Dziubiński, Andrzej
"The Life of Saladin : From the Works of Imad ad-Din and Baha ad-Din", Sir
Hamilton Gibb, Oxford 1973 : [recenzja]
Przegląd Historyczny 65/3, 560-562 1974
Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego, powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego i kulturalnego.
Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki
wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach
dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.
560 R E C E N Z J E
odszedł w nim od zasady „czystej” biografii na rzecz krótkiej, ale tra fn e j oceny całokształtu rządów Septim iusza Sewera, jego głównych osiągnięć i reform . A utor podsum ow ał zasadniczą tezę pracy o dojściu do w ładzy afrykańskiego cesarza jako przykładzie aw ansu arystokracji te j najbogatszej prow incji Zachodu („The accession of Septim ius was a sym ptom not a cause of the rise o f the Africans, w hich had begun long before", s. 282). O ceniając pozytywnie reform y wojskowe Sewera, Birley określił je słusznie jako nie ta k bardzo „rew olucyjne”, jak dotąd m niemano, nie było zwłaszcza zbyt gwałtownego przew rotu w składzie etnicznym w ojsk, całkowitej elim inacji m ieszkańców Italii. Zasadniczą i bardzo cenną innow acją było tw orzenie przez Sew era zaczątków arm ii rezerw ow ej poprzez zgomadzenie w centrum Italii znacznej liczby wojsk — ponad 30 tys. żołnierzy (legio II P arthica w^Albanum, po
większone znacznie cohortes praetoriae i urbanae, wreszcie équités singuläres) 8.
Ideę tę rozw inął dopiero cesarz Gallienus. Nie można się natom iast zgodzić z kon
kluzją autora o konsekw entnym kontynuow aniu przez Sewera linii polityki P e rti- naksa i M arka A ureliusza (s. 289). Wiąże się to z już w spom nianym niezrozum ieniem przez B irleya polityki społecznej Pertinaksa, k tó ra z pewnością odbiegała od idei senatorskiego cesarza, jakim był M. Aureliusz. Możnaby raczej uznać, że P ertinaks naw iązyw ał do społecznej polityki H adriana.
Recenzowaną pracę kończą 3 aneksy, z których szczególnie cenny jest III:
*,Septim ius Severus and The A fricans” (s. 327—358). Birley sta rał się wykazać, że Septim iusz Sewerus konsekw entnie opierał się na senatorach i ekw itach pochodzenia afrykańskiego, do których m iał najw iększe zaufanie, pow ierzał im zwłaszcza n a j
bardziej odpowiedzialne stanow iska m ilitarne. Drugie m iejsce po „A frykańczykach”
zajm ow ali ludzie pochodzący z Syrii, pow iązani z rodziną Ju lii Domny. J a k w całej pracy i swych wcześniejszych arykułach Birley w ykazał w tej p artii książki dosko
nałą znajomość prozopografii.
P racę uzupełnia bogata i wszechstronnie zstaw iona bibliografia (s. 361—375) oraz indeks — głównie osób (s. 377—398). Przypisy — jak często w opracow aniach b ry tyjskich — są bardzo zwięzłe, choć w ykazują dużą erudycję autora. Szkoda, że częste pow oływ ania się na inskrypcje nie zn ajdują odpowiednich adnotacji w przy
pisach.
P raca A. B irley’a o Septim iuszu Sewerze na pewno pozostanie długo podstaw ow ą pomocą dla wszystkich interesujących się dziejam i rzym skim i na przełom ie II/III w.
n.e.; budząc zainteresow anie dla sam ej osoby cesarza i jego epoki, pozostawia jed n ak wiele problem ów bez odpowiedzi, pole do dzałania dla innych badaczy.
Maria Jaczynow ska
S ir H am ilton G i b b, The L ife o f Saladin. From, the W orks of Im ađ ad-D in and Baha ad-Din, Clarendon Press, Oxford 1973, s. 76.
K siążka wybitnego orientalisty Sir H am iltona G i b b a o życiu S aladyna (1138—1193) jest zm odyfikow aną w ersją wcześniej napisanego przezeń ^rozdziału pt.
„Saladin” do w ydanej w Stanach Zjednoczonych przez K. S e t t o n a „History of the C rusades”. A utor pom ijając świadom ie dziedzinę adm inistracyjno-gospodarczą działalności w ybitnego A jjubity, kreśli jego w izerunek jako polityka i wodza. Nie w kracza więc w szerokie zagadnienia ustrojow e ówczesnych państw Zangidów w Irak u , Nurydów w Syrii, Fatym idów a potem A jjubitów w Egipcie.
8 w p a r t i i t e j A . B i r l e y p o d s u m o w a ł t e z y n o w e g o a r t y k u ł u E . В i г 1 e y ’ a , S e p t i m i u s S e v e r u s a n d t h e R o m a n A r m y , „ E p i g r a p h i s c h e S t u d i e n ” 8 [ B o n n 1969], s. 63—82. P o d o b n e t e z y w y s u n ą ł n i e c o p ó ź n i e j R . E . S m i t h , T h e A r m y R e f o r m s o f S e p t i m i u s S e v e r u s , „ H i s t o r i a ’*
X X I , 1972, 3. S. 481— 199.
R E C E N Z J E
561
Gibb na początku książki przeprow adził krytyczny rozbiór źródeł opierając się na opublikow anym w czasopiśmie „Speculum ” w 1960 r. artykule pt. „The A rabie Sources for the Life of Saladin”. W ykorzystał głównie dwie kroniki arabskie: „Al B ark asz Szam i” pióra Im ad ad-D in al Isfahaniego (1125—1201) oraz „An N aw adir as su lta n ijja w a al M ahasin al Ju su fija ” autorstw a Baha ad-D in ibn Szaddada (1145—1234). Często zestaw ia z nim i bardziej znanego historykom Izz ad-D ina ibn ai A tir (1160—1234).
K ronikarze ci, piszący z różnych pozycji politycznych i osobistych, grzeszący panegirycznym charakterem narracji, różnie oceniali postępowanie pryw atne i p o sunięcia polityczne Saladyna. U łatw ia to w pewnym stopniu analizę historyczną postaci. Tym bardziej, iż wiadomo dokładnie kim byli piszący. Dzieło Ibn al Atira,
„Al K am il fi a t T arich” cieszyło się zawsze dużą sławą, ponieważ jako historia powszechna św iata islam u jest źródłem wszechstronnym , obejm uje też wszystkie w ypraw y wojenne Saladyna. Ibn al A tir był związany sym patią z atabegam i zan- gidzkim i z Mosulu w Iraku, którym pisał raczej panegiryki niżeli historię („Tarich ad daw la al A tab ak ija”), a więc z głównymi przeciw nikam i Saladyna. Ibn al A tir posiłkował się co praw da kroniką Im ad ad-D ina al Isfahaniego, ale dał złośliwą in terp retację wielu faktów z życia A jjubity, dodawał też propagandow e dopiski.
Nie wszyskie jego krytyki były pozbawione podstaw, należy bowiem pam iętać, że Im ad ad-D in jako człowiek blisko związany z Saladynem , był z kolei bezkrytyczny w ocenie swojego władcy. Tak więc zgromadzony u Ibn al A tira m ateriał polemiczny je st pierw szorzędnym źródłem do poznania nie tylko tej strony osobowości Saladyna, której nie chcieli przekazać jego gloryfikatorzy, ale jest także przyczynkiem do po
znania etyki i m oralności m uzułm ańskiej X II—X III wieku.
Praw ie jedynym źródłem do wczesnego okresu życia Saladyna jest kronika szyity z Aleppo Ibn Abi T ajji. Był on wrogo usposobiony do atabega N ur ad-D ina, syna Zangiego, sprzyjał natom iast w yraźnie sunnicie Saladynowi. Szczytowe lata sukcesów Saladyna walczącego z Krzyżowcami, skreślił Baha ad-D in ibn Szaddad, w ieloletni kadi al askar, czyli sędzia wojskowy, w pewnym zaś okresie sekretarz sułtański. Ja k podkreśla Gibb, znam ienny jest nieoficjalny ton kroniki, ponieważ au to r pisał o sułtanie nie tyle jako o swoim władcy, lecz jak o przyjacielu. P isał on bezkrytycznie, chociaż nie tw orzył k ultu bohatera; z k a rt jego kroniki przebija n ie
kłam any podziw dla prawości charakteru sułtana. Zresztą wysokie zalety etyczne Saladyna, który swoim postępowaniem odcinał się np. od niepotrzebnego okrucień
stw a Ryszarda Lwie Serce, znalazły odbicie również w pieśniach i poezji średnio
wiecznej Europy.
Dzieło Baha ad-D ina uzupełnia wymieniony w tytule książki inny sekretarz (ka tib ) S aladyna (od 1175 r.), Im ad ad-Din. Napisał on siedem diariuszy, z których ocalały do naszych czasów tylko dwa, tudzież osobne dzieło o kam paniach wojennych z la t 1187—1193 pt. „A|l F ath al K ussi fi al fa th al K udsi”. Ocalał też w yjątek z brakujących lat, w odpisach innego kronikarza Abu Szamy z X III w. Im ad ad-D in był jednym z najw iększych stylistów swoich czasów jak stw ierdza Gibb, podkreśla
jąc, że rzadko zdarza się, aby ścisła m ateria historyczna pozostawała w zgodzie z kwiecistością stylu. Potwierdzeniem ścisłości Im ad ad-Dina są kroniki arcybiskupa W ilhelm a z Tyru i E rnula zgodne w wielu szczegółach z opisami muzułm ańskiego dziejopisa.
Gibb w ykorzystał listy i dokum enty saladynowego wezyra w Egipcie, a zarazem i przyjaciela, Al Kadiego al Fadila. Posłużył się także wspom nianą kom pilacją Abu Szam y, w zm iankam i w „R ihla” andaluzyjskiego podróżnika Ibn D żubajra (zm.
w 1217 r.), księgą egipskiego urzędnika Ibn Mummatiego oraz dwoma kronikam i Aleppo i Syrii spisanym i w następnym pokoleniu przez Ibn al Adima i Ibn Wasila.
562 R E C E N Z J E
Omówiłem szerzej źródła użyte przez autora, bowiem są one m niej znane niż czyny bohatera książki, spopularyzow ane dostatecznie przez europejską historio
grafię dotyczącą III k ru cjaty i K rólestw a Jerozolimskiego.
Saladyn będąc z pochodzenia K urdem z T ak rit nad Tygrysem, gdzie urodził się w 1138 r., nazyw ał się w rzeczywistości Salah ad-D in Ju su f ibn A jjub. Dzieciństwo spędził m.in. w Baalbeku, gdzie jego ojciec był gubernatorem w służbie atabega Zangiego. Za panow ania syna Zangiego, N ur ad-D ina, w 1164 r. Saladyn tow arzy
sząc swem u wujow i Szirkuhow i w w ypraw ie do Egiptu rozpoczął faktycznie karierę polityczną. W w yniku sprzyjających okoliczności, w 1169 r. został wezyrem kalifa fatym idzkiego Al Adila. Dążąc do obalenia z jednej strony szyityzmu w Egipcie, z drugiej strony zmuszony staw ić czoła N ur ad-D inow i z Syrii, spod którego zwierz
chnictw a się w yłam ał, Saladyn w w yniku paru kam panii w ojennych stał się po 1175 r. panem Egiptu, Syrii i Hidżazu. Do 1185 r. podporządkow ał sobie górną M ezopotamię realizując główny cel strategiczny, okrążenie K rólestw a Jerozolim skie
go. Gibb drobiazgowo opisuje rozgryw ające się w ydarzenia polityczne i nieustanne w alki z N urydam i, Frankam i, ism ailitam i S tarca z Gór itd. podkreślając, iż m uzuł
m ańscy ryw ale S aladyna nie dostrzegali w jego działaniu celu nadrzędnego, jakim był ogólny interes islam u, tj. także w yparcie krzyżowców z Palestyny.
O ryginalne uwagi czyni Gibb w związku ze słynnym zwycięstwem Saladyna nad w ojskam i chrześcijańskim i pod H attin w dniach 3—4 lipca 1187 i innym i zwy
cięstwam i w tej kam panii. Otóż według niego powszechnie przyjęty w historiografii m uzułm ańskiej i europejskiej sąd o w ybitnych wojskowych zdolnościach dowód
czych S aladyna polega na nieporozum ieniu. Zdaniem Gibba sułtan zawdzięczał sukcesy raczej swemu zmysłowi organizacyjnem u i politycznemu, potrafił um iejętnie zmobilizować posiadane w dyspozycji siły i odpowiednio rozegrać poszczególne kam panie. Sprzyjała m u również ówczesna słabość państw a krzyżowców.
O w ielkim rozm achu politycznym S aladyna świadczą m.in. chęć w spółpracy z m arokańskim i A lm ohadam i, którym proponow ał zablokowanie drogi m orskiej krzyżowcom. Almohadzi nie odpowiedzieli jednak na apel Wojny Świętej.
K siążka G ibba jest interesującym studium niezw ykle ważkiego i skom plikow a
nego politycznie okresu w dziejach Bliskiego Wschodu. To, że m onografia oparta jest na źródłach arabskich, m a dodatkowy w alor dla historyków nie znających tego języka. Należy jednak żałować, że autor ograniczył się do faktów ściśle związa
nych z Saladynem , a pom inął spraw y gospodarcze. Znajomość podstaw gospodar
czych (finansowych) ajjubidzkiego p aństw a pozwoliłaby w wielu w ypadkach lepiej zrozumieć m otyw y sułtańskiego działania.
A ndrzej D ziubiński
G ernot v o n G r a w e r t M a y , Das staatsrechtliche Verhältnis Schlesiens zu Polen, B öhm en und dem Reich während des M ittelalters.
(Anfang des 10. Jahrhunderts bis 1526), Aalen 1971, s. X XVII, 1969.
Zadaniem dysertacji doktorskiej pisanej pod kierunkiem prof. H. T h i e m e, było ukazanie związków Śląska z trzem a państw am i rozciągającym i swą władzę w różnych czasach nad jego terytorium . A utor podał w swej pracy popraw nie fakty historyczne, a także, co zasługuje na podkreślenie, zebrał ogromną lite ra tu rę polską i czeską, choć nie p o trafił z niej należycie skorzystać. Praca ogranicza się do za
gadnień państw ow o-praw nych pozostaw iając poza zasięgiem zainteresow ań związki gospodarcze, społeczne, kulturalne. Nie interesow ał go też system adm inistracyjny, ani ustrój społeczny i praw ny badanego regionu, chociaż zwrócenie na nie uwagi mogłoby w iele wyjaśnić. Zam iast wszechstronnego przebadania problem u przyna
leżności państw ow ej Śląska, dał autor przegląd form alnych zmian w ładzy zw ierz-