• Nie Znaleziono Wyników

Kilka nieznanych dokumentów odnoszących się do A. Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kilka nieznanych dokumentów odnoszących się do A. Mickiewicza"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Feliks Przyjemski

Kilka nieznanych dokumentów

odnoszących się do A. Mickiewicza

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 6/1/4, 74-77

(2)

gdzieindziej wykażę, druga część „S aty r“ i „Listów “ (wydanych dopiero 1784 r.) w tym właśnie czasie (1781) powstała. Krasicki często posyłał królowi swe utwory ; tak było z ow ą satyrą na k ró la , tak z innymi wierszami i dziełami (jak to A. M. Kurpiel i St. Turow­ ski podnieśli) *). W ymienia w końcu Krasicki, że ks. Henryk zaba­ wił go komedyo operą : „ L a F é e U r g è l e “ 2). Dzieło to F avorta (Charles Simon; 1712— 1792), przełożone w W arszawie 1783 na język polski przez Baudouina p. t. „W ieszczka Urzella, czyli Co się damom podoba“ (komedya w 5 aktach).

Przed przywiedzionym i rozpatrzonym fragmentem dziennika wydarte dwie karty. Być może, źe mieścił się na nich początek wspomnień berlińskich, które Krasicki, powróciwszy do Heilsberga, spisał; były one mu miłe, gdyż „przyjęty był od króla z większą jeszcze łaskaw ością i dystynkcyą, niź innych czasów“ 3).

L udw ik Bernacki.

Jiilk a nieznanych dokumentów, odnoszących się do

jR. JYCickiewicza.

Sądzono dotychczas, źe Adam Mickiewicz po uwolnieniu z wię­ zienia (które, jak wiadomo, nastąpiło 21. kwietnia 1824. r. za po- ręką Lelewela) przebywał stale w Wilnie aż do czasu wywiezienia go w raz z innymi kolegami do Rosyi t. j. 25. października 1824.

Prof. Tretiak w swojej książce p. t. : „Młodość Mickiewicza“ (Petersburg, 1898), opierając się na wspomnieniach Odyńca powiada tak : „Mickiewicz, który jak się zdaje, podczas wakacyi nie wyjeż­ dżał z Wilna , jako zostający pod są d e m , mieszkał ciągle w domu p. Mace wieżowej“... (T. II. str. 304.). Tymczasem w Bibliotece Czar­ toryskich w Krakowie w dziale Archiwum wileńskiego znajduje się rękopism pod L. 2 4 ., który obok innych szczegółów, tyczących się Filaretów, zaw iera kilka dokumentów, świadczących , że Mickiewicz w czasie wakacyj 1824. roku wyjeżdżał do K o w n a , a stam tąd do Połągi.

Ponieważ jednak Filaretom i Filomatom, uznanym przez ko- misyę śledczą za winnych, nie wolno było po uwolnieniu z więzie­ nia wyjeżdżać z W ilna bez pozwolenia rektora uniwersytetu, zatem

1) P am iętnik literack i 19 0 2 str. 68 0 , 19 0 8 str. 4 3 0 i n. 2) Por. lia F ée U rgéle, on Ce qui p laît aux dames. Comédie en quatre actes, m elée d ’ariettes, P ierw szy raz w ystaw iona 2 6 /Х 1765.

(3)

Mickiewicz wniósł 23. czerwca 1824. r. następującą prośbę do re­ ktora o zezwolenie na wyjazd do Kowna :

N . 6 3 4 . Otrzymano d. 23. czerwca 182 4 . Do

J a śn ie W ielm oźnogo Rektora Cesarskiego W ileńskiego U n iw ersytetu Radcy Dworu i Kawalera Józefa Tw ardowskiego

Prośba.

Niżej podpisany, g d y przed kilku m iesiącam i dla n agłego w y ­ jazdu z K ow n a1) nie m ógł ukończyć tak pryw atnych interesów jako

też zdania spraw y tamecznemu D ozorcy z B iblioteki , którą zaw ia­ d y w a ł2), sąd zi zaś za rzecz konieczną w szystk o to rychło u łatw ić, ośmielam się w ięc w n iść w prośbę do J W . Pana D obrodzieja, ab yś mu raczył dozwolić wyjazdu do Kowna , przyrzekając , że na pier­ w sze zapotrzebowanie staw ić się nie omieszka.

Dan w W iln ie Roku 1 8 2 4 M (iesiąc)a Ju n ii 22

Adam Mickiewicz

nauczyciel b y ły S zkoły P(owia)towej kow ieńskiej. Rektor Twardowski zezwolił na wyjazd do Kowna a zarazem w ysłał do St. Dobrowolskiego odpowiednie zalecenie:

N. 54 9 . p o s e k r e c i e 23. czerwca 1824.

Do Dozorcy S zkoły powiatowej kowieńskiej p. Dobrowolskiego. Stosow nie do upoważnienia mię przez aktualnego T ajnego R adzcę Senatora i Kawalera p. Nowosilcowa w czasie przejazdu Jego przez W ilno z W arszaw y do Petersburga dałem na dniu dzisiejszym pozwolenie na w yjazd z W ilna do Kowna nauczycielow i tamecznej szk o ły JP . Adamowi M ickiewiczow i z zastrzeżen iem , aby na pier­ w sze w ezw an ie sta w ił się b ezzw łocznie napowrót w W ilnie.

Przytem polecono mu je s t od em n ie, aby za przybyciem swem do Kowna ja w ił się u W Pana i za każdą razą , k iedy tylko w yjeż­ dżać będzie w powiat, ma o tem W Pana uwiadamiać, proszę przeto o każdym w yjeździe P. M ickiewicza z K ow na, z wyrażeniem dokąd m ianowicie, mnie donosić pierwszą p ocztą“.

Pojechał więc Mickiewicz do Kowna, gdzie bawił do 14. lipca. Tu nadarzyła mu się sposobność udania się do Połągi wraz z Ka­

*) W sk utek aresztow an ia, które nastąpiło 23 . października 1 8 2 3 r.

(4)

rolem Nieławickim, który był nauczycielem fizyki, matematyki i ję ­ zyka francuskiego w szkole kowieńskiej. Napisał tedy prośbę do rektora o pozwolenie na wyjazd do Połągi i wręczył ją St. Dobro­ wolskiemu, ten zaś, posyłając ją rektorowi Twardowskiem u, p isał: „ B y ły nauczyciel tutejszej S zk oły JP an Adam M ickiew icz, znaj­ d ując się tu cią g le od d aty sw ego przybycia , u m y ślił teraz za po­ daną zręcznością z JPanem Karolem N ieław ick im udać się do P o­ łą g i dla u życia m orskich kom pieli (!). Tym czasem d zisiaj udaje się do Kroń w P ow iat K ow ieński, to je s t dzierżaw y w spom nianego Ka­ rola N ie ła w ic k ie g o , zostaw iając mi do J W P a n a napisaną od sieb ie prośbę, którą ja przy niniejszem J W P a n u p rzesłać mam zaszczyt.

Stanisław Dobrowolski

Dozorca S zkoły.

Do Jaśn ie W ielm ożn ego R ektora C esarskiego W ileńskiego U n iw ersy ­ tetu R a d cy D w oru i Kawalera Józefa T w ardow skiego

od niżej podpisanego Prośba

O trzym aw szy od JW P an a Dobrodzieja pozwolenie na w yjazd do Kowna, k ied y znajduję tu zręczność udania się do P o łą g i, gd zieb y u ży te kąpiele m orskie, w ed łu g zdania lekarzów zdrowiu mojemu zba­ w ienne b yć m o g ły : upraszam w ięc J W P a n a Dobrodzieja, aby raczył p rzysłać na ręce Dozorcy k ow ieńskiej szk oły pozw olenie dla mnie na w yjazd do w spom nianego m iejsca na cztery tygod n ie. J e ślib y zaś prędzej powołano mnie do W iln a , uw iadom iony o tem n atych m iast sta w ić się n ie omieszkam.

D an w K ow nie Roku 18 2 4 M (iesiąc)a J u lii 14.

A dam M ickiewicz.

Odpowiedź Twardowskiego z d. 17. lipca 1824. Do Dozorcy S zk oły kow ieńskiej p. D obrow olskiego.

Stosow nie do prośby nauczyciela S zk oły kow ieńskiej JP . Adama M ickiewicza, przedstawionej mi przy raporcie W Pana z d. 14. t. m. za N. 70. , przesyłając na ręce W P an a św iadectw o na w yjazd J P . M ickiew icza do P o łą g i dla u życia k ąpieli m orskich , proszę mu je w ręczyć; a na J P . N ieław ick iego nauczyciela tejże szkoły, z k tó­ rym J P . M ickiew icz ma w yjech ać, upoważniam W Pana w łożyć też- same obowiązki, jakie m iałeś na siebie włożone przez zalecenie moje sekretne z d. 23. czerwca r. t. za N . 549.

Jeżeli przyjmiemy, że w czasie wakacyi 1821 r. był Mickie­ wicz rzeczywiście w Połądze, o czem świadczy jeden z ówczesnych jego listów, pisanych do Fr. Malewskiego („Do Połągi jad ę!...“), t.,

(5)

z powyżej przytoczonych dokumentów w ynika, źe w lecie 1824 r., był w Połądze po raz drugi.

Czy rzeczywiście baw ił tam cztery tygodnie, ja k zam ierzał, i czy stamtąd wyjeżdżał jeszcze dokądkolwiek, nie wiemy. To pewna, źe z początkiem września był już w Wilnie. Świadczy o tem wiersz, Mickiewicza, wydany przez Wł. Mickiewicza w raz z listami Z ana (W ł. Mickiewicz: „Tomasz Zan w więzieniu“. Rok Mickiewiczow­ ski). Wiersz ten opatrzony jest następującą wskazówką: „Zdrowie Filaretek. Improwizacya Adama 1824 r 8. września“. Jak się z tego o k az u je, była owa improwizacya wygłoszona zapewne na jednem z zebrań koleżeńskich, które Filareci przed wywiezieniem ich z Wilna urządzali.

F eliks P rzyjem ski.

JCarol £oeu?e jako twórca muzyki do ballad

jR. JYCickiewicza.

Mało znanem jest społeczeństwu naszemu głośne w Niem­ czech imię wielkiego kompozytora ballad, К Loewego. Obfita tw ó r­ czość Loewego ledwo z przygodnie śpiewanych dzieł jego w nie­ wyraźnych konturach zarysowuje się przed n a m i, jedynie balladę p. t. d i e U h r można od czasu do czasu słyszeć. W cieniu nie­ znajomości natomiast pozostaje ta część jego p r a c , która z dwóch względów najbardziej nas zajmować powinna; są to ballady Mic­ kiewicza (w liczbie 7.). Sumienny biograf Loewego, znakomity znaw­ ca jego twórczości i wydawca jego d z ie ł, dr. Maksymilian Runze zaczyna zbiór ballad polskich Loewego niedwuznacznemi słow am i: „do najciekawszych i najlepszych prac Loewe’go należą jego pol­ skie ballady“ (Carl Loewe’s Werke. Gesamtausgabe der Balladen Bd. VII. Leipzig-Breitkopf und Härtel).

Ballady te powstały w r. 1835, więc w czasie, kiedy los Pol­ ski tyle jeszcze znajdował współczucia w Europie, kiedy literaturą naszą poczęto żywiej się zajmować. Tłumacz ballad mickiewiczow­ skich na język niemiecki, G. v. Blankensee, znajomy Loew ego, za­ chęcił go do skomponowania muzyki do nich i zanim jeszcze prze­ kład wyszedł w wydaniu ksiąźkowem , już ich Loewe użył jako podkładu do swoich koncepcyj tonalnych. Sam więc fakt, źe poezye Mickiewicza znalazły się w szeregu niezrównanych prawie ballad i że nie na szarym końcu w nim stanęły, lecz na samem czele, wystarcza, aby o balladach tych kilka zdań powiedzieć. Jest i drugi wzgląd , który nas do tego zachęca, mianowicie muzyka do tychże ballad, pisana przez Polaka w lat mniej więcej 30 później — przez Stanisława Moniuszkę. Chęci porównania ballad Loewego z

Cytaty

Powiązane dokumenty

Our main result is that the relaxation of the resistive superconducting state of boron-doped diamond is controlled by an electron-phonon inelastic scattering rate, which varies as T

STOFTRANSPORT~ETING NEDERLANDSE KUST SNELHEIDSVERDELING Rijkswaterstaat Directie BenedenrivIeren Vestiging HellevoetsluIs ge t.. Ri jkswaterstaat Directie Benedenrivieren

nie rozdziela, lecz łączy elem enty: przekroczenia w ładzy lub niedopełnienia obowiązku oraz w yw ołania szkody (albo jej m ożliwości) dla interesu publicznego lub

[r]

[r]

Analiza elementów skali MARKOR oraz dodatkowych propozycji przedstawionych w odniesieniu do szerzej zdefiniowanej koncepcji orientacji społecznej organizacji non

In addition to this, in accordance with recommendations laid down by the Ministry of Science and Higher education (MNiSW), relating to the practices of „ghostwriting” and

Pozostają do omówienia elementy ludności, podlegające przepisom tego prawa, których arynga dzieli na provinciales i subiecti sibi omnes populi.. wość, czy przez