• Nie Znaleziono Wyników

Liszka Krystyna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Liszka Krystyna"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI — U S Z K A

1/2 - d o k u m e n ty (sensu stricto) dot. o so b y relatora 1/3 - inne m a te ria ły d o k u m e n ta c y jn e dot. o so b y relatora

li. Materiały uzupełnieniające relację

III. Inne materiały (zebrane przez „relatora”):

II1/1- dot. ro d zin y re la to ra — -

III/2 - dot. o g ó ln ie okre su sp rze d 1939 r . ---

III/3 - dot. o g ó ln ie o kre su o ku p a cji (1939 -1 9 4 5 ) —- III/4 - dot. o g ó ln ie o kre su po 1945 r . '—

III/5 - in n e ...-— •

V. Wypisy ze źródeł [tzw.: „nazwiskowe kart)' informacyjne’ ]

T.

. Materiały dokum entacyjne

,/ f % c ■

1/1 - relacja w ła ś c iw a v

IV. Korespondencja

VI. Fotografie

2

(3)

3

(4)

Wrocław, 21 lutego 1990 r ^ ^

Zygmunt!

Zaraz po naszej rozmowie siadam do maszyny by pisać wspomnie­

n i a , po tylu latach napewno będą n i e ś c i s ł o ś c i - obiecałam więc p i s z ę . Swoją pracę konspiracyjną rozpoczęłam w komórce przysposobienia

Wojskowej względnie Ochotniczej S ł u ż b ie Kobiet we Lwowie I 9 4 3 r .

Kobiety rekrutowały się przeważnie z w iększych zakładów pracy i fabryk ch o d z ił o o posiadanie dokumentów t a k ic h jak auswajsy i nocne p rz e p u itk i które umożliwiałyby swobodne p o ru szanie się o każdej porze po m ie ś c i e . Po krótkim czasie w 1944r zostałam zwerbowana do poważniejszej pracy k o n s p ir a c y jn e j.

W iosna 1 9 4 4 r . A .K * i n s p . R e j . Lwów-Miasto Obw.Zimna Woda "Gajówka"

P ra ca : dostarczanie g a zetek , grepsów osłona gry r a d i o s t a c j i , przenosze-j n i e b r o n i, amunicji i tp. Za p rzy sięż o n a w Ochotniczej Służbie Kobiet Lwów, następnie przez d-cę plutonu Zdzisław a Żypowskiego pseud.

Syrokomla" , Skierowana zostałam na kurs obsługi i zapoznania się z różnego typu broni. Wykładowcą moim był pseud. Czarny, niebył

zachwycony moimi zdolnościam i, bałam się go, był b.wymagający i ź l e ustosunkowany do k o b ie t, któr-e c h c ia ł y zdobyć wiadomości wojskowe a to im n ie wychodziło.

Po wpadce i zlikwidowaniu p rzez niemców r a d i o s t a c j i dnia prawdopodobni*

5 l i p c a i 1 9 4 4 r . pluton fcpor. "S y r o k o n ia " wszedł w skład I komp.

26 p . p . A .K * dowodzony przez por. J ó z e f a B isa psezd. "Wacław"w la sa ch w m. Siemianówka k /M i ł o s z o w i c , g d z ie w m-cu lipcu 1 9 4 4 r . w ramach a k c j i "B u rza " Oddział nasz brał u d z i a ł w y/alkach /w porozumieniu z dowództwem wojsk r a d z i e c k i c h / w m. Siemianówka z wycofującymi się Odziałam i wojsk armii n i e m i e c k i e j .

26-27 l i p i e c 1 9 4 4 r . z b l iż a ł się f r o n t . Nasz Oddział ruszył w kierunku l i n i i frontowej, rozpoczęło się n a t a r c i e . Oddział nasz l ic z y ł około 60- 70 osób. Z drugiej strony l a s u wyszedł nieznany nam Oddział p arty zancki i wszyscy r a s z y l i do przodu. D z i ę k i tej walce / b i t w i e / przyczyniliśm y się do przerwania fro n tu na tej l i n i i . Nastąpiło

spotkanie z dowództwem w ojsk r a d z i e c k i c h - dowódca ten składał p od zię­

k o w a n ie polskim partyzantom za pomoc.

Oddział nasz był również dobrze uzbrojony /otrzymywaliśmy z r z u t y /m .i n m / O s ta tn i z r z u t , który odebrali k o l . J e r z y , Żelazny, B r y ,R ’’ś i in n i

był wm w m-cu V I ,a l b o początek V I I . 4 4 r , broń, którą odebrali odpowied- no zabezpieczono, a z m ateriału spadochronowego p oszyli sobie n ie któ rzy k o s z u le . Oddział nasz był w p o s ia d a n iu dużo karabinów maszynowych

bargmeny, 2 p ia ty , steny, g r a n a ty , m ateriały wybuchowe'i m inerskie z takim wyposażeniem i dość l i c z n ą grupą l u d z i mieliśmy na swym koncie różne z a s a d z k i, wysadzanie pociągów, o st rz e liw a n ie przejeżdżające

wojska n iem ieck ie, ochronę lu dn o ś ci p o l s k ie j przed agresją niemiecką i ukraińską.

4

(5)

Po wyzwoleniu rejo nu Lwowa, koniec l i p c a 4 4 r . , scalone Od działy Leśne Okręgu Lwowskiego A . K . "W a r t a " na rozkaz K-taGłównego A . K . rozp oczęły marsz / w grupach kilku osobowych/ na odsiecz wałczącej W a r sz a w ie . Ja z grupą po przekroczeniu granicy i zatrzymaniu się w Brzeworsku, dostałam od dowództwa rozkaz , z a w i e z i e n i a grypsu i p r z y w i e z i e n i a odpo­

w ie d z i jak również b ro n i.

Pierwszy raz byłam sama. Załatwiłam wszystko pomyślnie. Przewiozłam * wtedy pod pasem gumowym na brzuchu i biodrach - 2 p is to lety /b ę b e n k o w e /

/ n i e pamiętam czy to jest ic h w łaściw a na zw a / i 2 p is to lety j a k i e ś n ie m ieck ie, też nie pamiętam ich nazwę, te pistolety p rzek a za ła mi

p ó ź n ie js za ^ teściowa kol. Żelaznego i oni wraz z Jerzym z tych ostatnich pistoletów b y l i b . zadow o len i. Wracałam pociągiem pociągiem w wagonie towarowym wraz z żołnierzam i ro sy jsk im i jadącymi na fro n t.

Drugi raz wyjechałam z k o l. im. S t a n i s ł a w , pseud. "W ichura" w zg lę d n ie

" Z a w i e j a " . On miał inne za dan ie do s p e ł n ie n ia we Lwowie, wiem, że miał spotkanie z pracownikami k o l e i . Wracaliśmy już umówieni z jakimś

kolejarzem, ukrył nas na lokomotywie parowej w węglu, g d z ie również były ukryte paczki z b ro n ią . W ied zia ła m , że jest jakaś broń ukryta , n ie dopytywałam, bo wiadomo n ie w szystko mogłam w ie d z ie ć , a n ie była to żadna s e n za c ja , tylko r z e c z normalna. Przyza załadowywaniu i wyłado­

wywaniu tego bagażu n ie byłam. Po przejechan iu granicy i zatrzym aniu się w Przeworsku, na s t a c j i czekało już kilka osób z którymi zatrzymał się mój kolega podróży - a ja natychmiast z meldunkiem pobiegłam do dowództwa.

T r z e c i raz wyjechałam sama jak za k± ' pierwszym razem , również z grypsem.

Ze Lwowa wiozłam różne rz e c zy o so b iste, dokumenty dla chłopaków z n a s z e ­ go Oddziału, od ich r o d z i n .

Zaraz po załatw ieniu tych spraw . Ruszyliśmy małymi grupami w stronę Warszawy. Warszawa byłe już okrążona przez wojska r a d z i e c k i e . Ze względu na wyłapywaniu i aresztowaniu chłopaków. Oddział nasz wycofał się do punktu zbiorczego w L u b l i n i e . Z L u b l in a przemieszczono znowu grupami w okolice Rzeszowa, były to tereny podgórskie- nie pamiętam nazw m i e j s ­

cowości w których zostaliśm y^ozkwaterewani na kwaterach prywatnych, tam też każdy z nas u swoich gospodarzy obchodził święta Bożego N a r o d z e n ia był to okres zimowy 1 9 4 4 / 4 5 r . Nasuwa mi się Zabawne w ydarzenie związane z pobytem w tej w s i . Wieś była duża przy głównej drodze po s t r o n ie

prawej stał k o śc ió ł , po lewej stro n ie płynęła rzeka, nad n iĄ drewniany mostek, idąc tą drogą widzę k s ię d z a s t o i na mostku, chcę mu się u k ło n ić

on się przżegnał i odwrócił - myślę - modli się i poszłam swoją drogą W n a j b l iż s z ą n i e d z i e l ę na mszy, ksiądz g ł o s i kazanie z ambony, padają takie słowa - I d z i e to coś p rzez w i e ś , spudniczka na p ię t n a ś c ie cm.

fryzura na p ię tn a ś c ie cm. - przeżegnałem się i odwróciłem się od tej pokusy - Młodzi m iejscowi po w y j ś c i u z kościoła uśm iechali s i ę , s t a r s i

5

(6)

- 3 - m j '

p a t r z y li na mnie ze zgorszeniem, amdla naszych chłopaków był to dobry ubaw a przy okazjiaa, mogli p r z y p i ą ć 'j e s z e jedną ł a t k ę .

Zastanawiam się te r a z nad kolejnością- naszych postojów g d z ie i w jekim c z a s i e , ale z nazwami miejscowości to już całkiem ź l e n ic n ie pamiętam.

Leśniczówka parę kilometrów odŁagrputa - obszerne dwa ogrodzekma-nia za jedną częścią ogrodzenia zabudowania m ie sz k a ln e , tam dostałam pokoik.

Za drugą częścią ogrodzenia były zabudowania g ospodarcze, tam zakwatero­

wano nasz Oddział.- Po k il k u dniach kiedy większa część chłopaków wyruszył poza teren l e ś n ic z ó w k i mając do sp ełn ie n ia ja k ieś za d an ie , jeden z war­

towników czy też obserwatorów zauważył z b l iż a ją c e się w kierunku l e ś n i ­ czówki, toa samochodach ciężarowych uzbrojone w ojsko. Rozkaz - zostawić w szystkie swoje rzec zy oso biste, brać tylko broń i amunicję tyle i l e

kto da radę i w ł a s . W ta k ic h to o kolicznościach zostałam i n ie tylko j a , bez rzeczy osobistego użytkui i bez dokumentów.

Leśniczówka opuszczona przez gospodarzy / n ie pamiętam nazw nawet n a j b l iż s z y c h m i e j s c o w o ś c i / tam spotykamy się z grupą "W ołyniaka"

z którą jesteśmy razem około 10 d n i. Oni w y je c h a li p i e r w s i . Myśmy sp ę d z ił l i tam święta w ielk a n o cn e^ Miejscowa ludność do sta rczy ła nam różne

przysmaki - dużo j e j , p is a n k i , baby w ielkanocne. Po k ilk u dniach znowu wymarsz.

Leśniczówka Dowództwo nasze por. "Wacław" p p o r ."S y r o k o m l a " , "Bronka"

zatrzym ali się na kwaterze w tejże leśniców ce, Gospodarzem był majęr pseud. " L o t " * Pozostały cyły Oddział zatrzymał się w l e s i e , ro zdzielon o nas w /g plutonów i drużyn po ziemiankach. Był to okres dia nas przybywa­

jących w l e s i e b . c i ę ż k i . Zaczęły s i $ szerzyć różne choroby, świerzb szkorbut i i i n n e . bardzo dokuczał# zimno, wszy i g ł ó d . Moja rola ł ą c z n i c z k i , zm ieniła się na prawdziwego ż o łn ierza w stopniu kaprala, bez żadnych p r z e w ile jó w , bez kontaktów z ludźmi z zew nątrz. Pozostałam w dałszym ciągu w I plutonie dow. przez pchor. " J e r z e g o i I drużynie

dow. pchor. " Ż e l a z n y " . Mój ek,vipunek składał się z jednej sp u d n ic zk i, jednej b l u z e c z k i , ja k ie ś sandały, które po zerwaniu pasków związywałam sznurkiem a w r a z ie deszczu - :worek na głowę złożony w pół, Sten,

i dokumentów żadnych. Przeszłam w szystkie choroby, n i e d o s t a t k i jak i p o zo sta li k o led zy . M aja funkcja w l e s i e polegała na przyrządzaniu i gotowaniu posiłków. Dyżurni do pomocy z m ie n ia li się co k ilk a dn i.

Pracy w ie le n ie było, bo i gotować niek było co. Na ś n ia d a n ia i kolacje porcjowało się c h le b , n a j c z ę ś c i e j postny, n ie r a z t r a f i ł a się masło albo w ędlin a - obiady - zupy, woda,rozgotowana mąka, n i e r a z po j a k i e j ś inspe­

k c ji t r a f i ł o się kawałek mięsa albo k o śc i, a l * w tym w ielkim kotle to

-u to i-

gin ę ło jak kropla w morzu. Njeraz dostarczono nam z i e m n i a k i / zupa była l e p s z a , brak było ja k ich k o lw iek ja rzy n , owoców, n o w a l i j e k .

Aresztowania w le ś n ic zó w c e . Aresztowano m a j."L O D A " p o r . "WACŁAWA" p p o r ., ź "SAROKOMLI" -'U nas w l e s i e ostre pogotowie, natychmiast się pakujemy

6

(7)

- 4 - m i i i wyruszamy w l a s . Po kilku dniach zapoznajemy się z nowym dowódcą p s e u d . " P o p i e l ”

Zastanawiam się wł/tórym miejscu umieścić okres naszego postoju w Dynowj a w ł a ś c iw i e w jegos okolicach. Czy to był okres przed zakończeniem

wojny i j e s z c z e krótki okres po zakończeniu w o jny ?. Tam od dowódcy I plutonu Jerzego i od dowódcy I drużyny Ż ela zneg o, otrzymałam n ie z b ę d n e mi rzec zy takie ja k : su k ienk a, p ł a s z c z , to r e b k a , buty,

b i e l i z n ę , żo ł d , Kartę Ewakuacyjnąze Lwowa as Łgtowe / t o był mój dokumenty adres do Krakowa po dalsze i n s t r u k c j e . W Krakowie otrzymałam skierow a­

n i e do L u b a n ia - punkt - Urząd Ziem ski. Była n i e d z i e l a . Przygotowano i urządzono bardzo uroczyście dożynki w jakimś pałacu rok 19 45 .

W kieru nku tych dożynek podążała dużo furmanek, bryczek p iękn ie przystr<

jonych z wesołą i rozśpiewaną m łod zieżą. Jedna z tych furmanek podwiozł?

mnie na tą imprezę dożynkową. Tam spotkałam sporą grupę chłopaków z n a s z e j p a r t y z a n t k i . Spotkałam również " S t e f a n a " i " I k a r a " , którzy z a j ę l i mały w dworek poniemiecki. Zamieszkałam wraz z n im i. Byłam chora. W majątku tym mieszkałam g d z ie ś do j e s i e n i . Wyjechałam do Wrocławia i rozpoczęłam lec z e n ie w s z p i t a l u ś w .J e r z e g o obecna nazwa R ydygiera /je d y n y w ^czasie czynny s z p i t a l we W r o c ł a w iu / M na Oddz. SUTO

Przeciw G r u ź l . był to rok * 4 / 4 5 . Brzebieg mojej choroby był bardzo c i ę ż k i i d ługie le c z e n i e / l o l a t /

W tym c z a s i e straciłam i n ie utrzymywałam żadnych kontaktów z dawnymi kolegami i p rzy ja ció łm i.

Dnia 27 k w ietn ia 1 9 4 7 r . złożyłam szczegółowe ośw iadczenie o przebiegu swojej d z i e ł a l n o ś c i konspiracyjnej w W o j . U . B . P . we Wrocławiu, na

podstawie którego to oświadczenia skorzystałam z a m n e s t ii. Otrzymałam za ś w ia d c z e n ie Nr 94780 - jedyny dokument, który pozostał mi z tego okresu. Wiem, że b y l i zainteresowani moją osobą w U . B . P . , byłam obserwowana, w kamienicy w ktocej mieszkałam przeprowadzano wywiady u sąsiadów , byłam k ilk a k ro tn ie wzywana na p r z e s łu c h a n ia na m i l i c j ę . Przepuszczam , że ze względu na brak kontaktów z byłymi kolegami i na bardzo zły stan mego zdrowia /p r z e w a ż n i e byłam w s z p i t a l u albo sa n a to riu m / dano mi spokój*

Pseudomimy które już wymieniałam w/w wspomnieniach, uzupełnię tylko kilkoma , pozostałych niemogę sobie przypomnieć. 2 e które pamiętam pseudonimy to n ie s t e t y n ie pamiętam ich sto pni wojskowych ani

fu n k c j i j a k i e wykonywali.

B y l i t o : p .M a n ie k - "R y ś ", M ie t e k - "B r y ś ", " C z a r n y " , H a r c e r z " , "Czum ak",

" Z d e s i u " , J u n a k ", "Andrzej- M undek", " C I j u " , S t e f a n " , " W i l k " , Z b i k " ,

" O r z e ł - H u g o ", A l a , L i l a , M ary sia , Bronka, " K a r o l " , W i t o l d " , T y g r y s ",

" K a n ć i a r z " , " Z r y w " , "Ohm", "M a ł y - D ł u g i", "S u m ", P u c h a c z ", "W i c h u r a ",

" B o l e k " , Dowódca I I plutonu - "S z a r y ", i ja " P e r e ł k a " .

7

(8)

\ 5

5

Zygmunt! - po naszej rozmowie i przed pdejściem już w przedpokoju zapytałeś mnie o "Ż b i k a " czy go pamiętam?

Zastanawiałam się nad tym ^^t^riiem k ilk a d n i. W naszymh Oddziałach Leśnych było 2-ch braci " W i l k i "Zbifk". B y l i oni braćmi " S z a r e g o "

w zględnie jego b lis k im i krewnymi, o tym się mówiło.

Żbik gdy mnie odwiedziŁ mówił między innymi, że spotkał M ary się, podał mi jej adres - był również u Szarego, od którego dostał wypełniony druk "O św ia d c z e n ie Ś w ia d k a ", potrzebne mu do z w e ry fik o ­ w ania się i p rz y ję c ia do ZBoWiDu. Ja n ie pamiętając jego , a le na

podstawie tego oświadczenia Sza rego , również mu ta k ie o św iad czenie wypisałam. Nie mogłam go poznać po tylu latach. Teraz k i ą ^ ^ e ^ ^

jego kontakty i pokrewieństwa skojarzyłam z tymi braćmi "W ilkiem i Żbikiem" to pamiętam, że z jednym z n ic h wyruszyliśmy k i l k a kilometrów przez pola i w sie z jakimś zadaniem. On m arudził, chce mi się p alić mówi- mam machorkę a n i e mam bibu łek . Po drodze

w j a k i e j ś wsi stał murowany parterowy dom. Mój kolega mówi.- poczeka kupię b ib u łk i i zaraz wracam - czekałam długo, w reszc ie podeszłam b l i ż e j - patrzę - a to je s t posterunek. N ie było co czekać, d alszą drogę odbyłam sama.Wjaki sposób on się uwolnił tego n i e pamiętam.

N asi koledzy p o t r a f i l i każdemu przypiąć ja k ieś przezwisko czy też ła tk ę . T w i e r d z i l i , że jeden z tych braci n ie dowidzi, drugi n i e dosłyszy i na patrol czy na czujkę seyś wysyłano ich razem , jeden żeby słuchał drugi żeby p a t r z a ł . T y le o Żbiku.

Chciałaby w iedzieć czy t r a f n e są moje rozw ażania, czy się n i e mylę tak pod względem żbika ja k i w tych wspomnieniach.

Przsyłam Tobie i Twoim b lis k im pozdrowienia

8

(9)

9

(10)

M . P e y '')^*2^ ( i - A

Marysiu!_ Mam n a d z i e j ę , że u Ciebie wszystko w porządku, chociaż ostatnio nie miałem od Ciebie żadnej wiadomości. Ja nie mogę na­

rzekać, I ja i moi blisc y nie mamy specjalnych kłopotów, pdwodzi nam się^mżźe trochę 'lepiej n iż 'j&ko tako" - a to już dobrze. Tylko

z czasem są kłopoty - nie starcza go na wszystko, co chciałoby się wykonać. Ostatnio jestem zaangażowany, a nawet mam swój u d i i a ł w powstaniu Środowiska ŻAK Obszaru Lwowskiego przy Kole Światowego Związku ŻAK w Katowicach. Właśnie wczoraj na zebraniu Środowiska dowiedziałem s i ę , że ma wyjść nowy tom u udziale kobiet w d z ia ł a l­

ności AK i WIN i zwrócono się do nas o dostarczenie informacji na ten temat. Sam wiem bardzo niewiele o tym, jak wyglądała ich d z ia ­ łalność w Zimnej Wodzie i p ó źn ie j. Mógłbym wymienić tylko kilka naz­

wisk i nic poza tym, a i to byłoby z bardzo dużymi brakami. Chciał­

bym więc Ciebie poprosić o napisanie tego, co wiesz na ten temat.

Choćby tylko l i s t a dziewcząt i kobiet zaangażowanych w nasze spra­

wy wtedy i jakaś informacja o ich zadaniach - łączniczka, san itar, juszka, sporządzona przez C iebie, mąiłaby już swo^ją wartość. Zachęcam Ciebie do tego. Sprawa dość p i l n a . _

Pozdrowienia dla Ciebie i_Twojego Męża Katowice, 26 kwietnia 1994 r . ' W

10

(11)

11

(12)

12

(13)

13

(14)

14

Cytaty

Powiązane dokumenty

odrzucamy, ponieważ nie znamy odchyleń standardowych badanych populacji. Model III również odrzucamy ponieważ mamy małe próby a w tym modelu próby muszą być duże..

Proponowane zmiany procedury projektowania dotyczą dwóch zasadniczych kwestii; rozpoczęcia procesu projektowania od kształtowania konstrukcji w sytu- acjach wyjątkowych lub

Ile w [g] izomeru (S,S) znajduje się w produkcie reakcji jeżeli: użyliśmy 1 mol substratów, wydajność procesu wynosiła 70%, nadmiar enancjomeryczny izomeru (S,S) wynosi 90%,

W metodzie historyczno-krytycznej wiara nie jest potrzebna do interpretacji Biblii.. Inny pogląd reprezentuje

Z Twierdzenia 2.2 wynika, że jeśli układ jest spójny w modelu (1.2), to ist- nieje ścieżka między dwoma dowolnymi wierzchołkami w grafie, którego wierz- chołkami są obiekty

Zgodnie z przepisami Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego, gdy lekarz stwierdzi, iż ze względu na stan zdrowia psychicznego pacjent zagraża swojemu życiu lub życiu

Analizując poszczególne grupy województw pod względem infrastruktury drogowej, stanui eksploatacji dróg oraz bezpieczeństwa na drodze, nie da się jednoznacznie

gry o pełnej informacji (gracz wybierając kolejny ruch posiada pełną informację o aktualnej sytuacji oraz możliwościach przeciwnika np. warcaby, szachy) gry o niepełnej