• Nie Znaleziono Wyników

Kino w mieście. Miasto w kinie. Petersburska twórczość filmowa w czasie transformacji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kino w mieście. Miasto w kinie. Petersburska twórczość filmowa w czasie transformacji"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)
(5)

Recenzent

prof. dr hab. Piotr Zwierzchowski Redakcja, skład i łamanie Adam Kamiński

Projekt okładki i stron tytułowych Karolina Zarychta

Projekt logo serii Jacek Michałowski Na okładce

kadr z filmu Brat Aleksieja Bałabanowa, 1997 r. (z archiwum Studia STW) Wszystkie zdjęcia wykorzystane w publikacji pochodzą z archiwum STW i prywatnych zbiorów Autorki

Publikacja sfinansowana z działalności statutowej Wydziału Filologicznego oraz Katedry Slawistyki Uniwersytetu Gdańskiego

© Copyright by Uniwersytet Gdański Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego ISBN 978-83-7865-614-2

Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego ul. Armii Krajowej 119/121, 81-824 Sopot tel./fax 58 523 11 37, tel. 725 991 206 e-mail: wydawnictwo@ug.edu.pl www.wyd.ug.edu.pl

Księgarnia internetowa: www.kiw.ug.edu.pl

(6)

Spis treści

Wstęp . . . 7

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg . . . 11

1.1. Powstanie miasta i jego mit . . . 11

1.2. O tekście petersburskim literatury rosyjskiej . . . 21

2. Kino w mieście . . . 35

2.1. Początki kina w Petersburgu . . . 35

2.2. Fabryka ekscentrycznego aktora – FEKS i inspiracje . . . 39

2.3. Lenfilm . . . 50

3. Produkcja filmowa w czasie transformacji . . . 64

3.1. Studio Filmu Pierwszego i Eksperymentalnego – SFPiE i Aleksiej German . . . 64

3.2. Rozwój produkcji prywatnej i studio STW . . . 69

3.2.1. Brat i inne filmy Aleksieja Bałabanowa . . . 74

4. Kino autorskie . . . 85

4.1. Autorzy kina pierestrojki i postpierestrojki . . . 85

4.2. Twórczość Aleksandra Sokurowa . . . 91

5. Inne kino Leningradu-Petersburga . . . 102

5.1. Film montażowy Olega Kowałowa i Rosyjska idea . . . 102

5.2. Kino równoległe i nekrorealizm Jewgienija Jufita . . . 111

5.3. Wizualne fantazje Iriny Jewtiejewej . . . 122

5.4. Grupa artystyczna Mitki . . . 126

6. Miasto w kinie – czernucha w mieście . . . 131

6.1. Miasto historyczne, literackie i miłość do dziedzictwa filmowego . . . 131

6.2. Czernucha pierestrojki i postpierestrojki w Leningradzie-Petersburgu . . . . 139

Literatura . . . 151

Indeks osób . . . 161

Indeks filmów . . . 166

Рез ю м е . . . 171

Summary . . . 172

(7)
(8)

Wstęp

Książka, którą czytelnik ma w tej chwili przed oczami, jest dla mnie dziełem bar- dzo osobistym. Można ją traktować jako podsumowanie drogi naukowej, rozpo- czętej w 1999 roku podczas kilkumiesięcznych praktyk w Petersburgu, w studiu STW mieszczącym się na terenie Lenfilmu, gdzie miałam możliwość zbierać ma- teriały dotyczące kinematografii tego miasta. Zaowocowało to pracą doktorską

1

, a ostatecznie niniejszym tekstem.

Praktyki petersburskie nie były jedynie elementem pracy naukowej, ale także bardzo ważnym etapem w moim życiu. Świat filmowy miasta był dla mnie przez ten czas drugim domem i do dziś pozostawił ciepłe wspomnienia. Miałam ogromne szczęście, że mogłam poznać osobiście wielu z petersburskich twór- ców, przeprowadzić wywiady. Udostępniono mi wiele filmów, część na taśmach wideo, wiele z nich widziałam w petersburskich kinach, miałam nawet możli- wość obejrzenia niektórych obrazów w sali kinowej Lenfilmu, pokazano mi rów- nież artystyczny Petersburg i starano się sprawić, żebym miała możliwość spoj- rzenia na miasto oczami samych artystów.

Spędziłam również wiele czasu w lenfilmowskiej kawiarni Drankow, gdzie dyskutowałam na temat ich twórczości z reżyserami, aktorami, historykami, pi- sarzami, scenografami i innymi ludźmi powiązanymi ze sztuką filmową. Stara- łam się towarzyszyć moim opiekunom przy różnych etapach produkcji filmo- wej, poznać to, co dzieje się za kulisami, a także ich zainteresowania artystyczne i wzajemne relacje – zatem mój prywatny obraz petersburskiego świata filmo- wego opiera się nie tylko na formalnych wywiadach, ale także na plotkach czy też wspólnych wyjściach na koncerty, festiwale czy inne wydarzenia kultural- ne, z których nie wszystkie dostępne były dla szerokiej publiczności, dlatego też ogromnie jestem wdzięczna za to, że dano mi możliwość uczestniczenia w tej sferze życia kulturalnego Petersburga.

W niniejszej pozycji podejmuję próbę zebrania w jednym miejscu różnych aspektów tzw. kina petersburskiego, które wywarło ogromny wpływ na mój roz- wój naukowy, a także zainteresowania prywatne. Specyficzne jest to, że historia tego kina jest procesem przebiegającym niejako dwutorowo – po obu stronach

1 M. Guštin, Brzemię dziedzictwa. Autorski film petersburski lat 1986–2000. Próba monografii, praca doktorska napisana pod kier. dr. hab. Jerzego Szyłaka, prof. UG, w Gdańsk 2012.

(9)

Wstęp

8

ekranu. Miasto nad Newą stało się siedzibą jednego z większych studiów na świe- cie, przyciągało niezwykle płodnych artystów, a przy okazji samo pojawia się nie- jednokrotnie na wielkim ekranie, co jest pewnego rodzaju kontynuacją tzw. tekstu petersburskiego, już od dawna rozwijającego się w literaturze rosyjskiej. Cha- rakterystyczna jest również postawa samych filmowców wobec grodu Piotra I, którzy z jednej strony ulegają sile przyciągania miasta i wyraźnie ukazują pozy- tywne emocje wobec niego, z drugiej natomiast nie unikają, a wręcz przeciwnie, pokazywania mrocznych stron Petersburga, jego ciemnych zaułków, brudnych podwórek i klatek schodowych, niezadbanych, rozpadających się budynków.

Kino charakterystyczne dla Petersburga rozwijało się na tle kina radziec- kiego i rosyjskiego i bez wątpienia było uzależnione od politycznych perturba- cji dotyczących całego kraju. Nie ulega jednak wątpliwości, że ambiwalencja fil- mowców dotycząca miasta nad Newą ma głębsze korzenie. Natura tego miejsca jest częścią całej twórczości radzieckiej i rosyjskiej, ma jednak własną charak- terystykę, wynikającą z bardzo emocjonalnego podejścia autorów do miasta, które widoczne już było w innych dziedzinach sztuki. Ta specyfika, ta ambiwa- lencja sprawiły, że Petersburg zajmuje do dziś niezwykłe miejsce na artystycz- nej mapie Rosji.

Książka składa się z sześciu rozdziałów, które mają na celu przedstawić ob- raz kina petersburskiego okresu pierestrojki. Początek publikacji to próba ogól- nego nakreślenia tematu, nakreślenie procesów historycznych i literackich (na przykład fenomenu wspomnianego wcześniej tekstu petersburskiego), które przed pojawieniem się X muzy ukształtowały wizerunek grodu nad Newą w kul- turze. W rozdziale drugim ukazuję kinematografię miasta w kontekście histo- rycznym, zajmując się przede wszystkim kolektywem filmowym FEKS (Fabryka Ekscentrycznego Aktora) oraz historią głównego petersburskiego (i leningradz- kiego) studia filmowego, które wielokrotnie zmianiało nazwę, ale dziś jest zna- ne przede wszystkim jako Lenfilm. Różnego rodzaju inicjatywy artystyczne po- wstające w mieście nad Newą były bardzo ściśle ze sobą powiązane i zaważyły na kierunku, w którym rozwijała się produkcja filmowa w tym ośrodku. Okres transformacji, łączący się z istotnymi zmianami w procesie funkcjonowania po- szczególnych instytucji filmowych, został szerzej opisany w rozdziale trzecim, gdzie przedstawione są studia prywatne, w tym przede wszystkim Studio Filmu Pierwszego i Eksperymentalnego, założone przez Aleksieja Germana, a także studio STW pod kierownictwem Siergieja Seljanowa, które stało się jedną z naj- bardziej płodnych instytucji prywatnych mających korzenie w Lenfilmie, do dziś odnoszącym sukcesy.

Od następnego rozdziału skupiam się na najważniejszym przedmiocie tej

pracy, czyli na twórczości filmowej w Petersburgu z okresu pierestrojki. Opisu-

ję zjawisko kina autorskiego, a także twórczość Aleksandra Sokurowa, będące-

go jednym z najwybitniejszych twórców tego czasu, a także jednym z najbardziej

rozpoznawalnych za granicą filmowców rosyjskich. W kolejnym – piątym – roz-

dziale zajmuję się innymi ważnymi zjawiskami i postaciami okresu. Wśród nich

szczególną uwagę poświęcam twórczości montażowej, z której zasłynął Oleg

(10)

9

Wstęp

Kowałow, a także na mało znanych w Polsce nurtach artystycznych – ruchu ne- krorealistów, stworzonym przez Jewgenija Jufita, Irinie Jewtiejewej i jej baśnio- wych animacjach, a także na grupie Mitki, poruszającej się poza utartymi szla- kami twórczymi.

W ostatniej części książki prezentuję spojrzenie na miasto z drugiej stro- ny kamery. Dotychczas opisywani byli artyści i instytucje związane z przestrze- nią petersburską, tutaj natomiast nacisk położony jest na to, jak ta przestrzeń stała się inspiracją dla twórców filmowych, a w szczególności skupia się na nie- zwykle popularnym w okresie transformacji stylu – czernusze, której poświę- cona jest większa uwaga ze względu na unikalność zjawiska. Czernucha jest charakterystyczna właśnie dla okresu pierestrojki i chociaż filmy rosyjskie na- kręcone w tym mrocznym stylu zdobyły sobie w pewnym momencie bardzo dużą popularność, to w polskiej literaturze naukowej jest to fenomen niemal niezauważony.

Książka ta jest pewnego rodzaju hołdem dla tamtych artystów, między in- nymi Siergieja Sieljanowa, Aleksieja Balabanowa, Olega Kowałowa, Jewgenija Jufita, Iriny Jewtiejewej, Aleksandra Sokurowa czy Borisa Kazakowa i Wikto- ra Tichomirowa, Walerija Ogrodnikowa. Nie tylko jednak dla nich – bardzo czę- sto ogromną pomocą okazywali się pracownicy studiów i innych instytucji fil- mowych, których nazwiska nie są znane z dużego ekranu, a ich praca w studiu filmowym ma również ogromne znaczenie. Dla mnie nie sposób pominąć Saszy Metelicy ze studia STW, który przedstawił mnie najważniejszym bohaterom ni- niejszej książki, a także znaczącym postaciom z rosyjskiej prasy filmowej (takim jak Ljubow Arkus czy inni wybitni krytycy i historycy kina rosyjskiego).

Il. 1. Autorka w studiu STW w roku 2006. Fot. z archiwum Mašy Guštin

(11)

Wstęp

10

W kolejnych latach odwiedzałam Petersburg przeważnie w czasie trwania Festiwalu Festiwali. W 2006 roku byłam tam wraz z Pauliną Neugebauer w ra- mach przygotowań do Festiwalu Kina Petersburskiego, który ostatecznie się nie odbył, ale podróż zaowocowała kolejnymi bardzo interesującymi wywiadami, między innymi z Iriną Jewtejewą, Lidią Bobrową, Olegiem Kowalowym, Borisem Kazakow, Wiktorem Tichomirowym i innymi.

Petersburg do dzisiaj jest głęboko w moim sercu, dlatego też bardzo się cie- szę, że mogłam wydać tę książkę, która obrazuje tamtejszy rozwój kinematogra- fii i to, jak niesamowitą inspiracją to miejsce może stać się dla twórczości. Za- praszam w podróż przez filmowy świat miasta, któremu kiedyś obiecałam oddać pocałunek.

Davno davno in nekoč se vrnem k tebi, v mesto slik in objektivov,

umetnosti nesreče in srečanjem iz globin.

In k spečim dnem in slikam

nosečih me brez vzdihov.

Davno davno in nekoč se vrnem k tebi s svojo sliko in svojim soncem,

in v tistem kinu vrnem ti poljub.

Petersburg 1999

Dawno dawno, pewnego dnia wrócę do ciebie, do miasta obrazów i obiektywów,

do sztuki nieszczęścia i spotkań z głębi.

I do sennych dni i zdjęć

noszących mnie bez wytchnienia.

Dawno, dawno, pewnego dnia wrócę do ciebie ze swoim obrazem i swoim słońcem,

i w tamtym kinie oddam ci pocałunek.

Petersburg 1999

(12)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–

Leningrad–St. Petersburg

1.1. Powstanie miasta i jego mit

Petersburg

Ruskiej stolicy jakież są początki?

[...] Tu grunt nie daje owoców ni chleba, Wiatry przynoszą tylko śnieg i słoty;

Tu zbyt gorące lub zbyt zimne nieba, Srogie i zmienne jak humor despoty!

Nie chcieli ludzie; – błotne okolice Car upodobał, i stawić rozkazał Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę:

Car tu wszechmocność woli swej pokazał. – W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów. [...]

Przypomniał Paryż – wnet paryskie place Kazał budować. Widział Amsterdamy – Wnet wodę wpuścił i porobił tamy. [...]

Ma Wenecyją, Paryż, Londyn drugi, Prócz ich piękności, poloru, żeglugi.

U architektów sławne jest przysłowie:

Że ludzi ręką był Rzym budowany, A Wenecyją stawili bogowie;

Ale kto widział Petersburg, ten powie, Że budowały go chyba szatany. [...]

Na domach pełno tablic i napisów;

Śród pism tak różnych, języków tak wielu, Wzrok, ucho błądzi jak w wieży Babelu2.

Adam Mickiewicz w Dziadach doskonale podsumował dwoistą atmosferę rosyjskiej metropolii. Jest on jednym z wielu autorów, dla których Petersburg stał się inspiracją mimo wielu negatywnych, mrocznych aspektów. Co takiego

2 A. Mickiewicz, Dziady. Część III, Gdańsk 2000, s. 173.

(13)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg

12

jest w tym miejscu, że z jednej strony przyciąga, daje natchnienie, z drugiej uznane jest przez wielu za mroczne, odpychające piekło do życia? Twórcy właściwie każdej dziedziny sztuki potrafili znaleźć coś w tej niezwykłej, peł- nej sprzeczności realizacji cara Piotra I. Nic więc dziwnego, że kiedy powstała X muza, wielu filmowców też czerpało i nadal czerpie z niezwykłej mitologii i historii miasta.

Pojawienie się tematyki Petersburga w kinie rosyjskim jest częścią kultu- rowego fenomenu. Ta stosunkowo młoda, bo zaledwie trzystuletnia, metropo- lia zdążyła się stać mekką artystów, ale zarazem piekłem mieszkańców. Peters- burg jest ambiwalentny – z jednej strony niegdysiejsza stolica, oczko w głowie Piotra Wielkiego, ogromna przestrzeń, z drugiej peryferyjnie wręcz położone miasto z bardzo krótką historią. Do Petersburga doskonale pasuje nieco ideali- zujący opis Leśniewskiego:

Są miasta, które przyciągają. Miasta, które roztaczają wokół siebie niepowta- rzalny urok, porażają swą wyjątkowością, imponują rozmachem swych cen- trów, rozmaitością i bogactwem architektury, zapierają dech w piersi niezwy- kłością historii. Są to miasta, które jakby z głębi swych dziejów dumnie do nas przemawiały, opowiadały o historycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce, o wielkich ludziach, którzy w nich żyli. Otwierają przed nami najgłębiej skry- wane tajemnice, oprowadzają po miejscach wybranych i wyróżnionych przez troskliwą pamięć, tę strażniczkę dziedzictwa, która, wspierana zasobami wspólnego wysiłku, staje się widocznym i spektakularnym wyrazem dumy ze wspólnej genealogii. Siła i niewyczerpywalność tradycji, która w miastach za- gaja nas każdą niemal kamienicą, zaułkiem, w którym wszystko się mogło wydarzyć, placem, na którym dziać się musiały rzeczy niewyobrażalne, ulicą, po której chodzili miejscowi notable, stanowi dla nas nieprzebrany skarbiec – powód do dumy i poczucia pewności – bogate i stabilne miejsce zakotwicze- nia naszej teraźniejszości3.

Petersburg właściwie od swojego powstania zaczął być traktowany jako kulturalna stolica imperium rosyjskiego, później Związku Radzieckiego, a dziś Rosji. Dużą rolę w kształtowaniu się tego statusu mieli sami twórcy, dla których zawsze była to przestrzeń inspirująca i wielowymiarowa. Przy ich walnym udzia- le ukształtował się też obecny na całym obszarze kulturowym tzw. mit peters- burski – oparty właśnie na specyficznej ambiwalencji, niejednoznaczności mia- sta. Rolf Hellebust w tekście Alternative Realities podkreśla fakt, że ta dwoistość Petersburga jest przykładem mitologicznej polaryzacji charakterystycznej w całej kulturze rosyjskiej: „Be that as it may, there is nothing new in the idea of subverting the classic opposition of Russian culture (East/West, Moscow/Pe- tersburg, serf/gentry, pagan/Christian, and so on)”

4

.

3 N. Leśniewski, Miasto i jego „miejsca”. Próba ujęcia radykalno-hermeneutycznego [w:] Pisanie mia- sta – czytanie miasta, red. A. Zeidler-Janiszewska, Poznań 1997, s. 51.

4 R. Hellebust, The Real St. Petersburg, „Alternative Realities”, „The Russian Review” 2003, Vol. 62, Iss. 4, http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/1467-9434.00289/pdf [dostęp: 12.12.2017].

(14)

13

1.1. Powstanie miasta i jego mit

Nie sposób tego zrozumieć bez znajomości historii powstania grodu nad Newą. O ile inne miasta powstawały, rozbudowując się wokół skupisk ludzkich, to wizja Piotra I nie brała pod uwagę takiej naturalnej ewolucji. Poparty doświad- czeniem i umiejętnościami holenderskich nauczycieli i przyjaciół cara, Peters- burg jest jednak tworem sztucznym, zbudowanym od podstaw.

Położenie miasta jest doskonałe pod względem militarnym i gospodar- czym, co na pewno było motywacją przy wyborze miejsca dla realizacji utopijne- go marzenia. Nie bez znaczenia jest fakt, że gród stanowi element łańcucha wa- rowni wzniesionych na zachodniej granicy kraju w celu obrony imperium przed Szwecją, z którą Rosja prowadziła częste wojny, a sam Piotr I zaakcentował zwy- cięstwo i ostateczne uzyskanie dostępu do Morza Bałtyckiego poprzez właśnie wybudowanie metropolii, jakiej dotąd carskie państwo nie widziało

5

.

Petersburg miał łączyć w sobie cechy najwspanialszych miast europej- skich, a nawet przewyższać je realizacją architektoniczną, drobiazgowo opraco- waną przez francuskiego architekta Jeana-Baptista Alexandra Leblonda. Szcze- gółowe projekty były skrupulatnie realizowane. Podkreśla to kulturoznawca Borys Groys, który w książce Die Erfindung Rußlands. St. Petersburg–Petrograd–

Leningrad komentuje ambicje Piotra I stworzenia nowego Rzymu, nowej Holan-

dii, nowego Paryża, nowych Niemiec – wszystkiego, tylko nie Rosji

6

.

To wysunięte na Zachód, jak najbardziej w stronę Europy, miejsce na mapie kraju, które car wybrał do zbudowania nowego grodu, gwarantowało doskonałe kontakty handlowe i gospodarcze oraz sprzyjało rozwijaniu się potęgi militarnej, jednak okazało się wyjątkowo niekorzystne geologicznie. Ze względu na podmo- kły charakter gruntu konieczne stało się utwardzenie powierzchni specjalnie wbijanymi w podłoże drewnianymi palami. Zarówno prace te, jak i niesprzyjają- ce warunki klimatyczne (silne zimne wiatry, częste opady deszczu, mroźne zimy, powodzie) pociągnęły za sobą mnóstwo ofiar, co legło u podstaw negatywnej oceny w mentalności mieszkańców. Mikołaj Karamzin stwierdził, że „Petersburg był zbudowany na łzach i  trupach”

7

. W miejskim folklorze miasto zaczęło być utożsamiane z przestrzenią infernalną, a jego założyciel z antychrystem. Sprzy- jało to tworzeniu się mitów o charakterze eschatologicznym – jednym z nich był mit potopu jako zwycięstwa żywiołów. Decyzja Piotra I o wzniesieniu Petersbur- ga była przez wielu Rosjan potępiana również ze względu na przerwanie naro- dowej tradycji rosyjskiej i zbyt ostentacyjny zwrot ku Zachodowi. Budowa stoli- cy w nowym miejscu miała wedle intencji władcy i jego otoczenia symbolizować zerwanie z dotychczasową historią Rosji i rozpoczęcie jej niejako od zera. Groys zauważył, że zachodni racjonalizm przekształcił się w rosyjską fantazję i marze- nie cara-założyciela było realizowane skrajnie radykalnie

8

.

5 Zob. więcej na temat powstania Petersburga w książce: E. Przybył-Sadowska, J. Sadowski, D. Urbanek, Rosja. Przestrzeń, czas i znaki, Kraków 2016, s. 21–22.

6 B. Groys, Die Erfindung Rußlands. St. Petersburg–Petrograd–Leningrad, München 1995, s. 177.

7 М. Карамзин, Записка о Древней и Новой России, Петербург 1914, s. 30–31, cyt. za: W. Toporow, Petersburski tekst i tekst literatury rosyjskiej [w:] W. Toporow, Miasto i mit, wyb., tłum. i wstęp B. Żyłko, Gdańsk 2000, s. 162.

8 B. Groys, Die Erfindung Rußlands…, s. 168.

(15)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg

14

Bez względu jednak na cenę, jaką Rosjanie mieli zapłacić za powstanie la

citta ideale, Petersburg z uwagi na swoje położenie na ponad czterdziestu wy-

spach połączonych około czterystoma mostami, wzbudzał zainteresowanie i po- dziw Europejczyków i zasłużył na miano Wenecji Północy.

Za datę założenia miasta uznaje się 27 maja 1703 r., kiedy to z polecenia Pio- tra I na Wyspie Zajęczej rozpoczęto budowę Twierdzy Pietropawłowskiej. Nad architektonicznym kształtem przyszłej stolicy czuwali wybitni europejscy bu- downiczowie, między innymi Andriej Woronichin, Domenico Trezzini, Wasilij Ba- żenow, Charles Cameron, Antonio Rinaldi. Następcy Piotra I również dbali o nie- zwykły wizerunek miasta. Największym architektem Petersburga w XVIII wieku był Bartolomeo Francesco Rastrelli. Jego pomysły zachwycały władców, gdyż łączyły w sobie carską monumentalność z praktyczną lekkością. Rastrelli za- projektował Pałac Letni, Monaster Smolny, Pałac Zimowy, a także rozbudował Carskie Sioło oraz Peterhof

9

.

Jeszcze w 1703 r. rozpoczęto budowę portu, budynków mieszkalnych, sie- ci dróg oraz drewnianego domku dla cara, budynku znajdującego się do dziś nad Newą. Piotr kazał przymusowo ściągnąć na kolonizowane ziemie masy robot- ników z całego kraju. Przybyło ich tak wielu, że miasto rosło w szybkim tempie i z niespotykanym w ówczesnej Europie rozmachem.

W 1712 r. Petersburg oficjalnie stał się stolicą Rosji. Piotr I przeniósł do nie- go najważniejsze instytucje państwowe oraz stworzył nową strukturę społecz- ną mieszkańców, obejmującą przedstawicieli różnych grup – od robotników po arystokrację.

Charakterystyczną kwestią dotyczącą Petersburga jest sama jego nazwa, która od samego początku była nazwą znaczącą, a przy tym w toku historii czę- sto się zmieniała. Rozważania na ten temat można znaleźć w książce Rosja. Prze-

strzeń, czas i znaki, w rozdziale poświęconym Petersburgowi, gdzie opisane są

poszczególne zabiegi semiotyczne dotyczące lokacji miasta:

Pierwszy stanowi już sama nazwa miasta, która w pierwotnej wersji brzmia- ła Sankt-Piter(s)-burh. Powstała ona na wzór holenderski i  oznacza „mia- sto św.  Piotra”. Legenda cara i  zbieżność jego imienia z  imieniem apostoła sprawiła, że za świętego patrona miasta może być uznany tyleż św. Piotr, co Piotr  I. Inna możliwość interpretacji nazwy wiąże się z  szybką utratą dzier- żawczego -s w rosyjskiej wersji nazwy (Pietierburg). Element „święty” może się w tym przypadku odnosić także do samego miasta, a jego nazwa może być interpretowana jako „święte miasto Piotra”. Tak właśnie, dość jednoznacznie, jako „miasto Piotra I”, da się zinterpretować jedną z licznych odmian nazwy miasta z czasów Piotra I – Pietropol (na wzór Konstantynopola – miasta Kon- stantego). Zatem poprzez sam proces nadawania nazwy miastu dochodzi do uświęcenia zarówno samego miasta, jak i jego władcy.

Nawiasem mówiąc, konotacje nazwy stolicy skłaniały kolejnych włoda- rzy Rosji do kolejnych zabiegów renominacji miasta. Podczas I wojny świato- wej, w sierpniu 1914 roku, ze względu na rzekomo niemieckie brzmienie nazwy

9 Zob. Northern Europe: International Dictionary of Historic Places, Vol. 2, eds. T. Ring, N. Watson, P. Schellinger, New York 2010, s. 657.

(16)

15

1.1. Powstanie miasta i jego mit

stolicy, przemianowano ją na Piotrogród (Pietrograd), by już w  1924  roku, po śmierci Lenina, miasto  – już nie stołeczne  – zyskało nazwę Leningrad.

W 1991 roku, kilka miesięcy przed upadkiem ZSRR, mieszkańcy miasta w re- ferendum zdecydowali o powrocie do pierwotnej nazwy10.

Liczba imion, które otrzymała już na początku nowopowstała metropolia, dodatkowo rosła z czasem. Początkowo miasto funkcjonowało również pod nie- oficjalną nazwą Pietropol lub Pietropolis (którą, oprócz oczywistego i przytoczo- nego już związku z imieniem Piotr, wywodzono także z greckich słów petros – ka- mień i polis  – miasto). Wielbiciele miasta potocznie określali go pieszczotliwie mianem „Piter”. O tym pseudonimie Petersburga, późniejszego Leningradu, pi- sze Josif Brodski w swoim eseju Dyptyk petersburski, czyli przewodnik po przemia-

nowanym mieście:

Oto więc miasto, liczące sobie dwieście siedemdziesiąt sześć lat, istnieje pod dwiema nazwami – otrzymanej przy „narodzinach” i potem, jako „prze- zwisko”  – jego mieszkańcy natomiast wolą nie używać ani jednej, ani dru- giej. W dokumentach i adresach pocztowych piszą oczywiście Leningrad, ale w rozmowie potocznej mówią po prostu Piter. Bynajmniej nie chodzi tu o po- litykę, ale o to, że i Leningrad, i Petersburg są raczej trudne do wymówie- nia, a poza tym ludzie zawsze chętnie nadają przezwiska zamieszkiwanym przez siebie miejscowością, co w istocie stanowi coś w rodzaju kolejnego eta- pu przywykania do swojej siedziby. W tej mierze Lenin zupełnie by się nie nadawał, choćby dlatego, że to nazwisko (i to wymyślone), a tymczasem Piter brzmi bardzo naturalnie. Przede wszystkim jednak miasto nosiło tę nazwę od dwustu lat. W dodatku tchnienie Piotra Wielkiego wciąż jeszcze bardziej daje się tu odczuć niż zapaszek epok późniejszych. A w dodatku, ponieważ praw- dziwe rosyjskie imię cesarza brzmi: Piotr, Piter dźwięczy jakoś z cudzoziem- ska, co właśnie odpowiada czemuś zdecydowanie cudzoziemskiemu, obcemu w atmosferze miasta: gmachom o wyglądzie europejskim, a może jego poło- żeniu w delcie północnej rzeki, płynącej ku pełnemu, wrogiemu morzu. Ina- czej mówiąc, u wyjścia z tak bardzo zwykłego świata11.

Przemianowanie stolicy na Piotrogród wynikało między innymi z niechęci Rosjan do niemiecko brzmiącej nazwy, jako że w czasie pierwszej wojny świato- wej oba państwa stały po dwóch stronach barykady. Wiązało się to z niezauwa- żonym wówczas przez nikogo zdeprecjonowaniem roli miasta. Rosyjski kultu- roznawca Solomon Wolkow zwraca uwagę, że określenie Piotrogród czyniło je miastem Piotra-człowieka, Piotra-imperatora, a tymczasem powstało ono rów- nież w związku z ambicją stworzenia grodu świętego Piotra

12

, które to znaczenie zgubiło się po tej modyfikacji. Nazwa ta utrzymała się jednakże tylko przez de- kadę. Po śmierci Lenina w styczniu 1924 roku bolszewicy, chcąc uwiecznić imię wodza rewolucji, przemianowali miasto na Leningrad. Nie zmieniło to jednak

10 E. Przybył-Sadowska, J. Sadowski, D. Urbanek, Rosja. Przestrzeń…, s. 13–14.

11 J. Brodski, Dyptyk petersburski, czyli przewodnik po przemianowanym mieście, tłum. P. Hertz, Warszawa 2003, s. 6–7.

12 С. Волков, История культуры Санкт-Петербурга с основания до наших дней, Москва 2005, s. 235.

(17)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg

16

tendencji do umniejszania jego znaczenia  – inspirowany Zachodem wizerunek i burżuazyjny charakter Petersburga zadecydowały o przeniesieniu przez wła- dze komunistyczne stolicy do Moskwy.

Pozbawienie statusu stolicy przyczyniło się do dalszej marginalizacji Lenin- gradu, co miało jednak paradoksalnie też pozytywne skutki – urbaniści socre- alizmu skoncentrowali swoją energię na Moskwie, dzięki czemu nie ingerowano aż tak drastycznie w historyczną część niegdysiejszego Petersburga. Odsunięcie od wpływów politycznych sprawiło również, że ta dotychczasowa stolica kultu- ralna imperium stała się w nowej rzeczywistości centrum kultury alternatywnej.

Położenie Petersburga od samego początku sprzyjało panslawistycznym ideom Rosjan, a także europejskim ambicjom kolejnych carów, zmagających się z jedną z wielu dwoistości rosyjskich – położeniem na dwóch kontynentach.

Azjatyckie podboje i porażki militarne w wojnach krymskich sprawiły, że akcenty przesuwały się na wschód – jednakże utrzymanie stolicy nad Bałtykiem było dla tego pewną przeciwwagą – choć na dworze coraz częściej pojawiały się wątpli- wości, czy jest możliwe zarządzanie takim imperium z zachodniego krańca kra- ju. Wpływy niemieckie, a potem francuskie czy szwajcarskie były przez jednych przyjmowane z entuzjazmem, inni je odrzucali, ale nie ulega wątpliwości, że po- zostawiły ślad widoczny do dzisiaj w kosmopolitycznej atmosferze miasta.

Leningrad wielokrotnie stawał się świadkiem tragicznych wydarzeń zwią- zanych z rozwojem reżimu stalinowskiego. W 1934 roku, po zabójstwie Siergie- ja Kirowa, członka najwyższych władz partyjnych i sekretarza leningradzkiego komitetu partii, 100 tys. ludzi  – inteligencji leningradzkiej  – wywieziono do ła- grów, kolejne tysiące rozstrzelano. Fala czystek stalinowskich lat trzydziestych nie ominęła także działających w Leningradzie artystów, by wspomnieć chociaż- by losy Daniła Charmsa czy Izaaka Babla.

Współczesny Petersburg to miejsce, które było świadkiem rewolucji bol- szewickiej i czasów terroru, a pierwsza i druga wojna światowa pozostawiły na nim krwawe piętno. Znamienną kartą w historii miasta było oblężenie od 8 wrze- śnia 1941 do 27 stycznia 1944 roku, czyli aż 879 dni. Miasto otoczone przez siły hitlerowskich Niemiec, bez istotnego wsparcia i pomocy z zewnątrz, samo zma- gało się z problemami okupacji. Skutkiem tego była śmierć 640 tys. mieszkań- ców, przy czym 90% z nich umarło z niedożywienia, a tylko 10% w wyniku bezpo- średnich działań wojennych. Heroiczne poświęcenie leningradczyków, nie tylko walczących o własne życie, ale i o przetrwanie miasta i zachowanie jego dzie- dzictwa, wzbudziło podziw całego świata – sama metropolia po wojnie została spersonifikowana jako Miasto-Bohater, a jej mieszkańcy uznali wreszcie socja- listyczną nazwę, która przez te tragiczne wydarzenia zaczęła nabierać symbo- licznych znaczeń:

Nastąpiła II wojna światowa i dziewięćsetdniowa blokada z obstrzałem i gło- dem, która pochłonęła milion ludzi. Blokada to najtragiczniejsza karta w hi- storii miasta i myślę, że wtedy właśnie ci, co ją przeżyli, przyjęli wreszcie nazwę Leningradu jako ofiarę na pamiątkę martwych: trudno kłócić się

(18)

17

1.1. Powstanie miasta i jego mit

z nagrobnymi napisami. Miasto nieoczekiwanie postarzało się, jak gdyby Hi- storia wreszcie uznała jego istnienie i zwykłym swoim ponurym sposobem, czyli gromadząc trupy, postanowiła powetować sobie to, co tu pominięto13.

Atmosfera lat powojennych związana była w dużym stopniu z polityką ter- roru, która pochłonęła setki ofiar wśród leningradczyków w 1947 roku, kiedy to Stalin wraz z Berią i Malenkowem sprowokowali tzw. sprawę leningradzką, aby pozbyć się przeciwników politycznych i podsycać konflikty między różnymi frak- cjami. Przeprowadzona wtedy czystka powodowana była domniemanymi pró- bami przejęcia władzy przez urzędników związanych z Leningradem

14

. „Prowo- dyrzy” spisku zostali oskarżeni na podstawie bardzo ogólnikowych wypowiedzi, mającymi świadczyć o ich własnych planach politycznych, i w 1950 roku skazano ich na najwyższy wymiar kary

15

.

Po śmierci Stalina ów incydent obrócił się przeciwko jego inicjatorom, po- nieważ za rządów Nikity Chruszczowa dokonano rehabilitacji wielu ofiar terro- ru. Nie zakończyło to jednak agresywnej polityki reżimowej, w której areszto- wania rzeczywistych i rzekomych wrogów systemu były na porządku dziennym.

Leningrad był świadkiem wielu strajków, powstawania podziemnej opozy- cji, ale także krwawych prób powstrzymania wolnościowych dążeń ludności.

13 J. Brodski, Dyptyk petersburski…, s. 25.

14 M. Heller, Utopia u władzy, t. 2: Historia Związku Sowieckiego. Od potęgi do upadku, Poznań 2016, s. 292.

15 D.R. Marples, Historia ZSRR, tłum. I. Scharoch, Wrocław 2006, s. 483.

Il. 2. Widok Petersburga, 1999 rok. Fot. Maša Guštin

(19)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg

18

Wszystko zmieniło się wraz z pierestrojką, która wpłynęła również na nazwę miasta. W 1991 roku w wyniku referendum przeprowadzonego wśród mieszkań- ców Leningradowi, którego nazwa kojarzyła się z sowieckim reżimem, przywró- cono historyczną nazwę Sankt Petersburg

16

.

Jeśli wyjść z założenia Borisa Groysa, że indywidualność miasta wiąże się z jego imieniem, można wysnuć wniosek, że niegdysiejsza stolica kraju była zmuszona niejeden raz mierzyć się z problemem własnej tożsamości

17

. Peters- burg można uznać za ewenement na skalę światową, jeśli chodzi o liczbę prze- mianowań, a tym samym zmian biegu jego historii i charakteru.

Niemiecki literaturoznawca Wolfgang Lange w posłowiu do antologii Pe-

tersburger Träume. Ein literarisches Lesebuch zauważa, że miasta odznaczają się

nie tylko swoją historią, ale także mówią własnym językiem, a ich ulice, place, pomniki, a nawet zwyczajne budynki, dźwięki czy zapachy oraz klimat stanowią o atmosferze miejsca w tym samym stopniu co mieszkańcy

18

.

O tym, jakie jest miasto, o jego atmosferze, decyduje nie tylko to, co widzimy na zewnątrz, ale również to, co jest w nim ukryte i co nadaje mu nowe wymiary i znaczenia. Jak pisze Paweł Huelle w artykule o duchu miasta i miejsca, w mito- logicznym aspekcie miasta sama jego fizyczność nie odgrywa istotnej roli, ważna jest strona niewidzialna, obecna w legendach, anegdotach, opowieściach, w któ- rych pierwiastek subiektywny wysuwa się na plan pierwszy

19

.

O ile Petersburg w sensie urbanistycznym był konglomeratem najbardziej nowoczesnych miast europejskich swego czasu, o tyle kwestia jego tożsamości stanowiła białą kartę – musiała się dopiero ukonstytuować. Car Piotr I wierzył, że sztucznie zbudowaną metropolię uda się nie tylko zapełnić mieszkańcami (co dokonało się de facto z jego rozkazu), ale też swoistym – zachodnim – duchem.

Funkcjonowanie nowego ośrodka wiąże się z nasyceniem małego obszaru strukturą demograficzną różnorodną etnicznie, językowo i – co jest tego konse- kwencją – importowaniem niejednorodnej kultury. Jak zauważa Bogusław Żyłko we wstępie do zbioru tekstów Władimira Toporowa

20

zebranych w książce Miasto

i mit21

, poziom aktywności kulturowej na stosunkowo niewielkiej przestrzeni Pe- tersburga przyczynia się do tego, że miasto staje się „generatorem wielorakich tekstów kultury”

22

.

Twórczość związana z Petersburgiem wynika bezpośrednio z jego histo- rii i mitologii z nim związanej. Już od samego początku miasto było wypełnione

16 S. Schmemann, Leningrad, Petersburg and the Great Name Debate, http://www.nytimes.com /1991/06/13/world/leningrad-petersburg-and-the-great-name-debate.html [dostęp: 4.08.2017].

17 Zob. B. Groys, Die Erfindung Rußlands…, s. 178.

18 W. Lange, Nachlese aus der Ferne [w:] Petersburger Träume. Ein literarisches Lesebuch, Hrsg. W. Lange, Zürich 1992, s. 304.

19 Zob. P. Huelle, Duch miejsca – duch miasta?, „Tytuł” 1999, nr 4, s. 14–26.

20 W polskim tłumaczeniu prac Władimira Toporowa warto zwrócić uwagę na książkę: W. Toporow, Przestrzeń i rzecz, tłum. B. Żyłko, Kraków 2003.

21 W. Toporow, Miasto i mit…

22 B. Żyłko, Wstęp tłumacza. Miasto jako przedmiot badań semiotyki kultury [w:] W. Toporow, Miasto i mit…, s. 23–24.

(20)

19

1.1. Powstanie miasta i jego mit

symboliką i mitologią, z premedytacją pogłębianą przez jego twórcę, a która w dużym stopniu przyczyniła się do tego, że stało się ono jednym z najważniej- szych ośrodków kultury rosyjskiej i światowej.

Gród Piotra I powstał w opozycji do Moskwy, przez wielu odbieraną jako

„trzeci Rzym”. Car starał się, aby ten status świętego miasta został raczej przy- pisany właśnie miastu nad Newą – miało się to, oczywiście, przyczynić do pod- niesienia statusu samego założyciela i nadania mu również przymiotu świętości.

Stworzenie trzeciego Rzymu, miasta świętego, Bogusław Żyłko nazywa „inten- cją komunikacyjną” Piotra I, traktującego miasto samo w sobie jako tekst, któ- ry ma przekazać publice, narodowi rosyjskiemu, odpowiednie treści

23

. Ostenta- cyjnie starał się on wprowadzić kult Piotra i Pawła, jak również innych świętych związanych z Rzymem, co objawiało się na przykład budowaniem świątyń pod ich wezwaniem

24

. Ukierunkowanie na Rzym jest widoczne w układzie urbanistycz- nym (centralne usytuowanie świątyń), jak również w herbie miasta („skrzyżo- wanym kluczom w herbie Watykanu odpowiadają skrzyżowane kotwice w herbie

23 B. Żyłko, Miasto jako przedmiot semiotyki kultury. Uwagi metodologiczne [w:] Okno na Europę.

Zagadnienia kulturowej tożsamości Petersburga i jego rola w historii powszechnej, red. F. Apanowicz, Z. Opacki, Gdańsk 2006, s. 159.

24 E. Przybył-Sadowska, J. Sadowski, D. Urbanek, Rosja. Przestrzeń…, s. 118–119.

Il. 3. Widok Petersburga, 1999 rok. Fot. Maša Guštin

(21)

1. Piter: St. Petersburg–Piotrogród–Leningrad–St. Petersburg

20

Petersburga; ułożenie kotwic łapami do góry wyraziście wskazuje na ich pocho- dzenie; a klucze w herbie biskupa rzymskiego są również zwrócone do góry”

25

).

Powiązanie Petersburga z Rzymem miało gwarantować carskiemu miastu wieczność, ale miało to dwojaki skutek interpretacyjny:

[…] z jednej strony, od samego swojego założenia był on traktowany jako wiecz- ne miasto. Odzwierciedlało to wiarę, że będąc nowym i prawdziwym „trzecim Rzymem”, eliminował on możliwość pojawienia się czwartego. Z drugiej stro- ny ta sama mitologia dopuszczała możliwość przeciwstawnej interpretacji26.

Nadanie miastu statusu świętego wpisuje się w cały problem dualizmu cha- rakteru Petersburga  – ponieważ mimo wysiłków Piotra I, aby jego dzieło było zapamiętane jako związane z aspektami boskimi, wiele jego działań i symboli związanych z tym miejscem sprawiło, że w petersburskiej mitologii zaczęto trak- tować gród wręcz jako dzieło szatana. Sam Piotr I wykazywał pewną niekonse- kwencję, jeśli chodzi o nadanie miastu statusu świętego. Jak wykazują badacze, domagał się na przykład zbudowania teatru w pobliżu cerkwi, co podkreśla an- tytetyczność symboli, ponieważ w tym okresie teatr był traktowany w tradycji ro- syjskiej jako przestrzeń szatańska

27

. Powiązania piekielne często idą nawet dalej przy interpretacji symboli związanych z miastem:

Por. „zwierzęcą liczbę” 666, którą wieść gminna wiązała z osobą Piotra jako Antychrysta, „przeklętego, srogiego, żmijopodobnego zwierzęcia, dumnego księcia tego świata”, właśnie w kontekście założenia Petersburga; ta sama liczba powtarza się w petersburskiej hoffmannianie Puszkina.  – „Herman dostał pomieszania zmysłów i siedzi w siedemnastej sali. Zresztą liczba 17 jest liczbą petersburską: rozdział Apokalipsy, w którym się mówi o siedzą- cej na wielu wodach, siedzącej na bestii Jawnogrzesznicy, to rozdział 17; wy- sokość Jeźdźca miedzianego wynosi 17,5 stopy i sala, w której siedzi Her- man, też ma numer 17” (E.P. Iwanow. Wsadnik; por.: ,,Ja zaś poszedłem na

«Duncan» z Saszą. I siedziała między nami Wołochowa w fotelu nr 313. Trój- ka, siódemka, dama” (E.P. Iwanow do A. Kublickiej-Piottuch, 14 XII 1907, Petersburg)28.

Opozycja prób Piotra I do nadania Petersburgowi statusu świętości do jego diabelskich konotacji, które właściwie od początku pojawiły się w interpreta- cjach symboli miasta, sprawiła, że wielu widziało nieuchronny koniec, zagładę carskiego grodu o skali wręcz biblijnej katastrofy. Dodatkowo przyczyniało się do tego samo powstanie i położenie Petersburga, który – wydarty naturze – zda- ny był wciąż na jej kaprysy – częste powodzie związane z podmokłym terenem

25 J. Łotman, B. Uspienski, Pogłosy koncepcji „Moskwa – trzeci Rzym” w ideologii Piotra I (w sprawie tradycji średniowiecznej w kulturze baroku) [w:] Semiotyka dziejów Rosji, wyb., tłum. B. Żyłko, Łódź 1993, s. 163.

26 Ibidem, s. 171.

27 E. Przybył-Sadowska, J. Sadowski, D. Urbanek, Rosja. Przestrzeń…, s. 119.

28 W. Toporow, Petersburg i tekst petersburski literatury rosyjskiej: wprowadzenie do tematu, tłum.

B. Żyłko, „Pamiętnik Literacki” 1991, nr 2, s. 270.

(22)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wśród zadań priorytetowych we wcześniejszym okresie był również między innymi temat grupowania się osób spożywających alkohol i zanie- czyszczających teren

Umożliwia to bankom szybkie dochodzenie roszczeń w postępowaniu nakazowym (bez rozprawy). W wielu sprawach nakazy zapłaty mogą ulec uprawomocnieniu, ze względu na

Jędrek przesiedział dobrą godzinę przy stole, zastanawiając się, po co w ogóle wpuszczał byłą żonę.. Przez lata zmywał ją z siebie setki razy: alkoholem,

RELACJA – jest to dokładne opowiadanie o wydarzeniach, które się widziało (np.: wypadek, koncert) lub w których się uczestniczyło (np.: wycieczka, podróż, impreza

Mam opublikowane dwie książki dla dzieci, na dwie kolejne podpisane umowy, prowadzę rozmowy z kilkoma wydawcami, ale dopiero niedawno odkryłam, dlaczego część

Dawka ta powinna być jednak uzależniona od indywidualnych cech naszej skóry. To naturalne, że skóra, która posiada skłonności do przesuszania będzie potrzebowała

Psychologia, jako nauka o zachowaniu, koncentruje się głównie na analizach zachowań ludzi żyjących w mieście, zwłaszcza zachowań swoistych, wynikających z faktu życia w

Powyższy cytat to wyznanie nie tyle widza, ile obserwatora – przechodnia, który od czasu do czasu sprawdza, co dzieje się z zarzuconym przedmiotem namysłu. Nie interesują go