• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.09.10, R. 2, nr 107

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.09.10, R. 2, nr 107"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena numeru 10 groszy* QPONMLKJIHGFEDCBA

6Ł0S LUBAW SKI

: POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLICE

W ychodzi trzy razy tygodniow o: re w torek, czw artek i sobotę.

Przedpłata: miesięczna wynosi 80 groszy z doręczeniem 1 złoty, kwartalna wynosi 2,40 zł. z doręczeniem 3,00 zł.

W wypadkach nieprzewidzianych spowodowanych silą wyższą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa żąda­

nia niedostarczonych numerów lub odszkodowania.

Ogłoszenia:

za ogłoszenie od wiersza 1 mm. na str. 6-łam. 15 gr.

na str. 2-łam. 50 gr., ogłoszenia drobne słowo 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja nie odpowiada.

Telefon Nr. 59. Konto czekowe P. K. O. Nr. 145266.

Czcionkami drukarni B. Miłoazewaklego w Nówemmieńcie n. Drw.

Rok II. I Nowemiasto n. Drwęcą, wtorek dnia 10. września 1935 r. Nr. 107

Wspólne

cele wsi i miasta.

S tały spadek cen zboża na ry n k ach k rajo­

w ych, jaki zao b serw o w ać m ogliśm y od szereg u lat, w tym roku o siąg n ął poziom tak n isk i, źe położenie rolnictw a stało się w prost k atastro - falnem .

K atastro faln y stan ro ln ictw a odbił się rów ­ nież na w szystkich innych g ałęziach g o sp o d arst­

w a k rajo w eg o , na h an d lu , rzem iośle i drobnym przem yśle.

W sk u tek coraz m niejszej rentow ności pracy na roli, i coraz m niejszych dochodów z gospo ­ d ark i rolnej, rolnictw o zubożało a jeg o s iła nabyw cza p rzestała być czynnikiem dodatnim w handlu i rzem iośle.

H andel zatem i rzem iosło narów ni zaintere­

sow ane są w polityce rolnej naszego kraju.

W yłączyć tu należy p rzem y śl sk artelizo w a- ny i zm onopolizow any, k tó reg o zubożenie ro l­

n ictw a, handlu i rzem iosła m ało obchodzi.

C h ro n ił o» się przed nierentow nością pod ­ trzy m y w an iem w y so k ich cen, nie stojących już w żadnym sto su n k u do n is k ic h cen zboża, o k azy w ał się nieustępliw ym i na nędzę p o w sta­

jącą nieczułym . K artele należy uw ażać jako zło, k tó re w w alnej części przyczyniło, się do pogłębienia k ry zy su w w szelkich Jn n y ch g ałę­

ziach naszego życia gospodarczego.

K artele tw orzą osobną, niechlubną k arlę w życiu gospodarczem P o lsk i, dlatego zająć się nim i n ależy w osobnej, w yczerpującej ten tem at rozpraw ie.

D ziś chcielibyśm y w ykazać, źe in teresy rolnictw a zbiegają się z interesam i handlu i rze­

m iosła i że w ysiłki nad polepszeniem bytu ro l­

n ictw a znajdują oddźw ięk życzliw y tak w h an­

dlu jak i w rzem iośle.

Z ubożała nietylko w ieś. Z ubożało tak że i m iasto. W ieś i m iasto n iero zerw aln ie w życiu gospodarczem są złączone. O słabiona siła n a­

byw cza rolnictw a odbija się ujem nie na obrotach handlu i zatru d nien iu rzem iosła. N ależy spoj­

rzeć także b y strem okiem 1 do ty ch w arsztató w pracy, aby się przekonać o sk u tk ach p o g łęb ia­

jąceg o się kryzysu.

Jeżeli handel jeszcze istn ieje, to jego siły ży w o tn e są na w yczerpaniu a egzystencję jego nazw ać należy jed y n ie słab ą w eg etacją. N iezli­

czona ilość p rzed sięb io rstw handlow ych została zlikw idow aną a cy fry staty sty czn e są p rzeraża­

jące. N iem a też m ow y o zatru d n ien iu rzem iosła do teg o stopnia, by ono m ogło się u trzy m ać.

B ezrobocie rzem iosła jest duże aczkolw iek nie- rejeslro w an e.

N iedom agania w szystkie te usunąć się da- . dzą jed y n ie przez racjonalną politykę rolną, k tó ra p rzy w ró ci znów opłacalność p racy na roli doprow adzi rolnictw o do jakiego-takiego dobro­

b y tu i p rzy w ró ci jego zdolność nabyw czą.

P olska, jako kraj w ybitnie rolniczy, k tó reg o fundam entem gospodarczym n iew ątp liw ie jest rolnictw o, m usi znaleźć drogi do należytego p o d trzy m ania ro ln ictw a. W szelkie tolerow anie uprzyw ilejow anych d o ty ch czas g ałęzi w y tw ó r­

czości, sk artelizo w an ych i zm onopolizow anych, podtrzym ujących szty w n e ceny, m usi ustąpić.

U stąpić też m uszą m iejsca w ięcej skutecznem u program ow i rolniczem u dotychczasow e zarzą­

dzenia, k tó re okazały się półśrodkam i i ek sp e­

rym entem bez spodziew anego rezu ltatu.

P rzy szła polityka gospodarcza k r a ju w pierw szym rzędzie nastaw ioną być pow inna na rolnictw o, k tó re jest n ajw ięk szy m w P olscę producentem a zarazem i konsum entem .

Z rozum ienie k o n ieczno ści takiego n astaw ie­

nia w y ch o d zi zarów no z k ó ł rolniczych jak i g o sp o d arczy ch w ogóle. Ś w iadectw em tego są g ło sy coraz częstsze, odzyw ające się przede- w szy stk iem w prasie, zajm ującej się problem a­

m i gospodarczem i w p ierw szy m rzędzie.

P rzytaczam y w y jątk i, z arty k u łu , jak i u k a­

zał się przed niedaw nym czasem w o rg an ie k u p iectw a „K upiec-Sw iat kupiecki*', om aw iają-

Przemówienie Ojca św. przeciwko wojnie zdobywczej.

O jciec św . p rzy jął na specjalnej audjencji uczestniczki m iędzynarodow ego k o n g resu k ato­

lickich sió str m iłosierdzia, do k tó ry ch w y g ło sił d łu ższe przem ów ienie, pośw ięcone zadaniom i obow iązkom sió str m iłosierdzia. P ap ież w stą­

pił m . in. przeciw ko prądom pogańskim i m a- terjalisty czn y m , k tó re usiłują dotrzeć do służby sió str m iłosierdzia i uczynić ją laicką, poczem zw rócił się do uczestniczek kongresu, aby m od­

liły się za pokój C h ry stu so w y oraz za u trw ale­

nie tego pokoju na św iecie.

M ów iąc dalej o w ojnie, O jciec św . ośw iad ­ czy ł, źe w ojnę tę w id ziały nietylko siostry m iłosierdzia. — „W ojnę w idzieliśm y — m ów ił O jciec św . — gdy przejeżdżaliśm y przez k raje E u ro p y w p e łn i w o jn y . M o g liśm y so b ie zd ać sp raw ę ze z n iszc z e ń , ja k ie o n a w y w o łu je , p rz e ­ je ż d ż a ją c p rz e z śro d e k E u ro p y , a b y u d a ć się ta m , g d z ie w z y w a ło n a s p o słu sz eń stw o w o b e c O p a trzn o śc i, a m ia n o w ic ie d o P o lsk i. P rz y b y ­ liśm y d o P o lsk i n a z a ju trz p o e w a k u a c ji R o sja n , w c h w ili, g d y śla d y z n isz c ze ń i p o ż o g i n ie m a l że d y m iły . T a k ą b y ła rz e c z y w isto ść w o jn y '* .

W e z w a w sz y d a le j sio stry m iło sierd z ia, a b y m o d liły się o u n ik n ięc ie w o jn y , P a p ie ż o św ia d ­

Mobilizacja sił zbrojnych Abisynii.

L O N D Y N „ E v e n in g S ta n d a rt" d o n o si z A d d is A b e b a, ż e n e g u s z a rz ąd z ił w c a łe j A b isy n ji m o ­ b iliz ac ję. U rz ę d o w y k o m u n ik a t a b isy ń sk i w y ja­

śn ia , że są to w y łą c zn ie śro d k i o stro ż n o śc i i że n a d z ie ja u trz y m an ia p o k o ju istn ie je w d a lsz y m c iąg u . G łó w n a k o n c e n tra c ja w o jsk o d b y w a ć się m a w p ro w in c ji O g a d e n , k tó ra g ra n icz y z w ło s­

k ie m S o m ali. Z a rz ą d c a p ro w in cji o trz y m a ł n a k a z u d a n ia się w p rz y sz ły m ty g o d n iu d o O g a d e n z w o jsk a m i, lic z ąc e m i 3 0 .0 0 0 lu d zi. W d n iu w c zo ­ ra jsz y m z A d d is A b e b a w y je ch a ć m iało ó p o ­ ciąg ó w z w o jsk ie m . D a lsz y c h 7 0 0 0 ż o łn ierz y m a b y ć w y sła n y c h w k ró tce . W e d łu g d z ie n n ik a , p rz e stęp c ó w k ry m in a ln y c h i w łó cz ę g ó w i w o g ó ­ le m ę ty sp o łec z n e w y słan o n a p o łu d n ie d o L o a le , g d z ie słu ż y ć m a ją ja k o tra g a rz e . P rz e w id u ją , ź e z c h w ilą w y b u c h u w o jn y c e sarz z a rzą d z i u w o l­

n ie n ie z w ięz ie ń w sz y stk ic h p rz e stę p c ó w , k tó rz y z o stalib y w łą c ze n i d o a rm ji. K a rą z a d e z e rc ję lu b tc h ó rz o stw o w w a lc e m iała b y b y ć u tra ta c a łe g o m a ją tk u .

Wybuch amunicji w zagrodzie niemieckiego komunisty

J a k d o n o sz ą z P o z n a n ia , p o d c z a s p o ż a ru w z a g ro d zie ro ln ik a G o tz c h lin k a (k o lo n isty n ie m ­ ie ck ieg o ) w e w si C h o jn ik i p o w . O strz e só w , le­

ż ą c e j o p o d a l g ra n ic y n ie m ie ck e j, n a stą p iły w p e ­ w n e j c h w ili g w a łto w n e w y b u c h y , k tó re u n ie­

m o ż liw iły a k c ję ra tu n k o w ą . W y b u c h y te św ia ­ d c z y ły o n a g ro m a d z e n iu m a te rja łó w w y b u c h o ­ w y c h . S y n p o g o rz elc a G o tsch lin g a , sk a z an y z o sta ł sw e g o c z a su n a w ię z ie n ie za sz p ie g o stw o i d o te j p o ry z n a jd u je się w w ię z ie n iu . D o c h o ­ d z e n ie trw a .

cy m z a g a d n ie n ie u z d ro w ien ia ro ln ictw a i stw o ­ rz e n ia p ra w d z iw e j p o lity k i ro ln ic z ej, ja k o d o w ó d ż e p ro b le m te n z a jm u je ż y w o ta k ż e sfe ry h a n d ­ lo w e n a sz e g o k ra ju .

A u to r a rty k u łu p isz e : „ Je sz c z e ra z p o d ­ k re śla m y , ź e w k a ta stro fie g o sp o d a rc z e j św ia to ­ w y k ry z y s n a ry n k u z b o żo w y m z a jm u je p ie r­

w sz e m ie jsc e w śró d c z y n n ik ó w , sk ład a jąc y c h się n a c ię ż k ie p o ło ż e n ie k ra ju .

„ P rz e w ró t p rz e m y sło w o -h a n d lo w y w św ie ­ c ie n ie je st d la n a s k a ta stro fą , ja k d la Ą n g lji i N ie m ie c , a le je śli k a ta stro fa ro z b ija n a sz p rz e­

m y sł i h a n d e l, to g łó w n ie z p o w o d u k lę sk i ro ln ic tw a i k u rc z e n ia się je g o siły n a b y w c ze j n a ry n k u w e w n ę trz n y m .

„ U zd ro w ić ro ln ic tw o , to g łó w n e z a d a n ie — w ó w c za s m o ż e n a stą p ić u z d ro w ie n ie in n y c h d z iałó w p ro d u k cji".

c z y ł : „ W id z im y ju ż , ja k z a g ran ic ą m ó w i się o w o jn ie z d o b y w c z e j, o w o jn ie n a p a stn ic z ej. O to p rz y p u sz c z e n ie , n a k tó re m n ie c h c e m y n a w et z a trz y m ać n a sz e j m y śli. W o jn a, k tó ra m ia ła b y n a c e lu ty lk o p o d b ó j, b y ła b y w o jn ą n ie słu sz n ą . P rz e k ra c z a o n a w y o b ra ź n ię , b y ła b y c z em ś o k ro p n e m .

N ie m o że m y m y śle ć — m ó w ił O jcie c św . — o w o jn ie n ie słu sz n e j i n ie c h c em y w ie rz y ć w je j m o żliw o ść .

Je ż e li m o że istn ieć w e W ło sze c h p o trz eb a e k sp a n sji i je że li istn ie je ró w n ie ż k o n ie c z n o ść z a b e z p ie c z e n ia g ra n ic , w ta k im ra z ie m u sim y ż y c z y ć so b ie , a b y ro z w ią z a n o w sz y stk ie te tru d ­ n o śc i in n e m i sp o so b a m i, n iż p rz e z w o jnę. O c z y ­ w iście n ie je st to rz e c z ła tw a , a le n ie są d z im y , a b y b y ła to sp raw a n ie m o ż liw a . Je d n a rz e cz z d a je się n a m n ie u le g ać w ą tp liw o śc i, ta m ia­

n o w ic ie , ź e je ż e li n a leż y lic z y ć się z p o trze b ą e k sp a n sji, to ró w n o c z e śn ie p ra w o d o o b ro n y p o siad a p e w n e o k re ślo n e g ra n ice , k tó ry c h w in­

n o się p rz e strz e g a ć, a b y o b ro n a ta n ie z o stała o b a rc z o n a w in ą“.

Abisynja posiada tylko 12 somolottiw wojennych

A D D IS A B E B A . R e u te r d o n o si z A d d is A b e b a : M u rz y n a m ery k a ń sk i Ju lja n , k tó ry o p u ś­

c ił o statn io stan o w isk o sz e fa lo tn ic tw a a b isy ń s- k ie g o o św ia d cz y ł, ż e A b isy n ja p o sia d a z a led w ie 12 sa m o lo tó w , z k tó ry c h 5 n ie n a d a je się z u ­ p e łn ie d o u ż y tk u a p o z o sta łe m a ją z a się g lo tu n a k ila d zie sią t k ilo m e tró w .

Polska w komitecie pięciu dla zbadania sporu abisyńsko-włoskiego.

G E N E W A . W to k u o b ra d p o p o łu d n io w y c h k tó re to c z y ły się w so b o tę p o m ię d z y c z ło n k a m i R a d y u z g o d n io n o p ro je k t p o w o ła n ia p rz e z R a d ę k o m itetu z ło ż o n eg o z p ię c iu p a ń stw , c z ło n k ó w R a d y . K o m ite t te n b ę d z ie b a d a ć c a ło k sz ta łt sto su n k ó w w ło sk o -a b isy ń sk ic h c e lem p o k o jo­

w e g o z a ła tw ie n ia z a targ u . R a d a L ig i z e b ra ła się o g o d z . 1 7 .3 0 . D e le g at w ło sk i A lo isi b y ł n ie o b e c n y . P rz ew o d n ic z ąc y R a d y z a k o m u n ik o­

w a ł u tw o rz e n ie k o m ite tu , z ło ż o n e g o z 5 n a s tę ­ p u ją c y c h p a ń stw : P o lsk i, A n g lji, F ra n c ji, T u rc ji i H iszp a n ji. P ro p o z y c ja z o sta ła je d n o g ło śn ie p rz y ję ta , p rz y c z e m p rz e w o d n ic z ą c y z a z n a cz y ł, źe n ie o b e c n y d e le g a t W ło c h p o w strz y m u je się o d g ło su .

Niemcy budują 54 nowych okrętdw.

B E R L IN . Ja k d o n o si p ra sa n ie m ie ck a , sto c z ­ n ia w H a m b u rg u , B re m ie , K ilo n ji, S z c z e cin ie i in n y c h trw a g o rą c z k o w a p ra c a n a d b u d o w ą n o ­ w y c h sta tk ó w d la N iem iec i sz e re g u in n y c h p a ń stw . D la sa m ej ty lk o flo ty n ie m ie c k ie j z n a j­

d u ją się w b u d o w ie 5 2 je d n o stk i o łą c z n y m to ­ n a ż u 1 8 0 .0 0 0 to n .

A u to r tw ie rd z i, że n ig d z ie ro ln ic tw o n ie p o - p a d ło w ta k ą n ę d z ę . T o co n a p rz y k ła d w A n g lji, F ra n c ji c z y B e lg ji n a z y w a n e je st n ie d o ­ sta tk ie m , u n a s u c h o d z i za d o b ro b y t.

W y lic za p o z a te m sz e re g p o stu la tó w , k tó re n a le ża ło b y z a sto so w a ć. K ry ją się o n e w w ięk ­ sz e j c z ę śc i z p o stu la ta m i, w y su w a n e m i p rz e z ro ln ictw o , c z e g o d o w o d e m , że h a n d e l ta k sa m o w o d ro d z e n iu ro ln ic tw a w id zi o d ro d z e n ie g o s­

p o d a rcz e k ra ju .

P rz y sz ły S e jm , k tó re g o w y b o ró w d o k o n u je się p o d h a słe m g o sp o d a rc z em , p o stu la ty ro ln ic t­

w a, z m ie rz a ją c e ró w n o c z eśn ie d o o g ó ln e j p o ­ p ra w y b y tu , b ę d z ie m u sia ł ja k n a jp ręd z e j z re a­

liz o w a ć , je śli k a ta stro fa ln e p o ło ż en ie ro ln ictw a n ie m a p o c ią g n ą ć z a so b ą i ta k ju ż o sła b io n e g o h a n d lu , d ro b n e g y p rz e m y słu i rz e m io sła .

J. S ie rsz e ń sk i.

(2)

G Ł O S L U B A W S K I

C z e s k a e k s p e d y c ja k a r n a p r z e c iw k o lu d n o ś c i p o ls k ie j.

Piechota artylerja i żandarmerja obsadzają miasta i wsie.

g a c ję c z e s k ie j r a d y n a r o d o w e j, p r z y b y łe j z C ie ­ s z y n a , z o s ta ło u w z g lę d n io n e .

Akcja żandarmerji

M O R A W S K A O S T R A W A . „ C e s k e S lo w o “ M O R A W S K A O S T R A W A . ' W ła d z e c e n tr a l­

n e w P r a d z e o d k o m e n d e r o w a ły d o c z e s k ie g o C ie s z y n a 8 p u łk p ie c h o ty . P ie r w s z y o d d z ia ł te g o p u łk u w lic z b ie 8 0 0 b a g n e tó w o tr z y m a ł r o z k a z n a ty c h m ia s to w o g o w y ja z d u d o C ie s z y n a , g d z ie r o z k w a te r o w a n y z o s ta n ie w b u d y n k a c h f a b r y c z n y c h , s to ją c y c h p u s tk a m i.

D o m ia s t F r v d e k i M is te k o d k o m e n d r o w a - n o b a te rje le k k ie j a r ty le r ji. Z e w s z y s tk ic h s tr o n C z e c h o s ło w a c ji p r z y b y w a ją c ią g le n a Ś lą s k c ie s z y ń s k i lic z n e o d d z ia ły ż a n d a r m e rji.

J a k w y n ik a z p o w y ż s z e g o , ż ą d a n ie w y s ła n ia n a te r e n Ś lą s k a n a d O lz ą k a r n e j e k s p e d y c ji w o js k o w e j, p r z e d s ta w io n e w P r a d z e p r z e z d e le -

Zapoczątkowanie akcji oddłużenia urzędników państwowych.

W a r s z a w a O r g a n iz a c je i s to w a r z y s z e n ia u r z ę d n ik ó w p a ń s tw o w y c h p r a c u ją n a d u s ta le ­ n ie m w y s o k o ś c i z a d łu ż e n ia u r z ę d n ik ó w p a ń s tw o ­ w y c h . ja k s tw ie rd z o n o , w a d m in is tr a c ji o g ó ln e j z a d łu ż e n ie u r z ę d n ik ó w d o c h o d z i d o 4 0 m iljo n ó w z ł. O p r a c o w a n y je s t p r o je k t, k tó r y m a n a c e lu u m o ż liw ie n ie u r z ę d n ik o m w y b r n ię c ia z te j tr u ­ d n e j s y tu a c ji.

Konflikt między rządem włoskim a Watykanem

— zaostrza się.

W I E D E Ń . G r o ź b a w o jn y w ło s k o - a b is y ń s k ie j w y w o ła ła c o r a z b a r d z ie j z a o s tr z a ją c y s ię k o n f lik t p o m ię d z y W a ty k a n e m a r z ą d e m w ło s k im .

M u s s o lin i w y s ła ł d o P a p ie ż a z n a n e g o z e s w y c h p r z e k o n a ń f a s z y s to w s k ic h J e z u itę k s . V e n tu r i, k tó r y w y r a z ił w im ie n iu M u s s o lin ie g o n ie z a d o w o le n ie z m o w y p o k o jo w e j P a p ie ż a .

P a p ie ż s ta n ą ł w ię c o b e c n ie p o d c ię ż k ą s y ­

tu a c ją . ,

K a to lic y o r a z k le r k a to lic k i w s a m y c h W ło s z e c h ja w n ie p o p ie r a e k s p a n s y jn e p la n y M u s s o lin ie g o w A f r y c e w s c h o d n ie j. W ię k s z o ś ć d u c h o w n y c h k a to lic k ic h w e W ło s z e c h s to i n a s ta n o w is k u , ż e K o ś c ió ł m ó g łb y r o z s z e r z y ć s w ą d z ia ła ln o ś ć m is y jn ą w A f r y c e w s c h o d n ie j g d y b y W ło c h y p o z w y c ię s k ie j w o jn ie r o z p o c z ę ły ta m a k c ję c y w iliz a c y jn ą .

Z p o w o d u te g o s ta n u r z e c z y p a n u je o b a w a , ż e z lik w id o w a n e j p r z e d k ilk u la ty z ta k im tr u ­ d e m ta rc ia m ię d z y r z ą d e m w ło s k im a W a ty k a ­ n e m m o g ły b y w c h w ili o b e c n e j n a r u s z y ć d o ty c h ­ c z a s o w y d o b r y s to s u n e k r e ż im u w ło s k ie g o d o W a ty k a n u .

Tarcia między Goeringiem a Relchswehrą.

W I E D E Ń . O b e c n o ś ć m in . G o e r in g a n a m a ­ n e w r a c h n ie m ie c k ic h s ta ła s ię p o n o w n ie p o w o ­ d e m r o z m a ity c h d o c ie k a ń i d o m y s łó w n a te m a t s to s u n k u G o e r in g a d o R e ic h s w e h r y .

W e d le in f o r m a c y j o tr z y m a n y c h z B e r lin a , w ie lk ą n ie c h ę ć w z b u d z a ją w ło n ie R e ic h s w e h r y a w s z c z e g ó ln o ś c i u s a m e g o m in is tr a w o jn y g e n . B lo m b e rg a o lb r z y m ie w y d a tk i, p o c z y n io n e p r z e z G o e r in g a n a r z e c z m in is te r s tw a ż e g lu g i p o w ie ­ tr z n e j. P o s tę p o w a n ie G o e r in g a w ty m w z g lę d z ie d o p r o w a d z iło ju ż n a w e t d o s k r e ś le n ia 4 5 0 m iljo ­ n ó w m a r e k z je g o b u d ż e tu .

Z p o le c e n ia G o e r in g a w y p o s a ż o n e z o s ta ł©

’b o w ie m lo tn ic z e k a s y n o o f ic e r s k ie w n ie z w y k le łu k s u s o w e u r z ą d z e n ia , w s k u te k c z e g o o ś w ia d ­ c z y ć m ia ł n a w e t g e n . B lo m b e r g G o e r in g o w i, ż e ż e ta k ie m p o s tę p o w a n ie m o f ic e r o w ie a r m ji n ie ­ m ie c k ie j c z u ja s ię w w y s o k im s to p n iu u r a ż e n i.

Z B I E G I E M F A L .

2 8 P O W IE Ś Ć

( C ią g d a ls z y )

.G d z ie to m o ja m a tk a w y n a la z ła to s ta r o ­ ś w ie c k ie b iu r k o ? T a b ith a n a te w s z y s tk ie d r o ­ b ia z g o w e p y ta n ia z a w s z e z n a la z ła o d p o w ie d ź i m o g ła g o d z in a m i c a łe m i r o z m a w ia ć z n im o te in , c o je g o m a tk a c z y n iła lu b m ó w iła — je d - n e rn s ło w e m o w s z y s tk ie m c o n a le ż a ło ju ż d o h is to r ji p r z e s z ło ś c i.

N a r e s z c ie ! P o c ią g w o ln o s ta c z a ł s ię n a s ta c ­ ję tu lą c ą s ię p o d la s e m i o to F o w e j: k o c h a n e F o w e j, ta k ie d z iw n e a je d n a k ta k d r o g ie je g o s e r c u ; d z iw n e d la o k a , k tó r e o s ita tn ie m i c z a s y p r z y w y k ło d o w ie lk ic h m ia s t w s c h o d u , d r o g ie , c z ło w ie k o w i, k tó r y s ię tu w y c h o w a ł, k tó r e g o p ie rw s z e w y o b r a ż e n ia o k s z ta łc ie z ie m i p o w s ta ć w a ły , p a tr z ą c n a tę z a to k ę i o ta c z a ją c e ją w z g ó ­ r z a . O to M a s te r s z d o r o ż k ą , p o w a ż n y m e k w ip a - ź e m , k tó r y n ig d y n ie p r z y je ż d ż a ł n a s ta c ję n ie # o b s ta lo w a n y . W id o c z n ie c z e k a n a n ie g o , p r z y ­ s ła n o g o o c z y w iś c ie .

— C z y p a n i D is n e j c ię p r z y s ta ła — s p y ta ł w o ź n ic y .

— T a k , p r o s z ę p a n a .

J a k to tr o s k liw ie z e s tro n y je g o m ło d e j ż o n k i, k tó re j m o ż n a b y ło w y b a c z y ć , g d y b y b y ła

d o n o s i, ż e p o m im o lic z n e g o z g r u p o w a n ia ż a n ­ d a r m e rji c z e s k ie j n a Ś lą s k u n . O lz ą a k c ja r e ­ p r e s y jn a p r z e c iw k o lu d n o ś c i p o ls k ie j n a tr a f ia n a p r z e s z k o d y , s p o w o d u b r a k u b e z p o ś r e d n ic h p o łą c z e ń te le f o n ic z n y c h m ię d z y o d d z ia ła m i ż a n ­ d a r m e r ji.

P is m o p r o p o n u je z b u d o w a n ie w ła s n e j s ie c i te le f o n ic z n e j d la p o s te ru n k u ż a n d a r m e r ji n a Ś lą s k u .

.Litwini zamknęli kościół przed młodzieżą polską.

R Y G A Z K o w n a d o n o s z ą : „ D z ie ń P o ls k i4*

p o d a je , ż e 1 -g o w r z e ś n ia w d n iu o tw a r c ia r o k u ' s z k o ln e g o w g m in ie p o ls k ie j w P o n ie w ie ż u m ia ło s ię o d b y ć u r o c z y s te n a b o ż e ń s tw o w k o ś c ie le 0 0 . M a r ja w itó w . G d y m ło d z ie ż s z k o ln a i p e r s o ­ n a l p e d a g o g ic z n y z g r o m a d z ił s ię p r z e d g o d z in ą 9 - tą w k o ś c ie le , a k s . p r e f e k t u d a ł s ię d o z a k r y s - tji, o k a z a ło s ię , ż e je s t o n a z a m k n ię ta . P o p ó ł- g o d z in n e m c z e k a n iu m ło d z ie ż u d a ła s ię z p o w r o te m d o s z k o ły .

W ty m s a m y m d n iu w k a te d rz e w P o n ie - w ie ż u o d b y ło s ię n a b o ż e ń s tw o w z w ią z k u z o tw a r c ie m r o k u s z k o ln e g o d la s z k ó ł lite w s k ic h .

Statek „Piłsudski** w drodze do kraju.

L I Z B O N A S ta te k „ P iłs u d s k i" p r z y b y ł w p ią te k o g o d z . 8 w ie c z o r e m d o tu te js z e g o p o r tu . N a w y b r z e ż u z g r o m a d z ili s ię p r z e d s ta w ic ie le w ła d z . M . in . r e p r e z e n ta n t p r e z y d e n ta r e p u b lik i, m in is tr o w ie w o jn y i m a r y n a r k i, k o r p u s u d y p lo ­ m a ty c z n e g o z n u n c ju s z e m a p o s to ls k im , g u b e r ­ n a to r L iz b o n y itd . W c h w ili p r z y b y c ia s ta tk u r o z p o c z ę ła s ię u r o c z y s to ś ć p r z e n ie s ie n ia u r n n a p o k ła d z z ie m ią z M a d e r y i O p o r to p r z e z n a c z o ­ n ą n a k o p ie c M a r s z a łk a n a S o w iń c u . U r n y n io s ły d w ie m a łe d z ie w c z y n k i w lu d o w y c h s tr o ja c h . W c z a s ie u r o c z y s to ś c i w y g ło s ił p r z e ­ m ó w ie n ie p o s e ł R o m e r . P o s k o ń c z o n e j u r o c z y s ­ to ś c i o b e c n i z w ie d z a li s ta te k , w y r a ż a ją c s ię z z a c h w y te m o je g o u r z ą d z e n ia c h . P r a s a m ie js c o ­ w a p r z y n o s i o b s z e r n e o p is y z w c z o r a js z e j u r o c z y s to ś c i, n a c e c h o w a n e w ie lk ą s y m p a tją d la P o ls k i. W s o b o tę p o p o łu d n iu s ta te k „ P iłs u d s k i"

o d je c h a ł w d a ls z ą d r o g ę .

Huragan nad Niemcami.

B E R L I N N a d D a r m s ta d te m s z a la ła s iln a b u r z a , p o łą c z o n a z h u r a g a n e m . N a lo tn is k u w ia tr z e r w a ł d a c h z d w ó c h b u d y n k ó w . J e d e n z n ic h o d r z u c o n y z o s ta ł n a o d le g ło ś ć 8 0 m e tr ó w . W m ie ś c ie u s z k o d z o n y c h je s t w ie le d a c h ó w o r a z p o w y r y w a n y c h w ie le d r z e w . O f ia r w lu d z ia c h n ie b y ło .

T a k s a m o p o n a d B o c h u m p r z e s z ła tr ą b a p o ­ w ie tr z n a , w y r z ą d z a ją c w c e n tr u m m ia s ta i n a p e r y f e r ja c h d o ś ć d u ż e s z k o d y . T a k ż e i tu ta j z r y w a ła d a c h y i w y ła m y w a ła d r z e w a o r a z r o z ­ r z u c a ła ła w k i w p a r k a c h .

Bezrobotnych coraz mniej.

W e d łu g d a n y b iu r p o ś r e d n ic tw a p r a c y p r z y f u n d u s z u P r a c y lio z b a b e z r o b o tn y c h z a - r e je s to o n y c f r p a o b s z a r z e c a łe g o k r a ju w y n o ­ s i o b e c n i o g ó łe ip 2 ? ^ o s ó b , c o s ta n o w i s p a ­ d e k b e z r o b o c ia w s fro g p p k p d o jty g o d n ja p o p r z e ­ d n ie g o o 7 7 5 4 .

o te r n z a p o m n ia ła . A je d n a k ż e ja k b y łb y r ą d , g d y b y m ó g ł u jr z e ć je j s ło d k ą tw a r z y c z k ę ju ż p a s t a c j i; ty lk o ż e ja k to ju ż p o p r z e d n io r o z ­ w a ż y ł, b y łp b y to u ję ło u r o k u p o w ita n iu w d o m u .

D la o c z u , k tó r e ta k © ie d a w p o je s z c z ę p a ­ tr z y ły n a w s z y s tk ie c u d a W s c h o d u , n a w e t ta u k o c h a n a r z e k a i p ię k n e w z g ó r z a ją o k a la ją c e , m u s ia ły s ię w y d a ć b a r d z o n ik łe m i. D is n e j p r z y ­ p a tr y w a ł s ię o k o lic y i d z iw ił s ię , ż e w s z y s tk o ta k ja k o ś z d r o b n ia ło . P r z y p o m in a ł c z a s y , k ie d y o z a c h o d z ie s ło ń c a te s tr o m e w z g ó r z a i p a s ą c e s ię n a n ic h c z e r w o n e b y d ło , o g r o m n e m i m u s ię w y d a w a ły . T e r a z m ija ły d la ń ty lk o ja k iś w d z ię k m in ia tu r o w y . S e r c e m u s ię p r a w ie ś c is k a ło n a w id o k te j n ic n ie z n a c z ą c e j, s k r o m n e j ic h p ię ­ k n o ś c i.

P r z e z d w a la ta b lis k o tu ła ł s ię w r a z z e s w y m p u łk ie m w k r a ju g ó r i d ż u n g li, n a te r n w iiM k ie u t p ła s k o w z g ó r z u , p o k tó r e m r z e k a S a l- w e n p ły p ie k u z ą jto c e M a r ta b a n i p o ty c h s z e ­ r o k ic h h o r y z o n ta c h z ą a ja z ł s ję n a g le n a w ą s ­ k ie j d r o d z e z a m k n ię te j w ś r ó d tr ą w ą p o r o s ły c h w z g ó r z i tu lą c e j s ię d o ^ r e b r p e j n ite c z k i, k tó r a s ię w ty c h s tr o n a c h r z ę k ą n a z y w a ła .

J e s t z a w s z e ja k a ś n u ta s m u tk u w te j p o r z e z m r o k u w ie c z o r n e g o i tw a rz M a r c in a D is n e j s p o c h m u r n ia ła , g d y p a trz a ł n a s p o k o jn ą r z e k ę , c ie n ie ś c ie lą c e s ię n a w z g ó r z a c h — i tę b la d ą

Misje zagraniczne na manewrach.

D n ia 7 b m . w g o d z in a c h p o p łu d n io w y c h w y je ż d ż a ją z W a rs z a w y n a m a n e w r y , k tó r e o d b ę d ą s ię n a P o m o r z u , w o js k o w e m is je z a g r a ­ n ic z n e o r a z w s z y s c y a tta c n e s w o js k o w i, a k r e ­ d y to w a n i w W a r s z a w ie .

N a c z e le m is ji f r a n c u s k ie j s to i g e n . P e u p i- n e l — z a s tę p c a n a c z e ln e g o k w a te rm is tr z a a r m ji f r a n c u s k ie j, g e n . G e o r g e ‘a , p łk . A n d r e c — " z a ­ s tę p c a k o m e n d a n ta w y ż s z e j s z k o ły w o je n n e j p łk . I , a iv r e ‘a , z r a m ie n ia a r m ji b e lg ijs k ie j u c z e ­ s tn ic z y ć b ę d z ie w m a n e w r a c h p ie r w s z y z a s tę p ­ c a s z e fa s z ta b u g e n e r a ln e g o , p łk . v a n d e B e r ­ g e r , a z r a m ie n ia a r m ji n o r w e s k ie j k p t. s z ta b u

L a n g s lo d . •

Nie wolno obrażać narodu polskiego.

Peznań S ą d a p e la c y jn y z a tw ie r d z ił w y r o k p ie r w s z e j in s ty tu c ji n a w ła ś c ic ie la m ły n ó w w J a r o c in ie S z c z e p a ń s k ie g o , k tó r y d o p u ś c ił s ię o b r a z y N a r o d u P o ls k ie g o . W p ie r w s z e j in s ty tu ­ c ji S z c z e p a ń s k i z o s ta ł s k a z a n y n a 3 m ie s ią c e

w ię z ie n ia . '

Włochy chcą zakupić w Polsce kilkaset wagonów ziemniaków.

Warszawa. N ie z a le ż n ie o d p o c z y n io n y c h p r z e z im p o r te r ó w w ło s k ic h z a m ó w ie ń w łó d z ­ k ic h f a b r y k a c h w łó k ie n n ic z y c h to c z ą s ię r o z m o ­ w y o d o s ta w ę a r ty k u łó w r o ln ic z y c h . W ło c h y z a k u p ić m a ją w P o ls c e k ilk a s e t w a g o n ó w z ie m ­ n ia k ó w w z w ią z k u z e z w ię k s z o n e m z a p o tr z e b o ­ w a n ie m n a p r o w ja n ty .

Rokowania polsko-gdańskle w sprawach portowych.

J a k s ię d o w ia d u je m y , w k r ó tc e r o z p o c z n ą s ię p o ls k o - g d a ń s k ie r o k o w a n ia p o r to w e w s p r a w ie r o z d z ia łu m ię d z y p o r t g d a ń s k i i g d y ń s k i p o l­

s k ie g o e k s p o r tu d r o g ą m o r s k ą . R o k o w a n ia hte m u s z ą s ię z a k o ń c z y ć p r z e d 1 p a ź d z ie r n ik a , g d y ż w d n iu ty m w y g a s a o b o w ią z u ją c y o b e c n ie u k ła d p o ls k o - g d a ń s k i w ty c h s p r a w a c h .

Polacy zajęli pierwsze miejsce w święcie folkloru w Lille.

L I L L E . ‘P o d c z a s d w u d n io w e g o ś w ię ta f o l­

k lo r u w L ille z o r g a n iz o w a n e g o p o d p a tr o n a te m m a g is tr a tu o d b y ł s ię p o c h ó d k ilk u d z ie s ię c iu g r u p f r a n c u s k ic h i z a g r a n ic z n y c h r e p r e z e n tu ­ ją c y c h c h a r a k te r y s ty c z n e u b io r y lu d o w e i r e g ­ io n a ln e .

G r u p a p o ls k a u z y s k a ła ta m p ie r w s z e m ie j­

s c e w k la s y f ik a c ji o g ó ln e j z a ś w ie tn ą p o s ta w ę i w s p a n ia łe k o s tju rn y g ó r a ls k ie , ło w ic k ie i k r a ­ k o w s k ie . T łu m y w ita ły p o ls k ie s tr o je d łu g o - tr w a łe k i o k la s k a m i i o k r z y k a m i: „ N ie c h ż v ie P o ls k a " .

Pod Tucholę wydarzyła się powatna katastrofa kolejowa.

W u b ie g łą s o b o tę n a d r a n e m o g o d z . • 2 ,5 2 n a s ta c ji k o le jo w e j W ie r z c h u c in N o w y w p o w . tu c h o ls k im n a lin ji B y d g o s z c z — K o ś c ie r z y n a , w y d a r z y ła s ię p o w a ż n a k a ta s tr o fa k o le jo w a .

P o c ią g o s o b o w o - to w a r o w y ja d ą c y z B y d g o ­ s z c z y w k ie ru n k u K o ś c ie r z y n y w p e łn y m b ie g u w je c h a ł n a w y m ie n io n e j s ta c ji n a in n y p o c ią g o s o b o w o - to w a r o w y , s to ją c y n a to r z e .

N a s k u te k z d e r z e n ia p ię ć w a g o n ó w z o s ta ło r o z b ity c h , a je d e n w y k o le jo n y i le k k o u s z k o ­ d z o n y . Z p o ś r ó d p a s a ż e r ó w 5 o s ó b z o s ta ło c ię ż ? k o r a n n y c h , 2 o s o b y o tr z y m a ły le k k ie o b r a ż e ­ n ia .

O f ia r y k a ta s tr o f y p r z e w ie z io n o d o s z p ita la w C h o jn ic a c h .

P r z y c z y n ą z d e r z e n ia s ię p o c ią g ó w b y ło p r z e je c h a n ie s e m a fo r u , z a m y k a ją c e g o w ja z d n a s ta c ję .

ą jg iis to ś .ć je tn je g o w ie c z o r u , k tó ra n a d a je p e w ie n r o d z a j ta je p in ic z p ^ c i w s z y s tk ic h i> iz ę d m io to m ja k b y n a c h w ilę o d s ła n ią łą k r a in ę d u c h ó w . W ta k ie j c h w ili m ię k n ie n a w e t ż o łn ie r s k ie s e r c e .

P o w ó z z a trz y m a ł s ię p r z y d r e w n ia n e j f y r h c e u m ie s z c z o n e j w w y s o k im ż y w o p ło c ie . N ą p r o g u ę lo m u w ijla ć b y ło w io tk ą p o s ta ć w b ia łe j s u k p i, a g d y D is p e j w y s ia d ł i z a c z ą ł p ła c ić w o ź n ic y , z a b ie r a ją c e m u s ię < Jo z d e jm o w a n ia b a ­ g a ż u , w y s m u k ła p o s ta ć p r z e b ie g ła s z y b k o p r z e z tr a w n ik i ż o n a p u łk o w n ik a D is n e j s ta n ę ła w f u r tc e ta k p r a w ie , ja k g d y b y w y b ie g ła p o ­ w ita ć z n a jo m e g o .

N ie m ó g ł je j p r z y tu lić d o p ie r s i, W o b e c o b c e g o w o ź n ic y : le c z c h w y c ił o b ie je j r ę c e , u ś c is n ą ł g w a łto w n ie i p o p r o w a d z ił k u d o m o w i.

M a r o in D is n e j w te j c h w ili z a p o m n ia ł o c a ły m ś w ie c ie , w id z ia ł ty lk o i c z u ł p r z y s o b ie u k o c h a ­ n ą k o b ie tę .

— N a jd r o ż s z a ! — r z e k ł — z a d ła w io n y m o d w z r u s z e n ia g ło s e m , — ja k ż e p r a g n ą łe m d o c z e ­

k a ć s ię te j c h w ili. - '

I w te d v s p o s trz e g ł p o r a z p ie r w s z y , że

tw a r z je j b y ła p r a w ie ta k b ia ła ja k s u k n ia . C z y to z m r o k c z y n ił ją ta k b la d ą ? A le c z y ż m ó g ł s ię d z iw ić , ż e w z r u s z e n ie ta k o p a n o w a ło tę r p ło d ą is to tę , k ie d y o n , ż o łn ie r z , k tó r y p r z e ­ s z e d ł k a w a ł ś w ja ta p o p ie je d n e j tw a rd e j d r o d z ę , m y s ią ł w je j c b w jli g w a łte m p r ą w * e ł* y p o ­

w s tr z y m y w a ć ? ' C . ęj. Q .

(3)

= = = = = = = = = G Ł O S L U B A W S K I 11 ...

Kronika.

Nowemiasto, d n ia 9 w rześn ia 1935 r.

P o n ied ziałek S erg iu sza P. W . W to rek M ik o łaja z T o len t W . Ś ro d a P ro ta i Jack a M . ni.

S ło ń ca : w sch ó d o godz. 5.00 zach ó d o godz. 18.06

Na terenie Pomorza pojawiły się fałszywe 50-złotówki.

O statn io p o jaw iły się n a teren ie P o m o rza fałszy w e 5 0 -zło tó w k i. S ą o n e d ato w an e 1 w rześn ia 1929 r. B an k n o ­ ty te są w y k o nan e sp o so b em d ru k arsk im i d o ść u m iejęt­

n ie n aślad o w an e. N ap isy jed n ak i w izerun k i są n ieco zam azan e. W „p ięćd ziesiąt*4 p rzy literach g ą ię b rak języ cz­

ków . W p o d p isach i n u m eracji fałszy w e b an k n o ty ró żn ią

• się tak że w sp o só b w id o czn y o d p raw d ziw y ch .

Kalendarz łowiecki na październik.

Z g o d n ie z p rzep isam i ło w ieck iem i, o b o w iązu jącem i w cały m k raju (o p ró cz w o jew ó d ztw a śląsk ieg o ), w p aź­

d ziern ik u p rzy p ad a czas o ch ron n y n a n astęp u jącą zw ie­

rzy n ę i p tactw o : ło sie-b y k i, ło sie-sam ice i cielęta, jelen ie i d an iele-sam ice i cięlęta, sarny -k o zły w w o jew ó d ztw ach p o zn ań sk iem i p o m o rsk ietn (od 16 p aźd ziern ika), sarn y - k o zy i k o źlęta, zające-szarak i (w w o jew ó d ztw ach w ilcń s- k iem , n o w o g ro d zk iein i p o lesk iem p rzez cały m iesiąc, w p o zo stały ch w o jew ó d ztw ach d o 15. p aździern ik a, zające- b ielak i, g łu szce-k og u ty , g lu szce-k u ry , cietrzew ie-k u ry , b a- żan ty -k o g u ty (d o 15 p aźd ziern ik a), b ażan ty -k u ry , d zik ie in d y k i-sam ce (d o 15, p aźd ziern ika), d zik ie in d y k i-sam ice (do 15 p aźd ziern ik a), czarn e.b o cian y , d ro p ie, d ro p ie-k a- n jio nk i (strep ety ) żu b ry , b o b ry , k o zice i św istak i.

Do wszystkich członków L. M. i K.

i . L iga M o rsk a i K o lo n jaln a p rag n ąc u p am iętn ić X V . ro czn icę o d zy sk an ia p rzez P o lsk ę w o ln eg o d o stęp u do m o rza, w y b iła sp ecjaln y m ed al p am iątk o w y , k tó ry p rzed ­ staw ia: n a jed nej stro n ie sk rzy d latą p o stać z m ieczem w ręk u , stojącą w śró d fal m o rsk ich , jak o sy m bo l n aszej g o ­ to w o ści d o o b ro ny w y b rzeża m o rskieg o , n a o d w ro tn ej stro n ie w y ry ty ry su n ek statk u m o to ro w eg o „P iłsu d sk i”.

K ażd y m ed al jest zao p atrzo n y w sp ecjaln ą o p raw k ę sk ład ającą się z 4-ch stro n , n a k tó rej są u m ieszczo ne o d ­ p o w ied n ie n ap isy.

F u n d u sz u zy sk an y ze sp rzed aży m ed ali jest p rze­

zn aczo n y n a A k cję K o lo n jaln ą. C en a za sztuk ę 2 zL D ą­

żen iem L . M . i K._ jest b y m ed al ten zo stał n ab y ty p rzez szero k i o g ó ł o b y w ateli, a zw łaszcza w szy stk ich czło n k ó w L . M . i K . Z am ó w ien ia p rzy jm u je K .K .O . M iasta B ro b n icy .

Z arząd L igi M o rsk iej i K o lo n jaln ej.

Wyniki wyborów

w p o w iecie lu b aw skim .

W d n iu w czo rajszy m t. j. 8 w rześn ia o d b y ­ ły się n a teren ie p o w iatu w y b o ry d o S ejm u . F re k w e n c ja g ło su jący ch w m iastach d o ch o d ziła 50*/t u p raw n io n y ch d o g ło so w an ia, n a w si b y ła zn aczn ie m n iejsza, g łó w n ie z p o w o d u u lew n eg o d eszczu , k tó ry z p rzerw am i p ad ał cały d zień , o raz z p o w o d u w ielk ich o b w o d ó w g ło so w an ia.

D o zm n iejszen ia frek w en cji n a w si p rz y c z y n iła

< się teź n iew ątp liw ie d em ag o g iczn a d ziałaln o ść

* p rasy o p o zy cy jn ej, k tó ra p o d stęp n ie w y b o rco m d aw ała d o zro zu m ien ia, że jeżeli n ie p ó jd ą d o g ło so w an ia, to n a ty c h m ia st u stan ie k ry z y s i zap an u je raj n a ziem i. A n o zo b aczy m y .

C y fro w e w y n ik i g ło so w an ia w p o w iecie lu b aw sk im d la p o szczeg ó ln y ch k and yd ató w p rzed staw iają się n astęp u jąco :

1) Michalewski Stanislaw — 2604 glosy 2) Łangowski Leon — 2260 3) Marchlewski Tadeusz 1695 ,, 4) Klatt Jan — 367

5) Serożyński Augustyn 2699 6) Kaźmierski Stan. — 563

1) Michałowski Stanisław

2) Łangowski Lepn

3 ) Marchlewski Tadeusz

4) Ęlatt Jan

5) Serożyuski Augustyn

6 ) Kaźmierski Stan.

Wyniki wyborów do Sejmu w okręgu Nr. 102

F rek w en cja g ło su ją cy c h b y ła w e w szy stk ich in n y ch p o w iatach n alążący ch do o k rę g u g ru ­ d ziąd zk ieg o w y ższa an iżeli w p o w iecie lu b aw ­ sk im . P rzod o w ało m iasto i p o w iat G ru d ziąd z.

O stateczn y w y n ik g ło so w an ia w ed łu g ty m ­ czaso w y ch o b liczeń d la p o szczeg ó ln y ch k a n d y ­ d ató w b y ł n astęp u jący :

22.073 gloąów 13,158 t,

13,938 5,550 B.161

5,599 A zatem p o słam i z o k ręg u N r, 102 w y b ran i zo stali p p . M ich ało w sk i S ta n isła w w icep rezy ­ d en t m . G ru d ziąd za o raz M arch lew sk i k u p iec z G ru d ziąd za. Ja k w y n ik a ż zestaw ien ia M arch ­ lew sk i u z y sk a ł k ilk aset g ło só w w ięcej od Ł an - g o w sk ieg o , w sk u tek czeg o ro ln icy w y szli b ez m an d atu . B liższe szczeg ó ły p o d am y w n a stę p ­ n y m n u m erze.

Z miasta i powiatu.

Mianowanie biegłych przy dokonywaniu szacunku gruntów.

W o jew ó d zk ie B iu ro do S p raw F in an so w o R o ln y ch w T o ru n iu p o d aje do w iado m o ści, że zg o d n ie z in stru k cją C en traln eg o B iu ra do S p raw F in anso w o R o ln y ch w W ar­

szaw ie z d n ia 8 lip ca 1935 r. o d o k o n y w an iu szacu n k u g ru n tó w na żąd an ie u rzęd ów ro zjem czy ch m ian o w ało n a p o w iat lu b aw sk i n astęp u jący ch b ieg ły ch :

1) M ieczy sław Ż eliń sk i — K atlew o , 2) Z y g m u n t M arszałek — B iałag ó ra,

1)

S tan isław K w iatk o w sk j — R o d zo n e, 4) Jan K o ło d ziejsk i S ek r. R ow . B iu ra d o S F Ę . 5) W ład y sław K len iew sk i — B ielice,

6) A lfon s G uzoxyski — R o żen fal,

ł7 ) W ład y sław ^ e łn lę k i — L ip o w y E jw ór,

•' 0) L eo n 14jłóązeyyąki J'u s^ew o , b) L eflń A n czy k o w sk i — M ik ołajk i.

Podziękowanie.

Nowemiasto.

Z arząd P o lsk ieg o Z w iązk u Z ach o d­

n ieg o (Z . O . K . Z .) w N ó w em m leście' p rzy o k azji lik w i­

d acji k o lo nji letn iej d ln d zieci p o lsk ich z N iem iec sk ład a szczere p o d zięk o w an ia:

W P an u S taro ście za u d zielen ie su b w en cji w w y so­

k o ści 150,— zł, Z arząd o w i M iejsk iem u za u d zielen ie su b ­ w en cji w w y so k o ści 50,— zł i w o ln y o p ał p rzez cały ezas trw an ia k o lo n ji, W P an u In sp ek to ro w i S zk o ln em u za u d zielen ie p o m ieszczen ia, W . P . W . P . G rad u szew sk iem u z N aw ry , Z u ralsk iem u z K rzem ien iew a, Z u ralsk iem u z N ielb ark a, Z u ralsk iem u z K aC zeg o bag n a Ł u k aszew sk iem u i K o rab io w sk iem u z B ratjan a za o fiaro w an ie p o 20 litró w m lek a o raz W . P an io m E w erto w sk iej, B ab sk iej, C b eł- k o w sk iej, U rb an o w sk iej, G retk o w sk iej i P in g lo w ej za o fiarn e p ełn ien ie o b o w iązk ó w g o sp o d y ń w r k u ch n i.

R ó w nież d zięk u je Z arząd P . Z . Z . w N o w em m ieście Z arząd o w i K o ła Z iem ian ek w o so b ach W P ań in ż L am - b erto w ej i g en . W arak siew iczo w ej za u m o żliw ienie d zie­

cio m p o b y tu n ad jezio rem w T y liczk ach . W k o ń cu Z arząd P . Z . Z . k w itu je z o d b io ru 10,12 zł o d K o ła S tu ­ d en tó w L u b aw sk ich (p p . K lem p i D zięg ielew sk i), i d zięk u je ró w n ież W P an u D r. Jed lew sk iem u i D r. P ietro - w sk iem u za b ezin tereso w n ą o p iek ę lek arsk ą.

Z a Z arząd P . Z . Z . O d d ział N o w em iasto (— ) C zesław B u d n ik P rezes.

Z zebrania Związku Strzeleckiego.

L ubawa.

W czw artek , d n ia 5?go w rześn ia o g o d z.

I8 -tej, o d b y ło się w S zk o le P o w szech n ej zeb ran ie zarząd u Z w iązk u S trzeleck ieg o O d d ziału L u b aw a.

Z eb ran ie zag aił p rezes Z . S. p. d r. D ziad ek , k tó ry zazn aczy ł, iż zeb ran ie to jest — • p o 2-u m iesięczn ej p rzer­

w ie — p ierw szem i, że Z w iązek o d tąd zn o w u ro zp o czn ie p racę, p o leg ającą p rzed ew szy stk iem n a w y ch ow an iu fizy - czn em i p rzy sp o so b ien iu w o jsk o w y m , p racę w k tó rą trze­

b a w ło ży ć w iele w y siłk u i serca, a k tó ra ty lk o p o tęg ę i b ezp ieczeń stw o P ań stw a m a n a celu .

S k o lei p rzy stąp io n o d o w y b o ru n o w eg o sekretarza w o so b ie p. C etk o w sk ieg o A n to n ieg o , p o n iew aż d o ty ch ­ czaso w y sek retarz p. M artu szew sk i E d w ard p rzen iesio n y zo stał z d n iem 1 w rześn ia do p ań stw , sem in arju m n au cz, w D ziałd ow ie i p rzyd zielon y dó p u b liczn ej szk o ły p o w ­ szech n ej w ch arakterze k iero w n ik a tej szk o ły . O b y w atel P rezes p o staw ił w n io sek , b y Z w iązek S trzeleck i p rzesłał p o d zięk o w an ie p . M artu szew sk iem u (d o ty ch czaso w em u sekretarzo w i), za jeg o g o rliw ą i su m ien n ą p racę d la Z w ., n a co o b ecn i zg o d zili się jed n o g ło śn ie.

> N astęp n ie p o stan o w io n o u ru ch o m ić św ietlicę strze­

leck ą; sp raw ą tą zajął się p . S tan d ara B ern ard .

P o d k o n iec zeb ran ia, sk arb n ik . p. p ro f., G rab o w sk i w y raził ch ęć i g o to w o ść p o p ro w ad zen ia d alej łatficucha sk ład ek n a m u n du ry strzeleck ie. • > < ; < -

W k o ń cu p rezes p o d zięk o w ał człon to in Z a1 p rzy b y cie i zam k n ął zeb ran ie h asłem ,C ześć !?. . . .. . *

Za sumienną pracą.

Lubawa.

U ch w ałą z d n ia 5. IX .

1935 r.,

Z arząd O d d ziału Z . Ś . L u b aw a d zięk u je ob. M artu szew sk iem u E d w ard o w i za g o rliw e i su m ien n e p ełn ien ie o b o w iązk ó w sek retarza O d d ziału .

Z a Z arząd O d d ziału Z . S , L u b aw a ■■ ':

(—) C etk o w sk i sek retarz . (— ) D r. D ziad ek .-

Z targu.

Lubawa.

N a p ią tk o w y m targ u p łaco n o za:

fu n t m asła 1,10— 1,20 zł^ m en d el jaj 80— 85 g r, fu n t p o m i­

d o ró w 10— 15 g r, m iark ę jab łek 5 — ^5 gr, m iark ę g ru szek 5— 20 g r, ifaiarkę śliw d k 10— 15 g r, m iark ę faso li 10 g r, cen tn ar k arto fli 1,10—1,30 zł, w iązk ę ceb u li 5 g r, w iązk ę m arch w i 5 gr, w iązkę b u rak ó w 5 g r, g łó w k ę k ap u śty 5 — 20 g r,. g łó w k ę k alafio ró w . 5— 30 g r, m en d el o g ó rk ó w 20— 40 g r. K aczk i 1,20— 2,00 zł, k u ry 1,00— 2,00 zł, k u rczęta 0,50— 1,00 zł, p ara g o łęb i 50— 75 gr. W ęg o rze, fu n t 1.00 zł, liny fu n t 60— 70 g, szczu p ak i fu n t 50— 60 g r,' o k o n k i

30— 40 g r. . - .. . 1 '*■ ■

Turniej składkowy Z. S.

Krotoszyny.

W ezw an y p rzez Z arząd Z w iązk u S trzeleck ieg o w K ro to szyn ach d o tu rn ieju sk ład k o w eg o n a m u n d u ry strz. sk ład am n a ręce p rez. K o m isarza W ita­

szk a 20.00 zł i w zy w am do d alszeg o k u cia o g niw a p ..

M ak sy m iljan a R o th a z B ielic i p, R o b erta X u zim sk leg b z Ł ąk orza. .< . J : M arjan Jan k o w sk i.'

Z dalszych stron. \ . Ile mieszkańców liczy Toruń.

Toruń?

W ed ług d an y ch Z arząd u M iejsk ieg o ilo ść stały ch m ieszk ań có w T o run ia w d n . 1 w rześn ia b r. w y n o ­ siła 62.517 o só b . W p o ró w n an iu ze stan em zalu d n ien ia w d n iu 31 g ru d n ia u b . ro k u ilo ść m ieszk ań có w w zro sła

o 1363 o so b y . . ■>, -

Trajlciny wypadek.

Gfudzigd*

U b ieg łej n o cy w y d arzy ł cię tu trag icz­

n y w y p ad ąk . P o steru n k o w y P o licji P ań stw . S tan isław Ł o- p ack i, b ęd ąc p a p rzy jęciu w g ro n ie zn ajo m y ch , w y jął re­

w o lw er i p o czął n im m an ip u lo w ać. W p ew n ej ch w ili, za­

p ew n iając zęb ran y eh , że rew o lw er jest n ie n ab ity p rzy ło ­ ży ł b ro ń do sk ro n i i n acisn ął cy n g iel. P ad l strżał, od k tó reg o Ł o p ack i zg in ął n a m iejssu . D o ty ch czas n ie w y ­ jaśn io no , czy zaszła tu n ieo stro żn o ść, czy też sam o b ó jstw o .

Śpiączka na Wileńszczyźnie.

W A R S Z A W A . W u b . ty g o d n iu stw ierd zo ­ n o rzad k o w y stę p u ją cą w P o lsce ch o ro b ę śp ią ­ czk i, k tó rej p a rę w y p ad k ó w zan ó to w an o n a

W ileń szczy źn ie. ' “

Samobójstwo sędziego w Sosnowcu.

SoBflewiec. D ziś w n o cy p o p ełnił sam o b ó j­

stw o sęd zia sąd u o k ręg o w eg o w S o sn o w cu B o lesław Ja siń sk i. P o w o d em sam o b ó jstw a b y ł p raw d o p o d o b n ie ro zstró j n erw o w y .

Światowa konferencja meteorologów w Warszawie.

Warszawa. W so b o tę w p ałacu S taszica o d b y ło się u ro czy ste o tw arcie św iato w ej k o n fe­

ren cji d y rek to ró w P a ń stw o w y c h In sty tu tó w M e­

teo ro lo g iczn y ch . P o sied zen ie zaszczycił sw ą o b e­

cn o ścią P an P re z y d e n t R zeczy p o sp o litej,

W zjeźd zić b ierze u d ział o k o ło .1 0 0 d eleg a ­ tó w ze w szy stk ich części św iata. P o sied zen ie za- g ą ił m in ister Ę u tk iew icz, w y g ła sza jąc p rzem ó­

w ien ie. W o d p o w ied zi z a b rał g ło s d y re k to r v an d e B ill E v e rd in g e n z H o lan d ji. P o ty c h p rz e­

m ó w ien iach p o sied zen ie in au g u racy jn e zo stało zam k n ięte.

W sp o m n ien ie z w ęd ró w k i

„ D a ru P o m o rza* 1

Rozmewa z komendantem statku, kpt. Maciejewiczem.

N a p o k ład zie „D aru P o m o rza" n iezw y k le ro jn o . S etk i o só b. N ie w id ać p lączący ch ze w zru szen ia m atęk , w itający ch sw y ch sy n ó w , k tó rzy p o ro czn ej żeg lu d ze p rzem ien ili się w k rzep k ich m ary n arzy ; T e ra z p o p o w itan iu d zieln i ch ło p cy z d u m ą o p ro w ad zają sw e ro d zin y , p o ­ k azu jąc u rząd zen ie sta tk u i o b jaśn iając ich u ży teczn o ść. P rzed ch w ilą o p u ścili sta te k : p.

p rem jer S ła w e k , m in ister R ajch m an i to w a rz y ­ szący im d y g n ita rz e. D o w ó d ca statk u szk o l­

n eg o k p t. M aciejew icz zajęty je st w ielo m a sp ra­

w a m i: zd aje ra p o rty w ład zo m b ezp o śred n im . O ficero w ie statk u k rę c ą się jek w u k ro p ie. W ta k ic h w aru n k ach tru d n o im zn aleźć czas n a ch w ilę ro zm o w y z d zien nik arzem .

S p ecjaln y w y słan n ik A jencji „ Isk ra" u z y s­

k u je w reszcie k ró tk ą ro zm o w ę z k o m en dan tem sta tk u w k ab in ie d o w ó d ztw a.

— T ru d n o m i — m ó w i n a w stęp ie k p t.

M aciejew icz — o p o w ied zieć p an u p rzeb ieg całej p o d ró ży . M o g ę ch ętn ie m ó w ić o n ajw aż ­ n iejszy ch jej w y d arzen iach , k tó re n ajb ard ziej u tk w iły n am w p am ięci. B y ły to p rzy jęcia w H o n o lulu i p o b y t w Jap o n ji.

— Ju ż k ilk u u czn ió w m ó w iło m i, p an ie k a ­ p itan ie, że n ajm ilsze w rażen te w y n ieśli z H o n o ­ lu lu — w trącam y .

— N ic d ziw n eg o , g d y ż n a H aw ajach p rz y ­ jęto n as n iezw y k le g o ścin n ie. P an am b asad o r P a te k , u p rzed zo n y o term in ie p rzy jścia „D aru P o m o rza" do^ H o n o lu lu , zw ró cił się d o w ład z am ery k ań sk ich z p ro śb ą o ro zto czen ie n ad n am i

•p ie k i. M iejsco w e w ład ze u rz ąd z iły n am w sp a­

n iałe p rzy jęcie. W itała n a s o rk ie stra i ch ó r h aw ajsk i, a p o tem ta ń cz y ły p rzed n am i h aw aj- k i p rz y b ra n e m iejsco w y m zw y czajem w w ień ce k w iató w .. K ażd y z n as o trz y m a ł ta k i w ien iec z rą k tan cerk i. N ic w ięc d ziw n eg o , że p o w y ­ jeźd zić z H o n o lu lu k o resp on d en cja ze sta tk u i p ły n ą ca d o n ieg o zw ięk szy ła się b ard zo zn acz ­ n ie. W ień ce, k tó re zaw isły n a szy jach w szy st­

k ich n aszy ch m a ry n a rzy , u w ite b y ły z k w iató w : alo h a-h aw aja i alea. M iejsco w y p rzesąd n a k a­

zu je tem u , k to ch će p o w ró cić jeszcze raz n a H aw aje, zrzu cić d o m o rza ten w ien iec w d n iu o d p ły w u . W szy scy n asi ch ło p cy p o to p ili sw e w ień ce.

'ł B y liśm y też o b ecn i n a o b ied zie, w y d an y m p rzez m iejsco w ego b u rm istrza. C erem o n jał teg o o b iad u u tk w ił n ap ew ń o n aszy m ch ło p co m w p a­

m ięci n a całe ży cie. U sied liśm y n a ziem i n a ­ o k o ło w ielkiego o g n isk a, k tó re ro zrzu cili h aw aj- czy cy p rz y b ran i w m iejscow e stro je, zło żo n e ty lko z k w iató w . P o d o g n isk iem z a k o p an y b y ł cały d zik , p o k tó reg o w y d o by ciu ro zp o częła się u czta. M ięso i w szy stk ie p o traw y m u sieliśm y w ed łu g m iejsco w eg o, zw y czaju rw ać i jeść rę ­ k am i. T y lk o do lo d ó w o trzy m aliśm y ły żeczk i.

W H o n o lu lu sp o tkaliśm y k ilk u P o lak ó w , tam m ieszk ający ch . „D ar P om orza** A m e­

ry k a n in a D an zel C arr, k tó ry je st m ag istrem fi­

lo zo f jł U n iw e rsy te tu Jag ielloń sk ieg o w K rak o­

w ie i czło n k iem o rjen taln y m P o lsk iej A k adem ji L itera tu ry . P . C arr w y k ła d a n a u n iw e rsy te c ie w H o n o lulu lite ra tu rę sło w iań sk ą. M iły n asz g o ść w p isał się d o k sięg i p am iątk o w ej „D aru P o ­ m o rza" p ierszy m w ierszem p o lsk im , czcząc n a ­ sz k raj, k tó ry p o k o ch ał, stu d ju jąc w K rak o w ie.

P rz y w y ru szen in „D aru P om orza** z H o n o ­ lu lu żeg n ała n a s o rk ie stra . D łu go ch łop cy n asi d ile im ty lk o p o zw alały n a te zajęcia, p atrzy li z p o k ład u sta tk u n a n ik n ące w d ali H aw aje.

M o że m y śleli o ty m p o cału n k u , k tó ry m w ed łu g zw y czaju , o b d arzy ły k ażd eg o z n ich ta n c e rk i h aw ajsk ie.

— A Jap o n ja, p an ie k a p ita n ie ?

— O ile p o b y t w H o n o lu lu zaliczam d o n ajp rzy jem n iejszy ch , o ty le zw ied zan ie Jap o n ji d o zn aj b ard ziej p o u czający ch d la n aszy ch u cz­

n ió w . P rzy jęci b y liśm y p rzez Jap o ń czy k ó w b ard zo g o ścin n ie. Z w ied ziliśm y tam św ią ty n ie N ik i, o d d alo n ą o 180 k m . o d Y o k o h am y . B y liś­

m y w O ssak a o raz w N eg assak i. T u p rz y b y li n a p o k ład sta tk u F ra n c isz k a n ie z N iep ok alan o­

w a, p racu jący w tam tejszej* m isji c h rz e śc ija ń s­

k iej. U czn io w ie zw ied zali n iety lk o p o rty , ale i jap o ńsk ie o śro d k i p rzem y sło w e.

— A czy „D ar P om orza** sp o tk a ł n a sw ej d ro d ze in n e statk i szk o ln e ?

— S p o tk aliśm y w T o n ery fie sta te k szk o ln y b elg ijsk i „M orkato**, a w Y o k o h am ie zw ied ziliś­

m y jap o ń sk i sta tek szk o ln y „N ip p o n -M aru * * , n a k tó ry m p rzy jęci b y liśm y z n ie zw y k łą serd ecz­

n o ścią. P o b y t w Jap o n ji u w ażam d la te g o za n ajb ard ziej p o u czający d la m o ich u czn ió w , że w k raju ty m m iło ść o jczy zn y i p o św ięcen ie się jed n o stk i d id d o b ra k raju je st n iezw y k le w iel­

k ie, p rzech o d zące n iem al w fan aty zm .

RUCH TOWARZYSTW.

Zebranie Kółka Rolniczego.

Wielkie Bałówki.

W n ied zielę d n ia 15 w rześn ia o g o d zin ie 16-tej (4 p o p o ł.) o d b ęd zie się zeb ran ie m iejsc.

K ó łk a R o ln iczeg o w szk o le. W szy stk ich czło n k ó w p ro si o

p rzy b ycie. Z arząd .

Cytaty

Powiązane dokumenty

przytrzym ano na Pom orzu 3 m łode żydów ki, córki bogatych fabrykantów z Łodzi, — które w czasie sw ego pobytu w obozie letnim zajm ow ały się kolpor­.. tow aniem

dew aluacji guldena, w ykorzystali tę okoliczność do przeprow adzenia spekulacyj w alutow ych na w ysoką skalę, poto, by kosztem drugich zboga- cić się w ciągu kilku

Chłopcy bawili się, goniąc jeden drugiego po pokładzie.

Z uzyskanej ceny m ięsa przypada zatem na rolnika zaledw ie 40 proc, podczas gdy reszta rozkłada się w n a­. stępujący sposób; 27 proc, ceny

„Dlatego to, uważając się politycznie za Amerykanów, nie przyznajemy się bynajmniej do “cnoty** pokory i potulności wobec obywa­.. teli innego pochodzenia, nie myślimy

dzie, będący oczywiście anarchronizmem, nie mieszczącym się zupełnie na nowej platformie ustrojowej, na której toczyć się ma całe życie Państwa.. Wyobraźmy sobie

N iech zdarzenie pow yższe będzie przestro ­ gą dla tych w szystkich, którzy uchylają się od daw ania do badania przez oglądacza m ięsa, ubitej trzody chlew nej chcąc

W norweskim porcie Dramman na skutek osunięcia się ziemi zawaliła się do morza cała ulica nadbrzeżna na przestrzeni paruset metrów, na której znajdowały się