin u m ” w klasie o profilu m atem atyczno - fi­

zyczno - informatycznym.

a n

r e A / a m u

ominąć różnego rodzaju dziury, któ­

re pokrywają drogi jak w szwajcar­

skim serze. W tym roku Z arząd Dróg Powiatowych złożył w Warsza­

wie aż 11 wniosków o dofinansowa­

nie inwestycji drogowych.

Na 11 złożonych przez nas wnio­

sków - mówi dyrektor Ryszard Wa- lawender - uwzględniono tylko je­

den, na rem ont mostu w Polskim Świętowie. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzony przetarg.

Inwestycja ta ma zostać wykonana do końca listopada.

Oprócz tego w tym roku ZD P wykona modernizację nawierzchni ulicy Radziechowskiej w Sidzinie razem z gm iną Skoroszyce, ulicy Fabrycznej w Korfantowie. Zosta­

nie również odnowiona nawierzch­

nia ulicy Piastowskiej w Ścinawie Małej, odcinek drogi Kubice-Bard- no. Przewiduje się także powierzch­

niowe utrwalenie nawierzchni na odcinku Bielice-M alerzowice, na drodze Goświnowice-Radzi kowice - odcinek w Goświnowicach. Oprócz tego razem z gminą w Goświnowi­

cach zostanie wykonana zatoka au­

tobusowa. W planach jest również naprawa odcinka drogi Jędrzychów- Radzikowice. Z ostaną wykonane d okum entacje na trzy przepusty drogowe: dwa w Kozielnic i jeden w Lipnikach. Przez cały czas trwają również remonty cząstkowe.

G .C .

B I U R O H A N D L O W E : NYSA, ul. W olności 2

tel./fax 077 433 44 68

OPOLE, ul. Ozimska 14-16 pok. 316 tel./fax 077 454 64 08

L E A S I N G SERVICE S.A.

Z wycięzca ko n ku rsu “ SOLIDNY PARTNER ’97 i '98 o rg anizow anego przez B usiness Foundation

MR Leasing Service oferuje Państwu

RABATY DLA UMÓW LEASINGU

1) OPEL ASTRA II KOMBI

RABAT DO 1 3 ,5 %

tylko w ofercie MR

dla um ów le asin gu sam o cho dów OPEL (wszystkie modele Opla)

2) RENAULT KANGOO

OFERTA SPECJALNA

WSZYSTKIE RABATY RENAULT + 4,5% RABATU MR LEASING

Autoryzowany Dostawca FOMAR - Nysa, ul. Podolska 19

3) FIAT SEICENTO VAN

RABAT 6 %

dla um ów le asin gu sam o cho dów FIAT rabaty do 20%

Autoryzowany Dostawca FIAT GP - Nysa, ul. Zwycięstwa 2

4) DAEWOO NUBIRA

OFERTA SPECJALNA

Autoryzowany Dostawca MOTOSPRZĘT Nysa, ul. Torowa 1

* Nasza oferta leasingu dotyczy wszystkich typów samochodów dostępnych na polskim rynku a fakże innych środków trwałych.

(6)

, str. 6 12 sierpnia 1999

PRO LEGE na wakacie SPROSTOWANIE

Fundacja PRO LEGE w sp ó łp ra c u je z różnym i instytu­

cjam i, z a k ła d a m i p ra cy i lu d źm i, którzy swym z a a n ­ g ażo w an iem , p o ś w ię c e n ie m i b e zin te re s o w n ą po m o ­ cą p rag n ą pom óc d ziecio m , któ re w swoim oto czen iu n arażo n e są na k o n ta k t z e św iatem p rzestęp czym , z n arko tykam i i in n eg o ro d zaju używ kam i. By d o w ie ­ d zie ć się czeg o ś w ię c e j nt. b e zp iec zn y ch w a k a c ji w m ieście, u d ałam s ię do c zło w ie k a , któ rem u o rg a n iza ­ cja je s t chyba n ajb liższa, do sp ecjalisty ds. nieletnich, st. asp. H en ryka S zczo tki.

J.P.: Czym zajm uje się fu n d a ­ cja w trak cie w akacji?

H .Sz.: W ram a ch p ro g ra m u profilaktycznego „B ezpieczne wa­

kacje” poszukujem y różnych roz­

wiązań, aby młodzież, która korzy­

sta z wody, lasów, biwaków, o b o ­ zów itd. najkorzystniej, czyli naj­

b ez p ie c z n ie j te n czas sp ę d z iła . B ezpiecznie od w ypadków , u to ­ nięć, narkotyków i od różnych rze­

czy, k tó r e m ło d e g o c z ło w ie k a m ogą spotkać podczas wakacji.

W Nysie 8 lat tem u zrodził się pomysł, by m łodzież najbardziej za grożoną, z po g ran icza ryzyka, rodzin patologicznych objąć o p ie­

ką. Oczywiście najbardziej p o p u ­ larna w śród chłopców je s t piłka nożna. Postanowiliśm y zatem zo r­

ganizować wakacyjny turniej pod hasłem „Policja D zieciom ” . P rzed wakacjam i dzielnicowi patrolując podw órka, dzielnice, o siedla z e ­ brali grupkę przyszłych zaw odni­

ków. Później określono kategorię wiekową i stw orzono 10-osobowe drużyny. M am kilku wspaniałych, sympatycznych panów , którzy ro ­ bią to gratis. Zawodowi sędziowie, którzy w okresie wakacyjnym m ają przerw ę, p ośw ięcają swój czas i sędziują wszystkie mecze. D ziałal­

n o ść się ro z ra s ta . W tym ro k u przew idujem y 180 meczów. K aż­

dego dnia na Polonii je st ok. 220 chłopaków . O prócz tego dzień w dzień przychodzą z nimi koledzy, czyli je st ich o wiele więcej.

Boiska podzielone są na dwie części: na kategorię młodszą i sta r­

szą. Jest 6 pojedynków na jednej połówce i 6 na drugiej, czyli 12 każ­

dego dnia, a więc 24 drużyny 10- osobowe.

- Zawsze było ta k dużo ch ęt­

nych?

- W tam tym roku było nawet 500 chłopaków . Teraz je st ok. 400.

Podzieliliśmy ich na mniejsze grup­

ki, gdyż całe boisko je st za duże do biegania, a pozostali m ają p ro p o ­ zycję, by n a d je z io re m sp ę d z ić przyjem nie czas z fundacją P R O L E G E . M am y plan, by za rok roz­

szerzyć naszą działalność poza sta­

dion Polonii i w jakiejś szkole o r­

ganizow ać zajęcia dla innej grupy wiekowej.

- A co z dziew czętam i? Czy też bio rą u d ział w tej im prezie?

- M am m iłe sygnały, że dziew­

częta rów nież grają „w n ogę”. Ist­

nieje je d n a drużyna w K am ienni­

ku, k tó ra w tym roku nie wystąpi w zaw odach, lecz zagra z wytypo­

w aną drużyną „fair play”. M oże za rok żeńskich drużyn będzie więcej.

- D la zawodników przeznaczo­

ne są ja k ie ś nagrody?

- By z a c h ę c ić ch ło p c ó w d o uczestnictwa w kopaniu piłki, naj­

lepszym zapew niam y zegarek, pił­

kę, dres, książkę czy row er górski.

- Z atem są sponsorzy?

- G ru p a ludzi w spółpracująca ze m ną zw raca się z p rośbą do na­

szych przedsiębiorców o zafundo­

w anie puli nagród. B ardzo w ydat­

ną pom oc mamy ze strony władz m iasta, gdyż zawsze, co roku fun­

dują nam puchar, o który młodzież walczy. O d firmy L odgar co roku, od pierwszej im prezy mamy d a r­

m o w e lo d y , a d la w szy stk ic h uczestników jest kiełbaska pieczo­

na z całą radą kom endy, z panem burm istrzem i z innymi przedsta­

wicielam i fundacji P R O L E G E . Rozdajem y też różne publikacje, które fundacja wydaje. Oczywiście miejsca najwyższe są wysoko na­

g ra d z a n e , każdy coś otrzym uje.

Typujem y n ajlep szeg o Strzelca, drużynę „fair play”. Finały kończą się 22 sierpnia, najpraw dopodob­

niej na stadionie Stali. W łącza się zawsze w to Państwowa Straż Po­

żarna, któ ra d em onstruje pokazy pożarnicze. Także swoje um iejęt­

ności przedstaw iają nasi koledzy skatingow cy, którzy p re z e n tu ją spryt i sprzęt sportow o-m otoryza- cyjny. Policja ściga jakiegoś ban­

dziora, jest trochę strzelaniny, na bieżnię w jeżdża sam ochód, który później się zapala, gasi go straż pożarna. To fascynująca zabawa.

W szystko kończy się bezpiecznie.

Jest też tresu ra psów policyjnych.

W ybierani są najlepsi zawodnicy spośród najlepszych.

- Kto może wziąć u dział w tej im prezie?

- N ie robimy żadnych ograni­

czeń, że to tylko je st dla dzieci z pogranicza ryzyka, patologii alko­

holowych, narkotykow ych, p rze­

stępczych, krym inogennych. Jest to m ło d z ie ż ró ż n a , aczkolw iek zw racam y się do dzieci, k tó re z przyczyn finansow ych nie m ają szans na wyjazd na kolonie. S ta­

ramy się stworzyć dzieciom w arun­

ki, które umożliwiłyby im miłe spę­

dzenie w olnego czasu.

- Czym jeszcze zajm uje się fun­

dacja?

- Koledzy dzielnicowi odw ie­

dzają różne biwaki, kolonie, pół­

kolonie, dzikie plaże na obrzeżach m iasta, a naw et te m iejsca, gdzie je st w m iarę bezpiecznie. C hodzą na sp o tk an ia, rozm aw iają, p rze­

strzeg ają przed „n ieb ezp ieczeń ­ stw am i w a k a c ji” . D uży wysiłek policji skierow any je st na uchro­

n ie n ie d ziec i p rz e d pierw szym

kontaktem z narkotykiem , co na wakacjach zdarza się bardzo czę­

sto. Przyczyną jest brak rodzica w otoczeniu czy kolega z większego miasta.

Wszystko robione jest społecz­

nie, czyli bez wynagrodzenia. R oz­

dajemy kolorowe ulotki tym, któ­

rzy zapom inają na noc zam knąć sa­

m ochód. R ano często znajdują ta ­ kie „podarunki” na szybie. O strze­

gamy też ludzi przed wyspecjalizo­

wanymi oszustami. Pokazujemy jak wygląda właściwie nabity num er na silniku i na podwoziu sam ochodu.

M amy też ulotki, które inform ują jak zabezpieczyć swoje altanki, jak stworzyć grupy sam opom ocow e.

Proponujem y również różnym do­

brym firm om , które m ają wspania­

łe u rz ą d z e n ia z a b e z p ie c z a ją c e , żeby pokazały w Nysie swoje pro ­ dukty.

Szukamy też sponsorów, którzy mogliby zafundować podw órkom kosze i piłki do gry. N a razie za­

montowaliśm y ich na różnych po ­ dw órkach p onad 200. Jest to też form a zajęcia młodzieży czymś lep­

szym niż trawka, narkotyki czy wła­

mania.

M am y p ro g ra m pom ocy n a ­ uczycielom klas IV, którzy od M i­

nisterstw a Edukacji nie m ają żad­

nych u lo te k nt. b ezp ieczeń stw a kom unikacji, służących do wyro­

bienia kart rowerowych. W ydali­

śmy więc książeczkę pt. „ Bezpiecz­

ny row erzysta”, k tó rą oferujem y w ójtom , b u rm istrzo m , szkołom . O prócz niej mamy także broszur­

kę pt. "Dziewiątka" dla trzeciokla­

sistów. Przestrzegam y w niej przed chodzeniem w niebezpieczne miej­

sca (b ru d n e klatki, s ta re ruiny, opuszczone dom ostw a, dziurawe m ostki), przed otw ieraniem nie­

znajomym drzwi, przed nabraniem się „na cukierki”.

- Czyli d bają Państwo o wszyst­

kie grupy wiekowe?

- Tak. U lotki w tysiącach eg­

zem plarzy dostarczam y w różne m ie jsc a . D zię k i te m u w N ysie mamy jed en z najniższych wskaź­

nik narkom anii w województwie opolskim . W okół m iasta istnieją

„smoki narkotyczne”, przed który­

mi na razie udało nam się uchro­

nić, choć od niedaw na pojawiła się w p o d sta w ó w k a ch n ie p o k o ją c a m arihuana. Próbujem y więc uczu­

lić rodziców na zachow anie dzieci, aby orientowali się jak najwięcej na te m a t za g ro żeń narkotycznych.

Jest to akurat to pokolenie, które wie niewiele na ten tem at, gdyż ich to om inęło.

- Dziękuję za rozmowę.

Pragnę serdecznie przeprosić Czytelników „Nowin” za to, że arty­

kuł „Aby Żydom” zamieszczony w 31 nr. „Nowin”, nie oddawał w pełni tego, co chciałem Im przekazać. Otóż zamieszczony w „Nowinach” komen­

tarz nie oddaje w pełni treści tematu i jest nieco oderwany od tekstu wy­

wiadu, którego udzielił prof. B. G e­

remek red. Hannie Krall i który zo­

stał opublikowany w „Głosie Pol­

skim” - tygodniku Polaków w Kana­

dzie. Stało się to z przyczyn technicz­

nych, przez które to istotna strona

„Głosu Polski” została tak zmniejszo­

na, że aż prawie nieczytelna. Stąd też pewne uchybienia w tekście.

Z poważaniem

R o m a n C io sm a k

Aby choć trochę zorientow ać szanownych Czytelników o „ważko­

ści słów” wypowiadanych przez prof.

Geremka poniżej zamieszczam kilka wypowiedzi z tego wywiadu, sądzę jednak, że kiedyś uda się wydruko­

wać cały wywiad.

H. Krall: Wtedy w 1948 r. byłam małą dziewczynką, ale o bitwie M in­

ca o handel słyszałam niejeden raz.

B. Geremek.: No, to teraz usły­

szy pani o niej znowu, ale opowiadać pani nikomu nie będzie. To jest naj­

większa tajem nica. W najbliższym czasie Żydzi powrócą do handlu i produkcji w Polsce.

- Skąd Pan weźmie tylu Żydów?

Kto im da przedsiębiorstwa?

- Kto? A o naszej „Solidarności”

to już pani zapomniała? Jeszcze bę­

dzie prosić, żeby te przedsiębiorstwa brali.

- A ja k „Solidarność” będzie za­

trzymywać ten eksport na granicy lub w portach?

- Jaka „S olidarność” ? Jak to wszystko się uda, to tu cała „Solidar­

ność” będzie kijem naganiała swoich

członków, a nawet partyjnych też, do ostrej roboty, w nadziei, że samorząd zbliża się do zysków na horyzoncie. <

To zyski będą jak pęczek marchewki przed łbem osła, aby chciał ciągnąć ciężki wóz.

- Panie profesorze wydaje mi się, że Pan niezbyt lubi Polaków?

- Niezbyt lubię. Takie określenie j jest nieścisłe. Ja ich nienawidzę!

- Ale przecież Pana i Pana matkę uratował Polak?

- To praw da Stefan G erem ek ukrywał nas w Zawichoście, a później nawet, kiedy było już pewne, że mój ojciec Borys Lewaron zginął w get­

cie warszawskim, ożenił się z matką.

Przenajśw iętszem u niech będzie | przez wieki sławione imię jego, że stworzył mnie Żydem. Zresztą czy- i tała pani na pewno pamiętniki Ema- | nuela Ringelbluma.

- Oczywiście, przecież pisałam książkę o getcie warszawskim i bo­

haterach żydowskiego ruchu oporu.

- No to co powiedzieli Żydzi, któ­

rzy ukrywali się wraz z Ringelblu- mem w bunkrze przy ul. Wolskiej?

Pamięta Pani, Pani Haniu?

- Tak, pam iętam - mówili: Nie­

nawidzimy Polaków, bo im je st teraz lepiej niż nam.

- No, teraz nie będzie się Pani J zastanawiać, że cały ruch społeczny, który teraz tworzymy i ożywiamy naj­

różniejszymi nurtam i, Vna na celu doprow adzić do takich zm ian w strukturze państwowo-gospodarczej Polski, aby Żydom w Polsce było za­

wsze lepiej niż Polakom.

Ponadto jest wykaz, kto otrzymał utajnione kopie wywiadu B. Gerem ­ ka. Edward Ochab, Jan Karol Wen- de, Leon Chajn i cały Zarząd Gminy (żydowskiej), Jerzy Morawski, Wła­

dysław Mat win, A rtu r Starewicz, i Michał Hofman, Stefan Bratkowski, D ariusz Fikus, Stanisław Brodzki, Adam Szaff.

Rozm awiała:

J u s ty n a P o la k

Fundacja PRO LE G E zwraca się z gorącą prośbą do rodziców, aby podczas wakacji zwrócili uwagę na swoje pociechy. Apelujemy szczególnie do tych rodziców, którzy ufając dziecku, zgodzili się na jego pobyt na dzikim biwaku, by odwiedzili je i sprawdzili jak się czuje. Apelujemy również do rolników, którym dzieci pomagają w pracy i mają kontakt z różnego rodzaju maszynami, by zapewnili bezpieczeństwo swoim pociechom.

Zwracamy się też do młodzieży, aby uważała przy wykonywaniu skoków do wody, gdyż niekiedy taki jeden niewłaściwy skok kom­

plikuje dalsze życie.

H enryk S z c z o tk a

Koncert w Muzeum

M uzeum w Nysie zaprasza na koncert zorganizowany w ramach X Międzynarodowych Kursów Muzycznych, które odbywają się w Głuchołazach w dniach 12 - 22 sierpnia.

14 sierpnia o godz. 19.00 w sali koncertowej nyskiego M uzeum odbędzie się koncert profesorów.

Patronat nad koncertem objął Wydział Kultury S portu i Turystyki Starostwa Powiatowego w Nysie.

r e k i a m a

l A N - S I W

7 V

h a n d e l a rty k u ła m i in s ta la c y jn o -b u d o w la n y m i - ul. Chopina 6 -9 ® 43 3 6 6 51

Nysa

- UL Piłsudskiego 4 0 (hotel ZUP) ® 4 3 3 3 0 2 8 w 3 0 4 - ul. Gałczyńskiego Id © 4 3 3 8 5 3 8

p o l e c a

Grzejniki

- RADSON - bezpośredni dystrybutor (20% upustu od cen fabrycznych) najniższa cena za 1W mocy grzewczej

- CONVECTOR - przedstawiciel handlowy

■ PURMO (ceny konkurencyjne)

✓ Instalacje CO.. wod.-kan.

✓ Kotły GO. Gazowe,

olejowe elektryczne, węglowe

✓ Wodomierze, zamki, klamki

✓ Baterie - duży wybór

✓ Meble łazienkowe, lustra / Kabiny prysznicowe

✓ Wanny - hydromasaż / Ceramika sanitarna y Zlewozmywaki

R aty bez ż y ra n tó w - tra n sp o r M ożliw ość negocjacji cen

Fachowe d o ra d ztw o

v286b

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jesień to jedna z pór roku, która gdy się zaczyna jest pełna różnorodnych kolorów, a gdy się kończy – świat jest ponury i smutny.. O etapie życia, który umownie zaczy- namy

Wykonano je u 13-letniego chłopca uprawiającego sport (piłka nożna). Problem tkwił w odprowadzeniach przed- sercowych. To, co zwraca uwagę, to obraz typowy dla zespołu Brugadów

Na wolontariacie w SZLACHETNEJ PACZCE Damian nauczył się jak zarządzać projektem – zrekrutował zespół kilkunastu wolontariuszy, którzy odwiedzali rodziny

 Pozornie wydaje się pusta, ale jest wypełniona powietrzem, które wydostaje się z niej w postaci bąbelków.  Powietrze jest więc niewidoczne (bezbarwne) i lżejsze

AP-G: Mnie się bardzo podobało też to w tej książce, że ona jest taka niewygładzona, że nie ma w tym jakiegoś patosu i takiego podnoszenia tych ludzi, którzy często poświęcają

Lapbook jest „książką” tematyczną, którą tworzy się na dany temat i w której tworzeniu uczeń aktywnie uczestniczy.. Dzięki lapbookom uczniowie

„Już dwa razy przekładałam termin, nie chcę wyczekiwać w przychodniach, prędzej zarażę się w Biedronce niż w szpitalu”, zirytowałam się.. Pięć dni później zadzwoniła

Jak twierdzi archeolog Maciej Szyszka z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, który przyczynił się do odkrycia owej piwnicy, pierwotnie budowla ta była jadalnią i kuchnią, w