R E C E N Z JE
821 3) O ddziałały tu nie sam e ty lk o p og lą d y p olsk ich d em ok ra tó w z e m ig ra cji, ale· i w yda rzen ia w P o lsce , zw łaszcza w 1846 r. H epn er p rzy p o m in a (s. 269) b a rd zo c ie k a w y ustęp „W e zw a n ia d o S ło w ia n “ z k oń ca 1848 r. p o ś w ię c o n y p o w sta n iu c h ło p skiem u 1846 r. w G a licji. B a k u n in p rzyzn a je, że p ow sta n ie to przyszło, „n ie w p o r ę “ ,, p on iew aż zw ró c iło się „p rz e c iw d em ok ra tyczn ej szlachcie... A le p oza n im u ja w n ia się siła n ow a i n ieoczek iw a n a , w u lkan , k tó r e g o w y b u c h za grzeb ie p o d p otok a m i la w y sztuczne o g ro d y ca rsk iej d y p lom a cji... C h łopsk a re w olta w G a licji je s t niczym ,, ale je j og ień szerzy się p o d ziem ią i oto ju ż olb rzy m ie k ra tery otw ie ra ją się w ś w ie cie ch łop sk im olb rzy m ieg o im p eriu m r o s y js k ie g o “ . M am y tu je szcze je d n o p o tw ie r dzen ie m ięd zy n a rod ow eg o rozgłosu w y p a d k ó w ta rn ow sk ich i w p ły w u ic h na o g ó l ną atm osferę w d o b ie W iosn y L u dów .
4) Na k on iec, zdaniem autora, p o w sta n ie styczn iow e, a ra czej je g o klęska, za w ażyła na o d w ró ce n iu się B a k u n in a od k o n ce p c ji r e w o lu c ji agrarnej op a rtej o R o s ję i na tym , że w ostatnich latach ż y cia p rze n ió sł on sw o ją ak ty w n o ść g łó w n ie na k ra je łacińskie. T w ie rd ze n ie takie, n iew ą tp liw ie silnie u p roszczon e, za w iera przecież ja kąś cząstk ę p ra w d y : u zn a jem y przecież p o w szech n ie zw ią ze k m ię d zy u p ad k iem p o w stania sty czn iow ego, a za łam an iem się p ierw szej „Z ie m li i W o li“ oraz r e w o lu c y j n y ch p la n ó w re d a k c ji „ K o ło k o ła “ .
Z a m y k a ją c rozd zia ł p o ś w ię co n y W iośn ie L u d ó w au tor stw ierdza (s. 284), że „ w p rze ciw ień stw ie do słow ia n ofilstw a rosy jsk ieg o i do m esja n izm u m istyczn ego polskiego, r e w o lu c y jn y pa n slaw ia m ba k u n in o w sk i la t 1848-49, ja k k o lw ie k n a ła d o w an y dynam item , n ie m iał się n igd y stać, n a w e t w s w y m p reb a k u n in o w sk im w a ria n cie L e le w e la i d em o k ra tów p olsk ich , szerszym r u ch em id e o lo g ic z n y m “ . N in ie j sza ba ga telizu ją ca ocena roli d z ie jo w e j re w o lu c y jn e g o dem ok ratyzm u polskiego· i ro sy jsk ie g o tłu m aczy się z a rów n o n ie zn a jo m ością tematu·, p o g łę b io n e g o zn aczn ie w n a jśw ieższych badan iach , ja k i form a listy czn y m trak tow a n iu sp ra w y (p rzy k ła dem : cy to w a n y p o w y ż e j „ w p ły w “ C ieszk ow sk ieg o na Bakunina). L ecz tem atyk a p o d jęta w tej k siążce przez fra n cu sk ieg o autora p ow in n a zbu dzić u w a gę i p o ls k ich b a d aczy. O p ostro n n y ch źró d ła ch p o ls k ic h r u ch ów r e w o lu c y jn y c h pisan o u nas z w ię k szą i m n iejszą ra cją d osta teczn ie dużo. T a k sam o o m ię d zy n a ro d o w y m zn aczen iu k w estii p o ls k ie j. N a tom iast p r o b le m o d d zia ły w a n ia P o la k ó w i sp ra w y p o lsk ie j na id eologię, taktykę, o rg a n iz a cję r u ch ó w r e w o lu c y jn y c h w są siedn ich k ra ja ch w c ią gu ca łeg o X I X w iek u — ten p ro b le m w a rt je s t je s z c z e g ru n tow n eg o przebadania..
S tefan K ie n ie w icz
L ou is G i r a r d , La p olitiq u e des tra v a u x p u b lics du S econ d Empire,, A rm a n d Colins P ary ż 1952, s. X X X I I , 415.
S olidn a e r u d y cy jn a praca· d ok torsk a je d n e g o z u czn iów P o u t h a s a , oparta o d o ś ć liczn ie za ch ow a n e arch iw a lia fra n cu sk ich k om p a n ii k o le jo w y c h i akta M i nisterstw a R o b ó t P u b liczn y ch ; au tor k orzystał też z c ie k a w y c h p a p ie r ó w Enfantina, M. C hevaliera, R ou h era i n atu raln ie z og rom n ej litera tu ry d ru k ow a n e j. Z w ielką, o b fitością szczeg ółów , a je d n a k b a rd zo ja sn o i p r z e jr z y śc ie książka z a jm u je się h i storią fin a n sow a n ia r o b ó t p u b liczn y ch w e F ra n cji w latach 1848-70. N a jw ię ce j m ie j sca p o ś w ię c o n o d z ie jo m k o le i żela zn y ch i p rzem ia n om u rb a n istyczn ym P aryża; z k o lei zaś in w e sty cjo m p o rto w y m , k a n a ło m i m e liora cjo m . Z a g a d n ien ie u ję to w r o z w o ju h isto ry czn y m i w ścisły m p ow ią za n iu z p o lity k ą ; w n ak ręca n iu k on iun k tu ry p op rzez in ic ja ty w ę p a ń stw ow ą au tor w id zi g łów n ą „ r a c ję b y tu “ I Cesarstw a. K sią ż ka p ośw ięco n a je s t d ram atyczn em u o p isow i w a lk i p o m ię d zy d w o m a od ła m a m i f i
-822 R E C E N Z JE
n a n sjery : pion iersk im , „s a in t-s im o n is to w sk im ", p o p ie ra ją c y m reżym , tym k tóry r e prezen tu ją H aussm ann i bracia P éreire — oraz tra d ycyjn ą , liberaln ą haute banque z R otszy ld a m i na cz.ele. I ch ocia ż autor n ie zam yka oczu na szarlatan izm i gorą czk ę s p e k u la cy jn ą p o p le cz n ik ó w C esarstw a, p rzecież sy m p a ty zu je z ich szerok im ro zm a c h em i rzek om ą p ostęp o w ością (p a rok rotn ie ok reśla ten k ieru n e k n azw ą N ew Deal), W za k oń czen iu in synu u je, że zatrzym an ie p rze b u d o w y P a ry ża p o d k on iec la t 60 -ty ch (pod n a cisk iem haute banqu e) da ło p o c z ą te k k ry zy so w i b u d o w n ictw a , w k tórym możnaiby u p a try w a ć je d n o ze źród eł K o m u n y (s. 393). P ou cza ją ca sk ądin ąd h istoria ro zg ry w e k p om ięd zy rządem a różn y m i g ru pam i fin a n sje ry została izolow a n a w tej k siążce o d og ó ln eg o r o z w o ju sił w y tw ó r c z y c h i stosu n k ów sp ołeczn y ch , a zw łaszcza od w a lk i klasow ej., co o d b iło się i na k o ń co w y c h w n iosk ach . T y m n iem n iej m ożna d o w ie d zie ć się z tej p racy w iele c ie k a w y c h szczeg ółów , in teresu ją cy ch w sen sie p o r ó w n a w c z y m rów n ież h istoryka E u rop y w sch od n iej. O fin a n sow a n iu b u d ow y k o le i za g ra n iczn y ch przez kapita ł fra n cu sk i są n ieliczn e w zm ia n k i. K o rek ta n iezb y t sta ra n n a ; indeks n azw isk niestety nie o b e jm u je przyp isów .