• Nie Znaleziono Wyników

Analiza metodologiczna Tomaszowych form argumentacji za istnieniem Boga a zwłaszcz argumentacji z ruchu / Zofia Józefa Zdybicka.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Analiza metodologiczna Tomaszowych form argumentacji za istnieniem Boga a zwłaszcz argumentacji z ruchu / Zofia Józefa Zdybicka."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

ANALIZA METODOLOGICZNA TOMASZOWICH FORM ARGUMENTACJI

ZA ISTNIENIEM BOGA, A ZWŁASZCZA ARGUMENTACJI Z RUCHU

Mimo, wydawałoby s i ę , g e n e r a l n e g o odwrotu od tomizmu w my­

ś l i w s p ó ł c z e s n e j , problem Boga w t e j f i l o z o f i i , p o s z c z e g ó l n e dowody Tomaszowe o r a z r ó ż n o ro d n e s z c z e g ó ło w e z a g a d n i e n i a z n i ­ mi zw ią zan e s ą n a d a l przedmiotem z a i n t e r e s o w a n i a , o czym świad-

czy b o g a t a l i t e r a t u r a p o d e j m u j ą c a t e tem aty .

-i

Dla w i e l u autorów - j a k t o wynika choćby z wypowiedzi uzy­

sk a n y c h p r z e z k s . bpa B. B e j z e czy p u b l i k a c j i zam ie szczon y ch w S t u d i a c h z F i l o z o f i i Boga - g e n e r a l n y sp o só b s t a w i a n i a i ro z­

w ią z y w a n ia problem u Boga w ła śc iw y d l a m e t a f i z y k i t o m i s t y c z n e j p o z o s t a j e n a d a l w a r t o ś c io w y , a nawet uznany j e s t z a j e d y n i e w p e ł n i r a c j o n a l n ą drogę r o z w i ą z a n i a t e g o n i e ł a t w e g o , a p r z e c i e ż n a j w a ż n i e j s z e g o , problemu f i l o z o f i c z n e g o , św iato p o gląd o w ego i ż y c io w e g o . Wszyscy wypow iadający s i ę na temat a r g u m e n t a c j i To- maszowych z g o d n ie je d n a k p o d k r e ś l a j ą p o t r z e b ę dokonania d a le k o i d ą c y c h zmian w e k s p o z y c j i dowodów o r a z p o t r z e b ę i c h a d a p t a c j i do m e n t a l n o ś c i w s p ó łc z e s n e g o c z ł o w i e k a . Słowem - i s t n i e j e obec­

ni

P o r . między innymi: De Deo i n p h i l o s o p h i a S . Thomae et i n h o d i e r n a p h i l o s o p h i a (A c ta C o n g r e s s u s T h o m i s t i c i I n t e r n a t i o - n a l i s ) , Romae, t . I , 1 9 6 5 ; t . I I , 196 6 f.M . G uerard des Lau- r i e r s , L a p r e v u e de Dieu et; l e s cin q v o i e s , Roma 196 6 ;

C. F a b r o , L 'uomo e i l r i s c h i o d i Dio, Roma 1967,* The R a t i o - n a l i t y o f B e l i e f in God, wyd. G . J . Mavrodes, New J e r s e y 1970;

J . N . F i n d l a y , Ascent to t h e A b s o l u t e , London 1970,* D . Z . P h i l ­ l i p s , F a i t h and 1 ^ ^ ' " ł o n 1 9 7 0 ; o r a z f i i B oga, Warszawa 1968; 0 Bogu i o c zło w ie k u , t . 1 , Warsza­

wa 1 9 6 8 ; t . 2 , Warszawa 1 9 6 9 . Na s ł u s z n o ś ć i pewną n i e z a s t ą - p i o n o ś ć w d z i e d z i n i e t e o r e t y c z n e g o u s t a w i e n i a r e l a c j i między b y tam i n i e k o n ie c z n y m i a Bogiem p r z e z Tomasza z Akwinu zwraca o s t a t n i o uwag^ W.N. C i a r k ę , The F u tu r ę o f Thomism, w: New Themes i n C h r i s t i a n P h i l o s o p h y , wyd. R.M. Mclnerny, London 19 6 8 , 187-207 o r a z J . H . N i c o l a s , Dieu connu comme inconnu, P a r i s 1 9 6 6 .

p r a c e zbiorow e S t u d i a z f ilo z o -

(2)

-

224

-

n i e problem i c h r e i n t e r p r e t a c j i . Sprawa n i e p o d l e g a w ł a ś c i ­ O wie d y s k u s j i . D ysku sy jn y j e s t n a t o m i a s t s p o s ó b , w j a k i n a l e ż y t e g o dokonać. Znane s ą r o z m a i t e próby r e k o n s t r u k c j i argum enta­

c j i t o m i s t y c z n e j , w s z y s t k i e s ą cenne, ciekawe i p o ż y t e c z n e . Z punktu w i d z e n i a systemowo u j ę t e j f i l o z o f i i bytu n i e zawsze

o k a z u j ą s i ę je d n a k poprawne .

3

By u ł a t w i ć j a k n a j l e p s z e r o z w i ą z a n i e problemu Boga, a t a k ­ że p r e z e n t a c j ę argumentów p r z e m a w ia ją c y c h z a J e g o i s t n i e n i e m we w s p ó ł c z e ś n i e u p r a w ia n e j f i l o z o f i i b y t u , podejm uje s i ę r a z

j e s z c z e w t e j d z i e d z i n i e - po w i e l u sz c z e g ó ło w y c h d o c i e k a n i a c h r ó żn y ch autorów - m e t o d o l o g i c z n ą c h a r a k t e r y s t y k ę a r g u m e n t a c j i Tomaszowych. Chodzi t u t a j głów nie o w ł a ś c iw e zro z u m ie n ie cha­

r a k t e r u e k s p o z y c j i Tomasza i o w yznaczenie w o p a r c i u o n i ą

\ f u n k c j i , j a k ą może s p e ł n i ć w p o s t a w i e n i u i r o z w i ą z a n i u p r o b l e ­ mu na t e r e n i e f i l o z o f i i u p r a w ia n e j w s p ó ł c z e ś n i e , k t ó r a jed n ak n i e zrywa z tym, co i s t o t n e -dla k l a s y c z n e g o typu f i l o z o f o w a ­ n i a *

Moje uwagi o g r a n i c z ę do n a s t ę p u j ą c y c h sp ra w :

1 ) o g ó l n e j c h a r a k t e r y s t y k i a r g u m e n t a c j i Tomaszowej,

2) p r z e d s t a w i e n i a i oceny dotychczasow ych prób i c h l o g i c z - n o - m e to d o lo g ic z n y c h a n a l i z i r e k o n s t r u k c j i ,

3) s z c z e g ó ł o w e j c h a r a k t e r y s t y k i a r g u m e n t a c j i z a w a r t e j w dowodzie kinetycznym .

A a Ogólna c h a r a k t e r y s t y k a a r g u m e n t a c j i Tomaszowej

Po w i e l u d y s k u s j a c h i ró żn o ro d n y ch , b a r d z i e j czy mniej uda­

nych p ró b a c h r e i n t e r p r e t a c j i dowodów Tomasza z Akwinu dochodzi

p

,

P o r . B. B e j z e , Wśród głównych z a g a d n ie ń f i l o z o f i i Boga, w:

0 Bogu i c z ło w ie k u , t . 2, Warszawa 19 6 9 , 1 1 - 6 5 ; tenże,W po­

s z u k iw a n i u w s p ó łc z e s n e g o sy ste m u f i l o z o f i i Boga, w: W n u r c i e z a g a d n ie ń posoborowych, t » 1 f Warszawa 1967, 4 1 - 5 6 ,

3

P o r . na p r z y k ł a d mój a r t y k u ł Problem Boga we współczesnym to m izm ie, w: S t u d i a z f i l o z o f i i Boga, 4 1 9 - 4 3 8 , o r a z Czy bez­

d r o ż a f i l o z o f i i Boga? w: W n u r c i e z a g a d n ie ń nosoborowych, t , 1 , Warszawa 196 7 P 7 7 - 8 6 , I n t e r e s u j ą c ą próbę unow ocześnie­

n i a p r o b l e m a t y k i p o z n a n ia i s t n i e n i a Boga w o p a r c i u o w s p ó ł­

c z e s n ą wiedzę o ś w i e c i e z a w i e r a k s i ą ż k a C. T r e sm o n ta n ta Com-

ment s e p o s e a u j o u r d ’ h u i l e problem e de l , e x i s t e n c e de Dieu,

P a r i s 1 9 6 6 . Wie s p e ł n i a ona je d n a k wymagań sta w ia n y c h r a c j o ­

n a l n i e u p r a w ia n e j f i l o z o f i i . J e s t j e d y n i e ciekawą r e f l e k s j ą

nad -konsekw encjam i w y n ik ają cy m i z naukowej wiedzy o ś w i e c i e .

(3)

s i ę o b e c n ie do c o r a z mniej kwestionowanych u s t a l e ń , k t ó r e wy­

z n a c z a j ą w ł a ś c iw e m i e j s c e a r g u m e n t a c j i we w s p ó ł c z e ś n i e u p r a ­ wianym to m iz m ie . Chodzi o t e z w ł a s z c z a , k t ó r e w obecnym s t a n i e badań nad f i l o z o f i ą t o m i s t y c z n ą s ą n a jm n ie j dyskutowane i - wydaje s i ę - n a j b a r d z i e j s ł u s z n e , bo dokonane po a n a l i z i e a r ­ g u m e n t a c j i i ze zrozumieniem c h a r a k t e r u k l a s y c z n e j f i l o z o f i i b y t u . Ujmę j e w k i l k u pun ktach .

1 . W s z e lk ie s f o r m u ło w a n ia dowodów dokonane p r z e z Tomasza s ą uwarunkowane h i s t o r y c z n i e , * na ic h p o w stan ie i s p o s ó b wykła­

du z ł o ż y ł y s i ę różn o rodn e warunki i o k o l i c z n o ś c i o r a z c a ł y k l i m a t k u ltur o w y X I I I wieku. Jednym z ważnych przejawów " h i s ­ t o r y c z n y c h uwarunkowań” a r g u m e n t a c j i j e s t j e j p o w ią z a n ie z ów­

czesnym stanem n a u k i , z w ł a s z c z a z ówczesną f i z y k ą czy kosmogra­

f i ą , wyeksponowane s z c z e g ó l n i e w dowodzie z ruchu, k t ó r y w du­

ż e j m i e r z e o p i e r a s i ę na średniowiecznym o b r a z i e ś w i a t a .

2 . Tomasz n i e p o d a ł swych argumentów w w e r s j i c z y s t o meta­

f i z y c z n e j o r a z c a ł k ie m s p ó j n e j z p r z y j ę t ą p r z e z s i e b i e koncep­

c j ą m e t a f i z y k i ( n i e p r z e d s t a w i ł i c h w w e r s j i ” s y s t e m o w e j " , a t y l k o w p o s t a c i p o z o r n i e a u t o n o m i c z n e j ) . Chodziło mu n i e o z a ­ p r e z e n t o w a n i e f i l o z o f i i Boga ja k o d y s c y p l i n y , a l e o d o s t a r c z e ­ n i e te o lo g o m s z e r e g u argumentów, k t ó r e wydawały s i ę n a j b a r ­

d z i e j r a c j o n a l n e . K o n te k s t , w którym powstawały Tomaszowe dowo­

dy n a i s t n i e n i e Boga, j e s t t e o l o g i c z n y czy a p o l o g e t y c z n y , a n i e ś c i ś l e f i l o z o f i c z n o - t e o r e t y c z n y . Z r e s z t ą Akwinata n i e p r z e d s t a w i ł s y s t e m a t y c z n i e nawet m e t a f i z y k i , a więc tym b a r ­ d z i e j j e s t t o z r o z u m i a ł e w s t o s u n k u do f i l o z o f i i Boga. Poza tym s f o r m u ł o w a n i a argumentów s ą zazw yczaj bardzo z w i ę z ł e , na­

wet sk r ó to w e i z a k ł a d a j ą wiedzę f i l o z o f i c z n ą wyłożoną p r z y i n ­ n e j o k a z j i . Dowody s u p o n u j ą więc p r z e w a ż n ie o w i e l e w i ę c e j w ied zy f i l o z o f i c z n e j , n i ż z a w i e r a dana e k s p o z y c j a . D la te g o po­

t r a k t o w a n a l i t e r a l n i e , c i a s n o i w oderwaniu od c a ł e g o k o n te k ­ s t u f i l o z o f i c z n e j w i z j i , t r a c ą w a r t o ś ć . Dobrze to widać na p r z y k ł a d z i e dowodu ze s t o p n i d o s k o n a ł o ś c i - n a j b a r d z i e j kontro­

w e r s y j n e j z " d r ó g ” .

3 . M ię d z y .p o s z c z e g ó ln y m i formami a r g u m e n t a c j i i s t n i e j ą sub­

t e l n e , a l e dość ważne w c a ł o k s z t a ł c i e p r o b le m a t y k i Boga r ó ż n i ­

ce sform ułow ań. Powodują one n i e r a z duże t r u d n o ś c i d l a i n t e r ­

p r e t a t o r ó w . Można j e w y ja ś n i ć odw ołując s i ę do uwarunkowań h i s ­

t o r y c z n y c h w dwojakim s e n s i e :

(4)

-

226

-

a ) R ó ż n ic e sformułowań p o w s t a ł y w skutek t e g o , i ż św. To­

masz c z e r p a ł i n s p i r a c j e d l a p o s z c z e g ó l n y c h form a r g u ­ m e n t a c j i z różno rodnych ź r ó d e ł . W p r e z e n t a c j i argumen­

tów k i e r o w a ł s i ę n i e t y l e s p ó j n o ś c i ą we własnym s y s t e ­ mie, i l e p r a g n ie n ie m u k a z a n i a z g o d n o ś c i wybitnych m y ś l i ­

c i e l i co do s p o s o b u a k c e p t a c j i i s t n i e n i a Boga. Można z n a l e ź ć ś l a d y p o c h o d n o ś c i od A r y s t o t e l e s a (argumenty z r u c h u ) , Awicenny (dowód z p r z y g o d n o ś c i ) , P l a t o n a (do­

wód ze s t o p n i d o s k o n a ł o ś c i ) czy J a n a Damasceńskiego (argument z c e l o w o ś c i ) . Niem niej j e d n a k Tomasz n i e pow­

t a r z a cudzych argumentów, a l e ł ą c z y j e o r g a n i c z n i e z w ł a s n ą w i z j ą . D l a t e g o każdy z argumentów u z y s k u j e p e ł ­ ne z n a c z e n i e t y l k o d z i ę k i i n t e r p r e t a c j i p r z y pomocy

doktryny Tomasza^. T u t a j je d n a k p o j a w i a s i ę n a s t ę p n a k o m p l i k a c j a :

b) p o g l ą d y f i l o z o f i c z n e Tomasza ewoluowały, z w ł a s z c z a s a ­ ma j e g o k o n c e p c j a b y t u , co ma k o l o s a l n e z n a c z e n i e d l a

c h a r a k t e r u a r g u m e n t a c j i z a i s t n i e n i e m B oga. E w o l u c ja t a p r z e c h o d z i od p r z y j ę c i a a r y s t o t e l e s o w s k i e j k o n c e p c j i b y t u , w k t ó r e j forma s t a n o w i ł a c z y n n ik d e c y d u j ą c y o by- t o w o ś c i , do wypracowania w ł a s n e j , o r y g i n a l n e j o wyeks­

ponowanej f u n k c j i i s t n i e n i a .

4 . A w r e s z c i e " d r o g i " Tomaszowe wyłożone s ą w ramach a r y s ­ t o t e l e s o w s k i e j t e o r i i dowodu, k t ó r a w X I I I wieku panowała n i e ­ p o d z i e l n i e .

Wszystko to s p r a w i a , że dowody na i s t n i e n i e Boga w w e r s j i o r y g i n a l n e j , sfo rm u ło w an e j p r z e z Tomasza w ró ż n y c h d z i e ł a c h (Suma t e o l o g i c z n a , I , 2, 3} Suma f i l o z o f i c z n a , I , 1 3* I I , 1 5 ; Compendium T h e o l o g i a e czy De p o t e n t i a , 3 , 5 ) p o s i a d a j ą ob e c n ie w a r t o ś ć p r z e d e w s z ystk im h i s t o r y c z n ą , c z y l i w s p ó ł c z e ś n i e n i e mogą byó w t e j f o r m i e p r z e d s t a w i a n e . I s t n i e j e a k t u a l n i e p r o b ­ lem i c h r e k p n s t r u k c j i . J a k n a l e ż y dokonać m o d y f i k a c j i dowodów Tomaszowych? D otychczas c z y n i s i ę t o n a j c z ę ś c i e j p o p r z e z uzu­

p e ł n i e n i e czy' zmianę e k s p o z y c j i p o s z c z e g ó l n y c h form argum enta­

c j i , p o w i ą z a n i e i c h ze w s p ó łczesn y m i t e o r i a m i naukowymi czy

^ S z e r z e j na t e n temat p i s z e E. G i l s o n , Elementy f i l o z o f i i

c h r z e ś c i j a ń s k i e j , p r z e ł . T . G ó r s k i ? Warszawa 19 6 5 , 4 9 - 5 8 .

(5)

w r e s z c i e u n o w o c z e ś n ia s i ę j e p r z e z odw ołanie s i ę do p rz e ż y ć c z ł o w i e k a , do j e g o wewnętrznych d o ś w ia d cz e ń . W s z y s tk ie s p o s o ­ by r e k o n s t r u k c j i s ą z j a k i e g o ś punktu w i d z e n i a s ł u s z n e , z w ł a s z ­ c z a gdy s i ę u w z g lę d n i f u n k c j ę ś w ia to p o g lą d o w ą dowodów na i s t ­ n i e n i e Boga. Z punktu w i d z e n i a p o p ra w n o śc i m e t o d o l o g i c z n e j i r a c j o n a l n o ś c i f i l o z o f i i n a j b a r d z i e j u z a s a d n i o n e wydaje s i ę u j ę c i e p r o b l e m a t y k i Boga i a r g u m e n t a c j i za J e g o i s t n i e n i e m we właściwym i całym k o n t e k ś c i e , w s p o s ó b , k t ó r y t r z e b a by o k r e ś ­

l i ć j a k o systemowy.

P o d o b n ie j a k w i e l e problemów f i l o z o f i c z n y c h (co w i ę c e j , p o s z c z e g ó l n e d y s c y p l i n y f i l o z o f i c z n e , ł ą c z n i e z podstawową - f i l o z o f i ą b y t u ) wymagało r e k o n s t r u k c j i z elementów zaw a rty ch w d z i e ł a c h Tom asza, t a k o b e c n ie problem Boga domaga s i ę rek o n ­ s t r u k c j i i r e i n t e r p r e t a c j i sy s t e m o w e j. Dużo w d z i e d z i n i e f o r ­ mułowania p r o b l e m a t y k i p o z n a n i a Boga z o s t a ł o z r o b i o n e , p r z e ­ prowadzono w i e l e sz c z e g ó ło w y c h a n a l i z . Grunt j e s t przy go to w a­

ny, a l e w s z e l k i e a n a l i z y czy r e i n t e r p r e t a c j e p o s z c z e g ó l n y c h form a r g u m e n t a c j i n i e r o z w i ą z u j e z a g a d n i e n i a . Dopóty będą r o z ­ w i ą z a n i a m i fra g m e n ta ry c z n y m i i n i e z a d o w a l a j ą c y m i , dopóki n i e

o p r a c u j e s i ę f i l o z o f i i Boga w ramach k l a s y c z n e j f i l o z o f i i by­

t u i n s p i s r o w a n e j p r z e z Tomasza, a n i e o g r a n i c z a j ą c e j s i ę do p o w t a r z a n i a za nim czy to p o s z c z e g ó l n y c h sformułow ań, czy c a ­ ł y c h układów . Nawet b i o r ą c pod uwagę l i t e r a t u r ę z a g r a n i c z n ą aż do o s t a t n i c h l a t , tru d n o b y ło b y wskazać r o z w i ą z a n i a pod tym względem z a d o w a l a j ą c e ' . T r z e b a t e ż p r z y tym p a m i ę t a ć , że n i e można oczekiwać t u t a j r o z w i ą z a ń , k t ó r e b y łyb y p r z y j ę t e p r z e z w s z y s t k i c h , ponieważ z a g a d n i e n i e Boga w iąże s i ę z n a j ­ b a r d z i e j fundamentalnymi k o n c e p c ja m i f i l o z o f i c z n y m i . N a jm n ie j­

s z a r ó ż n i c a w i c h r o z u m ie n iu powoduje r ó ż n i c e w u j ę c i u pozna­

n i a i s t n i e n i a i n a t u r y B oga. Tomizm n i e b y ł i chyba n ig d y riie b ę d z i e f i l o z o f i ą u j e d n o l i c o n ą . Stan ow i t o z r e s z t ą o j e g o bo-

^ Próby u j ę c i a f i l o z o f i i Boga w ś c i s ł y m p o w ią z a n iu z m e t a f i ­ zyką z a w i e r a j ą p r a c e : J . F . Anderson, N a t u r a l T h e o l o g y . The M e t a p h y s i c s o f God, Milwaukee 1 9 6 2 ; G .P. K l u b e r t a n z , M. R.

H ollow ay, B e in g and God. 4n I n t r o d u c t i o n t o t h e P h i l o s o p h y o f B ein g and t o N a t u r a l T h e o lo g y , New York 1 9 6 3 . B ardzo dob­

r e u j ę c i e p r o b l e m a t y k i p o z n a n i a Boga w o p a r c i u o Tomaszową k o n c e p c j ę b y tu z a w i e r a p r a c a J . H. N i c o l a s a Dieu connu comme

in co n n u , P a r i s 1 9 6 6 . Żadna z powyższych p r a c n i e p r z e d s t a w i a

j e d n a k c a ł e g o s y s t e m i f i l o z o f i i Boga.

(6)

-

228

-

g a c t w i e i z d o l n o ś c i a k t u a l i z o w a n i a s i ę . Możliwe s ą bowiem r ó ż ­ ne i n t e r p r e t a c j e , a żadna n i e j e s t s p r z e c z n a z doktryną Toma­

s z a , bo może oddawać j a k i ś a s p e k t j e g o m y ś l i . Dany a s p e k t może b a r d z i e j odpowiadać jednym, inny z a ś - innym. W p ro b le m a ty ce Boga p o j a w i a j ą s i ę z r e s z t ą i inne j e s z c z e momenty, k t ó r e powo­

d u j ą u s p r a w i e d l i w i o n e r ó ż n i c e .

B i o r ą c to w s z y s tk o pod uwagę, wydaje s i ę , że - z punktu w i d z e n i a p o pra w n o śc i m e t o d o l o g i c z n e j i ze względów c z y s t o f i ­ l o z o f i c z n y c h - n a s t ę p u j ą c e sprawy s ą n a j w a ż n i e j s z e d l a w ł a ś c i ­ wego u s t a w i e n i a problemu B o g a :

1 ) z w i ą z a n i e a r g u m e n t a c j i z m e t a f i z y c z n ą w i z j ą r z e c z y w i s ­ t o ś c i ,

2) n a d a n i e j e j to k u ś c i ś l e m e t a f i z y c z n e g o ( j e d n o l i t e g o ) . Gdy c h o d z i o sprawę p i e r w s z ą , t o r z e c z wydaje s i ę dość p r o s t a . O s t a t e c z n ą , r ze c zo w ą , obiektywną podstaw ę d l a s t w i e r ­ d z e n i a i s t n i e n i a Boga s t a n o w i f a k t n i e k o n i e c z n o ś c i b y t u , c z y l i w s z y s t k i e g o , co i s t n i e j e w o t a c z a j ą c y m nas ś w i e c i e . Punktem w y j ś c i a argumentów mogą być f a k t y r ó ż n o r o d n e , p r z y czym jed n ak s ą one i n t e r p r e t o w a n e m e t a f i z y c z n i e , I n t e r p r e t a c j a m e t a f i z y c z ­ na w s k a z u je na wewnętrzną z ł o ż o n o ś ć b y t u , p r z e j a w i a j ą c ą s i ę w b r ak u t o ż s a m o ś c i między t r e ś c i o w ą i a k t u a l n ą s t r o n ą bytu.Wszys­

t k o , co znamy z d o ś w i a d c z e n i a , p o s i a d a i s t n i e n i e , a l e n i e j e s t i s t n i e n i e m . Dla żadnego b y t u z d o stę pn e g o nam poznawczo ś w ia ­ t a n i e możemy p o s t a w i ć znaku r ó w n o ś c i między być ( i s t n i e ć ) i być t a k im czy innym. I s t n i e n i e n i e u t o ż s a m i a s i ę w ięc z t r e ś ­

c i ą b y t u . Decyduje ono o b y t o w o ś c i , k o n s t y t u u j e j ą , a l e równo­

c z e ś n i e n i e n a l e ż y do j e g o i s t o t y (do n a t u r y żadnego b y tu n i e n a l e ż y , by i s t n i a ł ) . U j ę c i e ś c i ś l e i kon se kw en tn ie m e t a f i z y c z ­ ne w s z e l k i c h form a r g u m e n t a c j i musi s i ę o s t a t e c z n i e o p i e r a ć na n a j b a r d z i e j podstawowej r e a l c j i w e w n ą tr z b y to w e j: pomiędzy i s t o ­ t ą ( k w a l i f i k a c j e t r e ś c i o w e ) a i s t n i e n i e m ( a k t , f a k t y c z n o ś ć by­

t u ) , Mówiąc i n a c z e j - u podstaw w s z e l k i e g o dowodzenia, że Bóg i s t n i e j e l e ż y f a k t p r z y g o d n o ś c i , n i e k o n i e c z n o ś c i bytowej wszy­

s t k i e g o , co znamy z d o ś w i a d c z e n i a .

W s z y s tk ie dowody p r z y t o c z o n e p r z e z Tomasza okażą s i ę w peł­

n i w a r t o ś c i o w e d o p ie r o w ś w i e t l e k o n c e p c j i b y t u w ł a ś c i w e j d l a

d o j r z a ł e j m y ś l i Tomasza i t a k o r y g i n a l n e j i s ł u s z n e j , b o zgod­

(7)

n e j z r z e c z y w i s t o ś c i ą , że d o t y c h c z a s n i e u t r a c i ł a n i c ze swej o r y g i n a l n o ś c i i j e s t n i e z a s t ą p i o n a nawet po w s z y s t k i c h zdoby­

c z a c h f i l o z o f i i w s p ó ł c z e s n e j .

D l a t e g o a r g u m e n t a c ję z a i s t n i e n i e m Boga t r z e b a o r g a n i c z n i e p o ł ą c z y ć z g łę b o k im nurtem m y ś l i ożywiającym c a ł ą m e t a f i z y k ę t o m i s t y c z n ą z a k o tw ic z o n ą w e m p i r y c z n ie dan ej r z e c z y w i s t o ś o i , w j e j i s t n i e n i u i w j e j i n t e l e k t u a l n y m u j ę c i u . N a le ży uw zględ­

n i ć c o r a z b a r d z i e j w z r a s t a j ą c ą od p ie r w s z y c h do o s t a t n i c h pism T om asza świadomość r o l i i s t n i e n i a w b y c i e . Chyba w ł a ś n i e na

tym o d c z y t a n i u prawdy o b y c i e , na d o s t r z e ż e n i u r o l i i s t n i e n i a i na p o k a z a n i u , że c z ło w ie k zdoln y j e s t do t a k i e g o i n t e l e k t u a l ­ nego u j ę c i a r z e c z y w i s t o ś c i , że pozna prawa b y tu r o z c i ą g a j ą c e s i ę na c a ł ą r z e c z y w i s t o ś ć , p o l e g a s ł u s z n o ś ć , o r y g i n a l n o ś ć i a k t u a l n o ś ć k ie r u n k u r o z w ią z a ń Tomaszowych.

Podstawowy t o k u z a s a d n i e n i a we w s z y s t k i c h formach argumen­

t a c j i musi być więc o p a r t y na bytowym, n a j b a r d z i e j zasad n iczym i n a j p o w s z e c h n i e j s z y m z ł o ż e n i u (z i s t o t y i i s t n i e n i a ) r o z p a t r y ­ wanym w r o z m a i t y c h a s p e k t a c h . Można o c z y w i ś c i e tworzyć w i e l e a r g u m e n t a c j i b a r d z i e j sz c z e g ó ło w y c h , b i o r ą c y c h z a punkt w y j ś ­ c i a b a r d z o r ó żn o ro d n e f a k t y , t a k ż e f a k t y l u d z k i e , bę dące ob ec­

n i e przedm iotem s z c z e g ó l n i e j s z e g o z a i n t e r e s o w a n i a . Będą one p o s i a d a ł y p e ł n ą moc dowodową t y l k o wówczas, gdy zwiąże s i ę j e z podstawowym fak te m wewnętrznej z ł o ż o n o ś c i b y t u , c z y l i n i e - t o ż s a m o ś c i między k w a l i f i k a c j a m i b y t u a faktem j e g o i s t n i e n i a

( i s t n i e ć - t o n i e t o samo co być czerwonym, m a te ria ln y m i t p . ) . Drugą spraw ą ogromnej w a gi (obok z ł o ż o n o ś c i bytu j a k o pod­

s ta w y u z n a n i a j e g o n i e p i e r w o t n o ś c i , p o c h o d n o ś c i , s k u t k o w o ś c i d o m a g a j ą c e j s i ę r a c j i i s t n i e n i a ) j e s t w ł a ś c iw e zrozu m ie n ie i u z n a n i e n a t u r y i f u n k c j i z a s a d y r a c j i b y t u . Stan o w i ona "mo­

t o r " w s z e l k i e j a r g u m e n t a c j i -za i s t n i e n i e m B o ga. Na mocy t e j za- zad y bowiem mamy prawo p o s t a w i ć p y t a n i e , d z i ę k i czemu, d z i ę k i j a k i m o s t a t e c z n i e czynnikom p rz y g o d n e , j a k b y przypadkowe (c h o ć ­ by o d w ie c z n ie i s t n i e j ą c e ) i s t n i e n i e ś w i a t a r z e c z y czy osób je s t

O r y g i n a l n o ś ć i d l a t e g o n i e z a s t ą p i o n o ś ć Tomaszowej k o n c e p c j i b y t u u k a z u j e n a sz e r o k im t l e u j ę ć s t a r o ż y t n y c h , ś r e d n i o w i e c z ­ nych, a z w ł a s z c z a nowożytnych (H e ge l) o r a z w s p ó łc z e sn y c h

( H e i d e g g e r ) C. Fabro w ró żn y ch swych p r a c a c h , a p r z e d e wszy­

s t k i m w P a r t i c i p a t i o n et c a u s a l i t e , L o u v a i n - P a r i s 196 1 .

(8)

230

-

f a k t y c z n e ( r e a l n e ) ? D z i ę k i czemu i s t n i e j e c o ś , co mogłoby n i e i s t n i e ć , s k o r o i s t n i e ć n i e musi ( i s t n i e n i e n i e n a l e ż y do j e g o i s t o t y ) ? Tego r o d z a j u p y t a n i e o r a c j ę b y t u p o z w a la p r z e k r o c z y ć ś w i a t e m p i r i i i sz u k a ć t e j r a c j i p o z a j e j z a s i ę g i e m . Z a s a d a r a c j i b y tu u z a s a d n i a o s t a t e c z n e w y j a ś n i e n i e , czy t e ż mówiąc

obrazowo, w y j a ś n i e n i e w e r t y k a l n e , sk o r o w y j a ś n i a n i e horyzon­

t a l n e n i e tłu m a c z y w s z y s t k i e g o , p r z e d e w s z y stk im samego f a k t u z a i s t n i e n i a (t łu m a c z y t y l k o t r e ś c i b y tow e ). O s t a t e c z n e w y j a ś ­ n i e n i e j a k i e g o k o l w i e k a s p e k t u b y t u z ło ż o n e g o domaga s i ę p r z y ­ j ę c i a i s t n i e n i a Boga w ł a ś n i e na mocy t r a n s c e n d e n t a l n e g o obowią­

zywania z a s a d y r a c j i b y t u . Dotyczy ona bowiem n i e t y l k o związ­

ków między bytam i w dostępnym d l a nas b e z p o ś r e d n i o ś w i e c i e , a l e " o b o w i ą z u j e ” t a k ż e ś w i a t w s t o s u n k u do j a k i e j ś t r a n s c e n ­ d e n tn e j p r z y c z y n y . Skoro ś w ia t t a k j a k i j e g o przyczyn ę r o z ­ p a t r u j e s i ę ja k o b y t y , t o prawa otrzymane b e z p o ś r e d n i o w wyni­

ku a n a l i z y wewnętrznej s t r u k t u r y b y tu s t a n o w i ą konstytutywny moment b y tu ja k o b y t u , a więc s ą prawami w s z e l k i e g o b y t u . T r a n s ­

c e n d e n c ja ś w i a t a danego nam w b e z p o ś r e d n i e j e m p i r i i j e s t moż­

l i w a , a nawet k o n ie c z n a w p ł a s z c z y ź n i e o n t y c z n o - e g z y s t e n c j a l - n e j . I t o j e s t w ł a ś c i w i e p ł a s z c z y z n a j e d y n a . Tylko z -egzysten­

c j a l n e g o f a k t u danego w b e zpo śre d n im d o ś w ia d c z e n iu można d o jś ć do a f i r m a c j i e g z y s t e n c j a l n e g o f a k t u b e z p o ś r e d n i o n i e d o s t ę p ­ n ego.

Uzyskana na drodze w s k aza n e j p r z e z Tomasza a f i r m a c j a Boga - j a k s ł u s z n i e c h a r a k t e r y z u j e j ą N i c o l a s - j e s t k o n ie c z n a

(choć p o ś r e d n i a ) , e g z y s t e n c j a l n a o r a z t r a n s c e n d e n t a l i z u j ą c a . A f i r m a c j ą p i e r w o t n ą , k o n ie c z n ą i b e z p o ś r e d n i ą j e s t a f i r m a c j a b y t u . Ona n a r z u c a s i ę umysłowi ludzkiem u od p i e r w s z e g o momen­

t u j e g o a k t y w n o ś c i . A f i r m a c j a Boga n i e j e s t o c z y w i s t a i ko­

n i e c z n a sama p r z e z s i ę , a l e b y t y dane nam w be zpośre d n im do­

ś w i a d c z e n i u s t a j ą s i ę n i e z r o z u m i a ł e , j e ś l i z a n e g u j e s i ę i s t n i e ­ n i e Boga. N e g a c j a Boga n i e j e s t do p o g o d z e n i a z a f i r m a c j ą by­

tów mnogich, zmiennych, p rzygodnych. Na mocy więc rozumowania a f i r m a c j a b y tu p i e r w o t n a i k o n i e c z n a zmusza umysł do a f i r m a c j i i s t n i e n i a Bcga ja k o r a c j i i s t n i e n i a ś w i a t a .

J e s t t o t a k ż e a f i r m a c j a e g z y s t e n c j a l n a . Nie c h o d zi t u o k o n i e c z n o ś ć c z y s t o p o j ę c i o w ą . Wprawdzie w z d a n i u s t w i e r d z a j ą ­

cym i s t n i e n i e Boga, j a k i w całym p r o c e s i e rozumowania dopro­

(9)

wadzającym do J e g o a f i r m a c j i , wchodzą w g r ę p o j ę c i a , t o je d n a k z a s a d n i c z ą a k ty w n o ś c ią poznawczą s ą t u t a j s ą d y e g z y s t e n c j a l n e ze swoim n a tu ra ln y m dynamizmem, a więc wchodzi t u w g rę pewna aktywność c z ł o w i e k a ( s ą d bowiem j e s t aktem, a n i e t y l k o dozna­

n i e m ) . Kiedy dokonujemy a f i r m a c j i i s t n i e n i a byt umysł n a s z j e s t u j ę t y p r z e z byt i z n a j d u j e s i ę wobec b y tu * Dynamizm t e n odkrywamy j u ż w i n t u i c j i b y t u , k t ó r a na r ó żn y ch s t o p n i a c h j e s t a k t u a l i z a c j ą umysłu b i o r ą c e g o w p o s i a d a n i e swój p rzed m iot

b y t . Ten dynamizm p i e r w s z e g o s ą d u o b y c i e u d z i e l a s i ę mocą r a c j i b y t u , j a k ą p o s i a d a a f i r m a c j a Boga. Na końcu rozumowania Bóg j e s t afirmowany ja k o i s t n i e j ą c y sam w s o b i e i p r z e z s i e b i e o r a z j a k o r a c j a i s t n i e n i a w s z y s t k i c h bytów p o z o s t a ł y c h .

A f i r m a c j a Boga j e s t t a k ż e t r a n s c e n d e n t a l i z u j ą c a , t o znaczy poniew aż ś w i a t bytów dostę pn ych w p o z n a n iu bezpośrednim j e s t mnogi, e w o lu u ją c y , p rzygodn y, domaga s i ę przy czy n y a b s o l u t n i e do n i e g o n i e z a l e ż n e j , s t r u k t u r a l n i e o d r ę b n e j , k t ó r a b y ł a b y czystym aktem, a w ięc domaga s i ę p rz y c zy n y t r a n s c e n d e n t n e j .

2 . P r z e d s t a w i e n i e i ocena d o ty c h c z a s owych prób l o g i c z n o - m e t o d o l o g i c z n y c h a n a l i z i r e k o n s t r u k c j i dowodu

z ruchu

Może powstać p y t a n i e , d l a c z e g o w ł a ś n i e t e n ty p dowodu b ę­

d z i e t u przedmiotem s z c z e g ó l n i e j s z e g o z a i n t e r e s o w a n i a . Z a s a d n i ­ czym powodem j e s t t o , i ż b y ł on przedmiotem n a j b a r d z i e j szczegó­

łowych a n a l i z fo rm aln y ch , i d l a t e g o i s t n i e j e d o ś w i a d c z e n i e , do k t ó r e g o można n a w i ą z a ć . P oza tym w ł a ś n i e na p r z y k ł a d z i e dowodu z r u c h u u w i d a c z n i a s i ę n a j b a r d z i e j p o t r z e b a r e i n t e r p r e t a c j i w k i e r u n k u ś c i ś l e m etafizycznym ( i s t n i e j e n a j w i ę c e j n i e p o r o z u ­ mień p o w s t a ł y c h na s k u t e k w i ą z a n i a a r g u m e n t a c j i z poznaniem f i z y k a l n y m ) .

Od s t r o n y f o r m a l n e j dowodem z a jm o w ali s i ę - j a k wiadomo k s . J a n Sala m u c h a , L . L a r o u c h e , J . B en d ie k, A. Ku śm ierz, A. K i s i e l - żeby wymienić n a j b a r d z i e j znanych. S c h a r a k t e r y z u j ę k ró tk o i c h a n a l i z y i w y n ik i, do j a k i c h d o s z l i , o r a z p r z e d s t a w i ę w n ios-

P o r . J . H. N i c o l a s , Dieu connu comme inconnu, 6 3 - 6 6 .

(10)

-

232

k i p ł y n ą c e z i c h dośw iadczeń ważne d l a p r a k t y k i f i l o z o f i c z n e j w d z i e d z i n i e f i l o z o f i i Boga0 ,

Ks. Salam ucha dokonał p r a c y prawdziwie p i o n i e r s k i e j . P r z e ­ p r o w a d z i ł próbę f o r m a l i z a c j i dowodu z ruchu , U ja w n ił i wyraź­

n i e sfo r m u ło w a ł w s z y s t k i e z a ł o ż e n i a dowodu o r a z p r z e d s t a w i ł z a s a d n i c z y schemat u z a s a d n i a n i a . Z r e a l i z o w a ł to w t e n s p o s ó b , że dowód nadbudował wprost na klasycznym rachunku logicznym,, k t ó r e g o n i e k t ó r e t e z y z a m i e n i ł na r e g u ł y w nioskowania, inne n a t o m i a s t z i n t e r p r e t o w a ł o n t o l o g i c z n i e i p o t r a k t o w a ł j a k o za­

ł o ż e n i a . Oprócz t e g o dokonał s y m b o lic z n e g o z a p i s u s p e c y f i c z ­ nych aksjomatów d o ty c z ą c y c h ruchu o r a z k i l k u d e f i n i c j i . Układ aksjomatów n i e p o s i a d a ł z u p e ł n o ś c i s y n t a k t y c z n e j a n i n i e z a l e ż ­ n o ś c i , a l e j e d y n i e w y s t a r c z a l n o ś ć d l a u z a s a d n i e n i a z d a n i a o i s t n i e n i u t a k i e g o b y t u , k t ó r y sam n i e j e s t p o r u s z a n y , a poru­

s z a w s z y s t k o , cokolw iek j e s t w ru ch u,

Główny schemat dowodu, wyrażony w ję z y k u potocznym

1 0

, moż­

n a u j ą ć w n a s t ę p u j ą c y s p o s ó b :

1 ) j e ż e l i c o k o lw iek s i ę p o r u s z a , t o i s t n i e j e motor, który t o coś p o r u s z a ;

2) k a ż d a r e l a c j a p o r u s z a n i a j e s t r e l a c j ą p o r z ą d k u j ą c ą , c z y ­ l i s p ó j n ą , n ie z w r o tn ą i p r z e c h o d n i ą ;

3) i s t n i e j e co n a jm n i e j je d e n przed m iot w ruchu ( i s t n i e j e y n a l e ż ą c e do z b i o r u w s z y s t k i c h przedmiotów, między k tó ry m i z a c h o d z i r e l a c j a p o r u s z a n i a ) , '

4) d l a każdego u : j e ż e l i y n i e j e s t id e n t y c z n e z y i j e s t w ruchu ( n a l e ż y do t e g o samego z b i o r u co y, a _____więc z b i o r u w s z y s t k i c h przedmiotów, między którym i za- Problemy związane z fo rm aln ą s t r u k t u r ą dowodów na i s t n i e n i e Boga, a z w ł a s z c z a dowodu k i n e t y c z n e g o omawialiśmy w a r t y k u ­ l e : S . K am iński, Z . J . Z d y b ic k a , Poznawalność i s t n i e n i a Boga w: 0 Bogu i o c z ło w ie k u , t . 1 , Warszawa 1968, 5 7 - 1 0 3 . P o r . rów nież na t e n t e m a t : S e K a m iń ski, M e t o d o l o g i c z n a problem a­

t y k a p o z n a n i a Boga, " S t u d i a P h i l o s o p h i a e C h r i s t i a n a e , 1 (1 965) 2 , 2 9 4 - 3 0 5 ; t e n ż e , Z a g a d n i e n i a m e t o d o lo g ic z n e zw iązane z f i ­ l o z o f i ą Boga, w: S t u d i a z f i l o z o f i i Boga, Warszawa 1968, 3 8 0 - 4 0 3 , o r a z mój a r t y k u ł : C h a r a k t e r rozumowania w y s t ę p u j ą ­

cego w Tomaszowym dowodzie kinetycznym i s t n i e n i a B o ga,"Z n a k", 89 (1961 ) 1 4 8 2 - 1 4 9 9 .

g Dowód " E x motu" na i s t n i e n i e Boga, MC o l l e c t a n e a T h e o l o g i c a " , 15 (1 9 3 4 ) 5 3 - 9 2 .

D o k ł a d n i e j s z e omówienie a n a l i z y k s . Salamuchy i z a p i s f o r ­ malny z a w i e r a a r t y k u ł : S . K a m iń sk i, Z. J . Z d y b ic k a , P ozna- walność i s t n i e n i a Boga.

10

(11)

z a c h o d z i r e l a c j a p o r u s z a n i a ) , t o y p o r u s z a u, a więc i s t n i e j e t a k i motor w, k t ó r y sam n i e j e s t p o r u s z a n y , a l e p o r u s z a w s z y s tk o (każde u ) , j e ś l i t o u r ó ż n i si,ę od n ie g o (od w) i j e s t w r u c h u .

N a s t ę p n i e k s . S a l a m i cha u z a s a d n i ł osobno c z t e r y wymienio­

ne wyżej p r z e s ł a n k i w o p a r c i u o k i l k a n a ś c i e z a ł o ż e ń .

D z i ę k i a n a l i z i e p rzep r o w ad zo n e j p r z e z k s . Salamuchę f o r ­ malna s t r u k t u r a dowodu z o s t a ł a uwyraźniona, uwidoczniono z a ł o ­

ż e n i a p o t r z e b n e do p r z e p r o w a d z a n i a form alnego dowodu na i s t ­ n i e n i e B o ga, P r z y o k a z j i p o c z y n i ł on s z e r e g wnikliwych i o g ó l ­ nych uwag cennych d l a k a ż d e g o , kto dokonuje a n a l i z y f i l o z o f i ­

c z n e j o r a z c h a r a k t e r y s t y k i j ę z y k a f i l o z o f i c z n e g o . Niem niej j e d n a k s f o r m a l i z o w a n i e n i e d ało w i ę k s z e j w a r t o ś c i poznawczej dowodowi. P o z a tym i s t n i e j ą wyraźne o g r a n i c z e n i a w t e g o r o d z a ­ j u e k s p o z y c j i , na p r z y k ł a d w k o n k l u z j i s t w i e r d z a s i ę j e d y n i e , że w każdym d o b rz e uporządkowanym s z e r e g u przedmiotów p o r u s z a ­ j ą c y c h s i ę lu b p o r u s z a n y c h i s t n i e j e p i e r w s z y motor n i e p o r u s z o ­ ny . Nie j e s t n a t o m i a s t ukazan a je d y n o ś ć t e g o p i e r w s z e g o moto­

r u d l a w s z e l k i e g o b y t u .

Z m e t a f i z y c z n e g o punktu w i d z e n i a n a j b a r d z i e j z a s a d n i c z e w dowodzie j e s t u z a s a d n i e n i e z a ł o ż e ń , a z w ł a s z c z a o g ó l n e j p rz e ­

s ł a n k i o k o n i e c z n e j z a l e ż n o ś c i każdego ruchu od je d y n e g o , n i e p o r u s z a n e g o m otoru. Mniej wążne n a t o m i a s t j e s t wykazanie związ­

ku między p r z e s ł a n k a m i a k o n k l u z j ą . Tymczasem w dowodzie S a l a - muchy n a j w a ż n i e j s z a p r z e s ł a n k a m i e ś c i s i ę wśród k i l k u n a s t u z a ­ ł o ż e ń i , d l a t e g o c a ł a o p e r a c j a poznawcza p r z y b r a ł a u n i e g o cha*- r a k t e r h i p o t e t y c e n o - d e d u k c y j n y , a n i e k a t e g o r y c z n o - d e d u k c y j - n y . W j e g o u j ę c i u dowód p r z e b i e g a ł b y w t e n s p o s ó b : j e ż e l i p r z y j m i e s i ę t a k i e a t a k i e t e z y o o zn aczon ej z a l e ż n o ś c i , t o i s t n i e j e p i e r w s z y i jed yny motor n i e p o r u s z o n y , p o d c z a s gdy w w e r s j i o r y g i n a l n e j dowód p r z e b i e g a i n a c z e j : ponieważ r e a l n i e w y s t ę p u j ą c e z j a w i s k o ruchu j e s t wynikiem o k r e ś l o n e j s t r u k t u r y wewnętrznej b y t u , t o z k o n i e c z n o ś c i i s t n i e j e Byt A b s o l u tn y ,

W zw iązku z prób ą t r a n s p o z y ó j i dowodu z ruchu na j ę z y k s f o r m a l i z o w a n y wysuwa s i ę b a r d z i e j ogólne z a s t r z e ż e n i a co do

•a d e k w a t n o ś c i t'ego r o d z a j u z a b i e g u . A tial^ g iczn o śc p o ję ó m e t a f i ­ z yczn y ch , k o n i e c z n o ś ć u w z g l ę d n i e n i a «Xexn^tów in fr a b y to w y c h

( i s t o t a - i s t n i e n i e ; m o ż n o ś ć -a k t) s p r a w i & ją t r u d n o ś c i w p r z e k ł a -

(12)

-

234

-

d z i e n a j ę z y k u w z g l ę d n i a j ą c y z w ią z k i c z y s t o form aln e między c z a s o w o - p r z e s t r z e n n y m i elementami r o z m a it y c h zbiorów .

Podobne z a s t r z e ż e n i a p o w s t a j ą w s t o s u n k u do próby a f o rm a - ' 11 l i z o w a n i a ruch u m e t a f i z y c z n e g o dokonanej p r z e z L« L arouche a „ I s t n i e j ą poważne w ą t p l i w o ś c i co do t o ż s a m o ś c i o n t o l o g i c z n e j i n t e r p r e t a c j i t e o r i i f o r m a l n e j ruchu z t o m i s t y c z n ą t e o r i ą r u - chu p o j ę t e g o j a k o r e z u l t a t m e t a f i z y c z n e j s t r u k t u r y b y tu o r a z ujmowanego w t e r m in a c h m e t a f i z y c z n y c h .

Kuśm ierz i K i s i e l u s i ł o w a l i dowód z ruch u z b l i ż y ć do f o r -

12

malno-matem atycznej o p e r a c j i poznawczej . U po rz ąd k o w ali s z e ­ r e g r ó żn y c h w a r t o ś c i i s t n i e n i a i p r z y p o r z ą d k o w a l i w a rto śc io m s z e r e g u od z e r a ( w a r t o ś ć b e z w zględ n a n i e i s t n i e n i a ) p o p rz e z w a r t o ś c i p o ś r e d n i e (w zględne i s t n i e n i e ) do n i e s k o ń c z o n o ś c i ( p e ł n i a i s t n i e n i a ) . Uznanie i s t n i e n i a w zględnego domaga s i ę z k o n i e c z n o ś c i p r z y j ę c i a i s t n i e n i a b e z w z g lę d n e g o . Również po­

równanie z b i o r u M ( i s t n i e ń danych d o ś w i a d c z a l n i e ) i z b i o r u S (sumy c a ł e g o i s t n i e n i a ) ma prow adzić n i e u c h r o n n i ś do a k c e p t a ­ c j i i s t n i e n i a a b s o l u t n e g o j a k o r ó ż n i c y między z b i o r a m i 1 i S ,

P r z e d s t a w i o n e p r z e z wyżej wymienionych autorów p o s t a c i e dowodzenia n i e z a s t ę p u j ą u z a s a d n i e n i a m e t a f i z y c z n e g o , a t y l k o z a k ł a d a j ą c j e , d o p e ł n i a j ą nową formę w pewnym e t a p i e dowodu.

D la p r z y j ę c i a zarówno c a ł e g o s z e r e g u w a r t o ś c i i s t n i e ń , j a k i c a ł e g o z b i o r u S , t r z e b a p r z e c i e ż n a j p i e r w udowodnić r e a l n o ś ć a b s o l u t n e g o i s t n i e n i a j a k o o s t a t n i e g o elem entu z b i o r u . Z a k ł a ­ da s i ę więc c o ś , co j e s t do ud o w o d n ien ia.

W s z y s tk ie wspomniane wyżej p ró b y w y k a z u ją , że argumenty za i s t n i e n i e m Boga można f o rm a liz o w a ć t a k , j a k można w ję z y k u symbolicznym wyrażać c a ł e a r t y k u ł y Sumy Tom asza. T r a n s p o z y c j e przep row adzan e czy t o w ś r o d o w is k u l u b e l s k i m , czy p r z e z o. Bo­

c h e ń s k ie g o p o t w i e r d z a j ą t ę t e z ę . F o r m a l i z a c j a s t a n o w i ł a b y z a ­ b i e g k o n t r o l n o - s p r a w d z a j ą c y poprawność wewnętrzną u z a s a d n i e n i a ,

1 1

Untersuch un g zu r a x i o m a t i s c h e n Grundlegung d e r B ew egungsle- h re ( E i n B e i t r a g zum t h o m i s t i s c h e n G o t t e s b e w e i s aus der Bewegung), Munster 1 9 6 4 . P o r . S„ K a m iń s k i, 0 f o r m a l i z a c j i t e o r i i t o m i s t y c z n e j r u c h u , " S p r a w o z d a n i a z c z y n n o ś c i wydaw­

n i c z y c h i p o s i e d z e ń naukowych Tow. Nauk. KUL, 15 (1965) 4 9 - 5 2 .

1 2

P o r . A. K i s i e l , I s t n i e n i e Boga w o ś w i e t l e n i u naukowym,

" P r z e g l ą d P o w sz e c h n y ", 224 (1 9 4 7 ) 3 1 - 4 1 , o r a z A* Ku śm ierz, R ó żn ico w an ie i s t n i e n i a , " P r z e g l ą d Powszechny" 228 (1949)

290

-

3 0 1

.

(13)

a n i e w y r a ż a ł a b y j e d n a k c a ł e g o dowodu i n i e w y r a ż a ła b y t e g o , co d e c y d u je o j e g o s w o i s t o ś c i , n i e p o w t a r z a l n o ś c i i z a s a d n i ­ c z e j w a r t o ś c i . P r z e d s t a w i c i e l e m e t a f i z y k i r e a l i s t y c z n e j t w i e r ­ dzą - w o p a r c i u o przeprowadzone b a d a n i a - że a n i dowodów na i s t n i e n i e B oga, a n i innych a r g u m e n t a c j i m e t a f i z y c z n y c h n i e da s i ę bez r e s z t y s p r o w a d z ić do' o p e r a c j i c z y s t o form alnych* a w ięc że p o d staw ą upraw omocnienia dowodu n i e j e s t j e d y n i e wy­

n i k a n i e f o r m a l n e , c z y l i t a k i e , k t ó r e b y ło b y c a ł k o w i c i e wyzna­

czone p r z e z samą formę zdań, między k tó ry m i z a c h o d z i ( n i e mu­

s i a ł o b y k o r z y s t a ć z m e t a f i z y c z n e j w iedzy o p r z e d m i o t a c h , o k t ó - r y c h mowa w z d a n i a c h ) .

D lacze g o dowód m e t a f i z y c z n y n i e da s i ę adekw atnie w y razić w p o s t a c i s f o r m a l i z o w a n e j ? N a jw a żn ie jszy m powodem j e s t t o , że se dn o rozumowania, w wyniku k t ó r e g o o trz y m u je s i ę z d a n i e : "Bóg i s t n i e j e ” , p o l e g a na tym, że p o s z c z e g ó l n e p r z e s ł a n k i s ą praw­

dziwe o r a z że z d a n i e o i s t n i e n i u Boga ujmowane j e s t w a k c i e poznawczym o c h a r a k t e r z e m e tafizyczn ym (dającym p o z n a n ie n i e -

o b a l a l n e ) .

Spraw a o c z y w i ś c i e n i e j e s t p r o s t a . Ten " a k t poznawczy" n ie j e s t nam dany p i e r w o t n i e , l e c z s u p o n u je gruntowną znajomość r z e c z y w i s t o ś c i u j ę t e j w a s p e k c i e r e l a c j i wewnątrzbytowych i o p a r t y c h na n i c h r e l a c j i atewnątrzbytowych. I m p l i k u j e więc zna­

jomość f i l o z o f i i b y t u . Między pierwszym a drugim członem im­

p l i k a c j i : j e ś l i i s t n i e j e s k u t e k przygodn y, t o i s t n i e n i e p r z y c z y n a k o n i e c z n a " z a w i e r a s i ę c a ł a m e t a f i z y k a . Mówiąc o ak­

c i e poznawczym s t w i e r d z a j ą c y m i s t n i e n i e p rz y c zy n y , t r z e b a go r o zu m ie ć j a k o e t a p końcowy, bę d ący wynikiem w i e l u żmudnych b a d a ń , procesów poznawczych, k t ó r e mogą doprowadzić do z r o z u ­ m i e n i a , że i s t n i e n i e bytów danych nam w b e zpo śre d n im dośw iad­

c z e n i u ma c h a r a k t e r " s k u t k o w y " , pochodny, n i e p i e r w o t n y , co po­

c i ą g a z a s o b ą d o p i e r o a f i r m a c j ę A b s o l u t u .

Sk o ro m e t a f i z y k a j e s t w ie d z ą o e g z y s t e n c j a l n e j s t r o n i e r z e c z y w i s t o ś c i , a wiadomo', że i s t n i e n i e n i e można poznawczo

" u c h w y c ić " w inny s p o s ó b n i ż p o p r z e z b e z p o ś r e d n i e s t w i e r d z e n i e

^ Problem y t e s z e r z e j omawia S . K a m iń s k i, Co d a j e s t o s o w a n i e

l o g i k i f o r m a l n e j do m e t a f i z y k i k l a s y c z n e j ? , " R o c z n i k i F i l o ­

z o f i c z n e " , 12 (1 9 6 4 ) 1 , 1 0 7 - 1 1 2 , o r a z t e n ż e , A ksjo m aty zo -

w a ln o ść k l a s y c z n e j m e t a f i z y k i o g ó l n e j . " S t u d i a P h i l o s o p h i a e

C h r i s t i a n a e " 2, (1965) 1 0 3 - 1 1 6 .

(14)

-

236

-

i s t n i e j ą c e j r z e c z y , t o w dochodzeniu do tw ie rd z e ń m e t a f i z y c z ­ nych musi być konsekw entnie st o s o w a n a metoda u w z g l ę d n i a j ą c a p rz e d e w szystkim "bezpośrednie k o n t a k ty poznawcze z r z e c z y w i ­ s t o ś c i ą , i t o n i e t y l k o w p u n k c ie w y j ś c i a ("bezpośrednie s ą d y e g z y s t e n c j a l n e ) , l e c z t a k ż e w to k u przeprowadzonych rozumowań ( t a k zwane nawroty do r z e c z y w i s t o ś c i ) . Do nowych, głównych t w i e r d z e ń w m e t a f i z y c e n i e do ch o d zi s i ę j e d y n i e w wyniku f o r ­ malnego wyprowadzenia i c h z t w i e r d z e ń p o p r z e d n i o znanych, a l e rów nież w wyniku i n t e l e k t u a l n e j a n a l i z y z a s t a n y c h s y t u a c j i by­

towych, a n a l i z y k ie r o w a n e j p r e c y z y j n i e wypracowanym p o ję c ie m b y t u . P r o c e s t a k i e j a n a l i z y j e s t skomplikowany. S k ł a d a j ą s i ę na n ie g o r ó ż n e a k t y poznawcze u w z g l ę d n i a j ą c e o p e r a c j e d y sk u r- sywne i i n t u i c y j n e ( t a k zwana i n t u i c j a i n t e l e k t u a l n a ) o r a z k o n t r o l ę f o r m a ln o - ję z y k o w ą . W łaśnie t e n z ło ż o n y p r o c e s d opra­

cowywania s i ę " w i d z e n i a " o c z y w i s t o ś c i j a k i e g o ś s t w i e r d z e n i a m e t a f i z y c z n e g o j e s t r ó w n o c z e ś n ie podstaw ą j e g o p r z y j ę c i a i włą­

c z e n i a go do s y s t e m u . W m e t a f i z y c e bowiem n i e można ś c i ś l e mó­

wić o dowodzeniu t w i e r d z e ń w s e n s i e p r z y j ę t y m w naukach f o r ­ malnych. U za sadn ien iem t e z y j e s t " p o k a z a n i e " k o n i e c z n o ś c i pew­

nego u k ł a d u cech r z e c z y czy u k ł a d u r e l a c j i między różnymi by­

t a m i , a l e w o p a r c i u o k o n ie c z n e ( a n a l o g i c z n e i t r a n s c e n d e n t a l ­ ne) z w i ą z k i wewnątrzbytowe. Droga, j a k ą d o ch o d zi s i ę do t e g o c e l u , n i e j e s t dowolna. J e j p r z e j ś c i e winno być zdeterminowane r e g u ł a m i g w a r a n tu ją c y m i r a c j o n a l n o ś ć ( i n t e r s u b i e k t y w n o ś ć i n i e s p r z e c z n o ś ć z l o g i k ą ) p r o c e s u o r a z j e g o k o n t r o l o w a l n o ś ć .

U za sa d n ie n ie m n i e j e s t j e d n a k t a d r o g a , k t ó r ą s i ę po r a z p i e r w s z y j a k b y s p o n t a n i c z n i e p r z e c h o d z i , a l e t a k t ó r ą s i ę r e a ­ l i z u j e po r e f l e k s j i p r z y pomocy odpowiednio wskazanych z a b i e ­ gów, wśród k t ó r y c h w i e l e j e s t ty p u r a c z e j d e i k t y c z n e g o , T r z e ­ b a by mówić o pewnym, n i e uwzględnionym p r z e z l o g i k ę fo rm a ln ą , wymiarze procesów poznawczych - o i c h g ł ę b i . Ponieważ ch od zi t u o a f i r m a c j ę i s t n i e n i a i bytów n i e k o n i e c z n y c h i o a s e r c j ę b y t u k o n i e c z n e g o , a f i r m a c j a t a b ę d ą c a sądem j e s t czymś dyna- micznym, może s i ę p o g ł ę b i a ć p r a w i e w n i e s k o ń c z o n o ś ć . S t ą d po­

z n a n i e m e t a f i z y c z n e , a z w ł a s z c z a a f i r m a c j a B oga, j e s t aktem, k t ó r y n a l e ż y p o w t a r z a ć , i k t ó r y może s i ę p o g ł ę b i a ć .

N i e k t ó r y c h aktów i n t u i c j i i n t e l e k t u a l n e j ( k o n t a k t u j ą c y c h

b e z p o ś r e d n i o z r z e c z y w i s t o ś c i ą ) n i e można w y c z e r p u ją c o s c h a ­

(15)

r a k t e r y z o w a ć w y ł ą c z n i e f o r m a l n i e , a one w tym przypadku s t a n o ­ w ią nieodzowny element procesów poznawczych. D l a te g o l e p i e j

chyba mówió n i e o dowodzeniu t e z m e t a f i z y c z n y c h , l e c z r a c z e j 0 i c h u z a s a d n i e n i u p r z e z "pokazyw an ie" i wykazywanie a n a l i t y c z ­ n o ś c i . Zobaczyć z a ś t r z e b a w r z e c z y w i s t o ś c i , n i e z a ś w s y n t a k - tycznym u k ł a d z i e znaków. Układ znaków j e s t wprawdzie sem iotycz- nym wyrazem d o s t r z e ż o n e g o s t a n u r z e c z y , wyrazem z a s t a n y c h s y ­ t u a c j i bytowych, a l e wyrazem zawsze nieadekwatnym zarówno w s t o s u n k u do r z e c z y w i s t o ę c i , j a k i w s t o s u n k u do aktów dokonu­

j ą c y c h s i ę w poznającym i n t e l e k c i e .

T a k i e ważne a k ty w n o śc i poznawcze, j a k na p r z y k ł a d a n a l i z o ­ wanie wewnętrznej s t r u k t u r y b y tu , pokazywanie o c z y w i s t o ś c i t e ­ zy w o p a r c i u o z ł o ż e n i a wewnątrzbytowe, n i e dadzą s i ę bez r e s z ­ t y s f o r m a l i z o w a ć . P o z a tym r e g u ł y l o g i k i d o t y c z ą c e związków m ię d z y je d n o stk o w y c h czy t e ż c z ę ś c i p r z e s t r z e n n o - c z a s o w y c h e l e ­ mentów z b i o r u . Nie u w z g l ę d n i a j ą n a t o m i a s t t a k i c h składników b y t u , k t ó r e n i e s t a n o w i ą d l a b y tu a n i z a k r e s u , a n i j a k o ś c i

( n a p r z y k ł a d m o ż n o ś ć -a k t , i s t o t a - i s t n i e n i e ) . D l a te g o r e g u ł y l o g i k i n i e mogą bez r e s z t y zdeterminować o p e r a c j i u z a s a d n i e ­ n i a .

Inne s ą podstawy i in n a n a t u r a p o w s z e c h n o ś c i, k o n i e c z n o ś c i 1 a n a l i t y c z n o ś c i praw m e t a fi z y c z n y c h n i ż praw l o g i c z n y c h , s t ą d p ł y n i e możliwość wzajemnej r e d u k c j i bez r e s z t y procesów dowo­

dowych. Nie z m n i e j s z a t o w a r t o ś c i a r g u m e n t a c j i m e t a f i z y c z n e j , t y l k o a k c e n t u j e j e j o s o b l i w o ś ć i s p e c y f i k ę a r g u m e n t a c j i za i s t n i e n i e m Boga o r a z i c h f u n k c ję n i e ja k o zam kniętych c a ł o ś c i l o g i c z n y c h , a l e r a c z e j ja k o punktów d r o g i m e t a f i z y c z n e g o po­

z n a n i a , k t ó r ą n a l e ż y p r z e b y ć , n i e r a z w i e l o k r o t n i e , by d o s t r z e c k o n i e c z n o ś ć a f i r m a c j i B oga.

3 . C h a r a k t e r y s t y k a a r g u m e n t a c j i z a w a r t e j w dowodzie kinetycznym

Po uwagach uczynion ych w o p a r c i u o dokonane próby l o g i c z ­

nego u d o s k o n a l e n i a dowodu k i n e t y c z n e g o j e s z c z e r a z r o z p a t r z y ­

my c h a r a k t e r formy u z a s a d n i a n i a na p r z y k ł a d z i e p i e r w s z e j " d r o ­

g i " f p r z y c z y m .b ę d z ie c h o d z i ł o n i e o z g ó r y z a ł o ż o n ą c h a r a k t e ­

r y s t y k ę

l o g i c z n ą , a l e o uchwycenie s p e c y f i k i dowodu.

(16)

238

Z a s a d n i c z y t o k w y s t ę p u j ą c e g o w p i e r w s z e j " d r o d z e ” dowodu można "by p r z e d s t a w i ć n a s t ę p u j ą c o :

A. P r z e s ł a n k i :

1 ) S t w i e r d z e n i e i s t n i e n i a j a k i e g o ś r uch u .

2) U j ę c i e m e t a f i z y c z n e t e g o z d a r z e n i a , a n a s t ę p n i e i n ­ t e r p r e t a c j a t e g o f a k t u z a pomocą z a s a d y f i l o z o f i c z ­ n e j : "Ruch p o l e g a na wyprowadzeniu c z e g o ś z możności

do a k t u , czego może dokonać byt bę d ący w a k c i e " . 3 ) S t w i e r d z e n i e , że n i e j e s t możliwy c i ą g w n i e s k o ń c z o ­

ność w s z e r e g u bytów p o r u s z a j ą c y c h s i ę i p o r u s z a ­ nych.

B. K o n k l u z ja - z a w i e r a s t w i e r d z e n i e k o n i e c z n o ś c i i s t n i e ­ n i a p i e r w s z e g o p o r u s z y c i e l a ja k o jed yn e go n i e p o r u s z o ­ nego o r a z uwagę, że według o gó ln e go mniemania ch od zi t u o Boga.

P i e r w s z a p r z e s ł a n k a ma, g e n e t y c z n i e r z e c z b i o r ą c , ch arak ­ t e r z d a n i a s p o s t r z e ż e n i o w e g o . J e g o o c z y w i s t o ś ć przedmiotowa j e s t n i e w i ą t p l i w e , bo s t a n o w i r e z u l t a t b a rd zo p r o s t e j ,. powta­

r z a l n e j , n i e p o d l e g a j ą c e j złudzeniom c z y n n o ś c i p o z n a n i a zmys­

łow ego, k t ó r a d o ty c z y k o n k r e t n e j r z e c z y w i s t o ś c i w a s p e k c i e wy­

jątkowo j a s n o i w y raźn ie zdeterminowanym. W dowodzie p r z e s ł a n ­ k a t a p r z y b i e r a je d n a k s e n s ś c i ś l e f i l o z o f i c z n y . Wprawdzie św.

Tomasz n i e wyraża t e g o w p r o s t , można j e d n a k domyśleć s i ę te g o p r z y o k a z j i omawiania p r z e z n ie g o d r u g i e j p r z e s ł a n k i . W y ja ś n ia tam, że r u c h n i e j e s t niczym innym n i ż zmianą rozum ianą ja k o p r z e j ś c i e ze s t a n u p o t e n c j a l n e g o do a k t u a l n e g o ( a k t u a l i z o w a n i e s i ę m o ż n o ś c i ) . Użyty p r z e t o w p i e r w s z e j p r z e s ł a n c e te rm in

" r u c h " n a l e ż y i n t e r p r e t o w a ć w k a t e g o r i a c h m ożności i a k t u , a więc w ję z y k u m e t a f i z y k i i z g o d n ie z Tomaszową k o n c e p c j ą by­

t u . Wobec t e g o ( a t a k ż e d l a zagw aran to w a n ia j e d n o l i t o ś c i toku rozumowania) t r z e b a p r z y j ą ć , że p i e r w s z a p r z e s ł a n k a j e s t zd a­

niem empirycznym, a l e s w o i s t e g o t y p u . Choć podstaw ą (co do g en e zy) j e j p r z y j ę c i a j e s t wyraźne odw ołanie s i ę do zmysłowe­

go o g l ą d u , t o j e d n a k wynik t e g o o g l ą d u z o s t a j e o s t a t e c z n i e

u j ę t y w a p a r a t u r z e m e t a f i z y c z n e j . Wchodzi t u więc w g rę t e o r i a

(17)

"bytu, k t ó r e j r e g u ł y t w o r z e n i a p o j ę ć n a l e ż y z a s t o s o w a ć , aby otrzymać w ł a ś c iw e p o j ę c i e ruch u 1 A .

P o z a tym w y s t ę p u je t u c h a r a k t e r y s t y c z n e d l a p o j ę ć t r a n s ­ c e n d e n t a l n y c h (w sz e r s z y m s e n s i e ) s p r z ę ż a n i e k o n k r e t n e j t r e ś ­ c i z i s t n i e n i e m . W p r z e s ł a n c e bowiem s t w i e r d z a s i ę i s t n i e n i e r u c h u , a ś c i ś l e j i s t n i e n i e c z e g o ś bę dącego w r u c h u . P o s i a d a w ięc ona implikowany c h a r a k t e r z d a n i a e g z y s t e n c j a l n e g o . O sta ­

t e c z n i e w ięc w p u n k c ie w y j ś c i a s t w i e r d z a s i ę (w ję z y k u m e t a f i ­ z y k i ) r u c h p o j ę t y j a k o s t a w a n i e s i ę i s t n i e n i a , p rz e p r o w a d z a n ie b y t u z m ożn ości do a k t u o r a z z a s a d n i c z ą n i e z d o l n o ś ć do samo- w y j a ś n i a n i a i s t n i e n i a b y t u w a s p e k c i e j e g o z m i e n n o ś c i . To j e d ­ n ak w y r a ż a j u ż i d r u g a p r z e s ł a n k a .

J e s t ona z a s a d n i c z a d l a c h a r a k t e r u i w a r t o ś c i c a ł e g o r o z u ­ mowania. O c z y w i s t o ś c i j e j n i e chwytamy b e z p o ś r e d n i o . Nie p o s i a ­ da bowiem c h a r a k t e r u a n a l i t y c z n e g o w tym s e n s i e , i ż sama a n a l i ­ z a języ k ow a z n a c z e n i a w y s t ę p u ją c y c h w n i e j wyrazów p o c i ą g a z a s o b ą k o n i e c z n o ś ć j e j a s e r c j i . P r z y j ę c i e j e j wymaga zarówno me­

t a f i z y c z n e j e k s p l i k a c j i terminów, j a k równie ż odw ołania s i ę w p r o st do d o ś w i a d c z e n i a lu b do pewnych z a s a d m e t a f i z y c z n y c h . W s z c z e g ó l n o ś c i z a ś d l a uprawomocnienia t e z y , że w s z y s tk o , co s i ę p o r u s z a , j e s t p o r u s z a n e p r z e z coś in n e go, w y k o r z y s t u je To­

masz z Akwinu a n a l o g i ę między "być poruszanym" i " p o r u s z a ć "

z j e d n e j s t r o n y , a "być w m o żn o ści: i " a k t u a l i z o w a ć " z d r u g i e j . O p i e r a j ą c s i ę na t e o r i i możności i a k t u , i s t o t y i i s t n i e n i a o r a z na m e t a f i z y c z n e j z a s a d z i e r a c j i d o s t a t e c z n e j , k t ó r a t u z o s t a j e odpowiednio z a a p lik o w a n a , można u n ao czn ić o c z y w i s t o ś ć p r z e s ł a n k i : "omne quod movetur ab a l i b m o v e t u r " . " N ic bowiem n i e p o r u s z a s i ę , j e ś l i n i e j e s t w możności w s t o s u n k u do t e g o ,

co p o r u s z a . Daje z a ś ruch j e d y n i e t o , co z n a j d u j e s i ę w a k c i e 14- Trudno b y ło b y z g o d z ić s i ę z t a k ą i n t e r p r e t a c j ą , ja k o b y To­

masz m i a ł na m y ś l i t y l k o ruch w ś c i s ł y m s e n s i e ( m a t e r i a l n y

i a k c y d e n t a l n y ) . Cały k o n t e k s t , w którym te r m in w y s t ę p u j e ,

przemawia z a tym, że w metafizycznym u z a s a d n i e n i u i s t n i e n i a

Boga Akwinata m i a ł rozumieć ruch s z e r o k o j a k o m e t a f i z y c z n i e

u j ę t ą w s z e l k ą zmianę związan ą z bytem skończonym, bo z ł o ż o ­

nym z różnorodnych elementów, k t ó r e da s i ę u j ą ć w r e l a c j i :

m o ż n o ś ć - a k t . Najnowsze i n t e r p r e t a c j e dowodu dokonywane

g d z i e i n d z i e j i d ą z r e s z t ą w tym samym k ieru n ku u z n a j ą c , że

r u c h n a l e ż y rozumieć w s e n s i e m etafizycznym ja k o p r z e j ś c i e

ze s t a n u możnościowego do a k t u a l n e g o . P o r . na p r z y k ł a d R.Mar

s i , 0 p i e r w s z e j d r o d z e , p r z e ł . Z. Włodkowa, w: S t u d i a z f i ­

l o z o f i i Boga, 9 5 - 1 3 2 .

(18)

-

240

-

p o s i a d a n i a go„ P o r u s z a ć bowiem o z n a c z a wyprowadzić z m ożności do a k t u . Z m ożności n i c n i e może p r z e j ś ć do s t a n u a k t u a l n e g o bez wpływu b y t u , k t ó r y z n a j d u j e s i ę w s t a n i e aktualnym ( . . . ) . Nie j e s t możliw e, aby r ó w n o cz e śn ie t o samo i pod tym samym względem było w s t a n i e aktualnym i możnościowym. J e s t t o do­

p u s z c z a l n e w t e j samej r z e c z y , a l e pod różnym względem ( . . . ) . N i e m o ż l iw o ś c ią j e s t t o , aby coś b y ło ró w n o c z e ś n ie i pod tym samym względem p o r u s z a j ą c e i -poruszane* to z n a c z y , aby poru- s z a ł o samego s i e b i e " 15

Mówiąc ś c i ś l e m e t a f i z y c z n i e , c h o d zi t u o s t a t e c z n i e o s t w i e r d z e n i e , że z a c h o d z i z a s a d n i c z a n ie w y tłu m a c z a ln o ść i s t ­ n i e n i a bytu ruchomego ja k o ruchomego ( c z y l i b y tu zm iennego), a więc f a k t u p r z e c h o d z e n i a z możności do a k t u i s t n i e n i a bez b y t u bę dącego w a lccie .

T r z e c i a p r z e s ł a n k a d o p e ł n i a t o s t w i e r d z e n i e odrzuceniem p r z y p u s z c z e n i a , ja k o b y nie ak oń czon y s z e r e g bytów p o r u s z a j ą ­

cych i p o ru sz a n y c h mógł mieć z d o ln o ś ć w y j a ś n i a j ą c ą I s t n i e n i e b y tu ruchomego. Gdyby bowiem i s t n i a ł n ie sk o ń c z o n y c i ą g czynni- ków p o ru sz a n y c h i p o r u s z a j ą c y c h , n i e i s t n i a ł b y p i e r w s z y motor

o r a z n i e i s t n i a ł y b y motory d r u g i e * Tymczasem motory d r u g i e i s t ­ n i e j ą . Wobec t e g o musi i s t n i e ć motor p i e r w s z y . Odpada p r z e t o e g z y s t e n c j a n ie sk o ń c z o n e g o s z e r e g u bytów p o ru sz a n y c h i p o r u s z a ­ j ą c y c h ja k o w y s t a r c z a j ą c o tłu m a c z ą c e g o i s t n i e n i e p r z e c h o d z e n i a z m ożności do a k t u 8

W u z a s a d n i e n i u powyższym n i e j e d n o k r o t n i e dopatrywano s i ę b ł ę d u p e t i t i o p r i n c i p i i * Udowadnia s i ę t u bowiem z d a n i e p rz e z p r z y t o c z e n i e je g o równoważnika, będącego k o n t r a p o z y c j ą p ier w ­ s z e g o z d a n i a . R z e c z y w i ś c i e , t e k s t Tomasza n i e s t a n o w i c a łk o w i­

t e g o u z a s a d n i e n i a i n t e r e s u j ą c e j nas p r z e s ł a n k i . Rozumowanie n a b i e r a p e ł n e j mocy d o p ie r o po u w y ra ź n ie n iu z d a n i a e g z y s t e n ­

c j a l n e g o o motorze drugim o r a z po d o ł ą c z e n i u z a ł o ż e n i a zwane­

go z a s a d ą r a c j i d o s t a t e c z n e j . W odpowiednim p r z y s t o s o w a n i u s t w i e r d z a t a o s t a t n i a , że a k t u a l n y i n ie sk o ń c z o n y s z e r e g bytów, będących w r u c h u , n i e ma rów nież w s o b i e d o s t a t e c z n e j r a c j i . i s t n i e n i a , o i l e n i e p r z y j m i e s i ę e g z y s t e n c j i motoru p i e r w s z e ­ g o , c z y l i b y t u , k t ó r y p o r u s z a inne b y t y , a l e sam n i e j e s t po-

S . -Th., I , 2, 2.

15

Cytaty

Powiązane dokumenty

szego rozum u, czyli Boga (argum ent fizyko-teologiczny), przestrzeń absolutna natom iast jest w łasnością absolutnej substancji — Boga, jest jak b y „organem,

W języku przedmiotowym stanowi bowiem contradictio in adiecto (wyrażenie wewnętrznie sprzeczne). Śm ierć nie może dotyczyć Boga. Wyrażenie „śmierć11 może

w ieka skupiły się n a nim w ta k i sposób, że zagubiły jego w ym iar najważniejszy, decydujący o jego ludzkim osobowym charakterze — w ym iar transcendentny,

Bóg jaw i się nie tylko jako horyzont ludzkiego poznania, ale jako ostateczny sens życia ludzkiego, przejaw iającego się przede w szy­ stk im w ak tach

Dwa kolejne twierdzenia, których w tekście w żaden sposób nie uzasadniam, lecz jedynie sygnalizuję jako materiał do rozpatrzenia, są następujące: (5) jakkolwiek

– wreszcie, żeby można było wzmacniać wiarygodność konkluzji (na przy- kład za pomocą dołączania argumentacji równoległych), czy też by można tę

Kierując się literą defi nicji, tyle da się wyróżnić w argu- mentacji sekwentów, ile da się w niej wyodrębnić dwuelementowych zbiorów, w których pierwszym

Dlatego w procesie argumentacji filozoficznej niezbędna jest wiedza o poziomie założeń filozoficznych, umiejętność rozróżniania metod badawczych plasujących się na