• Nie Znaleziono Wyników

Wykonanie ustaw sejmu pruskiego z dnia 20 V 1874 r. i 22 IV 1875 r. na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wykonanie ustaw sejmu pruskiego z dnia 20 V 1874 r. i 22 IV 1875 r. na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej"

Copied!
69
0
0

Pełen tekst

(1)

Zygmunt Zieliński

Wykonanie ustaw sejmu pruskiego z

dnia 20 V 1874 r. i 22 IV 1875 r. na

terenie archidiecezji gnieźnieńskiej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 11/1-2, 153-220

(2)

P ra w o k anoniczne 11 (1968) n r 1—2

KS. ZYGMUNT ZIELIŃSKI

WYKONANIE USTAW SEJMU PRUSKIEGO Z DNIA 20 V 1874 R. I 22 IV 1875 R. NA TERENIE ARCHIDIECEZJI GNIEŹNIEŃSKIEJ.

W s t ę p . R o z d z i a ł I. M a ją te k sto licy arc y b isk u p ie j, k a p itu ły i in s ty tu c ji diecezjaln y ch w św ietle u sta w z 20 V 1874 r. i IV 1875 r. 1. S ta n m a ją tk o w y stolicy a rc y b isk u p ie j, k o n sy sto rz a i k a p itu ły m e ­ tro p o lita ln e j w ro k u 1874. 2. U posażenie S em in a riu m D uchow nego w G nieźnie. 3. T reść u sta w z 20 V 1874 r. i 22 IV 1875 r. 4. U sta n o ­ w ien ie z a rząd u p ań stw o w e g o n a d m a ją tk ie m kościelnym . 5. M a ją te k sto licy a rc y b isk u p ie j. 6. M a ją te k k ap itu ły . 7. M a jątek S em in a riu m D u ­ chow nego. 8. I n s ty tu c je c h a ry ta ty w n e . R o z d z i a ł II. S y tu a c ja m a ­ te r ia ln a d u ch o w ie ń stw a w św ie tle tzw. u sta w y „o b ro c zn ej” z dn ia 22 IV 1875 r. 1. U posażenie p a ra fii p rze d w y b u ch em k u ltu rk a m p fu . 2. U sta w a z d n ia 22 IV 1875 r. w o d n ie sie n iu do d u ch o w ień stw a p a ­ rafialn eg o . 3. S tra ty m a te ria ln e d uchow ieństw a. 4. S p ra w a Ks. S usz­

czyńskiego z M ogilna. Z a k o ń c z e n i e . W s t ę p

W alka k u ltu r a ln a , toczona n a te re n ie P ru s w la ta c h 1873—1887, zn a n a je st głów nie z tzw . u sta w m a jo w y ch w y d an y c h w 1873 r. Ich tre ść oznaczała daleko idące zm iany w sy tu a c ji p ra w n e j K ościoła n a te re n ie P ru s, u zależn ien ie go od w ładz rządow ych. P ra w a te sta n o w iły też głów ną oś, w okół k tó re j o b rac ała się p o lity k a kościelna rzą d u p r u s ­ kiego doby k u ltu rk a m p fu .

W ykonanie u sta w o d a w stw a m ajow ego n a tra fia ło je d n a k n a zde­ cydow any opór ze stro n y h ie ra rc h ii k o ścielnej i d u ch o w ie ń stw a p a r a ­ fialnego. Ju ż w 1873 r. w iadom o było, że je d y n ą szansą dla rzą d u było użycie siły. P oczątkow o za śro d ek w y sta rc z a ją c y u zn ał k a n c le rz R zeszy N iem ieckiej i P ru s B ism arc k oraz p ru sk i m in iste r w yznań F alk , że w y sta rc zy sto so w an ie k a r a d m in istra c y jn y c h i sądow ych. N atężenie w a lk i dom agało się je d n a k środków b a rd z ie j rad y k a ln y ch . P ierw szy m z nich, p o d y k to w an y m zre sztą częściow o o próżnieniem

(3)

154 ks. Zygm. Z ieliński [2] się w w y n ik u trw a ją c e g o k u ltu rk a m p fu w ielu stolic b iskupich, była u sta w a p ru sk ieg o L a n d ta g u z 20 V 1874 r. o zarządzie opróżnionych b is k u p s tw 1. D aw ała ona w ładzom m ożność całkow itego podp o rząd k o ­ w a n ia sobie m a ją tk u w osieroconych diecezjach, w ty m rów nież arch id iecezji gnieźn ień sk iej, k tó re j rzą d ca arc y b isk u p M ieczysław H alk a L edóchow ski został 3 I I 1874 r. are szto w a n y i osadzony w w ię ­ zieniu w O strow ie, a n a stę p n ie 26 IV tegoż ro k u złożony z u rzędu przez T ry b u n a ł K ró lew sk i dla S p ra w K ościelnych.

W ro k po w y m ien io n ej u sta w ie L a n d ta g p ru sk i w y d ał n astęp n ą , ty m raz em w y m ierzo n ą głów nie przeciw ko duchow ieństw u. B yła to u sta w a z 22 IV 1875 r. zw ana pospolicie w ów czas „o b ro czn ą”, gdyż o d ejm ow ała ona d u ch o w ień stw u św iadczenia z k a s p a ń s tw o w y c h 2.

Obie u sta w y m ia ły rac zej c h a ra k te r re p re sy jn y . W w y b itn y m sto p ­ n iu odznaczała się nim szczególnie druga. T ym też różn iły się one od trz e c ie j u sta w y m a jątk o w e j, w y d an e j w ok resie k u ltu r k a m p fu w dniu 20 V I 1875 r., tr a k tu ją c e j o zarządzie m a ją tk a m i p a ra fia ln y m i. A czkol­ w iek w ładze w w y k o n a n iu te j u sta w y k ie ro w a ły się rów nież p rzed e w szy stk im ra c ja m i d y k to w an y m i przez k u ltu rk a m p f, to je d n a k zało­ ż e n ia je j ta k b ard z o odbiegały od om aw ian y ch tu ustaw , że m ożna ją

p o tra k to w a ć zupełnie o d d z ie ln ie 3.

Z a jm u ją c się w y k o n an ie m obu b ra n y c h tu pod uw agę u sta w m a ­ ją tk o w y ch należy p rzed e w szy stk im uw zględnić dw a aspekty. P ie r w ­ szym będzie siłą rzeczy sam a tre ść u sta w łącznie z d y re k ty w a m i w y - ' konaw czym i w ład z c e n tra ln y c h i w ład z teren o w y ch . D rugim zag ad n ie­ niem , będ ący m sk u tk ie m pierw szego je st sam o w y k o n an ie u sta w i jego n a s tę p s tw a dla c a ło k sz tałtu sp ra w diecezjalnych oraz w szczególności dla d u ch o w ie ń stw a p ara fia ln e g o . T ak i podział p ro b le m a ty k i pracy, m i­ mo, że je s t on z p u n k tu w id zen ia tre śc i oczyw isty, może m ieć w roz­ p la n o w a n iu a r ty k u łu ty lk o w zględną p rzydatność. U chw ycenie bow iem przebiegu w y d arze ń i o dtw orzenie sy tu a c ji p a n u ją c e j w ów czas w a rc h i­ diecezji w y m ag a k olejnego om ów ienia losów, ja k ie przechodziły w szy st­ k ie in sty tu c je arc h id iec ez jaln e. J e s t to ty m b ard z iej w ażne, że m etody p o stę p o w an ia w ła d z w sto su n k u do poszczególnych in sty tu c ji, a n aw e t osób nie b y ły b y n a jm n ie j jedn ak o w e.

Z p ra c dotyczących b ezpośrednio om aw ianego te m a tu należy na 1 G esetz ü b er die V e rw a ltu n g erled ig ter ka th . B isth ü m e r. V o m 20 V 1874. G e se tz t-S am m lu n g f ü r die K öniglichen P re u ssisc h e n S taa ten . 1874, s. 135. D alej używ ać się będzie sk ró tu : GSS.

2 G ese tzt b e tre ffe n d die E in ste llu n g d er L eistu n g e n aus S ta a ts­

m itte ln fü r die rö m isc h -k a th o lisc h e n B isth ü m e r un d G eistlichen. V o m

22 IV 1875. GSS 1875, s. 338.

3 Ks. Z. Z ieliński, Z arząd m a ją tk ie m k ościelnym w p a ra fia c h kat. arch id iecezji gnieźn ień sk iej w św ietle u sta w y se jm u p ruskiego z dnia 20. VI. 1875 r. R oczniki T eol.-K an. K U L X III (1966) z. 4, s. 119— 144.

(4)

[3] W ykonanie u sta w p ru sk ic h 155 pierw szym m ie jsc u w y m ien ić dzieło P. H in sch iu sa: „D as p reu ssisch e s K irc h e n re c h t im G ebiete des A llgem einen L a n d re c h ts (B erlin — L eipzig 1884). O bok d o k ład n ej tre śc i ca ło k sz tałtu u sta w o d a w stw a kościelnego P ru s d aje a u to r doskonały k o m e n ta rz p raw n y , ty m w ażniejszy, że odzw ierciedlał on ra c je , ja k im i w ów czas k ie ro w a ły się w ładze. W m n ie j­ szym sto p n iu p rz y d a tn e je s t dziełko W. A b ra h a m a : „ P ru sk a u sta w a koś- cieln o -p o lity czn a z dnia 20 V 1886 r .” (K rak ó w 1886). A u to r d a je tu k ró tk i p rze g ląd ca ło k sz tałtu u sta w o d a w stw a k u ltu rk a m p fu z k ró tk im ko m en tarzem . P o m in iem y tu p ra c e dotyczące k u ltu rk a m p fu w ogóle, czy to n a te re n ie całych P ru s, czy też n a ziem iach polskich. K w estie m ajątk o w e, w ogóle gospodarcze tego o kresu, są tu z reg u ły pom ijane, lub p o tra k to w a n e b ardzo ogólnikow o. P ozycje częściow o dla n in ie jsz ej p rac y p rz y d a tn e to: dzieło A. B re itfe ld a : „Die v erm ö g e n srech tlic h e A u sse in an d e rse tz u n g zw ischen S ta a t u n d K irc h e in P re u sse n a u f G ru n d ­ lage d er R e ic h sv erfa ssu n g (B erlin 1929), o raz dw a a rty k u ły L in n e b o rn a : ,;R echtliche V erp flich tu n g en des p reu ssisch e n S ta a tsfisc u s f ü r k a th o ­ lische K irch e n g em e in d en ” i „D ie G esam tn ach fo lg e un d V erp flich tu n g des p reu ssisch e n S ta a tsfisc u s g eg e n ü b er k ath o lisc h e n G em e in d e n ”. P r a ­ ce te d ają doskonały pogląd n a za g ad n ien ia p ra w n e zw iązane ze zobo­ w iąz an iam i p a ń s tw a w obec p a ra fii w dziedzinie m a te ria ln e j. P oza tym szczególnie u B re itfe ld a je s t szereg d an y c h liczbow ych dotyczących m a ­ ją tk u arc h id iec ez ji g n ieźn ień sk iej w X IX w.

Isto tn y m źródłem dla o m aw ianych w p rac y k w estii będ ą je d n a k a rc h iw a lia p rze ch o w y w an e w W ojew ódzkim A rch iw u m P ań stw o w y m w Bydgoszczy (cyt. W APB), A rch iw u m m ia sta P o zn an ia i w o jew ództw a poznańskiego (cyt. A PP), A rc h iw u m A rch id iecezji G nieźn ień sk iej (cyt. AAGn) o raz k ilk a zbiorów a k t p a ra fia ln y c h . W a rc h iw ach p a ń s tw o ­

w ych n a sp e c ja ln ą uw agę zasłu g u ją zespoły N aczelnego P rezy d iu m w P o zn an iu oraz zespoły a k t re je n c y jn y c h w P o zn an iu i Bydgoszczy (dział: K irc h e n — un d S chulw esen). Z espół N aczelnego P re zy d iu m o b ej­ m u je a k ta w y tw o rzo n e w czasie k u ltu rk a m p fu (w n in ie jsz ej p ra c y okres

1874— 1886) zaró w n o przez w ład ze p rez y d ialn e , ja k i p o lic y jn e i tzw . k o ­ m isarzy k ró lew sk ic h dla z a rząd u m a ją tk ie m arc y b isk u p im oraz przez w ładze c e n tra ln e , szczególnie m in iste rstw a w y zn ań i finansów . W o sta tn im p rz y p a d k u będ ą to ro zporządzenia, w y ty czn e oraz zw iąza­ n a z ty m k o re sp o n d e n c ja urzędow a. Z espoły r e je n c y jn e z a w ie ra ją głów ­ nie a k ta w y tw o rzo n e w to k u p o stę p o w an ia urzędow ego w ład z re je n c y j­ n y ch w sto su n k u do lą n d ra tó w i d u ch o w ień stw a p ara fia ln e g o . W ażną ro lę o d g ry w a ją tu rów n ież b ru d n o p isy sp raw o zd a ń re je n c y jn y c h do N a­

czelnego P re zy d iu m oraz sp o ra ilość zestaw ień i e ta tó w m a jątk o w y c h p a ra fii. Z b io ry p a ra fia ln e za w ierają, b ardzo n ie k o m p le tn e zresztą, a k ta dotyczące m a ją tk ó w poszczególnych p ara fii.

(5)

156 ks. Zygm. Z ieliński [4] w a lia trz e b a zaznaczyć, że uczyniono to tu w n a jb a rd z ie j ogólnym z a ­ ry sie. Szczegółow a c h a ra k te ry s ty k a ak t, tu ta j d la b ra k u m iejsca n ie ­ m ożliw a, w y m ag a ła b y sp ecjaln eg o zajęcia się szeregiem pozycji a rc h i­ w alnych, co w szczególności odnosiłoby się do w szelkiego ty p u s p r a ­ w ozdań i ta jn y c h in stru k c ji.

M a te ria ły z A rc h iw u m A rch idiecezjalnego w G nieźnie dotyczą p rz e ­ de w szystkim s p ra w k a p itu ln y c h ; są zre sztą ze w zględu n a sw ą fr a g ­ m e n tary cz n o ść m ało p rz y d a tn e , poza je d n ą teczką dotyczącą dodatków rząd o w y ch dla d uchow ieństw a.

W ażnym i bez w ą tp ie n ia źró d ła m i b y ły d la p rac y w szelkiego ro ­ d zaju p u b lik a cje urzędow e (Zbiory ustaw , A m tsb latty ) w ładz, dalej, ste n o g ra m y z posiedzeń sejm ow ych, w reszcie m iejscow a p rasa , z k tó ­ re j n a n ajw ięk sz ą uw agę zasługuje K u rie r P oznański.

W ym ienione źró d ła d ru k o w a n e i ręk o p iśm ien n e sta n o w ią w za­ sadzie w y sta rc za jąc y m a te ria ł do p o djęcia ta k zakrojonego te m atu . S po­ ty k a się je d n a k w n ich lu k i, stw a rz a ją c e n ajw ięc ej k ło p o tu w s p r a ­ w ach k o n k re tn y c h dan y ch liczbow ych. N iekiedy m ożna by posłużyć się tu dosyć o b fity m i n a te n te m a t in fo rm ac jam i prasow ym i. N iestety ścisłość pod aw an y ch ta m liczb budzi n ie k ied y pew ne zastrzeżenia. Nic w ięc dziw nego, że niekiedy w p rac y u w idaczniać się będzie nieco sk ą p a ilu s tra c ja cyfrow a. W ym agała je d n a k tego tro s k a o ścisłość p rz y ta c z a ­ n ych liczb.

Is tn ie ją w ięc w m a te ria le źródłow ym pew ne b rak i, ale nie sto ją one n a przeszkodzie p rze d sta w ie n iu fra g m e n tu w a lk i k u ltu r n e j n a te ­ re n ie arch id iecezji g n ieźnieńskiej. Nie w y k lu cz ają one też m ożności sc h a ra k te ry z o w a n ia m etod, ja k im i w ładze p ru sk ie posługiw ały się w sto su n k u do K ościoła, a w szczególności do d u ch o w ień stw a p o lsk ie­ go. T a s p ra w a m a być w p ra c y szczególnie w y eksponow ana, gdyż w g ru n cie rzeczy sta n o w i ona n ajcie k aw sz y m om ent dziejów k u ltu r ­ k am p fu n a te re n a c h polskich. D ane liczbow e b ęd ą tu w ięc ilu s tra c ją , a zarazem sw ego ro d za ju p o dsum ow aniem sk u tk ó w , ja k ie dla a rc h i­ diecezji gnieźn ień sk iej p rzy n ió sł k u ltu rk a m p f.

R o z d z i a ł I.

M ajątek stolicy arcybiskupiej, kapituły i instytucji diecezjalnych w św ietle ustaw z 20 V 1874 r. i 22 IV 1875 r.

1. S ta n m a ją tk o w y sto licy a rc y b isk u p ie j, k o n systo rza i k a p itu ły m e ­

tro p o lita ln e j w ro k u 1874

D obra arc y b isk u p a gnieźnieńskiego zostały całkow icie se k u lary zo - w an e w r. 1796. R ozkazem g ab in eto w y m z dnia 28. V II. 1796 r. w y zn a­ czył k ró l p ru sk i a rc y b isk u p o m gn ieźn ień sk im w m iejsce zab ran y ch

(6)

[5] W ykonanie u sta w p ru sk ic h 157 dóbr dotację, w ynoszącą rocznie 30 00,0 ta la ró w (90 000 mk). W b u lli „De sa lu te a n im a ru m ” z 16. V II. 1821 p rze w id zia n a b y ła d o ta cja p a ń ­ stw ow a d la arc y b isk u p a, u sta lo n a później w w ysokości 12 000 ta la ró w (36 000 m k). Z m n ie jsz en ie d o ta cji tłu m ac zy fa k t zm n iejszen ia się p r u s ­ kiego sta n u p o sia d an ia n a te re n a c h polskich po K o n g resie W iedeńskim . Z dóbr arc y b isk u p ic h stolicy g n ieźn ień sk iej p rzy P ru s a c h p ozostały ty l­ ko klucze: g n ieźnieński, żniński, k am ie ń sk i i część o p a to w s k ie g o 1.

A rc y b isk u p w ięc o trzy m y w a ł od rz ą d u p ru sk ieg o rocznie dotację w w ysokości 36 0,00 m k. P ró c z tego n a u trz y m a n ie k o n sy sto rza gnieźnieńskiego p ła cił rzą d rocznie 10 620 m k, n a p łacę d la p ra c o w n i­ ków k o n sy sto rsk ich 5363 m k, n a u trz y m a n ie d la s u fra g a n a 2739 m k, n a sąd sy n o d a ln y 1800 m k, n a u trz y m a n ie rez y d en cji arc y b isk u p ie j 2325 mk, fu n d u szu em ery taln eg o dla księży 13 189 m k, w reszcie n a dom dla dem ery tó w 7390 m k 2. R azem w ięc św iadczenia p ań stw o w e n a rzecz sto ­ licy arc y b isk u p ie j i k o n sy to rza , w liczając w to rów n ież fu n d u sze em e­ ry ta ln y i n a dom d la d em erytów , w y n o siły rocznie 79 936 m k 3.

W d n iu 28 II 1874 r. s ta n k a sy k o n sy sto rsk ie j w G nieźnie w ynosił: w p a p ie ra c h w arto śc io w y ch <127 000 m k i w gotów ce 7591 m k 4. S tan te n nie zm ienił się do dnia 25 V I 1874 r., k ie d y to agendy m a ją tk o w e k o n ­ sy to rza p rz e ją ł k ró le w sk i k o m isarz do za rząd u m a ją tk ie m a rc y b isk u ­ pim w a rc h id iec ez ji g n ie źn ie ń sk ie j 5.

K a p itu ła m e tro p o lita ln a w G nieźnie o trzy m y w a ła łącznie rocznej d otacji p ań stw o w e j 40,756 m k. P ró c z tego trz e c h k an o n ik ó w k a p itu ły św. Jerzego, kolegium p e n ite n c ja rz y i w ik a riu sz y k a te d ra ln y c h o trz y ­ m yw ali rocznie z k as rząd o w y ch łącznie 1202 m k e. W kw ocie w y p ła c a ­ nej k a p itu le m e tro p o lita ln e j m ieściły się fu n d u sze przeznaczone na uposażenie poszczególnych k an o n ik ó w oraz te, k tó re p rzy jm o w a ła k a sa k a p i tu ln a 7. Nie b y ły to je d n a k je d y n e dochody k ap itu ły . W m om encie

1 J. K o r y t k o w s k i , A r c y b is k u p i g n ieźn ień scy, P rym a so w ie M e­

tropolici polscy. Od r. 1000 do 1881, czyli do p o łączenia a rc y b isk u p stw a

gnieźnieńskiego i poznańskiego. P o zn ań , 1888, t. I, s. 101.

2 A P P (A rchiw um m ia sta P o zn an ia i w ojew ó d ztw a poznańskiego), N. P. X X IV , D I 11, vol. I, к. 83—96 o raz A A G n (A rchiw um A rc h id ie­ cezjalne w G nieźnie) A k ta k o n sy sto rsk ie (dalej: A. kons.) K onsystorza Je n e ra ln e g o A rcy b isk u p ieg o G nieźnieńskiego tyczące się ro z ra c h u n k u kasy k o n sy sto rsk iej. G en. 1, vol. I. Z estaw ie n ie k asy k o n sy sto rsk iej z dn ia 28 I 1874 r.

3 F u n d u sz e m e ry ta ln y i dom u dla d em ery tó w oraz uposażenie arcy b isk u p ie b y ły w sp ó ln e d la obu archidiecezji. W ydzielenie części dla je d n e j z arc h id iec ez ji b y ło b y sztuczne i dałoby w y n ik d alek i od p rzybliżonej n a w e t dokładności.

4 A A G n, Gen. 1, j. w.

5 A PP, N. P. X X IV , D I 11, vol. II, к. 1. 6 A P P , N. P. XX IV , D I 4, vol. III, k. 4. 7 T am że, D I l l b 4, vol. II, к. 44.

(7)

158 ks. Zygm. Z ieliński [6] rozpoczęcia k u ltu rk a m p fu p o sia d ała ona szereg kap itałó w . B yły to: tzw. fu n d u sz d o ta cy jn y (z darow izn) w ynoszący 127 702 m k, fu n d u sz a b lu - ic y jn y (w ykupione ciężary rea ln e) d rzew n y — 177 600 m k, fu n d u sz za- k r y s ty jn y — 18 827 m k, fu n d u sz in te rk a la rn y — 60 995 m k, tzw . f u n ­ dusz m e m o ry jn y (fu n d acje m szalne) — 544 078 m k 8. B iorąc pod uw agę rozliczenie z o sta tn ic h 2 la t k u ltu rk a m p fu — 1886 i 1887( odsetki od ty c h k a p ita łó w w y nosiły łącznie 37 752 m k 9. N a u trz y m a n ie k a te d ry is tn ia ł sp e cja ln y fu n d u sz tzw . c a th e d ra tic u m u sta n o w io n e p rzez rzą d p ru sk i w ro k u 1825. N a fu n d u sz te n sk ła d a ły się części op łat za a k ty m e try k a ln e , p rze sy łan y c h k a p itu le przez proboszczów . Bocznie w yso­ kość c a th e d ra tic u m w a h a ła się w g ran ic ac h 3 900 m k 10.

P od zarządem k a p itu ły było n a d to 7 leg ató w przeznaczonych na w sp arcie d la biednej uczącej się m łodzieży, ak c ję m iło sierd zia i pom oc dla rodzin te sta to ró w . Ł ącznie su m a ty c h leg ató w w y n o siła 172 320 mk.

O sobne u posażenie m ia ł su fra g a n g nieźnieński, p r a ła t k ap itu ły . N a ­ leżały do niego dochody z p ro b o stw a żnińskiego (2751 m orgów ziem i z dochodem rocznym 6476 mk). T rz eb a je d n a k zaznaczyć, że z tego opłacał on dw óch p ra c u ją c y c h w Ż n in ie księży oraz p o k ry w a ł w y d atk i b u d o w lan e kościoła żnińskiego.

2. U posażenie S e m in a riu m D uchow nego w G nieźnie

Ź ró d ła dochodow e S em in a riu m D uchow nego były m n ie j zróżnico­ w an e niż np. w p rz y p a d k u k ap itu ły . W r. 1874 11 m a ją te k se m in a ry jn y sk ła d a ł się z n a stę p u ją c y c h pozycji:

— w lista c h za sta w n y ch ziem skich

— w lista c h za sta w n y ch za spieniężony in w e n ta rz m a ją tk u B raciszew o

— w gotów ce

— k a p ita ły ab lu icy jn e

razem Roczny dochód se m in a riu m b y ł n a s tę p u ją c y :12

S J. K o r y t k o w s k i , A rcy b isk u p i... t. I, s. 239. » A PP , j. w., D I 4, vol. V II, к. 132 nn.

10 A AGn, A k ta k a p itu ln e (dalej: A. kap.) S 56, G r II.

11 A A G n, A. kons., Gen. 116, vol II. A k ta K o n sy sto rza J e n e ra l-nego, tyczące się poglądu n a b y łą a d m in istra c ję se m in a riu m w G nie­ źnie. Od r. 1874 do r. 1886. M em oriał w sp ra w ie za rząd u m a ją tk ie m se m in a ry jsk im w G nieźnie 1874—1886. 12 Tam że. — 1 200 m k — 3 375 m k — 1 858 m k — 53 334 m k — 59 767 m k

(8)

[7] W ykonanie u sta w p ru sk ic h 159 — dzierżaw a z m a ją tk u B raciszew o

— z łąk — z ogrodu

— z k a m e la rii to ru ń sk ie j — z k a p itu ły m e tro p o lita ln e j

— p ro ce n t od k ap ita łó w a b lu icy jn y ch — do tacje p ań stw o w e — fu n d u sz sty p e n d ia ln y g n ie żn ie ń sk o -żn iń sk i — l i 037 m k 13 — 750, m k 14 — 6 240 m k — 200 m k — 270 m k 1 040 m k 104 m k 2 666 m k razem — 22 307 m k T ak w ięc p rz e d sta w ia ł się sta n m a ją tk o w y stolicy a rc y b isk u p ie j, konsystorza, k a p itu ły i S e m in a riu m D uchow nego. Z przytoczonego p rz e ­ glądu cy fr w id ać jasno, że re p re sje m a te ria ln e , ja k ie zastosow ał w cza­ sie k u ltu rk a m p fu rz ą d p ru sk i, m ia ły bez w ą tp ie n ia w iele szans pow o­ dzenia. T en o sta tn i w niosek n a rz u c a się ty m b ard z iej, gdy się zw aży, że w łaśn ie n a te re n a c h p o lsk ich w ładze p ru sk ie n ie zan ie d b ały żadnego środka, by zm usić duchow ieństw o do uległości.

O pór, n a ja k i n a tra fiło w śró d h ie ra rc h ii kościelnej P ru s i d ucho­ w ień stw a p a ra fia ln e g o w y k o n a n ie u sta w m a jo w y ch 1873 r. zm obilizo­ w ał w ład ze p ru sk ie do en erg iczn ej ak c ji k a rn e j. Nie p rzy n io sła ona je d n a k p o żąd an y ch sk u tk ó w — p o d d an ia się d u ch o w ień stw a now em u u staw o d aw stw u . Co w ięcej, s p ra w a sk o m p lik o w ała się dla rz ą d u m oże n a jb a rd z ie j p rzez zdecydow any opór b iskupów , co w k o n se k w e n cji p o ­ ciągało za sobą za w ak o w an ie szeregu b isk u p stw . T ak i los, ja k w iadom o sp o tk a ł rów n ież a rc h id iec ez ję g n ieźn ień sk ą i poznańską. T en fa k t, ja k i p o tę g u jąc y się opór w obec u sta w m a jo w y ch w śró d duch o w ień stw a niższego trz e b a k o n ieczn ie b ra ć pod uw agę p rz y stę p u ją c do an a liz o w a­ n ia o m aw ian y ch u sta w ro k u 1874 i 1875. Nie m ożna też stra c ić z oczu innego fa k tu , m ianow icie, że u sta w a z 22 IV 1875 r. zo stała w y d a n a tu ż po p o tę p ien iu przez S tolicę A p ostolską p r a w m a jo w y ch i zak azan iu przez n ią d u ch o w ie ń stw u sto so w a n ia się do nich. K o n sek w e n tn ie w ięc w ładze p ru sk ie u siłow ały ste rro ry z o w a ć duchow ieństw o, uszczupleniem m u śro d k ó w m a te ria ln y c h , a je śli zw aży się k a ry , ja k ie w ów czas na

13 A PP , j. w., D I 11, vol. I, к. 87—96. T u d o ta cja ta w y n o siła w r. 1874 w y m ie n io n ą w ze sta w ien iu sum ę. W in n y c h la ta c h zauw aża się różnicę k ilk u n a s tu lu b k ilk u d ziesięciu m arek . Zob. też A A G n, A, kons. G en. 88, vol. IV.

14 S um a t a w cy to w a n y m m em o riale (zob. przyp. 11) n ie je st w y ­ m ieniona, ale z a w ie ra ją ją w szy stk ie z e sta w ien ia p ań stw o w e i e ta ty .

(9)

160 ks. Zygm. Z ieliński [S] k sięży n ak ład a n o , to w w ielu p rz y p a d k ach dochodziło do całkow itego

ich z u b o ż e n ia 15. Z am iar podcięcia po d staw m a te ria ln y c h b y tu ducho­ w ień stw a b y ł zapew ne środkiem dobrze pom yślanym , nie p rzy n ió sł je d ­ n a k i on oczekiw anych owoców.

U staw a z 20 V 1874 r . 16 p ozbaw iała w ładze kościelne opróżnionych b isk u p stw całkow icie k o m p e ten c ji w sp ra w a c h a d m in istra c ji m a ją tk o ­ w ej. W § 1 w sp o m n ia n ej u sta w y stw ierdzono, że w k ażd y m b isk u p stw ie k ato lic k im , k tó reg o stolica została opróżniona, o b o ję tn ie w ja k i spo­ sób, czy k anonicznie, czy też sk u tk ie m u sta w państw ow ych, m a ją być u p ra w n ie n ia biskupie, w y jąw szy sp raw y za rząd u m a ją tk ie m kościelnym , w y k o n y w an e zgodnie z p rzep isam i za w arty m i w u s ta w ie 17, T ak i sta n m ia ł trw a ć dopóki sto lica p o w tó rn ie nie zostanie obsadzona. U p ra w n ie ­ n ia b isk u p ie w ro zu m ien iu ustaw y, to te, k tó re p rzy słu g iw a ły b iskupow i ja k o o rd y n ariu szo w i, zarów no z ty tu łu św ięceń, ja k i ju r y z d y k c ji18. To sfo rm u ło w a n ie w stę p n e u sta w y , szczególnie za strzeżenie dotyczące za­ rz ą d u m a ją tk ie m , było bez znaczenia p raktycznego. Je d n o ty lk o było tu pew ne, że w ład ze p ań stw o w e p rz e jm ą całkow icie agen d y ad m in i- s tra c y jn o -m a ją tk o w e d ie c e z ji19.

P a r a g ra f y 2—4 o k re śla ły w a ru n k i uznania przez p ań stw o biskupa. P ró c z p rzysięgi n a w iern o ść p a ń s tw u m ia ł k a n d y d a t n a b isk u p a złożyć n aczeln em u prezesow i p ro w in cji ośw iadczenie o c h a ra k te rz e i zakresie sw ej d ziałalności b isk u p iej. G dyby naczeln y prezes w y d ał orzeczenie o niezdolności b isk u p a do sp raw o w an ia urzędu, pozostaw ało odw ołanie się od te j decyzji do K rólew skiego T ry b u n a łu dla S p ra w D uchow nych. P a r a g r a f 5 p rze w id y w a ł złożenie z u rzę d u każdego b isk u p a, k tó ry p rz e ­ ciw staw iłb y się w ym ogom u sta w y oraz ty c h w szystkich, k tó rzy w t a ­ k im p rz y p a d k u o kazaliby bisk u p o w i posłuszeństw o. W p rz y p a d k u opró żn ien ia się stolicy b isk u p iej n a m ocy w y ro k u sądow ego, n aczelny p rezes m ia ł obow iązek w ezw ać k a p itu łę do w y b o ru w ik ariu sz a k a p i­ tu ln e g o (§ 6 )20. W yznaczono n a to te rm in 10-dniow y. G dyby k a p itu ła nie sp e łn iła nałożonego n a n ią obow iązku, m in iste r w yznań m ia ł w y ­ znaczyć d la w a k u ją c e j diecezji k om isarza, któ reg o zadaniem byłoby p rze jęc ie z a rząd u n ad całym m a ją tk ie m stolicy b isk u p iej, oraz w y k o ­

15 W. В u s s m a n n, Das Z e ita lte r B ism a rcks. H an d b u c h der D eu t­ schen G eschichte, Bd III, s. 786. P iu s IX w d n iu 5 II 1875 ogłosił u sta w y K u ltu rk a m p fu za n ie w a żn e i zagroził e k sk o m u n ik ą za stoso­ w an ie się do nich.

16 G SS 1874, s. 135.

17 P. H i n s с h i u s, Das p reussisches K irch e n rec h t im G ebiete des

A llg e m e in e n L a n d rech ts. B e rlin —Leipzig, 1884, s. 485, uw. 33,

18 Tam że, s. 486, uw. 34. 19 Tam że, s. 486, uw. 34.

(10)

[9] W yk o n an ie u sta w p ru sk ic h 161 n yw anie k o n tro li n a d m a ją tk ie m kościelnym , p rzy słu g u jąc ej b iskupow i ordynariuszow i. Z abezpieczenie agend m a ją tk o w y c h w a k u ją c e j diecezji przez w ładze p ro w in c ja ln e m iało n a s tą p ić jeszcze p rze d d okonaniem przez k a p itu łę w y b o ru w ik a riu sz a k a p itu ln e g o **. P rz y o m aw ian iu ty c h p a ra g ra fó w w a rto zw rócić uw agę n a p ra w n ą in te rp re ta c ję pojęcia „ m a­ ją te k stolicy b isk u p ie j”. O tóż te rm in te n n ie obejm o w ał m a ją tk u oso­ bistego bisk u p a, m a ją tk u k a p itu ły i ty c h in sty tu c ji, k tó re nie b yły bez­ pośrednio pod a d m in is tra c ją bisk u p a. P a r a g r a f 6 odnosił się też, ja k to o k reślały dw a n a s tę p n e p a ra g ra fy do ty c h przy p ad k ó w , gdzie w ik a riu sz k a p itu ln y u stę p o w ał ze sw ego sta n o w isk a oraz gdy w ładzę w diecezji sp ra w o w a ła osoba przez u sta w ę u zn an a za niezd o ln ą do tego. P a ra g ra fy 9—10 o k reśla ły bliżej k o m p e ten c je ko m isarzy i w a ru n k i ich działalności urzędow ej. K o m isa rz p o sia d ał w szelkie u p ra w n ie n ia b isk u p ie w z a k re ­ sie a d m in is tra c ji m a ją tk ie m stolicy b is k u p ie j22. Jego u rzą d m ia ł je d n a k c h a ra k te r p row izoryczny, pow ierniczy. Z ad an iem k o m isarza było po p ro stu zabezpieczenie pow ierzonego sobie m a ją tk u , u ch ro n ie n ie go p rze d stra ta m i, ja k ie m ogły w y n ik n ą ć w czasie w a k a n su stolicy b isk u ­ piej. D latego też k o m isarz nie m ia ł p ra w a p o d ejm o w an ia ta k ic h ope­ ra c ji a d m in istro w a n y m m a ją tk ie m , k tó re nie b y ły b y p o d y k to w an e a k tu a ln ą koniecznością, zw iązan ą z o ch ro n ą tego m a ją tk u . K o m isarz b y ł więc, ja k gd y b y zaan g ażo w an y m ' przez p ań stw o u rzę d n ik iem k ościel­ nym . N a słuszność ta k ieg o o k reśle n ia jego f u n k c ji w sk az y w ałb y rów n ież fak t, że ca łk o w ity koszt a d m in is tra c ji m a ją tk ie m stolicy b isk u p iej łącznie z p e n s ją dla k o m isarza p o k ry w a n y b y ł z tegoż m a ją tk u . P a r a ­ g ra f 9 stw ie rd z a ł rów nież, że w ła d z a k o m isarza m ia ła rozciągać się n a całą diecezję, oczyw iście, ty lk o w z a k resie s p ra w a d m in istra c y jn o -m a - jątk o w y ch . K o m isarz b y ł o d p ow iedzialny za sw ą d ziałalność tylk o p rzed p a ń stw o w ą w ład zą nadzorczą, w szczególności p rze d G łów ną Izbą O brach u n k o w ą. P a r a g r a f 12 w y k lu cz ał całkow icie ja k iek o lw iek k o m p e ten c je k a p itu ł w dziedzinie za rz ą d u m a ją tk ie m stolicy b isk u ­ piej. P a r a g r a f 19 odnosił p o sta n o w ien ia u sta w y rów nież do ty c h b i­ sk u p stw , k tó re zostały opróżnione p rze d jej w yd an iem .

P a ra g ra fy 13—18 o m aw iały sp ra w ę obsadzania sta n o w isk k o ś­ cielnych w d iecezjach, gdzie urzęd o w ał kom isarz. O bow iązek obsadze­ nia w ak u ją ce g o u rzę d u kościelnego spoczyw ał n a p atro n ie. W p rz y ­ p a d k u nie d o p ełn ien ia o bow iązku tego w ciągu jednego ro k u , p raw o obsadzenia u rzę d u kościelnego przechodziło n a g m inę kościelną, k tó ­ ra m ia ła po p ro s tu dokonać w y b o ru proboszcza. S am sposób p rz e p ro ­

21 P. H i n s с h i u s, dz. c., s. 492, uw. 65. 22 Tam że, s. 495, uw. 76.

(11)

162 ks. Zygm . Z ieliński [10] w ad z en ia w y b o ru ok reślały p a ra g ra fy 16 i 17, w y znaczając tu głów ną ro lę la n d r a to m “ .

Siedząc m yśl przew o d n ią om aw ian ej u staw y , m ożna się ła tw o zo­ rien to w a ć, ja k i b y ł jej cel. Było nim w p ierw szy m rzędzie za strasze­ n ie w ład z k ościelnych i podległego im d uchow ieństw a. P ra k ty c z n ie rzecz b io rąc k aż d a p ró b a oporu ze stro n y w ład z d iecezjalnych, czy n a w e t księży g ro ziła n a ty ch m iasto w y m pozbaw ieniem ich p ra w a w y ­ k o n y w a n ia urzędu. Z anosiło się w ięc n a lik w id a c ję oficjaln ie działa­ ją ce j w ład zy duchow nej w w ielu diecezjach. S y tu ac ję p o garszał fak t, że w łaściw ie nie było ju ż nad ziei n a żadne ro k o w a n ia ep isk o p atu p r u ­ skiego z rządem . O p o d d an iu się n ow ej u staw ie, co oznaczało w łaści­ w ie całk o w itą k a p itu la c ję w obec poczynań rzą d u w k u ltu rk a m p fie , n ie było je d n a k m ow y. K o n sek w e n tn ie w ięc w a lk a m u sia ła się spo­ tęgow ać. Ó w czesny m in iste r w y zn ań F a lk , o b ejm u ją c w 1872 r. to stan o w isk o usłyszał od B ism a rc k a w skazów kę, że pow in ien „usztyw nić p ra w a p a ń s tw a w obec K ościoła, ale m ożliw ie bez h a ła s u ” 2i. Życzenie B ism arc k a było ju ż w św ie tle u sta w m ajo w y ch 1873 r. n ie re aln e . M ożliw ości jego w y p ełn ien ia zm ala ły je d n a k jeszcze b ard z iej po u k a ­ zan iu się u sta w y z 20 V 1874 r. R ząd zre sztą dość szybko się p rzekonał, że u sta w a ta poza zaognieniem sy tu a c ji nie p rzy n ie sie in n y c h s k u t­ ków . P ra k ty c z n ie w ięc u p a d ła o statecznie k o ncepcja zm uszenia k o ś­ cieln y ch czynników k ierow niczych do p o d p o rzą d k o w a n ia się u sta w o ­ d a w stw u k u ltu rk a m p fu . P o zo sta w ała jeszcze ty lk o p ró b a pozyskania dla p o lity k i rz ą d u d u ch o w ień stw a niższego. Je d y n y m środkiem , na ja k i m ógł tu rz ą d liczyć, b y ła p o p raw a w a ru n k ó w m a te ria ln y c h k się ­ żom, k tó rzy okazaliby posłuszeństw o w obec u sta w , a z dru g iej stro n y re p re sje , rów n ież n a tu ry m a te ria ln e j, w obec opornych. T a m yśl le ­ żała n iezaw o d n ie u p o d sta w u sta w y z 22 IV 1875 r.

T r e ś ć u s t a w y z 22 IV 1875 r . 25.

N ajb a rd zie j ogólnie rzecz biorąc, u sta w a ta znosiła n a te re n ie w szy stk ich diecezji p ru sk ic h św iadczenia z k as p ań stw o w y c h n a rzecz b isk u p stw , in s ty tu c ji kościelnych i d u ch o w ie ń stw a p arafialn eg o . N ie odnosiło się to do d uchow nych za tru d n io n y c h v sp e cja ln y ch za k ła ­ dach kościelnych i p aństw ow ych. Do zasobów p a ń stw a w pojęciu 23 D okładniej sp ra w ę tę o m a w iała u sta w a z 21 V 1874 r.: G esetz w egen D e k la ra tio n u n d E rg ä n zu n g des G esetzes vom 11 V 1873 ü b er die V orbildung u n d A n ste llu n g der G eistlichen. GSS 1874, s. 243 nn.

24 G. F r a n z, K u ltu r k a m p f. S ta a t u n d k ath o lisc h e K irch e von der S ä k u le risa tio n bis zum A bschluss des p reu ssisch e n K u ltu rk a m p ­ fes. M ünchen 1954, s. 331.

(12)

[11] W ykonanie u sta w p ru sk ic h 163 u sta w y n ależ ały rów n ież te fu n d u sze, k tó re zn a jd o w ały się pod tr w a ­ łym zarządem p ań stw o w y m **.

P rz y w ró c e n ie św iadczeń m ogło n a s tą p ić je d y n ie w p rzy p a d k u , gdy: — z a rząd z ający a k tu a ln ie diecezją b isk u p lu b in n y je j rzą d ca p iś­ m ie n n ie zobow iązał się do p rz e strz e g a n ia w y d an y c h w k u ltu rk a m p - fie u s ta w 27;

— w a rc h id iec ez ji g n ieźn ień sk iej i p o zn ań sk iej u sta n o w io n y zostanie, zgodnie z u sta w ą z dn ia 20 V 1874 r. tym czasow y zarząd ca lu b no ­ w y o rd y n a riu sz M.

T a k a b y ła tre ść p a ra g ra fó w 2 i 3. W p rz y p a d k u ,gdyby p rz e w id y w a ­ n ia w nich z a w a rte m ia ły się spełnić, u sta w a z 22 IV 1875 r. b yłaby n a d a l sto so w an a je d y n ie w poszczególnych p rzy p a d k ach , gdzie w ła ­ dze w śród d u ch o w ie ń stw a n a p o tk a ły b y n a opór (§ 5). Z d ru g iej stro n y n a w e t p rz y zasto so w an iu u sta w y w sto su n k u do całej diecezji, nie m ia ła się ona odnosić do ty c h księży, k tó rzy osobiście okażą p o słu ­ szeństw o w obec u sta w k u ltu rk a m p fu (§ 6). W obec ty c h księży w ładze d u ch o w n e nie m ogły le g aln ie stosow ać k a r kościelnych. U k a ra n y k a ­ p ła n m ia ł p ra w o zask arży ć w ładze kościelne do naczelnego p rezesa

i do T ry b u n a łu dla S p ra w D uchow nych 29 (§ 7). Mógł to n a w e t uczy­ nić sam naczeln y prezes, n a w e t bez zgody u k a ra n e g o księdza.

P rzeznaczenie funduszów , ja k ie sk u tk ie m u sta w y z 22 IV pozostały w ręk a c h p a ń s tw a m iało być u sta lo n e sp e cja ln y m rozporządzeniem . Z adecydow ano je d y n ie n a ty c h m ia st o fu n d u sz u d o ta cy jn y m p a ń stw a n a rzecz d u ch o w ie ń stw a i in s ty tu c ji kościelnych. M iał on być po ­ tra k to w a n y , ja k o oszczędności p a ń s tw o w e 30. Je d y n ie w p rzy p a d k u fu n d u szó w uposażen ia b iskupiego m ógł m in iste r w y zn ań w yznaczyć p ew n ą ich część n a cele zw iązane z a d m in istra c ją m a ją tk ie m stolicy b isk u p iej 31.

E g zekucyjne ściąg an ie przez p a ń s tw o w drodze a d m in istra c y jn e j p o d atk ó w i św iadczeń w iern y c h na rzecz in s ty tu c ji k ościelnych nie

20 Tam że, s. 339, § 1 cyt. u staw y . O k reślen ie „b e so n d e re r F o n d ” oznaczało w szy stk ie k a p ita ły zabezpieczone w lista c h zastaw n y ch , lub o b lig acjach p ań stw o w y c h , rów n ież le g aty m szalne.

27 P rz e d e w szy stk im m iano tu n a m yśli u sta w y m ajo w e z 1873 r. 28 A AGn, A. kap., O 29, G r 4 II. P ism o nacz. prez. P ro w in c ji P o ­ z n a ń sk ie j do k a p itu ły g n ieźn ień sk iej z d n ia 9 V I 1874 r. w sp raw ie w y b o ru w ik a riu sz a kap itu ln eg o .

29 GSS 1873, s. 189. G esetz ü b e r die k irc h lic h e D isz ip lin a rg e w alt und die E in ric h tu n g des K ö niglichen G erich tsh o fes fü r k irc h lic h e A n­ g eleg en h eiten . Vom 12 V 1873. § 12 w ty m p rz y p a d k u nie obow iązyw ał. 30 M ow a tu o tzw . k o m p e ten c ja ch państw o w y ch , czyli su m ach p ła ­ conych K ościołow i przez p ań stw o ty tu łe m w y ró w n a n ia za se k u lary zo - w an e d o b ra kościelne.

(13)

164 ks. Zygm. Z ieliński [12] m iało być ta k długo w y k o n y w an e, ja k długo obow iązyw ała „u staw a ob roezna” **.

P a ra g r a f 15 p rze w id y w a ł sa n k cje k a rn e (30Q—3000 m k) n a księży, k tó rz y uzyskaw szy w y jęc ie spod u sta w y z 22 IV, później zm ienili sw e stanow isko w obec w ład z państw ow ych. P rócz k a r pieniężnych groziło tego ro d za ju osobom sądow ne p o zbaw ienie spraw ow anego przez nie urzędu.

U sta w a z 22 IV b y ła m ocnym uderzeniem , szczególnie w ducho­ w ień stw o p a ra fia ln e . Nie ty lk o o d b ie ra ła m u znaczną część dochodów , ale p o n a d to ro zszerzała b ard z iej jeszcze m ożliw ości sto so w an ia przez w ładze k a r pieniężnych. P ozo staw io n o księżom ty lk o dw ie drogi. A lbo p o d p o rzą d k o w a n ie się u staw o w m i w zam ian za to u trzy m a n ie a n a ­ w et pow iększenie sw ego s ta n u posiad an ia, albo też, w p rz y p a d k u n e ­ gatyw nego sta n o w isk a w obec w ładz, g ro źb a pozbaw ienia środków m a ­ te ria ln y c h . W ładze zdecydow ane były n a w e t zapew nić posłusznym so­ bie księżom opiekę p rze d postęp o w an iem d y sc y p lin a rn y m w ład z koś­ cielnych. Nie w ym agano też w y raźn y ch , pisem nych d e k la ra c ji (od d u ­ ch o w ień stw a niższego) p o d p o rzą d k o w a n ia się u staw o m k u ltu rk a m p fu , w y starczało , że k sią d z czynnie okazał sw ą uległość w obec w ładz ” . W ładze je d n a k fo rm u łu ją c w te n sposób tre ść u sta w y m ogły liczyć ty l­ ko n a n ajg o rsze je d n o stk i w śró d d uchow ieństw a. W a ru n k i bow iem s ta ­ w ia n e księżom b y ły ja w n ie rów noznaczne z od stęp stw em od Kościoła. In n a rzeczj c h a ra k te ry sty c z n a dla u sta w y z 22 IV, to n ie ja sn e u ję ­ cie najw ażn iejszeg o w n iej m om entu. M am y na m yśli określenie „za­ soby p a ń s tw a ”, rozszerzono je n a tzw . „osobne fu n d u sze , b ęd ą ce pod trw a łą a d m in is tra c ją p a ń s tw o w ą ” 34. D opiero w y k o n an ie u sta w y w y ­ k azało ja k w y g o d n ą i szeroką f u rtk ę rz ą d sobie tu otw orzył. P rz y t a ­ kim sfo rm u ło w an iu p ra w n y m nic w łaściw ie nie k ręp o w ało in ic ja ty ­ w y w ładz w ykonaw czych. D la K ościoła m iało to, oczyw iście, fa ta ln e sk u tk i.

32 Tam że, § 10. Tu m ow a o tzw . re p a rty c ja c h p a ra fia ln y c h , czyli jed n o razo w y m o p o d atk o w a n iu p a ra fia n n a sp e cja ln e in w esty cje p a ­ ra fia ln e .

33 O dnośny u stę p cyt. ust. b rzm i dosłow nie: „(D)ie S ta a tsre g ie ru n g is t e rm ä c h tig t die e in g e ste llte n L eistu n g en ein zeln en E m p fan g sb e re ch ­ tig te n g eg e n ü b er w ied e r aufzu n eh m en , w enn sie d u rch H a n d lu n g en die A bsicht an den Tag legen, die G esetze des S ta a te s zu b efolgen”. T akim czynem m ogła być np. k o resp o n d e n cja z kom isarzem , k tó re j p ro w a d ze n ia z reg u ły k sięża odm aw iali.

(14)

[13] W ykonanie u sta w p ru sk ic h 165

4. U sta n o w ien ie za rzą d u p a ń stw o w e g o nad m a ją tk ie m k o ście ln ym

W dniu 3 II 1874 r. a rc y b isk u p L edóchow ski zn alazł się w w ięzie­ n iu w O strow ie. Ju ż 26 IV tego sam ego ro k u K ró lew sk i T ry b u n a ł dla S p ra w D uchow nych w B e rlin ie złożył go z u rzę d u W n ie ca ły m iesiąc p óźniej u k a z a ła się u sta w a o zarządzie m a ją tk ie m opróżnionych b is ­ k u p stw . O b rad y n a d tą u sta w ą trw a ły w L a n d ta g u ju ż od 23 I 1874 r. W d n iu 23 I I I 1874 r. k a p itu ła g n ieźn ień sk a i p o zn a ń sk a w ystoso­ w ały p ism a do se jm u p ruskiego, o p u b lik o w a n e n a w e t w p ra sie 37, w k tó ­ ry c h w nosiły za strze że n ie odnośnie ro li, ja k ą p ro je k t u sta w y w yznaczał k a p itu ło m w p rz y p a d k u opró żn ien ia stolicy b isk u p iej. K a p itu ły pow o­ ła ły się tu n a ro zk az gab in eto w y z 23 V III 1821 r . 38 i b u llę „De sa lu te a n im a ru m ” 39. P ro te s t te n po d p isali k an o n icy : D roszew ski, K ra u s, W oj­ ciechow ski, K o ry tk o w sk i i b isk u p su fra g a n C ybichow ski. K an o n ik D u liń - sk i n ie ty lk o p ro te s tu w sp o m n ian eg o nie p odpisał, ale w zdecydow anie w ro g iej P o lak o m P o se n e r Z eitu n g w y pow iedział się za m ożliw ością w y ­ bo ru w ik a riu sz a k ap itu ln e g o . W yraźn ie d aw a ł n a w e t do zrozum ienia, że ta k ie w y jśc ie byłoby d la a rc h id iec ez ji k orzystne, tym b ard z iej, że, ja k m u się w ydaw ało, w y b ó r arc y b isk u p a L edóchow skiego był n ie ­

w ażny 3!>. K an o n ik D uliński b y ł p rzysłow iow ą cz arn ą ow cą w k a p itu le g nieźn ień sk iej. Z a p o dobne zre sztą w y stą p ie n ia w p ó źniejszych czasach k u ltu r k a m p fu zo stał p rzez P ru sa k ó w odznaczony o rd e re m o rła czer­ w onego. B ył to je d n a k , co siln ie należy podkreślić, w obu k a p itu ła c h je d en je d y n y w y ją te k . K a p itu ły G niezna i P o zn an ia, w y sto so w u jąc p ro ­ te s t do L a n d ta g u nie m ogły się spodziew ać pozy ty w n y ch skutków . W ła­ dze je d n a k zn a ją c sta n o w isk o k a p itu ł zastosow ały po u k az an iu się u s ta ­ w y z 20 V 1874 r. z m ie jsc a ta k ty k ę silnego n acisk u . O sta tn i m o n it n a ­ czelnego p rez esa G iin th e ra z P oznania, by k a p itu ła o b ra ła w ik a riu sz a k a ­ p itu ln e g o w y sła n y b y ł 9 VI 1874 r. Z n am ien n e, że w ty m sam ym dniu k o n sy sto rz arc y b isk u p i w G nieźnie został p rz e ję ty przez k o m isarza do za rz ą d u m a ją tk ie m arc y b isk u p im 41. N aczelne P re z y d iu m liczyło tu n ie ­

35 K u rie r P o zn ań sk i (dalej: K u r. Pozn.) 1874, 88.

36 S ten o g ra p h isch e B erich te ü b er die V erh a n d lu n g e n der b eiden

H ä u ser des L andtages. H au s d er A b geordneten. A nlagen. 1873/4, Bd

III, s. 1231—11237.

37 K u r. Pozn. 1874, 109. 38 G SS 1821, s. 113.

39 P. H i n s с h i u s, dz. cyt., s. 465 nn. T ek st b u lli „D e salute

a n im a ru m ”.

40 W. K l i m k i e w i c z , K a r d y n a ł L ed ó c h o w sk i na tle s w e j epoki. 1822—1902. K ra k ó w 1938, t. II, s. 268. Zob. też K u r. Pozn. 1874, 141, '142.

41 K sięga K o n fe re n c y jn a i K r o m k a S e m in a r iu m D uchow nego w G n ieźn ie, s. 50 p k t 1 i 2 (A. S. D. G niezno). Zob. też K u r. Pozn.

(15)

166 ks. Zygm. Z ieliński [14] zaw odnie n a to, że m o m en t te n w y w rz e odpow iednie w ra ż e n ie n a k a p i­ tu le . O kazało się je d n ak , że n a w e t ta k ra d y k a ln e posunięcie w ład z nie zdołało zm ienić jej stan o w isk a. B łąd w ięc, zarów no p raw odaw ców , ja k i w y konaw ców p ra w a polegał n a tym , że b y li oni p rze k o n a n i o is tn ie ­ n iu re a ln e j m ożliw ości w y k o n an ia przez w ładze kościelne u sta w i za­ rządzeń k u ltu rk a m p fu . N ieliczne ty lk o je d n o stk i w śród duch o w ień stw a

usiłow ały się podpo rząd k iw ać now ym praw o m , ogół z a ją ł zdecydo­ w an ie w ro g ie w obec n ich stanow isko.

P rz e ję c ia k o n sy sto rz a d o k o n an o ) ja k w iadom o, 9 VI 1874 r. W ty m d n iu la n d ra t p o w iatu gnieźnieńskiego N ollau, b u rm istrz G niezna M a- c h a ttia s oraz k o m isarz obw odow y z K ru szw icy W e n d la n d t zjaw ili się u ks. kan. K orytkow skiego, b y z jego rą k p rze jąć w szystkie agendy m a ją tk o w e k o n sy sto rsk ie. S am i ci u rzę d n icy uw ażali w idocznie sw ą m isję za coś niezw ykłego, m oże n a w e t spodziew ali się czynnego oporu, gdyż pow odzenie sw ej a k c ji sta ra li się zaasek u ro w ać odpow iednią ob­ sta w ą policyjną. P ro te s t ks. K o ry tk o w sk ieg o przeciw ko żąd an iu w y d a­ n ia kluczy od b iu r k o n sy sto rsk ich nie p o w strzy m a ł u rzęd n ik ó w od w y p e łn ie n ia ich zadania. D la u p raw o m o c n ien ia sw ej czynności N ollau i to w arzy szący m u fu n k c jo n a riu sz e sp isali pro to k ó ł, po w o łu jąc jako św iadków re n d a n ta k asy k o n sy sto rsk iej ks. Nogę, k an c e listę i sy n d y k a K lepaczew skiego, p rac o w n ik a konsystorza.

T ym czasem zaw iadow cą m a ją tk u k o nsystorskiego · w yznaczono W en d lan d ta. Je m u też pow ierzono k asę k o n sy sto rsk ą , depozyty oraz księgi i pieczęcie k o n sy sto rza. P rz e sy łk i p ieniężne d la k o n sy sto rz a m iał odtąd odbierać osobiście N ollau. R e g istra to ro w i ks. P asik o w sk iem u n a ­ k az ał N ollau, b y te n n a każde w ezw anie w ład z u d o stę p n ia ł im żą d an e dokum enty. W ra z ie odm ow y groził użyciem siły. W p ra k ty c e w ięc a k c ja z 9 VI położyła k re s istn ie n iu k o n sty sto rz a gnieźnieńskiego. Co w ięcej zajęcie k sią g i pieczęci k o n sy sto rsk ich w ychodziło w łaściw ie p o ­ za k o m p e ten c je w ład z z ty tu łu ustaw y. N a zajęciu k o n sy sto rz a k o ń ­ czyła się w łaściw ie ro la w sp o m n ian ej kom isji. O kazało się je d n ak , że rozg ran iczen ie m iędzy poszczególnym i in sty tu c ja m i kościelnym i nie b y ­ ło d la w ładz p ru sk ic h zup ełn ie jasne, gdyż k o m isja pop ro siła rów nież k a p itu łę o w y d an ie ksiąg. Z rezy g n o w an o z tego dopiero po p rze k o n an iu się, że k a p itu ła stan o w i zu p ełn ie o d ręb n ą k o rp o ra cję , m a sw oją osobo­ wość p ra w n ą i w ogóle nie p odlega u sta w ie z 20 V 1874 r.

L ep iej pow iodło się w sp o m n ian ej ko m isji w S em in a riu m D uchow ­ nym , gdzie agendy a d m in istra c y jn o -m a ją tk o w e p rz e ją ł rów nież ko m i­ sa rz W e n d la n d t42.

S ta n tym czasow y, ja k i po d n iu 9 VI 1874 r. zap an o w ał w zarządzie m a ją tk ie m stolicy a rc y b isk u p ie j, nie trw a ł długo. Ju ż 22 VI 1874 r. n a ­

(16)

[151 W ykonanie u sta w p ru sk ich 167 czelny prez es P ro w in c ji P o z n a ń sk ie j zam ian o w ał k o m isarzem do z a ­ rządu m a ją tk ie m a rc h id iec ez ji g n ieźn ień sk iej la n d ra ta gnieźnieńskiego N ollaua. U rzędow anie w ty m c h a ra k te rz e rozpoczął N ollau 25 V I 43.

S k ład osobow y k o n sy sto rz a do tego m o m e n tu był n a s tę p u ją c y 44: — ks. M aciej D orszew ski w ik a riu sz g e n e ra ln y in s p iritu a li­

bus i oficjał g e n e ra ln y — ks. W a le n ty W ojciechow ski— I ra d c a

— ks. J a n K o ry tk o w sk i — II ra d c a

— ks. Ignacy M ąkę — I II ra d c a i asesor

— T eobald K lepaczew ski — sy ndyk i ra d c a sp raw ied liw o ści O bok członków k o n sy sto rz a g en e raln e g o byli jeszcze u rzę d n icy za­ tru d n ie n i w b iu ra c h k o n s ty s to rs k ic h 45: ks. K aro l P asik o w sk i ks. S zym ański ks. S ta n isła w Noga a s y ste n t S try ja k o w sk i ks. J u lia n G ołaś ks. S ta n is ła w G deczyk N epom ucen G adom ski

— re g is tra to r — tłu m ac z — I k a n c e lista — II k an c e lista

— k a n c e lista pom ocniczy — re n d a n t

'— goniec

W szystkim p rac o w n ik o m b iu r k o n sy sto rsk ich zaproponow ały w ładze p ru sk ie dalszą p ra c ę n a za jm o w an y ch sta n o w isk ac h . Z księży n ik t te j p ropozycji nie p rz y ją ł. Z św ieckich n a to m ia st pozostali w szyscy. S y ndyk K lepaczew ski uzależn ił dalszą p ra c ę od zw iększenia m u upo­ sażenie z 700 ta la ró w rocznej p e n s ji (2100 m k) n a 110,0 ta la ró w (3300 mk). Z astrz eż en ie to zre sztą było n a w e t zbyteczne, gdyż now e „w ła­ dze k o n sy sto rsk ie ” okazały się dla sw ych p rac o w n ik ó w n iezw ykle hojne. W n ie k tó ry c h p rz y p a d k a c h hojność ta w y ra ż a ła się 100 p ro ­ centow ą zw yżką u p o s a ż e n ia 4®.

N ow y sk ła d b iu r k o n sy sto rsk ich , nie licząc k o m isarza N ollaua, p rz e d sta w ia ł się po 25 V I n a s tę p u ją c o :47

43 A PP. j. w. D I 11, vol II, к. 1.

44 Tam że. Zob. też E len ch u s o m n iu m ecclesiarum e t u n iv e rsi cleri A rchidioecesis G n iesn en sis pro A n n o Dorrvini 1873, s. 7.

45 Tam że.

4® A PP , j. w., к. 1 n n i k. 12. 47 A PP , j. w., vol. I, k. 12.

(17)

168 ks. Zygm. Z ieliń sk i [16] — k ie ro w n ik b iu r i chw ilow y — O tto W e n d la n d t

zarząd ca kasy — jego pom ocnik

— k ie ro w n ik re g is tra tu r y — syndyk, ra d c a p ra w n y — pom ocnik re g is tra to ra — k asz te la n (woźny)

— B ollm ann

— Jó z ef S try ja k o w sk i — T eobald K lepaczew ski — Jó zef B artosiew icz — N epom ucen G adom ski.

P óźniej sk ład te n u legał zm ianom - S ta ra n o się w p row adzić na sta n o ­ w isk a urzędnicze N iem ców . K an c elistą został w ięc N iem iec K essler, r e n d a n te m K irsch, n a w e t w oźnego za stą p ił N iem iec S ilber.

Z anim będzie m ożna p rz y stą p ić do n aszk ic o w an ia 12-letnich dzie­ jó w tego jedynego w h isto rii arc h id iec ez ji g n ieźn ień sk iej „św ieckiego k o n sy sto rz a ”, n ależało b y sc h ara k te ry z o w a ć sposób i głów ne cechy jego działania.

O gólnie za k res d ziała n ia k o m isarza do zarząd u m a ją tk ie m a rc y ­ b isk u p im n a k re śla ła u sta w a z 20 V 1874 r. W p ra k ty c e k o m p eten cje k o m isarza b yły z re g u ły rozszerzone przez ro zp o rząd zen ia i in stru k c je w ładz n ad rz ęd n y ch . Z a k t p rze k aza n y ch w ładzy d uchow nej 19 V 1886 r., po lik w id a cji za rząd u k o m isarycznego w y n ik a, że k o m isarz zajm ow ał się n a s tę p u ją c y m i sp raw am i: p erso n a lia m i p rac o w n ik ó w ko n sy sto rza, w szy stk im i dziedzinam i z a rząd u m a ją tk ie m k o n sy sto rsk im , dalej a d ­ m in istra c ją fu n d u szó w p odległych konsystorzow i, k w e stią etató w m a ­ ją tk o w y c h in s ty tu c ji kościelnych. A k ta k o m isa rsk ie dotyczyły też t a ­ kich sp raw , ja k a d m in is tra c ja nieru ch o m o ściam i kościelnym i a rc h i­ diecezji, o rg an iz ac ja z a rz ą d u m a jątk o w eg o w archidiecezji, szczególnie w op arciu o u sta w ę z 20 VI 1875 r. dotyczącą a d m in istra c ji m a ją tk ó w p a r a f ia ln y c h 48. T rz eb a by tu jeszcze dodać sp ra w y se m in a ry jn e , dla k tó ry c h ko m isarz pośw ięcał dużo za in te re so w an ia, n ie ste ty opuszczając sw ój p o ste ru n e k odnośne a k ta p rz e k a z a ł nie konsystorzow i, ale w ła ­ dzom p ań stw o w y m 49.

To schem atyczne n a k re śle n ie dziedzin, ja k im i zajm ow ał się ko ­ m isarz nie d a je w g ru n cie rzeczy n a w e t n a jb a rd z ie j ogólnego obrazu jego działalności. T rz eb a w ięc ją prześledzić n a poszczególnych od­ cin k ach życie diecezjalnego. U przednio w y p ad n ie ty lk o jeszcze k ilk a słów pow iedzieć o etap a ch , ja k ie przechodził sam urząd kom isarza.

D nia 22 VI 1874 r. k o m isarzem n a arch id iecezję g n ieźn ień sk ą zo­ s ta ł la n d ra t N ollau. U rząd k o m isarza p ia sto w ał on przez n iecałe dw a la ta , bo do dn ia 3 V 1876 r. N ollau podobno sam s ta ra ł się o zw ol­

48 A PP , j. w., vol. II, к. 177.

49 N ie w szy stk ie a k ta za rząd u kom isarycznego zostały je d n ak w 1886 r. w ładzom d uchow nym w ydane.

(18)

[17] W y konanie u sta w p ru sk ic h 169 n ienie z te g o stan o w isk a. O pinia o nim b y ła w p ra w d z ie lepsza, niż o jego koledze z P o zn an ia M assenbachu, ale fak ty czn ie, d e lik a tn ie j­ szy w n ie k tó ry c h p rz y p a d k ach sposób p o stę p o w an ia z księżm i u N ol­ laua, nie łagodził b y n a jm n ie j d rak o ń sk ic h p ra w k u ltu rk a m p fu . Ł a ­ godność ta m ogła być z re sztą po p ro s tu sw o istą m etodą, m a ją c ą n a celu lepsze p ozyskanie dla p ro g ra m u p aństw ow ego duch o w ień stw a O statecznie, m im o osobistych s ta ra ń o d ym isję, zm ian a n a urzędzie k o m isarsk im n ie w iąz ała się b y n a jm n ie j z o sobistym i życzeniam i N ol­ laua, lecz ra c z e j z za m ierzen iam i ca łk o w ite j reo rg a n iz a c ji zarządu kom isarycznego. R ezygnację z u rzę d u złożył N ollau 1 IV 1876 r., f a k ­ tycznie je d n a k u rzą d sw ój sp raw o w ał on jeszcze do końca m a j a 51. N ow ym k o m isarzem dla a rc h id iec ez ji g n ie źn ie ń sk ie j został M assen - bach. S k u p ił on w ięc w sw ym rę k u zarząd m a ją tk o w y obu a rc h id ie ­ cezji 52. B iu ra k o n sy sto rsk ie w G nieźnie zostały zlikw idow ane i p rz e ­ niesione do P o zn an ia. Z p rac o w n ik ó w k o n sy sto rsk ich do P o zn an ia przeszło czterech: K lepaczew ski, W e n d la n d t, S try ja k o w sk i i K ir s c h 53. Z astępcą M assen b ach a n a te re n ie gn ieźn ień sk im został p ro k u ra to r g n ie ­ źnieński P erk u n . S ta ra ł się on pop rzed n io n a w e t o stan o w isk o k o m i­ sarza M. M assenbach o b ją ł n ow y u rzą d 15 V 1876 r., P e rk u n cztery dni w cześniej. N ollau m ia ł je d n a k w spółdziałać z now ym kom isarzem , dopóki całe urządzenie b iu r k o n sy sto rsk ich n ie zo stan ie p rze n iesio n e do P oznania. S p ra w y je d n a k n ie u k ła d a ły się ta k , ja k by sobie tego życzyli M assenbach i P e rk u n . Św iadczy o ty m pism o M assen b ach a do naczelnego p rez esa z dniem 8 VI 1876 r. P ro si w nim M assenbach naczelnego p rezesa o p rzy n a g len ie N o lla u a do lepszego w sp ó łd z iałan ia w lik w id a c ji b iu r k o n sy sto rsk ich w G nieźnie i do ostatecznego z a ła ­ tw ie n ia sp ra w y rozpoczętych rem o n tó w w m a ją tk u se m in a ry jn y m Braciszew o. Z k o resp o n d e n cji te j w y n ik a jasno, że M assenbach n ie chciał ponosić odpow iedzialności za to w szystko, co w dziedzinie za­ rzą d u m a ją tk ie m arc h id iec ez jaln y m zdziałał N o lla u 55. G dy chodzi o sp ra w ę m a ją tk u B raciszew o, m ia ł ch y b a rac ję.

U rzędow anie M assen b ach a nie było je d n a k ró w n ież długie. P ism e m z dn ia 29 X 1877 ro k u został m ia n o w an y k o m isarzem n a obie a rc h i­ diecezje dotychczasow y za stę p ca M assen b ach a P e r k u n 56. Z d o ty c h ­ czasowych p rac o w n ik ó w k o n sy sto rza, a później a d m in istra c ji ko m i­

50 K u r. Pozn. 1876, 66. 51 A PP , j. w., k. 53. 52 T am że, k. 39.

53 T am że, k. 40 oraz K ur. Pozn. 1876, 105.

54 A PP , j. w., k. 39—40. P e rk u n w y ra ź n ie usiłow ał przek o n ać n a ­ czelnego p rezesa, że N ollau nie n a d a je się n a stan o w isk o k om isarza.

55 Tam że, k. 53. 56 T am że, k. 79.

(19)

170 ks. Zygm . Z ieliń sk i [18] sa ry c zn e j, odszedł K lepaczew ski. N a jego m iejsce zaangażow any został ra d c a m in iste ria ln y G a e b e l57. T ak i sta n za rząd u k om isarycznego w obu arc h id ie c e z ja c h p rz e trw a ł aż do m a ja 1886 r., czyli do lik w id a c ji te j in s ty tu c ji w ogóle.

K o m p eten c ji k o m isarza n ie m ożna om ów ić g en e ra ln ie n a cały o k re s k u ltu rk a m p fu . B yły one in n e do czasu u k az an ia się ustaw y z dnia 20 V I 1875 r., a in n e po je j w yd an iu . N a pod staw ie u sta w y m a jo w e j z ro k u 1874 o zarządzie m a ją tk ie m w a k u ją cy c h b isk u p stw k o m isarz ro ścił sobie p raw o do n ad zo ru n a d m a ją tk ie m p a ra fia ln y m . N a m ocy u sta w y o zarządzie m a ją tk ie m p a ra fia ln y m z 20 V I 1875 r. a d m in is tra c ja tego ostatniego p rzeszła całkow icie n a dozory p a r a fia l­ ne. S pory k o m p e ten c y jn e , ja k ie się tu w yło n iły nie należą w łaściw ie do tego te m a tu . W arto je d n a k zaznaczyć, że nie m ia ły one w p ie rw ­ szym rzędzie n a celu, ze stro n y k ościelnej, w y w o łan ia ja k ie jś a k a d e ­ m ic k ie j d y sk u sji p raw n ic zej, lecz re a ln ą o b ro n ę przed n adużyciem w ła ­ dzy przez k o m isarzy 58.

5. M a ją te k sto licy a rc y b isk u p ie j

B iorąc pod uw agę e ta t m a ją tk o w y stolicy a rc y b isk u p ie j gnieź­ n ie ń sk ie j i p oznańskiej z ro k u 1874, uposażenie je j w ty m ro k u w y­ nosiło łączn ie 70,586 m k .59 Z tego, ja k w iadom o, n a u trz y m a n ie a rc y ­ b is k u p a p rzy p a d ało 36 000 m k. Los te j sum y ro zstrz y g n ą się je d n a k jeszcze przed u k az an iem się u sta w y z 22 IV 1875 r. U posażenie od­ ję to a rc y b isk u p o w i już 1 X 1873 r. Było to n astęp stw e m n ie p rz e je d ­ n a n e j p o sta w y a rc y b isk u p a w obec u sta w o d aw stw a m ajow ego i p ie rw ­ szym tego ro d z a ju śro d k iem re p re sy jn y m zastosow anym n a te re n ie arch id iecezji w k u ltu rk a m p fie ®°. P o zo sta ła część u posażenia stolicy a rc y b isk u p ie j została z a ję ta przez p ań stw o w w y n ik u u sta w y z 20 V 1874 r. W spom niano już, że z ty c h fun d u szó w m iał być opłacony m. in. ko m isary czn y zarząd. P rzy p o m n ieć te ż w arto , że ro la tego ostatniego m ia ła się ograniczyć do czynności n iezbędnych d la ochrony p ow ie­ rzonego sobie m ienia. T ym b a rd z iej dziw ną je s t rzecz, że ju ż 16 V II 1874 r. p rz e sła ł N ollau do N aczelnego P re zy d iu m now ą, opracow aną p rze z siebie sia tk ę p łac dla sw oich p ra c o w n ik ó w el. J a k bardzo ró ż­

67 Tam że, k. 91.

58 S p ra w a ta ja sk ra w ie j się u w y d a tn ia p rzy w y k o n an iu u sta w y z 20 V I 1875 r., została też osobno przed staw io n a. Zob. przyp. 3 (Wstęp).

59 A PP , j. w., vol. I, к. 87—96. 69 A PP , j. w., D I 4, vol. V II, k. 59. 61 A PP , j. w., D I 11, vol. I, k. 12.

(20)

[19] W yko n an ie u sta w p ru sk ic h 171 niła się ona od p o p rze d n iej, nie w y k aż ą cyfry. S y n d y k K lepaczew ski, m ający p rze d k u ltu rk a m p fe m p en sję roczną 2100 m k, o trzy m y w a ł t e ­ raz 3 600 m k*2. D aw ny asy ste n t, obecny re g is tra to r, za m ia st 1020 m k m iał p o b ie ra ć 210|0 m k 63. K iero w n ik b iu r W en d lan d t, prócz sw ej p e n ­ sji k o m isarza obw odow ego m ia ł z k o n sy sto rz a b ra ć rocznie rów n ież 2100 m k. W arto dla p o ró w n a n ia dodać, że ks. D orszew ski, jako oficjał o trzym yw ał 2 400 m k rocznej p e n s jie4. W sum ie now y fu n d u sz płac dla p rac o w n ik ó w św ieckich k o n sy sto rz a w ynosił rocznie 10 320 mk. O płacano z tego 6 osób, z ty m , że goniec o trzy m y w a ł ty lk o 180 m k*5. T ym czasem p rze d p rze jęc iem k o n sy sto rz a przez k o m isarza 3 p ra c o w ­ nicy b iu r k o n sy sto rsk ich (świeccy) p o b ie ra li łącznie w sk a li rocznej 3681 m k p e n s ji **. K om isarze d la za rząd u m a ją tk ie m stolicy a rc y b i­ skupiej opłacan i b y li z u posażenia osobistego arcy b isk u p a. Ich p e n s ja roczna w yn o siła początkow o łącznie 9 600 m k. Z tego N ollau p o b ie ra ł połow ę*7. P o re o rg a n iz a c ji za rz ą d u kom isorycznego 1876 r. M assen- bach i jego zastęp ca p o b ie ra li ju ż p e n s ję roczną w w ysokości 6 00,0 m k *8. U posażenie P e r k u n a ja k o k o m isarza n a obie arc h id iec ez je w y ­ nosiło rocznie 7 500 m k, a od sty c zp ia 1880 r. 8 160 m k *9.

T en p rze g ląd cy fr m a sw o ją w ym ow ę. W ładze do te j niezbyt w dzięcznej p ra c y usiło w ały sobie k u p ić ludzi, ty m b a rd z ie j, że kasy pań stw o w e n ie zostały tą tr a n s a k c ją w n ajm n ie jsz y m sto p n iu ob cią­ żone. L udzie, k tó ry c h w ładze, czasowo zre sztą pozostaw iły w d aw ­ nym k o n sy sto rz u n a sta n o w isk ac h , b y li potrzeb n i, p oniew aż ich do­ św iadczenie w dziedzinie a d m in istra c ji m a ją tk ie m kościelnym g w a r a n ­ tow ało u n ik n ię cie pom yłek, ja k ic h n ie ch y b n ie dopuściliby się n ie r u ­ ty n o w an i now i p racow nicy. U n ik n ię to w ięc po p ro stu k om plikacji. T akie w łaśn ie m o ty w y zarów no n iezw y k łej h o jn o śc i p ru sk ie j, ja k i niechęci do n a ty ch m iasto w y c h zm ian w składzie kom isary czn eg o za­ rządu w y n ik a ją ja sn o z k o resp o n d e n cji, ja k ą N ollau p ro w a d ził z n a ­ czelnym p re z e s e m 70. Z ch w ilą je d n ak , gdy b iu ro k ra c ja p ru s k a opa­ n ow ała dostatecznie now ą dla siebie dziedzinę urzęd o w an ia, zaczęto stopniow o u suw ać p rac o w n ik ó w P olaków , b y lu k ra ty w n y m i sta n o w i­ skam i obdarzyć N iem ców . Do jak ieg o sto p n ia zb iu ro k raty zo w an o d aw ­ ny k o n sy sto rz , n iech św iadczą o ty m dw ie p o ró w n a n e ze sobą liczby.

62 A PP , j. w., vol. II, к. 1. 33 Tam że.

64 Tam że, vol. I, к. 12. 65 A PP , j. w. *° A PP , j. w., vol. II, к. 1. 67 Tam że, к. 96 i 59. *® T am że, k. 35 nn. 90 T am że, k. 141. 70 A PP , j. w., vol. I, к. 12—47.

(21)

172 ks. Zygm. Z ieliński [20] W ro k u 1874, jeszcze p rzed przejęciem przez k o m isarza b iu r k o n sy ­ sto rsk ich , roczny fu n d u sz na p o trze b y b iu ro w e w ynosił zaledw ie 488 m k 71. N ieco później, bo w e w sp o m n ian y m ju ż sp raw o zd a n iu N ollaua do naczelnego prezesa, e ta t k asy k o n sy sto rsk iej p rze w id y w a ł już 2 pozycje fu n d u szu a d m in istra cy jn e g o :

— n a zarząd k asy — 3 000 m k — n a po trzeb y b iu ro w e — 200 mk.

E ta t o rg an iz ac y jn y kom isarycznego z a rząd u (daw ny konsystorz), u s ta ­ lony n a p o d sta w ie sp raw o zd a n ia N o llau a z dn ia 16 V II 1874 r. p rz e ­ w id y w ał w ięc łącznie uposażenie p raco w n ik ó w i w y d a tk i b iu ro w e w w ysokości 13 920 m k. N a w y d a tk i n ad zw y czajn e przew idziano w nim p o n a d to 290 m k. P oza ty m i p ozycjam i w id n ia ły w etacie jeszcze n astęp u jące :

— p en sje dla p ro fe so ró w S em in a riu m duchow nego — 3 264 m k — fu n d u sz dla em ery to w an y c h p rac o w n ik ó w k o n sy sto rz a — 2 380 m k. Ł ącznie w ięc e ta t o bejm ow ał sum ę rozchodow ą 19 855 mk.

D ochody przeznaczone n a p o k ry cie ty c h w y d atk ó w spro w ad zały się do dw óch ty lk o pozycji daw nego e ta tu stolicy arc y b isk u p ie j. Były nim i d o ta cja n a S em in a riu m D uchow ne, w ynoszące w r. 1874 — 8 046 m k, oraz d o ta cje n a k o nsystorz, o b ejm u ją ce w ty m że ro k u sum ę 14 373 m k. O gółem z uposażenia rządow ego stolicy arc y b isk u p ie j (70 585 m k) w y p łacało p ań stw o po u sta n o w ien iu za rząd u kom isorycz- nego 27 702 m k 73. T ak ą też k w o tę z a p ro jek to w a ł N ollau w piśm ie do N aczelnego P re z y d iu m z lip c a 1874 r . 74. P ro je k t ten , zre sztą b ard z o dla w ład z „oszczędny” zyskał za tw ie rd z en ie naczelnego p rezesa 14 X 1874 r . 75. E ta t o rg an iz ac y jn y n a ro k 1875 p rze w id y w a ł n a siły p r a ­ cow nicze obu za rządów kom isorycznych w G nieźnie i w P o zn an iu do d atk o w ą su m ę 14 460 m k 76. O d alsze 900 m k w zrósł b u d że t obu arc h id iec ez ji w r. 1884, gdy płacone d aw n ie j diecezji ch ełm iń sk iej upo­ sażenie o ficjała pom orśkiego p rzeniesiono n a arch id iec ez ję g n ie źn ie ń ­ sk ą 77. P ien ią d ze te zostały zu ży tk o w an e n a opłacenie zw iększonej liczby p erso n e lu k om isarycznego zarządu. W ro k u 1875 e ta t o rg a n iz a ­

71 T am że, k. 1 nn. 72 T am że, k. 12 nn. 73 Tam że, k. 96.

74 Tam że.

75 A PP , j. w., D I 4, vol. V II, к. 66 nn.

76 A. B r e i t f e l d , Die verm ö g en srec h tlic h e A u se in a n d erse tzu n g

zw isc h e n K irch e u n d S ta a t in P reu ssen a u f G rundlage der R e ic h sv e r­

fassung. B e rlin 1929, s. 186.

(22)

W ykonanie u sta w p ru sk ic h 173 cyjny dla arc h id iec ez ji g n ieźn ień sk iej w zró sł w sto su n k u do p o p rze d ­ niego ro k u o 5166 m k i w ynosił 32 862 m k. B yły tu w liczone ró w ­ nież p e n s je dla członków k o n sy sto rza, księży k an o n ik ó w D orszew - skiego, K o ry tk o w sk ieg o i W ojciechow skiego (3150 m k ) 78. O sobny e ta t se m in a ry jn y p rze w id y w a ł je d y n ie p en sje dla p ro feso ró w w łącznej w ysokości 4 056 m k 79. Do u k a z a n ia się u sta w y z 22 IV 1875 r. nie m iały w ładze fo rm a ln ie p ra w a w strzy m a ć p en sji an i p ro feso ro m se­ m in a ry jn y m , an i członkom k o n sy sto rza, m im o, że te n został p r a k ­ tycznie rzecz b io rąc zlikw idow any. G orzej pow iodło się księżom p r a ­ cow nikom k o n sy sto rza. S koro ty lk o odm ów ili oni w sp ó łp rac y z k o m i­ sarzem , zostali pozbaw ieni pen sji, w ynoszących łącznie 4 395 m k rocz­ nie.

E ta t o rg an iz ac y jn y za rząd u k o m isarycznego zm ienił się jeszcze raz w ro k u 1876. Po u sta w ie z 22 IV 1875 r. cofnięto bow iem p en sje w spom nianym ju ż członkom k o n s y s to rz a 80. J e s t zre sztą rzeczą w ą t­ pliw ą czy k sięża ci od chw ili lik w id a c ji k o n sy sto rz a p en sję sw ą po­ b ierali, p rz y jm u ją c ją bow iem z rą k ko m isarza, ty m sam ym uznalib y w p ew nym sensie jego k o m p e ten c je , p rze d czym ogół księży strze g ł się bardzo s ta ra n n ie . Je śli w ięc uw zględni się w sp o m n ia n ą pop rzed n io po praw kę e ta tu w 1884 r. to m ożna przy jąć, że do r. 1886 p ozostaw ał on w ta k ic h g ran ic ac h budżetow ych, ja k ie n ak re ślo n o po u sta w ie z 22 IV.

D la p ełnego o brazu sto su n k ó w , ja k ie od 1874 r. zap an o w ały w a r ­ chidiecezji g n ieźn ień sk iej należy jeszcze p rze d sta w ić losy ty c h d o ta ­ cji, ja k ie k o n sy sto rz o trzy m y w a ł od p a ń s tw a n a u trz y m a n ie in sty tu c ji d iecezjalnych oraz p rze d staw ić gosp o d ark ę fu n d u szam i, b ędącym i pod n adzorem k o n sy sto rza, a p rz e ję ty m i przez k om isarza. P o m ija ją c b ez­ p o śred n ią d o ta cję p a ń stw o w ą n a rzecz S em in a riu m D uchow nego, o k tó ­ rej będzie m ow a p rzy m a ją tk u se m in a ry jn y m , trz e b a zw rócić uw agę na d w ie jeszcze k w o ty płacone przez p ań stw o n a obie arc h id iec ez je w spólnie. B yły to:

— fu n d u sz e m e ry ta ln y — 13 189 m k — fu n d u sz za k ła d u d e m e ry tó w — 7 390 m k 81.

F u n d u sz dla zak ład u d em ery tó w n ie został w strz y m a n y u sta w ą z r. 1874. T ru d n o w łaściw ie pow iedzieć dlaczego ta k się stało. Z ak ład

78 A PP , j. w., D I U , vol. I, к. 47. 79 Tam że, к. 52.

89 A PP , j. w., D I 14, vol. II, к. 236. 81 A P P , j. w., D I 11, vol. 1, к. 90—96.

Cytaty

Powiązane dokumenty

poczywają w pokoju wiecznym. Sześć prawd, które każdy człowiek wiedzieć i wierzyć powinien pod utratą zbawienia. Że jest Bóg, który wszystko stworzył i

Separatystyczne dążenia kapituły wrocławskiej do uniezależnienia się od metropolii gnieźnieńskiej. Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 12/1-2,

The streamwise cross-correlation function between the large- and small-scale motions can be represented as an iso-contour map, as shown in figure 1a, where the time lags indicate

Wieloletnie starania nad zebraniem dotychczasowego dorobku z dziejów oraz współczesności ZPOiTW zaowocowały między innymi w niniejszym tomie zgroma­ dzonymi

Przyjęcie stanowiska, że w koncepcji nauki Arystotelesa grają główną rolę dwa „m odi sciendi&#34; — definicja i sylogizm zadecydowało o tym , że autor

W zorem arcybpa W olickiego zachęcony, wystąpił w czerwcu 1830 roku o powiększenie kapituły gnieźnieńskiej jego następca arcybp Marcin Dunin. Spotkał się jednak

Na początku XVIII w., w czasie wojny północnej (1700-1721), przez tereny archidecezji gnieźnieńskiej przetoczyły się różne wojska, prowadząc krwawe walki.. Oddziały

Lühra pozwala określić wiek uczniów wstępujących do gimnazjum, miejsce ich pochodzenia i imiona rodziców, a niekiedy jeszcze inne szczegóły biograficzne.. Jan Szteyn