• Nie Znaleziono Wyników

System sądowego wymiaru kary w nowym kodeksie karnym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "System sądowego wymiaru kary w nowym kodeksie karnym"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Buchała

System sądowego wymiaru kary w

nowym kodeksie karnym

Palestra 13/7(139), 15-27

(2)

N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 15

krotnie łagodnych kar dyscyplinarnych — nadal dopuszcza się

poważnych uchybień tego samego rodzaju, musi być stosowana

surowa represja dyscyplinarna ze względu na to, że dotychczaso­

w e środki okazały isię niewystarczające i nie spełniły swej wycho­

wawczej roli”.

Na zakończenie pragnę jeszcze zasygnalizować konieczność ścisłego

przestrzegania w dochodzeniu i w komisjach dyscyplinarnych przepisów

0 postępowaniu dyscyplinarnym i ustawy o ustroju adwokatury w celu

uniknięcia takich błędów, jak np.: wymierzenie kairy pieniężnej w kwo­

cie zł 500 (najniższa zł 1000), złagodzenie kary zawieszenia w wykony­

waniu czynności zawodowych do dwóch miesięcy (u.o u.a. przewiduje

minimum 3 miesiące), przesłanie aktu oskarżenia do wojewódzkiej ko­

misji dyscyplinarnej bez zapoznania obwinionego z aktami sprawy oraz

bez zatwierdzenia przez rzecznika dyscyplinarnego aktu oskarżenia spo­

rządzonego przez jego zastępcę. Uchybienia ite powodują przedłużenie

czasu trwania postępowania dyscyplinarnego, a w związku z tym osłabia­

ją odziaływanie profilaktyczne orzecznictwa dyscyplinarnego.

Uwagi powyższe skreśliłem z myślą o wywołaniu dyskusji w środo­

wisku adwokackim na temat skuteczności zwalczania przewinień dyscy­

plinarnych w ogóle, a zapobiegania ich powstawaniu — w szczególności

oraz w celu opracowania najskuteczniejszych sposobów postępowania

1 środków zaradczych.

KAZIMIERZ BUCHAŁA

Sysłem sqdowego w ym iaru k a ry w nowym

kodeksie karnym

I. Zagadnienie sądowego w ym iaru k ary niew ątpliw ie nadaje się do syntetycz­ nego ujęcia, którego celem jest charakterystyka pew nego działu kodyfikacji, poznanie jej podstawowych założeń, orientujących czytelnika w tym , co nowe, co różni ją od dotychczasowej regulacji praw nej. Spojrzenie to nie może być z n a­ tu ry rzeczy pełne, gdyż szczupłość ram jednego arty k u łu oraz brak lite ra tu ry za­ gadnienia i orzecznictwa sądowego nie pozw alają na jego wyczerpanie. Dlatego też główny nacisk kładzie się w tym opracow aniu na podstawowe różnice zacho­ dzące w stosunku do obowiązującego dotychczas w tej kw estii ustaw odaw stw a.

Samo pojęcie system u sądowego w ym iaru kary nie je st nowe, gdyż posługuje ®i° nim W. S w id a 1, ale w znaczeniu węższym, charakteryzującym jedynie kw estię swobody sędziowskiej w orzekaniu kar. W pracy niniejszej natom iast przez sys­ tem w ym iaru kary rozum iem uporządkow aną całość przepisów określających pod­ stawowe zasady, n a których ten system się opiera, ogólne dyrektyw y w ym iaru kary, dyrektyw y w yboru rodzaju k ary w w ypadku alternatyw nie określonej san k

(3)

16 K a z i m i e r z B u c h a l a N r 7 (139)

cji karnej, a także instytucje praw ne służące — w zakresie indyw idualizacji k a ­ ry — ukształtow aniu jej według celów, jakie staw ia ustaw odaw ca przed sędzią orzekającym k a ry sądowe. Tak rozum iany system sądowego w ym iaru kary pozwoli ująć praw idłow o — na tle ewolucji przepisów — podstaw ow e założenia nowej

kodyfikacji. 1

II. Zasadami wchodzącymi w skład system u sądowego w ym iaru kary w no­ wym kodeksie karnym są ziasady indyw idualizacji kary, swobodnego uznania sądu oraz zaliczania aresztu tymczasowego.

a) Zasada indyw idualizacji kary w ysuw a się niew ątpliw ie na czoło nowoczes­ nych system ów sądowego w ym iaru kary. Wywodzi się ona w prost z zasady rów ­ ności wobec p raw a, k tóra może być osiągnięta tylko wówczas, kiedy każdy bę­ dzie traktow any identycznie w identycznych w arunkach, co można określić także od strony negatyw nej w ten sposób, że w różnych w arunkach nie można wymierzyć rów nej kary. Rzecz prosta, zasada ta daje o sobie znać w sposób widoczny w sp ra ­ wach, w których w ystępuje kilku oskarżonych, k tórzy popełnili jedno przestęp­ stwo, jednakże ich okoliczności osobiste, jak również dotyczące popełnionego p rze­ stępstw a są różne (sposób działania, pobudki, stopień przyczynienia się do szkody itp.). Nie znaczy to jednak, żeby w pozostałym zakresie zasada ta była bez zna­ czenia. Odniesiona do pełnego zakresu orzekania k ar, zapewnia jednolitość poli­ tyki karnej na obszarze całego państw a, co m a zasadnicze znaczenie z punktu w idzenia wychowawczego oddziaływ ania k ar na społeczeństwo jako przesłanka słuszności i sprawiedliwości w w ym iarze kary.

Zasadę tę wypowiada w prost art. 53 nowego kodeksu, przy czym treść tej w y­ powiedzi odbiega, nieco od sform ułow ania art. 55 kodeksu karnego z 1932 r. Róż­ nica w sform ułow aniu dotyczy nie isamej istoty zasady indywidualizacji, lecz oko­ liczności, k tóre należy uwzględnić przy indyw idualizow aniu kar. Problem polega na tym , czy rów ne kary należy orzekać, uw zględniając tylko popełnione przestęp­ stwo (form alne ujęcie zasady irówności w w ym iarze kary) oraz tylko osobowość spraw cy przestępstw a (ujęcie m erytoryczne), czy także wszystkie okoliczności do­ tyczące zarówno przestępstw a, jak i osoby spraw cy (ujęcie kompleksowe). Kodeks karny z 1932 r., stanow iąc: „Szczególne okoliczności w pływ ające na w ym iar kary (...)”, pozwalał na in terpretację w skazującą na okoliczności związane z osobowością sprawcy o wartości prognostycznej, co niew ątpliw ie wiązało się z dom inującym charakterem dyrektyw y prew encji szczególnej określonej art. 54 k.k. Nowy kodeks k a m y n ie zaw iera w yrażenia zacieśniającego krąg okoliczności, które w w ym ia­ rze kary należy uwzględniać z punktu widzenia zasady indyw idualizacji kary. Wiąże się to niew ątpliw ie z tym, że nowy kodeks przyjm uje inne dyrektyw y w y­ m iaru kary. Dla dlyrelktyw tych istotne są także i te okoliczności w pływ ające na w ym iar kary, które dotyczą zarówno samego przestępstw a popełnionego przez sprawcę, jak i środow iska społecznego, którego poglądy i postaw y ma orzeczona k a ­ ra kształtować. O bserw ujem y tu więc w ew nętrzną zgodność kierunku rozwiązania, jak i dają zasady indyw idualizacji z dyrektyw am i w ym iaru kary.

b) Zasadę swobodnego uznania isądu w zakresie w ym iaru kary w prow adzają

w szystkie nowoczesne kodyfikacje karne, choć nie zawsze w yrażają ją wprost. J e st ona nierozłącznie związana z ziasadą indyw idualizacji kary, a historycznie w y­ wodzi się z postulatów uw zględniania w w ym iarze k a ry indyw idualnych cech oso­ bowości spraiwcy.2 Możliwa różnorodność osobowości sprawców nie d ała się po­

(4)

Nr 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 17 godzić z postulatem m aksym alnego zw iązania sędziego w w ym iarze kary, którego zew nętrznym w yrazem były kary bezwzględnie oznaczone oraz k a ry o w ąskiej rozpiętości granic górnych i dolnych. W m iarę przesuw ania się p u n k tu ciężkości w ■wymiarze k a ry na k arę celową zasiada swobody sędziowskiej w w ym iarze k a ry zyskiw ała na znaczeniu. Kodeks k am y z 1932 r. daw ał jej w prost w yraz w art. 54 k.k. System sądowego w ym iaru kary obow iązujący do te j pory nie oznaczał je d ­ nak swobody niczym nie ograniczonej. Sędzia bowiem — poza skrępow aniem w y­ nikającym z granic sankcji określonej w ustaw ie — był skrępow any ponadto «Dy­ rektyw ą prew encji in d y w id u aln e j3, a także przepisam i procedury karnej, w m yśl których był obowiązany należycie uzasadnić swą decyzję zarówno od strony fa k ­ tycznej, praw nej, jak też od stro n y „okoliczności, k tóre m iał na względzie, w y­ m ierzając k a rę ” (art. 339 k.p.k.). W konsekw encji system te n był systemem u ty ­ litarn y m ograniczonej swobody sądu w wyborze kary celowej.

A rt. 50 nowego kodeksu karnego, statu u jąc zasadę swobodnej oceny sądu w za­ kresie w ym iaru kary, w prow adza jednak tak że pew ne ograniczenia tej swobody. Należą do nich granice sankcji karnych zaw artych w części szczególnej kodeksu karnego, dyrektyw y sądowego w ym iaru k ary oraz okoliczności, k tó re przy uwzględ­ nieniu dyrektyw powinny być uwzględniane przez sąd „w szczególności” i. Te o s ta t­ nie okoliczności — to rodzaj i rozm iar szkody wyrządzonej przestępstw em , pobud­ k i i sposób działania spraw cy, jego właściwości i w arunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem i zachow ania się po popełnieniu przestępstw a, w spółdziałanie z nieletnim przy popełnieniu przestępstw a a nadto — w zakresie w ym ierzania kary grzyw ny — „stosunki m ajątkow e i dochody spraw cy oraz korzyść, k tórą spraw ca osiągnął lub zam ierzał osiągnąć z przestępstw a” (art. 50 § 3). W konsek­ w encji system ten należy uznać także za system ograniczonej swobody sądu w w y­ m iarze kary.

W arto jednak podkreślić pewne istotne różnice pod względem zakresu tego uznania w stosunku do obowiązującego do te j pory system u sądowego w ym iaru kary. Nowy kodeks k arny zaw iera znacznie bardziej zw arte sankcje k arn e o stosun­ kowo m niejszej rozpiętości granic. Z powyższą budow ą san k cji karnych wiąże się niew ątpliw ie ukształtow anie nadzwyczajnego łagodzenia kary , które według now e­ go kodeksu karnego jest dopuszczalne nie tylko w w ypadkach w yraźnie w praw ie przewidzianych.® Podkreślenia w ym aga też okoliczność, że nowy kodeks k arny w prow adza — w odróżnieniu o d obowiązującego system u — w yraźnie określone dyrektyw y sądowego w ym iaru kary, w skazujące kieru n k i jej indyw idualizacji d od­ pow iadające uznawanym w teorii i praktyce celom kary, czego w ta k i sposób nie uczynił ustaw odaw ca z 1932 r. Ustawodawca socjalistyczny nie pozostawia więc swobodnemu uzinaniu sędziego celu, jak i sobie m a sędzia postawić przy w ym ie­ rzaniu kary, natom iast na gruncie obowiązującego do tej pory ustaw odaw stw a było to do pewnego stopnia m ożliw e.6 W tym układzie n ab ierają również odm ien­ nego znaczenia okoliczności, które sąd' powinien uwzględnić w pierw szej kolejności Zakres ich je st znacznie szerszy, niż to m iało m iejsce w kodeksie z 193E r. W

szcze--- I

* A do pew nego sto p n ia tak ż e i ogólnej, k tó ra m oże w chodzić w ra c h u b ę subsydiarnie* * S y stem te n n ie w p ro w ad za tak że k a ta lo g u okoliczności łag o d zący ch i o b ciążający ch .

8 W te j k w estii p a trz : niżej.

6 Ś w iadczy o ty m n iez w y k le ró żn o ro d n a p ra k ty k a , o k tó re j b liżej piszą; B. W r ó b l e w - W. S w i d a : S ędziow ski w y m iar k a ry , W ilno 1939, s tr. 107 i n. o raz K. B u c h a ł a : D y rek ty w y sądow ego w y m ia ru k a ry , W arszaw a i!964, s tr. 21 i n.

(5)

18 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139>

gólności w prow adzenie do nich „rodzaju i rozm iaru szkody wyrządzonej przestęp­ stw em ” m a ch arak ter w yraźnie zacieśniający zakres swobody sędziow skiej.7

Na gruncie tego system u pow staje oczywiście szereg kw estii szczegółowych zw ią­ zanych z zakresem swobodnego uznania sądu o znaczeniu teoretycznym i p ra k ­ tycznym. N ajistotniejsza z nich — to stosunek dyrektyw ogólnych do szczegóło­ wych, do takich in sty tu cji jak nadzwyczajne obostrzenie lub złagodzenie, w a ru n ­ kowe um orzenie i w arunkow e zawieszenie k ary itp., ale jeszcze bardziej to m ia ­ nowicie, czy sędziowskiemu uznaniu pozostawiono w ybór dyrektyw y dominującej- w ram ach konkretnego jednostkowego ak tu w ym iaru kary. Treść przepisów wcho­ dzących w skład tego system u sądowego w ym iaru kary pozwala niew ątpliw ie n a wniosek, że kw estii w yboru dyrektyw y dom inującej nie pozostawiono całkow itej swobodzie sędziego orzekającego, krępując go w tym względzie w ram ach w aru n ­ kowego um orzenia, w arunkowego zwolnienia, w arunkow ego zawieszenia w ykona­ n ia kary, a także w zakresie stosowania nadzwyczajnego złagodzenia i obostrze­ nia kary. Niem niej jednak należy się liczyć z tendencjam i praktyki, które rozsze­ rzają zakres tego uznania w procesie w ym iaru kary. K w estie te m uszą być pozo­ staw ione do odrębnej analizy (niektóre z nich są om awiane niżej w zw iązku z odpowiednimi dyrektyw am i i instytucjam i).

c) Zasada zaliczania aresztu tymczasowego na poczet orzeczonej k ary była znana obow iązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, jednakże w odrębnej form ie oraz w skrom niejszym zakresie. Kw estii tej dotyczył art. 58 k.k. z 1932 r., k tó ry pozostaw iał sędziowskiemu uznaniu zaliczenie aresztu tymczasowego na poczet orzeczonej kary w całości lub w części. Od zasady uznania sędziowskiego w tym zakresie uczyniły wyłom przepisy noweli do k.p.k. z 1949 r., w prow adzając jako regułę zaliczanie m iędzyinstancyjnego aresztu tymczasowego (chyba że w yjątkow o sąd rew izyjny ipostanowił inaczej). P ra k ty k a sądowa poszła jeszcze dalej w tym względzie, rozciągając tę zasadę na cały aireszt oraz tra k tu ją c to zaliczenie ja k o regułę niem al bez w yjątków .

A rt. 83 nowego kodeksu karnego przyjm uję b e z w z g l ę d n y obowiązek sądu zaliczania aresztu tymczasowego, nie dopuszczający żadnych w yjątków . Z akres tego zaliczania został także znacznie rozszerzony. Rozszerzenie to dotyczy n astę­ pujących kw estii. Po pierw sze — zaliczyć należy cały okres aresztu tymczasowego, a nie tylko m iędzyinstancyjny, wobec czego nie można zaliczyć aresztu tylko w części (jak to stanow ił art. 58 k.k.). Po drugie — według tegoż art. 83 aireszt tymczasowy zalicza się nie tylko na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności,, ale także na poczet kary ograniczenia wolności, co jest w pewnym sensie kon­ sekw encją tego, że jest to nowy rodzaj kary, jak rów nież n a poczet kary grzywny,, co stanow i godną uznania nowość, będącą dalszym etapem rozwoju naszego u sta­ w odaw stw a po linii progresyw nej.

III. Kodeks k arny z 1932 r. przyznaw ał prew encji indyw idualnej rolę dom inu­ jącą, dopuszczając obok niej możliwość indyw idualizacji k a ry według innych dy­ rektyw w skazujących k ierunek działania kairy, tj. prew encji ogólnej lub n a w e t odlpłaty8, jednakże dyrektyw tych nie nazywał.

t P o w sta je oczyw iście k w estia, ja k i zw iązek m a ta okoliczność z d y re k ty w ą : „sp o łeczn e nieb ezp ieczeń stw o czy n u ” , a w szczególności, czy m a ona c h a ra k te r b a rie ry , k tó re j n ie m o­ ż n a p rz ek ro c zy ć n a n iek o rz y ść sp raw c y .

8 W k w e stii tej p a tr z b liż e j: K. B u c h a ł a : D y re k ty w y (...), op. cit., s. 24 i n. o r a s 302 i n.

(6)

N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 1?

W ten układ dyrektyw istotną zmianę w prow adziła nowela do k.p.k. z 1949 r., k tóra do system u sądowego w ym iaru kary (art. 384 ust. 2 k.p.k.) w prow adziła m a­ terialn e określenie przestępstw a (art. 49), a mianowicie społeczną szkodliwość p rze­ stępstw a. Pojęcie to miało orientować sądowy w ym iar kary na społeczne oddzia­ ływ anie k a r y 9, w praktyce jednak nie odegrało ono w tym zakresie spodzie­ w anej roli. Zarówno lite ra tu ra przedm iotu, ja k i orzecznictwo upatryw ało w nim pojęcie, k tó re jednoczy w sobie w skazania dyrektyw y prew encji indywidualnej[ i ogólnej, co faktycznie przekreślało art. 54 k.k. w takim zakresie, w jakim daw ał on jakąkolw iek dyrektyw ę w ym iaru kary, pozostawiając jedynie w mocy jego część określającą zasadę swobodnego uznania oraz wyliczenie okoliczności, k tó re przy wym iarze kary należało uwzględnić 10. To co nas tu najbardziej interesuje — to fakt m odyfikacji system u sądowego w ym iaru kary przez w prowadzenie doń dyrektyw y prew encji ogólnej jaiko co najm niej rów norzędnej dyrektyw y sądowego w ym iaru kary.

a) Nowy kodeks stanow i w yraz dalej posuniętej ewolucji system u sądowego

w ym iaru kary. Podstaw ow y w tej kw estii przepis art. 50 k.k. stanowi, że „sąd w ymierza karę w edług swego uznania w granicach przewidzianych w ustaw ie, oceniając stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i w ycho­ wawcze, które m a ona osiągnąć w stosunku dto skazanego”. Pom ijając kw estie pluralizm u celów ogólno- i szczególnoprewencyjnych, k tórą z b rak u m iejsca n a ­ leży odłożyć do odrębnego opracowania, podkreślić w ypada, że w tym sform u­ łowaniu można wyczytać d y r e k t y w ę prew encji o g ó l n e j , dyrektyw ę p re ­ wencji i n d y w i d u a l n e j oraz dyrektyw ę s p o ł e c z n e g o n i e b e z p i e ­ c z e ń s t w a , k tóra według intencji tw órców p ro jek tu jest równoznaczna z. d y ­ r e k t y w ą o d p ł a t y . » Z b raku m iejsca pozostawim y też na uboczu kw estię, czy określenie: „oceniając stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu” może być ‘utożsam iane z pojęciem dyrektyw y o d p ła ty 12, podkreślając tu tylko, że społeczne niebezpieczeństwo stało się dyrektyw ą odrębną, niezależną od dyrektyw y p re ­ wencji indyw idualnej i ogólnej, z którym i n a gruncie do tej pory obowiązującego systemu było nierozdzielnie zw iązane.13 Oznacza ono konieczność dostosowania k ary w jednostkow ym akcie jej w ym iaru do czynnika poziaformalnego, jakim jest ty p przestępstw a, według nasilenia poszczególnych przedm iotowych i podm ioto­ wych jego znamion m ocenianych na tle sytuacji społecznej, której czynnikiem d e­ cydującym je st niew ątpliw ie przestępczość danego rodzaju.

Dyrektyw a prew encji indyw idualnej oznacza konieczność dostosowania kary Pod względem jej rodzaju i rozm iaru do indyw idualnie określonych potrzeb po- '^Wstrzymywania danego spraw cy przed wkroczeniem na drogę przestępstw a. Środ­

kiem do tego celu prow adzącym może być — według określonych w tym że prze­ pisie celów — oddziaływ anie wychowawcze i zapobiegawcze. To ostatnie obej­

» W szczególności in te n c ja ta k a została w y ra żo n a w p ro s t w u z asad n ien iu do rządow ego p ro je k tu now eli.

*> W te j k w e stii p a trz b liż e j: K. B u c h a ł a : D y re k ty w y (...), op. cit., s. 116 i n. u Uzasadnienie do p ro jek tu k.k. z 1968 r., s. 111—113.

1* K w estią tą z ajm o w ałem się w p ra c y „O gólne d y re k ty w y sądow ego w y m ia ru k a ry w p ro jek c ie k o d ek su k a rn e g o ” , P iP n r 2 z 1969 r., s. 305 i n.

1* M iało n ie ja k o d iale k ty c zn ie w iązać z a d a n ia p re w e n c ji ogólnej i in d y w id u aln e j. P o r. w tej k w estii L. L e r n e l l : z ało że n ia ideologiczne re fo rm y p ro c e d u ry k a rn e j (w p ra cy : R elo rm a p ro c e d u ry k a rn e j, W arszaw a 1949 r., s. '137).

14 W iąże się to z tzw . k om pleksow ym u jęc iem społecznego nieb ezp ieczeń stw a cżynu, w y ­ n ik ają cy m z a r t. 1, 26, 27, 50 now ego k o d ek su k arn eg o .

(7)

20 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139)

m u je na gruncie tego system u niew ątpliw ie odstraszanie i elim inacje jako m ożli­ we sposoby zapobiegania. W system ie tym rola pierwszoplanowa przysługuje — n atu raln ie — wychowywaniu, co w ynika już z innych założeń.

N atom iast dyrektyw a prew encji ogólnej oznacza konieczność dostosowania kary w jej jednostkow ym akoie w ym iaru do rozpoznanych potrzeb oddziaływ ania na środowisko społeczne, do którego świadomości ten w ym iar kary w edług zamierzeń sądu powinien dotrzeć. Pluralizm celów ogólnoprewencyjnych, wyrażony w prost w ustaw ie, pozw ala przyjąć, że są to wszystkie możliwe cele staw iane w iramach prew encji ogólnej, przy czym oddziaływanie wychowawcze oczywiście w pierw ­ szej kolejności.

O m aw iane tu trzy dyrektyw y sądowego w ym iaru kary mogą prowadzić w je d ­ nostkowym akcie w ym iaru do przeciw staw nych postulatów w zakresie w yboru rodzaju lub rozm iaru kary. Z tego punktu widzenia kw estią najbardziej in te re ­ sującą je st ich w ew nętrzny stosunek. Teoretycznie biorąc, ustaw odaw ca może je traktow ać na rów ni w tym sensie, że każdą należy uwzględnić w jednostkowym akcie w ym iaru kary w rów nym stopniu, lub też w tym sensie, że każda może stać się podstaw ą wyłączną jednostkowego w ym iaru kary. W razie przyjęcia s ta ­ nowiska, że jednej z nich przysługuje rola dom inująca w stosunku do innych, po­ w staje pytanie, której z nich mianowicie ta rola przysługuje oraz ja k a jest zara­ zem rola pozostałych. F akt wyeksponowania społecznego niebezpieczeństwa na czoło dyrektyw może niew ątpliw ie stanowić podstaw ę wniosków, że w ym iar kary należy przede wszystkim kształtow ać pod kątem okoliczności, które decydują o spo­ łecznym niebezpieczeństwie czynu, a więc w płaszczyźnie popełnionego przestęp­ stw a. • W tedy pozostałym dyrektyw om przysługiw ałaby rola modyfikowania ta k ukształtow anego w ym iaru kary pod kątem potrzeb zapobiegania przestępstwom . P ow staje w związku z tym pytanie, czy tylko na korzyść oskarżonego, czy także na jego niekorzyść.

Pom ijając tu bliższą analizę tej kw estii w ypada zwrócić uwagę na to, że z p rze­ pisów o w arunkow ym zawieszeniu, w arunkow ym zwolnieniu oraz warunkow ym um orzeniu postępow ania można wysnuć wniosek, iż prym at przysługuje jednak dyrektyw ie prew encji ogólnej, skoro z art. 73 § 2 wynika, że względy prew encji ogólnej stanow ią negatyw ną przesłankę w arunkowego zawieszenia wykonania kary; podobnie z art. 90 w ynika, że w arunkow e zwolnienie może być udzielone, jeżeli „mimo niew ykonania k ary w całości, jej cele zostały osiągnięte”. Tym ce­ lem nie może być odpłata, skoro dyrektyw a ta została uwzględniona już przy w y­ m iarze kary, a każde zwolnienie z odbyw ania części kary oznacza odstępstw o od rozm iaru kary dyktowanego odpłatą. Gdyby przyjąć, że chodzi o odpłatę, to n a ­ leżałoby w konsekw encji przyjąć, że w arunkow e zwolnienie nigdy by nie mogło być udzielone. Pozostaje zatem prew encja ogólna jako negatyw na przesłanka w a­ runkow ego 'zwolnienia. Problem przedstaw ia się identycznie na gruncie w arunko­ wego um orzenia, gdzie względy n atu ry ogólnoprew encyjnej zostały zabezpieczone w arunkiem w postaci nieznacznego stopnia społecznego niebezpieczeństwa („stopień społecznego niebezpieczeństw a czynu nie jest znaczny” — art. 27).

W N atom iast prew encji indyw idualnej przyznano rolę dom inującą w stosunku do dwóch kategorii sprawców, mianowicie młodocianych i recydywistów. W sto­ sunku do pierwszych art. 51 stanowi, że „sąd w ym ierzając karę młodocianemu, k ieru je się przede wszystkim tym , aby skazanego wychować, nauczyć zawodu i wdrożyć do przestrzegania porządku praw nego”. Dostrzegamy tu nadto ograni­ czenie pluralizm u celów szczególnoprewencyjmych do oddziaływ ania wychowaw­

(8)

N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k .k . 2il czego, rozumianego szeroko jako przystosowanie do życia w społeczeństwie. Podo­ bny ch arak ter m ają przepisy dotyczące nadzwyczajnego zaostrzenia k ary w sto­ sunku do recydyw istów zarówno jednokrotnych, ja k i w ielokrotnych.

W arto też zwrócić uwagę n a to, że w dziedzinie w ykonania kary pozbawienia wolności przysługuje prew encji indyw idualnej także rola dom inująca, więcej n a ­ wet, ustaw odaw ca nie wspom ina tu w ogóle o innej dyrektyw ie indyw idualizacji kary, choć niew ątpliw ie każdy sposób jej w ykonania zaw iera elem enty społecz­ nego oddziaływania. N atom iast w stosunku do m łodocianych ustawodawca w y­ raźnie wskazuje, że względy n atu ry wychowawczej są tym i, którym i należy się kierować iprzede wszystkim . Do pom yślenia jest więc sytuacja, że sąd w ym ie­ rzając karę m łodocianemu, uwzględni w w yjątkow ych okolicznościach także w ska­ zania prew encji ogólnej, gdy tymczasem kierow anie się tą dyrektyw ą w procesie wykonania k ary byłoby niedopuszczalne.

c) Kodeks k arny z 1932 r. w prowadził oprócz dyrektyw ogólnych także dyrek­ tyw y w yboru rodzaju kary w w ypadku alternatyw nie określonej sankcji karnej. Dotyczyły one w yboru kary w razie zagrożenia kairą aresztu i grzywny oraz are­ sztu i więzienia. Nowy kodeks k a rn y też w prow adza sankcje alternatyw nie określone, a mianowicie: kary grzywny lub ograniczenia wolności, grzyw ny lub pozbawienia wolności, pozbaw ienia wolności lub ograniczenia wolności oraz pozba­

wienia wolności lub k a ry śm ierci. «■

Kodeks ten nie wprowadzia jednak dyrektyw w yboru rodzaju k ary na wzór art. 57 k.k.; pośrednio tylko w skazuje, że karę śm ierci — jako w yjątkow ą — należy stosować w w yjątkow ych w ypadkach (art. 30 § 2). Bliżej jednak tych w y­ padków nie określa, oo uzasadnia wniosek, iż należy tę kw estię rozstrzygnąć w ram ach dyrektyw ogólnych.

Nieoo odm iennie przedstaw ia się ta kw estia na gruncie art. 59 k.k. Stanow i on,, że jeżeli przepis daje sądowi możność w yboru rodzaju kary, to k arę łagodniejszą można orzec w stosunku do sprawców w ystępków um yślnych o charakterze chu­ ligańskim tylko w yjątkow o, i to — rzecz jasn a — nadzw yczajnie zaostrzoną. Powyższe ograniczenie swobody w yboru rodzaju k ary nie m a ch arak teru d yrek­ tywy w ym iaru na wzór określony w art. 57 k.k. z 1932 r., ale mieści się w zupeł­ ności w pojęciu nadzwyczajnego obostrzenia kary za przestępstw o o charakterze chuligańskim.

Podobnie w zasadzie przedstaw ia się om aw iana kw estia w w ypadku recydyw y ogólnej, a chyba także i specjalnej, w yraźnie nie uregulow anej w tym wzglę­ d z ie 15. Przepis art. 52 stanowi, że uprzednie skazanie ;za przestępstw a um yślne lub nieum yślne podobne przekracza w zasadzie możliwość w yboru kary łagod­ niejszego rodzaju, chyba że za jej w ym ierzeniem przem aw iają względy szcze­ gólne. W ten sposób osiągnięto jednolitość rozwiązania, gdyż o wyborze rodza­ ju — podobnie jak i rozm iaru kary — decydują zawsze dyrektyw y o charakterze

ogólnym. I I

Na gruncie tych (ostatnich należy rozstrzygnąć, k tó ra z alternatyw nie przew i­ dzianych k ar będzie czynić zadość celom kary w indyw idualnym wypadku, będą­ cym przedm iotem rozpoznania przez sąd. K w estia oszczędności środków karnych, k tóra w ynikała pośrednio z art. 57 §

1

k.k., może być w zupełności rozw iązyw ana na. gruncie zasady hum anizm u socjalistycznego, którym cała kodyfikacja je st prze­ siąknięta. Z p u nktu widzenia tej zasady można zasadnie tw ierdzić, że w w ypadku

(9)

22 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139) gdy z dwóch sankcji karnych k ara łagodniejszego rodzaju jest w stanie spełnić n a ­ leżycie cele k ary w ynikające z dyrektyw określonych art. 50 k.k., należy zgodnie z tą zasadą w ybrać k arę łagodniejszą, pow odującą m niej cierpień czy dolegli­ wości dla skazanego lub jego ro d z in y .'

IV. Instytucjam i, k tóre wchodzą w skład system u sądowego w ym iaru kary na gruncie nowego kodeksu karnego, są: nadzw yczajne łagodzenie k ary , odstąpie­ nie od kary, zam ienne w ym ierzanie kary ograniczenia wolności zam iast zagrożonej k ary pozbaw ienia wolności, nadzw yczajne obostrzenie kary, w arunkow e um orzenie postępowania, w arunkow e zawieszenie i w arunkow e zwolnienie, dozór i nadzór.

a) Instytucja nadzwyczajnego łagodźenia k a ry jest w swym kształcie bezpośred­

nio związana z system em sankcji karnych części szczególnej nowego kodeksu k a r­ nego, k tó re — jaik to już wcześniej zaznaczono — są o wiele bardziej zw arte niż w dotychczas obow iązującym ustaw odaw stw ie. Powyższa zwartość została osiąg­ n ię ta przez obniżenie górnych granic sankcji na niektóre przestępstw a, przede wszystkim jednak przez podniesienie w niektórych w ypadkach dolnych granic sankcji karnych. Sankcje te są w ten sposób nastaw ione na ładunek społecznej szkodliwości, jak i zazwyczaj tkw i w odpowiadającym danem u typowi przestęp­ stw a zachowaniu się. Nowy kodeks liczy się jednak z możliwością w yjątkow ych sytuacji, dla których naw et najniższa k ara przew idziana w ustaw ie byłaby nie­ współm iernie surowa. W prowadza on więc zupełnie odmiennie uregulow aną in ­ stytucję nadzwyczajnego łagodzenia kary , której w zorów należy szukać w k.k.W.P. Kodeks k arn y z 1932 r. przew idyw ał dwa w ypadki obligatoryjnego nadzw y­ czajnego złagodzenia k ary; w pozostałych było ono dopuszczalne jako nadzw y­ czajne złagodzenie fakultatyw ne, lecz tylko w w ypadkach wyraźnie w ustaw ie wskazanych. Nowy kodeks natom iast nie zna obligatoryjnego nadzwyczajnego łagodzenia kary, lecz tylko fakultatyw ne. P rzesłanki tego nadzwyczajnego łagodze­ nia zostały określone podmiotowo oraz przedmiotowo. Nadzwyczajne złagodzenie k a ry je st dopuszczalne w m yśl art. 57 § 1 w stosunku do nieletniego odpo­

wiadającego z art. 9 § 2 k.k. oraz w stosunku do młodocianego, lecz już tylko w „szczególnie uzasadnionych w ypadkach”. W stosunku do pozostałych kategorii spraw ców jest ono dopuszczalne tylko w „w yjątkow ych, szczególnie uzasadnio­ nych wypadkach, kiedy naw et najniższa k a ra przew idziana za przestępstw o by­ łaby niew spółm iernie surow a”, a w szczególności:

1) ze względu na postaw ę spraw cy, zwłaszcza gdy spraw ca czynił staran ia o .naprawienie szkody lub o jej zapobieżenie albo przyczynił się do ujaw nienia przestępstw a;

2) w stosunku do spraw cy przestępstw a popełnionego we współdziałaniu z in ­ nym i osobami, jeżeli rola jego była podrzędna, a odniesiona korzyść była niew ielka (art. 57 § 2).

Ja k z tego widać, ustaw odaw ca obostrza w arunki stosowania nadzwyczajnego łagodzenia k ary w zależności od kategorii sprawców. W stosunku do nieletnich nie daje żadnych dodatkowych w arunków , należy więc iprzyjąć, że jest ono m oż­ liw e we w szystkich w ypadkach, kiedy względy celowości za tym przem aw iają. W stosunku do m łodocianych muszą to być już szczególnie uzasadnione wypadki, dla których pomocniczą dyrektyw ą jest w skazana w art. 51 dyrektyw a prew encji szczególnej. W stosunku wreszcie do pozostałych spraw ców m uszą to być „wy­ p ad k i w yjątkow e” — co podkreśla regułę niestosow ania nadzwyczajnego łago­ dzenia k ary — oraz „szczególnie uzasadnione w ypadki”, leżące w płaszczyźnie prew encji indyw idualnej (pozytywna prognoza w stosunku do sprawcy), a po

(10)

l i r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m k.k. 23

.części także prew encji ogólnej (problem spraw iedliw ości kary w odczuciu spo­ łeczeństwa).

Sposób tego łagodzenia został też zupełnie odm iennie u jęty niż na gruncie do­ ty ch czas obowiązującego ustaw odaw stw a. Złagodzenie to polega z reguły n a zej­ ściu poniżej dolnej granicy sankcji ikarnej przew idzianej za dane przestępstw o, jed n ak że nie niżej granicy określonej w przepisach o nadzwyczajnym łagodzeniu kary. W szczgólności jeżeli czyn stanow i zbrodnię, to sąd w ym ierza k arę pozba­ wienia wolności nie niższą od jednej trzeciej dolnej granicy zagrożenia, a jeżeli w ystępek — przy czym dolną granicą zagrożenia jest k a ra nie niższa od roku — to sąd w ym ierza k arę pozbaw ienia wolności od 6 miesięcy. Jeżeli zaś czyn stanow i w ystępek zagrożony karą, której dolca granica jest niższa od roku, sąd w ym ie­ r z a karę pozbawienia wolności do 6 miesięcy, karę ograniczenia wolności lub grzyw nę (art. 57 § 3). Stosując nadzw yczajne złagodzenie kary, sąd może też •odstąpić od w ym ierzenia k ary dodatkowej, chociażby jej orzeczenie było obowiąz­ kowe (§ 4 art. 57).

b ) In sty tu cja zamiennego w ym ierzenia — zam iast kary pozbawienia wolności

przew idzianej za dane przestępstw o jako k a ra jedyna — kary ograniczenia w ol­ ności wiąże się bezpośrednio z faktem podniesienia dolnej granicy k ary pozbawie­ nia wolności orzekanej na 3 miesiące. U staw odaw ca nie chcąc, by ta k krótkoiter- mfalowe kary były stosowane jako zasada, w prow adził powyższą instytucję, w y­ kazującą wiele cech podobnych do instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary,

niem niej jednak różniącą się od niego w k ilku punktach. W szczególności nega­ tyw nym i w arunkam i jej stosowania są:

1) dolna granica k ary nie może przekraczać 3 miesięcy kary pozbawienia wol­ ności,

Z) spraw ca nie może być recydyw istą, tzn. spraw cą w ystępku umyślnego skaiza-

mym już przedtem za przestępstw o um yślne na k a rę pozbawienia wolności. Pozytyw nym i w arunkam i stosowania tej instytucji są:

1) kara, k tó rą należałoby wymierzyć za to przestępstw o, nie przśkraczałaby "Według przew idyw ania sądu S miesięcy pozbawienia wolności;

2) skazanie na tak ą k arę nie byłoby celowe.

Należy sądzić, że o tej celowości decydują względy prew encji indyw idualnej, k tó ra tu zyskuje prym at n ad innym i dyrektyw am i.

c) Instytucja odstąpienia od wym ierzenia k a ry je st znaną dotychczasowemu

ustaw odaw stw u instytucją sędziowskiego uw olnienia od kary. W nowym kodek­ sie karnym została ona jednak odm iennie ujęta.

Rozróżnić należy odstąpienie od w ym ierzenia kary zasadniczej oraz od w y­ m ierzenia k ary dodatkow ej. Pierw sze je st na mocy a rt. 56 dopuszczalne tylko

w w ypadkach w yraźnie w ustaw ie przewidzianych, co jednak nie stoi na prze­ szkodzie w ym ierzeniu k a r dodatkowych, jeżeli tylko zachodzą w arunki orzeczenia ta k ie j kary. D rugie możliwe jest tylko w w ypadku stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary określonego art. 57 k.k. (wyżej już wspomnianego) oraz w w y- paidku zamiennego stosowania kary ograniczenia wolności przew idzianego a rt. 54 kjk., a nadto w e wszystkich w ypadkach, w których przestępstw o zagrożone je st k a rą ograniczenia wolności lub grzywny, a zachodzą w arunki jej orzeczenia. "Warunkiem pozytywnym jest osiągnięcie w ten sposób celów kary. Przepis a rt. 55 zacieśnia tu krąg tych k a r dodatkowych do określonych w art. 38 k.k. pod p k t ^ —4 i 6, oo je st zupełnie ;zrozumiałe.

(11)

24 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (139)

d) Instytucja nadzwyczajnego obostrzenia była znana dotychczas obow iązują­ cemu ustaw odaw stw u w stosunku do recydyw y, czynu o charakterze chuligań­ skim oraz przestępstw urzędniczych- niewłaściwych. Nowy kodeks barny przew i­ duje ją w stosunku do recydyw y specjalnej, w ystępku o Charakterze chuligań­ skim oraz przestępstw a ciągłego. Sposób ujęcia tego nadzwyczajnego obostrzenia k a ry różni się jednak istotnie od obowiązującego dotychczas.

1) Tak więc w razie skazania za (przestępstwo ciągłe sąd może orzec karę w g ra ­ nicach do najwyższego ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, nie prze­ kraczając jednak granicy danego rodzaju k a ry (art. 58). Przepis ten zaciera w du­ żym stopniu istniejącą do tej pory różnicę w skutkach skazania za przestępstw o ciągłe oraz rzeczyw isty zbieg przestępstw .

2) W w ypadku zaś w ystępku o charakterze chuligańskim sąd wym ierza karę po­ zbaw ienia wolności nie niższą od dolnego zagrożenia zwiększonego o połowę. C hu­ ligański ch ara k ter czynu pociąga za sobą dalsze konsekw encje obciążające, leżące w ram ach zwykłego obostrzenia, a m ianowicie w stosunku do tych osób nie sto­ suje się zamiennego w ym ierzania — zam iast kary pozbawienia wolności — k a ry ograniczenia wolności oraz odstąpienia od kary ograniczenia wolności lub grzyw ­ ny z jednoczesnym w ym ierzeniem zam iast nich k a r dodatkow ych (art. 55). Nie je st rów nież dopuszczalne w arunkow e zawieszenie w ykonania kary, chyba że przem a­ w iają za tym szczególne okoliczności, co oznacza obostrzenie w arunków jego sto­ sowania. Osobno wreszcie zanotować należy pew ną nowość polegającą na moż­ liwości zasądzenia siprawcy w ystępku o charakterze chuligańskim na zapłacenie na rzecz pokrzywdzonego naw iązki w wysokości od 500 do 5 000 zł.

3) Pow rót do przestępstw a staje się z każdym rokiem coraz bardziej palącym problem em polityki k arn ej w sensie szerokim. Nowy kodeks karny poświęca m u n ależytą uwagę, w prow adzając zupełnie nową regulację praw n ą tej dziedziny w y­ m iaru kary, w k tó rej odbicie znajdują zarówno nowoczesne tendencje, jak i norm y obowiązującego do tej pory ustaw odaw stw a.18 Kodeks odróżnia recydyw ę ogólną od specjalnej. Zagadnienie nadzwyczajnego obostrzenia k ary wiąże się z recydyw ą specjalną — jednokrotną i w ielokrotną.

W w ypadku recydyw y specjalnej jednokrotnej (spraw ca przestępstw a um yślne­ go po odbyciu co najm niej 6 miesięcy pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 la t od odbycia k a ry podobne przestępstw o um yślne, tj. podobne do przestępstw a, za które był już skazany) sąd w ym ierza k arę pozbawienia wolności w granicach od podwójnej wysokości dolnego zagrożenia do najwyższego ustawowego zagro­ żenia zwiększonego o połowę.

W w ypadku zaś recydyw y specjalnej w ielokrotnej (sprawca skazany dw ukrotnie w w arunkach recydyw y specjalnej jednokrotnej, k tó ry odbył łącznie przynaj­ m niej rok pozbaw ienia wolności, popełnia w ciągu 5 la t po odbyciu ostatniej k ary przestępstw o um yślne z chęci osiągnięcia korzyści m ajątkow ej albo o ch arakterze chuligańskim , podobne chociażby do jednego z poprzednio popełnionych prze­ stępstw ) sąd w ym ierza k a rę w granicach od potrójnej wysokości dolnego zagro­ żenia, nie m niej jed n ak od 2 lat, do najwyższego ustawowego zagrożenia zwięk­ szonego o połowę, a jeżeli górna granica ustawowego zagrożenia nie jest wyższa niż 3 lata, to do 5 la t pozbaw ienia wolności (art. 60 § ;2). Orzeczona k a ra za w y­ stępek nie może jednak przekraczać 15 la t pozbawienia wolności (§ 4).

u I to zaró w n o u re g u lo w a n ie z a rt. 60 k.k. z 1932 r., Jak i te n d e n c ja p o w ojennego u s ta ­ w o d aw stw a.

(12)

N r 7 (139) S ą d o w y w y m ia r k a r y w n o w y m Jc.k. 25

Powyższe nadzw yczajne obostrzenie nie ma jednak ch arak teru obligatoryjnego, gdyż sąd ze względu na wypadki szczególnie uzasadnione względami indyw idual- no-prew encyjnym i może nie stosować m nożnika dolnej granicy kary i w konsek­ wencji wym ierzyć ją w granicach ustawowego w ym iaru kary, trak tu ją c pow rót jako okoliczność obciążającą. Talk sam o w w ypadku ponownego popełnienia prze­ stępstw a jako zbrodni nie następuje nadzw yczajne obostrzenie kary, lecz jest to traktow ane jako okoliczność obciążająca — podobnie jak recydyw a ogólna [uprzed­ nie skazanie za jakiekolw iek przestępstw o um yślne lub za nieum yślne — po­ dobne (art. 52)].

e) Instytucja warunkowego um orzenia postępowania, nie znana obowiązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, została op arta na doświadczeniach ustaw odaw stw a r a ­ dzieckiego oraz skandynawskiego. U stawodawca polski wychodzi z założenia, że w drobnych w ypadkach w ym ierzenie kary, a naw et orzeczenie jej wyrokiem , nie jest niezbędne, aby nastąpiła resocjalizacja isprawcy, co w tych w ypadkach moż­ na osiągnąć za pomocą środków, które w wyipadku w arunkow ego um orzenia mogą być stosowane (napraw ienie szkody w całości lub części, przeproszenie pokrzyw ­ dzonego, w ykonanie określonych prac lub świadczeń na cele społeczne w ilości nie przekraczającej 20 godz. oraz poręczenia organizacji społecznej lub kolektyw u, w którym skazany p racu je lub uczy się, albo osoby godnej zaufania, które to in ­ stytucje, kolektyw y lub osoby przez swe działanie uczestniczą w procesie resocja­ lizacji sprawcy). W arunkam i stosowania tej instytucji są:

1) k a ra przew idziana za popełnione przestępstw o nie przekracza 3 la t pozba­ wienia wolności,

2) stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu nie je st znaczny, 3) prognoza co do spraw cy jest pozytywna,

4) okoliczności popełnienia przestępstw a nie budzą wątpliwości.

Umorzenie następ u je na okres próby, który wynosi od roku do 2 l a t Nega­ tyw ny w ynik okresu próby (spraw ca uchyla się od w ykonania obowiązku nań n a ­ łożonego w m yśl art. 28 lub rażąco narusza porządek praw ny, a w szczególności dopuszcza isię przestępstw a) pociąga za sobą podjęcie postępowania karnego (art. 29).

f) In sty tu cja w arunkow ego zawieszenia — będąca w obowiązującym obecnie ustaw odaw stw ie nierozłącznie związana z system em prew encyjnym , skierow anym n a zapobieganie przestępstw u ze strony sprawców przestępstw stojących przed s ą ­ dem — została w swych ogólnych kształtach uregulow ana w nowym kodeksie podobnie. S tąd też w niniejszym opracowaniu w skazuje się jedynie na różnice, jak ie w prowadził now y kodeks karny. Są to różnice następujące:

1) Sąd może w arunkow o zawiesić w ykonanie k a ry za przestępstw o nieum yślne w w ym iarze do 3 la t pozbaw ienia wolności.

2) N egatyw ną przesłankę warunkow ego zawieszenia w ykonania kary stanow ią Względy n a społeczne oddziaływanie kary. K w estia ta m usi być jednak w ty m aspekcie oceniona indyw idualnie, bo rów nież k a ra z w arunkow ym zawieszeniem oddziałuje wychowawczo na ogół, zwłaszcza jeżeli połączono ją z dodatkow ym i foodkami, jakie m a do dyspozycji sąd.

3) O rzekając w arunkow e zawieszenie kary, sąd może orzec karę grzywny, cho­ ciażby jej w ym ierzenie na innej podstawie nie było przewidziane.

4) W arunkow e zawieszenie można uzależnić od poręczenia organizacji, in sty ­ tucji lub osoby godnej zaufania.

(13)

26 K a z i m i e r z B u c h a ł a N r 7 (13fl)

5) Sąd może włożyć szereg obowiązków, k tóre mogą być w trak cie próby uchy­ lane, zm ieniane,. rozszerzane lub ustanaw iane.

6) W stosunku do młodocianego okres próby wynosi od 3 do 5 lat. W stosunku do młodocianych spraw ców przestępstw um yślnych oddanie pod dozór organizacji społecznej, instytucji lub osoby jest obowiązkowe.

7) O bligatoryjne zarządzenie w ykonania kary może nastąpić tylko wtedy, gdy skazany popełni przestępstw o um yślne podobne do poprzedniego, za k tóre orze­ czono prawom ocnie k arę pozbawienia wolności, albo gdy spraw ca uchyla się od obow iązku napraw ienia szkody w m ieniu społecznym, jeżeli tak i obowiązek zo­ s ta ł na niego włożony.

8) Zarządzenie w ykonania k ary może nastąpić w okresie próby i dalszych 6 miesięcy, z upływem których następuje zatarcie skazania, jeżeli zarządzenia co do w ykonania k a ry nie wydano.

g) Istotne zmiany poczyniono także w zakresie uregulow ania instytucji w a ru n ­ kowego zwolnienia, które w praw dzie nie zm ieniają jej charakteru, jednakże w pły­ n ą na zakres jej stosowania. W opracow aniu niniejszym nie analizuje się istoty “tej instytucji, a tylko w ypunktow uje różnice w stosunku do obowiązującego do te j pory ustaw odaw stw a. Są to mianowicie różnice następujące:

1) N egatyw ną przesłanką stosowania w arunkow ego zwolnienia są względy na społeczne oddziaływanie kary. Sama pozytyw na prognoza w stosunku do spraw cy n ie w ystarcza, gdyż w arunkiem udzielenia jest spełnienie „celów k a ry '1 mimo n ie­ w ykonania jej w całości (art. 90 § 1).

2) W arunkow e zwolnienie może dotyczyć zastępczej k a ry pozbawienia wolno­ ści tylko wówtzais, gdy przem aw iają za tym „szczególne okoliczności” (§ 2 art. 90). 3) W stosunku do młodocianego zwolnienie może nastąpić po odbyciu co n a j­ m niej połowy kary, nie wcześniej jednak niż po 6 m iesiącach.

4) W arunkow e zwolnienie jest dopuszczalne także w stosunku do recydywistów, z tym tylko zastrzeżeniem , że w stosunku do w ielokrotnych recydyw istów okreś­ lonych w art. 60 § 2 i 3 m uszą zachodzić szczególne okoliczności za tym przem a­ w iające. W w ypadku takim skazany m usi odbyć najm niej 3/4 kary.

5) Okres próby w stosunku do młodocianego nie może upłynąć przed osiągnię­ ciem przez niego 21 roku życia, a w stosunku do recydyw isty wielokrotnego okres ten nie może być krótszy niż 3 lata.

h) Z b raku m iejsca zaznacza się jedynie, że nowy kodeks zna także instytucję bezw arunkowego zwolnienia z odbycia reszty kary, przy czym dotyczy ona kary ograniczenia wolności oraz k ar dodatkowych określonych w a rt. 38 p k t 1—4 k.k.

Zwolnienie z odbycia reszty kary ograniczenia wolności możliwe jest po od­ byciu przez siprawcę przynajm niej połowy orzeczonej kary. W arunkiem m eryto­ rycznym jest, by spraw ca „przestrzegał porządku praw nego i w yróżniał się swą pracą, jak również by w ykonał włożone na niego obowiązki. K arę uznaje się

w tedy za w ykonaną w całości (art. 88).

Zwolnienie z odbycia reszty kary dodatkowej możliwe jest także po upływie połowy okresu, na k tó ry ją orzeczono, nie wcześniej jednak niż po roku. W arun­ kiem zwolnienia jest, by skazany w okresie tej k a ry przestrzegał porządku p ra w ­ nego (art. 89).

i) Instytucja dozoru była znana obowiązującem u dotychczas ustaw odaw stw u, przew idyw ał ją bowiem art. 612 k.k., który stanow ił, że na czas w arunkowego w

(14)

y-№ 7 (13'9) G w arancje ka rn o -p ro ceso w e na tle n o w e j k o d y fik a c ji 27 ■konania k ary można oddać skazanego pod dozór ochronny. Instytucję nadzoru zn ała też ustaw a o w arunkow ym zwolnieniu (art. 4 § 2), k tóra m iała charakter w zględnie obligatoryjny.

Nowy kodeks k arn y w prowadził instytucje nadzoru, k tó rą orzeka się w sto­ s u n k u do recydyw istów wielokrotnych obligatoryjnie, a w stosunku do pozosta­ ły ch recydyw istów — fakultatyw nie. U chylanie się przez skazanego od nadzoru pociąga za sobą umieszczenie go w ośrodku przystosow ania społecznego (art. 64).

N atom iast instytucja dozoru związana jest z w arunkow ym zawieszeniem i w a- lu n k o w y m zwolnieniem.

MARIAN CIEŚLAK

Problem gw arancji karno-procesow ych

na łle nowej kodyfikacji

1, Pojęcie gw arancji procesowych

IW lite ratu rz e karno-procesow ej mówi się nierzadko o „gw arancjach proceso­ w y c h ”. Pojęcie to w ystępuje zresztą w tych kontekstach, w których chodzi bądź 0 podkreślenie s z c z e g ó l n e j w a g i pew nych spraw z p u n k tu w idzenia społecz- mego, bądź o przeciw staw ienie form alnej, „zew nętrznej” stronie norm p ra w ­

nych — ich „m aterialn ej” społecznej treści, ich „realności” i efektywności w p ra k ­ tyce. Hola więc, jak ą wyznacza się tem u pojęciu, jest ważna. Stąd też ważną i ce­ lową rzeczą w ydaje się bliższe zbadanie treści tego pojęcia, jego funkcji i m etodo­ logicznej przydatności w opisie i analizie zagadnień karno-procesowych.

Nazwa „gw arancja” została zapożyczona przez nasze słownictwo praw nicze z języka francuskiego (la garantie). I podobnie jak w języku francuskim ,1 tak samo 1 w naszym jest ona używana w wypowiedziach praw niczych i w mowie potocznej w różnych znaczeniach, których znam ieniem wspólnym je st (w najszerszym sensie) z a p e w n i e n i e , z a b e z p i e c z e n i e j a k i c h ś p r a w l u b i n t e r e s ó w .

Pojęcie (lub raczej różne pojęcia) gw arancji zna przede wszystkim praw o cy­ w iln e 2. Spotykam y je także w innych dziedzinach praw a, zwłaszcza w praw ie p a ń ­ stw ow ym , gdzie mówi się o g w a r a n c j a c h p o d s t a w o w y c h p r a w i w o l ­ n o ś c i o b y w a t e l s k i c h » , ale niekiedy także o „gw arancjach przepisów p ra w ­

1 P o r. L a g ra n d e E ncy clo p éd ie, P a ry ż (hasło G arantie, s. 464—478).

2 P o ję cie to w y s tę p u je zw łaszcza w zw iązk u ze sprzedażą o raz p rz y p o ręczen iu (um ow a g w a r a n c y jn a ) , p o r. R. L o n g c h a m p s d e B e r i e r : Z obow iązania, w y d . III (przez •J. G órskiego), P o z n a ń 11948, s. 628—629; W. C z a c h ó r s k i : P ra w o zobow iązań w zary sie.

W arszaw a 1968, s. 211, 448 i n., 683—684.

* S. R o z m a r y n : K o n s ty tu c ja jak o u staw a zasad n icza PR L , W arszaw a 1961, s. 84—90; -A. B u r d a , R. K l i m o w i e c k i : P ra w o p ań stw o w e , W arszaw a 1959, s. 501.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Magdalena Ziółkowska, Wojciech Grzybała (Warszawa: Fundacja Andrzeja Wróblewskiego, Instytut Adama Mickiewicza, Hatje Cantz Verlag, 2014), 36.. 12 Ziółkowska, Grzybała,

więc chleb i wino, nad którymi wypowiada się, wzywa się „verbum Dei", staje się „ciałem Chrystusa". „Verbum Dei" może więc oznaczać także wezwanie

Применение низинного торфа в дозе 400 ц сухого вещества на гектар только незначительно повышало содерж ание воды в песке на различных

Nevertheless, single mutations in the Cas4 domain proved that unlike some unfused Cas4 systems (e.g. I-D) ( 15 ), the spacer adaptation process is in fact reduced, suggesting that

This method can support designers to explore designs according to both geometries and performance and also illustrate the relationships between geometric typology and

The humanists assume, in addtition to the hunger for dignity, that the hunger for dignity is fhr more profound than all the so-called ( negative drives

Środowisko symulacji wirtualnej ma możliwość pro- gramowania zachowania obiektów oraz elementów śro- dowiska symulacyjnego z wykorzystaniem dedykowane- go języka SQF

stępnym okresie jednak katechizmy Kanizjusza zyskały większą popularność niż katechizm Soboru Trydenckiego .36 37 Jego trzy katechizmy dla studentów, dzieci i