Kazimierz Buchała
System sądowego wymiaru kary w
nowym kodeksie karnym
Palestra 13/7(139), 15-27
N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 15
krotnie łagodnych kar dyscyplinarnych — nadal dopuszcza się
poważnych uchybień tego samego rodzaju, musi być stosowana
surowa represja dyscyplinarna ze względu na to, że dotychczaso
w e środki okazały isię niewystarczające i nie spełniły swej wycho
wawczej roli”.
Na zakończenie pragnę jeszcze zasygnalizować konieczność ścisłego
przestrzegania w dochodzeniu i w komisjach dyscyplinarnych przepisów
0 postępowaniu dyscyplinarnym i ustawy o ustroju adwokatury w celu
uniknięcia takich błędów, jak np.: wymierzenie kairy pieniężnej w kwo
cie zł 500 (najniższa zł 1000), złagodzenie kary zawieszenia w wykony
waniu czynności zawodowych do dwóch miesięcy (u.o u.a. przewiduje
minimum 3 miesiące), przesłanie aktu oskarżenia do wojewódzkiej ko
misji dyscyplinarnej bez zapoznania obwinionego z aktami sprawy oraz
bez zatwierdzenia przez rzecznika dyscyplinarnego aktu oskarżenia spo
rządzonego przez jego zastępcę. Uchybienia ite powodują przedłużenie
czasu trwania postępowania dyscyplinarnego, a w związku z tym osłabia
ją odziaływanie profilaktyczne orzecznictwa dyscyplinarnego.
Uwagi powyższe skreśliłem z myślą o wywołaniu dyskusji w środo
wisku adwokackim na temat skuteczności zwalczania przewinień dyscy
plinarnych w ogóle, a zapobiegania ich powstawaniu — w szczególności
oraz w celu opracowania najskuteczniejszych sposobów postępowania
1 środków zaradczych.
KAZIMIERZ BUCHAŁA
Sysłem sqdowego w ym iaru k a ry w nowym
kodeksie karnym
I. Zagadnienie sądowego w ym iaru k ary niew ątpliw ie nadaje się do syntetycz nego ujęcia, którego celem jest charakterystyka pew nego działu kodyfikacji, poznanie jej podstawowych założeń, orientujących czytelnika w tym , co nowe, co różni ją od dotychczasowej regulacji praw nej. Spojrzenie to nie może być z n a tu ry rzeczy pełne, gdyż szczupłość ram jednego arty k u łu oraz brak lite ra tu ry za gadnienia i orzecznictwa sądowego nie pozw alają na jego wyczerpanie. Dlatego też główny nacisk kładzie się w tym opracow aniu na podstawowe różnice zacho dzące w stosunku do obowiązującego dotychczas w tej kw estii ustaw odaw stw a.
Samo pojęcie system u sądowego w ym iaru kary nie je st nowe, gdyż posługuje ®i° nim W. S w id a 1, ale w znaczeniu węższym, charakteryzującym jedynie kw estię swobody sędziowskiej w orzekaniu kar. W pracy niniejszej natom iast przez sys tem w ym iaru kary rozum iem uporządkow aną całość przepisów określających pod stawowe zasady, n a których ten system się opiera, ogólne dyrektyw y w ym iaru kary, dyrektyw y w yboru rodzaju k ary w w ypadku alternatyw nie określonej san k
16 K a z i m i e r z B u c h a l a N r 7 (139)
cji karnej, a także instytucje praw ne służące — w zakresie indyw idualizacji k a ry — ukształtow aniu jej według celów, jakie staw ia ustaw odaw ca przed sędzią orzekającym k a ry sądowe. Tak rozum iany system sądowego w ym iaru kary pozwoli ująć praw idłow o — na tle ewolucji przepisów — podstaw ow e założenia nowej
kodyfikacji. 1
II. Zasadami wchodzącymi w skład system u sądowego w ym iaru kary w no wym kodeksie karnym są ziasady indyw idualizacji kary, swobodnego uznania sądu oraz zaliczania aresztu tymczasowego.
a) Zasada indyw idualizacji kary w ysuw a się niew ątpliw ie na czoło nowoczes nych system ów sądowego w ym iaru kary. Wywodzi się ona w prost z zasady rów ności wobec p raw a, k tóra może być osiągnięta tylko wówczas, kiedy każdy bę dzie traktow any identycznie w identycznych w arunkach, co można określić także od strony negatyw nej w ten sposób, że w różnych w arunkach nie można wymierzyć rów nej kary. Rzecz prosta, zasada ta daje o sobie znać w sposób widoczny w sp ra wach, w których w ystępuje kilku oskarżonych, k tórzy popełnili jedno przestęp stwo, jednakże ich okoliczności osobiste, jak również dotyczące popełnionego p rze stępstw a są różne (sposób działania, pobudki, stopień przyczynienia się do szkody itp.). Nie znaczy to jednak, żeby w pozostałym zakresie zasada ta była bez zna czenia. Odniesiona do pełnego zakresu orzekania k ar, zapewnia jednolitość poli tyki karnej na obszarze całego państw a, co m a zasadnicze znaczenie z punktu w idzenia wychowawczego oddziaływ ania k ar na społeczeństwo jako przesłanka słuszności i sprawiedliwości w w ym iarze kary.
Zasadę tę wypowiada w prost art. 53 nowego kodeksu, przy czym treść tej w y powiedzi odbiega, nieco od sform ułow ania art. 55 kodeksu karnego z 1932 r. Róż nica w sform ułow aniu dotyczy nie isamej istoty zasady indywidualizacji, lecz oko liczności, k tóre należy uwzględnić przy indyw idualizow aniu kar. Problem polega na tym , czy rów ne kary należy orzekać, uw zględniając tylko popełnione przestęp stwo (form alne ujęcie zasady irówności w w ym iarze kary) oraz tylko osobowość spraw cy przestępstw a (ujęcie m erytoryczne), czy także wszystkie okoliczności do tyczące zarówno przestępstw a, jak i osoby spraw cy (ujęcie kompleksowe). Kodeks karny z 1932 r., stanow iąc: „Szczególne okoliczności w pływ ające na w ym iar kary (...)”, pozwalał na in terpretację w skazującą na okoliczności związane z osobowością sprawcy o wartości prognostycznej, co niew ątpliw ie wiązało się z dom inującym charakterem dyrektyw y prew encji szczególnej określonej art. 54 k.k. Nowy kodeks k a m y n ie zaw iera w yrażenia zacieśniającego krąg okoliczności, które w w ym ia rze kary należy uwzględniać z punktu widzenia zasady indyw idualizacji kary. Wiąże się to niew ątpliw ie z tym, że nowy kodeks przyjm uje inne dyrektyw y w y m iaru kary. Dla dlyrelktyw tych istotne są także i te okoliczności w pływ ające na w ym iar kary, które dotyczą zarówno samego przestępstw a popełnionego przez sprawcę, jak i środow iska społecznego, którego poglądy i postaw y ma orzeczona k a ra kształtować. O bserw ujem y tu więc w ew nętrzną zgodność kierunku rozwiązania, jak i dają zasady indyw idualizacji z dyrektyw am i w ym iaru kary.
b) Zasadę swobodnego uznania isądu w zakresie w ym iaru kary w prow adzają
w szystkie nowoczesne kodyfikacje karne, choć nie zawsze w yrażają ją wprost. J e st ona nierozłącznie związana z ziasadą indyw idualizacji kary, a historycznie w y wodzi się z postulatów uw zględniania w w ym iarze k a ry indyw idualnych cech oso bowości spraiwcy.2 Możliwa różnorodność osobowości sprawców nie d ała się po
Nr 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 17 godzić z postulatem m aksym alnego zw iązania sędziego w w ym iarze kary, którego zew nętrznym w yrazem były kary bezwzględnie oznaczone oraz k a ry o w ąskiej rozpiętości granic górnych i dolnych. W m iarę przesuw ania się p u n k tu ciężkości w ■wymiarze k a ry na k arę celową zasiada swobody sędziowskiej w w ym iarze k a ry zyskiw ała na znaczeniu. Kodeks k am y z 1932 r. daw ał jej w prost w yraz w art. 54 k.k. System sądowego w ym iaru kary obow iązujący do te j pory nie oznaczał je d nak swobody niczym nie ograniczonej. Sędzia bowiem — poza skrępow aniem w y nikającym z granic sankcji określonej w ustaw ie — był skrępow any ponadto «Dy rektyw ą prew encji in d y w id u aln e j3, a także przepisam i procedury karnej, w m yśl których był obowiązany należycie uzasadnić swą decyzję zarówno od strony fa k tycznej, praw nej, jak też od stro n y „okoliczności, k tóre m iał na względzie, w y m ierzając k a rę ” (art. 339 k.p.k.). W konsekw encji system te n był systemem u ty litarn y m ograniczonej swobody sądu w wyborze kary celowej.
A rt. 50 nowego kodeksu karnego, statu u jąc zasadę swobodnej oceny sądu w za kresie w ym iaru kary, w prow adza jednak tak że pew ne ograniczenia tej swobody. Należą do nich granice sankcji karnych zaw artych w części szczególnej kodeksu karnego, dyrektyw y sądowego w ym iaru k ary oraz okoliczności, k tó re przy uwzględ nieniu dyrektyw powinny być uwzględniane przez sąd „w szczególności” i. Te o s ta t nie okoliczności — to rodzaj i rozm iar szkody wyrządzonej przestępstw em , pobud k i i sposób działania spraw cy, jego właściwości i w arunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem i zachow ania się po popełnieniu przestępstw a, w spółdziałanie z nieletnim przy popełnieniu przestępstw a a nadto — w zakresie w ym ierzania kary grzyw ny — „stosunki m ajątkow e i dochody spraw cy oraz korzyść, k tórą spraw ca osiągnął lub zam ierzał osiągnąć z przestępstw a” (art. 50 § 3). W konsek w encji system ten należy uznać także za system ograniczonej swobody sądu w w y m iarze kary.
W arto jednak podkreślić pewne istotne różnice pod względem zakresu tego uznania w stosunku do obowiązującego do te j pory system u sądowego w ym iaru kary. Nowy kodeks k arny zaw iera znacznie bardziej zw arte sankcje k arn e o stosun kowo m niejszej rozpiętości granic. Z powyższą budow ą san k cji karnych wiąże się niew ątpliw ie ukształtow anie nadzwyczajnego łagodzenia kary , które według now e go kodeksu karnego jest dopuszczalne nie tylko w w ypadkach w yraźnie w praw ie przewidzianych.® Podkreślenia w ym aga też okoliczność, że nowy kodeks k arny w prow adza — w odróżnieniu o d obowiązującego system u — w yraźnie określone dyrektyw y sądowego w ym iaru kary, w skazujące kieru n k i jej indyw idualizacji d od pow iadające uznawanym w teorii i praktyce celom kary, czego w ta k i sposób nie uczynił ustaw odaw ca z 1932 r. Ustawodawca socjalistyczny nie pozostawia więc swobodnemu uzinaniu sędziego celu, jak i sobie m a sędzia postawić przy w ym ie rzaniu kary, natom iast na gruncie obowiązującego do tej pory ustaw odaw stw a było to do pewnego stopnia m ożliw e.6 W tym układzie n ab ierają również odm ien nego znaczenia okoliczności, które sąd' powinien uwzględnić w pierw szej kolejności Zakres ich je st znacznie szerszy, niż to m iało m iejsce w kodeksie z 193E r. W
szcze--- I
•
* A do pew nego sto p n ia tak ż e i ogólnej, k tó ra m oże w chodzić w ra c h u b ę subsydiarnie* * S y stem te n n ie w p ro w ad za tak że k a ta lo g u okoliczności łag o d zący ch i o b ciążający ch .
8 W te j k w estii p a trz : niżej.
6 Ś w iadczy o ty m n iez w y k le ró żn o ro d n a p ra k ty k a , o k tó re j b liżej piszą; B. W r ó b l e w - W. S w i d a : S ędziow ski w y m iar k a ry , W ilno 1939, s tr. 107 i n. o raz K. B u c h a ł a : D y rek ty w y sądow ego w y m ia ru k a ry , W arszaw a i!964, s tr. 21 i n.
18 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139>
gólności w prow adzenie do nich „rodzaju i rozm iaru szkody wyrządzonej przestęp stw em ” m a ch arak ter w yraźnie zacieśniający zakres swobody sędziow skiej.7
Na gruncie tego system u pow staje oczywiście szereg kw estii szczegółowych zw ią zanych z zakresem swobodnego uznania sądu o znaczeniu teoretycznym i p ra k tycznym. N ajistotniejsza z nich — to stosunek dyrektyw ogólnych do szczegóło wych, do takich in sty tu cji jak nadzwyczajne obostrzenie lub złagodzenie, w a ru n kowe um orzenie i w arunkow e zawieszenie k ary itp., ale jeszcze bardziej to m ia nowicie, czy sędziowskiemu uznaniu pozostawiono w ybór dyrektyw y dominującej- w ram ach konkretnego jednostkowego ak tu w ym iaru kary. Treść przepisów wcho dzących w skład tego system u sądowego w ym iaru kary pozwala niew ątpliw ie n a wniosek, że kw estii w yboru dyrektyw y dom inującej nie pozostawiono całkow itej swobodzie sędziego orzekającego, krępując go w tym względzie w ram ach w aru n kowego um orzenia, w arunkowego zwolnienia, w arunkow ego zawieszenia w ykona n ia kary, a także w zakresie stosowania nadzwyczajnego złagodzenia i obostrze nia kary. Niem niej jednak należy się liczyć z tendencjam i praktyki, które rozsze rzają zakres tego uznania w procesie w ym iaru kary. K w estie te m uszą być pozo staw ione do odrębnej analizy (niektóre z nich są om awiane niżej w zw iązku z odpowiednimi dyrektyw am i i instytucjam i).
c) Zasada zaliczania aresztu tymczasowego na poczet orzeczonej k ary była znana obow iązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, jednakże w odrębnej form ie oraz w skrom niejszym zakresie. Kw estii tej dotyczył art. 58 k.k. z 1932 r., k tó ry pozostaw iał sędziowskiemu uznaniu zaliczenie aresztu tymczasowego na poczet orzeczonej kary w całości lub w części. Od zasady uznania sędziowskiego w tym zakresie uczyniły wyłom przepisy noweli do k.p.k. z 1949 r., w prow adzając jako regułę zaliczanie m iędzyinstancyjnego aresztu tymczasowego (chyba że w yjątkow o sąd rew izyjny ipostanowił inaczej). P ra k ty k a sądowa poszła jeszcze dalej w tym względzie, rozciągając tę zasadę na cały aireszt oraz tra k tu ją c to zaliczenie ja k o regułę niem al bez w yjątków .
A rt. 83 nowego kodeksu karnego przyjm uję b e z w z g l ę d n y obowiązek sądu zaliczania aresztu tymczasowego, nie dopuszczający żadnych w yjątków . Z akres tego zaliczania został także znacznie rozszerzony. Rozszerzenie to dotyczy n astę pujących kw estii. Po pierw sze — zaliczyć należy cały okres aresztu tymczasowego, a nie tylko m iędzyinstancyjny, wobec czego nie można zaliczyć aresztu tylko w części (jak to stanow ił art. 58 k.k.). Po drugie — według tegoż art. 83 aireszt tymczasowy zalicza się nie tylko na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności,, ale także na poczet kary ograniczenia wolności, co jest w pewnym sensie kon sekw encją tego, że jest to nowy rodzaj kary, jak rów nież n a poczet kary grzywny,, co stanow i godną uznania nowość, będącą dalszym etapem rozwoju naszego u sta w odaw stw a po linii progresyw nej.
III. Kodeks k arny z 1932 r. przyznaw ał prew encji indyw idualnej rolę dom inu jącą, dopuszczając obok niej możliwość indyw idualizacji k a ry według innych dy rektyw w skazujących k ierunek działania kairy, tj. prew encji ogólnej lub n a w e t odlpłaty8, jednakże dyrektyw tych nie nazywał.
t P o w sta je oczyw iście k w estia, ja k i zw iązek m a ta okoliczność z d y re k ty w ą : „sp o łeczn e nieb ezp ieczeń stw o czy n u ” , a w szczególności, czy m a ona c h a ra k te r b a rie ry , k tó re j n ie m o ż n a p rz ek ro c zy ć n a n iek o rz y ść sp raw c y .
8 W k w e stii tej p a tr z b liż e j: K. B u c h a ł a : D y re k ty w y (...), op. cit., s. 24 i n. o r a s 302 i n.
N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 1?
W ten układ dyrektyw istotną zmianę w prow adziła nowela do k.p.k. z 1949 r., k tóra do system u sądowego w ym iaru kary (art. 384 ust. 2 k.p.k.) w prow adziła m a terialn e określenie przestępstw a (art. 49), a mianowicie społeczną szkodliwość p rze stępstw a. Pojęcie to miało orientować sądowy w ym iar kary na społeczne oddzia ływ anie k a r y 9, w praktyce jednak nie odegrało ono w tym zakresie spodzie w anej roli. Zarówno lite ra tu ra przedm iotu, ja k i orzecznictwo upatryw ało w nim pojęcie, k tó re jednoczy w sobie w skazania dyrektyw y prew encji indywidualnej[ i ogólnej, co faktycznie przekreślało art. 54 k.k. w takim zakresie, w jakim daw ał on jakąkolw iek dyrektyw ę w ym iaru kary, pozostawiając jedynie w mocy jego część określającą zasadę swobodnego uznania oraz wyliczenie okoliczności, k tó re przy wym iarze kary należało uwzględnić 10. To co nas tu najbardziej interesuje — to fakt m odyfikacji system u sądowego w ym iaru kary przez w prowadzenie doń dyrektyw y prew encji ogólnej jaiko co najm niej rów norzędnej dyrektyw y sądowego w ym iaru kary.
a) Nowy kodeks stanow i w yraz dalej posuniętej ewolucji system u sądowego
w ym iaru kary. Podstaw ow y w tej kw estii przepis art. 50 k.k. stanowi, że „sąd w ymierza karę w edług swego uznania w granicach przewidzianych w ustaw ie, oceniając stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i w ycho wawcze, które m a ona osiągnąć w stosunku dto skazanego”. Pom ijając kw estie pluralizm u celów ogólno- i szczególnoprewencyjnych, k tórą z b rak u m iejsca n a leży odłożyć do odrębnego opracowania, podkreślić w ypada, że w tym sform u łowaniu można wyczytać d y r e k t y w ę prew encji o g ó l n e j , dyrektyw ę p re wencji i n d y w i d u a l n e j oraz dyrektyw ę s p o ł e c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w a , k tóra według intencji tw órców p ro jek tu jest równoznaczna z. d y r e k t y w ą o d p ł a t y . » Z b raku m iejsca pozostawim y też na uboczu kw estię, czy określenie: „oceniając stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu” może być ‘utożsam iane z pojęciem dyrektyw y o d p ła ty 12, podkreślając tu tylko, że społeczne niebezpieczeństwo stało się dyrektyw ą odrębną, niezależną od dyrektyw y p re wencji indyw idualnej i ogólnej, z którym i n a gruncie do tej pory obowiązującego systemu było nierozdzielnie zw iązane.13 Oznacza ono konieczność dostosowania k ary w jednostkow ym akcie jej w ym iaru do czynnika poziaformalnego, jakim jest ty p przestępstw a, według nasilenia poszczególnych przedm iotowych i podm ioto wych jego znamion m ocenianych na tle sytuacji społecznej, której czynnikiem d e cydującym je st niew ątpliw ie przestępczość danego rodzaju.
Dyrektyw a prew encji indyw idualnej oznacza konieczność dostosowania kary Pod względem jej rodzaju i rozm iaru do indyw idualnie określonych potrzeb po- '^Wstrzymywania danego spraw cy przed wkroczeniem na drogę przestępstw a. Środ
kiem do tego celu prow adzącym może być — według określonych w tym że prze pisie celów — oddziaływ anie wychowawcze i zapobiegawcze. To ostatnie obej
» W szczególności in te n c ja ta k a została w y ra żo n a w p ro s t w u z asad n ien iu do rządow ego p ro je k tu now eli.
*> W te j k w e stii p a trz b liż e j: K. B u c h a ł a : D y re k ty w y (...), op. cit., s. 116 i n. u Uzasadnienie do p ro jek tu k.k. z 1968 r., s. 111—113.
1* K w estią tą z ajm o w ałem się w p ra c y „O gólne d y re k ty w y sądow ego w y m ia ru k a ry w p ro jek c ie k o d ek su k a rn e g o ” , P iP n r 2 z 1969 r., s. 305 i n.
1* M iało n ie ja k o d iale k ty c zn ie w iązać z a d a n ia p re w e n c ji ogólnej i in d y w id u aln e j. P o r. w tej k w estii L. L e r n e l l : z ało że n ia ideologiczne re fo rm y p ro c e d u ry k a rn e j (w p ra cy : R elo rm a p ro c e d u ry k a rn e j, W arszaw a 1949 r., s. '137).
14 W iąże się to z tzw . k om pleksow ym u jęc iem społecznego nieb ezp ieczeń stw a cżynu, w y n ik ają cy m z a r t. 1, 26, 27, 50 now ego k o d ek su k arn eg o .
20 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139)
m u je na gruncie tego system u niew ątpliw ie odstraszanie i elim inacje jako m ożli we sposoby zapobiegania. W system ie tym rola pierwszoplanowa przysługuje — n atu raln ie — wychowywaniu, co w ynika już z innych założeń.
N atom iast dyrektyw a prew encji ogólnej oznacza konieczność dostosowania kary w jej jednostkow ym akoie w ym iaru do rozpoznanych potrzeb oddziaływ ania na środowisko społeczne, do którego świadomości ten w ym iar kary w edług zamierzeń sądu powinien dotrzeć. Pluralizm celów ogólnoprewencyjnych, wyrażony w prost w ustaw ie, pozw ala przyjąć, że są to wszystkie możliwe cele staw iane w iramach prew encji ogólnej, przy czym oddziaływanie wychowawcze oczywiście w pierw szej kolejności.
O m aw iane tu trzy dyrektyw y sądowego w ym iaru kary mogą prowadzić w je d nostkowym akcie w ym iaru do przeciw staw nych postulatów w zakresie w yboru rodzaju lub rozm iaru kary. Z tego punktu widzenia kw estią najbardziej in te re sującą je st ich w ew nętrzny stosunek. Teoretycznie biorąc, ustaw odaw ca może je traktow ać na rów ni w tym sensie, że każdą należy uwzględnić w jednostkowym akcie w ym iaru kary w rów nym stopniu, lub też w tym sensie, że każda może stać się podstaw ą wyłączną jednostkowego w ym iaru kary. W razie przyjęcia s ta nowiska, że jednej z nich przysługuje rola dom inująca w stosunku do innych, po w staje pytanie, której z nich mianowicie ta rola przysługuje oraz ja k a jest zara zem rola pozostałych. F akt wyeksponowania społecznego niebezpieczeństwa na czoło dyrektyw może niew ątpliw ie stanowić podstaw ę wniosków, że w ym iar kary należy przede wszystkim kształtow ać pod kątem okoliczności, które decydują o spo łecznym niebezpieczeństwie czynu, a więc w płaszczyźnie popełnionego przestęp stw a. • W tedy pozostałym dyrektyw om przysługiw ałaby rola modyfikowania ta k ukształtow anego w ym iaru kary pod kątem potrzeb zapobiegania przestępstwom . P ow staje w związku z tym pytanie, czy tylko na korzyść oskarżonego, czy także na jego niekorzyść.
Pom ijając tu bliższą analizę tej kw estii w ypada zwrócić uwagę na to, że z p rze pisów o w arunkow ym zawieszeniu, w arunkow ym zwolnieniu oraz warunkow ym um orzeniu postępow ania można wysnuć wniosek, iż prym at przysługuje jednak dyrektyw ie prew encji ogólnej, skoro z art. 73 § 2 wynika, że względy prew encji ogólnej stanow ią negatyw ną przesłankę w arunkowego zawieszenia wykonania kary; podobnie z art. 90 w ynika, że w arunkow e zwolnienie może być udzielone, jeżeli „mimo niew ykonania k ary w całości, jej cele zostały osiągnięte”. Tym ce lem nie może być odpłata, skoro dyrektyw a ta została uwzględniona już przy w y m iarze kary, a każde zwolnienie z odbyw ania części kary oznacza odstępstw o od rozm iaru kary dyktowanego odpłatą. Gdyby przyjąć, że chodzi o odpłatę, to n a leżałoby w konsekw encji przyjąć, że w arunkow e zwolnienie nigdy by nie mogło być udzielone. Pozostaje zatem prew encja ogólna jako negatyw na przesłanka w a runkow ego 'zwolnienia. Problem przedstaw ia się identycznie na gruncie w arunko wego um orzenia, gdzie względy n atu ry ogólnoprew encyjnej zostały zabezpieczone w arunkiem w postaci nieznacznego stopnia społecznego niebezpieczeństwa („stopień społecznego niebezpieczeństw a czynu nie jest znaczny” — art. 27).
W N atom iast prew encji indyw idualnej przyznano rolę dom inującą w stosunku do dwóch kategorii sprawców, mianowicie młodocianych i recydywistów. W sto sunku do pierwszych art. 51 stanowi, że „sąd w ym ierzając karę młodocianemu, k ieru je się przede wszystkim tym , aby skazanego wychować, nauczyć zawodu i wdrożyć do przestrzegania porządku praw nego”. Dostrzegamy tu nadto ograni czenie pluralizm u celów szczególnoprewencyjmych do oddziaływ ania wychowaw
N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 2il czego, rozumianego szeroko jako przystosowanie do życia w społeczeństwie. Podo bny ch arak ter m ają przepisy dotyczące nadzwyczajnego zaostrzenia k ary w sto sunku do recydyw istów zarówno jednokrotnych, ja k i w ielokrotnych.
W arto też zwrócić uwagę n a to, że w dziedzinie w ykonania kary pozbawienia wolności przysługuje prew encji indyw idualnej także rola dom inująca, więcej n a wet, ustaw odaw ca nie wspom ina tu w ogóle o innej dyrektyw ie indyw idualizacji kary, choć niew ątpliw ie każdy sposób jej w ykonania zaw iera elem enty społecz nego oddziaływania. N atom iast w stosunku do m łodocianych ustawodawca w y raźnie wskazuje, że względy n atu ry wychowawczej są tym i, którym i należy się kierować iprzede wszystkim . Do pom yślenia jest więc sytuacja, że sąd w ym ie rzając karę m łodocianemu, uwzględni w w yjątkow ych okolicznościach także w ska zania prew encji ogólnej, gdy tymczasem kierow anie się tą dyrektyw ą w procesie wykonania k ary byłoby niedopuszczalne.
c) Kodeks k arny z 1932 r. w prowadził oprócz dyrektyw ogólnych także dyrek tyw y w yboru rodzaju kary w w ypadku alternatyw nie określonej sankcji karnej. Dotyczyły one w yboru kary w razie zagrożenia kairą aresztu i grzywny oraz are sztu i więzienia. Nowy kodeks k a rn y też w prow adza sankcje alternatyw nie określone, a mianowicie: kary grzywny lub ograniczenia wolności, grzyw ny lub pozbawienia wolności, pozbaw ienia wolności lub ograniczenia wolności oraz pozba
wienia wolności lub k a ry śm ierci. «■
Kodeks ten nie wprowadzia jednak dyrektyw w yboru rodzaju k ary na wzór art. 57 k.k.; pośrednio tylko w skazuje, że karę śm ierci — jako w yjątkow ą — należy stosować w w yjątkow ych w ypadkach (art. 30 § 2). Bliżej jednak tych w y padków nie określa, oo uzasadnia wniosek, iż należy tę kw estię rozstrzygnąć w ram ach dyrektyw ogólnych.
Nieoo odm iennie przedstaw ia się ta kw estia na gruncie art. 59 k.k. Stanow i on,, że jeżeli przepis daje sądowi możność w yboru rodzaju kary, to k arę łagodniejszą można orzec w stosunku do sprawców w ystępków um yślnych o charakterze chu ligańskim tylko w yjątkow o, i to — rzecz jasn a — nadzw yczajnie zaostrzoną. Powyższe ograniczenie swobody w yboru rodzaju k ary nie m a ch arak teru d yrek tywy w ym iaru na wzór określony w art. 57 k.k. z 1932 r., ale mieści się w zupeł ności w pojęciu nadzwyczajnego obostrzenia kary za przestępstw o o charakterze chuligańskim.
Podobnie w zasadzie przedstaw ia się om aw iana kw estia w w ypadku recydyw y ogólnej, a chyba także i specjalnej, w yraźnie nie uregulow anej w tym wzglę d z ie 15. Przepis art. 52 stanowi, że uprzednie skazanie ;za przestępstw a um yślne lub nieum yślne podobne przekracza w zasadzie możliwość w yboru kary łagod niejszego rodzaju, chyba że za jej w ym ierzeniem przem aw iają względy szcze gólne. W ten sposób osiągnięto jednolitość rozwiązania, gdyż o wyborze rodza ju — podobnie jak i rozm iaru kary — decydują zawsze dyrektyw y o charakterze
ogólnym. I I
Na gruncie tych (ostatnich należy rozstrzygnąć, k tó ra z alternatyw nie przew i dzianych k ar będzie czynić zadość celom kary w indyw idualnym wypadku, będą cym przedm iotem rozpoznania przez sąd. K w estia oszczędności środków karnych, k tóra w ynikała pośrednio z art. 57 §
1
k.k., może być w zupełności rozw iązyw ana na. gruncie zasady hum anizm u socjalistycznego, którym cała kodyfikacja je st prze siąknięta. Z p u nktu widzenia tej zasady można zasadnie tw ierdzić, że w w ypadku22 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139) gdy z dwóch sankcji karnych k ara łagodniejszego rodzaju jest w stanie spełnić n a leżycie cele k ary w ynikające z dyrektyw określonych art. 50 k.k., należy zgodnie z tą zasadą w ybrać k arę łagodniejszą, pow odującą m niej cierpień czy dolegli wości dla skazanego lub jego ro d z in y .'
IV. Instytucjam i, k tóre wchodzą w skład system u sądowego w ym iaru kary na gruncie nowego kodeksu karnego, są: nadzw yczajne łagodzenie k ary , odstąpie nie od kary, zam ienne w ym ierzanie kary ograniczenia wolności zam iast zagrożonej k ary pozbaw ienia wolności, nadzw yczajne obostrzenie kary, w arunkow e um orzenie postępowania, w arunkow e zawieszenie i w arunkow e zwolnienie, dozór i nadzór.
a) Instytucja nadzwyczajnego łagodźenia k a ry jest w swym kształcie bezpośred
nio związana z system em sankcji karnych części szczególnej nowego kodeksu k a r nego, k tó re — jaik to już wcześniej zaznaczono — są o wiele bardziej zw arte niż w dotychczas obow iązującym ustaw odaw stw ie. Powyższa zwartość została osiąg n ię ta przez obniżenie górnych granic sankcji na niektóre przestępstw a, przede wszystkim jednak przez podniesienie w niektórych w ypadkach dolnych granic sankcji karnych. Sankcje te są w ten sposób nastaw ione na ładunek społecznej szkodliwości, jak i zazwyczaj tkw i w odpowiadającym danem u typowi przestęp stw a zachowaniu się. Nowy kodeks liczy się jednak z możliwością w yjątkow ych sytuacji, dla których naw et najniższa k ara przew idziana w ustaw ie byłaby nie współm iernie surowa. W prowadza on więc zupełnie odmiennie uregulow aną in stytucję nadzwyczajnego łagodzenia kary , której w zorów należy szukać w k.k.W.P. Kodeks k arn y z 1932 r. przew idyw ał dwa w ypadki obligatoryjnego nadzw y czajnego złagodzenia k ary; w pozostałych było ono dopuszczalne jako nadzw y czajne złagodzenie fakultatyw ne, lecz tylko w w ypadkach wyraźnie w ustaw ie wskazanych. Nowy kodeks natom iast nie zna obligatoryjnego nadzwyczajnego łagodzenia kary, lecz tylko fakultatyw ne. P rzesłanki tego nadzwyczajnego łagodze nia zostały określone podmiotowo oraz przedmiotowo. Nadzwyczajne złagodzenie k a ry je st dopuszczalne w m yśl art. 57 § 1 w stosunku do nieletniego odpo
wiadającego z art. 9 § 2 k.k. oraz w stosunku do młodocianego, lecz już tylko w „szczególnie uzasadnionych w ypadkach”. W stosunku do pozostałych kategorii spraw ców jest ono dopuszczalne tylko w „w yjątkow ych, szczególnie uzasadnio nych wypadkach, kiedy naw et najniższa k a ra przew idziana za przestępstw o by łaby niew spółm iernie surow a”, a w szczególności:
1) ze względu na postaw ę spraw cy, zwłaszcza gdy spraw ca czynił staran ia o .naprawienie szkody lub o jej zapobieżenie albo przyczynił się do ujaw nienia przestępstw a;
2) w stosunku do spraw cy przestępstw a popełnionego we współdziałaniu z in nym i osobami, jeżeli rola jego była podrzędna, a odniesiona korzyść była niew ielka (art. 57 § 2).
Ja k z tego widać, ustaw odaw ca obostrza w arunki stosowania nadzwyczajnego łagodzenia k ary w zależności od kategorii sprawców. W stosunku do nieletnich nie daje żadnych dodatkowych w arunków , należy więc iprzyjąć, że jest ono m oż liw e we w szystkich w ypadkach, kiedy względy celowości za tym przem aw iają. W stosunku do m łodocianych muszą to być już szczególnie uzasadnione wypadki, dla których pomocniczą dyrektyw ą jest w skazana w art. 51 dyrektyw a prew encji szczególnej. W stosunku wreszcie do pozostałych spraw ców m uszą to być „wy p ad k i w yjątkow e” — co podkreśla regułę niestosow ania nadzwyczajnego łago dzenia k ary — oraz „szczególnie uzasadnione w ypadki”, leżące w płaszczyźnie prew encji indyw idualnej (pozytywna prognoza w stosunku do sprawcy), a po
l i r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k.k. 23
.części także prew encji ogólnej (problem spraw iedliw ości kary w odczuciu spo łeczeństwa).
Sposób tego łagodzenia został też zupełnie odm iennie u jęty niż na gruncie do ty ch czas obowiązującego ustaw odaw stw a. Złagodzenie to polega z reguły n a zej ściu poniżej dolnej granicy sankcji ikarnej przew idzianej za dane przestępstw o, jed n ak że nie niżej granicy określonej w przepisach o nadzwyczajnym łagodzeniu kary. W szczgólności jeżeli czyn stanow i zbrodnię, to sąd w ym ierza k arę pozba wienia wolności nie niższą od jednej trzeciej dolnej granicy zagrożenia, a jeżeli w ystępek — przy czym dolną granicą zagrożenia jest k a ra nie niższa od roku — to sąd w ym ierza k arę pozbaw ienia wolności od 6 miesięcy. Jeżeli zaś czyn stanow i w ystępek zagrożony karą, której dolca granica jest niższa od roku, sąd w ym ie r z a karę pozbawienia wolności do 6 miesięcy, karę ograniczenia wolności lub grzyw nę (art. 57 § 3). Stosując nadzw yczajne złagodzenie kary, sąd może też •odstąpić od w ym ierzenia k ary dodatkowej, chociażby jej orzeczenie było obowiąz kowe (§ 4 art. 57).
b ) In sty tu cja zamiennego w ym ierzenia — zam iast kary pozbawienia wolności
przew idzianej za dane przestępstw o jako k a ra jedyna — kary ograniczenia w ol ności wiąże się bezpośrednio z faktem podniesienia dolnej granicy k ary pozbawie nia wolności orzekanej na 3 miesiące. U staw odaw ca nie chcąc, by ta k krótkoiter- mfalowe kary były stosowane jako zasada, w prow adził powyższą instytucję, w y kazującą wiele cech podobnych do instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary,
niem niej jednak różniącą się od niego w k ilku punktach. W szczególności nega tyw nym i w arunkam i jej stosowania są:
1) dolna granica k ary nie może przekraczać 3 miesięcy kary pozbawienia wol ności,
Z) spraw ca nie może być recydyw istą, tzn. spraw cą w ystępku umyślnego skaiza-
mym już przedtem za przestępstw o um yślne na k a rę pozbawienia wolności. Pozytyw nym i w arunkam i stosowania tej instytucji są:
1) kara, k tó rą należałoby wymierzyć za to przestępstw o, nie przśkraczałaby "Według przew idyw ania sądu S miesięcy pozbawienia wolności;
2) skazanie na tak ą k arę nie byłoby celowe.
Należy sądzić, że o tej celowości decydują względy prew encji indyw idualnej, k tó ra tu zyskuje prym at n ad innym i dyrektyw am i.
c) Instytucja odstąpienia od wym ierzenia k a ry je st znaną dotychczasowemu
ustaw odaw stw u instytucją sędziowskiego uw olnienia od kary. W nowym kodek sie karnym została ona jednak odm iennie ujęta.
Rozróżnić należy odstąpienie od w ym ierzenia kary zasadniczej oraz od w y m ierzenia k ary dodatkow ej. Pierw sze je st na mocy a rt. 56 dopuszczalne tylko
w w ypadkach w yraźnie w ustaw ie przewidzianych, co jednak nie stoi na prze szkodzie w ym ierzeniu k a r dodatkowych, jeżeli tylko zachodzą w arunki orzeczenia ta k ie j kary. D rugie możliwe jest tylko w w ypadku stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary określonego art. 57 k.k. (wyżej już wspomnianego) oraz w w y- paidku zamiennego stosowania kary ograniczenia wolności przew idzianego a rt. 54 kjk., a nadto w e wszystkich w ypadkach, w których przestępstw o zagrożone je st k a rą ograniczenia wolności lub grzywny, a zachodzą w arunki jej orzeczenia. "Warunkiem pozytywnym jest osiągnięcie w ten sposób celów kary. Przepis a rt. 55 zacieśnia tu krąg tych k a r dodatkowych do określonych w art. 38 k.k. pod p k t ^ —4 i 6, oo je st zupełnie ;zrozumiałe.
24 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139)
d) Instytucja nadzwyczajnego obostrzenia była znana dotychczas obow iązują cemu ustaw odaw stw u w stosunku do recydyw y, czynu o charakterze chuligań skim oraz przestępstw urzędniczych- niewłaściwych. Nowy kodeks barny przew i duje ją w stosunku do recydyw y specjalnej, w ystępku o Charakterze chuligań skim oraz przestępstw a ciągłego. Sposób ujęcia tego nadzwyczajnego obostrzenia k a ry różni się jednak istotnie od obowiązującego dotychczas.
1) Tak więc w razie skazania za (przestępstwo ciągłe sąd może orzec karę w g ra nicach do najwyższego ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, nie prze kraczając jednak granicy danego rodzaju k a ry (art. 58). Przepis ten zaciera w du żym stopniu istniejącą do tej pory różnicę w skutkach skazania za przestępstw o ciągłe oraz rzeczyw isty zbieg przestępstw .
2) W w ypadku zaś w ystępku o charakterze chuligańskim sąd wym ierza karę po zbaw ienia wolności nie niższą od dolnego zagrożenia zwiększonego o połowę. C hu ligański ch ara k ter czynu pociąga za sobą dalsze konsekw encje obciążające, leżące w ram ach zwykłego obostrzenia, a m ianowicie w stosunku do tych osób nie sto suje się zamiennego w ym ierzania — zam iast kary pozbawienia wolności — k a ry ograniczenia wolności oraz odstąpienia od kary ograniczenia wolności lub grzyw ny z jednoczesnym w ym ierzeniem zam iast nich k a r dodatkow ych (art. 55). Nie je st rów nież dopuszczalne w arunkow e zawieszenie w ykonania kary, chyba że przem a w iają za tym szczególne okoliczności, co oznacza obostrzenie w arunków jego sto sowania. Osobno wreszcie zanotować należy pew ną nowość polegającą na moż liwości zasądzenia siprawcy w ystępku o charakterze chuligańskim na zapłacenie na rzecz pokrzywdzonego naw iązki w wysokości od 500 do 5 000 zł.
3) Pow rót do przestępstw a staje się z każdym rokiem coraz bardziej palącym problem em polityki k arn ej w sensie szerokim. Nowy kodeks karny poświęca m u n ależytą uwagę, w prow adzając zupełnie nową regulację praw n ą tej dziedziny w y m iaru kary, w k tó rej odbicie znajdują zarówno nowoczesne tendencje, jak i norm y obowiązującego do tej pory ustaw odaw stw a.18 Kodeks odróżnia recydyw ę ogólną od specjalnej. Zagadnienie nadzwyczajnego obostrzenia k ary wiąże się z recydyw ą specjalną — jednokrotną i w ielokrotną.
W w ypadku recydyw y specjalnej jednokrotnej (spraw ca przestępstw a um yślne go po odbyciu co najm niej 6 miesięcy pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 la t od odbycia k a ry podobne przestępstw o um yślne, tj. podobne do przestępstw a, za które był już skazany) sąd w ym ierza k arę pozbawienia wolności w granicach od podwójnej wysokości dolnego zagrożenia do najwyższego ustawowego zagro żenia zwiększonego o połowę.
W w ypadku zaś recydyw y specjalnej w ielokrotnej (sprawca skazany dw ukrotnie w w arunkach recydyw y specjalnej jednokrotnej, k tó ry odbył łącznie przynaj m niej rok pozbaw ienia wolności, popełnia w ciągu 5 la t po odbyciu ostatniej k ary przestępstw o um yślne z chęci osiągnięcia korzyści m ajątkow ej albo o ch arakterze chuligańskim , podobne chociażby do jednego z poprzednio popełnionych prze stępstw ) sąd w ym ierza k a rę w granicach od potrójnej wysokości dolnego zagro żenia, nie m niej jed n ak od 2 lat, do najwyższego ustawowego zagrożenia zwięk szonego o połowę, a jeżeli górna granica ustawowego zagrożenia nie jest wyższa niż 3 lata, to do 5 la t pozbaw ienia wolności (art. 60 § ;2). Orzeczona k a ra za w y stępek nie może jednak przekraczać 15 la t pozbawienia wolności (§ 4).
u I to zaró w n o u re g u lo w a n ie z a rt. 60 k.k. z 1932 r., Jak i te n d e n c ja p o w ojennego u s ta w o d aw stw a.
N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m Jc.k. 25
Powyższe nadzw yczajne obostrzenie nie ma jednak ch arak teru obligatoryjnego, gdyż sąd ze względu na wypadki szczególnie uzasadnione względami indyw idual- no-prew encyjnym i może nie stosować m nożnika dolnej granicy kary i w konsek wencji wym ierzyć ją w granicach ustawowego w ym iaru kary, trak tu ją c pow rót jako okoliczność obciążającą. Talk sam o w w ypadku ponownego popełnienia prze stępstw a jako zbrodni nie następuje nadzw yczajne obostrzenie kary, lecz jest to traktow ane jako okoliczność obciążająca — podobnie jak recydyw a ogólna [uprzed nie skazanie za jakiekolw iek przestępstw o um yślne lub za nieum yślne — po dobne (art. 52)].
e) Instytucja warunkowego um orzenia postępowania, nie znana obowiązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, została op arta na doświadczeniach ustaw odaw stw a r a dzieckiego oraz skandynawskiego. U stawodawca polski wychodzi z założenia, że w drobnych w ypadkach w ym ierzenie kary, a naw et orzeczenie jej wyrokiem , nie jest niezbędne, aby nastąpiła resocjalizacja isprawcy, co w tych w ypadkach moż na osiągnąć za pomocą środków, które w wyipadku w arunkow ego um orzenia mogą być stosowane (napraw ienie szkody w całości lub części, przeproszenie pokrzyw dzonego, w ykonanie określonych prac lub świadczeń na cele społeczne w ilości nie przekraczającej 20 godz. oraz poręczenia organizacji społecznej lub kolektyw u, w którym skazany p racu je lub uczy się, albo osoby godnej zaufania, które to in stytucje, kolektyw y lub osoby przez swe działanie uczestniczą w procesie resocja lizacji sprawcy). W arunkam i stosowania tej instytucji są:
1) k a ra przew idziana za popełnione przestępstw o nie przekracza 3 la t pozba wienia wolności,
2) stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu nie je st znaczny, 3) prognoza co do spraw cy jest pozytywna,
4) okoliczności popełnienia przestępstw a nie budzą wątpliwości.
Umorzenie następ u je na okres próby, który wynosi od roku do 2 l a t Nega tyw ny w ynik okresu próby (spraw ca uchyla się od w ykonania obowiązku nań n a łożonego w m yśl art. 28 lub rażąco narusza porządek praw ny, a w szczególności dopuszcza isię przestępstw a) pociąga za sobą podjęcie postępowania karnego (art. 29).
f) In sty tu cja w arunkow ego zawieszenia — będąca w obowiązującym obecnie ustaw odaw stw ie nierozłącznie związana z system em prew encyjnym , skierow anym n a zapobieganie przestępstw u ze strony sprawców przestępstw stojących przed s ą dem — została w swych ogólnych kształtach uregulow ana w nowym kodeksie podobnie. S tąd też w niniejszym opracowaniu w skazuje się jedynie na różnice, jak ie w prowadził now y kodeks karny. Są to różnice następujące:
1) Sąd może w arunkow o zawiesić w ykonanie k a ry za przestępstw o nieum yślne w w ym iarze do 3 la t pozbaw ienia wolności.
2) N egatyw ną przesłankę warunkow ego zawieszenia w ykonania kary stanow ią Względy n a społeczne oddziaływanie kary. K w estia ta m usi być jednak w ty m aspekcie oceniona indyw idualnie, bo rów nież k a ra z w arunkow ym zawieszeniem oddziałuje wychowawczo na ogół, zwłaszcza jeżeli połączono ją z dodatkow ym i foodkami, jakie m a do dyspozycji sąd.
3) O rzekając w arunkow e zawieszenie kary, sąd może orzec karę grzywny, cho ciażby jej w ym ierzenie na innej podstawie nie było przewidziane.
4) W arunkow e zawieszenie można uzależnić od poręczenia organizacji, in sty tucji lub osoby godnej zaufania.
26 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (13fl)
5) Sąd może włożyć szereg obowiązków, k tóre mogą być w trak cie próby uchy lane, zm ieniane,. rozszerzane lub ustanaw iane.
6) W stosunku do młodocianego okres próby wynosi od 3 do 5 lat. W stosunku do młodocianych spraw ców przestępstw um yślnych oddanie pod dozór organizacji społecznej, instytucji lub osoby jest obowiązkowe.
7) O bligatoryjne zarządzenie w ykonania kary może nastąpić tylko wtedy, gdy skazany popełni przestępstw o um yślne podobne do poprzedniego, za k tóre orze czono prawom ocnie k arę pozbawienia wolności, albo gdy spraw ca uchyla się od obow iązku napraw ienia szkody w m ieniu społecznym, jeżeli tak i obowiązek zo s ta ł na niego włożony.
8) Zarządzenie w ykonania k ary może nastąpić w okresie próby i dalszych 6 miesięcy, z upływem których następuje zatarcie skazania, jeżeli zarządzenia co do w ykonania k a ry nie wydano.
g) Istotne zmiany poczyniono także w zakresie uregulow ania instytucji w a ru n kowego zwolnienia, które w praw dzie nie zm ieniają jej charakteru, jednakże w pły n ą na zakres jej stosowania. W opracow aniu niniejszym nie analizuje się istoty “tej instytucji, a tylko w ypunktow uje różnice w stosunku do obowiązującego do te j pory ustaw odaw stw a. Są to mianowicie różnice następujące:
1) N egatyw ną przesłanką stosowania w arunkow ego zwolnienia są względy na społeczne oddziaływanie kary. Sama pozytyw na prognoza w stosunku do spraw cy n ie w ystarcza, gdyż w arunkiem udzielenia jest spełnienie „celów k a ry '1 mimo n ie w ykonania jej w całości (art. 90 § 1).
2) W arunkow e zwolnienie może dotyczyć zastępczej k a ry pozbawienia wolno ści tylko wówtzais, gdy przem aw iają za tym „szczególne okoliczności” (§ 2 art. 90). 3) W stosunku do młodocianego zwolnienie może nastąpić po odbyciu co n a j m niej połowy kary, nie wcześniej jednak niż po 6 m iesiącach.
4) W arunkow e zwolnienie jest dopuszczalne także w stosunku do recydywistów, z tym tylko zastrzeżeniem , że w stosunku do w ielokrotnych recydyw istów okreś lonych w art. 60 § 2 i 3 m uszą zachodzić szczególne okoliczności za tym przem a w iające. W w ypadku takim skazany m usi odbyć najm niej 3/4 kary.
5) Okres próby w stosunku do młodocianego nie może upłynąć przed osiągnię ciem przez niego 21 roku życia, a w stosunku do recydyw isty wielokrotnego okres ten nie może być krótszy niż 3 lata.
h) Z b raku m iejsca zaznacza się jedynie, że nowy kodeks zna także instytucję bezw arunkowego zwolnienia z odbycia reszty kary, przy czym dotyczy ona kary ograniczenia wolności oraz k ar dodatkowych określonych w a rt. 38 p k t 1—4 k.k.
Zwolnienie z odbycia reszty kary ograniczenia wolności możliwe jest po od byciu przez siprawcę przynajm niej połowy orzeczonej kary. W arunkiem m eryto rycznym jest, by spraw ca „przestrzegał porządku praw nego i w yróżniał się swą pracą, jak również by w ykonał włożone na niego obowiązki. K arę uznaje się
w tedy za w ykonaną w całości (art. 88).
Zwolnienie z odbycia reszty kary dodatkowej możliwe jest także po upływie połowy okresu, na k tó ry ją orzeczono, nie wcześniej jednak niż po roku. W arun kiem zwolnienia jest, by skazany w okresie tej k a ry przestrzegał porządku p ra w nego (art. 89).
i) Instytucja dozoru była znana obowiązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, przew idyw ał ją bowiem art. 612 k.k., który stanow ił, że na czas w arunkowego w
y-№ 7 (13'9) G w arancje ka rn o -p ro ceso w e na tle n o w e j k o d y fik a c ji 27 ■konania k ary można oddać skazanego pod dozór ochronny. Instytucję nadzoru zn ała też ustaw a o w arunkow ym zwolnieniu (art. 4 § 2), k tóra m iała charakter w zględnie obligatoryjny.
Nowy kodeks k arn y w prowadził instytucje nadzoru, k tó rą orzeka się w sto s u n k u do recydyw istów wielokrotnych obligatoryjnie, a w stosunku do pozosta ły ch recydyw istów — fakultatyw nie. U chylanie się przez skazanego od nadzoru pociąga za sobą umieszczenie go w ośrodku przystosow ania społecznego (art. 64).
N atom iast instytucja dozoru związana jest z w arunkow ym zawieszeniem i w a- lu n k o w y m zwolnieniem.
MARIAN CIEŚLAK
Problem gw arancji karno-procesow ych
na łle nowej kodyfikacji
1, Pojęcie gw arancji procesowych
IW lite ratu rz e karno-procesow ej mówi się nierzadko o „gw arancjach proceso w y c h ”. Pojęcie to w ystępuje zresztą w tych kontekstach, w których chodzi bądź 0 podkreślenie s z c z e g ó l n e j w a g i pew nych spraw z p u n k tu w idzenia społecz- mego, bądź o przeciw staw ienie form alnej, „zew nętrznej” stronie norm p ra w
nych — ich „m aterialn ej” społecznej treści, ich „realności” i efektywności w p ra k tyce. Hola więc, jak ą wyznacza się tem u pojęciu, jest ważna. Stąd też ważną i ce lową rzeczą w ydaje się bliższe zbadanie treści tego pojęcia, jego funkcji i m etodo logicznej przydatności w opisie i analizie zagadnień karno-procesowych.
Nazwa „gw arancja” została zapożyczona przez nasze słownictwo praw nicze z języka francuskiego (la garantie). I podobnie jak w języku francuskim ,1 tak samo 1 w naszym jest ona używana w wypowiedziach praw niczych i w mowie potocznej w różnych znaczeniach, których znam ieniem wspólnym je st (w najszerszym sensie) z a p e w n i e n i e , z a b e z p i e c z e n i e j a k i c h ś p r a w l u b i n t e r e s ó w .
Pojęcie (lub raczej różne pojęcia) gw arancji zna przede wszystkim praw o cy w iln e 2. Spotykam y je także w innych dziedzinach praw a, zwłaszcza w praw ie p a ń stw ow ym , gdzie mówi się o g w a r a n c j a c h p o d s t a w o w y c h p r a w i w o l n o ś c i o b y w a t e l s k i c h » , ale niekiedy także o „gw arancjach przepisów p ra w
1 P o r. L a g ra n d e E ncy clo p éd ie, P a ry ż (hasło G arantie, s. 464—478).
2 P o ję cie to w y s tę p u je zw łaszcza w zw iązk u ze sprzedażą o raz p rz y p o ręczen iu (um ow a g w a r a n c y jn a ) , p o r. R. L o n g c h a m p s d e B e r i e r : Z obow iązania, w y d . III (przez •J. G órskiego), P o z n a ń 11948, s. 628—629; W. C z a c h ó r s k i : P ra w o zobow iązań w zary sie.
W arszaw a 1968, s. 211, 448 i n., 683—684.
* S. R o z m a r y n : K o n s ty tu c ja jak o u staw a zasad n icza PR L , W arszaw a 1961, s. 84—90; -A. B u r d a , R. K l i m o w i e c k i : P ra w o p ań stw o w e , W arszaw a 1959, s. 501.