• Nie Znaleziono Wyników

"De ortographia" Alkuina z Yorku jako kontinuum łaciny klasycznej w łacinie średniowiecznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""De ortographia" Alkuina z Yorku jako kontinuum łaciny klasycznej w łacinie średniowiecznej"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

ISBN 978-83-233-2713-4, ISSN 2080-5802

ANDRZEJ ZIELIŃSKI*

Instytut Filologii Romańskiej UJ

De ortographia Alkuina z Yorku jako kontinu- um łaciny klasycznej w łacinie średniowiecznej

Wraz z uzurpacją tronu Imperium Rzymskiego przez Gotów w V wieku kultura wywodząca się z wielkiej tradycji grecko-rzymskiej rozpoczyna swój upadek, a jej rozkład opisuje z przerażeniem dwa wieki później Grzegorz z Tours:

(1) Decedente atque immo potius pereunte ab urbibus Gallicanis liberalium cultura litterarum, cum nonnullae res gererentur vel rectae vel inprobae, ac feretas gentium desaeviret, regum furor acueretur, eclesiae inpugnaren- tur ab hereticis, a catholicis tegerentur, ferveret Christi fides in plurimis, tepisceret in nonnullis, ipsae quoque eclesiae vel ditarentur a devotis vel nudarentur a perfides, nec repperire possit quisquam peritus dialectica in arte grammaticus [...] (Gregorii Turonensis Historiarum liber primus)1. Rezultatem upadku, dla nas współczesnych, jest brak jakichkolwiek informa- cji na temat tego okresu, dlatego też często mówi się o wczesnym średniowieczu jako o „ciemnej” epoce. Warto podkreślić, że temat ten niejednokrotnie pojawia się w hiszpańskiej średniowiecznej epice rycerskiej:

(2) Toda tierra de Roma vinieron la avistando a los unos prendiendo a los otros matando (Poema de Fernán González, w. 16–17)2.

Wyjątkiem od opisywanej rzeczywistości były Wyspy Brytyjskie, gdzie dość dobrze zachowała się tradycja piśmiennicza grecko-rzymska, z czasem zaadap- towana na potrzeby chrześcijaństwa (Mohrmann 1955; Norberg 1968). W tym

* andrzej.zielinski@uj.edu.pl

1 Gregorii Turonensis Historiarum liber primus, [online w:] The Latin Library, http://www.

thelatinlibrary.com/gregorytours1.html (luty 2009). Ze względu na tematykę artykułu autor zdecydował o pozostawieniu wszystkich cytatów łacińskich w brzmieniu oryginalnym.

2 Anónimo [1250–1266], Poema de Fernán González, red. H. Salvador Martínez, Madrid 1991.

(2)

właśnie nurcie wychował się Alkuinus, nazywany wymiennie Albinusem z Yor- ku, którego uważa się za prekursora łaciny średniowiecznej.

Pomimo tego że istnieje spora ilość monografii na temat Albinusa, brak jest jakiejkolwiek szczegółowej analizy stanu języka opisanego w traktacie De orto- graphia z punktu widzenia zmian zachodzących w języku łacińskim. W związ- ku z powyższym głównym założeniem niniejszej pracy jest ukazanie stanu ję- zyka vernacŭlus z VIII wieku poprzez wyżej wymienione dzieło, jest bowiem oczywiste, że wszelkie zmiany pisemne są poprzedzane zmianami fonetyczny- mi. Cel wydaje się dość trudny, lecz niewątpliwie prosty w porównaniu z tym, jaki musiał osiągnąć Albinus, aby podnieść poziom języka i kultury, dając tym samym początek renesansu karolińskiego, który, zgodnie z ustaleniami Wrighta (1989: 163–221), przyczynił się w znacznym stopniu do stworzenia uniwersalne- go języka: łaciny średniowiecznej.

W pierwszej części pracy przedstawimy postać Alkuina z Yorku, który jest niestety mało znany. Następnie ukazany zostanie stan łaciny w VIII wieku w oparciu o cztery podstawowe procesy fonetyczne, jakie musiały zajść we wcze- snym średniowieczu, a na jakie zwraca szczególną uwagę autor analizowanego traktatu. Chodzi przede wszystkim o monoftongizację łacińskiego dwudźwięku AE > e, zamknięcie rozziewu (które stało się jednocześnie główną przyczyną późniejszej palatalizacji); betacyzm, lenicję spółgłosek zwartych. W końcowej części zwrócimy uwagę na próbę ponownej wymowy fonemu /h/, który, jak wia- domo stał się niemy, począwszy od I wieku n.e. Warto zwrócić uwagę, iż skutki tych właśnie procesów stanowią podstawowe różnice fonetyczno-ortograficzne między łaciną średniowieczną a klasyczną.

Niewiele wiemy na temat życia Alkuina. Urodził się w Yorku najprawdopo- dobniej pomiędzy 730 i 735 rokiem. Kiedy był jeszcze dzieckiem, ojciec zabrał go do klasztoru, aby rozpoczął naukę u mistrza Aelberta. To właśnie jego na- uczyciel wywarł na chłopcu wielki wpływ (Wright 1989: 154–162), gdyż ukazy- wał mu łacinę nie tylko jako język literacki, ale również jako język mówiony.

W 757 roku Aelberto zostaje arcybiskupem, a Alkuin przyjmuje święcenia ka- płańskie i otrzymuje posadę nauczyciela w szkole, do której uczęszczał. W tym czasie pisze De sanctis Euboricensis ecclesiae, dzieło, które przyniosło mu sła- wę w ówczesnym świecie eklezjastycznym. Dlatego też kiedy Aelberto rezygnu- je ze swojego stanowiska w 778 roku, król Elfaldo wysyła Alkuina do Rzymu w celu przywiezienia paliusza dla nowego biskupa (Peretó Rivas 2004: 27–31).

To właśnie wtedy Alkuin poznaje w Parmie w 781 roku Karola Wielkiego, któ- ry zaprasza go na swój dwór w Akwizgranie, aby podjął się kształcenia rodzi- ny królewskiej. I tak, w wieku 53 lat, Alkuin przybywa na dwór Franków, po- nieważ – jak podają źródła historyczne – edukacja była dla Karola Wielkiego bardzo ważna. To właśnie dzięki pracy dydaktycznej Alkuina szkoła palatyń- ska rozwija się, wnosząc wkład w renesans karoliński. Podczas pobytu na dwo- rze duchowny utrzymywał bliskie stosunki z członkami rodziny królewskiej, a przede wszystkim z Pepinem Krótkim.

(3)

W owych czasach był osobą bardzo wpływową. W całym królestwie Franków zunifikował liturgię zgodnie z tradycją rzymską. Poza tym Karol Wielki powierzył mu poprawę Wulgaty świętego Hieronima, zarówno bowiem oryginał, jak i póź- niejsze kopie zawierały wiele niedociągnięć i błędów (Peretó Rivas 2004: 28).

Z powodu sędziwego wieku w 793 roku Karol Wielki mianował Alkuina opa- tem w San Martin de Tours, gdzie duchowny spędził resztę swoich dni. Zmarł 19 marca 804 roku.

Twórczość Alkuina jest bogata, a w jego dorobku znajdują się dzieła o zróż- nicowanej tematyce, dlatego warto wymienić niektóre z nich. Bez wątpienia utworem, który przyniósł mu wówczas największą sławę, był De sanctis Eubori- censis ecclesiae. Pisze w nim o historii miasta York. Natomiast w Disputatio de uera philosophia zawarty jest fundament ideologiczny renesansu karolińskiego, w którym autor w formie dialogu opisuje sztuki wyzwolone (Bolton 1978). Co więcej, zachowały się również jego listy, z których wynika wyraźny niepokój autora o politykę, religię czy edukację kleru.

Poza tym, jego odwiecznym zmartwieniem był niski poziom języka zarówno kle- ru, jak i szlachty. W jednym z listów napisanych do Alkuina niejaki Bonifacy żali się, że sami księża nie rozumieją tego, co mówią, i często popełniają błędy typu:

(3) Baptizo te in nomine p a t r i a e t f i l i a et spiritus sancti (Epistolae Bonifatii, Bonifacio, ca. 675–754)

Z tego więc powodu Alkuin napisał dwa traktaty: De ortographia i De gram- matica, w których naucza addenda et corrigenda – wymowy, pisowni oraz gramatyki. To ostatnie dzieło, w formie dialogu pomiędzy uczniami, ukazu- je podstawowe problemy morfoskładni języka łacińskiego, podczas gdy De or- tographia jest alfabetycznym zbiorem łacińskich słów z prawidłową pisownią, często z dołączonym komentarzem filologicznym. Wydaje się oczywiste, że pi- sząc ten traktat, Alkuin czerpał z dobrze znanych mu dzieł takich jak Appendix Probi (z III lub IV wieku) i przede wszystkim z De ortographia Bedy.

Poziom łaciny, rozumianej w ówczesnej Galii jako język nauki i kultury, był zatrważająco niski. Co więcej, w opinii Väänänena (2003) i Hermana (1997) łacina ta wydaje się bardziej rozwinięta w taki sposób, że już w VII wieku wy- mowa galijska zdecydowanie różniła się od włoskiej, która jeszcze utrzymywała cechy klasyczne. I tak, z punktu widzenia fonetycznego, łacina Franków różniła się między innymi palatalizacją (proces, który zakończył sie około V wieku) spółgłoski zwartej i tylnojęzykowej /k/ przed samogłoską przednią /i/, /e/: CA- ELU > ciel [sjél] ‘niebo’, bądź przed samogłoską otwartą /a/ CAUSA [kausa] >

chose [∫óz] ‘rzecz’. Również pojawienie się e protetycznego, które właściwe jest dla zachodnich języków romańskich: SCRIBIRE → *ESCRIBIRE > escrire >

écrire, wyróżnia je na tle wyrazów właściwych dla protoromańskiego z Półwy- spu Apenińskiego (scrìvere).

(4)

Zatem można sobie tylko wyobrazić rozczarowanie Alkuina, kiedy słyszał (pseudo)łacinę galijską, ponieważ, jak podkreśla Wright (1989: 156–157), wy- chował się w tradycji brytyjskiej, według której każdej literze alfabetu łaciń- skiego był podporządkowany jeden fonem. I tak słowo CAELU z pewnością było trzysylabowe [ka-é-lu] w przeciwieństwie do jego wersji u Franków, dla których nie dość, że było złożone z dwóch sylab, to jeszcze wymawiano dźwię- ki nieistniejące do tej pory: [sjél]. Można zatem również dodać za Norbergiem (1968: 28–29), że na łacinę galijską, rozumianą jako język kultury i nauki, wielki wpływ miała lingua rustica romana, co wydaje się oczywiste, jeśli weźmie się pod uwagę proces romanizacji trwający od III wieku n.e.

Ta tradycja brytyjska została zainicjowana przez Bedę, nauczyciela wspo- mnianego już Aelberta, a ten ją przekazał Alkuinowi. Nie jest więc dziwne, że ten doskonale znał wspomniane już dzieło Bedy De ortographia, na którym się wzorował, pisząc traktat o tym samym tytule, lecz skierowany do szlachty ga- lijskiej, o czym informuje autor w prologu traktatu, wskazując nie tylko na cel dzieła, ale także na jego poprawną wymowę:

(4) Me legat antiqua vult qui proferre loquelas Me qui non vult sene lege loqui.

Jaka zatem była łacina, którą zastał Alkuin przybywając na dwór Karola Wielkiego? Czy aż tak bardzo różniła się od klasycznej wymowy? Odpowiedź brzmi jednoznacznie: tak.

I tak jednym z pierwszych problemów, któremu autor omawianego traktatu musiał stawić czoło, była monoftongizacja AE wymawianego jako /e/ w pozycji nieakcentowanej i /ε/ w akcentowanej. Jak podaje Herman (1997), proces ten roz- począł się w II wieku n.e. W związku z tym wydaje się mało prawdopodobne, aby jakikolwiek Gal wymawiał ten dwudźwięk. „Depuis plusieurs siècles, la diphton- ge s’était simplifiée dans la prononciation et à cause de cela rien n’est plus com- mun dans les textes que les graphies du type que et eternus pour quae et aeternus”

(Norberg 1969: 29). Co więcej, nie bez znaczenia jest fakt, że Alkuin umieścił w swoim dziele aż 39 słów z analizowanym grafemem, co można zauważyć w:

(5) Aeternus, aetas, aevum per duo u, aequitas, aequus id est iustus, heac omnia per ae diphthongon scribenta sunt; equus si animal significat, per simplicet e.

(6) Aeger animo, aegrotus corpore, utrumque per diphtongon scribitur;

lub w:

(7) Celo celas, id est abscondo, per simplicem e, caelo, caelas, cum picturam significat, per ae dipthongon scribendum est.

(5)

Zbitka ta była juz niestabilna w Cesarstwie Rzymskim i w zasadzie uległa procesowi monoftongizacji wraz z zanikiem iloczasu. Siła tego procesu musiała być naprawdę ogromna, skoro pojawia się już w Appendix Probi:

(8) AQUAEDUCTUS NON AQUIDUCTUS (22).

Drugim procesem godnym opisania jest bez wątpienia zamknięcie hiatusu, który z punktu widzenia fonetyki historycznej jest tendencją naturalną zwią- zaną z ekonomią energii artykulacyjnej. I tak w sermo vulgaris, kiedy dwie sa- mogłoski o tej samej wartości występowały obok siebie, zazwyczaj dochodziło do kontrakcji w jedną samogłoskę: MIHI > mi. W Appendix Probi nie brakuje przykładów z analizowanym procesem:

(9) AUUS NON AUS (29).

Dlatego też nie powinno nas dziwić, iż Alkuin wykazał w swoim traktacie De ortographia, że proces ten miał już charakter uniwersalny w VII wieku:

(10) Caruus trium sylabarum est, sicut, arduus fatuus, mortuus.

Natomiast kiedy dwie samogłoski posiadają dwie różne wartości uniemoż- liwiające ściągnięcie ich w jedną głoskę, pojawia się wówczas pomiędzy nimi element półsamogłoski palatalnej, tak zwanej yod, albo welarnej – wau, które wywierają wpływ poprzez metafonię, jak również palatalizację na system samo- głoskowy i spółgłoskowy języków romańskich. Jak wykazuje autor rozprawy, proces ten w VII wieku był już bardzo zaawansowany, a w wyrazie VINEA (11) można zauważyć tendencję do jotyzacji:

(11) Vinea, si arborem significat, in prima syllaba i debet habere et in secunda e.

Albinus również zwrócił uwagę na zanik h > ø, proces, który zaczął już wy- stępować w łacinie archaicznej (nemo < NE HOMO), z powodów, które do dnia dzisiejszego nie są znane. Obecnie żaden język romański nie zachował w wy- mowie tego fonemu. Warto natomiast podkreślić za Väänänenem (2003: 105), że przez nacisk eklezjastyczny, związany z wpływem języków germańskich (które zachowały omawianą głoskę), Alkuin próbuje ponownie wprowadzić wymowę fonemu, zgodnie z tezą, że każdej literze przyporządkowany jest jeden dźwięk, zastępując bardzo często dźwięk /h/ spółgłoską welarną /k/, co można zaobser- wować na przykładzie (12) przedstawiającym hiperkorekcję z machina < (gr.) μαχινα:

(12) Machina per c et h scribendum, id est argumentum.

(6)

(13) Habeo a tenendo cum apsiratione scribitur, abeo a recedendo sine aspi- ratione et est conpositum a duobus integris, id esta b et eo hiatos, oris aperito, cum aspiratione, chiatus per c et h vas p[...]

lub:

(14) Habena, quae regit currum, per b cum aspiratione, avena, quae signifi- cat tibiam vel stipulam, per v sine aspiratione.

Autor traktatu De ortographia z należytą sobie dokładnością przedstawia skomplikowany proces betacyzmu, czyli połączenie głoski zwartej /b/ ze szcze- linową dwuwargową /β/ na korzyść tej ostatniej. Herman (1997: 48–49) podkre- śla, że przyczynę tego zjawiska fonetycznego można odnaleźć w łacinie postim- perialnej. Prawdopodobnie poprzez wpływ greki samogłoska /u/ zamykała się stopniowo, przechodząc przez /Ч/ (jak w starogreckim: ὑπερ), aż stała się pół- spółgłoską tylnojęzykową /w/, jak w VIVIRE. Z czasem cecha welarna zanikła i omawiany fonem przekształcił się w głoskę szczelinową i dwuwargową. Ta, po pewnym czasie, znowu weszła w konflikt ze zwartą dwuwargową /b/, na jej korzyść. Väänänen (2003) uważa, że fuzja ta najpierw zaszła w pozycji interwo- kalnej, a dopiero później rozpowszechniła się na pozostałe pozycje. W omawia- nym dziele autor przeznacza temu problemowi znaczną część swojej pracy, bo aż 79 słów opisuje zjawisko betacyzmu. Warto zobaczyć niektóre z nich:

(15) Bis adverbium, per b, vis nomen per v scribitur.

(16) Brevis secunda syllaba per v, inde breviter.

(17) Vaccas, si animalia significat, per v, si flores lauri, id est baccas, per b scribatur.

(18) Vallis et vallum per v scribendum est, baillistra et ballena per b.

Betacyzm utrzymuje się obecnie we współczesnym hiszpańskim, co można ukazać średniowieczno-łacińskim powiedzeniem: beati hispani quibus vivere bĭbere est, podczas gdy inne języki, jak francuski, z czasem odzyskały starą wymowę dzięki wpływowi języków germańskich. I w tym punkcie, co warto podkreślić, wpływ ten jest oczywisty u Alkuina, co można zobaczyć w nastę- pującym przykładzie:

(19) F littera in speciem figurata est cuiusdam litterae quae digamma nomi- natur, quia duos apicies ex gamma littera habere videatur ad huius soni similitudionem v consonantem loco eius nostri posuerunt.

Co więcej, warto zaobserwować, iż autor podkreśla zasadniczą różnicę fone- tyczną pomiędzy głoskami szczelinowymi wargowo-zębowymi: bezdźwięczną /f/ i dźwięczną /v/, trudną do percepcji i wymowy przez plemiona germańskie,

(7)

skąd zresztą się wzięło powiedzenie z łaciny średniowiecznej: Miseri Germani quibus Deus verus est Deus ferus, a co ukazuje przykład (20):

(20) Vel si coniunctio est per v, si humorem significat, per f, si idolum per b est scribendum.

Poza tym, w analizowanym tekście zaobserwować można lenicję. Poprzez ten termin rozumie się stopniowy i uporządkowany proces osłabienia głosek zwar- tych w pozycji interwokalnej bądź występujących za głoskami /r/ i /l/. Proces ten jest właściwy wyłącznie dla zachodnich języków romańskich (na terenach dawnej Hiszpanii i Galii), dlatego też przyjmuje się, że powstał pod wpływem substratu celtyckiego. I tak, najpierw geminaty bezdźwięczne (które miały cel wyłącznie ekspresywny) zaczynają się upraszczać: PP > p, TT > t, KK > k.

Alkuin poucza, że należy je zapisywać, co widzimy w następujących przy- kładach:

(21) Marsuppium per duo p.

(22) Mattheus et Matthias per duo t.

W konsekwencji „stare”, zwarte fonemy bezdźwięczne udźwięczniają się w celu odróżnienia od nowych form: T > d, P > b, K > g. W De ortographia au- tor pokazuje, że proces ten jest na tyle rozpowszechniony w wymowie Franków, iż sprawia im wielki problem poprawna pisownia wyrazów:

(23) Sed antiqui sedum dicebat, ideo sed per d debet scribi, set per t, quia per apocopam a satis fit.

(24) Scribo per b, scripsi per p scribiendum est, quia b transit in p in praete- rito tempore.

(25) Supter per p non per b scribitur.

I w końcu, wraz z udźwięcznieniem fonemów zwartych, w systemie fonolo- gicznym pozostały 4 pary głosek dźwięcznych. W związku z tym, według teorii strukturalistycznej, fonemy już istniejące musiały odróżnić się od nowo powsta- łych, dlatego też wraz z ich osłabianiem zaczęły zanikać: D > ř, B > ř, G > ř:

(26) At si coniunctio composita per t scribiendum est, si preapositio in d finatur.

Procesy fonetyczne omówione powyżej ukazują rodzaj łaciny, z jakim miał do czynienia autor, przebywając na dworze Karola Wielkiego. Można więc so- bie tylko wyobrazić jego rozpaczliwą próbę odnowy języka poprzez omawiany traktat ortograficzny. Ów wysiłek, jak ukazują późniejsze dzieje, nie udał się Alkuinowi z powodu istotnej ewolucji łaciny, którą, za Wrightem (1989), zapew- ne można już nazwać protoromańską.

(8)

To właśnie poprzez swój trud Alkuin stał się prekursorem, a De ortographia namiastką tego, co dzisiaj nazywamy łaciną średniowieczną, używaną głównie podczas ceremonii uniwersyteckich, religijnych itp.

Na poziomie fonetyczno-ortograficznym, jak ukazują Gwis i Jung-Palczew- ska (2000: 15–16), odróżnia się ją od sermo urbanus przede wszystkim zanikiem zbitki AE, zastąpionej przez e, co prowadzi niejednokrotnie do homonimii w śre- dniowiecznej odmianie języka: equus ‘koń’ i equus (< AEQUUS) ‘równy’.

Poza tym, konsekwencją palatalizacji w łacinie ludowej jest zapisywanie i przed samogłoską za pomocą nieistniejącej w sermo urbanus j oraz zapis no- wego dźwięku palatalnego poprzez grafem c: eciam < ETIAM.

Jeśli chodzi o fonem /h/, jak już wspomniano wcześniej, zanikł on w łacinie klasycznej i pomimo prób Alkuina i innych nie udało się ponownie wprowadzić jego wymowy. W związku z tym w łacinie średniowiecznej, zapewne poprzez wpływy germańskie, wprowadza się w grafii grupę ch wymawianą jako /k/

w miejsce klasycznej formy H. I tak: MIHI > michi (stąd w hiszpańskim tiqu- ismiquis ‘drobiazgowy’), NIHIL > nichil → hiszp. aniquilar.

Również proces lenicji jest widoczny w traktacie, gdzie niejednokrotnie poja- wia się różny zapis: set~sed, nie wspominając już o betacyzmie, który na płasz- czyźnie ortograficznej przejawia się jednakowym grafemem v lub u dla samo- głoski i spółgłoski. Warto dodać, że współczesne rozróżnienie tych grafemów zawdzięczamy renesansowemu gramatykowi Peterowi Ramusowi (Pierre de la Ramée) (zob. Väänänen 2003).

Jak przedstawiono w niniejszym artykule, wymowa poszczególnej odmiany łaciny z VIII wieku zdecydowanie różni się od klasycznej. Wraz z jej rozwojem rozpoczął się kolejny „etap” tworzenia języków romańskich, używanych obec- nie przez około 750 milionów ludzi na świecie.

Pomimo tego że próba zatrzymania ewolucji języka okazała się przysłowio- wą walką z wiatrakami, na podstawie warstwy fonetyczno-ortograficznej łaci- ny klasycznej Alkuin stworzył fundamenty pod łacinę średniowieczną, która przez wiele wieków była uważana za międzynarodowy język dyplomacji, kul- tury i nauki.

B I B L I O G R A F I A

Alkuin [ok. 790], De ortographia, [w:] Antología del latín medieval, s. 177–187.

Blaise A., 1955, Manuel du latin chrétien, Strasburg.

Bolton W.F., 1978, Alcuin and Beowulf, New Brunswick NJ.

Borkowska U., Grylewicz F., 1989, Alkuin, [w:] Encyklopedia katolicka, t. 1, Lublin.

(9)

Fontán A., Moure, Casas A., 1987, Antología del latín medieval, Madrid.

Gwis, Jung-Palczewska 2000 = Disce puer. Podręcznik do łaciny średniowiecznej, red.

D. Gwis, E. Jung-Palczewska, Warszawa 2000.

Halphen L., 1992, Carlomagno y el imperio carolingio, Fuenlebrada.

Herman J., 1997, El latín vulgar, Barcelona.

Manitus M., 1959, Geschichte der Lateinischen Literatur des Mittelalters, München.

Mohrmann Ch., 1955, Latin vulgaire. Latin des chrétien, latin médiéval, Paris.

Norberg D., 1968, Manuel pratique de latin médiéval, Paris.

Peretó Rivas R., 2004, Alcuino de York, Pamplona.

Väänänen V., 2003, Introducción al latín vulgar, Madrid.

Weyssenhoff-Brożkowa K., 1998, Łacina w Polsce. Studia nad łaciną średniowieczną w Pol- sce, Warszawa.

Wright R., 1989, Latín tardío y romance temprano en Espańa y la Francia carolingia, Madrid.

www.thelatinlibrary.com (luty 2009).

El tratado de De ortographia de Alcuino de York como el continuum del latín clásico en el latín medieval

R E S U M E N

El objetivo del presente artículo es demostrar una gran influencia de Alcuino de York en la creación del llamado latín medieval a través de su tratado De ortographia.

N O TA AU T O R S K A Andrzej Zieliński jest asystentem i doktorantem w Instytucie Filologii Romańskiej UJ. Zaj- muje się historią języków romańskich.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedy wszystkiego się nauczyłem i swobodnie posługiwałem się czarami, to czarnoksiężnik znów zamienił mnie w człowieka... 1 Motywacje i przykłady dyskretnych układów dynamicz-

W kolejnej rozprawie zatytułowanej „Ja” i projekty egzystencji w Liry- kach lozańskich Mickiewicza Leszek Zwierzyński zastanawia się nad kształ- tem podmiotu tego cyklu, bada

Innym niezwykle istotnym czynnikiem, decydującym o prestiżu słownika, jest jego pozycja w środowisku międzynarodowym. Już od samego początku patronat UAI był nobilitujący,

Wydaje się, że na rynku polskim, ale także zagranicznym, nie było do tej pory publikacji podejmującej całościowo zagadnienie religii w nowoczesnym ustroju demokratycznym

prokuratorowi w celu rozszerzenia postępowania na inne czyny tego samego oskarżonego. Palestra 19/9(213),

W niniejszym artykule postaram siê pokazaæ, ¿e w okresie œredniowiecza bezpoœrednie relacje pomiêdzy wschodnimi regionami Polski i Rusi Zachodniej a Konstantynopolem zdarza³y

Mo- nografia Piotra Szopy dotyka okresu przed utworzeniem Polski Ludowej, to zwieńcze- nie badań Autora z zakresu wymiaru sprawiedliwości Polskiego Państwa Podziemnego (PPP) na

Uwaga – jeśli komuś nie uda się wykonać tego zadania to proszę przesłać zdjęcie z momentu do którego udało się dojść. Kilka zdjęć z poszczególnych faz projektu