• Nie Znaleziono Wyników

"Gdybym mówił językami..." : pierwotny kontekst teologiczny "Hymnu o miłości" (1 Kor 13,1-13)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gdybym mówił językami..." : pierwotny kontekst teologiczny "Hymnu o miłości" (1 Kor 13,1-13)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Marek Karczewski

"Gdybym mówił językami..." :

pierwotny kontekst teologiczny

"Hymnu o miłości" (1 Kor 13,1-13)

Studia Elbląskie 7, 117-124

(2)

Ks. M arek KARCZEW SKI

U niwersytet W arm ińsko-M azurski, Olsztyn W yższe Sem inarium Duchowne, Elbląg

Studia Elbląskie VU/2006

G D Y B Y M M Ó W IŁ JĘZYKAMI...

PIERWOTNY KONTEKST TEOLOGICZNY

H Y M N U O M IŁ O Ś C I

(1 Kor 13,1-13)

I. H Y M N O M IŁ O ŚC I

W E D Ł U G PO T O C Z N Y C H IN T E R PR E T A C JI P A S T O R A L N Y C H

Słynny, Paw łow y H ym n o m iłości (1 K or 13) znalazł sw oje poczytne m iejsce w literaurze religijnej i je st uw ażany przez w ielu za arcydzieło retoryki ch rześcijań ­ skiej. C hętnie recytow any, śpiew any, m edytow any staje się nierzadko punktem w yjścia rozw ażań duszpasterskich w czasie różnorodnych w ydarzeń religijnych, takich ja k ślub, czy pogrzeb. Szczególnie ta pierw sza okazja w ydaje się być znakom ita do tego, by o H ym nie o m iłości nie tylko m ów ić. H ym n ten je st w ielokrotnie proponow any now ożeńcom ja k o w yjątkow y program duchow y drogi m ałżeńskiej. Paw łow e w ezw anie do podjęcia w ew nętrznego w ysiłku, by cechą m iłości były cierpliw ość, w olność od zazdrości, pokora, gotow ość do przebaczenia zdają się dokładnie pasow ać do ideału chrześcijańkiej m iłości m ałżeńskiej. Słow a takie ja k m iło ść nigdy nie ustaje (1 K or 13,8a) porażają sw oją prostotą i pięknem i od w ieków są w yrazem w iary w to, że naw et śm ierć nie je st w stanie rozerw ać w ięzów m iłości.

P otoczne w pisanie przesłania H ym nu w konktekst sakram entu m ałżeństw a nie je st oczyw iście jedyne. Spektrum interpretacji najpiękniejszego w N ow ym T es­

tam encie tekstu o m iłości je st niezw ykle rozległe i cechuje się sporą dow olością.

H ym n o m iłości m oże być odczytyw any ja k o odniesienie do życia duchow ego do

żyjącej w oddzielonym od św iata siostry zakonnej, do zm agającego się z p ro b ­ lem am i w ychow aw czym i rodzica, złożonych sytuacji rodzinnych, sąsiedzkich, czy m iędzyw yznaniow ych. D zieje się tak dlatego, że m iłość je st tym co nadaje sens życiu człow ieka, stanow i o autentyczności pow ołania chrześcijańskiego i realizuje się tu i teraz, niekiedy je st trudna i w iele kosztuje. Słow a Paw ła są w ciąż aktulane, ponadczasow e, ponadkulturow e i dotykają esencji życia chrześcijańskiego.

R odzą się jed n ak pytania. Czy te potoczne, w ynikające często potrzeby serca interpretacje są rzeczyw iście zgodne z pierw otnym i intencjam i Paw ła A postoła? C zy w jak iś sposób naw iązują historycznego kontekstu, w którym treść 1 K or 13,1-3 została utrw alono na piśm ie? W konsekw encji — czy egzegeza respektująca bardziej charakter oryginalny i odnosząca się do całości problem atyki 1 L istu do K oryntian je st w stanie w ydobyć na now o treści nieco zapom niane ja k o aktualne i potrzebne?

(3)

118 K S. M A R E K K A R C Z E W S K I

II. K O N T E K S T T E O L O G IC Z N O -B IB L IJN Y 1 K or 13

1. C h a r y z m a ty c y

Problem kom pozycji 1 K or stanow i ciągle przedm iot w ielu badań i dyskusji. M ożliw ości rozw iązania historii tekstu listu są w ielo rak ie 1. Jednakże nie w noszą one w iele do interpretacji teologiczno-biblijnej paw iow ego H ym nu o m iłości. N aw et m niej w praw ny czytelnik zauw aży, że struktura listu Paw ła n ajp raw ­ dopodobniej została oparta na zasadzie odpow iedzi A p o sto ła na przekazane w fo rm ie ustnej lub pisem nej w ażne dla w spólnoty korynckiej kw estie2. Są to m .in. rozłam y (rozdz. 1-4), nadużycia m oralne (rozdz. 5 -6 ), kw estia relacji dziew ictw a do m ałżeń stw a (rozdz. 7), relacja do bałw ochw alstw a (rozdz. 8), św iętow anie W ieczerzy Pańskiej (rozdz. 11) czy w iara w zm artw ychw stanie (rozdz. 15). Pośród nich w yraźnie w yróżnia się blok tem atyczny dedykow any charyzm atom i posługom (rozdz. 12-14).

N a płaszczyźnie literackiej 1 K or 12-1 4 stanow i w yraźną, n iezw ykle ciekaw ą i zw artą jed n o stk ę i faktu tego nie należy b ag atelizo w ać3. M yśl teo logiczna oscyluje od ogólnego w prow adzenie w kw estię darów duchow ych ku dw om w ybranym charyzm atom : glosolalii i proroctw u. N a przestrzeni od 1 K or 1 2 -1 4 je s t subtelnie ro z w ijan a i przechodzi od tem atyki typow o teologicznej (rozdz. 12) ku w skazów ­ k om bardziej praktycznym , porządkow ym (rozdz. 14). Pod w zględem literackim rozdz. 13, zaw ierający H ym n o m iłości, p osiada form ę literacką różną od rozdz. 12 i 14, je d n ak że tem atycznie je st z nim i esencjalnie złączony. W ielu egzegetów biorąc pod uw agę charakter literacki tekstu proponuje ogólną strukturyzację 1 K or 1 2 -1 4 ja k o A (12) — В (13) — А ’ (14)4. Z godnie z logiką tego podziału najbardziej w yeksponow aną treść zaw iera w sobie część cen traln a czyli 1 K or 135.

Faktycznym problem em , do którego o dnoszą się 1 K or 1 2 -1 4 je s t kw estia n ad u ży w an ia daru m ów ienia językam i. Jako jed en darów najbardziej sp ek tak u lar­ nych i tajem niczych glosolalia zdaje się być w K oryncie najbardziej ceniona. T ajem n iczo ść i ekspresyw ny w ym iar tego charyzm atu pow oduje, że otrzym ujący go c zu ją się szczególnie w yróżnieni, w ażniejsi niż reszta w spólnoty. R odzi to n ap ięcia i groźbę podziału chrześcijan na lepszych i gorszych.

1 Z ob. H. M e r k i e i n , D ie E in h eitlich keit d e s ersten K o rin th erb riefes, Z N W 75(1 9 8 4 ), s. 1 5 3 -1 8 3 ; G. S e l l i n , 1 K o rin th er 5 - 6 un d d e r V o rb rie f nach K o rinth: In d izien f ü r eine

M e h rsc h ich tlig k eit von K om m u n ika tio n sa kten im ersten K o rin th erb rief, N TS 3 7(1991), s. 5 3 5 -5 5 8 ; E. d e la S e r n a , L o s o rig en es de 1 C o rintios, „ B ib lica ” 7 2 (1 9 9 1 ), s. 1 9 2 -2 1 6 ; M .C . В о e r, The C om p o sitio n o f I C orinthians, N TS 4 0 (1 9 9 4 ), s. 2 2 9 -2 4 5 ; C .E. S t i l l , D ivisio n s

O v e r L e a d e rs A n d F o o d O ffered to Idols: The P a ra lle l T h em a tic S tru c tu res o f I C o r 4 :6 -2 1 a n d 8 : 1 -1 1 :1 , „T y n d ale B u lletin ” 55/1(2004), s. 17-41.

2 K ilk ak ro tn ie p o jaw ia się typ o w a dla listów fo rm u ła p e r i de — „gdy c hodzi o... lub — zaś o ...” ; por. 1 K or 7,25; 8,1; 12,1; 16,1.12.

3 U d erza k o n cen tracja konkretnej term inologii teo lo g iczn ej. N a p rzestrzen i stru k tu ry 1 K or n iek tó re z term inów w y stę p u ją tylko w rozdz. 1 2 -1 4 , np. p r o fite ia , p r o fite s , czy glossa.

4 S tru k tu ra A B A ’ w y stęp u je w pism ach P a w ła re la ty w n ie często ; zob. A. V a n h o y e , / c a rism i n el N u o vo T estam ento, R om a 21994, s. 34.

5 Z ob. B. S t a n d a e r t , A n a lyse rh étorique d es ch a p itres 12 à 14 d e 1 Co, w: L. de L o r e n z i , C harism a u n d A g a p e (1 K or 1 2 -1 4 ), R o m a 1983, s. 2 3 -3 4 .

(4)

G D Y B Y M M Ó W IŁ J Ę Z Y K A M I. 119

1 K or 12 je s t tekstem niezw ykle pięknym i subtelnie w stępnie kom entującym ten drażliw y problem . Po uznaniu w. 1-3 za w stęp ogólny6 do rozdz. 12 (lub 12 -1 4 ) w dalszej je g o treści m o żn a zauw ażyć koncentryczną strukturę chiazm u a -b -a ’. 1 K or 12,4-11 je s t w ykładem na tem at w ielości posług i darów d u ch o w y ch 7. N iektóre z nich są określone przez P aw ła jak o charism ata — czyli ch a ry z m a ty 8. In teresu jące, że w tym katalogu darów glosolalia znajduje się dopiero n a p rz e d ­ ostatn im m iejscu. R ów nie w ym ow ny je st fakt, że zaraz przed nią w ym ienione je s t proroctw o, a po niej, na ostatnim m iejscu, znajduje się dar tłum aczenia ję z y k ó w (12,1 Ob). Jest to w yraźnie preludium do treści 1 K or 14.

C e n traln ą część rozdziału stanow i znane porów nanie K ościoła do C iała C h ry s­ tusa (1 K or 1 2 ,1 2 -2 8 ). P aw eł podkreśla, że w Ciele C hrystusa w szystkie czło n k i są je d n a k o w o w ażne i p o trzeb u ją siebie naw zajem . W kontekście polem iki z n a d u ż y ­

w aniem glosolalii a lu zja A postoła je s t niezw ykle zrozum iała.

Podsum ow anie 1 K or 12 stanow ią w. 2 8 -3 0 gdzie ponow nie pojaw ia się kw estia hierarchii urzędów i charyzm atów . W serii pytań retorycznych, przy pom ocy których Paw eł podsum ow uje rozdz. 12 znajduje się także znam ienne pytanie: czy w szyscy

p rzem a w ia ją ję zy k a m i? (por. 12,28.30). U w ażna lektura 1 Kor 12-14 pozw oli

zauw ażyć, że Paw eł nie odrzuca glosolalii i traktuje ją jak o dar bardzo cenny (1 K or 14,5). K onieczne jest jed n ak unikanie jeg o przew artościow ania.

O statni w erset rozdz. 12 (12,31) tw orzy sw oisty pom ost m iędzy tem aty k ą rozdz. 12 i H ym nem o m iło ści (1 K or 1 3 ,1 -1 3)9. W brew tem u, co tw ierdzą niek tó rzy w spółcześni przeciw nicy ruchów charyzm atycznych nie m ów i on o p rz e c iw ­ staw ieniu chary zm ató w i m iłości, ale o konieczności zachow ania w łaściw ej hierarchii w artości, k tó ra obow iązuje w szystkich chrześcijan niezależnie od fo rm a l­ nej pozycji w strukturze K ościoła, czy posiadanych szczególnych darów oraz zdolności duchow ych.

Pierw sze sło w a H ym nu o m iłości odnoszą się do daru m ów ienia ję z y k am i. Z estaw ien ie ję z y k ó w ludzkich i a n ie lsk ic h 10 w 1 K or 13,l a św iadczy o w y ją tk o w o ­

6 S z c zeg ó ln ie isto tn a je s t fo rm u ła w p ro w ad z ająca p e ri de tön p n e u m a tik ö n — , je ż e li c h o d zi

o d u c h o w e (d u ch o w ych ). D o p ełn iacz liczby m nogiej tön p n e u m a tik ö n m oże o d nosić się za ró w n o

do rzeczy czy k w estii (rodz. nijaki) jak i o só b (rodz. m ęski); por. F. S u l l i v a n , C h a rism s a n d

C h a rism a tic a l R enew al. A B ib lica l a n d T h eo lo g ic a l Study, M ichigan 1982, s. 2 0 -2 5 ; J.S . V o s , D a s R a tsei von 1 K o r 1 2 ,1 -3 , „N ovum T esta m en tu m ” 35(1993), s. 2 5 1 -2 5 9 .

7 P o m im o teg o , że zaró w n o c h ary zm aty ja k i posługi m ają w sp ó ln e źródło, istn ie je m ięd zy nim i różnica. N ie d o strz e g ł teg o w sw oim czasie H. К u n g, La stru ctu re ch a rism a tiq u e de

l ’E glise, „ C o n ciliu m ” 4 (1 9 6 5 ), s. 4 3 -5 9 .

x Jak o term in tech n iczn y w pism ach P a w ła o kreśla go U. В г о с k h a u s, C h a rism a u n d A m t.

D ie P a u lin isc h e C h a rism en le h re a u f dem H in terg ru n d d e r fr ü h c h ristlic h e n G e m e in d e fu n ktio n en ,

W u p p ertal 1972, s. 1 3 0 -1 4 2 , 150, 18 9 -1 9 2 .

9 N iek tó rzy eg zeg eci d z ie lą w. 31 na dw ie części. W . 31a od n o siłb y się do k w estii d aró w d u c h o w y ch (rozdz. 12) n ato m iast w. 31 b w p ro w ad za H ym n o m iło śc i; por. Ch. W o l f f, D e r erste

B r ie f d e s P a u lu s an d ie K o rin th er, B erlin 21982, s. 116. Inni u w ażają go n ato m iast za in te rg ra ln ą

część jed n o stk i 1 2 ,1 -3 1 , np. H. C o n z e l m a n n , D er erste B r ie f an die K orinther, G ö ttin g e n 121969, s. 263; C .K . B a r r e t , L a p rim a lettera ai C orinti, B olo g n a 1979, s. 365; H.-J. К 1 a u с к, / K o rin th erb rief, W ü rzb u rg 1984, s. 93, itd.

10 T em at jęz y k ó w a n ie lsk ich był znany także w literaturze rab in isty czn ej, zob. H. S t r a c k , P. B i l l e r b e c k , K o m m en ta r zum N euen T esta m en t a us T a lm u d u n d M idra sch , II, M ü n ch en 91979, s. 4 4 9 ^ 1 5 0 .

(5)

120 KS. M A R E K K A R C Z E W S K I

ści daru g lo s o la lii" . K olejne zdanie je st jed n a k w yraźnym odniesieniem do tendencji we w spólnocie w K oryncie — gdy brakuje m iłości — charyzm aty są bezw artościow e. Interesujące, że w 13,2 — podobnie ja k glosolalia potraktow ane zostało proroctw o. W treści H ym nu jeszcze raz w skazuje się na og ran iczo n ą w artość glosolalii (w . 8c) oraz dw ukrotnie daru proroctw a (w. 8b.9b). Jest o tyle interesujące, że rozdziale następnym w kontekście poszukiw ania dobra w spólnego w spólnoty d ar prorokow ania postaw ionyzostał przez Paw ła wyżej niż m ów ienie językam i (por. 14,5). Jest zatem oczyw iste, że je d n o i drugie, p o dobnie jak pozostałe charyzm aty, spełniają sw oją rolę je d y n ie pod w arunkiem pierw szeń stw a m iłości.

R elacja g lo so lalia — proroctw o (lub tłum aczenie języków ), zasygnalizow ana w 1 K or 1 2 ,10b, w zm iankow na pośrednio w 1 K or 1 2 ,28-30 stanow i potem zasadniczy tem at 1 K or 14. S trukturyzacja tekstu 1 K or 14 je st m niej ew identa, co sugeruje inny w stosunku do 1 K or 12 charakter przesłania.

Paw eł odnosi się głów nie do porządku w czasie m odlitw y charyzm atycznej, czyniąc g łów nie konkretne w skazów ki w jak i sposób należy w czasie spotkań praktykow ać używ anie glossolalii oraz prorokow ania. B ierze przy tym pod uw agę znaczenie m anifestacji poszczególnych darów dla dobra w spólnoty oraz o d d ziały ­ w ania m isyjnego (1 4 ,2 3 -2 4 )l2. N akazuje zachow anie konkretnej hierarchii ch ary z­ m atów : proroctw o, glosolalia połączona z jej tłum aczniem . R ów nież w p ro ro k o w a­ niu konieczne je st zachow anie porządku (1 4 ,2 9 )13. B rak tłum aczenia m ów ienia obcym i języ k am i pow oduje ograniczenie przydatności glossolalii do w łasnej, pryw atnej pobożności (14,28).

Z faktu w łączenia H ym nu o m iłości w kontekst 1 K or 12-14 w y n ik ają więc pierw sze interesujące w nioski. Pierw otym je g o tłem je st konkretna sytuacja pierw otnej w spólnoty chrześcijańskiej w K oryncie, która w berw w spółczesnym stereotypom nie była w olna od p ro b lem ó w 14. Jednym z nich było p rzew a rto ś­ ciow anie glosolalii i pow stające w ew nątrz m łodej w spólnoty podziały n a w y­ branych i reszta. P rzeciw staw iając się tym tendencjom Paw eł odw ołuje się najpierw do obrazu C iała C hrystusa, potem w H ym nie o m iłości w skazuje na fu n d am en taln ą podstaw ę praktycznej jedności K ościoła.

11 P o d o b n ie U. M ü l l e r , P rophetie u n d P red ig t im N euen Testam ent. F o rm g e sc h ich tlic h e U n tersu ch u n g en zu r urch ristkich en P rophetie, G ütersloh 1975, s. 30 oraz V. S с i p p a, La g lo sso la lia n el N u o vo T estam ento, N apoli 1982, s. 2 1 9 -2 2 0 .

12 Zob. G. B o r k m a n n , D e r köstliche W eg (1 K or 13). D as E nde d es G esetzes. P a u lu s­ stu d ien , w: G esa m elte A u fsä tze, I, M ünchen 1961, s. 113.

13 D y sk u tu je się niekiedy k w estie p o d p o rząd k o w an ia p roroków oraz autoryzacji ich p ro ro k o ­ w an ia, zob. G. D a u t z e n b e r g , U rchristliche Prophetie. Ihre F orschung, ihre V o ra u ssetzu n g en

im Ju d en tu m u n d ihre S tru k tu r im ersten K o rintherbrief, w: B eiträ g e zu r W issen sch a ft vo m A lten u n d N eu en T estam ent, 4, S tu ttg art 1975, s. 103; H.-J. K l a u c k , 1 K orin th erb rief, s. 104.

14 P rzek o n an ie o tzw. idealnym p oziom ie życia pierw szy ch ch rześcijan je s t n ie d o końca u zasad n io n e. T reść 1 K or d o sta rcz a inform acji o brakach p ierw szy ch ch rześc ijan : pod ziały , k aziro d ztw o , py ch a, n iew iara w zm artw y ch w stan ie, n eg o w an ie a utorytetu a p o sto ls k ie g o — to ty lk o n iek tó re k w estie trudne. Innych p rzykładów d o starczają h isto ry cy ba d ający stro ży tn o ść c h rześcijań sk ą. O k azu je się, że zasad n iczo o bok blasków są także cienie, które z resz tą w pew ien sp o só b n ależą d o w ym iaru lu d zk ieg o ch rześcijan (zob. np D z 4 ,3 2 -5 ,1 1 ). Lepiej zatem trak to w ać p ierw szy ch ch rześcija n ja k o braci w p ielg rzy m ce w iary, niż ja k o część odleg łeg o , idealn eg o , p ra k ty c zn ie n ieo siąg aln eg o d ziś św iata.

(6)

G D Y B Y M M Ó W I Ł J Ę Z Y K A M I . 121

2. A g a p e

N ow otestam entalny sposób m ów ienia o m iłości różni się zn aczn ie od praktyki staro ży tn y ch G reków czy R z y m ia n 15. Skala odcieni znaczenia sło w a „k o ch ać” b y ła starożytnym doskonale znana, dlatego operow ali oni różnym i pojęciam i dla o d d an ia odpow iednich je g o znaczeń. Inaczej określano m iłość oblubieńczą, czy ero ty czn ą, inaczej b ezinteresow ną m iłość braterską, jeszcze inaczej przyjaźń, którą ró w n ież uw ażano za form ę m iłości. P odobnie ja k pozostali autorzy ch rześcijań scy P aw eł często używ a pojęcia agape — m iłości braterskiej, do którego starożytni p isarze n iechrześcijańscy z reguły odnosili się bardzo rzad k o 16. W H ym nie o m iło ści z 1 K or 1 3 ,1 -1 3 na o kreślenie m iłości konsekw entnie u żyw a w łaśnie tego te rm in u 17. C hodzi zatem o zdolność m iłow ania bliźniego przed e w szystkim , w k ontekście przezw y ciężan ia konkretnych trudności i nadużyć w e w spólnym byciu razem w ram ach w spólnoty w ierzących. Paw eł w skazuje na nadrzędne znaczen ie m iłości braterskiej w obec ch ary zm ató w 18 oraz zew nętrznych praktyk inspirow anych w iarą (1 3 ,1 -3 .8 ). Z achęca do podporządkow nia jej w szystkich innych odczuć, szczególnie negatyw anych (por. 13,4-6). K oronę H ym nu tw orzy je g o konkuzja: teraz trw ają wiara, nadzieja, miłość, te trzy: z nich n a jw iększa je s t

m iło ść (agape) (13,13 ) 19.

Ź ródłem i w zorem m iłości je st sam Bóg (por. 2 K or 13,13; E f 2,4). O k azał ją w sposób pełny w osobie Jezu sa C hrystusa. M ysterium O dkupienia je s t najbardziej w y raźnym dow odem m iłości Jezu sa do K ościoła i każdego czło w iek a20. W w. 1 0 -1 2 H ym nu o m iłości Paw eł zdaje się naw iązyw ać nie tylko do ty m czasow ości istniejących w K oryncie darów duchow ych. M ów iąc o cząstkow ości p o z n a n ia 21, o m yśleniu dziecka, o spoglądaniu na nieostre lustrzane o d b icie22 odnosi się do

15 Zob. E. S t a u f f e r , a g a p a ö , w: T helogisches W örterbuch zum N eu en T e sta m en t, red. F. K ittel, G. F ried rich , S tuttgart - B erlin - K öln, I, s. 4 9 -5 2 .

16 Zob. cx cu rs w: A. S t r o b e l , D e r erste B r ie f an die K orinther, Z ürich 1989, s. 2 0 6 -2 0 8 . 17 Zob. G. S c h n e i d e r , a g a p ê, w: E xe g etisc h es W örterbuch zum N eu en T esta m e n t, red. H. B alz, G. S ch n eid er, Stu ttg art - B erlin - Köln 21992, I, s. 2 5 -2 6 .

18 Zob. O. W i s c h m e y e r , D e r h ö ch ste Weg. D as 13 K apitel d e s 1 K o rin th erb riefe s, G ü terslo h 1981, s. 51. N a tem at zaw a rty ch w słynnym w yrażeniu „ byłbym j a k m ie d ź b rz ęc zą c a

a lb o c ym b a ł b r z m ią c y ” m o żliw y ch aluzji do religijnych praktyk h e llen isty czn y ch ; zob.

W .W . K l e i n , N o isy G ong o r A c o u stic V ase? A N ote on 1 C orin th ia n s 13,1, N TS 3 2 (1 9 8 6 ), s. 2 8 6 -2 8 9 .

19 Por. 1 T es 1,3. N a tem at teorii d o ty czący ch m ożliw ych początków triady zob. U. M e l i , D ie E n tste h u n g sg e sc h ich te d e r T rias G la u b e H offnung L iebe (1 K or 13,13), w: D a s U rch risten tu m in se in er litera risch en G eschichte. F estsch rift f ü r J. B ecker zu m 65. G eb u rtsta g , red. U. M ell,

U .B . M uller, B erlin 1999, s. 1 9 7 -2 2 6 .

20 Jego m iłość je s t szczeg ó ln y m darem (por. G a 5,22), a jej w y p ełn ian ie nie p o w in n o o g ra n ic za ć się je d y n ie do w sp ó łb raci w w ierze (por. Rz 12,14—21).

21 Zob. L.S. N a s h r a l l a h , „ N ow 1 K now in P art". H isto rio g ra p h y a n d E p is te m o lo g y in E a rly C hristian D e b a tes a b o u t P rophecy, w: W alk in the W ays o f W isdom . E ssa ys in H o n o r o f E. S ch iissler F iorenza. F estsch rift, red. S.K. M atthew s, C. B riggs, M. Jo h n s o n -D e B au fre ,

H arrisb u rg - L o ndon - N ew Y ork 2003, s. 2 4 4 -2 6 5 .

22 O ro zw in iętej w K oryncie p rodukcji luster w sp o m in a C .K . B a r r e t , L a p rim a L e tte ra cii C o rin ti, s. 377; por. M. F i s h d a n e, T h rough the L ooking G lass: R eflectio n s on E zek 43,3, Niim 12,8 a n d 1 C o r 13,12, „H ebrew A nnual R e v ie w ” 10(1986), s. 6 3 -7 5 .

(7)

122 KS. M A R E K K A R C Z E W S K I

dynam iki m iłości agape. Jest to m iłość, która się staje i o siąga swój szczy t w ostatecznym spotkaniu z B ogiem (12b)23.

K oncepcja m iłości w yrażona w pojęciu jak ieg o Paw eł intencjonalne u ży w a w H ym nie o m iłości je st zatem bardzo konkretna w sw oich odniesieniach do innych czło n k ó w K ościoła ja k i w odniesieniu do Boga, który je st jej początkiem .

3 . A u t o r y t e t A p o sto ła

Pouczenia i w skazów ki zaw arte w 1 K or 12-14 m ają konkretnego autora: je s t nim Paw eł z Tarsu, który w ystępuje tu n ie ja k o osoba pryw atna, lecz ja k o apostoł. Z definiow anie charakteru apostolatu Paw ła, szczególnie w relacji do D w unastu, stanow i dla kolejnych pokoleń teologów w yzw anie ciągle aktualne. Sam Paw eł bard zo w cześnie zauw ażył konieczność zw iązania swojej działalności z cen tru m p ierw o tn eg o K ościoła, który stanow ił K ościół Jerozolim ski, a w nim K olegium D w unastu z Piotrem na czele. Tym nie mniej to właśnie dzięki inicjatyw ie P aw ła p o w stało w iele lokalnych w spólnot chrześcijańskich szczególnie na terenach G recji oraz A zji M niejszej. Ich członkow ie w olbrzym iej w iększości nie byli Ż ydam i i różnili się m iędzy sobą pod w zględem narodow ości. P odobna sytuacja istn iała w K oryncie, gdzie obok Ż ydów , do w spólnoty chrześcijańskiej należeli n ie w ą tp ­ liw ie G recy oraz praw dopodobnie potom kow ie osadników rzym skich i inni24. N ależy pam iętać, że K orynt był w czasach Paw ła jed n y m z najw iększych w Im perium R zym skim handlow ych m iast portow ych25.

C hrześcijanie żyjący w now oczesnym i bogatym m ieście nie byli skorzy do u zn a n ia autorytetu apostolskiego Paw ła. Już na początku sw ego listu Paw eł usiłuje przekonać istniejące w w spólnocie korynckie, ryw alizujące ze sobą frakcje do zan iech an ia w aśni i budow ania jedności (por. 1 K or 1^4). R ów nież brak d y scypliny i postaw y naznaczone subietyw nym poczuciem spraw iedliw ości były na porządku dziennym (por. 1 K or 5 -6 ; 8). Jednak Paw eł nigdy nie zrezygnow ał z w alki o autorytet i należne poszanow anie w łasnych opinii. O piera go jed n a k nie tyle na fakcie, że on sam dał początek tej w spólnocie. O dw ołuje się przede w szystkim do szczególnego pow ołania, do w yboru, którego dokonał sam Bóg pow ołując go na ap o sto ła26. 1 Kor 9 je st bardzo piękną apologią i charakterystyką posługi A p o s­ to ła 27. Paw eł je st niezw ykle św iadom y sw ego posłannictw a i sw ojej o d p o w ied zial­

2 3 Por. H. C o n z e l m a n n , D er erste B r ie f an die K orinther, s. 2 6 3 -2 6 4 .

2 4 Zob. J.T. S a n d e r s , P aul betw een J ew s a n d G entiles in C orinth, „Journal for the S tudy o f th e N ew T esta m en t” 65(1 9 9 7 ), s. 6 7 -8 3 .

25 Zob. J. M u r p h y, O ’C ο η η о r, C orinthe au tem ps de sa in t Paul. L ’a rch é o lo g ie écla ire les textes. N o u velle édition revue et a u g m en tée, Paris 2004.

2 6 Zob. 1 K or 1,1 oraz Rz 1,1; 2 K or 1,1; Z b ió r w arto ścio w y ch a rty k u łó w nt sp ecy fik i ap o sto latu P aw ła znaleźć m o żn a w p u blikacji L ’A p ô tre Paul. P ersonnalité, style et c o n cep tio n du

m in istrè re , red. A. V anhoye, L euven 1986.

27 P o jaw ia się tu m .in. w ym ow ne p o rów nanie posługi apostolskiej i w ogóle ży cia c h rz e ś­ c ija ń sk ieg o do biegu na stadionie, zob. O. S c h w a n k 1, L a u ft so, d a ss ih r gew innt. Z u r

W e ttka m p fm eta p h o rik in I K or 9, „B ib lisch e Z eitsch rift” 41(1 9 9 7 ), s. 1 7 4 -1 9 1 . T em at posługi

ap o sto lsk ie j w różnych m etaforach literackich P aw ła om aw ia K. R o m a n i u k , S tu d ia n ie tylko

(8)

n o śc i28. Jego służba je s t pełna oddania i ojcow skiej troski. Jej w yjątkow ość p o leg a n a pozyskiw aniu d la E w angelii za w szelką cen ę29. Jest nieustanną pracą, by zachow ać w sercach naw róconych dar wiary.

T roskliw ość P aw ła uw idacznia się rów nież w kontekście H ym nu o m iłości. P aw eł pisze 1 Kor 1 2 -1 4 ja k o przełożony, który został poinform ow any o n a d u ży ­ ciach (por. 1 K or 5,1). W arto jed n ak zw rócić uw agę na styl w jak im u p o m in a skłóconych korynckich chrześcijan. Rozdz. 12 utrzym any je st w tonacji rady d o św iad czo n eg o człow ieka w iary, m istrza w spraw ach duchow ych. D o p iero w w. 2 8 -3 0 Paw eł podkreśla, że podobnie ja k charyzm aty rów nież apostolat pochodzi od B oga. Jednakże apostolat je st czym ś w ięcej niż charyzm at i z w oli B oga zn ajduje się w szczycie hierarchii posług.

R ozdz. 13 nie zaw iera aluzji do apostolatu. Jest jed n ak niezw ykłym św ia d e c t­ w em na tem at stylu w yrażania się apostoła w kw estiach drażliw ych. U d erza n iezw y k ła w prost delikatność. Paw eł nie mówi: „M ów icie językam i, je ste śc ie ja k m artw e instrum enty” , itd. W H ym nie przew ażają czasow niki w rażone w pierw szej osobie liczby pojedynczej: G dybym (ja) m ó w ił ję zy ka m i (...) a nie m ia ł m iłości. W w. 9 i 12 pojaw ia się form a „m y” . Jest to styl niezw ykle dośw iad czo n eg o pedagoga, który na pierw szym m iejscu staw ia dobro pow ierzonych mu uczniów i próbuje ukierunkow yw ać, a nie osądzać. Paw eł nie tylko m ów i o abstrakcyjnej m iłości braterskiej, ale poprzez styl H ym nu daje bezpośrednie św iadecw o o sw ojej m iłości braterskiej do adresatów listu.

W yraźny ton upom nienia pojaw ia się w rozdz. 14, gdzie na określenie b ałaganu na spotkaniach chrześcijańskich Paw eł w ielu m ocniejszych i bardziej k o nkretnych nakazów (por. 14,7.9.19.37).

G D Y B Y M M Ó W I Ł J Ę Z Y K A M I .. . 1 2 3

PO D SU M O W A N IE

Jest zatem jasn e, źe oryginalny kontekst teologiczny słynnego H ym nu o m iło śc i je st bardziej złożony i mniej duchow y niż sugerow ałyby niektóre pobożne hom ilie ślubne. Są to słow a skierow ane do chrześcijan korynckich, którym w yraźn ie brakuje braterskiej m iłości. Podziały, napięcia, nadużycia, o których Paw eł m ów i od początku 1 Kor uw idaczniają się naw et na płaszczyźnie charyzm atycznej. W intencji autore słow a o m iłości zostały zw rócone ku w spólnocie w ierzących, przeżyw ającej pow ażne problem y.

T ło eklezjologiczne H ym nu je st pośw iadczone poprzez niezm ienne użycie term inu agapë, który nie oznacza jak iejś nieokreślonej m iłości, ale k o n k retn ą m iłość, której w zorem i źródłem je st sam Bóg. Inną znam ienną cechą 1 K or 13 je st fakt, że są to słow a P aw ła ja k o A postoła, przełożonego który z w ielką tro sk ą dąży do napraw y relacji pom iędzy chrześcijanam i z K oryntu. W arto zauw ażyć z ja k ą cierp liw o ścią i delikatnością w ypełnia on sw oją apostolską m isję30.

2K Zob. F. H a h n , C harism a u n d A m t, Z T K 7 6(1979), s. 426.

29 Zob. K. R o m a n i u k, W okół E w a n g elii i L istó w św. P a w ła , W arszaw a 2002, s. 3 5 5 -3 5 6 . 30 Jest to do w ó d n iez w y k łeg o talentu reto rsk ieg o P aw ła, ale rów nież w ielk ieg o o d d a n ia p osłudze, naw et w tedy, gdy po ludzku m oże być o na niew d zięczn a i w ym agająca.

(9)

124 KS. M A R E K K A R C Z E W S K I

O ryginalne m otyw y zredagow ania H ym nu o m iłości z całą pew nością nie straciły sw ojej aktualności odpływ ając w daleką przeszłość pierw szych w ieków ch rześcijaństw a. Skłonność do działań odśrodkow ych, tw orzenie pośród w spół- w ierzących sztucznych podziałów 31, złudne przekonanie o w yjątkow ej w artości w łasnej osoby — to niebezpieczeństw a, które także dzisiaj stanow ią zagrożenie. Jako antidotum i spoiw o przeżyw ającej napięcia w spólnoty chrześcijańskiej Paw eł w skazuje m iłość braterską. R ów nież dzisiaj konieczne jest w skazyw anie m iłości ja k o fundam entu w spólnoty w ierzących. O dpow iedzialni za K ościół pow inni je d n a k to czynić na sposób Paw ła. Przem aw iać o m iłości ju ż sam ym sposobem

o d n o szen ia się do słuchaczy.

C zy pom iędzy zarysow anym oryginalnym kontekstem H ym nu o m iło ści a b ar­ dziej dow olnym i interpretacjam i istnieje jak aś sprzeczność? Z p ew nością n ie32. D u ch o w a lektura tego pięknego fragm entu um ożliw a w iele ciekaw ych spojrzeń i kom entarzy. N ie należy jed n ak zapom inać o tym , co tak napraw dę spow odow ało, że w B iblii znalazł się rów nież ten jeden z najbardziej znanych tekstów św. Paw ła.

R IA S S U N T O

II b re v e stu d io te o lo g io -b ib lic o v ie n e d e d ic a to al p ro b le m a d e lle in te rp re ta z io n i p a s to ra li di 1 C o r 1 3 ,1 -1 3 . Il te s to c h ia m a to s p e ss o l ’In n o d e lla c a rita ; tro v a la s u a a c c o m o d a z io n e dei d iv e rs i c o n te s ti litu rg ic i e s p iritu a li, tra essi p re v a le c o lle g a m e n to d e lle p a ro le di P a o lo a p o s to lo c o n i riti e la s p iritu a lita ; d e i m a trim o n io c ris tia n o . L ’a u to re n o n n e g a la v a rie ta ; d e lle in te rp re ta z io n i, p ro p o n e p e ro ; di n o n d im e n tic a re , q u a le e ra il v e ro c o n te s to s to ric o d e lP in s e g n a m e n to p a o lin o . C o m e lo sc o p o d e llo s tu d io a p p a re a llo ra la p ro p o s ta di s a p e r le g g e re il te s to di S a c ra S c rittu ra n e l su o c o n te s to te o lo g ic o o rig in a le , ris p e tta n d o la s in c ro n ia d e i m e s s a g g io b ib lic o , in d ic a ta d a lla s tru ttu ra le tte ra ria s c e lta d a ll ’a u to re ste sso .

31 Z arz u t ek sk lu zy w iz m u byw a kierow any szczeg ó ln ie w obec różnych zo rg an izo w an y c h w p a rafiac h g rup w iernych o pogłębionej duchow ości. N iekiedy w y n ik a on z braku w iedzy. G o rz ej, jeż eli ja k a ś g ru p a nie je s t w stanie nic zao fero w ać sw ojej w sp ó ln cie parafialn ej, zam yka się na in n y ch , je s t p rz ek o n a n a o sam o w y starczaln o ści i w yjątkow ości.

32 A le g o ry cz n a i duch o w a, często o p a rta na m edytacji lektura tekstu b ib lijn eg o , sięg ająca po za w ąsk i k o n tek st h istoryczny je s t stałym elem entem duchow ej form acji ch rześcijań sk iej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

„nie jesteś związany”, jak przekonuje o tym nauczanie rabina- ckie i papirusy, była w istocie formułą rozwodową, a sam akt rozwodowy przypominał formą emancypację

System zdefi niowanego świadczenia – wysokość emerytury ustalana jest na podstawie określonej formuły, często jako procent ostatniego wynagrodzenia pobieranego przez

W sposób nie mniej wyraźny komplementamość przeżywana w duchowości komunii uwidoczniona została na poziomie ogólnokościelnych „specjalnych po­ sług na rzecz

Natychmiastowe podjęcie działań na polu ochrony przyrody, które mogłoby wydawać się marginalnym wobec wagi państwowych problemów, było owocem determinacji i niezwykłej

Zdaje się, że w naszem stuleciu zrozum iano dopiero całą ważność popularyzow ania wiedzy, któ ­ re nietylko przyczynia się do podniesienia um ysłowego mas, do

Norwegia uznaje właściwość Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w odniesieniu do Urzędu zgodnie z art. 1 rozporządzenia, do obywateli Norwegii zatrudnionych przez

Firma specjalizująca się w tego typu pracach, nie podejmie się ich wykonania, bez zastosowania obowiązujących standardów i norm, co wiąże się także z

Zwiększenie miesięcznej, maksymalnej liczby Księgowań przez Biuro w danym miesiącu, o dodatkowe 50 czynności Księgowania w stosunku do limitu w wybranym przez Klienta