• Nie Znaleziono Wyników

Literatura polska i sprawa (też) polska

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Literatura polska i sprawa (też) polska"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Lidia Burska

Literatura polska i sprawa (też)

polska

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4, 112-114

(2)

ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 112 G d y dziesięcioletni w r a c a — bez gazety — d o d o m u , widzi d w ó c h

p o l i c j a n t ó w usiłujących ś r u b o k r ę t e m (sic!) wyciąć n a k l e j o n ą na słupie o g ł o s z e n i o w y m na rogu — „ręcznie pisaną k a r t k ę " . Z tej k a r t k i n a r o d z i się n o w a poezja.

Maria Janion

Literatura polska i sprawa (też)

polska

T y t u ł z n a n e j sztuki A l e k s a n d r a G r i b o j e d o w a ,

Mądremu biada, p o w t ó r z o n y dziś z nieco p r z e w r o t n y m z n a k i e m z a p y t a n i a

w zbiorze szkiców literackich M a r k a Zaleskiego1, z a d z i w i a j ą c o w s p ó ł b r z m i z naszą, p o d tyloma względami kłopotliwą, współczesnością. T a okaleczona przez c a r s k ą cenzurę i przez wiele lat „źle o b e c n a " (lub wręcz nieobecna) dziewiętnastowieczna satyra byłego d e k a b r y s t y na bezduszny świat bez wolności, p r z y w o ł a n a tu i teraz w tytule innej książki, jest nie tylko zwięzłym i t r a f n y m s p o i n t o w a n i e m obecnej historyczno-politycznej sytuacji P o l a k ó w , polskich pisarzy i literatury. Jest p o n a d t o p r z y p o m n i e n i e m w s p ó l n o t y i odwiecznej niezmienności losów ludzi i dzieł niepodległego d u c h a w z ł o w r o g i m „ i m p e r i u m P ó ł n o c y " . J a k o w a n i e z m i e n n o ś ć i p o w t a r z a l n o ś ć losów, m i m o ich r o z m a i t y c h , w i e l o b a r w n y c h i historycznie zmiennych postaci, k o n k r e t y z u j e się w świadectwach naszych współczesnych pisarzy, p r z y p o m i n a Zaleski, pisząc o rosyjskich doświadczeniach Józefa C z a p s k i e g o , Stanisława Vincenza czy A l e k s a n d r a W a t a .

K r y t y k n a j b a r d z i e j interesuje się p r z y g o d a m i człowieka myślącego, w r z u c o n e g o w wir g w a ł t o w n y c h dziejów, p r z y t ł o c z o n e g o niezrozumiałymi i bezwzględnymi z d a r z e n i a m i . Niezwykle z a j m u j ą c a i p o u c z a j ą c a w y d a j e m u się dwudziestowieczna przygoda intelektualistów oraz artystów z historią (i polityką, będącą jej d o r a ź n y m , z m i e n n y m kształtem) — toteż jej ślady tropi w literaturze polskiej i światowej h u m a n i s t y c e przede wszystkim. Pyta: j a k m o ż n a z a c h o w a ć j a s n y osąd s p r a w naszej epoki, b ę d ą c Polakiem lub Ż y d e m ; j a k włączyć w rzeczywistość sytem zwycięstwem, z a d o w o l o n e j E u r o p y doświadczenie d o k o n a n e j , i wciąż d o k o n u j ą c e j się. na jej obrzeżach k a t a s t r o f y ; j a k p r z e k a z a ć Z a c h o d o w i m ą d r o ś ć , j a k ą wynieśli z klęski ci, którzy ocaleli z niej t u t a j , na Wschodzie. Są to pytania i p r o b l e m y w y g n a ń c ó w i kilku p o k o l e ń e m i g r a n t ó w : J ó z e f a C z a p s k i e g o i G u s t a w a Herlinga-Grudzińskiego, Stanisława Vincenza i Czesława Miłosza, H e n r y k a G r y n b e r g a i A d a m a Z a g a j e w s k i e g o . Oni są b o h a t e r a m i szkiców literackich M a r k a Żaleskiego. Eseje o „żyjących c m e n t a r z a c h R z e c z y p o s p o l i t e j " , polsko-żydowskim kompleksie win, u r a z ó w , o b a w i fascynacji czy rosyjskim d o ś w i a d c z e n i u w o j e n n y m P o l a k ó w to najlepsze teksty k r y t y k a . Niezwykle sugestywnie, i a t r a k c y j n i e , p o p r z e z d r a m a t y c z n e losy pisarzy

(3)

ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 113

dziedziczonych) o r a z ich dzieł (długo nieznanych) u k a z u j ą historię, k t ó r a runęła, z a g a r n i a j ą c ze s o b ą i t r a t u j ą c wszystko: ludzi, światy, k u l t u r y , p o z o s t a w i a j ą c jedynie z a t o p i o n e lądy o r a z nie w y g a s a j ą c ą t ę s k n o t ę ocalałych w y g n a ń c ó w , nie m a j ą c y c h d o k ą d p o w r ó c i ć i nie m a j ą c y c h z kim dzielić swej gorzkiej m ą d r o ś c i historycznej. T o , że „ L w ó w jest wszędzie", j a k p o w t a r z a Zaleski za wierszem Z a g a j e w s k i e g o , oznacza przecież także i t o , że L w o w a n a p r a w d ę nie m a , i być j u ż nie może, nigdzie. W szkicach

Mądremu biada! pojawia się wizja E u r o p y n i e j e d n a k o w o (niesprawiedliwie?)

obdzielonej doświadczeniem dziejowym, obcej sobie n a w z a j e m i d o p i e r o od n i e d a w n a usiłującej obcość tę p o k o n y w a ć — wizja j a k ż e odległa od p o b o ż n y c h życzeń i s a m o z a d o w o l e n i a wielu E u r o p e j c z y k ó w z n a d Wisły. W i z e r u n e k ten — co trzeba podkreślić — wolny jest od k o m p l e k s ó w i r e s e n t y m e n t ó w o d r z u c o n e g o przez E u r o p ę P o l a k a . P o części dlatego, że Zaleski należy d o generacji r e s e n t y m e n t o m t a k i m nie ulegającej. Lecz także i stąd, że pisze o literaturze, w k t ó r e j chęć intelektualnego o p a n o w a n i a k a t a s t r o f y była p o n a d uczuciami d o z n a n e j krzywdy, rozpaczy i bezsilnych pretensji. T ę literaturę — p o z b a w i o n ą politycznego zacietrzewienia, o p a n o w a n ą , d o j r z a ł ą i m ą d r ą krytyk ceni n a j b a r d z i e j . Jej t w ó r c ó w u z n a j e za wzory artystycznej odpowiedzialności i „zwykłej ludzkiej przyzwoitości". W b r e w c o r a z częstszym p r a k t y k o m p o b o ż n y c h recenzentów, dla Zaleskiego nie są t o j e d n a k w z o r y uświęcone, nie p o d l e g a j ą c e o c e n o m k r y t y c z n y m . W o b e c tych pisarzy e m i g r a c y j n y c h , k t ó r z y stali się sumieniem n a r o d u , k r y t y k z a c h o w u j e d y s t a n s i własny niepodległy sąd, o czym c h o ć b y świadczy p o l e m i k a z „ s u r o w y m m o r a l i z m e m " H e r l i n g a j a k o k r y t y k a literatury i literatów polskich.

Słabszą nieco częścią książki są szkice o literaturze w p l ą t a n e j w n a r o d o w e „przeklęte p r o b l e m y " i t e r a p e u t y c z n e powinności: o książkach T a d e u s z a K o n w i c k i e g o , J a r o s ł a w a M a r k a Rymkiewicza, A d a m a Z a g a j e w s k i e g o . Słabością tych recenzji — bo t y m w gruncie rzeczy są owe teksty — jest ich niezdecydowanie, n i e m o ż n o ś ć oceny, z a s t ą p i o n e j ważeniem racji. Jest to e f e k t e m szlachetnych zresztą intencji — dążenia d o tego, a b y być wnikliwym i sprawiedliwym czytelnikiem. C h o ć jest to również c h y b a świadectwo p e w n e g o d y l e m a t u k r y t y k a , p r a g n ą c e g o , by literatura p o l s k a m o g ł a być d u c h o w o niezależna w o b e c polityki i polskiej historii, a równocześnie stale m a j ą c e g o na u w a d z e i to, że s k r z y w d z o n y n a r ó d p o t r z e b u j e terapii w z m a c n i a j ą c e j , seansu mitologicznego i słusznie oczekuje od t w ó r c ó w o t u c h y , pocieszenia i p o c h w a ł y . T o t e ż Rymkiewiczowski mesjanizm, fascynacja u r o d ą „polskiego d u c h a " irytuje a u t o r a , ale i p o r y w a swoją w e w n ę t r z n ą p r a w d ą , n a r o d o w a „ h i s t e r i a " K o n w i c k i e g o d e n e r w u j e go i zniewala, zaś w a ł k a Z a g a j e w s k i e g o o „ s u w e r e n n o ś ć głosu i w o l n o ś ć d u c h o w ą polskiego a r t y s t y " budzi w nim o b a w y przed życiem potencjalnym, „ e s e i s t y c z n y m " tylko, przed „ d u c h o w o ś c i ą n i e d o w c i e l o n ą " , czy, m ó w i ą c innymi słowy: przed o d e r w a n i e m od rzeczywistego tu i teraz.

T o d r o b i a z g o w e ważenie racji: tego, co p o t r z e b n e z d r o w i u i życiu k u l t u r y o r a z tego, c o p o t r z e b n e psyche p o k o n a n e g o n a r o d u odciąga czasem Zaleskiego od s p r a w bardziej m o ż e przyziemnych, ale też w a ż n y c h . O d

(4)

ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY 114

tego c h o ć b y , że m a g n e t y z m polskiego d u c h a , tak b a r d z o przyciągający „ p a n a M a r e c z k a " , to nie tylko zniewalanie własnym czarem dusz obcych. O t ó ż nie da się u d o w o d n i ć , że Wielki Książę K o n s t a n t y wziął więcej z naszej „ d u s z y anielskiej" niż m y z jego duszy moskiewskiej. Berent na przykład obwiniał go za to, że wszczepił w polskie dusze M o s k a l e . A czy nasze anielstwo bardziej jest b e z s p o r n e od naszej dulszczyzny, h o n o r od k o ł t u ń s t w a a rycerskość od b a r b a r z y ń s t w a ? Zaleski miewa zresztą p o d o b n e wątpliwości, a w recenzjach z książek Ł u b i e ń s k i e g o czy Z a g a j e w s k i e g o , akceptując, choć nie bez zastrzeżeń, ich sposób widzenia polskich problemów, siłą rzeczy staje się antyrymkiewiczowski.

Wewnętrzna niekoherencja myślowa książki tym może być usprawiedliwiona, że a u t o r dość wiernie p o d ą ż a za głosami pisarzy, o k t ó r y c h pisze, a k t ó r y c h głosy ze sobą zestroić się nie d a j ą . Nie jest to j e d n a k nigdy p o d ą ż a n i e bezwolne, o czym j u ż w s p o m n i a ł a m . N i e dotyczy też wszystkich, o k t ó r y c h Zaleski pisze. P r z y k ł a d e m polemiki z twórczością A n d r z e j a Kuśniewicza czy Miesiącami K a z i m i e r z a B r a n d y s a — nieskazitelnych stylistów, p o c h ł o n i ę t y c h bez reszty „ l i t e r a c k i m " t e m a t e m i „ p i ę k n ą s z t u k ą p i s a n i a " . A u t o r szkiców ceni tych, w k t ó r y c h książkach dostrzega szczerość przeżycia, zapis rozterek, wątpliwości, histerycznych niekiedy reakcji, świadectwo nie n a z b y t „literackie", nie wystylizowaną p r a w d ę o w ł a s n y m doświadczeniu. T y m p i s a r z o m g o t ó w jest wybaczyć n a w e t to, czego s a m nie lubi, zmniejszać swój krytyczny dystans, by łączyć się z e m o c j o n a l n y m t o n e m ich dzieł. T o t e ż recenzje z ich książek, c h o ć błyskotliwe i d o w c i p n e , m n i e j są świetne niż syntezy literackich „ p r y w a t n y c h o j c z y z n " , „żyjących c m e n t a r z y R z e c z y p o s p o l i t e j " . Czy dlatego, że w a ż ą c racje wielkie: artysty i n a r o d u , z d a j ą się z a p o m i n a ć o mniejszych, osobistych racjach s a m e g o k r y t y k a ? A j a k o takie właśnie — czy m a j ą być a r g u m e n t e m za tym, że k o n d y c j ę piszącego dziś o literaturze należy także o p a t r z e ć sceptycznym p o w ą t p i e w a n i e m : m ą d r e m u biada?

Lidia Burska

Socrealizm: perswazja

i socjotechmka

Wojciech T o m a s i k1 analizuje zjawisko, k t ó r e g o j u ż

de facto nie ma. N i e tylko dlatego, że stało się o n o częścią historii, że

w y p a r ł a się go większość tych, k t ó r z y mienili się j e g o z w o l e n n i k a m i , że wreszcie uległo c a ł k o w i t e m u r o z k ł a d o w i , t a k w sferze artystycznej j a k i m o r a l n e j . Gdzieś zniknęły olbrzymie n a k ł a d y powieści socrealistycznych. R o z p a d ł y się. B r o s z u r o w e w większości w y d a n i a nie w y t r z y m y w a ł y p r ó b y czasu. Ale też nie jest t a j e m n i c ą , że ten olbrzymi stos m a k u l a t u r y p o cichu

1 W. T o m a s i k . Polska powieść tendencyjna 1949—1955. Problemy perswazji literackiej, Wroclaw 1988.

Cytaty

Powiązane dokumenty

(10) The value minimizing this expression, given the solution for the first reflection coefficient, is the solution for. The complete terms in the sum are much smaller than

Also shown is the same information of the forward accel- erometers located at 10.8 (Ship 1) andt 1O.7m (Ship 2) forward of the stern Thisposition will be called the

(...) Tak więc jest też zrozumiałe, że nie tylko zapowiadał ostateczne przyszłe obja­ wienie panowania Boga, lecz że to przyszłe panowanie Boga może być już

Wśród nowych błogosławio­ nych znalazł się ksiądz Michał Piaszczyński, kapłan Diecezji Łomżyńskiej, profesor i wychowawca Wyższego Seminarium Duchownego w

2000.06.11 - IV Kongres Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej w Bazylice Mniejszej w Bielsku Podlaskim, pod hasłem „Przyszłość świa­ ta i Kościoła idzie przez

Platon daje taką wykładnię Protagorasa: „Nieprawdaż, tak jakoś po­ wiada, że jaką się każda rzecz mnie wydaje taką też i jest dla mnie, jaką wydaje

The Rock Simulator wydaje się w tych funkcjach podobny do The Mountain, choć twórcy wzbogacili tę grę o serię minigier, w których zwyczajowo nieruchomy obiekt, jakim