• Nie Znaleziono Wyników

Piłsudski w Toruniu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Piłsudski w Toruniu"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Rogucki

Piłsudski w Toruniu

Rocznik Toruński 35, 169-184

(2)

R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 35 R O K 2008

Piłsudski w Toruniu

K r z y s z t o f R o g u c k i

W czerw cu 1921 r. Józef Piłsudski odw iedził D ziałdow o, Brodnicę, W ąbrzeźno, Toruń, Bydgoszcz, Grudziądz, a celem tej podróży było podkreślenie polskości Pom orza przyw róconego Rzeczypospolitej traktatem w ersalskim . „Obrona Ludu” , organ N arodowej Partii R obot­ niczej, tak pisała w dzień przyjazdu M arszałka: „W dniu dzisiejszym po raz pierw szy ziem ia pom orska pow rócona po latach niew oli na łono wolnej O jczyzny w ita u siebie pierw szego N aczelnika Państwa, tw órcę i N aczelnego W odza bohaterskiej armii narodowej - Józefa Piłsud­ skiego. Stary gród K opernika gości w swych murach Tego, który jest przedstaw icielem najwyższej władzy państw ow ej oraz sym bolem zw ierzchności i niepodległości narodu. Fakt to dla dziejów miasta i tej ziemi pom orskiej, z utratą której do dziś dnia długoletni zaborca krzy­ żacki pogodzić się nie chce - w ielkiego i doniosłego znaczenia. Świadczy on dobitnie, że Rzeczpospolita czuje się mocno i silnie na odzyskanym prawnie swym dziedzictwie, że zdecydowana jest w swym pochodzie ku dawnej św ietności i potędze państwow ej utrw alić swe w ładanie nad m orzem i być pełną panią swych praw i żyw otnych inte­ resów. Lud polski na Pomorzu w okresie najw iększego ucisku utrzy­ m ał tę ziem ię dla Polski - na nim to odrodzone państw o polskie naj­ pew niej i niezawodniej oprzeć może um acnianie swych podstaw pań­ stwowych. Toteż dla tego ludu, dla robotnika i chłopa pom orskiego

(3)

-przyjazd Naczelnika Państw a na Pomorze największym je s t świętem. Józef Piłsudski dla ludu roboczego na Pomorzu to nie tylko N aczelnik Państw a i W ódz Naczelny - to wielki bojow nik o ideały wolności i sprawiedliwości społecznej, to szczery, o gorącym i szlachetnym sercu - przyjaciel maluczkich i uciśnionych. Toteż w itać go wśród siebie będziemy nie tylko z szacunkiem należnym Jego godności pań­ stwowej - ale otw orzym y mu serca nasze i dusze, by w nich wyczytał to gorące uczucie miłości i przyw iązania, jakie żywi lud polski do prawdziwych przyjaciół i opiekunów. Niech węzły tym pobytem za­ dzierzgnięte nie tylko zespolą nas duchowo ściślej z całą Polską o wol­ ność i zjednoczenie, dla której Józef Piłsudski walczył i cierpiał - ale niech i dla N iego będą oparciem moralnym do twardej i ciężkiej pracy, ja k ą N aród na Jego barki złożył1” .

W niedzielę w dniu 5 VI 1921 r. o godzinie 11.10, gdy pociąg z M ar­ szałkiem dw adzieścia minut przed czasem w jechał na stację, kom pania honorow a zaprezentowała broń, odśpiewano M azurka D ąbrow skiego i rozległy się salwy arm atnie. W ielu torunian w itających N aczelnika Państwa, zw łaszcza tych pam iętających pobyt w Toruniu W ilhelm a II, nie kryło w zruszenia - po latach niewoli gród K opernika w racał do Polski. M arszałek przyjechał do Torunia w asyście m inistra spraw wojskowych generała K azim ierza Sosnkow skiego2, w ojew ody pom or­ skiego Jana B rejskiego3, kapelana Belw ederu księdza M ariana Toka- rzew skiego. Dworzec w Toruniu udekorowany był godłami i flagami. Zebrana publiczność trzym ała transparenty: „N iech żyje Jó zef Piłsud­ ski!”, „W itaj nam N aczelniku!” .

M arszałek przeszedł przed kom panią honorow ą 66 Kaszubskiego Pułku Piechoty, który nosił jego imię. W śród witających gościa byli przedstaw iciele w ładz państw ow ych, m iejskich i w ojskow i, w tym

1 C y t. za: O b ro n a L u d u , n r 8 9 , T o ru ń 5 V I 1921, s. 1.

2 K a zim ierz S o sn k o w sk i ( 1 8 8 5 - 1 9 6 9 ) , g en e ra ł, p o lity k ; 1908 z a ło ży c ie l Z w ią zk u W alk i C zy n n e j, w sp ó łp ra c o w n ik J. P iłs u d s k ie g o , w sp ó łtw ó rc a o rg a n iz a c ji p a ra m ilita r­ ny ch w G alicji; 1 9 1 4 - 1 9 1 6 s z e f szta b u I B ry g ad y L e g io n ó w P o ls k ic h ; 1 9 2 0 - 1 9 2 4 m in iste r sp ra w w o jsk o w y c h .

3 Jan B rejsk i ( 1 8 6 3 - 1 9 3 4 ) , d z ia ła c z n a ro d o w y n a P o m o rzu i p o lo n ijn y w N ie m ­ c z ech i w e F ran cji, d z ie n n ik a rz , w y d aw ca; 1 8 9 4 -1 9 2 1 re d a k to r i w y d a w c a „G aze ty T o ru ń s k ie j" ; 1 9 1 9 - 1 9 2 2 p o seł n a sejm ; 1 9 2 0 - 1 9 2 4 w o je w o d a p o m o rsk i.

(4)

m inister byłej dzielnicy pruskiej W ładysław K ucharski4, w icew ojew o­ d a pomorski Stanisław W oyda5, starosta krajowy Józef W ybicki6, sta­ rosta pow iatow y Adam Czarliński7, przew odniczący Rady M iejskiej dr Zdzisław D andelski8, generałowie: Edmund de Hauser9, Zygmunt Z ieliński10, K azim ierz R aszew ski11, pierwszy dow ódca Polskiej M ary­ narki W ojennej - w iceadm irał K azim ierz Porębski12, francuski generał G randerye w otoczeniu adiutantów . Cerem onię pow itania rozpoczął m ow ą pow italną prezydent m iasta Bronisław D ietl13, w im ieniu w ładz w ojskowych przyw itał M arszałka generał E. de H auser, a kwiaty w rę­ czyły generałowa G randerye i żona oficera 66. K aszubskiego Pułku Piechoty. K wiatam i obdarowały go rów nież dzieci, a w ich im ieniu

4 W ład y sław K u ch arsk i ( 1 8 8 4 - 1 9 6 4 ) , p rzem y sło w iec, p o lity k ; 1 9 2 2 - 1 9 2 7 p o seł n a sejm ; V II 19 2 0 - V II 1921 m in is te r by łej d z ie ln ic y p ra s k ie j; V - V I I I 1923 m in iste r p rz e m y słu i h an d lu ; IX -X 1 I 1923 m in iste r sk arb u .

5 S ta n isła w .W o y d a (1 8 7 7 - 1 9 4 0 ) , d r p raw , ad w o k at; 1 9 2 0 - 1 9 2 4 w ic e w o je w o d a p o m o rsk i.

6 J ó z e f W y b ic k i ( 1 8 6 6 - 1 9 2 9 ) , d r m e d y cy n y , m in iste r b y łe j d z ie ln ic y p ru sk ie j, s ta ro s ta k ra jo w y p o m o rsk i; 23 X 1919 N a c z e ln ik P a ń s tw a m ian o w ał g o k o m isa ry c z ­ n y m s ta ro s tą k rajo w y m p o m o rsk im ; o d X 1921 m in is te r byłej d z ie ln ic y p ru sk iej.

7 A d am C z a rliń s k i ( 1 8 7 0 - 1 9 5 6 ) - zie m ia n in , d z ia ła c z n aro d o w y , sy n L e o n a C za r- liń sk ie g o ( 1 8 3 5 - 1 9 1 8 ) , z ie m ia n in a , w ielo le tn ie g o p o s ła sejm u p ru sk ie g o i p a rla m en tu n ie m ie c k ie g o ; I 1 9 2 0 k o m isa ry c z n y s ta ro s ta p o w ia to w y T o ru n ia , 1 9 2 1 - 1 9 2 6 s ta ro sta p o w ia to w y w T o ru n iu .

8 Z d z is ła w D a n d e lsk i ( 1 8 8 0 - 1 9 5 4 ) - d r m e d y cy n y , d z ia ła c z n aro d o w y , s p o łe c z ­ n ik ; 1 9 2 0 -1 9 2 6 p rz e w o d n ic z ą c y R ad y M iejsk iej w T o ru n iu .

9 E d m u n d d e H a u s e r ( 1 8 6 8 - 1 9 3 8 ) , g en e ra ł d y w izji; 1 9 2 0 -1 9 2 1 d o w ó d c a O b sz aru W a ro w n e g o T o ru ń ; o d z n a c z o n y O rd e re m V irtu ti M ilita ri.

10 Z y g m u n t Z ie liń sk i ( 1 8 5 8 - 1 9 2 5 ) , g en e ra ł b ro n i; X II 1916 - IV 1917 d o w ó d c a III B rygady L eg io n ó w , a o d IV d o V III 1917 L eg io n ó w ; V I - IX 1920 d o w ó d ca 3 A rm ii; 1 9 2 0 - 1 9 2 3 d o w ó d c a O k ręg u G e n e ra ln e g o P o m o rze ; o d z n a c z o n y O rd erem O rła B ia łe ­ g o i O rd e re m V irtu ti M ilitari.

11 K a z im ie rz R asze w sk i ( 1 8 6 4 - 1 9 4 1 ) , g en e ra ł b ro n i; d o w ó d c a m .in . V II—V III 1 9 2 0 - 2 A rm ii, 1 9 2 0 - 1 9 2 5 G e n e ra ln e g o O k ręg u K o rp u su V II P o zn ań .

12 K a z im ie rz P o rę b s k i ( 1 8 7 2 - 1 9 3 3 ) , w ice ad m ira ł; p ie rw szy d o w ó d c a P o lsk iej M a ry n a rk i W o je n n e j.

13 B ro n isław D ietl ( 1 8 7 8 -1 9 5 2 ), u rzęd n ik p aństw ow y; 1 9 2 1 -1 9 2 2 p rezy d en t T o ru n ia (w y g ło szen ie m o w y p o w italn ej m y ln ie p rzy p isu je się czasem w o jew o d zie p o m o rsk iem u Jan o w i B rejsk iem u , p o r. M . S krzypek, Z w ią zki M a rsza lka Jó zefa P iłsu d sk ieg o z T o ru ­

(5)

śm iało przem ówił jeden z chłopców - jedenastoletni Julek Baliński; córeczka państw a M akowskich wręczyła tradycyjny piernik toruński. W raz z ministrem Kucharskim M arszałek wsiadł do zaprzężonej w czte­ ry konie karety i ruszył w asyście dwóch szw adronów 18. Pułku U ła­ nów Pom orskich, a ich śladem podążyły sam ochody i powozy z resztą dostojników. Potem udano się ul. Piastow ską, Rynkiem N owom iej- skim, Szeroką (u wjazdu na Szeroką stała bram a trium falna) i Ż eglar­ ską na m szę św iętą do kościoła Świętych Jana C hrzciciela i Jana E w angelisty14, najstarszej świątyni w Toruniu. N a trasie przejazdu szpaler liczący tysiące ludzi tworzyły organizacje, tow arzystwa, sto­ warzyszenia, cechy, często skandowano „Niech żyje” .

W kościele15 w imieniu duchow ieństw a pom orskiego przem ówił z ambony odpraw iający mszę ksiądz dziekan Stanisław P ełka16, który przypom niał zasługi duchow ieństw a w zachow aniu polskiego charak­ teru Pomorza. N aczelnik Państw a w skupieniu wysłuchał nabożeń­ stwa. M szę zakończyło odśpiew anie „Boże coś Polskę” . Po mszy P ił­ sudski w towarzystw ie sporej świty złożył w ieniec pod pom nikiem M ikołaja K opernika, w ysłuchał kilku pieśni patriotycznych zespołu „Lutnia” oraz przyjął życzenia od sierot z Pom orskiego Towarzystw a Opieki nad Dziećmi. N astępnie udał się na ul. N adbrzeżną (obecnie B ulw ar Filadelfijski), gdzie cum ow ały cztery kanonierki. Tam w tow a­ rzystw ie w iceadm irała Porębskiego odbyło się udekorow anie odzna­ czeniami wojskowymi oficerów , żołnierzy piechoty i marynarzy - uczestników wojny polsko-sow ieckiej bohatersko walczących w bi­ tw ie warszawskiej i w bitw ie nad N iem nem 17. Przy dźw iękach hymnu narodow ego M arszałek przypiął żołnierzom i m arynarzom 58 Krzyży W alecznych i 5 O rderów Yirtuti M ilitari. Później przed Piłsudskim

14 T o lutaj o c h rz c z o n o M ik o ła ja K o p ern ik a.

15 N iek tó rzy b ad acze b łę d n ie piszą, że m sza o d b y ła się o g odz. 11.00, co je s t n ie m o ż­ liw e, gdyż, ja k w sk azan o , P iłsu d sk i przybył d o T o ru n ia o g o d z. 11.10. Por. W . Jędrzeje- w icz, K ro n ika życia Jó zefa P iłsu d sk ieg o , t. II, W arszaw a 1989, s. 3 1 ; W . Jęd rzejew icz , J. C isek , K a le n d a riu m życia Jó zefa P iłsu d skieg o , t. II, W arszaw a 1998, s. 324.

16 S tan isław P e łk a (1 8 7 1 - 1 9 2 8 ) k siąd z ; 1 9 2 0 -1 9 2 7 d z ie k a n d e k a n a tu to ru ń sk ie g o .

17 B yli to m a ry n a rz e F lo ty lli W iślan ej w alc zący w re jo n ie N ie s z a w y i P ło c k a o raz p ie c h u rz y z 6 6. K a sz u b sk ie g o P u tk u P ie c h o ty za słu ż e n i w b itw ie n a d N iem n em . P or. S. K rasu ck i, S z e ś ć d z ie s ią ty S z ó sty K a s zu b s k i, B y d g o sz c z 1 9 98, s. 53.

(6)

i odznaczonymi przem aszerow ała defilada kompanii marynarki w o­ jennej. Potem przedstaw iono N aczelnikowi Państw a korpus oficerski 66. Kaszubskiego Pułku Piechoty, którego był patronem 18. Po uroczy­ stości M arszałek zjadł śniadanie w kasynie oficerskim m arynarki wo­ jennej na terenie koszar na Bydgoskim Przedm ieściu. T oasty wznieśli: dow ódca marynarki w iceadm irał K. Porębski na cześć Naczelnika, porucznik m arynarki Stefan Jacynicz19 w imieniu korpusu oficerskie­ go, szef francuskiej misji wojskowej generał G randerye20.

N a placu św. K atarzyny przy kościele garnizonowym pw. św. K ata­ rzyny o godz. 15.30 N aczelnik Państw a odebrał defiladę w obecności generała K. Sosnkow skiego, w iceadm irała K. Porębskiego, generałów: Z. Zielińskiego, E. de H ausera, G randerye. Po prawej stronie siedzieli dowódcy i oficerow ie nieuczestniczący w defiladzie, po lewej przed­ staw iciele w ładz cywilnych. D efiladę prow adził pułkow nik Jan M i­ schke21. Przed M arszałkiem przem aszerow ały piechota, m arynarka

18 D n ia 2 4 X 1919 w B e lw e d erze d e le g a c ja c y w iln o -w o jsk o w a K a szu b ó w ze S te ­ fan em Ł a sz e w s k im n a cz e le , ślu b u ją c w iern o ść P o lsce, p o p ro s iła M a rs z a łk a o p a tro n a t n ad p u łk iem . N a c z e ln y W ó d z w y raził zg o d ę , a b y p u łk n o sił J e g o im ię. P o r. S. K rasu c- ki, S z e ś ć d z ie s ią ty S z ó s ty K a s zu b s k i, s. 2 0 - 2 1 . F a łsz y w a je s t su g estia , że ó w fak t n a s tą ­ p ił d o p ie ro p o śm ie rci M a rsz a łk a . P o z a ty m p u łk w m o m en c ie je g o śm ie rci o d k ilk u n a ­ stu la t sta c jo n o w a ł p o z a T o ru n ie m . P o r. M . S k rzy p ek , Z w ią z k i M a r sz a lk a J ó z e fa P ił­

s u d sk ie g o z T o ru n ie m , s. 50.

19 S tefa n J a c y n ic z ( 1 8 9 5 - 1 9 3 0 ) , p o ru c z n ik m a ry n ark i; w F lo ty lli W iślan ej d o w o ­ d ził u z b ro jo n y m s ta tk ie m „S te fan B a to ry ” ; w sie rp n iu 1920 d z ia ła ł w re jo n ie N iesz aw y i P ło c k a , g d z ie je g o sta te k z o sta ł u s z k o d z o n y i za to p io n y .

20 W p u b lik a c ji J ó z e f P iłs u d sk i w T o ru n iu (T o ru ń 2 0 0 7 ) p isałe m : „D o w ó d c a 64 p u łk u p ie c h o ty , p o d p u łk o w n ik L u d w ik B o c ia ń s k i, p ry w a tn ie a b s ty n e n t, w z n ió sł to a st k ie lis z k ie m w y p e łn io n y m ... w o d ą, cz y m b a rd z o w sz y stk ich ro z b a w ił” , ale d z iś je s te m p ew ie n , ż e ta in fo rm a c ja je s t fałszy w a. Ź ró d łe m tej n ie śc isłej in fo rm acji je s t g e n e ra ł K azim ierz G lab isz , je d n a k W . J ę d rz e je w ic z lo k a liz u je to z d a rz e n ie w d n iu 7 V I 1921, a w ięc p o d c z a s p o b y tu w G ru d z ią d z u i w iele w sk a zu je n a to, ż e to p raw d a. P o p ie rw ­ sze, B o c ia ń s k i był w ted y k a p ita n e m , a n ie p u łk o w n ik ie m ; p o d ru g ie , o b ia d w G ru d z ią ­ d z u o d b y ł s ię w k asy n ie 6 4 . P u łk u P ie c h o ty , k tó re g o b y ł on d o w ó d c ą , a ja k s tw ie rd z o ­ n o , re la c je p ra s o w e n ic n ie m ó w ią , ja k o b y w zn ió sł on to a st w T o ru n iu . P o r. W . J ę d rz e ­ je w ic z , K ro n ik a ż y c ia J ó z e fa P iłs u d sk ie g o , W a rsza w a 1989, t. III, s. 3 9 ; Z . O trem b a.

P iłs u d sk i iv G ru d z ią d z u , G ru d z ią d z 2 0 0 5 .

21 J a n M is c h k e ( 1 8 6 8 - 1 9 4 3 ) , g en e ra ł b ry g ad y ; d o V II 1921 d o w ó d c a 6. B ry g a d y P iec h o ty ; w c z a sie k o n tro fe n sy w y zn ad W iep rza d o w ó d c a 3 1 . B ry g ad y P iec h o ty ; 1921

(7)

wojenna, artyleria, kaw aleria, Straż Obywatelska, harcerze, sokolnicy, towarzystwa. N ajw iększe wrażenie na M arszałku w ywarł przem arsz marynarzy i Straży Obywatelskiej. Po defiladzie o godz. 15.55 udał się on na odpoczynek do willi w ojew ody J. Brejskiego na ul. W arszaw ­ skiej. O koło godz. 17.00 w mieszkaniu w ojewody rozpoczęła się au­ diencja z licznymi delegacjam i różnych organizacji zawodowych i kul­ turalnych. N astępnie M arszałek zw iedził zabytki miasta w tow arzy­ stwie konserwatora dzieł sztuki na Pomorzu doktora Jana Lankaua22. Od godz. 19.00 N aczelnik odpoczywał.

O godz. 20.2023 M arszałek przybył do Dworu A rtusa na obiad w y­ dany przez wojewodę pomorskiego; zebrały się władze cywilne, w oj­ skowe, przedstawiciele francuskiej misji wojskowej, delegaci miast i powiatów oraz reprezentanci wszystkich warstw społeczeństwa w licz­ bie około 2 5 0 -3 0 0 osób. Grała orkiestra 18. Pułku Ułanów Pomorskich. Po prawej stronie M arszałka zasiedli generałow ie K. Sosnkowski, Granderye, w iceadm irał K. Porębski, a po lewej m inister W . K uchar­ ski, generał Z. Zieliński, dawny podsekretarz stanu w m inisterstw ie byłej dzielnicy pruskiej Adam Poszw iński24, a naprzeciw M arszałka usiadł w ojew oda J. Brejski, po prawej stronie m iał generała E. de Hausera, starostę J. W ybickiego, kuratora Zygm unta G ąsiorowskiego, po lewej zaś prezesa Sądu A pelacyjnego w Toruniu W ładysław a Szu- mana25, w icew ojew odę S. W oydę, prezydenta B. Dietla. Podczas obia­ du wygłoszono przem ówienia, którym towarzyszyły toasty. M inister Kucharski: „Przybycie N aczelnika Państw a na Pom orze je s t nie tylko

w raz z o d e jśc iem d o rez e rw y m ia n o w a n y n a g e n e ra ła b ry g a d y z e sta rs z e ń s tw e m o d 2 1

V I 1919.

22 Jan L a n k au ( 1 8 9 0 - 1 9 7 2 ) , d r h is to rii sztu k i, d z ie n n ik a rz , p o lity k ; 1 9 2 1 - 1 9 2 2 p e łn ił fu n k cję k o n s e rw a to ra p o m o rsk ie g o .

23 N ie m a u z a sa d n ie n ia w ź ró d ła c h p raso w y ch in fo rm a cja , iż o b ia d ro z p o c z ą ł się o g o d z. 2 0 .0 0 . P or. W . Ję d rz e je w ic z , J. C isek , K a le n d a riu m ż y c ia J ó z e fa P iłs u d sk ie g o , t. II, s. 3 2 5 .

24 A d am P o sz w iń sk i ( 1 9 8 1 - 1 9 4 2 ? ) , d z ia ła c z C h rz e śc ija ń sk ie j D e m o k ra c ji; X 1919 - V II 1920 p o d s e k re ta rz stan u w m in iste rstw ie by łej d z ie ln ic y p ru sk iej.

25 W ład y sław S z u m a n ( 1 8 6 8 - 1 9 2 4 ) , a d w o k at, d z ia ła c z n ie p o d le g ło śc io w y i s p o ­ łe czn y ; od X łł 1919 a w a n so w a n y p rz e z N a c z e ln ik a P a ń s tw a n a p re z e sa S ąd u A p e la ­ cy jn eg o w T o ru n iu .

(8)

aktem serdeczności, za którą całe społeczeństwo pom orskie składa najw yższą w dzięczność, ale i doniosłym krokiem politycznym , uzu­ pełniającym akt przejścia tej ziemi pod władzę polską”26 - i zakończył wzniesieniem toastu na cześć N aczelnika Państwa. G enerał Granderye pow iedział: „Chcę spełnić miły obow iązek zabrania głosu imieniem Francji, złączonej z Polską w ielką przyjaźnią. T ę przyjaźń zaw dzięcza się nie tylko historycznym sym patiom. Zdawało się w 1794, że po M aciejow icach nastąpił rzeczyw iście »Finis Poloniae«, a jednak odro­ dziła się potężna ta, co niby zginęła na zawsze. Bo z całą zaw ziętością rozw ijała Polska kult języka, literatury, bohaterstw a. W łańcuchu zbio­ rowego wysiłku stałeś się, Panie M arszałku, ostatnimi ogniwam i p o ­ tężnych zmagań. S w ą pracą, gorącym patriotyzm em i genialnością popchnąłeś N aród w przyszłość i uratowałeś Polskę. Stąd Pańskie nazw isko je s t na pierwszej karcie historii odrodzonej Polski. - Czcząc więc dzień Pańskiego, Panie M arszałku, pobytu w tym grodzie, wzno­ szę za pom yślność tego, co doczekał się wolności i cudu nad W isłą. - N iech żyje Polska!”27. Głos zabrał też w ojew oda J. Brejski, który przypom niał następstw a panow ania niem ieckiego na Pomorzu, walkę o polskość w okresie nasilonej i systematycznie prow adzonej germ ani­ zacji oraz wyraził szczególną prośbę do M arszałka o opiekę nad P o ­ morzem. N aczelnik Państw a w refleksyjnym przem ówieniu wskazał na dram at Polaków w alczących o zachow anie tożsamości narodow ej pod trzem a zaboram i: „K ażdy naród posiada pomniki, które zaw arły w so ­ bie jego cierpienia i radości, jak w jednym ognisku ześrodkowując przeżycia całych pokoleń. Takim i pomnikami są: ruiny, pola bitewne, grody, ulice, na tych ulicach domy, na których widok serca b iją gorę­ cej i łzy nabiegają do oczu. S ą to św iątynie historii, których Polska posiada tak wiele. D la mnie, jako przedstaw iciela państw a polskiego, nie m a większej św iątyni ja k wszystkie te granice, którymi poprzerzy- nano nasz kraj. Ongi, ja k Polska szeroka i długa, trwało wspólne życie codzienne naw et z jeg o śm iesznostkam i. Rylec dziejow y w jednakow y sposób rzeźbił duszę narodu, pomimo różnic prow incjonalnych wy­ tw arzał jeden typ człow ieka. W szystko to chciały zburzyć słupy gra­

26 C y t. za: O b ro n a L u d u , n r 9 0 , T o ru ń 7 V I 1921, s. 1. 27 Ibid.

(9)

niczne. Ich m ow ą było: Zapom nij! zapomnij o wspólności, o wspólnym śmiechu, o wspólnych łzach, o wspólnym biesiadowaniu, a w końcu dodano: zapomnij mowy. Za pom ocą tej cienkiej, pozornie nic nie zna­ czącej linii, którą przebiegnie najm niejsze naw et zw ierzątko - praco­ wano, by w szczepić w nas w ciągu stuleci różnice nie tylko fizyczne, lecz moralne, uczynić z nas ludzi o różnym układzie ducha, o różnych usposobieniach, różnym umyśle tak, by gdy zajdzie potrzeba, mogli walczyć przeciwko sobie. Ile włożono wysiłków, ile funduszów, żeby te granice wzmocnić. W tej pracy przecież brały udział trzy wielkie państwa. N a całym świecie nie ma takiego miejsca, w które by włożono tyle pracy, jak w umocnienie naszych granic porozbiorowych. A prze­ ciwko tej pracy szły wysiłki polskie z pokolenia w pokolenie. N ie ma dla mnie większej świątyni historycznej, ja k te granice, którymi nas podzielono. Gdy zbliżam się do daw nej granicy, czuję, iż zbliżam się do świątyni historii i doznaję silnego wzruszenia. H asło, które ze słu­ pów w bitych w ołało do nas niedaw no jeszcze: »zapom nij«, dzisiaj woła mnie i wam: »pamiętaj«. A to »pam iętaj« oznacza nie tylko czcze słowa, lecz oznacza »pracuj i jeszcze raz pracuj, zasypuj tę granicę, którą wróg chciał uczynić przepaścią«. Pomiędzy granicami, które w zbudzają najw iększe wzruszenie, je s t ta, którą wczoraj przekroczy­ łem. Tu na Pomorzu żądano - »zapomnij« więcej, niż gdziekolwiek. Toteż najw iększym »cudownym dzieckiem« je st Pom orze polskie. Tutaj dokonał się cudow ny pow rót do dawnego życia. M ów icie, by opiekow ać się wami, by pam iętać o was; odpow iadam , iż nie ma ta­ kiego męża w polityce czy w jakiejkolw iek innej dziedzinie, który by nie chciał pracow ać i iść razem z »cudow nym dzieckiem «. W ięc z całym spokojem wznoszę okrzyk: za szczęście i rozkw it Pomorza wraz z Polską”28.

Po obiedzie, w późnych godzinach wieczornych, M arszałek udał się do Teatru N arodow ego na ostatni akt „K ościuszki pod R acław ica­ mi”. Gmach był przystrojony kwiatam i, flagami, dekoracjam i; w holu znajdow ał się portret M arszałka przyozdobiony w ieńcam i, a droga do loży była usłana kwiatami. Po piątym akcie przedłużono przerw ę w oczekiwaniu na przyjazd M arszałka. Po wejściu do teatru otrzymał

(10)

kw iaty od pań: Szumańskiej i Sokolskiej. Gdy zasiadł w loży razem z m inistrem Kucharskim i w ojew odą Brejskim, przyw itano go ow acją „Niech żyje”, ze sceny przem ówił zaś dyrektor Franciszek Frączkow- ski29, który przypom niał działalność i zasługi M arszałka od chwili pow ołania Legionów do odbudowy niepodległego państw a polskiego.

„N aczelnik Państwa i Naczelny W ódz Józef Piłsudski niech żyje”30 - zakończył sw oje przem ówienie, które dało początek kilkuminutow ej ow acji na cześć M arszałka. Po zakończeniu ostatniego aktu, którego tem atem był pow rót kosynierów spod Racław ic i nobilitacja Bartosza Głow ackiego, żegnany burzą oklasków N aczelnik Państw a udał się na raut do D woru Artusa. Raut z udziałem kilkuset osób zorganizowany został przez władze w ojew ództw a pomorskiego. N a początku w ojew o­ da J. Brejski przedstaw ił zebranych Naczelnikowi. Tow arzyską część rautu otw orzył polonezem w pierwszej parze generał K. Sosnkowski z generałow ą de Hauserow ą, w drugiej generał G randerye ze starości­ ną M arią C zarlińską31, w trzeciej starosta J. W ybicki z generałow ą Granderye, w czwartej generał E. de H auser z pułkow nikow ą D em biń­ ską, w piątej prezydent B. Dietl z p. M arią Swinarską. G oście spędzali miło czas na tańcach i pogawędkach; około 1.00 N aczelnik udał się na spoczynek. Rankiem w dniu 6 VI 1921 r. wyruszył pociągiem do B yd­ goszczy32.

29 F ran ciszek F rączk o w sk i (1 8 7 8 - 1 9 3 1 ) , ak to r, reżyser, d y rek to r te a u u ; 1 9 2 0 -1 9 2 1 d y re k to r T e atru N a ro d o w e g o w T o ru n iu .

30 C y t. za: O b ro n a L u d u , n r 9 1 , T o ru ń 8 V I 1921, s. 2.

31 M a ria C z a rliń s k a ( 1 8 7 8 - 1 9 2 9 ) , ż o n a ó w c z e s n e g o staro sty p o w ia to w e g o A d am a C z a rliń sk ie g o .

32 N iek ied y s u g eru je się, że k o le jn a w izy ta o d b y ła s ię 2 9 V 1923 r. z ok azji p ie rw sze­ go św ięta p u łk o w eg o 18. P u łk u U łan ó w P o m o rsk ich , a w ięc w okresie, g d y m a rszałek p o d ją ł d ec y zję o ca łk o w ity m w y co fan iu s ię z cz y n n eg o ży c ia p o lity cz n eg o . W ybitni b io g rafo w ie M arsz alk a piszą: „W zw iązk u z d o ro czn y m św iętem 18 P u łk u U łan ó w P o ­ m o rsk ic h w T o ru n iu , w e w to rek 2 9 m a ja [1 9 2 3 - p rzyp. K. R .] o d b y ła s ię u ro czy sto ść w ręcze n ia szta n d a ru [to w arzy szy ł p u łk o w i p o d czas słynnej szarży p o d K rojantam i - p rzyp. K. R .] u fu n d o w an eg o z in icjaty w y M arii C zarliń sk iej. O b ec n y b y ł tam M arszałek, a p o n a d to g en . R o zw ad o w sk i, ja k o g en e ra ln y in sp ek to r k aw alerii, i gen. K. S o sn k o w sk i. W ręc zen ia d o k o n a ł p rezy d e n t R ze czy p o sp o litej, S tan isław W o jciec h o w sk i, o d eb rał p płk S tefan D em b iń sk i, p ó źn iejszy g en e ra ł W P ” , cyt. za: W . Jęd rzejew icz , J. C isek , K a le n d a ­

rium życia Jó zefa P iłsu d sk ieg o , t. II, s. 4 2 8 - 4 2 9 . Jak o źró d ło podają: W . S o k u lsk i, S z ta n ­ d a r 1S P u łk u U ła n ó w P o m o rskich , P rzeg ląd K aw alerii i B roni P an cern e j, t. V I. n r 4 4 ,

(11)

Do drugiej i ostatniej wizyty doszło w dniach 10-11 XII 1932 r.33, gdy M arszałek w tow arzystw ie kapitana M ieczysław a Lepeckiego34 przybył Torunia w celu dokonania inspekcji dow ództw a VIII Okręgu K orpusu i obserwacji m anewrów w ojskowych. Rankiem pociąg za­ trzymał się na ram pie wewnętrznej dw orca Toruń-M iasto, a po śnia­ daniu Piłsudskiego pow itał dow ódca VIII Okręgu K orpusu generał Stefan Pasławski35. Później M arszałek pojechał samochodem do inspek­ toratu armii na Rynku Nowomiejskim. Powrócił do W arszawy 11 grud­ nia wieczorem.

L o n d y n 1966, s. 2 4 7 . W . B laszczy k i S. K rasucki p o d trz y m u ją ten o p is z je d n ą za sa d n i­ c z ą ró ż n ic ą - n ie w sp o m in ają o o b ecn o ści P iłsu d sk ieg o n a tej u roczystości. M o żn a p rzy ­ puszczać, że je g o uczestn ictw o było przew id zian e, g d y ż n a srebrnej ta b lic zce o sadzonej n a drzew cu w y g raw ero w n o m .in . n apis: „M arszałek P o lsk i J ó z e f P iłsu d sk i”. Por. S. K rasucki, P o m o rsk a B ryg a d a K a w a lerii, P ru szk ó w 1994, s. 192; W . B łaszczy k , 18

p u łk u ła n ó w , P ru szk ó w 1996, s. 4 3 - 4 4 . O baj p o w o łu ją s ię w sw ych pracach n a nied ru -

ko w an e o p raco w an ie W . S o k u lsk ieg o , H isto ria 18 P u łk u U łan ó w P o m o rsk ich , D etro it 1975 (m asz y n o p is zło żo n y w M u zeu m 18 P u łk u U łan ó w P o m o rsk ich w szk o le p o d sta­ w ow ej w N ow ej C erk w i, k tó ra w ro k u 1979 p rzy jęła im ię teg o p u łku). N ależy zatem u zn ać, że W . S o k u lsk i, sk ąd in ąd o fic er tego p ułku, w ycofał się z p o d trz y m y w an ia w cze­ śniejszej inform acji o rzek o m y m p o b y cie P iłsu d sk ieg o w T o ru n iu . P o n ad to zd u m iew a fakt, że żaden z to ru ń sk ich i p o m o rsk ich d zien n ik ó w n ie w sp o m in a o tym w yd arzen iu , co w yraźn ie k o n tra stu je z o d n o to w an iem p rzez p rasę p o m o rsk ą na p o czątk u czerw c a 1923 r. w izyty P iłsu d sk ieg o w K rak o w ie i je g o sp o tk an ia z m arszałk iem F o ch em czy w izyty p rezy d e n ta S. W o jciec h o w sk ie g o w P o zn an iu . W iem y , że 28 V 1923 r. M arsza łe k o p u ścił gm ach S ztabu G en eraln eg o , w którym zam ieszk iw ał w raz z ro d z in ą i w y jech ał d o S u le­ jó w k a, a 3 0 V 1923 r. zło ży ł d y m isję z e stan o w isk a szefa S zta b u G en eraln eg o , co ró w ­ n ież czyni je g o p o b y t n a św ięcie p u łk o w y m w T o ru n iu m ało p raw d o p o d o b n y m . Por. W . Jęd rzejew icz, K ro n ika życia Jó zefa P iłsu d sk ieg o , t. II, s. 98.

33 P or. D z ie n n ik B y d g o sk i, n r 2 8 6 , B y d g o szcz 13 X II 1932, s. 1; W . Ję d rz e je w ic z ,

K ro n ika ż y c ia J ó z e fa P iłs u d sk ie g o , t. II, s. 4 3 0 ; W . Jęd rz e je w ic z , J. C ise k , K a le n d a ­ riu m ż y c ia J ó z e fa P iłs u d sk ie g o , t. III, W a rsza w a 1998, s. 3 1 7 . T e re la c je n ie p o k ry w a ją

s ię ze s o b ą, a le te ż n ie m u s z ą b y ć w ca ło ści s p rzecz n e. „D z ie n n ik B y d g o sk i” ja k o cel w izy ty w y m ie n ia in s p e k c ję d o w ó d z tw a V III O k rę g u K o rp u su i in fo rm u je , ż e M a rs z a ł­ ko w i to w a rz y sz y ł je d y n ie k p t. M . L e p eck i, a b io g ra fo w ie P iłs u d s k ie g o m ó w ią o „g rac h w o je n n y c h ” ja k o p rz e d m io c ie w izy ty i u trz y m u ją , że M a rszałk o w i to w a rz y sz y ł p o d ­ p u łk o w n ik W . W arth a. D latego o b y d w ie relacje p o tra k to w ałem d o p ew n eg o sto p n ia „k o n iu n k cy jn ic” , ale u zn a łem , ż e ad iu tan tem to w arzy szący m P iłsd u sk iem u był Lepecki.

34 M iec z y sław L e p eck i (1 8 9 7 - 1 9 6 9 ) , p o d ró ż n ik , p isarz ; 1 9 1 4 - 1 9 1 8 w L e g io n ach P o lsk ich ; 1 9 3 0 - 1 9 3 5 a d iu ta n t Jó z e fa P iłsu d sk ie g o .

35 S tefa n P asław sk i ( 1 8 8 5 - 1 9 5 6 ) , g e n e ra ł b ry g ad y ; X I 1928 - IX 1 9 3 4 d o w ó d c a O K V III T o ru ń .

(12)

W okresie międzywojennym, w Toruniu, tak jak w innych miastach, upamiętniano postać Marszałka. W czasie trwania Wystawy Ogrodni- czo-Przemysłowej w czerwcu 1928 r. postawiono pomnik M arszałka w parku na Bydgoskim Przedm ieściu. Pom nik ustawiony na prostokąt­ nym cokole na skrzyżowaniu alei, wykonany praw dopodobnie z gipsu, przedstawiał Piłsudskiego w galowym mundurze z odznaczeniami, sie­ dzącego w fotelu. W raz z zam knięciem w ystawy m onum ent zdem on­ tow ano w październiku 1928 r.

Próby upam iętnienia osoby M arszałka natrafiły na przeszkody ze strony niechętnej mu Rady M iasta Torunia zdominowanej przez ende­ ków, chadeków i socjalistów 36. W śród torunian pow szechna była opi­ nia, że niepodległość przyniosła miastu „Błękitna A rmia” generała Józe­ fa H allera37. W październiku 1928 r. generał Leon B erbecki38, dow ód­ ca VIII Okręgu Korpusu - po odm ow ie w ładz m iejskich lokalizacji pom nika 10-lecia Niepodległości (taka była nazw a planow anego po­ m nika Piłsudskiego) w okolicach kościoła garnizonowego pw. św. K ata­ rzyny - postaw ił pom nik Piłsudskiego na terenie wojskowym. W dniu 7 listopada tego roku, w głosowaniu tajnym, Rada M iasta Torunia odrzuciła w niosek nazw ania jednej z ulic jeg o im ieniem (był to w yją­ tek w skali ogólnopolskiej) lub alternatyw nie nadania mu honorow ego obyw atelstwa.

D nia 11 XI 1928 r. o godz. 11.00 po mszy celebrow anej przez bi­ skupa Stanisław a O koniew skiego39 nastąpiło odsłonięcie pom nika Piłsudskiego m ającego form ę popiersia. W uroczystości uczestniczyli:

36 W e d łu g p ro fe s o ra J. S erczy k a u lica L e g io n ó w n ie o d n o s iła s ię d o fo rm a cji w o j­ sk o w e j z o k re su I w o jn y św ia to w ej, ale d o L e g io n ó w z X V III w ., c o su g e ru je s ą s ie d z ­ tw o u lic D eck erta , K iliń sk ie g o , B a rto sz a G ło w a c k ie g o , n a p o le o ń s k ic h B aw a rcz y k ó w . P o r. J. S erczy k , M ie jsc e d la M a rsza lk a . R o zm y ś la n ia » stó p p o m n ik a , s. 7 3 , [w :] P o ­

w ró t M a rsza lk a .

37 J ó z e f H a lle r ( 1 8 7 3 - 1 9 6 0 ) , p o lity k , g en e ra ł b ro n i, h o n o ro w y o b y w ate l m iasta T o ru n ia ; o d 1916 d o w ó d c a II B ry g ad y L e g io n ó w ; 1 9 1 8 - 1 9 1 9 d o w ó d c a n ac ze ln y A rm ii P o lsk ie j w e F ra n cji; V - I X 1919 d o w ó d c a F ro n tu P d .-Z a c h .; 1919 m ia n o w a n y g e n e ra łe m b ro n i. 38 L e o n B erb e ck i ( 1 8 7 5 - 1 9 6 2 ) , g en e ra ł b ro n i, in ż y n ie r; 1 9 1 4 - 1 9 1 7 d o w ó d c a p u łk u p ie c h o ty w L e g io n ac h P o lsk ich ; d o w ó d c a o k ręg u g e n e ra ln e g o P o m o rz e , o k rę ­ g ó w k o rp u s u G ro d n o i T o ru ń .

(13)

w ojew oda pomorski W iktor Lamot40, starosta krajowy J. W ybicki, generał L. Berbecki. Pom nik wzniesiony ze składek żołnierzy został usytuowany na placu św. K atarzyny, przy ogrodzeniu koszar im. Józe­ fa Piłsudskiego - 63. Toruńskiego Pułku Piechoty - od strony kościoła garnizonowego. Po obydwu stronach popiersia znajdow ały się płasko­ rzeźby prezentujące gryfa pom orskiego i orła polskiego oraz dwie armaty zdobyte w czasie pow stania wielkopolskiego. U roczystość zakończyła defilada w ojskowa. W tymże roku rozpoczęto budow ę mostu drogow ego przez W isłę nazw anego im ieniem M arszałka Józefa Piłsudskiego, a oddanego do użytku 11 XI 1934 r. M ost w m om encie otwarcia znajdował się poza granicami miasta, gdyż Podgórz do 1937 r. m iał status samodzielnej gminy. N azw ę nadały mu władze państwow e, a nie miejskie, które optowały za nazwami „M ost W olności” lub „M ost 700-lecia” . U dział w ładz m iasta w kosztach budow y w ynosił tylko 17%, resztę natom iast wyasygnowały władze państwow e.

D nia 14 V 1935 r. dla uczczenia pamięci Piłsudskiego Rada M iejska Torunia nadała mu pośmiertnie honorowe obywatelstwo miasta: „W yra­ żając głęboki żal mieszkańców stołecznego Grodu Pomorza z powodu nad wyraz bolesnej straty, ja k ą poniósł N aród Polski przez zgon śp. M arszałka Józefa Piłsudskiego, dla złożenia kornego hołdu W ielkiem u Synowi i O bywatelow i Ojczyzny, Zwycięskiem u N aczelnem u W o­ dzowi, postanaw iają nadać śp. M arszałkow i Józefowi Piłsudskiemu: H onorow e Obywatelstw o M iasta Torunia”41.

N ie był to jedyny wyraz uznania i pam ięci dla M arszałka P iłsud­ skiego. W 1935 r. oddano do użytku przy u). M ickiew icza 2/4 Dom Społeczny im. Józefa Piłsudskiego, będący siedzibą różnych organiza­ cji (obecnie Dom Akademicki N r 1); w 1936 r. z okazji im ienin Pił­ sudskiego podjęto budow ę przy ul. Chopina M uzeum Ziemi Pom or­ skiej im. Józefa Piłsudskiego. M iały tu być zgrom adzone w artościow e zbiory biblioteczne i muzealne miasta. Inw estycja została sfinansow a­ na w większej części ze składek społecznych. W niedokończonym obiekcie, w czasie II w ojny św iatowej, N iem cy zorganizowali szkołę lotniczą. W łaścicielem budynku po w ojnie został U niw ersytet M ikoła­

40 W ik to r L a m o t ( 1 8 9 1 - 1 9 5 9 ) , 1 9 2 9 -1 9 3 1 w o je w o d a p o m o rsk i.

41 C y t. za: M . S k rzy p ek , Z w ią z k i M a r sza lk a J ó ze fa P iłs u d sk ie g o z T o ru n ie m , s. 50.

(14)

ja Kopernika. Początkowo mieściła się tu biblioteka uniwersytecka, a po jej przeniesieniu na Bielany - Instytut Matematyki i Astronomii, Ośro­ dek O bliczeniowy i Archiwum U niw ersyteckie. W dniu 19 I 1936 r. w Podgórzu (od 1937 r. jedna z dzielnic Torunia) wm urowano w ścia­ nę ratusza przy ul. Głównej (obecnie Przychodnia R ejonow a nr 2) tablicę z profilem Piłsudskiego o następującej treści: „Józefowi P ił­ sudskiemu miasto Podgórz” .

Autorem płaskorzeźby z brązu był Bogdan Św ięcicki. W uroczy­ stości przy licznie zgrom adzonych m ieszkańcach udział wzięli w oje­ w oda pomorski Stefan K irtiklis42 i dow ódca VIII Okręgu K orpusu generał W iktor Thomm ee43. Po okolicznościowych przem ówieniach uroczystość zakończyła defilada wojska, policji i organizacji społecz­ nych. W czasie okupacji tablicę zniszczono. W dniu 10 X I 2006 r. w tym sam ym m iejscu zaw isła jej replika w ykonana przez Zbigniew a M ikielew icza. Głównym punktem odbyw ającego się w lutym 1936 r. w Toruniu O gólnopolskiego Zjazdu Legionistów i Peow iaków było upam iętnienie pobytu M arszałka w 1921 r. N a budynku przy ul. W ar­ szawskiej i W oli Zam kow ej, w którym się w ówczas zatrzymał, będą­ cym ów czesną rezydencją wojewody, odsłonięto tablicę pamiątkową. N astępnie zebrani przem aszerow ali pod koszary 63. Toruńskiego Puł­ ku Piechoty (od lat dw udziestych koszary nosiły im ię J. Piłsudskiego) i złożyli wieńce pod pomnikiem. M iesiąc później, 20 III 1936 r., w bu­ dynku D yrekcji Okręgowej Kolei Państw ow ych (dziś siedziba K ujaw ­ sko-Pomorskiego Urzędu M arszałkowskiego) odsłonięto popiersie Józe­ fa Piłsudskiego.

W Toruniu, po latach zapom nienia w okresie PRL, pow raca pam ięć o zasługach M arszałka Józefa Piłsudskiego. W 1993 r., na w niosek radnej Sejm iku W ojew ódzkiego Marii Skrzypek, mostowi drogow emu przyw rócono im ię M arszałka. W arto przypom nieć, że propozycję tę

42 S tefa n K irtik lis ( 1 8 9 0 - 1 9 5 1 ) , w o je w o d a p o m o rsk i; X 1920 b rat u d z ia ł w w ile ń ­ skiej w y p ra w ie g e n e ra ła L u c ja n a Ż e lig o w sk ieg o ; 1 9 3 0 -1 9 3 1 w o je w o d a w ile ń sk i;

1 9 3 1 - 1 9 3 6 w o je w o d a p o m o rsk i.

43 W ik to r T h o m m e e ( 1 8 8 1 - 1 9 6 2 ) , g en e ra ł; s z e f szta b u p o lsk ie j d y w izji s trz e lcó w g en . L. Ż e lig o w s k ie g o ; 1 9 2 4 - 1 9 3 4 d o w ó d c a 15 d y w izji p ie c h o ty ; 1 9 3 4 - 1 9 3 9 d o w ó d ­ c a V III i IV O k ręg u K o rp u su .

(15)

wysunął jako pierwszy Antoni Szymkowski, w czasie ostatniego ze­ brania Zarządu Regionu N SZZ Solidarność 11 -1 2 XII 1981 r. D nia 12 V 2000 r. na w niosek dyrekcji G imnazjum nr 31 w Toruniu Rada M iasta Torunia nadała szkole imię Pierwszego M arszałka Polski.

Inicjatorem pom ysłu budowy pom nika Józefa Piłsudskiego jako wyrazu hołdu dla M arszałka był poseł Jan W yrow iński. W ysunął tę propozycję w dniu Święta Niepodległości 11 XI 1997 r., a ju ż w grudniu tego roku odbyło się pierwsze zebranie grupy entuzjastów tego przed­ sięwzięcia. O ficjalnie jako Społeczny K om itet Budowy Pom nika M ar­ szałka Piłsudskiego w Toruniu został zarejestrow any w dniu 19 lutego w Sądzie W ojewódzkim . D nia 16 FV 1998 r. Rada M iasta podjęła uchw ałę o w zniesieniu pomnika Józefa Piłsudskiego na placu R apac­ kiego. Przew odnictwo K om itetu Honorowego Budowy Pom nika M ar­ szałka Józefa Piłsudskiego, który ukonstytuow ał się w dniu 20 IV 1998 r., objęła m arszałek Senatu prof. d r hab. A licja G rześkow iak. Do w ykonania wybrano projekt monum entu autorstw a artysty rzeźbiarza Stanisław a Swechowicza, a projekt zagospodarow ania terenu przygo­ tow ał architekt Bruno W andtke. W m urowania kam ienia węgielnego dokonał, w planow anym miejscu w zniesienia pom nika M arszałka, poseł Jan W yrow iński w dniu 11 XI 1998 r. Pom nik m ierzy 3,80 m, a waży około 800 kilogram ów. Pow stał dzięki dużej pom ocy i ofiarno­ ści Urzędu M iasta Torunia (około 50% w szystkich kosztów), Rady Pamięci W alk i M ęczeństw a, Urzędu do Spraw Kom batantów i Osób R epresjonow anych, instytucji publicznych, firm i osób fizycznych.

W dniu 14 VIII 2000 r. w przeddzień odsłonięcia pom nika odbyła się w Sali M ieszczańskiej Ratusza Starom iejskiego sesja popularno­ naukowa, podczas której referaty wygłosili: dr Jan W ołos - „Józef Piłsudski w latach 1867-1918” , prof. dr hab. M ieczysław W ojcie­ chowski - „M arszałek jako mąż stanu (1 9 1 8 -1 9 3 5 )” , generał brygady Andrzej Piotrow ski - „M arszałek jak o dow ódca” , mgr M ieczysław Skrzypek - „Związki M arszałka Józefa Piłsudskiego z Toruniem ” . Doktor W ołos przypom niał przemówienie Piłsudskiego z 3 VIII 1914 r. skierow ane do legionistów Pierwszej Kompanii Kadrowej: „O dtąd nie ma ani Strzelców, ani Drużyniaków. W szyscy, co tu jesteście, jesteście żołnierzami polskim i. Znoszę wszelkie odznaki specjalnych grup. Je­

(16)

dynym waszym znakiem je st odtąd orzeł biały”44. Profesor W ojcie­ chowski zamknął swój referat słowami z eseju profesora Jerzego Ser- czyka, który stwierdził, że: „wielkości Józefa Piłsudskiego nie kw e­ stionują dziś naw et ci, którzy uw ażają się sami za politycznych spad­ kobierców jego przeciwników sprzed sześćdziesięciu lat”45. Generał Andrzej Piotrow ski tak ocenił M arszałka jako stratega wojskowego: „Piłsudski był jednym z najw ybitniejszych dow ódców XX wieku. N iew ątpliw ie jeg o patronem był N apoleon, sym bolizujący niezw ykle skuteczny sposób wojow ania. Jednak bliski był mu także Clausew itz, dla którego w ojna była tylko środkiem do realizacji celów politycz­ nych. D la Piłsudskiego, mimo że był z krwi i kości wojskow ym , siła zbrojna była tylko instrum entem , który um ożliw ił w alkę o niepodległą Polskę”46. M ieczysław Skrzypek podkreślił w yjątkowe znaczenie M ar­ szałka w historii Polski: „Józef Piłsudski był człow iekiem czynu. W y­ pow iadał się czynami. W roku 1931 powiedział: »Gdyby nie ja , rzecz w ątpliw a czy pow stałaby Polska, a gdyby pow stała czy utrzym ałaby się przy życiu?!« W roku 1935 prezydent Rzeczypospolitej Ignacy M ościcki w dniu pogrzebu M arszałka na W aw elu tak podsum ował Jego działalność: »Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek«”47.

W Bibliotece Głównej U M K zorganizowano wystawę „Józef Piłsud­ ski - wódz i strateg” , a w Muzeum Okręgowym - „Powrót M arszałka” .

W dniu 15 VIII 2000 r. po polow ej mszy świętej przy kościele gar­ nizonow ym pw. św. K atarzyny uczestnicy uroczystości przem aszero­ wali w asyście konnicy, pocztów sztandarow ych, kom panii honorowej na plac Rapackiego. Tam w samo południe w rocznicę bitwy warszaw ­ skiej nastąpiło odsłonięcie pom nika M arszałka Józefa Piłsudskiego, honorow ego obyw atela Torunia. N a uroczystości obecni byli parla­ mentarzyści z regionu, najw yższe władze w ojew ódzkie i miejskie, przedstaw iciele wojska, duchow ieństw a, U niw ersytetu M ikołaja K o­

44 C y t. za: M . W o to s, J ó z e f P iłs u d sk i iv la la ch I S 6 7 - I 9 I S , s. 2 8 , [w :] P o w ró t

M a r s z a lk a , s. 28.

4 51. S erczy k , J ó z e f P iłsu d ski, w: „P ro m o c je P o m o rsk ie” , n r 5 (2 9 ), 1995, cyt. za: M . W o jciech o w sk i P iłsu d sk i ja k o m ą ż sta n u ( 1 9 1 8 -1 9 3 5 ), s. 38, [w :] P o w ró t M a rsza lka .

46 C y t. za: A. P io tro w s k i, M a r sz a łe k ja k o d o w ó d ca , s. 4 6 , [w :] P o w r ó t M a r sz a łk a .

(17)

pernika, instytucji publicznych, firm, mieszkańcy miasta. Przem awiali: m arszałek Senatu A licja Grześkowiak, w ojew oda kujawsko-pomorski Józef Rogacki, poseł Jan W yrowiński, prezydent Torunia W ojciech Grochowski.

N a cokole znajduje się napis o następującej treści:

M A R S Z A Ł E K J Ó Z E F P I Ł S U D S K I 1 8 6 7 - 1 9 3 5 W S K R Z E S I C I E L O W I P A Ń S T W A P O L S K I E G O H O N O R O W E M U O B Y W A T E L O W I T O R U N I A W 8 0 R O C Z N I C Ę B I T W Y W A R S Z A W S K I E J M I E S Z K A Ń C Y T O R U N I A I Z I E M I C H E Ł M I Ń S K I E J B i b l i o g r a f i a , Ź r ó d ł a , D z i e l ą P i ł s u d s k i J ó z e f , P i s m a z b i o r o w e , t. V , W a r s z a w a 1 9 3 7 . P r a s a „ D z i e n n ik B y d g o s k i ” , 1 9 3 2 , B y d g o s z c z . „ O b r o n a L u d u ” , 1 9 2 1 , T o r u ń . „ S ło w o P o m o r s k i e ” , 1 9 2 1 , T o r u ń . O p r a c o w a n i a B ie ls k i M „ G e n e r a ł o w i e o d r o d z o n e j R z e c z y p o s p o l i t e j , t. I I , T o r u ń 1 9 9 6 . J ę d r z e j e w i c z W ., K r o n i k a ż y c i a J ó z e f a P i ł s u d s k i e g o , t. I I - I I I , W a r s z a w a 1 9 8 9 . J ę d r z e j e w i c z W ., C i s e k J ., K a l e n d a r i u m ż y c i a J ó z e f a P i ł s u d s k i e g o , t. I I - I I I , W a r s z a w a 1 9 9 8 . K r a s u c k i S ., S z e ś ć d z ie s ią t ) ' S z ó s t y K a s z u b s k i , B y d g o s z c z 1 9 9 8 . K r y s k a - K a r s k i T . , Ż u r a k o w s k i S ., G e n e r a ł o w i e n i e p o d l e g ł e j P o l s k i , W a r s z a ­ w a 1 9 9 1 . N ite c k i P ., B i s k u p i K o ś c i o ł a w P o l s c e w la t a c h 9 6 5 - 1 9 9 9 . S ł o w n i k b i o g r a ­ f i c z n y , W a r s z a w a 2 0 0 0 . P o l s k i s ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , r e d . W . K o n o p c z y ń s k i, t. I - X L I I I , K r a k ó w 1 9 3 5 . P o w r ó t M a r s z a łk a , r e d . S . S z c z e r b i ń s k i , T o r u ń 2 0 0 0 . U z i e m b l o B ., T o r u ń s k i e p o m n i k i m a r s z a ł k a P i ł s u d s k i e g o , „ G a z e t a M i e j s k a ” . M ie s ię c z n ik R a d y M ie j s k i e j i Z a r z ą d u M ia s ta T o r u n i a n r 1 6 ( li s t o p a d ’9 6 ) . T o r u ń s k i s ł o w n i k b i o g r a f i c z n y , r e d . K . M i k u ls k i, 1. 1 , T o r u ń 1 9 9 8 , t. I I , T o r u ń 2 0 0 0 , t. I I I , T o r u ń 2 0 0 2 , t. I V , T o r u ń 2 0 0 4 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

GHIJKLMNOIPHQRJSTQULORJMVORJWSXOIOSTJYTZISLZ[O\HIJKL] MNQULZ[OULMJ\J^OIWJITSW_MVHT`YTIQU`SJROaQM\QW`H^TO

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 60/3,

Odrzucenie a priori zastosowania niektórych przepisów należących do prawa właściwego, pod pretekstem, że są to przepisy prawa „publicznego”, oznaczałoby w istocie

Dojrzałym człowiekiem jest ten, kto reaguje na wartości, kto w swoim postępowaniu kieruje się sumieniem, nie zaś – zewnętrznymi powinnościami. Kardynał John Newman

W celu przeprowadzenie kontroli zachodzących pro- cesów korozji wybranych odwiertów wykonano pomiary stężenia jonów żelaza w próbkach wody złożowej, zgod- nie z normą

• łnionych formularzy sądowych: KRS-W20 – formularz podstawowy służący do zgłoszenia stowarzyszenia oraz KRS-WK – formularz zawierający dane osób wybranych do

Osoby uzależnione od alkoholu rozpoczynając terapię charakteryzują się istot- nie niższym poziomem większości wymiarów jakości życia dotyczących zdrowia fizycznego oraz

na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 11/1-2,